Wodzowie już raz oszukali
naród niemiecki
Jaki byłby pokój, gdyby go Niemcy dyktowali?
Plany niemieckie w roku 1917, gdy Rosja wskutek rewolucji przestała być groźną, gdy zawrotne dla nieorientującej się masy cyfry zatopionego tonażu zagłuszyły rumor dział i ponurą grozę „wielkiej bitwy we Flandrii” — plany niemieckie wtedy sięgały znacznie dalej niż koncepcja „Mittel-Europy". Porównując te plany z dzisiejszymi posunięciami niemieckimi przekonamy się, że obecna polityka Trzeciej Rzeszy i główne wytyczne w zdobywaniu „Lebensraumu” są bardzo podobne do snów o potędze cesarsko-pruskiego Imperium Wielkich Niemiec sprzed 20 lat.
By wyzbyć się do reszty jakichkolwiek, najmniejszych złudzeń, warto jeszcze dziś przypomnieć sobie i innym narodom dalekosiężne plany niemieckie z okresu nie tak znów dawnej [pierwszej] wojny światowej. Pragniemy tu mianowicie streścić zapomnianą może już broszurę z r. 1917 p. tyt. „Deutschlands Zukunft”. Waga jej leży w tym, iż wyraża opinię założonej 2 września 1917 r. aneksjonistycznej „Deutsche Vaterlandspartei”. Głośna ta organizacja, pod przewodnictwem ks. Johanna Albrechta Meklemburskiego, dra Kappa i wielkiego admirała von Tirpitza, powstała w celu wzmocnienia woli zwycięstwa i propagandy „zwycięskiego pokoju” przeciw „pokojowi porozumienia”.
Zanim przeglądniemy treść wspomnianej broszury, nakreślmy pokrótce sytuację Niemiec w owym przełomowym roku wielkiej wojny, w którym Niemcy — ku radosnemu uniesieniu całego swego kraju — wypowiedziały nieograniczoną wojnę podwodną.
Niemieckie nadzieje — pod wodą
Na czym opierały się nadzieje niemieckie i jak potraktowano w głównej kwaterze problem wojny podwodnej, która miała zadecydować o zwycięstwie lub klęsce Niemiec? Posłuchajmy wywodów kapitana dra Zache, który złożył 16 grudnia 1916 memoriał, będący dla gen. Ludendorffa — według własnych jego słów — podstawą do decyzji wypowiedzenia nieograniczonej wojny podwodnej.
„Jeśli uda się nam zatopić na całym świecie większą część zbiorów zboża z roku 1916, to w dniu 31 lipca 1917 (przed żniwami) nie pozostanie ani jedno ziarno zboża. Jeżeli koalicja nie chce zginąć z głodu w marcu 1918 r., musi sześć miesięcy przedtem, najpóźniej 1 września 1917 r., zawrzeć pokój — założywszy, że Niemcy wykażą, że są zdecydowane na nieograniczoną wojnę łodzi podwodnych i że są w stanie zatopić bezwzględnie wszelki dowóz zamorski do portów francuskich i angielskich.”
„Już w kilka dni potem zjawił się w Hamburgu wyższy oficer nacz. dowództwa, który przedłożył mi następujące pytanie: — Pisze pan, panie kapitanie, że trzeba zatopić transporty pszenicy, by rzucić Anglię na kalana. Zatopienie wszystkich transportów jest oczywiście nie do pomyślenia. Ile więc według pana należy zatopić? — Na to pytanie trudno mi udzielić zaraz dokładnej odpowiedzi. Sądzę, że za trzy dni zdołam wykonać dokładne obliczenia. — Muszę mieć odpowiedź pańską natychmiast. Nie chodzi tu przecież o dokładną cyfrę. — Jeśli dwie trzecie będą zatopione, sądzę, panie pułkowniku, że znajdziemy się u celu. — Dwie trzecie? Pięknie, dziękuję panu.
Zatopiono jednak nie 66%, lecz 6%! Nie mieliśmy wystarczającej ilości łodzi podwodnych. Moim zadaniem były obliczenia statystyczne, a nie opiniowanie o możliwościach technicznych przeprowadzenia wojny podwodnej. O tej sprawie decydował pogląd admiralicji” (dr Zache: Dlaczego prowadzono nieograniczoną wojnę podwodną i dlaczego nie doprowadziła ona do celu — w dziele: „Was wir vom Weltkrieg nicht wissen”, str. 264).
W lutym 1917 roku niemieckie łodzie podwodne zatopiły 780 tysięcy ton, w marcu 885 tysięcy, w kwietniu osiągnięto rekord w wysokości 1.091 tysięcy ton, w maju 869 tysięcy, w czerwcu 1.016 tysięcy ton. Cyfry admiralicji niemieckiej zapewniały, że przy 600 tysiącach ton zatopionych miesięcznie głód zmusi Anglię do prośby o pokój.
Pobić Anglię i zdobyć hegemonię na lądzie i morzu!
Partia niemieckich aneksjonistów, pod wodzą admirała von Tirpitza, odrzuciła wszelką myśl o pokoju porozumienia.
„Wrogowie państw centralnych nie osiągnęli swych celów — twierdzi broszura partii von Tirpitza — lecz zdobycze niemieckie nie są wystarczające, by zapewnić zwycięstwo.” Niemcy zajęły Polskę, Litwę, obszary nadbałtyckie, większą część Rumunii, całą Serbię, Belgię i północne departamenty Francji. Porównując zdobycze niemieckie na wschodzie i na zachodzie z sukcesami angielskimi w Azji i Afryce — organ „Vaterlandspartei” dochodzi do przekonania, że pokój „bez aneksji i odszkodowań", według którego każde z państw walczących miałoby zatrzymać swój stan posiadania i ponieść ciężar swych wydatków wojennych, będzie katastrofą dla Niemiec. Co prawda Anglia również ugnie się pod ciężarem długów, lecz posiadając swe kolonie, nienaruszoną flotę i drogi morskie, osiągnie już w krótkim czasie równowagę gospodarczą; Niemcy zaś nie wytrzymają olbrzymiego balastu kosztów wojny, wynoszących dotychczas przeszło 120 miliardów marek.”
„Głównym wrogiem Niemiec była i pozostała Anglia. Anglia musi być pobita aż do zupełnego wyczerpania. Anglia musi być pobita, gdyż tego wymaga przyszłość niemieckiego narodu ze względu na bardzo niekorzystne położenie Niemiec: wojskowe i gospodarcze.”
Zwycięski pokój niemiecki, to zupełne pobicie wrogów i zmuszenie ich do przyjęcia takich oto warunków:
Zapłacenie kosztów wojennych i odszkodowań w sumie 200 miliardów marek w złocie, w środkach żywności, surowcach i okrętach. Ciężar wojny muszą dźwigać wrogowie Niemiec!
Silne granice niemieckie na wschodzie i zachodzie, które zapewnią potęgę Niemiec na kontynencie i ziemię dla osadników niemieckich.
Zwiększenie obszaru kolonii i potęgi na morzu, co zmusi Anglię do omijania niemieckiego obszaru życiowego.
Gigantyczny plan przebudowy Europy
Taki wspaniały obraz zwycięskiego pokoju roztoczył przed głodnymi masami niemieckiego narodu twórca floty niemieckiej. Jak wiadomo, plany zwycięskiego pokoju von Tirpitza szły po linii dążeń ówczesnego dyktatora gen. Ludendorffa i partii wojskowej w otoczeniu cesarza. Takie więc warunki podyktowano by pobitym wrogom. Wspomniana broszura „Deutschlands Zukunft bei einem guten und bei einem schlechten Frieden“ (J. F. Lehmanns Verlag, München 1917, 126 — 200 Tausend), rzucona w masy niemieckie, dokumentuje te zamysły wykresami, tablicami statystycznymi i mapami, opracowanymi przez sztab niemieckich profesorów.
Przyjrzyjmy się jej złowieszczej treści:
Dla zabezpieczenia w przyszłości Niemiec przeciw olbrzymim masom Rosji trzeba stworzyć tamę, która również i po rewolucji rosyjskiej jest potrzebną. Aby przeszkodzić, by Bałtyk stał się morzem angielsko-rosyjskim, Niemcy muszą zatrzymać Kurlandię, Litwę, Liflandię (Inflanty) i Estonię. W tych prowincjach bałtyckich, na Litwie, w pasie pogranicznym wzdłuż nowej granicy z Polską, a bezwarunkowo w okolicy Wilna, Grodna i Mińska, należy osadzić Niemców, sprowadzonych z głębi Niemiec, jak również z Flandrii, Belgii, z państw neutralnych i z Rosji.
Na cele osadnictwa niemieckiego, oprócz własności państwowej, należy zabrać również ziemie należące do prywatnych właścicieli. Odszkodowanie za wywłaszczony majątek prywatny — to kłopot wrogów, a nie Niemców. Możliwości osadnicze w zdobytych obszarach wschodnich wyrażają się ogólną cyfrą 20 milionów hektarów (200.000 km2), co pozwoli na osadzenie około 5 milionów Niemców. Dzięki osadnictwu niemieckiemu uda się w nowo utworzonym Królestwie Polskim pozyskać pewnego sprzymierzeńca, a Niemcy zdobędą tą drogą wystarczającą osłonę przeciw Rosji.
Największe niebezpieczeństwo grozi Niemcom od zachodu. Jeśli złamie się potęgę wrogów zachodnich — zmniejszy się również niebezpieczeństwo rosyjskie.
Francja. Tylko przez przesunięcie granic ku zachodowi można zmusić Francję do zaniechania polityki rewanżu. Zagłębie Briey i Longwy musi należeć do Niemiec, dla wzmocniena niemieckiej potęgi wojskowej. Belgia musi być w rękach niemieckich. Niemcy potrzebują Belgii jako ochrony w razie ataku Francji, a jeszcze bardziej ze względu na wybrzeże flandryjskie przeciw Anglii. Użycie floty niemieckiej, szczególnie łodzi podwodnych, jak również floty napowietrznej w przyszłej wojnie z Anglią musi się oprzeć na bazach flandryjskich. Północna część departamentu Pas de Calais aż do Boulogne musi należeć do Niemiec, aby uniemożliwić budowę tunelu podmorskiego między Francją a Anglią.
W Afryce. Wraz z Belgią całe Kongo belgijskie musi znaleźć się pod panowaniem niemieckim. Portugalia za swą śmiałość wypowiedzenia wojny Niemcom musi odpokutować oddaniem w ręce niemieckie wszystkich kolonii. Francji należy zabrać większość posiadłości w Afryce centralnej, obszar Sahary i francuskie Somali. Anglia, prócz kolonii niemieckich, musi oddać Niemcom wszystkie swe posiadłości w Afryce wschodniej, Ugandę, obszar Nyassa i Zanzibar. Poza tym dla zabezpieczenia dróg komunikacyjnych z koloniami muszą należeć do Niemiec: Azory, Madera, wyspy Kap Verden, San Thomas i Principe.
Morze Śródziemne. Tak długo, dopóki na tym morzu panuje Anglia, dopóki drogi przejścia i Malta znajdują się w posiadaniu angielskim, ani Niemcy, ani ich sprzymierzeńcy nie są pewni życia. Italia nigdy by nie zerwała korzystnego dla niej przymierza z Niemcami, gdyby nie musiała tego uczynić pod groźbą angielskich obcęgów. Italia musi zrozumieć, że kraj pozbawiony drzewa, węgla, nafty i żelaza nie może prowadzić polityki mocarstwowej i może rozwijać się tylko przy boku Niemiec. Należy wyrzucić zupełnie Anglików z Morza Śródziemnego. Egipt i Sudan muszą wrócić do Turcji. Malta, Cypr, Aden i Kanał Sueski muszą znaleźć się w rękach niemieckich. Gibraltar musi wrócić do Hiszpanii jako zneutralizowany. Również i z Francją trzeba zrobić porządek na tym morzu. Francuskie Marokko z Tangerem i Tunis — muszą należeć do Niemiec.
Co dostaną sprzymierzeńcy Niemiec? Dla zwiększenia potęgi sprzymierzeńców niemieckich Austro-Węgry zostaną powiększone na koszt Rumunii przyłączeniem Wołoszczyzny, trzecią częścią Serbii, Czarnogórzem i Albanią. Po dłuższym czasie przejściowym, pod zarządem administracji wojskowej, powstanie jako „Związek Pięciu Państw” pod berłem Habsburgów Cesarstwo Austrii, Królestwo Galicji, Wołoszczyzny, Serbii i księstwo Albanii. Bułgaria otrzyma dwie trzecie Serbii, Dobrudżę i wybrzeże Macedońskie; Turcja — Egipt i Sudan.
„Lebenstraum” von Tirpitza
„Zniszczenie panowania Anglii na morzu — to jedyna droga do celu: pokoju w niezależnej Europie. Cel ten da się osiągnąć tylko pod przewodnictwem Niemiec“ („Deutschlands Zukunft”, str. 14) — oto hasło rzucone przez „Deutsche Vaterlandspartei” niemieckiemu narodowi. Po zmuszeniu Anglii do pokoju miał powstać olbrzymi, potężny i zwarty obszar mocarstw centralnych, o prawie nieograniczonych możliwościach rozwojowych, do którego prócz Abisynii w Afryce miały być przyłączone „gospodarczo": Holandia, Szwajcaria, Hiszpania, Finlandia, Dania, Norwegia i Szwecja, a nawet i Francja, która po przejściu głodowej kuracji musi wreszcie zrozumieć, że jej miejsce jest przy boku potężnych Niemiec.
Zwrot kosztów wojennych. Ogólna suma kosztów wojennych i odszkodowania, którą muszą zapłacić wrogowie Niemiec, wynosi 200 miliardów marek. Część odszkodowania w sumie 60 miliardów można będzie wydobyć w postaci zabrania własności państwowej i prywatnej w zdobytych obszarach (w Polsce 6,5 miliardów). Wartość Kanału Sueskiego, odstąpionej floty handlowej (Anglia połowę floty handlowej i część floty wojennej), kolonii portugalskich, belgijskich, angielskich, Francuskich i włoskich — około 12 miliardów. Poza tym 150 miliardów marek otrzymają sprzymierzeńcy: Austrii zapłaci Italia i Serbia, Bułgarii Serbia i Rumunia, Turcja znajdzie odszkodowanie w Egipcie i Sudanie.
Blokada łodzi podwodnych jako środek zmuszenia wrogów do wypełnienia warunków niemieckiego pokoju. Dla zabezpieczenia wykonania warunków pokojowych, dopóki cała suma odszkodowania nie zostanie zapłacona i dopóki Niemcy nie otrzymają żądanych okrętów, żywności, towarów, pieniędzy i wyżej wymienionych obszarów — wokół Anglii i Francji trwać będzie blokada niemieckich łodzi podwodnych.
„Niezależna Europa” pod komendą Niemiec
Po zwycięskiej wojnie Niemcy po włączeniu prowincji bałtyckich, Litwy, Polski, Belgii i północnej Francji będą liczyły 97 milionów, a oprócz tego w koloniach afrykańskich zdobywają olbrzymie obszary z ludnością 109 milionów głów. Niemcy panują na Bałtyku i Morzu Śródziemnym, w Kanale Sueskim i Gibraltarze.
Anglia jest rozgromiona. Blokada niemieckich łodzi podwodnych i głód zmusza Anglię i Francję do posłuchu. Niemcy z liczbą przeszło 200 milionów ludności panują niepodzielnie w Europie i stoją na czele „związku mocarstw centralnych” — z liczbą przeszło 315 milionów ludności.
„Ideą” przewodnią „Lebenstraumu” von Tirpitza jest pokój niezależnej Europy — pod komendą Niemiec. Polska jest rozparcelowana i otoczona, Serbia i Rumunia toną w morzu pangermańskiej Europy. Flamandowie — szczep dolnoniemiecki — gospodarzą jako osadnicy w służbie germańskiej na Polesiu.
Doprawdy, że za cenę 10 milionów żołnierzy, poległych w wielkiej wojnie, warto było zdobyć się aż na taką niezależność Europy...
I co znaczy wobec twardych warunków traktatu wersalskiego — zwycięski pokój niemiecki, do którego dążyły Niemcy pod berłem Hohenzollernów?
Zamiast zdobyczy — ucieczka wodzów
Zapowiedzi, obietnice, nadzieje, wykresy, statystyki, obliczenia profesorów niemieckich opierały się na autorytecie najwybitniejszego fachowca marynarki wojennej, wielkiego admirała von Tirpitza, zapewniającego o wygłodzeniu Anglii przez niemieckie łodzie podwodne w czasie kilku miesięcy, poparte cesarskim rozkazem i autorytatywnym oświadczeniem głównej kwatery niemieckiej, że armia Stanów Zjednoczonych — to zwykły humbug amerykański.
Z chwilą, gdy pomimo obietnic i zapewnień ówczesnych wodzów niemieckiego narodu nastąpiła w dniu 17 lipca 1918 roku z winy niemieckiego naczelnego dowództwa katastrofa pod Reims i Soissons, a wreszcie „czarny dzień” 8 sierpnia — naród niemiecki przejrzał, że jest oszukany przez swoich wodzów i przestał wierzyć w zwycięstwo.
Wodzowie oszukali naród niemiecki.
Niemieckie rekordy
Prawie 10 milionów ludzi poległo w ostatniej wojnie spowodowanej przez Niemców, 3½ miliona okaleczało, 1.000 miliardów marek w złocie kosztowała narody ta wojna.
5½ tysiąca statków łącznej pojemności 12 milionów ton zatopiły niemieckie łodzie podwodne w czasie wojny światowej.
Liczba zbiegów niemieckich na zachodnim froncie w sierpniu 1918 r. dosięgła ćwierć miliona (A. Buckreis: Der Weltkrieg, str. 290).
Belgia na wieczne czasy pozostanie państwem niepodległym i neutralnym. (Podpisany przez traktat londyński z 1831 i 1839).
Konieczność nie uznaje żadnych zobowiązań. Nasze oddziały zajęły Luksemburg i przekroczyły granicę belgijską (Kanclerz Rzeszy Bethmann-Hollweg w Reichstagu 4 sierpnia 1914).
Walczymy i uderzamy tak długo, dopóki przeciwnik nie będzie miał dosyć (Wilhelm II, 23.VIII.1917).
Nie zastraszą nas wojska amerykańskie, ani przewaga liczebna wroga, duch przyniesie rozstrzygnięcie (Wilhelm II, 31.VII.1918).
10.XI.1918 r. Wilhelm II uciekł do Holandii, przedtem już Ludendorff i von Tirpitz „dla poratowania zdrowia” wyjechali do państw neutralnych.
Adam Ulrich
Bitwa flandryjska, rozpoczęta największym w dziejach świata podkopem, wysadzeniem w powietrze niemieckich pozycji w łuku Wytchaete, a wytracająca 400 tysięcy Anglików i drugie tyle Niemców — jest jednym z ogniw tej wielkiej walki, wobec której w trupim bagnisku Flandrii przybladło piekło Verdun.
Raporty kilku oficerów wywiadowczych z różnych grup armii zachodniego frontu równocześnie donosiły o koncentracji francuskiej w lasach pod Villers-Cotterets i o przygotowywanym na dzień 17 lipca natarciu Focha z tej właśnie strony. Zeznania jeńców i zbiegów, informacje ze zdobytego materiału pisemnego i z raportów szpiegów nie pozostawiały co do tego wątpliwości. Gdy jednak jeden z donoszących o tym oficerów, major Anker, w rozmowie telefonicznej 13 lipca zapytał wyższego oficera głównej kwatery, czy wobec tego nie wzmocni się słabego a zagrożonego odcinka rezerwami, otrzymał taką lekceważącą odpowiedź: „Pozwól pan Fochowi zbierać, co tylko chce, i planować, co tylko chce. Zanim Foch wykona ten tak pięknie zwietrzony przez pana atak, my podyktujemy Fochowi, gdzie ma walczyć i to nie jako atakujący, lecz jako broniący się!" (Major Kurt Anker w „Berliner Tageblatt“ z dn. 20.VII.1929).
„Wodzowie już raz oszukali naród niemiecki” „Tęcza”, Nr 6, Czerwiec 1939
Strona 2 z 8