Marek Karwala, Wyjść poza materię. Stanisław Grochowiak, w: tegoż, Polska poezja współczesna, wyd. Znak. Kraków 1998, s. 12-19.
WYJŚĆ POZA MATERIĘ. STANISŁAW GROCHOWIAK
Analiza utworu Rozbieranie do snu (z tomu o tym samym tytule wyd. w 1959)
W oczy rzuca się kompozycja utworu.
wyznaczniki regularności:
analogie
harmonie
Pierwszy segment - wprowadzenie, pozostałe - układają się w trzy większe całości.
pauzy podkreślają dialogowość, bo pojawiają się wtedy, gdy kończy się kwestia jednej postaci, a rozpoczyna następnej.
Kompozycja przypomina strukturę dramatu.
Dramat niegościnny dla tematów „zwyczajnych” poezja.
Pierwszy segment - „prolog”, ma cechy didaskaliów.
II, III i IV segment - „akty”.
Dialog ma charakter względny.
Czerń śmierć, żałoba.
Kolor zielony gnicie.
Postać żeńska upersonifikowana śmierć.
Grochowiak był wyczulony na barwy; jeśli pojawiały się w jego wierszach, nigdy
nie jest to obojętne znaczeniowo. Wiele jego utworów stanowi aluzje do kierunków
w malarstwie.
Błękit - kolor nieograniczonych przestrzeni, nieba, życia.
Miejsce akcji - spotkanie człowieka ze śmiercią grób.
wielki ironia
Rozmówcą śmierci jest człowiek złożony do grobu, który nie w pełni pojmuje swą sytuację. Wraz z pożegnaniem się z życiem w ziemskim wymiarze nie utracił świadomości własnego bytu, dalej żyje, stąd szata błękitu.
Postać dominująca - śmierć
jest „gospodynią”
głucha w oczodołach („czarnych gwiazdach”)
ślepa w uszach.
Komunikacja ma charakter jednostronny.
Atmosfera podobna do wprowadzenia się rodziny do nowego mieszkania.
Na gwoździach zamiast półek pod książki lub kwiaty, wieszane są kolejno elementy ludzkiego ciała trzy fazy tytułowego rozbierania do snu - najpierw umiera cytra obu rąk. (W literaturze staropolskiej - lutnia, cytra, lira działalność artystyczna,
ale chodzi tu tylko o działanie, bo każdy jednak coś po sobie zostawia, zwłaszcza jeśli jest artystą). Człowiek nie może pojąć swojej nowej sytuacji. Trochę się boi.
Z odrobiną nadziei pyta, czy w znieruchomiałych rękach mieszka szczygieł - symbol pasyjny, mocny symbol życia.
Gradacja.
W II fazie umierania śmierć ogarnia tkankę miękką, dlatego płuca pozbawione krwi są tylko srebrzystą pajęczyną gnijącego i cuchnącego organu, który kiedyś dostarczał życiodajnego tlenu organizmowi. Człowiek pyta o różę (też symbol życia).
Kontrast - domniemana czerwień róży, jej przyjemny zapach i szarosrebrzyste rozkładające się zwłoki. Wraz z rozkładem doczesnej powłoki nie ulega degradacji świadomość.
Koniec II części kulminacja. Człowiek stopniowo oswaja się ze śmiercią.
dziobem w strop podłogi pochówek
W utworze tym oznacza to dopiero początek nowej egzystencji. Zmarły człowiek nie zadaje już nawet pytań. Został tylko sumą białych kości, pozbył się egzystencjalnych obaw, przeżył katharsis, zrozumiał, że śmierć ciała nie oznacza śmierci w ogóle.
Praesens historicum.
Optymizm.
Kontrast pomiędzy śmiercią i życiem
Śmierć |
Życie
|
G R A D A C J A |
smołowa suknia, zielona łysina |
błękitna suknia |
|
nieruchoma cytra obu rąk |
szczygieł |
|
srebrny woal płuc |
róża |
|
czaszka, aureola |
|
|
„Podwójna” wersyfikacja.
Aluzja do sylabizmu.
Dominuje 11-zgłoskowiec ze średniówką po 5. sylabie. Tylko w dwóch przypadkach pojawia się 10-zgłoskowiec.
Ukryta postać sylabizmu względnego.
Kunsztowna budowa utworu.
Metafizyka - w momencie, kiedy dominowały manifestacje antymetafizyczne.
Konteksty i nawiązania:
Ewa Lipska, Ucz się śmierci
Wisława Szymborska, O śmierci bez przesady
Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią
Jan Twardowski, Wielkanoc
Bibliografia:
Jerzy Kwiatkowski, Ciemne wiersze Grochowiaka, w: Klucze do wyobraźni, Kraków 1973.
J. Łukasiewicz, Stanisław Grochowiak, Warszawa 1980.
S. 12-19.
S. 13.
S. 13.
S. 13.
S. 13.
S. 13.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 14.
S. 15.
S. 15.
S. 15.
S. 15.
S. 15.
S. 15.
S. 16.
S. 16.
S. 16.
S. 17.
S. 17.
S. 17.
S. 17.
S. 18.
S. 18.
S. 18.
S. 18.
S. 19.
S. 19.