Sierpień 29, 2010
PIERWOTNY SZKIC TEZ W KWESTII NARODOWEJ I KOLONIALNEJ
(na drugi zjazd międzynarodówki komunistycznej)
Rozmaici faszystowscy socjalzdrajcy zarzucają maoistom pobłażliwe traktowanie sprawy narodowej burżuazji. W swoim życiu kierując się metafizyką, twierdzą, że proletariat powinien zawsze i wszędzie walczyć przeciwko burżuazji. Jest to pojęcie całkowicie błędne jeśli weźmiemy pod uwagę specyfikę krajów kolonialnych i zależnych. Postępowe elementy burżuazji warte są poparcia w swoich dążeniach do wyzwolenia kraju spod jarzma imperializmu, o czym Lenin wyraźnie mówi w punkcie 11 (W tym samym punkcie wspomina też o walce przed próbom przemalowania się ruchów burżuazyjnych na komunistyczne, czego przykład mieliśmy chociażby w kwestii Kuby Fidela Castro). Przewodniczący Mao, ze względu na fakt, że działał w autentycznym kraju półkolonialnym, znał miejscowe warunki lepiej niż Towarzysz Lenin wygłaszający swe tezy z kraju imperialistycznego, lecz zacofanego (dziś rzeklibyśmy Drugiego Świata), w warunkach przeszkadzającego dialektyce gorącego optymizmu co do rewolucji proletariackich w Europie (Należy też mieć na uwadze, że od czasu Lenina do czasu Mao wiele się zmieniło, a od czasów Mao do naszych zmieniło się jeszcze więcej). Mao wyszedł naprzeciw z koncepcją Nowej Demokracji, państwa opartego na dyktaturze wszystkich klas patriotycznych, z narodową burżuazją włącznie, które miała po przeprowadzeniu wszystkich reform burżuazyjno-demokratycznych przejść natychmiast do etapu rewolucji socjalistycznej. Trockiści i inni marzyciele wyśmiewali tę koncepcją, głosząc, że jest to kolaboracja klasowa, która doprowadzi do klęski proletariatu. Jednak, rzeczywistość raz jeszcze zanegowała tezy Trockiego, a Nowa Demokracja w Chinach doprowadziła do zbudowania w tym kraju socjalizmu, socjalizmu pełniejszego niż w ZSRR, mającego bowiem swoją kulminację w Wielkiej Proletariackiej Rewolucji Kulturalnej. Narodowa burżuazja poddana dyktaturze proletariatu pokojowo (bez wojny domowej) oddała władzę nad środkami produkcji i pozwoliła zlikwidować się jako klasę. Był to triumf marksizmu-leninizmu-myśli Mao Tse-tunga nad oportunistycznymi krzykaczami pokroju Trockiego. Trockiści występują z absurdalną tezą walki przeciwko całej burżuazji. Nie chcą zauważyć , że w krajach kolonialnych, półkolonialnych i zależnych burżuazja dzieli się na główne dwa obozy (a właściwie trzy, mając na uwadze drobnomieszczaństwo) co pozwala wykorzystać istniejące między nimi sprzeczności. Obozy te to burżuazja kompradorska, zadowolona z kolonialnego ucisku nałożonego przez imperializm i czerpiąca z niego zyski, oraz burżuazja narodowa, uciskana przez imperializm w podobnym stopniu co proletariat. Komuniści powinni dążyć do sojuszu z chwiejną burżuazją narodową i drobną burżuazją, a bezwzględnie zwalczać burżuazję kompradorską.
W celu uzupełnienia wiedzy należy sięgnąć do Dzieł Przewodniczącego Mao, przede wszystkim „Rewolucja Chińska i Komunistyczna Partia Chin”, „O klasach społeczeństwa chińskiego”, „O Nowej Demokracji”.
PS. Wobec trzecioświatowych maoistów czyni się też zarzut z popierania walki narodowo-wyzwoleńczej narodów uciskanych w krajach kolonistów, aż do separacji włącznie. Należy te zarzuty skonfrontować z tezami Lenina o poparciu dla walki Murzynów w Ameryce (których, co należy zauważyć, Lenin uważa za naród, w przeciwieństwie do dzisiejszych „komunistów-antystalinistów”).
Aleksander Iwanow
Sekretarz ds. Ideologicznych
Przedstawiając towarzyszom do omówienia poniższy, przygotowany na Drugi Zjazd Międzynarodówki Komunistycznej projekt tez w kwestii narodowej i kolonialnej, prosiłbym wszystkich towarzyszy, a zwłaszcza towarzyszy konkretnie orientujących się w tej czy innej z owych nader skomplikowanych kwestii, o przekazanie swej opinii lub poprawek czy uzupełnień, czy toż konkretnego wyjaśnienia w jak najkrótszej formie (najwyżej 2— 3 stroniczki), zwłaszcza jeśli chodzi o następujące punkty:
Doświadczenie austriackie.
Doświadczenie polsko-żydowskie i ukraińskie.
Alzacja i Lotaryngia oraz Belgia.
Irlandia.
Stosunki duńsko-niemieckie. Stosunki włosko-francuskie i włosko-słowiańskie.
Doświadczenie bałkańskie.
Narody Wschodu.
Walka z panislamizmem.
Stosunki na Kaukazie.
Republiki Baszkirska i Tatarska.
Kirgizja.
Turkiestan, jego doświadczenie.
Murzyni w Ameryce.
Kolonie.
Chiny ….. Korea -Japonia.
5 VI 1920 N. Lenin
1. Demokracji burżuazyjnej właściwe jest, wynikające z samej jej natury, abstrakcyjne albo formalne ujęcie zagadnienia równości w ogóle, między innymi równości narodów. Pod pozorem równości jednostki ludzkiej w ogóle demokracja burżuazyjna obwieszcza formalną, czyli prawną równość właściciela i proletariusza, wyzyskiwacza i wyzyskiwanego, popełniając tym samym największe oszustwo w stosunku do klas uciskanych. Idea równości, która wszak jest odbiciem stosunków produkcji towarowej, przekształcona zostaje przez burżuazję — pod pretekstem rzekomej absolutnej równości jednostek ludzkich — w narzędzie walki przeciwko zniesieniu klas. Rzeczywisty sens żądania równości polega jedynie na żądaniu zniesienia klas.
2. Zgodnie ze swym podstawowym zadaniem walki przeciw demokracji burżuazyjnej oraz zdemaskowania jej kłamstw i obłudy, partia komunistyczna, jako świadoma wyrazicielka walki proletariatu o obalenie jarzma burżuazji, powinna również w kwestii narodowej na pierwszo miejsce wysuwać nie abstrakcyjne i nie formalne zasady, lecz, po pierwsze, ściśle uwzględniać konkretną sytuację historyczną, a przede wszystkim ekonomiczną; po wtóre, wyraźnie wyodrębniać interesy klas uciskanych, ludzi pracy, wyzyskiwanych, z ogólnego pojęcia interesów narodowych w ogóle, oznaczającego interesy klasy panującej; po trzecie, równie wyraźnie oddzielać narody uciskane, zależne, nierównouprawnione od narodów uciskających, wyzyskujących, mających pełnię praw — w przeciwstawieniu do burżuazyjno demokratycznego kłamstwa, które przesłania właściwy epoce kapitału finansowego i imperializmu stan kolonialnego i finansowego ujarzmienia ogromnej większości ludności kuli ziemskiej przez znikomą mniejszość najbogatszych, przodujących krajów kapitalistycznych.
3. Wojna imperialistyczna lat 1914-1918 ze szczególną wyrazistością ujawniła wobec wszystkich narodów i klas uciskanych całego świata kłamliwość frazesów burżuazyjno- demokratycznych, wykazując w praktyce, że traktat wersalski sławetnych „demokracji zachodnich” jest jeszcze bardziej bestialskim i podłym aktem przemocy w stosunku do słabych narodów niż traktat brzeski niemieckich junkrów i kajzera. Liga Narodów i cała powojenna polityka Ententy jeszcze bardziej wyraziście i ostro ujawnia tę prawdę, co wzmaga wszędzie rewolucyjną walkę zarówno proletariatu krajów przodujących, jak i ogółu mas pracujących krajów kolonialnych i zależnych oraz przyśpiesza krach mieszczańsko-narodowych złudzeń co do możliwości pokojowego współżycia i równości narodów w warunkach kapitalizmu.
4. Z wyżej wyłuszczonych podstawowych tez wynika, że na czoło całej polityki Międzynarodówki Komunistycznej w kwestii narodowej i kolonialnej powinno się stawiać zbliżenie proletariuszy i mas pracujących wszystkich narodów i krajów w celu wspólnej walki rewolucyjnej o obalenie obszarników i burżuazji. Jedynie bowiem takie zbliżenie gwarantuje zwycięstwo nad kapitalizmem — zwycięstwo, bez którego niepodobna znieść ucisku narodowego i nierówności prawnej.
5. Sytuacja polityczna świata postawiła obecnie na porządku dziennym sprawę dyktatury proletariatu i wszystkie wydarzenia polityki światowej ześrodkowują się nieuchronnie wokół jednego centralnego punktu, a mianowicie: walki światowej burżuazji przeciw Rosyjskiej Republice Radzieckiej, która siłą rzeczy skupia wokół siebie, z jednej strony, ruchy przodujących robotników wszystkich krajów na rzecz rad, z drugiej strony — wszystkie ruchy narodowowyzwoleńcze w koloniach i wśród narodowości uciskanych, które na podstawie gorzkiego doświadczenia przekonują się, że jedynym ocaleniem jest dla nich zwycięstwo władzy radzieckiej nad światowym imperializmem.
6. Nie można zatem w chwili obecnej ograniczać się do samego tylko uznawania lub proklamowania zbliżenia ludzi pracy różnych narodów, lecz prowadzić należy politykę urzeczywistniania najściślejszego sojuszu wszystkich ruchów narodowo i kolonialno wyzwoleńczych z Rosją Radziecką, określając formy tego sojuszu odpowiednio do stopnia rozwoju ruchu komunistycznego wśród proletariatu każdego kraju lub burżuazyjno-demokratycznego ruchu wyzwoleńczego robotników i chłopów w krajach zacofanych lub wśród zacofanych narodowości.
7. Federacja stanowi formę przejściową do całkowitej jedności ludzi pracy różnych narodów. Federacja okazała się już w praktyce celowa, zarówno jeśli chodzi o stosunki RFSRR z innymi republikami radzieckimi (węgierską, fińską80, łotewską81 - w przeszłości; azerbejdżańską, u kraińską — obecnie), jak i wewnątrz RFSRR w odniesieniu do narodowości, które nie posiadały przedtem ani bytu państwowego, ani autonomii (np. autonomiczne republiki Baszkirska i Tatarska w RFSRR, utworzono w latach 1919 i 1920).
8. Zadanie Międzynarodówki Komunistycznej w tej dziedzinie polega zarówno na dalszym rozwijaniu tych nowych federacji, powstających na bazie ustroju radzieckiego i ruchu radzieckiego, jak i na badaniu oraz sprawdzaniu w praktyce ich doświadczenia. Uznając federację za formę przejściową do całkowitej jedności, należy dążyć do coraz ściślejszego związku federacyjnego, mając na uwadze, po pierwsze, że bez jak najściślejszego związku republik radzieckich niepodobna obronić istnienia republik radzieckich, otoczonych przez nieporównanie potężniejsze pod względem militarnym mocarstwa imperialistyczne całego świata; po wtóre, że konieczny jest ścisły związek ekonomiczny republik radzieckich, bez którego odbudowa zniszczonych przez imperializm sił wytwórczych oraz zapewnienie dobrobytu ludziom pracy nie dadzą się urzeczywistnić; po trzecie, że istnieje tendencja do stworzenia jednej gospodarki światowej jako całości, regulowanej przez proletariat wszystkich narodów według ogólnego planu, która to tendencja z całą wyrazistością ujawnia się już w kapitalizmie i nieuchronnie podlega dalszemu rozwojowi i całkowitemu urzeczywistnieniu w socjalizmie.
9. W dziedzinie stosunków wewnątrzpaństwowych polityka narodowościowa Międzynarodówki Komunistycznej nie może ograniczyć się do gołosłownego, formalnego, czysto deklaratywnego i praktycznie do niczego nie zobowiązującego uznania równouprawnienia narodów, do czego ograniczają się burżuazyjni demokraci — wszystko jedno, czy występują otwarcie jako tacy, czy leż osłaniają się mianem socjalistów, jak to czynią socjaliści z II Międzynarodówki.
Ustawiczne gwałcenie równouprawnienia narodów oraz gwarancji praw mniejszości narodowych we wszystkich państwach kapitalistycznych, dokonywane wbrew ich „demokratycznym” konstytucjom, powinno być nieugięcie demaskowane nie tylko w całej propagandzie i agitacji partii komunistycznych - zarówno z trybuny parlamentarnej jak i poza nią -— lecz niezbędne jest również, po pierwsze, stałe wyjaśnianie, że tylko ustrój radziecki jest w stanie przeprowadzić faktyczne równouprawnienie narodów, jednocząc najpierw proletariuszy, a następnie ogół mas pracujących w walce z burżuazją; po drugie, konieczna jest bezpośrednia pomoc wszystkich partii komunistycznych dla ruchów rewolucyjnych wśród narodów zależnych lub nierównouprawnionych (np. w Irlandii, wśród Murzynów Ameryki itp.) oraz w koloniach.
Bez tego ostatniego, szczególnie doniosłego, warunku walka przeciw uciskowi narodów zależnych i kolonii, jak również uznanie ich prawa do państwowego oddzielenia się pozostaje oszukańczym szyldem, jak to widzimy w partiach II Międzynarodówki.
10. Uznawanie internacjonalizmu w słowach, a w rzeczywistości zastępowanie go — w całej propagandzie, agitacji i pracy praktycznej — mieszczańskim nacjonalizmem i pacyfizmem jest najbardziej powszednim zjawiskiem nie tylko w partiach II Międzynarodówki, lecz i w tych partiach, które wystąpiły z tej Międzynarodówki, a nawet niejednokrotnie wśród tych, które mienią się obecnie partiami komunistycznymi. Walka z tym złem, z najbardziej zakorzenionymi drobnomieszczańskimi narodowościowymi przesądami, tym bardziej wysuwa się na pierwszy plan, im aktualniejsze staje się zadanie przekształcenia dyktatury proletariatu z narodowej (tj. istniejącej w jednym kraju i niezdolnej do określania polityki światowej) w międzynarodową (tj. w dyktaturę proletariatu kilku przynajmniej krajów przodujących, zdolną do wywierania decydującego wpływu na całą politykę światową). Nacjonalizm drobno- mieszczański nazywa internacjonalizmem uznanie równouprawnienia narodów i nic ponadto, zachowując (nie mówiąc już o tym, że uznanie takie nosi charakter czysto słowny) nietknięty egoizm narodowy, podczas gdy internacjonalizm proletariacki wymaga, po pierwsze, podporządkowania interesów walki proletariatu w jednym kraju interesom tej walki w skali światowej; po drugie, wymaga zdolności i gotowości narodu, który odnosi zwycięstwo nad burżuazją, do poniesienia największych narodowych ofiar w imię obalenia międzynarodowego kapitału.
Tak więc w państwach już całkowicie kapitalistycznych, w których istnieją partie robotnicze stanowiące rzeczywiście awangardę proletariatu, walka z oportunistycznymi i mieszczańsko-pacyfistycznymi wypaczeniami pojęcia i polityki internacjonalizmu jest. pierwszym i najważniejszym zadaniem.
11. W stosunku do państw i narodów bardziej zacofanych, w których przeważają stosunki feudalne lub patriarchacie i patriarchalno-chłopskie, należy w szczególności mieć na uwadze:
po pierwsze, konieczność pomocy wszystkich partii komunistycznych dla burżuazyjno-demokratycznego ruchu wyzwoleńczego w tych krajach; obowiązek udzielania jak najbardziej aktywnej pomocy spada przede wszystkim na robotników tego kraju, od którego zacofany naród jest zależny pod względem kolonialnym lub finansowym;
po drugie, konieczność walki z duchowieństwem oraz innymi reakcyjnymi i średniowiecznymi elementami posiadającymi wpływy w krajach zacofanych;
po trzecie, konieczność walki z panislamizmem i podobnymi mu prądami usiłującymi połączyć ruch wyzwoleńczy przeciw europejskiemu i amerykańskiemu imperializmowi z umocnieniem pozycji chanów, obszarników, mułłów itp;
po czwarte, konieczność szczególnego popierania w krajach zacofanych chłopskiego ruchu przeciwko obszarnikom, przeciwko wielkiej własności ziemskiej, przeciwko wszelkim przejawom lub pozostałościom feudalizmu, oraz konieczność starania się o nadanie ruchowi chłopskiemu jak najbardziej rewolucyjnego charakteru, doprowadzając do możliwie najściślejszego sojuszu komunistycznego proletariatu Europy Zachodniej z rewolucyjnym ruchem chłopów na wschodzie, w koloniach i w ogóle w krajach zacofanych; w szczególności należy dołożyć wszelkich starań, aby poprzez tworzenie „rad ludu pracującego” itp. zastosować podstawowe zasady ustroju radzieckiego do Krajów, w których panują stosunki przedkapitalistyczne;
po piąte, konieczność zdecydowanej walki z przemalowywaniem burżuazyjno-demokratycznych prądów wyzwoleńczych w krajach zacofanych na barwę komunizmu; Międzynarodówka Komunistyczna powinna popierać burżuazyjno-demokratyczne ruchy narodowe w koloniach i w krajach zacofanych jedynie pod tym warunkiem, że elementy przyszłych partii proletariackich, komunistycznych nie tylko z nazwy będą we wszystkich zacofanych krajach grupowane i wychowywane w świadomości swoich szczególnych zadań, zadań walki z burżuazyjno-demokratycznymi ruchami w łonie swych narodów; Międzynarodówka Komunistyczna powinna iść w przejściowym sojuszu z burżuazyjną demokracją kolonii i krajów zacofanych, ale nic zlewać się z nią i bezwarunkowo zachowywać samodzielność ruchu proletariackiego nawet w jego najbardziej zaczątkowej postaci;
po szóste, konieczność ustawicznego wyjaśniania i demaskowania wobec najszerszych mas pracujących wszystkich krajów, a zwłaszcza krajów zacofanych, oszustwa, jakiego systematycznie dopuszczają się mocarstwa imperialistyczne, które pod pozorem tworzenia państw politycznie niezależnych tworzą państwa całkowicie od nich zależne pod względem ekonomicznym, finansowym i militarnym; w obecnej sytuacji międzynarodowej jedynym ocaleniem dla narodów zależnych i słabych jest związek republik radzieckich.
12. Trwający całe wieki ucisk narodowości kolonialnych i słabych przez mocarstwa imperialistyczne pozostawił w masach pracujących krajów uciskanych nie tylko nienawiść ale także nieufność do narodów uciskających w ogóle, w tym i do proletariatu tych narodów. Podła zdrada socjalizmu przez większość oficjalnych przywódców tego proletariatu w latach 1914—1919, kiedy „obroną ojczyzny” osłaniano w sposób socjalszowinistyczny obronę „prawa” „własnej” burżuazji do ucisku kolonii i ograbiania krajów zależnych pod względem finansowym, musiała spotęgować tę zupełnie uzasadnioną nieufność. Z drugiej strony, im kraj jest bardziej zacofany, tym silniejsza jest w nim drobna produkcja rolna, patriarchalność i zaściankowość, które nieuchronnie nadają szczególnej siły i trwałości najbardziej zakorzenionym drobnomieszczańskim przesądom, a mianowicie: przesądom egoizmu narodowego, ograniczenia się do ram narodu. Ponieważ przesądy te mogą zniknąć dopiero po zniknięciu imperializmu i kapitalizmu w krajach przodujących oraz po dokonaniu radykalnej zmiany całej podstawy życia ekonomicznego krajów zacofanych, obumieranie tych przesądów musi odbywać się nader powolnie. Dlatego też świadomy proletariat komunistyczny wszystkich krajów powinien szczególnie ostrożnie i szczególnie wnikliwie odnosić się do przeżytków uczuć narodowych w najdłużej uciskanych krajach i wśród najdłużej uciskanych narodowości, jak również iść na określone ustępstwa w celu szybszego wyplenienia nieufności i przesądów, o których była mowa. Bez dobrowolnego dążenia proletariatu, a następnie również ogółu mas pracujących wszystkich krajów i narodów całego świata do sojuszu i jedności — sprawa zwycięstwa nad kapitalizmem nie może być pomyślnie doprowadzona do końca.