Powiem wam, że kogoś znam,
Kogoś kto zna ponoć jego samego.
Ten ktoś mi powiedział, że tamten powiedział,
By on mi powiedział, żebym przyszła do niego.
Uwierzyłam mu,
Choć język ludzki czasem przypomina
Psa, co zerwał się z łańcuch ciemną nocą,
Prawda z ust do ust jest całkiem inna,
Bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą.
Ten ktoś ponoć słyszał, że ktoś inny słyszał,
Jak on mówił dzisiaj, że kocha ogromnie.
Ja pokochałam, lecz serce złamałam,
Bo wyszło na jaw, że chodzi nie o mnie.
Uwierzyłam mu,
Choć język ludzki czasem przypomina
Psa, co zerwał się z łańcuch ciemną nocą,
Prawda z ust do ust jest całkiem inna,
Bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą.
Żadna plotka dziś już nie zaszkodzi,
Pamiętaj to co mówią ci przez dwa podziel.
Ich język lata, lata jak łopata
Ich język lata, lata jak łopata
Ich język lata, lata jak łopata
Ich język lata
Ich język lata, wciąż lata jak łopata
Ich język lata, wciąż lata jak łopata
Ich język lata, wciąż lata jak łopata
Ich język lata, wciąż lata jak łopata
Ja nie wierze już,
Język ludzki czasem przypomina
Psa, co zerwał się z łańcuch ciemną nocą,
Prawda z ust do ust jest całkiem inna,
Bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą.
Język ludzki czasem przypomina
Psa, co zerwał się z łańcuch ciemną nocą,
Prawda z ust do ust jest całkiem inna,
Bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą.