Fedra
Jean-Baptiste Racine (ur. 22 grudnia 1639 w La Ferté-Milon, zm. 21 kwietnia 1699 w Paryżu) - francuski dramaturg okresu baroku, główny przedstawiciel klasycyzmu, jeden z trójki wielkich francuskich dramatopisarzy XVII wieku (obok Moliera i Corneille'a). Członek Akademii Francuskiej.
Racine pobierał nauki w Port-Royal, słynnej szkole jansenistów i pod wpływem ich doktryny pozostawał z przerwami przez całe życie. Planował początkowo karierę duchowną, lecz bez sukcesu, zdecydował się więc poświęcić twórczości literackiej. W 1660 zwrócił na siebie uwagę Ludwika XIV odą pt. La nymphe de la Seine napisaną z okazji królewskiego ślubu. Jego sztuki wystawiane były w początkowym okresie przez trupę Moliera, lecz wkrótce Racine związał się z teatrem Hôtel de Bourgogne. Dzięki poparciu królewskiemu, zrobił na dworze szybką karierę (został m.in. królewskim dworzaninem oraz oficjalnym historiografem).
Autor tragedii opartych na motywach klasycznych (mitologicznych i historycznych): Andromacha (1667), Fedra (1677), Ifigenia (1674), La Thébaїde (Tebajda, 1664), Berenika (1670), Brytannik (1669); biblijnych: Estera (1689), Atalia (1691) oraz jedynej satyrycznej komedii Pieniacze (Les Plaideurs, 1668) - wg komedii Osy Arystofanesa.
Uznawany za jednego z największych tragików wszech czasów. Jego sztuki, przeniknięte pesymizmem, zawierają wnikliwą analizę ludzkich namiętności. Malował w swych utworach głębokie psychologicznie sylwetki kobiet (role w dramatach Racine'a należą do najważniejszych i najbardziej wymagających dla aktorek tragicznych).
Fedra to tragedia oparta na mitologicznym wątku miłości żony Tezeusza do pasierba, Hipolita. Racine zaczerpnął temat z antycznego dramatu Eurypidesa, pogłębił jednak i wysubtelnił psychologiczny wizerunek swojej bohaterki. Odnajdziemy więc w Racinowskiej tragedii niezapomniany portret kobiety opętanej grzeszna miłością. Fedra, świadoma ogromu swej winy, dręczona wyrzutami sumienia, nie może wyrwać się z zaklętego kręgu namiętności, bowiem Bóg odmówił jej łaski - jedynej mocy, która, wg autora tragedii, wiernego wyznawcy jansenizmu, może pomóc człowiekowi w walce z przeciwnościami losu.
Tragedia ta oparta jest na wzorcach antycznych, toteż warto przypomnieć zasady takiej tragedii:
Zasada trzech jedności:
miejsca (akcja dzieje się w jednym miejscu, jeżeli coś się o wydarzy w innym informuje o tym posłaniec lub chór);
czasu
czas akcji pokrywa się z czasem fabuły
czas akcji to maksymalnie 24 godziny, czasem jednak dowiadujemy się o wydarzeniach z przeszłości np. od posłańców lub z przyszłości - przepowiednia wieszcza, wyroczni;
akcji (jeden nieskomplikowany wątek)
ograniczona liczba aktorów do trzech (liczba ta zmieniała się najpierw był jeden aktor prowadzący dialog z chórem, potem dwóch, wreszcie trzech w klasycznej formie tragedii)
chór ocenia postępowanie bohaterów;
Zasada jedności estetyk:
zachowanie czystości rodzaju i gatunku
stały, niezmienny nastrój powagi
język:
wzniosły (podniosły, patetyczny)
wyszukane zwroty
brak wulgaryzmów;
Zasada Decorum:
bohaterowie pochodzą z wysokiego rodu;
bohater:
jest statyczny, nie zmienia osobowości w trakcie trwania akcji utworu
jednolity - nieskomplikowany;
na scenie nie ma scen walki, nie przelewa się krew i nikt nie umiera ( o takich wydarzeniach informują posłańcy, słudzy, chór);
na scenie nie ma scen miłosnych;
mimetyzm:
naśladowanie rzeczywistości, realizm
wyraźne oddzielenie elementów fantastycznych (bogowie) od świata ludzi;
zasada prawdopodobieństwa:
wszystko mogłoby się zdarzyć w rzeczywistości
kolejne wydarzenia są ułożone na zasadzie przyczyna- skutek;
Napięcie dramatyczne związane z istnieniem konfliktu tragicznego tzn. sprzeczności dwóch racji, (sytuacji, w której bohater musi wybrać między dwoma równorzędnymi wyjściami, z których każde dla nie go jest złe).
Tragedia zmierza do przeżycia katharsis u widzów.
Imię głównego bohatera jest zamieszczone w tytule tragedii.
Tematem jest wpływ Fatum na los ludzki:
tragizm wynika z fatum, przeznaczenia, wpływu bogów na życie ludzi,
bohater zawsze ponosi porażkę w starciu z fatum.
Odwołanie do mitologii i wierność historiom mitycznym.
Strój aktora:
maska,
koturny,
wysokie ozdobne fryzury,
szaty w jaskrawych kolorach, barwy miały znaczenie symboliczne (purpura oznaczała dostojeństwo, wysokie stanowisko, zaś ciemne barwy wyrażały rozpacz, żałobę),
starano się nadać aktorom posągowy charakter - stąd określenie: koturnowa sztuka odnoszące się do treści poważnej, formy pompatycznej i nieco sztucznej.
Role odgrywane wyłącznie przez mężczyzn.
Uboga, ascetyczna dekoracja.
STRESZCZENIE:
„Fabuła jest dla głupców”
Przedmowa
Tu Racine zwraca uwagę, iż w analizie mitu obrał inną drogę niż Eurypides. Wzbogacił mimo to swoje dzieło o to, co najświetniejsze w tragedii Greka. Sam zamysł postaci Fedry jest godny pogratulowania. Ma ona wszystkie cechy, których od bohatera tragedii domagał się Arystoteles. Cechy, które są zdolne wzbudzać współczucie i zgrozę. Fedra nie jest ani zupełnie winna, ani zupełnie bez winy: uwikłana została przez los i gniew bogów w występną miłość, która napełniła ją odrazą: bohaterka dokłada starań, aby ją przezwyciężyć (woli umrzeć niż wyjawić ją komukolwiek; kiedy ją musi wyznać to mówi z zamieszaniem, że jest to zemsta bogów niż sprawa jej woli). Racine mówi, że nie chce by Fredra - księżna przecież, była odpychająca, dlatego nie oskarża ona Hipolita jak to się dzieje w tragediach starożytnych. Płaskość taka jest właściwa piastunce, która broni honoru swej pani. U Eurypidesa i Seneki Hipolit jest oskarżony o zgwałcenie macochy, tu tylko o zamiar. Racine nie chciałby Tezeusz stracił w oczach widzów. Nowym wątkiem związanym z postacią Hipolita jest jego słabość - miłość wobec Arycji, córki śmiertelnych wrogów swojego ojca. Ów panna nie jest osobą zmyśloną - mówił o niej Wergiliusz (Hipolit ją poślubił i miał z nią syna). Dzieje Tezeusza Racine przedstawił zgodnie z Plutarchem. Autor traktuje Fedrę jako najlepszą z swoich tragedii, jest ona JEGO ulubioną. Udziela się tu cnota, czytelnik oceni. Myśl o zbrodni jest przyjmowana z taką samą słabością jak sama zbrodnia. Słabości miłosne to słabości rzeczywiste. Teatr to szkoła ucząca cnoty. Racine chciałby, aby ówczesne utwory były tak trwale i pożyteczne jak dzieła antycznych. Mówi także o ludziach pobożnych i inteligentnych, którzy potępili tragedię - trzeba znaleźć środek pojednania.
Osoby
Tezeusz, syn Egeusza, król Aten
Fedra, żona Tezeusza, córka Minosa i Pazyfae
Hipolit, syn Tezeusza i Antiopy, królowej Amazonek
Arycja, ateńska księżniczka królewskiej krwi
Tetramenes, ochmistrz Hipolita
Enona, piastunka i powiernica Fedry
Ismena, powiernica Arycji
Panope, dworka ze świty Fedry
Strażnicy
Rzecz dzieje się w Trojzenie, mieście na Peloponezie, stolicy Trojzenii.
AKT I
SCENA I
Hipolit, Taramenes
Książe opuszcza miasto. Siedział tu bezczynnie, zalękniony. Czuje się winny - rok temu pożegnał ojca, który niewiadomo gdzie się znajduje (nie wrócił z wyprawy). Taramanes pyta Hipolita gdzie chce szukać króla, przecież on-ochmistrz przeszukał już tyle wód i lądów. Może król sam nie chce ujawnić miejsca swego pobytu, możne znalazł nową miłość. Hipolit prosi o uszanowanie ojca. Fedra nie musi obawiać się żadnej rywalki. Musi poszukać Tezeusza, to jego powinność. Dla Hipolita nie jest utrapieniem upuszczać rodzinne miasto - minęły już czasy świetności za panowania Minosa. Teramenes zna powód udręki księcia, motywy wyjazdu - dręczy go macocha, darzy nienawiścią (miłość w ukryciu?). Hipolit zaprzecza i mówi, że jego spokój narusza Arycja. Ochmistrz odkrywa, że Wenus skruszyła serce rozmówcy. Książę bardzo się denerwuje. Opisuje swoich znakomitych przodków - miłość wobec Arycji byłaby znieważeniem ich pamięci. Przecież to ochmistrz wykładał mu historię rodu, dzieje Amazonek i podboje ojca, pokonanie potworów (Minotaur). Taka miłość to szalona pasja, słabość a przecież Hipolit ma serce wyniosłe i harde. Teramenes mówi, że nie można się lękać kochania. Przecież miłość rodziców sprawiła, że Hipolit żyje. Hipolit na te spostrzeżenia nic nie odpowiada, rzuca jedynie, że jedzie szukać ojca. Tylko musi pożegnać macochę.
SCENA II
Hipolit, Teramenes, Enona
Enona mówi, że królowa umiera z bólu, cierpi na bezsenność. Hipolit odchodzi, usuwa swoją twarz znienawidzoną sprzed oblicza Fedry…
SCENA III
Fedra, Enona
Fedra rozmawia ze swoją piastunką. Opuszczają ją siły. Wszystko pragnie jej szkodzić. Skarży się na swój los, nie wie czego chce - może śmierci. Niewątpliwie królowa popada w szaleństwo - o to, że postradała zmysły posądza bogów. Enona pyta o powody takiego stanu, kompletnej niechęci do życia i odrazy wobec samej siebie. Wspomina Hipolita. Fedra dość gwałtownie reaguje na to imię. Enona napomina, aby władczyni zapomniała o księciu, który właściwie jest wrogiem jej korony. Fedra nie ma krwi na swoich rękach, dlaczego tak właściwie się dręczy? Królowa nie chce dłużej mówić o zgubnych namiętnościach… Enona czuje się zawiedziona, przecież była piastunką i towarzyszką Fedry. Ta zaś bardzo boi się wyznać swoją ZBRODNIĘ. Apostrofa do Wenus - tej która opętała zniewalającą miłością jej matkę i siostrę - Ariadnę. Fedra wyznaje, że trawią ją płomienie miłości; kocha Hipolita. Enona jest zaskoczona i przerażona tym szaleństwem. To uczucie zrodziło się już kilka dni po ślubie Fedry i Tezeusza. Bohaterka spotkała młodzieńca w Atenach. Fedra sama lękała się tego uczucia, wzniosła nawet świątynię, aby przebłagać Wenus. Nic nie pomagało. Sprawa się pogorszyła, gdy Fedra i Hipolit zamieszkali w pałacu, w Trojzenie - była blisko „zakazanego owocu”. I znów pragnienie rychłej śmierci.
SCENA IV
Fedra, Enona, Panope
Panope mówi Enonie, że Hipolit przywiózł straszliwe wieści. Tezeusz błąka się po krainie umarłych. Fedra mówi tylko: „Nieba!” Panope relacjonuje, że już toczą się spory o tron. Jedni chcą oddać władzę Hipolitowi, drudzy obcym monarchą, inny Arycji i Pallantydom (dotychczasowym wrogom). Enona sugeruje, że królowa rozważy owe uwagi.
SCENA V
Fedra, Enona
Enona bez uczuć mówi, że trzeba zająć miejsce po zmarłym królu. Fedra ma żyć - nie ma sobie nic do zarzucenia. Teraz bez obaw może złączyć się z Hipolitem. Trzeba pamiętać o nowej groźbie - Arycja. Fedra pragnie posłuchać owego zalecenia.
AKT II
SCENA I
Arycja, Ismena
Ateńska księżniczka rozmawia z powiernicą Ismeną. Relacjonuje ona, że zmieni się los Arycji, lud jest skłonny przystać do niej. Tezeusz umarł, może zginął na morzu. Wieść niesie (fama), że wraz z Pejritoosem utknął w piekle. Trojzenia już wybrała na króla Hipolita. Co spotka cały świat ateński? Niewiadomo. Hipolit ulży „okowom” księżniczki, choć jest znany z chłodu ja darzy jakimś dziwnym uczuciem - kiedyś zamieszało go spojrzenie Arycji (zauważyła to Ismena). Księżniczka mówi o miłości, sześciu poległych w walce braciach i o dziwnych ustawach, które sprawiły, że Grecy nie mogą się do niej zbliżać (prawdopodobnie KTOŚ się boi, aby nie powróciła sława rodu Erechteusza - Arycja może mieć dzieci!) Dziewczyna mówi o swoim uczuciu wobec Hipolita - pokochała jego szlachetne skłonności, ale też poważną hardość. Jest wiele przeciwności - władza; płonna nadzieja, że dumny książę może kochać…
SCENA II
Arycja, Hipolit, Ismena
Hipolit mówi, że opuszcza te strony. Jego ojciec zamarł. Teraz pragnie zmienić los Arycji. Znosi twarde prawo, jakim była objęta. Dziewczyna otrzymała wolność. Nadmiar łask zakłopotał Arycję. Zmienia się temat rozmowy. Hellada wytknęła Hipolitowi jego pochodzenie. Zdecydowała się oddać Arycji Ateny, mu wystarczy jego Kreta i Trojzenia. Księżniczka jest zdumiona, słuszne są wieści o cnocie Hipolita. Cieszy się, że nie jest on jej nieprzyjacielem, jak wcześniej myślała. Hipolit burzy się nieco i postanawia podzielić się z Arycją tajemnicą serca. Stoi przed nią nieszczęśliwy. Wcześniej szydził z kochanków i miłości. Cierpi, kocha i pragnie oddać serce Arycji, kora oczarowała go swą urodą.
SCENA III
Hipolit, Arycja, Teramenes, Ismena
Hipolit zamierza udać się do Aten by ustalić sprawę Arycji. Tramenes zapowiada, że królowa chce mówić z Hipolitem. Ten się bardzo dziwi. Arycja twierdzi, że to niepodobna odmówić rozmowy Fedrze.
SCENA IV
Hipolit, Teramenes
Zbliża się królowa. Ochmistrz ma dać rozkazy załodze i wrócić szybko - ma ukrócić tą niepożądaną rozmowę z Fedrą.
SCENA V
Fedra zwraca się do Hipolita, aby ten wstawił się za jej syna. Jest tylko dzieckiem, a już tyle zawiści łączy się przeciwko niemu. Niech nienawiść Hipolita wobec Fedry nie zaćmi jego sprawiedliwości. Fedra mu mówi, że miał wiele powodów do znienawidzenia. Nie znał przygody jej serca, ciągle go odtrącała, nie mogła znieść jego widoku, chciałaby dzieliły ich lądy i morza. Hipolit na to, że to normalne, że kobiety nie lubią swych pasierbów. Fedrze nie chodziło o kategorie prawne, inne ją dręczą cierpienia. Hipolit zrozumiał opacznie, że chodzi o jej męża - nie ma się, o co martwić, może jeszcze żyje. Fedra mówi, że nie można wejść dwa razy do państwa zmarłych; w Hipolicie widzi swojego małżonka. Ten się cieszy, że Fedra ma wciąż Tezeusza przed oczyma (znów nie zrozumiał). Owszem Fedra tęskni za mężem, ale nie za takim, którego zna piekło (zalotnika, co chciał porwać żonę Hadesa!), lecz dumnego, surowego, „wiernego” (?) Fedra narzeka dlaczego Hipolit wraz z ojcem nie przybył na Kretę. Ofiarowałaby mu nić (niczym Ariadna Tezeuszowi), złoto i miłość. W labiryncie dotrzymałaby mu kroku. Hipolit wykrzykuje, że Fedra się zapomina - mówi do syna jej męża; przyznaje, że źle zrozumiał jej niewinne słowa. Książe jest bardzo zamieszany. Fedra ośmiela się i mówi wprost, że kocha Hipolita. Sama twierdzi, że ta miłość to szalone uczucie, hańba i pogarda dla niej. Nadaremno unikała ukochanego. Prosi Hipolita, aby ukarał ją za tą miłość podobną do zbrodni - trzeba ocalić świat od potwora (Fedra o sobie). Chce śmierci, to niedorzeczne: „Wdowa po Tezeuszu śni o Hipolicie!” Enona przepędza rozmówców; lepiej żeby ich nikt nie widział.
SCENA VI
Hipolit, Teramenes
Ochmistrz pyta co jest powodem niewyraźnej miny Hipolita. Nic nie mówi, chce, aby „zgroza” została w tajemnicy. Teramenes mówi, że wszystko jest gotowe do podróży, ale Ateny wyrzekły swój głos, co do władzy. Brat Hipolita, syn Fedry i Tezeusza zwyciężył (no cóż Arycja nie zostanie władczynią Aten, lud zdecydował inaczej, zaskoczył Hipolita…) Teramenes wspomina również, że Tezeusz najprawdopodobniej żyje! Widziano go w Epirze! Hipolit twierdzi, iż trzeba być w tej kwestii rozważnym.
AKT III
SCENA I
Fedra, Enona
Fedra chce się ukryć, za dużo wyznała. Rozpacza, że Hipolit był nieczuły i pragnął tylko uniknąć rozmowy z nią. Wstydzi się. Znów pragnienie śmierci. Enona dziwi się, że Fedra nie może stłumić swego cierpienia i znaleźć pociechy w jakieś ważnej sprawie. Jest córka Minosa, dlaczego nie poświęci się władzy. Ale Fedra nie panuje już na zmysłami i rozsądkiem. Zniewaga, wyznanie prawdy bardzo rani królową. Enona twierdzi, że Hipolit jest zuchwały, nieludzki, chłodny. Pewnie nienawidzi kobiet. Fedra, nie wolno go tak surowo oceniać, dopiero poznaje, co to miłość (nie wie o Arycji). Nie obawia się żadnej rywalki. Pewnie podświadomie chłodem serca Hipolit broni się przed uczuciem. Jest młody i jego ambicją jest władza (Ateny). Trzeba dać mu władzę i złoto. Może Hipolit zastąpi jej synowi ojca? Enona ma poselstwo: ma zjednać Hipolita.
SCENA II
Fedra sama
Apostrofa do Wenus. Skarga, wstyd hańby. Jak mógł się oprzeć bogini! Mścij się Wenus!
SCENA III
Fedra, Enona
Pani ma przywołać swoje męstwo. Tezeusz żyje i już tu jest. Lud go wita. Fedra mówi rzeczowo, że zdradziła się z miłością, która bezcześci jej męża. Teraz chce umrzeć. Boi się o honor Tezeusza; ognie złego uczucia, to szał, to wykroczenie. Ma nadzieję, że jej dzieci nigdy się nie dowiedzą, że była wiarołomną kobietą, Jawisz da im siłę. Enona twierdzi, że Hipolit będzie się cieszyć z upodlenia macochy. Trzeba temu zaradzić, piastunką mową obroni panią. Bo przecież teraz Hipolit jest dla niej najstraszniejszym z ludzi. To Hipolita trzeba oskarżyć o zbrodnię. Fedra oburza się - nie można karać niewinnego. Enona prosi by Fedra milczała. Sam się wszystkim zajmie. Oskarży, aby bronić życia pani. Tezeusz pewnie obciąży Hipolita lekkim wyrokiem. Trzeba dbać o honor, który jest cennym skarbem.
SCENA IV
Tezeusz, Fedra, Hipolit, Teramenes, Enona
Heros cieszy się, ze widzi małżonkę. Ta mu przerywa, mówi, że został znieważony a ją dopadł zawistny los. Musi poszukać schronienia.
SCENA V
Tezeusz, Hipolit, Teramenes
Heros pyta syna, o co jej chodziło. Tylko Fedra może mu odpowiedzieć. Sam prosi ojca o to, by mógł jej nie oglądać. Chce wiecznie wędrować. Chce walczyć, przeżyć przygody jakie były udziałem ojca. Pora poddać męstwo próbie. Tezeusz wspomina swoją ostatnią wyprawę, gdzie to pomagał przyjacielowi zdobyć żonę. Pejritoos został rzucony na pożarcie smokom. Zaś heros pół roku siedział w ciemnej jaskini, ale bogowie się zlitowali i zmylił strażników. Zabił dręczyciela. Teraz wraca do domu i dziwi się, że „wszystko unika jego objęcia”. Pyta się o zniewagę, kto go zdradził? Myśli, że chodzi o kwestię polityczną.
SCENA VI
Hipolit, Teramenes
Hipolit jest zaszokowany, że Fedra wyznała co nieco Tezeuszowi. Jest szalona i sama pragnie swojej zguby. Ma czarne przeczucia. Jest niewinny, nie powinien się obawiać. Chce, aby ojciec łaskawie odniósł się do jego uczuć (choć w tym może przeszkodzić jego gniew; Arycja).
AKT IV
SCENA I
Tezeusz, Enona
[poza czytelnikiem znajduje się wyznanie-oskarżenie Enony w sprawie Hipolita, akt zaczyna się od słow Tezeusza: „Nieba! Co słyszę? Zdrajca, któregom wychował,/ Na honor swego ojca ten zamach szykował?”]
Tezeusz skarży się na okrutny los. Fedra milczeniem chciała zbyć zbrodnię syna. Zuchwały nie wahał się użyć miecza, który podarował mu ojciec. Enona mówi, że Fedra chciała tylko ochronić ojca przed goryczą. Była zbyt przejęta szaleństwem natrętnego pasierba. Enona współczuje lękom władcy i niedoli królowej. Hipolit wiele stracił w oczach ojca, został wiarołomcą.
SCENA II
Tezeusz, Hipolit
Heros rozpacza nad obłudą syna, udawaną cnotą, pokrętną naturą. Hipolit nie wie, o co chodzi, chce poznać myśli, które zasmuciły ojca. Tezeusz denerwuje się, nie rozumie jak taki wiarołomca może beztrosko stać przed jego obliczem. Hipolit odrażającą miłością splamił łoże ojca. Przepędza syna. Wstydzi się go. Nie chce by ta ziemia nosiła takiego zbrodniarza, by ów zbrodnia niszczyła pamięć o chwalebnych czynach Tezeusza. Zwrot do Neptuna, aby ukarał niewiernego - niech się utopi w swojej bezwstydnej krwi. Hipolit jest przerażony. Nie rozumie dlaczego Fedra oskarża go o tą miłość. Nie wiem co ma mówić, za dużo nieszczęścia. Tezeusz jest bardzo zły, czyżby Hipolit myślał, że milczenie Fedry go ocali? Miał ja zabić, a zostawił w jej rękach dowód - miecz. Książę twierdzi, że to potwarz, jest oburzony. Pragnie wyznać prawdę. Jest cnotliwy i czuje wzgardę wobec zbrodni, którą niby popełnił. Ojciec mu przerywa - ma podłego syna, którego gubi pycha. Hipolit wyznaje, że naprawdę kocha tylko Arycję, córkę Pallasa. Wie, że to wbrew woli ojca. Ten uważa, że to wyznanie to kłamstwo, podstęp na oczyszczenie z win. Hipolit jest smutny, że ojciec go oskarża i chce wygnać.
SCENA III
Tezeusz sam
Ubolewa nad zdradą. Przecież kochał syna. Bardzo cierpi. Dziwi się, że sprawiedliwi bogowie dali mu takie dziecko, taki los.
SCENA IV
Tezeusz, Fedra
Prosi męża, aby łagodnie ukarał syna. Nie chce mieć krwi na swoich rękach. Tezeusz mówi, że Fedra nie musi się obawiać. Wezwał Neptuna i kobieta zostanie pomszczona. Takie jest przeznaczenie Hipolita. Pragnie, aby ukochana dokładnie opowiedziała mu zbrodnie Hipolita. Ten zwyrodnialec wyznał, że to usta Fedry są pełne oszustwa i, że kocha TYLKO Arycję. Ale Tezeusz nie dał się nabrać.
SCENA V
Fedra sama
Nieszczęście. Czuje się winna. Chciała ocalić Hipolita targana wyrzutami sumienia, widać nie zdążyła. Może wyznałaby prawdę, ale załamał się jej głos. Hipolit jednak kogoś kocha, jego serce się garnie do miłości. A ją chciał skazać na samotność, już nie będzie go bronić.
SCENA VI
Fedra, Enona
Fedra zwierza się Enonie, że ma rywalkę. Hipolit (tygrys ) zakochał się w Arycji. Szaleństwo, cierpienie, Fedra nie może pogodzić się z tą miłością. Zastanawia się, kiedy i gdzie spotykają się kochankowie. Ona tak ubolewała nad niemożnością bycia z ukochaną. Ona był z inną, myślał o inne… ale jak mówi Enona, już nie będą razem. Fedra czuje potrzebę zemsty i znieważenia rodu Arycji. Nagle kobieta się opamiętuje. Przecież jej mąż żyje, a ona splamiła się zbrodnią kazirodztwa i kłamstwa. Jest nędznicą, bo chciała krwi niewinnych. Nie może się nawet schować w piekle, bo tam jej ojciec Minos sądzi dusze zmarłe. Boi się wyznać przed nim swoje zbrodnie. Enona pociesza panią, aby nie zatracała się w smutku i głębokim lęku. Zdrożna miłość dopada wszystkich, nawet bogów. Fedra nie docenia pocieszeń powiernicy. Oskarża Enonę, że to przez nią doświadcza tych przykrości. To ona pchnęła Fedrę w stronę Hipolita (zachęta do związania się), to ona fałszywie świadczyła przeciwko księciu. Przepędza piastunkę, szkodliwą pochlebczynię.
AKT V
SCENA I
Hipolit, Arycja, Ismena
Arycja dziwi się, ze Hipolit nie chce wywieść ojca z błędu. Przecież Tezeusz go kocha. Ma się bronić, oczyścić się z pomówień. Hipolit czuje się bezradny i nie wie, co ma jeszcze powiedzieć ojcu. Wszystko wyjawił tylko ukochanej i bogom. Jednocześnie prosi Arycję by milczała o owych zbrodniach. Trzeba czekać na sprawiedliwość nieba. Prosi Arycję o odwagę i towarzystwo w podróżach - chce by była przy nim. Fedra pozbawia ich korony, lepiej uciekać. Ew. pomoże im Sparta. Arycja chętnie dzieliłaby wygnanie ukochanego, ale idąc za księciem straci swoją cześć. Na to Hipolit: „Uchodź od nieprzyjaciół pod małżonka pieczą”. Dba o jej dobre imię. Chce złożyć małżeńską przysięgę wobec Junony, Diany, całego nieba. Hipolit ma się ukryć, Arycja dołączy do niego później.
SCENA II
Tezeusz, Arycja, Ismena
Heros pragnie poznać prawdę. Arycja poleca Ismenie przygotować się do ucieczki.
SCENA III
Tezeusz, Arycja
Heros dostrzega zamieszanie na twarzy księżniczki. Pyta ją, po co odwiedził ją jego syn. Arycja mówi, że chciał się pożegnać na amen. Tezeusz wie o ich uczuciu. Arycja nie chce taić prawdy. Dziewczyna nie rozumie jak Tezeusz mógł uwierzyć oszczercom, zwątpić w cnotę syna. Król twierdzi, że Arycja jest oślepiona miłością. Tezeusz pokonał wiele potworów, ale jest jeszcze jeden przy życiu… Arycja nie chce wymawiać imienia tej bestii, odchodzi.
SCENA IV
Tezeusz sam
Bohater zastanawia się, co miała na myśli panna. Ma wątpliwości, jeszcze raz chce zbadać sprawę, przesłuchać Enonę.
SCENA V
Tezeusz, Panope
Dworka relacjonuje, że stan ducha królowej wywołuje obawy. Nie wiadomo, co zajmuje jej zmysły. Ucieka z niej życie. Enona popełniła samobójstwo, rzuciła się do morza. Fedra dziwnie się zachowuje; snuje się bez celu, przytula dzieci, drugi raz je odtrąca; pisze i przerywa listy. Tezeusz rozpacza, że Enona nie żyje i Fedra też pragnie śmierci. Poleca, aby przyprowadzić mu syna - niech się broni. Zwraca się do Neptuna i anuluje swoją pochopną prośbę o śmierć dla syna.
SCENA VI
Tezeusz, Teramenes
Król pyta ochmistrza gdzie się podział książę. Ten płacze żałośnie. HIPOLIT JUŻ JEST MARTWY. Otóż wyjeżdżali z miasta. Hipolit prowadził rydwan. Z morza uniosła się ogromna fala, a z niej wyłonił się straszliwy potwór morski. Książę zdołał zranić bestię, która paradoksalnie ziała ogniem (mimo, że to stwór wodny), ale wplątał się w cugle. Konie go pociągnęły i zdarły ciało - jedna wielka rana. Wszędzie pełno krwi. Niebo uśmierciło niewinnego. Zniekształcona postać umierającego prosiła Teramenesa, aby ojciec poznał prawdę, ukoił jego krew i był sprawiedliwy dla Arycji. Tezeusz rozpacza. Teramenes wspomina także, że przy umierającym Hipolicie znalazła się jego ukochana, która omdlała widząc go w takim stanie.
SCENA VII
Tezeusz, Fedra, Teramenes, Panope, Strażnicy
Tezeusz zwraca się do żony. Teraz może tryumfować - Hipolit nie żyje. Skoro go oskarżyła to niech będzie zbrodniarzem. Pogrążony w bólu pragnie uciec gdzieś daleko, schować się, wędrować (jednak może to być ciężkie, bo jest sławny).
Fedra
Nie Tezeuszu, skończmy te milczące zmowy;
Oddajmy sprawiedliwość twojemu synowi.
Był niewinny.
Tezeusz
Ach, ojciec ogarnięty szałem!
I zawierzając tobie, wyrok swój wydałem.
Okrutna, czyś sądziła, że wystarczy skrucha…
Fedra wyznaje, że to ona rzuciła na Hipolita „występne spojrzenie”. To był zgubny płomień. Enona zaplanowała całe wydarzenie. Fedra obawiała się, że Hipolit zdradzi jej namiętności. Bała się, jest słaba, dlatego oskarżyła Hipolita. Zdrajczyni - Enona zabiła się. Ucierpiała cnota. Fedra wyjawiła przed mężem swe wyrzuty. Mówi też, ze trucizna krąży w jej żyłach, którą przywiozła Medea. Traci kontakt z rzeczywistością… chłód serca… mgła przed oczyma… UMIERA. Tezeusz rozpacza, że wraz z Fedrą nie przepadną złe wspomnienia. Pragnie tylko przytulić szczątki doczesne syna, złożyć modły, ofiary i okryć go zasłużoną sławą. Pragnie też przygarnąć Arycję jako córkę.
Ból złym sędzią, jeżeli mu nie schlebiać głośno. Nie ustaje, a tylko podejrzenia rosną.
Co trudów, co kłopotów miłość z sobą ciągnie...
Honor bez pieniędzy może być tylko chorobą.
Jeżeli nie kocham, jestem nikim.
Zawsze milcząca boleść cięższe daje sztychy.
Jean Baptiste Racine
E. Dąbrowska
Mitologia mówi, że Tezeusz zszedł do piekieł, aby porwać Prozerpinę. Historycznie, prawdopodobnie podróżował po Epirze, do źródeł Acherontu i domeny jakiegoś króla, któremu Pejritoos (był on przyjacielem bohatera) chciał porwać żonę i który, zwabiwszy Pejritoosa, pojmał Tezeusza w niewolę. http://pl.wikipedia.org/wiki/Tezeusz
Tezeusz wracając do Aten, zabrał ze sobą Ariadnę, którą obiecał poślubić, lecz po drodze pozostawił ją na wyspie Naksos, z rozkazu Dionizosa, który pragnął ją pojąć za żonę.
Inna wersja mitu podaje, że Tezeusz porzucił Ariadnę podczas snu na tejże wyspie z niewiadomych przyczyn. Dionizos, przejeżdżając ze swoim orszakiem, zobaczył ją śpiącą i zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Zabrał ją ze sobą na Olimp i pojął za żonę. Jako dar ślubny ofiarował jej wykonany przez Hefajstosa złoty diadem, który później stał się konstelacją niebieską zwaną Korona Północną.
5