Klaudyna Kopała,
Główne Kierunki Filozofii,
Religioznawstwo, I rok
Na czym polega wyższość chrześcijan nad filozofami według Augustyna? (Augustyn, „Państwo Boże”, ks. VIII)
Filozofowie „nieprawdziwi”, czyli pogańscy - bo jak na początku księgi VIII Augustyn stwierdza: prawdziwy filozof to chrześcijański filozof - rozumieją świat zgodnie ze swoimi wierzeniami, a w związku z tym, nawet jeśli otrzymują faktyczne natchnienie od jedynego słusznego - w mniemaniu Augustyna - chrześcijańskiego Boga, to jako iż nie są oni ochrzczeni, nie mają boskiego błogosławieństwa i w swoich ciemnych umysłach mogą przeinaczać to, co chrześcijański Bóg chciał im przekazać. Tutaj Augustyn właśnie wskazuje na wyższość chrześcijan nad owymi filozofami - są oni po prostu nieomylni, jeżeli tylko żyją zgodnie z moralnością chrześcijańską.
W dalszej części tej księgi Augustyn wskazuje na diametralne różnice pomiędzy platonizmem oraz egipskimi wierzeniami a chrześcijaństwem, pomimo drobnych podobieństw. Augustyn wypomina Platonowi, iż w swoim rozumowaniu popełnił szereg błędów. Fakt, iż uznał Platon w swej hierarchii demony za wyższe od człowieka, jest dla Augustyna bluźnierczą bzdurą, gdyż przewyższające w doskonałości cielesnej demony są istotami absolutnie niecnotliwymi, zaś człowiek przewyższa je swoją moralnością. Podobnie podchodzi on do poglądów na demony Apulejusza. Ważnym argumentem przeciwko platończykom - a jeśli są oni „wyższymi” z pogańskich filozofów, to oczywiście razem z nimi oskarżani są wszyscy niechrześcijańscy filozofowie, a nawet wszyscy poganie - jest ich brak odwagi moralnej. Augustyn podkreśla, że chrześcijanie w czasach prześladowania skłonni byli za swoje wyznanie stracić życie, byleby się go nie wyprzeć, natomiast choćby Apulejusz bez oporów zaprzecza swoim magicznym praktykom, co oznacza hipokryzję. Jest to ewidentna słabość pogan, zgodnie z generalizującym podejściem Augustyna, a zarazem dowód na rzekomą wyższość chrześcijan. Kolejną oznaką niższości pogańskiej religii jest wyznawanie bogów, którzy pertraktują z demonami, nie interesują się zaś zupełnie ludźmi. Dowodzi to, iż hierarchia Apulejusza jest całkowicie zaburzona i wstrętna, bo inna od chrześcijańskiej. Po platończykach następuje krytyka Hermesa Trismegistosa, neoegipskiego bóstwa, które Augustyn uznawał za egipskiego proroka. W 26. rozdziale Augustynowi zdarza się nawet sprowadzić religie niechrześcijańskie do czczenia nieboszczyków, głównie na przykładzie mitologii egipskiej.
Co należy zarzucić Augustynowi? Oczywistym jest, iż jego krytyka jest bezpodstawna z bardzo prostej przyczyny: nie pojmował on teorii religijnych innych niż chrześcijańska, gdyż narzucając sobie „scholastyczne” założenie, iż musi udowodnić słuszność chrześcijaństwa, wcale nie zgłębiał się on w faktyczne zasady funkcjonowania pewnych pojęć w innych niż chrześcijański systemach. Pomimo iż do 31. roku życia nie był on chrześcijaninem, a więc niewątpliwie nie były mu obce niechrześcijańskie wierzenia, starał się on na siłę zinterpretować fakty, wypaczając ich sens na modłę swoich celów. Współcześni antropologowie, na czele z K. L. Pike'em, stwierdziliby, iż przyjmował on perspektywę skrajnie „etyczną”, zamiast „emicznej” (a może nawet „antyemiczną”?), co niewątpliwie sprawia, iż jego badania nad niechrześcijańskimi religiami nie mają naukowej autentyczności.