JAŁTA (Jacek Kaczmarski)
Jak
nowa – rezydencja carów, służba swe obowiązki zna.
G C G, G D G
Precz wysiedlono stąd Tatarów, gdzie na świat wyrok zapaść
ma. ...
Okna już widzą, słyszą ściany, jak kaszle nad
cygarem Lew. ...
Jak skrzypi wózek popychany z
kalekim Demokratą w tle.
...
Lecz nikt nie widzi i nie
słyszy. a H7
Co robi Góral w krymską noc. C
G D G
Gdy gestem w wiernych
towarzyszy. a H7
Wpaja swą legendarną moc. C
G D G
Nie miejcie żalu do
Stalina, nie on się za tym wszystkim krył. g
F g F g
Przecież to nie jest jego
wina, że Roosevelt w Jałcie nie miał sił. g
F g F g
Gdy się triumwirat
wspólnie brał za świata historyczne kształty. g
F g F g
Wiadomo, kto Cezara grał.
g F
I tak rozumieć trzeba Jałtę! G
D G
W resztce cygara mdłym
ogniku pływała Lwa Albionu twarz. G
C G, G D G
Nie rozmawiajmy o
Bałtyku – po co w Europie tyle państw? ...
Polacy?
Chodzi tylko o to, żeby gdzieś w końcu mogli żyć.
...
Z tą Polską zawsze są kłopoty, kaleka troszczy się i
drży. ...
Lecz uspokaja ich gospodarz.
a H7
Pożółkły
dłonią głaszcze wąs. C
G D G
Mój kraj pomocną dłoń im
poda. a H7
Potem
niech rządzą się jak chcą. C
G D G
...
Wszakże radziły
trzy imperia nad granicami, co zatarte! g
F g F g
W szczegółach zaś już
siedział Beria. g F
I tak rozumieć trzeba Jałtę!
G D G
Więc
delegacje odleciały, ucichł na Krymie carski gród.
G C G, G D G
Gdy
na zachodzie działa grzmiały, transporty ludzi szły na wschód.
...
Świat wolny święcił potem tryumf, opustoszały nagle
fronty. ...
W kwiatach już prezydenta grób, a
tam transporty i transporty. ...
Czerwony świt się
z nocy budzi. a H7
Z
woli wyborców odszedł Churchill. C
G D G
A tam transporty żywych
ludzi. a H7
A
tam obozy długiej śmierci. C
G D G
Nie miejcie, więc do
Trójcy żalu, wyrok historii za nią stał. g
F g F g
Opracowany w każdym calu
– każdy z nich chronił, co już miał. g
F g F g
Mógł mylić się
zwiedziony chwilą – nie był Polakiem ani Bałtem! g
F g F g
Tylko
ofiary się nie mylą. / g F
I tak
rozumieć trzeba Jałtę! /x2
G D G