Channelling Crimson Circle Karmazynowy Krąg Seria 02 Twórcy

Seria: Twórcy, 19 sierpnia 2000 - 13 lipca 2001

Przekaz 1
"Akceptuj wszystkie rzeczy takimi, jakie są”
W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey’a Hoppe

19 sierpień, 2000

Tobiasz: I tak jest, droga rodzino, droga Shaumbro, że zbieramy się znowu w tym kręgu, w tej świętej energii. Ja, Tobiasz, witam was wszystkich w tej klasie szkolnej nowej duchowej energii na Ziemi. Witam tych, którzy są nauczycielami, każdego z was siedzących tutaj i tych, którzy czytają te przekazy. Kiedy poruszamy się naprzód, dajecie siebie i swoje życie z jednego prostego powodu. Każde z was jest nauczycielem. A wy zastanawiacie się, dlaczego nazywamy to klasą nowej duchowej energii! Jak się wkrótce dowiecie, nie chodzi o to, że my uczymy was. Chodzi o to, czego my się uczymy od was.

W tym pomieszczeniu jest teraz dużo energii. Jak nasz przyjaciel Cauldre (Geoffrey Hoppe) powiedział, przez następne kilka minut będziemy pracowali indywidualnie z każdym z was, aby zintegrować i wprowadzić energię Ducha. Ale, moi przyjaciele, ważniejsze jest to, że pomagamy wam obudzić się do waszej własnej boskości. To, o czym będziemy mówić dzisiaj, przez następną godzinę, nie dotyczy tego, co sprowadzacie od nas i Ducha lub od tego, co zwykliście uważać za waszą Prawdziwą Jaźń. Będziemy mówić o obudzeniu i rozpoczęciu wykorzystywania energii waszej własnej boskości, która już jest wewnątrz was. Po prostu jeszcze jej nie rozpoznaliście!

Energia w kręgu, w którym siedzimy dzisiaj, jest słodka, mocna i kochająca. Prosimy teraz każdego z was, aby się otworzył, aby pozwolił sobie na bycie wszystkim, czym jest. Na ten okres czasu, który spędzamy wspólnie, prosimy was o odłożenie zmartwień, które nosicie. Na ten okres czasu prosimy was o odłożenie trosk co do waszej przyszłości. Na ten okres czasu prosimy was po prostu o bycie obecnym, o bycie w teraz, o bycie w tym kręgu. Jeśli czytasz ten przekaz, energia jest taka sama również dla ciebie.

Wy, ludzie, jesteście we własnym kręgu. Jest to krąg różny od tego, w którym przebywa reszta Stworzenia. Wybraliście wyjście poza krąg Ducha, tworzenie nowych wymiarów i nowego kręgu, który przyniesie korzyść Wszystkiemu Co Jest. Dlatego wybraliście tak wiele żywotów na Ziemi. Dlatego siedzicie teraz w tej klasie. Jest ważne, aby pamiętać, że ludzkość na Ziemi egzystuje w kręgu (rzeczywistości) oddzielonym od reszty Stworzenia.

Pomówmy teraz przez chwilę o obecnym waszym życiu. Przybyliście do tego życia, aby dokończyć ostatnie rozdziały księgi waszego życia tu na Ziemi. Przybyliście, aby wyczyścić ostatnie porcje karmy i aby wypełnić swój kontrakt. Spędziliście wiele wcześniejszych lat waszego życia na robieniu tego. Spotkaliście innych, z którymi mieliście karmę do przerobienia. Mieliście rodzinne związki, które dostarczały sposobności do rozwiązania nagromadzonej karmy, która dostarczała wam doświadczeń w kolejnych inkarnacjach. Spędziliście wiele waszych wczesnych lat pracując nad tymi zagadnieniami.

I wtedy, tak jak mówiliśmy wcześniej, coś się wam wydarzyło, czy to było dwadzieścia lat temu czy dziesięć czy dwa. Nadeszło w waszym życiu przebudzenie. Być może była to książka, która spadła z półki. Być może była to wiadomość od przyjaciela lub wgląd, który mieliście we śnie lub drzemce. Ale to doświadczenie doprowadziło was do przebudzenia. Doszliście do przebudzenia, które zaprowadziło was tutaj. Zaprowadziło was do podróży zrozumienia Ducha, waszego związku z Duchem.

W trakcie tego okresu mieliście wiele trudnych doświadczeń i tego, co nazywacie lekcjami, chociaż my wolimy nie używać tego słowa. Było wiele końcowego oczyszczania, ponieważ w pewnym sensie kompletowaliście księgę waszego życia, a ta księga zawiera historie wielu, wielu waszych inkarnacji. Pracowaliście nad zakończeniem tych ostatnich rozdziałów. I wtedy, moi przyjaciele, kiedy to już było zrobione, doszliście do punktu, w którym poczuliście się może zagubieni, zdezorientowani lub pozbawieni pasji. Wypełniliście wasz główny życiowy kontrakt, wasz główny życiowy cel.

I teraz przyszedł taki moment, w którym trzeba było wybrać czy iść dalej, kontynuować ludzkie istnienie i ludzką świadomość, czy też wracać do tego kręgu, do kręgu, w którym my istniejemy. Każde z was wie, o którym momencie w waszym życiu mówimy, momencie, kiedy stanęliście twarzą w twarz z wyborem czy zostać na Ziemi, czy powrócić do tego kręgu, w którym my istniejemy. Oczywiście, wybraliście pozostanie! Wybraliście drogę dalej. Był po temu jeden powód. To było wewnętrzne zobowiązanie, które podjęliście. Każde z was wybrało bycie nauczycielem nowej energii. Zrobicie wszystko, co się z tym wiąże. Poświęcicie wszystko, uwolnicie wszystko z waszego życia, aby być tymi, którzy są na przedzie, którzy będą nauczycielami. Jesteście tymi, którzy pracują z innymi ludźmi, aby pomóc im w przejściu.

Tak więc dzisiaj wysyłamy energię wszystkim tym, którzy łączą się z tą grupą i wszystkim tym, którzy przeczytają i usłyszą te słowa, w dniach, które nadejdą. Spoglądamy i widzimy grupę nauczycieli, tych, którzy przyniosą energię nowej Ziemi innym. Oddajemy wam honory za kontynuowanie waszej podróży. Dziękujemy wam za to, że znosicie cierpienia i trudności i wyzwania, kiedy nie wiecie, kim naprawdę jesteście, ale pracujecie pilnie, aby się tego dowiedzieć.

Mamy dzisiaj wiele do powiedzenia. Ale zanim zaczniemy kontynuować nasze dyskusje, zatrzymajmy się tu na chwilę z wami. Wykorzystamy tę intymną chwilę, aby was objąć, aby podziękować wam za pracę, jaką wykonaliście we wszystkich waszych inkarnacjach. Co ważniejsze, dziękujemy wam za pozostanie na Ziemi, za zgodę na przejście przez doświadczenia i zrozumienia, aby zostać nauczycielami.

O, nie miejcie wątpliwości. Trudności, na które się natknęliście się, szczególnie w ostatnim roku, nie były na darmo. Nie były na darmo. Były rzeczami, których uczyliście się, aby zostać nauczycielami innych. To, czego się nauczyliście, daje wam empatię i zrozumienie procesów, które niekoniecznie są wasze, ale będą procesami, z którymi zetkniecie się pracując z innymi.

Wiele z tego, co przychodzi teraz do waszego życia, to niekoniecznie doświadczenia odnoszące się bezpośrednio do was. Są to doświadczenia, które wybraliście po to, aby stać się silniejszym, bardziej kochającym i bardziej empatycznym nauczycielem. W nadchodzących latach spojrzycie wstecz i powiecie: teraz wiem, dlaczego przechodziłem ten trudny czas w sierpniu 2000, aby zyskać empatię do poradzenia sobie z sytuacją tego człowieka potrzebującego przewodnictwa, potrzebującego miłości. Wiele z tego, przez co obecnie przechodzicie, to są nauki i zrozumienia, na które się zgodziliście. Tak, zgodziliście się na nie.

Drodzy nauczyciele, napływamy teraz do waszego kręgu, aby was objąć i podziękować i płakać z radości z powodu pracy, którą wykonujecie. Weźcie to, co wam przynosimy. Prosimy Cauldre, aby zamilkł na czas przenikania tej energii.

(Cisza)

W trudach waszego codziennego życia, wewnątrz konfliktów i chaosu i energii, w którą jesteście zaangażowani, jest wam zapewne trudno zobaczyć, kim naprawdę jesteście. Ale my widzimy to wyraźnie. Jest to dla nas zdumiewające, tak zdumiewające, że kiedy jesteśmy zapraszani do waszego kręgu, Cauldre czuje emocje płynące od nas. To doprowadza go aż do łez. W tej energii spójrzcie na siebie tak, jak my patrzymy na was. Bez osądzania, jedynie z miłością, bez martwienia się decyzjami, które podejmujecie, wiedząc tylko, że są one oparte na miłości. Patrzymy na was ze zdumieniem, ponieważ wybraliście przyjście tutaj, do kręgu na zewnątrz kręgu stworzenia, rozumiemy to dosłownie, na zewnątrz Wszystkiego Co Istnieje, aby doświadczyć rzeczy, które przyniosą pożytek Wszystkiemu Co Istnieje. To nas zdumiewa.

Jedną z rzeczy, które będziemy dyskutować dzisiaj i przez następny rok, jest rozpoczęcie przypominania sobie, kim jesteście. Będziemy dyskutować, w jaki sposób możecie zobaczyć, kim jesteście, w jaki sposób mieć wewnętrzną moc i, moi drodzy przyjaciele, jak stać się w końcu twórcami w nowej energii. Przez następny rok będziemy pracowali z wami, aby pomóc wam zrozumieć, że jesteście rzeczywiście Twórcami.

O, byliście Twórcami w naszym kręgu, kiedy byliście tutaj! I jak wspomnieliśmy w poprzednim przekazie, ten krąg, to pierwsze Stworzenie doszło do punktu blokady, gdzie niemożliwe było pójście dalej, punktu, gdzie potrzebne były nowe zrozumienia, które istniały poza kręgiem Wszystkiego Co Jest. Jest to zapewne trudne do zrozumienia dla ludzkiego umysłu, ale były zrozumienia, których potrzebował Duch, Bóg, wy i wszyscy inni. Aby dojść do tych zrozumień, pewna grupa musiała wyjść do nowego kręgu na zewnątrz pierwszego stworzenia. To dlatego tu jesteście.

Przez następny rok będziemy z wami pracować nad zrozumieniem i przypomnieniem sobie, że jesteście Twórcami. Będziecie się uczyć, jak tworzyć na Ziemi z wykorzystaniem nowych mocy, nowych sposobów manifestacji. Przez następny rok przejdziemy z wami przez serię bardzo przemyślanych kroków. Czasami będziemy się powtarzać, aby wzmocnić nasz przekaz. Będziemy powtarzać przekazy z przeszłości. O, będziemy tacy, jak wasi ziemscy nauczyciele!

Będą momenty, kiedy będziecie nami zirytowani. Będziecie mieli poczucie, że natykacie się na ścianę, że nie jesteście w stanie zasymilować tych informacji i wprowadzić ich do swojego codziennego życia. Będą momenty, kiedy będziecie czuli, że nie macie wpływu na to, co dzieje się w waszym życiu lub wokół was. Będą momenty, kiedy będziecie leżeć na podłodze, płacząc, gotowi do poddania się. To, drodzy przyjaciele, jest w porządku. To nie jest klęska. To nie jest wyścig czy współzawodnictwo między wami. Nie ma stopni, które będą dawane w tej klasie. Każde z was będzie pracowało indywidualnie, a jednocześnie jako grupa posuwając się do przodu.

Podczas tego następnego roku nadejdą również nowe zdumiewające zrozumienia. Prosimy was, abyście dzielili się nimi z innymi. Dzielcie się nimi z tymi, którzy są w tej klasie, którzy są częścią Karmazynowego Kręgu. Dzielcie się otwarcie z innymi. Podczas tych zebrań znajdziemy czas, aby dyskutować to, czego się uczycie, ponieważ też chcemy o tym usłyszeć. Jest to ważne dla innych ludzi, aby usłyszeć o waszym postępie, aby usłyszeć o waszych przełomach. To będzie trudny rok, lecz pełen miłości i energetyzujący, pełen wyzwań i satysfakcji.

Nasz przyjaciel Cauldre służył w armii amerykańskiej. Przeszedł trening podstawowy i wie, co mówimy, jaki będzie ten rok dla was! Ale wie także, że wiele dobrego wynika z intensywnego treningu, przez który przejdziecie. Wie, że nauczycie się nowego rodzaju dyscypliny, dyscypliny, która umożliwi wam pokochanie samych siebie. Tak, tego czasami potrzeba. Dyscypliny, aby móc pokochać wpierw siebie. Poprzez dyscyplinę i trening tego nadchodzącego roku wasze myślenie stanie się wyostrzone i jasne. Zyskacie wewnętrzne narzędzia, aby wykonać pracę, którą przyszliście tutaj wykonać.

W ciągu następnego roku, drodzy nauczyciele, wiele się nauczycie. Wiemy, że napotkacie trudności. Będą takie chwile, kiedy pomyślicie, że Tobiasz i Karmazynowy Krąg nie mają ziemskiego zrozumienia dla tego, przez co przechodzicie! I tak, czasami będziecie mieli rację. Oczekujemy z radością tego czasu, który spędzimy z wami. Niektórzy być może opuszczą ten krąg, aby znaleźć sobie bardziej odpowiednie rzeczy. A nowi się przyłączą. Będziemy was prosić o podciągnięcie ich.

I znowu, tutaj nie ma stopni. Nie ma nikogo, kto zrobi to lepiej niż kto inny. Pracujcie razem. Uwolnijcie, jak się mówi, ego. Otwórzcie się z miłością. Wiele się nauczycie. Będziemy pracować z wami ramię w ramię. Będziemy tutaj z wami w tej grupie, w tym kręgu raz na miesiąc. Będziemy również czasami zwoływać zebrania w międzyczasie, kiedy będzie konieczne, na pytania i odpowiedzi.

Za rok od teraz zdobędziecie nowe wglądy w waszą boskość. Zdobędziecie głębokie wglądy w to, kim jesteście. Dojdziecie do mądrości i zrozumienia, jak używać swojej mocy, waszej boskiej mocy. Rozwiniecie w sobie dyscyplinę i empatię potrzebne do tego, aby stać się nauczycielem. Widzimy wypełnienie waszej pracy, waszej prawdziwej pracy, którą przyszliście wykonać tu na Ziemi.

Najpierw musieliście uwolnić starą karmę, co udało wam się całkiem dobrze poprzez ustawienie bardzo intensywnych doświadczeń we wcześniejszych partiach waszego życia. I dalej, poprzez trudny ostatni rok, uwolniliście wszystkie te drogie wam rzeczy, jak związki, pracę, którą uważaliście za ważną, jak przekonania, które były waszym fundamentem.

Moi drodzy przyjaciele, spędziliście te ostatnie dwanaście miesięcy obierając cebulę warstwa po warstwie, aby stać się nauczycielem w swoim własnym prawie, w swoim najprawdziwszym prawie. Spędziliście ten ostatni rok przechodząc przez najtrudniejsze osobiste doświadczenia, przez najgłębsze doświadczenia waszego życia. Na swój sposób żałujemy was. Radujemy się też wiedząc, że przeszliście przez to. Wyzwania, na które natkniecie się teraz, będą innego typu. Będą to osobiste wyzwania wewnątrz waszej jaźni. Nie będą w tak dużym stopniu pochodziły z zewnątrz. Nie będziecie tak bardzo emocjonalnie rozdarci, jak w ciągu ostatniego roku. W ten namaszczony dzień dotarliście do klasy lekcyjnej nowej duchowej energii na Ziemi.

Niektórzy z was tutaj mogą poczuć napływający teraz lekki zapach. Jest słodki. Jest przypomnieniem, drodzy przyjaciele.

A więc, lekcja pierwsza. I dajemy wam dzisiaj tylko jedną lekcję. Będzie ona trudna pod wieloma względami. Jest to lekcja i wgląd, nad którymi prosimy was abyście pilnie pracowali do czasu następnego spotkania za miesiąc. Poprosimy o chwilę ciszy, aby załadować tą informację do Cauldre. Energetycznie załadujemy to wam wszystkim, aby nie były to tylko słowa, które słyszycie lub czytacie.

(Przerwa)

A teraz zaczniemy naszą dzisiejszą lekcję. Koncepcja jest całkiem prosta, lecz nieco trudna do wyjaśnienia. Kiedy wchodzicie do swojej boskości, kiedy zaczyna się ona budzić wewnątrz was i przychodzić z zewnętrznego wymiaru w wasze jestestwo, wtedy stajecie się tymi, których nazywamy Nowymi Twórcami. Nowi Twórcy są tymi, którzy pozostają tutaj na Ziemi, jednak są zdolni wezwać swoją boską jaźń. Nowi Twórcy stworzą nowe środowisko i energię najpierw dla siebie, a następnie wpłynie to na innych, którzy wyrażą taką wolę. I wtedy wpłynie to na Ziemię jako całość.

Aby zrozumieć proces stawania się twórcą, prawdziwym twórcą w tej ziemskiej energii, jest ważne, abyście usunęli siebie z sytuacji, które zdarzają się w waszym życiu. Teraz, moi przyjaciele, ciągle wędrujecie w dualności. Ciągle znajdujecie się po przeciwnej w stosunku do nas stronie zasłony.

Bywają chwile, kiedy próbujecie stworzyć coś dla siebie. Bywają chwile, kiedy próbujecie stworzyć lub zmienić wynik jakiejś sytuacji, która może wpłynąć na was lub na innych. To jest tak, jakbyście natykali się na ścianę. Próbujecie używać pozazmysłowej percepcji (ESP) lub psychicznych mocy. Próbujecie pchać z waszego mózgu lub może nawet z waszego serca. Siłujecie się energetycznie z sytuacjami i przekonujecie się, że na ogół to nie działa. Moi przyjaciele, czy doszliście już do zrozumienia lub zaczęliście dochodzić do wglądów, że istnieje przepływ, istnieje twórczy proces, kiedy pozwolicie mu płynąć? Ludzie mają tendencję do popychania. Mają tendencję do przepychania się przez sytuacje. I jak odkryliście, jest to bardzo męczące. Wielu z was jest ostatnio bardzo wyczerpanych!

Staraliście się używać starego systemu przekonań i starej koncepcji tworzenia i manifestacji. Teraz, w nowej energii, jest to po prostu niewłaściwe. Widzimy was, jak staracie się zmienić sposób myślenia innego kierowcy (dużo śmiechu). Widzimy was, jak staracie się trzymać waszego współpracownika z dala od waszej energii poprzez tworzenie barier i tarcz, a oni po prostu przez nie przechodzą i sprawiają, że wasze życie staje się trudne! Widzimy was, jak staracie się wciągnąć energię z zewnątrz was, myśląc być może, że uda wam się zawrzeć krótką umowę z Duchem, aby ta energia zmieniła sytuację. Widzimy was wzywających swoich duchowych przewodników, co jest zabawne, ponieważ ich już tam nie ma. Pukacie do drzwi domu, w którym nikt już nie mieszka! (dużo śmiechu) Widzimy was przechodzących przez wszystkie rodzaje ceremonii i inkantacji.

Moi przyjaciele, to są rzeczy, których nauczyliście się w innych inkarnacjach, 10, 20 lub nawet 100 inkarnacji temu. One nie mają zastosowania w nowej energii. O tak, przynosiły pewne sukcesy w przeszłości, ale nie mają zastosowania teraz w nowej energii. A wy zastanawiacie się, dlaczego ostatnio jesteście tak sfrustrowani! To jest nowa energia.

Tworzenie nie polega już na zewnętrznym popychaniu. Polega na całkowitym przyzwoleniu. Polega na całkowitej akceptacji wszystkich rzeczy, które są w waszym życiu i życiu innych ludzi wokół was i na świecie. Całkowita akceptacja to jest to, o co was prosimy w tym momencie. To będzie trudne dla niektórych z was. Niektórych z was to rozzłości. Będzie to dla was wielkim intelektualnym wyzwaniem.

Przyzwyczailiście się do tworzenia list modlitw, aby modlić się za kogoś, za Ziemię lub w intencji jakiegoś zdarzenia. I chociaż wynikało to z miłości, prosimy was teraz, moi przyjaciele, nie próbujcie wpływać na sytuacje. Akceptujcie je, czy są w waszym życiu, czy w życiu innych. Wiemy, że będzie to dla was wyzwaniem!

Walczyliście z tym w swojej własnej biologii. Posyłaliście jej światło. Staraliście się stymulować, motywować i leczyć ją. Prosimy was teraz, abyście tego zaprzestali i zaakceptowali ją.

Zmagaliście się z emocjonalnym uzdrowieniem. Korzystaliście z przewodnictwa i doradztwa i to jest dobre przez chwilę, ale koniec końców nie zapewnia takiego uzdrowienia, jakiego pragniecie. Tak więc prosimy was, byście zaprzestali tego.

O, nasz przyjaciel Cauldre jest bardzo nerwowy, kiedy to mówimy! (śmiech) Widzi emaile nadchodzące do niego! (dużo śmiechu) Widzi wyzwania, ale pójdzie naprzód, bo jest w tym logika, jest piękno w zrozumieniu tego.

To, czego tej pory doświadczaliście w swoim życiu, co obserwowaliście wokół siebie, było dualnością światła i ciemności, słuszności i jej braku, dobra i zła, miłości i złości. Stawaliście po jakiejś stronie. Walczyliście dla niej. Byliście ochoczymi i mocnymi wojownikami. Ale, moi przyjaciele, wszystko to istniało wewnątrz dualności, a teraz wychodzicie z dualności do nowego miejsca - jedności.

Zamiast pchać energię w jednym kierunku lub drugim, zamiast opowiadać się po jednej stronie, zamiast decydować i osądzać, co jest złe czy dobre, stajecie z boku i po prostu obserwujecie i akceptujecie to, co się zdarza, zaczynacie rozumieć dynamikę energii, co doprowadzi was do zrozumienia prawdziwego tworzenia. I znowu, jest to nieco trudna koncepcja i my pracujemy energetycznie z każdym z was, aby pomóc wam to zrozumieć.

Nie prosimy was, moi przyjaciele, abyście zrezygnowali z pracy, którą wykonujecie, z waszych posad. Prosimy tylko, abyście wycofali się z sytuacji, która jest przed wami. Wyobraźcie sobie niski mur (wokół waszego nowego domu) i stańcie za nim. Świadomie przejdźcie ponad tym murem. Stańcie po drugiej stronie muru i po prostu obserwujcie, to co się dzieje. Obserwujcie dynamikę, która wydarza się po tej stronie muru, którą właśnie opuściliście.

Jeśli jest rodzinna kłótnia pomiędzy innymi członkami rodziny, to zamiast stawać po jednej stronie lub zamiast decydować się na bycie moderatorem czy uspokajanie, po prostu nie dajcie się złapać w ten konflikt. Będzie to dla was trudne, ponieważ zostaliście dobrze wytrenowani i dobrze zdyscyplinowani, aby wchodzić w sytuacje i je zmieniać.

Prosimy, abyście robili to przez jakiś okres czasu. Kiedy wejdziecie do przestrzeni przyzwolenia i akceptacji, zaczniecie rozumieć dynamikę kreacji. Staniecie się obserwatorem. Zaczniecie dosłownie widzieć wzory energetyczne wokół innych, wokół sytuacji. Zaczniecie widzieć promienie i wzory energii.

Kiedy przejdziecie na akceptującą stronę tego muru, zobaczycie piękną, prawie nie do opisania połyskującą tkaninę energii tkaną przez ludzi. Moi przyjaciele, byliście tak blisko wszystkich wydarzeń, że nie widzieliście tej duchowej tkaniny tkanej przez każdą myśl i działanie. Kiedy cofniecie się, będziecie w stanie zobaczyć piękne sploty kolorów i faktur i wzorów i energii, wszystkie stworzone z rdzenia miłości w wydarzeniach, które was otaczają.

Kiedy staniecie po drugiej stronie muru, najpierw zobaczycie sploty, spodnią stronę tkaniny. Jest ona tkana przed wami. W miarę jak staniecie się bardziej w tym zaawansowani, kiedy staniecie się bardziej zdyscyplinowani w usuwaniu się, zaczniecie widzieć wierzchnią stronę tkaniny. To tutaj jest prawdziwe piękno i prawdziwa sztuka ludzkiego doświadczenia. Znajdowaliście się tak blisko; czuliście tylko poruszanie się splotów tej tkaniny. Kiedy przejdziecie na drugą stronę niskiego muru otaczającego wasz nowy dom, zobaczycie, jak sytuacje są tworzone. Zobaczycie przyczyny i skutki działań innych ludzi. Zobaczycie, jak rzeczy są naprawdę tkane.

Kiedy zaczniecie tego doświadczać, wtedy możemy powiedzieć wam więcej o procesie kreacji. Lecz najpierw jest konieczne, abyście wycofali się. O, nadal będziecie stąpali po Ziemi. Nadal będziecie chodzili do swojej pracy. Nadal będziecie rozmawiali z innymi, pracowali z innymi. W wielu rzeczach wasze życie nie zmieni się wiele. Lecz teraz jest po prostu czas, abyście po prostu cofnęli się, aby zobaczyć piękne sploty dualności. Jest konieczne, abyście obserwowali z dystansu, aby dojść do prawdziwego zrozumienia własnej mocy twórczej, własnej zdolności tworzenia w nadchodzącym roku. W miarę waszego rosnącego zaawansowania będziemy dyskutować, jak możecie być Twórcami na własną rękę. Wtedy będziemy omawiać, jak możecie być naprawdę w służbie dla wszystkich ludzi, dla całej Ziemi, jako nauczyciele nowej energii.

Lekcja pierwsza w klasie nowej duchowej energii Ziemi to akceptuj wszystkie rzeczy takimi, jakie są. Akceptuj wszystkie rzeczy, jakimi są, nawet te rzeczy w twoim życiu. Napotkacie wyzwania już w ciągu kilku następnych dni. Będzie tendencja, aby wskoczyć w dualne doświadczenia. Ci z was, którzy są uzdrowicielami, próbowaliście uzdrawiać waszych klientów poprzez waszą własną istotę. Moi przyjaciele, kontynuujcie wasza pracę i w pewnym sensie wycofajcie się w tym samym czasie. Nie osądzajcie ich stanu i nie osądzajcie waszych uzdrowicielskich zdolności. Po prostu cofnijcie się. Stańcie po drugiej stronie muru. Obserwujcie, co się dzieje. Nie osądzajcie tego, co się wydarza.

Na początku, moi przyjaciele, możecie widzieć lub czuć bardzo mało, być może nic. W miarę kontynuacji tej wewnętrznej dyscypliny zaczniecie widzieć rzeczy, których nie możemy wam opisać. Musicie sami dojść do tych zrozumień. Nie ma słów, które mogłyby przekazać to, czego doświadczycie. Dla każdego z was będzie to inne i osobiste doświadczenie. Zauważcie je. Powiedzcie nam o nim. A potem powiedzcie innym.

Ta lekcja dzisiaj jest całkiem prosta. Powtarzamy się! Akceptuj wszystkie rzeczy takimi, jakie są. Dużo praktykujcie w nadchodzących dniach, szczególnie w swoim życiu, szczególnie z tymi doświadczeniami, które do was przyjdą.

Przed tym przekazem daliśmy wam cztery prawdy (Santa Fe, lipiec 2000). Powtarzamy je raz jeszcze, ponieważ odnoszą się do tego tematu i doprowadziły nas do dzisiejszej dyskusji. Pierwsza prawda: Duch nie zna wyniku. Tak jak wtedy powiedzieliśmy, ludzie wierzyli, że Bóg wie o wszystkim, co się wydarzy. Po prostu nie chce się wami z tym podzielić! (śmiech) To, moi przyjaciele, jest nieprawdą. Duch nie zna wyniku. Istniejecie poza kręgiem Ducha i Wszystkiego Co Jest.

Prawda numer dwa: Duch nie ma agendy. Zakładaliście zawsze, że Bóg, jak ojciec czy matka, chciał, abyście robili właściwe rzeczy, poszli do odpowiedniej szkoły, mieli odpowiednich przyjaciół i odpowiednią pracę. Boga to nie obchodzi! (śmiech) Może to obchodzić waszych biologicznych rodziców! Ale Bóg i Duch i Wszystko Co Jest nie mają agendy. Prosimy każdego z was o uwolnienie tego przekonania z wnętrza waszej istoty. I znowu, to jest trudne wyzwanie, ponieważ zawsze zakładaliście, że istniała dobra droga i zła droga. I że musicie jakoś dokonać właściwego wyboru, w ciemności. Jak uczą kościoły, niech Bóg ma cię w swojej opiece, jeśli wasz wybór nie będzie dobry!

Trzecia prawda: Duch i twoi przewodnicy nie mogą zrobić tego za ciebie. Nawet gdybyśmy chcieli, nie moglibyśmy. Ponieważ jak powiedzieliśmy, z punktu widzenia duchowej fizyki, żyjecie na zewnątrz kręgu Wszystkiego Co Jest. Dlatego nie możemy zrobić tego za ciebie. Jak mówiliśmy przedtem, dziękowaliście nam wielokrotnie, kiedy sytuacje w waszym życiu dobrze się układały. To nie byliśmy my. To wy stworzyliście te sytuacje.

Czwarta prawda: Nie ma już kontraktów. Nie jesteście związani starym. Nie jesteście związani karmą. Jest pozostałość. Są stare przypomnienia, które wracają, aby was straszyć. Ale, moi przyjaciele, nie tworzycie nowej karmy. Księga życia każdego z was została napisana. Zakończyliście ostatni rozdział. A więc otwarta jest nowa księga z czystymi stronami. Nie ma duchowych dyrektyw, których musicie przestrzegać. To wy tworzycie nową energię. Nie jesteście związani przeszłością. Ona tylko czasami się wam przypomina

(Śmiech)

Kiedy pisaliście te ostatnie słowa w końcowym rozdziale księgi waszego życia, wiemy, że wielu z was doświadczyło wielkiego smutku i uczucia straty, uczucia braku celu. Jest tak, ponieważ skończyliście to, co przyszliście tutaj zrobić, ale była w tym jedna klauzula. Wiedzieliście, że jeśli skończycie tą księgę w rekordowym czasie, będziecie mogli napisać nową. Dlatego jesteście teraz tutaj. Ale ta księga nie zawiera reguł czy marginesów czy ustalonej liczby stron. Tworzycie ją w miarę posuwania się naprzód. To właśnie tutaj robicie.

Lekcja pierwsza: Akceptuj wszystkie rzeczy takimi, jakie są. Stań się obserwatorem życia, nawet swojego własnego życia. Nie martw się tym, co przyniesie jutro, ponieważ nie ma to znaczenia. Obserwuj, co się dzieje teraz w twoim życiu i wokół ciebie. Nie wydawaj sądów, o, to będzie was kusiło! Nie czuj potrzeby czy pragnienia, aby zmieniać innych lub siebie.

Tak, wiemy, że są już pytania z waszej strony! Czy to jest ten okres robienia niczego, którego ostatnio doświadczaliśmy? Nie, to nie jest to. To coś innego. Okres robienia niczego, o którym mówiliśmy wcześniej, był niezbędnym okresem przejściowym, kiedy prosiliśmy was o nie podejmowanie pochopnych decyzji. Wiedzieliśmy, że były takie rzeczy w waszym życiu, które wymuszały na was chęć do podjęcia ważnych decyzji. Energetycznie to nie był dobry czas. Dlatego prosiliśmy was o robienie niczego.

Teraz energetycznie jest inaczej. Jest to czas akceptowania wszystkich rzeczy, jakimi są. Będziecie dalej iść przez życie. Będziecie dalej robić to, co robiliście przez jakiś okres czasu, ale wykorzystacie każdą okazję po drodze, aby obserwować, aby akceptować. To nie oznacza, że nie będziecie czuli cierpienia czy współczucia, miłości czy radości. Będziecie je czuli, ale po prostu akceptujcie i obserwujcie je.

Moi przyjaciele, to jest także czas, aby zwolnić wasz uchwyt, zwolnić wasz uchwyt. Jeśli tego nie zrobicie, to kiedykolwiek będziemy mogli, zabierzemy to, co trzymacie w waszych rękach! (śmiech) Wiecie o czym mówimy. Kurczowo trzymaliście się waszych systemów przekonań. Trzymaliście się kurczowo koncepcji, kim według was jesteście. Trzymaliście się kurczowo waszego new age.

Jest pora, aby pozwolić odejść tym przekonaniom. To trudne wyzwanie. Ale, moi przyjaciele, jeśli będziecie nadal się ich trzymać, będzie wam trudno dojść do zrozumień splotów tkaniny życia. Będzie wam trudno dojść do zrozumień tworzenia, jeśli będziecie trzymać się systemów przekonań i koncepcji, które służyły wam przez jakiś czas, ale teraz wyrosły im zbyt długie zęby.

To będzie wyzwanie. To będzie wyzwanie, aby uwolnić te rzeczy. O, niektórzy z was będą walczyć o nie wytrwale! Będziecie walczyć o koncepcje i przekonania, które czuliście, że was podtrzymują i powstrzymują przed ześliźnięciem się w przepaść. Wiecie, o czym mówimy!

Był pewien człowiek (imieniem Oryan), który każdego dnia wsiadał do swego canoe. Odpychał go od brzegu i zaczynał wiosłować. Wiosłował w górę strumienia pod prąd. To wiosłowanie uczyniło go silnym. Wzdłuż rzeki widział wiele nowych rzeczy. Ciągle wiosłował i wiosłował. Nocami przybijał do brzegu. Znajdował coś do jedzenia, a następnie zasypiał wyczerpany na brzegu wiedząc, że nauczył się i doświadczył wiele tego dnia, wiedząc, że doświadczył piękna rzeki, wiedząc, że doświadczył wyzwań wiosłowania pod prąd. Zasypiał wyczerpany całodzienną pracą. Wstawał następnego ranka, wpychał canoe z powrotem do rzeki i zaczynał znowu wiosłować, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, rok po roku, wiosłował i doświadczał. O, z pewnością była to dobra podróż. Z pewnością była to podróż pełna miłości.

Kiedy Oryan wiosłował dalej, dzień za dniem, gdzieś pod spodem był lęk, o którym nawet on zapomniał. Pewnego dnia zmęczył się wiosłowaniem. Zmęczył się walką z rzeką. Oryan był dobry w doświadczaniu podróży, ale zmęczył się, ponieważ nie wiedział już, dlaczego miałby to kontynuować. Widział już każdy zakręt tej rzeki, każdy kamień, każdą skałę i wszystkie one zaczęły wyglądać tak samo. Nie wiedział, dlaczego miałby wiosłować dalej.

Pewnego dnia Oryan uświadomił sobie ten lęk, który utrzymywał go przy wiosłowaniu. Lękał się, że gdyby przestał, rzeka ściągnęłaby go do tyłu. Ściągnęłaby go do tyłu i z pewnością płynąłby w dół i w dół rzeki, aż spadłby z wysokiego wodospadu i rozbiłby się na skałach u jego podnóża. Ale był już zmęczony wiosłowaniem pod prąd. Już mu nie zależało. Pewnego poranka Oryan wyciągnął swoją łódź. Wepchnął swoje canoe do rzeki, ale zostawił swoje wiosła na brzegu. Pozwolił, aby prąd zabrał go w dół rzeki. Płynął w dół i w dół i w dół rzeki, wzdłuż terenów, które poznał przedtem. Wiedział, co nadchodzi. Wiedział, że jest to nieuniknione. Wiedział, że jest wielki wodospad. Że go zniszczy. Że go roztrzaska. Ale nie miał już więcej energii i pragnienia i pasji, aby wiosłować pod prąd.

I pewnego dnia to nadeszło. Zauważył, jak rzeka przyśpiesza. Czuł coraz silniejsze prądy. Wiedział, że wodospad był przed nim. Kiedy tak śmigał w swoim canoe w jego kierunku, posuwając się wstecz, spojrzał przez ramię. Wiedział, że za parę chwil canoe przeleci przez krawędź. Będzie spadał i spadał i spadał w przepaść, w przepaść, która martwi każde z was.

Lękacie się, że jeśli na to pozwolicie, wpadniecie w przepaść. A jednak Oryan pozwolił na to. I była taka chwila, kiedy ześliznął się z krawędzi, chwila czystego przerażenia i paniki. Wiedział, że jego życie jako człowieka, było skończone. I rzeczywiście było! Ponieważ w tym końcowym momencie przyzwolenia, w tym momencie największego strachu i przerażenia Oryan przemienił się. Zdał sobie sprawę, że wszystko, czego doświadczał, było po prostu iluzją, po prostu iluzją! Ta iluzja była wspaniała i wartościowa i miała implikacje sięgające poza jego życie, poza życie wszystkich innych. Miała implikacje sięgające wstecz do źródła Wszystkiego Co Jest. Zdał sobie sprawę, że była to iluzja. W tym momencie przerażenia i paniki zdał sobie sprawę, że był Twórcą tej iluzji. Zdał sobie sprawę, że mógł stworzyć teraz wszystko, czego potrzebuje. Mógł stworzyć skrzydła dla swego canoe! Lub mógł sprawić, że rzeka przestałaby istnieć!

Moi przyjaciele, to jest miejsce, do którego zmierzamy w tym roku, w tym następnym roku z wami. Teraz rozluźnijcie swój uchwyt. Dojdziecie do nowych zrozumień. Uwolnicie wasze stare przekonania. Będą takie chwile, że będziecie odczuwać ogromne przerażenie. W końcu poprzez ten proces nauczycie się prawdziwie rozumieć tę iluzję. Nauczycie się rozumieć, że jesteście Twórcami. Nauczycie się tworzyć nowe rzeki, jeśli taki będzie wasz wybór, canoe ze skrzydłami, jeśli taki będzie wasz wybór, cokolwiek. To jest fenomenalna podróż, trudna podróż, my wiemy, lecz fenomenalna.

Teraz jesteśmy gotowi do rozpoczęcia nowej pracy. Jesteśmy pełni podziwu i szacunku dla was, nawet jeśli wy nie czujecie tego sami w stosunku w siebie. Poczujcie to od nas tym razem! Poczujcie, jak to płynie. Drodzy nauczyciele, daliście siebie, aby pozostać tu na Ziemi, aby być tu dla innych, którzy dojdą do tego momentu w ich życiu, kiedy zmęczą się wiosłowaniem, kiedy już nic nie będą rozumieć, kiedy utracą swoją pasję, kiedy będą wiedzieć, że nadszedł czas przebudzenia wewnątrz siebie.

Wiedzieć dla nich, że był ktoś, kto przeszedł całą ścieżkę i przeżył wielki wodospad, będzie cudowną rzeczą. To da im nadzieję. O, i jak już wiecie, nie będziecie mogli zrobić tego za nich, tak jak my nie możemy zrobić tego za was. Ale przed sobą będą widzieć innego człowieka, który poszedł nową drogą. Będą widzieć nauczyciela gotowego prowadzić ich i kochać ich i dzielić się z nimi. Od was nauczą się rozumieć swoją własną boskość.

Prosimy was, abyście przez następny miesiąc pozostawali w akceptacji we wszystkich sytuacjach. O, to będzie wyzwanie. I poradzicie sobie całkiem dobrze. Będą takie chwile, kiedy nieodparcie zapragniecie uzdrowić kogoś lub obronić kogoś lub coś zmienić. Po prostu akceptujcie. Obserwujcie wydarzającą się dynamikę. Obserwujcie tkanie się duchowej tkaniny.


Wrócimy wkrótce na pytania i odpowiedzi. Widzimy już teraz, jak niektóre z nich wyskakują! (śmiech) Ale zanim zrobimy przerwę, moi przyjaciele, zrozumcie kim jesteście, podróż jaką odbyliście i dlaczego jesteście tutaj. Pozwólcie sobie na bycie dumnym z waszych dokonań. Pozwólcie sobie na szacunek za to, co zrobiliście. Przeszliście długą drogę. Kochamy was mocno. Przyjaciele, nigdy nie jesteście sami.

I tak jest.

Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey’a Hoppe

19 sierpień, 2000


Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, że spotykamy się ponownie. Podzielimy się z Wami jedną obserwacją, po wspólnym słuchaniu Waszej muzyki. W tej muzyce z Ziemi jest pewne piękno, słuchamy tego z miłością. Jest w niej tyle namiętności i głębi! Nawet nasza muzyka tutaj nie ma tego wpływu na duszę, takiej formy jak Wasza.

Sprawia nam zawsze przyjemność słuchanie Waszej muzyki, siedzenie obok Was podczas słuchania. To przenosi do nas wielkie emocje, uczucia i wibracje! Jesteśmy tak blisko Was, kiedy jesteście tak zasłuchani w tej spokojnej i pięknej muzyce. Musieliśmy Wam o tym powiedzieć.

Teraz jesteśmy gotowi dla naszych ulubieńców. Jesteśmy gotowi mówić do Was i odpowiadać na Wasze pytania. Jak Cauldre (Geoffrey Hoppe) nam teraz mówi, wraca on do tego momentu, kiedy nie zna odpowiedzi. My mówimy to samo.

Teraz my czekamy na tych, którzy mają pytania na ten dzień, którzy gotowi są wyjść naprzód i zadać je dzisiejszego wieczoru. Wyrazić swoje pytanie bezpośrednio, na głos lub w myślach. Jesteśmy przygotowani, aby na nie odpowiedzieć. Być może nie usłyszycie głosu, to może być przyniesione do Was we śnie. To może być przyniesione do Waszej świadomości. Jeżeli zdecydujesz nie występować z pytaniem dzisiaj, my również pomożemy Ci znaleźć odpowiedź.

Teraz czekamy na Wasze pytania.

PYTANIE 1: Tobiaszu, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat nastolatków, jak się wycofać i pozwolić im odgrywać swą rolę? (śmiech widowni)

TOBIASZ: Teraz, pomimo zawartego w pytaniu humoru, to może być jedna z najlepszych sytuacji dla Ciebie, do pracy nad zrozumieniem „pozwalania”. Jak wiesz, sytuacje te wyzwalają najwięcej emocji i jest to najlepszy sposób, aby uczyć się przez doświadczenie. Jak wycofać się za niski murek i po prostu obserwować swego nastolatka, ich wzajemne relacje, zobaczyć w tym tkanie ich własnej tkaniny. Zobaczyć to tworzenie w trakcie. Nastolatki są wybuchowe, emocjonalne, one przechodzą tyle zmian biologicznych i fizycznych, również umysłowych i emocjonalnych. Oni również łączą się ze swoją duchową energią i nie potrafią tego zrozumieć. Oni chcieliby udać się do Was jako do swego nauczyciela, ale z drugiej strony bardzo obrażają się na to i chcą odkrywać własne sposoby. Odpowiadamy Tobie, że jest to najlepsza metoda do zrozumienia, w jaki sposób oni pojmują świat.

PYTANIE 2: Tobiaszu, w ubiegły piątek w północnej Nebrasce, przez około dwie godziny oglądałam najbardziej zdumiewające zjawisko, pokazały się z północy światła, jakich nie widziałam nigdy wcześniej. Czy możesz mi coś o tym powiedzieć?

TOBIASZ: To z pewnością było naukowe zjawisko. Zatrzymamy się tu na chwilę. To zjawisko, o którym mówimy, pozwoli na zrozumienie, jak zdarzenia w Twoim wszechświecie mogą się wydawać się niezwykłe w pewnych okolicznościach. Mogą być wywołane przez promienie gamma, słoneczną burzę i dosłownie zmienić obraz z Twojej Ziemi, taka jest intensywność Zorzy Polarnej. Możesz wyglądać tego zjawiska ponownie. Kiedy wejdziesz w to doświadczenie z czystym umysłem, możesz zobaczyć strukturę tego albo możesz zobaczyć to, co ostatnio. Kiedy widzisz piękno takie jak to, oglądasz to razem z Duchem. Piękno to przekazuje Twemu Duchowi wszystko, co tam widzisz.

PYTANIE 3: Moja przyjaciółka Lynn, stewardessa Linii lotniczych, chce wiedzieć, czy powinna polecieć do Dubois, w stanie Wyoming? Dziękuję.

TOBIASZ: Musimy poprosić Cauldre, aby usunął siebie na chwilę, on miał ostatnio trudne doświadczenie z lataniem (śmiech widowni). Skok kwantowy przyspiesza i wzmacnia wiele spraw na Ziemi, to będzie zdarzać się przez siedem do dwunastu lat od teraz. Wzrośnie intensywność wielu sytuacji. Kładziemy nacisk, czy jest to w domu, czy w pracy, wzrośnie intensywność. Twoja przyjaciółka powinna o tym wiedzieć, aby umieć zachować spokój w miejscu pracy.



(śmiech widowni).

I ponownie, bez osądzania tej sytuacji, jest to częścią procesu. Ziemia i człowiek są w trakcie procesu wzrostu, rozszerzania. Oni są jak dzieci czy nastolatki, chcą tak szybko przejść to przekształcanie, a w tym jest konflikt i napięcie. Twój transport drogą lotniczą przyspiesza postęp ludzkości i Ziemi. Pojawia się napięcie, czy kontynuować to. Teraz, jak Twoja przyjaciółka być może nas nie zna, my możemy nie odpowiedzieć bezpośrednio na to pytanie. Możemy odpowiedzieć tak albo wcale. Ale my mówimy, aby to kontynuować, bo jest to urodzajny teren dla jej prób i życiowych lekcji (śmiech widowni)

PYTANIE 4: Mąci mi się ostatnio w głowie od pozwalania i puszczania, gdy wiem, że Duch nie ma żadnych planów odnośnie nas. Jak my możemy stworzyć to, czego potrzebujemy w naszym życiu? W szczególności szukam nowej pracy. Pozwalać sobie na pobyt w złej sytuacji, w której nie jest mi dobrze czy szukać innej pracy, chociaż to pewnie nie jest pozwalaniem.

TOBIASZ: To jest doskonałe pytanie. Stoisz wobec sytuacji, w jakiej znajduje się teraz wielu z Was. Przede wszystkim, to pozwalaj sobie być z wiarą i zaufaniem. To nie chodzi o poszczególną pracę czy szczególną sytuację. Chodzi o Twoją wiarę i przekonania utrzymujące Cię w tej sytuacji. Nasz przyjaciel w kajaku (odniesienie do przekazu 19 sierpnia), został porwany ku otchłani i on poczuł siebie ponad wodospadem. Przeszedł nagłą i nową realizację siebie, uprzytomnił sobie, kim naprawdę jest. Jak każdy człowiek, obawiasz się puścić znaną rzecz, dopóki nie masz następnej. Przedostajesz się przez tor życiowych przeszkód z ręką na jednym pierścieniu i nie pozwalasz sobie iść dalej, dopóki ręka nie poczuje nowego pierścienia. Mamy dla Was teraz wyzwanie. Mobilizujemy Was, do puszczenia całego gangu przekonań, które miałeś. Nawet całkiem niedawne przekonania.

Wiemy, że z jakiegoś powodu to cię przeraża. Teraz niektórzy z Was będą wołać – Tobiasz zwariował, Cauldre zwariował (dużo śmiechu). Mój przyjacielu, puść to, zaufaj sobie, swojej własnej boskości: wszystko, co jest Tobie potrzebne, zacznie do ciebie lekko przychodzić.

Ty idziesz wzdłuż ścieżki nie wiedząc, co jest dalej, nie znając celu podróży. Idziesz z obawą, boisz się stracić wszystko, co masz. Nie rozumiesz, że przygotowałeś tam sobie wszystkie potrzebne narzędzia, całą potrzebną energię wszystkie umiejętności, aby stworzyć to, czego będziesz potrzebował.

Przygotowałeś to wszystko, zanim w ogóle wszedłeś na tę ścieżkę. Ale osiągniesz je jedynie, kiedy puścisz stare przekonania, wtedy to rozpoznasz. To jest całkiem jak Twoja książka z dzieciństwa. To, czego nie rozumiałeś wtedy, jest teraz tak jasne i oczywiste i zastanawiasz się, dlaczego nie rozumiałeś tego wtedy. Kiedy zmieniłeś się, zmieniłeś perspektywę, wtedy wydaje się to być tak proste. Tak samo jest w Twoim życiu. Dlatego dzisiaj (lekcja 1, Akceptuj wszystkie rzeczy takimi, jakie są) prosimy cię, abyś uwolnił przekonania o dualności.

W historii o płynięciu kajakiem: on w końcu zmęczył się wiosłowaniem. Stracił sens odbywania podróży po staremu, w górę rzeki. Prosimy Cię, abyś odrzucił wiosła, puścił to.

Tam, w tej historii, jest dużo sensu i trzeba to dobrze zrozumieć, co my teraz mówimy. On stał się bardzo zmęczony, stał się gotowy puścić wszystko, nawet jeśli miałoby to oznaczać fizyczną śmierć, nawet jeżeli groziło to upadkiem w otchłań. Nie dlatego, że chciał, drogi przyjacielu, bo w tym jest strach, obawa, choć jest to iluzja. To jest wielki krok dla Ciebie, dla Was wszystkich. Rozumiemy to. Nie traktujemy tego lekko. Wiemy, że to pytanie jeszcze nieraz do nas wróci, w kolejnych miesiącach.

Jeden Lightworker powiedział ostatnio – „zaufaj sobie, to i świat tobie zaufa”. Zaufać sobie, to zaufać wszelkiemu istnieniu. Zaufać, że sam wszystkie doświadczenia tworzysz, i one przychodzą do ciebie w odpowiednim momencie. Zaufać sobie, to uwolnienie i akceptacja wszystkiego, tego w pewnym sensie dotyczy dzisiejsza dyskusja. Doświadczaj tego przez następne dni i tygodnie, to pomoże osiągnąć Ci zrozumienie.

PYTANIE 5: W Twoim przekazie w Santa Fe powiedziałeś, że pracownicy światła są pierwszymi, którzy wyewoluowali w kierunku Świętego Chrystusa, nowej energii, i że nie będzie nikogo, kto będzie czekał na nas z powitaniem. Pomyślałem, że Jezus był pierwszą Istotą, która dokonała tego i pokazała nam drogę. Czy ja to dobrze rozumiem?

TOBIASZ: Na to pytanie przybywa odpowiedzieć Jeshua Ben Joseph. Więc prosimy cię, aby poczuł to. I przekażemy Tobie jego odpowiedź. Musimy przez chwilę dostosować energię, wyregulować. To potrwa chwileczkę.

Przerwa

O! było poniekąd spotkanie aniołów w tamtym czasie. Powiedziałem tym, którzy się teraz zebrali w tym pokoju (i tym czytającym to teraz), i którzy spotkali się wtedy, 2000 lat temu… To było poniekąd spotkanie aniołów w tamtym czasie. Mówiłem wtedy, 2000 lat temu, do tej grupy aniołów, że grupa ta ma wskazać drogę, przynieść nadzieję. Głównie przynieść nadzieję.

W tamtym czasie powiedziałem Wam, że podczas gdy ja wracam do Domu, Wasza podróż będzie trwała dalej. Ja wróciłem na tę stronę zasłony, podczas gdy Wasza podróż na Ziemi trwa dalej. Ja nie mówię, że poszedłem naprzód. Po prosu przyszedłem, aby być z Tobą, jednoczyć się w tych czasach, pomóc każdemu i każdej z Was przypomnieć sobie o celu Waszej podróży i Waszej misji. A następnie wróciłem do Domu. Któregoś dnia będziesz tam, witając mnie, kiedy ja przejdę to wszystko, co Wy teraz przechodzicie. Jesteśmy Rodziną. Jesteśmy Jednością. Zrobiłeś tak wielki postęp. Spotkamy się ponownie.

PYTANIE 6: Czy to jest odpowiednie, aby wysyłać białe i złote światło do Lightworkers w Izraelu? Czy jest to stara, czy nowa energia?

TOBIASZ: My nie mówimy, że jest to stare czy nowe. Po prostu mówimy, że tu, w tej klasie, jest to najlepszy czas, aby stanąć za niskim murkiem, spojrzeć na to z innej strony. Tak czyniąc znajdziesz nowe zrozumienie w swoim umyśle, dlaczego to się tam zdarza. Wiemy, że poświęciłeś temu obszarowi wiele energii, że jesteś w nim zakochany. Wiemy, że robisz to z dobrego serca. Ale tym obszarem teraz opiekują się inni, którzy wybrali tę pracę. To nie znaczy, że ten obszar zostaje opuszczony. Tam są inni, którzy to teraz kontynuują.

Dla Karmazynowego Kręgu jest teraz czas, aby to głęboko zrozumieć. Zyskać nowe zrozumienie. Stać się pochodnią pokoju i miłości, to pomoże utrzymać pokój w tamtym obszarze. Przyglądać się z dystansem, kto tam wybiera pracę ze światłem, kto wybiera używanie siły. Teraz, moi przyjaciele, nadszedł czas zrozumieć to na głębszym poziomie. Wiemy, jakie to trudne dla Ciebie, jak bardzo chcesz pomóc. Ale teraz jest czas na nowe zrozumienie.

PYTANIE 7: Tobiaszu, jeżeli my coś zamierzamy, to w jaki sposób ma na to wpływ pozwalanie? Jak Ty definiujesz tworzenie?

TOBIASZ: Jeśli zdecydowałeś się wybrać jakąś rzecz dla siebie, to jest to Twoją szczególną ścieżką. Twój wybór jakiegoś zamierzenia może być oparty na dualności. Mogłeś podjąć ten zamiar w przeszłości i możesz go tworzyć w starej energii.

I, ponownie, możesz przenieść te wszystkie rzeczy do punktu teraz. Wszystko pomoże Ci zrealizować ten zamiar. Teraz jest czas ogłosić ten zamiar wszystkiemu co jest. To może być trudne do zrozumienia, ale Ty masz napełnić się intencją, celem. Zamiary opierają się na systemie wierzeń, który obecnie utrzymujesz, czy jest to wiara w obfitość, czy miłość, czy w pracę. Twój zamiar może być skupiony na systemie wierzeń, który już Tobie nie służy. Jak mówiliśmy dzisiaj we wcześniejszym przekazie, wiemy, że to budzi wiele wyzwań dla Was.

Kiedy uwolnisz zamiar, kiedy uwolnisz system wierzeń, stajesz się zdolny do postrzegania, jak ta idea pracuje. Dostrzegasz swoją zdolność do tworzenia tych rzeczy. Kiedy dochodzisz do punktu zrozumienia i postrzegasz to na poziomie jedności, dopiero wtedy jesteś w stanie zrozumieć, jak Ty to tworzysz. Jak Ty jesteś twórcą tego.

Pewnie, nie jest to łatwym zadaniem. Pracujemy nad tym w tej grupie od roku. Będziemy kontynuować rozszerzanie tego przez następne, kolejne miesiące. To jest trudne. Będziecie nas przeklinać, kiedy będziecie przez to przechodzić (śmiech widowni).

Płyniecie kajakiem bez wioseł, zbliżacie się do wodospadu. Teraz pojawia się punkt, gdzie można wszystko puścić. To jest wypełnione obawą. Chciałbyś znać potencjalny wynik tej sytuacji, chciałbyś wiedzieć, przez co przechodzisz, ale to jest iluzją, złudzeniem, którym możesz się bawić. Wtedy zrozumiesz całość procesu tworzenia siebie. To doświadczenie pomoże Ci zrozumieć, jak Ty naprawdę tworzysz. I tu spotykasz swoją mądrość, teraz potrafisz pozostawać na zewnątrz dramatów, czy trudnych sytuacji. Zaczynasz mieć mądrość, kiedy interweniować, a kiedy nie. To jest bardzo, bardzo ważne.

PYTANIE 8: Tobiaszu, czy są jakieś wskazówki do przejścia z trzeciego do czwartego wymiaru? Czy jest to możliwe?

TOBIASZ: Drogi przyjacielu, odpuść wszystkie przekonania na temat wymiarów! To jest proces. Są tacy, którzy muszą mieć szczegółowy scenariusz wszystkiego, procedury i procesu. Poruszając się w tej energii, te rzeczy nie trzymają się prawdy. Powiedzieliśmy w poprzednich przekazach, że czas odłożyć książki. To jest czas, kiedy nie szukamy odpowiedzi w starych książkach. To jest nowe. To nie było tworzone nigdy wcześniej. Jeżeli ty utrzymujesz wiarę w trzeci i czwarty wymiar, to będzie to dla ciebie trudna podróż.

I całkiem szczerze, przyjacielu, my nawet nie rozumiemy, o jakich wymiarach Ty mówisz (śmiech widowni). To stworzyli ludzie dla siebie, dla ułatwienia sobie zrozumienia tego procesu. Ale oni to zrobili nie trzymając się prawdy, jak my to widzimy. To jest o wiele bardziej proste, ale równocześnie o wiele bardziej złożone, aby opisać, aby opisać te różne poziomy, te różne wymiary. I na pewno mamy jakieś systemy wiary na ten temat. Nie chcemy się nimi dzielić, ponieważ chcemy utrzymać dla ciebie otwartość na wszystkie nowe możliwości. Tak więc proszę, nie pytaj nas, czym są prawdziwe wymiary (oklaski i śmiech widowni)

PYTANIE 9: Jak Siddhartha mógł kiedykolwiek namawiać, aby puścić jego ziemskie wcielenie, aby pozwolić jego faktycznej duchowej naturze rozbłysnąć?

TOBIASZ: Tak, to jest, mój drogi, dobry przykład dla ciebie. Dosłownie i w przenośni jest to dobry przykład tej sytuacji, o której rozmawiamy, zaakceptuj, że Siddhratha był na swej własnej ścieżce. To jest czas dla Ciebie, aby zobaczyć, że w tym jest więcej niż w słowach tej rozmowy. To jest czas dla Ciebie, aby przyjąć drogę, którą chodził Siddhartha. Ale to było doskonałe pytanie.

PYTANIE 10: Pewien Apacz dał mi imię Pani Drzew. Teraz mogę słyszeć, jak rozmawiają drzewa. Czy jest coś specjalnego, co mogłabym robić?

TOBIASZ: Kontynuuj to słuchanie. To jest teraz dla ciebie najważniejsze. Możesz pomóc w ożywieniu tej drogi. Kontynuacja tego jest wyjątkowo ważna dla Ciebie. Słuchaj w Jedności. Słuchaj bez osądzania tego, co słyszysz. Przyjmuj wszystko po prostu. (Wiemy, że kontynuujemy wracanie do tego w naszych wypowiedziach, ale bez tego bylibyśmy tu zbyteczni). Tak więc kontynuuj to słuchanie, ale z otwartym sercem i umysłem. Znajdziesz tam tak wiele odpowiedzi.

PYTANIE 11: Tobiaszu, czy możesz przekazać, jak zająć się ludźmi, którzy nie wierzą w Ciebie, Kryona, Michała, etc.i uważają, że tracimy energię na słuchanie tego?

TOBIASZ: Po pierwsze, to nie ma dla nas znaczenia, czy ktoś w to wierzy, czy nie. To ich sprawa. Drugą sprawą jest, że oni to wybierają, aby nie współgrać z wiadomościami, które przekazujemy.

Ale przenieśmy to pytanie na inny poziom, jak my dyskutowaliśmy to wcześniej. Wcześniejsze dni z Cauldrem, - robić czy nie robić przekazy.

Nie to, że On słabo przekazuje (śmiech publiczności), ale że taka transmisja informacji i energii z tych nie-ludzkich istnień do ludzkiej jednostki jest starą drogą energetyczną.

W pewnym momencie Cauldre nie chciał być dłużej kanałem Karmazynowej Rady. Kiedy poczuł się komfortowo w swojej własnej boskości, kiedy w końcu rozpoznał, że jest także bogiem, już nie potrzebował naszych przekazów. Kiedy w końcu zrozumiesz, że jesteś bogiem także, już nie będziesz potrzebował nas słuchać. Przestaniesz być studentem. Zaczniesz być nauczycielem. Tam już nie ma potrzeby przekazu.

U ludzi naturalne jest niedowierzanie, kiedy pojawia się ktoś i mówi, że jesteśmy równi. Tam powstaje wiele pytań i to jest dobrą rzeczą. To jest stosowne. Nie byłoby pytań, gdybyś siedział na górze, świecił mocno swoją boskością, tęgo emanował swoją prawdą. Tam nie byłoby pytań, czy jesteś prawdziwy, czy fałszywy, czy to jest prawdą, czy nie.

Wszyscy tam dojdziemy. Ty tam dojdziesz. I Cauldre tam dojdzie. Kiedy przyjdzie dzień (dzień obawy, gdy kajak płynie porwany przez nurt, w dół rzeki), kiedy przestaniemy robić przekazy, tego dnia podejmiesz decyzję, czy wyjdziesz poza te drzwi, aby przynieść własną boskość.(oklaski i śmiech widowni)

PYTANIE 12: Tobiaszu, jestem nowy na tej ścieżce. Czy możesz pokrótce udzielić kilku wskazówek, do których zrobiłeś aluzję? Czy jest to sytuacja wszystkich ludzi?

TOBIASZ: To nie jest to samo dla wszystkich ludzi. To jest dla tych, którzy czują Karmazynowy Krąg, którzy przychodzą na te spotkania, czytają przekazy i czują się dotknięci przez nie.

Niedawno, rok temu, w sierpniu, otrzymaliście wskazówki, to napełniło część waszego pola energetycznego. Niektórzy przeżyli jakiś wstrząs, przygotowywali się do odejścia. Teraz to zdarza się raz na jakiś czas, dla kilku lightworkersów rocznie. Niektórzy zaczynają odczuwać to. Ta sytuacja rozwija się dynamicznie.

Kiedy na Ziemi zaczynasz chodzić jak anioł, tam jest potrzebna równowaga, balans. Kiedy tu przyszedłeś, miałeś część swojej energii, część swego eterycznego pola. To był w pewnym sensie srebrny sznur, twój związek z Domem, z Duchem. To było powiązanie.

Twój Przewodnik miał za zadanie utrzymywać równowagę dla Ciebie, utrzymywać związek z Tobą. W przeszłości były różne interpretacje Przewodników, aniołów.

Przewodnicy, których mieliście w tamtym czasie, mieli za zadanie utrzymywać i napełniać przestrzeń wokół Was, aż do stosownego czasu. Teraz nadszedł czas, kiedy potraficie sami utrzymać tą przestrzeń. Ten czas nadszedł kilka lat wcześniej. Twój Przewodnik uściskał cię, ucałował na pożegnanie i wyszedł z Twojego pola energii. Och, Oni nadal istnieją.

Oni jeszcze ociągają się z opuszczeniem Waszego pola. Oni Was kochają i Wy Ich kochacie, Shaumbra. Ale Oni wiedzą, że to jest ten czas, abyście zaczęli żyć na własną odpowiedzialność. Tak więc Oni Was opuścili. To wywołało trudne uczucia, ogarnęła Was depresja, uczucie wielkiej samotności i przygniatającego smutku.. Przeżywaliście uczucie utraty kogoś bardzo bliskiego, bliskiego i drogiego.

Teraz, dla wyjaśnienia tego odejścia, Wasi Przewodnicy nie będą mówić do Was, komunikować się z Wami. Oni zachowają „cichą odległość”. Ale Oni nie są jedynymi, którzy z Wami rozmawiali, którzy Was pocieszają. Oni po prostu, w najbardziej kochający sposób utrzymują „cichą przestrzeń” wokół Ciebie.

Są wokół Was anioły, do których możecie wołać. Jest Istnienie, które przychodzi, któremu na Tobie zależy, które mówi do Ciebie, które jest jak drogi przyjaciel. I Oni mogą wejść bliżej w Twoje pole niż Twój Przewodnik.

To było źle zrozumiane – Przewodnicy i Aniołowie. Zachowała się wiara, że Anioł lub Przewodnik robi coś dla Was. Wielu wierzy, że Oni mogą dać odpowiedź, że oni mogą odwrócić się od Was, kiedy robicie coś źle. To nie jest tak, mój przyjacielu. To nie jest tak.

Wokół Ciebie jest wielu Aniołów, którzy przychodzą rozmawiać z Tobą. Wielu przychodzi, siedzi z Tobą i posyła Ci miłość. Ten Anioł jest inny od Przewodnika, który był odpowiedzialny za utrzymanie srebrnego sznura. Jest o tym więcej informacji w pismach Karmazynowego Kręgu, w Internecie, tam znajdziesz stosowna pomoc.

PYTANIE 13: Dziękuję Ci, Tobiaszu, że jesteś z nami. Dziękuję Cauldre i Lindzie za ich pomoc. Czy masz jakiś komentarz na nadchodzące wybory? Słyszałem kandydata mówiącego o manifestacji nowej energii.

TOBIASZ: Ponownie, drogi przyjacielu, wybory są doskonałą okazją do stania za niskim murkiem. Stanąć za nim, zamiast opisywać się po którejś stronie, roznamiętniać tą debatą czy inną. Wszyscy możecie zobaczyć dualność w tym. Stańcie za niskim murkiem i obserwujcie. Obserwujcie to, aby zobaczyć więcej, niż kiedykolwiek wcześniej. Obserwuj, drogi przyjacielu, cały proces, jak ludzie dają się w to wciągać.

(wtrąca pytanie do Lindy): Jak powinniśmy głosować? Nie, rzeczywiście, co powinniśmy wybrać do głosowania?

TOBIASZ: w prawdziwym sensie tego, najlepiej jest nie głosować, ponieważ wybierasz jakąś stronę. Wybierasz wiarę w system. Prosimy Cię, stań za niskim murkiem i zobacz to wszystko, co tam jest. (oklaski widowni). I tak przy okazji, przyjacielu… to właśnie wzmacnia długi, każdemu z Was rosną długi.

Weźmiemy jeszcze jedno pytanie więcej

LINDA(czyta pytanie): Dwa pytania? To są dobre pytania.

TOBIASZ: Możemy wziąć dwa lub więcej… (śmiech widowni)

PYTANIE 14: Drogi Tobiaszu, proszę usłysz moje zamieszanie na temat akceptacji zamiast leczenia. Nie powinienem poddawać się bólowi zęba, artretyzmowi czy innej chorobie ciała?

TOBIASZ: To jest doskonały przykład, który może być przez Ciebie badany przez następne dni, tygodnie, aby naprawdę to zrozumieć. My nie mówimy Tobie, że masz lekceważyć ból głowy, czy zębów. My Cię prosimy, abyś cofnął się, kiedy Ty określiłeś, że jest to zła rzecz, krok w tył na chwilę, nie próbuj popychać leczenia tego siłą umysłu, zrób krok do tyłu i przypatrz się tej całej sytuacji. Tam jest przyczyna. Tam znajdziesz dynamiczny rozwój tej sytuacji odpowiadającej brakiem równowagi.

Kiedy szukasz sposobu, aby to zneutralizować, hamujesz ten proces, nie dostrzegasz kryjącej się za tym dynamiki. Kiedy udasz się za niski murek, drogi przyjacielu, zobaczysz w tym bólu zębów coś, czego wcześniej nie dostrzegałeś. Znajdziesz sposób, by to nie powtarzało się więcej.

To może być krótki okres poszerzonego bólu, ale ten ból, ten fizyczny ból, będzie nieistotny w porównaniu do wglądu, jaki dzięki niemu otrzymasz podczas wycofania się za niski murek. To jest doskonały i rzeczywisty przykład z życia, jak te rzeczy do Was przychodzą, czy jest to ból zębów, czy ktoś zły na Ciebie, czy sytuacja w pracy. Wycofaj się i świadomie ujrzyj, co zdarza się naprawdę. Odpuść przekonania, czy jest to dobre, czy złe. Wycofaj się. Za niski murek, który otacza Twój nowy dom. Stój za nim, aż rzeczywiście zrozumiesz, co się za tym kryje. Wtedy przyjdzie zrozumienie, jak Ty w pewnym sensie stworzyłeś to, mój przyjacielu, tam jest więcej niż w tej chwili przypuszczasz.

PYTANIE 15: Tobiaszu, mogę się wycofać i mogę przestać naciskać na urzeczywistnienie wielu spraw. W tym samym czasie, wydarzenia w skali globalnej mogą źle wpływać na planetę, mogą wymagać jakiegoś wkładu ludzkiej energii. Chcąc po prostu utrzymać integrację, dostarczam tego składnika?

TOBIASZ: Ponownie mówimy Wam… powtarzamy to wiele, wiele razy… To jest wyzwanie dla wielu z Was, twórców nowej energii. Studiowałeś to wiele, wiele lat. Pytałeś Ducha, swoją Prawdziwą Jaźń, byłeś proszony nieraz o przemieszczanie się w nowe obszary geograficzne, aby poruszać energię. Pomagałeś przez innych ludzi pomagać, posyłać miłość w niektóre obszary. Ty jesteś bardzo pro-aktywny w poruszaniu energii. Wszyscy ponownie przynosicie to w tym dniu, w tym miejscu. Wyzwaniem dla Was teraz jest być pochodnią dla innych, którzy teraz przez to przechodzą, którzy chcą ofiarować miłość i energię dla Ziemi. To jest wyzwanie dla każdego z Was, uwolnić stary system przekonań, uwolnić stary kontrakt. Pytamy każdego z Was, czy chcecie przez to przejść, czy chcecie pójść naprzód, na całkiem nowe terytorium.

I ponownie, to nie jest rozkaz, to jest wyzwanie i jest w tym trudność. Ale, mój przyjacielu, przez ostatni rok waszego czasu uwolniłeś większość z tych rzeczy w Twoim życiu, które były Ci bliskie i drogie, większość z tych rzeczy, których nie mogłeś zabrać do tego miejsca. Dużo już uwolniłeś.

Wiemy, że nasza dzisiejsza dyskusja wywoła wiele, wiele pytań. Kiedy zbierzemy się razem w następnym miesiącu, kiedy przyniesiemy do Was Lekcję nr 2, to pojawi się jeszcze więcej pytań. Prosimy Was, abyście spotykali się przez Internet, abyście dyskutowali razem i dzielili się informacją. Kiedy dokonujesz wglądu, prosimy – nie trzymaj tego dla siebie. To pomoże uchronić innych. Spotykaj się z innymi Pracownikami Światła. Używaj internetowego forum w nowej energii, to tworzy nowe miejsce dla innych grup. Namawiamy Was do korzystania z forum, dla Waszego własnego oświecenia, i akceptujcie rzeczy takimi, jakie są. Przyglądajcie się dynamice forum, jak tworzy się miejsce przyjmowania i dawania nowej energii.

Dziękujemy każdemu z Was. Sananda dziękuje każdemu z Was, z którymi chodził wspólnymi ścieżkami –bez Was nie osiągnęlibyśmy tego - nawet Tobiasz, nawet Sananda.

Dlatego kochamy Was bardzo.

I tak to jest.

Przekaz 2

"Akceptuj swoją jaźń”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

10 wrzesień, 2000



Tobiasz: I tak jest, drodzy nauczyciele, że zbieramy się znowu z wami w tym świętym kręgu tego dnia. Zbieramy się, aby zadać wam więcej pracy domowej! Zbieramy się na Lekcję Drugą nowej serii Tworzenia. Witamy każde z was w tej przestrzeni.

Teraz przez następne kilka minut waszego czasu będziemy pracować z każdym z was, aby stopić i dopasować energie. Będziemy pracować z każdym was, abyście poczuli Wszystko To Czym Jesteście. Wykorzystajcie ten czas teraz, drodzy przyjaciele, drodzy nauczyciele, aby po prostu otworzyć wasze serca. Oddychajcie głęboko. Oddychajcie głęboko poprzez całą waszą ludzką istotę. Pozwólcie miłości jaźni i Ducha przeniknąć do każdej komórki waszego ciała, do waszego DNA, do rdzenia waszej istoty. Oddychajcie głęboko. Oddychajcie głęboko i zrelaksujcie się. Wykorzystajcie ten czas teraz, aby odłożyć na bok wszelkie ludzkie troski czy zmartwienia, które przynieśliście ze sobą. Po prostu uwolnijcie je teraz, ponieważ kiedy to zrobicie, stopienie się z tą energią stanie się pełniejsze.

Drodzy przyjaciele, to radość znowu być z wami w tym kręgu dzisiejszego dnia. To radość patrzeć na pracę, którą wykonaliście w poprzednich trzech tygodniach. Rzeczywiście praktykowaliście "stanie za niskim murem". Wiemy, że wasza podróż jest trudna. Jest wyzwaniem. Ta podróż jest wyzwaniem dla człowieka. Omówimy to dzisiaj bardziej szczegółowo. Podróż, którą podjęliście jako Pracownicy Światła (Lightworkers) jest nawet większym wyzwaniem. Wiemy, co porzuciliście w waszym życiu. Wiemy, że pozwoliliście odejść znaczącym związkom, wartościowym dla was przekonaniom, dostatkowi czy rzeczom materialnym. My wiemy jak podróż, którą każde z was tutaj odbywa, jest trudna. Dlatego napełniamy teraz to pomieszczenie podziękowaniami i miłością.

Powracacie życie za życiem, aby wykonywać tę pracę. Powracacie miesiąc za miesiącem teraz w tym Karmazynowym Kręgu, aby być częścią tej klasy lekcyjnej nowej energii, aby być nauczycielami. Mamy szacunek dla tego, co robicie. I nie mówimy tego lekko - płynie to z rdzenia naszego jestestwa, od wszystkich istot zebranych tutaj teraz. Kiedy otwieracie swoje serca, pomieszczenie to napełnia się wszystkimi tymi, którzy pracowali z wami, którzy szczególnie interesują się tym, co robicie. To są archaniołowie. To są święci. To są ci, którzy byli waszymi przewodnikami, których nazywaliście waszymi anielskimi przyjaciółmi, oni wypełniają to pomieszczenie. Przychodzimy tu, aby podziękować za pracę, którą wykonujecie.

Pozwólcie teraz na moment podsumowania zanim przejdziemy do Lekcji Drugiej. Podaliśmy wam, drodzy przyjaciele - i powtarzamy to znowu - że przyszliście tutaj z kręgu Wszystkiego Co Jest. To jest to, co nazwaliśmy "pierwszym stworzeniem". To był wasz Dom. Dom wszystkich rzeczy istnieje w tym kręgu. I oczywiście mówimy tu metaforami dla lepszego zrozumienia.

Ale moi przyjaciele, był czas, kiedy wy byliście aniołami i byliście wewnątrz kręgu Wszystkiego Co Jest. Byliście twórcami. Byliście nauczycielami. Byliście twórcami i nauczycielami najbardziej niezwykłego rodzaju. Zawsze poszerzaliście granice, zawsze poszukiwaliście nowych doświadczeń, nowych doświadczeń, które pozwalały Jedynemu Wieczystemu, Stwórcy, Bogu, Duchowi - jakimkolwiek imieniem nazywacie Jedność - na kontynuację ekspansji.

Wtedy zaczęliście naciskać na zewnętrzne krawędzie stworzenia. Zaczęliście tworzyć na bardzo subtelnej linii istnienia Wszystkiego Co Jest, nie wiedząc o tym. Zaczęliście mieć doświadczenia dane wam z miłością przez Ducha i akceptowane przez Ducha z wdzięcznością i szacunkiem. Gdybyście pozwolili sobie na moment przypomnienia: popchnęliście granice żyjąc na krawędzi Wszystkiego Co Jest.

Zaczęliście czuć głuchy, potężny dźwięk, jak nigdy przedtem. Zaczęliście czuć niepewność, której nigdy przedtem nie znaliście w środku swej istoty. Zaczęliście czuć oddzielenie od Ducha. W waszej percepcji Duch nie był już dłużej Jednym. To stworzyło wewnątrz was uczucie niepewności i braku zaufania. To stworzyło wewnątrz was uczucie, że wszystkie rzeczy być może nie były tym, czym myśleliście, że były. Ten głuchy, potężny dźwięk był pierwszym razem, kiedy poczuliście, że Duch, Wieczysty Jeden, nie sprawują kontroli nad wszystkim. Żyliście na zewnętrznej krawędzi kręgu pierwszego stworzenia. To jest, w pewnym sensie, ten impas, o którym mówiliśmy, kiedy nie mogliście pójść dalej.

Na tej "krawędzi istnienia", gdzie byliście, nadszedł rodzaj impasu, i wtedy zaczęliście czuć - i podkreślamy tu słowo "czuć"- że rdzeń wszystkich rzeczy rozpada się. Rozpada się na części. Było uczucie niepewności, poczucie braku zaufania i poczucie, że następuje podział wewnątrz domu Jednego. Moi przyjaciele, zrozumcie, że doświadczaliście tych uczuć z powodu pracy, którą wykonywaliście na zewnętrznej krawędzi Stworzenia. W swojej pracy zaszliście tak daleko, że ten impas powodował podział sam z siebie. Nie pochodził on z rdzenia, chociaż w ten sposób czuliście, że wszystkie rzeczy były odciągane od siebie.

Są poziomy, które trudno jest tutaj opisać. W tym wielkim i wspaniałym procesie, który miał miejsce, na zewnątrz Wszystkiego Co Jest wy i inni aniołowie stworzyliście krąg, który tylko nieznacznie przecinał się, nieznacznie nakładał się na Wszystko Co Jest. Wy i inni aniołowie, którzy żyliście na krawędzi Wszystkiego Co Jest, przenieśliście się do tego nowego kręgu. Zaczęliście go doświadczać, zapominając kim byliście, zapominając skąd przybyliście. Zabraliście ze sobą nowe poczucie podziału i dualności, jakich przedtem nie znaliście, całkowicie zamykając drzwi do Domu. Zrobiliście to, aby stworzyć zamknięte środowisko, aby położyć fundamenty energii Drugiego Stworzenia. Wy, Twórcy!

To, czego doświadczacie obecnie w waszym życiu, nie pochodzi z poprzednich inkarnacji! Wasze kontrakty są skończone. Potężny dźwięk, który czujecie, doświadczenia, które przychodzą do was nocami, przerażenie w waszych snach odnoszą się do tego uczucia pierwotnej separacji. Tu nie chodzi o przeszłe życia. Tu nie chodzi nawet o was w tym życiu!

Łączycie się ponownie z czymś, co jest waszym wewnętrznym rdzeniem. Pytacie Ducha, pytacie waszych aniołów i tych, którzy są w Karmazynowym Kręgu, kiedy skończą się wszystkie trudności w waszym życiu. My mówimy, drodzy przyjaciele, to się zmieni. To się zmieni i wy się zmienicie. To nie tak, że wszystkie trudności Ziemi wokół was skończą się jutro. Nie, to nie jest tak, że jutro wasze życie stanie się spacerem przez łąkę. Lecz to, czego uczycie się teraz, to czego uczycie się o ponownym połączeniu się z przeszłością, w innym miejscu umożliwi wam, jako nowym twórcom, dokonanie zmian w waszym życiu. Umożliwi wam stanie się nauczycielami innych ludzi, którzy wybiorą trudną ścieżkę, którą wy też szliście.

Czy czujecie teraz szacunek, który mamy dla was za to, co zrobiliście? Wiele istot, które nauczono ubóstwiać was i podziwiać, przychodzi do was dzisiaj, aby się uczyć! Czy rozumiecie, dlaczego nazywamy was nauczycielami? My uczymy się od was!

To, co słyszycie w tym Karmazynowym Kręgu, moi przyjaciele, nie powinno być dla was niespodzianką. Jest to informacja, którą już nam przekazujecie. My prostu przekazujemy ją z powrotem do was, aby potwierdzić wartość tego, przez co naprawdę przechodzicie. My nie znamy drogi. Mamy rzeczywiście inną perspektywę. Czasami możemy wskazywać drogę i asystować wam, ponieważ widzimy z góry. Ale rzeczywiście uczymy się od każdego z was.

W ciągu ostatnich trzech tygodni waszego czasu,, kiedy uczyliście się stać po drugiej stronie murku, nauczyliśmy się wiele o ponownym złączeniu się dualności waszego wymiaru w jedność. Uczymy się poprzez wasze doświadczenia. Jesteśmy po prostu rejestratorami informacji, pisarzami waszej historii, tymi, którzy piszą nowe książki o was.

Drodzy przyjaciele, wykorzystajcie tę chwilę teraz, aby rzeczywiście pozwolić nam na wejście do waszego kręgu, waszej przestrzeni, aby was objąć i kochać was i honorować was za całą pracę, którą wykonaliście. Nie bierzcie swojej podróży lekko. My tego nie robimy. Poprosimy teraz Cauldre (Geoffrey Hoppe), naszego przyjaciela, który ubiera te przekazy w słowa, aby pozostawał przez chwilę w ciszy. Wykorzystajcie ten czas, aby pozwolić nam, aby was objąć, czule was ucałować, aby stanąć u waszego boku. Powrócimy za chwilę.

(Długa przerwa)

Drodzy nauczyciele, witajcie znowu w klasie nowej energii. Dzisiaj omówimy nową lekcję, nowe zrozumienie. Będzie ona o wiele większym wyzwaniem niż pierwsza, ale również bardziej satysfakcjonująca. Tak jak w Lekcji Pierwszej, otrzymacie pracę domową do wykonania. Istotnie, w ciągu następnych kilku dni waszego czasu otrzymacie doświadczenia, które pozwolą wam zobaczyć, kim naprawdę jesteście.

Kiedy zebraliśmy się ostatnio, mówiliśmy o "akceptowaniu wszystkich rzeczy takimi jakie są". Mówiliśmy o staniu za niskim murkiem w celu wyjścia z dualności, aby obserwować tkanie tkaniny. O, z waszymi obserwacjami i waszymi zrozumieniami zaczynacie widzieć, jak rzeczy są naprawdę skonstruowane. Gdybyście się nie wycofali, drodzy nauczyciele, dalej byście byli zaangażowani w chaos i w proces dualności. Nie widzielibyście, jak jedna rzecz wpływa na inne. Kiedy wyzwanie pojawia się w waszym życiu, powiedzcie świadomie, "Przechodzę na drugą stronę niskiego muru, muru, który otacza mój nowy dom". Poprzez wycofanie i praktykowanie tego każdego dnia będziecie zdolni ocenić sytuacje w sposób, jakiego nie moglibyście sobie nigdy przedtem wyobrazić.

Dojdziecie do zrozumienia w waszym nowym umyśle Boga, że nie ma dobra i zła w jakiejkolwiek sytuacji wydarzającej się wokół was. O, to kuszące dla człowieka - przypominamy Cauldre o wyprawach krzyżowych! - aby wybierać i mieć moralną rację i zakładać, że słuszność i światło jest po naszej stronie. Ale czy wiecie, że przeciwna strona również czuje, że ma rację, i że światło jest po ich stronie? A więc jak to może być?

Poprzez cofnięcie się zaczniecie bardzo wyraźnie widzieć dynamikę energii ludzi i sytuacji wokół was. Częścią waszej pracy domowej na następny miesiąc będzie kontynuacja pracy, którą robiliście - stanie za niskim murem. Nadejdzie taki moment, drodzy przyjaciele, kiedy będziecie używać tego prostego ćwiczenia stania za murem, i będziecie to robić natychmiast, w jednej chwili. Natychmiast rozpoznacie dynamikę energii, która powstaje w danej sytuacji. Prosimy was, abyście to kontynuowali.

Praca, którą wykonujecie tutaj, wymaga od was wydatkowania energii, nawet jeśli to jest po prostu stanie za murem. To jest praca domowa. Przez następne 11 miesięcy waszego czasu przejdziemy przez serię lekcji, każda z nich oparta na poprzedniej. Będzie to ważne dla was, dla waszej rozszerzonej rodziny na całym świecie, aby kontynuować świadome praktykowanie, świadome akceptowanie. Wszystkim wam dobrze z tym poszło. Wszystkim wam dobrze poszło. Spróbowaliście tego przynajmniej raz! Wielu próbowało dzień w dzień i godzina po godzinie. W ten sposób staniecie się nauczycielami. W ten sposób staniecie się Mistrzami Światła.

Teraz przejdziemy do Lekcji Drugiej. Najpierw opowiemy wam krótką historię. Opowiemy wam historię pracownika światła (lightworker) imieniem Susan. Susan jest taka, jak wielu z was tutaj w tym pomieszczeniu, czy jesteście kobietą czy mężczyzną.

Susan miała wiele inkarnacji, tak jak wy wszyscy. Poczynając od mocnych i energetycznych czasów na Atlantydzie do prowokacyjnych czasów w starożytnym Egipcie i poprzez wiele pobytów w krajach całego świata, włączając w to życie (jak wielu z was tutaj) dotknięte przez Mistrza Miłości, Yeshua Ben Josepha. W trakcie tych inkarnacji Susan nauczyła się i doświadczyła wielu rzeczy. Zostawiło to wiele śladów, wiele energetycznych wspomnień na jej istocie. Tak jak wy w tym pomieszczeniu i wy czytający ten materiał, pracowała ona bardzo pilnie, szczególnie w tej serii inkarnacji, która wydarzyła się, odkąd Mistrz Miłości chodził po tej Ziemi. Zobowiązała się w swoim sercu - jak wielu z was tutaj - że będzie kontynuować pracę, którą On jej pokazał. Przeszła przez serię trudnych inkarnacji, jak większość z was. Wielu z was znało ją z klasztorów, z kościołów przez was założonych, ponieważ ona tam była.

Susan przeszła wiele. Ale obeszła koło swej karmy aż do tego życia, które miało być życiem końcowego uwolnienia. Urodziła się w rodzinie, która była, krótko mówiąc, trudna - tak jak dla wielu was tutaj. Susan miała matkę, która była bardzo kontrolująca, wymagająca i skupiona na sobie. Miała ojca, który oddawał swoją moc cały czas innym i był znany z częstego ulegania alkoholowi. Pozwalał kontrolującej matce rządzić swoim życiem. Nie był tą silną postacią, jaką ojciec zwykle powinien być.

Susan wyrosła w tym wszystkim i była jako nastolatka nieśmiała. O, była zdolną uczennicą. Miała dobre stopnie, ale nie dała się poznać. Była nieśmiała. Czuła, że nie pasuje do tłumu. Chociaż wiedziała, że jest kimś wyjątkowym, nie pozwalała swojemu światłu zaświecić. Dźwigała wielkie obciążenia z przeszłych inkarnacji. Jej sytuacja rodzinna w tym życiu jedynie je zwiększała.

Susan była samotnikiem przez większość czasu. Miała kilku bliskich przyjaciół, ale nie przyłączała się do zajęć pozaszkolnych, ani nie była popularna w klasie. W jej środku było coś silnego i wyjątkowego, co chciało się ujawnić, ale było również coś, co ją powstrzymywało.

Susan opuściła dom przy najwcześniejszej możliwej okazji, aby uwolnić się od bardzo trudnej sytuacji rodzinnej, aby odkryć siebie. Zakochała się lub tak się jej wydawało, w chłopcu, kiedy wyjechała do collegu. Zaszła w ciążę. Ponieważ była młoda i przestraszona, dokonała aborcji. To bardzo zaciążyło na jej duszy.

Pomimo to w szkole szło jej dobrze. Skupiła swoja energię na studiach i skończyła je z wyróżnieniem. Po collegu znalazła kogoś, kogo naprawdę kochała, mężczyznę, z którym miała uprzednią umowę, aby połączyć się w tym życiu. Susan i jej wybranek pobrali się i wychowali kilkoro dzieci. Przeszli przez problemy typowe dla innych ludzi. Były problemy z pieniędzmi. Były problemy z niewiernością. Były problemy z dziećmi w szkole. Ale było także dużo miłości. Kochała głęboko swoje dzieci i kochała głęboko swojego męża. Ale tak, rzeczywiście były problemy. Brała je na siebie z całym ich ciężarem.

W pewnym momencie Susan, potrzebując w swoim życiu nowego światła, potrzebując jakiegoś przewodnictwa, wstąpiła do kościoła. Przyłączyła się do konwencjonalnego kościoła na kilka lat. Starała się nauczyć i zrozumieć Boga. Uczęszczała do szkół, które oferowali i każdej niedzieli szła modlić się. Studiowała Biblię, której nigdy przedtem nie studiowała.

Ale drodzy przyjaciele, Susan, ta Susan, którą każde z was spotka któregoś dnia jako nauczyciel, nie znajdowała odniesienia w swoim sercu do słów, jakie słyszała w kościele. Czuła, że jest grzesznikiem i dlatego Jezus i Bóg nie mogli jej prawdopodobnie kochać. Powoli wycofała się z kościoła i wróciła do swego życia, zastanawiając się o, co w tym wszystkim chodziło.

Pewnego dnia Susan była w księgarni. Kiedy szła wzdłuż regałów szukając czegoś do czytania, książka jakby wyskoczyła z półki przed nią. Była to książka z intrygującą okładką. Mówiła o nowym świetle i nowej drodze. To ją przyciągnęło, ale także wprawiło w zakłopotanie. Ukryła ją między innymi książkami, które kupowała i szybko ruszyła w kierunku kasy, mając nadzieję, że nikt nie zauważy dziwnej książki o świetle i miłości i Nowej Erze, którą zamierzała przeczytać. Poszła do domu i pochłonęła ją w jeden dzień, słowo po słowie. Brzmiało to dla niej prawdziwie. Płakała i płakała i płakała, ponieważ była to wiadomość z Domu.

Wielu z was rozpoznaje dalszy ciąg historii Susan, prawda? Susan studiowała Nową Erę, uczęszczała na warsztaty i spotykała innych, którzy należeli do Shaumbry. Była podekscytowana swoim odkryciem. Po raz pierwszy zaczęła naprawdę rozumieć, kim jest. Zaczęła dochodzić do zrozumień nowego porządku rzeczy.

Ale wewnątrz niej ciągle ją coś męczyło, od czego nie mogła się uwolnić, co powstrzymywało ją od uwolnienia się. Chociaż kochała tę nową pracę w Nowej Erze, były takie dni, kiedy ogarniało ją przygnębienie, kiedy całe jej ciało było obolałe. Były takie dni, kiedy czuła się sfrustrowana, że nie może stworzyć tego, czego naprawdę pragnęła w swoim sercu. Zaczęła wołać znowu do Ducha i mówić "Co powinnam wiedzieć?"

Pytała Ducha, kiedy wyzwania odejdą z jej życia. Pytała, kiedy dotrze do tego miejsca zwanego nirwana, gdzie mogłaby przebywać w spokoju. Chociaż kochała swoje życie i swoją rodzinę i wszystko, czym była, była również ta część Susan, która chciała odejść, która była zmęczona, która chciała z powrotem do Domu. Ale Susan wiedziała również intuicyjnie, że Dom nie był już tym Domem. Wiedziała intuicyjnie, że to był czas na kontynuację jej pracy.

Ostatniej nocy Susan leżała w swoim łóżku, zadowolona z życia i uśmiechnięta, ale zastanawiała się i zastanawiała się i zastanawiała się, co powinna wiedzieć. Czytała materiały Karmazynowego Kręgu. Czytała o przyzwalaniu i akceptowaniu wszystkich rzeczy, jakimi są. Praktykowała stanie za niskim murem. Dochodziła do nowych zrozumień, ale ciągle była jakaś duża blokada.

Tak więc Susan, wołamy do ciebie dzisiejszego dnia, i do wszystkich tutaj.

Lekcja Numer Dwa: akceptuj swoją ludzką jaźń a poznasz swoją boską jaźń. To prosta lekcja, ale jedna z najmocniejszych i najtrudniejszych, jakie są przed wami. Teraz pozwólcie nam wyjaśnić, o co tu chodzi.

Susan zabrała ze sobą wiele doświadczeń do tego życia. Zabrała rdzeniowe doświadczenie, tego jak to było na zewnętrznych krawędziach Pierwszego Stworzenia. W środku znała to rdzeniowe uczucie, że wszystkie rzeczy nie były już dłużej Jednym. Znała to uczucie, że wewnątrz rdzenia wszystkich rzeczy był ten niski, dudniący dźwięk. Znała to uczucie bycia rozdzielonym z Duchem. Susan zabrała to ze sobą.

Zabrała winę i doświadczenie bólu, wyzwania i trudności z tysięcy swoich żywotów na tej Ziemi. Susan zabrała winę i osądzanie i ból doświadczeń tego życia. Winiła siebie za to, że ojciec pił i za jego brak siły. Winiła siebie za to, że nie mówiła mu częściej, że go kocha, ponieważ, w pewnym sensie, pogardzała nim. Winiła siebie za surowe myśli o swojej matce. O, jako dziecko leżała obudzona w nocy marząc o uduszeniu swojej matki. Dobrze jej to robiło i czuła się winna z tego powodu.

Nosiła na sobie wielki ciężar dlatego, że nie była lepszą przyjaciółką dla tych, którzy przychodzili do niej w latach jej młodości. Przyciągała ich do siebie, ponieważ widzieli w niej światło, którego ona nie widziała. Jej przyjaciele ze szkoły podstawowej i średniej przychodzili do niej po uzdrowienie, ale ona była tak nieśmiała i tak zahamowana, że nie pozwalała sobie na wykonanie pracy, którą intuicyjnie wiedziała, jak wykonać. Czuła się winna, że się ukrywała i nie była silniejsza i nie była uzdrowicielem dla tych, którzy przyszli do niej. Zamiast tego izolowała się, przyjaźniąc się tylko z nielicznymi, ponieważ tak było łatwiej i bezpieczniej.

Czuła się głęboko winna, bo poczęła dziecko, a potem z niego zrezygnowała. Słyszała, że Bóg nienawidzi takich ludzi. Słyszała, że podczas aborcji zabija się duszę. To bardzo silnie ją obciążało. To był jeden z jej najgłębszych, najczarniejszych koszmarów. Czuła się winna.

W swoim małżeństwie czuła się winna, że nie wspomagała bardziej swojego męża, który doświadczał własnych problemów z dostatkiem. Miał trudności za każdym razem, kiedy został awansowany. Za każdym razem, kiedy zaczynał osiągać finansową swobodę, przydarzało się coś, co to niszczyło. Tracił pracę. Czuła się winna, że nie pomogła mu w przezwyciężeniu jego problemów z poczuciem własnej wartości. Nie wiedziała, jak sobie z tym poradzić.

Czuła się winna, że nie była lepszą matką dla swoich dzieci. Żałowała, że nie zrobiła więcej, aby rozwiązać ich problemy, ochraniać je, zapobiegać ich krzywdom. Czuła się winna, że czasami przeklinała je. Szła do swojego pokoju, zamykała drzwi na klucz i mówiła "nigdy więcej się do mnie nie odzywajcie". Czuła się winna z tego powodu. Bardzo winna.

Kiedy wróciła do kościoła i próbowała odkryć coś wewnątrz, czuła się nic niewarta, ponieważ Bóg i Jezus nie chcieli do niej przemówić. Nie czuła się nowonarodzona i odmłodzona. Nie miała takiej pasji, jak inni w kościele. Nie podnosiła swoich rąk i nie śpiewała "Alleluja" z taka samą pasją, jak inni. Czuła się brudna i winna. Wiedziała chodząc do kościoła, że jest grzesznikiem, ponieważ Jezus nie chciał mieć z nią nic do czynienia.

Drodzy nauczyciele, ta Susan, o której mówimy, jest częścią każdego z was. Ta Susan, o której mówimy, jest tą, która przyjdzie do was po uzdrowienie i po naukę nowej energii.

Powiemy teraz, co zrobiła Susan po tym, kiedy usłyszała Lekcję drugą. Poszła do domu, zamknęła swoje drzwi i nie czuła się winna z tego powodu. Nauczyła się akceptować swoją ludzką jaźń, coś co odrzucała życie po życiu. Odrzucała swoją ludzką jaźń przez setki żywotów. Odrzucała nawet to, że jest człowiekiem, pragnąc tego, co zwą wstąpieniem (ascension), aby nie musieć spojrzeć w twarz sobie jako człowiekowi, podrzędnemu człowiekowi.

Czy wiecie, moi przyjaciele, że kiedy opuściliście Pierwsze Stworzenie i przybraliście ludzkie ciało, byliście zaszokowani tym, że musicie posiadać coś tak topornego i niskiego? Wiedzieliście, że będziecie musieli nosić to ciało przez wiele żywotów. Przyjęliście to ciało jako karę za pójście zbyt daleko na krawędzi Pierwszego Stworzenia. To nie jest tak, i prosimy was, abyście uwolnili teraz wszystkie takie myśli i przekonania.

Teraz wróćmy do Susan. Poszła do domu, zamknęła swoje drzwi i zdała sobie sprawę, że odrzucała, nawet nienawidziła, wszystkie ludzkie rzeczy, które zrobiła. Starała się osiągnąć jakiś wzniesiony stan, aby nie mieć do czynienia z tym wszystkim, co zrobiła i ludzkim ciałem, które nosiła. W Karmazynowym Kręgu nauczyła się, aby pytać wewnątrz siebie. "Nie bardzo wiem, jak to zrobić, aby zaakceptować moją ludzką jaźń. Czy powinnam cofnąć się i przypomnieć sobie szczegółowo każde przeszłe życie? Czy powinnam spędzić więcej czasu na przerabianie tego?"

I odpowiedź, którą usłyszała z wewnątrz brzmiała "nie". Kiedy leżała na swoim łóżku, pytając jak akceptować siebie i całą swoją człowieczość, aby dojść do poznania swojej boskiej jaźni, uderzyło ją to jasno i wyraźnie. To było proste. Słowa, które nadeszły z jej wnętrza - nie z zewnątrz, ale z wewnątrz niej - brzmiały "Rozluźnij swój uchwyt, po prostu rozluźnij swój uchwyt".

I tak zrobiła, czuła to, co wy poczujecie teraz, kiedy rozluźnicie WASZ uchwyt. Jej ręce były na czymś kurczowo zaciśnięte. WASZE ręce są na czymś kurczowo zaciśnięte. Rozluźnijcie ten uchwyt. Otwórzcie teraz swoje dłonie. Prosimy każdego z was, aby zrobił to teraz. Rozewrzyjcie swoje dłonie. Puśćcie, uwolnijcie to, czego się trzymaliście.

Susan zdała sobie sprawę, jak kurczowy był jej uchwyt. Kiedy się otworzyła, przypomniała sobie parabolę o Oryanie w canoe nad wodospadem. Nie zależało już jej. Otworzyła się. Powiedziała " To jest czas, abym uwolniła to wszystko, kim myślałam, że jestem. To jest czas, aby uwolnić wszystkie przekonania, które nosiłam w sobie. To jest czas, aby uwolnić winę i ból. To jest czas dla mnie, kiedy otwieram moje dłonie, aby zaakceptować moją ludzką jaźń. Kiedy to zrobię, na pewno zacznę poznawać moją boską jaźń".

Teraz wiecie, jaka jest wasza praca domowa na następny miesiąc! Rozluźnić wasz uchwyt, akceptować waszą ludzką jaźń i wszystko to czym do tej pory byliście, aby zrozumieć waszą boską jaźń. Na pewno będziecie mieli sposobność doświadczyć tego w następnych kilku dniach! Dostaniecie sposobność - tak jak ostatnim razem - aby być w sytuacji, gdzie nie powinniście osądzać siebie, gdzie nie powinniście nosić poczucia winy, gdzie powinniście akceptować wszystko to, czym jesteście.

Drodzy nauczyciele, my, którzy jesteśmy dzisiaj u waszego boku, wszyscy ci, których nazywacie aniołami i archaniołami, wszystko co jest Duchem... my AKCEPTUJEMY was i KOCHAMY was jako ludzi. Akceptujemy każdą myśl, każdy uczynek, każdy postępek, wszystko w pasji i miłości i mądrości Ducha. Wieczysty Jeden kocha was nieskończenie, bezgranicznie i bezwarunkowo!

Ja już mówiliśmy, Duch nie ma agendy. Nie istnieje dobra droga lub zła droga. Istnieje tylko nowa droga i to wy ją tworzycie. Jeśli Duch kocha was tak mocno i nie ma agendy, to drodzy przyjaciele, powinniście być w stanie zaakceptować wasze ludzkie jaźnie, zwolnić uchwyt, tak jak zrobiła to Susan. Kiedy Susan zwolniła uchwyt wszystkich swoich przekonań i winy i bólu, i zaakceptowała wszystko co kiedykolwiek zrobiła bezwarunkowo poprzez całkowite przebaczenie sobie, zaczęła rozumieć swoją własną boskość.

Kiedy leżała nie śpiąc w nocy z ogromnym poczuciem uwolnienia przenikającym ją całą, zdała sobie sprawę jeszcze z jednej rzeczy. Zdała sobie sprawę, że żyła w przyszłości i że tworzyła sobie pełen lęku obraz tego, co miała przynieść przyszłość. Zdała sobie sprawę, że martwiła się niespłaconymi rachunkami w przyszłości, która nie istniała. Martwiła się chorobami, które mogą do niej przyjść. Nic z tego nie było rzeczywiste, ale ona projektowała swoje poczucie braku wartości w przyszłość. Przyszłość reprezentowała brak zaufania do jej boskości. Zdała sobie sprawę, że poświęcała wiele swojego czasu i energii dla przyszłości wypełnionej lękiem. Śmiała się sama z siebie i zastanawiała się, dlaczego to robiła.

Kiedy zwolniła swój uchwyt i otworzyła swoja dłoń, powiedziała "Teraz będę żyła w 'teraz'. Nie będę już więcej lękała się przyszłości, która nie istnieje. Będę żyła w 'teraz'". Zaczęła żyć w "teraz", w miarę jak kontynuowała praktykę stania za niskim murem w akceptacji wszystkiego co jest. Kiedy zaczęła świadomie zwalniać swój uchwyt własnej winy i bólu i przeszłości, zdała sobie sprawę, że tworzy chwilę, boską chwilę w całym "teraz", w którym żyła. Uczyła się znowu zaufania do jaźni. Uczyła się, że nie ma potrzeby projektować pełnych lęku scenariuszy przyszłości, należy po prostu żyć w "teraz". Kiedy to robiła, następowało wyjątkowe stopienie jej człowieczości i boskości. Zaczęła się uczyć, że może zapewnić sobie "boską chwilę". Mogła sobie zaufać, że zapewni sobie "boską chwilę". Nie szukała już na zewnątrz, prosząc Ducha o zapewnienie boskiej chwili. Udawała się do wewnątrz.

Zdała sobie sprawę, że Duch wewnątrz zawsze dostarcza boskiej chwili - zawsze - ale ona to blokowała. Kiedy była dzieckiem, blokowała swoje własne światło i nie pomagała nauczać i uzdrawiać innych, chociaż wiedziała, że jest do tego zdolna. Postawiła mur, mur braku poczucia wartości. Ale teraz, kiedy go zburzyła w swoim dorosłym życiu jako Pracownik Światła, jako nauczyciel Karmazynowego Kręgu, zdała sobie sprawę, że mogła zaufać samej sobie w zapewnieniu boskiej chwili.

Tymi dwiema prostymi lekcjami zaczęła całą serię nowych zrozumień. Po pierwsze, stać za niskim murem i akceptować wszystkie rzeczy takimi, jakie są. I po drugie, zwolnić uchwyt i zaakceptować swoja ludzką jaźń, aby poznać swoją boską jaźń. Jej życie zaczęło się zmieniać. O, oczywiście sprawy wokół niej związane z jej rodziną i innymi pozostały takie same, ale ONA zmieniła się. Doszła do nowych wglądów. Ludzie zaczęli przychodzić do niej nieoczekiwanie, prosząc o uzdrowienie i nauczanie mądrości. Nie prosili jej o przekazy jakiejś innej istoty! Pytali ją, Susan, Boskiego Człowieka Pracownika Światła. Jej praca była dobra. Uczyła innych, jak uzdrowić samego siebie.

Drodzy przyjaciele, doświadczenia Susan to wasze kolektywne doświadczenia złożone razem w prostą historię dla każdego z was. Są tu fragmenty, w których możecie rozpoznać samych siebie. Wyzwaniem tutaj jest akceptacja swojej ludzkiej jaźni. Jesteście głęboko zaangażowani w winę, ból i trudności. Po tym prostym ćwiczeniu, które wam daliśmy - otwarcia waszych rąk - zaczniecie widzieć, jak często ściskacie kurczowo rzeczy z przeszłości, które przestały już wam służyć. To dotyczy także starych systemów przekonań, które są gotowe odejść. Wiele z bólów, które odczuwacie w waszym fizycznym ciele są związane bezpośrednio z trzymaniem się starych systemów przekonań, które już wam nie służą. Czujecie bóle w waszych ciałach fizycznych jako przypomnienie, aby puścić, aby zwolnić uchwyt. Są to bóle starych przekonań, winy, poczucia, że rzeczy muszą być takie, a nie inne. Puszczenie pozwala na przyjście boskości i dostarczenie tej chwili, która pozwoli na tworzenie.

Największym wyzwaniem będzie wspomnienie czasu, kiedy żyliście na krawędzi Wszystkiego Co Jest. To wtedy czuliście pierwotny rumor dualności i separacji i straciliście zaufanie do Ducha. Teraz wróci to do was jako wyzwanie. Tu nie chodzi o wasze przeszłe życia. Tu nie chodzi nawet o wasze obecne życie. Koszmary, które macie, dotyczą innego czasu i innego miejsca i pierwotnego uczucia, kiedy wyciągnięto chodnik spod waszych nóg. Przypominamy wam o tym właśnie teraz i prosimy was o zaufanie do samych siebie. To będzie wyzwaniem.

Rozwiązania dzieją się na wielu poziomach. Ale na waszym poziomie pierwszej świadomości jest to prostu otwarcie i zwolnienie uchwytu, akceptacja wszystkiego czym jesteście, akceptacja tego, że zapewnicie sobie boską chwilę. Jest wiele pracy do zrobienia w tych następnych kilku tygodniach!

Jesteście klasą lekcyjną nowej energii. Jesteście tymi, którzy doświadczają czegoś na krawędzi, można powiedzieć. I znowu, to może stwarzać uczucia lęku i niepewności, ponieważ pamiętacie, jak to było być na krawędzi przedtem. A teraz znowu tu jesteście! Ale wiemy także, będąc tutaj z wami jako rodzina, że jest także wielka radość i wielka satysfakcja. Każda lekcja, którą przechodzicie w tej klasie, dostarcza ważnych doświadczeń, ważnych zrozumień w rdzeniu waszej istoty. Zebrane razem, pomogą wam one zrozumieć jak być, jak tworzyć w sposób, który nigdy przedtem nie był używany tu na Ziemi. Każdy proces, przez który z wami przechodzimy, doprowadzi was o jeden krok bliżej do bycia nowymi twórcami, jakich wasz wszechświat, jakich Wszystko Co Jest, nigdy przedtem nie widziało!

Wszystko to być może brzmi grandioso, ale dlatego właśnie łzy płyną z naszych oczu, kiedy opowiadamy historię Susan, która jest historią każdego z was. Może brzmi to grandioso, ale dlatego właśnie promieniejemy teraz, patrząc na was i znając pracę, którą wykonujecie.

Drodzy przyjaciele, kochamy was tak mocno. Przypominamy wam, jak zawsze, że w tej podróży nigdy nie jesteście sami. Jesteście z rodziną, a my jesteśmy jej częścią.

I tak jest.



Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

10 wrzesień, 2000


Tobiasz: I tak to jest, drodzy nauczyciele, że spotykamy się ponownie w kręgu tej energii. Kiedy czekaliśmy na Wasze pytania dzisiaj, pojawiła się jedna myśl, jedno słowo, które chcielibyśmy dodać do naszej wcześniejszej dyskusji. Wielu z Was zastanawiało się, jaki typ doświadczenia będziecie przeżywać po naszej dyskusji, jaką mieliśmy.

Po pierwsze, to nie projektujcie w to żadnej obawy na przyszłość, chodzi o to, że zrozumienie siebie jest jedynym warunkiem doświadczeń, jakie znajdziecie na swojej drodze. To nie Tobiasz, to nie Duch, to nie Cauldre da Wam to doświadczenie. Jak już wcześniej wspominaliśmy, wszystkie doświadczenia przychodzą od Ciebie.

Doświadczenia, które pojawią się w Waszym życiu przez następne dni, przyjmijcie z akceptacją swej ludzkiej jaźni i zobaczcie, w jaki sposób je tworzycie. Chcemy po prostu ułatwić Wam ten proces. Doświadczenia, które będziesz miał przez krótki okres czasu, bezpośrednio nawiążą do poczucia winy, którą odczuwasz w związku z sobą lub innymi osobami. To uruchomi, na bardzo głębokim poziomie w Tobie, poczucie winy. To będzie kluczowe doświadczenie dla zrozumienia i uwolnienia całego poczucia winy.

Łatwiej Ci będzie wybaczyć innym niż sobie. Doświadczenie to da Ci okazję do wybaczenia innym i do wybaczenia sobie, do uwolnienia. Prosimy Was, zrozumcie o co chodzi w tym procesie. To będzie doświadczenie, jak powstaje ten proces, i to będzie dla Ciebie piękną perłą mądrości.

Teraz będziemy zaszczyceni odpowiadając na Wasze pytania.

PYTANIE 1: Tobiaszu, jak powinienem korzystać z suplementów, które wzmacniały mój system immunologiczny, oczyszczały moje ciało z metali ciężkich.

TOBIASZ: Z naszej perspektywy widzimy, że w przeszłości Lightworkers poszukiwali lekarstwa lub terapii, które miały być panaceum na wszystko. W naszej dyskusji prosimy Was o uwolnienie tych wszystkich przekonań. Wiemy, jakie to wyzwanie dla Was.

Jeżeli nauczysz się stawać za niskim murkiem, i przyjmować wszystkie rzeczy, jakimi one są, zobaczysz, że jest to wiele potężniejsze od jakichkolwiek terapii czy lekarstw, jeżeli Ty naprawdę tak wybierzesz.

Dyskutowaliśmy o tym wczoraj z dr Todd Ovokaitys i dr Mindy Reynolds, mówiliśmy o tym, że kluczem do zdrowia nie jest jakakolwiek technologia, ale świadome wybranie zdrowia. Teraz, Karmazynowy Krąg nie mówi, żeby zrobić z tego etykietki na szczególnych produktach. My to mówimy do Was.

Kiedy pytacie nas o jakiś konkretny produkt, możemy dawać kierunkową informację. Widzimy wiele wartości w pracy dr Ovokaitys, ale jesteśmy jeszcze ostrożni i każdy musi zrozumieć, że to również nie jest panaceum. To samo w sobie nie uzdrawia Was.

To może Wam ułatwić, ale prosimy Was, nie oddawajcie własnej mocy jakimkolwiek produktom, składnikom, terapii albo lekarstwom.

Jeżeli wybierasz swoją boskość, jeżeli uaktywnisz boskość w sobie, wtedy możesz dowolnie tym sterować. Ale, ponownie, musicie wyrażać swoją prawdę, uwalniać dotychczasowe przekonania, aby zrozumieć, jaka dynamika tu zachodzi.

To jest skierowane do takich istot, jak Ty, z wolną wolą, które dokonują wyboru. My Wam po prostu pokazujemy wartość uwalniania wszystkiego po to, byście mogli ujrzeć to z nową klarownością. My wiemy, Cauldre nas teraz beszta, że nie daliśmy bezpośredniej odpowiedzi. Ostatecznie zależy od Ciebie, jak poznasz samego siebie i jaką wartość w tym odnajdziesz, będziemy pomagać w tym procesie.

PYTANIE 2: Tobiaszu, męczy mnie to, gdy robię coś nie tak, jak należy, odrzucam to. Czy mógłbyś mi pomóc? Co ja powinnam zobaczyć?

TOBIASZ: Najprostszą odpowiedzią, moja droga, jest zajrzeć w siebie. To szczególnie pasuje do naszej dzisiejszej opowieści o Susan (przekaz „Zaakceptuj swoją ludzką jaźń” l.2) – z poczuciem winy, bólem istnienia, ze wszystkimi uczuciami, które w sobie nosiła.

Uwolnienie ostatecznie nie przyszło z zewnątrz, przyszło z wewnątrz. Ta lekcja ma zasadnicze znaczenie - zaakceptuj swoją ludzką jaźń. A ludzie tak często nie akceptują swojej ludzkiej jaźni. Wam jest o wiele łatwiej zaakceptować boską jaźń, chociaż tak naprawdę jest tu jeszcze do odkrycia. Ale odrzucacie swoją ludzką jaźń.

Nasza główna wiadomość na ten dzień jest – nauczcie się przyjmować wszystko takie, jakie jest. Kiedy to zrobisz – będziesz gotowy na przyjęcie innych. Oni zaczną się u ciebie pojawiać jak nigdy wcześniej, będą szukać w Tobie nauczyciela, uzdrowiciela, będą przychodzić sami i będą kierować do Ciebie innych. Uczucie odrzucenia i braku akceptacji zawsze ma początek we własnych granicach. To jest czas na uwolnienie uchwytu, jak mówimy, zwolnić uchwyt i przyjąć siebie.

To jest zasadniczym przesłaniem tutaj, wiele usłyszałeś intelektualnie, ale my zapraszamy Was teraz do pracy nad tym, abyście zaakceptowali samych siebie. Teraz to pojęcie samoakceptacji może mieć mało energii, ale w pewnym sensie, energia do tego jest już w drodze, w chwili, kiedy tak wybierzesz. Ale, przyjacielu, Twoje nauczanie zaczyna się od momentu akceptacji swej ludzkiej jaźni, od uwolnienia wszystkiego, co utrudnia samoakceptację. To jest pierwszy warunek dla Ciebie – zaakceptuj swoja ludzką jaźń.

PYTANIE 3: Jeżeli my wyruszyliśmy z pierwszego kręgu tworzenia, wznieśliśmy się, to dlaczego wracamy do pierwotnego Kręgu?

TOBIASZ: To jest doskonałe pytanie. Wspominaliśmy w poprzednich przekazach, że pomiędzy ludzkimi wcieleniami na Ziemi nie wracałeś do Domu. Nie wracałeś do punktu stworzenia, do pierwszego kręgu. Wracałeś do strefy pośredniej, gdzie spotykałeś tych z anielskiego królestwa, którzy również wędrowali w ziemskich życiach.

W pewnym sensie, kiedy po raz pierwszy przybyłeś na ten niebiański przystanek po drodze, kiedy uwolniłeś swe fizyczne ciało i poczułeś tą lekkość – poczułeś się jak w niebie. Nazwałeś to Domem. Ale, mój przyjacielu, my mówimy, że tak nie jest.

Nie wracasz do Domu pomiędzy swoimi ziemskimi życiami, jeżeli tego nie wybierzesz, albo dopóki nie staniesz się zdolny do przechodzenia przez swój ziemski cykl. Również, jeżeli tym razem wrócisz w pełni do Domu, możesz nie rozpoznać tego. Nie poznasz Domu, jaki znałeś w przeszłości. To samo w sobie jest tematem na wiele szerszą dyskusję. Ale wykonałeś tak wiele pracy w ziemskich cyklach, że zmieniło to naturę Domu, z którego wyruszyłeś.

Teraz, jak wspominaliśmy w jednym z naszych najwcześniejszych przekazów przez Cauldre, człowiek dosłownie tworzy nowe gwiazdy we wszechświecie. Myślicie, że my to określamy symbolicznie, a my mówimy to dosłownie. Kiedy patrzysz na swój fizyczny wszechświat – kiedy odkrywacie narodziny nowej gwiazdy – to Wy to stworzyliście, to mogło się stać dzięki Waszej pracy, jaką tu wykonujecie. Kiedy Cauldre którejś nocy spoglądał na gwiazdy, pytał nas, „jest tam naprawdę nowe życie”? Istnieje tam naprawdę jakiekolwiek życie poza naszym wszechświatem? I naszą odpowiedzią dla nie go było – „niedużo”.

Twój wszechświat ma pewne formy życia, ale nigdzie więcej nie ma tak rozwiniętego systemu, jak ludzki. Tam jest – jakby tu powiedzieć – żadne obce istoty nie poruszają się między planetami, jak Wy myślicie. To, co Ty czujesz, interpretujesz i próbujesz zrozumieć, tamta działalność miała miejsce w pierwszym kręgu tworzenia, przed Waszym pojawieniem się tutaj.

To jest tłumaczone i interpretowane na ludzkim poziomie zrozumienia. Tam jest, w tych wymiarach Domu… tam jest wiele działalności, którą mogą różnie przekazywać „obce istoty”. Kiedy patrzysz na swój fizyczny wszechświat, tam jest bardzo mało form życia podobnych do tego, jaki znacie. Jest tam wspaniała forma i struktura energetyczna, dzieje się tam wiele rzeczy, niekoniecznie widzialnych przez ludzkie oko. A kiedy Cauldre popatrzył w niebo i uświadomił to sobie – zapytał, dlaczego tak wiele wszechświatów jest na zewnątrz, tak innych niż Ziemia. I nasza odpowiedź była prosta – to jest fundament i szablon dla drugiego tworzenia. Przepraszamy za rozwlekłą odpowiedź, ale uznaliśmy za stosowne przekazać Wam ta informację.



PYTANIE 4: Tobiaszu, minęliśmy punkt, w którym istniało prawdopodobieństwo samo-zniszczenia Ziemi. Ale utrzymują się pogłoski, że regulowanie trwa dalej, tak jak na przykład roztapianie się pokrywy lodowej. Czy możesz to skomentować?

TOBIASZ: To jest ogólnie scenariusz obaw. Mówiliśmy o tym we wcześniejszym przekazie, jak tworzone są obawy. Dlaczego Ciebie, jako nauczyciela, niepokoi ta rzecz? Teraz Ty czujesz się zmuszona do myślenia o tym, do ratowania przed globalnym ociepleniem, do ratowania przed innymi katastrofami, ale najważniejsze, co możesz dla ludzkości zrobić, to zrozumieć swoją moc i obudzić własną boskość.

Zrozumieć prawdziwy sens twórczości. Zrozumieć, jak Ty naprawdę to tworzysz. Zrozumieć, jak naprawdę tworzysz tę rzecz. To właśnie dlatego jesteśmy tutaj jako rodzina. Będziemy się uczyć przez następne 11 miesięcy Twojego czasu, o Twojej własnej mocy i zdolności do tworzenia, kształtowania, poznasz, że masz wiele, wiele więcej wpływu na to, niż siedzenie tu teraz i martwienie się o scenariusz, który - jak my widzimy - nie zdarzy się teraz.

To jest inny przykład ze złapania się w pułapkę dualności, w rozróżnianie, dobre - złe i swej ludzkiej jaźni oceniacie to. My Was prosimy – kiedy pojawi się w Was to uczucie, zrozumcie, że możecie być obecni w tu i teraz, zrozumcie, że możecie tworzyć boską chwilę na wiele sposobów. To ma o wiele większy wpływ na pomoc innym ludziom i planecie, niż martwienie się czymś, co się nie zdarza.

PYTANIE 5: Tobiaszu, Kariel przekazał na Hawajach przez Freda Sterlinga, że do papierosów jest dodawany specjalny dodatek. Czy wiesz coś na ten temat?

TOBIASZ: W kilku słowach, to może być taka sama odpowiedź jak na wcześniejsze pytanie, mój przyjacielu, to jest scenariusz, których jest teraz wiele rozprowadzanych przez Internet, scenariuszy niepokoju.

Do Ciebie, jaka nauczyciela i pracownika światła należy wycofać się teraz, zrozumieć, co naprawdę się zdarza, obserwować, kto daje się wciągnąć w te dramaty. My nie osądzamy tu tego sposobu, czy innego. My Was prosimy o przejście za murek. Dostrzegaj to.



Cauldre widzi każdego dnia w swoim Internecie ostrzeżenie o wirusie, którego tam naprawdę nie ma. Nigdy go tam nie było. Teraz rzeczywiste i namacalne jest jedynie to, że kiedy wycofasz się za niski murek, możesz zobaczyć dynamikę tego, jak to się rozwija, i nie dać się złapać w chaos. Możesz zobaczyć, jak inni ludzie w to wchodzą, jak daleki zasięg ma energia tego, możesz widzieć powód tego zaniepokojenia. Możesz zobaczyć rzeczy, jakimi są. W bezpośredniej odpowiedzi na Twoje pytanie, nie wiemy o tych papierosach.

Ale, chcemy też dodać, że w miarę, jak świadomość ludzi na planecie podnosi się, jak pojawia się więcej zrozumienia ciała i umysłu, zobaczysz te istoty zbliżające się dońca swej wędrówki. Zaczniesz widzieć zdrową żywność, żywność będzie bardziej bezpośrednio interaktywna z Twoim ciałem, pojawi się nowa żywność. Będziesz znajdował więcej produktów zorientowanych na zdrowie, które będą bardziej odpowiadać podwyższonej wibracji Twojego ciała. Zobaczysz, że wiele z tych starych produktów – możesz być tym zmartwiony, Cauldre – ale odrzucisz produkty o niskiej wibracji.

PYTANIE 6: Tobiaszu, wszystko co ludzie mówią, włączając w to moje własne słowa, brzmi jak BS, robienie czegokolwiek odczuwam jako BS, opiekę nad swoim ciałem odczuwam jako BS. Czy możesz to skomentować?

Znamy również przekaz Kryona na temat nowej nauki, i wielkich spraw, których dokonuje dr Todd (Oovokaitys), ale to również brzmi jak BS, odczuwam to jak BS. Jaka jest rola nauki w tej umysłowej grze?

TOBIASZ: Całkiem po prostu to, czego się tu uczysz – i to, co z Tobą rezonuje, jest Twoja prawdą, to jesteś Ty.

Ludzie lubią poszukiwać odpowiedzi na zewnątrz, poszukują tajemnego składnika, czarodziejskiego napoju, który dostarczy im szczęścia. Drogi Lightworkers, Ty już wiesz, że to nie odbywa się w ten sposób. To nie jest tak. Nie czujesz rezonansu z prawdą w Tobie, kiedy patrzysz na zewnątrz. Kiedy patrzysz na zewnętrzną stronę produktu. Kiedy przyglądasz się lekcjom od zewnątrz. Jak mówiliśmy o tym podczas dzisiejszej dyskusji, teraz jest czas, aby naprawdę patrzeć do wewnątrz.

To jest czas, aby zaakceptować swoją ludzką jaźń, którą wielu z Was tak rozpaczliwie odrzuca. To jest czas, aby naprawdę pozwalać sobie być w boskiej chwili. To nie my egzystujemy w Tobie, nie Jedyny Przedwieczny Bóg, nie złoty anioł, ale Twoja własna Jaźń.

Kiedy zaadresujesz to do siebie, kiedy zaufasz własnemu ja, zaczniesz czuć tę boską chwilę, i w niej znajdziesz swoją prawdę, która rozbrzmiewa wyraźnie dla Ciebie. To jest po prostu miejsce w Tobie, mówiące, kiedy patrzysz w niewłaściwym kierunku. Wysłuchuj siebie, znajdziesz tam wiele mądrości.

PYTANIE 7: Tobiaszu, Czy możesz bardzie objaśnić „boską chwilę”?

TOBIASZ: „Boska chwila” zdarza się w teraz. To nie jest coś, czego możecie oczekiwać w przyszłości. To zdarza się w teraz. Ta boska chwila pojawia się w Tobie, kiedy pozwalasz sobie uwalniać, i tam następuje to boskie stopienie, prawda, odczuwanie jedności w tym, co się zdarza. Można ją zdefiniować jako kosmiczną świadomość. To jest, kiedy wszystkie rzeczy przychodzą w świadomej doskonałości.

Teraz ponownie mówimy – to nie przychodzi z zewnątrz. To pojawia się w Tobie, to przychodzi, kiedy pozwalasz sobie być wszystkim, czym jesteś, kiedy akceptujesz swą ludzką jaźń i swą boską jaźń, to światło tam jest i czeka, aż wpuścisz je do każdej swojej komórki, do każdego fragmentu DNA - i wtedy Twoja wibracja może rozszerzyć się. To czeka na wpuszczenie. Kiedy Ty jesteś otwarty i pozwalasz, i wpuszczasz obawy, Ty znajdujesz ścieżkę do swego prawdziwego istnienia.

To może być świadoma reakcja, również emocjonalna czy fizyczna reakcja. Fizyczna reakcja może uświadomić, w jakim punkcie jesteś. Skutkiem tego jest otwarcie na Twoją boskość, to zmiany struktury w Twoim fizycznym istnieniu. Możemy mówić, gdzie iść, aby znaleźć tę boską chwilę, ale my mówimy, że jest to potencjał każdego i każdej z Was.

Po prostu rozluźnij uchwyt, drogi przyjacielu, pozwól, aby to się zdarzało. To jest wyzwanie, i jeszcze często możecie chcieć trzymać się starej energii. Tak długo, jak będziecie to robić, Wasza boskość będzie czekać, aż pozwolicie jej wyjść naprzód. To honor, i miłość, i poważanie od Twojej własnej boskości, aby czekać aż zakończysz swoje ludzkie gry.

PYTANIE 7: Tobiaszu, mylące są dla mnie pojęcia dwóch Ziemi obok siebie i budowanie nowego domu powyżej?

TOBIASZ: W naszych dyskusjach używamy wielu metafor, by wyjaśnić rzeczy, które wydarzają się na wielu poziomach. Prosimy Was, rozróżniajcie te pojęcia. Prosimy Was, zrozumcie, że nowy dom to metafora dla Twojej nowej świadomości, Twojego nowego fizycznego istnienia, do wychodzenia naprzód Twojej boskości.

Twój nowy dom przedstawia to wszystko, czym jesteś. Jest wielu ludzi, być może Twój małżonek albo rodzina, albo osoby z pracy, które nie budują swojego nowego domu jeszcze…oni jeszcze żyją w swoim starym domu. Ich starym domem jest karma. Ich stary dom jest kontraktem. Ich stary dom jest doświadczeniem koniecznym dla ich ścieżki, ale oni jeszcze żyją w starym domu. Nie osądzajmy tego, przyjaciele, jest w tym cel i przyczyna, że oni tak wybierają. Jest również cel i przyczyna w budowaniu przez Ciebie nowego domu. Być może używamy znowu zbyt wielu metafor tutaj, ale rób to po prostu, wyobrażaj sobie bycie w swoim nowym domu, jego wysoki poziom techniczny. Oni żyją jeszcze w swoich starych domach. Wielu nie potrafi zrozumieć nowego domu.

PYTANIE 8: Drogi Tobiaszu, dziękuję, że Jesteś tu i dzielisz się z nami. Moja przyjaciółka stała się moim przypadkowym klientem. Czy możesz powiedzieć coś o walks-ins? Co jest tym, co w niej się dzieje?

TOBIASZ: Ludzie wymyślają różne gry! Znam bardzo mało przypadków z tym, co nazywasz [wchodzeniem]. To jest nie tylko trudne z fizycznego punktu widzenia, ale to jest ogólnie niestosowne z duchowego punktu widzenia. Tam są warunki, gdzie ludzie osiągają bardzo wiele w krótkim czasie. Oni czują, że są odrodzeni w obrębie tego samego życia ich fizycznego ciała. To zdarza się dość często, ale jest metka położona na to chwilowe bycie z przypadkowym klientem.

Tu jest inny przypadek, gdzie jest takie ekstremalne zaprzeczenie własnego ludzkiego ja, oni wybrali osąd, że stara zła osoba wyszła, a weszła nowa, dobra.

Drogi nauczycielu, możesz pracować z wieloma brakami równowagi, jak to w nauczaniu. Prosimy Cię, abyś był wymagający z tymi ludźmi. To jest czas na akceptację ich ludzkiego, własnego ja, na akceptację wszystkiego z dawnych rzeczy. Oni mocno trzymają się takich pojęć, jak walk-ins. Pomagaj im łagodnie, z miłością wypuszczać tamto, rozluźnić uchwyt i wtedy oni mogą przyjąć wszystko, czym są.

PYTANIE 9: Tobiaszu, czy mógłbyś powiedzieć o bliźniaczych płomieniach?

TOBIASZ: Odniesiemy się tu do ostatniego pytania. To jest wszystko to samo. Połowa z Ciebie nie poszła gdzie indziej, czekać na ponowne połączenie się z Tobą. To wszystko jest w Twoich granicach. Nawet to, co Ty znasz jako Twoją Wyższą Jaźń, Twoją prawdziwą Jaźń, to nie jest rozdzielone z Tobą. To wszystko zawiera się w granicach Twojej świadomości i Twojego istnienia.

To jest wielka historia miłosna, na Twojej planecie, o ludziach, którzy spotkali się w przeszłości, przeżyli bardzo namiętny romans i wracają do tamtych wspomnień z płomiennym uczuciem. Ale pojęcie bliźniaczy płomień my poznaliśmy od ludzi, my tego za bardzo nie rozumiemy.

To jest teraz wyzwaniem dla was, jako nauczycieli, do przyjmowania swej ludzkiej jaźni. Te rzeczy takie jak wymiary, drabina, bliźniaczy płomień, walk-ins, mój przyjacielu, trzymajcie z dala od siebie. Wnikliwie przyglądajcie się, co w tym rzeczywiście jest.

W prawdziwym sensie zawsze jesteśmy i zawsze byliśmy Jednością. Byliśmy Jednością wyrażaną na wiele różnych sposobów. Tak, w pewnym filozoficznym sensie, my wszyscy razem jesteśmy płomieniem. My wszyscy razem tworzymy jasny płomień pięknej świecy.

PYTANIE 10: Czy możesz mi udzielić informacji na temat rozkazu Ashtara, o którym słyszałem niedawno?

TOBIASZ: Odniesiemy się w tył, do dwóch ostatnich odpowiedzi (dużo śmiechu widowni)

Pytanie 11: Tobiaszu, czy możesz mi powiedzieć, kto wszedł do mojego domu i ukradł mi wiele osobistych rzeczy i żywności?

Tobiasz: To był przyjaciel jednego z Twoich dzieci.

PYTANIE 12: Dlaczego najtrudniejszymi rzeczami do zaakceptowania są tak naturalne rzeczy, jak ukąszenie owada, pająka, muchy, węża…. dlaczego odtrącamy te rzeczy?

TOBIASZ: To też interesujące pytanie. Powiemy o historii z Cauldre, dlaczego on nie lubi węży. On nie chciał się tym dzielić z innymi. To może być nasza ostatnia noc (dużo śmiechu publiczności).

Tam jest ta rzecz, owad może spowodować ból, podkrada się z nieznanego miejsca i może skaleczyć. To jest naturalna reakcją, że człowiek nie chce tego.

W wielu przypadkach, kiedy człowiek był młody, był skaleczony przez tę rzecz i rozwinął obawę z tym związaną. Dużo zrozumienia może z tego przyjść, spoglądajcie na wszystko przez jedność wszystkich rzeczy, czy one są w naturze, w granicach rodzaju ludzkiego, czy w granicach siebie. To jest obawa przed owadami, i w przypadku Cauldre`a, on miał to doświadczenie we wczesnym wieku. Teraz jest ponownie czas, aby wycofać się za niski murek i zobaczyć jedność w tym. Nie widzieć ich jako agresorów czy napastników, ale widzieć ich jak część jedności. Przyjmować rzeczy, jakie są.

Pytanie 13: Tobiaszu, mówiłeś, że my tworzymy gwiazdy. Co rzeczywiście przedstawia spadająca gwiazda?

TOBIASZ: Może być wieloraka odpowiedź na to. Dla marzycieli spadająca gwiazda oznacza spełnienie, sen. To jest jak widzialny znak. To jest jak widzialny znak mówiący, że jest to słuszna ścieżka. To jest dla marzycieli, i jest w tym też dużo prawdy. Z fizycznego punktu widzenia spadająca gwiazda to wpadające w orbitę rumowisko, zapalające się i oświetlające niebo nocą. W tym jest małe znaczenie.

PYTANIE 14: Tobiaszu, czy możesz powiedzieć o Funduszu Ludzkości, założonego z myślą kupowania i konsolidacji spółek, które tworzą technologię oczyszczania Ziemi? W szczególności chodzi mi o spółkę Hydro….

TOBIASZ: Energia Funduszu Ludzkości może być przykładem nowej, wzrastającej świadomości i może zdecydowanie stanąć na honorowym miejscu. To może być, jak my widzimy z naszej perspektywy, dobry przykład z nową energią. []

My to widzimy jako pierwszą próbę do łączenia w całość i pisanie nowej etyki dla przemysłu, który często był nieetyczny. To będzie wzrastało z nową energią, ale my prosimy nie pytać nas, czy polecamy akcje (śmiech widowni)

PYTANIE 15: Tobiaszu, kiedy byłem młody, przez rok oglądałem widziałem obraz Chrystusa. Zawsze zastanawiałem się nad celem tego i co to miało mi mówić?

TOBIASZ: Celem obrazu mogła być po prostu pamiątka albo symbol. Obraz, który Ty widziałeś, obraz Chrystusa, też był pamiątką tego, kim naprawdę byłeś… on przewoził nasienie Chrystusa w Tobie. Był pamiątką z pracy, którą razem wykonywaliście. Był pamiątką, że nosisz ziarno Chrystusa w sobie, że wykonujesz bożą pracę i też był wyzwaniem dla Ciebie.

PYTANIE 16: PYTANIE O JAKIŚ PRODUKT DR TODD GEMATRIA

TOBIASZ: Ponownie prosimy każdego Was, aby używać tego jako okazji do odkrywania prawdy o sobie.

Ale ponownie prosimy, poznawajcie siebie. Jeżeli pojawi się jakiś produkt, można poczuć go energetycznie, nawet bez spożywania go. Zaczyna się od ufności w odpowiedź, która do Ciebie przyjdzie. To jest dobre doświadczenie, dobra lekcja do zrozumienia i spostrzegania siebie. Następnym krokiem jest spożycie tego i proszenie swego ciała, drogiego przyjaciela, pytanie go o odpowiedź, jak się czuje. Zejście głębiej i pytanie DNA, pytanie ciała świetlistego i pytanie swojej własnej boskości – czy to ułatwia mój proces? Ponownie, nie jesteśmy tutaj, aby mówić Wam, od czego macie się odwracać, to jest Wasze. Ale my również daliśmy aluzję, abyście byli otwarci na energię dr.Ovokaitys, należy szukać tam wskazówek.

PYTANIE 17: Tobiaszu, wiele z tych pytań jest bardziej powiązane z energią i kierunkiem pracy dr.Todda, z pracą raczej niż produktami, więcej potencjału i umiejętności pracy robienia czegoś okazalszego. Czy masz jakiś dalszy komentarz?

TOBIASZ: Odpowiedzieliśmy na to krótko, że dyskutowaliśmy ostatniej nocy z dr.Ovokaitys, ponieważ to wszystko jest częścią procesu, jeżeli tak wybierzesz.

Odpowiedzią jest, że on temu dopiero poświęca swoje badania, to jeszcze nie istnieje. To nie jest odpowiedź, którą Duch trzyma blisko w skrzyni, czeka na zrobienie tej rzeczy, Wszystko Kim Jest nie zna jeszcze odpowiedzi. Ale jak mówiliśmy z dr ostatniej nocy, on chce pracować i popierać Lightworkersów, staje się bliższy, zaczyna nawiązywać więź.

To znaczy, On te badania tworzy w całkowicie nowy sposób. To nie jest prostu szukanie starej odpowiedzi. To jest całkowicie nowe. W tej chwili jest to tylko przyszły potencjał. Jeżeli Ty wybierzesz to indywidualnie, albo wybierzecie popieranie tego jako grupa,, to wielce wzmacnia energię pracy z Gematrią. To jest ostatecznie wszystko, co decyduje o tym. Ale uważamy z Cauldre, że za wcześnie mówić o tym. Praca ta jest potencjalnie znacząca dla budzenia boskości i też dla leczenia rodzaju ludzkiego. Praca ta ma potencjał zdobycia uznania przez najwyższy poziom społeczny, medyczny i polityczny.

PYTANIE 18: Tobiaszu, w związku z pozwalaniem – jeśli masz małe dziecko, które przechodzi przez coś, i czujesz, że masz jakieś sposoby, aby mu w tym pomóc, co powinnam wtedy zrobić?

TOBIASZ: Przede wszystkim powinnaś stanąć za niskim murkiem i obserwować. Wtedy będziesz wiedzieć od wewnątrz, jakie i czy w ogóle jakieś narzędzia będą pomocne. Po prostu mówimy, nie wskakuj za wcześnie, znajdź głębsze zrozumienie. Może w tym momencie dostaniesz potwierdzenie, że Twoje narzędzia będą pomocne. Może zobaczysz, że struktura energetyczna, której nie mogłaś zobaczyć wcześniej, prosi Ciebie o nie przeszkadzanie w tym procesie.

PYTANIE 19: Objaśnij nam gwiezdne pochodzenie naszych rodziców.

TOBIASZ: to jest dobre pytanie na koniec naszego spotkania, z wyjaśnieniem gwiezdnego pochodzenia. To jest nieco skomplikowane.

Poniekąd prosimy Cię, abyś nie myślał o sobie, swoim fizycznym ciele, jako otrzymanym od cudzoziemców z obcych planet, szczególnie od morświnów (dużo śmiechu publiczności). To jest – i przeanalizujemy to w przyszłych sesjach – będziemy o tym rozmawiać - jak struktura, jak powstała struktura i fizyka waszych ciał.

Ale prosimy cię, abyś przyjrzał się wydarzeniom, które następują w Twoim życiu teraz. Przyglądaj się przede wszystkim strachom, które wejdą do Twojego życia i pamiętaj, że zostały zapoczątkowane, kiedy byłeś w pierwszym kręgu tworzenia, w innym cyklu. Każdy z Was przeżył je bardzo intensywnie. To pomogło wprawić w ruch energię, która pomogła Wam znaleźć się w tej biologicznej formie. Prosimy Was, nie myślcie o sobie, o swoich fizycznych istotach w Waszym materialnym wszechświecie, jako stworzonych przez wysoką obcą rasę z innych planet.

Myślcie o sobie, że stworzyliście sami siebie, przez swoją własną, prawdziwą Jaźń, przez twórcę własnego ja, że wykonaliście bardzo wiele energetycznych doświadczeń, jakie przed sobą postawiliście. Jesteście swoimi rodzicami.

I tak to jest.

Przekaz 3

"Życie w Boskiej chwili”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

14 październik, 2000


Tobiasz: I tak jest, drodzy nauczyciele zebrani dzisiaj tutaj, że witamy was znowu w klasie lekcyjnej nowej duchowej energii Ziemi. Witamy was w Karmazynowym Kręgu w dniu celebrowania, w dniu tańców między rzędami siedzeń. Energia w tym pomieszczeniu, w tej przestrzeni ze wszystkimi tutaj Pracownikami Światła, jest święta i boska! Dzisiaj omówimy z wami Lekcję Trzecią serii Twórcy. Ale zanim to zrobimy, jest jeszcze kilka innych rzeczy, o których chcieliśmy powiedzieć.

Prosimy was, abyście oddychali teraz głęboko. Oddychajcie głęboko wewnątrz własnej istoty, od czubka głowy poprzez całe wasze ciało, aż do stóp. Oddychajcie głęboko i pozwólcie boskiej energii, która przebywa wewnątrz was, wystąpić naprzód. Pozwólcie jej być w każdej komórce. Pozwólcie jej być w każdej cząsteczce, każdej części waszej istoty. To, co nazywacie swoją boskością, to co nazywacie Bogiem Wewnątrz... to zawsze tam było, drodzy przyjaciele. To zawsze było wewnątrz was, ale czekało na odpowiedni czas, aby się ujawnić. I jak wiecie, teraz jest ten odpowiedni czas! Dlatego mamy tą klasę lekcyjną. Dlatego zbieramy się tutaj. Dlatego dziesiątki tysięcy ludzi czytają ten materiał, aby zrozumieć, co się dzieje wewnątrz nich, aby zrozumieć transformację, przez którą teraz przechodzą.

O, drodzy nauczyciele, to sprawia nam - tym, którzy są po drugiej stronie zasłony - wielką radość, że jesteśmy tutaj, że zostaliśmy zaproszeni do waszej przestrzeni tego dnia. Zbiera się tu wiele istot. Jest wielu, którzy teraz wchodzą do drugiego kręgu. Wy, ludzkie anioły, tworzycie pierwszy krąg. My z drugiej strony zasłony tworzymy drugi krąg. Wchodzimy teraz i stapiamy nasze energie z każdym z was. Mieszamy się z wami. Dzielimy z wami tę nową przestrzeń, którą pomagacie tutaj stworzyć. Łączymy się z wami w szczęściu. Łączymy się z wami z uśmiechem na naszych twarzach!

Nie jest nam łatwo zbliżyć się do ludzi, ponieważ kiedy zasłona jest gruba, kiedy drzwi są zamknięte, nie możemy tak łatwo stanąć u waszego boku. Ale kiedy zbieracie się jak dziś z intencją uczenia się i wzrastania i wyprowadzania energii z wewnątrz, aby kontynuować waszą ścieżkę i waszą podróż, wtedy możemy napłynąć. Możemy wejść i stanąć obok was. Możemy dzielić się sobą z wami przez krótki moment. I to właśnie teraz robimy.

Pozwólcie sobie poczuć ten moment. Pozwólcie sobie poczuć tych, którzy są częścią waszej świty. Pozwólcie waszej świcie podejść bliżej niż zazwyczaj. Dziękujemy wam za pracę, którą wykonujecie. Wiemy o trudnościach i bólu i wysiłkach na waszej ścieżce i zapewniamy was, że jest to dla o wiele wspanialszego celu. Zapewniamy was, że to, co robicie, ma znaczenie. Istnieje po temu cel i są tego rezultaty.

Jest jedna istota, która przychodzi dzisiejszego dnia, która siedzi obok was, siedzi blisko was. Znacie ją całkiem dobrze, być może tak dobrze, że trudno rozróżnić energie. Ta istota przychodzi tutaj, nieco zmęczona, nieco pobita, ale wypełniona radością, wypełniona wdzięcznością i z pewnością wypełniona miłością.

Mówiliśmy już o wszystkich waszych przeszłych życiach, o wszystkich istotach, którymi byliście w przeszłości. Przychodziły one już przedtem do tego kręgu. Widzieliśmy je, kiedy przychodziły. Widzieliśmy je, jak wracały do Domu. Widzieliśmy was jak uwalnialiście je z energii Ziemi. Widzieliśmy, jak dziękowały wam za pracę, którą wykonujecie w tym życiu.

Dzisiaj jest ta istota, która siedzi obok was, i która również podróżowała, doświadczała i spędzała czas na Ziemi. Poczujcie tę energię obok was. Poczujcie związek miłości między wami. Drodzy przyjaciele, ten, który przychodzi dzisiaj, aby dołączyć do was w pierwszym kręgu, który siedzi obok was czekając teraz na uwolnienie, gotów na powrót do Domu, jest tą osobą, którą byliście w swoim życiu aż do teraz. To byliście wy, osoba, która urodziła się 30, 40 lub więcej niż 50 lat temu. Jest to osoba, z którą się zawsze identyfikowaliście jako JA, osoba, która nosi nazwisko z waszego dowodu tożsamości. Ta istota przychodzi dzisiaj tutaj - a wy myśleliście, że to wy siedzicie na tym krześle! (śmiech publiczności) Drodzy przyjaciele, rzeczywiście macie status absolwenta. Poczyniliście tak wiele zmian w waszym życiu! Teraz, osoba, którą byliście przez te wszystkie lata waszego życia, jest gotowa iść do Domu.

I stąd powstaje nowa istota, nowa osobowość, nowy duch. To jest to, kim jesteście teraz. Jesteście zwolnieni ze starych kontraktów i zwolnieni ze starej karmy. Patrzycie teraz na nową "księgę życia", każde z was... "księgę życia", która ma puste strony, czekające na wypełnienie przez wasze nowe kreacje!

O, drodzy moi, którzy jesteście tutaj i czytacie to, obejmijcie tego, który siedzi obok was! Ich podróż była długa i trudna i wymagająca. Są gotowi na powrót do Domu. Obejmijcie tego, który jest obok was, ponieważ jest to twarz, na którą patrzyliście w lustrze przez wszystkie poranki waszego życia. Obejmijcie tego, który siedzi obok was, bo zniósł on tak wiele. Oni są tymi, którzy wypełnili ostatni rozdział księgi waszego życia, którzy przeszli przez wszystkie trudności i uciążliwości we wczesnych latach, którzy wybrali najtrudniejsze ścieżki. Teraz są gotowi na pójście do Domu. Drodzy przyjaciele, podziękujcie im za zniesienie tak wiele w imieniu całej waszej duszy!

Ich wspomnienia pozostaną z wami przez pewien okres czasu. Ale ich energia odchodzi, aby zrobić miejsce dla nowej boskiej Jaźni, która zaczyna się ujawniać. Jak wiecie, od jakiegoś czasu oni czekali na odejście. Czuliście ponaglenia i ciągnięcia, ale nie mogli odejść, dopóki wasza własna boskość nie była wystarczająco obudzona, aby wystąpić jako nowy ludzki anioł. Wybrali oni ten właśnie dzień z tą energią, o tej właśnie porze roku, aby zacząć swoje odejście. Proszą tylko o jedno na odejście. Proszą, abyście uhonorowali ich, uznali ich i podziękowali im. Proszą was, abyście zrozumieli, że wszystko, co było dane i wszystko, co było doświadczone, było robione z miłości, po to, aby zamknąć stare cykle życia. Honorujcie waszą Jaźń i kochajcie waszą Jaźń!

Uściśnijcie ich za wszystko, co zrobili i za wszystko, co dali. Jesteście teraz gotowi, aby pójść naprzód i jesteście teraz gotowi, aby naprawdę zacząć rozumieć wasz nowy dom. Do waszego nowego domu, drodzy przyjaciele, nie mogliście zabrać przeszłości. To są tylko wspomnienia. To są tylko myśli i doświadczenia. Ale w waszym nowym domu nadszedł czas, aby je uwolnić, nawet tę starą jaźń, którą uważaliście za samych siebie.

Zastanawiacie się teraz nad zmianami, jakie następują w waszej biologii. Zastanawiacie się nad uczuciami, jakie macie ostatnio, być może myśląc, że tracicie zmysły. Zastanawiacie się nad uczuciem dezorientacji. Zastanawiacie się, dlaczego inni ludzie nawet was nie widzą! Zastanawiacie się, dlaczego zdajecie się być czasami niewidzialnymi! Jest tak, ponieważ odchodziliście. Stare ja zaczyna blednąć, aby zostać zastąpione przez nowe boskie ja.

Zastanawiacie się, dlaczego czasami jesteście ignorowani w kolejkach, jakbyście nie istnieli. Zastanawiacie się, dlaczego zapominają o waszym zamówieniu w restauracjach! (śmiech publiczności) Drodzy przyjaciele, jest tak dlatego, że stara jaźń, którą widzieliście w lustrze, usuwała się od jakiegoś czasu, aby zrobić miejsce na najnowszą inkarnację Jaźni. Ta nowa Jaźń nie jest związana karmą i kontraktem. Nie jest związana przeszłością, lecz żyje tylko chwilą obecną!

Drodzy przyjaciele, to jest uświęcony i błogosławiony dzień! Zrobimy na chwilę przerwę. Poprosimy Cauldre (Geoffrey Hoppe), aby zamilkł na chwilę, abyście odkryli, jak prawdziwa miłość płynie do was od tego, który siedzi obok was. Pozwólcie sobie poczuć to, zanim pójdziemy dalej.

Przerwa

Jest teraz prezent, który oni dają każdemu z was, wszystkim, którzy są tutaj, wszystkim, którzy to czytają. Zastanawiałeś się Cauldre, dlaczego zatrzymaliśmy cię, zanim wyszedłeś dzisiaj ze swojego domu? Zastanawiałeś się, dlaczego poprosiliśmy ciebie, abyś przyniósł tutaj Miecz Prawdy, Excalibur, jedyny raz dla tej właśnie grupy? (Miecz był umieszczony na płaszczu przed spotkaniem). Ponieważ ten, który siedzi obok was, przekazuje wam teraz Miecz Prawdy, Miecz Mocy, miecz, który był źródłem prawdy i mocy dla waszej istoty przez wszystkie te dni. Przekazywany jest wam teraz jako jedyna rzecz, którą wnosicie do waszego nowego domu. Jest to jedyna rzecz, która zawiśnie na ścianie w galerii waszego domu, aby przypominać wam wszystko to, kim byliście i wszystko to, co zrobiliście. Jest tam, aby uhonorować wszystkie wasze doświadczenia, które doprowadziły was, doprowadziły Ziemię i doprowadziły całe stworzenie do punktu, w którym jesteście teraz.

To jest proste. To jest symboliczne. Jest teraz czas, aby przekazać pochodnię od jednej istoty do drugiej. Zazwyczaj zdarza się to pomiędzy życiami, kiedy opuszczacie fizyczne ciało. Nowy miecz jest przekazywany wam, zanim wrócicie na Ziemię do następnej inkarnacji. Lecz teraz jest przekazywany podczas gdy tu siedzicie, gdy pozostajecie w tym samym ciele, ale ciele, które przejdzie przez wiele zmian! Zaakceptujcie prawdę wszystkiego kim jesteście i wszystkiego kim byliście.

Przerwa

Teraz Lekcja Trzecia.

Przerabiamy te lekcje z wami powoli. Przedstawiliśmy wam w Lekcji Pierwszej i Lekcji Drugiej a teraz w Lekcji trzeciej fundamentalne energie dla serii Twórcy. Są to rzeczy, które intuicyjnie już znacie. Intuicyjnie byliście ich świadomi, ale te koncepcje musiały być wprowadzone jako fundamenty. Zapewne nie były to szczególnie podniecające lekcje, ale były fundamentami pod dalszą drogę. Zaprezentujemy Karmazynowemu Kręgowi cztery różne zestawy lekcji, każdy zawierający trzy pojedyncze lekcje. Dzisiaj przedstawimy Lekcję trzecią, która będzie ostatnią z pierwszej ćwiartki.

Aby pomóc wam zrozumieć lepiej waszą twórczą naturę, sposób, w jaki rzeczy są tworzone, wrócimy teraz do czasu, kiedy byliście w pierwotnym kręgu, kiedy byliście w pierwszym stworzeniu. Mieliście tam pewne twórcze moce i zdolności. Mówimy "pewne", ponieważ były one do pewnego stopnia ograniczone - to trudne do opisania - ale były pewne parametry określające rodzaj tworzenia, który był możliwy w pierwszym kręgu. Kiedy doszliście do krawędzi pierwszego kręgu, do krawędzi stworzenia, i kiedy ją przekroczyliście, dotarliście do tego miejsca, Ziemi, poza pierwszym kręgiem. Zaczęliście życie na Ziemi. Zaczęliście chodzić po Ziemi.

Wasza rzeczywista twórcza zdolność, wasza rzeczywista zdolność Twórcy została ukryta przed wami w samej istocie dualności. Był po temu powód. Częścią tego powodu, jak wspomnieliśmy, było to, że drugi krąg, krąg energii Ziemi i waszego fizycznego wszechświata, istnieje na zewnątrz Wszystkiego Co Jest. Macie do czynienia z energią zwaną "dualnością", która składa się z dwóch różnych stron, tego, co nazywacie "światłem" i "ciemnością", "dobrem" i "złem", twarz naprzeciwko, odbicie w lustrze.

Ponieważ istnieliście na zewnątrz Wszystkiego Co Jest, to w pewnym sensie istnieliście w pustce i przekształcaliście pustkę w rzeczywistość. Aby stworzyć wasze ziemskie środowisko, musieliście sięgać w przyszłość. Musieliście udać się w pustkę i tworzyć w oparciu o myśli o tym, co ma być.

Innymi słowy, zawsze projektowaliście siebie w przyszłość. Te wibracje tworzyły ścieżki waszego jutra. Działaliście w ten sposób od czasów, kiedy pierwszy raz przybyliście na Ziemię. Byliście związani wspomnieniami przeszłości (karma) i tworzyliście przyszłość poprzez projekcję siebie na jutra. Tak tworzy większość ludzi na Ziemi. Tak jest tworzona przyszłość. Przyszła rzeczywistość jest asymilacją częstotliwości wibracyjnych wszystkich ludzi na Ziemi.

Jak już mówiliśmy, Duch nie zna wyniku. Jest tak dlatego, ponieważ wynik nie istnieje! To nie jest zaplanowany wcześniej labirynt lub tor z przeszkodami, który musicie przebiec w nadziei znalezienia linii mety. Nie, rzeczywiście każde z was tutaj, każde z was w drugim stworzeniu bierze pustkę i nicość i przekształca je w nową rzeczywistość opartą na wibracyjnych częstotliwościach waszych myśli wybiegających w przyszłość.

Aby pomóc wam lepiej to zrozumieć, opowiemy krótką historię Aarona, żeglarza. Był więc sobie żeglarz o imieniu Aaron, któremu rząd zlecił odkrycie nowych miejsc i lądów dla królestwa. Otrzymał statek i załogę. Dostał zapasy na podróż. Powiedziano mu, aby powrócił rok po tym, jak odkryje nowe miejsca.

Tak więc Aaron wyruszył na morze. Przemówił do załogi i wydał im rozkazy. Podniesiono maszty i postawiono żagle. Najpierw płynęli wzdłuż znajomego terytorium. Kiedy wypłynęli dalej i dalej w morze, żeglowali przez nowe, nieoznaczone terytorium.

Czasami Aaron i jego załoga pracowali w zgodzie z siłami natury, czasami wbrew nim. Pracowali z wiatrami, prądami i falami. Czasami przychodziły burze, z którymi walczyli.

Aaron każdej nocy używał swojego kompasu, aby ustalić dalszy kierunek żeglowania. Przechodzili przez wiele prób i cierpień. Aaron zaznaczał na mapie ich postępy. Robił plany na następny dzień. Ciągle spoglądał przez teleskop na horyzont. Zatrzymywali się na nowych wyspach, aby obserwować środowisko i energie. Czynili zapasy żywności i spotykali nowe rodzaje ludzi.

Przez cały czas ich podróży Aaron miał to niepokojące uczucie, że nie odkrywał naprawdę nowych lądów. Czuł, że statek nie udawał się naprawdę do odległych i egzotycznych lądów. Czuł, że miejsca, które eksplorowali, były po prostu innymi odcieniami tych, z których przybywał. Ale kontynuował swoją podróż. Stale wykorzystywał siłę wiatru do poruszania statku. Stale poganiał swoją załogę do cięższej pracy. Noce i dni były długie i trudne, pełne walki. Wielu z załogi zachorowało. Niektórzy zmarli w trakcie podróży. Zdarzały się walki z plemionami, które nie były zbyt przyjazne. Podróż była trudna i zbierała swoje żniwo.

Kiedy żeglowali z powrotem do domu po upływie roku, Aaron patrzył na skarby, który przywoził ze sobą. Patrzył na nowe rodzaje żywności, nowe dobra i myślał sobie "Osiągnąłem cel, ale nie czuję wielkiej satysfakcji, ponieważ zapłata była wielka". Wielu z jego ludzi nie wracało z nim. Wielu ciągle chorowało. Wielu było zgorzkniałych i z bliznami. I tak zakończyła się podróż Aarona. I tak zakończyło się jego życie na Ziemi.

Kiedy powrócił w następnym życiu, znowu był żeglarzem. Powrócił i przeszedł przez dzieciństwo, które przygotowało go do bycia nowym rodzajem żeglarza w nowym rodzaju energii. Kiedy osiągnął pełnoletniość, był znowu gotów do żeglowania. Ale tym razem Aaron nie miał załogi. Tym razem wybrał samotną podróż. Nie chciał pracować dla królestwa czy rządu. Zbudował sobie statek odpowiedni do podróży, w którą chciał się udać.

Wewnątrz jego komórek ukryte były liczne wspomnienia tego, czego się nauczył w poprzednim życiu jako żeglarz i zdobywca. Kiedy zwodował swój nowy statek, zostawił w domu swój kompas. Zostawił w domu swoje zapasy. Zostawił w domu swoje mapy i notatki. I kiedy wyruszył w morze, to zamiast walczyć z prądami, zamiast walczyć z wiatrami, postawił swój żagiel i pozwolił zabrać się na nowy kurs.

We wczesnych dniach swojej podróży Aaron był nerwowy i lękał się, ponieważ myślał, że "poddanie się" podróży może doprowadzić go do katastrofy. "Poddanie się" może doprowadzić do rozbicia statku na skałach. Ale pozwolił na to. Ufał. Oczywiście wiatry i prądy zaczęły prowadzić go inną drogą i w innym kierunku. Aaron żył z dnia na dzień nie kłopocząc się wykreślaniem przebytej już drogi ani wyznaczaniem kierunku na przyszłość.

Żył z dnia na dzień, pozwalając swemu statkowi na płynięcie tam, gdzie był prowadzony. W umyśle Aarona nie wszystkie kierunki wydawały się właściwe, ale Aaron wiedział, że powinien to zaakceptować.

Aaron nauczył się pozostawać w chwili bieżącej. Oczywiście, we właściwym czasie Aaron dotarł do wspaniałych nowych lądów, cudownych lądów, które były wypełnione rzeczami, których nie byłby sobie w stanie wcześniej wyobrazić. O, nie były one jak te małe wyspy, które poznał w przeszłym życiu! To były wspaniałe nowe lądy z nowymi energiami, nowymi możliwościami i nowymi mocami. Pozwolił na poprowadzenie swojego statku do obszarów, lądów, odkryć, które były poza jego zrozumieniem!

Po odłożeniu na bok swoich starych narzędzi, prądy i wiatry zabrały go do tych nowych miejsc. Na tych nowych lądach otrzymał wiele darów, darów zrozumienia i mądrości, darów odzyskanych swoich mocy, darów współtworzenia oraz darów pokoju i radości. Przywiózł te dary ze sobą, kiedy powrócił do swojego ojczystego kraju. Kiedy ludzie spotykali go i pytali się o dary i gdzie je dostał, on wyjaśniał po prostu, że był w nowych i wspaniałych miejscach. Wyjaśniał, że został poprowadzony przez boską rękę i wiedział, że była to jego własna boska ręka! Przywiózł te dary, aby podzielić się z tymi, którzy zostali w ojczystym kraju. I taka jest historia Aarona.

Pomożemy wam bardziej zrozumieć fizykę tego. Kiedy jesteście w boskiej chwili, emanuje z was nowy rodzaj wibracji. Przyciąga on do was wszystkie odpowiednie rzeczy. W przeszłości musieliście szukać tych rzeczy, aby je do siebie sprowadzić, szukać dostatku, szukać nawet szczęścia, szukać partnera. Musieliście pójść w pustkę przyszłości, która nie istnieje i stworzyć wewnątrz niej rzeczywistość. W ten właśnie sposób rzeczywistość na Ziemi była kształtowana, ale wy jako nowi twórcy odkryjecie nowy sposób.

Użyjemy tu metafory dla lepszego zrozumienia. Wyobraźcie sobie, że wewnątrz was znajduje się kamerton trzymany rączką do góry i widełkami do dołu. To jest kamerton. W starej energii każde z dwóch widełek, które są w waszej rzeczywistości, każde z widełek wibrowało. Reprezentują one jedną lub druga stronę dualności. Dlatego są dwa. Wibrowały nie będąc ze sobą w fazie. Wibrowały z różnymi częstotliwościami. Tak było specjalnie i było tak po to, abyście mogli doświadczyć dualności, abyście mogli doświadczyć efektów działania światła i ciemności.

Podział energii emanującej z każdego z widełek był w przybliżeniu jak 1/3 do 2/3 jedno z widełek wibrowało z energią i rezonansem, które stanowiło 1/3 całości. Drugie wibrowało w 2/3 całości. Te częstotliwości czasami się przesuwały i czasami się zmieniały, ale ogólny stosunek energii dualności był jak 1/3 do 2/3.

Były życia, które oparte były w 2/3 na ciemności i w 1/3 na świetle. Bądźcie ostrożni w zrozumieniu tych terminów, ponieważ nie są tym, czym myślicie. Dwa widełki specjalnie miały różne wibracje, które specjalnie wywoływały tarcie między nimi. O, a wy zastanawiacie się, dlaczego wasze życie było czasami takie trudne. To wibracyjne tarcie - te wibracje nie w fazie - było ustawione celowo dla doświadczenia, dla zrozumienia i dla zabawy w grę dualności, grę, która nie jest już dłużej wam potrzebna.

Kiedy żyjecie w boskiej chwili, nie ma już potrzeby dwóch różnych części dualności lub braku sfazowania między widełkami. Kiedy żyjecie w boskiej chwili, energie mogą być znowu w fazie. Mogą zacząć wibrować z tymi samymi częstotliwościami na właściwym poziomie. Nie ma już potrzeby równowagi 1/3 i 2/3. Równowaga jest sprowadzona do 1 i 1.

Wyobraźcie sobie wewnątrz siebie kamerton. Wyobraźcie sobie, że jest on częścią waszej istoty. Celowo ustawiony nie w fazie. Aż do tej pory było wibracyjne tarcie. Wyobraźcie go sobie teraz wewnątrz siebie, śpiewającego harmonijne tony. W tym momencie, drodzy przyjaciele, pozwólcie tej wibracyjnej dualności wewnątrz siebie powrócić do harmonii, powrócić do śpiewania pięknych tonów, zamiast tonów tarcia i dualności. Kiedy żyjecie w boskiej chwili i pozwalacie dualności rezonować w harmonii, razem w pięknie i radości, powrócą one do równowagi.

Widełki waszego kamertonu dalej będą miały dualność, ale będą śpiewać razem. Kiedy to robią, jest między nimi harmonia. Kiedy żyjecie w boskiej chwili, wszystkie rzeczy, które są potrzebne i wszystkie rzeczy, które są właściwe, przyjdą do was. One do was przyjdą! Nie musicie ich szukać. Nie musicie ściągać ich siłą. Będziecie tworzyć w nowy sposób. Nadal będziecie transmutować pustkę w rzeczywistość, ale będziecie tworzyć w nowy sposób, sposób pełen mocy.

Dwa widełki waszego kamertonu reprezentują DNA, dwie nici DNA, które tworzą helisę. Światło i ciemność, pozytywny i negatywny. Śpiewały one nie w fazie celowo. Operowały na częstotliwościach powodujących tarcie. To pomagało zrozumieć wam dualność. Teraz, drodzy przyjaciele, kiedy żyjecie w boskiej chwili, kiedy pozwalacie kamertonowi na powrót do działania w fazie, dzieje się to na poziomie komórek. Dwie nitki DNA zaczną znowu pracować razem. Kiedy to nastąpi, przyciągnie to do waszego życia wszystkie odpowiednie rzeczy. Kiedy to nastąpi, pomoże to też uzdrowić wszystkie blizny z przeszłości wewnątrz waszych ciał. Odwróci to proces starzenia się. Uleczy rany zarówno fizyczne, jak i emocjonalne, pod warunkiem, że będziecie żyć w boskiej chwili.

Oprócz dwóch znanych pierwotnych nitek DNA, jest jeszcze co najmniej dziesięć dodatkowych. Wokół każdej pierwotnej nitki są dwie dodatkowe nitki obejmujące ją. A wokół tych kłębków nitek są inne magnetyczne nitki DNA, które obejmują i zawierają poprzednie.

Kiedy zaczniecie pozwalać dwóm pierwotnym nitkom powrócić do odpowiedniej wibracyjnej harmonii, zmieni to sposób, w jaki obejmują je inne magnetyczne nitki. Zmieni to całkowicie sposób, w jaki wszystkie nitki są złożone razem. Kiedy żyjecie w boskiej chwili - kiedy zmieniacie wewnętrzną częstotliwość - wszystkie odpowiednie rzeczy będą do was sprowadzone. Będziecie jak magnes o nowym ładunku, który przyciągnie do was rzeczy. Będziecie przyciągać rzeczy tak szybko i z taką energią, że nadejdzie taki czas, kiedy powiecie: "Tobiaszu, wszystkie te rzeczy napływają do mojego życia. Nie mogę sobie poradzić z nimi wszystkimi naraz!". I wtedy wam powiemy, jak regulować ten proces. (śmiech publiczności)

Ale teraz przechodzicie przez wiele zmian uwalniając rzeczy z tego życia. To pozwala boskości, która zawsze była wewnątrz was, aby naprawdę zaczęła się ujawniać. Kiedy żyjecie w boskiej chwili, pozwalacie swojej boskości się ujawnić. Kiedy pozwalacie sobie na życie w boskiej chwili, zmienia tę samą naturę dualności, która zawsze była częścią was. Zmienia to wibrację tych dwóch stron, którymi byliście. Zmienia to sposób, w jaki tworzycie na Ziemi.

Kiedy popracujecie już z tą koncepcją życia w boskiej chwili, pójdźcie do jednego z tych, którzy czytają energie, do tych, którzy widzą aury. Pójdźcie do nich. Przestraszycie ich! Powiedzą wam, że już nie istniejecie. Nie będą w stanie zobaczyć wokół was aury, ponieważ ona się zmieniła. Nie będą w stanie zobaczyć waszych czakr, ponieważ przekształcą się one w jedną czakrę. Mogą się was obawiać! Będą się zastanawiać, co się dzieje. Siedźcie z nimi w waszej boskiej chwili. Siedźcie z nimi w miłości. Nie przechwalajcie się tym, co zrobiliście czy kim się staliście. Ale pozwólcie dowiedzieć się im energetycznie, że oni też mogą przejść na te nowe poziomy.

Drodzy przyjaciele, żyjcie w boskiej chwili. W rdzeniu swojej istoty zmieńcie swoje częstotliwości. Patrzcie, jak nie rozpoznajecie się już w lustrze. Patrzcie, jak inni was już nie rozpoznają. Pomyślą oni, że zniknęliście.

Wszystko to, drodzy przyjaciele, jest pracą. Prosimy was, abyście świadomie nad tym pracowali, świadomie pracowali nad akceptacją wszystkich rzeczy, jakimi są. Stójcie za niskim murem, nawet w środku chaosu, który jest wokół was. Akceptujcie siebie w całym swoim człowieczeństwie. Nie próbujcie od niego uciekać. Bądźcie dumni, że jesteście ludźmi. Bądźcie teraz dumni, że jesteście boskimi ludźmi. I żyjcie teraz w boskiej chwili. Nie martwcie się przyszłością.

Aaron nauczył się podczas podróży w swoim drugim życiu nie martwić się wiatrem i deszczem, nie martwić się prądami, nie martwić się lądami, do których dotrze. Żył w boskiej chwili. Cieszył się każdym dniem i każdego dnia otrzymywał nowy dar. Każdego dnia rozumiał, że przyciągał te dary poprzez zaufanie do własnej boskości.

Zauważycie też, drodzy nauczyciele, że kiedy będziecie pilnie i uczciwie pracować nad tymi fundamentalnymi lekcjami - może trochę nudnymi, lecz ważnymi dla tego, dokąd się udajemy - zaczniecie zauważać w szczególności liczbę "4". Do tej pory byliście w dualności. Byliście w "dwójce". Zaczniecie zauważać "4". Wyjaśnimy to bliżej w przyszłości. Ale, aby użyć waszej matematyki, 2 do kwadratu jest 4. Zrozumcie, że wychodzicie poza dualność, ale nie pokonujecie jej. Nie jest ona eliminowana. Wchodzicie do nowego rodzaju wymiaru. Liczba "4" stanie się ważna. Zaczniecie ją widzieć. Będzie wyskakiwać do was. To jest przypomnienie. To jest przypomnienie, aby żyć w boskiej chwili. To jest przypomnienie, że zmieniacie się od wewnątrz.

Wasi matematycy pracują obecnie nad nową teorią kwantową. Nie została ona jeszcze ogłoszona. Nie jest jeszcze znana, zajmie to kilka lat. Są w niej nowe odkrycia. Bardzo możliwe, że będzie nazwana matematyką "quad", gdzie będzie nowe zrozumienie równowagi "4", czterech ćwiartek lub sektorów.

Jest to dowód na nową energię tutaj na Ziemi. Wy jesteście w dualności. Będzie trudno pokonać dualność taką, jaką znacie. To nie byłoby nawet właściwe, przyjaciele, powracać do pojedynczości. Jesteście w dualności, ale wkrótce poznacie nowy rodzaj dualności, reprezentowany przez 4. Liczba 4 będzie wam o tym przypominać.

To wszystko wymaga pracy. Doceniamy pracę, którą tu wykonujecie. Rozumiemy, co poświęciliście i z czego zrezygnowaliście, wasz czas, energię i oddanie. Pomagacie budować drogę dla tych nowych zrozumień, pomagacie ujawnić się nowej energii we właściwy sposób. Jesteśmy pełni uznania dla waszej pracy. Prosimy was także, abyście nie traktowali jej lekko. Prosimy was o zrozumienie, że przy pewnym wysiłku i intencji zobaczycie bardzo konkretne rezultaty, bardzo dynamiczne rezultaty w waszym życiu. Dajemy wam te trzy fundamentalne lekcje - akceptowania wszystkich rzeczy, jakimi są, akceptowania waszej ludzkiej jaźni i życia w boskiej chwili - do pracy z nimi do naszego ponownego spotkania.

Drodzy przyjaciele, patrzymy na energie nauczycieli tutaj i tych czytających ten materiał. Widzimy transformację zachodzącą przed naszymi oczami. Widzimy uwolnienie starego. Widzimy determinację i poświęcenie. Jest nam czasami trudno to zgłębić, ponieważ jest tak wiele elementów dualności, które czynią to trudnym wyzwaniem, ale jakoś udało się wam zajść tak daleko. Jakoś udało się wam dojść do tego punktu.

Kiedy udawaliście się w podróż tego życia... kiedy wychodziliście z tego, co moglibyście nazwać sesją planowania... kiedy opuszczaliście ten krąg, w którym byliśmy z wami i udaliście się na Ziemię, aby zacząć to życie... o, jakże płakaliśmy, jak szlochaliśmy, wiedząc, że będzie to najbardziej wymagające życie ze wszystkich. Nie będzie wymagające tylko ze względu na lekcje i doświadczenia, ale również ze względu na to, że będzie biegło tak szybko. Że będą następowały tak szybkie zmiany. Rzeczy będą zmieniały się bardzo, bardzo szybko. Będzie czasami trudno nadążyć za nimi.

Wiedzieliśmy, że istnieje możliwość spotkania takiego jak te, ale były takie chwile, kiedy nawet my nie byliśmy tego pewni. Spoglądamy teraz na tę grupę. Wy, którzy jesteście gotowi pozwolić swojej boskości naprawdę płynąć z samego rdzenia waszej istoty... mówimy wam raz jeszcze, drodzy nauczyciele, to nie my. To nie przewodnicy. To nie aniołowie dają wam to lub czynią. Jest boska iskra. Jest Chrystusowa Świadomość, która jest kiełkującym nasieniem każdego z was.

Przynosimy wam te proste lekcje, aby pomóc wam zintegrować waszą boskość. Przynosimy wam te proste lekcje, abyście zaczęli rozumieć, jak stać się twórcą w nowej energii, jak wytyczyć ścieżkę, jak stworzyć energetyczne szablony, których użyją inni po was. Dlatego nazywamy was nauczycielami. Wiemy, że będziecie pracować z innymi. Wiemy, że będziecie mieli dla nich empatię, ponieważ też przez to przeszliście.

Energia, która była wami w tym życiu, jest gotowa do odejścia. O, ona wie, że będziecie ją dobrze pamiętali. Ona wie, że czasami będziecie się śmiać, czasami płakać nad waszymi wspomnieniami, ale teraz opuszcza was w miłości. Obejmuje was i dziękuje wam jeszcze raz. Ona wie, że nigdy nie będziecie musieli znosić takich trudności i walk i bólu, jak ta stara jaźń. Jest radość z tego powodu. I, drodzy przyjaciele, to przeszłe wasze życie przypomina wam, że we wszystkich rzeczach, które robicie i we wszystkich boskich chwilach, w których pozostajecie, nigdy nie jesteście sami.

I tak jest..

Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

14 październik, 2000


Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, że kontynuujemy nasze spotkania w tym kręgu. Przebywamy w tej boskiej chwili, wspólnie z Wami. Mamy wiele pytań dla Was, chociaż wiemy, że jest to Wasz czas na zadawanie pytań. To nie jest odpowiednie dzisiejszego wieczoru, ale postawimy Wam kilka pytań. Poprosimy o odpowiedź w ciągu następnych kilku dni. Nigdy wcześniej tak duża grupa ludzi nie przechodziła przez proces budzącej się boskości. Są dziesiątki tysięcy Lightworkers, którzy budzą się w tym momencie.

Pytamy Was, jak to przebiega. Jak czuje to Wasza biologia? Pytamy, jak reagujecie na to emocjonalnie? Pytamy Was, co zachęca Was do przechodzenia tej zmiany.

Wszystko jest ważne. Ciekawi nas, jak przebiega ten proces w Was, Wasze nowe zrozumienia, Wasza nowa mądrość, jak to sobie uświadamiacie. To wszystko jest nowe. Prosimy więc Was, komunikujcie się z nami, dzielcie się z nami, chcemy uczestniczyć w doświadczeniach które teraz przeżywacie.

Pytamy Was, jak to jest chodzić samotnie ścieżką, ponieważ wiemy, że to powoduje uwalnianie wielu starych rzeczy, starych układów w pracy, że stawia to wiele wyzwań przed Wami. Prosimy, dzielcie się tym z nami, ale ostatecznie to nie my będziemy odpowiadać na Wasze pytania. Będziemy zbierać się w taki sposób w grupach i to Wy będziecie na nie odpowiadać. Naprawdę, to Wy jesteście nauczycielami.

Teraz możemy wywołać trochę zażenowania u Cauldre (Geoffrey Hoppe) dzisiejszego wieczoru. Odpowiemy na pytanie, zanim to się pojawi. Pytaliście nas, kim jest Tobiasz. Nasz przyjaciel nie bardzo chciał, abyśmy tu przyszli dzisiejszego wieczoru.

Księga Tobiasza opowiada historię, (pauza)…- nasz przyjaciel po prostu nie chce, byśmy o tym mówili – opowiada historię Tobiasza Sr i Tobiasza Jr, co spowodowało u Tobiasza Sr utratę wzroku, jak stracił swój majątek. Jak wysłał swojego syna, młodego Tobiasza, po odebranie pieniędzy, które pozostawił w depozycie. Tobiasz Jr przeżył wiele przygód po drodze, wiele się nauczył i ostatecznie przywiózł te pieniądze. Przywiózł również specyfik, który przywrócił wzrok Tobiaszowi Sr.

Zatem w Księdze Tobiasza opisane są historie dwóch Tobiaszy. Moja, Tobiasza, i Tego, który mówi przez Cauldre… Ja jestem Tobiasz Senior. Tobiasz Junior siedzi tu teraz na krześle i przekazuje wiadomości dla Was. Nazywam go Cauldre. Mówię o nim z miłością, pamiętam go dobrze jako mojego syna. I on nie lubi tego za bardzo (śmiech publiczności). Honoruję go dzisiejszej nocy, dziękuję mu za pracę, którą wykonuje, za wywiązanie się z kontraktu, który na siebie przyjął. To była umowa, którą zawarliśmy dawno, dawno temu. Kiedy ja postanowiłem nie wracać już na Ziemię, on zgodził się pójść naprzód, zgodził się na naszą współpracę. Z powodu naszej bliskiej energii i głębokiej miłości do siebie, Cauldre zgodził się na dokonywanie przekazów dla Szkarłatnej Rady. Zgodził się przekazywać energię Szkarłatnej Rady na Ziemię, kiedy nadejdzie odpowiedni czas. Teraz, kochany Synu, jest to już poza nami. Stało się to znane.

To sprawiło mi przyjemność (śmieje się) i teraz ucieszymy się słuchając Waszych pytań.

PYTANIE 1: Dlaczego ujawniasz to w tym momencie?

TOBIASZ: Dzisiejszej nocy po naszej stronie zasłony odbyła się ceremonia. Tak, nawet my, po naszej stronie zasłony mamy swoje ceremonie, nasze własne uroczystości. Wcześniej, zanim zaczął się przekaz dzisiejszego wieczoru, odbyła się uroczystość dla młodego Tobiasza. Został doceniony dla pracy, którą wykonał. To była piękna ceremonia. Wypełniona szkarłatem. Młody Tobiasz otrzymał nowy Miecz. Został zaproszony do zasiadania w Szkarłatnej Radzie, do przewodzenia. To była chwila, w której ja, kiedyś jego ojciec, byłem najdumniejszy z tego powodu. To dlatego o tym mówimy teraz.

PYTANIE 2: Na niedawnym spotkaniu małej grupy wspominałeś, że cyfrowa technika łączy się z dualnością. Wspominałeś, że musimy utrzymywać równowagę świadomości i technologii. Czy możesz o tym powiedzieć więcej?

TOBIASZ: Cyfrowa technika ilustruje dwoistość. Istnieje jako plus i minus, albo „0” i „1”. To są dwie oddzielnie współdziałające energie. Gdy Twoi naukowcy poznali wartość tej cyfrowej techniki – przeciwstawne siły współpracujące razem, tworzące coś nowego – to przeniosło całą technologię w nową erę. To pomogło stworzyć takie rzeczy jak komputery, gry komputerowe. To stworzyło nowe technologie komunikacyjne. To pomogło usprawnić komunikację i przyspieszyło przejście energii na Ziemi.

W przeszłości technologia była nadużywana, jak określiłbyś to. Technologia była nadużywana na Atlantydzie i rezultaty były całkiem inne od oczekiwanych. Teraz nastąpiło połączenie rozwoju technologii i świadomości duchowej. To pomogło Wam, oświeconym ludziom, połączyć technikę z waszymi najgłębszymi duchowymi aspektami.

Twoim następnym krokiem w tym procesie będzie „quad” matematyka, ponieważ, jak mówiliśmy wcześniej, z nowymi odkryciami zasadniczo przyspiesza to, co nazwiesz podwójną technologią cyfrową. Jeśli jeszcze raz popatrzysz na liczbę 4, zaczniesz rozumieć siłę, jaka się za tym kryje. I te odkrycia, jak mówimy, nastąpią w ciągu kilku lat Twojego czasu. Nawet rok 2011 daje liczbę 4, rok czwórki, który jest przedostatnim rokiem przejścia, końcowego przejścia w 2012. Następuje teraz duże połączenie między technologią a świadomością, połączone z rozwojem duchowym. W przeszłości zabrakło tego połączenia.

PYTANIE 3: Mój przyjaciel i ja zobaczyliśmy, jak na naszych oczach zniknął człowiek. Kim on był i jaka to była dla nas informacja?

TOBIASZ: Naprawdę to on nie egzystował w tym miejscu. To było złudzenie, wysoce realistyczne złudzenie. To złudzenie ustało, gdy przekazał on Tobie wiadomość. To nie była ustna wiadomość, to było przekazane każdemu z Was przez umysł. Jeżeli przyjrzysz się temu, zrozumiesz co Wam przekazał. To nie była fizyczna jednostka. Był komponentem energii, która powstała tam specjalnie dla Was.

PYTANIE 4: Tobiaszu, mówiłeś o naszym życiu, w którym trwaliśmy i cierpieliśmy. To zaprzecza twórczemu wyrażeniu Boga Ja Jestem, że to pozwoliło nam rozumieć, wzrastać i rozwijać przez doświadczenie cierpienia, i że teraz jest czas na wielkie świętowanie naszych osiągnięć.

TOBIASZ: Dlatego Was honorujemy. Honorujemy Was dla Waszych doświadczeń, które przeszliście. Wiemy, że teraz w Waszym życiu jest coraz więcej radości. Coraz więcej obfitości. Ale również nie przestaniemy Wam dziękować, że trwacie w tym nadal. Pamiętamy, że pozostajesz na tym świecie każdego dnia. Przechodzicie przez wiele wyzwań, które pojawiają się przed Wami. Gdy zbieramy się tu razem, w tej grupie, uznajemy to i dziękujemy za przechodzenie tych trudności. Honorujemy Was za miłość i bezinteresowność, z którą to robicie. Ale również przychodzimy tu pomagać przez krótką chwilę, zmywamy ból, smutek i trudności, które przechodzicie. Wiemy, jak trudne są te wyzwania.

PYTANIE 5: Z nie-dualistycznej perspektywy wszystkie wymiary tworzenia maja równą wartość i zamierzenia. Tak naprawdę, z perspektywy Ducha, plac zabaw 3-D przygotowywany był przez eony czasu na wcielanie. Dlaczego 3-D został skonstruowany wokół dwoistości, dostaje za to kuksańca?

TOBIASZ: Twoja przestrzeń, Twoja energia, która została stworzona wokół Ziemi, Twój materialny wszechświat jest wyjątkowy, nie ma sobie podobnych nigdzie. Jak powiedzieliśmy, powstał on na zewnątrz Wszystkiego Co Jest. To wcale nie był kuksaniec. To jest tylko trudne do przedostania się. Z moich własnych odkryć… bywałem w świecie w wielu, wielu wcieleniach, znalazłem to jako niezwykle trudne, to życie w dualności, odcięcie od połączenia z Duchem. To było przytłaczające. Dlatego mamy tak wiele szacunku i honoru z naszej strony dla tego, co robicie. Wszystkie rzeczywistości, wszystkie wymiary rzeczywiście są ważne, ale żaden z nich nie umożliwia tego rodzaju doświadczenia. To jest najważniejsze, dostarcza największego potencjału do nowego tworzenia.

PYTANIE 6: Czy zmiany w naszych fizycznych ciałach będą widoczne w przeprowadzonych badaniach krwi i DNA?

TOBIASZ: Tak rzeczywiście będzie, nie tylko dla tych, którzy czytają waszą energię, lecz także w badaniach pod mikroskopem, chociaż to będzie zauważalne trochę później. To będzie nieco wstrząsające. Będziecie proszeni o wielokrotne sprawdzanie waszych wyników. To jest dobre, że pytasz o to teraz, ponieważ jest w tym potencjał wywołania strachu, że jest to niewłaściwe, że jest w tym stan choroby. Przypominamy Wam, aby po prostu przebywać w boskiej chwili, w czasie gdy pozwolicie im się badać, jeżeli to wybierzecie. Oni zaczną zauważać subtelne różnice, które będą najłatwiej dostrzegalne, szczególnie w strukturze komórkowej. Oni zauważą zmianę w tych zewnętrznych elementarnych obszarach waszej biologii, włączając w to waszą skórę, włosy, wasze oczy. I również zauważą oni różnicę w składzie krwi, w równowadze białych i czerwonych krwinek, a także krwinki te przyciągają teraz nowe typy komórek, dostarczających leczenia i zapobiegających chorobom.

PYTANIE 7: Czy my, jako nauczyciele, będziemy słownie rozpowszechniać informację, czy raczej energetycznie, pozawerbalnie?

TOBIASZ: To będzie odbywać się na oba sposoby. Będzie dużo pracy, którą wykonacie na niewerbalnych poziomach, ponieważ coraz lepiej rozumiecie swoją boskość i dynamikę nowej energii. Znaczna część pracy, którą wykonujecie, szczególnie zostanie przekazana niewerbalnie. Ale ludzie, którzy do Was przyjdą, będą mieć wielkie zapotrzebowanie na słowną informację. Tak więc będziecie rozmawiali z nimi, uspokajali ich i pomagali im zrozumieć, co się dzieje.

PYTANIE 8: Tobiaszu, na czym polega bycie w boskiej chwili w codziennym życiu? Łatwe jest to robić to tutaj, w gronie rodziny, ale…

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, nigdy nie powiedzieliśmy, że to będzie łatwe. W tej dzisiejszej energii łatwo jest odczuwać tą boską chwilę. Przenieście tą praktykę do codziennego życia. To wymaga poświęcenia. Ale to nie jest walką. To nie powinno być trudne. Kiedy świadomie zaczniesz podejmować tę praktykę, będzie to coraz bardzie naturalne dla Ciebie. Kiedy znajdujesz się w sytuacji wyzwań w pracy, po prostu stań za niskim murkiem. Zatrzymaj się w boskiej chwili i pozwalaj. Zaczniesz zauważać zmiany wokół siebie. Ale musisz rozpocząć to wyrażonym zamiarem zatrzymania się w boskiej chwili, która chce być częścią Ciebie. To się po prostu zdarzy, nie musisz nic robić. Ty po prostu musisz zrobić przestrzeń dla tego.

PYTANIE 9: Czy są jakieś sposoby na podniesienie wibracji, coś takiego jak olejki eteryczne, homeopatia czy coś w tym stylu?

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, wróćmy do przykładu kamertonu, który omówiliśmy wcześniej tego dnia. Wewnątrz czujesz ten kamerton z dwoma widełkami, które wibrują w różnych częstotliwościach, przeciwstawnych częstotliwościach. Teraz zacznij pozwalać im drgać harmonijnie. To będzie najpotężniejsza rzecz, jaką możesz dla siebie zrobić. To jest w Tobie. To jest w Twoim DNA. To jest Twoje. Już to posiadasz. Te inne rzeczy, o których mówisz – nie posiadasz ich. Musisz wyjść, kupić je, zastosować, przyjąć do siebie. Widzisz to? To nie jest potępienie dla jakiekolwiek produktu, których wartość uznajecie. Ale do czasu, gdy nie rozpoczniesz tego wewnątrz, one nie będą miały wielkiego wpływu na Ciebie. Stosowałeś to w swym życiu dotychczas. Używasz tych rzeczy i masz z tego przelotną radość, która z nich pochodzi. Krótką i chwilową ulgę, ale to nie trwa długo. Rozpocznij to od wewnątrz. Kiedy do tego dołączysz w przyszłości te substancje, będą one o wiele bardziej skuteczne i intensywne. Zadaj sobie również to pytanie wyciągając swój portfel, czy to rzeczywiście jest ci potrzebne.

PYTANIE 10: Jaką rolę w nowej energii odgrywa rozmyślanie?

TOBIASZ: Całkiem prostą, jeśli jeszcze tego nie wiesz (chichocząc). I teraz Cauldre płoszy się i pyta, czy zaczniecie rzucać czymś w niego (śmiech publiczności). Twoje rozmyślania dotyczyły przeważnie uznania i walki. Tak naprawdę one pomogły Tobie dostać się do tego punktu. Prosimy cię, abyś honorował tę część siebie. Ale kiedy wyruszasz do nowej energii, nie potrzebujesz siadać codziennie przez określony czas i walczyć z myślami przychodzącymi do Twego umysłu. Wszystko czego potrzebujesz, przyjacielu, to pozwalać i przyjmować Wszystko Kim Jesteś. Przyjmij siebie. Bądź w boskiej chwili. Poczujesz, że jest Ci potrzebna chwila czasu dla siebie, ale to poruszy w tobie rzekę mądrości, miłości, płynące przez Ciebie, raczej to niż zorganizowane myślenie. Wszystkie te rzeczy dobrze Ci służyły, ale już nie ma potrzeby wracania do starych książek. To jest naprawdę nowa energia. Kiedy zaczynaliśmy serię tych spotkań, kiedy zaczynaliśmy mówić do tej grupy o nowych rzeczach, ostrzegaliśmy, że niektóre będą trudnymi wyzwaniami. To wszystko w pewnym sensie doprowadziło Was do tego punktu.

PYTANIE 11: Co możesz nam powiedzieć o związkach miłosnych, szczególnie dla samotnych Lightworkers?

TOBIASZ: To jest jeden z trudniejszych obszarów dla wielu z tych, którzy w duchowej drodze znajdują się w pojedynkę. Wiemy, że w sercach jest pragnienie na więź z innymi. Ale jest powód, dla którego poświęciłeś sobie ten cichy czas, to bycie z samym sobą. Tak jest, abyś w pełni mógł się skupić na Twoim własnym procesie, bez zakłóceń. Rzeczywiście, to nie jest tak, że jesteś samolubny albo niezdolny do miłości, ale wybrałeś, by samotnie przedostać się przez procesy nowych energii, abyś mógł stać się nauczycielem w nowej energii. Ponieważ żyjesz w boskiej chwili, gdzie panuje równowaga i harmonia – o, oni zostaną przyciągnięci do Ciebie. Oni zobaczą wasze światło. Oni zrozumieją, a następnie to będzie dla Ciebie rozpoznane, co jest dla ciebie dobre w tym momencie. Znamy to wyzwanie na tej ścieżce. To jest trudne widzieć innych w sklepach, restauracjach, parkach, widzieć ich związki. Ale, drodzy przyjaciele, prosiliście o ten czas samotności. Widzimy, jak to zmieniało się, ale to nie jest tak, że musisz wyruszać na zewnątrz i szukać. To zostanie Ci przyniesione w całej stosowności.

PYTANIE 12: Tobiaszu, znalazłem dom, który chcę kupić. Pozostając teraz w boskiej chwili, jak kontynuować tą transakcję? A także jak planować wakacje teraz?

TOBIASZ: To jest odpowiednio jak w metaforze twojego nowego domu, który teraz przyszedł dla Ciebie. Prosimy Was o zajrzenie w siebie, aby pozwolić kamertonowi wibrować w równowadze, pozwolić na harmonię. W takim razie wszystkie irytujące przy takich okazjach sprawy, których zwykle doświadczałbyś w sytuacji kupna domu, rozwiążą się same. Rzeczywiście będziesz musiał być obecny, będziesz musiał wyrazić zamiar bycia w tym domu, ale papierkowa robota, Twoje pożyczki, Twoje plany i wszystkie inne procesy będą zdawały się płynące same. Teraz, jak wiesz, wiele razy będzie zdarzać się coś w ostatniej chwili. To nie zostanie dla ciebie przygotowane z wyprzedzeniem. Po prostu uwalniaj wszelkie strachy z tym związane i to będzie radosna grą. Z Twoimi wakacjami – nasz przyjaciel Cauldre nie jest w tym dobry, co mu przypominamy teraz, gdy czujesz, że jest to czas zrobić przerwę dla odnowienia swej energii, po prostu stwórz ten czas. Użyj go, aby ponownie naładować się energią.

PYTANIE 13: Mój siedmioletni syn miewa często koszmary nocne, i opisuje on liczby stające się coraz wyższe, rzeczy poruszające się zbyt szybko i on fizycznie czuje się chory od tego. Mówi, że jest mu wtedy tak smutno. Czy możesz udzielić mi jakiejś informacji, co ja mógłbym zrobić dla niego?

TOBIASZ: Wielu śni ciągi liczbowe, schematy liczb. To nie jest niezwykłe. Rzeczywiście występuje teraz przyspieszenie prędkości w górę z energii i częstotliwości. Niektórzy, z pewnym typem nastawienia, dosłownie śnią o liczbach. Robił to również nasz przyjaciel Cauldre. To, co widzi w swoich snach Twój syn, to widzi tworzenie siatek, o których mówiliśmy wcześniej, ale on widzi matematyczną podstawę tego. On również widzi szybkie przyspieszanie wydarzeń, technologii, doświadczeń, przyspieszenie nadejścia tego, co nazywacie kwantowym skokiem. To rzeczywiście przyprawia fizyczne ciało o mdłości, wywołane na głębokim poziomie. To jest dla niego proste. Proś go wcześniej, zanim zaśnie, aby nie widział tego jako cyfry, ale jako obrazy, które stwarzają rzeczywistość.

PYTANIE 14: W zeszłą sobotę, razem z przyjacielem postanowiliśmy pójść do baru Fort Carson, w bazie wojskowej. Otrzymaliśmy instrukcję, ale dwa razy trafialiśmy na ciemne budynki, bez oznakowań, zamknięte drzwi i żadnych samochodów na parkingu. Byliśmy pewni, że to nie może być bar. Później z tego samego kierunku wróciliśmy ponownie do tego budynku, pół godziny później, o 11:00 PM. Światła były zapalone, a nam powiedziano, że bar jest czynny od 7:00 PM, ale teraz go zamykają. Czy tam było dla nas jakieś niebezpieczeństwo, jakiś omen dla nas? Dziękuję.

TOBIASZ: Całkiem po prostu to nie było odpowiednie miejsce dla Was. Lightworkers będą znajdować coraz więcej takich zdarzeń dziwnych. I co więcej, zawsze wtedy szukajcie liczby 4, włączonej w tą sytuację. To będzie wskazówka dla Was, aby nie przeżywać strachu czy paniki, ale by zrozumieć, że jesteście na drodze wielu zmian.

PYTANIE 15: Chciałem wyruszyć w podróż dookoła świata. Szukam podpowiedzi, czy to jest teraz właściwe?

TOBIASZ: To nie jest teraz najbardziej odpowiednie w tym momencie. To nie jest teraz właściwy czas na tę podróż. (Wzywamy tu do pomocy innych). Odbywasz teraz podróże, które nie mają fizycznego kształtu. Odbywasz dalekie podróże w nocy. Ale nie zapamiętujesz żadnej z nich. To wywołuje w Tobie pragnienie odbycia podróży dookoła świata. Ale to nie jest teraz odpowiedni czas na to, może później. Są powody, dla których nie powiemy teraz więcej.

PYTANIE 16: Jakiś czas temu kazałeś mi moczyć się w wannie, w soli morskiej. Czy mam kontynuować robienie tego?

TOBIASZ: Często polecamy Lightworkers, każdemu, jak jeden mąż, ten najbardziej podstawowy leczniczy sposób pomocy dla Was, moczyć się w wannie wody z solą morską. To ma właściwości usuwające nieczystości z fizycznego ciała. To również uwalnia stres. To jest coś, co my bardzo polecamy. To nie znaczy, że przyjmujesz coś do swego ciała. To nie znaczy, że próbujesz się zmienić. Po prostu pozwalasz morskiej soli pomóc ci uwolnić te rzeczy, które już nie są dla was odpowiednie. Znajdujemy to jako bardzo zbawienne dla Lightworkers.

PYTANIE 17: Jeśli nasza stara Jaźń umiera lub opuszcza nas i teraz pojawiła się nowa własna Jaźń, czy to znaczy, że wznieśliśmy się?

TOBIASZ: Rzeczywiście to nie jest tak, że wasza stara świadomość umiera. Stara Jaźń zakończyła swą podróż, wywiązała się z kontraktu. Stara Jaźń wykonała swą pracę bardzo dobrze i pracowała bardzo ciężko. I teraz może zostać uwolniona. Może wrócić do tego, co nazywamy Domem. Jest w tym wiele honoru. Termin wzniesienie nie jest jedynym, który używamy, z powodu nieporozumień, które pochodzą z kościołów i również z waszych materiałów New Age. Przypuszczacie, że wzniesienie natychmiast wyleczy was cudownie, że możesz robić wszystkie rzeczy, że zaznacie wszystkich spraw. Ale poniekąd tak jest, tak, rzeczywiście wznosicie się. Zmieniacie. Teraz możesz zaakceptować swoją boskość w tej rzeczywistości. Tylko ostrzegamy Cię, abyś nie miał oczekiwań na temat, czym jest wzniesienie. Co więcej, prosimy Was, abyście pamiętali, że rzeczy będą całkiem inne niż myśleliście. To będzie potężne i cudowne, ale prosimy Was, nie róbcie żadnych założeń co do procesu wzniesienia.

PYTANIE 18: Tobiaszu, wspomniałeś o stresie. Czy doświadczanie boskiej chwili nie uwalnia całkowicie od stresu?

TOBIASZ: Gdy jesteś pogrążony w stresie, a jest to bazowe doświadczenie każdego z Was… to jest najbardziej idealny i najwłaściwszy czas, aby stanąć za niskim murkiem i znaleźć się w boskiej chwili. I rzeczywiście stres powoduje, że jest to bardzo trudne wyzwanie, ale kiedy raz zrozumiesz na czym polega bycie w boskiej chwili, mój przyjacielu, bardzo szybko osiągniesz postęp. Będziesz osiągał to coraz łatwiej.

PYTANIE 19: Jesteśmy pozornie coraz bardziej uzależnieni od techniki komputerowej i Internetu. Wygląda na to, że każdy, kogo znam, używa komputera w jakiejkolwiek postaci i jakie może to wywołać problemy? Co sądzicie o tym?

TOBIASZ: W sumie Wasza technologia internetowa ma niespełna 12 lat. Wasza technika komputerowa, której używacie dzisiaj w waszych komputerach ma niespełna 30 lat. Jest wciąż wiele rzeczy, które wymagają rozwiązań. Spójrzcie na Internet i spójrzcie na możliwości waszych komputerów, jako na część nowej energii, jako część szybkiego nawiązywania połączeń i przekazywania informacji. Kiedy zrozumiesz, że Internet nie ma stałego adresu w pojedynczym miejscu, to zrozumiesz, że zamieszkuje pod rękami każdego użytkownika, że jego potęga i siła zależy od każdego użytkownika. To wszystko jest poniekąd ilustracją, co przytrafia się waszej boskości, wzrastającej wewnątrz Was. To nie pochodzi z Ducha, albo z miejsca w centrum miasta w niebie, jak tego uczą was kościoły. To nie jest wyjątkowe. To zdarza się Tobie. I tak, jest tam uczenie się pójścia dalej z Internetem. Jest w tym nauka dalsza dla was, ale jest częścią całego Waszego procesu. To jest to, co stworzyliście Wy, nowi twórcy.

PYTANIE 20: Proszę Cię o spostrzeżenia, jakie masz na temat mojego związku z partnerem, zwłaszcza w obecnej sytuacji prawnej, która nas dotyczy.

TOBIASZ: Traktujesz to zbyt ostro. Martwisz się zbyt wiele o przyszłość i wyniki tego. I prosimy Cię, bądź całkowicie w boskiej chwili, harmonizuj własne częstotliwości wewnątrz siebie i bądź gotowa zaakceptować każdy wynik, choćby był nie wiadomo jaki. Rozluźnij chwyt, zbyt mocno trzymasz się tej sytuacji. Po prostu uwalniaj i pozwalaj, i zrozum, że to pomoże ci wyćwiczyć się w doskonałości.

PYTANIE 21: Pracuję z nowymi technologiami i chcę otrzymać wyraźne instrukcje tym razem.

TOBIASZ: Jest tam wiele różnych kierunków, w które możesz pójść. My szukamy tu jednego, który pomógłby ci najbardziej (pauza). Jesteś najbardziej uzdolniony dla jednej możliwości, przyspieszania bardziej skutecznego przetwarzania danych. Tak, to będzie potrzebne, nawet systemy, nad którymi pracujesz teraz, będą przestarzałe w ciągu kilku następnych lat. Potrzebne jest sprawne obracanie ogromną ilością danych i stanie się to coraz ważniejsze, i będziesz częścią tego.

PYTANIE 22: Czy w tej wibracji teraz, wszystko co my potrzebujemy, jak tu siedzimy w „teraz”, jak tu pracujemy, czy współpracujemy z naszymi aniołami biegaczami?

TOBIASZ: To jest doskonałe pytanie. Są Ci po naszej stronie zasłony, którzy mają tu specjalnie pomagać, ale oni nie mogą za Was tworzyć zamiarów i energii do tego. Biegacze nie robią tego dla Was, ale oni mogą i ułatwiają ten proces. To są warunki Waszego doświadczenia na Ziemi i również wielowymiarowe. Ponieważ zmieniasz własny rezonans, kiedy pragniesz przyciągnąć do siebie wszystkie stosowne rzeczy, oni, poniekąd, pomagają dostarczyć te rzeczy do was. Ci, którzy są na innych poziomach, wyrównują bariery, które utrudniają wam dostęp do nich lub zwalniają przyjście tego do Was. Biegacze, w pewnym sensie, równoważą energię. Oni pracują z Twoją energią, pomagają Ci równoważyć energię, aby rzeczy dotarły do Was w najodpowiedniejszym momencie. Możesz prosić, możesz wyrażać zamiary na ich pomoc, i stawać się świadomym ich pomocy, ale w pewnym sensie oni i tak zawsze robią tę pracę.

PYTANIE 23: Czy teraz przygotowujemy się do tworzenia trzeciego kręgu stwarzania? Czy to zachodzi na dwa poprzednie kręgi tworzenia, jak w Kwiecie Życia? Czy ostatecznie jest siedem kręgów lub sfer tworzenia, jak w kole Kwiatu Życia?

TOBIASZ: Powiemy w tym momencie, że nie ma żadnego trzeciego kręgu tworzenia w efekcie. Jest to nieco trudne do wytłumaczenia. Wróćmy do naszej wcześniejszej dyskusji na temat matematyki „quad”. Jak drugie tworzenie zaczyna się rozwijać, tam nie ma linearnej ścieżki nowego tworzenia. To będzie rozwijać się wykładniczo. To będzie rozwijać się na uporządkowanej podstawie. Dlatego jest tak wielki nacisk kładziony teraz na drugi krąg tworzenia. To stwarza szablon, który będzie używany, kiedy wejdziecie w tworzenie matematyki „quad”.

PYTANIE 24: Tobiaszu, mam silne pragnienie, by pójść do Mount Shasta. Powinienem tam pójść?

TOBIASZ: Tak… (duża pauza, śmiech publiczności), gdy pojawia się ochota, która pochodzi od serca, to nie widzimy żadnej przeszkody, aby to zrobić. Mówimy „idź”. Ale mówimy też, nie miej żadnych oczekiwań, co Cię tam spotka. Nie miej żadnego ustalenia z góry.

Drodzy przyjaciele, wyrażajcie swoje zdecydowane zamiary i energię we wszystkich formach, które tu omawialiśmy, które Wam przekazaliśmy. Prosimy Was, abyście świadomie z tym pracowali, do czasu naszego następnego spotkania, świadomie pracowali nad przyjmowaniem wszystkich rzeczy, jakie są, akceptując swoją ludzką jaźń i swoją boską jaźń, a także przebywajcie w boskiej chwili. Im bardziej będziecie nad tym pracować, tym szybciej nadejdą rezultaty dla Was i dla innych.

I przypominamy Wam kolejny raz, wokół Was są istoty towarzyszące, które są zawsze przy Was.

Nigdy nie jesteście sami.

I tak to jest.

Przekaz 4

"Twórz w Łasce”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

11 listopad, 2000



Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele i nauczyciele, którzy zebraliście się tutaj, że łączymy się znowu w naszym kręgu, w naszej świętej przestrzeni z wami. Przynosimy wam dzisiaj pozdrowienia, przynosimy podziękowania i szacunek dla was. Drodzy przyjaciele, wykorzystajcie tę chwilę, aby oddychać głęboko energią obecną tu w naszym kręgu. Oddychajcie głęboko poprzez swoją biologię. Oddychajcie głęboko poprzez swojego ducha. Oddychajcie głęboko i wpuśćcie tą energię do waszej istoty.

Przez następnych kilka minut waszego czasu, ja, Tobiasz, będę mówił przez naszego przyjaciela Cauldre (Geoffrey Hoppe), tego, którego nazywam "synem". Przez następnych kilka minut będziemy pracować z każdym z was i z wszystkimi istotami, które wchodzą teraz w ten krąg, aby zrównoważyć i dopasować energię, aby utkać tutaj nową energię. W tym czasie, drodzy przyjaciele i nauczyciele, otwórzcie po prostu wasze serca i otwórzcie wasze istoty na wszystko to, co będzie wam dane tego dnia. Otwórzcie wasze serca i wasze istoty dla tych, którzy teraz wkraczają do tej przestrzeni, dla tych, którzy przychodzą z drugiej strony zasłony, aby być z wami tego dnia.

Kiedy się tak zbieracie jako rodzina, zbieracie się z intencją uzdrowienia i uczenia się, aby pójść naprzód w waszej nowej energii. Otwiera to ścieżki dla nas po drugiej stronie zasłony. Razem z wami tworzymy nową przestrzeń, nowy wymiar. Razem tworzymy energetyczne szablony i sploty dla waszej nowej Ziemi.

Czujcie teraz tę energię tutaj. Jest ona obecna wewnątrz i dookoła was. Czujcie spokój i miłość i radość, które są tutaj, złocistość, która napływa. To, drodzy przyjaciele, jest energia nowej Ziemi. To jest energia waszej boskiej chwili. Pozwólcie sobie poczuć ją teraz.

To dla nas wielka radość być tutaj, ponieważ często jest nam trudno podejść blisko was. Często jest trudno mówić z wami tak jak teraz. Dla nas, ta energia to święto, być z wami, tak blisko ludzi, tak blisko Shaumbry, tak blisko tych, których kochamy. My, te istoty, które przychodzą dzisiaj, tańczymy z radości, wiedząc, że ten dystans, który nas dzielił, staje się mniejszy i mniejszy i mniejszy. Praca, którą wykonaliście w waszych żywotach, wielu żywotach na Ziemi, a w szczególności w tym życiu... Otwiera zasłonę, abyśmy podeszli o wiele bliżej.

Przez cały ten czas, kiedy była zasłona, próbowaliście sięgnąć do nas, ale nie mogliście, myśląc zapewne, że czegoś wam brakuje! Drodzy przyjaciele, jest wręcz przeciwnie. Zasłona była gruba. Było nam trudno przyjść do was, nawet, kiedy wołaliście nas i kiedy modliliście się. Było nam trudno przekroczyć ten punkt i wyjaśnimy to lepiej dzisiejszej nocy. Miłość, którą wytworzyliście, i wasze uczynki pozwoliły nam podejść do was o wiele bliżej. I podchodzimy dzisiaj bardzo, bardzo blisko.

Wykorzystajcie tę chwilę, aby poczuć naszą miłość. Usłyszcie i poczujcie wiadomości, które mamy dla każdego z was indywidualnie, dla tych siedzących tutaj i dla tych słuchających nas przez sieć... i dla tych, którzy to czytają... Poczujcie nas teraz. Wykorzystajcie tę chwilę, aby usłyszeć słowa i myśli, które mamy dla was.

Patrzyliśmy na was! Pracowaliśmy z wami, kiedy przechodziliście przez trzy ostatnie lekcje. Wiemy, że te lekcje nie zawsze są łatwe. Ale jest z waszej strony tyle determinacji, po pierwsze, aby akceptować wszystkie rzeczy, jakimi są, aby stać za niskim murem, aby patrzeć i obserwować dualność w akcji. Właśnie przez te ostatnie kilka dni mieliście doskonałą sposobność, aby to zobaczyć (wybory prezydenckie w USA). Drodzy przyjaciele, czyż nie ciągnie was z powrotem w dualność? Jednak możecie ujrzeć, czego można się nauczyć o ludzkiej energii... Czego możecie się nauczyć o własnej Jaźni po prostu przez obserwację?

I potem była lekcja akceptacji waszej ludzkiej jaźni. Wiemy, że całkiem łatwo przychodzi wam akceptacja waszej duchowej jaźni. Akceptacja ludzkiej jaźni jest trudna. I znowu powiemy o tym więcej dzisiejszego wieczoru.

I wreszcie, drodzy przyjaciele, jeszcze trudniejsza lekcja - przebywanie w waszej boskiej chwili, bycie waszą boską Jaźnią. O, widzieliśmy tych, którzy wyrazili na głos swoją intencję, którzy wybrali pozostawanie w ich boskiej chwili. I to działało przez ułamek sekundy! (śmiech publiczności) I natychmiast byliście wyciągani z tego przez rodzinę lub współpracowników! Co było ważne, to że czuliście - nawet, jeśli przez moment - jak to jest być w boskości bez martwienia się waszym jutrem? Ponieważ, jak wiecie, wasze jutra odeszły. Wszystkie te osobowości, wszystkie te aspekty, które znaliście jako wasze przeszłe życia, odeszły. Przebywanie teraz w przeszłości nie służy już żadnemu celowi. Księga Życia, taka, jaką znaliście, doszła do końca. Końcowy rozdział został napisany i podpisany przez was waszą ręką. A wszystkie strony waszych nowych dni są otwarte i czekają, abyście wypełnili je swoimi kreacjami.

O, i dlatego tu jesteśmy! Dlatego jesteśmy w tej klasie lekcyjnej nowej energii. Jesteśmy tutaj, aby rozmawiać, dyskutować i pracować z wami nad tym, jak stać się twórcami, prawdziwymi twórcami w nowej energii. Nie takimi twórcami, jakimi byliście w pierwotnym kręgu. Nie, teraz jesteście nowymi twórcami. To nie dotyczy tylko waszego życia. To dotyczy również tych, którzy pójdą za wami. Nauka pozostawania w boskiej chwili jest zapewne jedną z najtrudniejszych lekcji jak dotąd. I jak mówi nam Cauldre, czasami gra dualności jest zabawna. Czasami wyjście z boskiej chwili daje uciechę. Gra pomiędzy tymi dwoma sprawia uciechę.

Czy wiecie, co reprezentuje ten dzień (11-11-2000), ten dzień naszego zebrania wybrany przez ludzi bez zrozumienia jego znaczenia? Ale pewnie, że my, którzy pomagamy prowadzić te sprawy, rozumieliśmy! To jest dzień z kalendarza Majów, który był nazywany "dniem dualności" - 1 i 1, znowu 1 i 1, i 2. Byłby to bardzo trudny dzień, gdybyście nie napisali od nowa historii Ziemi, historii waszego wszechświata i historii drugiego kręgu. Ten dzień miał być wypełniony dualnością, bardzo trudny i pełen wyzwań dzień i miał nadejść 11 miesięcy po zmianie waszego milenium, kiedy przeszliście od 1 do 2. To miał być dzień zderzenia dwóch, zderzenia światła i ciemności.

Ale spójrzcie na to teraz, przyjaciele. Spójrzcie na to teraz. Śmiejemy się. Spójrzcie na to, co się stało, na ostatnie wydarzenia. Jest dualność, dualność tak silna, że urząd prezydenta jednego z najbardziej potężnych krajów świata jest rozstrzygany kilkoma zaledwie głosami. Pamiętacie jak mówiliśmy ostatnio, że dotąd, aż do niedawna, równowaga światła i ciemności, plusa i minusa, 1 i 0 była jak 2/3 do 1/3. Równowaga 2/3 do 1/3 była odpowiednia dla lekcji, dla nauki i zrozumień.

Pamiętacie, kiedy mówiliśmy wam o waszym kamertonie, który nie jest w równowadze. Dwa widełki kamertonu wewnątrz was miały aż do tej pory stosunek wibracji jak 1/3 i 2/3. I kiedy mówiliśmy ostatnio, chcieliśmy, abyście wiedzieli, że dwa widełki powracają do znowu harmonicznej równowagi. Są dalej dwa, ale harmonizują się. Nie są już przesunięte w fazie jak przedtem.

Drodzy przyjaciele, spójrzcie ma wasze wybory. To nie jest 2/3 i 1/3. To nie jest przesunięta równowaga. Jest to tak dokładnie zrównoważone, że sprowadza się to do kilku głosów. To jest nowa dualność. Nie są to już dwie strony walczące ze sobą jak do tej pory. To są dwie strony tak bliskie wibracyjnie, że zaczynają się ze sobą harmonizować. Wielu z was nawet nie widzi różnicy między waszymi kandydatami. Wibrują oni ze zbliżoną częstotliwością.

Drodzy przyjaciele, dualność istnieje i będzie istniała, ale począwszy od tego dnia, nie będzie już ta sama, szczególnie dla tych, którzy wkroczyli w energię nowej Ziemi. Mogą być dwie strony lustra, ale one już nie walczą. Patrzą na siebie z wielką ciekawością. Patrzą na siebie zastanawiając się, dlaczego walczyły ze sobą w przeszłości.

Zobaczycie to teraz we własnym życiu. Tak, będą dwie strony. W tym waszym życiu mogą być cztery strony, ale to już inna dyskusja. Ale te dwie strony zaczynają się ze sobą harmonizować. To jest wydarzenie bez precedensu. To jest przełom większy niż ten związany z waszym milenium lub harmoniczną konwergencją (1987 - dop. tłum.).

To jest "dzień dualności". Spójrzcie wokół was. Spójrzcie na swoje życie. Spójrzcie na swoje kreacje. Są wypełnione miłością i dostatkiem i radością. Oczywiście wiemy, że ciągle doświadczacie trudności, ale spójrzcie, gdzie jesteście. Spójrzcie, gdzie jesteście jako grupa. Spójrzcie, gdzie jesteście jako cała Ziemia w tej chwili. Dualność przybiera nowa energię. Macie to przed oczami i czasami nawet tego nie rozpoznajecie!

A teraz ta chwila, kiedy prosimy Cauldre o ciszę. W tym momencie wchodzimy, aby was uścisnąć, aby was uhonorować i dokonać ostatecznego stopienia energii w tym kręgu. Następnie będziemy kontynuować nasze lekcje, drugi segment serii Twórcy, drugi z czterech segmentów, który będziemy mieli z wami. Czy to nie interesujące, że jest to także lekcja 4? Przez tą chwilę, drodzy przyjaciele, pozwólcie po prostu przyjść tej miłości i temu uhonorowaniu. Jest wielu, wielu, wielu, którzy zbierają się tu dzisiaj, aby was uznać. Poprosimy Cauldre o moment ciszy.

Przerwa

O, gdybyśmy mogli zabutelkować tę energię! Zabralibyśmy ją ze sobą, aby pokazać wszystkim innym, co ta grupa ludzi osiągnęła. Stworzyliście esencję miłości i powiemy o tym innym. Być może przyjdą was odwiedzić w trakcie następnego zebrania.

Drodzy przyjaciele, dawno temu, ale nie tak dawno, jak moglibyście pomyśleć, byliście w pierwszym kręgu, w pierwotnym stworzeniu. Byliście aniołami twórcami. Nieco trudno to wyjaśnić, ale w pierwotnym stworzeniu nie było elementów dualności. Tworzyliście w jedności. Tworzyliście całe nowe wymiary. Tworzyliście głębię i szerokość i wszystko pomiędzy. Byliście pionierami o najwyższym zrozumieniu, jak tworzyć przy użyciu energii Wiecznego Jedynego. Bawiliście się tym i doświadczaliście tego w pełni. A Bóg kochał patrzeć na was, kiedy bawiliście się w Stworzeniu. Bóg śmiał się, kiedy bawiliście się w pierwotnym kręgu. Przynieśliście wiele radości Duchowi. Byliście bardzo kreatywni. Ciągle tworzyliście i tworzyliście, i wchodziliście na nowe tego poziomy.

Choć trudno to zrozumieć, drodzy przyjaciele, tworzyliście z takim rozmachem i z taką pasją - pasją, która ciągle jest w was - i z taką finezją, że dosłownie znaleźliście się na krawędzi stworzenia. Wiemy, że to trudne do zrozumienia i zapewne jest wyzwaniem dla tego, czego was uczono do tej pory.

Ale doszliście do krawędzi stworzenia. Kiedy dotarliście do krawędzi, nastąpiły wstrząsy (stolik rejestracyjny w sali spotkań zawala się prawie w tym samym momencie). Kiedy dotarliście do krawędzi stworzenia, moi przyjaciele, stało się coś, czego ani wy, ani Duch przedtem nie doświadczyliście. Było to przejście od jedności do dualności. Byliście na krawędzi tego. Nie mieliście wtedy ludzkiej postaci. Mieliście to, co nazwalibyście świetlnym ciałem. Ale zaczęliście czuć zmiany. Zaczęliście czuć coś niezwykłego i bardzo niewygodnego.

I to była dualność. Dalej tworzyliście i doświadczaliście na krawędzi pierwszego kręgu. I, drodzy przyjaciele, to był trudny i pełen wyzwań czas. To tam właśnie po raz pierwszy poczuliście się oddzieleni od Ducha. To wtedy po raz pierwszy poczuliście, że nie ma już pojedynczej harmonii, lecz raczej dualność przeciwieństw. To wszystko było częścią doświadczenia, jakie wybraliście. To nie był błąd. Nie było błędu w tym, co tam robiliście.

Zaczęliście doświadczać takich rzeczy, jak nieufność. Zaczęliście doświadczać takich rzeczy, jak gniew i nienawiść. To, co czuliście, wydawało się niesłuszne i niewłaściwe, ponieważ nigdy przedtem tego nie zaznaliście. Zmienialiście się. Przekształcaliście się. Byliście przysłowiową gąsienicą opuszczającą kokon, aby stać się motylem. Opuszczaliście pierwszy krąg i doświadczaliście dwojga (dualności) zamiast jedności.

W tej strefie na krawędzi pierwszego kręgu doświadczyliście najbardziej traumatycznych i trudnych rzeczy, przez jakie kiedykolwiek przeszła wasza dusza. Jeśli ktoś chciałby zrozumieć, czym jest piekło, to było ono właśnie tam. Jeśli kiedykolwiek były prawdziwe wojny i walki, to były tam i bardzo was zraniły. Było to coś, czego wy i inni, którzy tam byli, nigdy przedtem nie doświadczyli i nie czuli. Była dysharmonia i do pewnego stopnia zniszczenie energii.

Ale przyjaciele, zrozumcie, że nic z tego nie było błędem. Była umowa z Duchem, że będziecie odkrywcami, że pójdziecie w te obszary stworzenia, które nigdy przedtem nie były eksplorowane. Nauczycie się czegoś nowego i żadne z was, ani wy ani Duch, ani nikt z nas, nie wiedziało, co to będzie. Teraz jest to nazywane dualnością. Było w tym tyle energii, tak wiele skupienia, tak wiele intensywności w tym doświadczeniu na krawędzi Wszystkiego, Co Jest, że dosłownie katapultowało was to do nowego miejsca zwanego drugim kręgiem, drugim stworzeniem. Z gąsienicy poprzez kokon zabrało was to tutaj na Ziemię.

Jest tu fizyka, nad którą się zastanawiacie, i powiemy o tym na przyszłych naszych sesjach. Ale, drodzy przyjaciele, przeszliście przez bardzo trudne doświadczenie, zanim przybyliście na Ziemię, zanim stworzyliście drugi krąg. Przyszliście tutaj na Ziemię i zaczęliście wędrować życie za życiem.

Powiedzieliśmy już przedtem, że nie lubimy za bardzo tej idei karmy. Nie lubimy używać tego słowa. Ponieważ to nie była karma. To nie jest karma. Co to jest, drodzy przyjaciele? Te wszystkie doświadczenia i zdarzenia, które mieliście na krawędzi pierwszego kręgu, próbujecie teraz zrozumieć, próbujecie zdefiniować i ustalić i pracować z nimi poprzez równoległe doświadczenia na Ziemi. Rozdzielenie: doświadczacie rozdzielenia, aby zrozumieć, co się stało na krawędzi stworzenia, zanim przybyliście na ziemię. Ból: doświadczacie bólu tutaj na Ziemi, aby zrozumieć i zdefiniować, co się stało w tej strefie, zanim opuściliście pierwsze stworzenie. Brak równowagi: doświadczacie jako ludzie z innymi ludźmi braku równowagi w waszych emocjach, na przykład, aby zrozumieć, co się stało na krawędzi stworzenia.

Czy rozumiecie, co do was mówimy? Nie ma niczego, co zrobilibyście źle tutaj na Ziemi! Wybraliście doświadczenia, które pomogły wam i Duchowi zrozumieć coś, co stało się dawno temu, a jednak nie tak dawno. Używacie Ziemi i elementów dualności, fizyki dualności. Używacie masy i materii, aby pomóc sobe i Duchowi zrozumieć. Używacie fizycznych ciał, aby pomóc sobie zrozumieć, aby pomóc w ponownym przeżyciu tego, co stało się na krawędziach pierwszego kręgu. Wasze doświadczenia na Ziemi odpowiadają doświadczeniom w pierwotnym Stworzeniu. Teraz odgrywacie je w dualności i materii dla głębszego zrozumienia i zdefiniowania. Tu nie chodzi o karmę, ale raczej o ponowne odegranie czegoś, co stało się w innym czasie, w innym miejscu.

Był sobie anioł o imieniu Taylor. Wędrowała ona po Ziemi przez wiele, wiele żywotów. W jednym z żywotów Taylor była wojownikiem, wojownikiem chciwego kraju, chciwego królestwa. Nie obchodziła jej agenda. Chciała być po prostu wojownikiem. Chciała doświadczyć krwi i walki. Chciała doświadczyć dualności i gniewu. Umieściła te doświadczenia w swojej duszy i pozostały one tam przez długi, długi czas.

W następnym życiu Taylor była matką, która nie była za dobra dla swoich dzieci czy męża. Lubiła towarzystwo innych mężczyzn. Lubiła przebywać z dala od swojej rodziny. Czuła się winna z tego powodu i bardzo jej to ciążyło. Ale ciągle to robiła i sprawiło to wiele bólu jej dzieciom i spowodowało samobójstwo jej męża. Zostało to zapamiętane przez jej duszę i umieszczone w jej księdze życia.

W innym życiu Taylor była biznesmenem, który wykorzystywał młodych i biednych ludzi jako tanią siłę roboczą do pracy w ciężkich warunkach. I Taylor nie przejmowała się za bardzo ich losem, obchodził ją wyłącznie jej portfel, jej bogactwo. Taylor nie dzieliła się swoim bogactwem z innymi. Nie zajmowała się dobroczynnością i chciała tylko zbudować sobie pomnik poprzez zdobycie bogactwa. I to bardzo zaciążyło na jej duszy i jej istocie, ale ona się tym nie przejmowała i szła dalej.

W tym życiu Taylor była dzieckiem toksycznych rodziców. Jako młoda nastolatka stała się alkoholiczką. Trwała w tym pijąc każdego dnia, obniżając swoje wibracje do takiego stopnia, że trudno jest nam to pojąć. Piła i szła w ciemność. Jej wibracje obniżyły się i zapomniała, na czym polega miłość. Nie miała szczęśliwego życia. Winiła za to swoich rodziców. Winiła innych, którzy z nią pracowali. Picie spowodowało problemy zdrowotne, co zwiększyło jeszcze jej gorycz.

Teraz Taylor jest w Karmazynowym Kręgu i już nie pije, ponieważ w pewnym momencie przeczytała inspirującą książkę. Brała udział w spotkaniach takich, jak to. Miała innych, którzy wyciągnęli do niej pomocną dłoń. Miała innych, którzy obejmowali ją i mówili, że ją kochają. Miała innych, którzy znaleźli czas, aby pomóc jej zrozumieć, że wszystkie te uczucia winy powinny być uwolnione, że należy pozwolić im odejść.

Opowiadamy wam historię Taylor dzisiaj, aby pomóc wam zrozumieć, każdemu z was. To prawdziwa historia. Opowiadamy ją wam po to, aby pomóc wam zrozumieć coś, co jest bardzo ważne, abyście zobaczyli to we własnym życiu i w życiu innych, abyście zobaczyli to we własnych oczach i w oczach innych ludzi. Widzicie, Taylor wybrała te trudne życia. Wybrała je dawno temu. Wiedziała, że Duch potrzebował kogoś, kto pójdzie w najniższe głębie.

Ktoś musiał skoczyć w ten wielki basen dualności, aby eksplorować jego najniższe i najgłębsze części. O, to jest łatwe zanurzyć duży palec u nogi i mówić: "Jestem wypełniony światłem, ponieważ nie tonę. Zbieram światło słońca i dlatego jestem kimś wyjątkowym". To jest trudne, drodzy przyjaciele, pójść ścieżką pełną wyzwań. Wskakujecie głęboko, kiedy zgodziliście się zostać alkoholikiem, mieć najgorsze z najgorszych koszmarów.

A wy myśleliście, że to jest po prostu karma. Myśleliście, że spłacacie długi wobec siebie samych. Drodzy przyjaciele, to nawet nie brzmi logicznie, spłacać długi samemu sobie. Wy i inni, jak Taylor, którzy są rodziną, są Shaumbrą i którzy jesteście tak mocno przez nas kochani... Wybraliście w waszych życiach trudne doświadczenia, aby pomóc eksplorować głębie światła i ciemności. Daliście wiele w służbie tego. Pomogliście odegrać ponownie energetyczne doświadczenia z krawędzi pierwszego kręgu i poprzez to pomogliście Duchowi naprawdę zrozumieć coś nowego.

Wiemy, że wywoła to wiele pytań, teoretycznych pytań, takich jak: "Czy to jest słuszne zabić innego, ponieważ w zasadzie pomagam Duchowi?" Drodzy przyjaciele, wy, którzy jesteście w tej grupie i czytający to, nie bylibyście nawet skłonni zrobić to w tej chwili. Robiliście to wystarczająco dużo razy w przeszłości. Honorujcie siebie za to, co zrobiliście. Uhonorujcie siebie za trudną ścieżkę, którą wybraliście. I w szczególności, kiedy patrzycie w oczy innych i być może nie widzicie tego światła, które widzicie we własnych oczach, pamiętajcie, że oni ciągle pomagają eksplorować tą wielką rzecz zwaną dualnością. Są dwie jej strony, światło i ciemność, pozytywna i negatywna. Ktoś musi eksplorować głębie obu stron.

Ty, która myślisz w tej chwili o swoim dziecku i trudnościach, przez jakie przechodzi, zrozum, co ono naprawdę robi. To jest współczucie, kiedy możesz zrozumieć. Drodzy przyjaciele, to, czego teraz doświadczacie tutaj na Ziemi, to pomaganie w zrozumieniu i pomaganie w zdefiniowaniu tego doświadczenia, które mieliście na krawędzi stworzenia. I robicie to dobrze.

Jak wspomnieliśmy przedtem, wiele ze snów, które macie teraz, wiele z koszmarów, które są w waszym życiu, nie odnosi się do waszego obecnego życia. Nie odnoszą one się nawet do waszych innych żywotów. Zastanawiacie się, skąd pochodzą te koszmary? Drodzy przyjaciele, wiele z tego, co przychodzi do was teraz, dotyczy doświadczeń, które mieliście, zanim opuściliście pierwszy krąg. Doświadczacie ich w inny sposób - w waszych snach - aby pomóc stworzyć osnowę tego co nazywamy drugim stworzeniem. To jest wasz wszechświat, wasza Ziemia, rozszerzenie Wszystkiego, Co Jest.

Po drodze Taylor rzuciła picie i nauczyła się, że wewnątrz niej jest boskość, ale wiele z tego było tylko wiedzą psychologiczną. Nie rozumiała tego za dobrze w swoim sercu, ponieważ ciągle miała poczucie winy. Czy wiecie, że ciągle czuła się winna z powodu opuszczenia pierwszego stworzenia? I czuła się też winna z powodu wybrania tych wielu żywotów i wielu trudnych doświadczeń. Zaczęła dochodzić do nowej mądrości w miarę, jak ten motyl opuszczał swój kokon.

Taylor ciągle miała problemy w swoim życiu. Ciągle były wyzwania. I czytała dużo materiałów z Karmazynowego Kręgu. Zaczęła rozumieć, jak akceptować wszystkie rzeczy. Zaczęła rozumieć jak akceptować swoją ludzką jaźń, chociaż było to dla niej dużym wyzwaniem. Czuła, że jej ludzka część była czymś, czego trzeba się wstydzić. Nie rozumiała jeszcze, że jej człowieczość była boska, że jej człowieczość dała tak wiele wszechświatu. Taylor zaczęła przebywać w boskiej chwili, choć było to trudne i chwile te były rzadkie. Zaczęła od bycia w boskości przez moment każdego dnia. I kochała to mocno, i miała uczucie ciepła i złocistości. Ale wtedy jej poczucie winy znowu ją ogarniało. Czuła, że nie zasługuje na tę boską chwilę i chwila znikała.

Ale Taylor wyraziła intencję, aby uczyć się i rozwijać. Ciągle spotykały ją wyzwania dotyczące pieniędzy i związków i zdrowia i zaufania do siebie samej. Było to bardzo trudne i czasami przeklinała Ducha. Czasami mówiła, że odejdzie od tej nowej energii Ziemi, ponieważ nie widziała wielkiej różnicy w swoim życiu. Czasami mówiła: "To wszystko to tylko słowa. Są jak inne słowa innych wierzeń innych ludzi na Ziemi. To są tylko słowa. To wszystko jest po prostu środkiem na uspokojenie". Czasami była bardzo sfrustrowana.



Była w takim punkcie swojego życia, kiedy chciała wierzyć bardzo głęboko. Chciała przejść na następny poziom, ale nie wiedziała jak. I popadła w takie zamieszanie i zagubienie i zdenerwowanie, ale przede wszystkim w takie poczucie bycia zdradzonym, że pewnej nocy osunęła się na podłogę, zaczęła szlochać i powiedziała: "Nie mogę już tak dalej. Nie wiem, co mam robić, Duchu. Zwracałam się do ciebie o przewodnictwo. Zwracałam się do moich przewodników [duchowych] i nie wiem, co mam robić" Taylor nie przeczytała zbyt dokładnie słów o tym, że Duch nie może zrobić tego za was i że wasi przewodnicy odeszli.

Było coś wewnątrz niej, co próbowało się ujawnić, próbowało mówić do niej, ale nie mogło, kiedy ona była poza boską chwilą. Nie mogło, kiedy martwiła się różnymi rzeczami. Ale kiedy załamała się i zaczęła szlochać, coś się wydarzyło. Coś się ujawniło. Było to jak głos, nie z zewnątrz, ale z wewnątrz. I przemówił do niej: "Ja jestem łaską. Ja jestem boską łaską, która jest wewnątrz ciebie. Zajmę się wszystkimi sprawami. Zrównoważę wszystkie rzeczy. Rozwiążę wszystkie sprawy, ale pochodzę z wewnątrz ciebie i moje imię jest łaska".

Leżała tam przez długi czas, czując energię boskiej łaski ze środka swojej istoty. I czuła, że jest to słuszne. Nie powierzyła siebie i swoich problemów jakiejś innej istocie, jakiemuś obrazowi Boga, którego nie znała czy nie rozumiała. Powierzyła je łasce, która pochodziła z wewnątrz jej istoty. Od tego dnia począwszy zaczęła rozumieć. Zaczęła rozumieć moc łaski.

I to jest to, o czym będziemy dzisiaj mówić, łaska wewnątrz was. Ale zanim to zrobimy, chcemy coś podkreślić. To nie był przypadek ani pomyłka, że wcześniej tego wieczoru ten, który idzie z wiatrem (Wind [ang. Wiatr] Hughes, mówca, który wystąpił gościnnie na spotkaniu Crimson Circle), omawiał z wami łaskę, omawiał wypadnięcie z łaski i koncepcje, które się z tym wiążą. To nie pomyłka, że tydzień temu obudziliśmy Cauldre w jego pokoju i powiedzieliśmy mu: "Przychodzimy do ciebie dzisiejszej nocy, aby pomówić o łasce". A on powiedział:, "Co? Nie rozumiem". I mieliśmy długą rozmowę i powiedzieliśmy mu, że poruszymy ten temat dzisiejszego wieczoru.

Daliśmy mu ćwiczenie, które damy także wam dzisiejszego wieczoru. Drodzy przyjaciele, zrozumcie, że wbrew temu, co mówią wasze książki i inni nauczyciele, nigdy nie wypadliście z łaski. Nigdy nie było Lucyfera, który został strącony z nieba. To są wszystko metafory. Doświadczyliście samej krawędzi stworzenia. Doświadczyliście czegoś, czego nigdy przedtem nie robiliście i co nazwano dualnością. To posłało was do drugiego stworzenia. Potrzebna była energia, aby wysłać was poza granice stworzenia. Ta dualność, to tarcie stworzyło energię, która katapultowała was do drugiego stworzenia zwanego Ziemią, gdzie jesteście teraz. To było jak moc rakiet eksplodujących z taką siłą, że zapomnieliście skąd przybyliście. Ale nie było upadku z łaski. Widzimy to jako przejście od jednego do dwóch, przejście podjęte z miłości dla Ducha i nas wszystkich, którzy nastąpimy po was.

Teraz o łasce. Zabierzemy was do tego ćwiczenia, oczywiście za waszą zgodą. Zajmijcie wygodną pozycję.

A teraz za waszą zgodą ci, którzy zebrali się tu dzisiaj przejdą ramię w ramię z wami przez wasz nowy dom. Nie odwiedzaliście go za bardzo ostatnio! To jest pora, aby spędzić więcej czasu w waszym nowym domu. To dobre miejsce. Jesteście zajęci bieganiem po mieście i sąsiadach. Nie spędzacie zbyt wiele czasu w waszym nowym domu!

A więc powróćmy tam teraz. Powróćmy tam z aniołami u waszego boku, ponieważ oni też uwielbiają zwiedzać to wasze nowe miejsce. Wejdźmy do środka, jak już mówiliśmy, jest tu niewiele rzeczy. Ponieważ to wy tworzycie ściany. Wy tworzycie przestrzeń. Wy tworzycie energię. Przejdźmy się teraz po waszym nowym domu.

Wejdźmy do kuchni. Wejdźmy do kuchni w waszym nowym domu. Widzimy, że wiele z was nawet nie wiedziało, że macie tu kuchnię! Nie spędzaliście tu czasu! Ale zbudowaliście wspaniałe miejsce. Będziecie spędzać tutaj teraz więcej czasu. A więc w kuchni waszego nowego domu, na jej środku, znajduje się bardzo duży, bardzo piękny, od sufitu do podłogi, (co może być bardzo wysoko w niektórych przypadkach)... Bardzo duży piekarnik z dużymi oszklonymi drzwiami. Nad drzwiami znajduje się napis wykonany błyszczącymi złotymi literami, który brzmi "Piekarnik Łaski".

Piekarnik Łaski. Drodzy przyjaciele, to jest symbol i jest to także rzeczywistość dla waszej własnej energii łaski. Prosimy was teraz, żebyście pomyśleli o jakiejś trudnej sytuacji w waszym osobistym życiu, która nie dotyczy innych ludzi. To wasza własna sytuacja... Czy dotyczy ona dostatku... Czy dotyczy ona lęku... Czy dotyczy ona zdrowia... Czy dotyczy ona samotności. Zastanówcie się przez chwilę i pomyślcie o sytuacji, która była dla was ostatnio wyzwaniem, pomyślcie o czymś, co symbolizuje tą sytuację. Jeśli jest to kwestia dostatku, symbolem może być wasz portfel lub książeczka czekowa. Jeśli dotyczy to waszego zdrowia, symbolem może być wasza fotografia. Pomyślcie teraz o symbolu, który reprezentuje tą trudną sytuację.

I tak, wielu z was już wie, co zamierzamy teraz zrobić. Zamierzamy prosić was o podejście do piekarnika łaski z dużymi, pięknymi, oszklonymi drzwiami i maszynerią sięgającą od sufitu do podłogi. Zamierzamy prosić was o umieszczenie tego symbolu waszego wyzwania w tym piekarniku. Włóżcie go tam - tak, na tej kratce.

Kiedy już umieściliście tam ten symbol, zamknijcie drzwi Piekarnika Łaski. Nic nie mówcie, nie wyrażajcie żadnej intencji, nie umieszczajcie tam żadnej energii, nie odmawiajcie modlitwy. Spójrzcie teraz w górę i po lewej stronie ujrzycie pojedynczy przycisk, jedyny przycisk na waszym Piekarniku Łaski. Ma napis "START". Naciśnijcie teraz ten przycisk.

Teraz, w czasie, gdy się to piecze w waszym Piekarniku Łaski - ta trudna sytuacja, którą macie - powiemy wam kilka rzeczy o tym narzędziu. Po pierwsze, kiedy zaczniecie pracować z tym narzędziem łaski w waszym życiu, używajcie go tylko dla siebie. Używajcie go tylko do waszych osobistych sytuacji. Później, ale nie zbyt wcześnie, nauczycie używać go w odpowiedni sposób w stosunku do innych ludzi w ich sytuacjach. Ale teraz jest tylko dla was. Dotyczy to każdej sytuacji w waszym własnym życiu. Jeśli martwicie się współmałżonkiem czy dzieckiem, to nie jest to właściwy czas, aby umieszczać tu ich energię. To jest tylko dla was.

Prosimy was też, abyście umieszczali tylko jedno zagadnienie, jedno wyzwanie na raz. Widzieliśmy, jak niektórzy z was próbowali umieścić tam wszystko! (śmiech publiczności) Dopóki uczycie się używać Piekarnika Łaski tylko jedna rzecz na raz. Prosimy was też, abyście trzymali tę rzecz w Piekarniku Łaski przez 24 godziny. Pamiętajcie też o wyjęciu tego po upływie tego czasu! Kiedy ta sprawa jest już upieczona... Kiedy była już wystawiona na działanie waszej boskiej łaski, wtedy możecie włożyć następną. Ale tylko jedną na raz i po 24 godzinach wyjmijcie ją.

Chociaż ta koncepcja może wydawać się prosta - może nawet trywialna - powiadamy wam, że jest w tym wielka moc, ponieważ Lekcja 4 w Klasie Lekcyjnej Nowej Duchowej Energii Ziemi brzmi "Twórz w Łasce". Lekcja 4 - Twórz w Łasce. Ten symbol piekarnika został wam dziś dany, aby pomóc wam zrozumieć, jak pracować z boską łaską, która pochodzi z wewnątrz. Zobaczycie, co się zdarzy, kiedy umieścicie jakąś sprawę w Piekarniku Łaski.

Powróćmy teraz do Taylor. Umieściła ona w Piekarniku Łaski swój portfel, ponieważ reprezentował on problem dostatku, z którym walczyła w tym czasie. I umieściła go w swoim piekarniku bez agendy. Bez agendy, czy rozumiecie, drodzy przyjaciele? O, my wiemy, że przywykliście do modlenia się, przywykliście do używania inkantacji i intencji i agendy. Były one dobre i były wypełnione miłością i doprowadziły was do tego punktu. Ale, drodzy przyjaciele, idziemy teraz do nowego miejsca. W Piekarniku Łaski nie ma potrzeby intencji. Piekarnik zatroszczy się sam o siebie.

Kiedy Taylor umieściła tam swój portfel bez agendy i bez proszenia o cokolwiek, czy wiecie, co się stało? Jej Piekarnik Łaski pozwolił głębokiej harmonii dualności stworzyć nową i błogosławioną energię. Jej Piekarnik Łaski sprowadził energię dostatku do jej życia we właściwej i zrównoważonej formie.

Byłoby to trudne dla Taylor stworzyć wszystko to w jej umyśle. Przypominałoby to jedzenie i mentalne kontrolowanie, w jaki sposób jedzenie jest trawione wewnątrz ciała. Po prostu jecie i pozwalacie organizmowi trawić. To jest "trawienna łaska" (śmieje się). I w ten sam sposób, drodzy przyjaciele, kiedy umieszczacie coś w waszym Piekarniku Łaski, to on zajmuje się sam sobą. Istnieje naturalna równowaga. Istnieje naturalne spełnienie, które ma miejsce w nowej energii.

Około tygodnia po tym, jak Taylor umieściła swój portfel w Piekarniku Łaski i pozwoliła mu piec się przez noc, straciła swoją pracę. Macie pojęcie!? (Śmieje się) I zastanawiała się, tak jak niektórzy z was, co się dzieje, ale miała także zaufanie do łaski. Wiedziała, że jej praca była rzeczywiście przeszkodą dla dostatku. Wiązała ją i ograniczała. Dostarczała jej doświadczeń, które nie były już odpowiednie i jednym z tych doświadczeń było ograniczenie dostatku. Tak, więc, kiedy umieściła swój portfel w piekarniku łaski, zmieniło to jej pracę.

Ponieważ utrata pracy z początku napełniła ja lękiem, Taylor umieściła swój lęk w Piekarniku Łaski. Pozwoliła łasce zająć się jej lękiem o to wszystko, co przechodziła. I kiedy robiła tak z każdą nowa sytuacją, pozwalała boskiej łasce znajdować odpowiednią równowagę i rozwiązanie.

Drodzy przyjaciele, Taylor nauczyła się ufać sobie. Nie zwracała się ze swoimi problemami do jakiegoś anioła, przewodnika czy Ducha. Pozwalała na spełnienie wewnątrz własnej istoty. I istotnie w tej Lekcji 4 "Twórz w Łasce" wy też nauczycie się piękna, płynięcia, równowagi i miłości łaski, która istnieje wewnątrz was. Do tej pory nie ufaliście swojej własnej boskiej łasce. Także energia Ziemi nie była odpowiednia aż dotąd, aby rzeczywiście korzystać z tej energii. Ale teraz jest ona wasza.

Powiedzieliśmy przedtem, pracujcie z tymi nowymi narzędziami. Możemy tylko przynieść wam nasze wglądy, naszą mądrość. Możemy tylko odzwierciedlić waszą grupową świadomość, ale to wy musicie wykonać tę pracę. Weźcie wasze trudne sytuacje i umieśćcie je w Piekarniku Łaski. I tak, w odpowiedzi na pytanie, które właśnie padło, możecie umieszczać sytuacje wielokrotnie, jeśli nie znaleźliście rozwiązania i ciągle was to martwi. Ale jak powiedzieliśmy, jedna sprawa, jeden dzień.

Lekcja 4, która będzie fundamentalną lekcją dla tworzenia w nowej energii, brzmi "Twórz w Łasce". Musicie najpierw zrozumieć i nauczyć się, jak tworzyć w łasce, zanim przejdziecie do bardziej dynamicznych etapów. I znowu przypominamy wam, aby używać Piekarnika Łaski tylko dla siebie w tej chwili. W trakcie naszych przyszłych spotkań będziemy mówić o wpływaniu na grupowe lub rodzinne sytuacje, ale teraz używajcie tego tylko dla siebie. To jest - i przekonacie się, że to prawda, jeśli będziecie tego używać - bardzo, bardzo mocne narzędzie. Przedstawiamy to tutaj jako metaforę piekarnika, ale jest to praktyczny sposób wprowadzania równowagi i rozwiązań w waszym życiu.

Lekcja 4: Twórz w Łasce. Teraz, drodzy przyjaciele, nie ma już nic więcej do powiedzenia, jeśli chodzi o tą lekcję. Jest całkiem prosta. Każde z was ma narzędzia, aby zacząć używać tego natychmiast. To jest pełne mocy.

Dokąd prowadzi nas to wszystko, pytacie, w naszych przyszłych lekcjach? Pracujemy z wami, abyście stali się prawdziwymi twórcami w nowej energii, twórcami waszego życia, twórcami wzorców nowej energii na nowej Ziemi. To nie dotyczy tylko was. To dotyczy tworzenia splotów tkaniny nowej energii. Ta praca, którą wykonujecie, lekcje, których doświadczycie w nadchodzących dniach, odnoszą się do tworzenia tej nowej tkaniny.

Teraz, kiedy staniecie przed życiowym wyzwaniem, nie mówcie: "O, Duchu, dlaczego mi to teraz przynosisz?" Przypomnijcie sobie, że to wy to przynieśliście i przynieśliście to w duchu miłości, aby stworzyć sploty nowej energii na Ziemi.

Drodzy przyjaciele, kochamy was ponad wszelką miarę. Poprzez te spotkania przynosimy wam zrozumienia, dlaczego przede wszystkim przybyliście na Ziemię. Przynosimy wam powody, dlaczego wybraliście Ziemię, dlaczego wybraliście te wysiłki. I przynosimy wam wiadomość, że wszystko to było robione dla dobra i w służbie Ducha. Nie było jednej nawet rzeczy, którą zrobiliście, a która byłaby niewłaściwa czy zła. Zaczniecie rozumieć tę mądrość. Daliście z siebie tak wiele. I teraz jeszcze raz dajecie siebie. Nie wybraliście powrotu do Domu. Zamiast tego zdecydowaliście się być pionierami tej nowej energii. To dlatego kochamy was tak mocno i dlatego nigdy nie jesteście sami.

I tak jest.

Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

11 listopad, 2000


Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, nauczyciele i Shaumbra, że wracamy tu ponownie do tego kręgu, do tej energii. Tym razem dla pytań i odpowiedzi.

Spotykamy się tu z Wami, aby pracować dalej nad stawaniem się twórcami. To jest nad stawaniem się i realizacją, i manifestacją Waszej boskości. To nie jest takie trudne, to wszystko wcale nie jest takie trudne. To było trudne – niemal niewykonalne – kiedy dualność miała inną równowagę, kiedy dualność miała cechy, które nie były tak harmonijne. Ale kiedy dojdziesz do swojej równowagi, kiedy dostosujesz równowagę dualności w sobie, i jak one zostaną zharmonizowane we wszystkich ludziach na całej Ziemi, to staniecie się prawdziwymi twórcami, będzie to coraz łatwiejsze. Będziecie zdolni do tworzenia siebie z własnego zamiaru, nie będzie w tym walki. To będzie tak łatwe, jak pozwalanie Łasce na zrównoważenie. To będzie tak łatwe, jak przywoływanie energii do Waszego życia, do Waszej rzeczywistości, do Waszej boskiej chwili, i będziecie mogli bawić się rezultatami. Polubicie to, polubicie to bardzo.

Teraz, mamy jedno powszechne pytanie, które pojawiło się pod naszym adresem kilka dni temu, przed naszym spotkaniem. I teraz my je w tym momencie poruszymy. To pytanie dotyczyło naszych związków, że zbyt wiele wyzwań stawiamy przed Wami. I my prosimy Was, abyście rozważyli ten aspekt, w tym momencie, w Waszej konkretnej sytuacji. Niemal rok temu, przy dacie 13 grudnia 1999 roku mówiliśmy, że jest to data rozszczepienia się na dwoje ludzkiej świadomości. Mówiliśmy o przejściu do nowej świadomości od starej, ziemskiej energii. To było niespełna rok temu. Mówiliśmy, że przez pewien okres czasu będziecie przemieszczać się między dwoma światami, starym i nowym. Widzieliśmy tych, którzy pozostali w starej świadomości i poważamy ich i honorujemy za to, ponieważ oni kontynuowali ważne utrzymywanie równowagi.

Mówiliśmy Wam, że ci, którzy pozostali w starej energii, nie byliby zdolni do zrozumienia czy rozpoznania, że pojawiła się na Ziemi nowa energia i nowa świadomość. Podczas, gdy wy możecie dostrzegać obie energie, oni dostrzegają tylko własną.

Kiedy te dwie energie ruszają dalej osobno, kiedy Wy badacie nową energię na Ziemi bardziej szczegółowo, wielu z Was ma przyjaciół, małżonków czy partnerów, którzy pozostali w starej energii Ziemi. Oni wybrali to, aby zrównoważyć, zbalansować energię dla Was. To właśnie dlatego, kiedy wyruszasz do nowych obszarów, które dopiero muszą zostać zdefiniowane, kiedy wyruszasz po raz kolejny, zawsze wracasz do starej energii.

Użyliśmy analogii dwóch alpinistów. Podczas gdy jeden z nich jest stabilny, przypięty uchwytami do zbocza góry, dzięki temu drugi może pójść naprzód. Jeden jest tam dla bezpieczeństwa i asekuracji, drugi jest eksploratorem. Tak mniej więcej wyglądają Wasze związki dzisiaj. Możesz mieć małżonka albo partnera, który pozostał w starej energii, by utrzymywać energię dla ciebie, abyś ty mógł badać te nowe obszary.

I w wielu przypadkach, drodzy nauczyciele, w wielu przypadkach nie jest już odpowiednie pozostawać w tych stosunkach codziennie. Zwracamy uwagę na dynamikę energii, która ma tu miejsce. Teraz to jest dla Ciebie i Twojego zrozumienia, czy jest to czas na pozostanie w miejscu, czy wybranie się naprzód. Ale, jeżeli wybierzesz pójście naprzód, jeżeli wybierasz uwolnienie się z tego poziomu związków, pamiętaj, że oni utrzymują dla ciebie poziom równowagi w tym momencie. Honoruj ich za to i dziękuj im. Podczas gdy będziecie uwalniać wzajemne powiązania związków, pamiętajcie, że oni czynią to z miłości dla Was, pozwalając Wam ruszyć się do nowej energii.

Teraz możemy odpowiadać na Wasze pytania.

1 PYTANIE: Tobiaszu, jaki jest związek pomiędzy ruchem liczb z dwa do cztery, w dyskusji Kryona o matematycznej podstawie 12?

TOBIASZ: Rzeczywiście, my pracujemy razem, ręka w rękę. Wspomnieliśmy, że wasi matematycy szybko odkryją informacje, które pomogą zdefiniować to bardziej szczegółowo. To nie jest teraz, w tym momencie odpowiednie poruszać te konkretne obszary, ale przypominamy, że będzie więcej przewagi liczby „4” w waszym życiu. Może po prostu pojawiać się liczba 4, to może pojawiać się jako połączenie z „2”. To wszystko zapowiada zmianę, przesuwa od dualności, którą znałeś, do nowego typu tworzenia energetycznego, związanego z „quads”.

2 PYTANIE: Tobiaszu, rozumiem przez odczytanie przekazów Sanandy, że każdy z nas ma 16 podobnych rzeczywistości fizykalnych, z wieloma wzajemnymi przeciwieństwami. Jestem zainteresowany poznaniem każdej z tych rzeczywistości, czy w każdej z nich jesteśmy jednocześnie, czy w każdej rzeczywistości robimy to samo?

TOBIASZ: Jeśli to jest to, co wybierasz, zgoda.

(notatka od Geoffreya Hoppe: kiedy redagowałem tę sesję, byłem trochę zaskoczony krótką odpowiedzią Tobiasza. Połączyłem się z Tobiaszem prosząc go dalsze wyjaśnienie. Zaśmiał się i poprosił mnie, bym spojrzał na odpowiedź z następnego pytania. Widocznie wiedział, jakie ono będzie)

3 PYTANIE: Jesteśmy w trakcie łączenia wszystkich innych rzeczywistości w jedną rzeczywistość i jeden fizyczny kształt, i czy to jest właśnie wzniesienie?

TOBIASZ: To pytanie jest trudne do odpowiedzi, z powodu ludzkich błędnych wyobrażeń na temat rzeczywistości, wymiarów i wzniesienia. Korzystamy z tego pytania, aby przypomnieć szczególnie tym, którzy są Shaumbra, którzy tu są, moi przyjaciele, o przebywaniu w boskiej chwili. Wszystkie te wielopoziomowe, wielowymiarowe, wieloaspektowe rzeczywistości…nie rozumiemy skąd je wytrzasnąłeś! Jest wiele, wiele posiadłości. Jest wiele posiadłości, ale, moi przyjaciele, to nie powinno Was teraz dotyczyć. To może Cię podzielić, to może podzielić Twoją energię.

Teraz Ci, którzy są nauczycielami czy uzdrowicielami, proszeni są o połączenie wszystkich swoich podzielonych fragmentów, których sobie nawet nie wyobrażaliście, że je macie! Prosimy Was, abyście skupiali się na boskiej chwili, na Wasze istnienie w boskiej chwili. Co więcej, mówiliśmy – Cauldre staje się zdenerwowany teraz – mówiliśmy, że podawane informacje nie spodobają się wszystkim. To nie rezonuje ze wszystkimi i to nie było zamierzone dla wszystkich. To jest rzeczywiście klasa nowej energii, i korzystamy z tej okazji, abyście w ten sposób rozumieli naszą pracę. Będziemy przywracać sedno tej pracy. W okresie pomiędzy tym spotkaniem a następnym starajcie się przebywać jak najczęściej w boskiej chwili. Po co miałbyś martwić wielowymiarowymi aspektami, których nie rozumiesz, których nawet my nie rozumiemy.

Honorujemy Cię i dziękujemy Ci za to pytanie, które dało nam okazję na przemówienie do Waszej boskości, tych, którzy są obecni pokoju i w przestrzeni, i tych, którzy czytają te słowa. Nie znajdziecie odpowiedzi w skomplikowanych wymiarach, które niekoniecznie istnieją! Znajdziecie je w swojej boskiej chwili. Rozumiecie to?

4 PYTANIE: Tobiaszu, jestem chory na raka. Jak się tego pozbyć?

TOBIASZ: Masz uhonorować raka, nie pozbywać się go. Umieść go w Piekarniku Łaski. Umieszczaj go tam bez programu i pozwalaj pracować temu. Pozwalaj łasce znajdować równowagę. Rak, drodzy przyjaciele, jest po prostu brakiem równowagi ujawnionym dzięki waszemu ciału. To jest tak proste. Ci, którzy pracują z nowymi narzędziami, zobaczą to wkrótce. Dostroją się do częstotliwości, które pomogą im to wyregulować.

Ty, który zadałeś to pytanie, masz teraz bardzo wyraźne doświadczenie. Nie potrzebujesz już eksperymentować, poznawać tego procesu. To stało się dla ciebie dostępne, To jest potężne. Ty jesteś potężny. Ten brak równowagi, który zapukał do Twojego ciała fizycznego, po prostu umieść go w Piekarniku Łaski. I po umieszczeniu go tam pewnego dnia, wtedy umieszczaj to ponownie i ponownie, i rób to z miłością każdego dnia. Mój kochany, to jest narzędzie i jest w tym prezent dla Ciebie. Dar polega na tym, że kiedyś, któregoś dnia usiądziesz przed innymi, którzy z niedowierzaniem będą słuchać, jak wniosłeś równowagę do swego życia. Ty to wybrałeś, ty sam to wybrałeś, że będziesz nauczycielem dla innych. Używaj Piekarnika Łaski, mój drogi. Wtedy zrozumiesz.

5 PYTANIE: W bliskiej przyszłości prawdopodobnie stracę matkę chorą na raka. Jaka jest najefektywniejsza droga, aby pomóc jej przejść na druga stronę zasłony?

TOBIASZ: Honoruj ją za wszystko, co wniosła do Twojego życia. Niektórzy opuszczają Ziemię i przechodzą na naszą stronę zasłony, i oni często przynoszą z sobą poczucie winy i łzy smutku. To jest energia, która im pomoże, to jest najlepsze po prostu honorować ich. Jesteśmy tu trochę surowi dla Ciebie, ale tylu ludzi modli się o tych, którzy przechodzą na drugą stronę, błagając, żeby trafili do nieba, modląc się, aby nie spotkało ich tam coś złego, żeby nie trafili do piekła, modląc się oni przygotowują tam sobie przestrzeń.

Moi kochani, wszyscy, którzy tu są i wszyscy, którzy to będą czytać, po prostu honorujcie ich, dziękujcie im za proces, który był częścią Waszego życia. Robicie coś nie bardzo rozumiejąc, jaką wysyłacie do nas energię. Jesteśmy często ciekawi, dlaczego błagacie dla nich, aby poszli do miejsca, którego nawet my nie widzimy, nie rozumiemy, gdzie ono jest. Chwilami to może być dla nich mylące, ponieważ umieszczacie wokół nich energię, która próbuje ich skierować do miejsca, które niekoniecznie istnieje! Teraz, rzeczywiście są legiony aniołów, które naprowadzają tych, którzy ostatnio zmarli, aby byli bezpieczni w swej powrotnej podróży. Ale największą radość dawałoby tym odchodzącym, gdyby oglądając się za siebie widzieli wasze honorowanie ich. To usuwałoby zasłonę szybciej, gdyby mogli zobaczyć, że inny człowiek zrozumiał ich podróż. Dziękuję ci za to przepiękne pytanie.

6 PYTANIE: Powiedz o mocy modlitwy.

TOBIASZ: W nowej energii nauczysz się tworzyć inaczej. Modlitwa jest odpowiednia dla tych w starej energii. My będziemy pracować z Wami na nowych poziomach. Będziemy mobilizować Was do uwolnienia starych pojęć modlitwy, będziemy Was nawet mobilizować do tworzenia nowych pojęć. To były nieocenione narzędzia dla przeniesienia Was do tego punktu, ale teraz, moi przyjaciele, jest czas na uwolnienie tego. Pójdziemy bez modlitw. Zaczniecie tworzyć w Boskiej Chwili. Zaczniecie rozumieć, kiedy użyjecie swego Piekarnika Łaski. I, ponownie, dziękuję Ci za to pytanie.

7 PYTANIE: Proszę, Cię abyś powiedział nam o „nowych” dzieciach, ich roli w nowej energii Ziemi.

TOBIASZ: To jest bardzo szczegółowe i skomplikowane pytanie, jest w tym wiele aspektów. Powiemy teraz o jednej grupie, która teraz wchodzi, która chce zrobić przysługę wielu tym, którzy są Shaumbra, w Karmazynowym Kręgu. To są istoty, które nie wcielały się na Ziemi kiedykolwiek przedtem. Nie przechodziły serii wcieleń, jak Wy. Metaforycznie, one będą konstruować drogi, budować tunele dla przybycia tej energii. To są anioły, które nie były na Ziemi wcześniej. To będzie dla nich trudne na początku, przejście od kręgu pierwszego tworzenia, do tego, co nazwalibyście strefą adaptacji i następnie do fizycznego ciała. To jest bardzo trudne. To, co one mają stworzyć, to ścieżki energetyczne do energii Ziemi. Innymi słowy, one będą sprowadzać energię bardzo blisko, czasami bez przyjmowania fizycznego ciała.

I w niektórych przypadkach, dziecko urodzi się, ale doświadczy śmierci łóżeczkowej”, jak Wy to nazywacie, ponieważ nie są one gotowe, ci nowi aniołowie, one nie są jeszcze gotowe, aby przyjąć szorstkość Waszej fizycznej rzeczywistości.

One będą przychodzić na krótko. One wrócą później, po kilku miesiącach albo po roku, albo za jakiś czas do fizycznego ciała. Teraz te nowe anioły, ci nowi ludzie, nie mają żadnego wcześniejszego doświadczenia życia na Ziemi, ale już popatrzyli, już uważnie studiowali.

One są tymi, którzy pomagają przynieść nowy typ energii, i jest to ważne, dlatego są kryształowe, nie przechodziły wielu surowości, wielu żyć. To są ci „świeży” aniołowie, to są ci, którzy przynoszą nowy poziom wibracji, który jest w tym momencie odpowiedni. One będą niezwykle wrażliwe na Waszą Ziemię, będą niezwykle wrażliwe na myśli i wibracje. Będą mieć skłonności do alergii, ponieważ nie będzie to dla nich łatwe bycie w ludzkiej formie, ale oni wniosą światło, które jest teraz odpowiednie.

Teraz, jest wiele innych typów wchodzących w tych czasach dzieci, te, które nazywacie indygo, które wybrały ścieżkę indygo do wcielenia. Jest wiele, wiele innych wcieleń, ale wymagałoby to długiej dyskusji. Ale musicie wiedzieć, wy, którzy jesteście Shaumbra, którzy byliście tu wiele, wiele, wiele wcieleń, kiedy one Was zobaczą, tam nagle wystąpi łączność i one Was uhonorują. One dosłownie mogą padać Wam na kolana, dziękując Wam. One rozumieją, co zrobiłeśk aby umożliwić całej nowej grupie, aby mogły to przejść teraz. Po tym, jak one przechodzą przez tunele, które zostały zbudowane do nowego tworzenia, po tym będą mogli wejść następni (emocjonalnie)… i pewnego dnia, ja Tobiasz, wybiorę powrót i przy odrobinie szczęścia będę synem jednego z Was, słuchających te informacje.

8 PYTANIE: Tobiaszu, dużo słyszałem o planetarnym nauczycielu zwanym Maitreya. On mówi, że jest Chrystusem i mieszka w Londynie. Czy możesz to skomentować?

TOBIASZ: Niesie on charakterystyczną energię Chrystusa. Przynosi wiele mądrości Waszej Ziemi w tym momencie. Podczas gdy my jesteśmy Karmazynowym Kręgiem, on ma powiązania z inną duchową grupą, i jest między nami wielka zgodność i szacunek. Słowa, które on przekazuje w tym momencie, są wypełnione mądrością i miłością, ale przypominamy każdemu z Was, że nawet jak pojawiają się na Ziemi nowi nauczyciele, i właśnie wtedy jest ważne pamiętać, że Chrystus jest w każdym z Was. Nie znajdziesz w innym tego, czego nie widzisz w sobie. Głęboko honorujemy nauczania tej grupy i blisko współpracujemy, ale ta grupa również uczy, że Chrystus jest w Tobie.

9 PYTANIE: „Nauki i życie Mistrzów Dalekiego Wschodu” Spauldinga są bardzo podobne do nauczania Karmazynowego Kręgu. Zastanawiam się, czy mistrzowie Karmazynu uczyli w tamtym czasie?



TOBIASZ: Karmazynowy Krąg, ta grupa z Shaumbry, bywaliście w świecie wiele, wiele razy. Mądrości, które wywołaliście, przetrwały w paru innych kulturach, ale nade wszystko są pewne uniwersalne prawdy, które są aktualne we wszystkich grupach. Podczas, gdy nauki Karmazynowego Kręgu nie wpłynęły bezpośrednio na tę książkę, oni mówią z takiego samego poziomu prawdy. I, żartując, nasz przyjaciel Cauldre chciałby wiedzieć, gdzie może kupić tą książkę.

10 PYTANIE: Tobiaszu, moja kwestia dotyczy wagi ciała, umieszczam swoje całe ciało w Piekarniku czy jakiś symbol tego?

TOBIASZ: Symbolem może być Twoje zdjęcie, wygląd zewnętrzny, bez programu. Po prostu używaj tego symbolu, umieszczaj go w Piekarniku Łaski i pozwalaj pracować Łasce przez cały czas. Przypominamy Wam, wszystkim Wam, podczas gdy to robicie, i chociaż Cauldre mógłby pomyśleć, że to jest nudne (chichocząc), zobaczysz manifestację tego. Jeśli umieszczacie symbol swojej biologii w Piekarniku, moi przyjaciele, nie bądźcie zdumieni ani zaskoczeni, kiedy wasze ciało za kilka dni odczujecie inaczej. Początkowo może ono uwalniać rzeczy, które mogą być nieco żenujące, ale jest to częścią procesu. Początkowo może być to niezbyt wygodne, czego możesz się obawiać, ale jest to częścią procesu. To nas nieco bawi, ponieważ wiemy z pracy z Wami, że robicie to nie mając jeszcze ufności co do tego, ze Piekarnik działa. Ale kiedy zobaczysz rezultaty tej pracy, będziesz zaskoczony (chichocząc).

11 PYTANIE: Tobiaszu, kiedy mam pytanie o zdarzenie z przyszłości i chcę poznać odpowiedź, czy dostanę odpowiedź? I jak to się ma do nowej i starej energii?

TOBIASZ: To jest trudne w większości, czy dla ludzi, czy Karmazynowej Rady, albo Tobiasza znać odpowiedź dotyczącą przyszłości. Są ogólne kierunki, które mogą być ujrzane. Jest wiedza z ogólnej wibracji, ogólnej częstotliwości, które stwarzasz dla przyszłości, ale bardzo trudno poznać dokładny wynik. Opierając się na naszych naukach w Serii Twórcy mamy dla ciebie radę pozostawania w boskim momencie, pozostawać w boskiej chwili. Jak wspomnieliśmy w naszym poprzednim przekazie, w starej energii stworzyłeś przyszłość, przez projektowanie swoich myśli i swojej energii do tego. To w zasadzie wracało do próżni i przekształcało rzeczywistość. Tworzenie w nowej energii będzie całkiem inne. To nie będzie wrzucane do próżni, to nie będzie wyrzucane do przyszłości. To będzie pozostawać w chwili, w przestrzeni, w energii, stwarzając w tym momencie i emanując energią na zewnątrz, nie specjalnie do twojej przyszłości, ale do wszystkich momentów. Teraz jest to całkiem inna dyskusja, ale przekazujemy, że będziemy tu w czasie przyszłym (chichocząc), więc będziemy unikać oddalania się zbytnio od tematu. Ale nasza odpowiedź dla Ciebie: po prostu pozostawaj w boskiej chwili.

12 PYTANIE: Kochany Tobiaszu, proszę, czy mógłbyś podać nam metaforę stosowną do usuwania problemu z Piekarnika Łaski po 24 godzinach? Dziękuję.

TOBIASZ: Piekarnik Łaski ma tylko jeden guzik, na rozpoczęcie, i po 24 godzinach automatycznie się wyłączy. Gdy usuwacie symbol z Piekarnika Łaski, moi przyjaciele, nie ma niczego co musicie zrobić w tym momencie, nie ma żadnej modlitwy, nie ma żadnych zamiarów, nie ma niczego. Po prostu pozwalajcie zmianom pojawiać się w waszym życiu. Teraz macie skłonności do uczynienia tego skomplikowanym procesem. To jest tak proste, jak umieszczanie problemu w Piekarniku i włączenie przycisku START. Jedna rzecz na raz, jeden dzień na raz, tylko dla siebie w tym momencie.

13 PYTANIE: Tobiaszu, przez miniony miesiąc wiele osób wycofało się z mego życia. To jest O.K., ale zauważam w swoim umyśle nieustanne dialogi, jakie prowadzę z tamtymi ludźmi. Mnóstwo trajkotu, po którym zazwyczaj gorzej się czuję. Nazywałem to zaburzeniem równowagi hormonalnej, ale jakoś nie wydaje mi się to prawdziwe. Co się dzieje? Dlaczego nie potrafię przejść za niski murek?

TOBIASZ: Podejmij świadomy wysiłek z twojej strony do przejścia za niski murek. Ciągle dajesz się wciągnąć na grzbiet dwoistości. Natychmiast zaczynasz doświadczać energii dwóch Ziem poruszających się w różnych kierunkach, doświadczasz związków, które nie są już odpowiednie z różnych względów. Słyszysz paplaninę w swojej głowie, ponieważ wciąż jeszcze na różnych poziomach jesteś z nimi połączony. Wiedz, mój przyjacielu, że kiedy przechodzisz na poziomy energii nowej Ziemi, te stare łańcuchy, którymi byłeś połączony z innymi, będą rozpuszczać się z miłością. Będą rozpuszczać się powoli i na pewno. Krzywdzisz siebie tą paplaniną umysłową. Po prostu zrozum, że jest to częścią procesu uwalniania i pozwalania na proces. Gdy zauważysz te dyskusje w swoim umyśle, stań za niskim murkiem i honoruj tych ludzi, nawet jeżeli powodowali starcia i wyzwania w Twoim życiu. Po prostu honoruj ich. Kiedy zaczniesz to robić świadomie, ostatnie ślady starej energii zaczną się rozpuszczać.

14 PYTANIE: Tobiaszu, dzisiejszego dnia dwoje ludzi mówiło o czasach kataklizmu, gdy matka Ziemia będzie przechodzić przez proces oczyszczania i uwalniania. Co my, jako jednostki i jako rodzina, możemy zrobić, aby jej w tym pomóc i aby złagodzić cierpienia naszych bliźnich?

TOBIASZ: Jest wiele zmian wibracyjnych, które zaczynają się w Tobie. Jest wiele, wiele działalności, wliczając w to energię przeszłych wcieleń, które były trzymane przez Gaję, a które ona teraz uwalnia. Ponieważ zmieniasz swoją wibrację i uwalniasz starą energię, Gaja wiele z tego przetwarza dla Ciebie. Masz honorować Gaję za jej pracę, i zrozum, że kiedy Gaja zacznie huczeć – jeśli zacznie to robić – kiedy ona zacznie huczeć, to nie będzie oznaczać to końca, to nie będzie znakiem kary dla ludzi. Zauważyliście w niedawnych trzęsieniach, że było bardzo niewiele osób, które zginęły w tym? Gaja rozumie, gdzie może uwolnić. Jest dużo energii, które ona teraz wybiera do uwolnienia. Po prostu honoruj ją za to. Drodzy przyjaciele, drodzy przyjaciele, Ona zna dobrze sposoby, jak to uwolnić, wie to lepiej niż Wy. Honorujcie ją za ten proces. A kiedy wiatry przybywają – one chcą w najwydajniejszy sposób dla Gaji zmyć przez wiatry – gdy one przychodzą, po prostu uśmiechajcie się i honorujcie zamiast poddawać się strachom. Zamiast mówić innym, że świat dobiega końca, honorujcie te silne wiatry, ponieważ są najlepszą drogą uwolnienia dla Gaji.

15 PYTANIE: Tobiaszu, jaki jest związek między wyborami a świadomością?

TOBIASZ: Całkiem po prostu zauważasz, jak dwoistość wróciła do równowagi. To jest pewien sygnał dla wszystkich, że nowy typ harmonii jest możliwy. Jeszcze jedna sprawa z tego wynika: gdy dwie różne częstotliwości zmieniają się i wracają do harmonii, cała energia, która już nie jest odpowiednia, wypływa na powierzchnię do uwolnienia. W tym procesie dokonywania wyborów jakakolwiek przeciwna energia, która miała program przeciwny nowej równowadze dwoistości, będzie wypływa na powierzchnię. Ci, którzy być może niezbyt pewnie dokonywali wyborów, ci, którzy nie chcą mieć dwoistości w harmonii, to będzie odkryte w waszych środkach i to będzie oczywiste dla Was. W tym czasie, Shaumbra, stawajcie za niskim murkiem. O, zobaczycie jakąś walkę między dwoma stronami, ale to będzie nowy typ równowagi, to będzie pójście do przodu. Stójcie za niskim murkiem, aby widzieć, co się tu naprawdę zdarza.

16 PYTANIE: Tobiaszu, czy jest coś do zmiany u mnie w tym momencie, co mógłbyś mi zaproponować?

TOBIASZ: Tak, rzeczywiście, dla Ciebie i dla wszystkich, którzy tego słuchają, i dla wszystkich, którzy to czytają, jest tam jedna rzecz. Tym razem tkacie nową energię Ziemi, dlatego tu jesteście i dlatego to czytacie. Drodzy przyjaciele, proszę, utrzymujcie prostotę tego, proszę utrzymujcie prostotę tego. Przypominamy Wam o tym w kółko. Macie skłonności do wystąpień z wielkimi teoriami spiskowymi. Macie skłonności poszukiwania nowych rzeczywistości, nowych wymiarów, które nie egzystują. Macie nawet skłonności do scenariuszy strachu.. Moi przyjaciele, jeśli wybieracie samoświadomość w tym życiu, jeśli postanawiacie być twórcami nowej energii, to byłoby dobrze utrzymać to w prostocie. Weszliśmy w te cztery lekcje z prościutkimi krokami – i co Cauldre nazywa czasami nudnymi krokami (chichocząc) – ale my kładziemy na to nacisk. To SĄ potężne narzędzia. Wasza boskość pragnie wyjść do przodu i potrzebuje waszej ludzkiej Jaźni do współpracy.

17 PYTANIE: Tobiaszu, moje dzieci zawsze proszą o cukierki i niezdrową żywność. Czy jest stosowne próbować je kierować z dala od tego rodzaju jedzenia, albo czy to naprawdę takie ważne? Nasza świadomość ma większa władzę nad tym, co jemy?

TOBIASZ: Ostatecznie świadomość utrzymuje więcej mocy niż faktyczne rzeczy, które się strawiło. Wasze systemy są jeszcze trenowane w pewnych sposobach, więc potrzeba trochę czasu, aby zmienić przyzwyczajenia. Bez stawania się zbyt osobistym tutaj, w tym konkretnym przypadku, prosimy o przyjrzenie się, czego tak naprawdę potrzebują Twoje dzieci. To nie dotyczy cukierków; jest za tym coś, o co wołają. To jest proste narzędzie, to jest po prostu symbol, z którego oni korzystają. Zatrzymaj się i zajrzyj do ich serc. Jest w tym coś jeszcze.

18 PYTANIE: Tobiaszu, zauważyłem, że jest jakaś konkurencja pomiędzy jednostkami a grupami, ze względu na wyższość. Mógłbyś powiedzieć o tym?

TOBIASZ: Nie rozumiemy. Całkiem po prostu nie rozumiemy; z tą grupą postanawiamy nie wchodzić w tę energię. Jesteście tymi, którzy poświęcili się służeniu. Jesteście kimś, kto może udzielić wiele pomocy innym. Honorujemy Twoją służbę i postanawiamy nie mówić o tym więcej. W Twoim sercu widzimy czyste zamiary, widzimy niczym niezmąconą miłość. Po co mielibyśmy omawiać tę dualna energię?

19 PYTANIE: Kochany Tobiaszu, mam dwa pytania o muzykę. Pierwsze, we wcześniejszej sesji pytań i odpowiedzi zrobiłeś aluzję do faktu, że macie również muzykę tam, gdzie jesteś. Czy możesz powiedzieć nam, jak jej używacie i czy różni się od naszej? Drugie, w klasie nowej duchowej energii na Ziemi, czy są tam jakieś nowe narzędzia, zamiary lub siły, których twórczy, duchowo rozwinięty muzyk mógłby tu używać?

TOBIASZ: Poświęćmy chwilę na pierwsze pytanie. W nowej energii tak twórca jak i każdy, kto rozumie równowagę wibracji muzyki, mają najbardziej robiące wrażenie okazje do tworzenia. Wasza muzyka jest wibracją. Pozwalajcie sobie doświadczać bardziej zrównoważonych i świetniejszych wibracji niż kiedykolwiek wcześniej, i wtedy popłynie to przez Wasze systemy i stanie się oczywiste w Twojej muzyce. Och, widzimy robiące wrażenie okazje dla Ciebie! Twoja muzyka nabierze nowej jakości, będzie przewyższać wibracje, z jakimi pracowałeś dotychczas.

Po naszej stronie zasłony zazwyczaj nie nazywamy tego muzyką i nie mamy biegłych w graniu na skrzypcach i puzonach i innych (chichocząc). Bawimy się wibracją, którą stwarzamy od wewnątrz. Siadamy z innymi jednostkami i tworzymy tonalne lub wibracyjne harmonie. Czasami specjalnie stwarzamy brak harmonii, dla pewnego efektu. Nauczyliśmy się, jak tworzyć brak harmonii, przez pracę, jaką wykonaliście na Ziemi. Jak powiedzieliśmy wcześniej, bądź co bądź, nasza muzyka tutaj, chociaż piękna, chociaż zabawna, nie ma głębokości i duszy muzyki, jaką tworzycie na Ziemi. To jest trudne do opisania bez faktycznego zagrania naszej muzyki dla Ciebie.

Ale w pewnym sensie słyszycie naszą muzykę, kiedy wchodzimy na początku do tego kręgu. Słyszycie naszą wibrację i my w pewnym sensie mruczymy, kiedy wchodzimy do Waszej przestrzeni. Na następnym spotkaniu, kiedy będziemy wchodzić, poczujcie te tony.

Bardzo lubimy Twoją muzykę, dla jej wibracji, która dosłownie opowiada historię Twoich żyć, Twoich doświadczeń, z Twoich przeszłości, Twej miłości. O, to nie są słowa, które są, jakbyś to nazwał, przechowywane w kronice Akaszy. To jest muzyka, to jest wibracja, w tych tonach jest historia Ziemi.

20 PYTANIE: Tobiaszu, miałem trudności w synchronizacji mego umysłu i serca. Jakieś sugestie?

TOBIASZ: Zwalniaj umysł. Rzeczywiście pozwalaj sobie wyjść z Twego umysłu. Był brak energii w przybliżonym przedziale z 2/3 i 1/3 między umysłem a sercem ludzi w starej energii. Przywracaj temu równowagę. Po prostu pozwalaj temu się zdarzyć. Po prostu przywracaj równowagę dwoistości. Drodzy przyjaciele, jesteście ludźmi, chodzicie w ludzkiej biologii, jesteście w dwoistości, i te rzeczy będą się Wam przydarzać przez pewien czas.

Ale teraz pozwalajcie na nową równowagę. Powiedzieliśmy dzisiaj, 11.11, że jest to dzień dualności na Ziemi. To jest dzień dualności w Kalendarzu Majańskim. To jest dzień, w którym siła dualności wspiera zgodną współpracę, albo wzmacnia zderzenia. Przyglądaj się swemu życiu, przyglądaj się Ziemi w tym czasie. Co zauważasz? Nową harmonię czy kolizje?. My widzimy harmonię i w niej, drodzy przyjaciele, lubimy nasz wspólny czas i wspólną przestrzeń z Wami. Lubimy to ogromnie.

Są takie chwile, które chcielibyśmy przeciągnąć do wielu, wielu godzin. Ale wiemy, że zaczynacie się niecierpliwić, i rzeczywiście honorujemy Cauldre za jego służbę. Wiemy, że on staje się głodny! Dziękujemy więc i honorujemy i błogosławimy każdego z Was. Prosimy Was, byście pozwolili na łaskę w Waszym życiu. I pamiętajcie, drodzy przyjaciele, łaska przychodzi od wewnątrz. Ona już tam jest! Ona czeka okazji, aby pracować. Okazja przychodzi do głowy, gdy otwierasz drzwi Piekarnika Łaski i naciskasz przycisk start!

Drodzy przyjaciele, zobaczymy się za około miesiąc, dla muzyki (z Robertem Colon).

I tak to jest.





Przekaz 5

"Oczekuj zmian i błogosław je”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

09 grudzień, 2000



Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się w tym "karmazynowym kręgu" w tej bardzo wyjątkowej porze roku (Boże Narodzenie). Zbieramy się z tymi, których znaliśmy już przedtem. Zbieramy się z tymi, którzy byli razem z nami aniołami i którzy poszli do innego miejsca zwanego Ziemią. Dziękujemy wam za zaproszenie nas do waszej przestrzeni dzisiejszego wieczoru. Jest to rzeczywiście święty czas i radosny czas, który dzielimy z wami, będąc w waszej energii.

Teraz przez następne kilka minut waszego czasu będziemy pracowali z wami, aby dostosować i zrównoważyć energie tej przestrzeni, którą razem tworzymy. Ci, którzy przychodzą tu dzisiaj, znają i rozumieją "sploty". Wiedzą, jak ustawić te energie. Prosimy was, abyście po prostu otworzyli swoje serca, otworzyli swoją przestrzeń. Możemy podejść tak blisko tylko wtedy, kiedy na to pozwolicie i udzielicie swojej zgody. Tak więc prosimy was, abyście otworzyli swoje serca tego wieczoru, abyście pozwolili Wszystkiemu Co Jest podejść bliżej do was, podejść o jeden krok bliżej.

Kiedy kilka chwil temu grała wasza muzyka (przed lekcją), przez tę grupę przepłynęła emocja. Mogliśmy to poczuć przez Cauldre (Geoffrey Hoppe) i przez każdego z was. To było głębokie i pełne miłości. Drodzy przyjaciele, dziękujemy wam za tę możliwość zebrania się tutaj w ten sposób, kiedy składacie razem swoje energie, kiedy otwieracie te drzwi, którymi możemy wejść. O, i jest tak wiele emocji i wiele radości. Tak wiele!

Dzisiejszego wieczoru przychodzi ten, którego możecie poczuć. Przychodzi, aby być znowu z wami, aby znowu przejść się z wami przez chwilę. O tak! Ten, który przychodzi, jest z rodziny Sanandy. Jest tym, z którym wędrowaliście już przedtem. Teraz ujawnia swoją obecność wam, którzy zbieracie się tutaj i czytacie to. Ujawnia swoją obecność. Wędrowaliście już z nim przedtem i jak już o tym mówiliśmy w tym kręgu, nadszedł taki moment, kiedy On płakał, ponieważ wiedział, że nadszedł czas Jego powrotu. Nadszedł czas, abyście kontynuowali wasze żywoty, waszą podróż, abyście kontynuowali doświadczanie i naukę dla Ducha i dla Wszystkiego Co Jest.

Ten, który jest rodziną, który jest znany pod imieniem Yeshua Ben Josef, idzie teraz pomiędzy was. Dotyka waszych ramion. Całuje wasze czoła. Idzie pomiędzy rzędami siedzeń. To jest znajoma energia. Energia rodziny, Shaumbry. Ta energia jest doprawdy słodka.

To jest trudne. To jest trudne nawet mówić w tej chwili, tak więc zatrzymamy się na moment, kiedy wasz przyjaciel, ten, który pomagał prowadzić was na ścieżce przeszłości, idzie pomiędzy rzędami. (pauza) Po prostu przyjmijcie miłość, którą On przynosi wam od rodziny Sanandy dzisiejszego wieczoru. To są tak cenne chwile. Doprawdy, to są chwile, które sprowadzają łzy nawet do naszych oczu. To jest ponowne spotkanie rodziny, kiedy Mistrz Miłości powraca znowu i jest z wami, aby usłyszeć o waszych doświadczeniach i waszych historiach w tym życiu. To jest doprawdy słodkie.

To jest ciekawe, że za kilka tygodni będziecie Go honorowali. Lub tak myślicie! Ponieważ On przychodzi, aby uhonorować was. Przychodzi tu, aby chodzić między krzesłami, dotykając każdego z was tutaj i czytających to, przypominając wam, że jesteście tymi, którzy ożywiają ziarno Chrystusowe teraz na ziemi. Jesteście tymi, którzy doprawdy są Chrystusowymi istotami. Jesteście tymi, których On będzie celebrował w tych nadchodzących tygodniach za pracę, którą wykonujecie.

Te chwile są doprawdy słodkie {z wielkim uczuciem, bardzo wzruszająco}, jest to trudne nawet dla mnie, Tobiasza, aby kontynuować. (pauza) Ten, który przychodzi od rodziny Sanandy, zajmuje miejsce pomiędzy wami, na cały czas, który spędzimy tu razem. Ci, którzy są w legionach aniołów i archaniołów nie wchodzą dzisiaj do pierwszego kręgu. Siedzą w drugim kręgu, obserwując. Nie wprowadzają swojej energii tak blisko, aby pozwolić Yeshua Ben Josefowi siedzieć wśród was w jasności i w światłości i w miłości. O, musimy tu zrobić przerwę!

Przerwa

Teraz, drodzy przyjaciele, przypomnimy wam o pracy, którą wykonujecie. Przypominamy wam o tym za każdym razem, kiedy się tu zbieramy, żebyście nie zapomnieli. Posuwacie się naprzód. Tworzycie wzorzec dla drugiego stworzenia. Jesteście tymi, którzy biorą pustkę i transformują ją w nowe stworzenie. Wiemy i rozumiemy, że są w waszym życiu trudne dni. Ale moi przyjaciele, gdybyście wiedzieli i rozumieli wyzwanie, jakie tu podejmujecie, zrozumielibyście, dlaczego występują pewne trudności.

Dzisiaj będziemy mówili o zmianie. Zmiana była pierwszą wiadomością, którą Karmazynowa Rada przekazała przez Cauldre. Nie mówiliśmy o tym przez jakiś czas, ale dzisiaj będziemy wam mówić o zmianie, o zmianach, które zachodzą wewnątrz was i wewnątrz świata wokół was. Wyjaśnimy wam, dlaczego czujecie pewne rzeczy. Będziemy mówić o transformacji, która zachodzi wewnątrz waszej istoty nawet kiedy tu siedzicie. Mamy nadzieję pomóc wam zrozumieć, w jaki sposób przyniesie to wam nowe umocnienie, tak że każde z was tutaj, każde z was otrzymujące tę wiadomość, będzie miało te narzędzia. Będziecie wtedy mieli równowagę i miłość i współczucie, aby stać się nauczycielami, którymi jesteście.

Patrzymy teraz na tę grupę i widzimy tutaj u wielu karmazynowe aury. Są pasma w waszych polach aurycznych, które błyszczą karmazynowo. To jest autentyczny znak nauczyciela. O, są też inne kolory, ale dzisiaj ten, który świeci ponad innymi, ogłasza was nauczycielami. Tak, nie ma tu pomyłki, będziecie z własnego wyboru nauczycielami dla tych, którzy przyjdą po was. Dlatego się tu zbieramy. A teraz zanim pójdziemy dalej, chcielibyśmy opowiedzieć krótką historię. Lubimy opowiadać krótkie historie! (śmieje się) Nasza dzisiejsza historia będzie o młodym księciu, imieniem Jack. Widzicie, Jack żył we wspaniałym królestwie i był księciem. Jego matka była królową, a jego ojciec królem. Ten młody książę Jack był tylko chłopcem i cieszył się zabawą w królestwie. Miał wielu przyjaciół i kumpli do zabawy, i wszyscy, którzy go spotykali, szanowali go i kochali. Prowadził bardzo dobre życie jako książę w królestwie sIAM. ( I AM=Ja Jestem, dop. tłum.)

W dniach swojego dzieciństwa Jack pożądał doświadczania nowych rzeczy. Pragnął zabawy. Pragnął uczyć się; i ci, którzy widzieli młodego księcia, potrząsali głowami i zauważali: "On jest twórcą, wspaniałym twórcą. Kocha podróżować i kocha doświadczać. Jego dusza jest zawsze chętna do zabawy. Zawsze porusza się naprzód". O, ten młody książę Jack nie potrafił ustać w miejscu ani przez chwilę. Kiedy wyrósł na nastolatka, jego podróże zabierały go dalej i dalej w głąb królestwa, na jego najdalsze terytoria, do wsi daleko od centrum królestwa. I tam spotykał ludzi, którzy byli częścią królestwa, ale byli nowi i inni.

Jack podejmował coraz dłuższe i dłuższe podróże, często nie było go przez dni lub nawet tygodnie. Kochał to, czego się uczył. Kochał nowe rodzaje zwierząt i drzew, które widział na obrzeżach królestwa. Kochał swoje podróże. Młody książę Jack nigdy nie odpoczywał, zawsze udawał się w nową podróż, zawsze znajdował miejsce, w którym jeszcze nigdy przedtem nie był, zawsze znajdując po drodze przyjaciół.

Kiedy młody książę Jack osiągnął wczesny wiek młodzieńczy, wiedział, że już niedługo będzie rządził królestwem. Wiedział, że zasiądzie na tronie. Że wkrótce będzie królem. Tak więc podjął decyzję. Powiedział: "Zanim zostanę królem i pozostanę w zamku na tronie całymi dniami, aby rządzić królestwem, wybieram jeszcze jedno końcowe doświadczenie, jedną długą podróż do miejsca, gdzie jeszcze nigdy nie byłem, do miejsca, które jest ekscytujące i pełne wyzwań."

Młody książę zdecydował się nie zabierać ze sobą królewskiego kontyngentu, który normalnie towarzyszył mu w jego podróżach. Zdecydował się wyśliznąć się nocą tylko z małą torbą. Zaczął podróżować poprzez miejsca, w których był już przedtem. Mijał wioski, które odwiedzał w przeszłości. Podróżował dalej i dalej, aż dotarł do terytoriów, w których nigdy przedtem nie był. I ta kraina była nowa i inna i ekscytująca, ale ciągle znajdowała się ona wewnątrz granic królestwa sIAM.

Kiedy posuwał się naprzód, co zajęło mu wiele miesięcy, dotarł do skraju lądu. Dotarł do wody, oceanu, jakiego jeszcze nigdy nie widział. Słyszał o wielkich oceanach w legendach swojego królestwa. Słyszał o miejscu, gdzie kończy się ląd. Słyszał, że dalej nie da się podróżować. Słyszał, że tam kończy się królestwo i nie należy podróżować dalej. Młody książę Jack siedział całą noc rozważając czy zrobić następny krok. Dyskutował sam ze sobą, czy wyruszyć na ocean... czy wrócić do domu.

O, i jak wiecie, był zbyt niespokojny, aby wrócić do domu! Tak więc następnego dnia zaczął budować małą łódź. Jack pracował nad nią przez wiele, wiele dni, aż był z niej zadowolony. Następnie, ze ściśniętym gardłem i skurczonym żołądkiem, czując się, jak gdyby łamał jakąś uświęconą zasadę, postawił żagiel.

Prąd zabrał go szybko na ocean. Żeglował przez kilka dobrych dni. Wody były spokojne. Wiatr był łagodny. Słońce świeciło jasno i wszystko wydawało się w porządku. Ale ciągle było uczucie niepewności i braku spokoju. Gardło miał ściśnięte coraz mocniej, a skurcz w żołądku rósł. Wiedział, że coś nadchodzi.

Pewnego spokojnego popołudnia - nieco nudnego według standardów Jacka - zobaczył wielką ścianę ognia podnoszącą się z oceanu przed nim. Zaczął wiosłować wstecz, starając się uniknąć tej wielkiej ściany ognia. Ale choć bardzo się starał, nie mógł przezwyciężyć sił wielkiej ściany ognia. Wsysały go one, ciągnąc go bliżej i bliżej. Czuł gorąco i kotłowanie się płomieni. Jack zaczął krzyczeć i wiosłował z całych sił, starając się powrócić do królestwa sIAM. Ale ściana ognia wciągnęła go do swego środka.

Co się stało od tego momentu, Jack nie pamiętał. Wiedział tylko, że obudził się wyczerpany, pusty, bez pamięci. Obudził się na brzegu dziwnego lądu. Nie pamiętał swego imienia, ani skąd pochodzi. Coś w nim mówiło, że był kimś, ale on tego nie pamiętał. Było to coś w rodzaju amnezji.

Kiedy Jack otworzył oczy, zobaczył nowy ląd, różny od wszystkiego co widział do tej pory. Wiedział, że czas się podnieść i zacząć go eksplorować. Odkrywał rzeczy, które były nowością dla niego i dla jego duszy. Przez cały ten czas eksploracji czuł znowu niepokój. Czuł, że było coś, co powinien wiedzieć lub pamiętać, ale nie potrafił, umykało mu to. Starał się przypomnieć sobie przeszłość.

Po długim czasie poznawania nowego lądu pewnego dnia natknął się na kobietę. Rozmawiali i cieszyli się swoim widokiem. Było między nimi jakieś pokrewieństwo, ale nie wiedzieli skąd. Zaprowadziła go do wioski, gdzie byli inni. W tej wiosce stawiali budynki. Wychowywali dzieci. Tworzyli nową cywilizację, ale nikt nie pamiętał, skąd pochodzą. Nie pamiętali, kim byli. Po prostu wiedzieli, że był to czas pójścia naprzód. Był to czas kontynuowania ich życia.

Drodzy przyjaciele, nie ma zakończenia tej historii, ponieważ nie zostało jeszcze ono napisane. I jak prawdopodobnie już wiecie, że ta historia Jacka i innych, których spotkał na tym lądzie, jest waszą historią. Wy byliście tymi aniołami zdobywcami i odkrywcami. Wy byliście tymi, którzy eksplorowali całe królestwo Boga w pierwszym kręgu. To wy byliście książętami i księżniczkami, którzy mieli odziedziczyć tron.

Wy byliście tymi niespokojnymi odkrywcami. Zaszliście na najdalsze obrzeża królestwa. Wy byliście tymi, którzy postawili żagle i popłynęli poza pierwszy krąg. Wylądowaliście w końcu w tym miejscu zwanym Ziemią, zawartą we wszechświecie, który pomagacie tworzyć, nawet teraz, kiedy tu siedzimy. Wy jesteście tymi, którzy budują nową wioskę, tworzą nowe drogi, odkrywają nowe rzeczy, których prawdopodobnie nie odkrylibyście w waszym starym królestwie. Wy jesteście tymi, którzy tworzą nowe wzorce dla drugiego stworzenia. Wy jesteście tymi, którzy starają się przypomnieć skąd przybyliście, jakie są wasze korzenie, jakie jest wasze pochodzenie.

Anioły z drugiej strony zasłony są tymi, którzy wyruszyli na wasze poszukiwanie, kiedy wyruszyliście nocą w swoją długą podróż. My jesteśmy tymi, których król i królowa poprosili o odszukanie was. My jesteśmy tymi, którzy udali się po waszych śladach poprzez królestwo sIAM aż do piasków na brzegu oceanu.

Kiedy przybyliśmy na to miejsce, drodzy przyjaciele, wiedzieliśmy, że wypuściliście się na te baśniowe wody, poza Wszystko Co Jest. I ucieszyliśmy się wiedząc, że obchodziło was to tak głęboko i kochaliście Ducha tak mocno, iż wybraliście się w tak długą podróż, aby służyć nam wszystkim.

Aniołowie stoją przed ścianą ognia, nie mogąc przez nią przejść. Mogą patrzeć do jej środka. Mogą widzieć obrazy waszego życia na Ziemi projektowane na ścianę ognia. Na tym ekranie mogą widzieć rzeczy, które robicie. Mogą was czuć, ale nie mogą jej przekroczyć w obecnym czasie.

Tak jak wy, ściana ognia się zmienia. W stosunkowo krótkim okresie czasu przekroczenie jej stanie się możliwe dla innych z królestwa. I wtedy, drodzy przyjaciele, granice królestwa sIAM rozszerzą się. Królestwo rozszerzy się na nowe miejsca przez was stworzone. Nadejdzie dzień, którego większość z was doświadczy, kiedy reszta królestwa przyjdzie do was. Rozpoznacie anioły i wtedy przypomnicie sobie Dom. I wtedy będziemy współistnieć ze sobą. Królestwo sIAM będzie wspanialszym miejscem z powodu pracy, którą wykonaliście na Ziemi.

To oczywiście tylko opowiadanie, ale przedstawia ono waszą podróż. Jest to historia, którą ciągle opowiadamy - wasze podróże, wasze odkrycia i wasze doświadczenia. Drodzy przyjaciele, mamy wiele szacunku dla tego, co robicie. Wiele szacunku dla tego, czego się podjęliście. Dlatego ten z rodziny Sanandy przychodzi dzisiejszego wieczoru, w szczególności, aby wam podziękować i przypomnieć wam o rodzinie.

Będziemy teraz kontynuować omawianie zmian, które zachodzą. Omówimy teraz naukową stronę tych przekazów. Następnie przejdziemy do Lekcji Piątej serii Twórcy.

Przerwa

Użyjemy analogii, która pomoże wam zrozumieć zmiany zachodzące wewnątrz was. Mają one miejsce właśnie teraz na najgłębszych poziomach waszej istoty, głębszych niż DNA, głębszych niż wzory energetyczne magnetyzmu, głębszych niż najgłębsze wibracje.

Zanim przybyliście na Ziemię, byliście zawsze w "jedności", w pojedynczości. Wszystkie wasze kreacje powstawały w obrębie jedności. Kiedy przekroczyliście ścianę ognia, przyjęliście atrybuty dualności. To było doświadczenie Jacka. To było to, czego Jack pragnął czuć i doświadczać. I rzeczywiście zrobił to. Wszyscy to zrobiliście!

Kiedy przybyliście na Ziemię, przyjęliście atrybuty dualności lub polaryzacji. Nie było już jedności, lecz "podwójność". Była ciemność i światło, pozytywne i negatywne, jakkolwiek to określicie. Jak już wspomnieliśmy, zawsze istniał bilans energii jak 2/3 do 1/3.

Na najgłębszym poziomie waszej istoty istnieją składniki energii, które was definiują i które odpowiadają na wasze pragnienie doświadczeń. Wyobraźcie sobie jedną białą kulkę [w oryginale "marble" - mała kulka z kolorowego szkła używana w dziecięcych zabawach, przypis tłumacza] i jedną czarną. One tworzą wasz rdzeń. Wyobraźcie sobie jeszcze jedną przeźroczystą kulkę. W zależności od doświadczeń, które wybieracie, przeźroczysta kulka przybiera atrybuty czarnej lub białej kulki. Przeźroczysta kulka transformuje się i przez pewien okres waszego życia przybiera atrybuty i kolor białej kulki. Macie wtedy wewnątrz was następujący bilans energii: dwie części białe, jedna część czarna. I przechodzicie przez serię doświadczeń z tym bilansem energii, który zapewnia odpowiednie "tarcie", odpowiednie wyzwania, tak aby wasze doświadczenie było satysfakcjonujące.

Kiedy już przeszliście przez ten cykl życia, może być tak, że przetransformowana przeźroczysta kulka - ta, która zmieniła się w białą - powróci do przeźroczystości na krótki okres czasu. I wtedy poczujecie na krótko równowagę w swoim życiu! Z czasem przeźroczysta kulka przyjmie atrybuty czarnej kulki. Będzie wyglądała jak czarna kulka i będzie miała wzory energetyczne czarnej kulki. Wtedy wkroczycie w nowe doświadczenia z bilansem energii: dwie części czarne i jedna część biała.

Ogólnie rzecz biorąc, biała kulka zazwyczaj pozostawała biała, a czarna kulka zazwyczaj pozostawała czarna. To przezroczysta kulka jest tą, która się zmienia, przechodząc od białej do czarnej i z powrotem. Jednakże bywały takie okresy czasu, kiedy biała i czarna kulka odwracały swoje polaryzacje, ponieważ w istocie są one lustrzanymi odbiciami siebie nawzajem. Czarna stawała się białą, a biała czarną. I czasami wprawiało to przezroczystą kulkę w wielkie zmieszanie!

Te zmiany polaryzacji zdarzały się bardzo rzadko, raz na kilka tysięcy lat. I dotyczyło to nie tylko jednostek, ale i świadomości całej planety. Ta zmiana polaryzacji od światła do ciemności i od ciemności do światła zajmowała kilkaset lat, ale zdarzała się raz na kilka tysięcy lat.

Co się dzieje teraz, drodzy przyjaciele, to że zmiany polaryzacji następują bardzo często, co kilka lat. Przezroczysta kulka stara się przybrać atrybuty światła i ciemności, ale jest zdezorientowana, które jest które!

Są także na świecie ludzie, którzy mają specjalne atrybuty przeźroczystej kulki. W ich przypadku przeźroczysta kulka nigdy nie przybiera zdecydowanego wzoru kulki białej lub czarnej. Pozostaje w stanie "szarości". Nie wybiera określonej polaryzacji, nie ma tego bilansu 2/3 do 1/3, który mają inni. Nosiciele tych energii pomagają zmienić wewnętrzną dynamiczną strukturę energii wewnątrz wszystkich ludzi. Drodzy przyjaciele, szanujcie tych, którzy są gejami. Szanujcie tych, którzy nie pasują do waszego "konwencjonalnego" społeczeństwa, ponieważ podjęli się oni głębszej i trudniejszej roli. Są tymi, którzy pomagają przerzucić most pomiędzy polaryzacjami.

W tym wszystkim, co przydarza się wam teraz - światło zmieniające się w ciemność, ciemność w światło, przezroczysta kulka, która nie wie z kim się związać - wydarza się coś nowego. Wchodzi w to, drodzy przyjaciele, czwarta kulka. Ta kulka jest także przezroczysta. Jest bardzo przezroczysta i błyszcząca, inna od tej drugiej przezroczystej. Jest ona inicjatorem Chrystusowej energii, która jest wewnątrz was. Ta czwarta kulka przychodzi teraz, aby iluminować Chrystusową energię, aby przywołać ją do życia. Ta czwarta kulka jest przeźroczysta, ale krystalicznie przeźroczysta w odróżnieniu od tej drugiej.

Kiedy ta czwarta kulka wchodzi do waszej istoty, trzy pozostałe kulki - biała, czarna i druga przezroczysta - starają się ją wyrzucić! Traktują ją jako obcą energię, która wchodzi w ich struktury i wzory. Nie rozumieją, skąd ona przychodzi i powstaje zamieszanie! A wy zastanawiacie się, dlaczego wasze plecy i ramiona bolą tak bardzo! () Zastanawiacie się dlaczego wewnątrz was trwa emocjonalna walka, kiedy już myśleliście, że wasze życie powinno być w równowadze. Przybieracie atrybut czwartej kulki. Pozostałe trzy kulki są teraz bardzo zdezorientowane, ponieważ nigdy nie miały czwartej kulki od momentu opuszczenia królestwa. Nigdy nie miały czwartego wzorca. Mówiliśmy już o ważności liczby cztery. I to jest właśnie istota tego. To jest istota równowagi "czterech", o której mówiliśmy.

Powiemy wam, co widzimy w tych zmianach dziejących się na waszych najgłębszych emocjonalnych, fizycznych i mentalnych poziomach. Czwarta kulka umieszcza się w waszej strukturze energetycznej. Komunikuje się z pozostałymi kulkami. Zapewnia je, że jest częścią ich istnienia i struktury. Kiedy trzy oryginalne kulki nauczą się akceptować czwartą kulkę i kiedy nauczą się rozumieć jej wyraźnie inną energię, przestaną atakować. Przestaną próbować ją wyrzucić. Zrobią się bardzo zmęczone. Czwarta kulka jest silna, silniejsza niż wszystkie pozostałe razem. Zaczną słuchać czwartej kulki. Zaczną czuć jej wibrację.

Wtedy coś się wydarzy, drodzy przyjaciele. Wtedy biała kulka straci swoje atrybuty białości. Czarna kulka straci swoje atrybuty czerni. Przezroczysta kulka oczyści się. I wszystkie cztery kulki zaczną promieniować nowym rodzajem koloru, kolorem wielowymiarowym. Będą błyszczeć i świecić i zaczną śpiewać i tańczyć ze sobą. Zaczną kręcić się razem. Zaczną razem świętować. Nie będą miały jednego koloru, ale będą zawierać wszystkie kolory w doskonałej czystości. I będą połyskiwać i świecić. Będą razem unisono.

To jest ten moment, kiedy przekroczycie dualność taką, jaką znacie. Przejdziecie na następny poziom. Nie nadamy mu teraz nazwy. (śmiech publiczności) To nie jest to, co nazywacie piątym czy siódmym wymiarem. One są linearne. Ten jest ekspotencjalny. Zmiany w waszych kulkach następują w tym właśnie momencie. Patrzymy na tę grupę i widzimy, że akceptacja czwartej kulki była i jest trudna.

W przeszłości, prosiliśmy was o akceptację rzeczy. Prosiliśmy raczej o "przyzwolenie" niż o "wysiłek". Komunikowaliśmy się z wami na kilku poziomach. Komunikowaliśmy, że nadszedł czas na przerwanie gry polaryzacji. Komunikowaliśmy, że nadszedł czas zaprzestania starego bilansu 2/3 i 1/3. Prosiliśmy was o zrobienie sobie przerwy, o robienie "niczego", o bycie w spokojnej przestrzeni. Ponieważ przez cały ten czas trzy kulki uczyły się przyzwolenia i akceptacji czwartej kulki.

To jest trudny proces. Wasza biologia w szczególności nie dostosowała się jeszcze do tego nowego elementu. Wasze emocje z pewnością jeszcze się nie dostosowały. Przywykliście do pracy w dualności - dobro lub zło, słuszność i niesłuszność - w zależności od dnia i w zależności od koloru trzeciej przeźroczystej kulki.

Ale teraz nadchodzi nowa równowaga i wkracza do waszej istoty, jest wam trudno znieść fizyczne tego symptomy. Trudno jest pozostać w emocjonalnej równowadze.

Drodzy przyjaciele, droga Shaumbro, w ten wieczór radości, w ten wieczór spotkania z rodziną Sanandy prosimy was, abyście oczekiwali zmian w waszym życiu i błogosławili te zmiany.

Lekcja Numer Pięć - OCZEKUJ ZMIAN W SWOIM ŻYCIU I BŁOGOSŁAW JE.

Prosiliście o to, aby być tymi, którzy będą się uczyć, rozwijać się i doświadczać. Jesteście tymi, którzy prosili o przejście w następne życie na tej Ziemi. Jesteście tymi, którzy powiedzieli, że przejdziecie przez dualność do najnowszej energii z nowych. Czyż nie jest rozsądne oczekiwać, że będą zmiany w waszym życiu, a w niektórych przypadkach, że wszystkie rzeczy zostaną wam wyrwane? Torujecie drogę dla nowej energii.

Ci z was, którzy przechodzicie przez najtrudniejsze chwile... wyciągamy do was naszą rękę i dajemy naszą miłość, ponieważ wiemy przez co przechodzicie. Ale ma to swój powód. Ma to swój cel. Prosimy każdego z was po prostu o przyzwolenie na zmiany. Może się wydawać, że stara jaźń rozpada się. Może się wydawać, że każde wasze marzenie i aspiracja jest od was odrywana. I w pewnym sensie, macie rację. Torujecie drogę. Wchodzi teraz czwarty element. Aby to zadziałało właściwie, wiele rzeczy w waszym życiu musi się zmienić.

Drodzy przyjaciele i Shaumbra, oczekujcie zmian w waszym życiu i błogosławcie je. Kiedy tracicie waszą pracę, błogosławcie to. Kiedy wasze ciało choruje po umieszczeniu go w piekarniku łaski i zastanawiacie się dlaczego tak się dzieje, błogosławcie zmiany. Wiemy, że nie oczekiwaliście tego, oczekiwaliście natychmiastowego uzdrowienia. Oczekiwaliście natychmiastowego powrotu do równowagi. Drodzy przyjaciele, czasami zmiany są głębsze. Czasami musi nastąpić całkowite odwrócenie i odnowienie. Czasami stare fundamenty muszą być zburzone. Te zmiany, przez które przechodzicie, są doprawdy uświęcone. Nie panikujcie z ich powodu. Nie martwcie się. Teraz nawet Cauldre krytykuje nas, że to mówimy. Mówi, że łatwo jest tak nam mówić, ponieważ to nie my przechodzimy przez te zmiany! () I my to rozumiemy.

Ale z naszej perspektywy, widzimy przegląd tego, co się dzieje w waszym życiu. Zmiany, które zachodzą, są w zasadzie oczyszczeniem. Widzimy, że toruje to drogę dla czwartego elementu. Mogą być takie dni, kiedy będziecie leżeć w łóżku chorzy, niezdolni do ruchu. Mogą być takie dni, kiedy będziecie przybici i nie będziecie wiedzieć, dlaczego. Sugerujemy wam wszystkim - nie walczcie z tym. Błogosławcie to. Błogosławcie to, a doda to tym rzeczom nowej energii. Czy rozumiecie, co tutaj mówimy?

Co się dzieje to to, że trzy oryginalne kulki starają się odrzucić czwartą. Traktują ją jako zewnętrzne zagrożenie. Po raz pierwszy chyba trzy oryginalne kulki są w zgodzie ze sobą! (śmieje się) Są zdezorientowane. Testują ten czwarty element. Sądzą, że się podszywa pod kogoś innego. Sądzą, że pochodzi on z miejsca, które nie służy dobru waszej istoty. Próbują bronić tego, co było dla nich cenne - ich egzystencji w dualności. Przy waszym "przyzwoleniu" czwarta kulka zintegruje się szybciej i łatwiej. Rozmawiajcie z waszą wewnętrzną istotą i powiadomcie waszą Jaźń, że czwarty element jest częścią tego procesu. Uczyni to przejście łagodniejszym. Będzie to szybsze.

Pozwólcie białej, czarnej i przeźroczystej kulce na zbliżenie się do czwartego elementu. Pozwólcie im poczuć miłość, która tam jest, poczuć miłość, która jest niezbywalną jego częścią, poczuć akceptację właściwą czwartemu elementowi i poczuć jasność. To jest ta rzecz, którą zauważycie świadomie - jasność przychodzącą z czwartym elementem. Wtedy będziecie wiedzieć, że jest to rzeczywiste i prawdziwe. Ale w międzyczasie, przyjaciele, kiedy ten nowy taniec ma miejsce w waszej istocie, oczekujcie zmian i błogosławcie je. Błogosławcie je, ponieważ torują drogę dla czegoś głębokiego i świętego. Błogosławcie te zmiany w waszym życiu.

Kiedy biała i czarna i przezroczysta kulka poczują się bardziej wygodnie z czwartym elementem, w pewnym sensie zaadaptują się do niego. Zaczną przybierać właściwości tej kulki i pozbywać się elektromagnetycznych właściwości, które tak długo utrzymywały. Obudzą się pewnego dnia i stwierdzą, że już nie są ubrane w swoje stare stroje. Nie mają już właściwości dualności.

Nie mówimy, drodzy przyjaciele, o czymś, co zdarzy się w odległej przyszłości. To zdarza się właśnie teraz wewnątrz każdego z was.

W międzyczasie oczekujcie zmian wewnątrz waszej istoty... fizycznych, emocjonalnych i mentalnych. Błogosławcie te zmiany i zauważajcie nowe rzeczy, które mają miejsce w waszym życiu. To, czym dzielimy się z wami teraz i czym dzieliliśmy się z wami podczas poprzednich spotkań... każda z tych lekcji była wybrana specjalnie. Każda z nich była wybrana starannie. Przeprowadzamy was przez ten proces bardzo specyficznie. Nasz drogi przyjaciel, Cauldre, niecierpliwi się, ponieważ chce, abyśmy przeszli już do lekcji 12! (śmiech publiczności)

Ale, drodzy przyjaciele, kiedy wyjdziecie w świat i zaczniecie pracować z innymi ludźmi i zaczniecie uczyć ich, jak się mają uzdrowić, będziecie musieli zrozumieć ten przemyślany proces. Będziecie musieli zrozumieć, co zachodzi w ich wnętrzach, to zrzucanie starego i akceptacja nowego. Kiedy spojrzycie na nich, kiedy spojrzycie na ich "jedną czakrę" i na ich pola energetyczne, ujrzycie jak zaczynają oni adaptować czwarty element. Wtedy zrozumiecie, jak z nimi pracować.

Abyście mieli wymagane współczucie, przechodzicie przez to jako pierwsi. Doświadczacie tego bezpośrednio na sobie. Doświadczacie tego być może głębiej i mocniej niż ci, z którymi będziecie pracować. Jesteście jednymi z pierwszych, którzy integrują ten czwarty element do waszej istoty.

I za to kochamy was mocno. Za to dziękujemy wam i oddajemy wam honory za waszą służbę. Zadziwia nas to, że kiedy przychodzimy do tego kręgu, widzimy uśmiechy na waszych twarzach i słyszymy wasz śmiech. Zadziwia nas to, ponieważ wiemy, jak trudna jest ta podróż. Wiemy, że w każdej chwili, którekolwiek z was tutaj może powiedzieć: "Drogi Duchu, nie mogę już dłużej kontynuować tej trudnej ścieżki, tej podróży". Wiemy, że w każdym momencie możecie powiedzieć "dosyć", ale jednak powracacie tutaj, raz za razem! Powracacie w miłości. Powracacie do służby. Powracacie pozwalając, aby wasze ciała były miejscami, gdzie wypróbowywane są nowe rzeczy i integrowane nowe rzeczy. Powracacie pozwalając waszej emocjonalnej warstwie być miejscem, gdzie odbywa się uczenie, nie tylko dla was, ale i dla innych.

O, mówiliśmy już to tej grupie przedtem, tu już nie chodzi o was. Czy to rozumiecie? Wy się już oczyściliście. To, przez co teraz przechodzicie, robicie z miłości dla Ducha i z miłości do wszystkich, którzy pójdą po was. Te cierpienia i wyzwania, które są teraz waszym udziałem, nie są tak naprawdę wasze. Akceptujecie je w imieniu Wszystkiego Co Jest. Akceptujecie integrację czwartego elementu wiedząc, że jest to trudne dla waszych ciał fizycznych, dla waszych ludzkich istot.

Dlatego oddajemy wam honory. Dlatego tego wieczoru Yeshua Ben Josef poprosił o dołączenie do was. Chciał być sam w tym kręgu z wami. Chciał, aby inni aniołowie przyglądali się z pewnej odległości. Chciał dzielić ten czas z wami jak rodziną, sam na sam. Był w tym pomieszczeniu przez cały czas, pracując z każdym z was indywidualnie, wysyłając do was odpowiednie wibracje. Podczas kiedy słuchaliście lub czytaliście nasze słowa, drodzy przyjaciele, ten wielki mistrz dotykał każdego z was w bardzo specjalny sposób. A teraz dziękuje za sposobność bycia w Karmazynowym Kręgu, tylko w pojedynkę bez świty, aby dzielić z wami ten cenny czas, aby dzielić z wami odsłonięcie tej nowej informacji.

Ta informacja, drodzy przyjaciele, zmieni bardzo myślenie o sposobie, w jaki rzeczy są robione. Nazwaliśmy to "matematyką quad". Jest to częścią tego, co nazywacie kwantowym skokiem. To się wiąże z waszym czasem, z rokiem 2012 (który jak już mówiliśmy, prawdopodobnie nastąpi dużo wcześniej). To jest informacja, która zmieni sposób, w jaki rzeczy są widziane. Jest to przekazywane naukowcom na całym świecie. Dzielimy się tym z wami dzisiaj, ponieważ jesteście jednymi z pierwszych, którzy to zintegrują.

Za waszym pozwoleniem, pozostaniemy jeszcze przez chwilę. Posłuchamy waszej muzyki (koncert bożonarodzeniowy Roberta Coxona) razem z wami. Będziemy cieszyć się ciepłem tego pomieszczenia, ciepłem waszych serc. Będziemy siedzieć obok was. Karmazynowa Rada (Crimson Council) będzie siedzieć obok was i czuć energetyczne wzory tej muzyki. Te wibracje przejdą przez waszą istotę i dotkną czwartego elementu. Te wibracje powitają czwarty element w waszej istocie i zaczną ten proces aktywacji, o którym mówiliśmy. Drodzy przyjaciele, jest jeszcze wiele do nauczenia, wiele do nauczenia. Ale na ten krótki okres czasu dzisiejszego wieczoru uwolnijcie wszystkie wasze zmartwienia.

Drodzy przyjaciele, posiedzimy z wami przez resztę wieczoru, aby zharmonizować się z muzyką i patrzeć jak nowa kulka, jak czwarty element zyskuje akceptację wewnątrz waszej istoty. Kochamy was mocno, przyjaciele. I jak wiecie, w tym wszystkim, a szczególnie dzisiejszego wieczoru, nigdy nie jesteście sami.

I tak jest.

Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

09 grudzień, 2000


I tak to jest, drodzy przyjaciele, że spotykamy się ponownie w tym Kręgu. Wróćmy do tej energii z pierwszej części naszego spotkania. Zbieramy się teraz, aby odpowiadać na Wasze pytania i dzielić z Wami naszą energię. Ale energia, w której połączyliśmy się wcześniej, kiedy rozpoczęliśmy nasze spotkanie, i teraz, kiedy spotykamy się ponownie, to połączenie energii zostało utrzymane w dobrym stanie. Krąg nie został rozerwany, zatem z łatwością kontynuujemy to spotkanie.

Teraz, jak zawsze, przydzielimy wystarczającą ilość czasu na odpowiedzi na Wasze pytania, ale jest kilka spraw, które chcemy poruszyć z tą grupą. Wszystkich, którzy są zebrani w tym kręgu, dzisiaj, prosimy każdego z Was, abyście po prostu bardziej otwierali swoje serca, aby rozszerzyć energię tego kręgu….

Podczas kilku następnych minut będziemy dostrajać i ustawiać energię dla największego przepływu informacji. Tak wielu z Was już wzmacnia i poszerza tą energię.

Poruszymy kilka tematów, zanim przejdziemy do Waszych pytań. Pierwszy temat wprowadzimy tu w krótkiej formie, ponieważ będziemy go rozszerzać na następnych spotkaniach Karmazynowego Kręgu. Dotyczy on Waszych wewnętrznych przekazów. Wielu z tych, którzy są Shaumbra, oczekuje zewnętrznych przekazów od Ducha, od Przewodników, od innych istnień, jak na przykład Tobiasza. Ale teraz jest czas, że zaczynasz otrzymywać wewnętrzne przekazy, które posiadasz, które są częścią Ciebie.

Do niedawna było nieco trudne porozumieć się z sobą, porozumieć się ze swoją boskością wewnątrz. Potrzebowałeś zewnętrznych tłumaczy w formie aniołów, zewnętrznych istnień, które pomagały Tobie dostrzec i zrozumieć informacje, które naprawdę przechodziły przez Ciebie. Ale jak wiesz, teraz jest czas na przyjęcie tej odpowiedzialności dla siebie, dla Twojej własnej mocy, i dla swego własnego tworzenia.

Od niedawna zachodzą w Was zmiany na Waszych najgłębszych poziomach, głębszych nawet niż DNA, na poziomach Waszej magnetycznej struktury, Waszej struktury wibracyjnej. To teraz staje się coraz łatwiejsze, coraz skuteczniejsze i o wiele jaśniejsze dla Was, teraz zaczynacie pojmować swoje wewnętrzne przekazy. Rozpocznijcie to praktykować. To będzie wymagało pracy z Waszej strony, ale zrozumcie, że kiedy to zrobicie, to będzie to bardzo duży krok naprzód w samoświadomość i w rozwój umiejętności tworzenia.

Z nadejściem czwartego elementu (odnosi się do przekazu z 9 grudnia 2000r), rozpoczniecie nową serię przekazów, które będą pochodzić z Waszego wnętrza. To będzie wymagało kilku zmian. Po pierwsze, abyś od czasu do czasu pozwalał sobie na „słuchającą godzinę”. To będzie wymagało od Ciebie przyznania, że boskie przekazy pochodzą od Twojej istoty, która próbuje połączyć się z Tobą, objąć lukę pochodzącą z dualności.

Te przekazy zaczną dotyczyć różnych aspektów. One pomogą ci w codziennym życiu. One pomogą Ci uświadomić sobie zbliżające się sytuacje. Te przekazy będą – użyjemy tu ponownie analogii statku – te przekazy udostępnią automatyczny system nawigacji na pokładzie statku, udostępnią odczyty z radaru, abyś zobaczył, co jest wokół Ciebie, to co jest niedostępne dla ludzkiego oka. Przekazy pomogą ci kontrolować i dostosowywać prędkość, w jakiej stwarzasz i przetwarzasz. To będzie jak odczyty z kompasu, które mówią ci, w jakim kierunku zmierzasz. A jednak ta analogia zawodzi, ponieważ przekazy będą dużo bardziej wielowymiarowe. One pomogą Wam poznać sprawy. One pomogą Wam mieć wiedzę o sytuacji, kiedy będziesz stać w boskiej chwili. One pomogą widzieć poza to, co oczywiste do tej pory. Rozszerzymy ten temat o wiele bardziej w przyszłości.

Postanowiliśmy wywołać ten temat dzisiaj, w małej grupie, a następnie wszystkim, którzy będą to czytać w przyszłości, abyście zaczęli z tym pracować. Są pewne symptomy tego, które będziesz odczuwał. Będziesz wiedzieć, że Twoja Boskość próbuje przerzucić pomost, połączyć swą świadomość z Twoją ludzką jaźnią. Kiedy nie będziesz słuchał uważnie tych nowych przekazów, będziesz odczuwał rozdrażnienie i pogorszenie. Gdy Twoje fizyczne ciało wymaga zatroszczenia się, to czy nie woła do Ciebie o zaopiekowanie się? Czy ta irytacja nie zmusza cię, abyś zwrócił uwagę na energię w fizycznym ciele i przywrócił mu należną równowagę? Kiedy nie słuchasz swoich wewnętrznych przekazów, masz bardzo intensywne uczucie pogorszenia i niepokoju. To może powodować coraz większe pogorszenie, ale ostatecznie spowoduje, że usiądziesz w boskiej chwili i zaczniesz słuchać!

Teraz dla każdego z Was, to zrozumienie boskości będzie przychodziło na wiele sposobów. Niektórzy będą dosłownie słyszeć je. Niektórzy będą dosłownie „wiedzieć”. Inni bardzo rozwiną zmysł intuicji. Jest wiele sposobów, które okażą się dobre dla ciebie, ale więcej o tym powiemy w zbliżających się sesjach. Ale mają to wiedzieć wszyscy, którzy są Shaumbra, wszyscy, którzy się teraz z nami łączą i wszyscy, którzy to będą czytać w przyszłości - teraz zaczyna się nowy typ wewnętrznych boskich przekazów.

Dla tych, którzy szukają zewnętrznych przekazów i którzy są Shaumbra, powiemy Wam, że dalsze przekazy w zasadzie zostaną przerwane w tym miejscu. I, Cauldre, my nie będziemy tak bardzo chcieć Ciebie podczas tych spotkań, abyś nam nie przeszkadzał za bardzo! (chichocząc), zrobimy to za Twoim pozwoleniem, dla Twojej współpracy z samym sobą, abyś usiadł i skoncentrował się na sobie. Nie róbcie paniki, drodzy przyjaciele. Nie przestraszcie się, kiedy przestaniecie czuć wokół siebie tych, z którymi się porozumiewaliście. Rzeczywiście oni tam będą. Rzeczywiście nigdy nie jesteście sami, ale oni wycofają się na chwilę, abyście mogli usłyszeć własne wewnętrzne połączenia. Pracujemy nad tym z Wami, jak wiecie, abyście byli swoim własnym twórcą, byli swoją własną Boską Jaźnią. Seria kroków, które przechodziliśmy, nie są konkretne, zamierzone i starannie wybrane dla Was, to jest proces, którego sam się kiedyś nauczysz.

Teraz dodajemy tę notatkę jako przedłużenie naszej wcześniejszej dyskusji. Ma teraz miejsce wiele zmian i zobaczysz je jako zdarzające się szybciej. Powiemy, chociaż Cauldre nie lubi, gdy robimy tu przepowiadania, powiemy niedługo o potencjałach kilku rzeczy, które nadejdą bardzo niedługo. To będą kamienie milowe dla Was. One będą dla Was znacznikami, będą pomagać Wam zrozumieć co się zdarza w Tobie i wokół Ciebie. W granicach bardzo krótkiego czasu pewne stare instytucje rozpadną się. Pewne stare instytucje rozpadną się. Jest to, drodzy przyjaciele, odpowiednie, ponieważ do władzy dochodzi nowa energia, stare pojęcia będą musiały się wyprowadzić. Mówimy tu o zewnętrznych zdarzeniach, ale to będą wyznaczniki tego, co się dzieje wewnątrz Was.

W tym samym czasie – i częściowo może to wydawać się paradoksem – to będzie coś, co zostało ukryte dawno, dawno temu, to teraz wypłynie na powierzchnię. I nie mówimy tu o zaginionym kontynencie, ale mówimy o czymś konkretniejszym. Jest coś, co zostało ukryte przez długi, długi czas. To potrzebowało być zachowane w tajemnicy. To teraz wyjdzie na jaw, to wywoła prawdę, która zostanie zakwestionowana, ostro zakwestionowana przez tych utrzymujących starą energię. To wywoła wiele kontrowersji. Zobaczycie, że to zdarzy się stosunkowo niedługo.

Nie dajemy tego jako przepowiedni, ponieważ jak powiedzieliśmy, my nie przepowiadamy. Ale my widzimy to z potencjałów, które się poruszają i przysuwają.. Widzimy, że jest to odpowiednie, aby te rzeczy zdarzyły się.

I tym sposobem, drodzy przyjaciele, będziemy zadowoleni próbując odpowiedzieć na Wasze pytania.

1 PYTANIE: Tobiaszu, zauważyłem, że podczas sesji z Tobiaszem łatwiej mi łączyć się z Duchem. Jednak z upływem czasu staję się zanurzony w codziennym życiu i połączenie z Duchem jest coraz dalsze i trudniejsze. Wyjaśnisz mi, co pomogłoby mi utrzymać tę linię otwartą, że tak powiem?

TOBIASZ: Odpowiedzieliśmy na to pytanie w dzisiejszych uwagach wstępnych.

2 PYTANIE: Tobiaszu, jeśli nie możemy używać przyszłych zamiarów do tworzenia, albo po prostu nie potrzebujemy nic robić i nie powinniśmy oczekiwać rezultatów w jakimś określonym czasie, to skąd my mamy wiedzieć, że tworzymy?

TOBIASZ: To jest doskonałe pytanie. I jest to częścią serii (seria Twórcy), którą teraz przerabiamy. Robimy to celowo, jesteśmy wolni w tym procesie. Mówiliśmy Wam, Shaumbra, przyjmujcie wszystkie rzeczy, jakie są. Mówiliśmy Wam, zaakceptujcie swoją ludzką jaźń. Mówiliśmy Wam, żyjcie w boskiej chwili. Mówiliśmy Wam, twórzcie w łasce. Powiedzieliśmy wam, oczekujcie zmian i błogosławcie je. To jest cała część procesu. W Twoim pytaniu widzimy zniecierpliwienie. Zajmiemy się tym pytaniem w serii twórcy, którą robimy teraz. Prosimy, byście skupili się na każdej lekcji i kiedy zbliżymy się do końca serii, będziecie mieć głębokie i obszerne zrozumienie własnej twórczej mocy. Zrozumiesz, że tworzenie naprawdę skutkuje. Więc to jest odpowiednia chwila na przypomnienie Tobie i wszystkim, którzy się z nami łączą i którzy będą czytać w późniejszym czasie, aby mieć cierpliwość dla tego procesu. Pracujemy z Wami nad uwolnieniem starych pojęć na temat tego, czym jest tworzenie, abyśmy mogli przedstawić nowe pojęcia. Miejcie, drodzy przyjaciele, cierpliwość dla tego procesu.

3 PYTANIE: Tobiaszu, powiedziałeś, że geje są „przezroczystą kulką”, która nie jest ani czarna ani biała. Czy to jest jak męska energia albo żeńska energia? Jakie konkretne funkcjonalne korzyści ta orientacja wnosi?

TOBIASZ: Ta przezroczysta kulka, o której mówiliśmy w naszej metaforze, nie nabiera cech energii białego lub czarnego. To skłania się jednakowo w kierunku jednym lub drugim, ale częściej pozostaje w szarości. Z jednym człowiekiem „przezroczysta kulka” nabierze pełnych cech i wyglądu bieli lub czerni. Ma to na celu więcej giętkości, większą równowagę energii. Ma to na celu dostarczenie pomostu, poniekąd, między światłem a ciemnością, a nie nabierać cech dwoistości. Ma to również dostarczyć nowej równowagi dualności męskiej i żeńskiej energii. Męska/żeńska energia jest jednym z najsilniejszych przykładów dualności w drugim tworzeniu. Ten niezwykły atrybut „przezroczystej kulki” został wyraźnie wybrany przez ludzkie anioły, których nazywacie gejami. Stwierdzamy, że to bardzo interesujące słowo. Oni nie przyjmują tak wielkiej polaryzacji. Pomagają umieścić nowy wzór, który rozwieje stare pojęcie męskich i żeńskich energii.

4 PYTANIE: Objaśnij mi proszę bardziej tę metaforę kulek.

TOBIASZ: Używamy metafory kulek, aby pomóc Wam zrozumieć kompozycję energetyczną i równowagę dualności. Kiedy przeszliście do drugiego kręgu tworzenia, jedność podzieliła się na dwa. Stała się światłem lub ciemnością, pozytywnym lub negatywnym lub cokolwiek, co wybierasz na określenie przeciwności.

Trzeci element, który zdefiniowaliśmy jako przeźroczystą kulkę, jest jak kameleon. Przeźroczysta kulka zbiera atrybuty bieli lub czerni dla określonej równowagi energii. Ta zrównoważona energia stanowi siłę, tarcie i napęd, które są potrzebne dla ludzkich doświadczeń. Nie mamy tu na myśli konkretnie Ciebie, one po prostu przedstawiają skład energii w granicach ludzkiego życia. Użyliśmy przykładu tych kulek, by pomóc zrozumieć, dlaczego czujesz pewne rzeczy w swoim fizycznym i emocjonalnym życiu. Oprócz białej, czarnej i przeźroczystej kulki, przybywa teraz czwarty element. To całkowicie zmienia Waszą energetyczną kompozycję. Przechodzicie teraz wiele zmian. Przekazujemy te informacje, aby Wam pomóc zrozumieć poszczególne zdarzenia.

Ten czwarty element wchodzi teraz do Waszej kompozycji energetycznej. Cauldre pyta teraz „skąd pochodzi ten element? Czy z pierwszego kręgu?” I odpowiedź na to brzmi – nie. To jest trudne do wyjaśnienia, ale ten czwarty element jest „dzieckiem” białego i czarnego. To jest urodzone z bilansu energetycznego białego i czarnego. To pochodzi z wielkiej miłości i dynamiki, jaka zachodziła między tymi dwoma. To jest to, co nazywamy Chrystusowym dzieckiem. Zrozumcie, że te wszystkie rzeczy zdarzają się Wam w tym momencie. Są to narodziny świadomości Chrystusowej w kompozycji Waszej energii. Dlatego teraz doświadczacie pewnych spraw. Spędzimy więcej czasu nad tematem w przyszłych dyskusjach. Prosimy każdego z Was tutaj i tych czytających to później, abyście nie przeintelektualizowali tego procesu. To jest prościutkie. Patrzcie na to z najprostszego punktu. Czwarty element jest po prostu narodzinami Chrystusowego dziecka w Tobie.

5 PYTANIE: Tobiaszu, czy jest jakikolwiek związek między trzema kulkami a odejściem atrybutów własnego ja, którym byliśmy w tym życiu?

TOBIASZ: Pokrótce tak. Z tym wchodzącym nowym elementem powstaje nowy związek między białą, czarną i przezroczystą. Te trzy pierwotne elementy będą traktować ten czwarty jako obcego. Będą próbować go odrzucić. Poczujesz to w swoim ciele, umyśle i uczuciach. Jak powiedzieliśmy również na początku tej sesji, rozpadnie się pewna instytucja. I to będzie najdalszą oznaką rzeczy, które teraz zachodzą w Was.

6 PYTANIE: Tobiaszu, czy jest stosowne napisać słowo „niepokój” i umieścić to w Piekarniku Łaski jako symbol tego uczucia czy tej kwestii?

TOBIASZ: Całkowicie, i dziękujemy ci za to pytanie. Możesz napisać słowa i włożyć je do Piekarnika. Możesz posługiwać się symbolami. Możesz używać, co uważasz za stosowne, ponieważ jesteś twórcą. To jest dobry przykład sposobu, w jaki możecie zbliżać się do tego.

7 PYTANIE: Tobiaszu, jestem bardziej zdezorientowany niż kiedykolwiek wcześniej. Uwolniłem stare metafizyczne sposoby myślenia. Nie pytam nikogo. Nie próbuje używać cudzych ścieżek. Moi Przewodnicy są niedostępni. Akceptuję i pozwalam. Po czym poznam, że zmiany następują?

TOBIASZ: Próbujesz o wiele za mocno. Oczekujesz odpowiedzi ze wszystkich miejsc oprócz własnego wnętrza. Wyraźnie Tobie sugerujemy jednotygodniowe wakacje! Potrzebujesz czasu z dala od swego umysłu, od swych niepokojów. Pracowaliśmy z Tobą i wszystkimi innymi nad bardzo celowym systemem kroków pomagających w uwalnianiu. To pomoże nowej równowadze wejść do twojego życia. Rzeczywiście prosimy Cię o cierpliwość, nie walcz z tym. Zmęczysz się, jeśli będziesz to kontynuował nadal. Co więcej, przepisujemy Ci jednotygodniowe wakacje z dala od innych. Jest Ci to bardzo potrzebne. Będziemy z Tobą nad tym pracować. Naprawdę to przyjdzie ostatecznie od wewnątrz, ale przyniesiemy pewne energie dla ciebie, ale musisz pozostać w cichej przestrzeni. I adresujemy to do konkretnie do pytającego. Nie zapraszamy wszystkich Shaumbra na jednotygodniowe wakacje! (śmiech)

8 PYTANIE: Nie doświadczałem koszmarów nocnych, o których wspominałeś dwa przekazy wcześniej. Czy to jest coś, czego musimy jeszcze oczekiwać?

TOBIASZ: Nie, w Twoim konkretnym przypadku to uwalnianie już zostało zakończone. Nie ma żadnego powodu, aby miało się to pojawiać w Twoich snach. Spędziłeś wiele czasu na innych poziomach nad zrozumieniem przeprawy przez ścianę ognia. Nie, masz się dobrze.

9 PYTANIE: Tobiaszu, związałem się z innymi i grupami, które mają 444 w numerach telefonu i adresach. Co w tym widzisz?

TOBIASZ: Będziesz kontynuował dostrzeganie tej elementarnej zasady „cztery” i wielokrotności „cztery”, o której poprzednio wspominaliśmy na sesjach Karmazynowego Kręgu. Omawialiśmy znaczenie „czwórki”. Gdy zobaczycie tą liczbę, to pomoże Wam wiedzieć, że jesteście na dobrej drodze. To takie małe wyznaczniki. Takie małe zapewnienia, że idziesz w dobrym kierunku.

10 PYTANIE: Tobiaszu, to jest interesujące, że odnosisz znaczenie ściany ognia do ludzkiego pojmowania piekła. Czy możesz mi to pomóc zrozumieć?

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, to jest całkiem takie samo. Nie ma w tym nic zaskakującego, że korzystamy z tego pojęcia. W waszych religijnych książkach ściana ognia jest przedstawiana jako piekło, jako wysłanie na wieczność do piekła. Czy wiele wcieleń na Ziemi nie przypominało Wam piekła? Gdy opuściłeś Dom, kiedy zostawiłeś pierwszy krąg, kiedy przekroczyłeś tą ścianę ognia – Ty wiedziałeś i my wiedzieliśmy, że możesz nigdy nie powrócić do Domu.

Dom, który zostawiłeś, już nigdy nie będzie taki jak kiedyś, z powodu pracy, którą wykonałeś na Ziemi. Nie mamy na myśli, drodzy przyjaciele, że Wy nigdy ponownie nie połączycie się świadomie ze swoją boską Jaźnią i z Duchem i z Wszystkim Co Jest. Mamy tu na myśli, że wszystko zmieniło się tam od czasu, kiedy przekroczyliście ścianę ognia. Interesujące jest, że wasze własne religie skorzystały z tego pojęcia, zmieniły jego znaczenie na coś złego, na coś, co nie jest prawdziwe. Ale symbolika i pewne elementy tego są tam wspólne. Naprawdę przewidzieliśmy to pytanie i jest w tym dużo znaczenia.

11 PYTANIE: Z przyczyn zdrowotnych muszę wyjechać z Denver. Nie wiem, czy zostać w Kolorado, czy żyć w górach, na pogórzu, a może przenieść się do Montany. Zimy w południowo-zachodniej Montanie wpływały na mnie jednak.

TOBIASZ: Wracamy do słów otwierających to spotkanie. To jest czas słuchać siebie, ale Ty oczekujesz zewnętrznych odpowiedzi. Kiedy pozostaniesz w cichej przestrzeni, będziesz wiedział. Dotyczy to wszystkich słuchających i tych czytających to w następnych dniach, dostajecie taką samą odpowiedź od nas, na takie pytanie jak to. Pomimo, że moglibyśmy powiedzieć więcej, nie byłoby dla Was odpowiednie dostarczenie Wam bezpośredniej odpowiedzi. Teraz jest czas na słuchanie siebie. Pamiętajcie, że naprawdę nie ma złych wyborów. Są po prostu pewne wybory, których manifestacja trwa dłużej.

12 PYTANIE: Czy teraz zacznę chudnąć?

TOBIASZ: W Twoim konkretnym przypadku, nie. To nie jest odpowiednie w tym momencie. Twoje ciało potrzebuje tej wyjątkowej energii i utrzyma to w równowadze przynajmniej jeszcze przez rok, zanim nastąpią zmiany. Jak wiesz, nie masz dość siły teraz, aby znieść rygorystyczne zmiany w Twej fizyczności. Potrzebujesz tej wagi ze względu wyjątkową siłę i energię. Prosimy cię pokochaj i błogosław swoje ciało fizyczne zamiast przeklinać je.. Ta waga jest dla ciebie teraz przydatna. Ona ma Cię w pewnym sensie chronić. Błogosław ją i pozwalaj. Właściwa równowaga w biologii nadejdzie dla ciebie z czwartym elementem, kiedy go zintegrujesz. Jak mówiliśmy we wcześniejszym przekazie – oczekuj zmian i błogosław je.

13 PYTANIE: Tobiaszu, czy moje luki pamięciowe są częścią procesu wzniesienia czy choroby Alzheimera?

TOBIASZ: To jest częścią procesu, który przechodzisz. Jest tu wspólny wątek z wieloma innymi Shaumbra – uczucie tymczasowego wyłączania się, uczucia utraty pamięci. Przesiadasz się w bardzo szybkim tempie, natychmiastowo. Nie zawsze dasz radę utrzymywać obie stopy na Ziemi. Ponieważ równowaga „kulek” zmienia się, zauważycie te zmiany częściej i intensywniej. Po prostu śmiejcie się z tego. Po prostu błogosławcie te zmiany.

14 PYTANIE: Tobiaszu, w ostatnich pytaniach i odpowiedziach wspominałeś o wkładaniu swego zdjęcia do Piekarnika. Skorzystałeś z tego dla symbolu zdrowia i ze względu na wagę. Czy możesz wyjaśnić, w jaki sposób zdjęcie umieszczone w Piekarniku może pomóc?

TOBIASZ: Najlepiej jest nie określać konkretnie. Najlepiej jest nie modlić się czy wyrażać zamiary. To jest już zrozumiane i uznane wewnątrz ciebie, że interesujesz się swoja biologią i swoja fizyczną równowagą, kiedy to wstawiasz do Piekarnika Łaski. Drodzy przyjaciele, po prostu wstawcie to i nie myślcie o tym. Nie zapinajcie wszystkiego na ostatni guzik. Pozwólcie łasce wykonać to. Walczycie tak bardzo swoich umysłach, próbując narzucić Piekarnikowi proces. To jest takie proste. Łaska jest naturalnym stanem przepływu i równowagi. Prosimy Was, byście stanęli z boku. Pozwólcie Waszej Łasce boskiej załatwić te sprawy, bez oczekiwania na wynik. Pojawi się naturalna równowaga i naturalny przepływ, kiedy będziecie w swej boskiej chwili. To nazywamy Łaską.

15 PYTANIE: Tobiaszu, ostatnią historię Taylora odczułem bardzo osobiście. Czy Taylor był metaforą czy rzeczywistą osobą?

TOBIASZ: Taylor był wybrany z wielu ludzi. Opiera się na rzeczywistych doświadczeniach tych, którzy są Shaumbra. Było kilka przypadków, kiedy opowiedzieliśmy rzeczywistą przygodę konkretnej osoby. Ale Taylor był zbiorem. Historie, które Wam opowiadamy, powinny być Wam dobrze znane. Po prostu odbijamy Wasze własne doświadczenia. Opowiadamy je w formie historii, aby pomóc zobaczyć to wyraźniej. Informacje i energia w nich zawarte są Wam znajome. Czujecie, jakby to pochodziło od Was i to pomaga Wam utrzymać równowagę. Dzięki temu wiesz, że jest na właściwej drodze.

16 PYTANIE: Jest jakakolwiek szansa na magiczną tabletkę, aby pójść na skróty?

TOBIASZ: (śmiejąc się) To jest zabawne pytanie i damy Ci zabawną odpowiedź. Jeśli szukasz skrótu lub magicznej tabletki, to naszą radą jest – zejść po prostu z tej drogi. Wystąp z tej drogi. Jest w tym tak wiele zaangażowanego intelektu! Ale widzimy również, że masz w tym dobrą zabawę. Naprawdę lubisz się tym bawić. Jeśli chciałbyś bardzo szybko przejść ten proces, zejdź ze starej ludzkiej drogi, pozwól zmianom przejść szybko i błogosław je za wszystko, co przynoszą.

17 PYTANIE: Właśnie doświadczyliśmy stłuczki trzech samochodów. Jakie jest tego znaczenie?

TOBIASZ: Ty jesteś na czele tego, przeżywasz to bardzo mocno. Bardzo mocno podążasz swą drogą i nie dostrzegasz innych możliwości. Czasami potrzebujesz znaków. Widzimy Twój entuzjazm i radosne podniecenie z obranej podróży. Widzimy, że napełniłeś się światłem i radością, i kochamy to. Ten wypadek zdarzył się jako znak i jak wiesz, nikt nie został ranny. To był tylko prztyczek dla Twego ego i nic więcej. Prosimy cię, byś cofnął się na chwilę i odtworzył swoją podróż. Nie chodzi nam o główny cel podróży. Znalazłeś się w chwilowym braku równowagi. Ale nie rozpoznałeś tego. Ukryłeś to w sobie. I poniekąd, Ty sam wiedziałeś o tym, że robisz tą manipulację. Ten wypadek na drodze do czegoś, co jest kochane, to było przypomnienie tego, że „rzeczy nie zawsze są takie, jak myślimy” jak mawia Kryon.

18 PYTANIE: Masz jakieś mądrości co do partnerskich związków w nowej energii?

TOBIASZ: (walcząc) to jest – my zmieniamy naszą energię tutaj na bardziej uroczystą. – to jest trudny i wyzywający obszar dla wielu z Was. Wprowadzacie wielkie zmiany w Wasze życie. Przechodzicie twórczy proces. Bardzo szybko przechodzicie proces integracji swojej boskości. Dla wielu z Was związki nie są stosowne w tej chwili. Znamy Was długo, byliśmy z Wami, dzielimy Waszą miłość, którą macie w sercach, dzielimy z Wami dzień po dniu.

Ale w tym okresie czasu związki będą Wam przeszkadzać na tej ścieżce. Zrozumcie, że to nie Duch powstrzymuje Wasze związki. To jest część Waszego życia, które przeznaczyliście na bycie nauczycielem nowej energii. Podczas tych zmian nowe związki zewnętrzne przejawiałyby tendencję do utraty równowagi energii, nad którą tak pilnie pracujesz. To nie jest łatwe przynieść tę wiadomość dla Was i dla tych, którzy się z nami łączą. Ale, ponownie, my dlatego przychodzimy tu tak często i dziękujemy Wam i honorujemy Was za Waszą służbę. Wiemy, że wiele składacie tu w ofierze. Wiemy, że wiele składacie w ofierze. Znamy Was długo i dzielimy Waszą miłość, którą w sobie macie. Możemy Wam tylko mówić, że nadejdzie na to odpowiedni czas.

19 PYTANIE: Jest sporo osób zainteresowanych rozwojem medycyny. Czy jest dla nich coś konkretnego?

TOBIASZ: Prosimy tych pracujących w tym, aby zachowali ostrożność w przekazywaniu informacji, które teraz macie o czwartym elemencie. To dostarczy wielu brakujących fragmentów. To pomoże Wam zobaczyć, jak zostaliście wytrenowani w swoich przekonaniach. To pomoże spojrzeć poza oczywistość. To pomoże odpowiedzieć na wiele Waszych pytań. Są uczeni, którzy są blisko odkrycia zrozumień tego, co nazwaliśmy matematyką quad. Te informacje wypłyną wkrótce. To będzie potwierdzenie nowej energii. To również dostarczy Wam nowych spostrzeżeń i zrozumienia tego. Ale na razie sprawdzajcie ten proces w sobie, nie przekazujcie tych informacji. Sprawdzajcie, co w Was zachodzi, to pomoże zebrać fragmenty układanki dla prac badawczych, które się teraz odbywają. To stanie się bardzo oczywiste wkrótce.

20 PYTANIE: Wygląda na to, że pojęcie Dwóch Ziem staje się bardziej widocznie i bardziej dyskomfortowe. Jak możemy uczynić to łatwiejszym dla innych?

TOBIASZ: Zrobicie to poprzez współczucie i zrozumienie. Zrozumcie, że z każdym dniem żyjecie coraz bardziej w nowej energii. Zrozumcie, że jest to wielki honor dla tych, którzy pozostają w starej energii. Jest to potrzebne aby utrzymać równowagę. Nie wszyscy jednocześnie mogą wyruszyć do nowej energii. To wywołałoby niezwykły brak równowagi energetycznej.

Honoruj tych, którzy pozostają w starej energii. Błogosław ich i wiedz, że któregoś dnia będziesz ich nauczycielem. To jest czas dla ciebie, abyś stał się przykładem. Podczas, kiedy będziesz kładł pomost nad przepaścią dzieląca starą Ziemię i nową, będziesz gotowy nieść pomoc w następnych latach. Będziecie tymi, którzy pomogą przekroczyć ten most.

21 PYTANIE: Tobiaszu, używałeś metafory dwóch alpinistów. Czy jest w tych grupach więcej niż dwoje?

TOBIASZ: To są miliony. Jest wielu, wielu, wielu, którzy pomagają jednocześnie. Użyliśmy tej historii alpinisty, aby pomóc zrozumieć, że jeden utrzymuje równowagę i stabilność, podczas gdy drugi posuwa się naprzód do nowego terenu. Jeśli jednak spojrzysz w dół, zobaczysz, że są tam miliony i miliony, którzy podążają, którzy pomagają, którzy w pewnych przypadkach utrzymują energię. Niektórzy przyjmują rolę eksploratora i poszukiwacza przygód. Dziękujcie tym, którzy utrzymują energię dla tego, co robicie. Skoro nie podkreśliliśmy tego wcześniej, przemawiamy do wszystkich, którzy tego słuchają, którzy się z nami łączą i którzy to będą czytać. Mówimy Wam, że wiemy, przez co przechodzicie. Wiemy, że czasami myślicie, że nie jesteśmy wystarczająco wrażliwi na to. Ale, drodzy przyjaciele, my wciąż się uczymy. Wy się uczycie. Uczymy się wzajemnie. Ponieważ, jak powiedzieliśmy wcześniej, nie mamy odpowiedzi. Ta prawda powinna być również radosna dla Was. Wiedzcie, że pomagacie ustanawiać szablony dla nowej energii na Ziemi.

Jesteście tymi, którzy stwarzają nową energię, stwarzają nową przestrzeń, czujecie ją. Jesteście tymi, którzy budują nowe osiedla, wybieracie kolory domów. Jesteście architektami całej infrastruktury. Stwarzacie muzykę i wibrację. Gdy otworzycie bramy miasteczka, inni znajdą tam piękne, kochające i zdrowe miejsce, wygodne do życia miejsca. Jesteście projektantami i budowniczymi nowych miasteczek.

I, drodzy przyjaciele, przypominamy Wam, że zawsze jesteśmy dostępni w energii i miłości, nawet jeśli wycofujemy się na krótki czas. Przypominamy Wam, że nigdy nie jesteście sami w pracy, którą wykonujecie. Macie rodzinę na Ziemi. Znacie ich jako Shaumbra. I macie więcej rodziny niż tylko tych w Kręgu.

I tak to jest.

Seria: Twórcy – przekaz 6

"Wewnątrz Ciebie jest Boska Równowaga”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

06 styczeń, 2001



Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się dzisiaj znowu w Karmazynowym Kręgu. Radośnie wchodzimy do waszej przestrzeni i waszej energii. O, a wasze serca są tym razem otwarte! Akceptujecie nas prawdziwie, głęboko, z miłością. Dziękujemy, że pozwoliliście nam wejść do tej przestrzeni.

Akceptacja samego siebie, tego kim jesteście... o, to znacznie się zmieniło od ostatniego czasu, kiedy do was mówiliśmy. Zmieniło się to bardzo znacząco od czasu naszego pierwszego spotkania w tym kręgu. Częścią naszej odpowiedzialności w Karmazynowej Radzie jest oferowanie wam perspektywy, pokazanie wam tego, co my widzimy. Czasami nie jesteście w stanie zobaczyć własnego postępu, ponieważ jesteście w środku waszego życia i waszych doświadczeń. Jesteście tak bardzo częścią dualności, że trudno jest wam zobaczyć, kim naprawdę jesteście. Tak więc oferujemy wam naszą perspektywę. I doprawdy, drodzy przyjaciele, nie macie już tej samej świadomości, jaką mieliście jeszcze kilka miesięcy temu. Zrzuciliście już tak wiele starego i zaczynacie obejmować energię nowego. A ta energia jest waszą własną boską jaźnią.

Drodzy przyjaciele, ja, Tobiasz, i ci z Karmazynowej Rady przychodzimy tu dzisiaj, aby podzielić się z wami tym, co widzimy. Widzimy grupę ludzi w tym pomieszczeniu i tych czytających te słowa i tych słuchających ich poprzez wymiary, poprzez czas i przestrzeń. Patrzymy w wasze serce, w waszą jedną czakrę i widzimy, że uczycie się akceptować waszą boskość. Wiemy, że to trudne wyzwanie. I wiemy, że niektórzy z was przeklinali Tobiasza. (śmiech publiczności) Przeklinaliście te lekcje, które wam dajemy! Śmiejemy się teraz z wami! I honorujemy was, bo wiemy, że to było trudne.

Przychodzimy do was w tej serii, którą nazywamy serią Twórcy, aby dać wam informacje, których możecie użyć, aby odzyskać swoją moc. Wiemy, że ostatnią rzeczą, której potrzebuje ludzki anioł, jest jeszcze jeden banał. Tak więc jesteśmy bardzo ostrożni. Będziemy dalej dawać wam tak wiele praktycznych i konkretnych informacji, jak to tylko możliwe. Ale, drodzy przyjaciele, między nami jest dwukierunkowa ulica. Nie będziemy dawać wam banałów. Nie będziemy dawać wam pustych słów, abyście poczuli się lepiej przez kilka chwil. Będziemy dawać wam informacje, które odbieramy od was o waszej własnej ścieżce.

Będziemy dawać wam informacje, które część waszej istoty przekazuje nam, a które potrzebujecie usłyszeć. Jesteśmy tymi, którzy przekazują informacje, które pochodzą od was. Dlatego wydają się one tak znajome. Dlatego czasami energie Tobiasza i Karmazynowej Rady wydają się tak bliskie, jakby były przeznaczone właśnie dla was. Ponieważ tak jest. To jest informacja, o którą prosiliście.

Częścią naszego partnerstwa w tym kręgu, drodzy przyjaciele, jest to, że przekazujemy wam informacje, ale to do was, drodzy przyjaciele, należy decyzja, aby ich użyć. To do was należy decyzja, aby pracować z tymi nowymi narzędziami. To do was należy decyzja, aby w końcu być twórcami. Jak już mówiliśmy przedtem, nie możemy zrobić tego za was. Jak już mówiliśmy przedtem, nie znamy odpowiedzi na wszystkie wasze pytania. Nawet podczas naszego ostatniego zebrania, kiedy zostały zadane pytania, powiedzieliśmy, że wycofamy się na jakiś czas. I Cauldre (Geoffrey Hoppe) myślał, że dotyczy to tylko jego! Ale dotyczyło to was wszystkich przez ostatnie 30 dni.

Stapianie się tej energii pomiędzy wami i nami i Duchem i Wszystkim Co jest doprawdy słodkie! Energia w tej przestrzeni jest doprawdy słodka, czy jesteście tutaj w tym pomieszczeniu, czy też w przestrzeni daleko stąd. Wiemy, że wasze życie wypełnione jest wieloma zajęciami, wieloma myślami, wieloma troskami. Prosimy was teraz wszystkich, czy jesteście tutaj, czy też czytacie to lub słuchacie tego, abyście wykorzystali tę pauzę na stopienie energii. Drodzy przyjaciele, w tej przerwie poczujcie, co pomogliście stworzyć z Duchem w tej przestrzeni, poczujcie prawdziwą miłość, poczujcie spokój i poczujcie własną boską jaźń budzącą się cicho wewnątrz was.

Przerwa

Jest tutaj dzisiaj całkiem interesująca energia, nieco inna od tych, których doświadczaliście wcześniej. Jak wiecie, jest wielu z drugiej strony zasłony, którzy przychodzą odwiedzić was w tym kręgu, którzy ciekawi są tego, co robicie. W pewnym sensie, drodzy przyjaciele, muszą oni dokonywać rezerwacji z wyprzedzeniem, aby być tutaj, w przeciwnym razie zalaliby tę przestrzeń. (śmieje się) Zwracamy szczególną uwagę na to, kto tutaj przychodzi. Jest nawet w tym kręgu pewien porządek zasiadania. Wy, ludzie, siedzicie w pierwszym kręgu. Następnie są inni, którzy zbierają się w kręgu wokół was i nawet w dalszych zewnętrznych kręgach.

Ci, którzy zostali zaproszeni dzisiaj... ich energia jest inna. Nie mogą podejść tak blisko, jak inni przed nimi. Są tutaj pośrednicy, którzy pomagają stworzyć linie energii, aby pozwolić tym, którzy przyłączają się do nas, na obserwowanie i stopienie się z wami. Nie mogą oni wejść tutaj bezpośrednio. Tak więc są tutaj aniołowie, którzy tworzą pomost.

Ci, którzy przyłączają się do nas dzisiaj, nigdy przedtem nie byli na Ziemi. Nigdy nie przekroczyli ściany ognia, ale czekają z niecierpliwością na właściwy czas. To są ci, którzy zaczną nadchodzić w ciągu następnych pięciu lat. Będą przekraczać ścianę ognia. Pójdą najpierw do czegoś w rodzaju recepcji lub pomieszczenia przejściowego, zanim przybiorą fizyczne ciało, zanim wejdą w świadomość Ziemi. Są tymi, których znaliście, kiedy byliście w królestwie. Są tymi, z którymi bawiliście się, których pomagaliście uczyć, nawet wtedy. Oni bardzo za wami tęsknili. Nie pamiętalibyście ich imion. Nie pamiętalibyście nawet ich energii zbyt dobrze. Są tymi, których znaliście. Są tymi, do których tęskniliście. O, i doprawdy oni zaledwie mogą was rozpoznać.

To przywołuje ciekawy temat do dyskusji. Prawie wszyscy z was pytaliście, jakie było wasze anielskie czy duchowe imię po drugiej stronie, imię, którym was wołano. Czy wiecie, drodzy przyjaciele, dlaczego nie możecie tego tak łatwo uchwycić? Jest tak, ponieważ imię, którym wołano was po drugiej stronie, które jest jak wibracja lub ton... nie nosicie już tego imienia.

Zmieniliście się tak bardzo, od kiedy zaczęliście swoje podróże po Ziemi. To byłby brak szacunku ze strony tych, którzy dzisiaj przychodzą, wołać was imieniem, pod którym byliście znani w pierwszym kręgu. To byłby brak szacunku. To byłoby tak, jakby zwracać się do generała - poruczniku. Jakby nazywać doktora studentem. Zawędrowaliście tak daleko i rozwinęliście się tak bardzo, że wewnątrz was pojawia się nowe imię. Nie jest to imię, jakie mieliście po drugiej stronie, ale nowe imię, które pomagacie stworzyć i zdefiniować właśnie teraz. Z tym imieniem zaczynamy widzieć zapowiedzi energii rodzących się wewnątrz was. Byłoby niewłaściwe, gdybyśmy powiedzieli wam to imię, ponieważ odkryjecie je sami. Będziecie wiedzieli bez cienia wątpliwości. Ale to imię ciągle się rodzi. Tak więc prosimy was o cierpliwość.

Ci, którzy przyszli was obserwować, są tutaj z bardzo dobrego powodu. Patrzyli na was z drugiej strony. Są zdumieni tym, czego dokonaliście i tym, jak to jest na Ziemi, kiedy się jest w dualności, kiedy się nie pamięta, kim się naprawdę jest. Wy wprowadzacie energię Chrystusowej świadomości. Kiedy nagromadzi się odpowiednia masa, kiedy wystarczająca ilość Shaumbry i pracowników światła na całym świecie wprowadzi i zintegruje tą energię Chrystusowej świadomości, wtedy będzie ich kolej na przyjście tutaj.

Przychodzą tu dzisiaj, aby obserwować, aby być w tym kręgu, ponieważ są w trakcie treningu i przygotowań. O, drodzy moi, oni przyjdą na Ziemię w ciągu około pięciu lat waszego czasu. Narodzą się w biologii. Znajdą się w ludzkiej kondycji. Nie są oni tymi, których nazywacie Indygo. Dzieci indygo są tymi, którzy przeszli przez pewna liczbę żywotów i doszli do nowego punktu ewolucji i umocnienia w swoich istotach. Indygo są starymi ziemskimi duszami.

Są jeszcze inni nazywani dziećmi krystalicznymi (crystal children) - o, macie tyle nazw dla różnych grup. Ci, o których mówimy, nie są nimi. Nie dajemy im żadnej nazwy. Są tymi, którzy przychodzą z królestwa pierwszego kręgu, którzy nigdy nie byli ludźmi. Powiemy wam, że są zdenerwowani! Powiemy wam, że są zdumieni tym, czego dokonaliście. Są w trakcie treningu i zaczynają się asymilować. Zaczynają się warunkować. Próbują zrozumieć. Ponieważ ciągle są po drugiej stronie ściany ognia, potrzebują pośredników, którzy są w tym pomieszczeniu, aby sprowadzić ich energię bliżej, aby pełnić rolę jakby tłumacza.

Ci nowi będą was studiować przez te następne kilka lat. Tak więc jeśli obudzicie się w nocy i poczujecie jakąś energię, jeśli być może ktoś na was wpadnie... (ciągle jeszcze są nieco niezdarni)... to po prostu oni podchodzą bliżej. W miarę jak integrujecie swoją boskość, oni są w stanie podejść coraz bliżej was. Starają się zrozumieć ten proces bycia człowiekiem. Będą "śledzić" was.

Gdybyście pytali ich o radę, co zrobić z waszym życiem, nie będą mieli pojęcia. Oni uczą się od was! Nie mylcie ich z waszymi przewodnikami czy aniołami, drodzy przyjaciele. Oni są trenowani. Nie mają pozwolenia na swobodne wchodzenie i wychodzenie. Muszą zawsze być eskortowani przez anioła z waszej strony ściany ognia. Ale będą pojawiać się znacznie częściej.

Są tutaj dzisiaj i są obok was, nawet jeśli tylko to czytacie. Prosimy was, abyście pozdrowili ich w swoich sercach. Prosimy was, abyście przesłali im miłość, tak jak oni wam przesyłają. Oczekują oni z niecierpliwością swojej podróży na Ziemię. Prosimy was, abyście podzielili się z nimi waszą duszą i głębią waszych doświadczeń ze wszystkich waszych żywotów na Ziemi. Z niecierpliwością oczekują czasu, kiedy będą mogli pójść waszymi śladami.

Przerwa

To prowadzi nas do kontynuowania historii Jacka, księcia sIAMu. Drodzy przyjaciele, opowiadaliśmy wam ostatnio historię Jacka, który był księciem w królestwie Pierwszego Kręgu. Jaką radość przynosiło mu podróżowanie do różnych części królestwa, gdzie spotykał wielu ludzi, gdzie wiele się uczył i doświadczał. Odwiedzał wiele wiosek wewnątrz królestwa. Dzielił się z innymi i pomagał tworzyć wiele nowych rzeczy. Jest to parabola, która ma pomóc wam zrozumieć, jak znaleźliście się na Ziemi. Ponieważ każde z was jest Jackiem. Ostatnio nie powiedzieliśmy wam, co przytrafiło się Jackowi, kiedy przybył do miejsca, gdzie kończył się ląd. Wypchnął swoją łódkę na wielkie morze, które było spokojne przez wiele dni. I Jack zaczął się nudzić.

Pewnego dnia, kiedy Jack dryfował po wodach, szukając nowej przygody, zobaczył wielką ścianę ognia, która go przeraziła. Po przejściu przez ścianę ognia Jack obudził się na brzegu nowego lądu, w miejscu zwanym Ziemią. Tutaj spotkał innych podobnych do siebie, cofnijmy się teraz do momentu, kiedy Jack przechodził przez ścianę ognia. Było to bardzo traumatyczne przeżycie dla Jacka - i dla was. Po raz pierwszy poczuł, że coś jest poza jego kontrolą, kiedy ta ściana ognia wciągała go do środka. Po raz pierwszy Jack poczuł przerażenie. Po raz pierwszy Jack poczuł rozdarcie wewnątrz siebie. Zawsze był księciem, dziedzicem tronu. Zawsze był wolny, aby tworzyć według własnego uznania.

Ale teraz ściana ognia zmieniła to wszystko. Kiedy przechodził przez ścianę ognia, paliło go w samym środku jego istoty i wzbudziło to w nim konflikt i ból i smutek i cierpienie - wszystko to, czego nigdy przedtem nie doświadczył w królestwie. Obudziło to w nim coś zwanego winą. Kiedy tak kotłował się przez tą przerażającą ścianę, kiedy zastanawiał się co narobił, czuł się winny, że zaszedł zbyt daleko. Czuł, że powinien był zostać w domu, w królestwie, gdzie wszystko było dobre i właściwe.

Ta ściana ognia roztrzaskała go i w pewnym sensie stworzyła w nim wojnę. W tym krótkim momencie przejścia przez ścianę ognia były doświadczenia, które zdawały się trwać przez wieczność. Te doświadczenia wypełnione były najgłębszym smutkiem, gniewem i nienawiścią.

O, my wiemy, że niektórym z was ciężko jest tego słuchać. Ale wszystko to było właściwe. Wszystko było, jak miało być. I wszystko to, kiedy zobaczycie to już ukończone, było wypełnione najgłębszą miłością.

Dajemy tutaj wiele ważnych metafor, które będą ważne, kiedy przystąpicie do nauczania.

Książe Jack spędził wieczność w tej strefie ściany ognia. To roztrzaskało go na kawałki. Te kawałki, w pewnym sensie, zreorganizowały się w dwa obszary.

Mała część tych kawałków połączyła się znowu i spadła poprzez wszechświat na miejsce zwane Ziemią. Odrodziły się w ludzkim ciele. W tym ludzkim ciele. Przeznaczeniem Jacka było chodzić po Ziemi przez wiele, wiele razy, powtarzać cykle żywotów, zdobywać doświadczenie czegoś na bardzo wielką skalę.

Część Jacka, ta większa roztrzaskana część Jacka, spędziła trochę więcej czasu w strefie ściany ognia. Te kawałki Jacka przeżyły tam czas wielkiego zamętu i trudności. Ale potem połączyły się. Odnalazły się. Odnalazły swoje wibracje. Zeszły się razem. I wtedy owinęły wokół siebie duże sploty energii, które miały je chronić. Możecie to nazwać kokonem. I wewnątrz tego kokonu większa część Jacka zapadła w sen, chroniona przez ten kokon energii, chroniona też przez inne niewidzialne, lecz pełne miłości energie.

Kiedy te kawałki Jacka spały wewnątrz kokonu, spoglądały do środka. Jack zawsze tworzył na zewnątrz, był poszukiwaczem przygód, szukał nowych lądów. Jack zawsze tworzył na zewnątrz, ale teraz większa część Jacka leżała wewnątrz kokonu, w głębokim śnie, patrząc do środka.

Nigdy przedtem nie było to robione. Część Ducha, poprzez Jacka, miała potrzebę patrzenia do środka, spojrzenia z nowej perspektywy raczej niż tworzenia na zewnątrz.

Wracając do Jacka, człowieka, który żył wieloma żywotami i zapomniał, kim był, zapomniał o swoim anielskim pochodzeniu. Zaczął myśleć i wierzyć, że jest po prostu człowiekiem. Zapomniał nawet o swoich przeszłych żywotach na Ziemi. Zaczął wierzyć, że jego egzystencja to tylko narodziny, życie i śmierć. Zapominał życie po życiu po życiu, kim był. A jego imię zmieniało się z życia na życie. Czasami zmieniała się jego płeć. Miał wiele doświadczeń.

Pewnego dnia w pewnym życiu zaczął pytać "dlaczego". Zaczął pytać, kim jest. Zaczął pytać, kim naprawdę był jego ojciec. I słowa, które mu mówiono, nie pasowały mu. Słowa, które słyszał od tych w kościołach i od tych, którzy kontrolowali duchowe doktryny, nie znajdowały w nim oddźwięku. Wiedział, że jest coś więcej i szukał tego. Poszukiwał zjednoczenia się z czymś, o czym wiedział, że to gdzieś jest, ale nie mógł tego uchwycić. Nie mógł tego zdefiniować. Jack spędził wiele żywotów na poszukiwaniu siebie. Spędził te żywoty w samotności i odosobnieniu. Spędził te żywoty poszukując, walcząc i waląc głową o mur.

Po wielu próbach i wysiłkach, po wielu bólach ciała, umysłu i ducha, Jack pewnego dnia w końcu się poddał. Było mu obojętne, czy będzie żył czy umrze. Kochał swoją rodzinę i kochał tych, których spotkał po drodze, ale już nie zależało mu tak bardzo. Nie zależało mu i nie miał już pasji, aby dalej być człowiekiem. I to nie było smutną rzeczą, drodzy przyjaciele. To nie było smutną rzeczą. Nadszedł ten czas. Nadszedł czas, aby uwolnić bycie człowiekiem, uwolnić ludzkie wierzenia, uwolnić ludzką kondycję.

Inni myśleli, że Jack traci zmysły. Martwili się o niego i rozmawiali między sobą, że Jack może ma skłonności samobójcze, że wariuje. Sądzili, że Jack powinien dostać jakąś prostą pracę, wykonywać proste czynności i nie martwić się takimi wielkimi rzeczami, jak ponowne znalezienie siebie samego.

Jack w końcu zaprzestał poszukiwań na zewnątrz. Usiadł w spokoju i zaczął akceptować. Zaczął naprawdę słuchać i podążać tylko za własnym głosem. Odłożył swoje książki. Odłożył to, co inni mu mówili i odłożył walkę, która miała miejsce w jego sercu i umyśle. Dopiero wtedy Jack zaczął rozumieć, co naprawdę miało miejsce. Większa jego część, która była w kokonie, spoglądając do środka, skończyła swój sen. Skończyła introspekcję i była gotowa obudzić się.

Drodzy przyjaciele, kiedy ta większa część Jacka, która była w kokonie, zdecydowała się obudzić, była jak małe dziecko. O, wy myślicie, że Prawdziwa Jaźń jest jak wasza matka czy ojciec? Nie, jest jak małe dziecko. Kiedy się budzi, pierwszą rzeczą, która chce zrobić, jest ponowne połączenie się z wami. Kiedy Prawdziwa Jaźń się budzi i wychodzi z kokonu, szuka was. Kiedy to robi, drodzy przyjaciele, to nazywamy to przebudzeniem się Chrystusowej świadomości, która jest wewnątrz.

Jack siedział spokojnie i słuchał przez długi czas. Z początku próbował słuchać tak, jak inni mu powiedzieli, żeby słuchał. Nie działało to zbyt dobrze. Znowu zaczął poszukiwać na zewnątrz w swoim umyśle, próbując znaleźć właściwą technikę czy proces. Kiedy w końcu zrezygnował z tego, kiedy w końcu zaczął przyzwalać i słuchać na swój własny sposób, zaczął wtedy słyszeć energię, miłość, tęsknotę i pasję tej części siebie, którą pozostawił.

Wtedy Jack zrozumiał coś, czego nawet my nie możemy wam wyjaśnić. Nie chcemy tego zrobić, ponieważ będzie to unikalne dla każdego z was. Od tego momentu począwszy nie ma procesu, o którym można by przeczytać w jakiejś książce. Jest to tak unikalne i osobiste, że nie może to być nakreślone. O, tak, możemy mówić wam o byciu twórcami. Możemy opowiadać wam, jak się tu dostaliście. Możemy mówić wam o rzeczach, których doświadczacie teraz. Ale proces budzenia się waszej boskości jest tak głęboko osobisty, że nie moglibyśmy go zdefiniować. Jeszcze to zrozumiecie.

Drodzy przyjaciele, Jack siedział spokojnie i słuchał wewnątrz swojej istoty i przyzwalał na najgłębszych poziomach. Przyzwalał na takim poziomie, który oznaczał całkowite uwolnienie. W końcu zaczął słyszeć i w końcu zaczął rozumieć. W końcu zaczął integrować to wszystko, kim był, to co nazywacie waszą Prawdziwą Jaźnią. Niektórzy z was mylą to z waszymi przewodnikami, z jakąś zewnętrzną energią czy Sanandą lub Yeshua Ben Josefem. Oni wszyscy są tymi, którzy przychodzą, aby prowadzić was i pracować z wami i dawać wam miłość, ale, drodzy przyjaciele, integracja i wewnętrzne odkrywanie jest czymś o wiele wspanialszym.

Powiemy o tym więcej w przyszłości, ale teraz chcielibyśmy pójść dalej z historią Jacka. To jest wasza historia.

Kiedy opuściliście królestwo i przeszliście przez ścianę ognia, wiele z waszej istoty pozostało z tyłu. Wiele z waszej istoty przeszło przez zamieszanie, które jest trudne do opisania i zrozumienia. Mała część waszej całkowitej energii znalazła się na Ziemi i przeszła przez wiele, wiele żywotów. Ale ta część, która została za wami - wasza Prawdziwa Jaźń - budzi się teraz. (...)

Pamiętajcie, drodzy przyjaciele, to nie jest jakaś zewnętrzna istota. Wasza Prawdziwa Jaźń nie jest jakąś anielską istotą ze skrzydłami. Ona jest wami. On jest wami i przychodzi ze środka. Jeśli przejrzycie te metafory, których użyliśmy w tej paraboli, zrozumiecie więcej.

Teraz lekcja szósta serii Twórcy. Prosimy was o zajęcie wygodnej pozycji, ponieważ wiemy, że oczekujecie na nią w napięciu. (śmieje się) Ci, którzy przybyli dzisiaj z wizytą, siedzieli w zewnętrznych kręgach słuchając, tak jak wy słuchacie historii przy ognisku. Są całkowicie zadziwieni, słuchając tej historii Jacka, wiedząc, że to wasza historia. Można powiedzieć, że szczęki im opadły. Są pełni szacunku.

Zrobimy tutaj krótki przegląd [dotychczasowych lekcji]. Chcielibyśmy też ostrzec tutaj tych, którzy są w tym pomieszczeniu oraz tych, którzy łączą się z nami poprzez czas i przestrzeń. Jeśli nie pojmujecie w pełni poprzednich lekcji, prosimy was, abyście się cofnęli. Ustawiamy tutaj znak na drodze mówiący "Jeśli nie rozumiesz, cofnij się".



Po dzisiejszej lekcji będziemy omawiać praktyczne narzędzia dla twórców w nowej energii. Jeśli nie macie gruntownego zrozumienia podstawowych lekcji (lekcje 1-6) i będziecie próbowali pójść naprzód, może to czasami zaboleć. Zaklinujecie się we własnej twórczej energii i nie spodoba się wam to.

Pierwsze trzy lekcje, drodzy przyjaciele, były lekcjami fundamentalnymi. Lekcja Pierwsza: "Akceptuj wszystkie rzeczy takimi, jakie są". To była lekcja stania za niskim murem. Była to lekcja wychodzenia z dualności i dramatu, stania za niskim murem i obserwowania tego, co się dzieje wokół was. Ta lekcja pozwoliła wam zrozumieć, jak łatwo można wpaść w pułapkę dualności. Stojąc za niskim murem widzieliście, jak łatwo jest czuć się uzależnionym od dualności.

Stojąc za niskim murem zyskujecie nowa perspektywę, nieco bardziej oddaloną, co nie znaczy pozbawioną pasji. Macie lepszy punkt widzenia, aby oglądać wszystko, co się wydarza i widzicie interesującą dynamikę innych ludzi. Zaczynacie rozumieć dualność taką, jaka naprawdę jest.

Lekcja Druga, następna fundamentalna lekcja: Akceptuj swoja ludzką jaźń a poznasz swoją boską jaźń. Jest to zapewne jedna z bardziej nudnych lekcji, ale moi drodzy przyjaciele, potrzebujecie tego zrozumienia dla siebie i dla tych, których będziecie uczyć. Jeśli nie akceptujecie swojej ludzkiej jaźni, powróćcie na "START" i zacznijcie od nowa. Jeśli nie akceptujecie waszej ludzkiej jaźni, jeśli odrzucacie siebie, to powróci to do was później. Wasza ludzka jaźń będzie chciała akceptacji i będzie trudniej uzdrowić to później niż jest teraz.

Przyszliście na Ziemię z pewnego powodu. Przeszliście przez wiele, wiele żywotów z pewnych powodów. Kiedy zbliżacie się do integracji z waszą boskością, to jest taka tendencja, aby odrzucić waszą ludzka jaźń. Niektórzy myślą, że wstąpią do góry i nigdy nie wrócą na Ziemię. Drodzy przyjaciele, to nie jest akceptacja! Będziecie mieli trudności na tej ścieżce Karmazynowego Kręgu, jeśli tak czujecie wobec siebie. Czy rozumiecie, co tutaj mówimy? Pomyślcie jeszcze raz o pięknie i radości i miłości bycia człowiekiem. Zaakceptujcie to. Jeśli akceptacja jest trudna, popracujcie nad tym. Pracujcie z innymi, którzy pomogą wam zaakceptować. Jeśli waszym pragnieniem jest po prostu wyskoczyć stąd i nigdy więcej nie powrócić na tą wymagającą Ziemię, o, drodzy przyjaciele, będziecie mieli wiele imion w wielu przyszłych żywotach! (śmiech publiczności)

Lekcja Druga: Akceptuj swoją ludzką jaźń, a poznasz swoją boską jaźń. To jest podstawowa lekcja. Akceptuj siebie całego. Akceptuj swoja ludzką jaźń. Jack doszedł do punktu, w którym musiał nauczyć się patrzeć w lustro i widzieć piękno, widzieć miłość i widzieć Boga w tym lustrze. Czy wiecie, co mamy na myśli? Musicie dojść do takiego punktu wewnątrz siebie, gdzie zobaczycie siebie jako Boga, ponieważ naprawdę nim jesteście! Bycie człowiekiem jest radosne, wspaniałe i pełne miłości. Jest tu wiele, wiele istot w zewnętrznych kręgach, które pragną to robić, które pragną tego doświadczenia. Akceptuj swoją ludzką jaźń, a poznasz swoją boską jaźń.

Następnie mamy życie w boskiej chwili. Lekcja Trzecia: żyj w boskiej chwili. Drodzy przyjaciele, jak bardzo dobrze wiecie, łatwo jest żyć w przeszłości. Jest łatwo martwić się przyszłością. Jako twórcy nie będziecie w przeszłości czy przyszłości. Będziecie przebywać w chwili, w boskiej chwili. Co jest interesujące, boska chwila zawiera przeszłość i przyszłość. Jeśli jesteś w boskiej chwili, uzdrawiasz swoją przeszłość. Tworzysz przyszłość, która jest cudowna. Będąc w boskiej chwili jesteś w przeszłości i w przyszłości w tym samym czasie, ale tak naprawdę jesteś w tym, co nazwalibyśmy "nie-czasem" (no time).

Kiedy przebywacie w boskiej chwili, drodzy przyjaciele, wasz proces starzenia jest znacznie zredukowany. To ma sens, jeśli jesteście jednocześnie w przeszłości i w przyszłości i w "nie-czasie". Jeśli chcecie zredukować proces starzenia się waszej biologii, bądźcie w boskiej chwili. Zdrowienie waszego ciała fizycznego następuje o wiele szybciej, kiedy jesteście w boskiej chwili.

O tak, to są kluczowe lekcje. Mamy nadzieję, że nie przeczytaliście ich tylko z powodu cudownej energii! (śmiech publiczności) To są fundamentalnie istotne lekcje. Nie są bardzo podniecające, ale są bardzo ważne. Te pierwsze trzy lekcje serii Twórcy są lekcjami akceptacji: akceptowania wszystkich rzeczy, akceptowania siebie, akceptowania chwili, w której żyjecie.

Następnie, drodzy przyjaciele, przeszliśmy do lekcji czwartej. Jest to zabawna lekcja, ponieważ dostarcza wam pierwszego prawdziwego narzędzia: tworzenia w łasce. Piekarnik Łaski pokazuje wam, że możecie wziąć jakąś sytuację i zacząć szukać rozwiązania. To będzie zabawna lekcja dla was do nauczania. Tworzyć w łasce to usunąć z drogi wasze ludzkie myślenie. To stanąć na moment z boku i po prostu pozwolić waszej budzącej się Prawdziwej Jaźni zacząć jej proces, zacząć znajdować właściwe rozwiązanie. Tworzenie w łasce oznacza także wycofanie waszej agendy z tej sytuacji. Wasza agenda jest ograniczona. Ogranicza także rzeczywisty rozmiar kreacji, która może mieć miejsce. Lekcja czwarta, tworzenie w łasce, zaczyna nowy typ procesu. Proces nie przychodzi z umysłu. Przychodzi z waszego wnętrza, aby tworzyć w nowy sposób.

Następnie, tworząc w łasce, czyż nie oczekujecie zmian w waszym życiu? Lekcja piąta: oczekuj zmian i błogosław je! Zmiany, których zaczynacie doświadczać w waszym życiu, choć frustrujące i trudne, są właściwe. Ujrzycie jak stare rzeczy są usuwane, aby zrobić miejsce dla nowych rzeczy, wspanialszych rzeczy. Jest to równoległe do tego, co zdarza się wewnątrz was. Nowa rzecz, która się wprowadza jest tą częścią was, tą większą częścią was, która została przy ścianie ognia. Te rzeczy, które się wyprowadzają teraz z waszego życia były oparte na starych ludzkich ograniczeniach. Ograniczenia świadomości wyprowadzają się teraz, aby zrobić miejsce dla tej wspanialszej energii.

Bardzo emocjonalnie zatrzymamy się tu na chwilę, ponieważ jest trudno być tak blisko was, czuć wyzwania i bóle, przez które przechodzicie, i czuć wasze wielkie cierpienia. Jednak postępujecie swoją ścieżką. Zadziwia to nas i emocje, które teraz przychodzą, są od tych w zewnętrznych kręgach, którzy płaczą honorując was. Płaczą widząc przez co przechodzicie i zastanawiają się, jak kiedykolwiek będą mogli pójść w wasze ślady.

Przerwa

Teraz będziemy kontynuować.

Nie możecie oczekiwać, że zaczniecie serię zmian uruchomionych przez piekarnik i nic się w waszym życiu nie będzie działo. Stare sposoby wyprowadzają się, aby zrobić miejsce dla nowych. Drodzy przyjaciele, kiedy włączycie piekarnik łaski, oczekujcie zmian w waszym życiu!

Teraz prosimy was, abyście byli w swoim nowym domu w tym czasie. Prosimy was, abyście upewnili się, że jesteście w waszym nowym domu. Jeśli byliście na podwórku, prosimy was o wejście do środka, otwórzcie drzwi i bądźcie z nami tutaj. (śmiech publiczności) Teraz drodzy przyjaciele, zamknijcie wszystkie drzwi i okna. Zasuńcie zasłony, zamknijcie drzwi i okna, tak aby nie było zakłóceń z zewnątrz.

Dla tych, którzy nie wiedzą, o czym tu mówimy, nowy dom jest metaforą, symbolem waszej nowej bosko-ludzkiej jaźni. To jest wasz nowy dom. To jest to, kim jesteście. To jest magiczne miejsce, wypełnione wszystkim czym chcecie.

Ale teraz prosimy was, zamknijcie okna i drzwi i zaciągnijcie zasłony. Pójdźmy teraz do kuchni, gdzie macie Piekarnik Łaski. O, czujemy nawet zapach pieczonych tu rzeczy! (śmiech publiczności)

Teraz drodzy przyjaciele, wejdźmy do kuchni. Widzimy tu niezły bałagan! (śmiech publiczności) drodzy przyjaciele, włożyliście tak wiele rzeczy do waszego piekarnika, a kiedy nadszedł czas ich wyjęcia, zapomnieliście o nich i wasz piekarnik jest wypchany rzeczami! (długi śmiech publiczności) Rzeczy, o których wyjęciu pamiętaliście, leżą na szafce, ponieważ nie wiedzieliście, co z nimi zrobić! Są całe tace zdjęć, portfeli, portmonetek i okularów! (śmiech publiczności) Drodzy przyjaciele, wasze rzeczy leżą wszędzie, chłodząc się, można powiedzieć. Jest rzeczywiście bałagan!

Omówimy to dzisiaj, ponieważ nie wiedzieliście, co zrobić z tymi rzeczami po tym, jak umieściliście je w Piekarniku Łaski. Ten okres schładzania był w porządku. Nie daliśmy wam tej informacji aż do teraz, ponieważ chcieliśmy, abyście pamiętali o tym, kiedy będziecie uczyć tego innych. Istnieje okres schładzania! Jest to okres przejściowy od momentu, kiedy wyjmujecie coś z piekarnika aż do czasu, kiedy rzeczy zaczynają rzeczywiście przekształcać się na waszym ludzkim poziomie. Jak wiecie, zmiana zaczyna mieć miejsce. Jest to częścią procesu schładzania.

Teraz, zanim pójdziemy dalej, pomówmy o waszych rzeczach, które są na stole. One nie są tak złożone, jak myślicie, drodzy przyjaciele. Widzimy cztery podstawowe kategorie ludzkich trosk. Znów ta liczba cztery!

Po pierwsze, zagadnienia związane z biologią, waszą fizyczna istotą, waszymi bólami, chorobami waszego ciała, potrzebami waszego ciała.

Po drugie, zagadnienia związków. To jest i będzie problem dla wielu z was przez jakiś okres czasu. W swojej istocie, związki reprezentują dualność. Reprezentują "dwoje". To dlatego związki są takim wyzwaniem i problemem. Widzimy wielu, którzy chcieli umieścić związki w piekarniku - i tych kilku, którzy to zrobili! (śmieje się) I jest wielu, którzy włożyli swoje potrzeby w związkach do piekarnika, bez wkładania tam innej osoby. To jest właściwe, ponieważ jak wam przypominaliśmy, do piekarnika wkładacie tylko te rzeczy, które są dla was.

Po trzecie, są także zagadnienia dostatku. Jako ludzie, potrzebujecie pewnych rzeczy i zazwyczaj pieniądze pozwalają wam je kupić. To są zagadnienia dostatku. Drodzy przyjaciele, widzieliśmy wiele, wiele tych zagadnień w waszych piekarnikach w ostatnim czasie! (śmieje się) niektóre wielokrotnie! Zagadnienia dostatku będą najtrudniejszymi do przełamania i mogą potrzebować wielokrotnego powrotu do piekarnika. Ale kiedy to w końcu zacznie działać, zobaczycie najszybsze zmiany w tym obszarze waszego życia.

Tak więc, są zagadnienia biologii, zagadnienia związków i zagadnienia dostatku. I w końcu, drodzy przyjaciele, jest kwestia poczucia własnej wartości. Ta kwestia może być bezpośrednio związana z czasem, kiedy przechodziliście przez ścianę ognia. Przepracowaliście i uwolniliście wiele rzeczy w tym życiu. To, czego nie byliście w stanie uwolnić, odnosi się bezpośrednio do tego traumatycznego czasu przechodzenia przez ścianę ognia. Z tą wiedzą wewnątrz, drodzy przyjaciele, możecie zacząć łatwiej rozwiązywać zagadnienia poczucia własnej wartości. Kiedy przeszliście przez ścianę ognia, zrobiliście to w służbie Wszystkiego Co Jest. Przeszliście przez ścianę ognia, aby eksplorować nowe obszary, nowy krąg, który nigdy przedtem nie był stworzony. W ten właśnie sposób znaleźliście się na Ziemi. Honorujemy was za zrobienie tego na rzecz Ducha. Tak więc prosimy was, byście odłożyli zagadnienia własnej wartości na bok. Nie zrobiliście nic złego. Zrobiliście to z miłości i w służbie.

A teraz powróćmy do waszej kuchni ze wszystkimi waszymi zagadnieniami leżącymi na szafkach. Prosimy teraz, abyście wzięli te tace pełne spraw i wyrzucili je w górę, w powietrze! Weźcie wszystkie te sprawy i wyrzućcie je w powietrze. Zauważycie, że nie spadają one na ziemię. Wasze sprawy pozostają zawieszone w powietrzu. Unoszą się w powietrzu. Zaczynają się transformować. Skrawek papieru lub obraz fizycznego obiektu, takiego jak portfel, transformują się w jasne, mrugające światła. Są jak gwiazdy unoszące się po sufitem waszej ogromnej kuchni.

Kiedy wyjmujecie wasze sprawy z piekarnika łaski - który jest boską łaską istniejącą wewnątrz was - transformują się one w te jasne, błyszczące gwiazdy. (O, doprawdy, używamy tu dzisiaj wielu metafor!) Istnieje naturalny porządek rzeczy, naturalne rozwiązanie, które ma miejsce, kiedy nie nakładacie ograniczeń na rezultaty, kiedy pozwalacie rzeczom przyjść do równowagi. To transformuje trudne, ciężkie ludzkie sprawy w połyskujące światło energii.

Teraz drodzy przyjaciele, pozostawcie te sprawy zawieszone jako połyskujące światła w kuchni waszego nowego domu na chwilę. Podzielimy się z wami Lekcją Szóstą serii Twórcy. Jest to być może najbardziej magiczna ze wszystkich lekcji, jakie wam damy. Inne będą bardziej praktyczne. Ta jest najbardziej magiczna.

Lekcja szósta: Wewnątrz was jest boska równowaga. Wewnątrz was jest boska równowaga. Wszystkie te błyszczące światła, które kiedyś były sprawami, znajdują teraz swą własną równowagę. Uwolniliście te zagadnienia, kiedy umieściliście je w Piekarniku Łaski i odłożyliście je na bok do ochłodzenia. Teraz nie mają one tej ciężkości fizycznych obiektów, namacalnych obiektów. Wyrzuciliście te zagadnienia w powietrze i pozwoliliście znaleźć im ich własną równowagę. W tym momencie, transformują się one w połyskujące, jasne światła. Znajdują swoją równowagę.

Na przykład, powiedzmy, że macie w swoim życiu jakiś fizyczny problem. Kiedy pieczecie w Piekarniku Łaski i pozwalacie zmianom zajść w waszym ciele, to ciało znajdzie naturalną równowagę. Ta naturalna równowaga nie pochodzi od Tobiasza czy waszych przewodników czy od innych istot. Pochodzi ona z wewnątrz waszej istoty. Jest to proces magicznej transformacji, który zachodzi, kiedy na to pozwolicie. Odnosi się to do wszystkich waszych zagadnień, czy dotyczą one waszego ciała, czy waszych związków, dostatku czy poczucia własnej wartości.

Teraz, drodzy przyjaciele, macie wszystkie te błyszczące byłe zagadnienia unoszące się w waszej kuchni. Są to byłe zagadnienia, które znalazły teraz właściwą równowagę. Możecie teraz wziąć te światła i nawlec z nich piękny naszyjnik światła. Będziecie nosić ten naszyjnik światła w przyszłości podczas pewnych ceremonii, które wyjaśnimy później. Każde z tych połyskujących świateł jest jak drogocenny kamień. Są także przypomnieniem dla was i dla innych, że przeszliście przez wiele doświadczeń, ale każde z nich miało w sobie perłę miłości i światła i radości. Każde z nich miało swój powód. Ten naszyjnik będzie przypomnieniem wszystkiego, czego się nauczyliście. Będzie także przypomnieniem wszystkiego, czego się uczycie o przyzwoleniu na nowy rodzaj twórczości w waszym życiu.

Lekcja szósta: wewnątrz was jest boska równowaga. Kiedy pozwolicie tej boskiej równowadze na wykonanie swojej pracy, wasze byłe zagadnienia powrócą do was w najbardziej odpowiedniej postaci. Wewnątrz was jest boska równowaga. Prosiliśmy was, abyście zamknęli drzwi i okna w waszym nowym domu. Chcemy abyście zrozumieli, że to pochodzi z wewnątrz was. Nie jest teraz właściwą rzeczą prosić o pomoc waszych przewodników. Oni was bardzo kochają, ale nie są już bezpośrednio w waszej energii. Wewnątrz WAS jest boska równowaga.

To zachodzi między wami a waszą Wyższą Jaźnią. Nie znajdziecie waszej Wyższej Jaźni wyglądając przez okno. Nie ma jej tam. Nie ma tam niczego, co połączy was z waszą boskością. Ona nie jest na zewnątrz. Kiedy będziecie znów szukać odpowiedzi na zewnątrz, przypomnimy wam, że punkt połączenia z powrotem do waszej boskiej istoty, punkt połączenia z powrotem do miejsca skąd przyszliście, punkt połączenia z przyszłością, do której idziecie, jest wewnątrz was! Drodzy przyjaciele, pamiętajcie o tym. To jest lekcja magii, którą kiedyś zrozumiecie. Wewnątrz was jest boska równowaga.

Przeszliśmy więc przez pierwszą połowę tej serii Twórcy. Daliśmy wam fundamentalne lekcje akceptacji. Daliśmy trzy lekcje o początkach transformacji - tworzenie w łasce, akceptowanie zmian, które zaczną się w waszym życiu i teraz zrozumienie, że istnieje boska równowaga. Po prostu pozwólcie jej zaistnieć. To są fundamentalne lekcje, od których pójdziemy teraz naprzód.

W następnych sześciu lekcjach damy wam praktyczne narzędzia, ale przypominamy wam, jeśli nie zrozumieliście lekcji od pierwszej do szóstej, powróćcie do nich teraz. Użycie tych narzędzi może zaszkodzić, jeśli nie będziecie mieli mądrości i zrozumienia. Może to być bolesne, jeśli nie nauczyliście się akceptować; jeśli nie nauczyliście się być cierpliwymi w trakcie procesu transformacji; jeśli nie nauczyliście się pozwalać waszym sprawom schłodzić się; i jeśli nie nauczyliście się, że boska równowaga jest wewnątrz was.

Drodzy przyjaciele, ci, którzy zebrali się w kręgach zewnętrznych dzisiaj, nie wiedzą, czy są warci tego, aby kiedykolwiek wejść w ludzkie ciała i pójść waszymi śladami. Mówimy im dzisiaj, że droga została wytyczona poprzez pracę, którą wykonaliście. Oni nie będą musieli przechodzić przez te wyzwania i trudności i lekcje, przez które wy przeszliście. Będą mieli nauczycieli, których wy nie mieliście. Będą szli ścieżką przetartą przez tych, których nazywamy Shaumbra. Kiedy wejdą w biologię - a zaczną to robić wkrótce - i doświadczą wyzwań dualności, będą potrzebowali nauczyciela. Kiedy potrzeba nauczyciela będzie największa, natkną się na człowieka, który nosi naszyjnik światła. Rozpoznają was jako swojego nauczyciela, który poprowadzi ich na ich nowej ścieżce.

Kochamy was mocno i nigdy nie jesteście sami.

I tak jest.

Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

06 styczeń, 2001


Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, że wracamy ponownie do tego kręgu (po przerwie), tym razem dla spróbowania odpowiedzenia na wasze pytania. Teraz poprosimy Was, abyście sobie przypomnieli, jak wchodziliście tu, do Sali konferencyjnej dzisiaj, i również czas dzisiejszego poranka, kiedy się tu wybieraliście. Przypomnijcie sobie uczucia i myśli, które mieliście przed spotkaniem w Karmazynowym Kręgu.

Skontaktujecie się teraz z energią, kiedy badacie swoje własne ja, i kiedy badacie swoją łączność ze wszystkimi rzeczami wokół Was. Ta energia i to uczucie pokoju i rozumienia niekoniecznie są zdefiniowane, i nie potrzebuje to być zdefiniowanym. Drodzy przyjaciele, posiadacie to, to jest Wasze, to jest Twoje, to jest Twoje. To nie jest coś, co zostało stworzone przeze mnie, Tobiasza, albo przez jakąś inną istotę – to uczucie radości w Tobie, pokoju i wiedzy, że wszystkie rzeczy wewnątrz są możliwe. To jest Twoje i posiadasz to.

Mówiliśmy o czterech kulkach. Mówiliśmy o nowej równowadze. Ta równowaga pojawia się, kiedy przyjmujecie ten czwarty element. Lekcja 6 – Wewnątrz ciebie jest boska równowaga. To jest wiedza, to jest wewnętrzny spokój i rozumienie, że wszystkie rzeczy powrócą do boskiej równowagi, jeśli dasz swoje przyzwolenie. Jeśli dasz swoje przyzwolenie. W każdym z Was są zdolności, narzędzia – nie musicie szukać niczego na zewnątrz. Po prostu musisz zachować tą boską równowagę, aby rozwiązać różne problemy w swoim życiu. Nie należy tu stawiać żadnych ograniczeń. Gdy uwolniłeś swoje „wypieki” dziś wieczorem (podczas przekazu, z piekarnika), było to symboliczne uwolnienie ograniczeń.

Gdy wyrzuciłeś Twoje wypieki w powietrze, uniosły się w powietrzu i zawisły. W energii starej Ziemi, runęłyby na ziemię – przyciągnęłaby je grawitacja – ale mówimy Wam dobitnie, że sprawy zmieniają się. Zwalniacie ograniczenia przez pozwalanie łasce zajmować się problemami. Wiedzcie, że sprawy zmieniają się. Pozwalajcie na czas „schłodzenia”, a następnie rozsypujcie „wypieki” na wietrze. One zamienią się w szlachetne, błyszczące kamienie. Kiedy poczujesz, że jesteś gotowy, pozbieraj je i zrób z dawnych wypieków naszyjnik światła. Teraz, kiedy słyszymy Wasz śmiech z powodu długiego przemawiania, teraz ruszymy się do odpowiadania na Wasze pytania. Więc teraz to zaczynamy.

1 PYTANIE: Tobiaszu, czy możesz wyjaśnić zniknięcie mojego Piekarnika Łaski?

TOBIASZ: Rzeczywiście, i to jest głębokie pytanie. Mój przyjacielu, po prostu zintegrowałeś to! Rozejrzyj się po swoim nowym domu. Niewiele tam jest. Kiedy integrujesz elementy swojego domu, one pozornie znikają, ponieważ teraz znajdują się w Tobie. Ponieważ kontynuujesz pracę z tymi narzędziami i integrujesz je, one stają się naturalną częścią Twojego procesu. One chcą połączenia z Tobą. Nie musisz się świadomie na tym skupiać. Nie będziesz musiał używać swego intelektu. To nastąpi naturalnie. Drogi przyjacielu, piekarnik zniknął, ponieważ posiadasz to!

2 PYTANIE: Tobiaszu, wiem, że podjąłem decyzję na dalszy pobyt na ziemi i na wejście w nową energię. I robiłem wiele rzeczy dla utrzymania zdrowia.. Więc co będzie, jeśli zmienię decyzję? Ta nowa energia nie jest łatwa. Mam świadomie odebrać sobie życie, jeśli postanowię odejść?

TOBIASZ: Teraz, to jest dobre pytanie, ale trudne. Ponieważ wszyscy z Was wiedzą, że jest trudno się wycofać teraz, kiedy zdobyliście trochę mądrości. Jest również w każdym z Was zaangażowanie, które powstało w ciągu kilku ostatnich lat. Miałeś dany wybór powrotu na naszą stronę, ale postanowiłeś zostać na Ziemi. Poniekąd powiedziałeś nam, ilekolwiek będę się skarżyć (śmiech publiczności), będę kontynuował swą podróż. Wiemy, że naciski są niezwykle mocne i chcesz pewnego wytchnienia. Są takie chwile, kiedy chcesz zjechać na skraj drogi, gdy chcesz zjechać z głównej autostrady. Możesz odpoczywać, możesz odprężać się i możesz się ładować w takim momencie. Możesz zostawać na poboczu, jak długo chcesz. Ale co zauważyliśmy u Shaumbry, kiedy na chwile zjeżdżacie z drogi, na moment otwieracie drzwi, prostujecie plecy i wracacie w dalszą podróż.

W odpowiedzi na Twoje pytanie, mówimy ci – są skraje drogi, są miejsca parkingowe po drodze. Jednakże, jeżeli wybierasz, aby już nie kontynuować podróży, nie wymażesz tego gumką, czego się nauczyłeś. Zaczniesz być roztrzęsiony siedząc w przestrzeni, nie posuwając się do przodu, w innej przestrzeni nie ma możliwości kontynuowania rozwoju. Będziesz chciał wrócić do tego budzącego procesu, który dalej będzie się rozwijał. Nie mamy lepszego sposobu, aby odpowiedzieć na Twoje pytanie, ale nie jesteś jedynym, który myśli o tym, jest to w umysłach wszystkich, którzy tu siedzą, i tych, którzy się z nami łączą.

3 PYTANIE: Tobiaszu, kiedy przebywam wśród ludzi, kiedy zaczynam łączyć się z moją Prawdziwą Jaźnią, zauważam wiele różnic między prawdą, jaką mam wewnątrz, a prawdą, którą inni wokół przedstawiają, małżonkowie, rodzice. Jak uporać się z pojawiającym się ogromnym bólem, bez wpadania w pułapki winy, wstydu, który odsuwa nas od tego, kim naprawdę jesteśmy?

TOBIASZ; Kochany, dajemy ci prościutką odpowiedź na Twoje pytanie. Niepokoisz się, jak inni Cię spostrzegają. Niepokoisz się tym, co robiłeś dawniej. Niepokoisz się rozpiętością przepaści, jaka rośnie między Tobą a innymi. Przebywaj w tym Wewnętrznym Pokoju twojego nowego domu, pozwalaj sobie na własną prawdę, pozwalaj przyjść własnej prawdzie. Pozostawałeś pod wpływem prawd innych, ale teraz jest Twój czas. Ci ludzie widzą swoją prawdę. I oni nie są zainteresowani teraz. Ale oni zobaczą nową prawdę. I, co ważniejsze, skoro o to pytasz wypowiadając te słowa, to, co kiedyś myślałeś, że jest prawdą, teraz nie znajdujesz tego jako prawdziwe. I mówimy specjalnie do Ciebie, że przeszedłeś wiele ewolucji, wiele poziomów nauki. Prawda, którą poznasz w następnych dniach, nie będzie ostateczną również. To będzie wzrost i nowa wymiarowość w Twojej prawdzie. Prosimy Cię, byś usiadł w cichej przestrzeni boskiej chwili. Prosimy cię, abyś po prostu wiedział, że prawda jest wewnątrz i pozwalał jej świecić na zewnątrz.

4 PYTANIE: Tobiaszu, czy wszyscy ludzie, którzy są wcieleni, przeszli przez Ścianę Ognia?

TOBIASZ: Rzeczywiście, wszyscy ludzie przedostali się przez Ścianę Ognia. Pamiętajcie, że określamy to metaforami, dla łatwiejszego zrozumienia; ale wszyscy, którzy są w tym momencie na świecie, przeszli na drugą stronę pierwszego kręgu tworzenia. I teraz wejdą nowe istoty, które nigdy wcześniej nie były w biologii, one również muszą przekroczyć tę ścianę ognia. Ale to będzie łatwiejsze dla nich, ponieważ utorowałeś im drogę. Ktoś wcześniej mówił (autor Ilene Kimsey, „Złota mądrość za szmaragdowym miastem”), o drodze do szczęścia. Ta droga została wybrukowana żółtymi cegłami w krainie Oz i szmaragdowe miasto jest na pewno twoją zieloną Ziemią. Wzdłuż tej drogi napotkałeś wiele doświadczeń, wliczając w to doświadczenia strachu, przyjaźni, honoru, mądrości, odwagi, miłości i wielu wyzwań. Stworzyliście tę drogę do szczęścia dla innych.

5 PYTANIE: Tobiaszu, proszę powiedz coś o głośnych dudnieniach, jakie słyszeliśmy?

TOBIASZ: Są to dosłownie zmiany mające miejsce na wielu poziomach. Pierwszy i najgęściejszy poziom jest na Waszej Ziemi. Wtedy te wielowymiarowe zmiany zachodzą bezpośrednio wokół Was. Ponieważ energia nowej Ziemi kontynuuje rozszerzanie i zmiany, te zmiany zachodzą mocniej – to nie jest odpowiednie słowo – bardziej bezpośrednio. Możesz odczuwać te zmiany w sobie lub nawet wokół Ciebie. Jeżeli zaczniecie zwracać na to uwagę, zauważycie, jak te zmiany powolnie następują, prawie z szelestem następują. Jeżeli zaczniecie na to zwracać szczególną uwagę na te zdarzenia, zauważycie okres gwałtownych wiatrów, które ustępują w krótkim okresie czasu. Kiedy następują zmiany i przesunięcia, to na zewnątrz następuje to za pomocą wiatrów.

6 PYTANIE: Tobiaszu, czy możesz mi wyjaśnić, dlaczego moje zainteresowania tak często się zmieniają? Staję się bardzo rozentuzjazmowany czymś, a następnie bardzo szybko przestaję być tym w ogóle zainteresowany. Myślę o znalezieniu pracy, ale obawiam się, że stracę zainteresowanie tym szybko. Co w tym jest?

TOBIASZ: Jak powiedzieliśmy w poprzednich dyskusjach (przekaz Tobiasza 9 grudnia 2000), przez pewien okres czasu przezroczysta kulka, trzecia kulka, porusza się wolno pomiędzy białą kulką a czarną. I co pewien czas, długi okres czasu biała i czarna zamieniały się rolami. Ta zmiana ruchu między nimi, tymi dwoma, jak powiedzieliśmy o tym w zeszłym miesiącu, nasila się teraz. To zdarza się bardzo często. Poczujesz to w sobie. Poczujesz tę zmianę. Jednego dnia będzie ci gorąco, następnego zimno. Poczujesz pasję jednego dnia, a przygnębienie następnego.

To należy do procesu zmian, które mają miejsce na Twoich najgłębszych poziomach. Zanim dołączy czwarty element, by stanowić przeciwwagę dla pierwszych trzech, wielu z Was uświadomi sobie wewnętrzny konflikt, kiedy trzy pierwsze nie za bardzo będą chciały przyjąć „obcy” element. Więc zaczniecie być świadomi wewnętrznej wrzawy. Będziecie mogli to zauważyć na zewnątrz jako odrzucanie ludzi, rzeczy, albo Wy będziecie odrzucani. Pamiętajcie, że to wszystko będzie symbolami tego, co się zdarzy na głębokich poziomach wewnątrz Was. Tak po prostu będą to znaki, że zmiany mają miejsce. Gdy staną się one zbyt przytłaczające, wejdźcie do swego nowego domu, zamknijcie okna, zaciągnijcie żaluzje i wejdźcie do swego Wewnętrznego Pokoju. Wejdźcie do Wewnętrznego Pokoju, uśmiechnijcie się i pamiętajcie, że wszystkie te zmiany są odpowiednie. Znajdźcie Boską Równowagę, a wszystkie te rzeczy znajdą naturalną równowagę. Właśnie kiedy woda szuka swego poziomu, wtedy pojawia się boskość.

7 PYTANIE: Czy Tobiasz i Karmazynowy Krąg będą współpracować z Radą Starszyzny Światowej?

TOBIASZ: Naprawdę, drodzy przyjaciele, Wy już w tym bierzecie udział. Gdybyś mógł dostrzec energię, jaką tworzymy, zobaczyłbyś, że są bezpośrednie połączenia energetyczne między nami. Naprawdę, Wasz udział jako Shaumbra otwiera te połączenia. I zachodzi tu dynamiczne zdarzenie. Praca, którą tu wykonujecie, to narodziny czegoś nowego. Jak wspomnieliśmy miesiąc temu, pewne stare instytucje runą i od tego momentu zacznie powstawać nowe. I ponownie mówimy tu symbolicznie – jest tego potrzeba – z wielu powodów. Ale zobaczycie, że częścią łamigłówki jest Shaumbra, i że pewne stare rzeczy są odpowiednie. To może sprawiać wrażenie konfliktu, że rzeczy, które są z przeszłości, które pochodzą ze starego, teraz wychodzą do przodu, ale zobaczycie, jak te rzeczy będą pracować w idealnej harmonii.

W bezpośredniej odpowiedzi na Twoje pytanie: tak, wiele pracy już zostało ukończonej, i dzięki potężnej pracy, którą wykonaliście, staje się możliwe upowszechnienie tego.

8 PYTANIE: Tobiaszu, dlaczego dwa z naszych samochodów zostały stłuczone przed przerwą wakacyjną przez dobrego przyjaciela?

TOBIASZ: Wasza ludzka energia jest interesującą sprawą – poniekąd odpowiada bezpośrednio na rzeczy w tobie i Twoim życiu. Wiemy, że nie lubisz za bardzo takich zdarzeń, ale jest to symbol zmieniającej się natury związków w Twoim życiu. To są symboliczne stłuczki i zderzenia, które zdarzają się w Waszych związkach. Są dosłowną interpretacją tego w formie drobnego wypadku.

Drodzy przyjaciele, to jest doskonałe pytanie, które pozwala nam zrobić tu uwagę. Jesteście już twórcami, właśnie to robicie, ale nie rozumiecie, jak stwarzacie! Celem serii Twórcy jest nauczyć Was świadomego stwarzania. Rzeczywiście tworzycie, ale nie dostrzegając tego procesu. Już stwarzacie, i zostało to pokazane w boku Twojego samochodu (śmiech publiczności)

9 PYTANIE: Tobiaszu, przez ostatnich kilka tygodni, dwóch z nas tu obecnych i pewna liczba naszych przyjaciół i rodziny doznawała zniekształceń w czasie i przestrzeni, odczuwała zawroty głowy i mdłości. Czy możesz nam powiedzieć, czy ostatnio nastąpiła jakaś ważna zmiana w energii Ziemi? Dziękuję.

TOBIASZ: To jest – powtarzamy to i podkreślamy – wewnętrzna rzecz, jaka Wam się przydarza. Nie spoglądajcie na słońce, nie spoglądajcie na komety, nie zaglądajcie w numerologię dnia. To jest wynik zmian następujących w Was. Również uważacie, ze będąc w pobliżu innego człowieka, który jest otwarty, że możecie mieć na niego wpływ. Omówimy to bardziej szczegółowo na jednej z przyszłych lekcji.

Te zmiany świadomości będą zdarzać się ogólnie w stosownym czasie i nie musisz martwić się o konsekwencje. To nastąpi, gdy będziesz przebywał w bezpiecznej przestrzeni, nie wtedy, kiedy kierujesz drogę w dół. Będzie uczucie odłączania się lub zawroty głowy, albo uczucie omdlenia czy spadania, nawet kiedy masz podłogę pod stopami. Kiedy to się zdarza, przeżywasz świadomość zmiany. Zmiany są kluczem całego procesu, przez który przechodzisz. Te zmiany są dosłowne, one są również znakami dla Ciebie, że się zmieniasz. Jest konkretna lekcja, która będzie na ten temat, w ciągu następnych kilku miesięcy, podczas której omówimy więcej z tych szczególnych zjawisk.

10 PYTANIE: Tobiaszu, jeśli mogę spytać, jak pracuję? Wstawiłem do Piekarnika Łaski moje poprzednie wcielenia.

TOBIASZ: Jak powiedzieliśmy na początku tego spotkania dzisiaj, zmiany zachodzące w Tobie i Shaumbra wprawiają nas w osłupienie. Te zmiany wywołują łzy w naszych oczach i oczach innych. Teraz, chcecie szybkich zmian. Chcecie bardziej przyspieszać i rolą Karmazynowej Rady jest równoważenie. Pozwoliłeś na położenie naszej ręki na zaworach – zaworach otwierających lub zamykających, i dlatego regulujemy zmianę prędkości. Widzimy, gdzie należy zwolnić, kiedy chcesz iść zbyt szybko. Chcesz przedostać się przez ten proces szybko i przechodzisz to szybko! Wiemy, że byłyby konsekwencje w fizycznej, umysłowej i duchowej równowadze, gdyby zdarzało się to zbyt szybko. Więc jedna z naszych ról to pomóc regulować, regulować prędkość, w jakiej zmiany następują.

W odpowiedzi na Twoje pytanie – Wybitnie!

11 PYTANIE: Tobiaszu, mówiłeś, że w naszych ciałach zajdą zmiany, których lekarze nie będą w stanie wyjaśnić. Czy będą nam mogły odrastać organy, kończyny i zęby? Jak długo trzeba czekać abyśmy mogli doświadczyć tego?

TOBIASZ: To nie zaczyna się w granicach Waszej biologii mieć tą zdolność do robienia tego. Nie widzimy, aby miało zdarzyć się za Twego biologicznego życia. Z drugiej strony, drodzy przyjaciele, nie zamierzamy ograniczać Waszych umiejętności jako twórców.. Po prostu chcemy Wam podkreślić, że klucze do robienia tego niekoniecznie są na miejscu. Jednakże, jeśli jest z Twojej strony dość namiętności, i jest dobra komunikacja z własną biologią i duchowością, rzeczywiście masz potencjał stworzenia tego. Kiedy nowe wejdzie, w szczególności do tych, którzy są tu zebrani tego wieczoru, to wejdzie do biologii, dostarczy pierwszych kluczy do odrodzenia organów i odmłodzenia. To będzie pierwsza z rzeczy wprowadzających w osłupienie Waszych naukowców.

Teraz, jest wiele rzeczy, które jednak możesz zrobić w swojej biologii. Będziecie szybciej zdrowieć, jak mówiliśmy. Możecie ułatwić porozumienie między poszczególnymi organami. I ponownie, wiele z tego, co jesteś zdolny zrobić w swojej aktualnej biologii teraz, zbije z tropu lekarzy zajmujących się Tobą. Wiele z tego, co robisz w swoim aktualnym emocjonalnym i duchowym stanie, zbije z tropu nawet osoby mające zdolności parapsychologiczne, którzy patrzą się na stare energetyczne drogi. Gdy oni popatrzą na Twoją aurę, nic nie zobaczą! I oni pomyślą, że Ty jesteś martwy! (śmiech publiczności). Tak będzie, ponieważ oni patrzą w niewłaściwe miejsce. Przeszliście wiele zmian, ale to, o co pytałeś, z dosłownym odradzaniem organów i tkanek, jest nieco trudnym wyzwaniem, ale oklaskujemy Twoje próby. Twoje wysiłki pomogą ustawić energetyczne klucze dla przyszłych generacji.

12 PYTANIE: Tobiaszu, kiedy Pracownicy Światła spotykają własną jaźń, i w następstwie tego rozpadają się małżeństwa, a rodziny przechodzą kryzys z nagłymi zmianami – jak to wpływa na położenie dzieci – jest to drastyczna, nagła i czasami brzydka sytuacja. Czy oni zgodzili się w swoich kontraktach na te trudności? Jest to OK.?

TOBIASZ: Na najgłębszych poziomach w nich jest wiedza i zrozumienie, że istnieje potencjał wystąpienia tego. Jeśli przyjrzysz się swojej sytuacji, zauważysz, że również oni dają bodziec do tego. Oni wpływają na plan, i kiedy nie idziesz swoją ścieżką, oni będą pomagać wam wrócić na nią. Pamiętajcie, że oni również się uczą. Miłość, którą Wy ostatecznie otaczacie ich, chroni ich przed głębokimi ranami i bliznami tego emocjonalnego procesu.

13 PYTANIE: Kochany Tobiaszu, niedawno przechodziłem coroczny fizyczny test, który wykazał zmianę. Wiem wewnętrznie, że w moim ciele nie ma żadnej choroby. Jak mogę uniknąć dalszych badań według teorii czwartej, przezroczystej kulki? P.S: Ukradłeś moją teorię wyrzucania w powietrze produktów wyjętych z Piekarnika (z uśmieszkiem na twarzy)

TOBIASZ: Rzeczywiście, ukradliśmy Twoje pomysły! Powiedzieliśmy przecież, że po prostu bierzemy to, czego się uczycie – z głębokich, nieświadomych poziomów – i przekładamy je dla Was. Dziękujemy za Twój wkład.

(dodane później) Testy są bardzo odpowiednie. To pokaże Ci, jak stwarzasz zmiany zdrowia i tworzysz równowagę wewnątrz. To będzie dowód dla Ciebie i innych, że leczenie z pomocą łaski jest skuteczne. Będzie interesujące porównać testy i zobaczyć zmianę rezultatów w przyszłym czasie. Teraz, kiedy lekarze będą zaintrygowani i nie będą umieli wyjaśnić postępu leczenia, które zachodzi w Tobie, daj im po prostu kopie przekazów Tobiasza (śmiejąc się)

14 PYTANIE: Wiele razy, kiedy wchodzę do swego nowego domu, jestem otoczony kręgiem istot w szkarłatnych pelerynach. Kiedy wszedłem tam pewnego dnia, otrzymałem białą szatę, szkarłatną pelerynę i miecz. Usłyszałem, jak ktoś do mnie powiedział, że zająłem swoje miejsce w Radzie, że jestem pozdrawiany. Zobaczyłem swego sobowtóra w środku kręgu i zaczęliśmy się łączyć. To zdawało się bardzo prawdziwe. Ginger miała podobne doświadczenia w łączeniu; stwierdzamy, że często mamy podobne doświadczenia w nowym domu, nawet kolory identyczne. Będziemy obydwoje zadowoleni, jeśli otrzymamy potwierdzenie tego, dziękuję.

TOBIASZ: Jest to interesujące pytanie, ale odpowiedź jest nieco trudna. Karmazynowa Rada poniekąd przychodzi do Ciebie. Podchodzimy do Ciebie i poniekąd kiedy stapiamy nasze energie, to jest tak, jakbyś Ty pozwalał nam być Twoją radą. Cauldre mówi tu, że nie odpowiadamy zbyt dobrze, ale powiedzielibyśmy, że nie musicie robić niczego, aby zostać zaakceptowanym na naszym poziomie, z tego względu, że nasz poziom jest niższy niż Twój. Ty przyjmujesz nas do siebie.

Biała szata, którą widziałeś, jest uznaniem z Twojej strony czystości, którą jesteś. Zrozum, drogi przyjacielu, my nie siedzimy w napuszonym miejscu. To jesteś Ty! Śmiejemy się i uśmiechamy, żartujemy z Tobą, ponieważ jeszcze tego nie widzisz. Będziemy i będziemy Wam przypominać, że Krąg jest tworzony przez Was. To jest najlepszy sposób, w jaki mogliśmy odpowiedzieć na to. Jest naturalne dla Shambry mieć podobne doświadczenia, ponieważ wszyscy idziecie razem do nowej energii. (chichocząc) macie coraz więcej upoważnienia w tej podróży. To jest indywidualna podróż, a jednak tę podróż odbywają wszyscy z rodziny. Rzeczywiście nigdy nie jesteście sami!

15 PYTANIE: Tobiaszu, zaakceptowałem swoją ludzką jaźń, uwolniłem gniew i poczucie winy, ale nie mogłem uczynić żadnej zmiany w strachu przed przyszłością, zwłaszcza w związku z pieniędzmi. Czy możesz mi dać jakieś sugestie?

TOBIASZ: Kochany, przyjdzie czas, gdy będziesz musiał przekroczyć te strachy, i to będzie największe i najtrudniejsze wyzwanie. Wyobraź sobie, zobacz siebie, albo nawet wyraź to słowami, że przekraczasz przez nie, że je akceptujesz, że jesteś zdecydowany na boską równowagę. Twoje złudzenia wydają się tak wielkie dla Ciebie, że ledwo możesz je zmieścić w Piekarniku Łaski. One wydają się tak wielkie, i one są wypełnione tak obawą, że zamieniłeś te złudzenia w olbrzymy. Im więcej energii poświęcasz tym strachom, tym trudniejszym wyzwaniem będzie przekroczenie ich. Zrozum, że ludzkie lęki dotyczą obszaru związków, obszaru obfitości, obszaru zdrowia i obszaru poczucia własnej wartości. Zrozum, że strachy, te kwestie nie są prawdziwe. One tylko wydają się być rzeczywistymi, kiedy poświęcasz im energię. Specjalnie dla ciebie mówimy, że teraz jest czas dla Ciebie pozwolić sobie je przekroczyć, chociaż wydają się takie przerażające. Pozwól sobie przekroczyć te złudzenia i zrozum, że we wszystkim jest Boska Równowaga, która nadchodzi od wewnątrz ciebie. Pozwalaj swej boskości przynieść równowagę w obszarze obfitości. I wtedy tak będzie!

16 PYTANIE: Tobiaszu, w tym tygodniu wysłałem Cauldre (Geoffrey Hoppe) e-mail o szczególnym człowieku w moim życiu. Czy jest on tą istotą, o której myślę, że jest? I mógłbyś mi teraz odpowiedzieć na ten e-mail?

TOBIASZ: Prosimy Cię, byś zamknął okna, zaciągnął żaluzje i pobył w swoim nowym domu, właśnie posiedział w swoim Wewnętrznym Pokoju. Mój drogi, mój drogi, będziesz kontynuował te wyboiste drogi, dopóki nie zaakceptujesz tego, kim jesteś. Przestań poszukiwać zewnętrznych wskazówek. To, co zewnętrzne, nie wypełni pustki w Twoim życiu. Jest tak dużo piękna w Tobie, tak dużo piękna wokół Ciebie! Promieniujesz takim pięknem, ale postanowiłeś nie akceptować tego. Proszę Cię, byś usiadł w swoim Wewnętrznym pokoju. I proszę, mój drogi, zamknij drzwi, zaciągnij żaluzje i zacznij dostrzegać wewnętrzne piękno. Wtedy zobaczysz, czym te zewnętrzne stosunki są – zobaczysz, co jest w nich naprawdę.

17 PYTANIE: Tobiaszu, czy jest wyraźny, wymierny sposób na identyfikację 12 splotów DNA? Jeśli tak, to jaki?

TOBIASZ: Tak, rzeczywiście jest. I to wymagałoby dłuższej dyskusji. Powiemy tylko, że są ci, którzy zaczynają nad tym pracować i zaczynają to rozumieć. Nadejście tego, co nazywamy matematyką „quad”, pomoże zdefiniować te sploty, i to pomoże zdefiniować je w sposób, w jaki nie mogło być zrobione nigdy wcześniej. Co więcej, byłaby to cała dyskusja, i wiele w niej byłoby spekulacjami z naszej strony. Więc nie pójdziemy dalej z tym tematem poza to, że zobaczysz kwantyfikację 12 splotów DNA w waszych czasopismach medycznych i naukowych za Twojego życia.

18 Pytanie: Kochany Tobiaszu, w pewnej chwili nazwałeś nas Mistrzami Światła (lightmasters), zamiast Pracownikami Światła (lightworkers). Zechciałbyś to skomentować? Dziękuję.

TOBIASZ: Nazywamy Was Mistrzami Światła, ponieważ widzimy was jako Mistrzów Światła. Wiemy, że wykonujecie wiele pracy, wiele pracy i rzeczywiście jesteście mistrzami. Istoty, które są w zewnętrznym kręgu dzisiejszego wieczora, które nie były na Ziemi nigdy wcześniej, widzą wasze mistrzostwo. Trudno Wam przyjąć tę wyniosłą rolę, ponieważ, jak powiedzieliśmy wcześniej, są cztery obszary i czwarty z nich dotyczy poczucia wartości. Drodzy przyjaciele, zaglądajcie głębiej w ten obszar. Zacznijcie rozumieć, że praca, jaką wykonujecie jako Pracownicy Światła, odbywa się na bardzo cienkiej granicy. Jesteście na samej krawędzi tej transformacji próżni do tworzenia. To dlatego nazywamy was Mistrzami Światła i korzystamy z tych terminów zamiennie – pracownicy i mistrzowie.

Teraz, kochamy być z Wami. Wiemy, że Wasza biologia nie wytrzymuje za dobrze tych długich godzin, ale wysoko sobie cenimy nasze okazje do połączenia się z Wami. Przypominamy Wam, że możecie brać wewnętrzny spokój i wewnętrzną wiedzę z naszego wspólnego połączenia, nawet po zakończeniu tego spotkania. To jest Wasze, posiadacie to.

Kończymy na tej notatce dziś wieczorem: powiedzieliśmy dużo o” cztery”, mówiliśmy o „quad”, mówiliśmy o czterech obszarach; mówiliśmy o czterech kulkach. Dużo jest tej liczby cztery. To nie jest sprawa numerologii, drodzy przyjaciele. To nie jest coś, co nazwalibyście świętą liczbą. To jest liczba zmiany w energiach i świadomości. Liczba „4” zawiera wibrację naszą (N-A-S-Z-Ą-) , która ustosunkowuje się do nowej energii między tobą, twoją ludzką jaźnią i twoją własną , budzącą się boską Jaźnią. To jest „twoje”.

I, drodzy przyjaciele, serdecznie dziękujemy za wspólny czas. I jak zawsze przypominamy – nigdy nie jesteście sami.

I tak to jest.

Przekaz 7

"Twórz szerokimi pociągnięciami”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

10 luty, 2001



Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, droga Shaumbro, że zbieramy się tu znowu w tym kręgu. Wydaje się jakby minęła tylko chwila czasu, od kiedy się rozstaliśmy, ale wiemy, że przez ten czas mieliście wiele cudownych i niektóre trudne doświadczenia! Dobrze jest czuć energię ludzi w tym pomieszczeniu (i czytających to) dzisiejszego dnia. Dobrze jest słuchać waszej muzyki, słuchać historii waszej podróży wyrażonej w tych muzycznych wibracjach (muzyka Aryeh David). Ja, Tobiasz, cenię te chwile. Oczekuję z niecierpliwością na te chwile, kiedy rodzina łączy się razem w ten sposób.

Teraz, przez kilka następnych chwil, będziemy pracować z wami, aby dopasować energie. Ci z naszej strony zasłony wchodzą teraz, aby pracować z każdym z was indywidualnie i z całą grupą, aby połączyć energie waszej człowieczości, energie waszej boskości z naszymi energiami po drugiej stronie zasłony.

Drodzy przyjaciele, droga Shaumbro, znam każdego z was tak dobrze! Znam każdego z was z waszej energii. Znam każdego z was z pracy, którą wykonywaliśmy razem w przeszłości jako rodzina. To powinien być rodzinny czas dla każdego z was. Ta energia powinna być wam znajoma.

Podczas gdy rozszerzamy ten krąg, otwórzcie swoje serca, ponieważ jesteście tutaj w bezpiecznej przestrzeni. Otwórzcie swoje serca i pozwólcie tej miłości i temu światłu i Chrystusowej świadomości, która jest wewnątrz was, aby wpłynęły do tego kręgu, który razem tutaj budujemy. Oddychajcie głęboko. Oddychajcie głęboko i pozwólcie tej energii przeniknąć całą waszą istotę, całą waszą biologię i całego waszego ducha. Oddychajcie głęboko i wiedzcie, że jesteście z rodziną!

Są ci, którzy wchodzą teraz, aby dostosować energię tej przestrzeni. Pomagają oni utkać wibracje tej przestrzeni. W tym czasie, który spędzimy tutaj razem, będziemy z wami w nowej energii, w nowym wymiarze, który tworzymy razem. To jest energia nowej Ziemi. To jest nowa duchowa energia. Nie jest to coś, co po prostu zniknie, kiedy opuścicie to miejsce. Jest to coś, co staje się częścią waszej istoty. Osadza się w was. Zapewnia coś w rodzaju energetycznego wzorca, który stare energie, które ciągle jeszcze nosicie w sobie, zaczną kopiować i naśladować.

Stare energie wewnątrz was będą patrzeć na te nowe energie, które pomogliście stworzyć dzisiejszego dnia. Będą patrzeć na nie i mówić "to rzeczywiście jest światło. To jest doprawdy to, co na poziomach sub-DNA będziemy kopiować i naśladować". To jest bardzo interesujący proces - jak te cząsteczki energii na najgłębszych waszych poziomach reagują. One, tak jak wy, szukają odpowiedniej wibracji, odpowiedniej równowagi. To dzieje się wewnątrz was właśnie teraz.

Ta energia, która jest w tym kręgu, jest wprowadzana do waszej istoty. Jest tam zatrzymywana. Nie znika. Ten czas i wymiar i przestrzeń, w której się razem znajdujemy, są miejscem wielkiego uzdrowienia dla was. Jest to czas przywracania równowagi dla każdego z was siedzących tutaj, a także dla każdego z was czytających lub słuchających tej energii poprzez czas i przestrzeń. Nawet jeśli czytacie po miesiącach czy latach, jest to ta sama energia.

Mamy dzisiaj wiele do omówienia i przechodzimy do lekcji siódmej. Wiemy, że wszyscy odrobiliście wiele pracy domowej. Wprowadzacie teraz do waszego życia wiele interesujących doświadczeń! Wasza praca domowa to nie tylko to, co się wydarza w waszych umysłach. Wasza praca domowa to nie tylko to, co się wydarza w tych szczególnych momentach, kiedy stoicie za niskim murem. Wasza praca domowa jest nie tylko wtedy, kiedy umieszczacie jakieś zagadnienie w piekarniku łaski. Praca domowa to wszystkie rzeczy, które wydarzają się w waszym życiu teraz.

To jest wasza praca domowa. To jest to, co tworzycie. To jest to, co umieszczacie przed sobą - te wyzwania, okoliczności i doświadczenia - aby pomóc sobie rzeczywiście stać się boskim człowiekiem.

Są takie chwile w trakcie naszych zebrań, kiedy moglibyśmy już nic więcej nie mówić. Moglibyśmy po prostu siedzieć tutaj z wami. Moglibyśmy po prostu pozwolić emocjom płynąć. Ujawniłyby się one jako łzy - łzy radości i szczęścia - ale bardziej niż cokolwiek, łzy ogromnego uszanowania. Słyszeliście już to przedtem od nas i od innych. Ciągle jeszcze nie widzicie siebie tak, jak my was widzimy! Ciągle nie widzicie, kim jesteście i co robicie. Są tacy pośród was, którzy budzą się rano i czują się mali i nieważni i samotni. Nawet nie zaczęliście rozumieć, co robicie i kim jesteście! Myślicie, że nasz przekaz na temat waszej misji na Ziemi jest przesadzony. O, drodzy przyjaciele, nadchodzi dla was duża niespodzianka! Mamy nadzieję, że ta niespodzianka nadejdzie, kiedy jeszcze będziecie kroczyć w biologii, niespodzianka dowiedzenia się, jak pełni mocy jesteście.

Opowiedzieliśmy wam historię księcia imieniem Jack, która jest historią każdego z was. Sposób, w jaki ją opowiedzieliśmy, nie oddaje jej sprawiedliwości, całego uszanowania, wspaniałości, miłości i poświęcenia. Nie jest to jakaś nadmuchana nad miarę historia, którą słyszycie ode mnie, Tobiasza, i innych. Ona zaledwie robi rysę na powierzchni. Oto tu jesteście ci, którzy byliście książętami i księżniczkami królestwa Wszystkiego Co Jest. Wybraliście opuszczenie królestwa dla czegoś niesłychanie honorowanego. Oto jesteście tutaj na tej małej planecie zwanej Ziemią, myśląc, że po prostu jesteście ludźmi, myśląc, że pożyjecie być może osiemdziesiąt czy dziewięćdziesiąt lat, walcząc o przetrwanie, usiłując uczynić słuszną rzecz. Nie widzicie, kim naprawdę jesteście!

Jest to częściowym celem Karmazynowej Rady, aby pomóc wam obudzić to zrozumienie wewnątrz was. Jak powiedzieliśmy wcześniej, nie dostaniecie się tam poprzez wasz umysł. Dostaniecie się tam poprzez wasze serce, a bardziej dokładnie, poprzez to, co nazywane jest jedną czakrą, Chrystusowe ziarno, które jest wewnątrz was. Wyjdźcie ze swego umysłu na chwilę. To cudowna rzecz! (śmieje się) Są narkotyki, które mogą w tym pomóc, ale drodzy przyjaciele, możecie zrobić to lepiej sami z siebie!

Za każdym razem, kiedy formuje się ten krąg, za każdym razem, kiedy wchodzimy, są pewni "zaproszeni goście". Poczujcie teraz, drodzy przyjaciele, energię tych, którzy zbierają się dzisiaj w drugim kręgu. Tak, wy ludzie siedzicie w pierwszym kręgu. Otacza was energia i miłość tych, którzy przychodzą z drugiej strony zasłony, aby was obserwować. O, oni są zafascynowani. Za każdym razem, kiedy się tak zbieramy, jest nowa grupa "zaproszonych gości". Doprawdy, muszą mieć potwierdzone zaproszenia, aby być tutaj! (śmieje się)

Ci, którzy przychodzą dzisiaj, wnoszą ze sobą techniczną energię. Nawet po naszej stronie istnieją pewne energetyczne grupy czy rodziny. Jest grupa anielskich istot, których pracą jest monitorowanie i pomiar wibracji Ziemi i ludzi na Ziemi. Ci, którzy siedzą dziś w drugim kręgu, są tymi technikami. Są oni - i Cauldre (Geoffrey Hoppe) śmieje się z tego - ale tak, są oni "niebiańskimi inżynierami". Są tutaj ze szczególnego powodu. Po pierwsze, przychodzą cieszyć się waszym towarzystwem, uśmiechać się do was. Są także tymi, którzy obserwują "wskaźniki" i "mierniki" waszej pracy i to, jak wasza praca wpływa na wszystkie rzeczy. Zbierają się dzisiaj, ponieważ ostatnio byli zajęci pomiarami wibracji Gaji i wibracji ludzkości. Ich przyjście dzisiaj jest częścią ich badań.

Przychodzą tutaj, ponieważ widzą grupę, która przechodzi przez intensywny transformacyjny proces z intencją integracji ich boskości. Przychodzą tu dzisiaj, ponieważ wasza wibracja różni się od wibracji większości innych ludzi. Jesteście tymi, którzy dali siebie w służbie. Studiowaliście duchowe aspekty jaźni i ludzi przez wiele, wiele żywotów. Spędziliście wiele czasu w szkołach ludzkich i w szkołach po naszej stronie zasłony pomiędzy waszymi życiami, studiując proces wzniesienia (ascension). Jesteście tymi, którzy nie tylko to studiują, ale również żyją tym dzień po dniu!

Ci, którzy zbierają się tu dzisiaj, mierzą, monitorują i zapisują wasze doświadczenia. Są teraz obok was ze swoimi wskaźnikami i notatnikami, mówiąc w przenośni. Są bardzo was ciekawi. Temu, który zadał właśnie to pytanie w swoim umyśle, odpowiadamy, nie, oni nie mieszają się do was. Nie umieszczają w was sond. Przez cały czas zachowują dystans. Ostatnio byli bardzo zajęci, nie tylko wami. Byli zajęci z wszystkimi ludźmi na Ziemi. Istniał, że tak powiem, pośpiech w pomiarach.

Wyniki pomiarów zmieniają się szybciej niż kiedykolwiek. Wibracje idą w górę i w dół. Nie idą według starych wzorców. I tak, odpowiadając na drugie pytanie zadane w umyśle, obserwujemy także wasz rynek akcji, ponieważ jest to interesujący wskaźnik niektórych aspektów ludzkiej wibracji. Zmiany wibracji zachodzą szybciej niż kiedykolwiek przedtem. To jest jak moment pędu koła, które zaczyna obracać się wolno, a potem coraz szybciej i szybciej. Kiedy obserwujecie obracające się koło, wzory wewnątrz obręczy koła zaczynają się zmieniać. Czasami koło, które obraca się w prawo, wydaje się obracać w lewo. Moment pędu się zmienia i percepcja wzorów jest inna.

Ci, którzy mierzą te rzeczy, śledzą je i zapisują, są szczególnie zainteresowani tym, co pochodzi od tych, których nazywacie Pracownikami Światła na tej planecie. Widzą tu pewną odmianę. Widzą nową ścieżkę żłobioną przez wasze energie. Obserwują to intensywnie.

W rezultacie tego wzrastającego momentu pędu i waszych zmieniających się wibracji ujrzycie zmiany na Ziemi, dostrajanie się Gaji. Ujrzycie zmiany wewnątrz siebie. Ujrzycie pewne kwantowe skoki w waszych technologiach, ale bardziej niż cokolwiek zobaczycie kwantowe skoki w waszym własnym oświeceniu na Ziemi. Żyjecie w czasach wielkich zmian. Trzymajcie się, ponieważ jazda potrwa jeszcze przez chwilę! (śmieje się)

Teraz, drodzy przyjaciele, zanim przejdziemy do końcowego stopienia tej energii, pozwólcie nam podejść bliżej do was. Pozwólcie nam dotknąć was i objąć was. Pozwólcie nam pomodlić się na nasz własny sposób. Pozwólcie nam prosić was o przypomnienie sobie, kim jesteście. Pozwólcie nam przesłać wam energię przypomnienia, tak abyście przypomnieli sobie, kim naprawdę jesteście!

Poprosimy teraz Cauldre o chwilę ciszy i prosimy każdego z was o zaakceptowanie tej energii, którą teraz przynosimy.

Przerwa

Doprawdy to słodkie być tutaj z każdym z was. Widzimy błyszczącą intencję, intencję bycia w służbie. Osiem dni temu siedzieliśmy z małą grupą Shaumbry. Rozmawialiśmy i zanim zadali oni pytania, powiedzieliśmy im, że jesteśmy pełni szacunku, kiedy idziemy u waszego boku w ciągu dnia i kiedy pracujemy z wami w nocy. Jesteśmy pełni szacunku, ponieważ najwięcej pytań zadawanych przez was nie dotyczy zarobienia większych pieniędzy, nie dotyczy zdrowia i z całą pewnością nie dotyczy zdobycia większej mocy niż inni ludzie. Wasze najczęstsze pytanie jest "Drogi Duchu, jak mogę się przysłużyć? Drogi Duchu, jak mogę pomóc ludzkości? Drogi Duchu, jak mogę cię usatysfakcjonować?"

Czy rozumiecie, co mówimy? To, co jest w waszym sercu, nie jest egoistyczne! Nie prosicie o coś dla siebie. Pytacie, jak możecie służyć Duchowi. To nas zdumiewa! Zdumiewa to mnie, Tobiasza, ponieważ myślę, że gdybym był na waszym miejscu, z pewnością poprosiłbym o więcej pieniędzy! (śmiech publiczności) Z pewnością poprosiłbym o żelazne zdrowie! Z pewnością prosiłbym o coś, co nie jest tak wysokie w wibracji i pełne miłości, jak to, o co słyszę, że wy prosicie! Mówicie "Drogi Duchu, w jaki sposób mogę dziś być w służbie? Drogi Duchu, co chcesz, abym zrobił?" Kiedy człowiek dochodzi do tego punktu, wiemy, że jest prawdziwie oświecony. Wiemy, że jest rzeczywiście na ścieżce!

Drodzy przyjaciele, wspominamy o tym, ponieważ w tym punkcie waszej ścieżki nie musicie się martwić, że odpadniecie. Nie musicie się martwić, że utracicie zdobyty teren i cofniecie się. Nie martwcie się już, że popadniecie z powrotem w stare sposoby. Wasza wibracja miłości i służby jest mocna.

Dzisiaj będziemy kontynuować historię księcia imieniem Jack i jego podróży, która doprowadziła go na Ziemię. Używamy tej historii Jacka, aby opisać, co przydarzyło się wam, ponieważ jesteście książętami i księżniczkami królestwa Pierwszego Stworzenia. Opowiadamy ją po kawałku, aby pomóc wam wchłonąć ją i zrozumieć, kim naprawdę jesteście.

Ostrzegamy, że niektórym ludziom może się to niezbyt podobać. Mogą być uniesione brwi, a czasami nawet pięści wśród tych waszego rodzaju, tych nazywanych pracownikami światła. Prosimy Cauldre o ustąpienie z drogi podczas podawania tej informacji. On wie, co nadchodzi i nie jest szczególnie zadowolony, że mamy zamiar otworzyć to pudełko z robakami! (śmieje się)

Jack był księciem w królestwie sIAMu. Był wielkim podróżnikiem, wielkim odkrywcą i wielkim twórcą. Łatwo się nudził. Udał się w podróż do krańców królestwa, gdzie następnie wypłynął na wody. Jack natknął się na Ścianę Ognia, która wyznaczała krawędź całego stworzenia, jakie było znane. To go przeraziło. Próbował wrócić do królestwa, ale ta nie-energia, ta próżnia i ssanie Ściany Ognia wciągnęły go.

Jack nie udał się od razu na Ziemię. Był okres przejściowy. Jest to nieco trudno opisać, ale spróbujemy to przekazać pracując ściśle z Cauldre. Za Ścianą Ognia nie było nic, tylko próżnia, całkowita ciemność. To była ta próżnia, która później stała się waszym fizycznym wszechświatem. Kiedy Jack wszedł w próżnię, nie było gwiazd. Nie było galaktyk. Nie było żadnych energii. Była po prostu nicość.

Energetycznie rzecz biorąc, Jack nie znajdował się w swoim świetlistym ciele, które znał z królestwa, a nie był jeszcze w gęstej fizycznej postaci. Jego energia kręciła się szybciej niż u ludzi na Ziemi, jaką znacie, ale znacząco wolniej niż kiedy był w Pierwszym Stworzeniu. Nie mówimy tu o wibracji czy ilości miłości. Jack nie był ciałem stałym. Jack nie był "światłem". Był pomiędzy, w czymś w rodzaju gazowego stanu istnienia.

Kiedy Jack (wy) przeskoczył przez ścianę ognia, ujrzał swoje przeciwieństwo. Ujrzał swoje lustro. Zaczął przeżywać doświadczenia, najpierw z samym sobą, a potem z innymi istotami. Te wczesne doświadczenia stworzyły energię, która wypłynęła z niego (z was) i następnie utworzyła struktury i wzorce energii we wszechświecie, który poprzednio był pustką. Jack (wy) przechodził przez doświadczenia, które następnie tworzyły sploty, tkaniny i fundamenty energii, które później stały się waszymi gwiazdami i galaktykami i układami słonecznymi. To był bardzo interesujący okres czasu dla Jacka (was).

Poprzez swe doświadczenia Jack zaczął przybierać nową tożsamość jaźni. Zaczął tworzyć grupy z innymi podobnymi energiami istot, które także przekroczyły Ścianę Ognia. Zaczął wiązać się z innymi i formować "grupy energii". Te rodzinne grupy energii podróżowały do, i w pewnym sensie rezydowały w pewnych miejscach wszechświata. I tak jak wiecie z waszych obecnych doświadczeń z rodzinami, powstawały wewnętrzne bitwy. Jack i inni zaczęli walczyć. Powstawały wojny. Grupy, które były uformowane, zaczęły pękać i dzielić się.

Był to czas wielkiego chaosu. Jack nadal uczył się dostosowywać do swojego przejścia przez Ścianę Ognia. Nigdy przedtem nie czuł niczego podobnego. Próbował przypomnieć sobie i odkryć, kim jest, ale przybierał nowe atrybuty, do których nie mógł się nawet odnieść. Zaczął miewać dziwne uczucia i wibracje w swojej własnej energii. Tam, gdzie Jack był kiedyś tylko światłem, zaczął nabierać grubości, ciężaru istnienia, które później miało stać się ciałem.

Jackowi nie podobało się to za bardzo. Nie podobało mu się uczucie spowolnienia jego energii, schodzenie od myśli do światła do elektryczności. Wcale mu się to nie podobało. Próbował wyrwać się z tego, ale nie wiedział jak. Stawał się coraz bardziej i bardziej masywny. Również wasz wszechświat stawał się coraz bardziej masywny. Planety zaczęły przybierać swój kształt i nabierać masy.

O, drodzy przyjaciele, nie podobało się to Jackowi - wam - ani trochę. Czuliście, jakbyście spadali i spadali i spadali. Wasza energia i wibracje zwalniały. Walczyliście z tym. Czuliście, że w pewnym momencie nie będziecie już nigdy pamiętać, kim byliście lub skąd przybyliście. Staraliście się rozpaczliwie trzymać się wibracji królestwa. Przeklinaliście przejście przez Ścianę Ognia!

Byliście w chaosie. Były straszne wojny w waszym wszechświecie. Był to czas, kiedy po raz pierwszy pojawiła się koncepcja zabijania i śmierci. Był gniew w stosunku do innych i w stosunku do samych siebie. Były grupy, które krążyły po tym masywniejącym wszechświecie, próbując odebrać moc innym. Myśleli oni, że jeśli zabiorą moc i energię od innej istoty, podniesie to ich wibracje i wyśle ich z powrotem do domu w królestwie.

Zaczęliście podróżować w grupach, niektóre były duże, niektóre małe. Kiedy to robiliście... kiedy, w pewnym sensie, trzymaliście się za ręce i łączyliście wasze energie, wokół was tworzył się energetyczny "statek". Mieszkaliście w nim i podróżowaliście wszędzie i mieliście dużo, dużo doświadczeń. To było interesujące, ponieważ mogliście podróżować całkiem nieźle energetycznymi korytarzami, które powstawały w waszym wszechświecie. Wiedzieliście jak dostać się z jednej części do drugiej, oddalonych od siebie o miliony a nawet biliony lat świetlnych, według waszych dzisiejszych jednostek miar. Wam zajmowało to chwilę. Byliście w tym zaawansowani.

Ale przez cały ten czas, każde z was opierało się temu zwalnianiu, opierało się temu masywnieniu, które miało miejsce w was, w waszym całym wszechświecie. Zaczęliście mieć dziwne doświadczenia. Zaczęliście zderzać się z rzeczami! Już nie przechodziliście przez obiekty. Energia nie przechodziła przez energię. Rzeczy stawały się tak solidne, że zderzaliście się z gwiazdami i planetami, meteorami i asteroidami. To was zaskakiwało i przygnębiało. Wojny były kontynuowane. Bitwy przybrały na sile. To nie był dobry czas. Byli też tacy, którzy starali się odnaleźć drogę powrotną do domu, odnaleźć właściwą wibrację, odkrywać atrybuty energii miłości i światła. Ale w większości rzeczy zwalniały obroty.

W pewnym momencie, jak już mówiliśmy, nastąpił impas. Nic nie posuwało się naprzód. Konflikty, bitwy pomiędzy tym, co nazywacie światłem i ciemnością były w impasie. Wszechświat taki, jakim go znaliście, przestał rosnąć. W tym momencie powstała decyzja, konsensus, zgoda, aby udać się do tego miejsca zwanego Ziemią i w końcu przejść przez tę końcową zasłonę. Zgodziliście się przekroczyć ostatnią barierę, przybrać bardzo gęstą ludzką postać, umieścić swoją istotę w formie ludzkiego ciała. Zgodziliście się żyć w kompletnej amnezji na temat tego, kim byliście, przechodzić przez cykle życia i śmierci i tego co nazywacie karmą, zrobić pełen obrót wstecz, aby przypomnieć sobie, kim byliście zanim przekroczyliście Ścianę Ognia.

I dlatego jesteście tutaj! Dlatego byliście tutaj przez setki i setki i setki żywotów. Przeszliście przez cykl ziemskich żywotów, aby zatoczyć pełne koło. Była to zgoda, aby uleczyć całą przeszłość, uzdrowić ten czas przejścia przez Ścianę Ognia, uzdrowić ten czas budowania w pustce, tworzenia waszego wszechświata takiego, jakim go znacie. Przeszliście przez wszystkie te żywoty, aby uzdrowić i odkryć na nowo.

Są tu dzisiaj ci, którzy wchodzą do drugiego kręgu. Dokonują pomiarów i monitorują to, co robicie. Są tutaj, ponieważ koło zamyka się. Jesteście w końcowych fazach tej podróży, która trwała w ramach czasowych, jakich nie moglibyśmy nawet spróbować wyjaśnić. Ale koło zamyka się w wyniku tej pracy, którą wykonaliście.

Nie powinno być dla was niespodzianką, że sprawy w waszym codziennym życiu są teraz trudne. Tu nie chodzi tylko o was! To nie tylko wy w tym życiu, których uzdrawiacie. Uzdrowiliście już setki i setki i setki przeszłych żywotów. Większość z nich, drodzy przyjaciele, została uzdrowiona i odeszła, a Gaja uwalnia energie nagromadzone w Ziemi. Co rzeczywiście uzdrawiacie właśnie teraz, to czas budowania w pustce, czas pomiędzy Ścianą Ognia a przyjściem na Ziemię. Uzdrawiacie czas, kiedy obijaliście się po całym wszechświecie, doświadczając początków masy i materii. Był to czas, kiedy mogliście swobodnie podróżować poprzez czas i przestrzeń, ale nie wiedzieliście, co się dzieje. Był to czas wielkiego chaosu.

Ci, których nazywacie "obcymi" (aliens), drodzy przyjaciele, są po prostu waszymi aspektami z przeszłości, z czasu budowania w pustce. Mówiliśmy już wam, że kiedy spojrzycie w górę na wasze gwiazdy, na wasz wszechświat, to za wiele tam nie ma. Mamy na myśli właśnie to. Patrzycie na ograniczony wymiarowo fizyczny wszechświat. I doprawdy nie ma tam wiele! Co tam jest, to energie was z przeszłości, które się krzyżują, czasami przecinają się z waszym obecnym życiem na Ziemi.

Użyjmy następującej analogii. Użyjmy analogii domu, ponieważ to dobra analogia (śmieje się). Wyobraźcie sobie, że stoicie w pokoju dziennym i rozglądacie się wokół. Wszystko, co widzicie, to dzienny pokój, ale są i inne pokoje w tym domu, których nie możecie widzieć, ponieważ stoicie w jednym miejscu w tym czasie. Coś się dzieje w innych pokojach, ale nie jesteście tego świadomi, ponieważ nie możecie tego zobaczyć czy usłyszeć. Wasz wszechświat jest bardzo podobny. Jest wiele pokoi, jest wiele wymiarów. Kiedy patrzycie w gwiazdy - w tym pokoju za wiele nie ma. Doprawdy nie ma tam za wiele życia. Jest wiele energii, ale form życia mało. Są pokoje, które istnieją bok w bok, wymiar obok wymiaru w waszym wszechświecie, których nie możecie zobaczyć czy usłyszeć. Niektórzy z was zaczynają wyczuwać te inne pokoje. Te pokoje są pod tym samym dachem, ale oddzielone od siebie.

Raz na jakiś czas, w niezwykłej energetycznie sytuacji, następuje przeciek lub przecięcie się. Zaglądniecie wtedy do jednego z tych pokoi lub zobaczycie istotę z innego pokoju, która przypadkowo przechodzi przez drzwi i wchodzi do waszego pokoju. Kiedy się to zdarza, to jesteście to wy z przeszłości! O, będzie wyglądał jak obcy i będziecie go odczuwali jako obcego, ale drodzy przyjaciele, to jesteście wy z przeszłości. Przy tej ogromnej pracy uzdrawiania, jaka zachodzi teraz, uzdrawiania tego czasu, w pewnym sensie prowadzicie ją równolegle. Jesteście teraz tutaj, ale uzdrawiacie również ten inny pokój w tym samym czasie, są więc przypadki przecinania się czy krzyżowania. Czy są obcy w waszym wszechświecie, którzy są mądrzejsi i wspanialsi i zdolniejsi? Doprawdy, moi przyjaciele, nie! To są aspekty was z przeszłości. Jak mogliby być mądrzejsi czy zdolniejsi czy mocniejsi? Te aspekty, chociaż są częścią waszej przeszłości, zdarzają się właśnie teraz. Nawet kiedy tu siedzicie, ta część was, która buduje struktury w pustce w przeszłości, istnieje w tym samym czasie.

Nie chcemy tutaj zejść zbyt daleko z naszego toru z tymi koncepcjami alternatywnych rzeczywistości lub wielowymiarowości. Chcemy po prostu podkreślić fakt, że są oni wami z przeszłości i czasami wasze drogi przecinają się. Ważne jest, aby wiedzieć, że w waszej pracy zakreślacie pełen okrąg. Przeszliście przez traumatyczne czasy po przekroczeniu tej Ściany Ognia. Nie oddawajcie swojej mocy innym, żadnym istotom, których nazywacie obcymi.

Pomimo tego, że jest to wasz aspekt z przeszłości, będzie starał się zaprezentować się wam i innym jako wspaniała, inteligentna istota. Będą próbowali mówić wam - i jest w tym trochę prawdy - że są waszymi rodzicami, że zasiali was. Cóż rzeczywiście, są waszą przeszłością! Ale nie dajcie sobie wmówić, że są wspaniałymi istotami, które mają klucze do wszystkiego. Drodzy przyjaciele, wibracja słowa "alien" to "lie" (ang. kłamać). Nie oddawajcie swojej mocy innym. Jesteście tak blisko zamknięcia tego okręgu. Jest teraz czas intensywności, kiedy nawet wy z przeszłości powracają i próbują oszukać was i pomniejszyć was i powiedzieć wam, że oni są tymi mądrymi. I chociaż próbujecie uzdrowić przeszłość, ona będzie próbowała was oszukać.

Ja, Tobiasz, pragnę abyście przypomnieli sobie teraz tą energię, energię, która mówi wam, że macie w sobie Chrystusowe nasienie i zawsze je mieliście. Nie postępujcie za nikim innym tylko za Bogiem w sobie! W tych nadchodzących czasach, kiedy łączycie ostatnie ogniwo okręgu, napotkacie wyzwania. Wyzwania będą trudne i dlatego poruszamy dzisiaj to zagadnienie. Czy mówimy, że będziecie mieli spotkania z obcymi? W pewnym sensie, tak. Niekoniecznie musi się to zdarzyć, kiedy prowadzicie samochód o 1 w nocy i zbliżacie się do przejazdu kolejowego. (śmiech publiczności) To może się zdarzyć podczas snu. To może mieć postać, najprawdopodobniej, starego wspomnienia nadchodzącego jak pociąg towarowy, wspomnienia, które przynosi strach, paraliżującego i porażającego. Kiedy się to wydarzy, drodzy przyjaciele, chcielibyśmy, abyście powrócili do energii tego dnia, kiedy Duch, kiedy Yeshua i Karmazynowa Rada i Tobiasz siedzieli przed wami i mówili :"Drodzy nasi, jesteście Bogiem, który się budzi. Nie miejcie innych przed sobą i nad sobą."

Teraz przesuniemy energie i przejdziemy do lekcji siódmej serii Twórcy. Prosimy was o zajęcie wygodnej pozycji. Drodzy przyjaciele, opowiemy wam krótką historię, aby pomóc wam lepiej zrozumieć naszą siódmą lekcję. Lekcja 7 jest prosta, bardzo prosta. Możecie siłować się z nią, ponieważ jest tak prosta. Możecie próbować uczynić ją czymś złożonym.

Lekcja siódma jest pierwszą z tych, które nazwalibyśmy praktycznymi lekcjami tworzenia na zewnątrz. Wiele z tego, o czym mówiliśmy do tej pory było zrozumieniami i fundamentami oraz przetwarzaniem starych energii, które potrzebowały nowej równowagi. Teraz w drugiej połowie tej serii zaczniemy mówić o krokach prowadzących do aktywnej kreacji. Możecie odczuwać to jako coś dziwnego lub niezwykłego. Istnieje głęboko osadzony lęk wewnątrz was, wewnątrz wszystkich ludzi, lęk przed waszą mocą twórczą. Istnieje obawa przed ponownym tworzeniem, ponieważ ciągle jest wstyd i poczucie winy dotyczące tego, co zrobiliście w przeszłości.

Przekroczenie Ściany Ognia jawi się wam jako grzech pierworodny. Czujecie, że poszliście za daleko. Czujecie, że walczyliście w energii chaosu w trakcie procesu budowania w pustce. O, drodzy przyjaciele, przy tych bitwach, które miały miejsce, Gwiezdne Wojny wyglądałyby jak dziecięca zabawa! Tak więc, kiedy mówimy o użyciu waszych prawdziwych zdolności twórczych, niektórych z was może to odrzucać. Niektórzy z was będą się zastanawiać, czy jest to właściwe, i być może myśleć, że jeszcze nie czas na to.

Przerwa

Była pracowniczka światła imieniem Anna, cudowna pracowniczka światła, bardzo podobna do każdego z was tutaj, do każdego z czytających te słowa. W ciągu ostatnich 30 lat wzięła udział w wielu duchowych kursach. Uczyła się kontroli umysłu, co jest zabawne same w sobie. Uczyła się medytacji, pewnego rytuału medytacji, oczyszczania umysłu. Ale my wiemy, i wy wiecie, że umysł nigdy się nie oczyścił. Przez 20 minut dwa razy dziennie każdego dnia siedziała w niewygodnej pozycji, ponieważ myślała, że powinna tak robić. (śmiech publiczności) Ale w pewnym sensie to było bardzo dobre dla jej duszy i jej istoty, ponieważ pomogło jej to na jej ścieżce. Pomogło to zapewnić strukturę.

Nasza droga Anna uczestniczyła w wielu kursach na temat różnych technik, różnych zagadnień - jak być spokojnym, jak być miłym, jak być podobnym do Boga, jak być posłusznym Bogu, jak ukryć się przed Bogiem. (śmiech publiczności) Te kursy były jak kamienne stopnie na jej ścieżce i pomogły jej dotrzeć do tego miejsca.

Ale wewnątrz Anna ciągle się zastanawiała: "Jeśli uczę się tak wiele i rozwijam się tak bardzo, jak to jest, że nie mam wpływu na moją istotę, moje otoczenie? Jak to jest, że nie mogę skupić mojego umysłu, aby zmienić bieg wody z kranu?" Próbowała to robić. I nie udawało się. " Jak to jest, że nie mogę moim umysłem zmienić sposobu, w jaki migocze płomień świecy? Bo przecież ja wiem i Duch wie, że to podmuch spowodował migotanie?"

Anna była sfrustrowana, ponieważ ciągle w jej życiu były wyzwania i doświadczenia, na które wydawało się, że nie ma żadnego wpływu. Dobrze, że udawało się jej po prostu przetrwać i kontynuować wzrost duchowy. Widzicie, nie zdawała sobie sprawy, że cała ta praca i wszystkie wysiłki, budowały coś wewnątrz niej. Że coś w niej budziły. Ale ona była sfrustrowana, że nie zmieniało to jej zewnętrznej rzeczywistości. Nic się nie zmieniało na zewnątrz. Było po temu wiele powodów. Jednym z powodów było to, że czas nie był po temu. Nie byłoby to właściwe. Byłoby to - jakby to powiedzieć - zderzenie i spalenie. Czas nie był właściwy.

Było z waszej strony wiele czekania i my to rozumiemy. Równowaga energii Anny – to, co mówiliśmy o kulkach, przezroczystej, białej i czarnej - ciągle grały wewnątrz niej w tę cudowną grę. To nie był czas, aby zakończyć tę grę. Był jeszcze ten fakt, że ona w dalszym ciągu oddawała swoją moc innym. Brała udział w kursie czy przeczytała książkę i stawała się wyznawcą. A twórca nie jest czyimkolwiek wyznawcą! To są sprzeczne pojęcia.

Ale teraz, drodzy przyjaciele, teraz jest właściwy czas. Jak powiedzieliśmy, ci, którzy gromadzą się dziś w drugim kręgu, są od pomiarów i monitorowania. Są bardzo zaintrygowani, ponieważ jest teraz właściwy czas. Oni wiedzą, że pierwsi ludzie zaczną teraz używać swoich twórczych zdolności. I tymi ludźmi jesteście wy.

Anna była sfrustrowana, że nie mogła kontrolować swojego zewnętrznego otoczenia, swej zewnętrznej istoty. W pewnym momencie, tak jak wielu z was, wyrzuciła wszystkie swoje książki, wszystkie swoje narzędzia i powiedziała: "Żadnych więcej lekcji. Nic mi nie dały oprócz tego, że kosztowały mnie mnóstwo pieniędzy!" (śmiech publiczności) Drodzy przyjaciele, to nie jest dokładnie tak, ponieważ jak powiedzieliśmy, wszystkie te rzeczy, te lekcje i dyscypliny i techniki były dla niej kamieniami, po których kroczyła, i pomogły jej powrócić do rodziny. W ten sposób spotkała innych, poprzez te kursy. Energia tych zebrań była wartościowa, ponieważ zebrała rodzinę z powrotem razem.

Anna dowiedziała się o tym miejscu zwanym Nowym Domem. Nie rozumiała tego, ale wiedziała, że to jest dobre. Czuła, że jest to właściwe i przynajmniej dawało jej to spokój na kilka minut! (śmieje się) Tak więc spędzała czas w swoim Nowym Domu i prosimy każdego z was, aby też to robił teraz. Umieśćcie siebie w energii waszego Nowego Domu. Poczujcie pieśń waszego Nowego Domu. Jeśli nie słyszycie jej, po prostu poczujcie ją. Jeśli jej za bardzo nie czujecie, po prostu wiedzcie, że jest tam wibracja, podstawowa wibracja waszego nowego domu.

Anna, nieco sfrustrowana swoim brakiem zdolności aktywnego tworzenia, tworzenia z mocą i celowo, doszła do punktu, w którym uwolniła wiele starych sposobów. Doszła do punktu, gdzie naprawdę była gotowa zacząć tworzyć.

W swoim Nowym Domu Anna zobaczyła duży pędzel w pojemniku z błyszczącą farbą na podłodze jej pokoju dziennego. Wiedziała, że musi tam być z jakiegoś powodu, ponieważ ona go tam nie umieściła. Nie było go tam za ostatnim razem, kiedy była w swoim Nowym Domu. Pędzel był duży. Był bardzo duży, większy niż jakikolwiek pędzel, jaki widziała do tej pory. Rozejrzała się wokół. Rozglądała się wokół swojego nowego domu i zastanawiała się, co ma zrobić z tym pędzlem i z tą farbą. Ale zamiast się tym denerwować, będąc w cudownej energii swojego nowego domu, po prostu zapytała samą siebie: "Co powinnam wiedzieć o tym pojemniku z błyszczącą, piękną farbą i tym dużym pędzlu?" Wewnątrz niej pojawił się głos - nie pochodził on od przewodnika czy od Tobiasza - i powiedział, aby po prostu wziąć pędzel, zanurzyć go w farbie i wykonać szerokie pociągnięcie na którejkolwiek ścianie Nowego Domu, którą wybierze. Kiedy Anna wzięła pędzel, zanurzyła go w błyszczącej farbie i wykonała szerokie pociągnięcie na ścianie swojego Nowego Domu, poznała lekcję siódmą.

Lekcja siódma: Twórz szerokimi pociągnięciami. Jest to prosta, lecz głęboka lekcja. Przez następne 30 dni będziecie wchodzić w wasze pierwsze rzeczywiste zrozumienia kreowania. Nie jesteście już dłużej ofiarą i nie reagujecie już po prostu na rzeczy zdarzające się w waszym życiu. Będziecie rzeczywiście tworzyć. Prosimy was, abyście siedzieli w swoim domu, czuli wibrację swojego domu i kiedy będziecie gotowi, weźcie ten duży pędzel, zanurzcie go w farbie i dokonajcie szerokiego pociągnięcia. Tylko jednego, nie więcej. Następnie odłóżcie pędzel, usiądźcie na podłodze i patrzcie, co się dzieje z tym szerokim pociągnięciem, które stworzyliście. Obserwujcie je. Będzie się zmieniać. Będzie przybierać inny kształt. Będzie znajdować swoją własną równowagę. Jesteście w swoim Nowym Domu i wewnątrz tej energii jest boska równowaga. Wasza pierwsza kreacja - wasze pierwsze szerokie pociągnięcie - znajdzie swoją boską równowagę.

Ale co tworzycie? Podczas naszego ostatniego zebrania mówiliśmy o czterech obszarach ludzkiego doświadczenia. Mówiliśmy o dostatku. Mówiliśmy o waszym zdrowiu i biologii. Mówiliśmy o związkach. I mówiliśmy o poczuciu własnej wartości. Wybierzcie którykolwiek z tych czterech. Utrzymujcie go w swoim sercu. Następnie twórzcie szerokim pociągnięciem, po prostu twórzcie równowagę w tym obszarze. Tworzycie równowagę. Nie ma potrzeby posiadania szczegółowej agendy czy intencji dla Ducha czy dla siebie samego. Tworzycie w boskiej równowadze. Ale tym razem tworzycie szerokie pociągnięcie. Jesteście aktywni.

Co to wszystko znaczy? Co się teraz wydarzy? Najpierw możecie natknąć się na jakiś lęk. Możecie zastanawiać się, co tak naprawdę tworzycie i co się wydarzy w rezultacie waszej nowej kreacji? Ten lęk odnosi się do czasu, zanim jeszcze przybyliście na Ziemię. Jest związany ze wstydem, który czuliście w związku z przekroczeniem ściany ognia, w związku z opuszczeniem królestwa. Zajmijcie się tym lękiem. Siedźcie z nim w waszym nowym domu. Zrozumcie go i rozmawiajcie z nim. Ten lęk może być waszym najlepszym przyjacielem lub waszym najgorszym wrogiem. Ten lęk, jeśli się nim nie zajmiecie, powróci do was. Powróci do was wyglądając jak obcy. (śmiech publiczności) Mówimy serio. Jeśli pozwolicie temu lękowi urosnąć i przybrać na mocy, zabierze on was z powrotem do miejsc, gdzie ten lęk się urodził.

Lekcja siódma: Twórz szerokimi pociągnięciami. Nie martw się mechanizmem czy szczegółami. To pomieszczenie jest dzisiaj wypełnione mechanikami i inżynierami, którzy pracują nad szczegółami. Wy, jako twórcy, nie musicie w to teraz wchodzić. Twórzcie szerokimi pociągnięciami. Będziecie mieli tendencje, aby użyć cienkich pędzli i mówić Duchowi i waszej boskiej Jaźni, jak to zrobić. Oprzyjcie się tej pokusie. Siedźcie przed tym pięknym, szerokim pociągnięciem, które stworzyliście. Po prostu pozwólcie mu przybrać jego boską równowagę. Jest to proste, drodzy przyjaciele, a jednak bardzo trudne.

Weźmy zagadnienia związków. Nie musicie wyjaśniać Duchowi czy sobie, na czym polega problem. Nie musicie wchodzić w szczegóły. Weźcie to jedno zagadnienie. Trzymajcie je w swym sercu. Twórzcie szerokim pociągnięciem i wiedzcie, drodzy przyjaciele, że boska równowaga, wasza własna boskość zajmie się resztą.

Czy widzicie, co się tutaj dzieje? Uczycie się ufać waszej własnej boskości i pozwalać tej boskości wykonać pracę. Próbowaliście w przeszłości zajmować się wszystkimi szczegółami! Byliście oddzieleni od królestwa tak długo, że czuliście, iż musicie zajmować się każdym najmniejszym szczegółem. Nadszedł czas, aby zaufać. Kiedy pozwolicie swojej boskości zapewnić odpowiednią równowagę, o drodzy przyjaciele, wasze życie będzie o wiele łatwiejsze! Będziecie malarzami pięknych pociągnięć. Mechanika manifestacji będzie załatwiona na innych poziomach. A życie będzie o wiele radośniejsze.

Dlaczego ściana? Dlaczego farba? Wyjdźcie na zewnątrz swojego nowego domu po tym, jak dokonaliście waszego szerokiego pociągnięcia. Rzeczy na zewnątrz będą wyglądały inaczej. Będą wyglądały inaczej z powodu pracy, którą wykonaliście wewnątrz! Będą po prostu wyglądały inaczej. Zaczniecie widzieć poza to, co poprzednio rozpoznawaliście. Zaczniecie widzieć jak rzeczy naprawdę zbierają się w całość. Będziecie w stanie wejrzeć w ludzi wokół was, ludzi, których kiedyś żałowaliście lub litowaliście się nad nimi. Zobaczycie radość ich życia. Zmienicie coś w środku waszym pierwszym, szerokim pociągnięciem pędzla a na zewnątrz zacznie wyglądać inaczej.

Nie zmieniliście niczyjego życia. Zmieniliście tylko wasze. Powiedzieliśmy już wam przedtem, żebyście nie umieszczali innych w piekarniku. Nie próbujcie zmieniać innych. Nie będzie takiej potrzeby, ponieważ rzeczy będą wyglądały inaczej i osiągniecie zrozumienie, którego przedtem nie mieliście.

Lekcja siódma: Twórz szerokimi pociągnięciami. Drodzy przyjaciele, oprzyjcie się pragnieniu, aby wypełniać szczegóły małymi pędzelkami. To będzie zrobione za was. Kiedy wykonacie szerokie pociągnięcie, usiądźcie na podłodze i podziwiajcie dzieło sztuki, które stworzyliście. Mówiliśmy przedtem o Piekarniku Łaski i umieszczaniu tam starych zagadnień. Piekarnik Łaski jest cudowny dla starych zagadnień. Ale piekarnik łaski służy także do obróbki i równoważenia nowych rzeczy, które tworzycie. Jest to jak całkowity system energetyczny waszego nowego domu. Kiedy kreujecie szerokie pociągnięcie, wasz piekarnik łaski równoważy i przetwarza te energie. Innymi słowy, pozwolenie łasce na przetworzenie waszej nowej kreacji zapewnia boską równowagę. Zapewnia manifestację i równowagę w najbardziej właściwy i kochający sposób. Nie musicie się przejmować czy tworzycie najbardziej właściwą i oświeconą rzecz. Wasza własna boskość zapewni równowagę.

Istnieje wewnątrz każdego z was wrodzony lęk przed stworzeniem czegoś niewłaściwego. To krępowało wielu z was aż do dzisiaj. Obawialiście się tworzyć, ponieważ nie wiedzieliście czy będzie to właściwe. Czekaliście aż Duch wam powie, jak tworzyć i co tworzyć, ponieważ nie chcieliście znowu zachować się niewłaściwie. Piekarnik łaski, wasza własna boskość i miłość Ducha zrobią tak, abyście nie tworzyli w niewłaściwy sposób. Mając te cztery kulki i równowagę wewnątrz siebie, nie stworzycie niczego złego czy ciemnego. Z miłością, która jest wewnątrz was, nie stworzycie złych rzeczy.

Co powinniście teraz stworzyć? To proste. Swoim szerokim pociągnięciem tworzycie nową równowagę w związkach, równowagę w dostatku, równowagę w zdrowiu i poczuciu własnej wartości. Kiedy dokonujecie tego szerokiego pociągnięcia pędzlem, tworzycie nową równowagę. Nie martwcie się tym ile dolarów oznacza ta równowaga lub jak będzie wyglądał ten nowy kochanek w waszym życiu. Boskość zapewni równowagę i przyniesie wam wszystkie rzeczy, które są odpowiednie. Kiedy zmieniacie rzeczy w środku, zmieniacie wasz poziom wibracji. Zmieniacie wasze wzorce energetyczne, tak więc kiedy wychodzicie przez drzwi waszego nowego domu, zmieniacie percepcję tego jak rzeczy się wam wydają. Zmieniacie rzeczywistość bez wpływania na innego człowieka. To jest bardzo interesujące. Dlatego powiedzieliśmy "Nie módlcie się o zmianę świata. Módlcie się tylko, aby obudzić się wewnątrz siebie". Kiedy to robicie, zmieniacie sposób w jaki wasza rzeczywistość wygląda. Będziemy mówić o tym więcej w nadchodzących lekcjach.

Lekcja siódma, bardzo prosta, ale pierwsza wasza lekcja aktywnego tworzenia. Twórzcie szerokimi pociągnięciami. Wybierzcie jeden z czterech obszarów, które omawialiśmy. Będą jeszcze bardziej wyrafinowane i bardziej intensywne lekcje, kiedy pójdziemy naprzód, ale pracujcie nad tą przez ten okres czasu teraz. Twórzcie szerokimi pociągnięciami.

Teraz, drodzy przyjaciele, ci którzy siedzą dzisiaj w drugim kręgu, ci którzy monitorują i mierzą energię, uśmiechają się. Czują i widzą poziom wibracji, który wykryli dotąd tylko w nielicznych. Ta wibracja wypływa z miłości, która świeci wewnątrz was. Uśmiechają się z powodu waszej integralności, waszej miłości i waszego oddania. To jest to światło, które świeci.

Będą jeszcze dokonywali wielu pomiarów Shaumbry i Ziemi. Mówią, że możecie oczekiwać wiele zmian na waszej Ziemi. Zobaczycie przesunięcia we władzy. Zobaczycie przesunięcia w Gaji. I będą one narastać. Ostatnie trzęsienia ziemi w Ameryce Południowej i Indiach są początkiem. Będzie ich więcej i będzie to właściwe. Omówimy z wami później, jak postępować w takich sytuacjach.

Jest to doprawdy czas miłości i czas ponownego połączenia, kiedy się tak zbieramy. Radujemy się tym czasem spędzonym razem. Radujemy się naszymi spotkaniami. Weźcie tą energię. Weźcie to uczucie, które przychodzi, kiedy się tak zbieramy. Utrzymujcie je wewnątrz. Trzymajcie je wewnątrz. Ustanówcie je jako przewodnika, ku któremu będą spoglądać wszystkie inne energie waszej istoty. Drodzy przyjaciele, jest mnóstwo istot po drugiej stronie zasłony pracujących na waszą rzecz, pracujących z wami, troszczących się o was.

Doprawdy, nigdy, przenigdy nie jesteście sami.

I tak jest!



Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

10 luty, 2001


Tobiasz: I tak to jest, że kontynuujemy energię tego kręgu dzisiejszego dnia. To jest nasz ulubiony czas z Wami… gdy próbujemy odpowiedzieć na postawione nam pytania. Ponieważ wielokrotnie wcześniej mówiliśmy Wam, że są takie chwile, kiedy nie znamy odpowiedzi. Jesteście pionierami w nowej energii i dlatego rozwiązania mogą nie być jeszcze stworzone. Kiedy wspólnie pracujemy, Wasza boskość i boskość tych po drugiej stronie zasłony, dopiero wtedy zaczynamy tworzyć odpowiedzi.

Widzimy te zmiany w energii, które zachodzą w Was teraz. Będziemy mówić o tym przez moment.

Rozmawialiśmy o kwestii „modlitwy”. Zirytowało to któregoś lightworkers (chichocząc), chcemy zrobić tu uwagę – i podkreślić ją – w żadnym wypadku nie potępiamy modlitw. Nie mówimy, że modlitwa nie była lub nie jest stosowna. Po prostu mówimy, że kiedy zmieniacie swoją energię, zmieniacie swoją drogę, dostarczacie zmiany na drodze zewnętrznego świata. Modlitwa była Waszym potężnym narzędziem. Pomagała zogniskować energię, pomagała określić Wasze zamiary. Naprawdę pomagała Wam ustalić Waszą ścieżkę. Kiedy modliliście się ze szczerego serca, z miłością dla innych, to miało na nich wpływ, jeśli oni zechcieli wykorzystać tą energię.

Kiedy wyruszacie teraz w głąb nowej energii, już nie potrzebujecie modlić się o wynik. To się po prostu stanie. Może być to nieco trudne do zrozumienia. Kiedy wchodzisz do miejsca równowagi i pokoju, kiedy tworzysz szerokimi pociągnięciami, to po prostu zobaczysz manifestację tego. Będziecie przynosić te atrybuty innym, którzy będą mogli z nich skorzystać, jeśli tak wybiorą. Tam nie żadnej potrzeby wyrażania tego modlitwą. Tak po prostu będzie, ponieważ Ty tam będziesz. Wiemy, że zaczynacie to rozumieć.

Zaczynacie rozumieć, że pewna dynamika energii jest odpowiednia. Jeśli pewni ludzie wybierają chorobę albo problemy z obfitością, zrozumcie, że jest to ich wybór! Honorujcie to i szanujcie to, i pozostawajcie w boskiej chwili. Kiedy oni zaczną szukać Waszego kierownictwa jako nauczyciela, wtedy naprawdę, naprawdę zaczniecie im pomagać. Modlenie się za innych jest niestosowną energią. Modlenie się, by inni nie byli tacy źli! Modlenie się, żeby inni przechodzili na ich stronę (śmiech publiczności), modlenie się, żeby inni nie byli tacy źli. Drodzy przyjaciele, Shaumbra, nauczcie się honorować ich za to, gdzie są. Uczcie się tworzyć równowagę w sobie, a to ma wpływ na zmianę sposobu widzenia rzeczy na zewnątrz.

Nawet to najbardziej wstrząsające trzęsienie ziemi w Indiach było odpowiednie. Błaganie Gaji o zatrzymanie tego byłoby niestosowne, to jest konieczne. Gaja właśnie tak jak Wy, uwalnia stare energie. Po prostu kochajcie Gaję, bądźcie po prostu w miejscu równowagi, wtedy i Gaja znajdzie się w boskiej równowadze. Ludzie, którzy opuścili Indie w czasie trzęsienia, postanowili tak zrobić. To nie jest honorowe nie szanować ich ścieżki. Jakkolwiek trudne i bolesne może się to Wam wydawać, wszyscy, którzy ostatnio przeszli na drugą stronę, proszą o honorowanie ich. Gdy modlisz się ze smutkiem, wysyłasz energię smutku i rozpaczy, tracisz nadzieję. To jest to, co oni otrzymują od Was i nie chcą tego za bardzo.

Za to, oni chcą Waszego honorowania i Waszej akceptacji. Ale, Shaumbra, wychodzicie poza potrzebę modlitw. Modlitwa wskazuje, że są braki równowagi, że sprawy nie toczą się odpowiednio. A więc Shaumbra zrozumcie, że wszystkie sprawy są odpowiednie. Jeśli postanowicie przynieść równowagę nowej energii do tej sytuacji, po prostu bądźcie. Po prostu bądźcie w tej sytuacji. Zamiast czuć smutek i ból, po prostu wkładajcie swoją energię do tej sytuacji. Wasza nowa równowaga będzie dostępna dla tych, którzy postanowią jej użyć.

W tej nowej serii, kochana Shaumbro, zauważycie wiele zmian w dawnych zwyczajach. Będzie wiele zmian i będzie ich coraz więcej. Tyle w kwestii modlitw za innych.

I teraz przejdziemy do pytań.

PYTANIE 1: Cztery obszary dotyczące człowieka (obfitość, zdrowie, związki i poczucie wartości) są tak szerokie. Możemy je malować szerokim pociągnięciem wszystkie na raz, czy każdego wieczoru po jednym?

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, teraz jest czas słuchania wibracji i pieśni własnego, nowego domu. Odpowiedz sama na to pytanie! Poczujesz, czy to wywoła chaos, poczujesz, czy będzie to odpowiednie, poczujesz, kiedy przerwa między pociągnięciami będzie zbyt długa. Coraz częściej będziemy odbijać Wasze pytania do Was: jak chcesz to stworzyć?... jak Ty tego chcesz?

Nie możemy prowadzić Cię ogólną odpowiedzią na to pytanie, ponieważ dla każdego z Was jest to wyjątkowe, inne, niepowtarzalne. Są tacy, którzy poczują, że odpowiednie jest tworzenie szerokimi pociągnięciami wszystkich obszarów, podczas jednej nocy. Są tacy, którzy postanowią poczekać, poczuć, zobaczyć, co się wydarza poza ich Nowym Pokojem, który stworzyli szerokim pociągnięciem. Mogą chcieć poczekać kilka dni lub tygodni. (śmiejąc się), ale ta grupa, która siedzi przed nami, my wiemy, że zaczniecie pracować dziś wieczorem!

PYTANIE 2: Tobiaszu, jaki jest związek między własną, Wyższą Jaźnią i Prawdziwą Jaźnią? Utożsamiałem te dwa określenia. Jakiekolwiek spostrzeżenia będą mile widziane.

TOBIASZ: Drogi, kochany przyjacielu, Ty ustawiałeś swoją Wyższą Jaźń, i Twoją boską Jaźń i Prawdziwą Jaźń na zewnątrz Twojego domu. One chcą teraz wejść. Tak czy inaczej to wszystko jest jednym. Jak dyskutowaliśmy wcześniej, przebywasz w jednym pokoju swojego domu, chociaż jest w nim wiele pokoi. To wszystko jest w Twoich granicach. Wiele pokoi tego, co nazwałbyś swoją Jaźnią, pod jednym dachem. Zacznij otwierać się na te inne pokoje. To wszystko jest w Twoich granicach. Ty myślisz, że tam są inne istoty poza Tobą, że jest wielki złoty anioł, który jest na zewnątrz ciebie. I jeszcze, Twoja boskość jest na pewnym poziomie w Tobie i stamtąd rośnie. Ona nie przychodzi waląc w drzwi Twojego domu. Ona rozświetla go od Twojego wnętrza. Rozdzielenie, jakie umieszczałeś między sobą i swoją boskością, i Duchem, potrzebuje połączyć się teraz razem w granicach Twojego Domu.

PYTANIE 3:Tobiaszu, co ja mogę teraz zrobić dla wzrostu swego procesu wzniesienia, ponieważ ta podróż dla każdego jest inna?

TOBIASZ: Po pierwsze, spędzaj więcej czasu w swoim Wewnętrznym Pokoju, to jest metafora wszystkiego kim jesteś. Tam są pieśni, tam są tony, tam jest harmonia, która pochodzi od ciebie. Wędrowałeś ulicami na zewnątrz domu, patrząc i poszukując. Podróżowałeś autostradami od miasta do miasta, szukając tych swoich części. Przynieś to teraz do środka. Słuchaj wibracji. Naucz się tutaj odpowiadać na własne pytania i tutaj szukaj nowych zrozumień.

Co więcej, jest tam wibracja, która przyciąga twórczość w bardziej dynamicznej formie. To jest „wprawianie w ruch” wibracji. Gdy stwarzasz, gdy stwarzasz szerokimi pociągnięciami, powstaje wibracja. Spróbujemy zdefiniować tą ludzka wibrację w anielskim języku.

Przerwa

To jest podobne do EH-LA-TONE. (z walką, aby odpowiednio przekazać ten ton), to jest wibracja EH-LA-TONE. EH-LA-TONE. To jest wibracyjna jakość, która nasila pomoc w tworzeniu. Pozwalajcie tej wibracji EH-LA-TONE być w szerokich pociągnięciach. To wprawi w ruch, to doda więcej ekspresji do tego. To jest coś, co pomoże zapoczątkować tworzenie energii. To jest wibracja, która doda mocy do tego. Pracujcie z tą wibracją. To jest jak postawienie wykrzyknika na własnym tworzeniu.

Teraz, wracając do Twego pytania. Po prostu słuchaj, po prostu usłysz tę pieśń swojego Domu, co ona ci mówi. Zostaniesz odpowiednio poprowadzony. Wtedy nie będziesz w strachu przed tworzeniem szerokimi pociągnięciami, i to pierwsze szerokie pociągnie rozpocznie ten proces.

PYTANIE 4: Tobiaszu, czy mówienie i wyrażanie słowami, głośno – własnych zamiarów lub pragnień czy potrzeb, jest skuteczniejsze niż myślenie czy wewnętrzna rozmowa ze Wszystkim co Jest albo Przewodnikami, bogiem, Sanandą - czy to przyspiesza?

TOBIASZ: Wracasz do przeszłości, nawet mówiąc czy myśląc. To będzie pochodzić z obszaru jednej czakry. Znaczna część „wyrażania” pochodzi z umysłu. Jest to zbyt ograniczone i jest w tym zbyt dużo umysłowej aktywności. Duch słyszy Was, niezależnie czy słowa są wypowiadane, czy nie. Czasami dajecie się wciągnąć w pułapki, które wypowiadane słowa zawierają. Wiemy, że wielu z Was wyraża inaczej, ujmuje rzeczy inaczej, przeredagowuje słowa, myśląc, że Duch, myśląc, że Bóg nie usłyszał Was poprawnie. To nie znajduje się w wypowiadanych słowach. To znajduje się w wibracji, która od Was emanuje, to zaczyna się w jednej czakrze. To jest tak po prostu. To jest to, co tworzy Waszą rzeczywistość.

PYTANIE 5: Tobiaszu i Rodzino, czy ja postępuję właściwie albo co potrzebuję zestroić i w jakich obszarach? Czuje się tak samotnie. Mam rodzinę, moje dzieci są ze mną, ale nie mam nikogo rozumiejącego życie tak jak ja, z kim mógłbym dyskutować o swoich myślach i uczuciach.

TOBIASZ: Przyglądamy się energii tego pytania. (pauza), rzeczywiście przechodzisz teraz zmiany. To nie kwestia dostrajania instrumentu czy robienia czegoś lepiej. Będziesz kontynuował zmiany i rozmach. Nie obawiaj się popełnienia błędów na swej drodze. Jesteś naprawdę na dobrej drodze. Jesteś naprawdę na dobrej drodze. Wielu lightworkers wybiera czas samotności dla poznania swych wewnętrznych odbić, które są niezbędne do naładowania własnych poziomów energetycznych. Ponieważ poruszasz się w głąb nowych energii i ponieważ jako pierwsi uczycie się wchodzenia na następny stopień zewnętrznego tworzenia – aktywnym, szerokim pociągnięciem – zastosuj to w obszarze swoich związków. Wiedz, że wtedy odpowiedni znajomi zostaną do ciebie przyciągnięci. Oni zaczną pukać do Twoich drzwi. I rzeczywiście jest dobrze, kiedy Shaumbra zawsze jest skłonna do łączenia. Widzimy, że wzrasta Wasz potencjał. Widzimy, jak przekazujecie przez Internet i łączycie się ze wszystkimi razem. Używajcie tych narzędzi Shaumbra, dzielcie się swymi doświadczeniami i myślami z podobnymi do Was.

PYTANIE 6: Około rok temu mój brat spadł z wysokości 30 stóp z peronu, złamał miednicę i kilka kręgów. Odzyskał fizyczne siły, a teraz on sądzi, że do jego istoty przyczepiły się dwa inne byty w efekcie urazów jego eterycznego ciała podczas operacji. On również czuje, że jego eteryczne ciało jest atakowane przez obce byty. W minionym roku kontaktował się z kilkoma uzdrowicielami, przeprowadzili z nim kilka terapii, ale do tej pory bez powodzenia. Czy możesz rzucić jakieś światło na to i jakie środki są potrzebne, aby go od tego uwolnić?

TOBIASZ: Drogi przyjacielu, ten wypadek był sposobem na wstrząśnięcie i poluzowanie starych kwestii, które szukają uwolnienia. Upadek dosłownie wyniósł je na powierzchnię. Teraz jest sytuacja, że stare kwestie znajdują się na powierzchni, ponieważ nadszedł czas przyjrzeć się im, pobłogosławić i pozwolić im odejść.

Obarczanie obcych bytów odpowiedzialnością za to jest oddawaniem im swojej własnej mocy. To oddaje moc samej istoty, o czym mówiliśmy wcześniej. To oddaje energię temu złudzeniu, oddaje energię czemuś, co nie ma na ciebie wpływu. Również pytamy, dlaczego obcy chcieliby wchodzić do twojego ciała i żyć w ten sposób? Jest wiele innych miejsc, w które mogliby pójść! Drzewo owocowe byłoby lepszym miejscem dla ich życia (śmiech publiczności). Zrozum, że wiele braków równowagi z przeszłości zgłasza się teraz po honor, po miłość, po błogosławieństwo. Wtedy Cię opuszczą i wrócisz do równowagi. Jednakże jeśli będziesz kontynuował sądzenie, że obcy mówią Ci jak masz żyć, chętnie usiądziemy i obejrzymy jak, będziesz grał według własnych reguł.

PYTANIE 7: Kochany Tobiaszu, w zeszłym miesiącu pokazałem video z grudniowego przekazu Tobiasza, więźniom federacyjnego więzienia. (Crimson Circle ma plany przeprowadzenia przekazu w więzieniu). Jeden z więźniów ma następujące pytanie: Dlaczego Tobiasz chce tu przyjść i być z nami? On chce tu przyjść i litować się nad nami? On zamierza sprawdzić naszą przeszłość? Dlaczego On chce tu przyjść? Więzień stał się bardzo poruszony, kiedy to mówił i widziałem w jego złotym polu żółte plamki i brązowe plamki. Wysuwała się kwestia zdrady, która spowodowała u niego wielki ból i wsadziła go do więzienia. Czy masz dla niego i innych wiadomość?

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, to jest takie dobre pytanie. Podzielę się przygodą, którą wywołuje we mnie wiele uczuć.

Przerwa

Ja, Tobiasz, zginąłem w więzieniu, w czasie któregoś dawnego, dawnego życia. Byłem właścicielem ziemi, właścicielem. To nie było w tym życiu, w którym nosiłem imię Tobiasz, bo zostałbym wyrzucony z Waszych Świętych Pism (śmiech publiczności). To było życie, które nastąpiło potem. Byłem właścicielem ziemi i miałem przeciwnika u władzy, który bardzo pragnął mojej ziemi. Znalazł sposób, by mnie zamknąć w więzieniu. Byłem w średnim wieku i miałem rodzinę. Zostałem skazany, aby umrzeć w więzieniu. Wtedy miałem wielu gniewu w sobie. Czułem się zdradzony przez Ducha. Nie mogłem zrozumieć, nie mogłem zrozumieć, po co miałbym sobie stworzyć takie doświadczenie jako człowiek. To było jedno z moich najważniejszych wcieleń dla mnie. Więzienie stało się dla mnie z czasem miejscem ciszy i odbiciem prawdziwego związku z Duchem. Po przeminięciu początkowego uczucia gniewu, zdrady, zrozumiałem Ducha w sobie i Boga we mnie.

Nie umarłem jako człowiek nieszczęśliwy. Nie umarłem w gniewie. Umarłem doszedłszy do nowego wglądu i nowego oświecenia. W tym życiu uwolniłem się od wszystkich więzów, które nałożyłem na siebie kiedykolwiek, dosłownie i w przenośni.

Ten, który przekazuje moje słowa, Cauldre (Geoffrey Hoppe), którego nazywam moim synem, również przebywał w więzieniu. Nie tak dawny czas temu, ale też nie w tym życiu…dziękuję (chichocząc) prosił, bym zakończył to. (śmiech publiczności). To nie było tak wiele wcieleń temu, kiedy siedział za kratkami z powodu zuchwałej działalności, dlatego on nas teraz nie chce.(śmiech publiczności). W tym czasie zrozumiał rzeczywistą kondycję człowieka i poziomy energii. Zrozumiał, że na tym świecie była niesprawiedliwość. To ściągnęło go w dół z krzesełka, na którym zasiadł. Nie będzie wielu słów, które pragniemy przekazać więźniom; usiądziemy z nimi, poprosimy ich, by poczuli naszą energię. Jeżeli będą oni skłonni do otwarcia się, pójdziemy do najgłębszych poziomów. Pójdziemy na najgłębsze poziomy powiedzieć „kochamy Was bardzo”, „jesteśmy Waszą rodziną”, „wiemy, że jesteście tutaj z wyboru Waszej duszy”. Posiedzimy z Wami chwilę w najgłębszym współczuciu, ponieważ też byliśmy tam.

PYTANIE 8: Tobiaszu, ja często tracę pokój i spokój, który przekazywał Kryon, to co nazywał zachowaniem neutralnego rdzenia. Wydaje się, że nie jestem w stanie trwale go osiągnąć.

TOBIASZ: Ty i wszyscy, którzy czują się Shaumbra, przechodzicie wiele zmian. Jest wiele dostrajania w tym momencie. Wiele uczuć utrzymujecie w równowadze. Spokój będzie trudny przez resztę dni Waszego życia, ale pokojowa równowaga, wewnętrzna równowaga jest odpowiednia. Będziecie mieli głębsze zrozumienie dla sposobów tej pracy. Przestaniecie się czuć, jak w bitwie z dualnością, ale raczej w równowadze miłości. Chcecie być bardzo czynni w następnych dniach. Jest dużo zmian i energii, i prosiliście, by być częścią tego. Nie znajdujecie się tu jako przypadkowa osoba, ale jako twórca. Dlatego wszyscy tu jesteśmy.

PYTANIE 9: Tobiaszu, teraz, gdy wybrałem życie, a by z pasją wykonywać swą pracę, wyzwania finansowe stały się intensywniejsze. Jaka jest główna nauka, aby przejść przez to łatwo?

TOBIASZ: Wchodzić do swego nowego domu, brać wielki pędzel i szerokimi pociągnięciami utrzymywać w równowadze obfitość, a następnie nie wchodzić temu w drogę. Pozwalać swej boskości wejść i przynosić rzeczy, których pragniesz. Spędzasz tak wiele czasu w swoim umyśle, spadasz tam tak wiele czasu. Robisz to powodu swoich wcześniejszych doświadczeń. W starej ludzkiej energii musiałeś stwarzać każdy moment. Musiałeś walczyć w dualności. Musiałeś budować wokół siebie ściany. Teraz poruszasz się w nowej energii. Lekcja tworzenia szerokimi pociągnięciami jest prosta, i to jest pierwszy krok do stwarzania nowej energii. Stwarzać szerokim pociągnięciem i pozwalać temu na nową równowagę. Może to oznaczać zmianę miejsca pracy. Może to oznaczać pójście nową drogą i to jest całą część procesu. Mówimy, że jest to najlepsze, tworzyć szerokim pociągnięciami i po prostu schodzić z drogi. Potrzebne finansowe zasoby przybędą i zapukają do Twoich drzwi.

PYTANIE 10: Tobiaszu, wyjaśnij mi proszę, jak powinniśmy „siadać” ze swoimi strachami.

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, jesteście przyzwyczajeni do walczenia ze strachem, kiedy się pojawia. Waszą naturalna reakcją było przeciwstawianie się mu. O, rzeczywiście, wejdzie strach i panika i obawy wejdą. To wszystko są naturalne i odpowiednie energie przez pewien okres czasu. Zamiast walczyć ze strachem – zamiast dodawać mu energii – po prostu usiądź z nim, ze swoim niepokojem w straszliwej sytuacji, twarzą w twarz. Waszą naturalną reakcją jest zmartwienie, szaleńczy niepokój i przymus aktywności zewnętrznej. Czujesz, że musisz przeciwstawić się strachowi. Po prostu usiądź z nim, po prostu przyjrzyj się mu. Spytaj go, dlaczego jest w twoim życiu. Spytaj, czy nie zechciałby być już zwolniony. Może on czeka, aby móc opuścić twoje życie. Zrozum, że on nie jest rzeczywisty, jeżeli już tak nie wybierasz.

Już rozmawialiśmy, po co szukacie” obcych” To jest przykładem bezpodstawnej obawy. Gdy oddasz im kontrolę, one zaczną rosnąć. One powiedzą ci, że przychodzą z ważnego miejsca, wzniesionego i potężnego miejsca. Powiedzą Ci, że jesteś posłańcem, że w przeszłości popełniałeś wiele błędów. Ci „obcy” to złudzenie, będzie mówić Wam, że przynoszą Wam odpowiedzi. Jeżeli tak jest, to dlaczego nie wylądują i nie powiedzą tego wszystkim? Dlaczego oni nie współpracują z Waszymi rządami i wszystkimi „lightworkers”? Tak jest dlatego, że oni nie mogą. Oni nie mogą przyjść tutaj - to są aspekty waszej przeszłości, krzyżującej się z Waszą rzeczywistością. Oni kłamią mówiąc Wam o swojej wyższości.

To samo jestże strachami, one kłamią i mówią, że są prawdziwe. Drodzy przyjaciele, dajemy Wam tak proste narzędzie: gdy te strachy wchodzą, wyjmijcie swój mistrzowski pędzel i malujcie wprost nad nimi! (śmiech i aplauz publiczności)

PYTANIE 11: Tobiaszu, proszę skomentuj różnice pomiędzy kontraktami, które już wygasły a tymi, które są nadal aktualne.

TOBIASZ: Dla wszystkich, którzy utożsamiają się z tymi słowami, Wasze kontrakty wygasły! Pozostały tkwiące głęboko energie, które kontynuują utrzymywanie się. To są te najbardziej interesujące. To rzeczy, które studiujemy po drugiej stronie. Gdy przeszliście drzwi i weszliście do innego pokoju, dlaczego stare energie uparcie się Was trzymają? Stwierdzimy to dzięki Wam, kiedy zaczniecie spędzać więcej czasu w swoim Wewnętrznym Pokoju Waszego nowego domu, cichym pokoju; spędzajcie tam więcej czasu, przyjaciele, na pozostawianiu starej energii, by sprowadzić ją z kursu, na spokojniejsze przejście. Dowiadujemy się dzięki Wam, że stare struktury energii nie są tak łatwe do zwolnienia. Kiedy walczysz z nimi zamiast je kochać i akceptować, gdy próbujesz siłować się z nimi na rękę, gdy próbujesz walczyć, one stają się silniejsze i mają skłonności do pozostawania dłużej.

Jest grupa osób, która pracuje z kilku wysuniętymi do przodu energiami, z dosłowną falą wibracji, która pomoże uwolnić te stare energie. To są jak twoje własne pasożyty, które kurczowo trzymają się twojego składu energii. One nawet mogą przedostać się z wami przez proces oświecenia. To, czego Was uczymy, kiedy będzie dawać im Waszą moc, walcząc z nimi, one staną się większe. Wkrótce powiemy wam więcej o metodach pracy z nimi, kiedy ta grupa uzyska nowe informacje. Przepraszamy Was, że w tym momencie nie możemy dać lepszej informacji, ale uczymy się wraz z Wami.

PYTANIE 12: Naprawdę jestem członkiem tej grupy? Jeśli tak, to dlaczego miałem trudności z przyjazdem tutaj, dlaczego nie doświadczam tych wszystkich rzeczy, o których mówią inni?

TOBIASZ: Po pierwsze, mówimy, że każda droga jest inna. Każda droga jest inna i kiedy oczekujesz przechodzenia pełnego zestawu przeżyć innych, to nie jesteś zbyt sprawiedliwy dla siebie. Dostanie się tutaj sprawiło ci trudności, ponieważ nie jesteś zbyt pewny tego, czy chcesz tu być. Nie jesteś tak pewny, czy chcesz być częścią tych zmian, które następują. Nie jesteś tak pewny, czy chcesz być częścią tej pierwszej fali ludzi, którzy wchodzą do nowej energii. I dlatego mamy szacunek i honor dla tych, którzy wybrali być pierwszymi i za którymi za moment pójdzie druga, trzecia i czwarta fala.

Czy jesteś Rodziną? Rzeczywiście! Jesteś jednym z tych, których znaliśmy wcześniej? Rzeczywiście, w innym wypadku nie zostałbyś przyciągnięty do tej energii. Są tacy, którym jest dane przeczytać te przekazy i oni nie są w stanie wyjść poza pierwszą linijkę. To nie jest dla nich dobre w tym momencie. Oni wykonują inną pracę. Jesteś rodziną? Rzeczywiście jesteś i zawsze jesteś tu mile widziany.

PYTANIE 13: Tobiaszu, czy mógłbyś omówić położenie astrologiczne dla Shaumbry w tym momencie?

TOBIASZ: Moi najdrożsi przyjaciele. Odłóżcie swoje stare drogi astrologiczne w tym momencie…. Dla siebie. Dla ludzi, którzy nie wchodzą do nowej energii ziemi, astrologia jest całkowicie odpowiednia. Natomiast Ty wyruszyłeś do swego nowego życia. Jak to sobie wyobrażasz? Jaki układ ułożyłeś sobie na narodziny swojej nowej Własnej Jaźni? To nie jest już dla Ciebie odpowiednie: zostać prowadzonym przez gwiazdy. Przypominamy Wam, że to Wy stworzyliście te gwiazdy! Wykroczyliście poza potrzebę bycia prowadzonym przez energie gwiazd… tam są energie, które Wy tam umieściliście.

Stwarzacie nowe gwiazdy i energie dla nich, gwiazdy, których nikt przed Wami nie odkrył! Wy określacie ich energetyczne wzory. Teraz, wiemy, że nie wszyscy będą zadowoleni z tej uwagi. Nie potępiamy astrologii w jakikolwiek sposób, to jest wciąż odpowiednie dla większości ludzi, ponieważ większość ludzi zatrzymała się na spacerze w starej energii. Dla Shaumbry, jeśli teraz ktoś Wam odczyta układ gwiazd, albo ci, którzy widzą energię, oni nie będą mogli zrozumieć, co się z Tobą dzieje. Nie zobaczą Waszego pola energetycznego i będą wstrząśnięci – ponieważ patrzą w stare miejsce. Twoje nowe pole jest teraz w innym miejscu. Dla tych, którzy odczytują układ gwiazd i robią Wam wykresy, tam już nic do Was nie pasuje. To wróciło do przeszłości. To nie będzie pasowało do ciebie. I jeżeli teraz wybierzesz prowadzenie się przez gwiazdy, to może was zranić.

PYTANIE 14: Tobiaszu, czuję przyciąganie do pomagania osobom, które przygotowują się na przejście na druga stronę. Zauważam, że jest to trudne i osłabiające moją biologię. Czy znajdę dość siły, aby wykonywać tą pracę?

TOBIASZ: Rzeczywiście, jest służba, do której jesteś wzywany. Bierzesz na siebie zbyt wielkie napięcie, aby dobrze przeprowadzać te istoty. Starasz się za mocno. Uczciwie bądź z nimi. Po prostu rozmawiaj z nimi, jak człowiek z człowiekiem. Filozofuj z nimi. Dostarczaj im słów z Karmazynowego Kręgu, to im pomoże. Po prostu bądź z nimi w tej sytuacji przejścia. To jest to, czego oni chcą najbardziej.

Powód, dla którego czujesz się zmęczony i osłabiony leży w tym, że napinasz się zbyt mocno. Tu tracisz energię. Właśnie siadaj z nimi w miłości, honoruj ich. Trzymaj ich za rękę w czasie przejścia. To wzmocni zarówno ciebie, jak i ich.

PYTANIE 15: Tobiaszu, czuje się odłączony od głównego toru. Czuję się zupełnie zdezorientowany, zagubiony. Tak rozpaczliwie chciałbym się znowu połączyć.

TOBIASZ: Teraz przechodzisz od starej energii do nowej. Niefortunnie, tam gdzie wchodzi nowe, tam pojawia się uczucie rozdzielenia. Tam pojawia się rozczarowanie i uczucie obojętności. Teraz odbywa się przełączenie w całym systemie, które jest trudne do przejścia. W tym czasie po prostu pamiętaj, że nigdy nie jesteś sam, pamiętaj, że jesteśmy z Tobą. Odrzuć obawy przed popełnieniem błędu, co widzimy w Twojej energii, widzimy, że zamrażasz się, że paraliżuje Cię zmartwienie, że możesz zrobić coś nie tak podczas procesu transformacji. Obawiasz się podjęcia działania, obawiasz wyrażania się. Odrzuć troski na bok. Z całej dynamiki energii, jaką widzimy wokół ciebie, Ty nie możesz zabłądzić. Zacznij ufać sobie i zrozum, że jest to proces, przez co właśnie przechodzisz.

PYTANIE 16: Czy jesteś bliźniaczym płomieniem Jana Tobera, jak on przekazywał?

TOBIASZ: Wcześniej omówiliśmy pojęcie bliźniaczego płomienia. Drodzy przyjaciele, nie ma zagubionej części ciebie czy mnie, w żadnym stworzeniu. Jeżeli określacie „bliźniaczym płomieniem” miłość dwojga ludzi, którzy razem przebywają na różnych drogach – którzy są w głębokiej miłości do siebie – to jest dobra energia w tym. Jednakże, jeżeli macie zamiar używać określenia „bliźniaczy płomień” na kogoś, kto ma zapełnić Waszą pustkę, to przeszukacie wszechświat w nieszczęśliwej podróży.

W całym tego słowa znaczeniu, jesteś pełnym w sobie. Wrażenie bycia niekompletnym pochodzi z przekraczania Ściany Ognia, z roztrzaskania po przekroczeniu. Czy nie bawi Cię podobieństwo słów – „bliźniaczy płomień” i „ściana ognia”? (śmiech publiczności), nie ma żadnej twojej zagubionej części. To było doświadczenie z przejścia przez Ścianę Ognia. Ty i ja jesteśmy kompletnymi dla siebie.

PYTANIE 17: Tobiaszu, włożyłem wiele problemów do piekarnika Łaski, ale nie zauważyłem, aby wiele z tego wyniknęło. Czy jest jakiś rytuał, który trzeba wykonać przed włożeniem, aby osiągnąć rezultat?

TOBIASZ: Część tego doświadczenia z Piekarnikiem łaski polega na pozwoleniu łasce wykonać tę pracę. Jest wiele oczekiwań, kiedy wstawiacie do Piekarnika sprawy. Uwolnijcie oczekiwania. Puśćcie je. Niech sprawy znajdą swoją własną, boską równowagę. Czujemy Twój niepokój, kiedy wkładasz do piekarnika problemy. Spodziewasz się wyniku za określoną liczbę minut i według Twojej definicji.

Drodzy przyjaciele, Częścią doświadczenia z Piekarnikiem Łaski jest pozwalanie, cierpliwość i ufność, że to następuje. Nie miejcie żadnych oczekiwań. Gdy nie ma żadnego oczekiwania poza boską równowagą, o wiele przyjemniej przeżyjecie swoje życie. Wasze wyniki będą o wiele potężniejsze i dużo bardziej satysfakcjonujące dla was.

Wyruszasz do energii, całkiem różnej od starej. Wciąż próbujesz odbudować siebie w oparciu o starą energię i starymi ludzkimi sposobami wyuczonymi w poprzednich życiach. Poniekąd, nowa energia jest zlepkiem starych zwyczajów. W starych energiach próbowałeś przez umysł stworzyć swoje sytuacje. Modliłeś się o wyniki. Próbowałeś zrozumieć świat zewnętrzny nie rozumiejąc swego wewnętrznego. Widzicie to?

Ponieważ zmieniacie wibrację twego Wewnętrznego Domu szerokim pociągnięciem, to zatacza ono szerokie koło i zmienia percepcję i rzeczywistość poza twoim domem. W starej energetycznej drodze stwarzania musiałeś określić, jaki ma być Twój świat, musiałeś przypominać mu, czego oczekujesz. W nowej energii idziesz do swego pokoju z narzędziami łaski i akceptacji, przyzwalania i ufności. Z tymi narzędziami w sercu bierzesz pędzel i wywołujesz szerokimi pociągnięciami nową wibrację równowagi i satysfakcji.

Kochamy Was wszystkich mocno.

I tak to jest.

Przekaz 8

"Przyjmij owoc róży”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

10 marzec, 2001


Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się znowu w naszym Karmazynowym Kręgu z naszą rodziną. Ten czas jest tak cenny i mamy dzisiaj wiele do powiedzenia. Drodzy przyjaciele, jest tak wiele do przekazania każdemu z was, tak wiele do powiedzenia. Część z tego pojawi się w słowach, ale o wiele więcej będzie tutaj dla was w postaci energii.

Przede wszystkim chcemy wam powiedzieć w sposób, który wypływa z najgłębszej części nas, że kochamy was mocno. Honorujemy was za to, co tutaj robicie. Honorujemy was za oddanie waszego życia, ponieważ wiemy, że to właśnie robicie. Oddaliście siebie całkowicie w służbę. Zgodziliście się uwolnić stare energetyczne sposoby. To nie jest łatwe do zrobienia. Zgodziliście się uwolnić wszystko, co stare. Zgodziliście się uwolnić wszystko, czym myśleliście, że jesteście, aby być pierwszymi, którzy wkroczą w tą nową energię. Wiemy, że spowodowało to wiele łez. Wiemy, że spowodowało to wiele trudności.

Teraz napływamy do waszego kręgu, bez względu na to, gdzie teraz jesteście. Istoty, które nie mają ludzkich ciał, napływają do drugiego kręgu, aby podziękować wam za waszą podróż.

Podróż, w której teraz jesteście, jest podróżą prawdziwego nauczyciela, nauczyciela serca. To, czego doświadczacie teraz w waszym życiu, ma zapewnić konieczne doświadczenia, tak abyście mogli asystować innym, kiedy wejdą w nową energię. Uczycie się lekcji Karmazynowego Kręgu w bardzo szybkim trybie, abyście mogli być nauczycielami i doradcami i ludzkimi przewodnikami dla innych.

Nadejdzie wkrótce taki moment, kiedy ludzie przyjdą do was, i niekoniecznie będą mieli etykietkę nowej energii czy Nowej Ery czy metafizyki. Będą tymi, którzy poszukiwali na własną rękę - samotnie i cicho. Zostaną doprowadzeni na próg waszego nowego domu i nie będą wiedzieli, dlaczego się tu znaleźli! Będą wyglądali na zaskoczonych i zmieszanych, kiedy otworzycie im drzwi waszego nowego domu i zaprosicie ich do środka. Wyjaśnicie im, dlaczego właściwie się tu znaleźli. Będziecie wiedzieli, jak wyglądała ich podróż, ponieważ sami ją odbyliście. Będziecie wiedzieli, że jest to czas, abyście byli nauczycielami, nauczycielami nowej energii.

Droga Shaumbro, możecie połączyć wasze nauczanie z metodami i sztukami, które już znacie. Możecie połączyć wiedzę, którą zdobyliście w Karmazynowym Kręgu z waszymi obecnymi praktykami uzdrawiania i odczytu. Ale będą one miały nową jakość, jakość nowej energii. Ale także będziecie integrować te lekcje, przez które z wami przechodzimy; lekcje stania za niskim murem, lekcje Piekarnika Łaski, a przede wszystkim lekcje akceptowania zmian i błogosławienia ich oraz aktywne lekcje malowania. Będziecie siedzieć z waszymi studentami. Będziecie dla nich przewodnikami w ich własnej podróży. I jak wiecie, nie możecie zrobić tych rzeczy za nich, ale możecie pomóc im zrozumieć, że może to być zrobione. To dlatego siedzicie tutaj dzisiaj lub czytacie to. Zakończyliście już wszystkie rzeczy w tym życiu. Zakończyliście nawet wszystkie rzeczy z waszych innych żywotów. Uwolniliście wszystkie te rzeczy, a następnie oddaliście siebie, aby być pomiędzy pierwszymi, którzy przejdą do nowej energii. Jesteście tymi, którzy testują wibracje i struktury i wzorce energetyczne tej nowej energii.

Będziecie nauczycielami! Jesteście nauczycielami nowej energii. Dlatego ci, którzy wchodzą teraz do drugiego kręgu, mają tak dużo szacunku dla was. Ci, których nazywacie aniołami, nazywają każdego z was Mistrzem, Mistrzem Podróży. Byliście w długiej, długiej, długiej podróży z dala od Domu. Byliście z dala od Pierwszego Stworzenia dłużej niż jesteśmy w stanie pamiętać. Ci, którzy ciągle są w Domu oraz ci, którzy przekroczyli Ścianę Ognia, ale nie są w ludzkiej postaci, mają tak wiele szacunku dla tego, co robicie!

Jak mówiliśmy już wielokrotnie podczas naszych zebrań, nie widzicie wielkiego obrazu. Nie możecie, z powodu tej energii, w której teraz jesteście. Pewnego dnia zobaczycie. Poprzez bycie z wami tutaj w ten sposób być może możemy pomóc wam zrozumieć, że rzeczywiście istnieje ten wielki obraz. Rzeczywiście istnieje cel i znaczenie we wszystkim, co robicie. Ani jedna myśl, ani jeden oddech, ani jeden uczynek nie jest zmarnowany. Ani jedna łza nie przechodzi niezauważona przez Ducha. Tak, słyszymy wasze myśli. Słyszymy, kiedy mówicie do nas. Wasza wiadomość jest odbierana. Naprawdę jest!

W miarę zmian w waszej biologii i w waszym duchu, zauważycie rzeczy poza waszą obecną ludzką percepcją. Jeśli jeszcze tego nie zauważyliście, wasza biologia i wasze zmysły stają się coraz bardziej wyostrzone i o wiele bardziej czułe. Niektórym z was nie podoba się tak bardzo to, co odbieracie jako alergie! To nie są alergie w znaczeniu ludzkiej biologii. Nie podobają się wam bóle i dolegliwości ciała. Nie podobają się wam uczucia dezorientacji i braku ugruntowania. Drodzy przyjaciele, to wszystko jest częścią tego procesu.

Stajecie się o wiele bardziej uczuleni na rzeczy wokół was, które są niewidzialnej natury. Tak, rzeczywiście stajecie się bardziej wyczuleni na myśli innych. Kiedy jesteście w grupie ludzi, wydaje się to bardziej na was oddziaływać. Stajecie się bardziej wyczuleni na braki równowagi w waszej Ziemi. Kiedy przydarza się wam wewnątrz coś, czego za dobrze nie rozumiecie, nazywacie to grypą. Drodzy przyjaciele, to nie jest ten rodzaj grypy, którą znacie z przeszłości! Być może możecie ją nazwać "grypą nowej energii", ponieważ odnosi się raczej do zmian wewnętrznych, których doświadczacie, niż do wydarzenia biologicznego. Wewnątrz was zachodzą zmiany i będą one trwać przez pewien okres czasu.

Ale te zmiany mogą być uczynione łatwiejszymi. Mogą być łagodniejsze dla waszych ciał i umysłów, kiedy zrozumiecie, że wasza wibracja jest bardziej bystra w tej nowej energii. Wasza energia jest bardziej wyostrzona. Zaczniecie widzieć niewidzialne rzeczy i słyszeć rzeczy, których dotąd nie słyszeliście. Wydarzą się one na poziomach, do których zwykle nie mieliście dostępu. Jeśli czekacie, że coś zamanifestuje się przed wami w waszej ludzkiej kondycji, to nie szukajcie tam. Pierwsze znaki, jakie otrzymacie, przyjdą ze stanów niewidzialnych. Zaczniecie zauważać większą głębię w waszej ludzkiej rzeczywistości, kiedy zaczniecie przechodzić w nową energię.

Dostrojenia związane z waszą podwyższoną wrażliwością są po prostu częścią procesu. Nie uciekajcie przed nimi. Nie uciekajcie, kiedy jesteście w grupie ludzi i ich energie wpływają na was. Pozostawajcie w tej energii. Nie bójcie się jej. Ona nie może wam zrobić krzywdy. Odbieracie myśli i energie tych, którzy ciągle tkwią w starej energii. Pozostańcie w tym. Czujcie to. Dojdziecie do głębszych zrozumień poprzez bycie w tej przestrzeni.

Jak mówiliśmy przedtem, istnieje potrzeba, aby wielu ludzi pozostało w starej energii przez jakiś czas. Gdyby wszyscy ludzie weszli szybko w nową energię jednocześnie, spowodowałoby to gwałtowną falę energii! Wyobraźcie sobie, że wszyscy ci, z którymi pracujecie i z którymi żyjecie, wchodzą nagle w nową energię w tym samym czasie! Powstałby ogromny chaos!

Ale ludzie, którzy są z wami codziennie, obserwują was na sposoby, których nie możecie dostrzec. Są bardzo ciekawi tego, przez co przechodzicie i z pewnością w swojej ciekawości będą wiercić palcem dziury. Będą was sondować. Będą was wypróbowywać. I wreszcie, tak, będą was irytować. (śmiech publiczności) Oni po prostu starają się zrozumieć przez co przechodzicie. Wiedzą, że jest coś wewnątrz nich, co się budzi. Wiedzą, że wkrótce - może w tym życiu, może w następnym - oni także będą wchodzić w nową energię. Tak więc są bardzo ciekawi tego co robicie. Oczywiście pytają na zabawne sposoby! (śmiech publiczności) Reagują na was w raczej nieoczekiwane sposoby. Są bardzo ciekawi.

Jak wiecie, drodzy przyjaciele, jest zawsze grupa "zaproszonych gości" na naszych zebraniach. Dzisiaj ci, którzy przyłączają się do nas w drugim kręgu, są tymi, których znacie z waszego codziennego życia. Przychodzą, aby być z wami, siedzieć obok was, aby patrzeć, co się z wami dzieje, kiedy przechodzicie w nową energię. Ci, którzy przyłączają się do nas teraz w drugim kręgu są tymi, z którymi pracujecie, tymi, których nazywacie rodziną i tymi, których nazywacie bliskimi przyjaciółmi. Są ludźmi, z którymi macie regularne interakcje.

Oczywiście są oni żyjącymi istotami. Żyją obecnie w ludzkiej postaci, ale teraz przyłączają się do nas w duchu. Mieliśmy już dosyć umarłych istot na naszych zebraniach! (śmiech publiczności)

Tak jak wy, posiadają oni części swoich świadomości, które mogą podróżować. Przy asyście biegaczy i tkaczy, którzy są tutaj w nie-ludzkiej postaci, mogą się przyłączyć do tego kręgu. W pewnym sensie, część ich świadomości była eskortowana tutaj, aby być z wami. Oni są ciekawi. O, oni mogą być tymi, którzy sprawiają wam największe trudności w ciągu dnia. Mogą być szefem, który jest wobec was nieustępliwy, współpracownikiem, który manipuluje wami lub członkiem rodziny, który uczepia się was, ciągle bierze od was energię. Przychodzą tutaj, przyłączając się do nas w drugim kręgu. Nade wszystko, mają dla was miłość i szacunek. Są bardzo ciekawi tego, co robicie. Oni w swoim stanie czuwania nie rozumieją tego, co robicie. I jak wiecie, nie przynosi wiele dobrego tłumaczenie im tego! (śmiech publiczności) Lubią być blisko waszej energii. Lubią was sondować na swój własny sposób.

Przychodzą tu dzisiaj, aby obserwować nowy typ człowieka, który wchodzi w nowy typ energii. Następnym razem, kiedy ich zobaczycie, będą patrzeć na was inaczej. Ich oczy będą szersze niż kiedykolwiek. Będą bardziej ciekawi. Będą mieli już z wami połączenie na innym poziomie. Będą już mieli za sobą siedzenie w zewnętrznym kręgu i obserwowanie grupy ludzi, którzy dali siebie tak głęboko, którzy dali wszystko, czym myśleli, że byli, którzy uwolnili swoją starą tożsamość. Następnym razem, kiedy ich zobaczycie, będą patrzeć na was inaczej. Mogą posłać wam kochające, wiedzące spojrzenie lub być może będą bardziej źli niż kiedykolwiek, próbując domyślić się, kim jesteście!

Zbierają się tu dzisiaj. Dodają wam odwagi w waszej podróży najlepiej jak potrafią. Zachęcają was do pójścia naprzód. Wiedzą, że są trudności na tej drodze, ale wiedzą, że pojawi się w wyniku tego nowy typ twórcy.

Są również inne istoty, które zbierają się tutaj, włączając tych z Karmazynowej Rady, którzy zawsze są na tych zebraniach i którzy zawsze pracują z wami. Są tu dla was legiony aniołów. I oczywiście ja, Tobiasz, który znam każdego z was, każdego z was tutaj i każdego z was czytających to. Razem uroniliśmy wiele łez! Przeszliśmy razem kawałek drogi. Znacie mnie. Znacie moją energię. Patrzyliśmy sobie w oczy. Obejmowaliśmy się w przeszłości, kiedy dzieliliśmy swoje żywoty. Zawsze wiedzieliśmy, że powrócimy razem, aby pracować jako Shaumbra.

Mnie, Tobiasza, ogarniają emocje, ponieważ nie jestem tam z wami w ludzkiej postaci. Przychodzę w ten sposób raz na miesiąc, aby dzielić się energiami. O, jak bym chciał być tam, znowu patrzeć wam w oczy, jak człowiek człowiekowi i znowu was obejmować. Jest to dla mnie i dla wszystkich z Karmazynowej Rady honor być tutaj. Oklaskujemy was jako pierwszych, którzy są cichymi nauczycielami nowej energii.

Poprosimy naszego przyjaciela Cauldre (Geoffrey Hoppe) - tego, który ubiera te przekazy w słowa - aby pozostał w ciszy przez krótki okres czasu. Przejdziemy się wokół do każdego z was po kolei, aby spojrzeć wam w oczy, dotknąć waszego ramienia i podziękować wam za waszą pracę. Przyjmijcie to, co przynosimy.

Przerwa

Doprawdy energia waszej Ziemi zmienia się. Doprawdy wasza własna energia zmienia się! Jest to widoczne we wszystkim, co się przydarza wewnątrz was i wokół was. Każdego dnia w waszych wiadomościach są poszlaki, że to się wydarza. Każdego dnia są poszlaki w waszej pracy, gdzie wiele się zmieniło lub skończyło. Są poszlaki w waszej biologii. Przemawia ona do was teraz innym językiem. Dostrójcie się po prostu, drodzy przyjaciele, do wszystkiego tego, co się wydarza. Wiedzcie, że jest to jak najbardziej właściwe. Wiedzcie, że zostawiacie coś za sobą. Coś, w pewnym sensie, tracicie, ale otwieracie siebie na całkowicie nowe sposoby.

Sposoby nowej energii nie są prawie wcale oparte na sposobach starej energii! Jak już odkryliście, kiedy próbujecie budować na fundamentach starej energii, zapędzacie się w ślepy zaułek. Nie działa to za dobrze! Prosimy was, abyście szukali w nowych miejscach w waszej energii i wszędzie wokół was. Pytacie nas "Gdzie mogę znaleźć tę nową energię?" Drodzy przyjaciele, podłączcie się do tego, co nazywacie waszą Prawdziwą Jaźnią, a co my wolimy nazywać Wewnętrzną Istotą. Siedźcie w wewnętrznym pokoju waszego nowego domu - metafora siedzenia w spokojnej przestrzeni. Nie forsujcie niczego w swoim umyśle. Nie zmuszajcie się, żeby cokolwiek robić. Po prostu bądźcie, po prostu słuchajcie i to do was przyjdzie. Bądźcie cierpliwi, a przyjdzie to do was. Wiemy, że to prawda. Wiemy, że to jest prawda!

Przerwa

Teraz będziemy kontynuować historię podróży księcia imieniem Jack. To jest także wasza podróż. Doprawdy jesteście Jackiem. Używamy tej paraboli, aby pomóc wam wyjaśnić tę długą podróż, w której byliście. [patrz poprzednie channelingi, dop. tłumacza]

Te bitwy dodały mocy tej rzeczy, którą teraz nazywacie dualnością. Bitwy zintensyfikowały i uczyniły dualność - energię dwojga - większą i mocniejszą. W czasie tych wielkich bitew pustka była transformowana w nową rzeczywistość. Był kreowany wasz fizyczny wszechświat ze wszystkimi gwiazdami i galaktykami.

Bitwy stały się wszechogarniające. Żadna ze stron nie mogła przeważyć czy wygrać, aby użyć waszych określeń. Tak więc, w pewnym momencie, drodzy przyjaciele, nastąpił zastój, impas. Wiedziano, że bitwy nie mogą już być dłużej kontynuowane. Coś musiało się zmienić, aby Jack i wy i inni mogli pójść naprzód.

Było wtedy w waszym nowym i rosnącym wszechświecie wiele, wiele istot i impas doszedł do takiego punktu, gdzie żadna ze stron, żadna z energii dualności nie mogła funkcjonować ani iść dalej. Nie było ekspansji energii, a w samej istocie wszystkich rzeczy leży pragnienie, aby się rozwijać. Było to wbrew wszystkiemu, co Duch znał do tej pory i co znał Jack. Mówimy tutaj wieloma metaforami.

Drodzy przyjaciele, miała miejsce dyskusja pomiędzy wieloma grupami, które istniały w waszym wszechświecie. Były to istoty, które nie miały fizycznej postaci, jaką znacie. Były to istoty o zdefiniowanej energii i wibracjach, ale nie zstąpiły one w fizyczną materię. Było wielu, którzy się spotykali i dyskutowali potrzebę prawdziwego zrozumienia natury dualności. Kiedy się spotykali i dyskutowali, zdali sobie sprawę, że bitwy obu stron mało czego dowiodły. Nadszedł czas, aby je zakończyć. Nadszedł czas, aby pójść dalej i rozwinąć następny etap podróży.

Zebrało się wiele istot. Było to formowanie tego, co nazwalibyście radami lub rodzinami energetycznymi, rodzinami niebiańskimi. Spotykali się i na najwyższych poziomach tych rodzin doszło do porozumienia, aby zejść w dół, obniżyć wibracje niektórych istot, niektórych aniołów, reprezentujących obie strony dualności. W tej niższej wibracyjnie postaci istoty te miały przybrać to, co teraz znacie jako biologię. Miały przybrać masę. Częściowym powodem było to, aby tworzenie nie następowało tak szybko, jak przedtem. Aby było spowolnione. Miały być możliwości przeżycia doświadczeń. Miały być możliwości, aby dokonać oceny i zrównoważenia. Kiedy byliście aniołami w waszym nowo formującym się wszechświecie, tworzyliście prawie tak szybko, jak myśl. Czasami wymykało się to spod kontroli. Czasami, drodzy przyjaciele, nie wiedzieliście, po której jesteście stronie! Nie wiedzieliście, jak właściwie ocenić waszą własną energię i rzeczy wydawały się poza kontrolą.

Zdecydowano, że nastąpi spowolnienie energii poprzez umieszczenie waszego ducha w masie. Zdecydowano też, że nie będziecie pamiętać podróży, która przywiodła was do tego miejsca. Nie mieliście pamiętać bitew. Nie mieliście pamiętać przejścia przez Ścianę Ognia. Nie mieliście pamiętać królestwa, z którego przyszliście. Miał nastąpić nowy początek. Miało to pozwolić wam i Duchowi na prawdziwe zrozumienie natury dualności i natury "dwojga". Aż do momentu przejścia przez Ścianę Ognia, Duch zawsze był ekspresją "jednego".

Było wiele, wiele anielskich istot w waszym wszechświecie w tym czasie i oczywiście większość z nich chciała być częścią tego nowego miejsca, Ziemi. Kiedy poproszono o ochotników, drodzy przyjaciele, byliście pomiędzy pierwszymi. Byliście pomiędzy pierwszymi. Najpierw przybyliście na Ziemię w postaci nie-fizycznej. Przesunęliście swoją energię z pomocą wielu, wielu istot z drugiej strony. Przesunęliście swoją energię w taki sposób, abyście mogli wejść w wymiar energii Ziemi. Wizytowaliście Ziemię w waszej anielskiej postaci na długi czas przedtem, zanim przybyliście tutaj w postaci biologicznej. Wy i inni przychodziliście tutaj, aby stworzyć wzorce energii i sieci [ang.grids]. Przychodziliście tutaj, aby ustawić sploty i fundamenty. Odwiedzaliście to miejsce, aby aklimatyzować się oraz pomóc ustawić energie. Było wiele pomocy ze strony tych aniołów, którzy nie udawali się w waszą podróż. Powiemy o tym więcej w przyszłości.

W pewnym momencie, drodzy przyjaciele, każde z was zstąpiło na Ziemię i w końcu przybrało ludzkie ciało. Zaczęliście swoje cykle inkarnacji. Zaczęliście wędrować po Ziemi w wielu różnych postaciach, fizycznych postaciach. Wędrowaliście po Ziemi raz jako kobieta, raz jako mężczyzna. Wędrowaliście na wiele różnych sposobów, aby doświadczyć tej rzeczy zwanej dualnością.

Teraz wy, którzy jesteście tutaj i wy, którzy łączycie się z Karmazynowym Kręgiem poprzez wymiary, jesteście tymi, którzy kompletują swoje cykle na Ziemi. Jesteście tymi, którzy przeszli tą długą drogę. Jesteście tymi, którzy przygotowują się teraz do ponownego zjednoczenia się ze Wszystkim Czym Jesteście. Jesteście tymi, którzy pozostaną na Ziemi, aby być nauczycielami dla innych przechodzących.

Pomówimy teraz przez chwilę o waszych snach, ponieważ zaczynają się one intensyfikować. Zaczynają się stawać bardziej realne. Pozwólcie nam pomóc wam zrozumieć, co się dzieje. Śnienie jest jednym z tych energetycznych wzorców, które pomogliście stworzyć w czasie, kiedy były ustawiane podstawowe struktury Ziemi. Było wiadome, że będziecie potrzebować każdego dnia okresu czasu na ponowne podłączenie się [ang. reconnect]. Potrzebowaliście usunąć z drogi swoją dualność i ponownie się połączyć. To bardzo interesująca dynamika, którą stworzyliście. Wiedzieliście, że będziecie potrzebować takiego czasu. W waszych snach możecie podróżować do wielu miejsc i możecie łączyć się z wieloma innymi.

W wielu waszych snach teraz wracacie do tego czasu sprzed przybycia na Ziemię. Wracacie do tego czasu, kiedy pomagaliście transmutować pustkę w rzeczywistość, do czasu wojen i bitew. Podróżujecie tam wstecz nocą, aby spróbować rozwiązać to, co się wydarzyło.

Jest to nieco trudne do opisania, drodzy przyjaciele, ale nawet teraz, kiedy tu siedzicie i wiedziecie swoje ludzkie życie i zbliżacie się do zamknięcia kręgu waszej długiej podróży, jesteście też tam w tych innych miejscach. Jesteście z powrotem w tym czasie sprzed przybycia na Ziemię. Jesteście w tym czasie, kiedy ten wszechświat był tworzony. Kiedy zamykacie oczy i zasypiacie, część waszej istoty podróżuje wstecz. Podróżujecie poprzez czas i przestrzeń do waszej przeszłości w próbie jej rozwiązania. Mówicie waszej duszy z przeszłości, że następuje teraz zbieranie się, jedność. Istnieje ruch do przodu. Nie ma już potrzeby dalszych bitew, ponieważ znaleźliście drogę do następnych drzwi. Powracacie, aby powiedzieć waszej własnej jaźni, że jest to czas zakończenia tych konfliktów, zakończenia chaosu. Jesteście w teraźniejszości, przynosząc rozwiązanie przeszłości.

Wydarza się tutaj coś bardzo interesującego, drodzy przyjaciele. Kiedy podróżujecie wstecz, wasza świadomość z przeszłości podróżuje tutaj do waszego teraz! I czasami spotykacie się dokładnie po środku!

W czasie naszego ostatniego spotkania mówiliśmy, że ci, których nazywacie obcymi, są właściwie waszymi aspektami z przeszłości. Są tymi, z którymi zderzacie się w nocy, ponieważ podróżujecie wstecz, aby rozwiązać coś starego. Oni podróżują do przodu, aby rozwiązać chaos w ich "teraz". Czy to dziwne, że wasze sny są tak intensywne?

Kiedy budzicie się ze snu, wasz umysł dostarcza symbolicznej interpretacji doświadczeń we śnie. Nie przynosicie ze sobą wyraźnego obrazu tego, co się wydarzyło. Są serie symboli i generalnie odnoszą się one do ludzi i zdarzeń w waszym obecnym życiu. Dlaczego tak jest? Jest tak dlatego, że ci którzy są w waszym życiu teraz, którzy siedzą dzisiaj w drugim kręgu, są właśnie tymi, z którymi prowadzicie bitwy w przeszłości! Dlatego jest dla nich tak ważne, aby być tutaj z wami dzisiaj. W tym, co się dzieje tutaj, jest tak wiele perfekcji! Kiedy walczycie z nimi w przeszłości, są konflikty w teraźniejszości. Kiedy próbujecie rozwiązywać konflikty z nimi w przeszłości, próbujecie rozwiązywać je teraz.

Jest to misternie splecione razem. Ci, którzy zbierają się tu dzisiaj w drugim kręgu będą dziwnie na was patrzeć, kiedy spotkacie ich następnym razem, ponieważ będą wiedzieć, że wy wiecie, ale nie będą wiedzieć skąd oni wiedzą! W najgłębszej części waszej istoty jest pragnienie, aby rozwiązać te sprawy, sprowadzić rzeczy z powrotem do jedności, a następnie ruszyć naprzód ku większej ekspansji, ruszyć naprzód w energii Nowej Ziemi. Napływają ku temu wielkie ilości energii. Niezliczone istoty, które nie są w ludzkiej postaci, pomagają ułatwić te procesy.

Oto siedzicie tutaj nie rozumiejąc, kim naprawdę jesteście czy co rzeczywiście ma miejsce! Niektórzy z was myślą, że wasze życie ma niewielką wartość. Myślicie, że niewiele osiągnęliście w tym życiu. Boicie się, że jesteście nieudacznikami. Drodzy przyjaciele, płaczemy nad takimi myślami! Płaczemy nad taką percepcją. Wiemy, że jesteście pierwszymi, którzy przybierają nową energię, a jednocześnie uzdrawiacie przeszłość. Rozwiązujecie konflikty, które pojawiły się w waszym wszechświecie i w waszych galaktykach. Pracujecie nad przejściem od dualności do nowej energii czterech (quad). Energia quad jest zrównoważona. Jest to energia tworzenia w waszym materialnym świecie. Dlatego szanujemy was tak głęboko. Dlatego wiemy, że będziecie mądrymi i współczującymi nauczycielami.

Przerwa

Teraz przejdziemy do Lekcji Ósmej, ale zanim to zrobimy prosimy was o zajęcie wygodnej pozycji.

Droga Shaumbra, Lekcja Ósma serii Twórcy jest ważną lekcją, którą będziecie uczyć innych. Jest piękną lekcją - i nie ma w niej wiele pracy domowej! (śmiech publiczności) Prosimy teraz każdego z was o wejście do waszego nowego domu. Siedźcie w energii waszej boskiej jaźni, w boskim stanie istnienia. Opowiemy wam krótką historię zanim ujawnimy tą lekcję.

W Wewnętrznym Pokoju swojego Nowego Domu siedzi jedna z naszej rodziny. Ma na imię Katarzyna. Katarzyna płacze i jest bardzo smutna. Nie jest pewna, kim jest. W swoich intymnych chwilach Katarzyna powiedziała swojej Jaźni i Duchowi, że jest to czas, aby pójść do Domu. Nie czuje już, że jej życie ma jakiś cel czy znaczenie. Katarzyna wypłakuje wiele łez, ponieważ nie rozumie. Prosiła Ducha wiele razy o odpowiedzi, ale usłyszała bardzo mało. Odpowiedzi, które przychodzą, są po prostu szczątkowe. Nie są to kompletne i pełne odpowiedzi. Katarzyna walczy z tym, czemu dała etykietkę depresji. Poszła do lekarza i dostała tam pigułki, aby przezwyciężyć swoją depresję. Ale, drodzy przyjaciele, okazało się, że nawet pigułki nie mogą nic poradzić na to głębokie uczucie wewnątrz niej, to uczucie smutku.

Katarzyna płacze i szlocha tej nocy, ponieważ próbowała wielu różnych rzeczy. Próbowała wielu różnych sposobów bycia i działania i bycia dobrą i robienia właściwych rzeczy. Nie wydawały się one działać za dobrze w jej życiu. Ona nie rozumie i czuje się niejako opuszczona przez Ducha. O, ona wie, że jej przewodnicy opuścili ją w ciągu ostatnich kilku lat. Straciła pracę, która wiele dla niej znaczyła. Zastąpiła ją inną, która nie ma już takiego znaczenia. Z powodu jej myśli i przekonań, niektórzy z jej własnej rodziny trzymają ją na dystans.

Ostatnio Katarzyna jest fizycznie wyczerpana. Jej energia jest niska i ona tego nie rozumie, ponieważ chodzi do energoterapeutów. Pomagają jej oni przebudować ludzką energię. Działa to przez krótki okres czasu, ale nie utrzymuje się przez tygodnie czy miesiące. Ona tego nie rozumie; dlatego łzy lecą z jej oczu. Katarzyna, jedna z naszej rodziny, która jest nami wszystkimi, nie ma żadnego poczucia celu, posuwania się naprzód ani żadnych silnych pragnień. Są takie chwile, kiedy myśli, że po prostu mogłaby nie robić nic, nawet czytać książki czy oglądać telewizji. Katarzyna myśli, że wszystkie uczucia opuściły ją. Nie ma energii nadziei, jaką kiedyś zwykła mieć.

Zatrzymajmy się tu na chwilę z Katarzyną i pomówmy o tym, co się wydarza. Pomówmy o tym, co się wydarza teraz wielu z was. Kiedy wyprowadzacie się ze starej energii w nową, pozwalacie odejść wielu rzeczom, które były głęboko w was osadzone. Pozwalacie odejść wielu rzeczom, które były wam bliskie i drogie. Kiedy to robicie, stwarza to pustkę. Stwarza to próżnię. Kiedy Katarzyna lub wy, staracie się odzyskać to, co znaliście przedtem, staracie się na tym budować, kiedy staracie się wziąć to, czego uczycie się na tych lekcjach, wziąć to, czego uczycie się jako ujawniający się boski człowiek i zastosować to do starego, to nie działa. Stare i nowe są jak olej i woda. To stwarza przestrzeń wielkiej pustki.

Jak już mówiliśmy przedtem, stajecie się bardziej wrażliwi fizycznie, emocjonalnie i duchowo. Ale jeszcze to wszystko się nie wprowadziło do was. Jest trudno wprowadzić się tym nowym energiom, kiedy ciągle jeszcze trzymacie się starego. O, tak, wielu z was budzi się o trzeciej rano, niektórzy o czwartej, (śmiech publiczności) zastanawiając się kim teraz jesteście, zastanawiając się nad tym, co właściwie robicie. Budzicie się o tych porach z kilku powodów. Po pierwsze, właśnie skończyliście serię tego, co nazywacie snami, co my nazywamy rzeczywistościami, o powracaniu do tego czasu, zanim przybyliście na Ziemię, aby pomóc rozwiązać energie dualności. Powracacie z tych podróży z poczuciem koszmaru, czasami czując wielki stres. To was budzi. Są także takie momenty, kiedy my specjalnie budzimy was z tych doświadczeń, ponieważ wiemy, że potrzebujecie przynajmniej kilku godzin odpoczynku, zanim pójdziecie do pracy! (śmiech publiczności)

Drodzy przyjaciele, budzicie się o trzeciej czy czwartej rano, myśląc o swoim życiu, zastanawiając się, kim jesteście, zastanawiając się, w którą stronę pójść. Dla większości z was jedynym rozwiązaniem jest odpuścić. Słyszymy was, jak mówicie: "Nie wiem, którą drogą pójść. Nie wiem, co teraz robić. Nie wiem już, co jest słuszne, a co nie; dlatego, uwalniam to i odpuszczam." Drodzy przyjaciele, to jest naprawdę słuszne. Kiedy odpuszczacie, kiedy to uwalniacie, wpadacie w kochające ręce tego, kim naprawdę jesteście, Ducha, Boga, którym jesteście. Kiedy odpuszczacie, nie wpadacie w gorejącą otchłań. Nie wpadacie w przepaść, chociaż się tego obawiacie. Wpadacie w kochające ręce Boga, którym jesteście.

Podejmowanie decyzji w waszym życiu będzie inne. Jesteście przyzwyczajeni do podejmowania decyzji każdego dnia. W ogólności mieliście jedną z trzech możliwości. Mogliście pójść na lewo, pójść na prawo lub wcale nie iść. Waszą decyzją było pójść do światła, pójść do ciemności lub zostać tam, gdzie jesteście. Waszą decyzją było pójść naprzód, wstecz lub wcale. Aż do tej pory wasze dni były wypełnione podejmowaniem decyzji z tymi możliwościami do wyboru. Teraz wchodzi do waszego życia nowy sposób. Kiedy odpuścicie, zobaczycie to bardzo jasno i będziecie się zastanawiać, dlaczego nie widzieliście tego przedtem.

W nowej energii wybory nie są ograniczone do światła i ciemności i neutralności; pozytywnego, neutralnego czy negatywnego; lewego, prawego czy środkowego. Istnieje nowy wybór. Pozwólcie, że nazwiemy go - WSZYSTKO. Przedstawiony wam będzie inny wybór i będzie on pochodził z wiedzenia (ang. knowingness). Będzie to nowy rodzaj wyboru, nowa odpowiedź, która przewyższy inne. Przyjdzie jako wiedzenie. Nie będzie to mentalne ćwiczenie konieczności wyboru lewego, prawego czy środka. To przyjdzie z góry. To będzie WSZYSTKO. To będzie Wszystko co jest. Nie będziecie tego odczuwali jako wyboru. Będzie to prostu wiedzenie, wiedzenie boskości. Wtedy ruszycie w tym kierunku. Spojrzycie wstecz na swoje wysiłki podejmowania decyzji jako na starą ludzką energię. WSZYSTKO będzie wydawać się pełne, zawierające i kompletne. WSZYSTKO będzie się wydawać wypełnione miłością, podczas gdy inne wybory będą wydawać się tylko częściowymi rozwiązaniami.

Będzie to nowy sposób podejmowania decyzji, ale zanim to nastąpi, wydarzy się coś jeszcze. Coś jeszcze wkroczy do waszego życia. Powrócimy teraz do Katarzyny, która siedzi płacząc cicho, zastanawiając się co dalej robić i dokąd się udać. Zastanawia się, czy skręcić w lewo czy w prawo, czy pozostać, tam gdzie jest. Myśli, że to jedyne opcje w jej życiu. Nie widzi jeszcze WSZYSTKIEGO. Nie widzi jeszcze tego promieniejącego wiedzenia, które siedzi ponad innymi opcjami. Nie spojrzała jeszcze w górę. Tak więc dla niej życie rzeczywiście wydaje się puste. Rzeczywiście wydaje się tylko walką i wysiłkiem, ponieważ nie widzi WSZYSTKIEGO.

Katarzyna wstaje ze swego miejsca w jej Wewnętrznym Pokoju tak samo lub jeszcze bardziej sfrustrowana niż kiedy tu weszła, ponieważ nie było tam odpowiedzi. Oczekiwała, miała nadzieję i nawet modliła się, aby Duch pojawił się przed nią. Myślała, że jeśli Duch nie będzie dostępny, wtedy być może ja, Tobiasz, przyjdę do niej i udzielę jej odpowiedzi. (śmiech publiczności) Ale jak wiecie, drodzy przyjaciele, nie byłoby to właściwe.

Katarzyna wstaje i opuszcza swój Wewnętrzny Pokój. Obchodzi swój nowy dom. Jest zdumiona, jak pusty jest jej Nowy Dom, biorąc pod uwagę, jak długo w nim mieszka. O, tak, jest tam piekarnik. Są ciągle tace wypełnione sprawami, stojące na szafce w kuchni. Ale w innych pokojach nie ma za wiele mebli. Jest jasne świecenie, ale nie połączyła się jeszcze z nim. Rzeczywiście słyszała wibrację, zwłaszcza gdy naprawdę odpuściła. Słyszała to nucenie, tą spokojną muzykę, ta wibrację, o której ja, Tobiasz, mówiłem, ale jeszcze się z tym nie całkiem połączyła.

Katarzyna obchodzi swój Nowy Dom, wędrując z pokoju do pokoju, prosząc Ducha o odpowiedzi. Prosi swoich przewodników, aby powrócili, chociaż wie, że odeszli. Targuje się z nimi. Obiecuje być dla nich milsza i przestać prosić o tak wiele przysług, jeśli tylko powrócą do jej energii. Wędruje po swoim nowym domu, czując się bardzo smutna i bardzo samotna. Decyduje się wyjść na zewnątrz na długi spacer. Być może jest coś na zewnątrz Nowego Domu, czego nie zauważyła, coś w dualności, w codziennym życiu, na ulicach. Być może nie zauważyła jakiejś ważnej wskazówki. Być może jest jakiś człowiek, który ma dla niej wiadomość!

Kiedy zbliża się do frontowych drzwi, kątem oka widzi jakiś błysk. Coś zwraca jej uwagę i zatrzymuje ją w miejscu. Nie patrzy na lewo, ani na prawo, ani nawet tam gdzie skierowane jest jej spojrzenie. Zamiast tego, patrzy obok i poprzez rzeczy. Patrzy w miejsce zwane WSZYSTKIM. W tym nowym wymiarze, który teraz dołącza się do jej ludzkiego wymiaru, widzi coś i nie może uwierzyć, że tego dotąd nie zauważyła. Było to tam od kiedy po raz pierwszy weszła do swojego Nowego Domu. Na stole, w wazonie, jest KRYSZTAŁOWA RÓŻA.

Mówiliśmy o tym jedenaście miesięcy temu. Kiedy pierwszy raz weszliście do swojego Nowego Domu, była w środku tylko jedna rzecz i była to kryształowa róża. Powiedzieliśmy wam, że ta kryształowa róża ma owoc. Zaowocowała, jak żadna inna róża, którą znaliście.

Katarzyna dostroiła swój wzrok poza typowe, na WSZYSTKO. Następnie zbliżyła się do róży i ogarnęło ją wiedzenie. Nie trudziła się już w tym momencie z pytaniem "Co powinnam zrobić z tą różą?" ponieważ patrzyła na WSZYSTKO. Patrzyła poza oczywiste wybory: dotknąć róży, nie dotknąć róży lub nic nie robić. Patrzyła na WSZYSTKO i wiedziała co ma zrobić. Nie pozwoliła swojemu ludzkiemu intelektowi przechodzić przez normalny proces dualności, zmaganie się z wyborem. Intuicyjnie wiedziała, że był to czas, aby wziąć owoc róży i przyjąć go, umieścić go w ustach, połknąć go i wprowadzić do wewnątrz jej istoty.

Drodzy przyjaciele, owoc róży, który jest w waszym Nowym Domu jest pasją, która istnieje w nowej energii!

LEKCJA ÓSMA - PRZYJMIJ OWOC RÓŻY. Przyjmij owoc róży. To jest pasja, którą zostawiliście za sobą. To jest pasja, którą zostawiliście za sobą, kiedy przybyliście do tego miejsca zwanego Ziemią. To była pasja, którą mieliście w królestwie, w pierwszym kręgu. To była pasja, którą przenieśliście nawet przez Ścianę Ognia. Ale kiedy przybyliście na Ziemię, ta pasja została z tyłu. Została z tyłu. Wasza pasja, wasza boska pasja została zastąpiona czymś, co nazywacie ludzkim ego. Zbudowaliście na tym swoje życie. Rzeczy ludzkiej natury stały się waszymi pasjami. Inni ludzie stali się waszą pasją. Jedzenie było waszą pasją. Waszymi pasjami były pewne rodzaje pracy i twórczej ekspresji. Ale wasze pasje były oparte na waszej ludzkiej kondycji, nie na waszym dziedzictwie duchowej istoty!

Kiedy przyjmujecie owoc róży, sprowadzacie waszą boską pasję z powrotem. Czego brakowało Katarzynie, kiedy siedziała w swoim pokoju i płakała? Dlaczego czuła taką pustkę? Było tak dlatego, że pozwoliła odejść swoim starym ludzkim pasjom, niekompletnym pasjom. Nic nie pozostało w środku. Nic nie przychodziło z serca. Była pustka.

Drodzy przyjaciele, kiedy przybyliście na Ziemię i zeszliście w biologię, podzieliliście się na jeszcze więcej części, części, które nazywacie czakrami. Mieliście siedem czakr fizycznych i pięć czakr eterycznych. Jak wspomnieliśmy, wracają one teraz do pojedynczej czakry. Są na powrót łączone ze sobą. Te eteryczne i te fizyczne łączą się z powrotem w jedną czakrę.

Kiedy przyjmujecie owoc kryształowej róży, sprowadzacie do siebie na powrót pasję zostawioną za wami. Kiedy to zrobicie, poczujecie się odnowieni w energii waszego ciała. Poczujecie się odnowieni w waszym celu.

Kiedy przyjmiecie owoc róży do wewnątrz waszej istoty, rozpali on pasję, jakiej nie potrafimy teraz nawet opisać, ponieważ nie można jej opisać ludzkimi słowami. Pochodzi ona z energii, do której nie jesteście teraz przyzwyczajeni. Będzie to doświadczenie, które będziecie mieli na własną rękę i ono was napełni. Poczujecie wewnątrz nowy blask i będzie on z was emanował. Nie będzie to przypominało niczego, czego doświadczyliście przedtem. Nie może to być stworzone przez ludzki umysł. Nie może to być wytworzone przez ludzkie ego. Tym, którzy mówią, że mogą próbować to kontrolować na ludzkim poziomie, mówimy, że to nie zadziała. To przebywa we WSZYSTKIM. To jest dostępne dla każdego z was.

Dobieramy tutaj słowa bardzo starannie. Prosimy, abyście przyjęli tą energię. Wiemy, że wy nie jesteście za dobrzy w przyjmowaniu! Czujecie, że musicie zaczynać od samych podstaw i tworzyć wszystko, poprzez wysiłek. Oto teraz jest dar, który należy do was. Istnieje w waszym domu. Jest to coś, o czym mówiliśmy jedenaście miesięcy temu. Przyjmijcie go. To jest wasza duchowa pasja. Przyjmijcie ją, weźcie do swojego wnętrza. Przyniesie ona odnowienie, ale to odnowienie będzie w innym miejscu niż to, do którego przywykliście.

Drodzy przyjaciele, zmieniacie się. Nie możecie budować na starych fundamentach starej energii. Wkraczacie w nową energię. Sprowadźcie z powrotem pasję, którą nosiliście w sobie począwszy od Królestwa poprzez Ścianę Ognia, aż do czasu zanim tu przybyliście.

Pasja, drodzy przyjaciele, to wyrażona miłość. PASJA TO WYRAŻONA MIŁOŚĆ. Pasja była czymś, co mieliście przedtem przez cały czas, ponieważ zawsze wyrażaliście siebie na zewnątrz. Jack zawsze wyrażał siebie na zewnątrz. Duch zawsze wyrażał siebie na zewnątrz, aż do chwili, kiedy część z waszej istoty zamknęła się w kokonie. Kiedy przybyliście na Ziemię, odłożyliście pasję na bok. Był to jeden z wzorców, które stworzyliście. Stworzyliście dualność. Stworzyliście rodzaj amnezji. Zostawiliście także za sobą waszą prawdziwą pasję, waszą boską pasję. Budowaliście wasze życia na pragnieniach i potrzebach i ludzkich pasjach, które są małe w porównaniu z waszą boska pasją.

Jak wiecie, róża, która reprezentuje wyrażanie miłości, ma także kolce. Drodzy przyjaciele, jeśli będziecie próbowali kontrolować tą pasję przy pomocy waszej starej energii, waszych starych ludzkich sposobów, będzie bolało. Po to są tam kolce. Jeśli będziecie próbowali używać tej nowej pasji, aby po tylko odtworzyć wasze stare ludzkie sposoby, będzie bolało. Ta pasja i miłość przez nią wyrażona, jest zaprojektowana dla nowej energii.

Jeśli macie wątpliwości co do właściwego użycia waszej nowej pasji, szukajcie odpowiedzi we WSZYSTKIM. Szukajcie odpowiedzi w miejscu ponad, które jest bardziej ogarniające, niż to miejsce gdzie patrzyliście przedtem. Jeśli nie jesteście za bardzo pewni, drodzy przyjaciele, siedźcie po prostu w spokoju. To przyjdzie do was. Będziecie znali odpowiedź. Pomoże to wam rozpalić waszą nową pasję i wprowadzić nowe sposoby tworzenia.

Lekcja ósma - Przyjmij owoc róży. Przyjmij teraz tą pasję, która zawsze była twoja, pasję, która odnowi twoje życie w nowej energii, nie w starej. Jeśli oczekujecie, że po prostu uczynicie waszą starą jaźń większą i silniejszą i mocniejszą, kolce róży przypomną wam, że nie jest to właściwe. Ta pasja będzie waszym paliwem w nowej energii. Będzie odnowieniem dla was i dla Katarzyny. Przyniesie jej pełnię i sens życia, ale w sposób, którego nie doświadczyła w żadnym ze swoich przeszłych żywotów.

Jest to prosta lekcja. Prawie nie ma pracy domowej, drodzy przyjaciele, poza tym, aby znaleźć spokojny czas dla siebie, zbliżyć się do frontowego wejścia waszego nowego domu, poczuć wibrację wazonu z kryształową różą. Wtedy, kiedy będziecie gotowi, kiedy WSZYSTKO was poprowadzi, po prostu weźcie ten owoc i przyjmijcie go do wewnątrz. Zacznie to nowa rundę fizycznych zmian wewnątrz was, niektóre z nich mogą być uciążliwe, ale potrwają krótko. Podwyższy to wrażliwość waszego ciała i wrażliwość na energetyczne odczucia. Zauważycie także, że zaczniecie widzieć poza to, co oczywiste. Kiedy używamy słowa "widzieć", odnosi się to do percepcji. Niektórzy mogą widzieć poza oczywiste swoimi oczami. Inni mogą widzieć swoją jedną czakrą. Inni mogą po prostu intuicyjnie wiedzieć. Ale zaczniecie "widzieć" poza to, co widzieliście przedtem. Zacznie się to wydarzać coraz częściej i częściej. I znowu, nie bądźcie zaskoczeni, że wrażliwość waszego ciała zwiększy się na pewien okres czasu, ponieważ wasze ciało stara się po prostu przyzwyczaić do nowej energii. To są wszystko procesy i zmiany, przez które przechodzicie.

Lekcja ósma - Przyjmij owoc róży. To prosta lekcja. Nadejdzie taki dzień, kiedy każde z was będzie siedzieć przed ludźmi, którzy przyszli do waszych drzwi. Nadejdzie dzień, kiedy wyjaśnicie im tą lekcję. Będzie się wtedy wydawała im tak prosta. A jednak nie zrozumieją jej. Będą się zastanawiać, o czym mówicie. Będą się zastanawiać nad wszystkimi tymi metaforami kryształowej róży, owoców, kolców i pasji, których nie rozumieją. Na waszej twarzy będzie widniał duży uśmiech, ponieważ wy też nie rozumieliście tego i doświadczyliście tej nowej pasji wchodzącej do waszej istoty.

Drodzy przyjaciele, to dla nas zaszczyt, że dzielimy z wami ten czas i tą przestrzeń. Dajemy wam dzisiaj bardzo prostą, ale pełną mocy lekcję. Będzie to jedna z kluczowych lekcji, która pomoże wam stać się twórcą. Jak możecie tworzyć w nowej energii bez waszej boskiej pasji, waszej boskiej pasji połączonej z szerokimi pociągnięciami, połączonej z innymi lekcjami, które przejrzymy razem? Te lekcje pomogą wam naprawdę zrozumieć tworzenie w nowej energii. One na końcu pomogą wam stać się nauczycielami innych wchodzących w tą nową energię.

Wiemy, że przechodzicie przez wiele zmian, wiele, wiele zmian w tym czasie. Zrozumcie, że jest to po prostu część procesu i wiele, wiele istot z naszej strony pracuje z wami podczas przechodzenia przez ten proces. Ale zawsze decyzja należy do was.

Kochamy was mocno za to wszystko, co robicie. Ci, którzy przyłączyli się do drugiego kręgu dzisiaj - ci, którzy są teraz w waszym życiu i byli w waszych przeszłych żywotach - dziękują wam za to, co robicie. Będą oni pośród pierwszych, którzy przyjdą do was jako do nauczycieli. Kochają was mocno. Drodzy przyjaciele, nigdy nie jesteście sami.

I tak jest.

Przekaz 8

"Przyjmij owoc róży”

Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

10 marzec, 2001


Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, że spotykamy się ponownie, by odpowiedzieć na wasze pytania. To jest nasz czas, aby rozmawiać z Wami bezpośrednio. To jest ten czas, który bardzo, bardzo lubimy. To jest nasz czas wzajemnego oddziaływania. Chcielibyśmy wrócić na moment do wcześniejszego przekazu, dać więcej wyjaśnień, ułatwić zrozumienie. Jak powiedzieliśmy, jest to jeden z najbardziej znaczących i skomplikowanych przekazów, najtrudniejszy do zrozumienia dla Was, i dla tych, których pewnego dnia będziecie uczyć. Jak sobie przypominacie, kiedy weszliście do swego Nowego Domu, była tam tylko jedna rzecz w tym nowym miejscu. Była tam jedyna rzecz, która pochodziła z Waszej przeszłości; poza nią dom był pusty. Jedyną rzeczą, która pochodziła z Waszej przeszłości była kryształowa róża. Róża, która zrodziła owoc i tym owocem jest pasja.

Kiedy królewicz Jack opuszczał królestwo, miał pasję. Przez wszystkie swoje dni w królestwie miał pasję. To było to, co go napędzało. To było to, co zabrał ze sobą. To było to, co pociągało go w podróż do nowych miejsc. Kiedy przekroczył Ścianę Ognia, roztrzaskał się na wiele kawałków, mimo to w każdym jego fragmencie zachowała się pasja.

Kiedy Jack otworzył oczy po drugiej stronie Ściany Ognia, jego pasja pozostała w nim nienaruszona. Jego pasja była głębsza niż kiedykolwiek, bardziej gorejąca niż kiedykolwiek. Kiedy otworzył oczy i ujrzał walki przeciwieństw, jego pasja zanurzyła się w obie strony dualności. Jego pasja była jak taniec. Jego pasja napędzała go do kontynuowania podróży.

Pasja jest wyrażeniem miłości.

Duch jest wypełniony pasją.

Duch jest pasją.

Duch jest wyrażeniem miłości.

Miłość pozostaje w miejscu ciszy i spokoju, ciszy i spokoju.

Miłość jest akceptacją wszystkich rzeczy takimi, jakie są, akceptacją Własnej Jaźni takiej, jaka jest. Kiedy pasja połączy się z miłością, zaczyna się tworzenie, zaczyna się poszukiwanie, zaczyna się podróż.

To jest to, co miał Jack i co masz Ty. W królestwie, na tronie króla i królowej zasiadają elementy miłości, ale one są w ciszy, one są w spokoju. One są kompletne dla siebie. Pasja dodaje miłości nóg.

Kiedy pojawiliście się na Ziemi, zgodziliście się na wiele nowych warunków. Zgodziliście się zapomnieć, kim jesteście i skąd pochodzicie. Zgodziliście się zapomnieć podróż, która Was tu przywiodła. Zgodziliście się przyjąć biologiczne ciało zamiast ciała energetycznego, jakie znaliście. I zgodziliście się pozostawić za sobą tę duchową energię pasji, którą zabraliście ze sobą z królestwa.

Tym, którzy nie znają poprzednich lekcji, przypominamy, że nie zrozumiecie tych spraw, że nie ruszycie naprzód, dopóki nie zrozumiecie poprzednich lekcji. Należy wrócić, przeczytać od początku, to pomoże zbudować zrozumienie dla tego, o czym tu mówimy.

Duchowa pasja, którą pozostawiliście pojawiając się na Ziemi, teraz wraca. Jest gotowa dla Was i w tej 8 lekcji jest teraz czas, aby połączyć się z nią ponownie. To właśnie ona czekała na was w waszym Nowym Domu, to właśnie ją ujrzeliście. Właśnie ją ujrzeliście. Przez przyjęcie jej ponownie do siebie otrzymacie nową energię, nową pełnię i nowe wyrażenie miłości w nowej energii.

Nie było nic nadzwyczajnego w Katarzynie (historia Katarzyny, lekcja 8 „Przyjmij owoc róży”), że czuła się pusta, przygnębiona i w głębokiej depresji. Stara ludzka pasja, którą zbudowaliście podczas swoich wcieleń na Ziemi – to, co nazywacie swoim ego – odchodzi. Przechodzi swoją własną śmierć. Stopniowo was opuszcza.

Nie ma w tym niczego złego, że zostawiacie to. To oznacza, że stara ludzka jaźń, ego jest teraz gotowe odejść. Nie musicie się o to martwić kontrolując swoje życie! „Ego” było wam przedstawiane jako „zła rzecz”.

Ta wasza jaźń, ego, była ważnym elementem we wszystkich waszych życiach na Ziemi. To był wasz dotychczasowy fundament w energii Ziemi. Teraz to się przesuwa, ponieważ wy się przesuwacie. To się przesuwa! To nie jest jakiś demon, który posiada kontrolę nad waszym życiem. Psycholodzy w starej energii wierzyli, że ono jest potężne, że przejmuje nad wami kontrolę i manipuluje wami. My wam teraz mówimy, że to nie jest prawdziwe w nowej energii. Przyjęliście zobowiązanie, by przejść do nowej energii, i kiedy to czynicie, wasze ego i wasza dusza, i człowieczość są gotowe odsunąć się na bok. Dlatego czuliście tak głębokie zmiany na waszych wewnętrznych poziomach. Teraz nadszedł czas, aby ponownie połączyć waszą duchową pasję, którą mieliście wcześniej, zanim zeszliście na Ziemię. To jest wasza duchowa pasja.

Zanim zeszliście na Ziemię, to było zaplanowane, że wasza duchowa pasja wróci do was. Że wróci w odpowiednim momencie, kiedy zdobędziecie mądrość, kiedy zdobędziecie narzędzia i zrozumienie. To jest gotowe wrócić do Was teraz! Dla wielu z was to wróci z zaskakującą energią, będzie niemal wstrząsem. Dla większości z was to będzie wolny, ale piękny proces wzrastania. Rzeczywiście, róża jest procesem wzrastania. Jest świeżym powiewem, pięknym wzrastaniem do czegoś o wiele, wiele bardziej okazalszego. Ta pasja wróci do was w odpowiednim momencie. Wtedy, drodzy przyjaciele, już nie będziecie mieli przed sobą swoich starych wyborów, z pozytywnego, negatywnego czy neutralnego.

Dotychczas mieliście ograniczone możliwości wyboru. Dotychczas byliście uwarunkowani z decyzjami, czy pójść w lewo, czy w prawo, czy pozostać w środku. Teraz to się zmienia. To będzie zmieniać się przez pewien okres czasu, ale to zaczyna się zmieniać teraz.

Zamiast lewej strony, prawej, lub środka; zamiast pozytywnej, negatywnej czy neutralnej; zamiast światła, ciemności czy neutralności, będzie nowe „wiedzenie”.

Będzie nowa odpowiedź, którą nazwaliśmy WSZYSTKIM. Rozwiązania nadejdą z miejsc, w które nie spoglądaliście. Całkiem jak ta róża, która zawsze tam była, ale nie widzieliście jej. To wiedzenie przybędzie z nowego miejsca. Nie wystraszajcie się, jeśli natychmiast po przekroczeniu progu nie zobaczycie jej. Usiądźcie w swoim wewnętrznym pokoju, usiądźcie w miejscu spokoju. Znajdziecie różę w swoim wewnętrznym pokoju, jeśli tak wybierzecie. Podziwiajcie jej piękno. Róża, poniekąd, jest waszą duszą, waszą duchową duszą, o czym zapomnieliście przez wszystkie wasze dni na Ziemi.

To jest bardzo potężna, choć może nieco myląca lekcja. Znajdź cierpliwość, aby ją zrozumieć. To jest bardzo, bardzo potężna lekcja i my – ci, którzy są w drugim kręgu dzisiejszej nocy – jesteśmy podnieceni z powodu pracy, którą zaczynamy wspólnie wykonywać. To rozpocznie cykl cudownych i bardzo radosnych zmian dla was.

Teraz spróbujemy odpowiedzieć na wasze pytania.

1 PYTANIE: Tobiaszu, kiedy po raz pierwszy wszedłem do swego Nowego Domu, wydarzyło się wiele cudownych rzeczy. Na ścianach pojawiły się obrazy, które mogłem mieć tylko w najbardziej szalonych marzeniach. Pojawił się pokój, harmonia, i z rodziną i przyjaciółmi dzieliłem niezmierną, bezwarunkową miłość. W kuchni stały rzędy pojemników napełnionych złotymi monetami, i było wiele portfeli, portfeli napełniających się pieniędzmi, leżącymi na blacie. Jednakże w swoim fizycznym życiu żyję z dobroczynności moich przyjaciół, nie mając swego partnera, nie potrafiąc przyciągnąć żadnej pracy czy przychodu, posiadając bardzo niewiele i mając jednego dolara w kieszeni. Jak można wytłumaczyć tą wielką rozbieżność między rzeczywistościami i jak tu mieć nadzieję, że wszystko zostanie mi przyniesione w odpowiedniej chwili?

TOBIASZ: To jest odpowiednie pytanie na dzisiejszą noc. Częścią brakującego elementu była pasja, o której mówiliśmy dzisiejszej nocy. Obfitość, która czeka na was w waszym nowym domu, potrzebowała tego nowego paliwa, jakim jest pasja. Ponieważ przyjmujesz tę pasję, to dostarczy paliwa do wszystkich tych rzeczy, które są w waszym Nowym Domu. Te wszystkie rzeczy, o których wspominasz, dosłownie czekają, aby wejść do waszego życia. Przypominamy Tobie, przypominamy wszystkim, to nie jest proces intelektualny. To nie jest proces intelektualny! To nie może zostać wykombinowane, nie może zostać zaplanowane przez umysł człowieka w starej energii. Inaczej szybko poczujesz kolce róży!

Po prostu przyjmijcie owoc róży. Przyjmijcie do siebie pasję, która jest wasza, którą posiedliście z racji urodzenia w królestwie. To dostarczy energii, paliwa, ponieważ zaczynacie manifestować te wszystkie rzeczy w obfitości, nie tylko w swoim Domu, ale również, kiedy wychodzicie ze swojego Domu, do świata dwoistości. To jest tak proste. To jest tak proste.

Wy, drodzy przyjaciele, podeszliście na samą krawędź granicy doświadczenia przejścia od pustki do obfitości. To będzie jednym z tematów waszego nauczania innych. Nauczycie się, jak wy, twórcy, z waszą pasją, możecie przynosić te wszystkie rzeczy do swego życia! Będziecie również uczyć innych ludzi, że rzeczy nie zawsze są takie, jak oni myślą, że będą. Nie miejcie żadnych oczekiwań w tym punkcie. Nie miejcie oczekiwań. Po prostu utrzymujcie boskie wiedzenie. Dziękujemy za to pytanie!

2 PYTANIE: Tobiaszu, w nagłówkach codziennych gazet w tym tygodniu pisano o dzieciach popełniających przestępstwa, zakwalifikowane jako przestępstwa dorosłych. Co jest w tym za znaczenie?

TOBIASZ: To jest prościutkie. Przez wasze wiadomości dostrzegacie dwie energie, dwie ziemie – starą i nową – w konflikcie ze sobą. Dostrzegacie, jak próbują znaleźć i utrzymać nową równowagę. Są również przypadki, kiedy uczniowie próbują rozwiązać, bardzo szybko rozwiązać stare, karmiczne sprawy. Oni nie chcą przechodzić przez życie po życiu, równoważąc karmę. Więc oni próbują zrobić to bardzo, bardzo szybko. W innych przypadkach jest to odbicie masowej, ludzkiej świadomości, chcącej uciec ze starych dróg energetycznych. Uczniowie buntują się przeciwko nadużyciu, przeciwko szykanom, przeciwko poniżaniu, przeciwko nieakceptowaniu tego, kim są. To wzbudza w nich gniew i oni wyrażają go swoimi sposobami.

My nie osądzamy tych rzeczy. Wiemy, że jest to naturalne i stosowne. Wiemy również, że oceniacie to jako negatywne sytuacje. Ale, drodzy przyjaciele, stańcie za niskim murkiem na moment. Patrzcie, co tu się naprawdę zdarza, patrzcie, jaką to uwagę przyciąga do starych zwyczajów. To skłania uwagę na stare zwyczaje, które muszą teraz być zmienione. To może wydawać wam się radykalne, agresywne, ale, drodzy przyjaciele, mówimy wam, że te czyny zostały popełnione z miłości i one są darami miłości. To jest dla was i innych, którzy widzą te wydarzenia, którzy słuchają tych wiadomości, aby wziąć mądrość w nich zawartą.

Widzimy, jak te starcia nasilają się. One będą przekraczać wasze szkoły. One będą nasilać się, dopóki nie zostanie uznane, że niektóre stare zwyczaje, stare instytucje i stare hierarchie powinny odejść. Stójcie za niskim murkiem i zrozumcie, że jest to częścią procesu odejścia od starej energii. Błogosławcie wszystkich, którzy biorą udział w tych przemianach.

3 PYTANIE: Czy deja vu jest artefaktem z „teraz” czy jest w tym całkowicie co innego?

TOBIASZ: Deja vu powszechnie przychodzi do głowy, kiedy śniłeś już o wydarzeniu, a które następnie doświadczasz. Czasami ja, Tobiasz, jestem zaskoczony, że ludzie nie doświadczają deja vu częściej. Przechodzicie tak wiele doświadczeń w swoich snach, zanim doświadczycie ich w rzeczywistości, w swoim zwykłym stanie świadomości. Poznajecie te wszystkie energie, zanim wystąpią one w ludzkiej formie, w waszym zwykłym stanie. Jednakże, jak wiecie, niewielu ludzi pamięta swoje sny dokładnie. To może być powodem, dla którego nie przeżywają deja vu za często. Kiedy przydarzy Ci się to następnym razem, pamiętaj, że już doświadczyłeś tego w swoich snach.

4 PYTANIE: Tobiaszu, w doświadczaniu tego nowego wiedzenia Wszystkiego stwierdzam, że moja wizja związków została całkowicie zmieniona. Nie ma żadnego sensu w potrzebie połączenia, aby pokochać innego. Proszę, powiedz mi, jakie jest pojęcie małżeństwa i jego miejsca w nowej energii. Dziękuję za wszystko, co z nami dzielisz.

TOBIASZ: (chichocząc) Teraz Cauldre (Geoffrey Hoppe), nie zawsze lubi to, co musimy powiedzieć. On martwi się, że będziecie jego i jego dom obrzucać kamieniami! W pewnym sensie ma rację (chichocząc, z trudnością układając właściwą budowę odpowiedzi), stąpamy tu po cienkim lodzie! Powiemy politycznie, z szacunku dla Cauldre – tak, rzeczywiście, Twoje związki zmienią się. W samym jego rdzeniu związek mężczyzny i kobiety zrodził się w starej energii. To zostało oparte na dualności. To należy do dualności mówić, „będziemy razem ze sobą, jakkolwiek szczęśliwi czy nieszczęśliwi razem będziemy”. Mamy dzięki temu nauczyć się równowagi w dualności.

W nowej energii związki będą ulegać zmianom. Nie będziesz odczuwał potrzeby wiązać się z drugą osobą w instytucji małżeństwa. Będziecie mogli żyć szczęśliwie ze sobą, bez starych kontraktów. Albo będziecie mogli wybrać szczęśliwe życie samemu. Nie będziecie potrzebować innej osoby, aby być kompletnym. Również niektórzy mogą żyć szczęśliwie w grupach, ale już zachowując swą indywidualność. To może mobilizować niektórych z was do sprawdzenia swych systemów przekonań, co jest dobrem a co złem. Przypominamy jeszcze raz, stańcie za niskim murkiem i zauważcie, co naprawdę się zdarza. I Cauldre mówi nam, że była to naprawdę dyplomatyczna odpowiedź na Twoje pytanie (śmiech publiczności)

5PYTANIE: Tobiaszu, czy możesz powiedzieć coś więcej o boskiej pasji? Czy jest to jakieś zamiłowanie do czegoś szczególnie? Skąd to pochodzi?

TOBIASZ: Ta pasja pochodzi z waszego początku, z królestwa Boga. To jest wasze prawo przysługujące z racji urodzenia. To było z wami od początków waszych czasów na Ziemi. Boska pasja nie jest czymś, co próbujemy zdefiniować tu dla was, mówimy to z przymrużeniem oka, wiemy, że ludzie mają skłonności do analizowania naszych słów. Dlatego użyliśmy prościutkiej metafory dzisiejszego wieczoru, mówiąc o przyjęciu owocu róży. Pomimo, że Cauldre myśli, że byliśmy zbyt niejasni w naszym przekazie dzisiejszym, byliśmy bardzo konkretni, byliśmy bardzo konkretni w naszym sformułowaniu. Tak, abyście nie mogli tego zanalizować. Nie daliśmy wam procesu, nie daliśmy wam niczego do zrobienia. Po prostu powiedzieliśmy, przyjmij to do siebie i doświadcz tego, to jest twoje.

W odpowiedzi na Twoje pytanie, będziesz miał wyjątkowe i i indywidualne doświadczenie z Twoją boską pasją. Sugerujemy Ci, abyś nie rozmyślał nad tym, ale, byś po prostu doświadczał tego.

6 PYTANIE: Tobiaszu, co jest tym owocem róży? I jeszcze jak to rozpoznajemy i odżywiamy się tym? Dziękuję.

TOBIASZ: Odpowiedź na poprzednie pytanie jest również odpowiedzią na to pytanie! (śmiech publiczności), przerwiemy tu na moment i pośmiejemy się z wami wszystkimi! (próbując pohamować śmiech), jesteśmy zadowoleni, że potraficie się z siebie śmiać. Ludzie mają skłonność… tą skłonność starej energii do analizowania, rozważania i rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze. To jest cecha ludzkiego ego. Będziecie znajdować, że wasza boska pasja jest – szukamy tutaj właściwego słowa – że to jest całkowicie inne od wszystkiego, co znało wasze ludzkie ego. Boska pasja pochodzi z przyzwalania. Pochodzi z waszego bycia. Pochodzi z „wiedzenia”. Nie pochodzi z umysłu, nie pochodzi z którejś z siedmiu czakr. Pochodzi z waszej duszy, ona rzeczywiście pochodzi z waszej duszy. Każde z was będzie mieć indywidualne doświadczenia, kiedy to połączycie w swoim życiu. Boska pasja nie może być wymuszona i nie może być skontrolowana. To po prostu jest.

Boska pasja może wydawać się złudzeniem, ale możemy wam powiedzieć, że to jest prawdziwe tutaj. To jest prawdziwe przez wasze prawo należne wam z urodzenia. To jest wasze, przez prawo należne wam z racji urodzenia! Nie pytajcie nas, czy siebie, jak wygląda owoc róży, jak smakuje, ile ma kalorii (śmiech publiczności). Drodzy przyjaciele, po prostu otrzymacie to, kiedy poczujecie, że nadszedł czas. (odpowiadając na pytanie, które ktoś zadał w umyśle) I tak, wiedzcie, że zajdą w was fizyczne zmiany. Będziecie czuć, że wszystko wokół was wiruje szybciej. Mimo tego, znajdziecie w tym dużo radości, nowy typ radości i zabawy, którego nie czuliście przez długi kawał czasu. Pasja jest wyrażeniem miłości.

7 PYTANIE: Chwilami ta podróż jest tak trudna i samotna. Jeśli stwarzamy to sami, dlaczego stwarzamy takie trudności?

TOBIASZ: Jesteście wznoszeni od człowieka starej energii, gdzie wasz fundament opierał się na tym, co nazywacie waszym ego. Pomimo, że jesteście wznoszeni do boskiego człowieka, wciąż jesteście ludźmi w fizycznej formie, każdego dnia poruszacie się w dwoistości. Ale teraz integrujecie swoją boskość, swoją pasję, swoją miłość.

Być może nie mogłeś zrozumieć, jak to jest być zintegrowanym, boskim człowiekiem w świadomości, jaką masz obecnie. I znowu, próbujecie określić swoją boskość, zanim ona wzrośnie wewnątrz was. To powoduje uczucia utrapienia i samotności. Drodzy przyjaciele, to są ciernie róży, o których mówiliśmy podczas przekazu. Próby nazwania, zaplanowania tego procesu na zewnątrz, zostania boskim człowiekiem spowodują u was frustrację. Spowodują bezsenne noce. Gdy po prostu przyjmujecie to, gdy po prostu pozwalacie sobie być w świętym momencie, zobaczycie jak rzeczy zaczną się zmieniać. Nie mówimy tu dokładniej, ponieważ obawiamy się, że zaczniecie to zanadto analizować. Prosimy was, doświadczcie tego w swój własny sposób. Zapewniamy was, i wszystkich utożsamiających się z tymi słowami, rzeczywiście jesteście w procesie integrowania swojej boskości. Nie stracicie okazji, że tak powiem. Przebywajcie w świętej energii Wewnętrznego Pokoju waszego Nowego Domu. Nie patrzcie na zewnątrz siebie. W swojej ciszy zrozumiesz doskonałość i radość swojego życia.

8 PYTANIE: Tobiaszu, proszę porozmawiaj z nami o naszej seksualności.

TOBIASZ: Hmmm…(śmiech publiczności) to jest kolejny obszar, w którym znajdziecie zmiany. Jak wielu z was już zauważyło, teraz jest czas obniżenia waszego popędu płciowego. To nie jest spowodowane wiekiem, odpowiadamy temu, kto właśnie pomyślał to pytanie (śmiech publiczności). Rzeczywiście, ponieważ przechodzicie od starej energii do nowej, ponieważ przechodzicie od energii dualności do tej nowej ziemi, puszczacie wiele rzeczy. Dawniej mogliście być namiętni w związkach miłosnych, które nazywaliście seksem. Większość z was przechodzi teraz okres wycofania, chce przebywać samemu, nie chce nawiązywać kontaktów dlatego, że tak jest w modzie. Stwierdzacie, że nie odczuwacie tak bardzo potrzeby tego, a chwilami nawet jest to dla was niezupełnie przyjemne.

We wcześniejszej historii Katarzyny, płakała ona również dlatego, ze odchodziły ważne kiedyś rzeczy z jej życia. Lubiła mocne, emocjonalne związki, fizyczne związki dawniej. Teraz te rzeczy przestały być dla niej atrakcyjne i czuła, że coś nie jest z nią w porządku. Przyglądała się tym, z którymi pracowała, tym, których znała, i widziała, że wciąż przejmowali się takimi rzeczami jak seks. Widziała ich wciąż zamieszanych w dramaty rodzinne, w sprawy rodzinne. Zastanawiała się, co z nią jest nie tak, że już nie przejmuje się tym tak bardzo. Katarzyna po prostu zainteresowana była przejściem ze starej energii w nową. Ponieważ przyjmujecie owoc róży, ponieważ przyjmujecie swoją pasję, należną wam z racji waszego urodzenia, zapisujecie klapę… i śmiejemy się tu – mówimy o tym w górze, ponieważ powiedzielibyście (śmiech publiczności) – znajdziecie nowy typ seksualności wewnątrz was, i nie chcemy o tym zbyt dokładnie mówić tym razem. (Cauldre sprzecza się z nami o zamknięcie tego tematu). Dlatego mamy spokojną głowę, dlatego widzimy w tym wiele humoru. To nie będzie stary typ kochania się, stary typ seksu, którego dotychczas używaliście. To będzie coś nowego. (odpowiadając na pytanie zadane w myśli przez kogoś) Dlatego kogoś, kto właśnie zadał to pytanie, tak, Ty będziesz zdolny doświadczać tego z kimś, kto nie wyruszył do nowej energii, ponieważ to pojawi się w Tobie, to przyjdzie z wewnątrz ciebie. Więc nie musisz odchodzić i szukać partnerów z nowej energii. Ponieważ, jak ty mówisz, Ty zeszczuplałbyś do reszty! (wybuch śmiechu publiczności)! I doceniamy Twoje pytanie.

9 PYTANIE: Tobiaszu, dziwnie się czuję otrzymując te wszystkie wyrazy najwyższego uznania dla wspaniałych pracowników światła, ponieważ moją stałą pracą jest sprzątanie, opiekowanie się rodziną i przychodzenie na te przekazy, czytanie Kryona, książek itd. I czuję, że ja nie jestem włączona do służby, kiedy przyglądam się innym bardziej zaangażowanym. Proszę, pomóż mi to zrozumieć.

TOBIASZ: To jest tak ważne dla Ciebie, i dla tych, którzy tu są i dla tych, którzy czytają tą energię. Wiedzcie, że czasami jest to najważniejszą rzeczą, którą możecie robić. Zostaliście uwarunkowani, że aby czuć się ważnym, albo cenionym, że musicie wykonywać gorączkowe ruchy, musicie działać, albo zmieniać wiele rzeczy.

Kiedy patrzymy na Ciebie, ponieważ robimy to teraz, nie widzimy człowieka w odzieży i w biologii. Oglądamy Wytwornego Anioła, który wyszedł z domu, który przeszedł bardzo trudne doświadczenia dla dobra wszystkich, który odbył długą, długą podróż, który wciąż dawał siebie. Każdy z was tu miał okazję do przejścia – do zwolnienia się z ludzkiej egzystencji – do powrotu na naszą stronę, by zrobić sobie chwilę przerwy. I każdy z was powiedział, „nie, będę to kontynuować”.

Przeżyłaś wiele wyzwań i trudnych okoliczności w swoich życiach. Mówisz o swojej pracy albo o swojej opiece nad rodziną – do nas, którzy nie jesteśmy w ludzkiej formie, to jest dla nas tak trudne. Odciąć się od świadomego połączenia z Duchem jest największym poświęceniem. Rzeczywiście, jest wiele dobrych rzeczy z Twoich podróży jako człowieka. Dowiadujesz się o miłości najwięcej w trudnych sytuacjach. Dowiadujesz się, kim naprawdę jesteś. Nie bardzo wiemy, jak odpowiedzieć na Twoje pytanie, jak tylko przez łzy. Widzimy kogoś, kto kontynuuje tę podróż, kontynuuje dawanie siebie w tej służbie każdego dnia. Tak więc, honorujemy Cię głęboko.

10 PYTANIE: Tobiaszu, miałem silny krwotok. Poszedłem za swoim uczuciem, że jest to część procesu, czy powinienem być tym zainteresowany?

TOBIASZ: Łączymy się z innymi dla bliższego przyjrzenia się tej energii. (pauza). Powinieneś mieć wewnętrzne spojrzenie na tę sytuację. To nie powinno być zignorowane, chociaż nie jest to coś, czego powinieneś się obawiać. Nie powinieneś się tym niepokoić. Jest coś w Tobie, co adresuje do Ciebie prośbę, prosi, byś spojrzał na to. Potencjał uzdrowienia jest niezwykle silny. Są lecznicze energie, które otaczają ten skażony obszar, ale to również wymaga Twojej uwagi. Nie powinieneś ignorować tego. Hmmm, Cauldre nie lubi, gdy robimy propozycje medyczne! Ale tu sugerujemy, byś udał się po poradę do lekarza. Po tym, jak zrobią badania swoimi metodami, będziesz dokładnie wiedział, jak załatwić tą sytuację. To nie jest powód do strachu, ale jest to informacja dla Ciebie.

11 PYTANIE: Tobiaszu, więźniowie oczekują Twoich odwiedzin w więzieniu. Nie mogą doczekać się postawienia Ci pytań. Do tej pory nie określiłeś wiadomości na temat terminu i programu dla więzienia. Czy masz już jakieś wiadomości?

TOBIASZ: Ty nie ufasz, że Tobiasz wykona tę pracę? (śmiech publiczności), to zapracuje w odpowiednim czasie. Są dwie zmiany energii w tej organizacji, wybierzemy tą, która musi mieć miejsce po raz pierwszy. Wtedy pojawimy się tam w chwale i będziemy honorować tych, którzy zasiądą z nami.

12 PYTANIE: Hi, Tobiasz, kieruje swoje pytanie od Izraela, więc pozwolę sobie zadać dwa i mam nadzieję, że jest to odpowiednie. Pierwsze, pomimo rady stania za niskim murkiem, czy są jakieś konkretne wskazówki dla ludzi, którzy żyją w tym regionie świata?

TOBIASZ: To odnosi się również do odpowiedzi na poprzednie pytanie. Jesteś tam, aby być w równowadze. Jesteś tam jako kotwica dla nowej energii. Nie jest tak bardzo ważne, co masz tam robić, poza tym, aby być obecnym w tym obszarze. Twoja nowa energia pomaga stanowić przeciwwagę dla starych energii. To również pomaga równoważyć Ziemię i to integruje elementy nowej energii w tym starożytnym regionie świata. Szczegółowa odpowiedź na Twoje pytanie – po prostu bądź. Twoje światło świeci w sposób, którego nie możesz zrozumieć jeszcze.

Drugie pytanie z Izraela: chcę poznać, jak to jest dla Ciebie wysłuchiwać naszych jęków i próśb o pomoc. Jak to jest dla Ciebie być nauczycielem?

TOBIASZ: My tu z Karmazynowego Kręgu jesteśmy zaskoczeni – mile zaskoczeni – że wy i Shaumbra nie wycofaliście się ze swojej podróży. Wiemy, jakie to jest trudne. Nie uważamy waszych pytań za suszenie nam głowy, nie irytują nas wasze modlitwy. Patrzymy na wszystko z błogosławieństwem. Powiedziałem wcześniej tej grupie, żyłem w ciele fizycznym na Ziemi. Miałem życia na Ziemi. Czuję się bardzo zaszczycony, że mogę kontynuować z wami pójście naprzód. Wiem, jak bardzo jest to trudne.

Ponieważ, jak powiedziałem wcześniej, zginąłem w więzieniu i to było moje ostatnie życie na Ziemi. To było bardzo trudne wyzwanie, ale przepiękne i wiele się nauczyłem z tego. Zrobiłem wiele kroków w moim rozwoju przez przeżycie tego, ale również nie miałem hartu, by kontynuować życia na Ziemi. Wybrałem pobyt z tej strony, dla służby w Karmazynowym Kręgu i innych Radach, które kontaktują się z egzystencją ludzi na Ziemi – służyć tu pomocą innym w waszych podróżach. Nie traktujemy waszych pytań jako suszenia głowy, nie traktujemy waszych skarg z irytacją. Honorujemy was za kontynuowanie waszej pracy. Wrócicie tu pewnego dnia i powiecie „nie możemy uwierzyć, że kontynuowaliśmy tą podróż”, albo „dlaczego nie powstrzymałeś nas prędzej”?, albo „byliśmy bardzo szaleni, aby to ciągnąć tak długo”. Patrzymy na was z wielkim honorem i cieszymy się zawsze odpowiadając na wasze pytania.

13 PYTANIE: Tobiaszu, wydaj mi się, że mam zdolność przyswojenia sobie dość szybko tych lekcji. Przy odrobinie szczęścia, nie oszukuję siebie. Możesz mi udzielić wskazówek co do mnie?

TOBIASZ: Rzeczywiście, przyswajasz je szybko. Jest kilka lekcji, do których będziesz chciał wrócić. Zauważysz, że jest tam większa głębia niż początkowo sobie uświadamiałeś. Kiedy przyjdzie czas rozpocząć Twoją pracę nauczyciela, będziesz chciał wrócić do tych materiałów ponownie. Zdasz sobie sprawę, że pewne rzeczy stały się zrozumiałe dopiero teraz. To jest jak róża w Twoim nowym domu. Ona tam była od czasu, kiedy wszedłeś do swego domu, ale przeoczyłeś ją aż do dzisiaj.

Gdy wrócisz do tych lekcji, wiele ze słów i historii nabierze dla Ciebie nowego znaczenia. Cauldre złajał nas dzisiaj za sposób, w jaki prowadziliśmy dziś wieczorem przekaz, i powiedzieliśmy mu, że podaliśmy ją w bardzo wyraźnym i konkretnym przekazie. (chichocząc) Może kiedy Cauldre odczyta to za sześć miesięcy albo dwanaście miesięcy od teraz, zrozumie, co mamy na myśli! Ty teraz szybko przerabiasz te lekcje, i będziesz wiedział we WSZYSTKIM, kiedy nadejdzie czas na ponowny przegląd którejś lekcji.

14 PYTANIE: Tobiaszu, odczuwam wzrost energii. Czasami mam wrażenie, że wypali się we mnie dziura. Jak mogę pokierować tą energią?

TOBIASZ: Przechodzisz przez cykle zmian w twojej biologii, jak również w twoim emocjonalnym życiu. Chwilami te cykle odbywają się bardzo szybko i intensywnie. Nie ma żadnej potrzeby kierować tą energią. Jednakże, jeśli chcesz to trochę złagodzić i wygładzić w swoim systemie, sugerujemy gimnastykę. Nie próbuj kierować tą energią przez umysł. Napływy energii są naturalne i odpowiednie, i Twoja boskość wie, jak pokierować nimi. Po prostu pamiętaj, że przechodzisz przez cykle zmian.

15 PYTANIE: Tobiaszu, ostatnio postanowiłem uruchomić swoją Merkabah. Poczułem w pewnym momencie, że jest właściwe to zrobić. Czy są jakieś problemy, problemy czy pułapki, które mogą wystąpić podczas przechodzenia przez ten proces, kiedy pracuję z nową duchową energią tej grupy?

TOBIASZ: Kochany, nie mamy zamiaru grozić Ci palcem, ale słuchaj naszych słów. Otrzymałeś intelektualne pojęcie Merkabah. Merkabah jest prawdziwe, ale to nie jestto, co ty intelektualnie pojmujesz. Merkabah, ponieważ o tym myślisz, w tym są elementy starej energii. To będzie trudne dla Ciebie próbować uruchomić Merkabah, podczas gdy również będziesz próbował przejść przez proces tych lekcji i wyruszać do nowej energii. To jest coś, czego naprawdę nie rozumiesz.

Pojęcie Merkabah jest ze starej energii. Sugerujemy Ci, abyś to uwolnił i pozwolił temu, co uważasz, że jest Merkabah, wziąć najwyższy rozkaz energii, zamiast rozważać to w swoim umyśle. Innymi słowy, prosimy Cię, abyś uwolnił to pojęcie do jego najwyższego dobra. Teraz, zrozumcie, że prosiliśmy was i innych, abyście uwolnili wiele starych zwyczajów, które braliście pod uwagę z New Age. (chichocząc) Cauldre staje bardzo zdenerwowany, martwi się tym, że atakujemy wszystkie stare drogi energetyczne. Przypominamy, że nie robimy tego. Te stare sposoby energetyczne dobrze wam służyły do tego punktu. Poczujecie kolce róży, kiedy próbujecie łapać się starych dróg energetycznych. Jeśli przyjmiesz różę i próbujesz chwytać się starych dróg energetycznych, kolce zadadzą wam ból. Prosimy was, abyście przyjęli owoc róży i nie próbowali kontrolować tego.

Ta grupa jest pierwsza do wejścia w nową energię. Mobilizujemy was do opuszczenia starych, równych dróg, które znaliście przez krótki okres czasu. Merkabah jest pojęciem, którego pochodzenie jest w istocie rzeczy, ale zostało niezwykle zniekształcone. W nowej energii nie będziesz miał tej rzeczy zwanej Merkabah, które jest odrębne i inne od Ciebie, i jest zewnętrzne dla Ciebie. Będziecie mieli coś, co pochodzi z waszego wnętrza. Nie będziecie mieli tego zewnętrznego, obracającego się pola energetycznego, które nazywacie Merkabah. Za to będziecie mieli coś, co świeci i rośnie od wewnątrz. My wiemy, że mobilizujemy wielu z was od odchodzenia od tych pojęć, ale zgodziliście się być wśród pierwszych wchodzących w nową energię.

16 PYTANIE: Czy możesz powiedzieć więcej o tej energii, jaka się tu znajduje w tym obszarze (Kolorado), co tak wielu z nas tu przyciąga?

TOBIASZ: To jesteś Ty, który siebie tu przyciągnąłeś. To nie jest tak bardzo energia Ziemi, chociaż jest to piękne miejsce. Była ugoda wśród Ciebie i wielu innych, aby wybrać to miejsce na zgromadzenie. To dostarcza odpowiedniego tła, i te góry dostarczają schronienia z dala od energii Twojego miasta. Wszyscy z was, którzy są Shaumbra, stwierdzili, że chcecie być sami czasami, być sami, wyjść z intensywnych energii, które otaczają miejskie obszary. W tej lokalizacji macie wiele sposobności, aby to czynić. Są tu konkretne typy skał, to również może absorbować stare wzory energetyczne i negatywne energie. Gdy wchodzisz w te góry, przebywasz wśród skał, one pomagają wyciągać te negatywne wibracje z Ciebie. Wtedy możesz wracać do miasta i wykonywać swoją pracę, odnowiony i odświeżony, ale nade wszystko jest tu rodzina, która was tu przyciągnęła, Zostałeś połączony jako Shaumbra w innych czasach. Najpotężniejszy i najbardziej pamiętny był czas przed 2000 lat, za czasu Jeshua. Przyszliście razem, jako rodzina. To nie była pustynia, która was połączyła, to była rodzina, która was połączyła.

17 PYTANIE: Tobiaszu, czy masz jakieś informacje o naszej wewnętrznej ziemi, jakie to ma znaczenie w rzeczywistości, czy możesz to wyjaśnić?

TOBIASZ: Kiedy po raz pierwszy wchodziliście na Ziemię, nie byliście w biologii. Przyszliście tu zasadzić „nasiona”, które później stały się waszą własną biologią. „Zasiewanie” nie zostało skończone przez jakiś inny gatunek. Przybyliście tu i zaczęliście tkać energie wokół waszej ziemi. Umieściliście część tego, kim jesteście w samym jądrze Ziemi i powstała ta niezwykła jednostka, którą teraz nazywacie Gaja. Z nasion energii, które tu umieściliście, organizmy żywe, roślinność i biologiczne formy zaczęły nabierać kształtu. To zdarzyło się dawno temu, dawno temu. Teraz Ziemia zawiera wiele waszej istoty i kolektywnej energii. Jest bezpośrednia korelacja między wewnętrzną ziemią, ziemią i tym, kim jesteś. To jest stałe przypomnienie od Gaji, dlaczego byliście tu pierwsi. Energia wewnętrznej ziemi i przypomnienie, dlaczego przyszliście tu, aby móc stać się WSZYSTKIM.

18 PYTANIE: Tobiaszu, miałam 4 poronienia, teraz z radością znajduję się znowu w ciąży. Wspominałeś poprzednio, że wiele nowych dzieci może mieć nieudane wejścia na samym początku, ale droga energetyczna została już stworzona. Czy tak jest w moim przypadku z poronieniami, czy tam było coś innego? Również, w którym momencie ciąży dusza postanawia się wcielić? Czy mój płód ma już duszę, czy dopiero czeka na wcielenie?

TOBIASZ: Poronienia, o których mówisz, były kwestią wybranego terminu. Wtedy nie było to odpowiednie dla anioła, który postanawia wejść, aby być z Tobą. Wybrany termin nie był odpowiedni, więc były poronienia. Twoje pragnienia zajścia w ciążę i urodzenia dziecka były bardzo silne. Ale to nie był odpowiedni czas. Anioł dziecka, który postanawia wejść, wie teraz, że zarówno czas na ziemi, jak i Twój czas jest odpowiedni. Twój – (przerywając) – mówię tu do dziecka anioła – to dziecko prosi Cię, byś zwróciła szczególną uwagę na swoje zdrowie. Masz skłonności do stresowania się. To jest trudne dla dziecka. Wiemy, że pytasz, czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka, ale nie jest teraz odpowiednie, by to wyjawić. Twoje naciski czynią to trudniejsze dla tego łagodnego sposobu wejścia na ziemię. Spędzaj teraz dużo czasu na dbaniu o siebie. Masz kolegę, który chce dać Ci troskę o Ciebie, jakiej potrzebujesz, ale musisz mu na to pozwolić. Są takie chwile, kiedy to odrzucasz.

Jest tu wiele, co chcielibyśmy powiedzieć, ale to nie jest odpowiednie w tym momencie. Zachodzi dynamika, którą wnosi to dziecko, nowe atrybuty energetyczne, które wniesie. Jest wielu, którzy nad tym pracują, ale najważniejsze dla Ciebie, moja kochana, odprężyć się, głęboko oddychać, nie napinać się. Nie narzucać żadnych oczekiwań, że zrobisz to natychmiast. Uwolnij te oczekiwania.

Kiedy energia wchodzi do ciała ludzkiego? Różnie. Powszechnie zdarza się to w ciągu dnia, mniej więcej, po zapłodnieniu. Są stałe związki i porozumienia między biologicznymi komórkami i aniołem dziecka, czyli wcielanie, ale energia przybywającego anioła w rzeczywistości nie wciela się w pełni, zaraz po zapłodnieniu. Są przypadki, kiedy energia wciela się wolno i w pełni integruje się w ciągu roku. Są powody dla tego. Ale zasadniczo odbywa się to wkrótce potem. Są energetyczne wibracyjne związki pomiędzy komórkami płodu a aniołem, więc wzmacniaj siebie. To będzie nasilać się coraz bardziej. To dlatego jest tak ważne uwolnić oczekiwania. Pamiętaj, że jesteś otoczona miłością. Jesteś zanurzona w miłości. Zaakceptuj pomoc innych. To jest bardzo święte i specjalne dziecko, które przychodzi, ale od tego dziecka możesz również uczyć się wielu lekcji.

Z tym, drodzy przyjaciele, nadszedł czas na zakończenie tego spotkania. To był cudowny wspólny czas w kręgu, ci z drugiego kręgu, którzy weszli z waszego codziennego życia, są zdumieni waszą nauką. Oni mówią, że nie rozmawiacie z nimi za bardzo o tym!

Drodzy przyjaciele, jak zawsze kochamy Was. Pamiętajcie, że nigdy nie jesteście sami.

I tak to jest.

Przekaz 9

"Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

07 kwiecień, 2001


Tobiasz: I tak jest drodzy przyjaciele, droga Shaumbra, drodzy nauczyciele, że zbieramy się znowu w naszym kręgu, w naszym miejscu miłości. Dziękujemy wam za powitanie nas w tej przestrzeni i za zaproszenie nas dzisiaj do waszego kręgu. Mamy wiele do powiedzenia, wiele do omówienia. Jest to nowa informacja, która spowoduje, że przemyślicie na nowo sposoby, w jakie robiliście rzeczy w przeszłości. Spowoduje, że przemyślicie na nowo, kim jesteście i przemyślicie na nowo siebie jako prawdziwego twórcę.

Teraz przez następne kilka minut prosimy was o otwarcie waszych serc i waszych istnień, podczas gdy wszystkie anioły i istoty śpieszą do tej przestrzeni. Przychodzą, aby przyłączyć się do was w ten dzień Lekcji Dziewiątej serii Twórcy. Jako pierwsi wchodzący do nowej energii jesteście nauczycielami. Jesteście tymi, którzy przebyli długą drogę, którzy zgodzili się być pierwszymi do wejścia w tę nową przestrzeń i ten nowy wymiar. Jesteście tymi, którzy zgodzili się być nauczycielami dla innych.

Jak mówiliśmy już przedtem, to nie Cauldre (Geoffrey Hoppe) przekazuje informacje od Tobiasza czy tych z Karmazynowej Rady. To Tobiasz przekazuje informacje od was poprzez Cauldre. My przekazujemy informacje od was! Bierzemy wasze doświadczenia i wasze energie i wasze myśli i marzenia i przynosimy je z powrotem do was. Jest bardzo mało rzeczy, które mówimy, a które są zupełnie dla was nowe. One rezonują z waszym wnętrzem, ponieważ my przekazujemy informacje od was. Mówimy o tym wszystkim, co wiecie i o tym, czego się uczycie, i po prostu przedstawiamy to wam z innej perspektywy. To my przekazujemy informacje od was. Zrozumiecie o wiele bardziej to stwierdzenie, kiedy wejdziecie w swoją własną boskość, kiedy rozkwitniecie w waszym nowym domu.

Drodzy przyjaciele, oddychajcie głęboko. Wdychajcie głęboko do rdzenia waszego istnienia. Wdychajcie miłość, którą wam dziś przynosimy. Wdychajcie uszanowanie. Wdychajcie energię przyjaciół, rodziny, którzy napływają, aby siedzieć obok was przez następną godzinę lub dłużej. Oddychajcie. Przyjmijcie całe uszanowanie za waszą podróż, za wchodzenie w tą nową energię, za przechodzenie przez zmianę, za uwolnienie rzeczy z waszego życia, aby być tutaj, aby zostać nauczycielami nowej energii.

Wiemy, że niektórzy z was są nieśmiali. Nie czujecie się warci tej chwili i nie czujecie, żebyście zasługiwali na tą wielką miłość. Widzimy was. Uśmiechamy się do was. Znamy was dobrze, ponieważ jesteście rodziną, pomimo że może to być dla was trudne do zrozumienia. Wiemy, że jesteście rodziną. Jesteście tymi nieśmiałymi, tymi cichymi, którzy czują palącą pasję wewnątrz. Macie wiele pytań. Wiecie, że coś się dzieje, ale stoicie w kącie. Nie jesteście pewni, dlaczego Duch, dlaczego ja, Tobiasz, dlaczego Karmazynowa Rada tak was honorujemy i klękamy u waszych stóp. Nie spieszcie się, cisi, nieśmiali, niepewni. Nie spieszcie się. Będziecie wiedzieć, kiedy będzie właściwy moment, aby wystąpić naprzód. Będziecie wiedzieć, kiedy będzie właściwe stać się odważnymi, powiedzieć na głos, co macie do powiedzenia, podjąć działanie w nowej energii.

Do tego czasu przyjmijcie uśmiech i przyjmijcie miłość, którą dla was mamy. Przyjmijcie uszanowanie. Jest tu uszanowanie, ponieważ wasza przeszłość jest długa. Wasza droga była wypełniona wieloma, wieloma doświadczeniami. Wiemy, czego dokonaliście. Widzieliśmy to. Czuliśmy to. Jest to zapisane. Nieśmiali, cisi... wkrótce nadejdzie czas, kiedy zaakceptujecie tę boskość, która przychodzi z waszego wnętrza. Zrozumiecie - może nie teraz, ale później - tę energię, którą wam przynosimy. Dzisiaj w szczególności zwracamy się do was. Jesteście tak samo wyjątkowi i kochani, jak każdy kto jest tutaj, jak każdy kto łączy się z tą informacją. Widzimy, jak świeci się wasze serce. To do was mówimy.

Jak zawsze, kiedy zbieramy się w naszym kręgu, są zaproszeni goście, którzy przyłączają się do nas. Przychodzą tu, aby być częścią tego cudownego wydarzenia. Przychodzą tu, aby obserwować, aby zobaczyć, jak to jest, kiedy człowiek wchodzi w swoją boskość. Jest wielu, wielu po tej stronie, którzy są ciekawi, którzy stoją w kolejce i czekają, aby być tutaj. Jest dzisiaj specjalna grupa zaproszonych gości, którzy wchodzą do drugiego kręgu. Wy, ludzie, siedzicie w pierwszym kręgu. Następnie są ci, którzy przychodzą tutaj, aby obserwować i stać obok was, aby uszanować was, aby podzielić się z wami kilkoma uśmiechami i łzami. Oni są w drugim kręgu. Podczas tych kilku chwil weszli i zajęli swoje miejsca.

Czy wiecie, że kiedy zbieramy się w ten sposób, tworzymy nową energię, nowy wymiar? Nie jest on wymiarem ziemskim. Nie pochodzi z naszej strony. Jest to nowy wymiar boskości. Oto, co jest tworzone, kiedy otwieracie swoje serca, kiedy przyjmujecie innych, którzy nie przebywają w ciałach fizycznych. Oto, co jest tworzone tutaj w tej właśnie chwili.

Ci, którzy wchodzą dzisiaj do drugiego kręgu, interesują się wami szczególnie. Szczególnie się interesują waszą podróżą. Mają szczególny interes w tym, abyście kontynuowali waszą podróż do nowej energii, aby zostać nauczycielami. Ich duch przychodzi tutaj dzisiaj, ponieważ oni, jak wszyscy inni, chcą zapewnić was, że jesteście na właściwej drodze. Powrócą do was w miesiącach i latach, które są przed wami. Będą wtedy z wami siedzieć, jako człowiek z człowiekiem.

Ci, którzy przychodzą dzisiaj do drugiego kręgu, są tymi, którzy będą waszymi studentami. Są tymi, którzy przyjdą do was po naukę i po uzdrowienie. Są tymi, którzy pojawią się przed wami w tajemniczy sposób. Przyjdą do was. Nie będą wiedzieć, jak się tam dostali, ale przyjdą do was. Będą widzieć i czuć mądrość tego, który przeszedł drogę, który zaakceptował swoją boskość, który wszedł w nową energię i pracuje teraz z tego wymiaru i w tej wibracji. Ci, którzy zbierają się tutaj w kręgu, wypełniają to pomieszczenie. Są tymi, którzy jako następni przejdą od starej energii w nową. Będą potrzebowali przewodnika człowieka. Będą potrzebowali kogoś, kto przekroczył otchłań między nowym i starym, aby zapewnił ich, że jest to wykonalne.

Co ciekawe, byliście ich nauczycielami w przeszłości. Siedzieliście z nimi w innych żywotach w świątyniach, w kościołach i salach lekcyjnych. Byliście ich nauczycielami. To nie będzie nowe doświadczenie dla was i dla nich. Przechodziliście już przez to wcześniej.

Oni wiedzieli, że będziecie pomiędzy pierwszymi wkraczającymi w tę nową energię. Oni podnieśli ręce. Powiedzieli: "Kiedy przez to przejdziesz, bądź moim nauczycielem. Bądź tym, który pomoże pokazać mi, jak uzdrowić moje ciało, jak uzdrowić moje emocje i jak kochać mojego ducha." Ci, którzy zbierają się tu dzisiaj, mają powód, aby tu być. Mają powód, aby was dopingować. Wiedzą, że jest to trudne, być pierwszymi. Wiedzą, że może to oznaczać konieczność zrezygnowania z tego, co kochaliście najbardziej, waszej rodziny, waszej kariery, waszego zdrowia, nawet waszej percepcji tego, kim jesteście. Wiedzieli, że będzie to wyzwanie. Dlatego też nie podnieśli swoich rąk! (śmiech publiczności) Ale wiedzieli, że będziecie dobrymi nauczycielami. Przychodzą tu dzisiaj wiedząc, że przechodzicie przez te lekcje, wiedząc, że przechodzicie przez wiele doświadczeń uwolnienia i następnie akceptacji i w końcu przybrania mocy.

Są pełni podziwu dla tego, co robicie, tak i my jesteśmy pełni podziwu. Praca, którą wykonujecie, jest pełna mocy. Jest niesamowita. Jest czyniona w największej służbie Duchowi i Wszystkiemu Co Jest. A wy jeszcze tego nie widzicie! Nie widzicie jeszcze, kim jesteście ani jaki wpływ wywieracie na ludzi wokół was. Nie widzicie wpływu, jaki wywieracie na Ziemię i świadomość waszej planety. Nie widzicie jeszcze, jak zmieniacie wasz wszechświat i jak zmieniacie to miejsce, które nazywamy Domem. Ta praca, którą wykonujecie dzisiaj, jutro i w nadchodzących dniach zmienia wszystko wokół was. Doprawdy, zmienia samą naturę królestwa, z którego przybyliście.

Mówiliśmy wiele o podróży księcia imieniem Jack (patrz poprzednie lekcje), która jest waszą podróżą. Mówiliśmy o tym, w jaki sposób tu dotarliście, jakimi byliście zdobywcami i jak przybyliście na Ziemię w tych ciałach, zapominając kim byliście. Kiedy siedzicie tutaj tego dnia, wasze myśli, uczynki i posunięcia rzeczywiście zmieniają samą naturę królestwa, z którego przybyliście.

Jesteśmy zdumieni, że nie widzicie mocy tej pracy, którą wykonujecie. Myślicie, że po prostu przeżywacie życie w tym ciele, starając się przebyć dzień po dniu. To, co robicie, zmienia naturę Domu. Szanujemy was za to. Dziękujemy wam za to. I jak powiedzieliśmy, pewnego dnia będziemy wiwatować i śmiać się razem. Kiedy otworzycie te wasze duchowe oczy, zobaczycie wpływ jaki rzeczywiście macie na całe stworzenie, nie tylko na ten wszechświat, w którym żyjecie, ale na całe stworzenie.

Pytano nas przedtem: "Czy wraca się do Domu pomiędzy żywotami?" Odpowiedź na to brzmi "Nie". Wracacie do miejsca, które ma atrybuty Domu. Jest wypełnione rodziną. Jest wypełnione aniołami, które pracują z wami, aby przywrócić wam równowagę, kiedy opuszczacie wasze fizyczne ciała. Przygotowują was do waszego następnego życia na Ziemi. To nie jest ten Dom, który kiedyś znaliście. Gdybyście tam wrócili, nigdy już nie wrócilibyście na Ziemię. Byłoby to zbyt trudne. A także, drodzy przyjaciele, gdybyście teraz wrócili do Domu, nie rozpoznalibyście go. Praca, którą wy i inne ludzkie anioły wykonaliście, zmieniła samą naturę, wibrację i zwłaszcza głębokość królestwa, z którego przybyliście.

Nadejdzie czas, kiedy będziecie mieli dostęp do wszystkich wspomnień waszej całej podróży. Będzie to jak biblioteka dostępna dla was. Jeśli chodzi o powrót do Domu, znamy was aż za dobrze! Wiemy, że jesteście zdobywcami. Kiedy przejdziecie w nową energię i kiedy dokonacie skoku w energię 4 - o, drodzy przyjaciele, znamy was tak dobrze. Będziecie chcieli wyruszyć znowu, tworzyć nowe wymiary i nowe miejsca. Jesteście tymi, których stopy nigdy nie spoczywają. Będziemy właśnie tam u waszego boku, kiedy wyruszycie na wasze nowe wyprawy, tak jak byliśmy z wami przez długi, długi czas.

Drodzy przyjaciele, to pomieszczenie jest teraz prawidłowo zrównoważone. Jest pełne. Jest wypełnione istotami, które będą stały w kolejce, aby pracować z wami. Będziecie mieli wiele do nauczenia. O, oni będą stawiali wam opór na wiele sposobów, podobnie jak wy stawiacie opór Tobiaszowi na wiele sposobów.

Śmieje się

Czasami będą was przeklinać, ale mają dla was najgłębszą miłość i szacunek. Wypełniają teraz to pomieszczenie, z niecierpliwością oczekując tego przejścia w waszym życiu, kiedy staniecie się boskimi nauczycielami, kiedy zaakceptujecie swoją nową rolę w swoim wnętrzu.

Wy nieśmiali, wy cisi, którzy zbieracie się tutaj, mówimy także do was, ponieważ jesteście tak samo na tej ścieżce, jak i wszyscy inni. Po prostu wybraliście pozostanie na chwilę z tyłu. Pracujecie tak samo ciężko i przechodzicie przez tak wiele, jak inni i jesteście tak samo wartościowi, jak wszyscy inni, którzy siedzą na tych krzesłach. Drodzy nieśmiali i cisi, adresujemy energię tego przekazu do was. Ci, którzy zbierają się dzisiaj tutaj wiedzą, że jest to czas, aby przyjść do was i przypomnieć wspólną przeszłość. Wiedzą, że jest to czas, aby przyjść do was w głębokim szacunku dla pracy, którą wykonacie razem.

Prosimy Cauldre o chwilę przerwy na końcowe stopienie energii. Ci, którzy będą waszymi studentami, występują teraz naprzód. Chodzą pomiędzy rzędami. Przychodzą ze łzą w oku, aby podziękować wam i zachęcić was do kontynuacji waszej pracy, tak abyście byli ich wyznaczonymi nauczycielami nowej energii. Pozostaniemy przez chwilę w ciszy.

Pauza

Oni mówią do was: "O, drodzy nauczyciele, o, drodzy nauczyciele, zaakceptujcie swoją rolę, która czeka na was. Zaakceptujcie to oczekujące na was honorowe krzesło, krzesło nauczyciela nowej energii." Z niecierpliwością oczekują tego czasu, kiedy będą razem z wami i znowu będą się od was uczyć. Wiedzą, że czasami nie ufacie samym sobie, ale proszą was, abyście kontynuowali waszą podróż. Proszą was, abyście uważnie słuchali słów i energii, które będzie dzisiaj dostarczona. Będzie to ważny element tego przejścia. Dziękują wam i zajmują swoje miejsca w drugim kręgu.

Te momenty, które dzielimy ze sobą, są słodkie i cenne. Są takie chwile, kiedy moglibyśmy po prostu siedzieć tutaj w ciszy, ale teraz będziemy mówić.

Zanim przybyliście na Ziemię, musiało mieć miejsce wiele przygotowań. Wasza energia przybrała biologię. Przybraliście fizyczną postać. Przygotowania do tego trwały eony czasu. Zanim przybyliście tutaj w fizycznej postaci, odwiedzaliście Ziemię w duchowej postaci, w postaci światła, którym byliście. Kiedy wszechświat zaczynał nabierać struktury, podróżowaliście na Ziemię w świetlnym ciele, aby dostosować się do atrybutów tej planety, aby przywyknąć do tego wymiaru "dwojga", który jest wyrażony w materii.

Potrzebowaliście tych wizyt na Ziemi i trwały one przez długi czas, ale nie były one dokonywane w ciele fizycznym. Były dokonywane w ciele świetlnym, ponieważ musieliście się dostosować do tej nowej, zwolnionej wibracyjnie energii Ziemi. Byliście przyzwyczajeni do szybkiej wibracji. Musieliście się dostosować do bardzo wolnej wibracji, aby adaptować się do ciała fizycznego.

Kiedy po raz pierwszy tu przybyliście, Ziemia była jeszcze jałowym miejscem. Przybyliście, aby zasiać waszą energię na tej planecie, jak również, aby przywyknąć do dualności w stanie niskiej wibracji. Przychodziliście tutaj i umieszczaliście waszą świadomość i waszą energię w samej Ziemi. Umieszczaliście waszą energię, można powiedzieć, w skałach. Umieszczaliście waszą energię i waszą świadomość w pyle. Kiedy esencja życia zaczęła się formować na Ziemi, umieszczaliście waszą wibrację w najmniejszych formach życia, aby doświadczyć rodzenia się w postaci żywego organizmu. Poprzez wieki umieszczaliście waszą energię w coraz bardziej wyrafinowanych formach życia, które rozwijały się na Ziemi. Wszystko to miało miejsce w ciągu bardzo długiego okresu czasu. Ale z punktu widzenia wymiaru, z którego działaliście, nie trwało to aż tak długo.

Kiedy najpierw przybywaliście na Ziemię w waszym świetlnym ciele, odkryliście, że szczególnie wygodnie było przebywać w wodach, ponieważ nie były one dla was tak szorstkie, jak ląd. Spędzaliście wiele czasu umieszczając swoje energie w wodnych formach życia, które rozwijały się na waszej planecie. Drodzy przyjaciele, waszymi ulubionymi formami życiami były wieloryby, morświny i delfiny. Spędziliście wiele czasu doświadczając tych nowych form życia, ponieważ uwielbialiście tę energię. Uwielbialiście tę skłonność do zabawy. Uwielbialiście waszą zdolność do wyrażania duchowej mądrości wewnątrz ciała fizycznego. Do dzisiejszego dnia te stworzenia są wam bliskie.

Bez wątpienia, to wy i inni aniołowie zasialiście tę planetę energią, która przetransformowała skałę w przestrzeni kosmicznej w żyjący organizm, w Gaję, w życie, które zakiełkowało. Gaja to wy, ponieważ przybyliście tu i zasialiście to miejsce. Oceany i jeziora to wy, ponieważ pływaliście w nich, zanim jeszcze przybyliście tutaj w fizycznym ciele. Drzewa, kwiaty i rośliny, które was żywią.... są wami.

Przybyliście tu na Ziemię i stworzyliście struktury i wzorce i architekturę i ziarna tej właśnie planety. Gaja jest żyjącym organizmem. Ona jest wami. Kiedy patrzycie w gwiazdy, nie ma tam innych miejsc, które mają atrybuty Gaji. Jako aniołowie nie sialiście tam. Przyszliście tutaj. Co prawda, były podróże na inne planety, zanim wszyscy zgodziliście się pracować w tym miejscu zwanym Ziemią. Były eksploracje w formie ciał świetlnych na innych gwiazdach i innych planetach, ale, drodzy przyjaciele, Ziemia była waszym wyborem.

Było wiele przygotowań, zanim tu przybyliście. Było wiadome, że kiedy zaczniecie umieszczać swoją energię w fizycznej materii, a potem w ciele, będziecie potrzebować zespołu, który by z wami pracował. To są ci nazywani waszymi "przewodnikami". Na ogół było dwóch aniołów, którzy podróżowali z wami. Nie przybierali oni ciał fizycznych, jak wy. Pozostawali w ciałach świetlnych. Pozostawali po waszej stronie poprzez wiele waszych żywotów na Ziemi. Byli z wami. Ich rola była prosta - zachować równowagę energii, zachować duchową proporcję. Oni byli jak posłańcy z drugiej strony zasłony, którzy zawsze wam towarzyszyli. Gdybyście przybyli bez tej świty przewodników, istniała możliwość, że pogrążylibyście się w dualności tak bardzo, że być może nigdy byście się z niej nie wydostali.

Wasi przewodnicy byli łącznikiem z drugą stroną zasłony. Byli z wami przez długi czas. O, i jak wiecie, odeszli lub są w trakcie wycofywania swojej energii. Teraz jest czas, abyście zaakceptowali wszystko to, czym jesteście tak, abyście mogli zaakceptować swoją boskość. Jest to komplement najwyższego rzędu, że możecie w tej chwili utrzymać swoją własną równowagę.

Kilka lat temu, w tym właśnie pomieszczeniu, gdzie zbiera się teraz ten krąg, Kryon wyjaśnił inne atrybuty przewodników. Stwierdził on, że kiedy przechodziliście przez doświadczenia i osiągaliście nowe zrozumienia, wasza energia napełniała naczynia, które nosili przewodnicy. Te naczynia napełniały się jakby złotym, płynnym światłem. Przewodnicy zbierali tą cudowną energię złotej wiedzy i mądrości, którą wydzielaliście. O, i tak, w odpowiedzi na właśnie zadane pytanie, wy zgodziliście się na oddanie im tego. Nie kradli tego od was. Było to coś, z czego nie mielibyście pożytku na Ziemi.

Przewodnicy zbierali tą energię, a inna grupa przybywała, kiedy naczynia były pełne. Ta grupa zabierała te naczynia i zamieniała je na puste. Zabierali ten miód - złoty i słodki i pożywny - z powrotem na naszą stronę. Ta energia była używana do dalszego tworzenia waszego wszechświata. Ta energia znajdowała drogę powrotną do królestwa, z którego kiedyś przybyliście. Ta złota, miodowa energia, którą produkowaliście tutaj na Ziemi poprzez wasze oświecenia i zrozumienia, znajdowała drogę do królestwa, aby zmieniać samą naturę Domu, aby rozszerzać Wszystko Co Jest. Był to największy dar miłości, jaki kiedykolwiek był dany przez jakąkolwiek istotę.

A wy zastanawiacie się, dlaczego oddajemy wam honor i dlaczego płaczemy, kiedy siedzimy przed wami wiedząc, że nie rozpoznajecie, kim jesteście!

Była i jest grupa, którą nazywamy "biegaczami". Są tymi, którzy przechodzą tam i z powrotem z waszej strony zasłony na naszą. Są tymi, którzy dalej służą jako posłańcy i dostrajacze energii. Są tymi, którzy biorą rzeczy z waszego wymiaru dualności i pomagają przenieść je na drugą stronę zasłony. Są biegaczami, ponieważ biegną z energią od was z powrotem na drugą stronę, a następnie przynoszą ze sobą nowe narzędzia, nowe naczynia i nową energię. Są obecnie bardzo zajęci, ponieważ wykonujecie wiele pracy! Wasi przewodnicy nie pośredniczą już między wami i biegaczami. Poprzednio biegacze pracowali bezpośrednio z waszymi przewodnikami. Przewodnicy byli zawsze umieszczeni jak kolumny miłości bezpośrednio przy was. Teraz biegacze pracują bezpośrednio z wami. Pozwólcie, że wyjaśnimy jak to się dzieje.

Usiądźcie wygodnie w waszych krzesłach, zajmijcie wygodną pozycję, a wtedy przejdziemy do Lekcji Dziewiątej. Umieśćcie siebie i swoją energię w waszych nowych domach. Pozwólcie sobie na bycie w waszym nowym domu, w tym miejscu waszej boskości, w tym miejscu, gdzie uczycie się jak stać się twórcą.

Pauza

Podczas gdy dostrajacie swoją energię, powiemy wam coś interesującego. Od czasu, kiedy pierwszy raz przyszliście na Ziemię i przybraliście ciało fizyczne aż do teraz, nie mogliście być twórcą w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Planowaliście swoje żywoty z wyprzedzeniem razem ze swoim zespołem, swoimi aniołami. Pracowaliście nad określonymi lekcjami i wynikami. Opracowywaliście coś w rodzaju duchowego business planu. Następnie wracaliście na Ziemię. Wracaliście do ludzkiego ciała. Przechodziliście przez parametry, które ustaliliście dla samych siebie. Kiedy osiągnęliście jeden cel, przechodziliście do następnego, który był uprzednio zaplanowany. Działając w ten sposób, drodzy przyjaciele, trudno było być prawdziwym twórcą . Byliście tymi, którzy doświadczali, tymi, którzy się uczyli. Ale trudno było być twórcą, ponieważ istniały parametry ustalone wcześniej.

Była frustracja w samym rdzeniu waszej istoty, ponieważ przed przybyciem na Ziemię byliście prawdziwymi twórcami. Zawsze wyrażaliście się na zewnątrz. Byliście sfrustrowani w tych wielu żywotach, które mieliście, ponieważ nie mogliście jak się wydawało, poruszać się poza tymi pudełkami, i nie mogliście wyrażać siebie tak otwarcie i płynnie, jak robiliście to w przeszłości. To się teraz zmienia. Ukończyliście wszystkie rozdziały waszej księgi życia. I teraz w nowej księdze są puste kartki, czekające na wasze tworzenie.

Kiedy siedzicie w swoim nowym domu, drodzy przyjaciele, zdarza się wiele nowych rzeczy. Kiedy bierzecie swój pędzel i tworzycie szerokie pociągnięcie, to ustawia to akcję. Ustawia to wyrażenie się energii. Ta akcja tworzy wibrację, która zaczyna rezonować i rosnąć. Rośnie ona w siłę jakby sama z siebie. Dopóki nie dokonacie szerokiego pociągnięcia, wszystko pozostaje neutralne. Ale kiedy dokonujecie tego pierwszego szerokiego pociągnięcia, wszystko się zaczyna. Tym szerokim pociągnięciem inicjujecie wibracyjną energię, która zaczyna pracować na bardzo głębokich poziomach wewnętrznych.

Te energie zaczynają rezonować wewnątrz waszego nowego domu i wtedy dodajecie pasję - owoc róży. To dodaje paliwa do tej wibracji, która została stworzona waszym szerokim pociągnięciem. Ta nowa twórcza energia ma efekt podobny do tego, kiedy wrzucicie kamień do wody. Tworzy ona fale energii i te fale przenikają wasz dom.

Drodzy przyjaciele, jak zauważyliście, nie zawarliśmy tutaj intencji. Nie powiedzieliśmy wam, że musi być szczególna intencja, kiedy kreujecie szerokim pociągnięciem lub kiedy dodajecie swoją pasję. Istnieje po temu powód, który omówimy. Szerokie pociągnięcie zaczyna ekspresję. Pasja dodaje paliwa do tej ekspresji. Fale są wysyłane. Fale wibracji miłości, nowego twórcy są wysyłane poprzez wasz nowy dom, poprzez niski mur otaczający wasz nowy dom. Te fale wibracji miłości są wysyłane do ludzi wokół was, do miasta wokół was, do Ziemi, którą pomogliście stworzyć. Są fale i fale i fale miłości, które wychodzą na zewnątrz. Dlaczego mielibyście mówić tym falom wibracji miłości, co powinny robić lub czym być? One pochodzą z waszego wnętrza. One są wami.

Kiedy te fale wychodzą na zewnątrz, zmieniają wibrację rzeczy, nie tylko wewnątrz was, ale także na zewnątrz. Wibracje, które emanują z was, dotykają następnie innych ludzi. Dotykają Ziemię. Dotykają niebo i wody. Dotykają ludzką świadomość. Te fale miłości nie potrzebują intencji. Jest już w nich duchowa równowaga. Jest równowaga "4", nowa duchowa równowaga dla waszej Ziemi, która jest zawarta w tych falach, które pochodzą od was. Nie ma potrzeby umieszczania w nich intencji. One są zrównoważone same w sobie i kiedy dotykają innych elementów czy innych wibracji czy nawet świadomości, zrównoważona wibracja miłości "4" ma potencjał, aby pomóc zrównoważyć i pomóc odnowić wszystkie energie, których dotyka. Jednak to od odbierającej energii zależy, w jaki sposób, jeśli w ogóle odpowie.

Energia, która pochodzi od was i od waszej boskiej istoty i z waszego nowego domu jest kompletna i pełna sama w sobie. Nie ma powodu, aby doczepiać do niej agendę lub wskazówki. Emanuje z was w czystości. Emanuje z was w pełni i w miłości. Nie nadawajcie jej ludzkiego pędu i zamysłów. Zaakceptujcie, że przychodzi ona z was w najbardziej doskonały sposób. Przychodzi ona z was już w stanie doskonałości.

Co jest tutaj interesujące... Kiedy wrzucacie kamień w wodę, fale rozchodzą się i w końcu zanikają. Inaczej jest, kiedy wysyłacie fale, które stworzyliście szerokim pociągnięciem i dodajecie wasza czystą miłość i pasję. Drodzy przyjaciele, kiedy te fale rozchodzą się i wpływają na wszystko wokół was, jest także odbita fala, która powraca do was.

Ta energia powróci do was w najlepszy możliwy sposób. Przez cały czas, kiedy te fale wibracji miłości rozchodzą się od was, towarzyszą im ci, których nazywamy "biegaczami". Biegacze pilnują, aby te fale znalazły swoje właściwe miejsce. Biegacze są pośrednikami pomiędzy energiami. Kiedy fale odbijają się i powracają do was z pomocą biegaczy, przynoszą wam wszystkie rzeczy, których potrzebujecie, wszystkie rzeczy, które są właściwe i na czasie. Wtedy usłyszycie walenie w wasze drzwi, jakiego nie słyszeliście nigdy przedtem!

Drodzy przyjaciele, lekcja numer dziewięć: Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi.

Lekcja dziewiąta serii Twórcy: Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi.

Kiedy wchodzicie w nową energię, wielu z was słyszy te stuki i walenie i nawet dzwonki w waszym nowym domu. Ale ukrywacie się i nie otwieracie drzwi! Inni z kolei otwierają te drzwi i nie widzą tego, co myślą, że powinni widzieć i całkowicie ignorują to, co się pojawia u ich drzwi. Zatrzaskują drzwi, czekając, aż Duch dostarczy to, co według nich jest właściwą przesyłką.

Drodzy przyjaciele, Lekcja dziewiąta: Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi. To, co przychodzi do was jest właściwe. Ci, którzy zebrali się w drugim kręgu, będą tymi, którzy przyjdą do waszych frontowych drzwi. Przyjdą, nie wiedząc dlaczego, nie wiedząc kim jesteście, nie wiedząc, co ich tam przywiodło. Będą mieli ten wyraz twarzy, być może przestraszony, nerwowy, ale przede wszystkim zmieszany i zaskoczony. Nie będą wiedzieć, co przywiodło ich do waszych frontowych drzwi. Nie będą widzieć biegaczy, którzy im towarzyszą. To będą wasi biegacze i ich biegacze, którzy przywiodą ich do was.

Nieważne, kto lub co przychodzi do waszych frontowych drzwi, tańczcie z tym. To JEST właściwe.

Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi. To jest czas interakcji. Jest to czas, aby wziąć wszystko, co wiecie o sobie, wszystko czego się nauczyliście i zacząć to stosować. Jest to czas, aby łączyć się z tym, co przychodzi do waszych frontowych drzwi, czy jest to osoba czy przedmiot czy myśl. O tak, to może być czek od waszego wydawcy! (śmiech publiczności) Cokolwiek przychodzi do waszych drzwi jest sprowadzone tam odpowiednio. Jest dostarczone do was przez waszych biegaczy w oparciu o waszą wibrację. To jest czas, aby zacząć ten taniec, zacząć łączenie i wkładanie w to waszej energii. Będzie to właściwe, jeśli zostało sprowadzone do waszych drzwi.

Teraz chcemy pomówić o niektórych atrybutach starej energii. Byli ci, których nazywano zbieraczami, ludzie, którzy zbierali orzechy i żołędzie, jak wiewiórki, które zbierają je i znoszą do swojego domu w starej energii, ponieważ obawiali się, że nie będą mieli wystarczających zapasów. Tak więc zbierali żołędzie na długą zimę. Doprawdy są bardzo przewidujący. Ale, drodzy przyjaciele, było to do pewnego stopnia związane z lękiem.

Następnie, są w starej energii ludzie, którzy używają woli. Powodują zdarzenia poprzez swoją wolę. Próbują tworzyć poprzez siłę swojej woli. Czasami to działa, drodzy przyjaciele, ale na ogół są po tym zmęczeni i sfrustrowani. Próbują oni zmusić niewłaściwą energię do tworzenia w sposób, który nie jest najbardziej właściwy.

Następnie są "wyobrażacze", ci, którzy myślą, że jeśli będą wizualizować i tworzyć obraz czegoś w swoim umyśle, to wtedy to przyjdzie do nich. Czasami to działa, jeśli zostanie w to włożona wystarczająca ilość energii.

Ale, drodzy przyjaciele, po co się męczyć, po co się frustrować? Jest teraz w nowej energii lepszy sposób, aby to zrobić. Weźcie swój szeroki pędzel, dodajcie swoja pasję i następnie czekajcie, aż właściwe rzeczy przyjdą do waszych drzwi. Kiedy to nastąpi, jest czas na interakcję. Jest czas, aby umieścić waszą energię i ludzkie zdolności, jak również wasze boskie zdolności w tym, co przychodzi do waszych frontowych drzwi.

Jeśli zostanie do was przyprowadzony student - nawet jeśli nie podoba się wam jego wygląd czy zapach - jest to czas na taniec (śmiech publiczności) Zbliżcie się do niego. Niech to będzie osobiste. Są do was przyprowadzeni z odpowiednich powodów.

Odłóżcie na bok wasze ludzkie osądy i wiedzcie, że wszystko jest właściwe. Jeśli jakiś przedmiot przyjdzie do waszych drzwi, jest tam z jakiegoś powodu. Jeśli stracicie pracę - wiedzcie, że jest to coś, co przyszło do waszych drzwi. Tańczcie z tym. Wyraźcie swoje emocje. Jeśli waszymi emocjami są gniew i ból, tańczcie i wyrażajcie je. Nie musicie być bardziej święci od papieża. Rozumiemy, że wiąże się z tym ból. Ale kiedy tańczycie, kiedy wyrażacie siebie, kiedy obejmujecie tą chwilę, odkryjecie rzeczy uprzednio ukryte przed wami. Tańczcie z tym, co przychodzi do waszych frontowych drzwi.

To będzie wyzwanie dla wielu z was. Jesteście przyzwyczajeni do robienia planów. Jesteście przyzwyczajeni do ustalania wcześniej, jak wszystko powinno wyglądać lub jak chcielibyście, aby wyglądało. To będzie zmiana paradygmatu. Zamiast martwienia się, zamiast planowania, zamiast zbierania żołędzi, zamiast wymuszania czegoś siłą woli, chcemy uczynić to dla was tak prostym. Weźcie wasz szeroki pędzel. Twórzcie pociągnięciem. To zaczyna wibracyjną sekwencję na najwyższych poziomach duchowej fizyki. Kiedy dodacie do tego waszą pasję, rozchodzą się fale wibracji. Wpływają one na tych, którzy są na to gotowi. Zmieniają one naturę rzeczy na zewnątrz waszego nowego domu, jeśli odbiorca jest gotów. Wtedy odbicie tych fal przynosi do was wszystkie rzeczy, które są odpowiednie. To mogą być ludzie, związki, dostatek czy zdrowie. Te fale przyniosą je. Biegacze wspomagają ten proces, aby zapewnić, że to do was wróci, pomimo rzeczy, które mogą próbować to zablokować.

Czy rozumiecie, co tutaj mówimy? Bądźcie w swojej boskości i wiedzcie, że wszystkie odpowiednie rzeczy przyjdą do was. Nie proście Ducha. Nie błagajcie o te rzeczy, drodzy przyjaciele. Jest to tak proste, że będzie to dla was wyzwaniem. Pojawią się lęki i kiedy nie usłyszycie stukania do waszych drzwi przez jakiś czas, będziecie myśleć, że robicie coś źle. Nie ma w tym trudności ani wyzwania. Nie ma sposobu, aby nauczyć się to robić właściwie. Jest to tak proste.

Jeśli nie usłyszycie od razu niczego przy waszych drzwiach, oznacza to po prostu, że fale wibracji, które się rozeszły, wykonują swoją pracę. Wtedy jest czas, abyście siedzieli w bujanym fotelu w waszym nowym domu. Czekajcie na pukanie do drzwi. To jest czas na relaks, nie na martwienie się. Kiedy się martwicie i kiedy nie macie zaufania do własnej boskości, zmienia to wychodzące wibracje i z pewnością nie dostarczy wam z powrotem najwyższego poziomu tego, co chcielibyście naprawdę stworzyć. Nie martwcie się, kiedy je wysyłacie.

Drodzy przyjaciele, Lekcja Dziewiąta: Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi. Kiedy słyszycie to pukanie, kiedy coś do was przychodzi, jest to przyprowadzone dla najwyższego dobra i jak najbardziej odpowiednio. Wtedy jest czas, aby zacząć z tym interakcję. Wtedy jest czas, aby zacząć pracować.

Powiecie: "Tobiasz, skąd będziemy wiedzieć, co robić, kiedy otworzymy drzwi i coś zobaczymy?" Drodzy przyjaciele, odpowiedź była dana na naszym ostatnim spotkaniu. Nie patrzcie na wybór lewego czy prawego czy nie robienia nic. Spójrzcie na WSZYSTKO. Kiedy ktoś stoi pod waszymi drzwiami, doprowadzony tam przez biegaczy, a wy zastanawiacie się co ta osoba tam robi tak samo jak ta osoba się zastanawia, spójrzcie poza oczywiste. Wejdźcie we WSZYSTKO. WSZYSTKO jest czwartym poziomem zrozumienia. WSZYSTKO jest wyższym poziomem zrozumienia. Ono zawiera odpowiedzi i będziecie wiedzieć, co robić. Będziecie wiedzieć, jaki taniec wykonać.

Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi. Teraz jest czas na interakcję. Używamy słowa "tańcz", ponieważ jest to, jak rozumiemy, piękna ludzka ekspresja... chociaż Cauldre nie jest zbyt dobry w tej sztuce! (śmiech publiczności) Jest to piękna interakcja i ekspresja pomiędzy elementami. Jest to płynne i pełne wdzięku. Dlatego nie mówimy "działaj z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi". Używamy słowa "tańcz", ponieważ jest to całkowite i piękne. Jest to sztuka. Po prostu tańcz. Kiedy patrzysz na WSZYSTKO, będziesz wiedział dokładnie co zrobić z tym przedmiotem, myślą, osobą, emocją... z czymkolwiek co przyjdzie do twoich drzwi.

Oto wyzwanie dla was, nauczyciele: czy możecie porzucić te plany, które robicie każdego dnia? Czy możecie wyjść poza sposób, w jaki MYŚLICIE, że sprawy powinny wyglądać? Byliście zawsze zorientowani na cel i służyło wam to dobrze, aby dojść do tego miejsca. Planowaliście rzeczy w swoim ludzkim umyśle, ale teraz jest czas, aby to uwolnić. O, dla niektórych z was będzie to wyzwanie! Mówimy tu o rzeczach w waszym życiu. Wiemy, że nadal będziecie zobowiązani do terminowego przekazania zadań w waszej pracy, ale w nowej energii zaczniecie widzieć błędność tych starych planów. Zaczniecie widzieć, jak ograniczają one wasze własne życie.

Nie będziecie potrzebowali tych planów. Nie będziecie potrzebowali tych trudnych mentalnych ćwiczeń siły woli i skupienia i wyobrażania. Drodzy przyjaciele, to jest to, co was wyczerpuje! To powoduje wyciekanie waszej energii! Próbujecie wyzdrowieć siłą woli. To nie działa za dobrze! Próbujecie wymusić dostatek siłą woli i okazuje się, że jesteście spłukani do ostatniego grosza!

W nowej energii, drodzy przyjaciele, emanujecie wibracją, która się rozchodzi i jej odbicie przynosi dokładnie to, czego potrzebujecie. Kiedy to do was przychodzi, tańczcie z tym. Może to być nowa praca. Może to być nowy sposób uzdrawiania, który wydaje się odpowiedni w nowej energii. Może to być partner i związek. Może to być, drodzy przyjaciele, nowe spojrzenie na siebie, na to kim naprawdę jesteście, na długą podróż, w której byliście i na wszystko co zrobiliście, aby pomóc zmienić naturę Wszystkiego Co Jest!

Lekcja numer dziewięć, która jest tak prosta, ale która spowoduje konieczność przemyślenia na nowo sposobu, w jaki działacie. Po prostu bycie w swoim nowym domu, tworzenie szerokimi pociągnięciami i dodawanie pasji, wysyła fale miłości bez intencji i bez agendy. To JEST doskonałość i przyniesie wam wszystko, czego potrzebujecie w doskonały sposób. Ta lekcja będzie dla was wyzwaniem! Kiedy już zaczniecie rozumieć, będziecie zdumieni, jak mogliście sobie w ogóle radzić bez tego.

Drodzy przyjaciele, drodzy przyjaciele, jest przed nami wiele do nauczenia się w następnych trzech lekcjach. Podczas następnego miesiąca pracujcie nad tą lekcją, którą przynosimy dzisiaj - Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi. Cokolwiek przyjdzie do waszego życia w ciągu następnych 30 dni będzie właściwe. Będzie wyzwaniem dla waszego myślenia. Możecie nie rozumieć, dlaczego miałoby to być właściwe. Może pomyślicie, że Duch przynosi wam okropne rzeczy, ale jeśli z tym zatańczycie, odkryjecie, że jest to właściwe i znajdziecie w tym dla siebie niezmierzone dary.

Ta lekcja to kamień milowy. Będzie dla was wyzwaniem. Kiedy będziecie uczyć jej innych, będzie wyzwaniem dla waszych studentów, aby przekroczyć otchłań, aby udać się do miejsca zaufania i wiedzenia, aby uwolnić wiele starych sposobów, których się trzymali. Ale te sposoby ograniczały ich życie.

Jesteście bez kontraktu. Nie macie planu. Nie macie w tym momencie żadnej życiowej lekcji. Kartki są otwarte i puste. Jesteście teraz twórcami. Przynosimy wam tą lekcję, abyście naprawdę zaczęli tworzenie w waszym życiu.

Zanim zamkniemy naszą dzisiejszą sesję, jest ktoś, z kim każde z was tutaj i każde z was łączące się z tym, wędrowało w jakiś sposób w przeszłości. Ten ktoś zainicjował energię rodziny, która trwa do dziś. Trwa w największej miłości. Ten ktoś nazywany Yeshua Ben Josef przychodzi tutaj, aby uhonorować waszą podróż i uśmiechnąć się do was. Tak, jego energia była tutaj przez cały dzień. Stał obok was wszystkich. Przychodzi tutaj na krótko przed tym czasem zmartwychwstania i odnowienia i waszej Wielkanocy, aby prosić was o bycie w radości. Prosi was, abyście zrozumieli, że ten obraz krzyża i śmierci nie jest za dobry! Tak, to doświadczenie było wyzwaniem, ale wypełnionym radością. Miało pokazać ludzkości miłość i łaskę i odnowienie, które są możliwe wewnątrz każdego z was.

Kiedy Yeshua był na krzyżu, jego duch zstąpił w dół i chodził pomiędzy tymi, którzy tam stali. I jego duch rozszerzył się poprzez kraj i było wielu, wielu, wielu, którzy myśleli, że ujrzeli go u swojego boku w tej właśnie chwili i w tym właśnie czasie. Wielu z was tutaj było blisko. Wielu było w innych krajach i czuło tego, który nosi energię Chrystusa, idącą obok nich. Jak mógł on być w dwóch miejscach naraz, zastanawialiście się? Przyszedł, aby pokazać wam, że życie się odnawia i że wy się odnawiacie.

Przychodzi tu dzisiaj, aby powiedzieć, że odnawiacie się znowu. Odmładzacie, ale nie stary ludzki umysł i nie stare ludzkie ciało i energię. Odmładzacie się i transformujecie się podobnie, jak uczynił to on w tym czasie 2000 lat temu. Miłość płynie od niego i od nas do wszystkich, którzy kontynuują tą wibrację Shaumbry, która zaczęła się 2000 lat temu.

I tak jest.



Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

07 kwiecień, 2001



Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, że wracamy ponownie na nasze spotkanie Shaumbry. Kontynuujemy nasz wcześniejszy przekaz. Na moment wrócimy do naszych aniołów biegaczy.

Jak powiedzieliśmy to już wiele razy – jak mówimy to wam na zakończenie każdego przekazu – nigdy nie jesteście sami. Do niedawna byli Przewodnicy, którzy po waszej stronie pomagali utrzymać równowagę energii dla was. Nie jesteście nigdy sami w takim sensie, że zawsze wokół was są aniołowie, którzy z wami pracują, którzy pracują z energiami. Którzy wysyłają wam miłość. To anioły, które również zbierają istotę waszego stwarzania, ten złoty miód energii, która pochodzi z waszych oświeceń i rozumienia. Oni rozsyłają to odpowiednio. Oni pomagają w przekazywaniu jej do właściwych miejsc.

Są drużyny aniołów, które umieją tylko czekać na was, kiedy wracacie między życiami. Oni wiedzą, jak pracować z wami, kiedy wracacie. Wiecie, kiedy wracacie na naszą stronę, niesiecie takie silne atrybuty swoich ludzkich doświadczeń, że nawet nie widzicie nas, aniołów? Jeśli nie wierzyliście w nas albo jeśli nas wyłączyliście, to jest nam trudno połączyć się po powrocie. Niesiecie atrybuty i szczególnie silne emocje, jakie przeżywaliście na Ziemi.

Są drużyny aniołów, które pomagają wam wrócić do duchowej równowagi, zobaczyć anioła, jakimi naprawdę jesteście. Te drużyny pomagają regulować i uwalniać energie ludzkiego doświadczenia, które właśnie przeżywaliście. Są tacy, którzy po powrocie na naszą stronę potrzebują dużo czasu, dużo energii, dużo miłości i czułości. To może trwać sto lat, a nawet więcej. Kiedy wracają ci, którzy przeżywali silne emocje albo którzy przeżyli traumę, to może zabrać wiele, wiele czasu, zanim otworzą oczy i obudzą się do tego miejsca, które jest jak dom z dala od domu.

Drodzy przyjaciele, jest wielu, którzy wam służą, pomagają, legiony aniołów, które wam służą. Są anioły, które pracują z wami codziennie, którzy pracuję w tle z energiami, które tworzycie. Biegacze, o których mówiliśmy wcześniej, są aniołami, którzy zbierają te wibracyjne fale, jakie teraz zaczynacie wysyłać z waszego nowego domu. Oni będą towarzyszyć tym falom w ich podróży. Oni zapewniają pomoc, aby zanieść te wibracje we właściwe miejsca. Oni lecą razem z tymi wibracjami. Ale co więcej, oni mają utrzymać równowagę odbicia tych wibracji, tego, co wraca do was.

Oni mają nieco interesujące i trudne zadanie, z tą wibracją powrotną, która wraca do was, ponieważ jest wiele rzeczy, które próbują blokować drogę powrotną do was. Weźcie na przykład tych, zebranych w drugim kręgu dzisiaj. Oni zostaną dotknięci przez wasze wibracje i oni rozpoczną podróż do odnalezienia drogi do was. Jest wiele rzeczy, które znajdą w podróży. To mogą być kwestie pieniędzy. Oni mogą nie mieć pieniędzy, aby zapłacić wam za waszą usługę, mogą nie mieć pieniędzy na samochód albo samolot, albo autobus, aby dojechać do was. Anioły biegacze tam są, pracując z energiami, pomagając uruchomić potencjał najwyższego poziomu. Biegacze dokonują odprawy celnej dla drogi tych, którzy pragną i czynią staranie, aby was odnaleźć. Wtedy ludzie podejdą do waszych drzwi, i powiedzą, „nie jestem pewny, jak to się stało, nie miałem pieniędzy, następnie pojawiły się one. Nie miałem siły, ale zostałem nią napełniony. Nie znałem drogi, ale ktoś mnie prowadził. Nie jestem pewny, jak się to wydarzyło”.

Drodzy przyjaciele, to biegacze robią tą pracę. Oni nie mogą robić niczego za was, ale oni mogą ułatwić ten proces, który rozpoczęliście w waszym nowym domu. Oni stoją na luzie do czasu, dopóki nie uruchomicie szerokiego pociągnięcia, dopóki nie dodacie swej pasji i nie powstanie fala wibracji, którą wysyłacie. Dla tych, którzy wrócą dziś wieczorem do domu, i będą leżeć w łóżku i powiedzą, „Kochani biegacze, proszę przynieście mi to i to”, to nie jest to rozwiązanie. To nie rozwiązuje tej drogi. Oni pracują z energiami, które pochodzą z waszego domu, z waszej jednej czakry. Oni ułatwiają ten proces, i proces odbicia, kiedy do was wraca wibracja. Oni są drużyną aniołów, które przyjęły służbę dla was. Używajcie ich.

Biegacze są w służbie dla was, jak personel w restauracji, do której pójdziesz. To jest ich praca. Oni lubią być zauważeni, nie po to, aby im współczuć, aby spuścić wzrok, ale dla uznania ich. Oni uwielbiają być używani. Wasi biegacze są właśnie tacy. Służą wam z całą miłością, entuzjazmem i całą wiedzą duszy. Oni pracują dla Was. Najodpowiedniejsze byłoby dla was mówienie do nich, wysyłanie im miłości, bawienie się z nimi. Tak przy okazji, to oni lubią kręcić, kiedy nie pełnią dyżuru (śmiech publiczności), w odpowiedzi na wasze pytanie, które właśnie pomyśleliście, możecie mieć tuzin biegaczy, możecie mieć sto. Mają wiele zadań i to zależy od ich zawiłości. To nie zależy od tego, ilu macie biegaczy. To zależy od pracy, którą wykonują. Nie bądźcie dumni, kiedy macie dwanaście- razy-dwanaście biegaczy.

To niekoniecznie czyni z was lepszego nauczyciela. To zależy od zadania i skali zadania, które oni wykonują. Biegacze są rzeczywiście aniołami. Oni rzeczywiście mają tożsamości i osobowości. Oni są tam dla was. Nie możecie ich prosić, by stworzyli dla was pracę, kiedy jednak stworzysz tą wibrację wewnątrz – wibrację, która jest bez zamiarów i oczekiwań – oni zabierają tę energię do najodpowiedniejszych miejsc i oni dbają, by najodpowiedniejsze wróciło do was.

Lekcja 9: „Tańcz z tym, co przychodzi do twoich frontowych drzwi” jest wyzwaniem. Podczas, kiedy niektórzy z was mogą myśleć, że wejdą w to łatwo, stare skłonności będą próbowały wrócić; skłonności do kontrolowania tego, co się zdarza, skłonności do planowania zdarzeń, skłonności do nie ufania temu, co się zdarza. Drodzy przyjaciele, w swej boskości, w waszej nowej, pojawiającej się boskości, będziecie twórcami w inny sposób. To wymaga trochę pracy. Dla tych, którzy pracują w lokalnych kręgach, jest dobrą rzeczą dyskutować o tym, o swojej z tym pracy. Tych z was, którzy pracują indywidualnie, ale mają trudności, zachęcamy was, byście pracowali z innymi dzięki forum internetowemu i przez miejscowe grupy rozmawiali o tym z innymi. To jest ten czas dla Shaumbry, by łączyć się ze sobą, aby wymieniać doświadczenia. Możecie wiele nauczyć się od siebie.

Wasi aniołowie biegacze są dla was ważnym źródłem. Są częścią waszej drużyny. Są w służbie dla was. Oni czekają na polecenia, które pochodzą z głębi waszych serc.

A teraz przejdziemy do waszych pytań.

1 PYTANIE: Tobiaszu, wygląda na to, że przez te wszystkie negatywne wiadomości w mediach ludzie są zmuszani do zgłębiania tej ciemnej strony, że nieświadomie przyjmujemy narzucane nam działania. Sądzę, że niektóre z tych aspektów mogą być uleczone. Czy mógłbyś skomentować te procesy i ich intensywność w nadchodzących miesiącach?

TOBIASZ: Rzeczywiście, to co widzicie w nagłówkach gazet jest konfliktem i rozdarciem między starą energią a nową. Są energie, które były uwięzione do tego czasu, a teraz postanowiły się uwolnić. Są również stare, nierozwiązane karmiczne sprawy, które teraz szukają równowagi. Za następnych kilka lat, drodzy przyjaciele, zobaczycie wiele wrzawy wokół was, ale to nie musi was dotyczyć. To będzie lekcja stania za niskim murkiem.

Jak wspomnieliśmy wiele miesięcy temu, zobaczycie, że rynki papierów wartościowych załamują się, wahają bez pozornej w tym logiki. To są próby znalezienia równowagi między starym a nowym. To są niezbędne regulacje, aby pójść dalej. Jak mówiliśmy wcześniej, będziecie świadkami trzęsień ziemi. Zobaczycie roztrzaskiwanie na kawałki, zobaczycie, że nawet ziemia w swoim wnętrzu próbuje przejść od starego do nowego. Jak każdy z was tutaj i każdy to czytający wie, nie jest łatwe uwolnić stare i wejść w nowe. Są energie, które domagają się uwagi. Są różne elementy i energie, które nie chcą zostać uwolnione. Nawet wasze ludzkie ego nie jest pewne, czy chce być uwolnione, czy chce zrezygnować z kontroli. Za każdym razem, kiedy czytacie nagłówki gazet, kiedy czytacie o morderstwach w szkołach, w miejscach publicznych, i tak, nawet na lotniskach… to są trudne rzeczy. One szarpią wasze serca. Wiemy to. Zrozumcie, że jest to stosowne, zrozumcie, że jest to po prostu częścią procesu. To jest w pewnym sensie zrozumienie ciemnej strony, odpowiadając na twoje pytanie.

Większość ludzi jest nauczona, że jest dobro i zło. To jest stara dualność, stara energia. W nowych energiach stwierdzacie, że jest WSZYSTKO. To nie jest już o lewej stronie, prawej albo centrum. To nie jest już o białej kulce i czarnej kulce. To zaczyna współdziałać z „czwórką”.

To będą trudne miesiące, jeśli czytacie gazety. Zobaczycie wiele dramatów i urazów. Jeszcze raz, drodzy przyjaciele, każdy z was teraz zaczyna mieszkać w swoim nowym domu. To nie jest tak, że teraz jesteś odizolowany od tego, teraz masz głębsze zrozumienie. To jest ten powód, dla którego są teraz potrzebni nauczyciele, nauczyciele tacy jak wy. To dlatego zachęcamy was, abyście kontynuowali tą drogę. Jesteście potrzebni, wy, którzy uczycie się integrować swoją boskość, którzy wchodzicie w nową energię. Potrzeba setek, a następnie tysięcy, a następnie dziesiątek tysięcy nauczycieli nowej energii Ziemi.

2 PYTANIE: Tobiaszu, czy będziemy zdolni w pełni doświadczać nowej energii za naszego życia, czy będzie to wymagać eonów czasu ziemskiego, takiego jak okres czasu od przejścia Ściany Ognia do dzisiaj?

TOBIASZ: To nie będą eony czasu. Większość z was zacznie to widzieć za waszego życia. Dojdziecie do tego miejsca waszej boskości. Nie możecie tego zobaczyć w zewnętrznym świecie, na zewnątrz swojego nowego domu, ale zobaczycie to w sobie. Kiedy to osiągniesz, będziesz miał większe zrozumienie tego, co się zdarza na zewnątrz ciebie. Zostaniecie wypełnieni współczuciem i zrozumieniem. To było przewidziane, że ten punkt zwrotny na waszej Ziemi, skok kwantowy, był przewidziany na 2012 rok. Z perspektywy Karmazynowej Rady mówimy, że wyprzedzacie ten harmonogram. To nie będzie za jedenaście lat waszego czasu. Zaczniecie widzieć kwantowe przemiany bliżej roku 2007, oparte na zmieniającej się ludzkiej świadomości. To nawiązuje do pierwszego pytania. Im bardziej zbliżacie się do kwantowego skoku, ty, więcej konfliktów i wrzawy zobaczycie wokół siebie. Ale to nie musi was dotyczyć. To było doskonałe pytanie.

3 PYTANIE: Jaki jest związek między pozwalaniem a akceptowaniem? Jeśli naprawdę akceptujemy i pozwalamy, dlaczego mielibyśmy wyrażać zamiary?

TOBIASZ: To jest główny temat naszego dzisiejszego przekazu. To jest trudne do zrozumienia pojęcie. Rozumiemy, że również Cauldre (Geoffrey Hoppe) nie rozumie tego tak dobrze, i on będzie musiał wiele pracy w to włożyć! Akceptacja i pozwalanie jest również byciem w środku, w „teraz”, byciem w stanie łaski, pamiętając o własnej boskości. Kiedy tworzysz szerokimi pociągnięciami, nie ma potrzeby wyrażania zamiarów. Nie musisz kierować swojej nowej i manifestującej się energii do jakiegokolwiek konkretnego miejsca. To będzie wyzwaniem dla wielu z was. Będziecie chcieli wziąć pędzel i będziecie chcieli powiedzieć, „ przynieś mi związek, przynieś mi 1000$, przynieś mi tą lub inną rzecz”. To ogranicza waszą boską moc i potencjał. Pozwalanie, akceptacja i wiedzenie, stanie się główną energią dnia. Po tym, jak tworzycie szerokimi pociągnięciami, po tym, jak dodajecie swoją pasję do tego, drodzy przyjaciele, po prostu bądźcie. Odpowiednie rzeczy zaczną pukać do waszych drzwi. To wymaga wiele zaufania z waszej strony.


4 PYTANIE: Tobiaszu, zawsze uważałem samobójstwo za brak wiary. Wypowiedziałbyś się na temat pomagania w samobójstwie?

TOBIASZ: Są ci, którzy wiedzą, że jest to czas zwolnienia. Oni niekoniecznie są przygnębieni, że przechodzą ten etap. Oni nie są źli, że przeżywają takie uczucia. Oni wiedzą, że jest to czas uwolnienia fizycznego ciała, ale czasami to ciało nie chce przez to przejść. Ciało fizyczne w starej energii ma swoją mądrość, jak to odkryliście. Dla tych, którzy wybierają samobójstwo wspomagane, oni wiedzą w swej istocie, że jest to czas odejścia. Odbyli mnóstwo rozmów ze sobą, z Duchem i aniołami. Oni wiedzą, że jest to ten czas. Drodzy przyjaciele, nie osądzajcie i nie potępiajcie tych, którzy tak postanawiają. Jest tak wiele radości i świętowania, kiedy oni wracają do domu, jak wszyscy inni. Oni wiedzą w swoich sercach, że jest to czas powrotu. W swoich kontraktach z innymi już to ćwiczyli, z tymi, którzy pomagają im w przejściu tego procesu. To jest sugestia Karmazynowej Rady, że to powinno być świętym i celebrowanym czasem dla człowieka, nie czasem winy i wstydu.

5 PYTANIE: Tobiaszu, miałam ekstremalne emocjonalne reakcje na sprawy, o których myślałam, że je oczyściłam, mam również wielki entuzjazm do bycia nauczycielem nowej energii, ale nie widzę żadnych sposobów. Czy masz jakieś spostrzeżenia?

TOBIASZ: Rzeczywiście, kochana, pracujesz intensywnie! To jest trudne, przejście od starej energii do nowej. Interesujesz się poszukiwaniem narzędzi, których używałaś w starej energii próbując ruszyć do przodu. To jest czas odłożenia tych narzędzi, starych myśli, dawnych zwyczajów. W granicach tego Kręgu, w granicach Shaumbry, przekazujemy wam nowe drogi, które wy i inni znajdujecie. Te metody, które sprawdzają się, metody, które są skuteczne. Spędzaj więcej czasu w swoim Nowym Domu. Twórz bez zamiarów. To jest wyzwanie. Stwarzaj bez żadnych zamiarów. W swojej istocie wiesz, że wszystko jest stosowne, ale wybierasz swoją własną drogę. Zamiary, w tym sensie, ograniczają sposób, ograniczają potencjał tworzenia.

6 PYTANIE: Kochany Tobiaszu, czy dobrze rozumiem, że są cztery obszary naszego życia, w których jest stosowne malowanie szerokimi pociągnięciami, i czy jest stosowne używać więcej pociągnięć na raz?

TOBIASZ: Użyliśmy tych czterech obszarów do pomocy w definicji rzeczy, które są wyzwaniem dla człowieka. Ludzie mają tendencję do wyolbrzymiania spraw, bardziej niż one w rzeczywistości są. Definicja tych czterech obszarów ma wam pomóc w zrozumieniu, że one nie są takie wielkie, jak czasami podpowiada wam umysł. Kiedy używacie szerokiego pociągnięcia… kiedy uruchamiacie proces nowej wibracji…co więcej, mówimy wam, nie miejcie konkretnych zamiarów. Jeżeli macie potrzebę zamiarów, po prostu zamierzcie równowagę – równowagę w związkach, równowagę biologii, obfitości, w szczególności wasze poczucie własnej wartości powinno zostać utrzymane w równowadze. Nie przyklejajcie do tego żadnych zamiarów. Nie proście o nic w szczególności. Nie przedstawiajcie żądań Duchowi, nie błagajcie Ducha. Jeśli jest jakakolwiek potrzeba, pragnienie w twoim sercu, kiedy tworzysz szerokim pociągnięciem, po prostu to zacznie być w równowadze. W równowadze energii „cztery” dołącza nowy czynnik, który wzmacnia waszą boskość.

7 PYTANIE: Tobiaszu, proszę opowiedz nam historię swego pobytu na Ziemi, o śmierci w więzieniu i dlaczego straciłeś chęć na powrót na Ziemię. Mówiłeś nam o lekcji, której się nauczyłeś, o gniewie, rozpaczy, strachu, pustce. Jeżeli ja mógłbym usłyszeć prawdziwe doświadczenie anioła i korzyści z tego dla człowieka… gdybym mógł usłyszeć o osobistej korzyści z podróży w tym wymiarze, i to byłoby o kimś, o kim czytaliśmy w rzeczywistości, miałbym coś konkretnego.

TOBIASZ: (chichocząc) streszczę to, ponieważ jest to długa historia, która wystarczyłaby na wiele książek, które to Cauldre napisze. (śmiech publiczności) W tamtym życiu wybrałem doświadczenie bycia w więzieniu. Jedną z rzeczy, nad którymi pracowałem na poziomie mojej duszy, miało być uwolnienie z więzienia, jakie sobie nieświadomie sam stworzyłem. I pracowałem nad tym wiele wcieleń, które miałem. Życie na Atlantydzie było rzeczywiście najważniejsze, ale najbardziej traumatyczne dla mnie. Jako moje ostatnie życie na Ziemi – w tym szczególnym cyklu – postanowiłem umrzeć w więzieniu, aby zrozumieć, że ściany, które mnie więziły, tak naprawdę sam wokół siebie umieściłem.

Wybrałem samotną śmierć, tak, żebym mógł liczyć tylko na siebie, raczej na te niewidoczne siły niż pochodzące od ludzi. Wybrałem ten czas w ciszy, pomimo cierpienia fizycznego i intelektualnej męczarni, i nauczyłem się przezwyciężać te sprawy. Nauczyłem się głębokiego kontaktu z samym sobą. To było moje pierwsze doświadczenie tego, co teraz nazywamy nowym domem. Znalazłem nadzieję. Znalazłem energię i miłość w sobie. Potrzebowałem do tego murów więzienia. Inaczej zapomniałbym o tym, kontynuując swoje biznesy, kontynuując swoje związki.. Kontynuowałbym swoją zewnętrzną pracę.

Wybrałem to swoje życie w więzieniu jako swoje ostatnie wcielenie w tym cyklu. Nadejdzie dzień, kiedy wrócę, aby pójść w wasze ślady. Nadejdzie dzień, kiedy przyjdę do któregoś z was, aby był moim nauczycielem. Ach, będziemy mieć wiele śmiechu z tego! (śmiech publiczności)

8 PYTANIE: Kochany Tobiaszu, powiedziałeś, że wiele z naszych przekonań i praktyk jest teraz starą energia. Obecnie badam metodę leczenia energetycznego opartego na systemie 7 czakr. Czy mógłbyś powiedzieć, czy teraz, kiedy mamy jedną czakrę, ta metoda, o której mówię, jest metodą przestarzałą?

TOBIASZ: Twoje leczenie czakr jest bardzo odpowiednie dla większości ludzi, z którymi będziesz pracował. Ogromna, ogromna, ogromna większość ludzi na Ziemi kontynuuje pracę z siedmioma czakrami. Jest naprawdę niewielu ludzi, którzy pracują nad integracją jednej czakry. Praca energetyczna z siedmioma czakrami będzie najodpowiedniejsza. Ale tym rzeczom, którymi się zajmujesz, będziesz dodawał siebie, do tej sztuki uzdrawiania będziesz dodawał siebie, swoje własne rozumienie energetyczne tego. To, co studiujesz w książkach i klasach, staje się coraz bardziej zrozumiałe. Te zrozumienia pochodzą ze WSZYSTKIEGO. W bezpośredniej odpowiedzi na twoje pytanie, poniekąd tak, nazwalibyśmy to starą energią, ale jest to najodpowiedniejsze, ponieważ będziesz pracować z tymi, którzy przychodzą ze starej energii.

9 PYTANIE: Tobiaszu, czy prawdziwe jest przewidywanie, że w przyszłości zabraknie mięsa, ryb, zboża?

TOBIASZ: To nie jest prawdziwe. Drodzy przyjaciele, są energie, które są potrzebne dla rozwoju życia na planecie. To będzie kontynuowane, ale to będzie wysublimowane. Gdy pojawiają się takie kryzysy, jak z wołowiną w Anglii, to wywołuje u ludzi i waszych naukowców i waszych rządów szukanie nowych dróg, delikatniejszych dróg. To jest poniekąd przejście ze starej energii w nową. Coś musi wypłynąć, coś musi się zaognić, stworzyć problem, aby znaleźć rozwiązanie dla tego. To wynosi ludzkość jako całość, jako świadomość, na następny poziom. Ponieważ uczycie się stać za niskim murkiem, nie osądzacie żadnej z tych rzeczy. Będziecie mieć większe zrozumienie, dlaczego to się zdarza.

Mięso, zboże, owoce, suplementy… to się nie liczy, drodzy przyjaciele. To nie są negatywne rzeczy. To są zasoby do żywienia biologii. Kiedy jesteście w swoim nowym domu, stwarzacie szerokim pociągnięciem. Dodajecie swoją pasję. I wiecie, że odpowiednie substancje zostaną wam dostarczone. Wiecie, że jest czas na zmianę wzorca waszej biologii i to zapuka do waszych drzwi. Kiedy ktoś przyniesie żywność, której nie chcesz przyjąć do siebie, co ma dziwną wibrację, przyjrzyj się temu ponownie. To jest przynoszone z ważnych powodów. Nie byłoby to tak niezwykłe nawet – określamy to skrajnie – zrobić sobie ciasteczkową dietę na chwilę (śmiech publiczności), jest tyle ocen, co jest słuszne, czy niesłuszne dla waszego ciała. Zrozumcie, że to, co jest przynoszone do waszych drzwi, jest stosowne. To jest wasz czas na taniec z tym.

10 PYTANIE: Tobiaszu, w jednym z Twoich wcześniejszych przekazów powiedziałeś, że zaufanie jest atrybutem energetycznym, który ułatwia proces wzniesienia. Jeżeli tak jest, dlaczego ufność jest dla mnie tak trudna do uzyskania? Czuję, że mógłbym usunąć wiele z dręczących mnie wątpliwości i rozwinąć prawdziwe zaufanie do mojej Jaźni, gdybym mógł otrzymać jakiś dowód mojej wyższej Jaźni. Że ona naprawdę istnieje. Gdzie ja mogę znaleźć potwierdzenie dla tego? I proszę, nie każ mi wejść do swego wewnętrznego pokoju i zamknąć drzwi, ponieważ już tam byłem (śmiech publiczności), naprawdę, wolałbym być świadkiem cudu albo dwóch, czy może jest jakieś porozumienie z Duchem, który zapobiega temu? Proszę, pomóż!

TOBIASZ: O, kochany, to za mało powiedzieć, że jesteś zdeterminowany, by iść swoją drogą. Jesteś zdeterminowany, by używać narzędzi starej energii. Postanowiłeś znaleźć zaufanie w swoim umyśle. Nie znajdziesz tego tam. Nie znajdziesz tego w umyśle. Nie znajdziesz tego na kawałku papieru. Nie znajdziesz tego w książce. Zaufanie przychodzi od wewnątrz. Nie będziemy kazać Ci wejść do nowego domu i zamknąć drzwi, ponieważ zabroniłeś nam tego. (śmiech publiczności) Ty jesteś jednym z tych, którzy będą słyszeć pukanie do drzwi i odmawiać i złościć się za zakłócanie twojego spokoju, będziesz zastanawiać się, dlaczego to pukanie zakłóca Twój spokój i ciszę. Mówimy Ci, że jest w tym powód. Czekasz z takim napięciem. Tak wielkim strachem otaczasz to, co robisz. Będziesz miał wiele wyzwań od nowej energii do czasu, kiedy naprawdę nauczysz się uwalniać. To jest wyzwanie, wiemy to. Nie oceniamy tego, ani nie naśmiewamy się z tego. To jest duże wyzwanie.

Ci, którzy nas słuchają dziś wieczorem i ci, którzy to będą czytać, poznacie głębokość uwalniania. Poznacie, że nawet kiedy uwolnicie, to musicie to zrobić jeszcze raz i jeszcze raz. I będziecie uwalniać na okrągło. Za każdym razem, kiedy pozwolicie, uczycie się czegoś więcej z wiary, czegoś więcej z ufności. Jeśli oczekujesz cudu, drogi przyjacielu, to spoglądasz w niewłaściwe miejsce. Nie chcesz uznać, że cud pojawia się od wewnątrz. Prosisz o coś na zewnątrz i nie uznajesz, że rzeczywiście jesteś twórcą.

11 PYTANIE: Tobiaszu, w jaki sposób energia kundalini jest połączona z tą pracą?

TOBIASZ: Poniekąd nowa pasja energetycznie jest kundalini. Pasja podnosi się wewnątrz ciebie. Pasja staje się paliwem wibracji tego, kim jesteś. Pasja pomoże odmłodzić waszą biologię. Pasja wejdzie w nici DNA, nici, które wykonają wspólny taniec, to naśladuje samą naturę. Kundalini w nowej energii, jest pasją, która pochodzi z róży.

12 PYTANIE: Tobiaszu, moja wizualizacja siatek łączących wszystkie światy tworzenia jest ważnym zrozumieniem?

TOBIASZ: To jest rzeczywiście, i pojawi się jeszcze większe zrozumienie. To nie jest jeszcze zapięte na ostatni guzik. Jeszcze nie czas pisać o tym książki. Kontynuuj naukę, jak ten gobelin jest tkany. Prosimy Cię, daj temu jeszcze około roku waszego czasu.

13 PYTANIE: Kiedy my pracujemy na innych poziomach, jak ta praca ma się do fizycznej rzeczywistości?

TOBIASZ: Jesteście istotami wielowymiarowymi. Wiele zostało zrobione w innych wymiarach. Jak wspominaliśmy, biegacze pracują z waszymi energiami, przenosząc je przez wymiary, przenosząc je poprzez czas i przestrzeń, przenosząc je do nowych rzeczywistości, które są tworzone. Dla Shaumbry mówimy, nie interesujcie się tymi wielowymiarowymi stanami, eksploatujcie swój wymiar. To będzie – Cauldre śmieje się z nas teraz – to będzie całkowicie nowa seria lekcji, które będą przedstawiane w zaawansowany sposób później. Będziemy pracować z wami, pomagać wam zobaczyć, co zdarza się w innych wymiarach, zobaczyć jak wasza praca, którą wykonujecie, naprawdę wpływa na inne wymiary, nie tylko na wasz świat.

Ale teraz na razie, prosimy Shaumbrę, by skupić się na tym, co zdarza się w waszym życiu. Skupić się nad tym, jak teraz być pierwszymi twórcami, prawdziwymi twórcami waszego życia na Ziemi. Dlaczego jest to wyzwanie dla was, te lekcje, których udzielamy, z tańczeniem z tym, co puka do waszych frontowych drzwi?

Tak jest, ponieważ nigdy wcześniej nie mogliście być prawdziwymi twórcami. Postępowaliście zgodnie z planem. Postępowaliście zgodnie z kontraktami, które zostały określone z góry. Skoro teraz jesteście kompletnymi twórcami, prosimy was o skupienie nad tym teraz.. Zostańcie z nami w tych seriach. Posuwajmy się razem do przodu. Przyjdzie czas, kiedy będziemy udawać się do tych innych królestw. Zobaczycie, że możecie nie tylko tworzyć w ludzkiej rzeczywistości, ale w innych wymiarach również. To są bardzo potężne pojęcia, ale nauczmy się najpierw chodzić, zanim zaczniemy uczyć się biegać.

Drodzy przyjaciele, wiele zostało powiedziane dzisiaj, co weźcie pod rozwagę z waszej strony. Kiedy przeanalizujecie ten materiał, otwórzcie swe ramiona dla tych, którzy zapukają do waszych drzwi, szukając nauczyciela. Oni są żywotnie zainteresowani waszym zapewnieniem, że naprawdę rozumiecie te lekcje, że naprawdę rozumiecie, jak tworzyć od wewnątrz i czekać, aż to do was wróci.

Jak zawsze, przyjemnie przeżyliśmy ten wspólny czas. Z przyjemnością przekazujemy te lekcje. Cieszymy się waszym humorem, waszym śmiechem, waszymi łzami. Jest jedna rzecz, którą dajemy każdemu z was, słuchającym tego teraz i czytającym to i czującym się dotkniętym tym. To jest teraz przygotowywane, jak to określamy, przez waszych biegaczy, którzy są w służbie dla was. To jest przygotowywane przez anioły, które uśmiechają się teraz. Drodzy przyjaciele, będzie wielki prezent od nas przy waszych drzwiach, bardzo szczególny dar. To rzeczywiście będzie dar, którym się ucieszysz, dar, który może wzruszy was do łez. Pochodzi on z naszej miłości do was.

Nigdy nie jesteście sami w waszej podróży.

I tak to jest.

Przekaz 10

"Wstąp w swoją Boską wolę”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

12 maj, 2001


Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, droga Shaumbro, że zbieramy się znowu w naszym kręgu. To jest tak cenny czas, czas miłości, czas uhonorowania i czas podziękowań. Prosimy was, abyście poczuli to wszystko, co wchodzi w waszą przestrzeń i do waszego kręgu, ponieważ wchodzi teraz wiele istot przynoszących ze sobą wiele energii. Prosimy was, abyście otworzyli swoje serca i połączyli się z nami w tym kręgu, ponieważ jest dzisiaj wiele do omówienia.

Energia tutaj jest tak słodka! Jest trudno mówić do was - energia jest gęsta. Łatwiej jest dla nas przetłumaczyć i przekazać nasze uczucia i myśli dla was w formie wibracji i w formie miłości. Wiemy także, że lubicie słuchać tych słów, tak więc będziemy kontynuować.

Energia tutaj jest słodka i gęsta i wypełniona miłością. Dziękujemy każdemu z was za bycie tutaj, za wejście do tej przestrzeni i za dodanie swojej miłości. I dziękujemy każdemu z was, którzy czytacie te słowa, za pracę, którą wykonujecie, aby ustanowić nową energię na Ziemi.

Powiedzieliśmy Cauldre (Geoffrey Hoppe) - temu, który dostarcza te przekazy w ludzkich słowach - podczas naszego stapiania się, kiedy grała muzyka (przed channelem), że dzisiaj weźmiemy tą energię i stapianie się na nowy, wyższy poziom. Wielu z was będzie odczuwało to inaczej niż przedtem. Jeśli szukacie stapiania się w miejscu, w którym szukaliście za ostatnim razem lub poprzednio, będzie ono nieco inne, ponieważ jesteśmy gotowi wznieść tę energię z wami na następny poziom. Jest to rezultat pracy, którą wykonaliście w waszym życiu. Jest to rezultat całego tego myślenia, które zachodziło w waszym mózgu; całego tego studiowania lekcji; całych tych rozważań na temat kim jesteście i co tu robicie; całej tej głębokiej pracy wewnętrznej, którą wykonaliście - o, my wiemy, było tego dużo! Wiemy, jakim to było wyzwaniem. I wiemy, że było to bardziej wyzwanie wewnętrzne niż zewnętrzne. Wiemy to.

Praca, którą wykonaliście szczególnie w tych ostatnich paru miesiącach - to przejście do nowej energii - ta praca, drodzy przyjaciele, robi różnicę. Pozwala to nam i tym, którzy przychodzą z wizytą, i waszym biegaczom, na wzniesienie energii na zupełnie nowy poziom. Będziecie mogli poczuć tę energię w waszej biologii. Będziecie mogli to poczuć w waszym sercu i zobaczycie różnicę w waszym codziennym życiu.

Damy wam tutaj małą wskazówkę i mały sekret. Kiedy ta nowa energia naprawdę zintegruje się z wami, kiedy zaczniecie wciągać ją do środka, to okaże się, że rzeczy są łatwiejsze. Są mniejszym wyzwaniem. Będą inne; czasami będzie to zaskakujące, w jaki sposób do was przychodzą. Ale, drodzy przyjaciele, w tej nowej energii, w którą teraz wkraczacie, która jest dzisiaj szczególnie dostarczana, ważne jest wiedzieć, że nie musicie tak mocno się wysilać. Ona tam będzie, ona tam jest.

Są słowa mocy, które wkrótce nauczycie się rozumieć. Myśleliście te słowa w waszych umysłach, ale nie wprowadziliście ich za bardzo do swojego życia. To jest prosta energia słów JA JESTEM. To jest esencja naszych nauk, drodzy przyjaciele.

JA JESTEM.

Dlatego mówimy wam, że nie jest już właściwe wyrażać intencję. Intencja separuje was od rzeczywistości. Intencja mówi, że nie całkiem się w niej znajdujecie. JA JESTEM umieszcza was w chwili, w teraz. Nie jest to oddzielne czy różne czy oddalone. TO JEST i to emanuje z waszego wnętrza.

Śmieje się

Słyszeliśmy o pewnej krytyce naszego podejścia do modlitwy, drodzy przyjaciele. Nie mówimy, że modlitwa jest niewłaściwa, ale mówimy że wam, którzy wkraczacie w nową energię, modlitwa nie jest już potrzebna. Modlitwa zakłada, że rzeczy nie są we właściwej równowadze.

Nawet teraz Cauldre krytykuje nas! Mówi nam, że są takie chwile, kiedy ciągle potrzebuje modlitwy i my to szanujemy. Rozumiemy to. Ale kiedy wkraczacie w nową energię, zaczniecie rozumieć moc JA JESTEM, moc TERAZ i moc BOSKIEJ CHWILI. Nie będziecie już dłużej potrzebowali modlić się do jakiejś istoty czy ducha, których za dobrze nie znacie. Nie będziecie potrzebowali modlić się do przewodnika, którego nigdy nie spotkaliście i nawet nie znacie jego imienia! Nie będziecie potrzebowali robić tego w nowej energii. To będzie po prostu JA JESTEM bez intencji, po prostu ISTNOŚĆ.

Wiemy, że każde z was zna to pojęcie JA JESTEM, ale było wam trudno zintegrować to poza swym intelektem, do waszego serca, i wprowadzić to do waszej rzeczywistości. W pewnym sensie były zamknięte drzwi, które nie pozwalały przejść prawdziwemu zrozumieniu i prawdziwemu współczuciu JA JESTEM. Ale drodzy przyjaciele, dzisiejszego dnia, bazując na tej właśnie pracy, którą wykonaliście, przesuwamy się na nowy poziom wibracji. Jak wspomnieliśmy, będzie on inny. Nie będzie on w tym samym miejscu, gdzie zwykliście się łączyć z Tobiaszem, z Karmazynową Radą i innymi, z którymi pracujecie. Nie będzie w tym samym miejscu, a więc nie patrzcie wstecz. To przychodzi z nowego miejsca i jeśli się zastanawiacie skąd to przychodzi, zatrzymamy się na chwilę i kiedy cofniecie się, to poznacie jego obecność.

JA JESTEM w BOSKIEJ CHWILI.

Przerwa

Mówimy wam, że nowa energia jest tutaj. Ta Boska Energia, która emanuje z waszego wnętrza, jest tutaj w tej chwili. Nie szukajcie jej dłużej. Nie wysilajcie swojego umysłu, ale otwórzcie swoją istotę, aby pozwolić się temu ujawnić.

Śmieje się

Musimy się tu zaśmiać. Śmiejemy się i płaczemy jednocześnie! Całkiem nieźle nas bawicie.

Śmiech publiczności.

Kiedy zbieramy się tutaj, kiedy legiony aniołów napływają do waszej przestrzeni, widzimy coś, czego wy jeszcze za bardzo nie widzicie. Widzimy tych, którzy będą nauczycielami, tych, którzy ustanawiają wzorce energetyczne w nowej energii. Widzimy tych, których światło zaczyna jasno i stale świecić. Wasze światło nie migocze, nie jest przytłumione tak jak rok temu. Świeci silnie i jasno. Widzimy, jak to światło się buduje, jak rośnie wewnątrz was, ale drodzy przyjaciele, tak wielu z was jeszcze tego nie widzi. Dlatego śmieje sięmy. Za bardzo się wysilacie!

Szukaliście i szukaliście przez wszystkie wasze żywoty na Ziemi. Byliście w tym wyćwiczeni. Uczęszczaliście na lekcje, które uczyły was szukać. Patrzyliście na zewnątrz siebie, aby znaleźć to, co jest wewnątrz was. To było właściwe, ale teraz rzeczy się zmieniają. Właśnie po to jest Karmazynowa Rada. Właśnie po to jest wasza grupa ludzkich aniołów. Cała praca, którą wykonaliście, wszystkie wyzwania, przez które przeszliście, były po to, aby transmutować energię. Były częścią procesu, który wzniecił w was ogień, Chrystusowy ogień, o którym mówiliśmy. On wchodzi do waszej istoty. Mówimy wam to z miejsca, w którym siedzimy, ponieważ widzimy to w każdym z was. Bez względu na to, jak bardzo w siebie wątpicie, my nie wątpimy, ponieważ widzimy to wewnątrz was.

O, to jest dla nas błogosławiona chwila. Jesteście rodziną. Przeszliście przez wiele przygód i mieliście wiele doświadczeń. Zdajecie do klasy, do której nikt przedtem nie zdał. I daje nam to wyjątkowe uczucie miłości i wdzięczności, ponieważ jak wam powiedzieliśmy, jest wielu, którzy podążą za wami. Wszyscy aniołowie wszechświata czekają, czekają na swój czas przekroczenia przepaści. Ale będziemy znali tych ludzkich aniołów, którzy przekroczyli ją pierwsi. O tak, będziemy musieli zrobić to sami, tak jak wy musicie zrobić to sami. Ale będziemy wiedzieć, że byli ci, którzy wytrwali, którzy dali swoje życie i całą swoją istotę, którzy dali tysiące żywotów, aby dotrzeć do tego punktu, gdzie jesteście. Myślicie, że dlaczego tak bardzo oddajemy wam honor za pracę, którą wykonujecie.?

Tak, podoba się nam określenie "pracownicy zmian" (changeworkers). Rzeczywiście JESTEŚCIE pracownikami zmian i szanujemy was za to. Są takie chwile, kiedy moglibyśmy po prostu zatrzymać się w tym momencie i siedzieć z wami, płakać z wami i śmiać się z wami. Chcielibyśmy pokazać wam wielki obraz tego, czego dokonaliście. Jest niesamowity. Energia tutaj jest doprawdy słodka!

Teraz, w miarę jak energia się przesuwa, drodzy przyjaciele, zobaczycie wiele zmian w sobie i wokół siebie. Jedną z rzeczy, które może dziś poczujecie, jak już wam przedtem mówiliśmy, jest to, że MY przekazujemy informacje (channel) od WAS. Łączymy się z każdym z was w tym pomieszczeniu i każdym z was czytających te słowa, chociaż może to być za jakiś czas w przyszłości. Łączymy się i dosłownie przekazujemy z powrotem do was wasze własne myśli, wasze własne doświadczenia. Prosimy was, abyście poczuli siebie w naszych dzisiejszych słowach. Poczujcie siebie w naszych słowach. WASZ odcisk przychodzi w słowach mówionych przez Cauldre. WASZ odcisk jest w energii, która przychodzi. Wasz energetyczny odcisk przychodzi poprzez myśli i uczucia i ducha Tobiasza i jest dostarczany z powrotem do was. Poczujcie siebie w naszych dzisiejszych słowach. Jest w tym część was. Połączyć się z tym jest łatwo i prosto. To jesteście WY.

Pytacie się nas, jaki jest wasz duch. Dzisiaj macie okazję, aby tego doświadczyć. Wasz duch wraca do was, ponieważ MY przekazujemy WAS. To wszystko jest bardzo zabawne, nieprawdaż?

Jesteście wy, jest Karmazynowa Rada, są inni ludzie, którzy są Shaumbra, są ci w nie-fizycznej postaci, którzy zbierają się tu dzisiaj. To pomieszczenie staje się teraz bardzo zatłoczone. Ale w całej tej energii i w całej tej miłości jesteście wy. Nie jest to już oddzielne czy różne. Nie słuchacie już jakiejś wyniesionej istoty, którą wyrzucono z Biblii i która wylądowała w więzieniu. (śmiech publiczności) Poczujcie siebie w tej energii. Ona jest tutaj i jest dostępna dla każdego z was. Będzie tutaj przez pozostały czas, jaki spędzimy razem. Prosiliście, aby zobaczyć lustro ducha w sobie. Prosiliście, aby poczuć Chrystusowe światło wewnątrz was. Jest dostępne teraz w tej następnej ewolucji energii i jest tutaj dla was.

Niektórzy z was mogą być dzisiaj, ja wy to nazywacie, "wyjęci". Możecie nie pamiętać słów Tobiasza, ale ta energia, która jest waszą Boską Jaźnią, powraca właśnie do was. Czujcie siebie w naszych słowach, w naszej energii tego dnia.

Są ci, którzy przychodzą dzisiaj odwiedzić tę klasę lekcyjną. Są zawsze ci, którzy proszą z wyprzedzeniem, aby być tutaj. Nie tylko ludziom się odmawia, ponieważ nie wystarcza miejsca w tym pomieszczeniu. (śmiech publiczności) Odmawia się też aniołom. W pewnym sensie nie chcemy zatłoczyć tej przestrzeni, tak więc przy każdej takiej okazji są ci, którzy zostają zaproszeni do tej przestrzeni. Przychodzą, aby dodać swoją energię; przychodzą, aby obserwować, przychodzą, aby was kochać. Przychodzą, aby zobaczyć postępy ludzi, którzy wykonują głęboką wewnętrzną pracę.

Drodzy przyjaciele, czy kiedykolwiek przyszło wam do głowy, kiedy jesteście pośród innych ludzi, że nie wykonują oni wewnętrznej pracy w takim wymiarze jak wy? Nie ma to dla nich wielkiego znaczenia, ponieważ ciągle patrzą na zewnątrz. Szanujcie ich za to, jest to właściwe. Ale czy nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak ogromną pracę wewnętrzną wykonujecie i jak wiele czasu i energii ona pochłania? Jest tak, ponieważ przechodzicie przez metamorfozę. Przechodzicie przez boski proces. I przechodzicie przez zmiany.

Są myśli, które macie z samego rana - "Kim jestem?" i "Co powinienem robić?" i "Dokąd mam zmierzać?". Te myśli tworzą energie, które poruszają was naprzód do większego zrozumienia. Poruszają naprzód Wszystko Co Jest. W ciągu dnia macie myśli o Jaźni, co nazywacie drugą stroną jaźni, co nazywacie wątpieniem o jaźni. Czy nie przyszło wam do głowy, że inni ludzie nawet w przybliżeniu nie mają tylu wewnętrznych dyskusji, co wy?

Śmieje się

Nie jest tak dlatego, że macie tak wielką ochotę czy potrzebę, aby to przerabiać. Nie jest tak dlatego, że zawsze chcecie rozwiązywać te problemy. Jest tak dlatego, że jest to wasz atrybut, aby kontynuować dokopywanie się wewnątrz i potem kopać jeszcze więcej i rozważać i roztrząsać i myśleć i dalej kopać. Za każdym razem, kiedy to robicie, wykonujecie ścieżkę poprzez tunel w świadomości. Kopiecie tunel dalej i dalej. Ten tunel prowadzi do oświecenia i zrozumienia. Ten tunel tworzy przejście dla waszej boskiej wibracji i waszej boskiej energii.

Nie krytykujcie siebie za pracę, którą wykonujecie wewnątrz. Ona MA znaczenie, nie tylko dla was, ale również dla energii tej planety i tego wszechświata i królestwa, z którego przyszliście. Drodzy przyjaciele, kontynuujcie swoją wewnętrzną pracę i wykonujcie ją z miłością i szacunkiem.

Ci, którzy dzisiaj wchodzą do tego pomieszczenia, są tymi, których nazywacie liderami, figurami w tych innych radach pracujących z ludźmi. O tak, istnieje wiele rad. Karmazynowa Rada jest tylko jedną z nich. Karmazynowa Rada, skąd jestem ja, Tobiasz i każde z was z nią związane, jest tą, która pracuje, aby udoskonalić energie i wibracje nauczania. Jesteście tego częścią. Wasza energia tworzy Karmazynowy Krąg na Ziemi. Jesteście nauczycielami. Nie "będziecie nauczycielami", ale JESTEŚCIE nauczycielami nowej energii.

Ci zbierający się dzisiaj reprezentują inne rady. Jest wiele, wiele rad po naszej stronie zasłony. Są rady zajmujące się sztukami uzdrawiania. Są rady zajmujące się waszą fizyczną medycyną. Są nawet rady zajmujące się inżynierami. (śmiech publiczności) są rady zajmujące się codziennymi problemami ludzkiego życia, ponieważ są one potrzebne nie tylko ludziom, ale również aniołom. Są rady zajmujące się dostarczaniem odpowiedniego pożywienia na waszą planetę. Pracują one z rolnikami, pracują z tymi, którzy przetwarzają żywność, ponieważ jest potrzeba utrzymania biologicznego życia na waszej Ziemi.

Tak więc dla każdej grupy ludzi na Ziemi istnieje odpowiadająca jej grupa - bardzo duża grupa aniołów - która pracuje z tymi specyficznymi atrybutami energii po drugiej stronie. Kiedy rolnik zasiewa pola i je uprawia, istnieją aniołowie powiedzmy Rady Wzrastania, którzy pracują z tym rolnikiem równoważąc energie. I znowu, nie robią oni tego za niego - to człowiek musi to zrobić. To człowiek przetwarza i stosuje energię. Ale są legiony aniołów, które równoważą energię, utrzymują przestrzeń i dostarczają pewnego rodzaju miłości, który może wejść tylko wtedy, kiedy jest wymagany, kiedy wy otworzycie nań drzwi.

Są ci należący do rad, które pomagają w procesie rodzenia. Kiedy duch, kiedy anioł przechodzi z postaci nie-fizycznej do ziemskiej, aniołowie z tej rady ułatwiają ten proces. Ale znowu, jak powiedzieliśmy, to człowiek musi przetworzyć energię. To człowiek musi urodzić; to człowiek musi wykonać pracę.

Dla każdej ludzkiej cechy czy atrybutu istnieje odpowiednia rada po naszej stronie. Zawsze jest relacja jak jeden do jednego. Nie, nie należycie tylko do jednej grupy czy rady. Wspólnym atrybutem grupy Karmazynowego Kręgu jest to, że jesteście wszyscy nauczycielami. Ale możecie być również częścią innych rad, innych grup.

Dlaczego ich dzisiaj zaprosiliśmy? Ponieważ, drodzy przyjaciele, są oni zafascynowani postępami, jakie robicie. Przychodzą tutaj pełni podziwu dla ludzi, którzy nazywają siebie Shaumbra, którzy budzą się wewnątrz na całym świecie.

Czy wiecie, że przewidywano, że jeśli przejdziecie przez potencjalny chaos około okresu milenium, że jeśli przejdziecie przez potencjalne zniszczenie i potencjalne załamanie się systemów, to następna duża zmiana nadejdzie w roku 2012, który nazywacie końcem kalendarza Majów? Wielu przepowiadało, że będzie to czas kwantowego skoku z energii "dwojga" do energii "czworga". Przejście od dualności do boskiej równowagi. A czy wiecie, że ten rok 2012 nie jest wyryty w kamieniu? W wyniku waszej pracy, pracy Shaumbry i pracy wszystkich ludzi na Ziemi, ta data przesuwa się coraz szybciej i szybciej do tyłu. Nie trzymajcie się tego roku 2012 jako daty kwantowego skoku jaźni, a następnie ludzkości. Może to być wcześniej!

Ci, którzy zbierają się tu dzisiaj, czują waszą energię i oceniają waszą energię. Zabiorą to z powrotem do swoich rad, swoich rodzin po drugiej stronie zasłony. Przekażą to, co tutaj widzieli, co czuli w tym pomieszczeniu. Poinformują innych w tych radach, że wszystko porusza się szybciej. Powiedzą swoim radom o grupie ludzi, którzy wykonali intensywną wewnętrzną pracę. Praca Shaumbry jest w tej chwili w takim punkcie, że może być nauczana poprzez książki i lekcje, aby pomóc innym ludziom zaczynającym swoją ścieżkę. Powiedzą swoim radom o grupie ludzi pomagających dokonać zmian na Ziemi.

Nie za bardzo wierzycie w to, co wam mówimy! Jest to dla was trudne do zrozumienia, jeśli przez cały ten czas myśleliście, że macie do czynienia ze swoimi emocjonalnymi problemami! (śmiech) Tak naprawdę, drodzy przyjaciele, budowaliście tunel pomiędzy starą energią i nową energią. Tak więc ci, którzy tu dziś przychodzą, śmieją się teraz; dobrze się z wami bawią. Są tutaj, aby uhonorować pracę, którą wykonujecie. Ale co ważniejsze, są tutaj po to, aby zanieść wiadomość do innych niebiańskich rad, że coś się dzieje. Dzisiaj w tym pomieszczeniu nastąpiła zmiana energii, która pozwoliła na stopienie (połączenie), które było niemożliwe wcześniej.

O tak, w dalszym ciągu będą istniały wyzwania w waszym życiu. Dalej będą wydarzać się wokół was sytuacje dualności. To się jeszcze przez jakiś czas nie zmieni. Ale wy, jako nauczyciele, jako Shaumbra, będziecie na to inaczej reagować. Będziecie mieli większe zrozumienie i mądrość.

Prosimy, abyście zapamiętali te słowa, ponieważ wiele z tego, dokąd z wami idziemy, będzie się wokół nich kręcić. Drodzy przyjaciele, tu już nie chodzi o was. Tu już nie chodzi o was! Myśleliście, że tak było, ale tak nie jest.

Teraz ci, którzy przychodzą z tych rad, proszą, aby mogli przejść między rzędami, przejść między wami, położyć rękę na waszym ramieniu, pocałować was w czoło, podziękować wam za pozwolenie na bycie tutaj. Poprosimy Cauldre o chwilę ciszy. Drodzy przyjaciele,, po prostu uznajcie tych, którzy przechodzą teraz między rzędami, którzy przychodzą, aby być z wami. Przyjmijcie dary energii, które przynoszą. Powrócimy do was za chwilę.

Przerwa

Dojdziecie do nowych oświeceń i zrozumień, kim jesteście i dlaczego jesteście tutaj. Poczujecie to na najgłębszych wewnętrznych poziomach - to będzie prawie jak szok, prawie jak zimny prysznic - kiedy pewnego dnia zdacie sobie sprawę, że nie chodziło o was i nie chodzi już o was. Zdacie sobie sprawę, że robiliście to z miłości do Ducha, z miłości do Wszystkiego Co Jest. To będzie piękny dzień. Będziemy tu z wami, kiedy się to wydarzy.

Teraz przejdźmy do dzisiejszych dyskusji. Prosimy was o zajęcie wygodnych pozycji i głębokie oddychanie. Niektórzy z was oddychają teraz bardzo płytko. Oddychajcie głęboko, drodzy przyjaciele.

Dochodzimy dzisiaj do Lekcji Dziesiątej serii Twórcy. Wiemy, ze poprzednie lekcje nie zawsze były takie, jak się spodziewaliście! (śmieje się) Niektórzy z was być może myśleli, że damy wam jakieś magiczne zaklęcie, które pozwoli wam zrobić wszystko w dowolnym czasie. Niektórzy być może myśleli, że damy wam ceremonialny taniec, ale taniec, który wam daliśmy, trudno nazwać ceremonialnym! Dzisiaj dochodzimy do Lekcji dziesiątej, która jest pierwszą z ostatniego kwadranta serii Twórcy. W tych końcowych trzech lekcjach znowu postawimy was przed wyzwaniem uwolnienia czegoś, co było wam bliskie i drogie. Damy wam narzędzia, damy wam nowe metody i nowe sposoby myślenia, ale ostrzegamy was teraz, nie jest to tym, czym myślicie, że jest. Ale do tej pory powinniście już zdawać sobie z tego sprawę!

Śmieje się

W poprzednich dziewięciu lekcjach pracowaliśmy nad zmianą percepcji tego, kim myśleliście, że jesteście. Pracowaliśmy, aby pomóc wam zrozumieć nową energię i czym ona jest. Pracowaliśmy, aby pomóc wam zrozumieć, skąd przybyliście i dlaczego tu jesteście.

Pierwsze trzy lekcje dotyczyły "przyzwalania". Przyzwalania i akceptacji. Akceptowania wszystkich rzeczy jakimi są. Stania za niskim murem i uczenia się akceptowania siebie, być może najtrudniejsza lekcja. Uczenie się akceptowania samego siebie. Dlatego mówiliśmy dzisiaj długo o tym, przez co przechodzicie; co robiliście; wewnętrznej pracy, którą wykonywaliście. Przejmowaliście się myślą, że poświęcacie za wiele czasu sobie. Jesteśmy tutaj, aby wam powiedzieć, że wasza percepcja jest niewłaściwa! Dotyczyło to zmieniania czegoś o wiele większego.

Lekcja trzecia także dotyczyła akceptowania, bycia w Boskiej Chwili, nie przebywania dłużej w przeszłości. Ponieważ przeszłość, drodzy przyjaciele, przeszłość jest przyszłością dla was na wiele sposobów. Mówiliśmy wam o byciu w Boskiej Chwili, tej Boskiej Przestrzeni, o nie martwieniu się tym, co minęło lub nastąpi. Chodzi o bycie w Teraz.

Drugi kwadrant lekcji (lekcje 4-6) dotyczył Uwalniania. Dotyczył odpuszczania. Mówiliśmy o umieszczaniu rzeczy w Piekarniku Łaski (lekcja 4). Dotyczyło to uwalniania, przekazywania wszystkiego swojej własnej Boskiej Energii. Wypuszczania tego z waszych rąk i waszych umysłów i umieszczania tego w Boskim Procesorze wewnątrz was. Następnie chodziło o zrozumienie, że kiedy to robicie, będą oczywiście zmiany w waszym życiu (lekcja 5). Te zmiany są odpowiednie, a więc błogosławcie je.

Następnie, drodzy przyjaciele, kiedy zmiany się wydarzają i uczycie się je błogosławić, bądźcie w Boskiej Równowadze, (lekcja 6). Pozwólcie sobie na nową równowagę, nie dualności, nie dwojga, ale Boską Równowagę czterech. Mówiliśmy o czterech kulkach. W przeszłości był ciemny element i jasny element i trzeci element, który zmieniał się jak kameleon i przybierał atrybuty jasnego lub ciemnego. Ale powiedzieliśmy także, że czwarty element energii, czwarta kulka wejdzie i zapewni potrzebną równowagę, aby przejść z dualności do nowej energii. Te lekcje dotyczyły uwalniania i zrozumienia i takiego postępowania, aby zmiany się urzeczywistniły.

Następnie w kolejnych trzech lekcjach (lekcje 7-9) mówiliśmy o tym, jak zacząć proces tworzenia. Mówiliśmy o szerokim pociągnięciu tworzenia (lekcja 7), malowaniu pociągnięciem szerokiego pędzla. Prosiliśmy was w tym momencie o rezygnację z intencji, specyficznej intencji. Po prostu zacznijcie proces tworzenia poprzez pociągniecie szerokim pędzlem. To zaczyna proces, który wyjmuje rzeczy ze stanu neutralnego i przesuwa je. Nie na lewo czy na prawo, ale zaczyna rozszerzać potencjał na zewnątrz we wszystkich kierunkach.

Podczas inicjowania tego procesu bycia Twórcą na Ziemi, jest energia, która jest potrzebna, aby to zamanifestować, aby się to wydarzyło. To wtedy mówiliśmy wam o przyjęciu owocu róży (lekcja 8), o wzięciu z powrotem pasji, która zawsze była wasza, ale leżała uśpiona przez dość długi czas. Tak, być może proste ćwiczenie, ale takie, które ma wielki potencjał. Sprowadza to z powrotem Boską Energię, której nie wzięliście ze sobą, kiedy przybyliście na Ziemię i przybraliście atrybuty człowieka, atrybuty biologii. Ale teraz jest czas, aby połączyć się znowu z tą pasją. Jest to czas, aby przyjąć ją do waszego wnętrza. Nie wymaga to dużej pracy, nie musicie wykonywać jakiejś ceremonii, nie musicie się wysilać, nie musicie modlić się przez 21 kolejnych nocy. Po prostu przyjmujecie to, co jest wasze.

I wtedy, drodzy przyjaciele, po zainicjowaniu tego procesu pociągnięciem szerokiego pędzla, po przyjęciu waszej pasji, która jest paliwem, wtedy wibracje wychodzą z waszego nowego domu w świat dookoła was. Są to wibracje miłości i współczucia i mądrości, którymi emanujecie na innych. Jest to jak światło, które świeci na nich, ale jest również zwrotna wibracja, która powraca do was. Przy asyście waszych biegaczy ta wibracja przynosi wszystkie odpowiednie rzeczy z powrotem do was, do frontowych drzwi waszego domu (lekcja 9). Jest to częścią procesu tworzenia. To jest bycie w waszym nowym domu, to jest mówienie JA JESTEM, to jest inicjowanie procesu, który jest następnie napędzany waszą pasją, następnie wychodzi do fizycznego świata wokół was i to, co powraca, to są wszystkie odpowiednie dla was rzeczy. Być może nie od razu rozpoznacie je jako odpowiednie, ale są nimi. To, co tworzycie teraz, co tworzycie poprzez całą waszą pracę, powraca do was w odpowiedni sposób.

Tak więc teraz wkraczamy do końcowej serii tych lekcji (lekcje 10-12), Bycia Twórcą na Ziemi. Są jeszcze trzy lekcje tej serii. Pomówimy dzisiaj znowu jeszcze przez chwilę o podróży Jacka. Pomoże wam to zrozumieć, dlaczego rzeczy są takimi, jakie są i dlaczego doświadczacie pewnych rzeczy obecnie w waszym życiu.

Następnie poprosimy was o uwolnienie czegoś cennego. Być może będzie to dla was wyzwaniem. Być może będzie to trudne, ale kiedy pozwolicie odejść staremu, utoruje to drogę nowemu. I jak wszyscy odkrywacie każdego dnia, nie znajdziecie odpowiedzi, których szukacie, starymi sposobami.

Odkrywacie teraz, że odpowiedzi nie znajdują się w "starym". Odpowiedzi nie są tam, gdzie znajdowaliście je w przeszłości. Natykacie obecnie się na doświadczenia w waszym życiu, które są tego przykładami. Ktoś, kogo znaliście wiele lat temu, nagle pojawia się w waszym życiu. Albo stara choroba, o której myśleliście, że odeszła, pojawia się znowu. Albo emocjonalna sytuacja, którą myśleliście, że uwolniliście, powraca do was razem z emocjonalnym bólem. I wtedy jesteście zmieszani i zaskoczeni. Zastanawiacie się, dlaczego nie możecie poradzić sobie z sytuacją, z którą przedtem sobie radziliście, i zastanawiacie się, dlaczego przychodzi ona teraz z powrotem. Drodzy przyjaciele, odpowiedź znajduje się w innym miejscu. Jest w nowej energii. Odpowiedzi na wszystkie rzeczy, które przychodzą do waszego życia, są teraz w nowej energii.

Zrobimy tu dygresję. Wewnętrzne wyzwania, przez które przechodzicie, nie odnoszą się do przeszłych żywotów, ponieważ większość z nich, z wyjątkiem małej pozostałości, odeszło. Wyzwania, przez które przechodzicie w większości nie odnoszą się nawet do tego życia, ponieważ jak wiecie, czujecie się tak oddzieleni od tego, kim byliście pięć czy dwadzieścia czy trzydzieści lat temu. Jest trudno nawet odnieść się do siebie samego w tych czasach. Dlaczego? Ponieważ zmieniliście się. Ponieważ przeszliście do waszego następnego życia, chociaż dalej tutaj jesteście. Wyzwania, przez które przechodzicie teraz odnoszą się do waszego przejścia przez Ścianę Ognia. Była z tym związana głęboka trauma. Cała wasza istota została głęboko wstrząśnięta.

Kiedy Jack przekroczył tą ścianę z Pierwszego Stworzenia w pustkę, zmieniło to wszystko, zmieniło to wszystko. Kiedy Jack był w królestwie, wszystkie rzeczy były jednym. Istniał jeden cel, jeden kierunek i jedna Wola. Wszystkie rzeczy emanowały na zewnątrz ze środka królestwa. Było to cudowne, było to pełne spokoju i miłości. Wszystkie rzeczy istniały jak jedno, jako jedna wola. Kiedy Jack przekroczył Ścianę Ognia w pustkę, nagle miał nowy atrybut i został on nazwany Wolną Wolą.

Nie było już pojedynczej ekspansji Wszystkiego Co Jest. Jack wkroczył w nowe wymiary. Zawsze był księciem, synem króla i królowej, tym, który pewnego dnia przejmie tron. Ale teraz doświadczał czegoś całkowicie innego - Wolnej Woli. Nie za bardzo wiedział, jak się z tym obchodzić. Ponieważ zawsze myślał, że rozumiał swoją Misję, swój cel i swój kontrakt w pojedynczej woli królestwa. Ale teraz wszystko było osiągalne i wszystko było możliwe. Nie było z góry przepisanej ścieżki czy wzorca.

Podróż Jacka to wasza podróż. Każde z was czuło, jak to jest przejść od Jednej Woli do Wolnej Woli. Spowodowało to wiele interesujących doświadczeń. Spowodowało to, że byliście wolnymi twórcami na wiele sposobów i wszystko to było właściwe. Wszystko to jest błogosławione przez Ducha. Ponieważ otrzymując Wolną Wolę byliście w stanie rozszerzyć tworzenie na sposoby nigdy przedtem nieużywane. Czy rozumiecie, jaki to miało wpływ?

Kiedy Jack przybył na Ziemię i przybrał biologię, ciągle miał Wolną Wolę, ale miał teraz również coś zwanego zasłoną. Zasłona ta uniemożliwiała Jackowi świadomą wiedzę o tym, co się stało. Zasłona uniemożliwiała Jackowi zrozumienie jego podróży, która zabrała go z Królestwa do pustki, aby pomóc stworzyć energię i wzorce waszego wszechświata. Połączcie te dwa pełne mocy elementy - Zasłonę i Wolną Wolę - a otrzymacie energię o bardzo dużym potencjale. Jest to energia, z którą każde z was żyło.

Macie Wolną wolę, aby robić cokolwiek wybierzecie. Ale mieliście także zawsze zasłonę, abyście nie mogli pamiętać waszych decyzji i waszych doświadczeń. Teraz, jesteście tutaj, zbliżając się do wypełnienia waszego kręgu żywotów na Ziemi. Zbliżacie się do wypełnienia waszej podróży, dochodząc do końcowych oczyszczeń, które pozwolą wam na dojście do nowych zrozumień. Jak już wam mówiliśmy, nie wracacie stąd do domu. Idziecie dalej naprzód. Kontynuujecie ekspansję, ale nadejdzie taka chwila, kiedy zasłona zostanie podniesiona, kiedy będziecie mieli zrozumienie waszej podróży, będziecie mieli bardziej kompletne zrozumienie tego, kim jesteście i dlaczego tu jesteście.

W międzyczasie przechodzicie teraz w waszym życiu przez wiele zmian, przez wiele wyzwań. Oczekiwaliście, że ten proces wzniesienia będzie się toczył w jakiś sposób, a on toczy się inaczej. Nie jest tym, czym myśleliście, że będzie! Kiedy zataczacie pełen okrąg, drodzy przyjaciele, zdarza się coś interesującego. Jest krok, który musicie zrobić. Jest to krok, który przynosimy wam dzisiaj. Wewnątrz siebie wiecie, że on nadchodzi, ale musi być dostarczony z zewnątrz dla potwierdzenia. Ten krok jest całkiem prosty. Wchodząc w nową energię, aby być twórcą, którym rzeczywiście jesteście, musicie przekroczyć Wolną Wolę i wkroczyć w waszą Boską Wolę.

Lekcja numer dziesięć serii Twórcy: Wstąpcie w swoją Boską Wolę. Jest to prosty, ale pełen mocy krok. Z początku wydaje się oczywisty, ale kiedy zaczniecie o nim myśleć w waszym ludzkim umyśle, może was przestraszyć, ponieważ jak już zaczynacie rozumieć, prosimy was o uwolnienie waszej Wolnej Woli i wkroczenie w Boską Wolę. Pomówmy teraz przez chwilę, jaka jest między nimi różnica.

Cauldre mówi: "O, Tobiasz, co też ty dziś przyniosłeś!?" Hmmm.

Śmiech publiczności

Lekcja numer dziesięć: Wstąpcie w swoją Boską Wolę. Kiedy przybyliście na Ziemię z waszą Wolną Wolą i przybraliście dualność, wasza Wolna Wola pozwalała wam zobaczyć w lustrach, kim jesteście. Wolna Wola pozwalała wam zobaczyć światło i zobaczyć ciemność. Pozwalała wam patrzeć w górę i patrzeć w dół, ale w pewnym sensie Wolna Wola z zasłoną jest bardzo ograniczona, jak się przekonaliście. Wielu z was pytało nawet, czy rzeczywiście MIELIŚCIE Wolną Wolę czy też byliście po prostu marionetkami aniołów czy Ducha. Ale nie, rzeczywiście mieliście Wolną Wolę przez cały ten czas.

Kiedy wkraczacie w Boską Wolę, przekraczacie dualność i oddzielenie, w którym przebywaliście od czasu Ściany Ognia. Przekraczacie oddzielenie od Ducha, które po raz pierwszy doświadczyliście, kiedy opuściliście Królestwo. Kiedy wkraczacie w Boską Wolę, dotyczy to Boskiej Woli, która pochodzi z wewnątrz was. Jest ona połączona i zintegrowana z Duchem na najgłębszych poziomach waszej istoty. Kiedy wkraczacie w Boską Wolę przekraczacie waszą ludzką kondycję. Przekraczacie dualność, która była częścią was, od kiedy przebywacie na Ziemi. Przekraczacie dwoje i wchodzicie w to, co nazywamy Wszystkim. W Boskiej Woli będą rozwiązania, których nigdy przedtem tam nie było. Nie były one w stanie przebić się przez Wolną Wolę i dualność. W Boskiej Woli nie ma tak wielkiego brania pod uwagę tylko siebie, ale jest większe współczucie i zrozumienie dla Wszystkiego Co Jest.

Boskiej Woli nie posiada się na zewnątrz siebie samego. Boska Wola jest zawarta wewnątrz. Kiedy wkraczacie w Boską Wolę, kiedy uwalniacie starą Wolną Wolę, znowu dokonujecie pewnego połączenia z Duchem. Staje się ono świadomym połączeniem i świadomym rozumieniem, którego nie czuliście przez eony czasu.

Boska Wola nie siedzi i nie czeka na Boga, na Ducha, aby powiedział wam, co macie robić. Jest to zrozumienie, które jest już częścią was. Jest to wewnętrzne zrozumienie, że Duch tam jest, że nie ma zewnętrznych głosów, których trzeba słuchać, że Duch i Bóg i Boskość i Chrystusowa Świadomość są już wewnątrz was. Boska Wola słucha tego głębokiego, pełnego pasji głosu wewnątrz.

Kiedy zaczniecie pracować nad tą lekcją, będziecie się zastanawiać: "Co to jest ta Boska Wola?" lub "Czy to mój szalony mózg znów do mnie mówi?" I możecie być sparaliżowani w pewnym stopniu przy podejmowaniu tej decyzji. Ale my mówimy wam, kiedy się to zdarzy, pozostańcie w spokoju i powiedzcie "JA JESTEM w Boskiej Woli". Zrozumcie, że to, co przychodzi jest Boską Wolą.

Jesteście przyzwyczajeni do starych atrybutów Wolnej Woli czy Dualnej Woli. W waszym umyśle była ciągła walka i wyzwanie. Kiedy wchodzicie do Boskiej Woli, przyjdą do was rozwiązania, które są daleko ponad wszystko, czego doświadczyliście przedtem. Nie będziecie słyszeć tych dwóch starych głosów waszej starej ludzkiej jaźni kłócących się ze sobą, jak się to często zdarzało. (śmieje się) Kiedy wkroczycie w Boską Wolę, będziecie czuli i być może słyszeli inną odpowiedź, która pochodzi od Wszystkiego. Ale zrozumcie - i podkreślamy to - że pochodzi ona w dalszym ciągu z waszego wnętrza! Jeśli szukacie tych odpowiedzi na zewnątrz siebie, jeśli myślicie, że na zewnątrz was jest jakaś istota, która zacznie mówić wam teraz, co macie robić, to szukacie w złym miejscu! Szukacie w miejscu starej energii. Boska Wola emanuje ze środka. Boska Wola jest teraz wewnątrz was. Jak powiedzieliśmy wam wcześniej, widzimy to światło w was, ale wy jeszcze go nie widzicie.

Lekcja numer dziesięć: Wstąpcie w waszą Boską Wolę. Zapewne na początku będziecie się czuli niezręcznie. Będziecie myśleli, że najpierw musicie usłyszeć od Ducha: "czy to jest w porządku zrobić to czy tamto? Co powiesz Duchu, co powiecie przewodnicy? Potrzebuję odpowiedzi z zewnątrz". Ale jej tam nie będzie. Nic stamtąd nie usłyszycie.

Kiedy wkroczycie w Boską Wolę - co jest bardzo łatwe, bardzo proste do zrobienia - odpowiedź przyjdzie do was. Wiedza i zrozumienie przyjdą z takiego miejsca wewnątrz was, którego do tej pory nie doświadczyliście. Będą pełne i bogate i nie będziecie mieli wątpliwości, skąd pochodzą. Przyjdą z miejsca miłości. Przyjdą z najbardziej wewnętrznej waszej części, która jest Duchem. Nie będzie to mentalne ćwiczenie. Będzie to uczucie, dynamiczne i poszerzające, które wydarzy się wewnątrz was.

Jest teraz czas dla was jako aniołów, które podjęły długą podróż od momentu opuszczenia Domu, aby uwolnić tą rzecz, której po raz pierwszy doświadczyliście przekraczając Ścianę Ognia. Jest to czas, aby uwolnić ten atrybut zwany Wolną Wolą. O, kiedy na początku ją nabyliście, była to niesamowita zabawka. Było to również przerażające, ponieważ nigdy nie mieliście Wolnej Woli. Mieliście Jedną Wolę, Rozszerzającą Się Wolę.

Mieliście moc, dostaliście wybór, jakiego nigdy przedtem nie mieliście. Wzięliście tę Wolną Wolę i zaczęliście się nią bawić we wszechświecie, w pustce. Wasza Wolna Wola była jak posiadanie niesamowitego zestawu narzędzi Twórcy. Mogliście robić rzeczy, których nigdy przedtem nie robiliście. Mogliście bawić się w pustce, mogliście tworzyć gwiazdy, mogliście tworzyć nowe energie. Mogliście nawet walczyć z innymi istotami! Nie mogliście robić tego w Królestwie. Tam nie było bitew. Mogliście tworzyć nowe miejsca. Mogliście mieć myśli i emocje, które rozciągały się w wielu różnych kierunkach.

Ta Wolna Wola była niesamowitą nową zabawką. Ale spowodowała również wiele zgryzot po drodze. Wiele trudności i wiele bólu. Wzięliście Wolną Wolę i udaliście się do miejsc, które były najniższymi z niskich, na samym dnie, najbardziej bolesnymi miejscami, jakie całe Stworzenie mogłoby sobie wyobrazić. Ale wy po prostu bawiliście się tą nową energią. O, tak, zabraliście ją również do cudownych miejsc miłości i współczucia w tworzeniu światła.

Mieliście ten dar i to narzędzie Wolnej Woli cały czas od momentu, kiedy zostaliście nim obdarzeni przez Ducha, po przekroczeniu Ściany Ognia. Mieliście ten dar przez eony czasu. Służył wam on dobrze przy tworzeniu w pustce, przy tworzeniu wszechświatów i galaktyk i gwiazd. Wolna Wola służyła wam dobrze, kiedy inkarnowaliście na Ziemi. Pozwalała wam na wybieranie pomiędzy światłem i ciemnością, białą kulką i ciemna kulką. Pozwalała wam doświadczyć dualności z bardzo ograniczającą was zasłoną. Pozwoliła doświadczyć wam dualności w bardzo zdefiniowany sposób.

Ale teraz, drodzy przyjaciele, prosimy was o przekroczenie tego i wejście w Boską Wolę. To będzie wyzwanie. Będziecie się zastanawiać, czym jest ta rzecz zwana Boską Wolą - kto ją posiada? Czy jest to Duch powracający teraz, aby znowu mówić wam, co macie robić? Czy są to wasi przewodnicy czy aniołowie, którzy będą wam teraz dyktować, co robić? Nie, Boska Wola pochodzi ze środka. Jest to wasza Wola, ale jest ona oparta na Boskości, która przekracza dualność. Przekracza ludzką dynamikę, do której przywykliście. Jest bezpośrednio połączona ze Wszystkim Co Jest i z Duchem, ale zrozumcie, drodzy przyjaciele, że wy jesteście Duchem. Boska Wola przychodzi ze środka. Dostarcza odpowiedzi i rozwiązań i doświadczeń i nowych mocy, których nigdy przedtem nie doświadczyliście.

To będzie wyzwanie. Będziecie chcieli zachować OBIE: Wolną Wolę i Boska Wolę. (śmieje się) będziecie chcieli zachować cudowne atrybuty Wolnej Woli, podczas gdy przyjmujecie nową Boską Wolę. Jesteśmy tutaj, aby wam powiedzieć, że to nie działa w ten sposób. Ta pierwsza musi być uwolniona, zanim doświadczycie drugiej.

Kiedy coś puka do waszych drzwi i tańczycie z tym - wielu z was pyta Ducha "OK, tańczę, ale co mam robić? Kiedy piosenka się skończy? Kto powinien prowadzić? Jakie powinny być kroki?" Kiedy tańczycie, zróbcie krok do Boskiej Woli. Powiedzmy, że jesteście w jednej ze swoich codziennych sytuacji, być może trudnej sytuacji ze współpracownikiem. Ten współpracownik zapukał do waszych drzwi i zgodziliście się na taniec. Tańczycie, wasz współpracownik patrzy na was ze zdumieniem, a wy zastanawiacie się "Duchu, co teraz powinienem zrobić, skoro tańczę, dokąd idziemy teraz?" Podejmij krok w kierunku Boskiej Woli.

Nie możemy wam za bardzo opisać, co się wtedy dzieje. Wejdziecie do nowego miejsca. Przekroczycie dualność. Dojdziecie do rozwiązań, których nie możemy nawet zdefiniować. Dojdziecie do nowych zrozumień i nowych poziomów wibracji, przy których stara energia Wolnej Woli będzie wyglądała płasko. Wasze stare sposoby będą wydawały się mało ekscytujące, mało dynamiczne i pozbawione pasji. Kiedy wkroczycie w Boską Wolę, nastąpi szybka ekspansja!

Razem z Boską Wolą przyjdą odpowiedzi, rozwiązania i szerszy obraz. W tym momencie będziecie wiedzieli dokładnie, co robić. Będziecie wiedzieli, co robić z ta energią, która przychodzi do was w tej nowej Boskiej Woli. Powiemy o tym więcej w dwóch następnych lekcjach. Ale dzisiaj stawiamy wam wyzwanie lekcją dziesiątą. Wstąpcie w swoją Boską wolę. Niektórym z was być może będzie się to wydawało proste. Niektórzy z was powiedzą "Uczynię to z wielką chęcią", ale przekonacie się, że będziecie chcieli utrzymać tą Wolną wolę na pewnym poziomie wewnątrz, ponieważ ta energia była z wami przez eony czasu. Przejście do Boskiej Woli będzie wyzwaniem.

Będziecie chcieli wiedzieć dokładnie, co to jest, zanim zrobicie ten krok. Drodzy przyjaciele, nie możecie zdefiniować atrybutów Boskiej Woli przy waszej obecnej świadomości. Musicie najpierw w nią wkroczyć. Raz jeszcze prosimy was o przekroczenie tej przepaści na własną rękę, bez przejęcia was przez nas. Wiemy, że wszyscy spędzicie jakiś czas myśląc o implikacjach wstąpienia w Boską Wolę, ponieważ oznacza to uwolnienie Wolnej Woli. Wolna Wola może być cudowną zabawą. Wiem o tym, ponieważ doświadczyłem tego! Jest to zdumiewająca, niesamowita energia. Boska Wola... Boska Wola jest wspanialsza, bardziej kompletna i bardziej satysfakcjonująca. Wam, którzy pytacie "Duchu, co takiego powinienem robić, co z moją pracą, co z moim związkiem, co chcesz, abym teraz zrobił?", mówimy, że jest to czas, abyście - kiedy będziecie gotowi - wkroczyli w Boską Wolę. W Boskiej Woli wiedza przyjdzie do was.

Wiemy, że ta lekcja wywoła wiele dyskusji. Będzie wiele wyzwań. Będą ci, którzy oskarżą nas i Cauldre, że prosimy o uwolnienie czegoś, co jest darem od Boga, waszej Wolnej Woli. Będziemy oskarżeni, że prosimy was o zrezygnowanie z czegoś, co było kamieniem węgielnym wszystkich waszych doświadczeń. Będą tacy, którzy odejdą z tej grupy! Ponieważ nie rozumieją tego w pełni. Nie rozumieją implikacji Boskiej Woli. Boska Wola pomaga zakończyć krąg wszystkich waszych doświadczeń po przekroczeniu Ściany Ognia. Przenosi was na nowy poziom rozumienia.

Kochamy was mocno za to, co robicie. Kochamy was za to, że wytrzymujecie z nami (śmiech publiczności), za przechodzenie przez te lekcje i za pilne ich studiowanie. Kochamy was za to, że bierzecie każdą z tych lekcji, pracujecie z nimi, myślicie o nich i stosujecie je w swoim życiu. Ale robicie to na własną rękę, robicie to na swój własny sposób, w swoim własnym czasie. Kochamy was za to.

Dokąd zmierzamy z tym wszystkim; chcemy pomóc wam zrozumieć jak naprawdę przesuwać energię, kiedy siedzicie w pozycji JA JESTEM. JA JESTEM to jest podstawa, to jest fundament, to jest TERAZ.

Ci zebrani dzisiaj w drugim kręgu dosłownie i w przenośni biją wam brawo. Zostali tu wezwani, aby zobaczyć i poczuć waszą reakcję na tę lekcję. Ta lekcja spowoduje mentalny blok u wielu, wielu ludzi. Ta lekcja będzie dla niektórych wysoką przeszkodą do przejścia. Nie wymaga ona wiele pracy, nie wymaga godzin ćwiczeń i studiów. Wymaga po prostu, abyście uwolnili coś, co było wam bliskie i wyruszyli w nowy rodzaj energii. Zrobienie tego kroku należy do was, drodzy przyjaciele, zrobienie tego kroku należy do was, w waszym własnym czasie, w waszej własnej przestrzeni. Jeśli teraz nie rozumiecie tego zbyt dobrze, jeśli powoduje to w was konflikt, dajcie sobie trochę czasu. Dajcie sobie czas. W trakcie tego procesu i w trakcie tego czasu, kiedy zrobicie swój pierwszy krok w Boską Wolę, nigdy nie jesteście sami. Legiony istot, takich jak te, którzy się tu dziś zebrały, są z wami. Kochamy was mocno.

I tak jest.

Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

12 maj, 2001


Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, że wracamy ponownie do energii tego koła, tym razem dla waszych pytań i odpowiedzi. Zrobimy tu coś, co pomoże lepiej zrozumieć dynamiczność Boga, dynamiczność waszej własnej umiejętności jako twórcy. Prosimy was, abyście „czuli”, czego te pytania dotyczą. Czujcie wewnątrz siebie, jak to wiedzenie się zgłasza. Róbcie to nie czekając na odpowiedź Tobiasza na pytanie. Usłyszcie tę odpowiedź pierwsi. Usłyszcie ją, jak przychodzi z waszej jednej czakry, od waszej świętej istoty, od waszej wewnętrznej boskości.

Teraz jest czas na ćwiczenie tego, o czym mówimy. Używajcie tego wszystkiego teraz, podczas pytań i odpowiedzi, udzielajcie pierwsi odpowiedzi, waszej świętej prawdy przez swoją boską wolę. Udzielajcie odpowiedzi. Być może nie usłyszycie odpowiedzi w swoim umyśle, swoimi uszami. To może być uczucie albo wiedzenie. To może być nagłe oświecenie, nagły przypływ myśli, który nadejdzie. Te odpowiedzi, których oczekujesz, przyjdą z waszego wnętrza, z waszej boskiej przestrzeni, z waszej części, która wie WSZYSTKO. Również ja, Tobiasz, będę dostarczał odpowiedzi ustami Cauldre. Zobaczymy, jak blisko jesteśmy połączeni! (chichocząc)

Tak więc tym zaczniemy pierwsze pytanie.

1 PYTANIE: Tobiaszu, zawsze czułam, że przeznaczeniem mojego życia jest pomoc innym w czasie wielkiej fizycznej i duchowej przemiany, to jest czasu wielkich zniszczeń, które były przepowiadane na koniec tysiąclecia. Kiedy to na szczęście nie zdarzyło się, czuję się teraz zagubiona i nieprzydatna. Ponieważ już nie wywiązuję się ze swego kontraktu jako pracownik zmiany (changeworker). Co powinnam wiedzieć? Dziękuję.

TOBIASZ: kochana, to jest najbardziej wspólny atrybut Shaumbry na całym świecie. Większość z was wcielała się w to życie dla ukończenia swego procesu, ale również prowadzić, pomagać i uczyć innych podczas tego przepowiadanego, potężnego czasu chaosu. Mieliście być kotwicami pokoju, uzdrawiania i światła w obliczu potężnego chaosu i wrzawy. Przez wspólną pracę, którą ludzie wykonali, te przepowiadane zniszczenia, ten koniec świata jak go nazywali – nie nastąpi.

Zmieniliście, odmieniliście bieg rzeczy, przeszliście do następnego poziomu. Rzeczywiście kontrakt, który miałaś przygotowany, teraz przestał być potrzebny. Teraz w Twoim życiu, szczególnie w ubiegłym roku lub coś koło tego czasu, pojawiła się wielka pustka. Twoja służba, do której czułaś się powołana, do pomocy innym w czasie wielkiego chaosu, do pomocy innym w przejściu na drugą stronę, nie nastąpi.

Ale, drodzy przyjaciele, w waszym oryginalnym kontrakcie była klauzula „co w razie, gdyby…”. Klauzula „co w razie, gdyby...” wskazywała, że w razie gdy… miałaś przeprowadzać do następnych poziomów bez tych traumatycznych wydarzeń, że w takim razie co wybierzesz zrobić? To właśnie dlatego siadamy tu teraz razem. To jest powód tych bardzo konkretnych lekcji i wcześniejszych dyskusji.

Data 19 sierpnia 1999 była przewidywaną datą zniszczenia. To był również nasz początek dyskusji w tipi (przekaz Tobiasza „Odejście waszych przewodników duchowych” 21 sierpnia 1999). Zaczęliśmy pracować razem nad klauzulą „co w razie gdyby”. Co będzie, jeśli świat się nie skończy. Wtedy, drodzy przyjaciele, Ziemia będzie potrzebować nowych nauczycieli, tych, którzy wykonali dużo wewnętrznej pracy, dużo wewnętrznego przetwarzania i zmian. To jesteś Ty, to jesteście wy – którzy zgodziliście się przejść do następnego życia pozostając w swoim fizycznym ciele.

Jak mówiliśmy wcześniej, każdy z was miał przynajmniej jedną, a w niektórych przypadkach wiele okazji do odejścia z Ziemi na naszą stronę. Wrócilibyście zostać aniołami i biegaczami dla tych, którzy pozostali na Ziemi. Ale wy postanowiliście zostać, przejść na następny poziom. Teraz jesteście wezwani przez aniołów, które wchodzą. Oni potrzebują nauczycieli, którzy przeszli na drugą stronę ze starej energii w nową energię. Waszą pracą jest teraz, dla wszystkich was, dla rodziny – macie być przewodnikami ludzi. Aby to robić musicie najpierw nauczyć się tego.

Jak moglibyście być nauczycielami, sami nie przechodząc tego? Jak moglibyście prowadzić innych, jeśli sami nie przekroczyliście przepaści do swojej boskości? Nasze rozmowy teraz mają nas uczyć jak uwalniać, jak przyzwalać i jak zapoczątkować proces tworzenia. I teraz, uczyć się bycia w Boskiej Woli. Te wszystkie rzeczy, których się uczycie, tych wszystkich rzeczy już uczycie…już uczycie innych. Widzimy, że wielu z was już uczy innych. Rzeczywiście możecie słowa zmieniać na lepsze, dostosowywać do nich. Możecie opisywać im własną drogę, którą przechodzicie. To jest wasze powołanie. Możecie pracować w miejscu, gdzie sprzedaje się hamburgery… ale wciąż jesteś nauczycielem. Możesz malować obrazy i stwarzać radość ilustracjami… ale wciąż jesteś nauczycielem. To jest ten powód, dla którego tu jesteście, powód, dla którego utożsamiasz się z tą grupą i z tymi lekcjami. Wspólny powód, jak być ludzkim przewodnikiem i nauczycielem innych. To jest waszą pracą. Nie wątpcie w to!

2 PYTANIE: Tobiaszu, nie wiem, czy naprawdę zrozumiałam poprzednie lekcje, ponieważ moje życie jest tak trudne obecnie? Dziękuję.

TOBIASZ: Lekcje, które wam przedstawiamy, rzeczywiście są wyzwaniem, Stoicie na pierwszej linii natarcia. Drodzy przyjaciele, nie mówimy wam tego, aby poprawić wasze samopoczucie. Wyzwania sięgają najgłębszych poziomów. Musicie przechodzić te wszystkie rzeczy. Wiemy, że jest chwilami trudne stanie za niskim murkiem. Tak naturalne wydaje się pragnienie, by odskoczyć do tyłu. Wiemy, jak trudno jest zostać w swoim nowym domu, czekając aż coś zapuka do waszych frontowych drzwi; naturalne dla was jest biegać po ulicach, łapać to i ciągać do swego domu (śmiech publiczności), a następnie skarżyć się na to (śmiech publiczności i brawa), wiemy, że te lekcje są wyzwaniem.

Nade wszystko z waszej strony jest ochota osądzania tych rzeczy, które się pojawiają. Chcecie z góry osądzić wynik. Uczyliśmy was od początku, od samego początku, że rzeczy nie będą takie, jak wam się zdawało. Nie potrafisz wyobrazić sobie z obecną świadomością, jakie mogą być. Kiedy zaczniecie nauczanie innych, też będziecie śmiać się, będziecie rozbawionymi przy ich trudnościach i wyzwaniach. Będziecie mówić im to, co my wam teraz mówimy, „to jest czas do zaprzestania walki, to jest czas na zejście ze starej ludzkiej ścieżki, to jest czas pozwolenia na Chrystusową Świadomość, która pragnie się w was wyrazić.”

Tak, w odpowiedzi na Twoje pytanie, wiemy, że w to wątpisz. Pokonujesz stare paradygmaty, które są wszędzie, które są rówieśnikiem, które są tak stare, jak wszystkie życia na Ziemi. Stara energia pochodzi z czasów przekroczenia Ściany Ognia. Spodziewałaś się zmienić wszystko w ciągu tygodnia? To wymaga trochę więcej czasu. To zacznie iść szybciej, jeśli nauczysz się zwalniać. Jeśli potrafisz zaakceptować, że nowa energia, boskość, zaczynają się wewnątrz siebie. Dziękujemy Ci za to pytanie.

3 PYTANIE: Tobiaszu, czy możesz dać nam więcej wskazówek, jak przebywać w Boskiej Woli? Jak mogę być pewny, że jestem w Boskiej Woli?

TOBIASZ: (chichocząc) Ty musisz zmierzać w kierunku zrozumienia, że to jest w Tobie. Nie ma żadnej drogi, którą my z tej strony zasłony możemy zdefiniować dla Ciebie. Podczas, kiedy tańczysz z tym, co przychodzi do twoich drzwi, brać lewą stopę, albo prawą stopę i przenosić to z parkietu dualności na parkiet boskości.

Ty myślisz, że musisz ciężko walczyć, ciężko pracować i musisz uczynić to trudne. To jest tak proste, jak mówienie „ Jestem teraz w Boskiej Woli”. Nie masz mówić „mam zamiar być” „zamierzam w długim, długim czasie być” (śmiech publiczności), posiadanie zamiaru ustala odstęp czasu; czas i przestrzeń między Tobą a wynikiem. Boska Wola mówi: „Jestem w swej Boskiej Woli”. Wtedy kontynuuj swój taniec i zrozum, że to zmieni całą dynamikę energetyczną i wzór wszystkich rzeczy. Gdy przyjrzysz się dokładniej, o czym tu mówimy, to jest dosłownie o zmieniających się wzorach i zmieniającej się dynamice. To wychodzi z bardzo powolnej i niezręcznej dynamiki ludzkiego doświadczenia, do bardzo wydajnych, delikatnych i postępowych struktur energetycznych. Ruszyć ze starej energii w nową to po prostu znaczy być w nowej energii. I wtedy jesteś tam automatycznie.

Kiedyś było tak, że kiedy po raz pierwszy przekroczyliście Ścianę Ognia, z Pierwszego Kręgu Tworzenia, kiedy mogliście podróżować w próżni po prostu przez myśl, po prostu przez pragnienie. Ponieważ kontynuowaliście swoje doświadczenia, weszliście na Ziemię i przyjęliście ciało, cały ten proces zwolnił, abyś nie mógł już myśleć i równocześnie być. Teraz wracacie do punktu wyjścia. Wracacie do punktu, gdzie możecie pozostawać w świadomości z prostotą, przez pozwalanie sobie, i to przyjdzie bardzo szybko. Nie potrzebujesz złożonych procedur do bycia w Boskiej Woli. Zobacz, jak twoja lewa stopa albo twoja prawa stopa robi taneczny krok, który Cię tam zabierze.

4 PYTANIE: Tobiaszu, dziękuję Ci za bycie z nami i prowadzenie nas. Jak mi idzie? Ty i Karmazynowa Rada podajecie nam wciąż nowe pomysły, idee, nowe opcje? Czasami wszystko, co widzę, wywołuje coraz więcej pytań.

TOBIASZ: (chichocząc) im głębiej wchodzimy w ten materiał, tym więcej pytań wypływa z głębi, z wewnątrz was. To jest naturalne, ponieważ rodzi to wyzwania na podstawowym poziomie. Przejdziemy teraz, na następnych lekcjach i dyskusjach, do omówienia spraw, które zdarzyły się Wam, kiedy przekroczyliście Pierwszy Krąg Tworzenia. W waszym nauczaniu innych będziecie docierać do tego rdzenia, do kwestii podstawowych z nimi. Będziemy omawiać więcej z tego w naszych wspólnych sesjach. Już omówiliśmy z Cauldre pewien typ metody czy ćwiczenia, którym podzielimy się z wszystkimi Shaumbra. To przeniesie człowieka w doświadczenie Ściany Ognia, naprawi i uzdrowi to. Dlatego, że jest to najbardziej zakorzeniona trudność, przez którą przechodzicie.

Jak Ci idzie? Oczekujemy tu na wgląd tych z drugiego kręgu, z innych Rad (pauza) Powiedzieliśmy wcześniej, że były przepowiednie przejścia kwantowego skoku w 2012 roku. Teraz jest to przewidziane o wiele szybciej. Oni są nieco rozbawieni, że masz tak dużo wątpliwości. Gdyby wystawiali świadectwa szkolne, chciałbyś ze wszystkiego otrzymywać wysokie oceny, z wytrzymałości na Ciebie (śmiech publiczności) i za Twoją wytrwałość. Otrzymałbyś bardzo wysokie oceny za swoją ciągłą służbę dla Ducha, za Twoją nieustającą jazdę do przodu. Tylko niską notę otrzymałbyś za ogromne zwątpienie w siebie, jakie masz. Gdybyś jednak mógł to uwolnić – rozumiemy, że to jest niełatwe – gdybyś jednak mógł to uwolnić, wzniósłbyś się o wiele wyżej bez tych ciężarów, które teraz niesiesz. Ale daje Ci to również empatię dla tych, którzy mają takie ludzkie doświadczenia. To zwątpienie jest tak grube i ciężkie, to łączy się z przekroczeniem Ściany Ognia. To była ogromna wątpliwość z Twojej strony, kiedy przeszedłeś na drugą stronę, czułeś się opuszczony przez Ducha. Czułeś, że oszukujesz Ducha w pewnym sensie. Poczułeś się jak dziecko, które zrobiło rodzicowi krzywdę. Duch nie czuje w ten sposób. Nie ma żadnego grzechu pierworodnego, który popełniłeś. To, co zrobiłeś, zostało popełnione przez wszystkich. I kiedy tu siedzisz, mając tyle podróży za sobą, zapewniamy Cię, że Duch z miłością towarzyszył Ci na każdym kroku Twojej podróży. Dziękuję za to pytanie.

5 PYTANIE: Tobiaszu, to o czym mówisz w tej lekcji, jest równoznaczne z przekonywaniem duszy do diabła. Czuję się jak koń, który w środowisku naturalnym ma nosić uzdę i siodło. To są żarty, prawda?

TOBIASZ: To jest dobre! (śmiech publiczności), to uruchomiło w Tobie bardzo odpowiednie reakcje i uczucia. Jak powiedzieliśmy podczas wcześniejszego przekazu, będą pytania o to. My sugerujemy, żeby uwolnić dar otrzymany od Ducha dawno, dawno, kiedy opuszczaliście królestwo. Jesteście teraz proszeni o uwolnienie tego. Pojawią się myśli i uczucia, że oddajesz coś osobistego, coś co było dane Ci przez Ducha. Te myśli i uczucia z pewnością się pojawią. Nie możemy Tobie odpowiedzieć na to konkretniej, poza prośbą, abyś poczuł własne uczucia, poczuł, co jest dla Ciebie odpowiednie. Kiedy nadejdzie na to odpowiedni czas, będziesz to wiedział. Wejdziesz w swoją Boską Wolę. Zrozumiesz, że tak naprawdę niczego nie tracisz, że otrzymujesz coś o wiele bardziej okazalszego. Poniekąd dla Ciebie – mówimy to szczególnie Tobie, że znamy kierunek, w jakim pracuje Twój umysł – wolna wola jest naprawdę podzbiorem Boskiej Woli.

6 PYTANIE: Witaj. Gdzie jest zlokalizowana jedna czakra i jaki jest sposób na przyśpieszenie tego procesu. Podziękowania za wszystko.

TOBIASZ: To nie jest zlokalizowane nigdzie, co mógłbyś opisać, zmierzyć, lub dotknąć. To jest wszystko tobą, wszystko pochodzi z Ciebie. To jest typowe dla was umieszczać wszystko w czakrze serca, ponieważ czakra serca dostarcza wspaniałe współczucie i zrozumienie. Ale dosłownie to nie jest umiejscowione w jakimś jednym miejscu. To jest całością Ciebie. A co do przyspieszenia tego procesu, to omawialiśmy już to w poprzednich dyskusjach. To jest sprawa pozwalania i uwalniania, a następnie rozpoczęcia procesu tworzenia. Kiedy rozpoczynasz proces tworzenia, kiedy masz pasję do nowej pracy, którą wykonujesz, to podnosi wibracje jednej czakry na wyższy poziom.

Nie próbuj wiązać tego z konkretnym miejscem. My nie chcemy tu oglądać, że Ty lub inny z mówiących przychodzi tu z wykresem, który pokazuje, gdzie ta jedna czakra jest zlokalizowana, ponieważ to nie będzie wierne ani dokładne. Nie ma żadnego niezwykłego miejsca w anatomii człowieka, gdzie to mieszka. To jest pełnią Ciebie. To jest połączeniem dawnych siedmiu plus pięć czakr w jedną, do jedności. Zrozum, że jest to po prostu Tobą.

7 PYTANIE: Tobiaszu, czy można wstąpić w swoją Boską Wolę, jeżeli nie znalazło się Owocu Róży?

TOBIASZ: To będzie trudne. Jest energia, która jest potrzebna do połączenia w całość aspekt fizyczny, umysłowy i duchowy. Jest energia, która jest potrzebna do przejścia tych nowych poziomów. Poniekąd, gdybyś próbował wstąpić w Boską Wolę przed znalezieniem pasji, to byłoby wszystko postawione na głowie. Seria lekcji, które z Wami prowadzimy, jest bardzo dokładnie zamówiona (chichocząc), chociaż Cauldre nie zawsze lubi nasze tematy, ale one są prowadzone bardzo specjalnie. One są wykładane w segmentach, dla przyswojenia energii, dla zrozumienia w odpowiednich wzorach. Jako nauczyciele również stwierdzicie, że tego nie można nauczyć się zbyt szybko. Człowiek przechodzący ze starej energii do nowej nie potrafi posługiwać się tą ilością energii, która wchodzi – ale również tą, która odchodzi – jeżeli te lekcje zostaną dane zbyt szybko. Co więcej, nie chcielibyśmy zobaczyć was jako nauczycieli robiących streszczenie dla swoich uczniów. To nie byłoby dobre dla ludzi, oni nie rozumieliby tego i to byłoby dla nich wyczerpujące. To jest szczególnie ułożona seria. Nie mamy na myśli, że musicie przerabiać jeden miesiąc, ale sugerujemy, żebyście najpierw zrozumieli lekcje poprzednie, zanim zaczniecie wprowadzać następne.

8 PYTANIE: Tobiaszu, czy występuje jakaś nowa częstotliwość energetyczna, wynikająca z wykresu, z połączenia znaków astrologicznych albo wykresów dla ludzi?

TOBIASZ: Wezwiemy innych z Rady, którzy rozumieją układy gwiazd. (pauza). Oni mówią, że są atrybuty energetyczne przechowywane w planetach, jako część charakterystyczna energetycznie, i może to być uświadamiane sobie przez osoby wchodzące w nową energię. Te energie, które są nie tylko w planetach waszego Układu Słonecznego, one również istnieją w innych gwiazdach galaktyki i wpływają na wasze życie. One nie są przewodnikami determinującymi wasze życie. Są po prostu do waszej dyspozycji dla rozwijania waszej energii twórcy.

Tak, w bezpośredniej odpowiedzi na Twoje pytanie, ale nie oczekuj za bardzo z tych obszarów energii, której potrzebujesz, aby wstąpić w swoją Boską Wolę. To wszystko będzie przychodzić z wewnątrz Ciebie. Kiedy zaczniesz wznosić się w swoich granicach, nastąpi odpowiednia reakcja energetyczna odpowiedniej planety. Kiedy jednak skupiasz się na planecie, zamiast na swojej własnej boskości, nie będziesz mógł wyjść do przodu. W tym wypadku nie polecamy spoglądania w te obszary dla zrozumienia lub mocy.

9 PYTANIE: Tobiaszu, proszę powiedz, jak to jest z pobieraniem pieniędzy za duchowe dary.

TOBIASZ: (chichocząc) przyglądamy się tej energii tutaj i prosimy każdego z was, by przyjrzał się temu również, zanim odpowiemy na to pytanie. To jest pytanie o stosowność pobierania opłat za duchowe zrozumienia albo kursy. Prosimy was, bądźcie świadomi energii, jaka stoi za tym. Teraz dostarczymy swoich spostrzeżeń.

To jest energia dwoistości, stara energia. Są w Tobie głębokie uczucia, że energia pieniędzy i energia kościołów nie powinna się ze sobą mieszać, albo energia duchowości i pieniędzy. Nie rozumiemy, dlaczego nie masz równego i równoważącego stosunku do nich. I teraz do odwrócimy. Będziesz wyjeżdżał na swoje nauczanie. Będziesz potrzebował samochodu do jazdy do twojego biura, czy domu klienta. Będziesz potrzebował paliwa i jedzenia. Czy nie jest właściwe, że powinieneś być wynagrodzony za swą pracę? Czy nie jest właściwe, że ci, co szukają Twojej usługi, powinni wymienić energię, aby zbalansować wysiłek, który dla nich robisz? Praca, którą będziesz wykonywał jako nauczyciel, będzie cenniejsza niż wszystko, co można za pieniądze kupić. Jaką opłatę pobierzesz za bycie ludzkim przewodnikiem i pomoc w ich oświeceniu? Jaką opłatę pobierzesz za pomoc w przedzieraniu się ze starej energii w nową? Jaką opłatę pobierzesz za naukę, jak być twórcą własnego życia? Prosimy wszystkich, którzy są Shaumbra, uwolnijcie to stare pojęcie, ponieważ będzie potrzebna równowaga w pracy, jaką będziecie wykonywać.

10 PYTANIE: Tobiaszu, widzę i czuję przed sobą interesujące życie, ale interesuję się przejściem, gaśnie część mnie. Jakieś sugestie?

TOBIASZ: To jest bardzo typowe i widzimy to niemal u wszystkich Shaumbra. Macie ochotę i radosne podniecenie do wyruszenia naprzód, ale pojawia się uczucie, że może gaśniesz. Prosimy was, bądźcie ponad tym wszystkim. Będą czasy, kiedy będziecie mocniej czuć, że sprawy poruszają się szybko. To jest jeden z atrybutów Shaumbra, który zauważamy, i to jest jedna z rzeczy, o które prosimy, byście je zauważyli również. Kiedy będzie nauczać innych, będziecie mogli z nimi rozmawiać o tym uczuciu gaśnięcia, uczuciu niepewności. Nie widzimy u Ciebie, że ten problem będzie się nasilał dla Ciebie, dotyczy to pytającego, to jest raczej tymczasowe, tak więc nie obawiaj się, że będzie to zbyt długo trwało.

11 PYTANIE: Czy możemy umieścić wolną wolę w Piekarniku Łaski?

TOBIASZ: To jest najrozsądniejsze i najodpowiedniejsze.

12 PYTANIE: Jestem zdezorientowany w kwestii zamiarów. Kiedy najpierw weszliśmy do nowego domu, kazałeś użyć zamiaru, aby uruchomić neutralną energię, a teraz mówisz, że zamiary są nie na miejscu. Wyrażanie celu potrzeby czy pragnienia jest stosowne?

TOBIASZ: To, czego doświadczasz, jest ewolucją tego, co się uczysz. Modlitwa była ważną częścią twego wcześniejszego życia. Przeszedłeś od modlitwy do zamiarów, a teraz przechodzisz od zamiarów do JA JESTEM. Prosta Istność egzystuje teraz. Jest twoją częścią. Już tu jest. Ponieważ uczysz innych, przejdziesz proces… od skupionego na modlitwie… aby po prostu stać się JA JESTEM.

Zamiary były odpowiednie w chwili, w której o tym rozmawialiśmy. To jest wciąż odpowiednie dla większości ludzi. Ale teraz przenosisz zamiary w Istność, we WSZYSTKO. Wykraczasz poza zamiary, kiedy przebywasz w Boskiej Chwili, w której wszystko, czego pragniesz, istnieje. Zamiary były ważnym narzędziem, ale teraz idziemy dalej.

13 PYTANIE: Tobiaszu, czy to jest dobrą rzeczą pracować z tymi, którzy odeszli?. Dziękuję.

TOBIASZ: To jest doskonałe pytanie. Oni poniekąd pracują z Tobą. W zasadzie oni nie potrzebują pracy uzdrawiania, którą, jak sądzisz, powinieneś im zaoferować. Cauldre zatrzymuje nas tu – ale będziemy kontynuowali (śmiech publiczności), oni nie tak bardzo potrzebują waszych modlitw, które za nich wykonujecie. Teraz jest tu pewien wyjątek. W czasie przejścia, kiedy oni są wciąż ciężcy od energii Ziemi i bycia człowiekiem. To trwa w okresie od trzech dni do kilku miesięcy. Poczujecie, kiedy ich potrzeba wybaczenia została zaspokojona, oni potrzebują wiedzieć, że są uwolnieni. Oni potrzebują wiedzieć, że są w dobrej i odpowiedniej przestrzeni. Są tacy, którzy przechodzą na naszą stronę wierząc tak głęboko w sądzenie ich, że siadają i czekają na to. To może być częścią naszej wspólnej pracy, pomoc w uwolnieniu od tego. Są tacy, którzy przebywają w piekle do dzisiaj. Oni przebywają tam nadal, ponieważ postanowili w to wierzyć, chociaż są tam aniołowie, którzy pracują z nimi i próbują im rozerwać te stare systemy wiary. Ale jest to trudne, kiedy mają głębokie przekonanie, że powinni być w tym miejscu zwanym piekłem. Trudno przemówić do nich. Oni myślą, dziwna sprawa, że aniołowie próbują ich oszukać kolejny raz – przez uwolnienie pojęcia piekła.

Kiedy inni przechodzą na naszą stronę, uwalniajcie ich. Wybaczcie im jakieś nierozwiązane kwestie. I wiedzcie, że oni wracają, by służyć. Oni są zapisywani do drużyny waszych biegaczy, mogą to robić, kiedy czują, że wszystko zostało uleczone.

14 PYTANIE: Tobiaszu, wyjaśnij mi, proszę uczucie przepełnionego energetycznego zatoru w tym trzecio-wymiarowym doświadczeniu.

TOBIASZ: Im bardziej przejdziecie do nowej energii, tym bardziej poczujecie ciężar i gęstość tego, co nazywacie 3-D energią. Będzie wam coraz trudniej przebywać w zatłoczonych miejscach. Będziecie chcieli częściej przebywać w swojej wyższej wibracji nowego domu, dosłownie i w przenośni. Stanie się coraz trudniejsze załatwianie pewnych spraw, pewnych sytuacji. Będziemy dyskutować o tym więcej w następnej serii, która zacznie się w sierpniu. Pomożemy wam zrozumieć, jak się tym zająć. Ale wstęp już zrobiliśmy mówiąc wam dzisiaj – „to już nie chodzi o was”. Więcej z tego omówimy później.

15 PYTANIE: W moim przekonaniu tylko wolna wola jest Boską wolą, ponieważ inaczej wychodzi na to, że było to skutkiem fałszywej tożsamości albo interpretacji. Czy to jest nieprecyzyjne?

TOBIASZ: Twoja percepcja jest… bardzo rozsądna i bardzo dokładna. Nauczysz się o tym więcej, kiedy naprawdę wstąpisz w Boską Wolę. Poniekąd wolna wola była złudzeniem. Wolna wola była złudzeniem. Poniekąd, Boska Wola zawsze była, ale nie myślcie o tym za bardzo umysłem, ale wyczujcie to sercem. Boska Wola zawsze była częścią gry. To było złudzenie, że było coś nazwanego wolną wolą.

To nie oznacza, że nie mogliście jako anioły robić cokolwiek, co wybraliście robić. Ale pod powierzchnią wolnej woli zawsze był prąd Boskiej Woli. W każdej ze swoich podróży czułeś się samotnie i w oddzieleniu od Ducha. To stworzyło złudzenie wolnej woli. Ale w rzeczywistości nigdy nie jesteście sami. Mamy tu na myśli, że zawsze jesteście połączeni z Duchem. Duch zawsze was kochał i wspierał. Duch zawsze był wami. To jest trudne do wyobrażenia sobie. Wielu z was modliło się albo wyrażało zamiary do aniołów lub Boga, o pokazanie jakiegoś znaku, że robisz krok w stronę następnego poziomu. Wielu z was szukało w najdalszych zakątkach potwierdzenia czegoś, co można znaleźć tylko na wewnętrznym torze. Rzeczywiście nigdy nie jesteście sami, nigdy nie jesteście poza Boskością, nigdy nie jesteście odseparowani od Ducha.

I ponieważ przechodzimy do następnej serii (chichocząc) Cauldre mówi, że znowu promujemy to, będziemy rozmawiać więcej o waszej boskości, która zawsze z wami była. Będziemy mówić, jak wstępować w swoją Boską Wolę i jak wzrastać dla wiedzenia, znaleźć to, czego zawsze szukaliście. Będziemy rozmawiać o współpracy Boskiej Woli z Duchem, współpracować z Domem, za którym wszyscy tęsknimy. Będziemy rozmawiać, jak naprawdę połączyć to wszystko razem. Jest wiele pracy przed wami, będzie wiele, wiele dyskusji. Będziemy zachęcać was do poszukiwania odpowiedzi w sobie. Będziemy kontynuować zachęcanie was, byście odnaleźli informacje, które są przechowywane w was, jak możecie je odnaleźć. Będziemy kontynuować proszenie was, drodzy przyjaciele, abyście zaczęli przekazywanie swojej własnej boskości, swojej własnej boskiej Jaźni, ponieważ tam znajdują się wszystkie odpowiedzi.

Ja. Tobiasz i ci, którzy należą do Karmazynowego Kręgu, są waszymi przewodnikami wzdłuż waszej drogi. To znaczy, że nie znamy odpowiedzi. To znaczy, że nie przeżyliśmy tych doświadczeń. My po prostu zapewniamy was, że jesteście na dobrej drodze i na dobrym kursie. Będziecie coraz bardziej zbliżać się do swojej własnej mocy w ciągu nadchodzących dni. Nasz związek, Tobiasza i was, staje się coraz głębszy i pełny miłości. My nie jesteśmy wyżej postawionymi. To wy jesteście wyniesieni. Kochamy was bardzo.

I tak to jest.

Przekaz 11

"Podziękuj samemu sobie”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

17 czerwiec, 2001 - Dzień Ojca


Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się w naszej rodzinie Shaumbra. Zbieramy się w naszym kręgu. Wydaje się, jakby to było kilka chwil temu, kiedy siedzieliśmy tutaj z wami mówiąc o boskiej woli, wkraczając do tej nowej energii, wkraczając do tej nowej przestrzeni, która pozwoli prawdzie i nadziei i miłości, temu kim naprawdę jesteście, na ujawnienie. A teraz jesteśmy z powrotem, na lekcje jedenastą tej serii Twórcy. Jesteśmy z powrotem z rodziną.

Czasami jest nam trudno, kiedy z początku wkraczamy do waszej przestrzeni, aby wyrazić naszą miłość. Energia tutaj jest tak słodka! Oto jesteśmy w kręgu, w przestrzeni wypełnionej ludźmi, którzy odbywają niesamowitą podróż. Wydaje się, jakby minął eon czasu, od kiedy opuściliście Dom. Kontynuujecie tą pracę, wypełnieni miłością wbrew wielu wyzwaniom.

Lekcja jedenasta jest z pozoru bardzo prosta, ale tak naprawdę trudna! Nie możemy się doczekać, aby wam ją przekazać. (śmiech publiczności) Ale teraz, drodzy przyjaciele, zanim ją zaczniemy, chcielibyśmy pomówić jeszcze przez jakiś czas. Ci, którzy wchodzą do drugiego kręgu, napełniają to pomieszczenie i przyłączają się do was. Jest ich wielu, wielu i niosą specjalną energię, o której powiemy za chwilę.

Wkraczają teraz do drugiego kręgu. Wy, ludzie, jesteście w pierwszym kręgu, honorowym kręgu. Ci inni są obserwatorami, zaproszonymi gośćmi. Mają szczególny powód, aby być tutaj teraz. Mają szczególny powód, aby związać się z energią tej lekcji. Wchodzą do tego kręgu. Stapiają się z wami. Poczujcie ich energię, ponieważ jest wam znajoma. Niesie silne ślady przeszłości.

Wiedzcie, że kiedy czytacie ten materiał, przynosimy wam dar energii. Jest dostępny wam, kiedy to czytacie. Przynosimy wam go na cały ten czas lekcji. Aniołowie, którzy przynoszą tą energię, pracują na najgłębszych poziomach waszego DNA i waszej istoty i na najgłębszym poziomie Wszystkiego kim jesteście. Przyjmijcie tą energię miłości i honoru, uświęconą i błogosławioną energię. To jest nasz dar dla was w tym przekazie, który odbył się w Dniu Ojca.

Ja osobiście dziękuję Cauldre (Geoffrey Hoppe) za zaproszenie mnie, Tobiasza, tutaj, w tym wyjątkowym dniu energii ojca. Dużo czasu minęło, od kiedy Cauldre i ja wędrowaliśmy po Ziemi jako ojciec i syn. Nigdy nie zapomniałem tych czasów! Były one wyjątkowe. Dla mnie, Tobiasza, ten dzień jest bardzo wzruszający i bardzo emocjonalny. Dziękuję ci, mój synu, pomimo twojego zakłopotania.

Teraz pomówmy o tym, kto wchodzi teraz do drugiego kręgu. Jest to energia, którą znaliście jako waszego ojca w tym życiu. Być może wasz ojciec ciągle żyje, być może dołączył do nas po tej stronie zasłony. Być może nawet inkarnował i jest teraz waszym wnukiem! Istnieje ważny powód, dla którego jest on teraz tutaj. Jeśli nie czujecie jego energii, jeśli szukacie energii ojca, którą znaliście w przeszłości, przesuńcie się trochę. Popatrzcie w nieco innym miejscu. Jego energia nie jest dokładnie taka, jaką pamiętacie z czasów, kiedy był na Ziemi z wami. Jego energia jest inna po tej stronie zasłony. Uwolnił on i oczyścił się z wielu energii związanych z nim w czasie, kiedy wędrował po Ziemi. Przesuńcie się nieco i będziecie w stanie poczuć go. Jest to "czystsza", mniej zaśmiecona energia niż ta, którą znaliście.

Wiemy, że niektórych z was boli ta wizyta. Wiemy, że były czasy, które nie były przyjemne. Wiemy, że przeszliście przez wiele uzdrawiania w tym życiu z powodu waszego ojca. (bardzo emocjonalnie) Ale przychodzi on dzisiaj, ponieważ jest to dla niego ważne. Jest to czas dla niego, aby pójść dalej. Jest to czas, aby głębiej zrozumieć tą energię Ojca. Tak więc przychodzi do waszej przestrzeni i staje obok was. Zaakceptujcie miłość - bezwarunkową miłość - którą przynosi. Być może mieliście cudowny związek z waszym ojcem. Być może podziwialiście jego energię. Od swojego ojca nauczyliście się siły, stabilności, mądrości i miłości. Są ci, którzy wybrali bardzo pozytywny i pełen miłości związek ze swoim ojcem.

Być może wasz ojciec ciągle wędruje po Ziemi w ludzkim ciele. Doprawdy, jego duch jest także z wami teraz. Siedzi obok was. Ta jego część, która jest ludzką świadomością, nie rozumie za bardzo rzeczywistego związku między wami, ale część boska zna i rozumie wyzwania i miłość, która była częścią waszego związku. Powitajcie waszego ojca przychodzącego teraz, nawet jeśli ciągle wędruje po Ziemi. I zrozumcie, że poza tym, co widoczne, istnieje większe dobro i większa służba.

Jeśli nigdy nie znaliście waszego biologicznego ojca, jeśli nie dorastaliście z tą energią, zrozumcie, że były po temu powody. Pod koniec tej lekcji będziecie lepiej rozumieć, dlaczego tak było. Ale wasz biologiczny ojciec, którego nigdy może nie spotkaliście, jest jednak energetycznie z wami połączony. Jest tutaj teraz z wami, siedzi z wami.

To miejsce jest teraz wypełnione bardzo silną męską energią. Może być trudno ją wam zaakceptować. Może wywołuje resentyment i gniew. Są po temu powody. Częściowo dlatego przychodzimy teraz do was.

Teraz, drodzy przyjaciele, wykorzystajcie ten moment, aby zaakceptować miłość i energię pochodzącą od tego, którego nazywaliście swoim ojcem. Wykorzystajcie tą chwilę, aby wprowadzić tą energię. Wykorzystajcie tę chwilę, aby zaakceptować miłość i energię od aniołów i waszych biegaczy, którzy wchodzą teraz, aby pomóc zrównoważyć całą tą energię miłości i uczuć. Ta energia była z wami i stanowiła o ważnej równowadze, od kiedy opuściliście Dom. Wprowadźcie ją do waszej istoty. Wciągnijcie ją z oddechem. Wdychajcie głęboko do waszej całej istoty, nawet kiedy to czytacie. Jest tak wiele miłości i dobra, które przychodzą do was teraz. Przeszliście przez wiele wyzwań odkąd opuściliście Dom. Jest wiele honoru i miłości dla was.

Przerwijmy teraz na moment. Oddychajcie głęboko i akceptujcie te dary miłości, które wam przynosimy.

Pauza

Teraz pomówmy przez chwilę o waszej podróży. Pomówmy o tym dlaczego zaprosiliśmy tę energię "ojca" do tej przestrzeni i dlaczego jest to ważna część waszej podróży i dlaczego wplatamy to do lekcji jedenastej.

Są tacy, którzy prosili o głębsze zrozumienie metafory "Domu" i Królestwa. Mówiliśmy o Królu i Królowej. Opowiadaliśmy historię Jacka, księcia. Są tacy, którzy pytali, dlaczego było to ważne, że byli król i królowa. Inni pytali, dlaczego Jack był mężczyzną, a nie kobietą. W tym przypadku byłaby to "Jacqueline". (śmiech publiczności) Czekaliśmy na ten dzień energii ojca, aby pomóc wam zrozumieć dlaczego.

Zrozumcie, że mówiliśmy parabolami i symbolami i metaforami, ponieważ jest czasem trudno przetłumaczyć tę informację na ludzki język.

W Królestwie wszystko było Jednym. Wszystko było pojedyncze. W Królestwie istniała pojedyncza ekspresja. Ale w pewnym momencie w tej Jedności, w tej miłości i błogości Domu, Ducha, Wszystkiego Co Jest, Wieczysty Jeden, Bóg, wiedział, że nadszedł czas spojrzenia wewnątrz. Nadszedł czas, aby dojść do większego zrozumienia, dlaczego to, co istniało, istnieje. Był to czas dla Wszystkiego Co Jest, aby objąć uwagą Jaźń, całe stworzenie, wszystko co zostało zrobione. Wszystko aż do tego momentu było pojedynczą ekspresją na zewnątrz.

W tej właśnie chwili, kiedy Duch dopiero rozważał spojrzenie do wewnątrz, dopiero rozważał spojrzenie w lustro na Siebie (Self), to co było jednym, stało się dwojgiem. Bóg miał teraz możliwość patrzenia na Siebie (Self). To, co było pojedynczą energią w Królestwie, teraz stało się Królem i Królową. Stało się tym, co nazywacie męską energią i żeńską energią. I był "ślub" tych dwojga. Ciągle istniała jedność, ale teraz, ponieważ Duch zaledwie pomyślał o spojrzeniu wewnątrz i kontemplowaniu Siebie (Self), stworzyło to natychmiast rodzaj dualności, innej niż ta na ziemi, ale stworzyło to dwie energie, które nazywamy Królem i Królową, Matką i Ojcem.

Ci z was, którzy są w tym życiu kobietami, docenią fakt, że w Królestwie, siedzi na tronie przeważająco "żeńska" energia. Nie jest to równowaga 50/50. Według waszego pojmowania Duch i Wszystko Co Jest w przeważającej części żeński. Używamy tych terminów dla łatwiejszego zrozumienia.

Energia żeńska, jak wiecie, jest tą, która rodzi. Jest tą, która tworzy. Jest tą, która jest wypełniona miłością i opiekuńczością. W Królestwie dominuje opiekuńczość, kreatywność, rodzenie. Dlatego mówimy, że energia Domu jest przeważająca żeńska.

Czy to nie ciekawe, że w waszym społeczeństwie odnosicie się do Boga i Ducha jako "Ojca". Powinna to być "Matka"! Powinna to być Matka. I dlatego mówimy o tym w tej energii. Nadszedł czas na uzdrowienie. Nadszedł czas na zmianę w tej energii. Nowa energia, drodzy przyjaciele, do której wchodzicie, ma dominującą "żeńską" energię. Jest zrównoważona, ale wraca do tego, co znaliście w Królestwie.

W Królestwie, była jedność, która przeszła w dwoistość. To był Król i Królowa. W chwili kiedy spojrzeli sobie w oczy, zobaczyli największą miłość do siebie nawzajem i do wszystkiego, co stworzyli. W chwili, kiedy spojrzeli w swoje serca, wiedzieli czym jest miłość, na sposób, którego Duch nigdy przedtem nie rozumiał. To była pierwotna love story. Król i Królowa, mogąc teraz patrzeć na siebie, zakochali się w sobie. I kiedy to się stało, Królowa urodziła syna, którego nazwaliśmy Jackiem. To jest trylogia ojca i matki i dziecka, której nawet wy używacie na Ziemi.

To stworzenie miłości króla i królowej było męskie w energii z wielu powodów. Męska energia jest ogólnie mówiąc - i znowu używamy tu metafor i symboli - energią, która podróżuje. Poszukuje i podróżuje. Nawet w Królestwie męska energia była tą, która miała siłę i stabilność i była tą, która podróżowała. Tak więc Król i Królowa urodzili syna, w męskiej energii, aby mógł podróżować w ich imieniu.

Czy dosłownie rzecz biorąc był to mężczyzna? Nie. Używamy tych terminów, aby pomóc wam zrozumieć. Używamy tych terminów, abyście wy następnie mogli ich użyć do nauczania innych. Rezultatem miłości pomiędzy Królem i Królową był syn, który miał być podróżnikiem. Król i Królowa wiedzieli, że Jack pewnego dnia opuści Królestwo. Było to częścią planu miłości. Oni wiedzieli, nawet kiedy Jack nie wiedział.

Wiedzieli, że pewnego dnia Jack przekroczy tę rzecz zwaną "Ścianą Ognia". Opuści Dom. Opuści Pierwszy Krąg i wejdzie w pustkę, gdzie nic nie istnieje. Król i Królowa nie mieli żadnej koncepcji ani pojęcia o tym, co istniało na zewnątrz Pierwszego Kręgu, pierwotnej kreacji Ducha. Ale ich jednorodzony syn miał udać się tam w podróż. W pewnym sensie bali się tego, ponieważ nie wiedzieli, co się przydarzy ich potomkowi. W innym sensie rozumieli implikacje miłości stojące za tą podróżą.

Każde z was jest Jackiem. Każde z was jest podróżnikiem, który opuścił Królestwo, który wyszedł poza. Wyszliście na zewnątrz Wszystkiego Co Jest. Ciągle nie za bardzo rozumiecie te implikacje, chociaż mówimy o tym od dłuższego czasu. Ale, drodzy przyjaciele, to była i to jest niesamowita podróż, którą wy i Jack podjęliście. Opuściliście Wszystko Co Jest.

Patrzymy teraz na was. Nie rozumiecie nawet implikacji tego, co zrobiliście na rzecz Wszystkiego Co Jest. Opuściliście Królestwo, aby wyruszyć w podróż, aby odkryć coś dla Ducha, coś dla całego stworzenia, co nie mogłoby być zrobione bez was. Wy, którzy myślicie, że wasze życie jest małe, nie rozumiecie, jak jest naprawdę duże. Nie rozumiecie jeszcze, dlaczego przychodzimy do was z tak wielkim szacunkiem. Może zaczniecie rozumieć teraz, co zrobiliście na rzecz Wszystkiego.

Tak więc był Król i Królowa, którzy poczęli syna nazwanego Jackiem. Pewnego dnia Jack miał zasiąść na tronie. Ale zanim Jack mógłby to zrobić, musiał doświadczyć pewnych rzeczy. Pewne rzeczy potrzebowały ekspansji i zrównoważenia. I tak, o tak, wasi naukowcy i fizycy zaczynają widzieć energetyczną ścieżkę, którą się tu dostaliście! Zaczynają widzieć początki tworzenia waszego wszechświata. Zaczynają rozumieć najbardziej podstawowe wibracyjne tony, które zostały wysłane, kiedy przelecieliście przez Ścianę Ognia. Będą dalej rozważać te sprawy, ale drodzy przyjaciele, prędzej czy później zrozumieją, że nie było to pojedyncze wydarzenie - jeden big bang. Raczej było to wiele big bangów, które miały miejsce, kiedy wy i wszyscy inni opuściliście Królestwo.

Powróćmy teraz do podróży Jacka. Energie Jacka i wszystkich was były w przeważającym stopniu męskie. Ta męska energia była potrzebna, aby podróżować na zewnątrz Pierwszego Kręgu, Królestwa. Każde z was nosi silną męską energię, nawet jeśli jesteście kobietami. Jest teraz czas na uzdrowienie tego. Jest to czas na uzdrowienie. Jest to czas na przywrócenie równowagi. Kiedy wejdziecie w nową energię, będziecie mieli o wiele więcej "żeńskiej" równowagi w waszej istocie.

Ci mężczyźni, którzy zostaną ojcami dzieci w nowej energii w ciągu następnych kilku lat - których nazywamy czystymi ojcami, ponieważ nie będą mieli dużo atrybutów starej energii - będą mieli nową siłę i nową równowagę. Ci nowi ojcowie będą mieli bliższe i silniejsze związki miłości ze swoimi dziećmi. Będą spędzali więcej czasu bawiąc się z nimi. Będą pomagali je wychowywać i opiekować się nimi, ponieważ będą bardziej zrównoważeni. Będą mieli lepszą równowagę męskiej i żeńskiej energii.

Nawet w tej chwili, wasi ojcowie i ich ojcowie i ich ojcowie przyłączają się do was. Aniołowie wchodzą teraz, aby pracować z nimi i pracować z wami w celu uzdrowienia ran. Istniała potrzeba uzdrowienia i zrównoważenia i dostrojenia, od kiedy opuściliście Dom.

Pomówmy przez chwilę o karmie, podczas gdy mówimy o ojcach. Przenosiliście swoją własną karmę duszy z jednego życia do drugiego. Jak wiecie, ustawia to wyzwania oparte na waszych doświadczeniach z przeszłości. Jak również wiecie, możecie wybrać zejście z tego koła karmy. Możecie podjąć świadomą decyzję, aby zsiąść z karmicznego koła w każdej chwili. Nie musicie przechodzić przez z góry przepisaną ilość żywotów lub określoną ilość cierpień, aby wysiąść z waszego karmicznego cyklu. Wszystko czego potrzeba, to świadome uznanie, że jesteście gotowi, aby zatrzymać tą karuzelę. To wszystko! Nie musicie się cofać i oczyszczać każde życie na Ziemi i w czasach zanim przybyliście na Ziemię. Nie musicie tego robić! W dowolnym momencie, kiedy jesteście gotowi zejść z karmicznego koła, możecie to zrobić po prostu mówiąc: Teraz jest ten czas.

Tym, którzy już to zrobili, przydarza się, jak wiecie, wiele rzeczy. Niektóre są całkiem cudowne, ale powodują serię zmian w waszym życiu, które nie są zawsze łatwe, ponieważ przechodzicie przez szybkie i intensywne zmiany. Może to wpływać na wasze ciało, ponieważ karma jest energią magazynowaną wewnątrz waszej fizycznej istoty. Teraz, kiedy już nie chcecie dłużej nosić karmy, musi ona znaleźć drogę wyjścia z waszego ciała. Może to powodować przejściowy ból. Możecie jakiś czas spędzić w łóżku. Może to powodować bóle i wrzody, ponieważ ta stara energia próbuje się wydostać. Ale dobrze uczycie się, jak sobie z tym radzić i uwalniać to.

Pomówmy o innym rodzaju karmy. Jest to "karma dziedziczona". Znajduje się w DNA. Jest to wasza "rodzinna" karma. Mówimy o tym, ponieważ są tutaj wasi ojcowie i ich ojcowie i ich ojcowie. Są tutaj, aby uzdrowić teraz tą karmę. Wybraliście zejście z karmicznego koła waszej duszy. Ale jest inna karma, która się jeszcze ociąga. To jest ta dziedziczna karma.

Przestrzeń tutaj jest wypełniona wieloma, którzy po prostu czekają, abyście powiedzieli, że jest to czas, aby uwolnić także dziedziczną karmę. Czy wiecie, że wewnątrz was jest nie tylko karma waszej duszy, ale także karma waszej rodziny? Jest to karma rzeczy, które były zrobione pięć pokoleń temu i dziesięć pokoleń temu i sto. Jest przenoszona w waszej biologii. Jest widoczna w chorobach, które przeważają wewnątrz pewnych linii rodzinnych. Jeśli jest skłonność do cukrzycy w waszej rodzinie, jest ona przenoszona karmicznie w waszym DNA. Są również emocje - dziedziczone karmicznie emocje - które są przenoszone wewnątrz was. Są wydarzenia, które były stworzone przez waszych pradziadów pięćset i tysiąc i dwa tysiące lat temu, które próbujecie uzdrowić w tym waszym życiu. A wy zastanawiacie się, dlaczego życie bywa tak trudne i pełne wyzwań? Jak powiedzieliśmy, tu już nie chodzi tylko o was.

Tysiące istot wchodzi teraz do tej przestrzeni. Ojcowie, których znaliście i praprzodkowie, których nie znaliście, stoją w kolejce czekając na to uzdrowienie, które ma mieć miejsce.

Potrzebowaliście męsko zorientowanej siły, aby opuścić Królestwo. Potrzebowaliście tego. Ale ta męsko zorientowana siła, ta energia podróżnika, była także energią wojownika. Kiedy opuściliście Królestwo i weszliście w pustkę, zaczęliście walczyć ze sobą. Ta męska energia była związana ze strukturą i dyscypliną. Była energią intelektu, a mniej serca. Była związana z obroną i podróżowaniem. Wszyscy nosiliście ją w sobie. Jest teraz czas w ten Dzień Ojca, aby to uzdrowić i zrównoważyć i uwolnić. I po to przyszli tutaj nasi goście.

Proszą was teraz, jeśli jesteście gotowi, abyście uwolnili i uzdrowili tą dziedziczną karmę, która była częścią waszej linii krwi. Proszą was teraz, w waszym sercu i waszej ciszy, abyście to uwolnili. To uwolni i uzdrowi także ich. Pozostańcie przez chwilę w ciszy, aby poczuć tą energię męskości, tą energię ojca, którą przynieśliście ze sobą. Nosiliście ją ze sobą, od kiedy opuściliście Dom. Ta karma, ta energia Ojca, chce być uzdrowiona. A kiedy to się dzieje, drodzy przyjaciele, pozwala to bardziej ujawnić się miłującej, opiekuńczej, życiodajnej energii Matki i osiągnąć większą równowagę. Jeśli jest dla was właściwe, aby to uzdrowić i uwolnić, nie tylko energię Ojca, ale także energię waszych przodków, zróbcie to teraz.

Pauza

Stoi tutaj teraz długa linia waszych przodków. Powiedzieliśmy wam przedtem "Tu już nie chodzi o was". Teraz, kiedy pracujecie w nowej energii, przekonujecie się coraz bardziej, że to prawda. Tu już nie chodzi o was. Wy uzdrawiacie i uzdrowiliście waszą własną przeszłość. A teraz uzdrawiacie przeszłość innych.

Są nawet kościoły, które rozumieją tę koncepcję. Modlą się one za swoich przodków. Modlą się, aby ich przodkowie dołączyli do nich w niebie, bez względu na to, jakie grzechy popełnili. Rozumieją do pewnego stopnia, jaka jest za tym energia. Rozumieją, że istnieje dziedziczna karma.

O tak, wiele zmian ma teraz tutaj miejsce. Wiele, wiele zmian. (emocjonalna pauza)

Jednym z atrybutów męsko zorientowanej energii jest silne ego. Nie mówimy tutaj, że kobiety go nie mają. Klasyfikujemy ego jako męsko zorientowana energię. Ego. Drodzy przyjaciele, to było ważne, aby Jack przybrał męską energię. Robiąc to, zaakcentował ego. Było to ważne i potrzebne do długiej podróży, którą Jack miał podjąć.

Wiele się nauczyliście o ego! Służyło wam dobrze, kiedy przebywaliście w ludzkiej postaci i nawet zanim tu przybyliście. Ale macie to uczucie, że ego jest czymś złym. Są tacy zaangażowani w duchową pracę, którzy czują, że ego musi być zabite. Czują, że ego musi zostać zniszczone, aby można było pójść naprzód. To nieprawda. Ego musi być tylko uzdrowione i zrównoważone. Ta męsko zorientowana energia służyła wam dobrze.

Ego... pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego "Ja". [uwaga tłumacza: w następnych zdaniach występuje nieprzetłumaczalna gra słów: I-go oznacza "Ja idę"]. I-go. I-go. To jest to, co Jack zrobił. Pomachał na pożegnanie Królowi i Królowej i powiedział: "Idę teraz" (I-go now). Tak, ego zostało rozwinięte, kiedy wy, kiedy Jack, przekroczyliście Ścianę Ognia. Musiało powstać, ponieważ nigdy przedtem nie było oddzielenia. Nigdy przedtem nie było utraty waszej tożsamości. Rozwinęło się ego i było ono ważne. Stworzyło ono dla was poczucie tożsamości.

Wasze ego zostało następnie udoskonalone. Wasze ego przybrało na sile, kiedy przybyliście na Ziemię i zaczęliście przybierać ciało fizyczne. Wasze ego, drodzy przyjaciele, byłą tą rzeczą, która pozwalała wam odnosić się do przeszłości. Wasze ego było tą rzeczą, która zawsze z wami była, począwszy od czasu, kiedy przeszliście przez Ścianę Ognia, poprzez wasze podróże w pustce aż do czasu, kiedy przybyliście na Ziemię. Czuliście ogromne oddzielenie i utratę, kiedy opuściliście Króla i Królową i Królestwo. Wasze ego było jedyną stałą rzeczą, którą zabraliście ze sobą. Ego. "I go" powiedział Jack. "Idę w pustkę, idę w przygodę". Ego.

To interesujące, że spędzacie tak wiele czasu walcząc ze swoim ego. Ostro je krytykujecie. Próbujecie je zabić i zniszczyć. (śmieje się) I okazało się, że nie możecie! Ono jest waszą integralną częścią. Ono jest waszym łącznikiem z Domem. Ono jest waszym wspomnieniem o Domu, które zawsze było z wami.

Kiedy wkraczacie w nową energię, ego ulega transformacji. Zmienia się. Wy transformujecie się i zmieniacie. Zamiast "I go" stajecie się "I Am" (Ja Jestem). JA JESTEM. To jest nowa energia. To jest nowa równowaga męskiego i kobiecego, Króla i Królowej. Drodzy przyjaciele, bądźcie mili i łagodni w stosunku do waszego ego. To jest ojcowska lub męsko zorientowana energia wewnątrz was. Kochajcie je i błogosławcie je tak samo, jakbyście kochali i błogosławili waszego biologicznego ojca w tym życiu i ojców, którzy byli przed nim, i Ojca z Królestwa, który pomógł wam się narodzić.

Opowiemy wam krótką historię mężczyzny, którego nazwiemy James. James był bardzo podobny do wielu z was. Wszedł w to życie, aby dokonać końcowego oczyszczenia i wypełnienia. Wybrał linię rodzinną, w której był już w przeszłości. Pozwólcie nam tutaj na dygresję.

Rzeczywiście, kiedy wchodzicie w nowe ciało i nowe życie na Ziemi, wybieracie swoją rodzinę. Ale nie patrzycie po prostu na miliony i miliony dostępnych rodzin i mówicie "Wezmę tą lub tamtą". Nie jest to takie proste. Macie upodobanie do tej linii krwi, z której przyszliście. Ogólnie rzecz biorąc, wybieracie powrót do rodziny, z którą byliście w przeszłości.

Są tacy, którzy wierzą, że skaczą z jednego kraju do drugiego, z jednej rasy do innej. Drodzy przyjaciele, to nie jest dokładnie tak. Macie tendencję do pewnych wzorców. Podążacie za rodzinami, których byliście częścią w przeszłości. Czy wiecie, że mogliście być waszym własnym praprapradziadem?

Śmiech publiczności.

To wcale nie tak rzadkie, ponieważ wybieracie pewne określone linie krwi. Jest po temu wiele powodów, ale nie będziemy teraz w nie wchodzić.

Są historie w waszym Piśmie Świętym, które mówią o dwunastu plemionach i rodzinach na Ziemi. W pewnym sensie jest to prawdziwe. Te dwanaście plemion rozwinęło się w pewne linie. Mieliście tendencje pozostawać wewnątrz nich do niedawna. Aż do około 50 lat temu było zwyczajem pozostawać wewnątrz raczej ograniczonych linii krwi. To się teraz zmienia i wiele jest po temu powodów. Nie chcemy teraz poświęcać cennego czasu na omawianie tego. Ale zrozumcie, że macie tendencje do pozostawania wewnątrz tych samych rodzinnych wzorców. Dlatego istnieje taka fascynacja genealogią. Możecie pojawić się na waszym drzewie genealogicznym kilka razy! (śmiech publiczności)

Tak więc, James wybierał następne życie na Ziemi. Wybrał rodzinę, z którą był już przedtem. Jego ojciec był bardzo zasadniczy i surowy. Miał zimne serce.

Jego matka była kochająca, lecz słaba. Jeśli spojrzycie na energię tej lekcji, zobaczycie więcej niż widzi oko. Ojciec, który był kontrolujący, wymagający, dyscyplinujący i surowy. Ojciec, który dawał mało miłości, ale wiele wymagań. Matka, która była kochająca, ale pełna obaw... obawiała się męskiej energii ojca. Obawiała się naprawdę otworzyć swoje serce. Była słaba.

Kiedy James dorósł i osiągnął pełnoletność, zdał sobie sprawę, że chce odejść natychmiast od surowej ojcowskiej energii. Ponieważ była to także energia, która wymagała od niego chodzenia do kościoła, z którym nie czuł żadnego związku. Nie czuł bliskości z tym kościołem. Ponieważ w tym kościele dowiedział się o surowym Ojcu, podłym Ojcu, osądzającym Ojcu i karzącym Ojcu. Dowiedział się, że Bóg taki jest. Mściwy, gniewny, wpadający w złość, okrutny i surowy. Tego się właśnie nauczył. Nauczył się tego przebywając w rodzinie, którą wybrał, kontrolowanej przez surową męską energię.

Kiedy stał się pełnoletni, szybko opuścił rodzinę i zaczął własną podróż, ponieważ na poziomie swojej duszy wiedział, że musi uzdrowić siebie w tym życiu. Wiedział, że musi uzdrowić siebie, swoją przeszłość, ale wiedział także podświadomie, że uzdrowienia wymaga karma całej rodzinnej linii.

Jak wiecie, James próbował wielu różnych rzeczy, wielu różnych szkół i wszystkie pomogły mu wejść na nowe poziomy i wszystkie mu się przysłużyły. Ale ciągle miał w swoim życiu wiele wyzwań. Były wyzwania w związkach. Nie rozumiał zbyt dobrze, jak otworzyć swoje serce dla kobiet w swoim życiu. Nie wiedział, jak odnosić się do żeńskiej energii, ponieważ ta, którą znał w swojej matce, była słaba. Próbował znaleźć miłość w innych kobietach, ale nie wiedział, jak z nią postępować.

James w końcu znalazł kobietę, która potrafiła wyrażać miłość, a jednocześnie była silna w sobie. Miała zdrową równowagę męskości i żeńskości. Ale James nie chciał mieć żadnych dzieci. Nie chciał, aby inni przechodzili przez takie cierpienia, jak on. Tak więc wybrał, a jego żona się zgodziła, aby nie mieć dzieci w tym życiu.

Poszukiwali razem. Chodzili na wiele kursów. Należeli do wielu grup i nauczyli się po drodze wielu rzeczy. Ale nadal wiele z jego kłopotów pozostało. Miał problemy z dostatkiem. Miał problemy z utrzymaniem pracy. I w miarę, jak jego związek z żoną dojrzewał, miał problemy w odnoszeniu się do niej, do jej żeńskiej energii. Spędzał wiele czasu sam, kontemplując, mówiąc do Boga Ojca, którego za bardzo nie rozumiał, ale to było wszystko, co znał. Spędzał wiele czasu mówiąc do Boga Ojca, tego, o którym się dowiedział, że jest okrutny i gniewny. Ale nie znał innej relacji z Duchem. To zawsze była energia Ojca.

W pewnym momencie, po wielu wysiłkach, uczeniu się i wyzwaniach, James zaczął czytać materiały Karmazynowego Kręgu. Zaczął łączyć się z energią rodziny. Zaczął rozumieć, po co przede wszystkim znalazł się na Ziemi. Jego życie zaczęło mieć nowe znaczenie. O tak, to było trudne odpuścić sobie wiele z tych starych sposobów. Ale zaczął mieć nowe zrozumienie, dlaczego tutaj był.

W jego życiu zaczęły wydarzać się dobre rzeczy. James był zawsze wdzięczny i zawsze dziękował i modlił się do Boga Ojca i Aniołów i swoich Przewodników. A potem wydawało się, jak wielu z was doświadczyło, jakby trudne czasy znowu wróciły.

James, który pilnie pracował nad lekcjami Karmazynowego Kręgu, poszedł pewnego dnia do pracy i dostał dużą podwyżkę. Dostał dużą podwyżkę ni z tego ni z owego. Był szczęśliwy i powiedział do siebie "To naprawdę działa. Naprawdę staję się twórcą, naprawdę uczę się manifestować, ponieważ popatrz, co się stało w moim życiu!"

James poszedł tego wieczora do domu, wszedł do swojego pokoju medytacyjnego, zamknął drzwi, zapalił świece i kadzidełko i wypolerował kryształy. (śmieje się) Ciągle trzymał te rzeczy wbrew temu wszystkiemu, co mówiliśmy. (śmiech publiczności) James pomodlił się i podziękował i powiedział: "Drogi Ojcze, dzięki ci za ten dar podwyżki i awans w mojej pracy, ponieważ teraz będę miał dostatek, aby zapłacić na czas moje rachunki. Będę teraz miał dostatek, aby kupić mojej drogiej i kochającej żonie kilka rzeczy, które zawsze chciałem jej dać." James kontynuował: "Drodzy aniołowie, dziękuję wam za zaaranżowanie tego. Aha, tak, moi biegacze, nie bardzo was jeszcze rozumiem, ale rozumiem, że pomagacie mi w tworzeniu. Dziękuję wam. Jestem szczęśliwy i uczę się. Uczę się, aby stać się twórcą. Tworzę więcej dostatku w moim życiu."

I Duch, reprezentowany przez Króla i Królową oraz przez przewodników i aniołów i biegaczy wszystko to słyszał. Ponieważ oni słyszą wszystkie wasze słowa. I śmiali się i drapali po głowach. I tak, ja, Tobiasz, tam byłem. Ja także byłem skonfundowany i myślałem "Dlaczego James oddaje wszystko Duchowi, aniołom i przewodnikom, Bogu Ojcu, którego nie rozumie za bardzo i którego się nawet boi. Dlaczego James oddaje swoje osiągnięcia innym? Czy on myśli, że wydzielamy nasze fawory, wydzielamy dobra dla Shaumbry, bez żadnego określonego wzorca?"

I śmialiśmy się i byliśmy rozbawieni i powiedzieliśmy "Musimy powiedzieć rodzinie o tym w jednej z lekcji. Będzie to jedna z najważniejszych lekcji. Powiemy Jamesowi i powiemy każdemu z was - podziękujcie samym sobie."

Lekcja numer jedenaście: Podziękuj Samemu Sobie za to, co tworzysz. To prosta lekcja, ale będzie dla was wyzwaniem. Kiedy coś dobrego wydarzy się wam jutro, będziecie chcieli powiedzieć "O, drogi Boże Ojcze, dziękuję ci." Zamiast tego, podziękujcie sobie!

Lekcja jedenasta: Podziękuj samemu sobie. Jest powód, dla którego jest to tak ważne. Energia waszych podziękowań sobie jest jak pożywienie dla waszej boskości. Jest jak jedzenie i woda dla Chrystusowego Ziarna, które rośnie w was. Kiedy składacie dzięki samym sobie, jest uznanie wewnątrz. Kiedy składacie dzięki komukolwiek innemu - poczynając od Króla czy Królowej do waszych przewodników czy aniołów - dosłownie oddajecie swoją moc. Dajecie ją innemu. Oczywiście słyszymy wasze podziękowania. Wasze podziękowania, wasza pokora dodają iskry do naszego życia. Uwielbiamy, kiedy do nas mówicie, ale drodzy przyjaciele, składajcie dzięki sobie samym! Jest boskość, to Chrystusowe ziarno, które kiełkuje wewnątrz was. Widzimy to w was.

Budzicie się. Ta energia, której Chrystusowe Ziarno potrzebuje, której potrzebuje wasza boskość, jest waszą własną energią miłości i uznania. Nie dawajcie jej nam. Nie potrzebujemy jej. Kochamy was mocno, ale pielęgnujcie siebie. Składajcie dzięki sobie. Zaczynacie widzieć przykłady w waszym życiu, gdzie sprawy zaczynają się po raz pierwszy układać, naprawdę układać. Zaczynacie mieć nowe zrozumienia. Zaczynacie słyszeć nieożywione obiekty przemawiające do was. O tak, właśnie niedawno dzbanek do kawy przemówił do Cauldre! (śmiech publiczności)

Jakkolwiek zabawne może się to wydawać, drodzy przyjaciele, każdy obiekt, na pozór nieożywiony, ma pewien poziom wibracji. Ma swoją tożsamość. Powiedzieliśmy wam już, że skały zaczną do was mówić! I to jest prawda. Mają one swój wzorzec wibracji i mogą się z wami komunikować. Będziecie doświadczali tego coraz więcej i więcej w miarę, jak naprawdę zaczniecie rozumieć, jak to jest być twórcą. Zobaczycie, jak to manifestuje się w waszym życiu.

Dziękujcie samym sobie, dziękujcie samym sobie. To ekspotencjalnie przyspieszy, a także uczyni łatwiejszą waszą ścieżkę przebudzenia. My nie potrzebujemy tych podziękowań, tej miłości, tego uznania. Dajcie je z powrotem sobie.

Mówiliśmy wcześniej o ego, ponieważ pierwszą rzeczą, jaka się wydarzy, kiedy podziękujecie sobie, będzie wyskoczenie tej męsko zorientowanej energii ego. Powiecie do siebie "Nie mogę dziękować samemu sobie." To jest ta energia męskiego ego. To powodowało bitwy w pustce, kiedy przekroczyliście Ścianę Ognia. To powodowało bitwy na Ziemi. To powodowało niewłaściwą percepcję Ducha jako surowego i nawet okrutnego Ojca.

Kiedy dziękujecie samym sobie, pojawia się natychmiast strach waszego ego. To dlatego ta lekcja jest tak prosta, ale jednocześnie tak istotna i na czasie. Dlatego wybraliśmy ten Dzień Ojca, aby poruszyć to zagadnienie w tej lekcji jedenastej. Są one powiązane ze sobą. Energia ojca, wasza dziedziczona przeszłość, ego i zdolność do honorowania siebie jako ducha.

Chociaż ta lekcja wydaje się prosta, wydaje się łatwa, będzie z waszej strony opór przed zrobieniem tego. Kiedy będziecie uczyć tego innych, będą oni stawiali opór. Istnieje bariera, istnieje ta energia męskiego ego, którą staraliście się stłumić i uciec od niej i zabić ją. To jest w was wszystkich, mężczyznach i kobietach. To jest w was wszystkich. Uhonorujcie i uznajcie siebie. Podziękujcie samym sobie. Kiedy coś dobrego zdarza się w waszym życiu - a będzie się zdarzać coraz częściej i częściej - kiedy coś dobrego się zdarza, dziękujcie sobie.

Będziecie z początku czuli się dziwnie. Weźcie swoją rękę, lewą czy prawą, nie ma to większego znaczenia. Połóżcie ją na swojej piersi - podziękujcie sobie. Uhonorujcie siebie, czujcie siebie. Wymagać to będzie trochę praktyki, ale drodzy przyjaciele, kiedy to będziecie robić, będziecie pielęgnować i karmić tą budzącą się wewnątrz was Boskość.

Jeśli nie uznajecie swoich kreacji, jeśli oddajecie zasługi Duchowi czy aniołom, ta Boskość, która jest jak ziarno rosnące wewnątrz, zaczyna więdnąć jak roślina w gorący letni dzień. Ona potrzebuje waszej miłości. Wasza boskość jest waszą prawdziwą jaźnią. Przebywała w kokonie przez długi, długi czas. Jest tym, kim naprawdę jesteście i powraca do was jako dziecko. Potrzebuje waszej miłości. Potrzebuje zrównoważonej miłości Króla i Królowej wewnątrz Was.

Drodzy przyjaciele, lekcja numer jedenaście serii twórcy - ta, która katapultuje was na nowe poziomy twórcy - składajcie dzięki SOBIE. Szanujcie siebie i kochajcie siebie. Nie chcemy więcej słyszeć żadnego z was dziękującego nam!

Śmiech publiczności.

O, wyrzuciliśmy wiele rzeczy, które były wam drogie, ale jest to czas pójścia naprzód. (emocjonalnie) Jest to czas. Jeśli usłyszymy was, jak nam dziękujecie, przypomnimy wam... (śmiech publiczności) ... w raczej ojcowski sposób... (śmiech publiczności)... że nie jest to już właściwe. Dziękujcie sobie.

Trochę to potrwa, zanim przejdziecie ponad starymi troskami ego. Będziecie musieli to przepracować. Będziecie musieli wprowadzić waszą własną równowagę męskości i kobiecości. Wymagać to będzie trochę pracy. Niektórzy z was znajdą to tak trudnym, że poddadzą się i wrócą do starych sposobów. Wzywamy was, abyście wyszli poza stare uczucia ego, które było wypełnione tą męską energią, o której mówiliśmy. Wyjdźcie poza to, aby zrozumieć, że ego służyło wam dobrze. Zrozumcie, że przechodzicie od podróży definiowanej jako "I GO" (JA IDĘ) do nowej energii "JA JESTEM".

Jest teraz wiele łez w tej przestrzeni. Są to łzy waszych ojców i waszych praojców z powodu zrozumienia, jakie w końcu ma miejsce. Zrozumienia równowagi ojcowskiej energii. Zaczynacie rozumieć teraz, że nie ma Ojca w Niebiosach, jak uczono was w szkołach. Mówimy wam teraz, że jest Król i Królowa, a energia jest przeważająca żeńska, Królowej. Energia Wszystkiego Co jest w przeważającym stopniu rodząca i opiekuńcza i kochająca. Wasza energia jako Jacka była energią podróżnika. Była energią siły, poruszania się naprzód. Ci, którzy zebrali się w tej przestrzeni, ronią łzy nie z powodu smutku, ale uwolnienia, wiedząc, że uwalniacie ich teraz, uwalniacie wiele karmy, która była głęboko osadzona w waszej rodzinie. Tak, są tutaj rodziny, które miały karmę alkoholizmu, karmę kazirodztwa, karmę emocjonalnego braku równowagi. Wy, drodzy przyjaciele, wybraliście najtrudniejsze z trudnych poprzez wejście w to życie nie tylko po to, aby uzdrowić siebie, nie tylko po to, aby uzdrowić wasze przeszłe życia jako duszy, ale także, aby uzdrowić waszą linię genealogiczną. Zachodzi teraz dużo uzdrawiania.

Drodzy przyjaciele, to jest teraz proste. Nie komplikujcie tego. Kiedy zachodzą zmiany w waszym życiu, kiedy zaczynacie widzieć manifestacje tej pracy, którą wykonujecie w ramach serii twórcy, dziękujcie samym sobie. Szanujcie siebie. Nie uciekajcie od ego. Zintegrujcie je.

Kochamy was mocno. Widzimy was jako nauczycieli. Widzimy was jako tych, którzy pójdą w świat, aby pomóc innym przejść w nową energię. Inaczej mówiąc, przejdą do własnej boskości. Będą potrzebowali przewodników-ludzi. Będą potrzebowali was.

Nie przepowiadamy tego, co nadejdzie, nie widzimy przyszłości, ponieważ to WY ją tworzycie. A jak wam powiedzieliśmy, przekazujemy informacje od was. Widzimy was jako mądrych, kochających, silnych i współczujących nauczycieli dla innych. Przeszliście sami trudna drogę. Wasi uczniowie przyjdą do was i powiedzą "Drogi nauczycielu, zdarzyło się kilka dobrych rzeczy w moim życiu. Zaczynam zarabiać więcej pieniędzy. Zaczynam jednoczyć się z powrotem z moją biologiczną rodziną, z którą długo nie miałem kontaktu. Emocjonalnie i fizycznie byliśmy od siebie wyobcowani. Jestem nawet w nowym romantycznym związku.". Wasz uczeń powie wam "Pamiętasz jak mówiłem ci, że pragnę nowego związku? Zaczynam teraz cieszyć się nowymi związkami." I wasz uczeń powie wam "Składam dzięki Bogu za wszystko, co pojawia się w moim życiu."

A wy przekłujecie ten balon! (śmiech publiczności) Powiecie "Nie dziękuj Bogu, nie dziękuj Ojcu", a oni nie zrozumieją tego. Pomyślą, że przepuszczacie ich przez jeszcze jedną szaloną lekcję. Ale każde z was tutaj ma potencjał, ma miłość i siłę, aby być dobrymi nauczycielami. Będziecie z nimi siedzieć, tak jak my z wami teraz siedzimy, i będziecie wyjaśniać im lekcję jedenastą - Dziękujcie samym sobie. Uznajcie wewnątrz was budzącego się Chrystusa. Uznajcie, że jest to wasza własna boskość, wasza własna energia, która teraz tworzy te rzeczy. Kiedy to zrobicie, będzie to jak podlewanie i nawożenie rośliny. Wtedy wasi uczniowie zaczną odżywać.

Zaczniecie widzieć to w coraz większym i większym stopniu. Wasze kreacje będą stawały się przejrzystsze, silniejsze i bardziej zdefiniowane. Wiemy, że będzie was kusić, aby dziękować Bogu, ponieważ tak was nauczono. Będzie was kusić, żeby zamknąć drzwi, wyłączyć światło i uklęknąć przy łóżku, ponieważ tak was nauczono. Ale, drodzy przyjaciele, przede wszystkim składajcie dzięki samym sobie. I pamiętajcie, że nigdy nie jesteście sami.

I tak jest.

Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

17 czerwiec, 2001 - Dzień Ojca


Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, że kontynuujemy spotkanie tego kręgu, tym razem dla waszych pytań i odpowiedzi. Ponownie prosimy was, jak to już zrobiliśmy na ostatnim spotkaniu, abyście słuchali tych pytań i znajdowali odpowiedź w sobie. Nie tyle w swoim umyśle, ale w swoim sercu, miejscu wiedzenia. Bądźcie jednym z odpowiadających. Odpowiadajcie dla siebie. Uczcie się słuchać tej przestrzeni wewnątrz. Uczcie się słuchać w tym miejscu prawdy, w tym miejscu Boskości w was. Ponieważ pytania stawiane tego dnia pomogą waszej prawdzie wysunąć się do przodu. A następnie ja, Tobiasz, będę odpowiadał w imieniu wszystkich, którzy są tu zebrani tego dnia. Zrozumcie, że nasze odpowiedzi niekoniecznie będą składać się z tych samych słów, ale będą zawierać taką samą energię, tą samą istotę. Tak więc słuchajcie uważnie odpowiedzi, która pojawia się wewnątrz was.

Drodzy przyjaciele, ponieważ przechodzimy przez Serię Twórcy, ponieważ doszliśmy do jedenastej lekcji, zrozumieliśmy, że jednym z wyzwań, które stają przed ludźmi w procesie przechodzenia w nową energię, jest strach przed stwarzaniem. To jest największy strach w was wszystkich. Pochodzi on z dawnych doświadczeń na Ziemi, z najwcześniejszych, kiedy pojawiliście się na Ziemi.

On nie przychodzi z tego, co spodziewacie się. On przychodzi z poczucia winy – duchowej winy – że zrobiliście coś złego opuszczając swój Dom. Ten strach pochodzi z wiedzenia, z samego rdzenia wiedzy, jak potężni jesteście, wiedzy, jaką macie moc tworzenia. Wszystko jest możliwe. To, co czujecie w takim przypadku, jest starym strachem, starą, duchową winą, to tworzy hamulce i nie pozwala wam tworzyć w sposób, w jaki chcielibyście. To kwestie podstawowe. Uwalniacie teraz od podstaw. Przeszliście i przekroczyliście karmę. Teraz uwalniacie karmę przodków. Kwestię strachu przed byciem twórcą. Rozmawialiśmy dzisiaj dużo o ego, o męskiej energii, walczącej energii. To źródło strachu, kwestii, jakie dziś się pojawiają.

Poniekąd, chcielibyście być „twórcami niższymi rangą”, albo „podtwórcami”. Chcielibyście oddać energię wyższym i silniejszym, oddać im kontrolę i odpowiedzialność za waszą umiejętność tworzenia. Drodzy przyjaciele, to nie będzie tak! Nie przekazujcie podziękowań innym! Dziękujcie sobie. Jak powiedzieliśmy to w historii Jacka, Jack pewnego dnia przejmie w spadku tron.

Nie ma nikogo, kto ogranicza waszą umiejętność tworzenia. Tylko ten podstawowy strach, że nie ma zewnętrznego Boga, który będzie pilnować i ograniczać waszą twórczość. Macie skłonności do naciskania pedału hamulca. Mówimy wam, że w nowej energii jest to inne. Wasza własna boska Jaźń nie pozwoli wam stworzyć czegoś niestosownego. Ta boska równowaga nadchodzi z waszego wnętrza. Pochodzi z mądrości wszystkich waszych doświadczeń. Pochodzi z waszej Prawdziwej Jaźni. Wasza własna Prawdziwa Jaźń teraz się budzi. Teraz wychodzi z kokonu, w którym tak długo spała. Teraz się budzi i wychodzi do przodu. Ale co ciekawe, chociaż teraz jest bardziej kompletna Wasza Jaźń, to jest to również wasze własne dziecko, które świeci w waszym wnętrzu, Chrystusowe Dziecko. Ono wymaga waszej opieki, waszej czułości i żywienia. I co jest ciekawe, że to jest pełnią was. Prawdziwa Własna Jaźń, Boska Własna Jaźń. Pomyślcie, czy byłoby właściwe dla was oddać kontrolę waszej Prawdziwej Jaźni? Pomyślcie, że To jest energia Ojca/Matki, Boga, wracająca do was. Ale to jest również Dziecko. To jest energia Dziecka. To jest wasze tworzenia. I to potrzebuje waszej opieki. Będziemy o tym rozmawiać więcej innym razem. Ale w waszej długiej podróży do teraz zdobyliście tak wiele doświadczeń, stworzyliście własne Dziecko, stworzyliście własną boskość, właśnie jak Król i Królowa stworzyli Jacka z głębokiej miłości do siebie. To da wam wiele do myślenia.

Teraz z zadowoleniem zajmiemy się waszymi pytaniami.

1 PYTANIE: Tobiaszu, dlaczego przez całe życie noszę w sobie tak głęboki smutek? To jest bardzo zniechęcające. Czy to dlatego mam dolegliwości serca? Gdzie mam znaleźć radość? Gdzie jest moje miejsce w tym dziwacznym świecie i wszechświecie?

TOBIASZ: To wszystko są dobre pytania, z samego rdzenia, kochana, i wy wszyscy, którzy tak odczuwacie, ten głęboki smutek jest szczególny, o czym już mówiliśmy. Odprawiliście wszystkie swoje poprzednie wcielenia, które opierały się na karmie waszej duszy. Rozmawialiśmy dzisiaj o uwalnianiu karmy rodowej. Ale ta podstawowa kwestia, twój podstawowy smutek pochodzi z czasu, gdy opuściłaś swój Dom. To było traumatyczne doświadczenie. Kiedy przekroczyliście Ścianę Ognia, roztrzaskaliście się na mnóstwo kawałków. Byliście roztrzaskani na wiele kawałków przez eony czasu. Kiedy przekroczyliście Ścianę Ognia, weszliście do próżni. Nie było tam niczego. Poczuliście zimno. Poczuliście, że zostaliście wyrzuceni z Królestwa. Byliście w separacji od Ducha, od waszych własnych duchowych rodziców. Byliście w separacji od Boga. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie odczuwaliście. To było najgorsze z uczuć. To jest to, co nazywacie grzechem pierworodnym. Nazywacie to grzechem i mówicie: „wiemy lepiej”. Ale to uczucie straty i rozdzielenia pochodzi od tego małego dziecka, które jest opuszczone przez rodziców, zastanawiające się, dlaczego nie jest warte nawet miłości, zastanawiające się, dlaczego zostało pozostawione w chłodzie. Czuliście, że utraciliście związek miłości między matką a dzieckiem. Czuliście, że utraciliście związek z ojcowską miłością.

Zrobiliście wiele uwalniania w tym życiu i teraz to podstawowe uczucie powstaje z samego rdzenia. To jest głęboki smutek po opuszczeniu Domu. To jest wyzwanie dla was, ale to będzie łatwiejsze, jeżeli zrozumiecie, skąd ten smutek się pojawił po raz pierwszy. Pracowaliśmy z Cauldre, Lindą i lekarzami nad sposobem powrócenia z Shaumbrą do tych wcieleń, do przyjrzenia się temu momentowi oddzielenia, aby pomóc wam zobaczyć to z taką miłością, jak my to widzimy. Drodzy przyjaciele, będziemy stwarzać boską przestrzeń do pomocy w zobaczeniu przez was momentu opuszczenia Domu, abyście zrozumieli, że była w tym prawdziwa miłość. Podróż Shaumbry może być bardzo trudna. Uwalniacie stare i czasami przyjemne energie. Przejście od starej do nowej energii często wymaga uwolnienia rzeczy, które były bliskie i kochane przez was, takie jak pracę, rodzinę, przyjaciół, dom, w którym żyliście przez długi czas i również sposoby myślenia. To jest trudna podróż.

Kiedy usiądziecie ze studentem, który przyjdzie do waszych drzwi prosić o pomoc, prosić o pomoc, drodzy przyjaciele, popatrzycie na nich i zobaczycie, że oni mają właśnie wyruszyć w tą bardzo trudną podróż. Będziecie wiedzieć, że oni to muszą zrobić dla siebie. Jako ich nauczyciele, będziecie chcieli, by zrozumieli, że rzeczy nie są takie, jak oni myślą. O, to będzie rzeczywiście cudowne. To odkryje waszą boskość ponownie. Ale, drodzy przyjaciele, jak wiecie, jest to trudne i pełne wyzwań zadanie. To najtrudniejsze z wcieleń, jakie kiedykolwiek wcześniej mieliście na Ziemi. W waszych poprzednich wcieleniach może mieliście wyzwania, ale nigdy wcześniej nie dostaliście wyzwania na takim poziomie, jak teraz.

Przechodzicie przez Most Mieczy. Przekraczacie przepaść ze starej energii w nową, i robicie to w pojedynkę, z dala od swoich Przewodników.

Siadając ze swoimi studentami, będziecie próbowali wyjaśnić im, że jest to najtrudniejsza podróż. Zaśmiejecie się wewnątrz siebie, widząc ich jasne spojrzenie i szeroki uśmiech, mówiących do siebie, „o, to nie będzie tak trudne, mogę to zrobić”. Zaśmiejecie się w środku wiedząc, że to będzie najtrudniejsza podróż, ale i najbardziej wynagradzająca niż wszystko, co dotychczas przeżyli.

W bezpośredniej odpowiedzi na Twoje pytanie, kochana, czujesz ból z powodu oddzielenia. Uzdrowienie przychodzi ze zrozumieniem. Uzdrowienie przychodzi ze słowami, które do was mówimy. Ale nadejdzie moment, kiedy staniesz bezpośrednio do spotkania z tym. Nadejdzie moment do spotkania z tym w twoich snach, albo doświadczeniach, kiedy staniesz bezpośrednio w miejscu rozdzielenia. A propos, robisz znaczne postępy. Nie poddawaj się, ale i nie walcz tak bardzo – odpowiedzi do Ciebie przyjdą.

2 PYTANIE: Wielu lightworkersów doświadcza głębokiego bólu i innych trudności w naszej biologii. Czy możemy używać Reiki, aby to leczyć. Jeśli nie, to jak sobie pomóc?

TOBIASZ: Te dolegliwości są przejawem wchodzenia w nową energię. One są przejawem zmian i mają miejsce na najgłębszym poziomie, nawet głębszym niż DNA. Te zmiany i dolegliwości będą trwać jeszcze przez chwilę. Jest wiele dobrych metod na przynoszenie ulgi i naszą rekomendacją jest, abyś znalazł to, co jest najlepsze dla Ciebie. Nie musisz z tym walczyć. Jeśli stwierdzasz, że Reiki dostarcza ci ulgi i przyjemności, to jest odpowiednie. Są tacy, którzy znajdują ulgę po prostu znajdując się w przyrodzie, wchodząc do spokojnego lasu, w góry, nad brzegiem morza. Wiele razy sama Ziemia stanowi przeciwwagę dla tych energii. Są tacy, którzy moczą się w słonej wodzie, ponieważ to przynosi im ulgę. Prosimy Cię, przyjrzyj się tym wszystkim metodom. A my się nauczymy od Ciebie. Gromadzimy informacje z waszej pracy. Ale po prostu wiedz, że te bóle ciała są przejawem przechodzenia do nowej energii i że te zmiany zachodzą na bardzo głębokim poziomie.

PYTANIE: Tobiaszu, wciąż zajmuje się kwestią wagi, a następnie wpadam w poczucie winy, że spędzam tak wiele czasu na martwieniu się i na oczekiwaniu schudnięcia, kiedy powinnam być bardziej skupiona na duchowych sprawach. Jaki jest sposób, aby utracić wagę albo wyjść ponad potrzebę zajmowania się tym? Dziękuję.

TOBIASZ: Kochana, to jest kwestia, która jest wyzwaniem dla wielu, wielu z was i jest wiele tego powodów. Po pierwsze, sama waga jest delikatnym czynnikiem tych zmian, które zachodzą na głębokim poziomie wewnątrz. Wyjątkowa waga dosłownie pomaga łagodzić zmiany, jakie mają miejsce. Więc nie polecamy Ci wściekania się na to. Twoje ciało najlepiej wie, jak to wyregulować. Wie najlepiej. Ono wie, że teraz jest najodpowiedniejsze dla Ciebie mieć tą wagę. Martwimy się trochę przez Ciebie i innych, którzy nie kochają swego ciała, w którym są. Ten zewnętrzny wizerunek ludzkiego ciała, jaki został stworzony powierzchownie, stał się tak ważny, że nie kochacie siebie patrząc w lustro. Nawiązując do dzisiejszej, jedenastej lekcji, przypominamy wam – dziękujcie samym sobie.

Przekażcie sobie podziękowania za to, że jesteście, za cuda, jakie stwarzacie, dla swego stwarzania. Dziękujcie swojemu ciału za mądrość i chronienie was, za utrzymywanie w równowadze tego, co tworzycie. Jesteśmy smutni widząc, że jest tak wiele winy z waszej strony, że jest tyle walki o idealną wagę. Akceptujcie siebie, jacy jesteście. Kiedy tak zrobicie, kiedy ustanie walka wewnątrz, wasza waga przejdzie na następny poziom równowagi. To oznacza, że wasze ciała będą mogły uwalniać wagę, którą utrzymywały dla waszej ochrony, przed waszymi poczuciami winy.

3 PYTANIE: Tobiaszu, powiedz nam coś o seksie. Jaka jest energia tego? (śmiech publiczności)

TOBIASZ: Hmmm, hmmmm. Opowiemy tu historię i Cauldre nie tak bardzo ma ochotę na to (śmiech publiczności), po swojej stronie zasłony dużo rozmawiamy o seksie, dużo o tym, jak to robicie. Rozmawiamy o waszym życiu seksualnym (śmiech publiczności), i tak, kochani, czasami jesteśmy przy was, kiedy to robicie. O, stoimy i uśmiechamy się (dużo śmiechu), czasami jest taka wspaniała symfonia energii, która ma miejsce między dwojgiem ludzi, którzy się kochają. I teraz jedno z was pyta (telepatycznie) w tym momencie, to nie jest ważne, czy jest to akt między mężczyzną a kobietą, czy dwoma osobami tej samej płci. Nie jesteśmy uprzedzeni w tym względzie. Lubimy tę miłość, jaka powstaje między dwojgiem ludzi. O, to jest jak wasza najpiękniejsza muzyka, lubimy na to patrzeć (śmiech publiczności), ale nie w sensie podglądania. To nas przyciąga i zdumiewa, co w tym stwarzacie. Wyrażanie miłości, czułości, to wszystko nas zdumiewa.

Drodzy przyjaciele, jak powiedzieliśmy wcześniej tego dnia, kiedy Duch i Wszystko Co Jest, Wieczysty Duch, na krótki moment wejrzał w siebie, to natychmiast stworzyło dwoje, dwie oddzielne istoty, Króla i Królową. Spojrzeli sobie w oczy, połączyli w sercu i pokochali tak bardzo, że stworzyli potomstwo nazwane Jack. Wy jesteście Jackami. Wywołała was miłość Ducha. Wnieśliście ten atrybut do Ziemi w swojej biologii. Kiedy dwoje ludzi kocha się, oni mogą stworzyć potomstwo, tak jak Bóg was stworzył. Nawet, jeśli nie powstaje potomstwo, to powstaje wspaniała miłość i wspaniała energia, która zostaje stworzona. Energia, która powstaje z miłości między dwojgiem ludzi, nie rozpuszcza się, nie rozkłada ani nie wychodzi. Energia, drodzy przyjaciele, powstała z miłości między dwojgiem ludzi, jest zbierana przez anioły. Jest dostarczana w odpowiedni sposób do nowego tworzenia, nowych wszechświatów, które w tym momencie stwarzacie. To jest najpotężniejsza ze wszystkich energii, która jest używana w drugim kręgu tworzenia, w którym jesteście. Wy, powstali z próżni, teraz budujecie drugi krąg. Jak powiedzieliśmy, pewnego dnia, pierwsze koło, pierwsze tworzenie wyraziło wolę przejścia do drugiego koła, drugiego tworzenia, które budujecie teraz. Najmocniejsza energia powstaje z miłości dwojga ludzi. Dlatego lubimy patrzeć.

Inaczej jest, drodzy przyjaciele, gdy jest seks, a nie ma w nim miłości; kiedy jest seks, który kontroluje lub wykorzystuje seksualnie; kiedy jest dominacja jednego nad drugim i kiedy jest uzależnienie od tego; to również przyciąga energię. To nie przyciąga aniołów i istot, z którymi lubicie pracować. To przyciąga raczej tych „przyziemnych”, energie, których nie lubicie za bardzo. Nazywalibyście je „ciemnymi”. Oni są przyciągani przez tego typu energię i oni się karmią tym. Ponownie, my przestrzegamy tutaj, że mówimy symbolicznie wiele razy. Ale w tym typie seksu, w takich sytuacjach, są przyciągane jednostki, które nazwalibyście „ciemnymi”. Dziękujemy Ci za Twoje pytanie. I nie obawiaj się, że zawsze przyglądamy się w Twojej sypialni (śmiech publiczności).

4 PYTANIE: Tobiaszu, zostałem zaproszony, by dołączyć do grupy uzdrowicieli. Wszyscy mają przyznane dyplomy w różnych dziedzinach. Wszyscy są tam w starej energii. Jeśli dołączę do tej grupy, jak to się ma do pracy na zewnątrz i moim byciem w nowej energii?

TOBIASZ: To jest dokładnie tak, że Ty jesteś proszony, aby dołączyć. Mają wewnętrzne wiedzenie w swej jaźni, że przynosisz coś nowego. Wyzwiesz wiele z ich systemów przekonań, i co więcej, nie mamy tu kryształowej kuli, nie przepowiadamy, ale my znamy strukturę, kiedy widzimy jednego. I ta struktura jest widoczna u wielu z tych uzdrowicieli, którzy idą nową drogą. Ale również powinieneś być przygotowany, że oni mogą natychmiast poprosić Cię o opuszczenie! Będziesz wyzwaniem dla nich, przetrzepiesz ich stare sposoby myślenia i sądzenia. Kiedy tak się stanie, nie bierz tego do siebie, ale zrozum, że jest to coś, po co zostałeś wezwany do nich. Ale oni mogą również wywoływać Twój gniew. O, będziesz uważać tą sytuację za największe wyzwanie i nie możemy się doczekać, kiedy nam o tym opowiesz (śmiech publiczności)

5 PYTANIE: Tobiaszu, dlaczego nie mówisz od początku (przed mówcami występującymi gościnnie w spotkaniu Karmazynowego Kręgu). Przebyłem długą drogę, by trafić na mówiących w starej energii.

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, to Cauldre tak wybiera i my honorujemy to. Wiele już razy nie zgadzaliśmy się z nim i mówiliśmy o tym. On jest uparty. Był uparty już nawet jako syn! (śmiech publiczności) i to jest jego wybór. Nie zabranialiśmy tego, pozwalamy temu być. Dziękujemy ci za pytanie, ale będziesz musiał omówić to z nim (śmiech publiczności)

6 PYTANIE: Coś o kredytach, które uważamy za złe tworzenie?

TOBIASZ: To jest doskonałe pytanie w tym układzie rzeczy, żadne sprawy nie są osądzane jako złe tworzenie. I słyszałeś już, że to jest wewnątrz ciebie. Macie poglądy, co jest złe, a co dobre. Użyjemy tu przykładu: jest pracownik światła, który nie zasiada tu fizycznie dzisiejszego dnia, ale który czyta ten materiał. Ten lightworker, ta Shaumbra, był odpowiedzialny za wiele śmierci w przeszłych życiach, w raczej makabryczny sposób. To dręczyło tego członka rodziny od tamtego czasu. Ta istota szła bardzo trudną i niską ścieżką od tamtego czasu, z ogromnym poczuciem winy, z ogromnymi wyrzutami sumienia, najgorszymi uczuciami od momentu rozłączenia z Duchem. Ten pracownik światła do ostatniej chwili wierzył, na najgłębszym poziomie, że musi trafić do piekła.

Oni przyszli zrozumieć nowe rzeczy. Oni będą jednymi z najsilniejszych, jednymi z najlepszych nauczycieli ze wszystkich. Oni podniosą się szybko, oni będą mieć spostrzeżenia i doświadczenia, które dla wielu innych będą niedostępne. Wybrali to i Ci, którzy dokonali masakry i ci, którzy się temu poddali, aby mieć ten zakres doświadczenia. Postanowili przeżyć najgorsze z najgorszych.

Drodzy przyjaciele, aby naprawdę posuwać sprawy do przodu, są tacy, którzy podejmują się wejścia w najciemniejszą z ciemności. Oni podejmują się życia w rynsztoku. Oni ofiarowali się poznać dno. Jest honor w tej całej pracy. Nie ma tam żadnego osądu czy poglądu, że jest to złe. Prosimy was, popatrzcie na to w ten sposób. Osądzając nie zobaczycie pełnego obrazu i pełnej korzyści dla wszystkiego. Przyglądamy się waszemu tworzeniu, przyglądamy się waszym czynom pod każdym względem i widzimy zdumiewająco piękny i bardzo złożony gobelin, który zdobi wszystko. Co nazwalibyście złym tworzeniem, co nazwalibyście złymi czynami, to wszystko jest częścią pięknej tkaniny. Teraz wy możecie po prostu dostąpić swego oświecenia, w którym możecie zobaczyć rzeczy, jakie one są, i to czyniąc macie już znacznie szerszy duchowy ogląd rzeczy, aby znaleźć to, czego już postanawiasz nie robić już. Tam są głębie, na które już nie potrzebujesz schodzić, już nie są dla ciebie potrzebne. Wchodzisz na nowe drogi zrozumienia, na czym polega tworzenie.

7 PYTANIE: Kochany Tobiaszu, czy to jest słuszne dla społeczeństwa odebrać komuś życie za pozbawienie przez niego kogoś innego życia? Jeśli tak, to proszę wyjaśnij dlaczego, jeśli nie, to wyjaśnij jak oświecone jednostki mogą spowodować zmianę?

TOBIASZ: (przerywając) zatrzymujemy się tu, aby pozwolić wam wszystkim na odpowiedzi wewnątrz siebie. Jest kilka sposobów patrzenia na to. Najpierw, że śmierć nie istnieje, jak już wiecie. Kiedy życie kogoś zostało odebrane rękoma innych, jak to mówisz, oni po prostu wracają nasza stronę zasłony i przechodzą proces uzdrowienia. Oni przechodzą czas namysłu i wracają na Ziemię. Na wyższym poziomie, drodzy przyjaciele, nie zabijacie duszy. Nie idziecie za to do nieba czy do piekła. Po prostu uwalniacie ich trochę niż szybciej, niż oni wybrali sami!

Nie umieszczamy tu żadnego poglądu na stosowność tego typu działań. Ale mówimy wam, że kiedy to następuje, kiedy są ci, którzy to potępiają, oni im dolewają wiadrami energii. To mogą być wszyscy, którzy biorą w tym udział z racji sądzenia, sędziego, ławy przysięgłych, urzędników prawa i innych ludzi. Również tych, którzy czytają gazety i osądzają, czy to sprawcę czy ofiarę, czy zabić, czy pozwolić żyć. Reakcje są karmieniem dla waszej duszy. Więc prosimy was, bądźcie ostrożni z potępianiem lub osądzaniem Na filozoficznym poziomie prawdziwa kwestia nie dotyczy zabijania człowieka przez człowieka. To jest o zmianie społeczeństwa. To jest o zbliżaniu się do oświecenia i osobistej wewnętrznej mocy i boskości. Ta praca, którą każdy z was tu wykonuje, ma wiele większy wpływ na świadomość planety niż nagłośnione w gazetach wykonane wyroki śmierci. Jak ma skończyć dana istota jest naprawdę pytaniem skierowanym do społeczeństwa. Co powinno zostać zrobione dla najlepszego rozwoju ludzkości? Ludzkości, która może uzdrawiać i może uwalniać przeszłość, która może zrobić rzeczy, które wy wykonujecie. Czy zabiłbyś kogoś ze swego społeczeństwa? Nie, nie myślimy tak. Czy powinieneś zabić innego człowieka? Odpowiedzcie sobie.

8 PYTANIE: Jak traktować swoich ojców o bardzo męskiej energii. Którzy pozostają w starej energii?

TOBIASZ: To jest duże wyzwanie. Rzeczywiście rozumiemy. Są w śród was tacy, którzy po prostu postanowią oddalić się od nich. Niektórzy postanowią się rozstać. Będziecie uważać to za łatwiejsze, niż próbować ich zmienić, tych „ojcowskich” ojców, ponieważ już próbowaliście ich uspokoić i uleczyć przeszłość, już próbowaliście i to się nie udawało? To zawsze wracało do was. Może być czas, kiedy po prostu będziecie musieli wyjść z tego cało, dla swego dobrego samopoczucia. Trudno będzie zmusić go, aby wybrał to, co wy. Jeżeli nie możesz zaakceptować jego energii, może jest czas na daleki spacer? Ale to jest trudne, wiemy. Ta struktura zmusza ciebie do przyjrzenia się obszarom w sobie, o których nawet nie wiesz, że je nosisz, bardzo mocną energię ojca, która was mobilizuje. Jego odbicie powoduje spojrzenie w siebie, głęboki wgląd. Może oddalenie się na krótki okres czasu z dala od niego byłoby na miejscu.

9 PYTANIE: Tobiaszu, jak jest ukształtowane ego? Byłem zaskoczony słysząc, że nawet nieruchome obiekty mają ego. Jak na przykład żelazo dostaje ego?

TOBIASZ: To wszystko ma swoje tożsamości, które różnią się nieco od ego. Nieruchomy obiekt taki jak miska, jak żelazo, to wszystko ma swoje wibracyjne wzory. Niejako wibracyjne odciski palców. One nie mają duchowej energii, którą wy macie. One nie mają umiejętności bycia twórcą, jaką wy macie. One nie mają typu wolnej woli, jaką wy do niedawna mieliście (śmiech publiczności) i one nie posiadają zdolności rozwijania swojej boskości. Ale nieruchome obiekty zawierają szczyptę wibracji i inteligencji. Z nimi można łatwo porozumiewać się. Czasami drapiemy się po głowie i zastanawiamy się, dlaczego częściej nie rozmawiacie z drzewami, z miskami, z kamieniami i rzeczami. One bardzo lubią, kiedy do nich mówicie. Czasami bardziej to lubią niż ludzie (śmiech publiczności), wszystkie rzeczy zawierają pewien własny typ wibracji i sił witalnych. To wszystko jest połączone w pewnym sensie. Nie myślcie o tych nieruchomych przedmiotach jako odrębnych, ale jako mających swoją tożsamość. One nie mogą podejmować takich decyzji, jak wy możecie, nie mają takiej duchowej inteligencji, aby to robić, i, one nie mogą rozwijać w sobie boskości, jak wy możecie. Ale w samym rdzeniu to wszystko pochodzi z jednego źródła i dlatego możesz bawić się z tymi rzeczami.

10 PYTANIE: Kochany Tobiaszu, cierpiałem na depresję przez większą część mojego dorosłego życia. Przynosiła mi ulgę kuracja medyczna i zastanawiam się, czy leki hamują mój duchowy rozwój?

TOBIASZ: Teraz Cauldre prosi nas, aby nie udzielać rad medycznych, ale zignorujemy to! (śmiech publiczności) drodzy przyjaciele i Ty, który wyraźnie prosisz o tą odpowiedź, wielu z was zażywało leki dla ochrony, aby wyjść z przepracowania własnego umysłu. Możemy powiedzieć wam, co zauważyliśmy, że kiedy w pełni zgłaszacie wstąpienie w swoją boskość, będziecie zmuszeni odstawić te leki, te narkotyki, które dostarczały wam koca, zaopatrywały w ochronę, która stawiała bariery przed starymi drogami energetycznymi. Będziecie musieli to uwolnić, aby posunąć się do przodu. Teraz narkotyki będą przez pewien czas zatrzymywać w was osad, niestety. Kiedy powstrzymasz zażywanie ich, one nie odejdą tak natychmiast. Twoje ciało jest w chemicznym napięciu, ale trudniejsze będzie to, że przez dłuższy okres czasu otoczony byłeś emocjonalnym kocem ochronnym, to będzie teraz wymagało uwolnienia. Jest warstwa do uwolnienia, która będzie wymagała dużo miłości i dużo uwagi do uwolnienia. Sugerujemy Tobie i wszystkim innym, którzy zażywali leki przeciwdepresyjne, czy jakiekolwiek psychiczne leki, abyście znaleźli drogę do uwolnienia tego. Nie mówimy, że to jest złe, ale one będą stawiać bariery między wami a waszą boskością.

Sugerowalibyśmy wam założyć grupę wsparcia Shaumbra, która pomogłaby wam przedostać się przez te trudne i wyzywające czasy uwalniania. Będziecie otwierać części siebie. Swojego ja, które próbowaliście zamykać poprzez te leki. To będzie trudne i wyzywające zadanie. Załóżcie grupę wsparcia Shaumbra. Jeżeli nie ma ich w waszym rejonie, jedźcie tam, gdzie one są! Ucz się pracować z nimi i poświęcaj im czas i uwagę i miłość i to pomoże wam przejść waszą podróż, ty również oddasz im swą pomoc, to będzie zrównoważona wymiana energii.

Po naszej stronie zasłony nie mamy pieniędzy tak jak wy, ale zawsze wymieniamy się energią.

Kiedy przekroczyliście Ścianę Ognia i weszliście w próżnię, tam byli ci, którzy próbowali zabrać waszą energię, myśląc, że przez kradzież części energii będą mieć więcej paliwa, że wtedy łatwiej posiądą tajemnicę, jak wrócić do Królestwa. Tam miała miejsce pierwsza kradzież energetyczna. Więc, wracając do pytania. Dla tych, którzy będą z Tobą pracować w grupie wsparcia, którzy będą się tobą opiekować i otaczać miłością, utrzymaj równowagę energii. Pomóż im sprzątać dom, jeśli to będzie konieczne, pomóż im w nieciekawych obowiązkach, rób im przysługi, ale wyrównuj energię. Pracujemy nad utrzymaniem równowagi po tej stronie. Dowiedzieliśmy się, jak to było z kradzieżą energii i nie zwracaniem jej. Robiliście to samo na Ziemi. Te leki dostarczały Ci ochrony i być może były konieczne, ale widzimy, że dla tych, którzy wyruszają w nową energię, że będzie to coś, co trzeba będzie uwolnić. Cauldre może czuć nasze uczucia i emocje i wie, że nie dostarczamy takiej ochrony jak leki i narkotyki! Ukrywają one problemy, a nie rozwiązują ich. Praca z dobrym pomocnikiem energetycznym może przywrócić wiele do równowagi i uzdrowić bardziej niż mogą to zrobić leki. Są głębokie kwestie, które próbują wypłynąć teraz. Wasi lekarze i uzdrowiciele w nowej energii pomogą zająć się tymi głębokimi wewnętrznymi kwestiami, które pierwsze wywołały brak równowagi.

11 PYTANIE: Tobiaszu, są różne sprawy, które mogą się przytrafić ludziom, którzy właśnie odstawiają psychotropowe leki.

TOBIASZ: Rozumiemy to. Mówisz na ogół o tych, którzy nadal chodzą w starej energii. My mówimy o tych, którzy są Shaumbra i którzy wchodzą w nową energię. Rozumiemy, że są – Cauldre zatrzymuje nas dość często, ale będziemy to kontynuować – rozumiemy, że są implikacje wyjścia z tej kuracji. Ale nie rozumiecie, jaki typ reakcji może wywołać nowa energia u lightworker, kiedy oni odstawią te leki. Reakcja będzie całkiem inna niż u człowieka, który pozostaje w starej energii. Tak, oni będą potrzebowali opieki i dlatego mówimy tu o grupach wsparcia. Oni będą potrzebowali wskazówek i doradców i nowych energetycznych lekarzy i pomocników. Ale, drodzy przyjaciele, nie możecie w chodzić w nową energię z substancją chemiczną, która zmienia boskie i naturalne procesy, które mają miejsce.

(Notatka od Geoffreya Hoppe; czułem się bardzo niewygodnie podczas tego przekazu, z tym zadawaniem pytań. I pamiętam, że Tobiasz był bardzo stanowczy w swojej odpowiedzi, pomimo moich sprzeciwów przed jego „medycznymi” radami. On nalegał, że te leki hamują naturalny proces integracji boskości. Gdy rozmawialiśmy po przekazie, uznał korzyść z leku „Prozac”, ale dodał, że lightworkers ostatecznie muszą uwolnić się od tych leków, jeżeli chcą uwolnić energetyczne traumy z tego życia i poprzednich wcieleń. Również zmobilizował Shaumbrę do opracowania programów przejściowych dla tych, postanowią odstawić leki. To będzie obejmować homeopatyczne leki, rozległe doradztwo, grupy wsparcia, lecznicze podróże. Chciałbym poznać, ilu Shaumbra obecnie zażywa środki przeciwdepresyjne lub psychotropowe leki. Proszę o przesłanie mi krótkiej notki pocztą elektroniczną na Cauldre@aol.com . Nie musicie podpisywać ani podawać danych osobowych. Tylko podać, jaki typ kuracji przechodzisz i jak dawno to stosujesz. Twoja korespondencja zostanie zachowana w najgłębszej dyskrecji. Po ocenie ogólnego wzoru powołamy wspólną grupę „nowej energii” i nasi medycy, homeopaci i psychiatrzy zaczną szukać rozwiązania. Zostałem zobowiązany do pomagania tym Shaumbra, którzy postanowią odstawić leki)

12 PYTANIE: Tobiaszu, w jednym z przekazów mówiłeś o zmianach w ciele fizycznym i biologii. Nie zauważyłem u siebie żadnej z tych zmian. Proszę o komentarz do tych zmian w biologii.

TOBIASZ: Jesteś jednym z tych szczęśliwców, na biologię których nie za bardzo wpłynęły te zmiany. Możesz być szczęśliwy! To nie jest coś, co należy do przyjemności, o czym może Ci powiedzieć Shaumbra. Jesteś jednym z tych, którzy mają doskonały biologiczny system do przetwarzania niepotrzebnej energii i pozbywania się jej w odpowiedni fizyczny i niefizczny sposób.

13 PYTANIE: Jaka jest moja kariera w ośrodku leczniczym, który z Jakubem tworzymy?

TOBIASZ: My nie jesteśmy prorokami, więc nie będziemy przepowiadać. To wy jesteście twórcami. Szukajcie w sobie tego, co wam sprawia radość. Szukajcie wewnątrz siebie typu pracy, typu nauczania, typu satysfakcji, jaki chcielibyście osiągnąć. Wszyscy wspieramy was w pracy, którą wykonujecie, a jeśli wewnątrz siebie czujecie, że ośrodek leczniczy jest dla was odpowiedni, to tak jest. Stwórzcie go.

To jest interesujące, że pytasz o to. To jest interesujące, że pomyślałeś sobie, że jest to zapisane w księdze, księdze życia, która mówi, że masz stworzyć to centrum. Księga życia dla ciebie i dla każdego, kto jest Shaumbra, jest czysta. Przeszliśmy przez jedenaście lekcji z wami w Serii Twórcy. Macie teraz wszystkie narzędzia w swoich rękach, aby stworzyć wszystko na waszych czystych kartach. Wiemy, że pojawia się ludzki strach, który mówi: „a co, jeśli nie dam rady założyć centrum lecznictwa”? Kto ma wam powiedzieć, czy zrobić to, czy nie?

Czy to śpiewa w Twoim sercu? Czy to jest to, co postanawiasz stworzyć? To jest wyzwanie dla każdego z was. Nie ma żadnych wskazówek, nie ma żadnych określonych z góry rzeczy w waszym życiu jako twórcy. Strony są czyste. Jeśli czujesz ochotę i pasję do założenia centrum – może zaczniesz leczyć tych, którzy postanowią rozpocząć proces uwalniania od substancji chemicznych – jeśli czujesz pasję, aby przyjąć ich do tego centrum, albo mieć centrum dla tych, którzy walczą o uznanie swojej męskiej energii, albo o uznanie swojej żeńskiej energii, jeśli masz pasję, aby stworzyć taki ośrodek to zgoda, twórz to!

Dla wszystkich, którzy tu są i wszystkich, którzy są Shaumbra, my nie pociągamy za sznurki. Nie jesteście już związani z przeszłością, związani karmą. Przyszłość czeka na waszą twórczość. I wiecie co, drodzy przyjaciele? Macie taką potężna energię do stwarzania. Ale musicie najpierw zrobić pierwszy krok. Nie możecie czekać na Ducha, że dostarczy wam to do stóp. Duch czeka na początek waszego działania. A kiedy to zrobicie, kiedy przydarzy wam się ta dobra rzecz, z której będziecie dumni, podziękujcie samemu sobie!

I tak to jest.

Przekaz 12

"Twój nowy związek z Duchem”

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

13 lipiec 2001


Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się w tej przestrzeni, w tej uświęconej energii, z rodziną. Od naszego spotkania tutaj ostatniego wieczoru energia tego pomieszczenia, tego hotelu, w którym jesteśmy, przyspieszała, narastała. Będzie trudno kontrolować temperaturę w tym pomieszczeniu, ponieważ zachodzi wewnątrz was wiele zmian. Uwalniacie. Oczyszczacie drogę dla czegoś, co było planowane przez dłuższy czas. Robicie miejsce wewnątrz siebie dla tej nowej boskości, aby ujawniła się w waszym życiu. I dzisiaj będziemy mówili właśnie o tym.

Drodzy przyjaciele, uwalniacie z waszego życia starą energię. Przechodzicie od starego do nowego. To jest święta przestrzeń, w której możecie to zrobić, i jest to święty czas. Jak powiedzieliśmy poprzedniego wieczoru, pracowaliśmy z wami przez dni i tygodnie i nawet miesiące, przygotowując się na ten czas. Energie Ducha, Kryona, Archanioła Michała i Karmazynowej Rady zostały zebrane tutaj razem, aby intensywnie z wami pracować. Przychodzicie teraz do tego punktu przejścia. Jest to przejście o wielkim znaczeniu w waszym życiu, przejście, które ma znaczenie dla wszystkich tych, którzy są w waszym życiu, jak również dla Wszystkiego Co Jest. Doprawdy jest to święta i błogosławiona chwila.

Zawsze są z nami goście w tej klasie lekcyjnej nowej energii. Energia, która przychodzi dzisiaj. Jest energią Domu. Oni zbierają się w drugim kręgu. Wy jesteście w pierwszym. Oni zbierają się wokół was. To jest przypomnienie Domu, Królestwa, skąd przybyliście. Minęły eony czasu, odkąd je opuściliście - ale w rzeczywistości nie było to tak dawno temu - odkąd jesteście w tej niesamowitej podróży. Jest to podróż aniołów, z Królestwa poprzez pustkę do tego miejsca zwanego przez was Ziemią. To była niesamowita podróż, niesamowita podróż! A dzisiaj energie Domu, energie króla i królowej przychodzą z wizytą.

W drugim kręgu zbierają się także energie Kryona i Archanioła Michała. Były tu obecne przez cały czas, kiedy byliście tutaj. Zbierają się na pewien rodzaj ceremonii ukończenia dla was, nowego początku dla was i nowego czasu dla was.

Przerwę tu na chwilę i pozwólcie mi powiedzieć wam, kim jestem ja, Tobiasz, i kim byłem w waszych żywotach. Rzeczywiście wędrowałem po Ziemi. Wędrowałem w ludzkim ciele przez wiele, wiele inkarnacji. Spędziłem wiele czasu z wieloma z was. Znaliśmy się w czasach Ault (Atlantyda). Pracowaliśmy razem. Szukaliśmy boskości wewnątrz. Używaliśmy technologii, aby odkryć siebie na nowo, aby spróbować odnaleźć ukrytą wewnątrz boskość. O, odkryliśmy wiele rzeczy! Nauczyliśmy się wielu rzeczy. Ale, drodzy przyjaciele, drodzy aniołowie, nie odkryliśmy naszej boskości. Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że nie jest to za bardzo możliwe, wybraliśmy opuszczenie tej fazy na Ziemi. Wybraliśmy rodzaj odnowienia poprzez destrukcję, tak abyśmy mogli zacząć wszystko od nowa. Abyśmy mogli zacząć znowu to poszukiwanie boskiego ziarna wewnątrz.

Ja, Tobiasz, znałem wielu, wielu z was. Pracowaliśmy razem, ramię przy ramieniu. Modliliśmy się razem. Badaliśmy razem. Śmialiśmy się razem. Dlatego znacie moją energię.

Był taki czas, kiedy się znowu zebraliśmy, ale ja nie byłem w ludzkim ciele. Zebraliśmy się jako rodzina, jako Shaumbra. To było 2000 lat temu na waszej planecie. Pracowałem ściśle z wieloma z was, wieloma z was. To był ważny czas. Możecie znać moją energię z tamtego czasu. Wędrowałem z wami, obok waszych przewodników - (śmieje się) waszych byłych przewodników. Wędrowałem z wami od tego czasu przez wiele żywotów, służąc jako ten, który kocha, ten, który utrzymuje energię rodziny dla was, ten, który upewniał was. Pracowałem razem z waszymi aniołami, z waszą osobistą świtą. Mieliśmy misję. Było coś ważnego do zrobienia na ziemi. Pracowaliśmy razem. Pracowałem ściśle z wami, razem z innymi w tym życiu, od kiedy podjęliście decyzję przebudzenia się, od kiedy wkroczyliście na tę trudną i samotną ścieżkę, od kiedy w pewien sposób opuściliście drogę świadomości starej energii Ziemi i zaczęliście wchodzić w nową.

Ja, Tobiasz, i ci z Karmazynowej Rady pracowaliśmy z wami ściśle w waszym śnie i w stanie przebudzenia. Wiemy, że jest to trudna podróż aniołów. Wiemy, że jest to czas wyzwań dla każdego z was. Robicie coś, co nie było robione przedtem. Będę nadal pracował z wami, tak samo jak energie Kryona, archaniołów i wszystkich innych. Będziemy nadal pracować z wami tak długo, jak będziecie kontynuowali waszą podróż aniołów.

Kim jesteście? Kim jesteście? Jesteście tymi, którzy opuścili Dom bardzo dawno, dawno temu, aby podjąć długą podróż. Opuściliście Dom. Opuściliście komfort Królestwa. Opuściliście waszą pierwotną rodzinę tak dawno temu. Kiedy opuściliście stworzenie i Wszystko Co Jest, przeszliście przez Ścianę Ognia. Jak już wielokrotnie mówiliśmy, roztrzaskało to was na miliony kawałków. Roztrzaskało to waszą starą jaźń i świadomość na miliony kawałków. Kiedy znowu zebrały się one razem, byliście poza Wszystkim Co Jest. Byliście poza Domem i Królestwem i Wszystkim Co Jest. Byliście w pustce, w nicości. Była to taka nicość, że nawet ciemność nie istniała, nawet próżnia nie istniała, nic, w takiej pustce się obudziliście.

Obudziliście się tam, drodzy przyjaciele, nie mając ze sobą nic z Domu. W przenośni nie mieliście bagażu. Nie mieliście nic, co by do was należało. Nie mieliście wspomnień. Obudziliście się w niczym. To było częścią waszej nowej podróży. To było częścią waszej nowej przygody. I z tego powstało ogromne poczucie samotności i oddzielenia i winy i gniewu. Kiedy obudziliście się w pustce po opuszczeniu Domu, nie było nic. Uczucia samotności i oddzielenia i winy i gniewu i smutku i pragnienia powrotu do pełni i całkowitości były odtąd zawsze z wami. Dlatego tak płaczecie w nocy. Słyszymy was. Rozumiemy jak to jest.

Ale byliście w podróży, wspaniałej podróży, która zabrała was z Domu i Królestwa, aż do tego miejsca, Ziemi. Mieliście w międzyczasie wiele przygód w tym, co nazywacie waszym wszechświatem. Czy wiecie, że to wy stworzyliście gwiazdy? To wy ciągle stwarzacie w waszym wszechświecie. Tego tutaj nie było, kiedy się obudziliście. Nie było niczego. To wy stworzyliście tak wiele!

W końcu przybyliście na Ziemię. Przybyliście na Ziemię, aby nauczyć się czegoś nowego. W trakcie waszych wielu podróży, drodzy przyjaciele, nie było rzeczywistych wspomnień z Domu. We wszystkich bitwach i wojnach waszego wszechświata, w które byliście zaangażowani, chodziło o próbę znalezienia drogi do Domu. Była to próba zabrania energii od innych, innych istot i innych aniołów. Walczyliście z nimi w nadziei zabrania od nich wystarczającej ilości energii, aby wrócić do Domu. Ale jak wiecie, to się nie udawało. To się nie udawało. Dlatego były te bitwy. Dlatego były konflikty. Dlatego ciągle macie konflikty tutaj na Ziemi. Ludzie ciągle próbują odebrać energię sobie nawzajem, próbują odebrać rzeczy, informacje, miłość.... ciągle próbują znaleźć drogę powrotną do Domu, ciągle w tym głębokim smutku, ciągle pragnący ponownego połączenia. Dlatego jest w was czasami tak wiele smutku i głębokie, głębokie pragnienie bycia w Domu.

I drodzy przyjaciele, dzięki tej świadomości, którą stworzyliście, jest teraz możliwe, aby kawałek Domu przyszedł teraz tutaj do tej bardzo świętej przestrzeni, aby przyszedł odwiedzić was tego dnia, w tej chwili. Dom przychodzi do was!

Prosimy, abyście oddychali głęboko. Wdychajcie tę energię Domu, tę miłość, miłość Ducha, króla i królowej do wnętrza waszej istoty. Przychodzi ona, aby was kochać i honorować za pracę, którą wykonaliście. W trakcie swojej podróży stworzyliście coś nowego. Powiedzieliśmy, że było tylko jedno stworzenie zanim opuściliście Dom. Jakkolwiek dziwne może się to wam wydawać, było tylko jedno stworzenie (creation). Wewnątrz tego stworzenia, wewnątrz tego Królestwa, wszystko było jednym. Wszystko było pojedynczą ekspresją.

Poprzez pracę, którą wykonaliście odchodząc i udając się w wiele podróży, pomogliście wykreować drugie stworzenie dla Ducha. Tak, wy... wy, Shaumbra... zrobiliście coś, czego Duch nie byłby w stanie sam/sama zrobić. Podjęliście tę podróż. Jesteście tymi, którzy to zrobili. Dlatego was honorujemy. Dlatego Kryon myje wasze stopy. Dlatego jesteśmy pełni podziwu dla tego, kim jesteście.

Drodzy przyjaciele, kiedy opuściliście Dom, nie zabraliście ze sobą niczego oprócz małego, maleńkiego ziarna w zabezpieczającej osłonce. To było wszystko, co przynieśliście w sobie. To było ziarno boskości. Nosiliście go wewnątrz swojej świadomości i wewnątrz swojej istoty przez wszystkie te dni i wszystkie te czasy, kiedy podróżowaliście. Było ono pieczołowicie chronione wewnątrz was, starannie ukryte wewnątrz was, tak że nie mogliście go zobaczyć i nie mogli go zobaczyć także inni. Było zakopane głęboko w waszej świadomości.

W trakcie waszej drogi czuliście coś w środku. Czuliście, że było coś więcej niż się wydawało na powierzchni. Czuliście obecność tego boskiego ziarna wewnątrz. To podtrzymywało was w waszych podróżach. To boskie ziarno jest ciągle wewnątrz was, i jak już wiecie, zaczyna się budzić. Używamy terminu ziarno jako metafory, drodzy przyjaciele, ponieważ jest to integralna część tego, kim jesteście. Znajduje się na najgłębszych poziomach waszej istoty i ujawni się we właściwym czasie.

Około 2500 lat temu energia Ziemia stała się odpowiednia, aby zacząć sprowadzać to ziarno boskiej świadomości, którą czasem nazywamy Chrystusową świadomością, z zewnętrznych wymiarów, gdzie przebywało. Ponieważ, wiecie, wasza świadomość tak naprawdę nie przebywa wewnątrz waszej biologii. Przebywa na poziomach i płaszczyznach was otaczających. Przypomina to projektor filmowy. Świadomość - film i projektor - są w jednym miejscu, a obraz jest rzutowany w innym miejscu. W pewnym sensie, wy jesteście obrazem waszej świadomości projektowanym do 3 wymiarów, projektowanym do ciała, które nosicie, projektowanym na Ziemię, po której chodzicie.

Około 2500 lat temu stało się właściwym, aby zacząć sprowadzać więcej tej świadomości na Ziemię, do waszej rzeczywistości trójwymiarowej. W tym czasie były rodziny aniołów, które przyszły, aby pomóc w tym procesie. Były indywidualności, które zyskały w związku z tym sławę. Był ten nazywany Budda Siddhartha, który przybył z wieloma, wieloma innymi. To nie był tylko Budda, który wprowadził tę świadomość. Byli to wszyscy, którzy przybyli w tym czasie i w czasach okalających.

Następnie była grupa, ci, których nazywamy Shaumbra, która przyszła 2000 lat temu. Przyszliście wiedząc, że nastąpił czas sprowadzenia tej Chrystusowej świadomości z zewnętrznych wymiarów na Ziemię. Byliście jej nośnikami. Pomogliście ją sprowadzić. Wielu z was wędrowało z Yeshua Ben Josefem. Wielu z was żyło w tym czasie w sąsiednich krajach.

Wielu z was przyszło zaraz po czasach Yeshua Ben Josefa, kiedy energia ciągle jeszcze była silna i ostra. Pomogliście ustanowić nowe kościoły. Te kościoły były inkubatorami Chrystusowej świadomości. Jesteście tymi, którzy pomogli to wprowadzić. Jesteście tymi, którzy powiedzieli, że zrobią, co tylko można, aby pomóc sprowadzić Chrystusową świadomość na Ziemię. Jesteście tymi, którzy od tego czasu odbywają tę trudną podróż. Wiedzieliście coś w środku siebie. Wiedzieliście, że jest ważna misja, ważna praca do wykonania przez was. Byliście tymi, którzy zgodzili się to zrobić, nawet poświęcając rzeczy, które sprawiałyby wam przyjemność jako ludziom.

Drodzy przyjaciele, oddychajcie głęboko. Oddychajcie głęboko. Wykonaliście wiele pracy w tym życiu. Jak wiecie, mogło się to nie udać. Mogła nastąpić destrukcja. Mogło nastąpić zakończenie w czasach od początku drugiej wojny światowej aż do milenium. Ale się to nie stało. Oto siedzicie tutaj. Oto siedzicie tutaj, gotowi do następnego kroku, gotowi do następnego poziomu.

A czym jest, drodzy przyjaciele, ten następny poziom? Ten następny poziom to wprowadzenie waszego nowego związku z Duchem. Aż do tej pory nie było to za bardzo możliwe czy łatwe, aby zrozumieć i naprawdę poznać Boga. Do tej pory nie było to takie łatwe zrozumieć, kim naprawdę jesteście, zobaczyć siebie w lustrze jako anioła. Musieliście wysilać się i pracować nad tym. Nawet wtedy wydawało się odległe i ulotne. Duch wydawał się jakąś intelektualną koncepcją, odległą i oddaloną od was. Wydawało się wam, że zostaliście umieszczeni tutaj na Ziemi, nie wiedząc co macie tutaj właściwie robić, nie znając waszego związku z Duchem, ale pragnąc go i tęskniąc za nim.

To była stara energia, kiedy zasłona była gęsta i mocna. Nie mogliście za bardzo relacji mieć z Duchem. W nowej energii istnieje nowy związek z Duchem. Jest bliski i jest osobisty. Jest tym, którego jesteście bardzo świadomi. Istnieje wewnątrz was głębokie zrozumienie.

Drodzy przyjaciele, w starej energii trudno było zaakceptować wszystkie rzeczy takimi, jakie są, ponieważ zasłona była gęsta i mocna, a dualność była grą, która była grana. Ale w nowej energii będzie łatwo akceptować rzeczy, ponieważ będziecie widzieli większy plan. Będziecie rozumieli większą wizję wszystkiego w nowej energii, w waszym nowym związku z Duchem. Będziecie rozumieli, dlaczego ludzie robią to, co robią, dlaczego jesteście na tej ścieżce, na której jesteście.

W starej energii było trudno zaakceptować waszą ludzką jaźń. W pewnym sensie, uważaliście ją za karę za opuszczenie Domu. Wylądowaliście w ludzkim ciele z jego bólami i wyzwaniami. Zanim przybyliście na Ziemię, byliście przyzwyczajeni do unoszenia się i latania! Byliście przyzwyczajeni do lekkości. W nowej energii, do której się wprowadzacie, będzie łatwo akceptować waszą człowieczość, ponieważ będziecie rozumieli, że nie jesteście w niej zamknięci. Będziecie rozumieli, że pozwala ona także na wiele rzeczy. Dostarcza wam wielu przyjemności. Jest wehikułem, który pozwala wyrazić światło z wewnątrz.

Drodzy przyjaciele, wchodzicie w nowy związek z Duchem. W starej energii było trudno być w "teraz", być w waszej Boskiej Chwili. Myśleliście o przyszłości i o przeszłości. W waszym nowym związku z Duchem zawsze będziecie w "teraz". Przeszłość będzie uwolniona, a przyszłość będzie musiała być dopiero stworzona, ale nie będziecie się tym za bardzo przejmować. W nowej energii zawsze będziecie w "teraz".

Oddychajcie głęboko, drodzy przyjaciele. Oddychajcie głęboko energią Domu. Ona jest tutaj.

W starej energii było trudno zachować wdzięk w waszych kreacjach. Były one niezręczne i nie zawsze byliście tak świadomi, co właściwie robicie ani wyniku waszych akcji. Wchodziła w to karma, karma, z którą zawsze mieliście do czynienia. W nowej energii wasze kreacje będą pełne gracji i będą płynąć. Jak mówiliśmy ostatniego wieczoru, będzie to jak jazda na fali i kiedy jedna fala będzie gotowa, aby się załamać, już będzie nowa fala.

W starej energii było trudno akceptować zmiany. Trzymaliście się starego, ponieważ czuliście się w nim bezpiecznie. Nawet jeśli było trudne i pełne wyzwań, czuliście się z nim bezpiecznie. W nowej energii zrozumiecie, że zmiana jest naturalna i błogosławiona. Zaczniecie doceniać i nawet oczekiwać zmian czy nawet wiedzieć, że zmiana jest niczym więcej niż ciągłą ekspresją waszej kreatywności.

Drodzy przyjaciele, oddychajcie głęboko. Oddychajcie głęboko tą energią Domu, którą jest teraz tutaj z wami.

W starej energii nie mieliście za wiele boskiej równowagi. Mieliście, jak mówiliśmy, energie jasnego i ciemnego i trzeciego elementu, który zmieniał się w jedną i drugą stronę. W nowej energii istnieje wewnątrz was boska równowaga. Istnieje energia czterech, która będzie stabilna i będzie bezpieczna.

W starej energii skupialiście się na indywidualnych kreacjach, małych kreacjach, ale w nowej energii będzie tworzyć szerokimi pociągnięciami. Nie będziecie martwić się zbytnio, jeśli na waszym koncie będzie sto dolarów. Nie będziecie martwić się zbytnio, że wasz samochód jest zepsuty. Nie będziecie musieli tworzyć na małe sposoby. Będzie tworzyć szerokimi pociągnięciami. To jest ta nowa energia. To jest wasz nowy związek z Duchem.

Drodzy przyjaciele, jeszcze raz, oddychajcie głęboko. Oddychajcie głęboko.

W starej energii było trudno znaleźć pasję. Było trudno mieć wewnątrz tę głęboką duchową pasję. W nowej energii ta pasja będzie z wami przez cały czas. Będzie szukała wyrażenia siebie samej. Będzie szukała uzewnętrznienia. Będzie kreowała razem z wami.

W starej energii, drodzy przyjaciele, musieliście wyjść na zewnątrz waszego domu, aby stworzyć to, czego potrzebowaliście. W nowej energii, w waszym nowym związku z Duchem, przyjdzie to do was. To jest rzecz, o której wiemy, że będzie dla was trudna do zrozumienia, do zaakceptowania, ale to rzeczywiście do was przyjdzie. Przyjdzie do waszych frontowych drzwi. Wszystkie rzeczy, których potrzebujecie jako człowiek nowej energii, przyjdą do was. Będą tam we właściwym czasie.

Jeszcze raz, drodzy przyjaciele, oddychajcie głęboko. Oddychajcie głęboko. Wkraczacie w czas nowego związku z Duchem, nowego związku.

W starej energii mieliście wolną wolę, ale w pewnym sensie była ona bardzo ograniczona. W nowej energii macie boską wolę, która jest nieograniczona, która jest wszystkowiedząca. Jest ona częścią waszego nowego związku z Duchem.

W starej energii składaliście podziękowania Bogu i aniołom, kiedy zdarzały się w waszym życiu dobre rzeczy. Ale, drodzy przyjaciele, w nowej energii zaczynacie rozumieć, że to tak naprawdę pochodzi od was. Naprawdę pochodzi od was. Oto nadchodzi teraz dla was nowy związek z Duchem. Przychodzi z wewnątrz was. To jest to ziarno, które nosiliście od czasu opuszczenia Domu.

Oto nadchodzi wasz nowy związek z Duchem. Mimo, że wydaje się to proste, drodzy przyjaciele... mimo, że wydaje się to proste, może to być niejakim wyzwaniem, aby to zaakceptować i zastosować w waszym życiu.

Lekcja Dwunasta serii Twórcy: Oto nadchodzi wasz nowy związek z Duchem.

A teraz jak właściwie wprowadzacie ten nowy związek w wasze życie? Jak manifestujecie go w waszej istocie? To jest całkiem proste. To jest naprawdę całkiem proste. Robicie to poprzez oddychanie. Robicie to przez oddychanie. Kiedy oddychacie, świadomie oddychacie, uświadamiajcie sobie swój nowy związek z Duchem. Oddychajcie głęboko teraz. Wdychajcie swój nowy związek z Duchem. To zasili i otoczy opieką boskość, która jest wewnątrz.

Oddychajcie głęboko. Kiedy chcecie stworzyć w swoim życiu dostatek, nie specyfikujcie go, ale raczej wdychajcie dostatek i rozumiejcie, że nie pochodzi on z zewnątrz. Pochodzi on z wewnątrz was. Kiedy go wdychacie, pozwalacie tej budzącej się boskości, tej Chrystusowej świadomości, wejść z zewnętrznych wymiarów tego, czym jesteście, do waszego wnętrza. Pozwalacie na manifestację tego w waszym życiu. Kiedy płacicie wasze rachunki, wdychajcie dostatek. Wdychajcie dostatek. Kiedy wasze ciało boli i choruje, oddychajcie głęboko, wdychajcie biologiczną równowagę.

Boskość, która jest wewnątrz was, ujawnia się teraz, ale potrzebuje wehikułu. Potrzebuje kanału, poprzez który wejdzie do waszej rzeczywistości. Wchodzi do waszego teraz poprzez oddychanie. O, są ci, którzy praktykowali to i wiedzieli o tym przez dłuższy czas i było to skuteczne, ale teraz bardziej niż kiedykolwiek, jest to naprawdę narzędzie dla każdego z was. Aż do tej pory było to trudne, być może prawie niemożliwe, aby sprowadzić waszą boskość głęboko do wewnątrz, do waszej ludzkiej rzeczywistości. Masowa świadomość na Ziemi nie pozwalała na łatwe wejście. Dlatego było to tak trudne. Dlatego byli ci, którzy poszukiwali tego przez wieki. Ale teraz w tym punkcie świadomości i w tym czasie jest możliwe, aby wprowadzić to do waszego życia.

I pamiętajcie przez cały czas, to jesteście wy. Kiedy wasze ciało boli, wdychajcie zdrowie. Ta boskość, która jest wewnątrz przyjdzie i zamanifestuje się wtedy w waszym życiu i w waszym ciele. Oddychajcie głęboko, ponieważ jest to wehikuł, który rzeczywiście wprowadzi tę budzącą się boskość do waszego życia. To jest tak proste. To jest tak proste.

Kiedy są problemy w waszych związkach, nie ustalajcie dokładnie, co się ma wydarzyć, ale raczej wprowadźcie swoją boskość poprzez oddech. Wdychajcie zrównoważenie w związkach. Nie próbujcie wyjaśniać, jak powinny one wyglądać, ale wdychajcie zrównoważone związki. Łączycie się wtedy z ich boską istotą - wasza boskość z boskością innych. Przesuwacie związek na zupełnie nowy poziom. Robicie to poprzez wdychanie zrównoważonego związku.

To jest jak powietrze dla ognia. Rozdmuchuje boski płomień wewnątrz was. Sprowadza go do waszej rzeczywistości, do waszej człowieczości. To poprzez oddech sprowadzacie ten nowy związek z Duchem. Poprzez oddech sprowadzacie esencję Domu do waszej rzeczywistości. To jest tak proste.

Kiedy zastanawiacie się co powinniście robić i zastanawiacie się nad własną wartością i zastanawiacie się nad własną misją tutaj teraz w tej nowej energii, po prostu wdychajcie poczucie własnej wartości. Wdychajcie je głęboko.

Drodzy przyjaciele, poprzez wdychanie pozwalacie waszej boskości, aby weszła z zewnętrznych wymiarów świadomości do rzeczywistości, w której teraz przebywacie. Kiedy ją wdychacie, boskość wchodzi naturalnie i gładko. Wchodzi do wszystkiego czym jesteście. Wchodzi do waszych komórek. Wchodzi do waszej ludzkiej świadomości.

WDYCHAJCIE swoją boskość! Nie wmyślajcie jej! To jest to, co próbowaliście robić do tej pory. To jest to, co robiliśmy razem w Ault, Atlantydzie. Próbowaliśmy to wmyśleć. Próbowaliśmy sprowadzić to poprzez technologię. Próbowaliśmy odkryć to przy pomocy naszych trójwymiarowych narzędzi. Są ci, którzy poszukiwali ścieżki oświecenia w przeszłych wiekach i próbowali utorować drogę do Boga myślą, próbowali wmyśleć swoją boskość. To nie może wejść poprzez umysł, jak teraz wiecie. Jednak możecie wdychać swój nowy związek z Duchem.

Oto nadchodzi wasz nowy związek z Duchem. Waszym narzędziem po temu jest oddech. To jest tak proste, drodzy przyjaciele, ale nie było możliwe aż do teraz. Nastąpiło wiele zmian na Ziemi. Uwolniliście w waszym osobistym życiu wiele rzeczy, w tym przeszłe życia, w tym dziedziczną karmę. Uwolniliście je. Toruje to drogę dla nowego związku z Duchem.

Kiedy wasza esencja planowała tę podróż tutaj, wiedzieliście, że będzie taki czas i sposobność, aby zacząć nowy związek z boskością, z Duchem, z waszą jaźnią. Wiedzieliście, że będzie to dla was punkt zwrotny. Zgodziliście się przejść przez wszystko co tylko konieczne, aby być tutaj, nawet przez zmiany, które zajdą w następnych dniach i tygodniach, ponieważ te zmiany są konieczne. Kiedy świadomie oddychacie, wprowadza to waszą boskość, wasz nowy związek z waszą boskością. Oddychanie wprowadza to do waszego życia.

Prosimy was o świadome praktykowanie tego. Nie ustalajcie żadnej agendy. Nie intelektualizujcie tego. Nie próbujcie wymyślać drogi do waszej boskości, ponieważ będzie to bolało!

Śmieje się.

Nie będziecie się czuli z tym dobrze! Po prostu wdychajcie to. To ziarno boskości, które przynieśliście z Domu, czekało na właściwy czas, aby się ujawnić. A teraz, kiedy przechodzicie do nowej energii, jest doprawdy ten właściwy czas. Jest to doprawdy czas, aby mieć ten nowy związek z Duchem. Ta samotność, to oddzielenie, które czuliście przez tak długi czas, drodzy przyjaciele, są gotowe na wypełnienie i przychodzi ono z wewnątrz was. Przychodzi z wewnątrz.

Wasi przewodnicy musieli odejść. Musieli opuścić bezpośrednie pole energetyczne wokół was, abyście mogli zacząć rozumieć wasz nowy związek z Duchem. Ci, którzy byli z wami przez wieki i wieki, życie po życiu, musieli się wycofać z waszego życia, szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat. Dlatego było wam tak ciężko i trudno. Ale oni musieli się wycofać, aby zapewnić przestrzeń na ujawnienie waszego boskiego ziarna, które nosiliście ze sobą, odkąd opuściliście Dom. To jest czas, aby zaświeciło ono z waszego wnętrza. Wprowadźcie te elementy i to światło do waszej rzeczywistości, do waszego codziennego życia poprzez ten prosty oddech.

Świadomie głęboko oddychajcie. Zróbcie to teraz. Wdychajcie waszą własną boskość. Ona się budzi. Widzimy waszą energię i wasze światło, jak wzrastają o kilka kresek podziałki, kiedy to robicie.

Lekcja dwunasta serii twórcy: Oto nadchodzi wasz nowy związek z Duchem. To jest ten czas. To jest ten czas. A tym prostym narzędziem jest wasz oddech. Czekaliśmy przez rok, aby to wprowadzić. Czekaliśmy. Prowadziliśmy was przez serię kroków i uwolnień i zrozumień, aby powiedzieć wam, że ta Chrystusowa świadomość rodzi się wewnątrz was. To dlatego doświadczacie tych rzeczy w waszym życiu, które doświadczacie. Boskość rodzi się wewnątrz was. Pomogliście sprowadzić tę energię na Ziemię. Teraz pomagacie w urodzeniu jej wewnątrz waszej jaźni. Wprowadzacie ją do waszej rzeczywistości po prostu poprzez oddech. Jeśli złapiecie się na myśleniu o tym, przestańcie myśleć. Po prostu oddychajcie. Oddychanie rozdmuchuje ogień boskości, który jest wewnątrz was.

Kiedy będziecie siedzieć z tymi, którzy przyjdą do was, z tymi, którzy będą nazywali was "nauczycielem", powiecie im o tej prostej technice oddechu. I jeśli powiecie im o tym bez przeprowadzenia ich najpierw przez te inne lekcje, nie uwierzą wam i nie zrozumieją tego. Jest to ważne, aby przejść przez te lekcje jedna po drugiej zanim dojdziecie do tego punktu, aby był on zrozumiany. To jest tak proste i tak czyste, a jednak, jak wiecie, podróż aniołów była długa i trudna.

To jest drogocenna chwila dla nas i dla energii Domu, która dzisiaj gości tutaj. Nie zdajecie sobie jeszcze całkiem sprawy, jaki wpływ będzie miało to, o czym dzisiaj mówimy. Przyjdzie to do was w dniach, które nadejdą, kiedy powiecie do siebie "O, tak, Tobiasz powiedział mi, żeby głęboko oddychać." I wtedy zaczniecie czuć efekty. Zrozumiecie to, co dzisiaj omawialiśmy. Pamiętajcie, aby głęboko oddychać. To obudzi wasz nowy związek z Duchem.

Będziemy z radością iść z wami. Dojdziecie do nowych zrozumień, kiedy uczucie samotności zostanie zastąpione miłością i pełnią. Wejdziecie w swoją prawdziwą jaźń, kiedy uczucie oddzielenie zostanie zastąpione jednością, głębokim uczuciem jedności w samym rdzeniu waszej istoty, jedności ze wszystkimi rzeczami i ze Wszystkim Co Jest, jedności z jaźnią i Duchem, z człowiekiem i Bogiem. Będziemy z wami, kiedy będziecie się uczyć prawdziwych sposobów kreacji, kiedy będziecie się uczyć wdychać dostatek do waszego życia, kiedy będziecie się uczyć się wdychać nową zrównoważoną biologię, kiedy będziecie się uczyć wdychać odpowiednie związki, kiedy wdychacie Złotego Anioła, którym w rzeczywistości jesteście. Oto nadchodzi, w tej właśnie chwili, w tym właśnie czasie, wasz nowy związek z Duchem. Zasłużyliście na to.

I tak jest.


Pytania i odpowiedzi

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

13 lipiec 2001


Tobiasz: Jest to pierwsza z trzech części, która stanowi lekcję 12 w Serii Twórcy. Drugim segmentem jest przekaz Tobiasza, 13 lipca 2001r, trzecią częścią jest wspólny przekaz Tobiasza, Kryona i Archanioła Michała 14 lipca 2001 r. (teraz znany jako Przekaz Jedności)

I tak to jest, drodzy przyjaciele, kochana Shaumbro, że zbieramy się znowu razem, w tej bardzo świętej przestrzeni. Jesteśmy wypełnieni radością, ponieważ łączymy się z wami, ponieważ zapraszacie nas do swojej przestrzeni. Oczekiwaliśmy tego od bardzo, bardzo długiego czasu. Jesteśmy bardziej nawet podnieceni z powodu naszej podróży do tego miejsca, bardziej niż wy jesteście podekscytowani.

To jest miejsce miłości. To jest miejsce, gdzie ludzie, gdzie Shaumbra z całego świata spotyka się razem przez trzy i pół dnia w związku pełnym miłości. Przyszliście tu w tym momencie na spotkanie nazwane Letnią Konferencją Światła. Przyszliście tu napełnić się siłą, każdy z was. To była wasza podróż. Przyszliście tu naładować się i ponownie napełnić. Przyszliście tu po siłę, tak, abyście mogli wrócić do waszego zewnętrznego świata, abyście mogli wrócić z tej góry odnowieni i naładowani, napełnieni nowym życiem, napełnieni miłością rodziny i innych ludzi, którzy tu się zebrali – o, oni was żywią – napełniają miłością istoty Ducha, Kryona, Archanioła Michała, Karmazynowej Rady i wszystkich razem tu zgromadzonych.

Byliśmy podekscytowani tym spotkaniem, wiedzieliśmy, że będziecie potrzebować przerwy na doładowanie. Więc przygotowaliśmy się do tego. Zbieraliśmy energię na ten czas, aby napełnić was podczas tego weekendu, aby pomóc wam naładować się. Pracowaliśmy z wami przez ostatnie tygodnie, miesiące, nawet zanim wiedzieliście, że będziecie tu, na tej konferencji. Mieliśmy mocną ideę, że to będzie dobre i pracowaliśmy z każdym z was – z wami wszystkimi – dla tego spotkania. Przygotowaliśmy po swej stronie narzędzia, energie, które teraz to ułatwiają. Jeżeli przyszliście tu czując się zmęczeni, jeśli przyszliście tu zestresowani i w obniżonym nastroju, oklaskujemy was za to. Nie wstydźcie się tego.

Przyszliście do tej prawdziwej przestrzeni. To jest dla was odpowiedni czas, aby tu być. Pozwalajcie sobie na zmęczenie, na to znużenie, którego jesteście wewnątrz świadomi. O, pracowaliście tak intensywnie, nie tylko przez całe minione wieki, nie tylko w tym życiu. Zwłaszcza tych ostatnich kilka lat było tak trudnych, ponieważ przechodziliście transformację z waszej starej ludzkiej jaźni do waszej nowej Prawdziwej Boskiej Jaźni. To nie było jakieś małe zadanie! W duchowej fizyce przechodzicie teraz kwantowe przemiany w samym swoim rdzeniu, w swojej istocie fizycznej, w swoich emocjach, w swoim umyśle, w systemie przekonań. Przechodzicie tak wiele zmian!

Teraz jest czas, teraz jest czas, aby zatrzymać się dla odpoczynku. Dlatego tu jesteście i dlatego ten pokój napełnia się duchową energią. Zobaczcie światła, blaski wszędzie wokół was, nad wami i przy was. Są tysiące i tysiące i tysiące jednostek, które zbierają się w tej przestrzeni. Są tu Ci, których dobrze znacie, i Ci, z którymi nie pracowaliście jeszcze, ale którzy wejdą do nowej świadomości. Oni są tu. Teraz jest czas, aby zatrzymać się. Cieszyć się energiami, które tu zostały przyniesione. Jesteśmy tu wszyscy w służbie dla was przez te dni.

Kiedy opuścisz to miejsce pod koniec spotkania tej rodziny, będziesz lżejszy pod wieloma względami. Zostawisz wiele bagażu, który tu przyniosłeś. Pozostawisz za sobą część starego ja, które jest gotowe do uwolnienia, i teraz w tej energii, w tej świętej przestrzeni, możesz uwalniać to. Jest to dużo łatwiejsze tutaj.

Pracowaliśmy z wami, jak wiecie, nocami przez ubiegły tydzień, szczególnie podczas snu. Przepraszamy was za te sny, które mieliście, ale daliście wyraźny rozkaz do uwolnienia tego (śmiech publiczności), będziemy pracować również dzisiejszego wieczoru i każdej nocy, którą tu jesteście. Nie bądźcie obrażeni, kiedy po przebudzeniu się poczujecie, że nie za bardzo jesteście wyspani (śmiech publiczności), jest wiele pracy do ukończenia, nie tylko podczas tego etapu, nie tylko w sali balowej, ale wszędzie gdzie będziecie. Jest tu szczególnie kochająca i intensywnie odnawiająca energia. To da wam siłę, kiedy stąd odjedziecie. Jest dla każdego z was wiele pracy do wykonania. Jest wiele pracy najpierw jako Lightworkers, jako Shaumbra, jako nauczyciele i jako przewodnicy. Wiele pracy. Potrzebujemy was. Potrzebujemy waszej energii. Dlatego zbieramy się tutaj, aby dać wam tę siłę. To jest czas dla was, na wypuszczanie tego, przez co przechodzicie.

Pozostawiacie za sobą stare ludzkie ja, które mieliście w tym życiu, w tym ciele. Teraz przechodzicie transformację do nowego typu człowieka, boskiego człowieka, człowieka nowej energii.

Przebieg tych zmian jest trudny, jest to wyzwanie w samym rdzeniu waszej istoty. To tłumaczy bóle, wiele bólu waszego ciała. To wyjaśnia, dlaczego czujecie wspinaczkę jednego dnia, następnego spadanie. Przechodzicie najgłębsze zmiany. Nie ma w tym nic niewłaściwego – to dla tego, kto zastanawiał się nad tym ostatnio. Nie ma w tym nic niewłaściwego. Po prostu przechodzicie największe zmiany, przez które ludzie kiedykolwiek przechodzili. To jest większe od tego, co przechodziliście w czasach Atlantydy i w czasach Lemurii. To jest większe, ponieważ nasienie Chrystusowej Świadomości, które nieśliście w sobie, odkąd opuściliście Dom – było ukryte, zostało ukryte, zostało schowane głęboko, głęboko, głęboko na zewnątrz waszej świadomości – to wychodzi teraz do przodu. Nie utrzymywaliście swojej boskości w świadomym stanie przez żadne z tysięcy, tysięcy wcieleń na Ziemi.

Nie utrzymywaliście w świadomości swojej boskości przez eony czasu, od kiedy przybyliście na Ziemię. Ta boskość, te nasiona wewnątrz wynurzają się teraz. To powoduje zmiany na waszych najgłębszych poziomach. I zastanawiacie się, dlaczego czasami bolą ramiona? (śmiech słuchaczy), zastanawiacie się dlaczego przeżywacie wzloty i upadki? Przechodzicie niezwykłe zmiany. I wy to wiecie. Wiecie o tym wewnątrz siebie. Jesteście na trudnej ścieżce, którą kontynuujecie. Dlatego macie trzy i pół dnia przerwy na odpoczynek. Cieszcie się tym pobytem tutaj. Akceptujcie miłość i energię i moc, którą wam przynosimy. Drodzy przyjaciele, to jest jak złoty tunel światła, przychodzącego i zakotwiczanego w tym miejscu, w którym siedzicie. To jest dla każdego z was tutaj. Jesteśmy zdumieni pracą, którą wykonujecie.

Teraz, kiedy wasza boskość, wasza Chrystusowa świadomość zaczyna budzić się wewnątrz was, drodzy przyjaciele, będziecie przechodzić jeszcze więcej zmian, ale będą one łagodniejsze. Użyjemy analogii surfingu. Właśnie teraz płyniecie na fali, fali Nowej Energii. Jesteście na czubku fali. Jesteście na grzbiecie płynącej fali. O, doznajecie wielu uczuć! Są dni, kiedy jest to gładkie i płynne. Jesteście na grzbiecie fali. Możecie widzieć przed sobą tworzenie potencjału nowej energii, która jest tworzona na Ziemi. I to jest cudowne. Czujesz, że suniesz płynnie i unosisz się na tej fali niezmąconej energii.

I są dni, kiedy ta fala rozbija się i spadasz! Uderzasz w dno, fale przelewają się nad tobą. Krzyczysz i mówisz „Kochany Duchu, co próbujesz mi powiedzieć? Co jest tym, co powinienem wiedzieć? Co zrobiłam źle?” Musimy wam powiedzieć, każdemu z was tutaj, którzy zebrali się podczas tego weekendu - niczego nie zrobiliście źle! Nie ma niczego, co próbowalibyśmy wam powiedzieć. Po prostu jedziecie na szczycie fali nowej energii. Jesteście tymi, którzy stwarzają to, którzy przeprowadzają doświadczenia z energiami. Co jakiś czas, równi wam i najwięksi wynalazcy, tacy jak Thomas Edison doświadczali niepowodzeń. Nie zawsze wychodziło im wszystko dobrze za pierwszym razem. Jesteście wynalazcami i twórcami nowej energii. Pozwalajcie sobie na wypadek co jakiś czas. Ponieważ kontynuujecie pracę z tymi energiami i kontynuujecie pozwalanie swojej boskości pojawić się wewnątrz was, wydarza się coś nowego.

Gdy jedziesz na fali i zaczynasz czuć ssanie w żołądku, i wiesz, że fala za chwilę załamie się, zaczynasz czuć niepokój i martwisz się, że zaraz się rozbijesz, to… to, co zdarzy się w nowej energii – z twoim boskim światłem wewnątrz – to nagle pojawi się inna fala. Po prostu przeskoczysz na nową falę. Dość szybko, zamiast rozbijać się o falę, skoczysz, przeskoczysz z jednej fali na następną. To będzie radosne. To będzie wspaniałe, i będziesz znajdował następną falę, kiedy opuścisz poprzednią. Wtedy, kiedy jedna fala zacznie obniżać się, ty znajdziesz następną nową falę. Wy, drodzy przyjaciele, jedziecie na fali nowej energii.

Wykorzystajcie te dni na uwalnianie i pozwólcie nam wejść, aby was energetycznie pomasować, aby pracować z wami energetycznie. Za każdym razem, kiedy spotykamy się i nas słuchacie, będziemy przesyłać wam energię. Będziemy pracować z wami wieczorem i podczas waszego snu. Chcemy zobaczyć, że jesteście wzmocnieni. Chcemy zobaczyć, że kontynuujecie swoją pracę, pomagacie wszystkim ludziom na Ziemi w tym przejściu do nowej energii. Przejście to będzie rodzić nową świadomość, która została ukryta w każdym z was, kiedy opuściliście Dom. Zanim odpowiemy na wasze pytania – albo spróbujemy odpowiedzieć – pragniemy powiedzieć każdemu z was, jak bardzo, bardzo tęsknimy za wami. Wiemy, że byliście w długiej i trudnej podróży. Tęsknimy za wami bardzo. Kiedy wy przejdziecie w nową energię, nie możemy doczekać się naśladowania was i dołączenia do was.

Teraz, zanim zaczniemy z pytaniami, chcemy przypomnieć wam, każdemu z was, że my was przekazujemy. Odczytujemy świadomość tej grupy, Shaumbry. Po prostu czytamy was i przekazujemy to do was. Przekazujemy was. To jest to, co robimy. Widzimy waszą świadomość i waszą energię i po prostu zdajemy wam z tego raport.

Na naszych wcześniejszych spotkaniach prosiliśmy was, abyście patrzyli do wewnątrz i znajdowali tam odpowiedzi, abyście również słuchali siebie. Kiedy usłyszycie pytania zadane dzisiejszej nocy, to będą również do was pytania. Nie do waszych przewodników - bo ich nie ma - nie do Ducha, nie do Kryona, również nie do mnie Tobiasza – ale spójrzcie do wewnątrz poszukując własnych odpowiedzi. Kiedy tak zrobicie, zacznie odpowiadać wasza boskość. Kiedy zaczniecie to praktykować, to zacznie odpowiadać. Patrzcie wewnątrz. To będzie budzić waszą boskość. To pozwoli wypłynąć waszemu światłu, coraz bardziej i bardziej. Poszukujcie odpowiedzi wewnątrz. Drodzy przyjaciele, lubimy być razem w rodzinie.

I z tym przejdziemy do pytań dzisiejszej nocy.

Linda Benyo (czytając publiczności pytania z notatek): "Tobiaszu, chcę Ci podziękować za odpowiadanie na tak wiele z pytań, jakie mam (odnosząc się do stosu pytań w jej ręce).

TOBIASZ: "zabawne, jak to się zdarza!"

PYTANIE 1: Tobiaszu, kiedy mówię do swojej Wyższej Jaźni, skąd mogę wiedzieć, że słyszę Wyższą Jaźń, a nie słyszę głosu mojego ego?

TOBIASZ: Jak mówimy, to jest kwestia praktyki, której szybko się nauczysz. Po pierwsze zrozum, że nie ma żadnego oddzielenia między twoim ego a twoim Wyższym Własnym Ja. Patrzysz na to, jakby twoje ego było niższą ludzką rzeczą, a twoja wyższa Jaźń była nieuchwytnym aniołem, który egzystuje w innych sferach świadomości. Zacznij to integrować. Słuchaj odpowiedzi, która wysuwa się do przodu. Nie próbuj oceniać, skąd to przychodzi. Po prostu słuchaj swego wnętrza. Jeżeli będziesz kontynuować to, praktykować to, poprawisz to. To nie jest aż tak ważna sprawa, czy słuchasz Wyższej Jaźni czy ego, ale kiedy będziesz kontynuować to nasłuchiwanie, to otwiera kanał albo drogę na przybycie okazalszej prawdy.

Cauldre (Geoffrey Hoppe) pozwala nam teraz opowiedzieć jego historię, ponieważ on również początkowo nie był tego pewny. Zachęcaliśmy go, aby kontynuował robienie tego. Powiedzieliśmy mu również, że będzie się czasami potykał. Próbował robić jakąś przepowiednię i kiedy to się nie spełniało, irytował się tym. Ale wiąż go zachęcaliśmy, aby to kontynuował. Teraz zna różnicę między własnym ja a nami. On uczy się ufać sobie coraz bardziej. Zachęcamy każdego z was, abyście kontynuowali pytanie swego wnętrza. Nie próbujcie ustalać, skąd przychodzą odpowiedzi. To wszystko przybywa z waszego wnętrza. Im bardziej będziecie to ćwiczyć, spokojniej, tym więcej będzie przybywać jasności i prawdy. Ćwiczcie to każdego dnia. To będzie stawało się coraz mocniejsze i mocniejsze. Odpowiedzi są w was.

PYTANIE 2:Tobiaszu, proszę powiedz więcej o Shaumbra, o energii Shaumbra.

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, powiemy więcej o tym jutro, kiedy zbierzemy się jeszcze raz, ale częściowo odpowiemy dzisiaj wieczorem. 2500 lat temu i 2000 lat temu i 1000 lat temu były główne napływy ludzkich aniołów, które wcielały się na Ziemię wnosząc ze sobą wielkie atrybuty energetyczne. To nie była jedna osoba. To był nie tylko Siddharta. To był nie tylko Yeshua Ben Joseph, który przyszedł nieść światło. To było cała rzesza ludzi.

2000 lat temu to była duża grupa, której jesteście częścią. Drodzy przyjaciele, większość z was tu obecnych i większość z was czytających to, byliście częścią tej grupy. Byliście niekoniecznie w tym miejscu w Jerozolimie w tym czasie, chociaż wielu z was było. Ale weszliście na Ziemię w tym czasie, by wnieść ważny atrybut, który omówimy jutro. Zbieraliście się. Spotykaliście się. Wybraliście dla siebie to imię – Shaumbra. To było poniekąd ciche społeczeństwo, cicha grupa. Mieliście zrozumienia, kiedy spoglądaliście w swoje oczy, że przyszliście na Ziemię w tym ważnym czasie przynieść coś bardzo potrzebnego. Umawialiście swoje spotkania. Umawialiście się, że będziecie nosić na sobie kawałek odzieży, szala albo cokolwiek, szkarłatnego koloru. Nazwaliście siebie Shaumbra. Były porozumienia wśród was, wśród was wszystkich, od tamtego czasu, kiedy weszliście na Ziemię. Popatrzcie sobie w oczy teraz. Zróbcie to. Popatrzcie sobie w oczy (publiczność zagląda sobie w oczy), jesteście rodziną. Patrzcie na miłość. Patrzcie na Światło. Przypomnijcie sobie, jak postanowiliście wrócić jeszcze raz razem, w pewnym okresie czasu. Przyjrzyjcie się sobie. To jest Sahumbra. To jest rodzina Shaumbry, mając na myśli rodzinę Domu. Zbieramy się tu w tej miłości.

PYTANIE 3: Tobiaszu, moje pytanie jest takie: Jako praktyk medycyny energetycznej widzę, jak szybko dokonują się uzdrowienia obecnie. To wskazuje, że wszystko przyspiesza. Czy zaczną następować odrastanie kończyn, odrastanie organów?

TOBIASZ: Uzdrowienia, które widzisz, szczególnie w rodzinie lightworkers, będą wydarzać się szybciej i szybciej. Dla wszystkich, którzy są uzdrowicielami i doradcami, przypominamy wam, że po prostu jesteście kanałem przepływu energii. Po prostu przerzucasz most nad potencjałem leczenia osoby w ich własnym czasie i pragnieniem, by uwolnić tę lekcję, jaką choroba niosła. Ci, którzy są teraz gotowi na uzdrowienie – i wy zobaczycie wielu w ten weekend, którzy przyszli tu dla uzdrowienia – którzy przyszli to uwolnić i uzdrowienia będą szybkie.

Inni, drodzy przyjaciele, jak wiecie, nie są całkiem gotowi, oni szukają wiele zewnętrznych rozwiązań i metod leczenia. Nie wzięli głębokiego, wewnętrznego spojrzenia. I wtedy to będzie trudne. Pamiętajcie, że to już nie chodzi o was. To nie będzie miarą waszej skuteczności jako uzdrowicieli. Nauczycie się jutro (przez dr Eric Scott Pearl) bardzo mocnych leczniczych metod i sposobów, które możecie przeprowadzać. Możecie nauczyć się być tym kanałem potencjału leczenia, które jest dostępne. I tak, to będzie szybkie.

Odrodzenie kończyn, organów – to wszystko jest możliwe. Ale ostrzegamy cię, ostrzegamy was. Rozmiary leczenia zależą od siły tych, z którymi pracujecie, od siły waszych pacjentów, waszych klientów. Zależą również od biologicznego i fizycznego stanu, które są wyzwaniem dla tego. Jest w to wplątana zawiła fizyka ziemska. Więc ostrzegamy was. Jeśli płyniecie na grzbiecie fali, wysokiej fali, i rzeczy nie całkiem są takie, jak chcielibyście, i będzie spadać z fali, po prostu cofnijcie się do tyłu i rozpocznijcie jeszcze raz. We wszystkich z tych rzeczy, o które pytasz, są potencjały, które rozwijają się teraz. Wy, Shaumbra, Lightworkers na świecie, jesteśmy tymi, którzy rzeczywiście przynoszą tę energię. Wiecie, że przychodzicie tu, do tej przestrzeni dowiedzieć się o najbardziej zaawansowanej technologii, nawet jeżeli to nie obejmuje żadnych maszyn? To jest nowa technologia Ducha. Przychodzicie dowiedzieć się tutaj się o najbardziej zaawansowanych sposobach, które włączają własną energię, którą zauważacie teraz wewnątrz siebie, które są używane raczej, aby zobaczyć to od wewnątrz, nie tylko ciało, ale również Ducha w nim przebywającego. Przychodzicie tu, na tę konferencję, dowiedzieć się o jednym z najbardziej zaawansowanych w rozwoju w medycynie, najbardziej wysuniętego do przodu zrozumienia, co odbywa się na najgłębszym poziomie waszego DNA, którym jest, drodzy przyjaciele, całkiem po prostu, przyjęcie waszej boskości. Wasza boskość jest owinięta wokół waszego DNA. Dlatego tu jesteście. Wszystkie możliwości uzdrawiania są tam w tej chwili. Wszystkie możliwości odrastania kończyn, przedłużenia życia jest tam, ale zrozumcie, że nawet wielki Thomas Edison potykał się czasami. Nie zawsze od pierwszego razu robił wszystko dobrze. Pozwólcie sobie. Pozwólcie sobie na cierpliwość w tym procesie.

PYTANIE 4: Tobiaszu, czego powinniśmy uczyć nasze dzieci? Czy one czekają na nas w nowej energii?

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, niezupełnie to rozumiecie. Zostaniecie zapamiętani jako pierwsi podróżnicy w nową energię. Nie ma tam żadnych dzieci czekających na was. W nowej energii nie ma żadnych świętych, ani archaniołów. Nie ma tam żadnego Tobiasza czekającego na was. Nie ma tam Jeshui Ben Josepha czekającego na was. To jesteście wy. To wy stwarzacie ten most. Jesteście tymi, którzy zostaną zapamiętani z powodu poświęceń, z powodu wytrzymałości, z powodu budowania z miłością tego mostu, ze starego w nowe.

Dzieci, które teraz wchodzą, mają bardzo specjalne i wyjątkowe atrybuty, ale one liczą na was, że będziecie ich nauczycielami. To dlatego mówimy wam, jak ważna jest wasza praca. One oczekują na was. Tak, to będzie dla nich łatwiejsze przekroczenie próżni, by wziąć tę ciemność i trudną samotną podróż, którą wy odbyliście. To będzie dla nich łatwiejsze, ponieważ oni będą mieć ludzkiego przewodnika po tej stronie. Oni będą mieć kogoś, kto będzie zachęcał ich, kto będzie pokazywał im, że oni mogą to zrobić. I to będziecie wy. Powtarzamy wam to w kółko. Jesteście jadącymi na grzbiecie fali. Jesteście nauczycielami. Dlatego pytaliśmy was – i pytamy was ponownie – czy wybieracie pozostanie na tej Ziemi w waszych fizycznych ciałach, dla zostania nauczycielami? Nowe, wchodzące dzieci potrzebują nauczycieli. Potrzebują was.

PYTANIE 5: Dużo słyszeliśmy, że około 2012 roku czy w pobliżu tej daty – jestem pewny, że wiesz, co mam na myśli, mam dużą wyobraźnię, ale tego nie mogę sobie wyobrazić, jak będzie wyglądać życie, kiedy zdołamy podnieść wibrację Ziemi i to się stanie. Czy wciąż będziemy potrzebowali pracy i pieniędzy? Będziemy musieli jeść, prowadzić gospodarstwo? Proszę, pomóż mi wypełnić tą lukę.

TOBIASZ: Drodzy przyjaciele, najpierw musicie wiedzieć, że nie ma żadnej ustalonej na rok 2012 daty. Zaakceptujcie to. Ten czas już nie obowiązuje. Rzeczy nie zmienią się w ciągu jednego wieczora 31 grudnia 2012 roku. My nie robimy przepowiedni, ale ten jeden raz zrobimy (śmiech publiczności). Skok kwantowy, czas zmiany, został zaplanowany na 2012 rok. Nie ma niczego magicznego w tej dacie. Powiedzieliśmy w poprzednich przekazach, że dzięki pracy, jaką wykonaliście wy i inni ludzie, że to przyspieszyło harmonogram, przyspieszyło harmonogram. Możecie czekać do 2012 r. na ten skok kwantowy, ale możecie mieć to teraz, możecie mieć to teraz, jak tylko wstąpicie w swoją boskość. I to natychmiast dotknie innego, dotknie następnego. To będzie skok kwantowy, który ma miejsce.

Co to będzie oznaczać dla ciebie osobiście? Powiedzieliśmy to wcześniej dzisiejszego wieczoru – zamiast płynięcia na fali, a następnie rozbijania się, przejdziecie z jednej fali na drugą. Twoja praca nie będzie przypominać obecnej. Będziecie wkładać w nią dużo miłości. Będziecie dostawać za nią tak dużo pieniędzy, że nie będziecie już wiedzieć, co z nimi robić. Wszystko będzie znacznie łatwiejsze. To nie będzie taka walka, jakie przechodzicie teraz. Wasz umysł, wasze ciało będzie miało lepszy związek z Duchem. Oni będą zgodnie współpracować.

Nie chcemy definiować konkretnie dla Ciebie, jak będzie wyglądać ta zmiana, ta energia. Nie wiemy tego. Nikt tam jeszcze nie był.

Wiemy, opierając się na tym, co widzimy po wszystkich z was, że jest to tworzenie, które zdarza się szybko, ale to pochodzi z boskiej natury. Dlatego nie ograniczajcie swego tworzenia, stwarzajcie okazalsze rzeczy, wszystko, co ma dla was znaczenie. Zobaczycie, że wszystkie rzeczy do was przyjdą. Nie będziecie musieli o nic walczyć. One do was przyjdą. Będziecie zdumieni, jakie to jest łatwe. I możemy wam teraz powiedzieć, że już są tacy, którzy zaczynają tego doświadczać. To jest tak łatwe, że może wam być trudno to zaakceptować. Możecie to celowo sabotować i utrudniać. Możecie czuć się nieswojo, że nie potrzeba żadnej walki, że to jest tak łatwe. Możecie myśleć, że dostajecie coś za nic. W nowej energii, kiedy w nią wejdziecie, walki nie są potrzebne. Możecie je uwolnić. Będziemy rozmawiać o tym więcej w nadchodzących seriach.. Będziemy rozmawiać o tym w kółko, do czasu aż będziecie całkowicie tym zmęczeni. Będziemy powtarzać wam, że to już nie chodzi o was. To nie jest o waszej starej jaźni. Wasze pragnienia nie będą potrzebowały spełnienia w starej drodze. One będą spełniane w nowej energii. Nie będziecie musieli martwić się o szczegóły. To nie będzie zależało od stanu waszego konta, albo stanu zdrowia. Przejdziecie do nowej świadomości, gdzie zrozumiecie, że jesteście w służbie, że jesteście nauczycielami. I, oczywiście, wszystkie wasze potrzeby będą zaspokajane. Zrozumcie, że to nie Duch, to nie Aniołowie je do was przyniosą. To będzie wasze tworzenie. Będzie nowa równowaga wewnątrz, nowa wibracja, która wywoła wszystkie odpowiednie rzeczy.

Wciąż będą wyzwania w tej nowej energii. Nie wszyscy ludzie przejdą w nową energię w nagłym zrywie. To będzie dokonywało się kolejno. To będzie indywidualne. Zobaczycie, jakie to wyzwanie, drodzy przyjaciele, w tej nowej świadomości boskości pracować z ludźmi, którzy zaczynają się przebudzać. Będziecie mieć dla nich zrozumienie na najgłębszym poziomie. To będzie sprawiało wam ból, gdy będziecie widzieć, przez co oni przechodzą, znać długą podróż, która jest przed nimi, do przekroczenia Mostu Mieczy. Zapamiętajcie, jakie to było trudne dla was. Powiedzieliśmy we wcześniejszych sesjach, że najtrudniejszym wyzwaniem dla was będzie zobaczyć cierpienia na Ziemi, zobaczyć ból, jaki inni zadają sobie nawzajem i jaki ból przechodzą. To będzie największe z waszych wyzwań, które będziecie przechodzić. Część z was będzie chciała przejść na naszą stronę. To jest tak trudne obserwować cierpienie innych. To dlatego spotykamy się razem i zastanawiamy, jak wnieść naszą miłość, ponieważ prosimy was, abyście kontynuowali waszą podróż.

PYTANIE 6: Tobiaszu, jak możemy uwolnić ból i niewygodę związaną ze zmianami DNA?

TOBIASZ: To jest doskonałe pytanie. To jest to, co studiujemy ostrożnie z wami zauważając, co się zdarza. Ponieważ pierwsi przechodzicie te zmiany, było nam trudno przewidzieć z góry, co będziecie przechodzić. Uczymy się tego teraz, ponieważ porozumiewamy się. Dowiadujemy się przez ile trudów i bólów przechodzicie. Pojawia się wiele, wiele nowych ułatwień, uzdrawiających procesów, homeopatycznych procesów, które wy, przebywający na Ziemi stwarzacie i rozwijacie, które mają łagodzić i koić to. Pracujemy z tymi, którzy nad tym pracują. Powiedzieliśmy, że dostaliśmy informację o wielu technikach i praktykach, które się pojawiają. Z naszego punktu widzenia, to nastąpi niedługo, to zostanie niedługo ukończone.

Jedną rzecz już znamy. Że w tym pokoju znajdują się ci, którzy będą rozwijać to, którzy będą upraszczać to, którzy uczynią to prościutkim, którzy przyniosą ulgę w tym procesie. Możecie sobie sami ułatwić ten proces. W tym czasie, drodzy przyjaciel, najlepszą rzeczą, jaka możecie zrobić dla siebie, to kochać swoje ciało, kochać każdą komórkę swojego ciała, posyłać wibracje tej miłości do swoich najgłębszych poziomów. Pamiętajcie, by kochać swoje ciało. Pamiętajcie, by wysyłać sobie tą świętą energię. Pamiętajcie, by wysyłać ją do swoich wszystkich części. To natychmiast wywrze największy wpływ.

PYTANIE 7: Tobiaszu, jak mogę zaakceptować, uzdrowić i przebaczyć sobie minione czyny, które wydają się ograniczać moje wzrastanie?

TOBIASZ: Trudno, będąc w kondycji człowieka, zająć się faktem, że są karmy, które spłacacie z minionych żyć. Jak powiedzieliśmy w niedawnych dyskusjach, to nie jest tylko karma waszej duszy, lecz także rodów waszych rodzin, waszego pochodzenia, waszego rodowodu. Wiemy, że jest to trudne, aby nie wiedzieć dokładnie, co zostało popełnione, aby nie wiedzieć czyja głowa była obcięta, aby nie wiedzieć, jakie czyny były popełniane, a na dodatek uwalniać je.

Jest w tym wielkie błogosławieństwo. Gdybyście mieli konkretną i żywą pamięć tego, co to były za czyny, to byłoby zbyt przytłaczające. Nie trzeba tego wszystkiego znać. Jednakże, drodzy przyjaciele, znajdujcie dla siebie cichy czas, siadajcie na moment w ciszy i obserwujcie energie, jakie was otaczają. Zauważcie wokół siebie krąg. To są tożsamości waszych poprzednich wcieleń. To są tożsamości waszych rodzinnych rodowodów. Oni wszyscy stoją wokół was, wiwatują na waszą cześć za pracę, jaką wykonujecie. Ponieważ uwalniacie rzeczy z waszego życia, ponieważ przechodzicie przez trudności i uczycie się współpracować z nimi, uzdrawiacie nie tylko własne życie. Uzdrawiacie przeszłość wszystkich wcieleń, jakie kiedykolwiek mieliście na Ziemi.

Jak powiedzieliśmy wcześniej, wy jesteście przez nich wszystkich wybrani do wzniesienia. Dlatego praca, którą wykonujecie, jest tak ważna. Rozumiemy, że jest to trudne, drodzy przyjaciele, ale dosłownie przepisujecie książkę przeszłości. Uzdrawiacie wszystko, co było zrobione dawniej. W tym samym czasie, podczas kiedy przechodzicie przez swoje wyzwania i uwolnienia, i uzdrawianie, zrozumcie, że energia waszych minionych wcieleń została utrzymana w Ziemi. Kiedykolwiek ktoś z was dawniej umarł, Ziemia utrzymywała waszą energie do odpowiedniego czasu. Teraz nadszedł ten odpowiedni czas. Teraz nadszedł czas, kiedy Ziemia uwalnia energie przeszłości, pozwala im odejść. Nie tylko wy uwalniacie, Ziemia również uwalnia, poprzez wulkany, poprzez trzęsienia ziemi, poprzez wiatry, poprzez naturalne ruchy ziemi. Ona, ten drogi Duch, teraz uwalnia waszą przeszłość. I tak, to również wywołuje bóle w waszym ciele. To również wywołuje w waszych ciałach i umysłach jakiś konflikt, jeśli żyjecie w tych regionach na Ziemi, które teraz uwalniają. Jeżeli żyjecie w miejscach trzęsień ziemi, wulkanów, czy w obszarach, które przyciągają silne wiatry, to wpływa na was. To trudne i wyzywające miejsca do życia. Róbcie swoje i nie zastanawiajcie się, dlaczego tam jesteście.

PYTANIE 8: Tobiaszu, w jaki sposób osiągnąć wzniesienie w tym życiu?

TOBIASZ: Poprzez nie pragnienie osiągnięcia tego w tym życiu! (śmiech publiczności). Drodzy przyjaciele, słyszymy to tak często. Słyszymy wasze modlitwy, wszystkich was. Słyszymy wasze prośby. Słyszymy wasze przekleństwa, ale nie przejmujemy się tym za bardzo! (śmiech publiczności). Dla tych, którzy teraz powiedzieli w umyśle, że mają ochotę opuścić tę „śmierdzącą planetę” (śmiech publiczności) i nigdy nie wrócić, mamy same złe wieści: usiądziemy tu kiedyś ponownie, w innym życiu, w takiej grupie jak ta! Będziecie w nowym ciele, ale będziemy opowiadać wam takie same historie!

Opuściliście Dom eony czasu temu, ale dodajemy tu z mrugnięciem oka, że to nie było wcale tak dawno temu. Znacie to tworzenie, i jak wiecie, nie jest to naprawdę tak stare. Poniekąd czas cofa się tak bardzo, jak bardzo porusza się do przodu. To nie było tak dawno temu, kiedy opuściliście Dom. Opuściliście Dom i wkroczyliście w pustkę. Stworzyliście gwiazdy. Stworzyliście ten, wszechświat, wasz plac zabaw. Kiedy sprawy przestały rozwijać się dobrze, przyszliście do tego miejsca na Ziemi, ale była w tym mądrość i boskość, w tej decyzji. Przyszliście do tego miejsca zwanego Ziemią, by pomóc ustanowić nową równowagę, stworzyć gniazdo, stworzyć nowe miejsce na narodziny boskości. Dlatego tu jesteście. Ta Ziemia jest gniazdem, jest Domem. Jest miejscem narodzin nowej boskości, jaka nigdy wcześniej nie była stworzona. Przyszliście tu stworzyć nową energię, którą nazywamy „Drugim Tworzeniem”. Drodzy przyjaciele, kiedy wznosicie się, nie wracacie do Domu. Dom ostatecznie przyjdzie do was. To przyjdzie tu. Nie wiemy jak to najlepiej powiedzieć – nie możecie wrócić do Domu. Wy nie możecie. Ale Dom może przyjść do was. Tworzenie, Wszystko Co Jest, Pierwszy Krąg rozszerzony zostanie przez was. On przyjdzie do was. Wniebowstąpienie oznacza wejście w tą nową energię, gdzie wasza boskość zaświeci w waszym nowym miejscu narodzin. To nie będzie powrót do Domu. To będzie stworzenie czegoś nowego dla Ducha, co nie było zrobione nigdy wcześniej. Jesteście tymi, którzy egzystują na zewnątrz Wszystkiego Co Jest.

O, Cauldre wyzywa nas, że mówimy w kółko i w kółko o tym samym, ale będziemy mówić wam nadal, że kiedy opuściliście Królestwo, wyszliście na zewnątrz wszystkiego, Co Jest. Ale któregoś dnia Wszystko Co Jest, przyjdzie do was. Rozszerzy się. To jest ten powód, dla którego opuściliście Królestwo.

Wykorzystajcie te 3 i pół dnia na odmłodzenie się, zbierzcie nowe siły i nowe zrozumienie. Wykorzystajcie te trzy dni na uwolnienie rzeczy, które są gotowe do uwolnienia, ale wydawało się, że uparcie się trzymają.

Wykorzystajcie te trzy dni na połączenie się z rodziną, kochajcie się i zrozumcie, że jesteście w niewiarygodnej podróży.

Kochamy was bardzo i jak wiecie, macie dziesiątki tysięcy zebranych tu istot, na tej górze z wami, te istoty, które tu wchodzą, by przynosić wam wszystkie te rzeczy, pamiętajcie, że nigdy nie jesteście sami.

I tak to jest.

Przekazy Specjalne z roku 2001

Przekaz na Letniej Konferencji Światła.

"Kanał Jedności”

Breckenridge , Kolorado

15 lipiec, 2001



Notatka: ten przekaz został zaprezentowany na Letniej Konferencji Światła. To jest trzecia część lekcji 12-tej, Serii Twórcy. 450 lightworkers z całego świata, zebrało się na tej konferencji, by dzielić miłość, energię i wspólną więź z innymi, w służbie Ducha. Podczas ostatniego poranka konferencji, Archanioł Michał (przekaz przez Ronnę Herman), Tobiasz (przez Geoffreya Hoppe) i Kryon (przez Lee Carol) połączyli się na scenie dla tego historycznego przekazu. Następujący tekst jest przekazem Tobiasza w części „Kanału Jedności”

Tobiasz: Drodzy przyjaciele, Kryon, Archanioł Michał – o, to jest bardzo interesujący moment dla mnie, Tobiasza. To jest bardzo interesujące dla Cauldre (Geoffrey Hoppe), ponieważ on słyszy trzy głosy w swojej głowie! (śmiech publiczności), on uważa to za całkiem interesujące! To jest święty, święty moment.

Po naszej stronie zasłony często rozmawiamy ze sobą. Siedzimy bezczynnie i gadamy o was! (śmiech publiczności), wyobrażaliśmy sobie dzień, w którym zbierzemy się tak, jak dzisiaj, w naszych wszystkich energiach, w momencie „teraz”. Wszystkie nasze energie są zawsze wokół was, ale by mogło nastąpić takie spotkanie jak teraz, w tym świętym miejscu, to było niemożliwe do tej pory.

Dlaczego teraz? Dlaczego jedność w tym dniu? To jest z powodu pracy, jaką wykonaliście, i świadomości, że to osiągnęliście. To pozwala każdej z naszych energii wejść, aby połączyć się z wami. Byłoby to zbyt przytłaczające, gdybyśmy zrobili to wcześniej. To byłoby zbyt trudne i przytłaczające dla waszych obwodów elektrycznych, gdybyśmy zrobili to dwa lub trzy lata temu.

Ale spójrzcie, co zrobiliście! Dzięki waszej pracy mogą teraz wejść wszyscy z nas i wszyscy z nas mogą przedstawić się wam w tym samym momencie. To wzbudza w nas, istotach, które się tu zbierają, wielkie uczucia! To jest przełomowy moment! I zapamiętajcie nasze słowa, naszą jedność, którą tu przynosimy, jedność panującą w tym pokoju… zaczniecie widzieć coraz więcej w swojej nowej energii. Zobaczycie, jak burzą się ściany. Zobaczycie, że nauczyciele, mówcy, i uzdrowiciele współpracują, dzielą się informacjami dla dobra wszystkich. Zaznacz ten moment w swojej duszy! Zaznacz ten moment w swoim ludzkim kalendarzu, ponieważ jest cudowny. Jest wyjątkowy!

(emocjonalnie)

Ja, Tobiasz, czekałem na to długi, długi czasu. Słowa są trudne, aby to wyrazić, więc czujcie tę energię, którą Archanioł Michał, Kryon i ja, wysyłamy wam w tym momencie. Tak, oddychajcie tym. Och, wolelibyśmy nie wypowiadać żadnych słów, ale Cauldre mówi nam, że musimy mówić! (śmiech publiczności). Kiedy zebraliśmy się tu razem trzy noce temu (część I lekcji 12), było dużo smutku. Było dużo obciążeń. Było dużo pracy do wykonania z tą grupą. Mieliście obniżoną energię. Poziom waszej energii był bardzo, bardzo niski. I było to dokładnie odpowiednie. Wiedzieliśmy, że musicie przyjść do tego miejsca po odmłodzenie i po nową siłę.

Gdy usiedliśmy razem dwa dni temu, w tym pokoju (cz. II, lekcja 12), energie latały we wszystkie strony. Uwalnialiście szybko. Było to nieco chaotyczne! I było to również bardzo, bardzo ciepłe. Mówicie, że był to wasz klimatyzator, ale kto sprawił awarię klimatyzatora? To byliście wy! Dajemy ten przypis: ostrożnie w tym hotelu. Z tak wielką energią, która tu weszła w ostatnich dniach, oni mogą mieć miesiącami problemy z instalacją wodno-kanalizacyjną i elektryczną! (śmiech publiczności), i oni mogą zrzucać winę na was (śmiech publiczności). Dwa dni temu energia latała we wszystkich kierunkach, ponieważ wy uwalnialiście, ponieważ przychodziło nowe, ponieważ pozwoliliście nam wszystkim z tej strony zasłony wejść, aby ułatwić tę pracę z wami. Spójrzcie na energię dziś rano, drodzy przyjaciele. Poczujcie tę poranną energię. Jest inna. Nie jest znużona. Nie ma w niej smutku i samotności. Nie jest chaotyczna, biegnąca we wszystkich kierunkach. Jest energią spełnienia, miłości i siły. Wykonaliście wspaniałą pracę przez te ostatnie dni. Będziecie mogli napełniać się tą waszą energią waszego własnego Świętego Ja, zabrać ją na dół z tej góry. I teraz będziecie mogli używać jej do waszej pracy. Będzie wam ona służyła. Zapamiętajcie to!

Było wiele przygotowań, które doprowadziły do tego dnia. Pracowaliśmy nad tym długie miesiące waszego ludzkiego czasu, wiedząc, że urządzimy to spotkanie ludzkich aniołów, które podróżowały tak długo, aby tu być. Tak, zrobiliśmy wiele pracy, chociażby tylko nad uświęceniem tej przestrzeni na wasze wejście… ci, których nazywamy biegaczami, biegali tam i z powrotem z energiami. Spełniali wasze wibracyjne wymagania, które mieliście. Byli zajęci przynoszeniem zmian w waszym życiu, tygodniami i miesiącami przed waszym tu spotkaniem. Wiemy, że odczuwaliście te zmiany. Wiemy, że odczuliście zmiany w swojej pracy, w swoich związkach, w swoich uczuciach. Było dużo biegania tam i powrotem. I biegacze, wasi anielscy biegacze wykonali dużo, dużo pracy. Kryon wykonywał wiele regulacji siatek w tym czasie, reagując na waszą zmieniającą się świadomość.



Archanioł Michał był zajęty pracując wieczorami w waszych snach, pomagając robić te ostatnie przygotowania przed waszym przybyciem tutaj. Dlatego odczuwaliście drogę, którą przeszliście przez ostatnie tygodnie i miesiące przed przybyciem tu. Dlatego wiedzieliśmy, że przyjdziecie zmęczeni i puści, ponieważ przygotowywaliście się na to spotkanie, jakie mamy dzisiaj.

Teraz podchodzimy w tym dniu jako grupa.

I właśnie jak wy, ludzie, my również zastanawialiśmy się, jak się ubrać na ten dzień, co powinniśmy założyć dla was! (śmiech publiczności), chcemy przez to powiedzieć, że nosimy specjalne wibracje, specjalne kolory. Ale, wiecie, jesteśmy również zdenerwowani, przychodząc do was, uhonorować tę grupę aniołów! O, Michał teraz mieni się błękitami. Patrzcie teraz nie waszymi oczami, nie wzrokiem swego umysłu, ale swoim sercem. Patrzcie teraz na te kolory, które przynosimy. Spójrzcie na sposób, w jaki ubraliśmy się dzisiaj na ten dzień, dla honoru, jaki dla was mamy. Zobaczcie, że Michał krąży mieniąc się, migocząc, pulsując, żywym, niebieskim kolorem. Możecie to zobaczyć, jak skaczące płomienie, wyskakujące, dotykające każdego z was.

O, Michał! To był Michał, który podszedł do mnie, Tobiasza, w wielu momentach, kiedy byłem człowiekiem, by pomagać mi, właśnie teraz robi to dla was. Śmiejemy się, kiedy nazywacie go „on”. Wasze księgi tak go opisują. Czasami, wiecie, mówimy do niego „Michelle”, ponieważ on jest zarówno męską jak i żeńską energią (śmiech publiczności). Nie chcemy was tu zdezorientować, ale dlatego wybrał tak wspaniałą i okazałą kobietę (Ronna Herman), aby przekazywała jego słowa na Ziemi.

To był Michał, który umieścił swoją energię, jak on to często dla mnie robił, w moim życiu, w którym byłem znany jako Tobit… umieścił swoją energię, aby mi pomóc (Księga Tobita), i rzeczywiście, wybrał psa. Pies doprowadził energię Prawdy, doprowadził energię miecza w naszej cudownej podróży. (emocjonalnie)

To był Michał, który podszedł do mnie w mojej ostatniej podróży na Ziemi, kiedy byłem za kratami, kiedy byłem w więzieniu w swoim ostatnim życiu. Michał umieścił swoją energię w ptaku. Ptak siedział za oknem mojej celi każdego ranka i śpiewał mi. I początkowo nie lubiłem tego za bardzo, ponieważ miałem ciężkie doświadczenia z ptakami (śmiech publiczności). Michał przychodził i śpiewał mi każdego ranka, mówiąc mi, że prawda jest wewnątrz, mówiąc mi, że nie jestem sam, uciszając mnie, poświęcając mi siłę i energię. I chociaż początkowo miałem mu to za złe, że ten ptak narusza mój spokój i mój smutek i mój gniew, szybko nauczyłem się przyjmować miłosne wibracje jego piosenki. I zaczęliśmy każdego poranka mówić i dzielić się sobą.

(bardzo emocjonalnie)

Wtedy, któregoś ranka, zdałem sobie sprawę, że jest to mój czas na przejście na drugi brzeg. Michał mówił mi, że jestem tam potrzebny. Wtedy wybrałem, że już nie wrócę na Ziemię w fizycznym kształcie. Przeszedłem na tę stronę zasłony pomagać Michałowi, pomagać Kryonowi w pracy z każdym z was. To było na krótko przed tym, kiedy Jeshua Ben Joseph zszedł na Ziemię. To było niewiele więcej niż 2000 lat temu, kiedy zostałem zaproszony by być częścią drużyny, która będzie pomagała najbardziej okazałym i największym aniołom na Ziemi w ich podróży trwającej 2000 lat. Od tej pory nie wróciłem na Ziemię w ciele fizycznym. Pracowałem z tymi cudnymi istnieniami. Kochani, czekałem na ten moment 2000 lat. To jest całkiem przytłaczające.

Teraz, ubranie Kryona na ten dzień… ubrany jest w połyskujące miedzie i złoto, piękny, żywy metaliczny kolor. Przyglądałem się, jak Kryon zmieniał kolory wiele razy dzisiaj. Patrzcie teraz swoimi oczami, jeśli możecie tak widzieć, albo swoim sercem, abyście mogli to zobaczyć. Wciągajcie w płuca kolory i wibracje Kryona krążącego wokół was. Kryon, który nazywa siebie „Magnetycznym Mistrzem”. Drodzy przyjaciele, zdajecie sobie sprawę, że to jest jak nazwanie siebie przez pianistę fortepianu koncertowego „stroicielem fortepianów”?

Kryon był z wami od czasu, kiedy opuściliście Dom. Od czasu, kiedy przekroczyliście Ścianę Ognia, odpowiadając na wasze zmiany i podnoszącą się świadomość, biorąc energie, którymi emanowaliście, miłość, którą wydzielaliście, zabierał to do góry i odpowiadał stosownie do projektu i zamierzeń wszechświata, waszej Ziemi, nowego tworzenia.

Kryon powiedział mi dziś rano, że jego największy smutek, największa tęsknota, które on odczuwa, to to, że nie mógł nigdy być w fizycznym wcieleniu, w fizycznej formie. To nie było możliwe z powodu pracy, jaką na siebie przyjął. On pragnie doświadczać rzeczy, jakich wy doświadczacie. On chce doświadczać wspaniałej miłości, która emanuje z każdej waszej myśli, z każdego waszego działania. Powiedział mi tego ranka „pewnego dnia, kiedy będzie stosowna pora, kiedy skończę swoje obowiązki, chcę doświadczyć radości bycia ludzkim aniołem”. To był bardzo wzruszający moment.

Drodzy przyjaciele, teraz, kiedy Michał, kiedy Kryon i kiedy Tobiasz spoglądamy na was… pozwólcie nam powiedzieć, co widzimy. Powiemy wam, jak widzimy, w co ubraliście się dzisiaj rano. Widzimy, że wasza energia zmieniła się przez te całe trzy dni. Ale to, co widzimy teraz, składa się z dwóch warstw. Jest zewnętrzna warstwa, którą dosłownie możemy widzieć wokół każdego z was. To się mieni. To zmienia kolory. To rozbłyskuje złotem i bielą, srebrem i wszystkimi kolorami w środku. Macie wokół siebie warstwę, którą nazwalibyście złotym polem. Teraz my to nazywamy „polem boskości wokół was”. To jest wokół was. Ponieważ to boskie ziarno, które nosiliście w sobie od początku w dziejach, na zewnątrz „Pierwszego Kręgu”…teraz się budzi, teraz wypełnia przestrzeń wokół was. Znacie tą formę… nieco z kształtu przypominającą formę jaja, która jest wokół was? To była przestrzeń zajmowana przez waszych Przewodników. Była ona pusta od pewnego czasu – co wydaje się długim czasem. Teraz ta przestrzeń napełnia się. Rozświetla. Promieniuje. Jest ogromna różnica, którą widzimy, od kiedy usiedliśmy tu wspólnie trzy noce temu.

Drodzy przyjaciele, to jest wasza boskość. To jest wasze prawo przysługujące z racji urodzenia. To stanowi waszą istotę, to są narodziny. To pokazuje się natychmiast, natychmiast w waszej przestrzeni. Waszym zadaniem, waszym zadaniem teraz jest przenieść to bezpośrednio do waszego ludzkiego „teraz” i waszej ludzkiej rzeczywistości. To istnieje nieznacznie na zewnątrz waszej rzeczywistości i może być obecne natychmiast. To czeka na swoje przyjęcie. Jak to zrobić? Po prostu oddychając. Wciągając w płuca swoją boskość. Kiedy tak robicie, bierzecie tę energię, która jest w kształcie jaja w waszej przestrzeni, i to zakotwicza ją natychmiast w waszym „teraz”.

Zróbcie wdech, i to napełni wasze komórki, cząsteczki, DNA, wszystkie części, które są w waszej rzeczywistości. To jest tak proste. Po tej długiej, waszej długiej podróży, to jest tak proste jak wdychanie tego do „teraz”.

Teraz to zajmie trochę czasu, zanim to zakotwiczycie. Kiedy wdychacie, to znajduje miejsce w was, w waszej rzeczywistości, więc kontynuujcie to wdychanie. Róbcie to prosto. Róbcie to bez oczekiwań. Po prostu wciągajcie w płuca waszą boskość. Wdychajcie obfitość. Wdychajcie biologiczne zdrowie. Wdychajcie poczucie własnej wartości. Kiedy tak robicie, łączycie zewnętrzne warstwy, które nosicie. Łączycie je w swoim „teraz”. Zaczynacie mieć jedność w środku siebie, w tym, co nazywacie swoje ego i swoją własną Prawdziwą Jaźnią.

Jedność zaczyna się wewnątrz, drodzy przyjaciele. Jedność na Ziemi, na tej Ziemi zaczyna się od Ciebie. Ona zaczyna się wewnątrz. Ona zaczyna się natychmiast, kiedy zostajesz zjednoczonym, ludzkim aniołem, tym, który połączył ludzkie ego – który jest cudowną, cudowną istotą – który połączył swoje ego ze swoją boskością. Zostajesz zjednoczonym ludzkim aniołem. A kiedy to się stanie, możesz wchodzić w najtrudniejsze położenia i wnosić energię jedności z sobą. I zakotwiczać ją w tamtych sytuacjach i miejscach swoim oddychaniem.

Nie czyńcie tego skomplikowanym. (dokuczając) Widzimy, jak niektórzy z was próbują dodawać coś do tego! (śmiech publiczności), nie czyńcie tego trudnym. Gdy będziecie nauczać innych, utrzymujcie to w prostocie. Będziemy przypominać wam o tym w kółko. Zjednoczony ludzki anioł może wchodzić w miejsca Bliskiego Wschodu, gdzie są stres, chaos i wojna, i wnosić energię jedności.

Możecie przebywać w tej części świata, gdzie są trzęsienia i przesunięcia ziemi i możecie wnosić tę energię jedności i utrzymywać równowagę. Możecie wchodzić do waszego zakładu pracy i bez żadnego mówienia czy robienia czegoś będziecie promieniować energią jedności i będziecie utrzymywać równowagę. Możecie wchodzić do swoich trudnych, biologicznych rodzin i tam również wnosić jedność. To jest tu. To jest teraz. Twój nowy związek z Duchem, który jest tobą, to jest teraz dostępne.

Kiedy zaczniesz wątpić, po prostu weź wdech i zauważ efekt, jaki wywiera.

Jak powiedział Michał, jest dużo pracy do wykonania. Potrzebujemy was teraz bardziej niż kiedykolwiek, kiedykolwiek, kiedykolwiek wcześniej. Potrzebujemy tych, którzy zaniosą płonący Miecz Prawdy innym.

Potrzebujemy was, chodzących po Ziemi jako święty anioł. Wnoście tę energię wszędzie ze sobą. Jak myślicie, dlaczego nie zbieramy was wszystkich w jednym miejscu? Byłby to brak równowagi, to po pierwsze. Spowodowalibyście spalenie obwodów elektrycznych. Potrzebujemy was w różnych miejscach na świecie, gdzie są wyzwania i trudności. Potrzebujemy was w takich miejscach jak Ohio! (duży śmiech publiczności), potrzebujemy was w takich miejscach jak Kalifornia, gdzie występuje przesuwanie ziemi. Potrzebujemy was na Bliskim Wschodzie, gdzie są walki i wyzwania.

Potrzebujemy was na całym świecie, abyście wnosili swoją energię integracji, ponieważ pozwoliliście swojej boskości wejść do waszego „teraz”. Co będzie zdarzać się następnie, to usłyszycie głośny hałas. To będzie ktoś pukający do waszych drzwi. Oni powiedzą do was „nie wiem, dlaczego tu jestem. Nie wiem, kim jesteś, ale zostałem tu doprowadzony. Z jakiegoś dziwnego powodu, mój samochód popsuł się przed twoim domem. Co takiego powinienem usłyszeć od ciebie?” I, drodzy przyjaciele, ten nowy poziom waszej pracy jako nauczyciela boskości zaczyna się. A kiedy otworzycie drzwi i zobaczycie smutnego, zubożałego, zdezorientowanego i samotnego człowieka przed wami, wdychajcie. Wdychajcie swoją boskość i wiedzcie, że wasza praca zaczęła się.

Kochamy was wszystkich niezmiernie. I w tym momencie Kryon, Archanioł Michał i ja, Tobiasz… przesyłamy wam naszą miłość i naszą energię i nasze kolory na wszystkie możliwe sposoby. Kochamy was bardzo. Teraz przekazujemy tę batutę miłości do Kryona.

I tak to jest.



"Czynnik obawy”

Reno, Nevada

26 sierpień, 2001



Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele - Shaumbra - zbieramy się znów tutaj w tym kręgu zapełnionym ciekawymi ludźmi z otwartymi i kochającymi sercami, również zapełnia się on istotami spoza zasłony, które przybyły tutaj dziś, by być częścią tej grupy.

Teraz jest moment, aby spotkanie tych dwóch zmieniających się energii mogło mieć miejsce. Jak zawsze prosimy was, ludzi, którzy tutaj jesteście, co jest dla nas wielkim zaszczytem, abyście poczuli te energie. Czując zmieniacie energie tego miejsca i wy to tworzycie. Dla ludzi w tamtym pokoju wahających się w tym momencie, jest to zadziwiające, z jaką łatwością pozwalacie sobie czuć energię. W tym momencie zasługujecie rzeczywiście na ich uwagę. Wy nie jesteście z zewnątrz. Wy jesteście częścią - Shaumbry - tego kręgu - inaczej nie bylibyście tutaj, w tym dniu.

W czasie tego energetycznego połączenia ja, Tobiasz, będę mówić poprzez naszego przyjaciela Cauldre (Geoffrey Hoppe), podczas gdy przebywający tu pomagają utrzymać balans i przystosowują energie, dziękujemy za przyzwolenie wejścia do tego miejsca. Jesteśmy z wami tu, teraz. W tej energii możemy przebywać bliżej was, czuć i mieć większe odczucie wyzwań w waszym życiu. Wy teraz macie wiele pytań w związku ze zmianami, które w was zachodzą.

Słyszymy, jak większa część was zadaje dużo pytań Shaumbrze. Pytań nie na temat pieniędzy albo nawet zdrowia. Najczęściej słyszymy pytanie: Drogi Duchu, jak mogę ci pomóc? Drogi Duchu, jak mogę ci służyć? To jest to, co wywołuje łzy w naszych oczach i uśmiech na naszych twarzach. Dlatego my dziś jesteśmy na tym przekazie dla was, dla wszystkich, którzy są Shaumbra.

Wy nie prosicie o coś dla siebie osobiście. Wy mówicie: jak my możemy służyć, co możemy zrobić dla innych teraz. Nawet ci, co się zbierają tutaj spoza zasłony, płaczą, kiedy mówimy o tym. Dla nas jest to ogromny honor i zaszczyt odpowiadać na wasze pytania. Wy nie prosicie o materialne rzeczy dla siebie. Z serca pytacie, jak możemy służyć.

Kiedy człowiek pyta serdecznie, jak mogę służyć, jest to oznaka rozpoczęcia procesu ich duchowości. Po naszej stronie zasłony, gdy pytają ludzie, jak możemy służyć, znaczy to, że są w punkcie przejścia zamknięcia cyklu karmicznego i stają się boskim człowiekiem. Wszyscy, którzy są dziś tutaj i ci, co łączą się z nami w inny sposób, są w tym punkcie.

"Drogi Duchu, co mogę zrobić teraz? ""Drogi duchu, jak mogę ci służyć?" Zadaliście te pytania i wy jesteście w tym punkcie przejścia na waszej drodze duchowej. My także zadajemy pytania, ale nie są one jeszcze dla nas dostatecznie zadowalające. Tu jest ich miejsce. Dlatego, że wy przechodzicie transformację. Na waszych najgłębszych poziomach uczycie się, jak łączyć waszą boskość. Wy uczycie się, jak budzić waszego Ducha. Jesteście w zdumiewającej podróży. Duch jest w zdumiewającej podróży w was i przez was. Jesteście w procesie przebudzenia. Nie dotyczy to tylko was, cała ludzkość jest teraz w tym procesie lub aspekty waszych przeszłych istnień. Wy nie budzicie siebie. Wy budzicie Ducha. I on będzie domagał się od was coraz więcej pytań.

Wkrótce, drodzy przyjaciele, wy będziecie rozumieć, jak ten proces integracji przebiega. Będziecie stale przebywać w obudzonym stanie Ducha, a Duch w was. Ponieważ ten proces coraz bardziej nabiera rozpędu i przyspiesza, coraz bardziej będziecie rozumieć, czym jest wasza służba. To nie będzie żądanie - to będzie wasza decyzja. Może to być nauczanie. Ten proces będzie posługiwał się współczuciem i mądrością, które osiągnęliście. Wasze nauczanie będzie używać pełnomocnictwa duchowego w obrębie waszego istnienia. I oczywiście wy będziecie pomagać innym ludziom rozwiązywać jak najwięcej wyzwań waszych czasów – czasów, w których wy doświadczyliście czasu przebudzenia. Jak poznacie - to nie jest takie proste.

To brzmi cudownie stawać się boskim-człowiekiem, ale to jest najbardziej trudne w całej podróży, ponieważ wy byliście ludźmi. To jest najbardziej trudne wyzwanie. Rzeczywiście, macie dni, kiedy czujecie się połączeni. Są dni, kiedy czujecie się w harmonii. I one są dniami, kiedy wy słusznie sądzicie, że zaczynacie czuć energię Nowej Ziemi. Ale czujecie także, że są dni, kiedy czujecie ciężkie nogi i czujecie ciężar na waszych plecach ciągnący w dół do starej ziemi!

Odpowiedź na wasze pytanie będzie przybywać do was. I nie będziecie musieli szukać jej na zewnątrz. To będzie przybywać do was i będzie wyraźne. Będzie świadome w waszej istocie na poziomie jednej czakry. Prawdopodobnie wy nie będziecie znali mechanizmu działania, ale nie bądźcie zaniepokojeni, mechanizm działania także poznacie.

Jednym z zamysłów Crimson Circle jest zaopatrywanie zrzeszonych z funduszu bogactwa, talentu i doświadczenia. Kiedy wy zrozumiecie już jaki typ pracy chcecie wykonywać świadomie, pewien typ służby, ale nie będziecie wiedzieć jak to wykonać, przybędziecie do Kręgu i otrzymacie pomoc, jak to wykonać. Zrozumiecie co jest potrzebne dla ludzkiego ego w tym procesie opracowania mechanizmu działania w tej służbie, którą chcecie czynić. Pojmiecie, bo wszystko to otrzymacie, wszystko przyjdzie do was..

Pojmiecie, bo wszystko otrzymacie. Jest to poniekąd trudne, najpierw przyjąć, ale drodzy przyjaciele, dzieje się to wtedy, kiedy jesteście w swoim nowym domu - jest on symbolem waszej duszy i waszego Ducha Świadomości – wszystko, co jest potrzebne, będzie w ten sposób przenoszone do was. To jest bardzo atrakcyjne dla was. Nie będziecie musieli tego poszukiwać. Odkąd wy przeszliście przez ścianę ognia - metafora, dało to wejście w pierwszy krąg - poszukiwaliście i odszukaliście swoje pragnienia, które były rdzeniem waszego istnienia poszukiwanie, odszukanie i wreszcie doświadczanie.

Wy przesuwacie teraz nową Energię dynamicznie. Zamiast szukania i znajdywania wy teraz tylko przyzwalacie. I wszystko jest dla was dostępne. Będzie poniekąd trudno zaufać, większość z was obecnych tutaj już poznaje ten proces. W OH był czas, kiedy wasz umysł skakał poza, udawał się, aby odszukiwać informacje, ale moi przyjaciele, teraz jesteście w boskości w waszym nowym domu i wszystko, co jest potrzebne będzie wam dostarczone.

Już jest czas, aby rozpocząć nasze pytania.

Pytanie: Dziś na pytania będzie odpowiadał Tobiasz. Akceptuję, że jest zamieszanie w moim życiu z powodu umowy bycia nauczycielem, jaką przyjąłem, ale zadaję sobie pytanie "dlaczego" teraz jest zamieszanie. I teraz jest podobnie jak wtedy, kiedy Jack był w procesie poznania (przejścia) Ściany Ognia? I teraz my wszyscy dyplomowani (naznaczeni) mamy znów wolę bycia połączonymi za wszelką cenę, dlaczego wybieramy ścieżkę zamieszania?

Tobiasz: zamieszanie jest tarciem świadomości. Wy zmieniacie kierunek w waszym życiu. Wy odmieniacie wasze myśli, stosunki i drogi wykonywania rzeczy. Jesteście już nie poszukującymi, ale jesteście tymi, którzy przyzwalają. Są to stare wzorce przechodzenia przeciwstawnych procesów (dualizm). Wy także przechodziliście przez te procesy od czasów przejścia przez Ścianę Ognia. Były one przyniesione jako wzorzec dla wykonania ogromnego doświadczenia, zanim przybyliście na Ziemię. Wy także je nieśliście w setkach żyć i przez setki wcieleń mieszkając tutaj na ziemi. Powodem zamieszania w waszym świadomym i duchowym istnieniu obecnie jest zmiana doświadczenia trwającego eony, w stosunkowo krótkim czasie.

Teraz jest czas unikania tych konfliktów, ale jest ich nawet większa ilość. To wymaga przyjmowania i uwalniania. Jeśli wy uwalniacie stare programy, będziecie odnajdywać bardzo gładką drogę. Wymaga to jednak ogromnych ilości energii i wysiłku, to uwalnianie starego. Ma ono tendencje do wieszania się na was, waszym ciele, umyśle i duszy.

Jesteście ludźmi żyjącymi na ziemi i cały czas wokół was są gęste wibracje. One są bardziej gęste w porównaniu z waszymi nowymi poziomami świadomości i wibracji. Te gęste wibracje powodują zamieszanie i tarcie. Istnieją takie siły zbrojne, które starają się odciągnąć was od waszego procesu przekształcenia. Nie mówimy tu o siłach zbrojnych jako spisku, są one naturalnymi siłami zbrojnymi masowej świadomości.

Łatwo one czynią zamieszanie i rozumieją, dlaczego tam się znajdują. Uwalniając wszystkie stare programy, będziecie szli gładszą drogą. One są pierwszą linią frontu i oknem do nowej energii i powodują wyzwania i trudności w tym procesie. Ale wy łatwo odczytacie je, ponieważ teraz dodatkowo otrzymujecie mądrość i współczucie wtedy, kiedy pomagacie innym w przekroczeniu przepaści.

Pytanie: Dlaczego wszelka obfitość jest tak mało obecna w życiu ludzi? Wy mówicie: uczyńcie pęknięcie jeden raz, a ona się pojawi. Czy są to mechanizmy lub fizyka o naszej rzeczywistości, które wskazywałyby ich obecność?

Tobiasz: Obfitość i jej dawanie jest powiązana bezpośrednio z samo-dowartościowaniem. Ogromne ilości energii są odcinane, kiedy zaistnieje pojmowanie, że musi być zasługa. Teraz Duch, Całość czym jesteście wy, są faktycznie niekończące się i nieograniczone, nie ma żadnego powstrzymywania przez Boga, jak jeszcze ludzie myślą. Ludzie uważają, że muszą prosić Ducha poprzez modlitwy i wtedy otrzymują niewielką część, mały kąsek. To nie Duch powstrzymuje wszelką obfitość, ale wasze przekonanie. Uczyńcie to jeden raz, abyście wiedzieli.

To jest wasza samoocena, że jest ograniczenie mocy, nie ma żadnych ograniczeń energii, bądź obfitości albo zdrowia. Nie ma żadnych ograniczeń nakładanych przez Boga albo przez waszych aniołów. Są one nakładane przez was. Kiedy wy uwolnicie ograniczenia, drodzy przyjaciele, będziecie zdumieni obfitością w waszym życiu.

W waszym życiu nie byłoby żadnych ograniczeń, gdybyście pojęli, kim wy jesteście. Wy w swojej samoocenie koncentrujecie się raczej na brakach niż na obfitości. Jeśli kierujecie sie do centrum pierwotnej obfitości i wciąż go nie znajdujecie, to słusznie czujecie brak wszelkiej obfitości w waszym życiu. Ci, którzy rozumieją, kim są, mają wszelką obfitość.

Pytanie: Tobiaszu, dużo myślę na temat stania za niskim murkiem i robienia nic i jak mało pomocy możemy udzielić innym stającym wobec trudności?. A co ze wsparciem dobroczynnych organizacji?

Tobiasz: Jest to znakomite pytanie, a zarazem bardzo trudne. Stanie za niskim murkiem waszego nowego domu jest przyspieszeniem w wychodzeniu z dualności, jest metaforą. W czasie tego będziecie rozumieć dynamiczność dualizmu, będziecie rozumieć, jak on powstaje. Nie lubimy dawać tutaj reguł dla pytających, ale udając się do waszego serca zaofiarujemy niektórym prowadzenie.

Kiedy obserwujecie sytuacje innych ludzi, prosimy was, nie przeszkadzajcie w tych AH, będzie to trudne dla was. (śmiech na sali). Ponieważ już tam są pomocnicy, którzy przyszli na wołanie potrzebujących i naprawiają trudne sytuacje. Ale prosimy was, nie przeszkadzajcie, jeśli nie przybyliście tam dla pomocy. Daję prostą wskazówkę. Ponieważ do was wszystko będzie samo przychodzić. Wasi studenci także przyjdą do was.

Ci, którym będzie niezbędna wasza pomoc, będą przysyłani do was. I wtedy wy zaczynacie nauczanie. Jeśli nie ma nikogo u waszych drzwi, nie wychodźcie na poszukiwania. Couldre rozróżnia to bardzo dobrze i spokojnie pracuje. To nie jest ewangelizacja. Wy nie możecie zmuszać nikogo, integrować ich duchowości. Oni muszą przybyć do realizacji nauczania samodzielnie.

W zakresie udzielania pomocy dobroczynnym organizacjom, mój drogi, to już tam są energie istotne dla nich. Jeśli chcecie także pomagać, dawać bogactwo do organizacji lub grupy, to już to czynicie. Tam jest wielu z tych, którzy dają datki i myślą, że w ten sposób odkupią swoje winy albo karmę. Oni kupują sobie aprobatę Ducha.



Obecna tu teraz grupa ma szersze pojmowanie. Wy robicie to z serca. To jest waszym pierwszym dążeniem. Jeśli wy dajecie dobroczynnej grupie bezwarunkową miłość, jest to najlepszy energetyczny scenariusz. Poznajemy jak wielu tutaj i tych, którzy czytają te słowa, a jednocześnie stosują regularną praktykę dawania dziesięciny, prosimy was, abyście to przerwali aż do momentu, kiedy ocenicie to wasze dawanie dziesięciny i prawdopodobnie przystosujecie swoje energie powtórnie i otwórzcie się na dzielenie się bezwarunkową miłością.

Pytanie: Mówicie Amerykanom, aby nie posyłali naszego białego światła do miejsc takich jak Indie, Izrael albo inny obszar na ziemi, o które martwimy się: może tam są "lightworkers" - niosący światło, którzy potrzebują pomocy. Dlaczego mówicie Amerykanom, aby tego nie robili?

Tobiasz (śmieje się). Rzucasz nam wyzwanie! Aby wyjaśnić ten problem: my nie mówimy do was, żebyście nie wysyłali waszej miłości i energii do tych ludzi czy miejsc. My sugerujemy, stójcie za niskim murkiem zanim coś, uczynicie. Stojąc za niskim murkiem i obserwując, ujrzycie ten dynamizm wcześniej.

Spójrzcie na kwestionowane sytuacje zniszczeń, które miały miejsce wkrótce po waszych okresach świąt - trzęsienia ziemi i inne zniszczenia na ziemi. Wy widzicie je jako negatywy i katastrofy, wydarzenia te może byłyby trudniejsze, bardziej niż wy chcielibyście ich doświadczyć...., jeśli nie stoicie za niskim murkiem.

Rzeczywiście jesteście wciągani w tragedię. Tam jej doznajecie. Ale jest to większy cel, którego nie ujrzycie, jeśli nie będziecie stali za niskim murkiem, dopóki nie spojrzycie na to oczami większego współczucia. Kiedy one sie wydarzają, macie tendencję do osądzania sytuacji. Macie tendencję do nie widzenia prawdziwej miłości, która ma miejsce w tych zdarzeniach.

Tamte dusze, które umarły w Indiach, nie proszą was o współczucie. One proszą was, byście zrozumieli, dlaczego one to wybrały. Proszą was o zrozumienie cyklu, który przechodzą w ich własnej karmie życia. Będą nowymi dziećmi. Pragną urodzić się w nowej energii i będą pomagać wam w jej kreacji (tworzeniu).

To jest wyzwanie, aby ujrzeć te sytuacje dualności. Stojąc za niskim murkiem poznacie dynamizm miłości. Wtedy - i tylko wtedy - wy uczciwie pojmiecie, dlaczego ta rzecz ma tam miejsce, potem wyślijcie waszą energię wdzięczności i miłości. Jest to wyzwanie dla "lighworkers" (niosących światło).

Wszyscy macie pragnienie bycia w służbie. Czujecie chęć odpowiedzi na sytuacje. Ale w czasie tej transformacji, którą przechodzicie, prosimy was moi drodzy, pojmijcie prawdziwy dynamizm, który tam ma miejsce. Wchodzenie w te sytuacje wydłuży czas transformacji i mimo, że jest to wyzwanie i czasem was irytuje, pamiętajcie: jesteście wielkimi i macie miłość w waszych sercach. Takie pojmowanie uczy was potężnej techniki leczenia, kiedy wysyłacie energię do miejsc podobnych do Izraela czy Indii - będzie to daleko wyższy proces wyrównywania poziomów wibracji. Będzie on bardziej potężny i z mniejszym stopniem wchodzenia w dualność.

Pytanie: Tobiaszu, mamy małą metafizyczną grupę w Seattle. Praca ta rozpoczęła sie poprzez medytacje z Kryonem z włączeniem do rodziny Michała: I teraz grupa pyta, czy mamy połączyć się z Karmazynowym Kręgiem. Czujemy do was przyciąganie, powinowactwo. Mamy wiele wiadomości dla USA.

Tobiasz: (śmieje się). To jest zabawne, my nie dzielimy się na grupy ani nie łączymy w nie, tak jak ludzie to robią. Widzimy siebie jako rodzinę. Oczywiście, pracowaliśmy razem w przeszłości. Ci, którzy są dotykani przez słowa Kryona czy energie Michała i ci w Karmazynowym Kręgu widzieliśmy siebie jako całość i pracowaliśmy ze sobą w przeszłości. Ponowne połączenie w większą rodzinę miało miejsce na Ziemi 2000 lat temu. Byliście wszyscy dotknięci przez Yeshua Ben Joseph lub kogoś innego w waszej drodze lub kogoś innego. Wszyscy byliście związani uczuciowo ze sobą. Wypełnialiście zobowiązanie bycia w służbie. Zgodziliście sie przechodzić bardzo trudny okres wyzwań dla zmiany świadomości na Ziemi i zmianę kierunku ludzkiej energii.

Teraz, jest wielki czas łączenia się. Dotyczy to nie tylko tych, którzy byli poza zasłoną ale także tych, którzy są na Ziemi. To jest magiczny czas. Wy go doświadczacie, piszecie książki o nim (śmiech). Obecnie wielka część rodzin jest tutaj i wykonuje różne typy pracy. Ale nie może być to jedna centralna grupa, dla wielu przyczyn, trudno to wyjaśnić. To nie jest stosowny czas. Tak więc, wy ludzie podejmujecie decyzje z różnych grup rodziny. Ale wszyscy jesteście połączeni w swoich podróżach. Jesteście cały czas połączeni poprzez wiadomości z Domu.

Wasza grupa, w waszej miejscowej przestrzeni, jest prowadzona przez energie Michała. To jest energia Domu dla was. - Przerywamy tutaj na moment - Couldre ma trudny czas, kiedy mamy gości w naszych sesjach, my wtedy usuwamy go z kanału (śmiech). Wy odwołujecie się do energii Michała, zwracając się bezpośrednio do niego. OH jest jego energetyczną rodziną, będzie obecny energetycznie jutro (podczas przekazu Kryona). On mówi do waszej grupy od tej energii Michała, ale nie podlega temu, ponieważ pewna ilość tej energii jest ukierunkowana na teraz. Michał mówi do was, zaszczyca was, zaszczyca waszą ścieżkę i waszą podróż. Stoi silny w świetle i kiedy was odwiedza, za każdym razem jesteście w swoim rodzinnym kręgu. Ale on prosi was, byście brali wasze własne szpady prawdy i udawali się z nimi na zewnątrz. Macie tendencje udawania sie do wewnątrz z nimi i czujecie się samotni lub oddzieleni od rodziny. Jest już czas, byście się ośmielili wyjść na zewnątrz i nieśli te energie Michała, tej rodziny do waszych zewnętrznych doświadczeń. Uśmiecha sie bardzo szeroko do was i honoruje was i waszą pracę. Będzie to trudny czas dla niektórych członków z waszej grupy z tymi wiadomościami, ale zapewniam was ja, Tobiasz, że są one dokładnymi interpretacjami.

Pytanie: Tobiaszu, wiele miesięcy temu odeszli nasi przewodnicy, a potem pojawił sie nowy typ aniołów, którzy są dostępni dla grupy USA, zwanych "Biegaczami" przybywającymi w różnych celach. Jeśli my stoimy za niskim murkiem, czy teraz też jest ten typ łączności, czy jest inny?

Podczas wczorajszej podróży samolotem mówiliśmy z Couldre o Biegaczach, do których wy dostroiliście się dobrze. Przewodnicy byli tymi, którzy utrzymywali waszą energetyczna równowagę. Oni byli obok was, aby utrzymywać energetyczny bilans w rozwoju duchowym. Opuścili to miejsce dlatego, abyście wy samodzielnie przejęli nad tym kontrolę podczas waszych doświadczeń.

My jeszcze teraz nie będziemy wchodzić w dyskusje o celach Biegaczy. (Śmieje się) Rozpoznajemy, że wielu ludzi popadłoby w ich honorowanie i uwielbienie, ponieważ nie rozumieją, jaki jest cel ich służby. Wy, nauczyciele nowej energii, stwarzacie waszą własną wizję misji, waszą wykładnię nauczania i wasze własne klasy. Potrzebujecie pomocy w stworzeniu tych rzeczy w waszym istnieniu. Więcej o Biegaczach będziemy mówić w Lekcji 9. Wejdziemy w większą ilość szczegółów w tej lekcji. Poznacie, co to znaczy zespół, całe otoczenie aniołów, którzy czekają na dyrektywy od was - z waszego serca. One potem biorą te rozkazy i udają się po energię, przesuwają ją, a więc to jest praca Biegaczy.

Biegacze są istotni w waszym procesie tworzenia, który przechodzicie w ludzkiej biologii. Macie wciąż do czynienia z dualnością wokół was. W tym samym czasie wy, integrując waszą dualność, pracujecie na wielu poziomach jednocześnie. Niekiedy ten proces jest dla was mocno zagmatwany. Tak więc Biegacze są tymi, którzy wielowymiarowo działają w waszym imieniu. Biegacze są tymi, którzy łączą wasze pragnienia (żądania) i twórczość, budują na wielu poziomach energetyczny proces i przenoszą, przesuwają, pomagają w akcie stworzenia do was. O szczegółach będziemy mówić w lekcji dziewiątej.

Poczujcie, jak Biegacze przynoszą stosowne rzeczy do waszych drzwi. Wtedy wy już nie potrzebujecie szukać, wychodzić po rzeczy, których potrzebujecie. To wszystko przynoszą do waszych drzwi Biegacze. Pytanie o Biegaczy jest znakomitym pytaniem i dziękują oni wam za wczorajsze dostrojenie energii w USA.

Pytanie: Tobiaszu, czy jest związek pomiędzy przypowieścią, metaforą a duchową lekcją, a tym co się dzieje w Californi - energetycznym kryzysem?

Tobiasz: Rzeczywiście tam jest. Wy możecie sami, bez odwoływania się do autorytetów i czytania historii, droga Shaumbro, bez metafor widzieć, co się dzieje dookoła was.

Wasza Ziemia też podlega transformacji i to odbija się na tej sytuacji. Także będzie gorsza na waszych politycznych arenach, zanim stanie się lepiej. (śmiech) My nie czynimy specjalnych przepowiedni tutaj, Couldre tego nie lubi. Ale mówimy, że stare imperia będą się walić. Aby pojąć metaforę, czytajcie nagłówki gazet. Nie będziecie potrzebowali czytać całości, wystarczy popatrzeć na tytuły. Pojmiecie dynamizm, jaki zachodzi na całym świecie.

Ten kryzys energetyczny to nic innego, jak duchowa przestrzeń dla świata, to przechodzenie energii do innego kształtu. To jest usuwanie ograniczeń państwowych w sprawach gospodarczych. Chodzi o ich niezdecydowanie. To niezdecydowanie wywołuje kryzys. Czyż wy tego nie znajdujecie w waszym własnym życiu? Wy to zmieniacie. Wy to przesuwacie do nowej energii. Podążacie od ograniczonego środowiska dualności do nieuregulowanego środowiska duchowego. Jeśli wahacie sie, to zadaje ból. Tym jest kryzys!

Pytanie: Być może, że stan California zamierza rozpocząć eksploatację oceanicznych pływów, by generować moc? Czy idą w tym kierunku?

Odpowiedź: My mówimy o zawirowaniach, które prowadzą do powstania nowej energii. W tym przypadku widzimy ten wielki dynamizm. Te zawahania mają związek z "quad" "math", o których mówiliśmy przy sposobności, uprzednio. Jest to zrozumienie "niewidzialnych" energii. W przyszłości będą się rozwijać, ale gwałtowność ich będzie zależeć od zawirowań, czego wy doświadczacie teraz. Są niektórzy ludzie, którzy dochodzą do postrzegania, że energia jest surowcem, poniekąd surowcem porównywalnym z innymi typami energii. Mała grupa waszych naukowców pracuje nad tym. Są one zauważane jako czyste energie, które nie wymagają wydobywania ich z Gai.

Pytanie: Tobiaszu czy jesteście zainteresowani mówieniem o Obcych?

Tobiasz: (śmieje się). Teraz to jest raczej długa historia. Planowaliśmy o tym mówić w następnym spotkaniu Crimson Circle, ale trochę podzielimy się tym z wami teraz.

Rozmawialiśmy z Couldre o tym, co się wydarzyło w okresie przechodzenia przez Ścianę Ognia zanim przybyliście na ziemię. O tym będziemy mówić bardziej szczegółowo później, a ponieważ zadaliście to pytanie, częściowo odpowiemy na to teraz.

Kiedy przechodziliście przez (Ścianę Ognia poza Pierwszym Kręgiem), nie przybyliście na Ziemię natychmiast. Opuszczając Ścianę Ognia wciąż bardzo mocno byliście dotykani przez swoje energie. Kiedy opuściliście tę strefę - Ścianę Ognia - wstąpiliście w wielką, wielką próżnię. Tam było pusto (śmiech). Ponieważ wasza energia rozdzielała się, myśleliście, że zjawiliście się tam nagle. To była reakcja w was na nagłe pojawienie się w próżni. Poprzez te reakcje pojawiły się gwiazdy i galaktyki i zaczął się formować wszechświat , jako wasza reakcja na nagłe pojawienie się próżni.

Wy wtedy nie byliście w stanie takim, który nie był fizyczny albo ludzki. To nie było całkowicie świadome lub jasne dla was. To było gdzieś pomiędzy. Spędziliście dużo czasu w podróży na różnych planetach, galaktykach i systemach słonecznych. Ten system słoneczny trafił się wam bardzo, bardzo dawno temu. Ale nie tak dawno! Kiedy wychodziliście ze Ściany Ognia, zaczęliście doświadczać "dwa" albo dualizmu, albo rozdzielenia po raz pierwszy, stanu istnienia, który był bardziej gęsty, niż ten, w którym byliście przedtem.

Kiedy otworzyliście oczy w pustce, najpierw ujrzeliście swoje przeciwieństwo. To było to, o co prosiliście waszą ciemną stronę. Wdaliście się w wojny przeciwko sobie. Wkrótce cała pustka - która przekształciła sie w "kosmos" - była w stanie walki. Te walki były istotne i niezbędne do tego, abyście zrozumieli nową koncepcję przeciwieństw. Kiedy ujrzeliście wasze przeciwieństwo, przestraszyliście się. Ujrzeliście coś, czego przedtem w królestwie nigdy nie było. Dlatego uderzaliście, a poza tym zostaliście uderzeni od tyłu, w plecy.

Wszyscy spędziliście dużo czasu w podróży poprzez to, co nazywacie wszechświatem, ale to było inne lub na innym poziomie niż wy myśleliście. I tam były miejsca, kolonie albo sposobności uregulowania, załatwiania, nie są to terminy fizyczne, raczej myślenie, że to kres świadomości. Pośród tych wojen były próby przenoszenia rzeczy do jedności. Były próby odrodzenia się i powrotu do Królestwa - by znów stanowić Jedność.

Wielka ilość kolonii lub uregulowań zrobiła bardzo dobrze dla tych okresów czasu, ale walki pomiędzy dwa (przeciwieństwami) były zbyt wielkie. W tym sensie - mówimy metaforą - te walki uciekały z ręki. Nie mieliście żadnej alternatywy. Powstała beznadziejna sytuacja pomiędzy przeciwieństwami i Stwórcy zamknięci w Pierwszym Kręgu nie mogli udać się dalej. Była to niezmiernie interesująca sytuacja.

Została stworzona Ziemia, na która przybyliście, aby wyrażać się w tej drodze. Przybyliście, aby w tej podróży, która swój początek bierze od wyjścia z Królestwa do Pierwszego Kręgu. Coraz bardziej zwalnialiście wibracje i stawaliście się coraz bardziej gęści i przyjęliście ciało fizyczne. Przyjęliście także zasłonę zapomnienia, aby nie pamiętać swojej przeszłości w innych miejscach kosmosu, a nawet Ściany Ognia. Zdecydowanie obniżaliście wibracje. Pozwala to na życie w czasie liniowym, w ludzkiej biologii i braku pamięci. Chodziło o to, byście się uczyli równoważenia waszych przeciwieństw, by być bardziej zbilansowanym energetycznie. Chodziło o poznanie dualności, światła i ciemności, waszego rozdzielenia tu na Ziemi.

Wasze doświadczenia na ziemi są wyrażaniem związanym z uderzeniem w plecy poprzez doświadczenia Ściany Ognia lub doświadczeń zebranych w kosmosie. Sensem tego jest kreacja pomagająca zrozumieć, uleczyć sprawy związane z przeszłością, te wyzwania i zamieszanie nie są karą za przeszłość. Nie są dlatego, że jesteście zagubieni (zgubieni). Próbujecie natomiast znaleźć sposób leczenia czegoś, co zdarzyło się dawno, dawno temu. Ale rzeczywiście nie tak dawno temu.

Teraz odpowiedź na to jedno z pytań. Toczycie wiele dyskusji o OBCYCH w waszym Nowym Stuleciu. Nie są oni bardziej inteligentniejsi, mądrzy lub silniejsi od was. Oni wychodzą z przeszłości. Nie jest to podarunek. Opowiemy o tym więcej później. Oni przychodzą z waszej CAŁEJ przeszłości. Są ściągnięci z czasu i przestrzeni z dawnych doświadczeń. Oni są w poczuciu: Wy odwiedzacie Was. To jest próba i badanie, w tym sensie, że badacie siebie. Pewnie wywoła to wiele dyskusji.

To nie są małe zielone ludziki, które zaludniają wasz wszechświat, i nie są tymi silnymi i mocnymi i mądrymi, którzy budzą waszą świadomość! Drodzy przyjaciele, oni nie są bardziej potężni we wszechświecie niż wy. Przerwa. Wy stworzyliście ten wszechświat. Jak mogłoby być coś potężniejszego tam niż wy i miłość Ducha? Nie są oni bardziej potężni we wszechświecie niż wy, siedzący tutaj w tym dniu.

Słowo "alien" zawiera wibrację "Kłamstwo". Bądźcie ostrożni w rozmowach o dramatach połączonych z Obcymi. Zasadniczo to jest kłamstwem. Obcy nie są tymi, o których wy myślicie, że są. Połączenie będzie powodować w was rozproszenie, odejście z własnej ścieżki. Podczas gdy można to traktować w tym bałaganie i nawet dramatach - obcych jako rozrywkę.

Jest wielu ludzi, którzy nie lubią tego, o czym my mówimy tutaj. Jest wielu, którzy przyczepili się do tego pojęcia obcych, ale oni mają taką potrzebę wiary w te rzeczy.

Prawdopodobnie wy też zwracaliście się do tych czepiających się was (clins-ons)(ubawiony Tobiasz), ale przypominam wam, że oni przychodzą z przeszłości. Nie istnieją w waszym teraz, ponieważ wy byście to poznali. Będziemy o tym rozmawiać więcej później. Kiedy będziemy wam pomagać lepiej rozumieć ścieżkę, którą kroczycie na Ziemi i ścieżkę prowadzącą was do tej sali, w tym dniu. Dziękujemy za znakomite pytanie.

Pytanie: Tobiaszu, jest nas duża ilość Amerykanów pracujących dla wielkiego biznesu, ale integracja jest bardzo trudna, dualizm jest bardzo ciężki. Ja znajduję to bardzo trudnym ostatnio, szczególnie w pierwszym roku, obecnie kontynuuję ją. W moim życiu dynamizm mocno się zmienił, doznaje tego nie tylko ja, ale i inny Niosący Światło. Czy to jest końcowy etap pracy tej grupy dla USA lub jest to osobiste wyzwanie, które potrzebujemy kontynuować?

Tobiasz: Są to wartościowe lekcje, są nauką w teraz. To są bardzo intensywne i kwestionowane wyzwania, ale wasza dusza uważa, że są wartościowe i dlatego pozostałeś w tej pracy. My nie chcemy dawać tu wskazówek, aby nie niepokoić całego Lightworkers, bo wszyscy oni uciekliby ze swojej pracy! (śmiech). Ale możemy powiedzieć, że w waszym przypadku.... ( przerwa) Cauldre nie lubi jak dajemy przepowiednie Amerykanom .... w sierpniu, latem nastąpi czas zmiany słońca, tam będzie główna zmiana dla was.

To jest podarunek dla innych, dajemy w nim specjalną odpowiedź dla drogiej duszy. Każda sytuacja jest inna. Cauldre jest obecnie w podobnie dynamicznej energii. Ma wiele lekcji i poznaje siebie i swoją dualność. Jego zmiana nie będzie wkrótce, więc nie troszczy się o poznanie, kiedy to nastąpi. (śmiech). Przyjmiemy jeszcze jedno pytanie w tym dniu. Potem powiemy kilka uwag, zanim odejdziemy.

Pytanie: Tobiaszu, jest grupa USA, która udała się z wizytą do Jeziora Tahoe i czuliśmy tam napięcie. Czy masz jakiś komentarz do tego?

Tobiasz: My tam rzeczywiście byliśmy i przynieśliśmy chłód Ameryce, tak uważa Cauldre. (przerwa) My zmieniamy z Cauldre tutaj... czasami szczebioczemy w tył i przód.

Dla tych, którzy są Shaumbrą, to jest najbardziej uświęcone miejsce (most sacred) na tej planecie. Zanim przybyliście na Ziemię w fizycznym kształcie - mimo, że dalej moglibyście śmigać po niebiosach bez fizycznego ciała - wy przybywaliście tutaj i umieszczaliście poświęconą energię w tej przestrzeni. Mówimy metaforą, że głęboko w Ziemi była umieszczona kryształowa energia. Ta energia musiała być obrobiona i zawierała energię Shaumbry.

Przenoszona ona była przez grupę do tej Ziemi, aby ją przechować. Na dużej głębokości pewna ilość skały została przekształcona w płynną masę. Później było to pokryte wodą i w ostatecznym kształcie lodem. Ta kryształowa energia była zmuszana do wypłynięcia na powierzchnię w określonym czasie. I w ten sposób będzie ona wracać do pierwotnych właścicieli, czyli Shaumbry.

Ta energia zaczyna teraz wypływać. Jest wypuszczana dla zmiany świadomości ludzi. Proces ten jest samodzielny i dzieje się przy pomocy zmian na Ziemi. I to powoduje nawet większą ilość trzęsień ziemi w tej okolicy.

Na ten temat więcej będziemy mówić później, ale jest to najbardziej uświęcona przestrzeń dla Shaumbry. Tam jest ogromna ilość energii zgromadzona dla ochrony dawno, dawno temu.

Teraz drodzy przyjaciele zamykamy ten przekaz, a wy wykorzystajcie go dla waszych sukcesów. Przekształcacie bardzo, bardzo głębokie poziomy w was. Wiemy, że macie trudne dni, kiedy jesteście wciągani w stare energie. Jest to chwilowe i pozwólcie temu przejść. Nie bądźcie przestraszeni, pozwólcie im przejść.

Jesteście w połowie drogi w waszych postępach. To nie jest średnia z waszych wcieleń, ale w połowie drogi od przebudzenia. Następne miesiące będą lżejsze pod niektórymi względami, ale także bardziej trudne pod innymi względami. Jest rozpęd w was, który będzie dawał wam nowe zwiększenie energii i mocy.

Dotarcie do połowy drogi czasem jest trudne, a nawet może pociągać za sobą odczuwanie depresji. Kiedy jesteście z drugiej strony połowy, wasz rozwój będzie nabierał szybkości i swoją własną energię. My patrzymy na Shaumbrę i Lightworkers w tych dniach. Patrzymy na was i rozumiemy, że wy nie jesteście jedynymi. Jest na tej ścieżce wielka ilość innych. Jest też wielka ilość po naszej stronie zasłony. Jest także wielka ilość tych, którzy czekają na przywołanie, waszych Biegaczy. Oni tam są, by służyć wam w waszej pracy. Przypominamy wam, że nie jesteście sami i dziś nie jest wyjątkiem. Jesteśmy z wami w każdej chwili, drodzy przyjaciele. Kochamy was, przyjaciele.

I tak to jest.

Przekaz Specjalny

"Anioł Nadziei”

North Stoke, Anglia

08 wrzesień, 2001



Ten przekaz, Tobiasz przedstawił w małej miejscowości North Stoke, w Anglii 8 września 2001 roku, na trzy dni przed terrorystycznym atakiem na Stany Zjednoczone. Był on specjalnym przekazem dla grupy uczęszczającej na warsztaty. Odczuwałem potrzebę spisania i przesłania go, w tekstowym formacie, przez Internet. Tobiasz przedstawił Amaela, Archanioła Nadziei i mówił szczegółowo o energii Nadziei w odniesieniu do Wielkiej Brytanii. Tobiasz mówił także, w tym przekazie, o znaczeniu bezpieczeństwa, przywołania Energii Nadziei dla świata w czasie przemiany. Trzy dni później uświadomiłem sobie prawdziwe znaczenie jego słów.

Tobiasz: I tak to jest, drodzy przyjaciele, że łączymy się w tym dniu tutaj, w tej energii, w tym kręgu. Łączymy się tutaj z Shaumbrą, z rodziną. Och, drodzy przyjaciele, przebyliście długą, długą drogę, aby być tutaj, i my nie będziemy mówić o podróży tego życia. My będziemy mówić o wielu, wielu życiach, które przyniosły was do tego miejsca. Będziemy mówić, jaki jest dzisiejszy dzień. Będziemy mówić o wielkiej ilości przyczyn, z powodu których wy dziś tu siedzicie, w tej grupie i dlaczego teraz siedzicie wśród rodziny.

Rzeczywiście, kochamy tę energię, kiedy przybywamy w waszej miłości, kiedy jesteśmy zapraszani przez ludzi tutaj. W takich chwilach możemy zbliżać się. W takich chwilach możemy dotykać was i być z wami. Energia, którą wspólnie tworzymy, czyni tę przestrzeń tak wygodną dla łatwego przybycia dla wielu istot, które tu dzisiaj wchodzą.

To nie jestem tylko ja, Tobiasz, ale jest wielu innych, którzy przybyli. Prosimy was, abyście wciągali w płuca, wciągali w płuca wszystkie te energie, które tu przybyły, aby was odwiedzić w tym dniu, energie wszystkich przeszłych żyć są tutaj. Zróbcie teraz głęboki wdech. Zróbcie głęboki wdech. Wdychajcie te energie do płuc. Oddychajcie.

Och, drodzy przyjaciele, wiele czasu upłynęło, kiedy dawno, dawno temu chodziłem razem z wami po Ziemi. Dawno, dawno temu postanowiliśmy, że wielu z nas spotka się ponownie. Że wrócimy tu razem w określonym momencie czasu. Teraz ten moment nastąpił ponownie, nastąpiło ponownie. To było dawno, dawno temu od tego czasu, kiedy zebraliśmy się po raz pierwszy jako rodzina. Tak wiele żyć i doświadczeń minęło.

Dobrze jest wrócić. Dobrze jest być w tej przestrzeni chodzenia w nowej podróży na Ziemi. Dobrze jest powracać tutaj do was, tych, którzy nauczyli się tak dużo i teraz przyjęli nową rolę, rolę nauczycieli, wspierających i ludzkich przewodników dla innych. My śmiejemy się czasami dlatego, że na wielu ścieżkach wciąż powstrzymujecie się. Wy nie jesteście pewni siebie! Prosimy was oddychajcie głęboko i otwórzcie wasze serca, aby pozwolić tej miłości przybyć w tym dniu. Do rodziny, która zebrała się tutaj. Ta energia miłości, która przybywa, to jest energią miłości dla was.

Jak zawsze, kiedy zbieramy się razem w tym uświęconym miejscu, są goście. To jest długa lista tych, którym pozwolono tu przybyć. Wiecie, że kiedy zbieramy się razem, wy jesteście w Pierwszym Kręgu? Wy jesteście na honorowym miejscu. Jesteście wyniesieni w tym dniu. My przybywamy, aby was uhonorować i dziękujemy wam i uwielbiamy was. Wy jesteście w Pierwszym Kręgu. Potem są inni, którzy przybyli. Wchodzą do Drugiego Kręgu. Przybywają jako goście. Przybywają, aby was uściskać. Ściskają was i dotykają. Otulają was energią. Siedzą obok was. Ci, co przybyli, chodzą pośród was. Oni są waszymi gośćmi. I wy zezwalacie.

Mówiliśmy niedawno, na spotkaniach z rodziną, o istotach nazywanych Archaniołami. Jest przyczyna, dlaczego mówimy o tym w tym czasie. Jest w waszych Pismach Świętych wielu wymienionych, tych, których znacie, ale są też inni, są też w wielkiej ilości ci, którzy nigdy nie byli wymienieni. Jest ogromna, ogromna ilość archaniołów, którzy służą z określonym celem i przyczyną. Niedawno przedstawiliśmy jednego, który zawsze był blisko, ale nie jest w kręgu. Przedstawiliśmy go kilka tygodni temu, to Rafael.

Dziś jest z nami obecny nowy Archanioł, którego przedstawię. Nie był przedstawiany ani w waszych książkach, czy naszych spotkaniach. Jest to bardzo specjalna energia i bardzo specjalna obecność. To jest ten, z którym każdy z was pracował. Dlatego prosimy, was abyście otworzyli wasze serca, byście poczuli energię, która dziś przybyła. Jest wyjątkową istotą, wyjątkową energią, która ma połączenie z wami, szczególnie z tymi, którzy pochodzą z tego regionu. Ta energia jest połączona z wami od bardzo długiego, długiego czasu.

Otwieramy drzwi do Drugiego Kręgu dla tego Archanioła, jego imię jest Amael. Amael. Ta energia wchodzi do naszego uświęconego miejsca w Kręgu. Zapełnia tę salę, tą piękną salę energią, która oświetla i ogrzewa to miejsce. Amael rozpościera swoje skrzydła, to energia istnienia, dotyczy każdego z was, dotyczy waszych ciał i ich promienności.

Amael, który jest Archaniołem Nadziei, przybywa w tym dniu pomóc dostarczyć wiadomość dla was, wiadomość, o którą prosiliście w waszej podróży. Wiadomość ta zawiera wiele kodów i informacji, dla wszystkich was, którzy siedzicie tutaj tego dnia w tej sali i dla wszystkich, którzy idą tą drogą, ścieżką, na której jesteście.

Amael poznał was bardzo dobrze, lepiej niż JA, Tobiasz. Przybywa dlatego, ponieważ każdy z was przygotowuje się do następnego etapu podróży. Przybywa obdarzyć was tą energią. Powiemy o kilku przyczynach. Powiemy o waszej historii i jej tle. Powiemy o przyczynach istnienia tutaj tej specjalnej grupy.

Za moment będziemy prosić Couldre (Geoffrey Hoppe) o przerwę na uspokojenie, abyście wciągnęli w płuca te energie, byście się udali do waszych serc - które wciąż nie są za bardzo otwarte. Wasze otwarte serca pozwoliły przybyć istocie, która była istotną częścią wszystkich waszych czasów na Ziemi. Jak otwieracie swoje serca, przybywa Amael, Anioł Nadziei. Oddychajmy moment.

Przerwa

Och, tworzy się cudowna energia w tym miejscu. Przybywa energia Nadziei i Miłości. W tym dniu nie ma wielu słów, jest wiele energii przybywającej na wszystkich poziomach waszego istnienia. Trudno przekazać słowami to, co przybywa na wszystkie poziomy. Wiele do was mówimy - przemawiamy - ale najbardziej chodzi o energie, które są przekazywane w tym dniu.

Czujecie, że dla was ten dzień jest dniem zmiany? Nie ma żadnego błędu w czasie lub miejscu albo w ludziach, którzy są tu obecni. Kiedy patrzycie wstecz, miesiące albo lata, rozumiecie dlaczego przybyliście tutaj. Wy wołaliście o obecność Nadziei i ona jest tutaj w waszej podróży i jest na czele.

Tobiasz mówi bardzo emocjonalnie. To jest słodkie w tym miejscu. To jest słodkie. To kocha i uzdrawia. JA, Tobiasz, jestem porażony od czasu do czasu. Czuję waszą energię, czuję współczucie i uhonoruję to, co wy robicie.

Teraz, porozmawiamy o podróży, waszej podróży.

Była ziemia zwana Alt, ziemia, którą nazywacie Atlantydą. Było to wielkie i cudowne miejsce. Było to podobne do Królestwa na Ziemi. Wy w tym uczestniczyliście i przechodziliście wiele swoich inkarnacji w Atlantydzie. Pewna ilość was była Kapłanami i Kapłankami. Niektórzy byli myślicielami i uczniami. Niektórzy byli skrybami. Pewna ilość była pomocnikami dla innych, którzy ułatwiali tę wielką zabawę i graliście w swoje gry. Część była po to, by bawić innych, rozśmieszać ich. Odkryliście to dawno, jeszcze nawet przed Alt, że śmiech wam służył i pomagał wam wyrażać Wszystko Kim Jesteście.

Byliście całymi w Alt. Byliście całymi. Macie wspomnienia, a nawet teraz zaglądacie wielokrotnie tam i oglądacie, co wy tam robiliście.

To było to cudowne miejsce, ale po pewnym okresie czasu wystąpił brak równowagi w energiach. Czas Alt był głębokim poszukiwaniem Ducha w sobie. Był głębokim poszukiwaniem sposobu powrotu do DOMU, do Królestwa Całego Który Jest.

Używaliście wielu technologii w tym miejscu. Używaliście technologii do poszukiwań swojej boskości. Nauczyliście się wielu rzeczy o ludzkim ciele. Nauczyliście się wielu rzeczy z ziemskiej fizyki, wymiarowości czasu i miejsca i uczyniliście je znaczącymi. Było to cudowne tworzenie czasów.

Ten czas Alt był poniekąd podobny do dziecka, które odkrywa życie, kiedy jest wścibskie i igra z tą nową wiedzą. Wiecie, co się może zdarzyć, kiedy dzieci grają z potężnymi rzeczami? Czasami przez nieszczęśliwy przypadek wywołają pożar. Lub zniszczenie czegoś wartościowego. One nawet mogą zniszczyć dom czy środek lokomocji. Te rzeczy zdarzają się czasami przez nieszczęśliwy przypadek. One nie zamierzają tego uczynić. Ale one szukają i odkrywają i drążą głębiej i głębiej.

To jest to, co wy robiliście w czasach Alt. Wy szukaliście boskości w waszych technologiach i poprzez nie, ale nie mogliście znaleźć. Było tam wiele istotnych odkryć. Były one energetycznymi wzorcami dla ludzkiego tworzenia dziś.

Czy wiecie, że w czasach Alt ludzkie ciało było inne niż jest teraz? Ciało miało tendencję do zmiany bardziej niż dziś. Nie było ono tak stabilne, jak wasze. Poprzez pracę ustabilizowaliście je, ustabilizowaliście system biologii. Zastanawiacie się, dlaczego macie podobny wygląd, te same cechy i liczbę palców, ręce. Nie zawsze tak było! Nie było tego w czasach Alt

Zastanawiacie się czasami, dlaczego macie ogólnie taki sam wzrost i jesteście tacy podobni? To jest wynik pracy w Alt, to wynik zaglądania głęboko do ludzkiej biologii. Może nie znacie lub nie rozumiecie słowa DNA, ale byliście mistrzami w tym, z energetycznego czy magnetycznego punktu widzenia. Wiedzieliście, co jest głęboko, głęboko w ludzkiej kompozycji. Wy igraliście z tym. Poprzez tą pracę odkrywaliście wielką ilość wiedzy o ludzkim ciele. Byliście zdolni do ustabilizowania tego procesu. Dokonaliście ujednolicenia ludzkiego ciała. Jest to jeden z największych darów, które wyszły z tej ziemi.

Przez moment pozwolimy sobie na małą dygresję. Zostawimy na chwilę temat Alt. Pozwolimy sobie mówić o innej sprawie.

Mówimy wiele o energetycznym impasie, który miał miejsce w waszym wszechświecie. Nie chcemy was utrzymywać w niezrozumieniu tych słów, które Couldre wypowiedział. Nie oceniamy wojen, to były drogi dochodzenia do zrozumień, jak jesteście stwórcami, i jak energie pracują w waszym wszechświecie. To zdarza się gwałtownie. Rzeczywiście tam były przeciwstawne energie. Wykonały pewien typ tańca. To było wzajemne oddziaływanie stosowne i wymagane dla wzrostu Całości. Tam był rzeczywiście czas, kiedy wszystko zatrzymało się, kiedy energie i siły twórcze w waszym znanym istnieniu zatrzymały się. Kiedy to się wydarzyło, powstała Rada. Składała się z wszystkich rodzin, które wspólnie egzystowały, aby wspólnie znaleźć rozwiązanie na wyjście z impasu.

Zakon Archaniołów był stworzony przez wszystkich was, jako serwis dla was. Oni Wam służą, oni wam pomagają. Oni istnieją dla was. Oni są pomocą dla was w rozwiązaniu tego impasu energetycznego, który powstał. Postrzegacie ich jako skrzydlate istoty – i to jest zabawne dla nas –ale, kochani, to wygląda nieco inaczej. To jest dynamiczne połączenie częstotliwości. Każdy z nich posiada specjalne cechy. Michael posiada cechę Prawdy. Raphael, o którym mówiłem niedawno, pomaga transmutować strach w Miłość. Amael jest Archaniołem Nadziei, Archaniołem Nadziei.

Aby znaleźć rozwiązanie w blokadzie energetycznej wszechświata, powstała rezolucja i podjęto pracę stworzenia miejsca o nazwie Ziemia, gdzie pewna ilość istot miała udać się, przyjąć zasłonę, przyjąć to niesamowite rozwiązanie, aby całkowicie zapomnieć, kim byli. By Ci, którzy tam się znajdą, nie pamiętali. Przyszliby na Ziemię, życie po życiu, doświadczenie po doświadczeniu, aby znaleźć rozwiązanie dla twórczego wyjścia z impasu, aby ten, Który Jest, mógł kontynuować swoje wyrażanie się. Amael, anioł Nadziei, przyszedł do tej grupy, w tym dniu, w specjalnym celu.

Teraz wróćmy do czasu Atlantydy, Nadszedł czas, kiedy wiedzieliście, że jest czasem końca. Wiedzieliście, że nadszedł czas oczyszczania i czas na ruch do przodu. Wielu z was wciąż nosi traumę tamtych ostatnich dni zniszczenia, jakie miało miejsce. Wielu z was poczuło, jak ten wielki strach wypłynął pod koniec waszego tysiąclecia, wewnętrzny strach, że to może zdarzyć się powtórnie! U wielu was wywołało to potrzebę schronienia się, ukrycia się. Wracając do czasów do Alt, gdy rzeczy dobiegały końca, zostało odkryte coś pięknego w tych okolicznościach. To była energia, o której mówiliśmy, że powstała z innej strony, z waszej Ziemi. Była to energia Nadziei.

Mówiliśmy uprzednio o tym, że kiedy wasz nowy wszechświat był tworzony przez was, kiedy Drugie Stworzenie wchodziło do istnienia.... wiadomo było, że to wszystko będzie nieść atrybuty Miłości. Miłość jest specjalną rzeczą. Nowe tworzenie również wiązało się z atrybutami Prawdy, dla zachowania równowagi (bilansu). To, czego nie przewidzieliśmy, co zaskoczyło Wszystko Co Jest, że pojawił się nowy element niesiony przez ten nowy wszechświat - energia Nadziei. Stan Nadziei. Nadzieja jest zamiarem, marzeniem, nie będziemy używać tu określenia "cel", który jest czym innym. To wzbudza inną ludzką energię.

Nadzieja jest realizacją. Nadzieja jest pełnią podróży i skończoną. Nadzieja jest istotą energetyczną, która pracuje w sieciach. (gridwork). To zaopatruje strukturę dla tworzenia rzeczy stamtąd. Energia Nadziei, nowa w nowym stworzeniu...to wy przynieśliście ją na Ziemię, drodzy przyjaciele. To wy przynieśliście ją z Amaelem do tego miejsca na Ziemi. To wy przynieśliście i zakotwiczyliście ją do Atlantis. I w końcowych dniach zniszczenia nie chcieliście, aby ten dar, który znaczy więcej niż wszystkie technologie, więcej niż wszystkie diamenty, więcej niż wszystkie budowle i imperia, które stworzyliście, by ten dar zaginął. Ta energia Nadziei przyszła z innej strony, została przyniesiona na Ziemię. Nie chcieliście, by się zagubiła.

Ta energia Nadziei nie była przyniesiona w pojedynczym kamieniu. Nie była przyniesiona w kapsule. Nie była nawet częścią drzewa! Energia Nadziei była niesiona w całej świadomości, była ukryta w świadomości tej grupy tutaj i innych, których tu z nami dzisiaj nie ma. Energia Nadziei była trzymana tutaj w waszej świadomości. Każdy z was był w posiadaniu tej energii, aż do stosownego czasu, teraz. I wy zdumiewacie się, dlaczego wasze ciężary czasami były takie ciężkie. Zdumiewacie się, dlaczego przeszliście tak wiele!

W końcowych dniach Alt była mała grupa ludzi, którzy opuścili Atlantis. Oni przechodzili przez obszary, które obecnie są nazywane Afryką i Europą, zwrócili się też ku Wyspom Brytyjskim, gdzie obecnie jest wasz dom. Ta ziemia jest niewielkim segmentem pierwotnej ziemi, które pochodzą z lądowej masy Atlantydy, która wciąż pozostaje nad poziomem wody. To miejsce otoczone morzem - jest rzeczywiście bardzo specjalnym miejscem, jest pozostałością przestrzeni Alt. Odbyliście podróż do tej ziemi, wy wróciliście do tego miejsca, tej energii, która była dla was domem, Atlantis.

To, co przynieśliście ze sobą, było świadomością, energią Nadziei. Połączyliście się ze sobą w małe plemiona. "Och", to wraca eony czasu temu. Nie oczekujemy, że przypomnicie sobie wszystko. To było Wiedzenie, kiedy nowe cywilizacje powstawały, było wiedzenie, że pewnego dnia te energie będą odpowiednie... Te energie nadziei były z wami, przez wszystkie podróże dla czasu, który nadejdzie. Te energie Nadziei, które nieśliście w sobie, zachowaliście je do czasu, kiedy będą potrzebne innym ludziom, ludzkości, i Całości Jam Jest Który Jest. Trudno jest to wyjaśnić, ale w pewnym sensie wy przynieśliście te energie, nieśliście je w sobie przez cały czas. Przenieśliście je do tego terenu i umieściliście je w tej części ziemi, na której mieszkacie. Umieściliście te energie głęboko, głęboko, w głąb wibracji tej Ziemi. I one pozostawały tu przez bardzo, bardzo długi czas.



Powróciliście w swoim ostatnim życiu, aby uwolnić te energie Nadziei. Ja, Tobiasz nie mogłem odwiedzić tej magicznej ziemi (Zjednoczone Królestwo) w czasie swojej ziemskiej wędrówki. JA zawsze czułem potrzebę bycia na tej ziemi. Znajduję ją - jakby Couldre powiedział – jak tu jest rozkosznie (Tobiasz naśladował Couldre i towarzyszył temu ryk śmiechu publiczności). Przyszliście tu wiele żyć temu umieścić energie Nadziei .... i powróciliście teraz w ostatnim swoim życiu, by pomóc przyspieszyć jej uwolnienie.

Ta ziemia, na której wy żyjecie, jest pełna legend. Było to miejsce wielu wojen i wielu walk. Przybywali tu najeźdźcy, którzy nie bardzo wiedzieli, z jakiego powodu potrzebowali kontrolować to miejsce. Przybywali wiele razy na przestrzeni czasu. Wiele krwi było przelanej na tej ziemi. Oni coś wyczuwają, ale nie bardzo wiedzą, co jest specjalnego w tym miejscu. Wybierali walkę, ale teraz jest czas by ci, co tu byli pierwsi, mogli powrócić tu znów.

Sens tego jest taki, że ta ziemia jest sercem, sercem waszej Ziemi. Nadzieja, która jest w sercu. Jest ona podobna do serca świata. Wy i inni, którzy chroniliście tak długo to miejsce, tak długo kładliście bariery, utrzymywaliście to wewnątrz celowo. Byliście zawsze blisko tego celu. Teraz jest czas dla każdego z was, by otworzyć swoje serce. To uwolni Nadzieję. To uwolni energie waszych spełnionych marzeń. Spełnione marzenia są umiejętnością przyniesienia Ducha i Tego Który Jest, i waszej boskości, do tego miejsca zwanego Ziemią.

Nadzieja jest wypełnieniem zadania, które było wyobrażane w Zakonie Arc. Pozwala stwórcom iść do przodu, ale w nowej równowadze. Nadzieja jest marzeniem, które może być zamienione w rzeczywistość, kiedy jest przemieniona przez ludzkie anioły.

Nadzieja jest typem pasji. Jest nowym, zrealizowanym świadomie dniem. Nadzieja jest wtedy, kiedy energie DOMU są urzeczywistnione w nowym miejscu, w Ziemi. Interesującą energią jest - Mieć Nadzieję. Nie jest ona frywolnym snem i życzeniem. Nadzieja jest fundamentem energii. To jest poniekąd tworzeniem. To jest energia, której ciągle będzie przybywać.

Drodzy przyjaciele, jesteście częścią tego procesu. Wy przynieśliście Nadzieję z Alt i schowaliście ją w tej ziemi. Chroniliście tę ziemię przez wiele generacji, wiedząc, jaki skarb jest trzymany tutaj. I teraz my przybywamy w tym dniu i tym roku 2001, ponieważ cała ludzkość doświadcza przebudzenia. Obejmuje ono wasz cały świat. Budzi i zmiata z powierzchni stare instytucje, które ugrzęzły utrzymując stare sposoby działania. Teraz jest czas, aby ta energia się rozprzestrzeniała. Jest to czas dla większych zrozumień Nadziei i przekazania jej innym. To jest czas nauczania, jak otworzyć serca, jak pozwolić miłości i pasji uwolnić się.

Nie ma w tym nic dziwnego, że ta grupa, znana z tego, że mocno powstrzymują się od okazywania uczuć, jest grupą utrzymującą energię Nadziei. Rzeczywiście tak jest, ponieważ chroniliście tę rzecz, która pochodziła z serca. Teraz jest czas przyspieszenia uwalniania. Dlatego Amael ukazuje się w tym dniu. On dotyka każdego z was. Zna każdego z was dobrze. Jesteście tymi, jeśli tak wybierzecie, jeśli to akceptujecie, jesteście nauczycielem Nadziei, by pokazać innym jak otwierać serca. Kiedy to robicie, kiedy to robicie, drodzy przyjaciele, to pomagacie uwalniać te energie ukryte w ziemi, skałach i świadomości waszej całej Ziemi. Pomagacie uwalniać te energie. Dopóki wy będziecie je trzymać w obrębie was samych, w zamkniętych sercach, dotąd one będą uwięzione w ziemi, skałach i wodzie.

Kiedy rozpoczynacie otwieranie waszych serc i pozwalacie wysunąć się do przodu Nadziei i głośno ją wyrażacie w swoim życiu, to będzie się także uwalniać trochę energii, która jest trzymana w Ziemi. Będziecie to czuli. Będziecie czuli to w waszym istnieniu. Będziecie to widzieć wokół siebie, jeśli się otworzycie. Będziecie widzieć, jak rzeczy, skały, ziemia, woda otwierają się także. Będziecie uczyć innych, jak otwierać ich serca i uwalniać Nadzieję. To jest rodzina. Oni czekali na was. To stworzy większy rezultat, pozwoli rozkwitać, działać Nadziei, ponieważ wy to czynicie. Będziecie słyszeć o dziwnych zdarzeniach na waszej ziemi, to będą dziwne, geologiczne zdarzenia, dziwne odkrycia, które były głęboko ukryte w tej ziemi od bardzo długiego czasu. Otwierajcie swoje serca i pozwalajcie dalej przybywać Nadziei na Ziemię. Będziecie widzieć wszystkie te rzeczy.

Słyszymy teraz jak pytacie i prosicie o wyjaśnienie. Co ja mam robić? Jak mam uruchomić mechanizm dla uwolnienia Nadziei? Jak otworzyć nasze serca? Drodzy przyjaciele, my nie wiemy. Nie znamy odpowiedzi. Nie jest to napisane w naszych książkach. To wy piszecie nowe książki! Wy wchodzicie w głąb i poznajecie te rzeczy. Wy tworzycie ten proces i dzielicie się z innymi. Z naszej perspektywy my tylko odczytujemy to, co jest obok. To nie jest coś, co wymaga szturchańca z naszej strony. To jest blisko przed wami. Z naszej perspektywy jest to proste, tak proste, jak dokonanie wyboru "Ja jestem Nadzieją", to jest tak proste, jak wybór bycia w takiej energii, która rozpoczyna ten proces.

Widzimy też z naszej perspektywy, że pomaga trzymanie waszej ręki nad sercem, codziennie przez jakiś czas. Aż będziecie świadomi, że wasze serce jest otwarte. Stawać się świadomymi, że wasze serca, że serce waszej Ziemi, stają się otwarte.

Dalszy proces tego otwarcia to rzeczy, które wy będziecie odkrywać. Będą to rzeczy, których będziecie uczyć innych i będą one do was przybywać w stosownym momencie. Oni będą patrzeć na was i będą do was przemawiać, "Drogi człowieku, jesteś tak otwarty, więc wolny. Jesteś lżejszy od wiatru. Co takiego masz w sobie? Dlaczego ja wciąż czuję się ciężko i obładowany? Dlaczego czuję się jak zamknięty w klatce? " To się zacznie, kiedy zaczniecie swoją pracę nauczyciela w nowej energii. Tak będzie, kiedy zaczniecie dzielić się z innymi, tym, czego się nauczyłeś. Tak będzie, kiedy oni nauczą się otwierać swoje serca i uwalniać Nadzieję.

To, drodzy przyjaciele, nie jest błahą rzeczą. To nie jest odrobina piasku na wielkiej pustyni. Ta praca jest istotna! dlatego właśnie Archanioł Amael przybył tu dziś i pracuje z każdym z was. Amael jest z wami, ponieważ jesteście rodziną. Pomaga wam w waszej podróży otwarcia serc, uwalnia Nadzieję, która była rozsiana po całej Ziemi i pomaga tworzyć tą nową energię. Jest to potrzebne w tym czasie! Potrzebuje ona promieniować z tego miejsca, od was, którzy jesteście tutaj, małej grupy, wykonującej wielką pracę, ale otrzymującą w tym czasie ogromną pomoc. Nawet jeśli dalej pozostaniecie zamknięci i odrzucicie te energie, które dziś przybyły, my wciąż będziemy was kochać głęboko, drodzy przyjaciele. Albo możecie wybrać tę ścieżkę. Wybór jest otwarty, jeśli postanowicie być „otwieraczami serc”, otwieraczami serc, którzy wnieśli tu energię Nadziei z Alt.

Mówimy o tej ziemi (United Kingdom) w tym momencie, że jest to uświęcone i specjalne miejsce. Jest tu wiele ukrytego, nawet w waszych legendach. Tu jest miecz Excalibur. Jest tu Święty Graal. Są całe metafory i symbole energii złożone w tej poświęconej ziemi i złożone na karcie Nadziei przyniesione przez was bardzo, bardzo dawno temu.

I nawet Yeshua Ben Joseph przywędrował tutaj w młodym wieku, nie po to, by uczyć się, i nie aby nauczać. Przybył tu uszanować i uhonorować energię Nadziei. Zapłakał na tej ziemi, bo znał doznawane cierpienia, które miały miejsce tutaj, cierpienie, które było związane z umiejscowioną tu energią, i cierpienie tych, którzy jej strzegli i szli tą ścieżką. Zapłakał także honorując tych, którzy tu powrócą. Zapłakał nad tymi, którzy oddadzą swoje życia i potem uwolnią tę energię Nadziei, która znajduje się tutaj.

Pytacie w myślach, czy on tu jest. Tak, Yeshua jest tutaj, teraz. On nie zawsze przybywa, kiedy go nie prosicie, ale rzeczywiście teraz on jest tutaj i się uśmiecha. Oddychajcie nim, jeśli tak wybieracie. Oddychajcie w energii Yeshua, który przybył, by was znów dotknąć.

Nadzieja jest energią najwyższego potencjału zrealizowanej świadomości. To wy stworzyliście energię Nadziei, zanim przybyliście na Ziemię. Jest to fundament energii Zakonu Archaniołów. Nadzieja była wielkim odkryciem energii Atlantis, wielkim energetycznym odkryciem tamtych czasów. Kiedy Atlantis upadło, wtedy wy przenieśliście w swojej świadomości energie Nadziei do tej magicznej ziemi (Wielkiej Brytanii), ukrywając ją głęboko w tej ziemi, aż do czasu, kiedy powrócicie spoza zasłony i przywrócicie ją do świadomości całej ludzkości.

Czas jest teraz. To jest czas każdego z was, którzy są dzisiaj tutaj i wszystkich, którzy to czytają, pozwalają Nadziei płynąć z tej ziemi i przez wasze serca, potem do świadomości całej ludzkości.

Energia Nadziei, która teraz przybywa, jest inna niż w czasach Alt. Jest teraz jaśniejsza i czyściejsza. Jest napełniona czystością i miłością. Jest bezwarunkowa i niewinna. Jest zrównoważona. Ta nowa energia Nadziei jest twórczą mocą, która będzie was z impetem wypychać do nowych realizacji, kiedy idziecie głębiej do waszego wzniesienia.

Nowa energia Nadziei jest potrzebna teraz... Ponieważ ludzkość jest w przededniu wielkich i głębokich zmian. Zmian w obliczu Ziemi w przededniu skoku kwantowego ludzkiej świadomości, który nadciąga. Nadzieja będzie wam towarzyszyć w tych trudnych czasach.

Pamiętajcie, nigdy nie jesteście sami. Amael, Archaniołowie, Karmazynowa Rada i miłość Ducha są zawsze z wami, nawet w najciemniejszych czasach.



I tak to jest.



1. Przekaz specjalny

"Fala ciemności"

14 wrzesień, 2001

Londyn, Anglia



Nasza podróż do Anglii była czymś, co nie da się opisać słowami. Było to nasze pierwsze zamorskie seminarium Karmazynowego Kręgu. Linda i ja byliśmy szczęśliwi, że możemy połączyć się z innymi niosącymi światło (lihtworkers) z USA, Izraela i Norwegii. Przybyliśmy cali do Stoke, Północnej Anglii, około 100 mil na północny zachód od Londynu, do naszych gospodarzy i zainteresowanych seminarium.

Przekaz od Tobiasza odbył się w sobotę, 8 września i był o Nadziei. Mówił on, jak to Anglia była Ziemią Nadziei. Jak wiele było walk na tej ziemi z Nadzieją utrzymującą obietnicę dla wolności i nowej żywej Altlantis.

W następnych dniach po seminarium, odbywaliśmy turnee, zwiedzając angielskie wiejskie miejscowości. Wcześnie rano, specjalnie zostaliśmy potraktowani i odbyliśmy specjalną wycieczkę do Stonehenge, przed napływem ogółu publiczności. Następnie odwiedziliśmy Glaustonbury, gdzie według legendy i prawdopodobnie rzeczywiście rósł Król Artur. Piliśmy wodę w Chalice, gdzie prawdopodobnie Święty Graal został ukryty i miejsce, gdzie Yeshua Ben Joseph (Jesus) odwiedził ze swoim wujem, Josephem Arimethia. Odwiedziliśmy ruiny Opactwa i groby Króla Artura i Ginevry. Kilka osób z USA szukało Zamku Cadbury (Cadbury Castle), legendarnego zamku Camelota. Tobiasz podczas zwiedzania przekazał mi, że nie jest to Zamek Camelota, a strategiczna twierdza Króla Artura. Odwiedziliśmy też ruiny rzymskich łaźni w Bath, Anglia, gdzie poświęcone wody wyleczyły wielką ilość żołnierzy i gminu.

We wtorek 11 września, w tym właśnie momencie, kiedy tragiczne serie zdarzeń miały miejsce w Nowym Jorku, nasza grupa około 15 lightworkers stała w kole w Avebury, Anglia, w starożytnym kamiennym kręgu. Grupa nie zdawała sobie sprawy z incydentów, które były udziałem Stanów Zjednoczonych.

Ponieważ zebraliśmy się w naszym kole sądziłem, że wezwę Tobiasza i odbędzie się przekaz. Byłem zdziwiony, kiedy Tobiasz powiedział: "Nie teraz... sami zróbcie przekaz". Tak wiec zamiast regularnego przekazu, przechodzę do Tobiasza poza zasłonę i widzę, że Tobiasz jest zajęty.

Tobiasz ze mną, przechodzimy do grupy, której przestrzeń wokół Avebury tworzy typ energetycznego wiru i stare energie ludzkości i ziemi zostały wypuszczone. Tobiasz powiedział, że istnieją takie wiry wokół całej planety, ale ten w Avebury jest przyjmowany jako najważniejszy, z racji tego, że uwalnia uwięzione energie, które zebrały się tam od czasów, kiedy chrześcijaństwo objęło zachodni świat. Pokazał mi energetyczny wir, który miał kształt kuli i uwolnił go. Czułem dokładnie wirowanie energii w tym wirze, czekające na uwolnienie. Później, jak przekazałem wiadomość grupe, widziałem mnóstwo lecących spiralnie uformowanych wirów skierowanych w locie ku górze.

Tobiasz przekazał, że stare energie były po to uwalniane, aby energetycznie nowe potencjały mogły przybyć od innych wirów. Taki wir jest w okolicach Hawajów, chociaż wiele innych także istnieje. Kontynuował przekaz do niosących światło (lightworkers) o ich roli w uwalnianiu starych energii i nie tworzeniu nowych. Ponieważ ludzka świadomość się zmienia, stara świadomość musi odejść. Jeśli energie nie są uwalniane, mają tendencje do gromadzenia się i "wybuchają", w takim przypadku można oczekiwać zniszczeń, gromadzą się gazy i one muszą być wypuszczone. Mieliśmy ogromne poczucie zmiany świadomości, że stara energia zalegająca czeka na sposobność, by być wypuszczoną. To jest, jak przypuszczam, gatunek duchowego energetycznego wzdęcia.

Jest wiele dróg uwalniania starych energii, poprzez trzęsienia ziemi, naturalne klęski, wojny i świadome zmiany traumy. Są także bardziej pozytywne drogi uwalniania starych energii, włączenie wtórnego uwalniania i świadome wysiłki duchowej pracy ludzkich aniołów, którzy czynią to w sposób ciągły.

We wtorek 11 września Tobiasz był uroczysty i nieco odległy. To był wielki kontrast pomiędzy jego zwykłym ciepłym, jowialnym zachowaniem. Zapytałem, czy jest to tylko chwilowy moment uwalniania starych energii łącznie z przeszłymi życiami, energii destrukcji, niewoli, ludzkiego bólu. Prosił nas, byśmy czynili to stale, na początku niewielkie ilości, a potem coraz większe. W naszej mocy jest poczucie uwolnienia całej energii destrukcji, również po to, byśmy nie szukali pomocy u innych.

Pod koniec przekazu Tobiasz już mówił bardziej bezpośrednio, odczuwałem już większą ilość energii miłości tak, jak to się działo w normalnych przekazach. Ale jego wiadomość zdziwiła nas wszystkich: "Wisicie na nas. Wieszacie na nas wszystkie swoje problemy. Wasza ziemia potrzebuje was jako nauczycieli. A wy wisicie na nas. Macie teraz ogromnie dużo pracy do wykonania".

Po ceremonii uwalniania energii zawróciliśmy w kierunku wiejskiej miejscowości, do pubu, gdzie nasze vany były zaparkowane. Wszyscy byli zadziwiająco spokojni po tej potężnej ceremonii. Linda i Bonnie Cappele skoczyli do małego sklepiku na niewielkie zakupy. Wyszli za moment z wyrazem przerażenia na twarzach. W łamiących się słowach powiedzieli o uprowadzonym samolocie, który uderzył w Pentagon. Wkrótce dowiedzieliśmy się o dwóch samolotach, które uderzyły w Centrum Międzynarodowego Handlu. Nasze życie zmieniło sie w tym momencie.

Spokój, wszyscy niosący światło (lightworkers) w następnych dniach przechodziliśmy smutek, żal. Teraz złapani w pułapkę w Anglii, dzięki zakazowi lotów, byliśmy zaniepokojeni o naszych przyjaciół, rodziny, które pozostały w domu i odczuwaliśmy miłość dla rodzinnej ziemi w czasie tego kryzysu. W czwartkowy wieczór Tobiasz niezbyt wiele mówił do naszej grupy, jak również dla całej Shaumbry na świecie. Zebraliśmy się w piątek rano w małej salce naszego hoteliku, aby posłuchać czegokolwiek wyjaśniającego na temat tych tragicznych wydarzeń. To tak, jakbyśmy otrzymali tę wiadomość w Internecie, ale nasz dostęp do komunikacji i internetu był ograniczony lub niemożliwy. Powróciliśmy do Ameryki w sześć dni po atakach i wciąż czuliśmy energetyczną udrękę tej podróży i brak wglądu. Ponieważ Tobiasz nas rozdzielił, dopiero niedawno oglądaliśmy tragedię Nowego Jorku.

Tobiasz uroczystym tonem. I tak, drodzy przyjaciele, nasza miłość i nasze współczucie wypełniają tę salę dziś. Ludzie tworzą krąg. Prosimy was o oddychanie w tej energii wszystkich, którzy przybyli w tym dniu. Otwórzcie wasze istnienie dla wszystkich, którzy są tu obecni, i energii, które ciągle przybywają. Rzeczywiście te energie są poniekąd różne niż te spotykane dotąd.

Energia tego koła i samodzielne energie i energia całości... jest teraz różna. Dla przybyłych z USA, którzy przybyli z wizytą, widzimy ją różną na twarzach i w energii każdego, kto jest tutaj, i całej Shaumbry, z którą się łączymy.

Teraz wasza energia uzdrowiła przeszłość, a także wasza ziemia uzdrowiła przeszłość. My sporo łez wylaliśmy poza zasłoną. Nawet pośród tych boskich-ludzi, którzy mają wielki potencjał zmian, my ronimy łzy współczucia dla was, z racji tego, czego ludzkie anioły doświadczają. Są tam łzy dla zmian, przez które wy przechodzicie, i nad tym, co wy czynicie w waszym przesuwaniu energii. Również dla grupy, która siedzi dziś w pierwszym kręgu, wy macie trudną podróż... bardzo trudną podróż.

Wszystko, co było w waszych przeszłych życiach, przywłaszczyło sobie energię. Przybycie do tego miejsca w Anglii i połączenie z grupą w naszym kręgu, w miejscu Północnego Stoke, niesie energię Nadziei. Dotykanie waszego serca przez energię Amaela, anioła Nadziei i szczególny kamienny krąg koło Avebury zostały połączone razem w miłości i połączone wasze dłonie dały przyzwolenie dla uwolnienia starych energii tego miejsca, ponieważ te energie bardzo was obciążały, bardzo obciążały.

Nawet powrót do rodzinnych stron jest stosowny, aby móc przeprowadzić proces uwolnienia. Daje to możliwości swobodnego stania za niskim murkiem i stania z boku, obserwowania. Mieliście możność obserwowania, co zdarzyło się dawno temu w waszej ziemi, tak dzieje się na całym świecie.

Wszyscy, którzy są w tym hotelu są przedstawicielami Shaumbry, rodziny z całego świata, i każdy z was niesie część światła dla innych, którzy są Shaumbra, dla wszystkich, którzy kroczą tą trudną ścieżką obecnie. Honorujemy was wszystkich, po naszej stronie zasłony, wszystkich słuchających albo czytających ten przekaz. Wiemy, przez co wy przeszliście na waszym własnym poziomie istnienia w wyniku tragedii, która wydarzyła się. Przechodziliście przez ciemność kilka dni temu. Przeszliście przez mrok dla wszystkich ludzi całej Ziemi. Mieliście współczucie i troskę dla wszystkich.

Teraz poprzez Cauldre przekazujemy informacje o innym dniu, dniu w kamiennym kręgu w Avebury. Teraz, ponieważ wtedy byliśmy zajęci w innym miejscu, w tym samym czasie. Praca ta była ogromną działalnością tutaj. Zarówno dla Cauldre, jak i was wszystkich tragiczne wydarzenie w tym dniu było istotne. Mówimy nie o incydencie, ale mówimy o tym, co wy tam czyniliście. Chodzi o to, jak świadomie wejść w takie zdarzenia? Jak zachować się i przeciwdziałać? Macie potencjalne wybory - gniewu, albo odwetu, albo współczucia, albo miłości. Jak wy zareagowaliście?

Ponieważ Shaumbra, jest nauczycielem, ważne jest jak zachowuje się wewnętrznie, samodzielnie? Co wtedy robicie? Mówimy o dniu, kiedy byliście w kamiennym kręgu Avebury. Cała Shaumbra objęła spojrzeniem przeszłość. Patrzyliście na różne potencjały i ścieżki, w które wy możecie wejść. Przeszliście ogromną wewnętrzną pracę w waszym budzeniu i budzeniu państwa w tych nie tak dawnych godzinach, podejmując takie, a nie inne decyzje. Każdy z was obejrzał siebie wewnątrz i rozpoznał kłamstwa waszego życia. Dokonał wyboru, co jest ważne dla spokoju w jego życiu.

Jest wiele energii przepływających przez was w rezultacie niedawnych wydarzeń. Są to wybory dokonywane przez was. Jesteście wciąż w procesie uwalniania energii i wyboru nowej energii, nie tylko dla siebie samodzielnie, ale też wybory świadomości boskich-ludzi. Wciąż przez to przechodzicie, ale my widzimy wasze obecne decyzje i jesteśmy ogromnie radzi z waszych wyborów dotyczących pokoju w waszym życiu.

Pytacie, czy czujemy po naszej stronie zasłony, w jakim kierunku zmierza to wydarzenie, czy mogliśmy je przewidzieć? Nie, my nie wiemy. Nie przyglądaliśmy się temu specjalnie. My tylko możemy widzieć chwilowo potencjał, jaki ludzie wybierają, specjalną ścieżkę, dalej nie wiemy. Widzimy natomiast to, co zostało zrobione nad waszą Ziemią i zdajemy sobie sprawę, że od jakiegoś czasu było ogromne zapotrzebowanie na uwolnienie starej świadomości. Widzieliśmy, bez osądzania, jak tworzą się, rosną negatywne energie. Widzieliśmy te stare energie domagające się uwolnienia. One wisiały, te stare pozostałości. Widzicie, jaki to jest podobny proces do tego, przez który wy przechodzicie w waszym istnieniu. On także znajduje się w masowej świadomości.

Mówiliśmy niedawno, podczas seminariów odbywanych w całym kraju z Couldre, Lindą i innymi, którzy towarzyszyli nam, mówiliśmy o tym w ubiegłym miesiącu i to nie jest bez znaczenia. Niezrealizowane energie mają ogromny wpływ na waszą planetę i pracę, która wykonujecie.

Mówiliśmy o wynikach łączenia się razem (Minneapolis, sierpień 11, 2001). Miast być samotną wyspą, mówimy o łączeniu się razem i łączeniu energii, tak jak Shaumbra, która jest istnieniem. Nawet jeśli nie jesteście twarzą w twarz ze sobą, możecie być połączonymi energetycznie. Wasze poczucie wspólnoty dodaje mocy całości. Wy jako Shaumbra odpowiadacie za udostępnianie siebie dla "lightworkers" i duchowych poszukiwaczy na całym świecie.

Mówiliśmy o energii śmierci i mówiliśmy obszernie o północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych (przekaz na seminarium 18 sierpnia 2001 w Attleboro). Mówiliśmy, że obszar ten jest przestrzenią, gdzie wiele starych energii wciąż pozostaje. Dla tych przestrzeni istnieje ogromna potrzeba wykonania uwolnienia starych energii. Jest to przestrzeń, która skupia się na śmierci.

Mówiliśmy o lęku (bez żadnego seminarium, w sierpniu 26, 2001) nad pięknym Jeziorem Tahoe. Mówiliśmy o lęku, ponieważ energetycznie on jest mocno związany z człowiekiem. Oni widzą go jako coś zewnętrznego. Widzą lęk, ale nie wiedzą, jak z nim postępować. Nie rozpoznają go. Ludzie widza lęk jako przeszkodę na drodze.

Wielka ilość was próbuje z lękiem walczyć pięściami i w zbroi. Inni uciekają od niego lub ukrywają go. Inni stają się zamrożeni i zdemobilizowani. Drodzy przyjaciele, to jest czas na przechadzkę przez wasze obawy. Przechadzkę przez mądrość i moc, którą zdobyliście.

Będziemy kontynuować nasze rozmowy na ten temat w naszych seminariach, które stosujemy podczas tego czasu przemian. Teraz mówimy o innym dniu na tej właśnie ziemi Nadziei podczas seminarium w Stoke, Anglia, 8 wrzesień, 2001. W tym czasie Archanioł Amael połączył grupę. Obecność Nadziei kładła się bezpośrednio na tych, którzy tam byli. Jest ona też tutaj, w tej sali. Ona była przynoszona w większych ilościach jako proste wyrównanie energii Ziemi, ale obecnie jest jej potrzeba więcej niż kiedyś.

Amiel niesie to bogactwo dla wszystkich pracujących z nim. On jest Archaniołem Nadziei.

Jak wchodzicie w lęk i jak zwalczacie lęk przed śmiercią? Wiąże się to wszystko z energią Nadziei. Ona jest tutaj... Ona przybyła w czasie tych wielkich zmian. Zmiany będą następować. Głębokie zmiany będą dokonywane co najmniej do końca przyszłego roku. Nie będą one tak gwałtowne, jak niedawno, ale będą głębokie. Ale będą bardzo głębokie. Elementy, które wy nazywacie negatywnymi albo ciemnymi, nie chcą końcowych zmian. Nie są one inne od nienawiści do rządu, albo ekonomicznego systemu albo drogi życia. Te ciemne siły zbrojne przybyły właśnie teraz, ponieważ one bardzo nie chcą zmian, które mają miejsce. One nie życzą sobie widzieć ludzkiego wzniesienia. Nie życzą sobie integracji ludzkiej boskości. Dlatego weszły, aby tym wszystkim wstrząsnąć. Dalej będą się starały przeszkadzać tym zmianom.

I znów mówimy bez osądu. My pojmujemy to zdarzenie jako przywracanie równowagi, która jest wymagana. (z uczuciem) Ale mówimy również o tym zdarzeniu jako trudnym do przejścia dla USA.

W tych poprzednich dniach, kiedy miały miejsce te wydarzenia, były one odczuwane przez waszą Ziemię. Było to wysłuchane i odczuwane w każdym zakątku waszego wszechświata. Odczuwaliśmy je również po naszej stronie zasłony. Było to podobne do fali ciemności, która sunęła poprzez wymiary. Najpierw fala przeszła przez was, narody na Ziemi. Potem poprzez USA i wszystkie rzeczy poza Pierwszym Kołem Królestwa. Było to odczuwane wszędzie. Rozumiecie więc, że nie dotyczyło tylko was.

Zdarzenie to było bardzo symboliczne a także prawdziwe. Stało się tak, ponieważ mrok opierał się ruchowi przejścia do wyższej świadomości. To jak spojrzenie w obrębie siebie dla porównania. Uczyniliście osobiście wielki postęp w waszym życiu. Dokonaliście ogromnego rozliczenia. Zamknęliście karmiczny cykl. Oczyściliście własne poprzednie życia. Oczyściliście wielką ilość karmy odziedziczonej po przodkach, mówiliśmy o tym. Ale mrok jest jeszcze w was, szczególnie w niedalekiej przeszłości jest część, która jest w mroku.

Całą waszą pracę i wysiłki skierowaliście na istnienie niosących światło, tam jest wciąż mrok w was. Dalej was to trzyma i dalej popieracie to na wielu drogach. To jest uparte, ale wy niedługo się z tym uporacie.

Wydarzenia sprzed dwóch dni były symbolem dla każdego z was. Symbol ten przedstawia mrok podnoszący się wtedy, kiedy wy integrujecie waszą boskość. On próbuje przerwać to, zatrzymać was i próbuje ściągnąć was w dół. A także była to część masowej świadomości ludzkiego rodu, aby zatrzymać wolność, przerwać miłość, która słusznie zaczyna kwitnąć na waszej Ziemi. Ten mrok przesuwał się na czoło dalej, wznosząc swoją szpetotę podobną do monstrum.

Mówimy o dniu przebywania w kamiennym kręgu w Avebury, że jest to czas uwolnienia. Jest on czasem udania się do przeszłości. Co więc robicie, jak zajmujecie się tym wydarzeniem? Czym się wtedy stajecie? Czy jesteście przestraszeni? Czy przesuwacie energie? Czy walczycie? Co czyni wtedy ludzki anioł, co przybywa wtedy do was? Jaka nowa prawda, zrozumienie powstaje wtedy w was w wyniku tego wydarzenia? Jakie nowe moce budzą się w waszym istnieniu, to jest bilans, moc równowagi. Moc równowagi.

Czy pozwalacie mu na wprawienie was w zakłopotanie, na mieszanie się do was i pozwalacie spychać się ze swojej drogi? Wy rozkładacie ręce, kiedy następują takie zdarzenia i mówicie: " Wszystko to jest poza mną, ponieważ nie wiem co robić”, wasze JA idzie do domu i ukrywa się. „Zamknę drzwi i okna mojego nowego domu". Czy tak robicie? Czy stajecie się odizolowanym, jak naród, i próbujecie oczyszczać się z tego mroku?

Wy wciąż poszukujecie odpowiedzi w sobie. Wciąż pytacie swojej duszy, jak czynić. I my tu nie jesteśmy po to, by wam mówić, co macie uczynić. Z naszej perspektywy to jest łatwe. Ale widzimy w was tę wewnętrzną walkę, osiąganie wewnętrznej mocy, mocy zbilansowanej. Mocy, która jest współczuciem dla innych ludzi. Moc, która już nie toleruje mroku. Nowa moc już nie będzie przynosić wam lęku i śmierci. Widzimy was pracujących nad tym kryzysem w bardzo zbilansowany sposób i dobrym stylu. Kiedy to czynicie, pomagacie całej swojej boskości, waszemu ziemskiemu pojazdowi. Ta boskość wtedy przebywa żywa w obrębie was dlatego, że ją wtedy przyzywacie.

Moc jest w nadziei, miłości i prawdzie. I to, co widzimy u Shaumby w tym czasie, to jest odnowienie wewnętrznej zbilansowanej mocy. Ten typ zmian będzie kontynuowany na Ziemi. W maju może wystąpić wielka chwiejność waszej gospodarki. Mogą się w maju nasilić walki. Bo mrok podniósł swoją głowę na waszym świecie. Dlatego słusznie wy szukacie rozwiązania. Będzie ono podnoszeniem przeszłości dla przeglądu i jej uwolnieniem.

To jest dopiero początek. Będą wychodzić wszystkie energie dualności, które potrzebują uwolnienia. Ale w innym kontekście, mówimy każdemu z was, że jest to czas budowania wewnętrznej mocy. Moc miłości i mieć nadzieję i prawdę idącą dalej, do innych. Kiedy wy pozwalacie na to, znajdziecie, że nie jest to wasze! To nie jest wasze.

Gdy integrujecie moc miłości, nadziei i prawdy w was, dochodzicie wtedy do nowych zrozumień. Będziecie wiedzieli wtedy, o czym my tak długo mówimy. Na Ziemi jest wielkie zapotrzebowanie na nauczycieli. Tu i teraz istnieje zapotrzebowanie na ludzkich nauczycieli. Kiedy inni zmienia swoją świadomość, tak jak wy to uczyniliście, będą stawali przed ścianą mroku, ponieważ cała Ziemia stanęła w obliczu ciemności kilka dni temu. Oni będą potrzebowali pomocy od tych, którzy są silni...Shaumbry. Mówimy wam: wszyscy jesteście silni w obrębie waszej istoty! Moc przychodzi wraz z waszą boskością. Przynosi ona Miłość, Nadzieję i Prawdę i mocno to trzyma.

W naszej wiadomości do Crimson, kilka ładnych tygodni temu (1 wrzesień, 2001) mówimy o wzięciu w posiadanie boskości (seria Wzniesienia, lekcja 2: Branie na własność waszej boskości). Tobiasz zaznacza, że to nie był pierwotny temat lekcji, był zmieniony w wyniku nadchodzących okoliczności. Mówienie o tym najpierw było istotne z powodów tego, co działo się wtedy wokół całej Ziemi. Ważnym było mieć zrozumienie i energie boskości. I trzymanie ich silnymi w waszej duchowości. Byście nie pozwolili sobie na przeszkadzanie ciemności. My nie mogliśmy przewidzieć określonego zdarzenia, ale widzieliśmy mrok zbierający się do uwolnienia. Ciemność była uwięziona przez tak długi czas i przygotowywała się do uwolnienia. Z tegoż powodu właśnie zmieniliśmy temat lekcji.

Drodzy przyjaciele, ta lekcja 2 ma zamiar być nazwana: "Uwalniający cień mroku". Będziemy o tym mówić na następnym spotkaniu Crimson. Ale będzie to bardziej dyskusja nad właściwościami raczej, niż przedmiotu światła i mroku.

Poprzez te przeszłe traumatyczne wydarzenia widzimy, co wy wszyscy macie do zrobienia...Wy prosicie, abyśmy przekazali to tutaj? Rozkoszna praca (śmiech publiczności) posiąść swoją boskość, nawet wtedy, kiedy jest to wstrząsem do rdzenia.

Podróż, którą odbyła grupa do Anglii, jako przedstawiciele całej Shaumbry, była nadzwyczajna. Mieliście możność przybycia do ziemi, na której przed wiekami byliście. Dużo was walczyło tam kiedyś. Mielicie możność chodzić po tej ziemi, którą też odwiedził Yeshua i pić wodę z Chalice, którą także on pił. Mieliście sposobność przybycia do tego miejsca, w którym jak my przypuszczamy, jest główny wir dla uwolnienia starych energii (Avebury). W inny dzień, kiedy staliście w kamiennym kręgu i uwalnialiście stare energie, to była wasza boskość i negatywne energie zostały uwolnione. Uwolniony został też Święty Graal, który też oczekiwał na uwolnienie. Te stare energie były usymbolizowane lecąc w spiralnym wirze.

Duża ilość was tutaj, spełniających funkcje przedstawicieli dla Shaumbry, było w prostych energiach podczas uwalniania. Te prymitywne energie działają na wasze ciała i waszego ducha. Niektórzy nie zauważyli jeszcze, ale jak staliście w tym wirze uwolnienia, przez was przechodziły te energie, dotykały waszych wewnętrznych narządów. W następnych tygodniach i miesiącach zdacie sobie sprawę, że one będą podnosić się w was i pojmujcie, że one nie są wasze. Ale to wy byliście na terenie tego energetycznego wiru. Och, wy byliście w centrum.

Dlatego ci przedstawiciele Shaumbry będą czuli pewna ilość rezultatów działania tego wiru nawet ci, którzy nie byli w nim twarzą w twarz. W tym momencie one podłączyły się do was. Dlatego prosimy, traktujcie siebie dobrze i nie dziwcie się, że podnoszą się one w was. Ale pojmujcie też, że one nie są wasze. Możecie je łatwo uwolnić dla całego świata.

Każdy z was obecnych w Avebury stał się kotwicą i pozwolił starej energii przejść przez siebie. To jest trudne dla waszych biologicznych kręgów i uczuć. Będą na siebie zwracały uwagę, by zostać uwolnionymi.

Podczas tej podróży chodziliście po tej uświęconej ziemi. Uczyniliście ogromną rzecz uwalniania po drodze... uwalnianie starych energii, które były uwięzione w ziemi. Były energiami starych walk, krucjat i zwycięstw, które miały miejsce nie tylko na tej ziemi, ale w całym waszym świecie. Te wszystkie energie miały 2000 lat, kiedy Ziemia kroczyła do rodzaju ludzkiego...Nowy Atlantis. Teraz, jesteście gotowi i upoważnieni przesunąć się do następnego nowego wieku... wieku ludzkiego i wieku Boskiego-Człowieka.

Co się wydarzy następnie? To, co wy wybierzecie. Jakiego dokonacie wyboru po ostatnich wydarzeniach? My jesteśmy od tego, by przekazać wiadomość dla Shaumbry o posiadaniu mocy wszystkiego tego, czym jesteście. Rozumiecie więc, że nie mówimy o was. Wiecie, że wasz świat będzie przechodził wiele zmian... Coraz więcej zmian. Niektóre z nich będą uwolnieniem od starych zwyczajów.

Każdy człowiek dotknięty przez zmiany będzie zaglądał w głąb siebie, oglądajcie gazety czy telewizję. Zmiany te będą dotyczyły wszystkich. Nigdy w historii Ziemi nie było dotychczas takiego pojedynczego wydarzenia, które by miało ogromny wpływ na całą świadomość ludzką w prawie tej samej strukturze czasu, działo się to dlatego, że jesteście połączeni waszymi środkami elektronicznymi. Nigdy nie zarejestrowaliśmy po naszej stronie zasłony takiego potencjału w przesuwaniu świadomości do następnego poziomu. Nigdy nie rejestrowaliśmy takiej ilości okazywanej miłości i współczucia, takiego zainteresowania i opiekowania się sobą nawzajem. We wszystkich życiach, które mieliście, nigdy nie było takiego wydarzenia poczucia świadomości, aż do momentu tego przypadku.

Wiecie, że to jest czasem zmiany. "Zmiana" była pierwotnym przedmiotem od chwili, kiedy zaczęliśmy rozmawiać z Cauldre kilka lat temu. Teraz jest czas na krok dalej. To jest ten czas na przejęcie własnej boskości. Nie oznacza to mówienia czy czytania naszych słów na naszych stronach... ale NIECH SIĘ STANIE. To jest urodzenie się waszej boskości. Przyciągnijcie to do waszego życia. Przyniesie to NOWE wtedy, kiedy najbardziej potrzebujecie.

Jest to czas NOWE, którego jest nauczycielem. Nie bądźcie odizolowani, bądźcie nauczycielami. Są także inne duchowe grupy na Ziemi, które są odizolowane. Robią one ogromną pracę energetyczną w ich izolowanych miejscach. Ale Shaumbra nie jest odizolowana. Shaumbra dociera do innych. Otwierajcie swoje drzwi, kiedy inni przybywają we łzach. To jest powtórzeniem was samych wcześniej. To jest czas bilansowania i kroczenia dalej.

Dużo was trzymało się koncepcji Ducha i boskości i niosących światło, poprzez intelektualne myśli, hmmmm (przerwa), teraz my wybraliśmy nasze słowa starannie... duża ilość was robi sobie przerwę. Couldre jest w sytuacji nie komfortowej ze względu na słowa, jakie przekazujemy. Ale mówmy o naszej prawdzie... Wielu z was traktowało te koncepcje duchowości jak GRY. Dla niektórych niosących światło byłą to gra i ucieczką od życia. Nie mówimy o wszystkich, mówimy do tych, którzy potrzebują to usłyszeć. To jest prawdziwe. To już nie jest gra. To już nie jest intelektualna koncepcja. To jest czas dla własnej mocy boskości. To jest czas transmutacji boskości do miłości, do nowego stworzenia, do nowej równowagi. To nie jest ucieczka poza duchowość. To jest transformacja do wyższej energii.

Jesteście alchemikami energii. Jesteście tymi, którzy transmutują do nowego stworzenia. Bierzecie swoją boskość i wydarzenie to zamieniacie w kwitnący kwiat.

(uczuciowo)

Od czasu do czasu doświadczamy tak wielkiego uczucia, jak teraz. Możemy czuć wszyscy bardzo głęboko. Więcej będziemy mówić o tym później. Prosimy wszystkich was, utrzymujcie waszą moc. Jesteście tymi, którzy są WSZYSTKIM.

Po krótkiej przerwie na zmianę sprzętu (rejestratory i kamery wideo), będziemy odpowiadać na wasze pytania.

(przerwa)

Wy jesteście transmutującymi energie. Pozwalacie energii osiągać jej największy potencjał stworzenia. Prosimy was, abyście spojrzeli, jak ten wypadek sprzed trzech dni temu wpłynął na was. Incydent ten działał na was w różny sposób. Prawdopodobnie pozwolił wam osiągnąć waszą uczuciową równowagę (bilans).

Pamiętajcie, to nie jest wasze. Jesteście wrażliwi, wiec łatwo jesteście dotykani przez transmutację w was. Patrzycie na to, jakbyście byli zaatakowani w czasie słuchania tych wiadomości o tragicznym wypadku. Część was przechodzi wstrząs. Inni czują lęk. Jeszcze inni obawiają się o rodzinę. Prosimy was, patrzcie na takie zdarzenia, jak to sprzed kilku dni, jak ono działało na was. Poznacie, jak transmutacja dotyka was. Zrozumiecie, jak łatwo w takich przypadkach można przejść przez te obawy i lęki. Część waszej świadomości i biologia reaguje i przeciwdziała.

Od tego jest wasza wiedza i mądrość, aby mieć lepsze zrozumienie, jak być w waszym miejscu mocy, ponieważ już to poznaliście. My nie przepowiadamy tragedii, ale będzie sporo tragedii podobnych do tej, niektóre nawet ciągłymi seriami. Zawsze w takich przypadkach czy trzęsieniu ziemi wy będziecie też potrząsani. Po tym zdarzeniu będą wtórne wstrząsy. Może być to na waszym własnym poziomie, a może dotyczyć całego globu. Jest to uwalnianie starych energii osobno, które już nie służą nowemu celowi albo przynoszą nowe rzeczy. Ale będą wstrząsy wtórne.

I dodamy jeszcze jedną uwagę: przedyskutowaliśmy sporo o potencjałach destrukcji w ziemi albo starych energiach, które utknęły, albo o zmianach w tych kilku przeszłych dekadach ludzkiej historii. I zaznaczamy tutaj, aby te zdarzenia nie miały miejsca. Jeszcze będzie ogromna wola uwalniania starych energii. To nam przychodziło na myśl od kilku dni. To wydarzenie, które miało miejsce, umożliwiło główną zmianę świadomości. Usytuowanie centrum świadomości na tym wydarzeniu i centrum świadomości na wewnętrznej boskości ogromnie wiele zmieniło. Uwolniło to wielkie ilości utkniętych starych energii i zapobiegło trzęsieniu ziemi. Było też uwolnieniem energii, które mogły spowodować wojny. Bardzo dużo ludzi umarło i przybyło do nas poza zasłonę w następnych dniach. Było to wielkim oczyszczającym obrachunkiem negatywnych energii uwolnionych w rezultacie tegoż wydarzenia.

Przypominamy wam o oczyszczaniu tej wielkiej ilości energii, która będzie szła jako wstrząsy wtórne.

A teraz będziemy zachwyceni móc odpowiadać na wasze pytania.

Pytanie: Tobiaszu, mówiliście w Shaumbra o "jadących falach", gdzie jedzie fala, jest grzbiet i nowa fala przybywa. Ja teraz zastanawiam się nad ekonomiczną sytuacją, jak to będzie oddziaływać na nas?

Tobiasz: Wiecie, że tam jest najpierw wiele niepewności i będzie tego kontynuacja. Tu jest oczyszczenie ze starych energii teraz i wprowadzenie nowych. Nie chodzi tylko o obawy, te rzeczy się zdarzają. Stańcie za niskim murkiem. Także mówimy w tej prostej odpowiedzi na pytanie, że kochamy was i troszczymy się o was i stoimy obok was w czasie waszego stania za niskim murkiem, wciąż jednak widzimy, jak wiele jest odsunięć, prosimy, troszczcie się o siebie. Dlatego właśnie jesteście tutaj na Ziemi w tym właśnie czasie. Jest to dla was tworzeniem. Stoimy obok was. Dajemy wam naszą miłość i naszą energię, pomaga to wam wzmocnić się, ale w ostatecznym rachunku, to jest wasze. Jest to proste, jest to branie waszej własnej obfitości. Jest to prosty sposób na transmutację waszych obaw w czasie utraty pracy lub utracenia wszystkich oszczędności na rynku. Jest to także branie waszej własnej obfitości.

Wciąż macie możliwości - I my mówimy z miłością - Macie wciąż możliwości brania wszelkiej obfitości. My jej nie mamy do dania! Nie zajmujemy się pieniędzmi, po tej stronie zasłony. Możemy dawać obfitość miłości i prowadzenia. Prosimy was, bierzcie swoją własność, bierzcie swoją moc. Wielu Shaumbry nie pozwoliło sobie na branie mocy obfitości, ale teraz już jest czas, aby to uczynić. Będziecie wiedzieć, że możecie jechać na tych falach a my będziemy razem z wami surfować po waszej prawej stronie.

Pytanie: Tobiaszu, nie wszyscy zostali wciągnięci do tej sytuacji, włączając w to bandytów, czy oni też są zaszczyceni po drugiej strony zasłony ze względu na ich udział w tym wydarzeniu?

Tobiasz: Jest to bardzo interesujące pytanie. Powracamy do naszej dyskusji o transformacji. W starej energii było to pytanie, czy walczę czy uciekam. W nowej energii jest mowa o transformacji. Teraz wy pytacie o uhonorowanie. W ostatecznym wyniku są zaszczyceni ze względu na ich rolę. Ale - ludzkie słowa i energia są ograniczone w określeniu tegoż - To nie jest potencjał, który my chcielibyśmy widzieć po naszej stronie. Są to raczej potencjały, które zostały przywłaszczone. W transmutacji byłoby to zrealizowane bez destrukcji i przerażenia.



Drodzy przyjaciele, kiedy wy wchodziliście w ten potencjał energetyczny Ziemi i przyjęliście biologię, po naszej stronie toczyły się walki, były kolizje. Była to ogromna chwiejność wszechświata, dla energii były to czasy bardzo niestabilne. Energia, kiedy Couldre przywołuje nas w czasie Gwiezdnych Wojen, "czas był niestabilny". Nie powinno być to dla Ameryki pocieszeniem, że walki te toczyły się poza Ziemią. W ostatecznym wyniku w tym jest honor dla wszystkich uczestników, ale my wolimy widzieć działanie w inny sposób. Dlatego tak ważnym jest, co wy zrobicie w kilka dni po tym incydencie, jest bardzo ważne. Mówimy o transmutacji gniewu, obawy, ukrycia się lub odwetu... To jest to, co wy robicie teraz.

Ci, którzy spowodowali to wydarzenie i uczestniczyli w nim - bandyci - Ci co z premedytacją lecieli tymi samolotami, JA mówię, że nie stoją teraz w naszym kole światła. (uczuciowo) Oni teraz są w ich własnej rzeczywistości. Są w ogromnym zakłopotaniu, myśleli, że będzie to świętowanie, kiedy przybywali poza zasłonę. A teraz stoją w kole własnych przerażeń. To nie jest w najmniejszym stopniu nimi, ale widzą ten chwilowy moment i ból, który uczynili. Czasami nie rozumiecie, co jest po naszej stronie. Podczas, gdy tam jest zaszczyt dla całości dlatego, że jesteśmy połączeni, ale tam są też potencjały, których my nie lubimy widzieć. Jak mówiłem wcześniej, ten wstrząs falowy był nie tylko odczuwany na waszej Ziemi. Był on odczuwany przez cały Wszechświat, przez nas wszystkich. Prosimy, aby ludzie wybierali potencjały transmutowania starej energii.

Osadzamy odpowiedź na tym incydencie, my nie wiemy, co rodzaj ludzki wybierze po tym mroku. Jest w tym wiele miłości i współczucia. Jest bardzo dużo ludzi, którzy transformują te energie i przesuwają je do nowej energii. Ale jest wiele niepokoju do końca roku. Są także siły zbrojne, które nie chcą podążyć do nowego złotego wieku, wieku wzniesienia. Będą więc przeciwdziałać w przesuwaniu się ludzkiej świadomości do przodu.

Bezpośrednio odpowiadając na to pytanie, podczas gdy zawsze jest tam uhonorowanie dla ludzkich czynów, jest też wielki smutek dla ścieżki, którą wybrali, a także dlatego, że można by było o wiele więcej uczynić innymi sposobami, takimi jak miłość i opieka.

Pytanie: Mówicie bardzo wiele o transmutacji. Czy dacie nam więcej informacji, jak skuteczniej i lepiej Shaumbra może transmutować energie?

Tobiasz: Transmutacja w świadomości, jest tak prosta jak dobieranie potencjału. Na przykład, jeżeli macie przed sobą tuzin potencjałów takich jak: gniew, lęk, nienawiść, miłość, bycie, obawa ... i z tych wszystkich potencjałów wybieracie transmutację. Jest potencjał lęku, możecie wybrać potencjał udania się za niski murek, ale wy wybieracie wejście w ten lęk. Wchodzicie w lęk i on się staje. Wchodzicie w lęk z zamiarem bycia w miejscu mocy z mądrością i wybieracie równowagę (czynicie bilans) i decydujecie, że staje się nowy potencjał.

Prosicie, abyśmy opisali dokładnie specjalny wzorzec dla transmutacji. Najlepiej na to pytanie odpowie Archanioł Nadziei, Amael. Zrobimy przerwę do czasu przybycia jego wypowiedzi. "Nadzieja jest energią uświadomionych (zrealizowanych) nowych potencjałów". Mówi Amael: to jest ruch w kierunku energii najwyższego potencjału. Poprzez wasze czyny i myśli. Amael mówi, abyście przyciągnęli ten potencjał do siebie. Ten potencjał przybywa (jest przynoszony) do was, a potem stajecie się miejscem mocy, pozwalacie przechodzić jemu przez siebie. Nie możemy opisać dokładnie tego procesu tutaj, ale jak wy go przyciągacie do swojego istnienia, wtedy będziecie bardzo szybko uczyć się, czym on jest. Nie jest myśleniem. To nie jest miejsce w waszym ciele, to coś w rodzaju serdecznej przestrzeni. To jest całkowicie świadomy proces energetyczny, który przechodzi przez waszą całą istotę, potem jest przez was uwalniany w świat, jest energią najwyższego waszego potencjału. Wy jesteście procesorem, wy jesteście mikro/makro procesorem energii. Nie ma intelektualnego wzorca do wprowadzenia najwyższego potencjału, a potem uwalniania poza siebie.

Prosimy każdego z was osobno i jako grupę, pojmijcie, jak przebiega transmutacja. Pod koniec tego roku przy jednym z seminariów będzie przekaz na temat transmutacji. Dlatego czekamy z tymi wiadomościami, ponieważ musimy zebrać dostateczną informację jak wy widzicie tę pracę w nowej boskiej energii, od was wszystkich.

Pytanie: Tobiaszu, mam pytanie związane z ludem Izraela. Cały terror prowadzi do Bliskiego Wschodu (Mideast). Czy jest powiązanie pomiędzy mrokiem a siłami zbrojnymi idącymi do Jerozolimy?

Tobiasz: Będziecie odnajdywać prawie we wszystkim stare konflikty i walki i obecne, które działają na waszą Ziemię i rodzą się w przestrzeni. Dla niektórych są pewną ilością starych walk i waszej współczesnej ludzkiej historii. Na Bliskim wschodzie jest bardzo wielka energia dualności. Ta część świata jest ziemią dualności. Dlatego Yeshua przybył na ten kawałek ziemi, gdzie energie dualności są największe. One są z całej Ziemi. Wy wiecie, co to jest warstwa dualności. Jest to Centrum dualności Ziemi. Dlatego też największa ilość konfliktów przyszłego roku będzie pochodziła z tego miejsca.

Ale jeszcze w obrębie was one działają. Wokół was jest stara Jerozolima. W was jest dużo konfliktów starej energii, które oczekują transmutacji, uwolnienia.

Bliski Wschód będzie przedłużeniem tych konfliktów. Jest już jednak dużo transmutowanej energii tych konfliktów, poprzez niosących światło i innych ludzi. Widzimy wielki potencjał kolizji, dopóki nie nastanie cisza dualności w waszych umysłach. Wy jednak jesteście poprawni w waszych obserwacjach. I drodzy, dlatego wy przybyliście na tę Ziemię. Wy przynosicie bogactwo Nadziei. Przynosicie ją dla lightworkers na całym świecie, którzy będą dodawać swoją mądrość i zapalać światło. Zwracamy się z wami ku Bliskiemu Wschodowi z energią Amaela, Archanioła Nadziei. Ona pochodzi także od nas. Jest tam skierowana. I widzimy, że jest to dla was w tym tygodniu mocnym obowiązkiem, byście otoczyli miłością swoje rodziny po obu stronach zasłony. Dajemy wam moc miłości, moc rodziny. A w Anglii utrzymujcie te energie mocy.

Tobiasz: Ta grupa jest wyjątkowa. My mówimy o was wszystkich, o waszych przeszłych życiach. Ponieważ jesteście przedstawicielami Shaumbry całego świata. Każdy z was jest częścią całej Shaumbry i tego kręgu. Wy wszyscy byliście w kręgu Avebury. Wy wszyscy przynieśliście na seminarium przekaz Energii Nadziei.

Część z was szła drogą Yeshua, pewna ilość nie. Ale to nie jest istotne. Jest nowy czas i nowa energia. Tego dnia wasza grupa była uczniami światła. Wy zmieniacie energie innych w całym świecie, a także niesiecie ogromną odpowiedzialność. Jest was wielka ilość pracujących dla wszystkich. Każdy z Shaumbra jest uczniem światła. Także ci, którzy są tutaj są przedstawicielami dla całego świata. I ci, którzy odeszli wcześniej (Peter i Cascio) są także częścią tej grupy. Mieli oni inne plany, ale energia ich jest tutaj i jesteście z Peterem połączeni.

Pytanie: Czy jest coś, co chcielibyście, aby jeszcze Cauldre poznał?

Tobiasz: Mówimy wam, że tam jest organizacja tego wszystkiego. Mówimy także... tu jest budowa pracy karmazynowego Kręgu. Dla Couldre mówimy, dla lepszego zrozumienia, że to jest podobne do biznesu. Często nie jest on pewny naszych planów. Ale na naszej i waszej stronie budowany jest i plan i organizacja jego wykonania. Tutaj są ci, co mają określone funkcje i je wykonują. Prosimy was, byście też poświęcili uwagę jego pracy, także. Prosimy o uwalnianie jego obaw i nieprawidłowych decyzji. W nim istnieją też obawy... Czasami podejmuje nieprawidłowe decyzje. Z waszą pomocą będzie uwalniał te lęki i będzie stawał się lepszym nauczycielem i lepszym "przekaźnikiem" i przywódcą. I wiemy, że przyjmuje na siebie tę odpowiedzialność.

Pytanie: Pytanie od Joseph z Izraela. Czasami rozmawiam z ludźmi w Izraelu, którzy nie są Shaumbrą. I słyszę was mówiących przeze mnie w czasie mojej z nimi rozmowy, a oni nie są Shaumbra. Zdumiewam się tym, że mówię różnymi sposobami o rzeczach, które dopiero będziecie przekazywać. Czy nie prościej by było mówić bezpośrednio do nich?

Tobiasz: Jest to coś co rzuca wyzwanie całej Shaumbra. Oni są tymi, którzy nie mają do nas zaufania i nas nie słuchają. Mają tendencję do ucieczki w dół. Wy rozpoznaliście, kim jesteście i szukacie głosu Tobiasza czy Michaela lub innych. Zachęcamy wszystkich, aby słuchali głosu swojej duszy. Który jest wami. Który jest mocą.

Zdradzimy wam pewną tajemnicę. Kiedy słuchacie własnego głosu i mówicie i wyrażacie się i pozwalacie temu przepływać dalej, będziecie także słyszeć w tle NASZE głosy. Jest to łapanie w pułapkę (przyciąganie) energii, która podnosi się wokół was i energia ta jest połączona z rodziną i tymi, którzy z wami pracują po drugiej stronie. Dlatego słyszycie echo, które JEST. Kiedy udajecie się do własnej boskości, będziecie także czuć najbliższych. Poznacie, że my jesteśmy zawsze z wami, wtedy kiedy jesteście zintegrowani w całości i będziecie czuli nas tam i będziecie wiedzieli, że my zawsze tam jesteśmy.

Zachęcamy was wszystkich do stałego używania energii waszej boskości. Prosicie, abyśmy podali wam specjalne metody. Mówicie, "Tobiaszu jak to się robi?" I my odpowiadamy. "Łatwo, róbcie". Poznajecie, jak stosujecie. Poznajecie, jak używacie. Myślicie, że jest jakaś zalecana ścieżka. Łatwo używajcie tego w waszej rzeczywistości. Wtedy będziecie poznawać, uczyć się, dowiadywać. Nie zawsze będziecie stosowali najwyższy potencjał energetyczny efektywny, ale podejmujcie decyzję (śmiech), wtedy poznacie, nauczycie się. To wy będziecie pisać o tym książki. To wy będziecie uczyć innych. I wtedy nie będziecie mówić: Yeshua, Amielu, Tobiaszu powiedzcie coś. To wy sami będziecie przemawiać. O tym JA, czego nauczył się boski człowiek. I ty, student, możesz to robić także. Co JA robi - wy możecie robić to także. Jak te słowa brzmią znajomo, co, moi przyjaciele?

Będziemy się z wami spotykać i wyciągać wnioski razem. Couldre czasami się boi, że będziemy strzelać zza obrazu. Ale w tych przyszłych dniach będziemy kontaktować się coraz częściej. Będziemy często rozmawiać. Ale was też prosimy, byście sami używali waszej boskości. Jeśli pojawią się pytania i wątpliwości, możecie się zwracać do nas i pamiętajcie, że spoza zasłony będziemy was wspierać. Prosimy was, abyście mówili waszą własną prawdę waszej grupie. Jeśli nie przeraża was ta wielka ilość pytań grupy

(śmiech).

Od czasu do czasu będziemy prosić, byście odpowiadali na wasze własne pytania przez wasz własny kanał boskości,. który jest narzędziem nowej energii.

Widzimy, jak wiele zmian dokonaliście w was od tego czasu, jak zaczęliśmy się spotykać dwa lata temu. Wzięliście moc i odpowiedzialność wg naszych wskazówek i przekazujecie je dalej. Mówiliśmy, że to wyzwanie będzie trwało przez lata. Teraz już mamy czas duchowej własności, mocy, pasji i prawdy i kompletności i służby. Kochamy was, drodzy, i prosimy, wnieście to wszystko do świata i waszego codziennego życia. Nieście innym.

I pamiętajcie, drodzy przyjaciele, nigdy nie jesteście sami!

I tak to jest.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Channelling Crimson Circle Karmazynowy Krąg Seria 04 Seria Boskiego Człowieka
Channeling Crimson Circle Karmazynowy Krag Seria 01 Nowa Ziemia
9. Pytania i odpowiedzi, YNNE, Channeling, Crimson Circle, I Seria Nowa Ziemia
Channeling Karmazynowy Krag Seria 03 Wzniesienie
Anthony Piers Krąg Walki 02 Var Pałki
Doyle Debra, MacDonald James D Krąg Magii 02 Tajemnica wieży
Kryon 07 05 02 Public Channeling
Bray Libba - Magiczny Krąg 02 - Zbuntowane Anioły - Prolog i 1-3
Kryon 06 08 02 Public Channeling
Kryon 08 04 02 Public Channeling
02 MEMORY CHANNEL E
Anthony, Piers Battle Circle 02 Var the Stick
S M Stirling Lords of Creation 02 In the Courts of the Crimson Kings
Lara Adrian 02 Kiss of Crimson
J L Paul Wrong Reasons 02 Vicious Circles
Debra Doyle Circle of Magic 02 The Secret of the Tower
Aubrey Ross Crimson Dichotomy 02 Passion
First Drop Of Crimson rozdział 02
Snicket Lemony Seria niefortunnych zdarzeń 02 Gabinet gadłw

więcej podobnych podstron