Wniebowzięcie Marii Panny
Ostatni dogmat dotyczący Marii czyli „wniebowzięcie Marii” ogłoszony został w 1950 roku przez papieża Piusa XII
Dogmat ten brzmi następująco:
„Niepokalana matka Boga, Maria, zawsze dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia, z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”
Oczywiście my stwierdzamy, że co jak co ale dowodu na ten dogmat w Biblii nie ma.
Pewni katoliccy interpretatorzy w słowach pięknych opisują fakt wniebowstąpienia Marii. W książce Bulona napisanej w języku angielskim pt. „The live of the blessed Mary” jest bardzo piękny opis, natomiast absolutnie nieprawdziwy, faktu wniebowzięcia. Przeczytajmy ten fragment:
„Pełna chwały śmierć nastąpiła w piątek 13 sierpnia, w 3 godziny przed zachodem słońca. Błogosławiona matka miała wówczas 70 lat i 26 dni życia. Wiele cudów zapowiadało niezwykłość śmierci. Słońce zaćmiło się na kilka godzin, ptaki chroniły się do gniazd i żałośnie kwiliły, jakby czując odejście Królowej. Widok ich był tak przejmujący że wielu płakało ze wzruszenia, całe miasto zostało wstrząśnięte, a jego mieszkańcy wyznawali moc Wiekuistego. Wielu chorych nagle ozdrowiało, a dusze przebywające w czyśćcu zostały wyzwolone, aby towarzyszyć Miłosiernej Matce do Nieba. W czasie w którym zasnęła umarły 3 osoby blisko niej mieszkające, lecz zmarły w stanie grzechu śmiertelnego, gdy stanęły przed Trybunałem Jezusa Chrystusa, Święta Matka prosiła dla nich o łaskę i litość.
Na skutek jej próśb pozwolono duszom wrócić do życia i pokutować za swoje grzechy.
Procesja nucąca niebiańskie hymny ruszyła od grobowca i wstępowała poprzez przestrzeń powietrzną do Cesarstwa Niebios. Oto cud nad cudami Wszechpotężnego Boga, który sławi ją i wielbi! Odziana wspaniałością chwały Wszeczysta Dziewica przebywa przed tron Boży, a Święta Trójca przyjmuje ją w Swe wieczne i nierozerwalne grono. Święci słyszą Wiekuistego Boga: „Maryja nasza córka odwieczną wolą Naszą stała się naszym szczęściem, dlatego ma prawo do wiecznego Królestwa, w którym została ukoronowana na Królową”. W tym czasie od Tronu rozległ się głos: „Córko nasza i wybranko spośród wszystkich stworzeń, Królestwo i wszystko co w nim jest należy do Ciebie, jesteś władczynią aniołów, naszych sług oraz wszelkiego stworzenia, jesteś także Księżną, Powierniczką, Doradczynią, Orędowniczką i Matką Kościoła. Będziesz przyjaciółką, patronką wszelkich naszych przyjaciół. Pomagaj im, pokrzepiaj ich i wspieraj ich wszelkich swoim dobrem, jeśli są tego godni. Wszystko czego sobie życzysz stanie się, i wszystko czego zażądasz w Niebie czy na ziemi zostanie spełnione, ponieważ aniołowie i ludzie Tobie są posłuszni”. Po ogłoszeniu wieczystego dekretu Wszechpotężny Bóg nakazał wszystkim sługom niebieskiego dworu okazywać swej królowej posłuszeństwo i hołd. Wówczas wszyscy ogłosili się jej sługami, odtąd jest przedmiotem uwielbienia i chwały, mieszkańcy Nieba okazują jej szacunek i cześć jak samemu Bogu” (koniec cytatu).
Tego typu opisy są wynikiem tworzonych po czasach apostolskich Apokryfów, tych apokryfów było wiele. Jak wiemy nawet samych Ewangelii było około 30, które były apokryficznego typu. I był taki apokryf jak śmierć Marii, oczywiście tego typu legend, wymysłów, które gdzieś jako myśl zaowocowały w umysłach i powstały jako idea. Później były propagowane najczęściej w mentalności ludowej, aż na koniec znalazły swój oddźwięk w oficjalnym zatwierdzeniu Kościoła, w dogmacie i to w tak późnym czasie, bo dopiero w 1950 roku naszego wieku.
Jednak oczywiście nie znajduje to jakiegokolwiek uzasadnienia w Słowie Bożym i sami katoliccy dogmatycy stwierdzają że Apokryfom nie można zaufać gdyż nie odróżniają legend od prawdy historycznej. Również Pismo Święte milczy na ten temat, tajemniczo milczy.
A jednak katoliccy dogmatycy, ośmielają się wykazywać prawdziwość tego dogmatu na podstawie Biblii. Cytują Objawienie Jana 12 rozdział, gdzie niewiasta obleczona w Słońce, pod stopami której znajdował się Księżyc, nad jej głową korona z 12 gwiazd. Oto ten fragment: Objawienie 12:1-2:
”I ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta odziana w słońce i księżyc pod stopami jej, a na głowie jej korona z dwunastu gwiazd”
„A była brzemienna, i w bólach porodowych i w męce rodzenia krzyczała”
Kościół Katolicki upatruje w tym wersecie triumf Matki Bożej Wniebowziętej wraz z duszą i ciałem. Zacytujmy na ten temat bardzo trzeźwe uwagi księdza Dąbrowskiego z książki „Studia Biblijne” wydanej w Poznaniu w 1952 roku na stronie 195 do 197, ksiądz Dąbrowski mówi tak:
„Wg egzegezy tradycyjnej niewiasta z 12 rozdziału Apokalipsy jest personifikacją Kościoła, upatrywanie zresztą w niewieście przyobleczonej w Słońce bezpośrednio Matki Niebieskiej sam tekst wyklucza w sposób kategoryczny. Jest przecież również mowa tutaj o porodzie w boleściach, co ze względów teologicznych do Matki Bożej żadnego nie ma zastosowania. 12 rozdział Apokalipsy musi być tłumaczony w oparciu o symbolikę Starego Testamentu, a symbolika ta w sensie bezpośrednim, jeśli nie wyklucza, to czyni zbędnym upatrywanie w tekście Biblijnym sensu Maryjnego. Tak to rozumieli wcześniejsi dogmatycy, ale i wielu współczesnych”(koniec wypowiedzi księdza Dąbrowskiego)
Ksiądz Dąbrowski mówi następujące słowa w dalszym ciągu:
„Mówić o wniebowzięciu Matki Bożej w Starym czy Nowym Testamencie byłoby rzeczą bez przedmiotową. Jest rzeczą jasną że w dowodzie Biblijnym, w ścisłym znaczeniu mowy tutaj o wniebowzięciu być nie może”
Więc ostatni dowód na wniebowzięcie Marii został pogrzebany rękami katolickiego teologa!
Biblia w sposób bardzo jasny stwierdza fakt, że nic takiego jak wniebowzięcie Marii się nie stało, gdyż nic nie mówi na ten temat, milczy. Jest zdrowa zasada którą powiedzieliśmy na początku „milcz tam gdzie Biblia milczy” a „mów tam gdzie Biblia mówi”. Natomiast TRADYCJA okazało się że nie lubi milczeć. I właśnie TRADYCJA stworzyła tego typu rzeczy, które w Słowie Bożym nie znajdują uzasadnienia, nie uczy ich ani apostoł Paweł, ani żaden z apostołów, dlatego należy w tym upatrywać kolejnego odchylenia od nauki apostolskiej spowodowanego niczym innym jak tylko zwiedzeniem. Wierzę że na podstawie tego co stwierdziliśmy, co powiedzieliśmy masz jasny przegląd że te wszystkie dogmaty były tworzone w czasie, były tworzone z mocy pewnych spekulacji dogmatycznych, pewnych założeń teologicznych, które zostały opracowane wcześniej, które zostały później poparte naciąganymi dowodami z Pisma Świętego, i były tworzone przez ludzi którzy nie patrzyli czy Pismo Święte na ten temat coś mówi, wystarczyło tylko to że pewne wrażenia i sugestie które Biblia wskazuje, a są to sugestie minimalne, wystarczyły do tego aby ludzie je poprzekręcali, ale gdy stosujemy podstawowe zasady Biblijne to te sugestie absolutnie muszą upaść. Natomiast tym ludziom w ogóle to nie przeszkadzało, oni stworzyli, ogłosili i traktują to teraz jako Boże objawienie pełne, i 100 %, dlatego że jest to wyraz żywej TRADYCJI Kościoła Katolickiego. My natomiast stwierdzamy że jest to wszystko jedna wielka bajka, jedno wielkie kłamstwo, czcze urojenie, ludzkie podania, ludzkie baśnie, które w prosty sposób ukazują nam że TRADYCJA naprawdę dała tutaj dobrą próbkę nie zwracania uwagi na autorytet Bożego Słowa, lecz na autorytet człowieka. I to z tego powodu jest negatywne i złe. Logicznym następstwem tych kłamliwych dogmatów, jest uznanie Marii jako Orędowniczki grzeszników, Pośredniczki. To jest stwierdzenie naprawdę bardzo mocne, uznać człowieka jako Pośrednika. Innego Pośrednika od Pana Jezusa być nie może. Biblia o tym mówi, nie trzeba daleko szukać aby obalić ten kolejny katolicki wynalazek. Wraz z nim sens modlitw do Marii. Nie możemy się modlić do Marii, nie można się modlić do człowieka, to jest absolutnie bez sensu. Podobnie jak modlitwy do świętych, one są modlitwami w próżnię. Absolutnie Biblia o tym nigdzie nie wspomina, aby tego typu ludzkich pośredników sobie tworzyć, aby tworzyć cały krąg pośredników. Jeżeli nie do Marii, to do świętego Antoniego, jeżeli nie do świętego Antoniego, to do świętego Jana, jak nie do świętego Jana, to do świętej Teresy, jak nie do świętej Teresy to do innej świętej, jeżeli ta święta nie pomoże, to ten święty przyjmie, itd. To wszystko stwarza wrażenie że Katoliccy teologowie jakby po prostu zupełnie się zatracili, w tworzeniu tych rzeczy, zupełnie zbędnych, niepotrzebnych, jakby zaprzeczając prostej, naprawdę bardzo prostej nauce Słowa Bożego, która głosi o tym że: „Ja jestem droga, i prawda, i życie, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak TYLKO PRZEZE MNIE” (Ewangelia Jana 14:6). Więc my nie możemy się modlić do Marii. Wszystkie różańce, wszystkiego rodzaju litanie, „Zdrowaś Mario”, itd., to wszystko są wynalazki, które nie mają żadnego sensu, żadnego znaczenia, które są modlitwami trafiającymi w próżnię. One nie mogą być wysłuchiwane. Biblia mówi, że jest prosty dowód na to że jeżeli ktoś przychodzi do Ojca, to przychodzi tylko w imieniu Pana Jezusa. Jezus sam o tym głosił:
Jana 14:13-14
„I o cokolwiek prosić będziecie W IMIENIU MOIM, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu.
Jeśli o co prosić będziecie W IMIENIU MOIM, spełnię to”
W żadnym innym imieniu nie możemy przychodzić. Biblia mówi w Dziejach Apostolskich 4:12:
„I nie ma W NIKIM INNYM ZBAWIENIA; albowiem nie ma żadnego INNEGO IMIENIA pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni”
Czy Maria może być Wszechobecną i Wszechwiedzącą, aby usłyszeć modlitwy Katolików rozproszonych po całym świecie? Jeżeli Katolik w Polsce modli się do Marii i w tym samym czasie Katolik w Niemczech modli się do Marii, i w tym samym czasie Katolik w Afryce modli się do Marii, to czy jest to możliwe aby Maria usłyszała te wszystkie modlitwy? Czyżby Maria miała atrybuty Wszechobecności i Wszechwiedzy Bożej? Nie, Wszechwiedzę i Wszechobecność ma tylko Bóg, a takie nauki to tylko ludzkie wymysły. Są to stwierdzenia które znowu są „spoliczkowaniem” Boga. Dlaczego? Zaraz udowodnimy dlaczego.
Apostoł Paweł mówi w 1 Liście do Tymoteusza 2:5:
„Albowiem JEDEN jest Bóg, JEDEN też POŚREDNIK między Bogiem a ludźmi, człowiek-CHRYSTUS JEZUS”
Czy Biblia jeżeli mówi że jest tylko JEDEN pozostawia miejsce dla jeszcze kilku, albo dla jeszcze innych? Jeżeli jest jeden to jest jeden, a nie dwóch. Więc ten dowód wskazuje na to że bezsensem i bezzasadne jest traktowanie pośrednictwa Marii jako czegoś zasadnego, absolutnie to nie ma żadnego sensu, w świetle Pisma Świętego musi być obalone. Natomiast jest to policzkiem wymierzonym w twarz Bogu, gdyż umniejsza albo dyskwalifikuje wystarczalność ofiary Golgoty, ofiary Jezusa jaką poniósł na krzyżu. Po co więc Jezus umierał, jeżeli możliwy jest inny ludzki pośrednik? Po co w takim razie krzyż, po co Golgota, przecież możemy się przez świętych wstawiać do Ojca? Nie, musimy się wstawiać przez imię Pana Jezusa! Ale Biblia mówi że On jest jedynym pośrednikiem, nic poza tym.
Apostoł Jan, który był opiekunem Marii aż do końca jej dni, nigdy nie nazwał Marii, ani nigdzie nie uznał jej pośredniczącej roli, w tej roli zawsze widział tylko Pana Jezusa. O tym mówi 1 List Jana 2:1-2:
„Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy ORĘDOWNIKA u Ojca, JEZUSA CHRYSTUSA, który jest sprawiedliwy”
„On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata”
Mamy Orędownika u Ojca, którym jest Jezus. Czy Jan który był apostołem i który opiekował się Marią, nie wiedziałby o tym że Bóg życzy sobie żeby jeszcze inna pośredniczka była, żeby jeszcze inni pośrednicy byli? Nie, Jan by o tym wiedział na pewno.
Musimy stwierdzić jedną rzecz bardzo wyraźnie. Dogmaty Maryjne utworzone nie na podstawie Słowa, ale z innej inspiracji, są nie tylko dowodem na to że Kościół Katolicki głosi nie Biblijną naukę, która nie ma swego oparcia w nauce apostołów. Trzeba powiedzieć mocniej, jest to po prostu „inna Ewangelia”, zwodnicza Ewangelia o której mówi Paweł w 2 Liście do Koryntian 11:3-4:
„Obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi.
Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub INNĄ EWANGELIĘ, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością”
Kult Maryjny jest kultem człowieka, a któż prócz Boga może być przedmiotem kultu?
Czczenie stworzenia jest wyrazem poddania się duchowi zwodniczemu, i co gorsza, prowadzeniem milionów w tej nieświadomości. Żaden z tych dogmatów dotyczących Marii nie wyszedł z Biblii. Ich początek pochodzi z innych źródeł. Kto nie znajdzie dostępu do prawdy, mianowicie do Pisma Świętego, musi stworzyć namiastkę, i w ten sposób powstała właśnie TRADYCJA. Nie ma dostępu do Pisma Świętego więc w ten sposób tworzy się namiastkę, ignoruje się Słowo Boże, więc tworzy się fałszywą naukę. Nie chce się uznać autorytetu Pisma Świętego, to tworzy się ludzką naukę. I tak powstały właśnie dogmaty. A czym wg mnie, możesz zapytać, są zjawiska Maryjne, zjawienia się Marii w tych różnych, dziwnych miejscach, jak Fatima i tego typu rzeczy? Czy to Maria się tam zjawia? Nie!, powiem Ci że to nie Maria się tam zjawia, to się zjawia diabeł pod postacią anioła światłości. Czy to jest takie dziwne dla Ciebie? Apostoł Paweł o tym mówi w 2 Liście do Koryntian 11:14:
„I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać ANIOŁA ŚWIATŁOŚCI
Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz kres ich taki, jakie są ich uczynki”
Tak jak widzisz nawet słudzy diabelscy przybierają postać anioła światłości, skąd o tym wiem? Stąd że nie jest tam uwielbiony Jezus tylko Maria, chwała i cześć na tych miejscach są zanoszone do Marii. Jej obrazy i posągi ozdabia się kwiatami, a Jezus? On jest w cieniu, albo nie ma Go wcale. To nie jest Duch Święty, to nie Duch Święty powoduje te zjawienia, gdyż On jest autorem Biblii, i nie robi nic wbrew Biblii. To duch diabelski stoi za tym, jestem o tym przekonany, tak twierdzę, na podstawie Słowa Bożego. Jak myślisz co powiedziałaby Maria, prosta, żydowska, izraelska niewiasta na to co się w tej chwili z nią zrobiło? Co ona w tej chwili może myśleć, co on w tej chwili może czuć? Być może płacze i mówi do Boga: „zobacz co oni zrobili, zobacz, zamiast oddawać cześć Tobie, oddają mi cześć, a przecież Twoje Słowo mówi żeby nie oddawać czci STWORZENIU, żeby nie czcić stworzenia, że cześć oddawana stworzeniu wg Listu do Rzymian 1:21-25 jest znikczemnieniem, jest pogrążeniem się w ciemności, jest oddawaniem czci bałwanom”
Oto ten fragment:
„Dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności.
Mienili się mądrymi, a stali się głupi.
I ZAMIENILI chwałę nieśmiertelnego Boga NA OBRAZY PRZEDSTAWIAJĄCE ŚMIERTELNEGO CZŁOWIEKA, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy;
Dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą,
Ponieważ ZAMIENILI Boga PRAWDZIWEGO na FAŁSZYWEGO i oddawali cześć, i służyli STWORZENIU zamiast STWÓRCY, który jest błogosławiony na wieki. Amen”
Więc zachęcam Cię drogi słuchaczu tej kasety, posłuchaj tego ostrzeżenia, przestań modlić się do Marii, przestać uwielbiać jej obrazy, przestań klękać przed jej obrazami, przestań modlić się na różańcu, przestań śpiewać jej pieśni, nie czcij STWORZENIA gdyż jest to bałwochwalstwo, a bałwochwalcy nie wejdą do Królestwa Bożego, gdyż tak mówi Biblia:
1 Koryntain 6:9-10
„Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani BAŁWOCHWALCY, ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą”
Zacznij czcić Boga w Duchu i w prawdzie, zwracając się do Boga przez krew Jezusa Chrystusa, On jest jedynym pośrednikiem. Otwórz następujący werset:
Jana 4:23-24
„Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w DUCHU I W PRAWDZIE; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali.
Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać W DUCHU I W PRAWDZIE”
Mam nadzieję że zostałaś przekonana na podstawie tych wszystkich rozważań opartych tylko i wyłącznie na Słowie Bożym że cześć oddawana Marii jest bałwochwalstwem, że cześć oddawana Marii trafia w próżnię, że Ona Cię nie słyszy, że nie możesz się do niej modlić, i że wszystko co zostało stworzone przez Kościół Katolicki w dziedzinie dogmatów dotyczących Marii jest po prostu ludzkim wymysłem i ludzkim podaniem.
Chciałbym jeszcze poruszyć inny temat, temat następujący - „Wpływ pogańskich religii na tworzenie się kultu Maryjnego”. Ale z powodu braku miejsca na tej kasecie nie mogę tego zrobić. W tej chwili chciałbym odwołać Cię do następujących książek, abyś je sobie przeczytała. To jest książka Pana Hulki Laskowskiego, wydana w Warszawie w 1959 roku pt. „Matki Bogów”. Znajdziesz tam wiele podobieństw pomiędzy kultem Maryjnym a kultami pogańskimi, oraz wpływem kultów pogańskich na tworzenie się dogmatów Maryjnych, zachęcam Cię serdecznie do czytania tej książki, ale przede wszystkim zachęcam Cię do krytycznego spojrzenia i zweryfikowania swojego sposobu wierzenia. Spójrz na Słowo Boże, spójrz na Nowy Testament, zobacz, popatrz, przyjrzyj się, zobacz i zweryfikuj swój sposób wierzenia. Zauważ czy to wszystko o czym głosi Kościół Katolicki w tej dziedzinie, w dziedzinie kultu Maryjnego znajduje swe odzwierciedlenie w Słowie Bożym. Jeżeli jesteś przekonana że nie znajduje, to przestań to robić i ostrzegaj także innych, tak abyś nie była posądzona przez Boga o bałwochwalstwo, o cześć wobec Marii której Bóg nigdzie nie wyraził aby oddawano.
41