Jak polski kościół widzą tak piszą…
Kwas herezji psuje Polskę
Louie - 12.06.2018 25 Comments
W ubiegłym roku wielu w tym czasie, w katolickich mediach – neokonów i "tradycyjnych" – zajmowało się śpiewaniem pochwał dla Konferencji Polskich Biskupów / KPB.
Dlaczego?
Bo oni napisali projekt dokumentu określającego wytyczne dotyczące wdrażania Amoris Laetitia, który, jak mówi oficjalny komunikat, opowiedział się przeciwko zezwalaniu świecko rozwiedzionym i w tzw. nowych małżeństwach przyjmować Komunię św., chyba że ich sytuacja najpierw zostanie naprawiona zgodnie z liczącą 2.000 lat praktyką Kościoła.
Zdaniem ks. Pawła Rytel-Andrianika, rzecznika KPB, jak doniosła Catholic News Agency:
Biskupi rozumieją, że Kościół myśli liniowo; to nie zmiana nauczania, ale to jest w jednej linii. W Familiaris consortio i Amoris laetitia mamy ciągłość w zakresie nauczania o rodzinie".
Ks. Rytel-Andrianik powiedział dalej, że polscy biskupi zgodzili się z tym co Franciszek napisał w Amoris Laetitia, że jest to "ta sama nauka jak w Familiaris Consortio", i że "biskupi bardzo doceniają Amoris Laetitia", gdyż postrzegają to jako "skarb Kościoła, który opiera się na Familiaris Consortio".
Oczywiście, jak stwierdziłem wówczas, biskupi polscy są zdezorientowani zbiorowo i diabolicznie.
Teraz szybko do teraźniejszości i dowód tego jest tym bardziej niezaprzeczalny.
Jak napisał Catholic Herald:
Polscy biskupi wydali od dawna oczekiwane wytyczne o Amoris Laetitia, pomijając sprawy Komunii dla rozwiedzionych i w ponownych związkach.
Porównując
ostateczne wytyczne biskupów z wyżej wymienionym projektem, Herald
kontynuował:
Ale końcowy dokument mówi jednak, że Kościół
powinien służyć żyjącym w nieuregulowanych związkach "zgodnie
z pasterskimi kryteriami zaproponowanymi przez papieża Franciszka:
akceptacja, towarzyszenie, rozeznanie i integracja".
Nie odnosi się również bezpośrednio do sprawy udzielania Komunii rozwodnikom i w ponownych cywilnych związkach małżeńskich. Zamiast tego, dokument wzywa do "towarzyszenia pastoralnego" tym, którzy "znajdują się na ścieżce rozeznania" zgodnie z nauczaniem Kościoła i wskazówkami miejscowego biskupa.
Chwileczkę…
Pomija? A nie odnosi się bezpośrednio?
Bzdura.
Polskie wytyczne obejmują przestrzeganie "pasterskich kryteriów zaproponowanych przez papieża [sic] Franciszka".
Jeśli dobrze pamiętam, te kryteria wyraźnie mówiły w wytycznych napisanych przez biskupów w Buenos Aires, i je uznano za "prawdziwe magisterium" pod wyraźnym kierownictwem Jego Pokorności, a ponadto, według niego, "nie ma żadnych innych interpretacji".
Inaczej mówiąc, polscy biskupi stonowali najwyraźniej zbyt katolicką retorykę jaka była w ubiegłorocznym szkicu dokumentu.
I kogo to może zaskoczyć?
To jest dokładnie to czego można oczekiwać, uwzględniając ich absolutne odejście od rzeczywistości jak pokazali w ubiegłym roku swoją pochwałą tekstu (Amoris Laetitia), który zawiera najbardziej ohydne bluźnierstwa i herezje kiedykolwiek napisane na watykańskim papierze.
W tym momencie przychodzi do głowy biblijne ostrzeżenie dotyczące "małego kwasu"; tylko odrobina trującego błędu może zepsuć całą bryłę i tolerancja tego może zepsuć i całą krajową konferencję biskupów, a nawet cały Kościół.
- 0 -
Poniżej kilka komentarzy czytelników:
Akita June 12, 2018
Fuj. Jacy kościelni słabeusze. Więcej dowodów na to, że Polska jest w dużej mierze po prostu kulturowo katolicka, a ludzie i ich pasterze zagłębiają się głęboko w kielich modernistycznej trucizny.
"Janku, chodźmy na marsz różańcowy na granicy w niedzielę" – mówi druga małżonka Agnieszka – "kiedy podrzucimy dzieciaki ich matkom. Och, właśnie zadzwonił mi aptekarz, już są moje tabletki antykoncepcyjne. Możemy odebrać je po drodze?"
SursumCorda June 12, 2018
Słyszałem od przyjaciół w Polsce, że ludzie/pasterze wybrali Barabasza.
FromPoland June 12, 2018
"… tylko odrobina trującego błędu może zepsuć całą bryłę i tolerancja tego może zepsuć i całą krajową konferencję biskupów, a nawet cały Kościół".
I tak się stało… czego można się spodziewać po panowaniu polskiego papieża, dumy Polski… przez ponad 50 lat od II SW. Ślepota jest przyczyną nie rozróżniania "błędu od prawdy". Ojciec nasz który jest w niebie, jest TAK SAMO DOBRYM, bardzo kochającym Bogiem, On karze bardzo dumny naród, i każdego pojedynczo… dla dobra ratowania dusz!
I Polska nie jest wyłączona, oni wpadli z otwartymi ramionami w "innowacje" po II SW…
Evangeline June 12, 2018
Ach, ci słabi starcy, nie mogą się przeciwstawić tsunami Franciszka. Jest mi naprawdę przykro słyszeć iż tak jest. Dopóki ktoś trzyma się linii, to reszta z nas może to tolerować. Zniechęcające jest kiedy się słyszy o słabnącej Polsce. Jak długo zanim przekonają naród, że niechrześcijańskie ani katolickie jest dalsze nie wpuszczanie Mongołów? Ludzi trzeba prowadzić, albo w końcu się zagubią.
Nie mamy żadnych liderów. Owczarnia się rozproszyła, i nie mamy innego pasterza oprócz Jednego.
rich June 13, 2018
Sługusy religii II SW atakują znowu (i znowu, i znowu, i znowu… itd. ) Nadal konfudują i dezorientują leniwych i egoistycznych katolików, którzy ODMAWIAJĄ czytania i uczenia się. My katolicy musimy być czujni w 2018. Ci którzy twierdzą, że są naszą hierarchią naprawdę są tymi od których powinniśmy się trzymać jak najdalej.
sweepoutthefilth June 13, 2018
Usuńmy dym szatana z oczu i trzymajmy się jasno wytyczonej drogi.
"W wykładzie na Fordham University w tamtych czasach dr Dodd ujawniła to co wydawałoby się być niesamowitym proroctwem przyszłego chaosu w kościele.
Wypowiadając się jako była wysokiego szczebla funkcjonariuszka Amerykańskiej Partii Komunistycznej w 1950, 12 lat przed II SW, dr Dodd powiedziała m. in.:
"W latach 1930 w kapłaństwie umieściliśmy 1.100 mężczyzn, żeby zniszczyć Kościół od środka".
Idea była taka, żeby ci ludzie zostali wyświęceni i awansowali na stanowiska wpływów i władzy jako prałaci i biskupi.
"W tej chwili [komunistyczni infiltratorzy] zajmują najwyższe stanowiska w Kościele", gdzie pracują nad doprowadzenie do ZMIAN żeby osłabić skuteczność Kościoła przeciwko komunizmowi.
Powiedziała też, że te ZMIANY będą tak drastyczne, że:
"Nie poznacie Kościoła Katolickiego".
"Niestety, w tym samym czasie, komuniści zdobywali coraz szerszą kontrolę w Kościele, tak że Kościół nie robił nic naprawdę istotnego na Zachodzie od tego czasu w walce z komunizmem.
A zatem, czy dziwi to, że na II SW było więcej nić swój udział masonów, komunistów, modernistów, teologów NOWEJ teologii (automatycznie ekskomunikowani modernistyczni heretycy), i satanistów uczestniczących w tej anty-katolickiej KONWENCJI??!!"
Alice von Hildebrand powiedziała, że Dodd powiedziała jej i jej małżonkowi, że te zadania wyznaczano JEDYNIE homoseksualnym członkom partii komunistycznej.
Dlatego II SW, homoseksualne skandale kleryków, herezja po herezji, i w końcu wisienka na szczycie tego trującego tortu, komunista o nazwisku Bergoglio!
Naszą JEDYNĄ bronią… Różaniec! Naszym głównym dowódcą… nasza Matka Najświętsza, Matka Boża.
Przeczytaj Stała instrukcja Alta Vendita.
https://akacatholic.com/the-leaven-of-heresy-spoils-poland/