XIII Renata Grzegorczykowa Zarys slowotworstwa polskiego Slowotworstwo opisowe Warszawa 1979 s 5 21 fragmenty


Renata Grzegorczykowa, Zarys słowotwórstwa polskiego. Słowotwórstwo opisowe, Warszawa 1979, s. 5-21, (fragmenty)

3. POJĘCIE WYRAZU POCHODNEGO SYNCHRONICZNIE

Termin ten wydaje się pozornie sprzeczny, ponieważ na ogół przez pochodność rozumie się relację genetyczną między wyrazami: wyraz B pochodzi od wyrazu A, tzn. został od niego w pewnym momencie utworzony. Tymczasem chodzi tu o inne rozumienie pochodności.

Dotykamy w tym punkcie problemu niezwykle trudnego, mianowicie oddzielenia synchronii od diachronii w słowotwórstwie. Postulat odróżnienia opisu faktów synchronicznych, a więc pewnego stanu wytworzonego historycznie, od opisu ewolucji, która doprowadziła do wytworzenia tego stanu, a więc faktów diachronicznych, wywodzi się od de Saussure'a /57/ i jest realizowany we wszystkich działach językoznawstwa. W zakresie słowotwórstwa oddzielenie tych dwóch aspektów języka jest szczególnie trudne i niektórzy wątpią, czy jest ono w ogóle możliwe. Dzieje się tak dlatego, że za podstawowy fakt słowotwórczy uważa się powszechnie utworzenie nowego wyrazu, co jest procesem, a więc zjawiskiem z istoty swej diachronicznym.

Mimo to podstawowe pytanie stawiane przez synchronistów: jak funkcjonuje język? — jest aktualne także dla słowotwórstwa.

W zakresie słowotwórstwa odpowiedź na to pytanie będzie dotyczyła przede wszystkim systemu środków /sposobów, modeli/ słowotwórczych, za pomocą których tworzy się współcześnie nowe wyrazy, a więc pomnaża system leksykalny. Będzie to zatem pytanie o system wytwarzający nowe słownictwo, a nie o genezę konkretnych wyrazów, bo te fakty należą już właściwie do diachronii.

Jednocześnie słowotwórstwo synchroniczne interesuje sposób funkcjonowania istniejących wyrazów podzielnych słowotwórczo /formacji/, a więc wzajemne relacje formalno-semantyczne między wyrazami, które tworzą zhierarchizowany system słowotwórczy obejmu­jący kategorie i typy słowotwórcze/o tych pojęciach patrz s. 24/. Ten sam stosunek między dwoma wyrazami, np. pływak i pływać, pustak i pusty, może być ujęty dwojako: diachronicznie, jako stosunek genetyczny, tzn. pływak jest utwo­rzony, pochodzi od wyrazu pływać, pustak pochodzi od wyrazu pusty, albo też synchronicznie, jako stosunek motywacji czy fundacji /jak to określa J. Kuryłowicz /36/, lub po prostu pochodności synchronicznej: pływak to wyraz motywowany, fundowany przez wyraz pływać, pustak jest fundowany przez pusty, pochodny od niego w sensie synchronicznym. Wyrazy pływać i pusty są b a z a m i, podstawami w sensie czysto funkcjonalnym wy­razów pływak i pustak, można więc mówić o' synchronicznej, funkcjonalnej pochodności wyrazów pływak i pustak od swoich baz 1. .

Sprecyzujmy dokładniej, na czym polega stosunek synchronicznej pochodności /czyli fun­dacji/, tzn. o jakim wyrazie powiemy, że jest pochodny od swojej bazy. Wyrazem pochodnym /derywowanym/ będzie taki wyraz, który wywodzi się formalnie i semantycznie od innego wyrazu, tzn. w jego formie zawarta jest forma wyrazu bazy /jego temat fleksyjny/ oraz w znaczeniu musi być zawarte znaczenie wyrazu bazy. Zapiszmy to następującą formułą. Tech­nikę takiego zapisu zapożyczamy z artykułów I. Mielczuka /42/.

Oznaczmy derywat literą B, a jego bazę literą A. Otóż forma B musi być bardziej skomplikowana, zawierać w sobie formę A, i jakiś wykładnik derywacji, F(x):

F(B) = F(A) + F(x) domek = dom + -ek . pływak = 'pływ (ać) + -ak,

przy czym forma B zawiera tylko temat fleksyjny formy A.

Wyraz musi być jednak pochodny nie tylko formalnie, ale i semantycznie, a więc: znaczenie B zawiera w sobie znaczenie A i znaczenie x, tzn. elementu derywującego:

Z(B) = Z (A) + Z(x)

'domek' = 'dom' + 'mały'

'pływak' = 'pływać' + 'wykonawca'

Oczywiście najczęściej w formacjach nieregularnych semantycznie oprócz, elementów znaczeniowych komunikowanych przez składniki formy występują jeszcze jakieś inne elementy semantyczne — y, z, np. w wyrazie kierowca:

Z(B) = Z (A) + Z (x) + y+ z

'kierowca' = 'ten, kto kieruje' + 'pojazdem mechanicznym`.

Jeżeli chodzi o formę, to elementem x nie muszą być morfemy, może nim być np. zero morfologiczne lub odrzucenie jakiegoś elementu bazy /dokładniej o tym mowa będzie w następnych paragrafach/. W tym wypadku derywat B jest formalnie uboższy od swojej podstawy A, np. wykop od wykopać, donos od donosić. 0 tym, że w tych parach właśnie rzeczownik uznajemy za pochodny, decyduje relacja semantyczna: w znaczeniu wyrazu wykop zawarte jest znaczenie czynności oznaczonej czasownikiem wykopać 'to, co wykopane`, ale nie odwrotnie, tzn. w znaczeniu czasownika wykopać nie ma odniesienia do produktu wykopania.

Jeżeli chodzi o stosunki znaczeniowe między derywatem i bazą, to nie zawsze układają się one tak prosto, jak w przytoczonych przykładach, które były bądź regularne semantycznie /domek/, bądź też wprawdzie nieregularne, ale znaczenie bazy wchodziło w całości do zna­czenia realnego derywatu: kierowca, 'ten, kto kieruje /pojazdem mechanicznym/'. Mogą być wypadki inne, gdy np. niecałe znaczenie bazy wchodzi do znaczenia derywatu, np. robot­nica to 'robotnik rodzaju żeńskiego', a więc z podstawy robotnik zostało usunięte znaczenie męskości / bądź też podstawę stanowi leksem robotnik o zneutralizowanym znaczeniu płci/. W innych wypadkach tylko jedno ze znaczeń bazy wchodzi do derywatu, jak np. w rozpatry­wanym uprzednio wyrazie obchód. Wreszcie w wypadku silnej nieregularności semantycznej znaczenie bazy może w ogóle nie wchodzić do znaczenia realnego derywatu, a wiązać się z nim " jedynie luźno informując o takich cechach desygnatu, które w skład znaczenia nie wchodzą, a więc o cechach nieistotnych, akcydentalnych, np. szarak, ręcznik, głuszec. 0 takich wyrazach mówi się, że mają motywację asocjacyjną (lub onomazjologiczną), tzn. znaczenie podstawy nie wchodzi wprawdzie do znaczenia leksykalnego derywatu, ale nazywa cechę łatwo kojarzoną przez mówiącego z desygnatem derywatu /por. J. Puzynina 51a/.

Wreszcie w pewnych wypadkach trudno ustalić kierunek pochodności i wówczas możemy mówić o wzajemnej pochodności /wzajemnej motywacji/. W tego typu relacje wchodzą np. , derywaty z sufiksem -izm i sufiksem -ista: tradycjonalizm' 'bycie tradycjonalistą, i tradycjonalista 'ten, którego cechuje tradycjonalizm'. Dużo przykładów tego typu wzajemnej motywacji do­starcza słowotwórstwo czasownika /por. s. 74 /.

Na zakończenie tego punktu stwierdźmy jeszcze, że najczęściej stosunek pochodności synchronicznej pokrywa się ze stosunkiem genetycznym. Tak jest we wszystkich omawianych przykładach. Istnieją jednak wypadki rozbieżności między relacją synchroniczną a genetyczną. Zupełna odwrotność relacji zachodzi np. w wyrazie walka, który dziś jest motywowany przez wyraz walczyć 'czynność walczenia', natomiast genetycznie walczyć pochodzi od walka, który to wyraz był nazwą czynności oznaczonej czasownikiem walić i związek semantyczny by żywy, póki walka polegała na waleniu. Podobnie rzeźba to 'to, co rzeźbione', a genetycznie rzeźbić jest derywatem od rzeźba. Bardzo wielu przykładów rozbieżności między relacją genetyczną i funkcjonalną dostarcza kategoria augmentatywów, typu ława <-ławka, łoże < łóżko, beka <beczka /por. Kreja 29/. Genetycznie wyrazy z suf. -k- były derywatami deminutywnymi, z czasem stały się nazwami neutralnymi i dziś utworzył się od nich nowy derywat wsteczny /powstały przez odrzucenie elementu -k-/ o znaczeniu augmentatywnym. Dokład­niejsza analiza przemian w strukturach słowotwórczych wyrazów wykracza poza zakres tej pracy.

4. BUDOWA FORMACJI: TEMAT SŁOWOTWÓRCZY

Formacja zbudowana jest zawsze dwuczłonowo bez względu na to, z ilu morfemów składają się poszczególne człony, np. w wyrazie biegacz oba człony są jednomorfemowe, a w wyrazie nauczycielka temat jest trzymorfemowy na-ucz-yciel. Wykrycie dwuczłonowości struktury wyrazu motywowanego zawdzięczamy prof. Janowi Rozwadowskiemu, uczonemu polskiemu z pocz. XX w. /o jego teorii patrz s. 25/. Myśl ta była następnie kontynuowana i rozwijana szczególnie w pracach prof. Witolda Doroszewskiego /por. s. 26/. Dwuczłonowość jest konsekwencją faktu, że każda formacja pochodzi genetycznie i synchronicznie od swojej bazy. Jeden człon jest więc tym, co wspólne derywatowi i bazie, a więc jest to ta część bazy, która weszła do derywatu, np. w palacz od palić wspólną częścią jest człon pal-. Człon ten nazywany jest tematem słowotwórczym, przez niektórych podstawą słowotwórczą /Laskowski 38/. Termin podstawa słowotwórcza jest przy tym dwuznaczny, bo oznacza także wyraz podstawowy, bazę; np. dla wyrazu palacz, podstawą słowotwórczą w tym rozumieniu /wyrazem podstawowym/, jest czasownik palić /tak rozumie termin podstawa słowotwórcza W. Doroszewski, W.

Drugi człon formacji, formant słowotwórczy, to w rozumieniu synchronicznym element różniący derywat od podstawy, a w rozumieniu genetycznym: element, który utworzył derywat, znak formalny przekształcenia wyrazu podstawowego w derywat, np. suf. -acz w palacz, pref. prze- w przepalić od palić. Zajmiemy się kolejno oboma członami.

Temat słowotwórczy jest najczęściej równy tematowi fleksyjnemu wyrazu pod­stawowego; nie wchodzą do derywatu ..znamiona fleksyjne bazy, np. ryb-ny, ryb-ak, ryb-ka, a tylko temat fleksyjny ryb-. Jest to oczywiście zrozumiałe, bo bazę stanowi wyraz nie jako forma fleksyjna, ale jako jednostka słownikowa /leksem/, która jest równa tematowi fleksyjnemu.

W derywatach odczasownikowych rzecz jest bardziej skomplikowana..Przyjrzyjmy się następującym przykładom: prośba od prosić, palacz od palić, pismo od pisać, grzejnik od grzać, nadawca od nadawać. W trzech pierwszych przykładach do derywatu nie weszły znamiona bezokolicznika /fleksyjne/ oraz przyrostki tematów czasownikowych /odrzucono: -i-, -a- itp. Wyraz grzejnik utworzony jest od tematu czasu teraźniejszego: grzej-, a wyraz nadawca w zasadzie od tematu czasu przeszłego: nadawa- /temat czasu teraźniejszego: nadaj-/, ale także z pominięciem pewnej jego części: elementu -a-. Bywa także w derywatach odczasownikowych, że formacja tworzona jest od imiesłowu /formy fleksyjnej/. Np. wychowanek derywowany jest od imiesłowu wychowany, wskutek czego derywat zawiera morfem -an-.

W pewnych wypadkach pomija się także elementy słowotwórcze wyrazu podstawowego. Dzieje się tak w wypadku tzw. derywacji wymiennej /por. s.18/ gdy w miejsce pominiętego sufiksu wchodzi w derywacie nowy sufiks, np. w wyrazach: mieszkanka, mieszczanka, które są nazwami żeńskimi od nazw męskich mieszkaniec,mieszczanin pominięte są sufiksy-ec, -in. W augmentatywnych typach dwójka od dwója odrzuca się suf.-k-, -jednakże w jego miejsce nie wprowadza się żadnego innego. Jest to przykład tzw. derywacji wstecznej /por. s; 20/. Derywacja, której towarzyszy uszczuplenie tematu o jakiś element niefleksyjny bywa nazywana także d e r y w a c j ą d e z i n te g r a l- ną.

Rozpatrzmy wreszcie wypadki, kiedy derywacji towarzyszy usz- czuplenie tematu słowotwórczego w stosunku do bazy o jakieś elementy niemorfologiczne, np. cząstki, które były historycznie sufiksami: w kamyk od kamień opuszcza się element -eń, w kaczor od kaczka pomija się element -k-, który w tym wypadku nie jest morfemem. Najwięcej przykładów dostarcza tu derywacja wsteczna, np. w wyrazach grucha /<gruszka/, flacha /<flaszka/, decha /<deska/ odrzuca się element -szk-, -sk-, a w jego miejsce wstawia -ch-.

W takich wyrazach, jak: nonio, brzusio, wygłos tematu fleksyjnego bazy uszczuplono o spółgłoskę s, ch, a w jej miejsce wstawiono ń, ś, wraz ze zmianą paradygmatu. Tego typu zabieg charakteryzuje głównie słowotwórstwo ekspresywne zarówno nazw pospolitych, jak i imion własnych, por. np. zdrobnienia imion: Jan Jaś, Zofia — ZosiaZocha.

Temat słowotwórczy, ulega wreszcie różnego typu przekształceniom fonetycznym, które są wymagane bądź przez reguły fonetyczne /klomb klomb'ik/, bądź przez reguły morfonologii (np. człowiek — człowieczy/. Wiele oboczności ma charakter nieregularny /np. piłka>piłkarz, ale fajka > fajczarz/. Szerzej o tej kwestii mowa jest w artykule H. Wróbla /71/. Dodajmy tu jeszcze dla pełności obrazu wypadki, gdy bazę formacji stanowią dwa wyrazy. Są to tzw. złożenia, np. śrubokręt, samochód i wówczas w skład formacji wchodzą tematy słowotwórcze równe dwóm tematom fleksyjnym /z modyfikacjami opisanymi wyżej/. Bazą wyrazów typu bezdomny, bezdroże, poddasze są wyrażenia przyimkowe: przyimek + rze­czownik: bez domu, bez drogi, pod dachem. Do derywatu wchodzą całe wyrażenia wraz z przyimkiem przy odrzuceniu morfemów fleksyjnych.

Na zakończenie zbierzmy poczynione obserwacje.

Do słowotwórstwa syntaktycznego zalicza się wreszcie tworzenie zrostów, a więc prze­kształcenie grup wyrazowych /złożonych z form fleksyjnych w jeden wyraz, czemu towarzyszy najczęściej zmiana akcentu: co dzień, dobranoc, lekceważyć, wiarygodny, Wielkanoc /por. s. 53/ oraz najczęściej nieodmienność pierwszego członu /przed Wielkanocą/. Mamy tu do czynienia z formantem prozodycznym (akcentem).

W nazwach typu czarna jagoda, maszyna do pisania /tzw. zestawieniach/ brak jakiegokolwiek znaku formalnego, odróżniającego te nazwy od połączeń składniowych stanowiących ich podstawę. Stoją one na pograniczu słownika i składni. 0 stałości tych połączeń i w konsekwencji o ich przynależności do słownika świadczą pewne właściwości składniowe, takie jak nieprzestawialność członów /przy zmianie szyku połączenie przestaje być nazwą, np. jagoda czarna/ oraz niemożliwość wstawienia jakiegoś wyrazu między człony, np. konstrukcje: czarna ta jagoda, maszyna do sprawnego pisania przestają być nazwami. Zjawiska te należą do frazeolo­gii a nie do słowotwórstwa.

Formantem może być wreszcie odrzucenie w derywacie jakiegoś elementu niefleksyjnego bazy. Mówiliśmy o tym szerzej na s. 17, analizując postać tematu słowotwórczego. Są to takie. derywaty /np. szpila < szpilka, dwója < dwójka, w których znakiem pochodności jest odrzu­cenie elementu -k-. Często owemu ucięciu tematu towarzyszy przekształcenie fonetyczne, np. beka < beczka. Zjawisko to nosi nazwę derywacji wstecznej, a formacje utworzone w wyniku tego procesu to derywaty wsteczne.

Do derywatów wstecznych można także zaliczyć formacje typu: tatar 'befsztyk tatarski', amerykany `amerykańskie ziemniaki` utworzone od przymiotników przez odrzucenie sufiksów przymiotnikowych i 0 morfologiczne /por. J.Chludzińska, 6/ Stają się one homofoniczne

/równobrzmiące/ z rzeczownikami, które stanowiły podstawę przymiotników, ale o ich pochodności świadczy skomplikowana struktura semantyczna.

Ostatnia kwestia, którą należy omówić w tym punkcie to funkcja oboczności fonetycznych jako znaków derywacji.

Najczęściej oboczności fonetyczne w temacie są dodatkową cechą towarzyszącą innym wykładnikom, np. końcówkom fleksyjnym w słowotwórstwie paradygmatycznym, por. np: biel od biały, czerń jad czarny. W tym wypadku przeniesieniu przymiotnika do paradygmatu żeńskiego towarzyszy miękkość końcowej spółgłoski i oboczności samogłosek śródtematowych.

W słowotwórstwie morfologicznym /afiksalnym/ zmiany fonetyczne zachodzące w temacie są określone regułami morfonologii, np. temat rzeczownika w połączeniu z suf. -ik zawsze ulega zmiękczeniu; bat > bacik, balon > balonik, w połączeniu z suf. -ka tematy zakończone na spółgłoski tylnojęzykowe ulegają zmianom: noga>nóżka, ręka>rączka. Trudniej ująć w pewne prawidłowości pojawienie się ó lub ą w morfemach rdzennych /szerzej mówi o tym Kreja,33 i Wróbel, 71/.

Cechy fonetyczne mogą być czasem jedynym znamieniem derywacji. Tak jest np. w przytoczonych wyżej formacjach hipokorystycznych /spieszczeniach/ typu Stach > Staś, brzuch>brzuś /o/, ręka > rąsia, noga > nózia itp. W tym wypadku cechy fonetyczne są formantami.

Zmorfologizowanie oboczności fonetycznych pojawia się także w derywacji czasownikowej /por. s. 75/, kiedy głównym znakiem derywatu np. niedokonanego lub wielokrotnego bywa oboczność rdzenia: porywać, przesłać - przesyłać itp.

Zsumujmy na zakończenie poczynione obserwacje. Ze względu na rodzaj formantu wyróżniamy następujące typy derywacji:

a/ słowotwórstwo afiksalne /derywacja dodatnia/, a więc sufiksalne /pis-arz, koń-ski/, prefiksalne /do-jechać, przy-krótki/, prefiksalno-sufiksalne /u-dostępn-ić/, z elementem międzytematycznym, tzw. interfiksem /gaz-o-mierz/;

b/ słowotwórstwo paradygmatyczne /derywacja zerowa/: funkcję formantu pełnią końcówki fleksyjne /dźwig, obstawa, psi, bezludzie/;

c/ słowotwórstwo syntaktyczne /konwersja/, brak wykładnika formalnego derywacji, derywat jest przekształconą w leksem formą fleksyjną bazy /uczony, biegiem/;

d/derywację> wsteczną /ujemna/: jedyną cechą różniącą derywat od podstawy jest odrzucenie jakiegoś elementu podstawy /szpila <szpil-ka/.

e/ derywację. alternacyjną: funkcję wykładnika derywacji mogą pełnić oboczności fonetyczne, np. w spieszczeniach typu: Zofa — Zoś-a ~ Zocha, a także augmentatywach typu mięcho < mięso. W większości wypadków oboczności fonetyczne stanowią dodatkową charakterystykę derywacji.

f/ derywację prozodyczną: funkcję formantu może pełnić zmiana akcentu /wiarygodny/.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gramatyka opisowa jezyka polskiego, Gramatyka opisowa języka polskiego
Teoria aktów mowy i badanie pragmatycznych znaczeń wypowiedzi Renata Grzegorczykowa
Zarys wojskowości polskiej w dobie piastowskiej
Renata Grzegorczykowa Wprowadzenie do semantyki językoznawczej
Renata Grzegorczykowa FILOZOFICZNE ASPEKTY KATEGORYZACJI
Grzegorz Grabowski Katolewica polskiego Oświecenia
Nagórko Alicja Zarys gramatyki polskiej
03 RENATA GRZEGORCZYKOWA Rola języka w tworzeniu kultury umysłowej
Renata Grzegorczykowa Problem uniwersaliów, genezy i rozwoju języka
Problem definicji znaczenia Renata Grzegorczykowa
Renata Grzegorczykowa Pojęcie językowego obrazu świata i sposoby jego rekonstrukcji
Akt mowy i jego składniki Renata Grzegorczykowa
Renata Grzegorczykowa Teoria aktów mowy i badanie pragmatycznych znaczeń wypowiedzi
Renata Grzegorczykowa o Teorii Aktów Mowy
Renata Grzegorczykowa Problem identyfikacji jednostki leksykalnej notatki
Renata Knyspel Kopeć, Miejsce Polski w układzie europejskim w świetle czasopisma „Przegląd Narodowy”

więcej podobnych podstron