Zrobiłem kolosalne postępy rozmowa z Łukaszem Stogowskim

0x08 graphic

Zrobiłem kolosalne postępy - rozmowa z Łukaszem Stogowskim
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z 15 -letnim adeptem szkółki żużlowej w Toruniu, który po braciach Pulczyńskich jest najczęściej wymienianym juniorem, który w przyszłości może się znaleźć w zespole. "Stogoś" licencję zdaje pod koniec sezonu 2008.

Jak wyglądały twoje początki przygody z żużlem?

Więc gdy po 7 latach skończyłem jeździć na gokartach (miałem wtedy 13 lat), przez 2 lata jeździłem amatorsko na mini żużlu. Pod koniec sierpnia 2005 zapisałem się do szkółki żużlowej. Jazdę zacząłem dzięki Janowi Ząbikowi, ponieważ dał mi motor na którym Karol zaczynał oraz akcesoria potrzebne do jazdy. Pierwszy raz wyjechałem 1 września 2005 i po dwóch okrążeniach zaliczyłem pierwszy swój upadek. Byłem w dużym szoku i trener powiedział że na ten trening wystarczy wrażeń. Potem przyjechali Czesi z miniżużlowymi motorami i pewien pan kazał mi wybrać dla siebie motor. No i mi zaproponował jeden z kilku motorów i okazało się że ten motor był najszybszy, a ja byłem drugi raz na torze. Więc gdy wyjechałem już po kilku metrach miałem upadek i to dość poważny, bo przeleciałem przez kierownicę. Gdy ponownie odpaliłem motor po chwili znowu upadłem na tor. Wtedy z niego zszedłem i byłem bardzo zrezygnowany, na myśli miałem to aby skończyć z żużlem, sądziłem że się do tego nie nadaję. Ale gdy pojechałem do domu usiadłem i przemyślałem to wszystko i stwierdziłem że nie mógłbym powiedzieć trenerowi i tacie że kończę i postanowiłem wziąć się w garść i od następnych treningów zacząć wszystko od nowa, na spokojnie. I z treningu na trening było coraz lepiej, choć zdarzały się upadki. W roku 2006 miałem już swój motor i rozpocząłem sezon w kwietniu. Przez ten rok zrobiłem wiele postępów, ale to było jeszcze za mało żeby rywalizować z lepszymi. W zime 2006/2007 uczęszczałem na salę i trenowałem ok. 6 razy w tygodniu i gdy w roku 2007 wsiadłem na motor czułem się o wiele lepiej niż przed poprzednimi sezonami. Sądzę, że w tym sezonie zrobiłem kolosalne postępy, ponieważ zacząłem rywalizować z rówieśnikami i czasami nawet wygrywałem, lecz sądzę, że muszę ciągle wiele się uczyć i podpatrywać lepszych. Teraz zimę chce przepracować tak samo jak poprzednich sezonach, albo jeszcze lepiej.

Jak wyglądają twoje przygotowania do sezonu?

Uczęszczam na treningi organizowane przez klub, czyli rozciągające na sali, treningi siłowe, wytrzymałościowe, poprawiające moją sprawność. Uczę się różnych padów. Skacze na batutach. Mam też piłkę nożna oraz hokej na lodzie. Dołączam do tego biegi i jazdę na rowerze.

Jakie są twoje oczekiwania na kolejny sezon?

Numerem jeden jest zdanie licencji, ale ważna jest duża ilość treningów, no i chciałbym już w przyszłym sezonie chociaż na treningach rywalizować z juniorami oraz wygrywać.

Jak wygląda twoja sytuacja sprzętowa?

Na to pytanie na razie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Wszystko okaże się niebawem, kiedy to spotkam się z klubem.

A ma być lepiej ?

Dokładnie nie wiem, ale chyba tak.

W jakich zawodach będziesz startował, będzie coś nowego także dla juniorów spoza składu?

Jeszcze nic konkretnego nie wiemy. Jak mówiłem, mam nadzieję na dużą ilość startów, tak aby jak najlepiej przygotować się do licencji i ją zdać a w przyszłości być w składzie.

A twoje marzenie życiowe?

Być jak najlepszym w lidze, zdobyć mistrzostwo świata oraz reprezentować barwy Unibaxu Toruń.

Dzięki za rozmowę.

Również dziękuję.