Nie wolno mnie bić!
Zakochałaś się i wszystko się świetnie układało. Do czasu. Aż cię nie uderzył po raz pierwszy. Potem był drugi, trzeci i kolejny raz.
Sama nie wiesz dokładnie o co poszło za pierwszym razem. Po prostu się kłóciliście, ale przecież każda para o coś się sprzecza. Uderzył dość mocno i zaraz złapał się za głowę, mówiąc: "co ja zrobiłem? kochanie, przepraszam, nie wiem, co we mnie wstąpiło".
Przepraszał, prosił o wybaczenie, obiecywał, że to się więcej nie powtórzy. Uwierzyłaś mu. Ale potem był drugi raz, i następny, i następny. I nic się nie zmieniało na lepsze.
Niestety zazwyczaj bywa tak, że pierwszy raz wcale nie jest tym ostatnim. A kobiety rzadko się buntują. Znoszą to wszystko, bo nie wiedzą, co robić dalej, albo wierzą, że to rzeczywiście był ostatni raz. Nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. Wstydzą się powiedzieć komukolwiek, co się dzieje w ich czterech ścianach. Ale to nie one powinny się wstydzić!
Nie chcą sobie dodatkowo komplikować życia, bo np. nie mają się gdzie wyprowadzić, albo chcą w tym związku trwać ze względu na dzieci. Ale i dzieci często stają się ofiarami. Bite i poniżane, cierpią i płaczą po kątach.
- Największymi błędami jakie popełniałam było to, że nikomu nie mówiłam o tym, co mnie spotykało, o tak zwanych "zderzeniach z pięścią". Drugim to, że zawsze wmawiałam sobie, że on się zmieni, że pokocha, zacznie szanować i doceni to, że za każdym razem wyciągałam pomocną dłoń - przestrzega Nina na forum serwisu Kobieta.
Według statystyk Komendy Głównej Policji, każdego roku zgłaszanych jest coraz więcej przypadków przemocy w rodzinie - w 2003 r. było to 137 299, z czego 94 proc. ofiar to kobiety i dzieci. Wiele z tych sytuacji kończy się tragicznie - co trzecie zabójstwo popełnione w Polsce jest skutkiem tzw. konfliktu w rodzinie.
Kobiety, które przeszły przez takie piekło, mówią zgodnie: "ODEJŚĆ!". Nie możesz czekać z decyzją, bo może być już za późno. Potrzebujesz pomocy, więc odważ się i powiedz, co się dzieje. Zwróć się do mamy, przyjaciółki czy rodzeństwa. Szukaj pomocy w ośrodkach zajmujących się przemocą w rodzinie lub na policji.
"Życzę wszystkim kobietom dużo odwagi" - to słowa naszej forumowiczki, która potrafiła odejść i teraz wie, że to była najlepsza decyzja w jej życiu.