Ewa Nowicka Świat człowieka Świat kultury
s. 18
Próbując określić zasięg antropologii jako dyscypliny naukowej przyjąć można dwie strategie: zawężającą i rozszerzającą. Strategia zawężająca polega na poszukiwaniu w dziejach zmieniającej się ciągle myśli antropologicznej i jej praktyki badawczej, rdzenia dyscypliny; uczony który wybrał to rozwiązanie musi przy tym pamiętać, że sam ustala w ten sposób rodzaj kamienia probierczego prezentowanej dyscypliny naukowej. Wybór tego co jest owym rdzeniem dyscypliny jest bowiem procedurą do pewnego stopnia arbitralną i opiera się zawsze na osobistych wyborach i intuicjach.
Druga strategia - okreslana tu jako rozszerzająca - pokazuje możliwie szeroki zakres różnych odmian i sposobów uprawiania antropologi, zainteresowań, tematów badawczych i punktów widzenia.
W ten sposób faktycznie dokonuje się analizy praktycznego zasięgu omawiania dyscypliny, bez decydowania, co jest w niej najważniejsze, a co mniej ważne czy marginesowe. Ta druga strategia wtmaga zapoznania się z zainteresowaniami tych, którzy mienią się antropologami, etnologami lub etnografami. Najkorzystniejsze wydaje się połączenie obu strategii.
s. 18-19
Przerodzenie się prostego stwierdzenia faktu zróżnicowanie kultur w naukę o tym zróżnicowaniu musiało zakładać deskryptywny, a nie oceniający punkt widzenia, który ponad pół wieku temu tak wyraziła Margaret Mead: „antropolog musi patrzeć i słuchać bez uprzedzeń, notować ze zrozumieniem i zaskoczeniem to, czego nie był w stanie przewidzieć”
s. 19
Ważną cechą antropologii jest postrzeganie jej jako dyscypliny mającej istotne oddziaływanie społeczne; bywa ona niekiedy określana jako nauka szczególnie wyzwalająca. Ma ona uwalniać od stereotypów etnicznych, przesądów rasowych i uprzedzeń narodowych; ma rodzić tolerancję w stosunku do odmienności i sprzyjać pluralizmowi przez afirmację kulturowej różnorodności człowieka jako wartości pozytywnej. Tę wyzwalającą funkcję antropologia pełni dzięki intensywnemu upowszechnianiu poglądów i prądów myślowych pojawiających się w ciągu jej historii, które stopniowo zaczynają wpływać na działania polityków i kształt obowiązujących systemów prawnych.
Na przykład, idee relatywizmu i pluralizmu kulturowego, które zakiełkowały w końcu XIX w. w umysłach niewielu badaczy, już kilkadziesiąt lat później weszły na stałe do języka obowiązującego polityków, aby jeszcze później trafić do umysłów szerszych kręgów społecznych.
s. 20
Idee:
- wspólnoty natury ludzkiej powsiązanej z różnorodnością kulturową człowieka
- opisowego, poznawczego, refleksyjnego czy analitycznego nie zaś oceniającego stosunku do kulturowej różnorodności człowieka
- równorzędnośći kultur
- prawa do pielęgnowania własnej kulturowej odrębności
s. 21
Sami antropologowie widzą dziś przedmiot antropologii raczej w rozmaitości, różnorodności kulturowej człowieka niż w egzotyce badanych społeczeństw. Zarazem dyscyplina ta niewątpliwie bierze swój początek z fascynacji odmiennościa kulturową i rozmaitością obyczajów.
s. 24
Zresztą w ostatnich dziesięcioleciach, zwłaszcza socjologia i psychologia są coraz bardziej świadome zróżnicowania kultur i zdecydowanie rzadziej ignorują wiedzę o innych społeczeństwach, nie mówiąc już o tym, że coraz bardziej utrwala się subdyscyplina psychologii - psychologia kulturowa (międzykulturowa). Dzieje się to z inspiracji i pod wpływem antropologii, która niejako z zasady i od początku swego istnienia interesowała się kulturową różnorodnością i jej źródłami.
s. 30
Odrzucone zostały zatem - używane jeszcze na początku naszego stulecia - terminy „społeczeństwo dzikie”, „dzicy” czy „barbarzyńcy”, jako głęboko pejoratywne, choć Morganowi czy innym ewolucjonistom nie przeszkadzało używanie tych wartościujących pojęć we w miarę bezstronnych badaniach nad tymi zbiorowościami.
[subiektywny sens zjawisk kulturowych]
Niezbędne jest w związku z tym zrozumienie porównywanych kultur. Już w końcu XIX w. amerykański antropolog Franz Boas ostrzegał, że obserwacji obcych kultur towarzyszy na ogół poważny błąd, polegający na narzucaniu badanej rzeczywistości kategorii pojęciowych obserwatora.
s. 32
Boas bodaj jako pierwszy dostrzegł konieczność badania znaczenia w kulturze, czyli odkrywania sposobów widzenia rzeczywistości w kategoriach jej uczestników. Co więcej, była to dla niego szczególnie ważna, jeśli nie specyficzna dla tej dyscypliny, płaszczyzna badań antropologicznych
[świadomościowy aspekt zjawisk kulturowych]
s.33
brytyjski funkcjonalista Edward Evan Evans-Pritchard. Rozumiał on człowieka jako istotę nie do końca zdeterminową, kierującą się wolną wolą. Podstawowym zadaniem antropologii było dla niego w związku z tym uchwycenie znaczenia czyli sensu jaki mają poszczególne wzory czy instytucje dla uczestników badanej kultury. Wzory czy normy badał głownie w aspekcie subiektywnym.
[ponadsubiektywny sens zjawisk kulturowych]
Dla Levi-Straussa
Podstawową warstwą zjawisk kulturowych jest dla niego symbolizm. Dla LS znaczenie zjawiska jest czymś więcej niż jego subiektywnym sensem dla uczestników kultury. Znaczenie może odkryć badacz, przyjmujący punkt widzenia astronoma, oddalonego z powodu dystansu kulturowego, od przedmiotu badań, oraz porównujący symbolizm występujący w wielu obcych kulturach. Wtedy to badacz staje niejako ponad wszelkimi kulturami, zyskuje wobec nich dystans, który pozwala mu mówić raczej o człowieku i o kulturze ludzkiej niż o ludziach określonych zbiorowości i ich konkretnych kulturach,
[calosciowe podejście do czlowieka i kultury]
s. 34
Jedną z charakterystycznych dla antropologii, w dużym stopniu (pośrednio lub bezpośrednio) z cechami już wymienionymi, jest szeroki zasięg jej zainteresowan wyrazający się w całościowym spojrzeniu na człowieka i jego kulturę.
Zgodnie z tym określeniem oraz z etymologią terminu „antropologia” , właściwym przedmiotem tej dyscypliny jest człowiek w jego wszystkich aspektach: społecznym kulturowym psychologicznych i fizycznym.
Wydaje się więc trafniejsze zawężenie tezy o całościowości zainteresowań antropologii do stwierdzenia, że zajmuje się ona wszystkimi specyficznie ludzkimi aspektami życia człowieka, dzieki którym wyróżnia się on w świecie istot żywych.
Domeną antropologii byłby zatem człowiek jako istotna kulturowa, domeną zaś najbliższej krewnej antropologii- socjologii - człowiek jako istota spoleczna.
s. 34-35
Pewnym uzasadnieniem pretensji antropologii do całościowego ujęcia człowieka może być także, niepozbawione trafności, przeświadczenie antropologów, że ich domena w przeciwieństwie do innych dyscyplin zajmujących się sprawami ludzkimi, nie straciła nigdy z oczu człowieka jako biosocjokulturowej całości.
s.35
Zdaniem Kroebera, antropolog wprawdzie nigdy nie będzie tak dobrze znał Chin jak sinolog, nigdy nie będzie tak dobrze rozumiał mechnizmu cen jak ekonomista, a procesów dziedziczenia jak biolog, będzie jednak rozumiał lepiej od nich wszystkich szersze powiązania, które uchodzą uwagi specjalistów.
s. 36
Całościowy charakter spojrzenia antropologii na człowieka jako istotę kulturową wynika z 3 powiązanych ze sobą przyczyn:
- historia antropologii
- badania slabo znanych spoleczeństw
- male rozmiary badanych spoleczności
s. 38
Ponadto odzywają się głosy, że antropologia jest z zasady obdarzona pewnym moralnym obowiązkiem; tak długo jak istnieje różnorodność kulturowa, tak długo natropologowie mają obowiązek różnorodność tę poznawać, odnotowywać i badać.
s. 47
Ważnym etapem rozwoju antropologii było pojawienie się neutralnego nieoceniającego pojęcia kultury. Wprowadzało ono opisowy punkt widzenia do badania rozmaitości kultur, stanowiąc zarazem niezbędne narzędzie badawcze. Wartościujące pojęcie kultury dominujące w XIX w. i ciągle w życiu potocznym stosowane, zawierało ocenę poszczególnych zbiorowości ludzkich klasyfikowało je jako niżej lub wyżej stojące, lepsze lub gorsze , bardziej lub mniej cywilizowane lub „kulturalne”. Kultura była pojmowana jako zjawisko komulujące się i narastające w toku dziejów, stopniowalne. Badacze posługujący się takim pojęciem kultury zakładali, że najwyższy stopień rozwoju osiągnęła ona w cywilizacji europejsko-amerykańskiej.
W znaczeniu niewartościującym, będącym dziś wyróżnikiem myślenia antropologicznego, kultura to zespół wielu zjawisk, których wzajemne powiązania, uwarunkowania i oddziaływania mogą być opisywane i analizowane, lecz nigdy nie wartościowane. Również w języku potocznym coraz bardziej zadamawia się oprócz tradycyjnego, wartościującego pojęcia kultury, także pojęcie ściśle opisowe. Wyraza się to w zmianach w języku polskim. Otóż obok wartościującego przymiotnika „kulturalny” pochodzącego od wartościującego pojęcia kultury, zadomowiła się już nie tylko w języku polskim forma „kulturowy”, pochodząca od opisowego pojęcia kultury
s 48
Wartościujące pojęcie kultury jest dla antropologii zdecydowanie za wąskie a z racji swego obiążenia emocjonalnego - nieprzydatne. Dlatego też antropologowie tak zdecydowanie odrzucają takie rozumienie kultury i pozostawiają je życiu potocznemu.
[atrybutywne i dystrybutywne rozumienie kultury]
W pierwszym znaczeniu mówi się o kulturze tout court, to znaczy o kulturze jako cesze stałej czyli atrybucie życia ludzkiego. W tym znaczeniu kultura jest atrybutem ludzkości jako całości lub też człowieka jako przedstawiciela wspólnoty ogólnoludzkiej. W drugim ze znaczeń opisowych kultura jest rozumiana jako zbiór cech i zjawisk występujących w określonej zbiorowości. W sensie atrybutywnym kultura może występować wyłącznie w liczbie pojedynczej; można mówić tylko o kulturze nigdy o kulturach. W znaczeniu dystrybutywnym termin kultura może być używany zarówno w liczbie pojedynczej jak i mnogiej, można zatem mówić o kulturze i kulturach.
49
Większość pojęć humanistyki używana jestw najrozmaitszych znaczeniach, ale chyba żadne z nich nie odznacza się tak wielką liczbą funkcjonujących w teorii i praktyce definicji jak pojęcie kultury.
Powszechnie akceptowane wątki:
- kultura jest związana z człowiekiem
- kultura jest zjawiskiem ponadjednostkowym (społecznym)
- kultura jest regularna
49-50
- kultura jest zbiorem zjawisk wyuczonych
50
Istnieje wiele cech zjawisk kulturowych, teorie różnią się akcentowaniem różnych wymiarów kultury
52-53
- kultura ma wymiar czasowy
53
- kultura ma wymiar przestrzenny
53-54
- kultura jest systemem
54
- kultura jest prawidłowa
- kultura jest aparatem adaptacyjnym czlowieka
s. 135
Przeciwne stanowisko do odrzuconej w antropologii zasady uczestnika (wydaje się ono o wiele bardziej zasadne) głosi, że poznanie kultur obcych, a nawet bardzo odległych jest możliwe dzięki wspólnocie natury ludzkiej, a także - może przede wszystkim - dzięki kulturowej istocie egzystencji ludzkiej pod każdą szerokością geograficzną.
s. 136
Gsyby zakres reakcji ludzkich był zupełnie nieograniczony w skali międzykulturowej, nie byłaby możliwa nie tylko antropologia, ale także historia, socjologia i psychologia, a przede wszystkim jakiekolwiek współdziałanie i porozumienie ludzi z różnych kultur.
s. 137
Ludzi różnych czasów i różnych szerokości geograficznych łączy to, że mają kulturę. Co więcej istota człowieczeństwa wydaje się tkwić właśnie w posiadaniu kultury.
s. 141
LS zwraca uwagę na jeszcze jedną sprawę. Jest on mianowicie przekonany, że bliski kontakt z przedmiotem badań wywołuje u antropologa poczucie zamętu, które można opanować tylko przez odwołanie się do metod bardzo wyraźnie scjentystycznych, poszukujących uogólnień.
s. 148
Antropologia wyrosła w gruncie rzeczy właśnie z zaangażowania w obronę określonych wartości, a wśród nich bodaj najważniejsze miejsce zajmowała tolerancja dla odmienności.
Na poczaku była to raczej chęc pomocy słabszym pozostającym w ciemnocie
s. 149
Tak jak moralnie nie oceniamy zachowania polarnego niedźwiedzia, który rozszarpuje fokę, jastrzębia, który pożera gołębia, kota, który poluje na mysz, tak nie oceniamy praktyk okaleczających organy płciowe powodujących tyranię jedynych nad drugim, przemoc i okrucienstwo wśród innych kultur. Zawieszenie oceny moralnej jest oddalaniem, wzbudzaniem dystansu i poczucia obcości.
s. 150
Niektorzy antropologowie przypisują sobie role moderatora w dialogu kulturowym.
Zatem antropolog jest ponad wszystko obrońcą tolerancji wobec odmienności kulturowej, ale także i wobec fizycznej odmienności człowieka. Nie kto inny jak natropologowie okresu wzrostowego dyscypliny (np. Franz Boas) szukali uzasadnień równości wszystkich ras. To, co można nazwać antropologizacją naszego myślenia potocznego i języka dyskursu publicznego to właśnie koncentracja na różnych przejawach mechnizmach i sposobach realizacji tolerancji, której zasadności szukamy odwołując się do różnych tradycji filozoficznych.
151
Antropologia rozwinęła się poprzez zbudowanie koncepcji relatywizmu kulturowego. Relatywizm kulturowy wprowadzony do nauki przez szkołę Franza Boasa, rzucił wyzwanie filozofii absolutystycznej i potocznemu myśleniu człowieka Zachodu. Wtedy, gdy społeczeństwa, wobec których mieliśmy być tolerancyjni były odległe terytorialnie, ale także i społecznie, gdy spojrzenie relatywistyczne dotyczyło ludów na antypodach i w izolowanych miejscach świata sprawa była prosta. Przestaje być prosta gdy świat zmienia się w globalną wioskę.
(…) antropolog w tej sytuacji nie znajduje w obrębie swej dyscypliny żadnych dyrektyw poza jedną: nie ingerować, nie niszczyć kulturowej odrębności.
222
Pamiętać należy, że różnice budowy fizycznej jednostek w obrębie jednej populacji są większe niż między średnimi dla całej populacji. Badania genetyczne wskazują, że Afrykanie są między sobą trzykrotnie bardziej zróżnicowani pod względem DNA mitochondrialnego niż Europejczycy. To w istotnym stopniu podważa sensowność pojęcia rasy.
223
Nie ma zgody co do tego ile ras ludzkich można wyróżnić. Najpowszechniej wyróżnia się trzy podstawowe odmiany człowieka: biała ( w literaturze anglosaskiej nazywanej rasą kaukaską), żółtą (mongoloidalną)i czarną (negroidalną)
Trzeba mocno podkreślić, że istniejące dziś zróżnicowanie rasowe nie pokrywa się ze zróżnicowaniem kulturowym. Mówiąc ściślej, żadna rasa nie ma wyłączności jakiegoś typu kultury, zróżnicowania kulturowe przecinają zróżnicowania rasowe do tego stopnia, że odmienności kulturowe między zbiorowościami tej samej rasy są często znaczniejsze niż odmienności między zbiorowościami ras odrębnych.
224
Badacz kultury i życia społecznego interesuje percepcja rasy i związan z nią przekonania społeczne, a nie same cechy rasowe.