Mądry kupiec 2


dry Kupiec

(bajka żydowska)

Był sobie pewnego razu kupiec, który udał się razem ze swoim dorosłym sy­nem w podróż po morzu. Mieli ze so skrzynię, która aż po brzegi wypełniona była szlachetnymi kamieniami. Chcieli sprzedać je w obcych krajach. Z nikim o tym nie rozmawiali, aby nie ściągnąć na siebie niebezpieczeństwa.

Pewnego dnia kupiec zauważył, jak marynarze szeptali między so. Zacho­wywali się zupełnie inaczej niż do tej pory, ze sztuczną uprzejmością. Prawdopodobnie odkryli skarb i planowali zdobyć klejnoty dla siebie.

Najpierw kupca ogarnął wielki strach. Chodził po swojej kabinie i zastanawiał się usilnie nad wyjściem

z tej trudnej sytuacji. Syn spytał ojca, co go tak bardzo mar­twi. Wtedy ten opowiedział mu o swoich troskach.

-Musimy z nimi walczyć- powiedział zdecydowanym głosem młodyżczy­zna.

Nie - odpowiedział starzec. - Jest ich więcej, pokona nas.

-Możemy podaro­wać im część naszego skarbu- zaproponował syn.

Ale ojciec był sceptyczny.

-Nie zadowolą się tylko jed częścią. Nie, mu­simy postąpić inaczej. Mam pewien plan. Jak sami zachowalibyśmy się, aby wydostać się z tej pułapki. Na pełnym mo­rzu nie można oczekiwać żadnej pomocy z zewnątrz. W każdej chwili marynarze mo przejść do czynów.

Ojciec i syn znali wiele opowieści, jak podróżni zostali ob­rabowani, a potem zamordowani dla zatarcia śladów i wykluczenia ewentualnych oskarżycieli. Widoki na wielki skarb są zbyt kuszące dla marynarzy, którzy są źle opłacani i wciąż muszą ryzykować swoje życie.

Syn wyszedł znowu na pokład statku. Jakiś czas później stary kupiec wybiegł ze swojej kabiny i wrzasnął na syna: „Ty głupcze, nigdy nie przyjmujesz mojej rady!”.

„Hej stary! - odkrzyknął syn, - nie masz żadnego pocia i od ciebie nie mo się niczego nauczyć!”.

Zaciekawieni marynarze zebrali się wokół ojca i syna, którzy kłócili się dalej, wykrzykując obraźliwe przekleństwa. Potem starzec wbiegł do kabiny i wrócił ze skrzynią, w której znajdował się skarb.

-Ty niewdzięczny synu! - krzyknął kupiec, grzmiącym głosem. - Wo raczej umrzeć biedny, niż miałbyś dostać w spadku moje bogactwo!

Po tych słowach ku­piec otworzył skrzynię tak, że marynarze mogli zobaczyć wszystkie błyszczące klej­noty. Potem kupiec podszedł do burty i zanim ktoś zdołał go powstrzymać, wysypał całą jej zawartość do morza. Chwi potem ojciec i syn wpatrywali się w skrzynię, potem rzucili się sobie w obcia i płakali nad tym, co zrobili.

Potem, kiedy byli znowu sami w swojej kabinie, ojciec powiedział:

-Musieli­śmy tak pospić, mój synu. Nie było żadnej innej drogi, aby uratować swoje życie. Lepiej jest stracić skarb niż życie.

-Tak, masz rację - powiedział syn - twój plan był jedynym możliwym.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mądry kupiec, Bajkoterapia
madry dom bogaty dom
Madry dom bogaty dom
madry dom bogaty dom
KUPIEC
kredyt kupiecki WZD7QRROSISV3GPGFHPIYE2SFWI7LELA7HEY3CY
20 lat bez łopaty mądry ogród Zamiatkina
madry dom bogaty dom(1)
Człowiek rodzi się mądry i głupieje przed TV
Mądry dom, bogaty dom
historia chlopca ktory uwierzyl ze jest madry
Człowiek rodzi się mądry i głupieje przed TV
Ingulstad Frid Saga Wiatr Nadziei 18 Kupiec
madry dom bogaty dom
zad 3, zarządzanie zapasami, kredyt kupiecki
MĄDRY UBURTIS I DIABEŁ
madry dom bogaty dom
Ubezpieczenie kredytu kupieckiego egzamin, Rachunek kosztów
Madry dom bogaty dom

więcej podobnych podstron