Naród syryjski o ataku na ich kraj
Voices of the Syrian People
Andre
Vltchek
https://journal-neo.org/2018/04/14/voices-of-the-syrian-people/
Atak na Syrię – ten dumny i niezależny kraj – właśnie się odbył.
Trzy kraje o zerowym mandacie moralnym osądzania czy karania kogokolwiek, trzy kraje już odpowiedzialne za setki miliony ludzkich ofiar na wszystkich kontynentach przez wieki, sprowadziły na Syrię burzę rakiet.
Próbowały śmiertelnie przestraszyć Syrię i złamać jej determinację, ale poniosły fiasko. Większość narodu syryjskiego dumnie stanęła za rządem.
71 ze 103 zachodnich rakiet zestrzelono, a pozostałe spadły na puste placówki, które nie miały nic wspólnego z "produkcją czy przechowywaniem broni chemicznej". Na początek, Syria nie ma żadnego programu broni chemicznej, ani żadnych produkujących ją fabryk, jak i żadnych magazynów, więc nic nie mogło spaść na coś co nie istnieje.
Było to kolejnym poważnym naruszeniem prawa międzynarodowego, ale znowu, zachód łamał międzynarodowe prawa od dziesięcioleci i stuleci, brutalizując całą planetę. Dlatego nikt nie jest zaskoczony. Wielu ludzi jest złych, nawet oburzonych, ale nie zaskoczonych.
Siły rosyjskie są teraz w stanie gotowości bojowej, a ogromna flota chińska opuściła swoje porty, dokonując ostrzał i ćwiczenia w pobliżu Tajwanu, to co wielu postrzega jako wyraźne ostrzeżenie dla zachodu, jak i wyraz poparcia i solidarności z Rosją i Syrią.
*
Syryjski ambasador przy ONZ, dr Bashar Jaafari, oskarżył Amerykę, Brytanię i Francję o jawne naruszenie Karty ONZ. Jak informuje syryjska agencja informacyjna SANA, oświadczył:
"Chciałbym tutaj wyjaśnić, że historia tych trzech państw opiera się na używaniu kłamstw i fabrykowanych opowieści do prowadzenia wojen w celu okupowania państw, przejmowania ich zasobów i siłowej zmiany ich rządów".
Rosja jest wyraźnie oburzona. Jak donosi RT:
"Choć żaden z pocisków samonaprowadzających wystrzelonych przez USA i ich sojuszników nie dotarł do rosyjskich stref obrony przeciwlotniczej, ataki wywołały oburzenie w Moskwie.
Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharova powiedziała, że prowadzone przez USA ataki uderzyły w spustoszony wojną kraj, "który od wielu lat próbuje przetrwać terrorystyczną agresję". W opublikowanym na Facebooku oświadczeniu porównała inwazję do rozpoczęcia wojny irackiej w 2003, która opierała się na twierdzeniach, że Irak produkował broń masowego rażenia".
Chiny wyraziły protest z powodu ataków. Z Press TV dowiadujemy się, że wezwały do "powrotu do zasad prawa międzynarodowego":
"Rzecznik chińskiego MSZ Hua Chunying powiedziała w sobotę, że Bejing "sprzeciwiał się użyciu siły" po trójstronnym ataku lotniczym na Syrię i wezwał do "powrotu do zasad prawa międzynarodowego.
"Ciągle sprzeciwiamy się użyciu siły w relacjach międzynarodowych, i opowiadamy się za szacunkiem dla suwerenności, niepodległości i spójności terytorialnej wszystkich krajów" – powiedziała w oświadczeniu".
Nasilają się głosy sprzeciwu na całym świecie.
*
Ale najważniejsza jest reakcja narodu syryjskiego. Skonfrontowany z ogromnym zagrożeniem, przejawia zarówno odwagę jak i zdecydowanie obrony swojej ojczyzny.
Vanessa Beeley, redaktor 21st Century Wire, weteran korespondent, która przez kilka lat odważnie zajmowała się wojną syryjską, wyraziła podziw dla narodu syryjskiego. W tym raporcie stwierdziła:
"Naród syryjski świętuje historyczne zwycięstwo w walce która groziła wciągnięciem w wojnę całego świata.
"To jest zwycięstwo Syrii wykorzystującej przestarzały sprzęt i rakiety kosztujące ułamek tych brytyjskich, amerykańskich i francuskich 'Tomahawk', za $1.4 każda – one odparły zorganizowany atak tych trzech najbardziej agresywnych i potężnych neokomskich krajów. Szkody były ostro ograniczone. Było to drogie fiasko dla imperialistów i pokaz odważnego oporu Syrii w obliczu asymetrycznej siły".
Tak, naprawdę drogie (pod względem finansowym, a przede wszystkim, moralnym) i żenujące niepowodzenie!
*
Poprosiłem kilku Syryjczyków o różnych zawodach o komentarz na temat niedawnych ataków na ich kraj:
Ms Fida Bashour, ekonomistka z Damaszku:
"Przeraziłam się kiedy się obudziłam, ale teraz jest lepiej. Rano poszłam do centrum miasta i właśnie wróciłam do domu. Faktycznie jest dobrze, i, tak, wygramy!"
Mr Essa Tahhan, inżynier z Aleppo:
"Mieszkańcy Aleppo i innych terenów potępiają amerykańskie ataki na Syrię… Amerykanie twierdzą, że w Doumie użyto broni chemicznej… To było uzasadnieniem ataku. Dziś rano ludzie zgromadzili się na Placu Saadallah Jabri, żeby potępić ten atak… i popierają armię syryjską, która go skonfrontowała. Przed atakiem dla zabawy ludzie już wymyślali żarty o prezydencie Trumpie… Na przykład student uniwersytetu napisał na F/b: 'Trump, czy zaatakujesz jutro Syrię? Bo jutro mam egzamin na uniwersytecie… więc jeśli planujesz atak, nie powinienem się uczyć, a zamiast tego przygotować się na ciebie".
Dr Hiam Bashour, lekarz mieszkająca i pracująca w Damaszku:
"Jestem
bardzo zła po nocy grozy, którą musieliśmy przeżyć. To
wszystko sprawia, że czuję się wściekła ... Po siedmiu latach
kłamstw głoszonych przeciwko Syrii. Mimo wszystko, Syryjczycy są
odporni i będą nadal kochać kraj, walczyć o kraj i jednoczyć
się dla kraju.
Dziesiątki tysięcy karykatur teraz wyśmiewają
się z sytuacji. Przez ostatnie 3 lub 4 dni krążyły w mediach
społecznościowych i grupy WhatsApp. Te rysunki wyraźnie
odzwierciedlają ironię tej wojny. Wiemy, zdajemy sobie sprawę,
jak smutne jest to wszystko, ale jest to innowacyjny sposób
Syryjczyków, aby poradzić sobie z tą ironią, smutkiem i
brutalnością".
Mr Fadi Loufti, fryzjer z Damaszku:
"Obudził mnie o 4:00 bardzo głośny dźwięk wybuchu. Dom strasznie się zatrząsł. Natychmiast sprawdziłem F/b i zrozumiałem, że byliśmy atakowani. Trump jest takim głupcem myśląc, że może nas zniszczyć. Może nas atakować jeszcze raz i jeszcze raz, ale się nie poddamy".
Dwoje syryjskich studentów w Damaszku wyrazili poparcie dla rządu, jak i dla syryjskiego wojska:
Ms Rana, 21, z Damaszku:
"Byliśmy przerażeni kiedy usłyszeliśmy wybuchy dziś w nocy, ale wierzymy naszej armii i przywództwu, i jak wszyscy wiemy, armii syryjskiej udało się zestrzelić większość tych rakiet. Uważamy to za nasze zwycięstwo. I postrzegamy to jako upokorzenie atakujących".
Mr Majd, student z Homs, skomentował:
"Dzisiaj jest dzień wolny dla większości Syryjczyków i wszyscy wyszliśmy by pokazać nasze poparcie dla armii i naszego rządu. Nie boimy się ich rakiet, i jeśli nadejdą zawsze będziemy je zestrzeliwać. Syria przechodzi przez tę straszną wojnę przez 7 lat, i teraz ten najnowszy atak nie złamie naszego ducha".
Poniżej prosta a potężna analiza oparta na czystej logice, jaką podzielił się ze mną bliski przyjaciel, młody syryjski intelektualista, który woli pozostać anonimowy:
"Jednym z największych kłamstw, jakie szerzą Francja i Ameryka, jest to, że celowali oni w ośrodek badawczy broni chemicznej i magazyn przeznaczony do jej przechowywania. Placówka badawcza znajduje się w mieście Damaszku, a jeśli rzeczywiście byłby to obiekt produkujący broń chemiczną, to powinniśmy widzieć, jak wielu ludzi ginie po ataku, z powodu wycieku tych materiałów chemicznych. Ale nikt nie umarł z tego powodu, co jasno dowodzi, że zachód kłamał.
"Celowano też w magazyn mieszczący się na przedmieściu miasto Homs, też na gęsto zaludnionym terenie, ale tam też nikt nie zmarł z powodu wycieku . I znowu to dowodzi, że magazyn nie był tym jak uważał zachód".
*
Zamiast padać na kolana (jak oczekiwał zachód), już kilka godzin po ataku Syryjczycy zgromadzili się na placach, w parkach i na ulicach, tańczyli, wymachiwali narodową flagą i świętowali.
W wielu miejscach powiewały obok siebie rosyjskie i syryjskie flagi. Tak jest dalej, i zawsze będzie.
Syria! To naród który nie wie jak błagać, naród odważnych mężczyzn, kobiet i dzieci. Nie da się pokonać, i jego zwycięstwo może wkrótce stać się pierwszym gwoździem do trumny zachodniego ekspansjonizmu i imperializmu.
https://journal-neo.org/2018/04/14/voices-of-the-syrian-people/