Język ezopowy – formowanie wypowiedzi tak, aby jej treści zostały zasugerowane w sposób utajony, pośredni, zawoalowany. Charakterystyczne dla ezopowego języka jest posługiwanie się metaforą, peryfrazą, synekdochą, parabolą itp.
Określenie "ezopowy język" pochodzi od Ezopa, greckiego bajkopisarza (VI w. p.n.e.). Językiem ezopowym posługuje się na przykład poezja, publicystyka poddana ograniczeniom cenzury.
Mowa ezopowa według S. Skwarczyńskiej jest specjalnym typem przemilczenia postulującego tj. domagającego się wypełnienia, apelującego do pamięci odbiorcy i jego zdolności kojarzenia. Po powstaniu styczniowym miał miejsce zakaz mówienia i pisania o określonych sprawach. Działająca cenzura posiadała szczegółowy wykaz spraw, które nie mogły być poruszane w druku. Zaistniała więc sytuacja wymuszonego milczenia. Pisarze polscy, aby zmylić cenzorów posługiwali się tzw. „ językiem szyfrowanym” mającym charakter swoistego mówienia wbrew zakazom. W ten sposób powstały dzieła literackie o dwóch szeregach znaczeniowych.
Mowa ezopowa w Lalce Bolesława Prusa polega głównie na milczeniu. Chodzi o specyficzne fałszowanie obrazu rzeczywistości, bowiem w powieści nie ma ukazanych realiów Warszawy w 1878 i 1879 r. Świadomie zbojkotowane zostały wszystkie elementy rzeczywistości zaborczej – w powieści nie ma ani słowa o Rosjanach, o życiu pod zaborami, o elementach rzeczywistości. Jest to główny zarzut przeciw szufladkowaniu Lalki jako powieści czysto realistycznej oraz bardzo ważny środek mowy ezopowej – ówczesny czytelnik od razu zauważał brak tych realiów i odpowiednio je interpretował. Zwłaszcza, że Prus sugeruje ich obecność. Inne sposoby przekazywania treści patriotycznych czy narodowowyzwoleńczych to metaforyzowanie czy parafrazowanie. Na przykład o Wokulskim, który brał udział w powstaniu i został zesłany na Syberię mówi się, że
Gotował wraz z innymi piwo, które do dziś dnia piejmy, i sam w rezultacie oparł się aż gdzieś koło Irkucka |
Mimo
że nigdzie nie ma ukazanych wprost realiów życia pod zaborami,
atmosferę zduszenia, niewoli narodu wyczuwa się od samego początku.
Cykl Gloria victis pisany był w czasie rozluźnienia cenzury, dlatego też szyfrowanie informacji o powstaniu nie było już koniecznością. Technikę niedomówień kontynuuje ze względu na patos utworów tworzących cykl. Orzeszkowa często wyzyskuje środki mowy ezopowej przy innych zabiegach artystycznych, np. przy mitologizowaniu. Widać to wyraźnie, gdy opisując Jagmina używa słów
a za silnymi ramiony leciał poszum niewidzialnych skrzydeł... owych dawnych. |
Jest to zaszyfrowane odniesienie do husarii, której elementem stroju były „skrzydła” z piór. W ten sposób wpisuje autorka postać Jagmina w zmitologizowany już krąg największych rycerzy Rzeczpospolitej.
Polske nazywa Umęczoną
CHWYTY kompozycyjne i zabiegi stylistyczne
luki w życiorysie bohatera
sygnalizowany brak informacji
każdemu słowu towarzyszy milczenie słów które mogłyby się pojawić w danym kontekście
zapowiedź przemilczenia pewnych spraw zwraca uwagę czytelnika
przemilczenia kompozycyjne np. narrator pisze że tak się wzrusza, że nie może napisac co czuł czy robił bohater albo spotkało go takie okropieństwo że nie będzie pisał by nie urazić czytelników
milczenie postaci np. Benedykt Korczyński milczy z przyczyn patriotycznych „to tamto tego” mówił zamiast wprost
odwołania do literatury, np. co czyta bohater
dzieło otwarte
wielokropki i elipsy
synekdochy, peryfrazy, metonimie
przekształcone cytaty dzieł zakazanych
metafora czy raczej alegoria np. burza, nieszczęście to powstanie, Umęczona , Matka- Polska
np. wymienienie cech miejsca: zimna, biała (Syberia)
my - Polacy („Placówka” miała być pierwotnie „Naszą Placówką)
rzadko te wielokropki i bezpośrednie wzmianki narratora, że czegoś nie powiedział, mowa ezopowa jest zazwyczaj dyskretna
metafory pozwalały oszukać cenzora który niekoniecznie rozumiał wszystkie polskie niuanse językowe
metafory najlepsze, bo domagały się szukania kontekstu, np. w Nad Niemnem jaka to burza trwa kilka lat? powstanie
Lalka „gotował piwo które do dziś pijemy i przez to oparł się aż gdzieś kolo Irkucka” idiomatyczny zwrot o gotowaniu przywołuje warzenie piwa. Wiemy, że Wokulski nie chlał piwa, więc chodzi o coś innego. Czyli przygotowywał się do powstania. Wiemy też że Wokulski wrócił wtedy gdy była pierwsza amnestia uczestników powstania. Jest to wiec aluzja, przywołanie kontekstu historycznego.
Zakłada istnienie między nadawcą a odbiorcą wspólnoty kulturowej. To milczenie postulujące, domaga się od czytelnika wypełnienia.