Newsletter #20
________________________________________
CZY POPEŁNIENIE BŁĘDU JEST TAK NAPRAWDĘ MOŻLIWE?
Odpowiedź nasuwa się od razu: `Oczywiście, że tak!'
Zależy jednak jak na to spojrzeć.
Jeśli ustalimy sobie jakiś cel, czy to mały, czy duży i podejmujemy działania w kierunku jego realizacji
to naturalnie spodziewamy się założonego wyniku.
Zdarza się jednak, że nie osiągamy celu. Może po drodze zrobiliśmy coś nie tak, a może cel sam w
sobie był nieodpowiedni.
Umysł, który automatycznie nastawił się na osiągnięcie celu może zacząć produkować myśli w stylu:
- popełniłem błąd
- jestem do niczego
- jestem wściekły, bo mi nie wyszło
- wstyd mi przed innymi
- itd.
A gdyby tak spojrzeć na to z innej perspektywy? Sam fakt, że coś nie wyszło jest zaledwie informacją,
iż czegoś w procesie zabrakło:
- może czasu
- zasobów różnego rodzaju
- wiedzy
- pomocy innych
- czy innego ogniwa
Emocje są naturalną reakcją, która może wystąpić przy uczuciu zawodu. Jeśli jednak zależy nam na
osiągnięciu założonego celu, warto przyjrzeć się czego zabrakło w procesie jego osiągania i zamiast
blokować się negatywnymi reakcjami, podejść do sprawy jeszcze raz, ale ze zmodyfikowanym planem. Warto powiedzieć sobie: `Zrobiłem wszystko na co było mnie stać w tym momencie i nie ma powodu do karania się za to.'
Przy takim podejściu do "błędów" okazuje się, że błędy nie istnieją, jest to tylko różnica pomiędzy tym,
co założył umysł a tym na co w danym momencie nas było stać. Jeśli w danym momencie nie osiągnęliśmy tego co założył umysł, nie znaczy to, że doszło do "błędu", ale że tak naprawdę zrobiliśmy to co mogliśmy, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki biorące udział w procesie.
Np. ktoś zabrał się za budowanie strony internetowej własnymi siłami nie będąc w tej dziedzinie ekspertem. Strona zrobiona, ale nie przynosi wiele ruchu internetowego. Można się zezłościć i zniechęcić, ponieważ tyle włożonego wysiłku, a tu nic. Ale można też przeanalizować sytuację, powiedzieć 'Zrobiłem to co umiałem i najlepiej jak umiałem' i zamówić stronę u fachowca. Pomimo, że umysł założył, że strona będzie wspaniała i przynosiła zyski, o tyle wypadkowa czynników zaangażowanych w proces była adekwatna do stanu aktualnego, a nie końcowego wyniku.
Podsumowując, błędy nie istnieją, jeśli zobaczymy, że wszystko co się dzieje jest perfekcyjnym
odzwierciedleniem aktualnego stanu, a nie stanu końcowego założonego przez umysł, czy inne ideały.
Zachcianki lub percepcja umysłu mogą być dość zawodne i blokujące działania.
Pozdrawiam,
Kasia Dodd
_________________________________________
RUNDA EFT
PUNKT KARATE:
Mimo że nie mogę sobie wybaczyć tego błędu,
to akceptuję siebie i to co czuję.
Mimo że jestem zły na siebie za ten błąd, to
akceptuję siebie i to kim jestem.
Mimo że zawiodłem się na sobie i nie mam ochoty
więcej próbować, to i tak akceptuję siebie
całkowicie i głęboko.
BREW: Nie mogę sobie wybaczyć mojego błędu
BOK OKA: Jestem na siebie zły
POD OKIEM: Nie zasługuję na kolejne próby
POD NOSEM: Nie mogę sobie wybaczyć
BRODA: Ten błąd
OBOJCZYK: Miało być inaczej
POD PACHĄ: Jestem do niczego
GŁOWA: Zawiodłem samego siebie i innych
BREW: To prawda, że nie osiągnąłem tego
co zamierzałem
BOK OKA: Ale zrobiłem wszystko co było
w mojej mocy w danym momencie
POD OKIEM: Wybaczam sobie, że nie wyszło
mi tym razem
POD NOSEM: Otwieram się na to, że kolejnym
razem będzie lepiej
BRODA: Dlatego wybieram teraz spokój
OBOJCZYK: Mam prawo do próbowania tyle razy,
ile jest mi potrzebne
POD PACHĄ: Zrobiłem tak jak umiałem najlepiej
w tamtym momencie
GŁOWA: Szanuję to, że mi nie wyszło, bo dzięki
temu mam szansę na udoskonalenie
_________________________________________