kazusy prawa człowieka dyskryminacja

Kazus Guadalupe Benitez - opis

Guadalupe T. Benitez jest lesbijką. Wraz ze swoją partnerką Joanne Clark postanowiły, że G. Benitez zajdzie w ciążę. Zdecydowały się na dopochwową samoinseminację – prosty zabieg wprowadzania spermy przez kobietę do jej pochwy. Benitez i Clark używały nasienia pobranego z banku spermy. W 1999 roku po kilku nieudanych próbach zajścia w ciążę Benitez poddała się badaniom. Zdiagnozowano zespół policystycznych jajników. Schorzenie to charakteryzuje się, między innymi, zaburzeniami miesiączkowania i nieregularnym jajeczkowaniem. Większość cykli w tej chorobie to cykle bezowulacyjne, w których nie uwalniają się komórki jajowe zdolne do zapłodnienia. Pacjentkę skierowano do North Coast Women’s Care Medical Group (dalej North Coast) na leczenie zaburzeń płodności.

W sierpniu 1999 doszło do spotkania kobiet z Christine Brody, ginekolożką zatrudnioną przez North Coast. Benitez powiadomiła ją o swojej orientacji seksualnej. Dr Brody wyjaśniła kobietom, że należy się liczyć z wdrożeniem inseminacji wewnątrzmacicznej (IW). W tej procedurze lekarz za pomocą cewnika wprowadza nasienie bezpośrednio do macicy. Lekarka zastrzegła, że jej religijne przekonania zabraniają jej wykonywania zabiegu IW u Guadalupe Benitez.

Jak podkreśla w orzeczeniu kalifornijski Sąd Najwyższy [1], Dr Brody i jej pacjentka odmiennie przedstawiały rzeczywistą podstawę tych obiekcji. Lekarka twierdziła, że podzielane przez nią religijne przekonania uniemożliwiają jej czynne uczestnictwo w medycznie wspomaganej prokreacji u kobiet niezamężnych niezależnie od ich preferencji seksualnych. Natomiast pani Benitez uważała, że dr Brody odmawia przeprowadzania IW u lesbijek, co czyni taką odmowę przypadkiem dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Zeznania partnerki Benitez przemawiają na korzyść wersji lekarki. Jednakże w wyjaśnieniu złożonym przed sądem pierwszej instancji lekarka mówiła o „homoseksualnych parach” (homosexual couple) [2].

Według wersji Ch. Brody, miała ona poinformować Benitez i Clark podczas pierwszego spotkania, że jej kolega z North Coast – Douglas Fenton – ma taki sam pogląd na przeprowadzanie IW u niezamężnych kobiet. Jednak dwaj inni lekarze zatrudnieni w tej instytucji mogą wykonać zabieg. Benitez ze swej strony utrzymywała, że dr Brody zapewniała, iż tylko ona spośród lekarzy North Coast żywi obiekcje religijne dotyczące IW i pozostali jej współpracownicy są do dyspozycji pacjentki.

Od sierpnia 1999 do czerwca 2000 dr Brody leczyła zaburzenia płodności pani Benitez. Ordynowała przede wszystkim Clomid – lek wywołujący owulację. Pacjentka w dalszym ciągu stosowała inseminację wewnątrzpochwową nasieniem otrzymywanym z banku.

G. Benitez poddano kolejnym badaniom wykluczającym niedrożność jajowodów i endometriozę. W tej ostatniej tworzą się małe owalne guzki z komórek błony śluzowej wyściełającej macicę (endometrium). W wyniku zdolności migracyjnych komórek endometrium, zmiany te tworzą się w różnych miejscach i narządach.

Pani Benitez utrzymywała, że już w kwietniu 2000 zdecydowała się „za poradą i zgodą dr Brody” na próby z IW. Jednak pacjentka nadal stosowała inseminację dopochwową. W maju tegoż roku zaczęła rozważać możliwość zastosowania świeżej spermy pozyskanej od przyjaciela, w miejsce sprowadzanej z banku. Ostatecznie pacjentka zdecydowała się na świeże nasienie i na wprowadzenie go do macicy, po negatywnym wyniku testu ciążowego przeprowadzonego po opóźnieniu się okresu mogącemu dawać nadzieję na udane zapłodnienie.

Obie strony twierdziły zgodnie, że dr Brody wspomniała o problemach wynikających z użycia świeżej spermy. Lekarze North Coast przeprowadzają IW albo z wykorzystaniem świeżego nasienia pobranego od męża pacjentki, albo wziętego z banku, nigdy zaś ze świeżą spermą przyjaciela pacjentki. Ta ostatnia forma IW może odwlec procedurę, gdyż North Coast musi najpierw potwierdzić, że przyjęte w nim protokoły odnoszące się do postępowania ze świeżą spermą spełniają formalne wymogi nakładane, między innymi, licencją magazynowania (bankowania) tkanek. Po usłyszeniu tej informacji G. Benitez wybrała inseminację wewnątrzmaciczną z zastosowaniem spermy z banku. Dr Brody odnotowała ten fakt w historii choroby pacjentki i wyjechała na urlop.

Na czas wyjazdu opiekę nad Benitez przejął dr Douglas Fenton. Nie wiedział on – jak twierdził – o notatce Christine Brody. Nie mógł się z nią zapoznać, gdyż sekretarka przepisująca jej tekst na maszynie włożyła go do skrzynki dr Brody. Stąd też – utrzymywał dr Fenton – błędnie sądził, że pacjentka zamierza przeprowadzić IW z użyciem świeżej spermy przyjaciela.

Strony zgodziły się, że świeża sperma wymaga „pewnego przygotowania” przed wykorzystaniem. Aby je przeprowadzić wymagana jest odpowiednia licencja. W North Coast tylko dr Fenton ma uprawnienia nakładane tym dokumentem. Powodowany obiekcjami religijnymi odmówił przeprowadzenia procedury u pani Benitez i skierował pacjentkę do dr. Michaela Ketlle praktykującego poza North Coast.

IW wykonane przez niego zakończyły się niepowodzeniem. W czerwcu 2001 roku, pacjentka zaszła w ciążę po zapłodnieniu in vitro dokonanym przez M. Ketlle i we właściwym czasie urodziła zdrowego chłopca.

W sierpniu 2001 roku G. Benitez wystąpiła na drogę sądową przeciwko North Coast oraz zatrudnionym tam lekarzom: Ch. Brody i D. Fenton. Sprawa była rozpatrywana dwukrotnie przez sąd pierwszej instancji i apelacyjny [3], nim trafiła do kalifornijskiego Sądu Najwyższego.

Powódka domagała się odszkodowania i zabezpieczenia roszczeń w drodze sądowej z powodu dyskryminacji ze względu na seksualne preferencje naruszające California Unruh Civil Rights Act [4]. Jest to § 51 Kodeksu cywilnego chroniący przed dyskryminacją ze strony przedsiębiorstw handlowych (business establishments). Ochrona daje tytuł do pełnego i równego traktowania jednostek przez przedsiębiorstwa. Szpitale i medyczne stowarzyszenia świadczące usługi zdrowotne na potrzeby tej ustawy są traktowane jak przedsiębiorstwa handlowe. Odpowiedzialność prawna za naruszenie ustawy obejmuje również pracowników tych przedsiębiorstw.

W latach 1999 – 2000 istotnych dla kazusu, ustawa nie wymieniała seksualnej orientacji, a także stanu cywilnego (małżeńskiego), w wykazie podstaw wykluczających dyskryminację. Pojawiły się one w poprawce do Unruh Civil Act w 2005 roku [5]. Jednak w orzecznictwie kalifornijskich sądów, w rozmaitych kontekstach, odnoszono tę ustawę do przypadków dyskryminacji ze względu na preferencje seksualne.

Obrona lekarzy odwoływała się najpierw do Konstytucji federalnej, następnie do stanowej. Zgodnie z Pierwszą Poprawką pierwszego dokumentu: „Kongres nie może stanowić ustaw wprowadzających religię albo zabraniających swobodnego wykonywania praktyk religijnych; ani ustaw ograniczających wolność słowa lub prasy, albo naruszających prawo do spokojnego odbywania zebrań i wnoszenia do rządu petycji o naprawę krzywd”. W odniesieniu do pierwszej części przepisu używa się też nazwy Klauzula Swobody Praktykowania.

Po włączeniu omawianej regulacji do Czternastej Poprawki, obowiązuje ona nie tylko Kongres, lecz także odnosi się do poszczególnych stanów. Sąd Najwyższy, rozpatrując omawiany kazus, przywołał precedensy ustalające interpretację Pierwszej Poprawki w jej części odnoszącej się do religii i swobody praktyk religijnych.

Decydujące dla obecnie obowiązującego odczytania tego prawa było orzeczenie Sądu Najwyższego USA w sprawie Employment Division v. Smith [6].

Smith i Black zostali zwolnieni z pracy w prywatnej organizacji zajmującej się rehabilitacją osób uzależnionych od narkotyków. Przyczyną zwolnienia było używanie przez powodów, będących członkami Native American Church, pejotlu w celach religijnych. Ich prośba o zasiłek dla bezrobotnych została odrzucona przez sąd pierwszej instancji. Powołał się on na przepisy umożliwiające oddalenie takiej prośby składanej przez pracownika zwolnionego przez pracodawcę z powodu niewłaściwego zachowania związanego z pracą (work-related misconduct).

Sąd Apelacyjny stanu Oregon zakwestionował to orzeczenie utrzymując, że odmowa zasiłku narusza gwarantowane Pierwszą Poprawką prawo wolności praktyk religijnych. Stanowy Sąd Najwyższy zaaprobował wyrok.

Sprawa trafiła do federalnego Sądu Najwyższego, który uchylił wyroki obu poprzednich instancji. W uzasadnieniu decyzji sędzia Antonin Scalia przywołał pogląd, zgodnie z którym „Skrupuły sumienia [...] nie zwalniają jednostki od posłuszeństwa ogólnym (general) prawom nienakierowanym na promocję albo restrykcję wierzeń religijnych. Samo posiadanie przekonań religijnych, które stoją w sprzeczności z istotnymi interesami politycznie zorganizowanego społeczeństwa (political society), nie zwalnia obywateli z wypełniania politycznych powinności.”. Stąd wniosek, że „prawo do wolności praktyki nie unieważnia w odniesieniu do jednostki obowiązku przestrzegania obowiązujących i neutralnych praw o ogólnej stosowalności tylko dlatego, że te prawa nakazują (albo zakazują) postępowania, które dana religia nakazuje (albo zakazuje)” [s. 879]. Jedyne zaś postanowienia, w których Sąd Najwyższy uznał, że Pierwsza Poprawka uchyla obowiązujące i neutralne prawa w zastosowaniu do działań motywowanych religijnie odnoszą się wyłącznie do przypadków, gdy Klauzula Swobody Praktykowania występuje w łączności z innymi konstytucyjnie chronionymi prawami takimi, jak wolność wypowiedzi i prasy (s. 881). W kazuistyce amerykańskiej w stosunku do tego zastrzeżenia mówi się o prawach bądź sytuacjach hybrydowych.

W rozpatrywanej sprawie Sąd nie dopatrzył się takiej sytuacji. Prawa antynarkotykowe stanu Oregon nie mają bowiem nic wspólnego z regulowaniem wierzeń religijnych, swobody ich praktykowania, wypowiadania i wychowania w nich potomstwa.

W konkluzji orzeczenia sędzia Scalia stwierdził: „Ponieważ używanie pejotlu jest zakazane przez prawo stanu Oregon i ponieważ ten zakaz jest zgodny z konstytucją, Oregon może, pozostając w zgodzie z Klauzulą Swobody Praktykowania, odmówić osobie bezrobotnej kompensacji w sytuacji, gdy jej zwolnienie jest rezultatem używania narkotyków” (s. 891).

Jak podkreślił A. Scalia, orzeczenie w kazusie Smitha unieważnia wyrok Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych w sprawie Sherbert przeciwko Verner rozpatrywanej w1963 roku [7]. Sherbertowi nie przyznano zasiłku dla bezrobotnych, ponieważ jako członek kościoła Adwentystów Siódmego Dnia odmawiał pracy w soboty. Sąd Najwyższy USA orzekł, że odmowa zasiłku z takiego powodu jest istotnym naruszeniem praw danych Pierwszą Poprawką i stwierdził niekonstytucyjność prawa stanowego w przepisach zezwalających na tę odmowę, ponieważ nie chronią one niepodważalnego (compelling) interesu państwa. Orzeczenie to formułuje tzw. test Sherberta. Zgodnie z nim, Klauzula Swobody Praktykowania wymaga od rządu wykazania takiego niemożliwego do uchylenia interesu zanim odmówi zasiłku dla bezrobotnych osobie pozbawionej zatrudnienia z powodu konfliktu między pracą a jej religią. Test Sheberta nazywany jest częściej standardem surowego testu konstytucyjnego (strict scrutiny standard) bądź testem niepodważalnego interesu państwa (compelling state interest test).

Sędzia Joyce Kennard występująca w imieniu składu sędziowskiego w sprawie Benitez przypomniała orzeczenie kalifornijskiego Sądu Najwyższego w kazusie Catholic Charities of Sacramento v. Superior Court (hrabstwa Sacramento) [8]. Sąd rozpatrywał roszczenie Catholic Charites – organizacji nonprofit afiliowanej przy Kościele katolickim. Utrzymywała ona, że Pierwsza Poprawka uchyla w jej przypadku obowiązek podporządkowania się kalifornijskiej ustawie Women’s Contraception Equity Act. Jej przepisy nakładają wymóg refundacji środków antykoncepcyjnych na pracodawców, których ubezpieczenia zdrowotne obejmują refundację leków.

Sąd oddalił roszczenie powołując się na kazus Smitha. Sędziowie stwierdzili, że Women’s Contraception Equity Act obowiązuje „neutralnie i w sposób generalny wszystkich pracodawców bez względu na religijne powiązania, z wyjątkiem tych nielicznych, którzy czynią zadość precyzyjnym wymogom prawnym zezwalającym ich wyłączenie ze względów religijnych”. Prawo to daje wolność państwu w obszarze „regulowania treści polis ubezpieczeniowych w celu zapobiegania dyskryminacji płciowej w opiece zdrowotnej. Ustawa tylko incydentalnie staje w konflikcie z wierzeniami religijnymi Catholic Charities ponieważ wierzenia te czynią grzesznym przepisywanie antykoncepcji”. Natomiast Ustawa jako taka „służy ochronie niepodważalnego (compelling) interesu państwa w eliminacji dyskryminacji ze względu na płeć”.

Po przypomnieniu wymienionych kazusów J. Kennard stwierdziła, że i w rozpatrywanej sprawie należy zastosować test Smitha. „Kalifornijska Unruh Civil Rights Act, spod której oskarżeni lekarze chcą wyłączenia z przyczyn religijnych, jest ‘obowiązującym i neutralnym prawem o ogólnej stosowalności’”.

Obwinieni lekarze postanowili wykorzystać przywołaną wyżej konstrukcję praw hybrydowych. Ich zdaniem, podporządkowanie się Unruh Civil Rights Act jest sprzeczne z połączeniem dwu uprawnień wynikających z Pierwszej Poprawki, tj. wolności wypowiedzi i wolnego praktykowania religii.

Podobnego argumentu użyła Catholic Charities. Organizacja ta utrzymywała, że refundacja antykoncepcji narusza prawo do wolności wypowiedzi „żądając od organizacji zaangażowania się w symboliczną mowę, którą uznaje za naganną”. Sąd rozpatrujący jej sprawę nie podzielił tej argumentacji i nie uznał refundacji antykoncepcji za „mowę”.

Również w sprawie North Coast Sąd Najwyższy, przywołując precedens Catholic Charities, stwierdził, że posłuszeństwo prawu regulującemu opiekę zdrowotną – wbrew argumentom strony – nie jest mową. Nie ma więc merytorycznych przesłanek, aby uznać obronę pozwanych za uzasadnioną. Ponadto Sąd z nieufnością odniósł się do samej „teorii” praw hybrydowych, być może powstałej w wyniku „błędnego odczytania” kazusu Smitha.

W konkluzji: Postawienie w stan oskarżenia North Coast i jej lekarzy nie jest sprzeczne z prawem do wolności wypowiedzi i z Klauzulą Swobody Praktykowania religii. Unruh Civil Rights Act nakłada na organizacje biznesowe pewne administracyjne wymogi. Zabraniają one zarówno tym instytucjom jak i ich pracownikom odmowy wypełniania przewidzianych prawem obligacji. Jednakże Ustawa nie odbiera wolności głoszenia przez lekarzy zastrzeżeń przeciwko zakazowi dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, motywowanych religijnymi bądź innymi przekonaniami.

Sąd po oddaleniu argumentacji lekarzy odwołujących się do Konstytucji federalnej powrócił do Konstytucji kalifornijskiej. Art. I par. 4 tego dokumentu właściwy dla rozpatrywanego kazusu gwarantuje wolność praktykowania i wyznawania religii. Jednak ta „wolność sumienia nie usprawiedliwia czynów rozwiązłych (licentious) lub niezgodnych z pokojem i bezpieczeństwem Państwa”. Przypomnę, że poszczególne stany są niezależne w konstruowaniu ich konstytucji. Stąd też sędziowie w omawianej sprawie nie skorzystali z Pierwszej Poprawki i testu Smitha ustanowione w precedensie rozpatrywanym przez Sąd Najwyższy USA, lecz odwołali się do mocniejszego standardu niepodważalnego interesu państwa.

Powołując się na kazus Catholic Charities, także w świetle tego standardu nie uznali argumentów dr Brody i dr Fenton. W sprawie Catholic Charities Sąd następująco zdefiniował standard surowego testu konstytucyjnego: „prawo nie może być stosowane w sposób istotnie (substantially) uciążliwy dla wierzeń albo praktyk religijnych, chyba że państwo wykaże, iż prawo to jest najmniej restrykcyjnym środkiem osiągnięcia niepodważalnego interesu [...]” (s. 38).

Odrzucając argumentację lekarzy sędzia J. Kennard pisała:
a. najprawdopodobniej podporządkowanie się wymogom Unruh
Civil Rights Act było istotnym obciążeniem ich religijnych wierzeń. Jednakże ciężar ten nie wystarcza aby pozwolić im na dyskryminację pacjentów ze względu na orientację seksualną. Unruh Civil Rights Act uchwalono w celu sprzyjania niepodważalnemu interesowi Kalifornii, jakim jest zapewnienie pełnego i równego dostępu do świadczeń medycznych bez względu na orientację seksualną i – jak dotychczas – nie ma mniej restrykcyjnych środków osiągania tego celu.
b. Uniknąć konfliktu między przekonaniami religijnymi i
Ustawą oskarżeni mogli poprzez dwojakiego rodzaju działania. Po pierwsze, odmawiając wykonania IW wszystkim pacjentkom North Coast. Po drugie – i bardziej zgodne z wymogiem pełnego i sprawiedliwego dostępu do procedur świadczonych w North Coast – poprzez zagwarantowanie przeprowadzenia IW przez lekarzy zatrudnionych w tej instytucji i niemających religijnych obiekcji.
c. Zdaniem sędzi, obie lekarki domagają się zastosowania do ich kazusu standardu „istotnie odmiennego” od testu niepodważalnego interesu, bo bardziej niż on rygorystycznego. Według oskarżonych, wolność sumienia gwarantowana art. I par. 4 kalifornijskiej
Konstytucji pozwala im na niepodporządkowanie się poszczególnym stanowym prawom, jeśli swoim postępowaniem nie zagrażają przyzwoitości, pokojowi i bezpieczeństwu stanu. Ich postępowanie nie wyczerpywało znamion takiego czynu. Dlatego należy ustanowić standard odmienny od testu Sherberta, który chroniłby wolność sumienia w analogicznych kazusach. Możliwość taką miałoby otwierać orzeczenie w sprawie Catholic Charities (s. 37).
J. Kennard odrzuciła i to roszczenie uzasadniając pogląd, że ten odmienny standard – rzeczywiście postulowany w
Catholic Charities – sytuowałby się pomiędzy testem Sherberta i Smitha – byłby testem „pośrednim” i jako taki nie mógłby być standardem bardziej rygorystycznym od niepodważalnego interesu państwa, a tylko w ten sposób należałoby rozumieć postulowaną przez lekarzy „istotną odmienność” nowego standardu.

[1] Supreme Court of California, North Coast Women’s Care Medical Group versus San Diego County Superior Court, S142892, 18 sierpnia 2008, s. 2-3;
http://www.courtinfo.ca.gov/opinions/documents/S142892.PDF

[2] Supplemental Declaration of Christine Brody, MD in Support of Defendants’ Special Motion to Strike, San Diego County 9 listopada 2001;
http://data.lambdalegal.org/pdf/663.pdf

[3] California Court of Appeal, Benitez v. North Coast Women’s Care Medical Group, 106 Cal. App.4th 978, Cal.Rptr.2d 364, 4 marca 2003;
http://www.casp.net/cases/Benitez%20v.%20North%20Coast%20Women's%20Care.html
California Court of Appeal,
North Coast Women’s Care Medical Group versus San Diego County Superior Court, GIC770165, 2 grudnia 2005;
http://caselaw.lp.findlaw.com/data2/californiastatecases/d045438.pdf

[4] California Unruh Civil Rights Act;
http://www.dfeh.ca.gov/publications/publications.aspx?showPub=36

[5] Department of Fair Employment and Housing, 2005 Legislative Summary;
http://www.dfeh.ca.gov/about/legislativeSummaries.aspx?showSummary=2&pdf=1

[6] U.S. Supreme Court, Employment Division, Department of Human Resources of Oregon versus Smith, 494 U.S. 872, 17 kwietnia 1990;
http://supreme.justia.com/us/494/872/case.html

[7] Findlaw, Free Exercise of Religion;
http://caselaw.lp.findlaw.com/data/constitution/amendment01/05.html#t220

[8] Supreme Court of California, Catholic Charities of Sacramento versus The Supreme Court of Sacramento County, 32 Cal.4th 527, 1 marca 2004;
http://bulk.resource.org/courts.gov/states/Cal/S099822.PDF

Kiyutin przeciwko Rosji

Sprawy dotyczące przypadków dyskryminacji są bardzo istotne dla rozwoju europejskiego systemu ochrony praw człowieka, gdyż zdarza się, że Trybunał decyduje się rozszerzyć wykładnię przepisu, przyznając tym samym ochronę nowym grupom zagrożonych dyskryminacyjnymi praktykami osób. Taka też była decyzja Trybunału w zapadłym niedawno (10 marca 2011 roku) orzeczeniu w sprawie Kiyutin przeciwko Rosji. Sprawa ta dotyczyła naruszenia praw osoby zarażonej wirusem HIV i zdaniem wielu stanowić może przełom w walce o równe traktowanie osób zarażonych wirusem HIV, a także chorych na AIDS.

Skarżący był obywatelem Uzbekistanu, który zamieszkiwał od 2003 roku wraz z żoną (obywatelką Rosji) oraz ich wspólnym dzieckiem na terytorium Federacji Rosyjskiej. Kiedy skarżący wystąpił o przyznanie mu pozwolenia na pobyt okazało się, iż wiąże się to z koniecznością przebycia określonych badań lekarskich, podczas których wykryto u niego obecność wirusa HIV. W konsekwencji wniosek o pozwolenie na pobyt został odrzucony na podstawie wewnętrznych przepisów zakazujących przyznawania takich pozwoleń cudzoziemcom będących nosicielami tego wirusa. Kiyutin decyzję odmowną zaskarżył, powołując się na okoliczności swojego stanu zdrowia jak również na rodzinne więzi z zamieszkującymi na terenie kraju żoną i córką. Kolejne instancje sądów odrzucały jego skargi na podstawie wspomnianego powyżej ustawodawstwa, tym samym umożliwiając wniesienie skargi do Trybunału ze względu na spełnienie przesłanki wyczerpania wszystkich przysługujących w kraju środków odwoławczych.

Skarżący wniósł skargę do Trybunału, zarzucając Federacji Rosyjskiej naruszenie zakazującego dyskryminacji artykułu 14 w związku z gwarantującym prawo do poszanowania życia rodzinnego artykułem 8 Konwencji.

Artykuł 14 stanowi że: Korzystanie z praw i wolności wymienionych w niniejszej Konwencji powinno być zapewnione bez dyskryminacji wynikającej z takich powodów jak płeć, rasa, kolor skóry, język, religia, przekonania polityczne i inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie bądź z jakichkolwiek innych przyczyn.

Artykuł ten jest bardzo szeroki, w zakresie w jakim dotyczy powodów dyskryminacji, gdyż ich katalog jest tutaj otwarty. Oprócz wymienionych expressis verbis motywów (płeć, rasa, kolor skóry...) zezwala również na inne przyczyny- które to sformułowanie stało się podstawą opisywanego orzeczenia. Mimo, iż stan zdrowia czy inne medyczne podstawy nie są wymienione wprost, Trybunał uznał, iż osoby HIV-pozytywne powinny być objęte ochroną gwarantowaną przez artykuł 14. Dla poparcia tej tezy przywołane zostały nieco wcześniejsze, dotyczące stanu zdrowia jako przyczyny dyskryminacji fragmenty z orzecznictwa, w których Trybunał uznał, że niepełnosprawność i upośledzenie zdrowotne różnego rodzaju mieszczą się w zakresie tego przepisu. Innymi niewymienionymi wprost, a uznanymi w orzecznictwie podstawami dyskryminacji są orientacja seksualna czy wiek.

Pomimo szerokiego katalogu powodów dyskryminacji, artykuł 14 zawiera znaczne ograniczenie- nie stanowi samoistnej przyczyny zakazującej dyskryminacji. Oznacza to, że zakaz ten odnosi się jedynie do praw gwarantowanych przez samą Konwencję. Co prawda Protokół nr 12 do Konwencji rozszerza ten katalog na wszystkie prawa jakie gwarantowane są przez prawo wewnętrzne danego państwa, nie ograniczając artykułu 14 jedynie do tych wymienionych w Konwencji, jednak nie został on ratyfikowany przez znaczną część państw. Nie zdecydowała się na to m.in. Rosja (a także Polska).

W związku z tym, iż w opisywanej sprawie artykuł 14 zakazujący dyskryminacji nie może stanowić samoistnej przesłanki naruszenia Konwencji, skarżący powołał także artykuł 8, stanowiący, że każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego (…) Poprzez odmowę wydania pozwolenia na pobyt, ze względu na grożącą deportację skarżący mógł utracić możliwość przebywania z najbliższą rodziną, co stanowi naruszenie jego podstawowych praw. Skarżący podkreślał także brak jakichkolwiek związków z państwem swojego obywatelstwa- Uzbekistanem, wskazując jednocześnie, że to Rosja stanowi kraj w którym posiada on silne więzi, nie tylko rodzinne ale także ekonomiczne i społeczne.

Jak wiele z praw gwarantowanych w Konwencji, również i prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego podlegać może pewnym ograniczeniom. Ograniczenia takie muszą być przewidziane w ustawie oraz konieczne w demokratycznym społeczeństwie z uwagi na ochronę pewnych nadrzędnych dóbr, wśród których znajduje się m.in. bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne czy też ochrona zdrowia i moralności. To właśnie ochronę zdrowia publicznego przedstawiła strona rosyjska jako usprawiedliwienie dla swojej polityki migracyjnej i odmownej decyzji na wniosek skarżącego. Zadaniem Trybunału było zbadanie czy odmowa pozwolenia na pobyt rzeczywiście służyć mogła temu celowi.

Analizując stan faktyczny, a także praktykę innych państw będących członkami Rady Europy[2] Trybunał zauważył, iż ograniczenia podróżowania służyć mogą ochronie zdrowia publicznego przed wysoce zaraźliwymi chorobami, takimi jak np. cholera, żółta febra czy też tymi bardziej współczesnymi jak SARS lub ptasia grypa (chorobami charakteryzującymi się także krótkim okresem wylęgania). W wymienionych powyżej przypadkach ograniczenie wstępu mogłoby mieć na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się choroby i faktycznie służyć celowi jakim jest ochrona zdrowia ludności terytorium danego państwa.

W przedmiotowej sprawie sytuacja jest jednak zgoła odmienna, konkludując tę część rozważań Trybunał stwierdził, że zwyczajna tylko obecność osoby HIV-pozytywnej w kraju nie stanowi samo w sobie zagrożenia dla zdrowia publicznego. Trybunał zauważył także, iż wykluczenie możliwości uzyskania pozwolenia na pobyt było w prawie rosyjskim przewidziane w sposób generalny i nierozróżniający. Czyniło to niemożliwym indywidualną i opartą na okolicznościach konkretnej sprawy ocenę sytuacji przez wewnętrzne organy do spraw migracji oraz krajowe sądy. Nie brano pod uwagę żadnych okoliczności dotyczących stylu życia skarżącego, mogących przesądzić o ewentualnym zagrożeniu jakie stanowić miałby dla zdrowia publicznego, odmawiając mu prawa pobytu jedynie ze względu na stan zdrowia.

Co prawda Konwencja nie nakłada obowiązku zezwalania na pobyt na terytorium danego państwa obywateli państw obcych, niemniej jednak Trybunał zauważył, że każde państwo-strona powinno prowadzić swoją politykę imigracyjną w sposób zgodny z wymogiem poszanowania praw człowieka.

W zapadłym 10 marca wyroku Trybunał orzekł, iż Rosja naruszyła zakazujący dyskryminacji artykuł 14 w związku z gwarantującym prawo do poszanowania życia rodzinnego artykułem 8 Konwencji. Zobowiązał również Rosję do wypłaty słusznego zadośćuczynienia w kwocie 15 tysięcy euro oraz do zwrotu kosztów i wydatków związanych z postępowaniem.

Wyrok został bardzo dobrze przyjęty przez liczne organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną praw człowieka. Jedna z nich, uczestnicząca w postępowaniu na prawach tzw. trzeciej strony organizacja Interights określiła sprawę wręcz jako przełomową. Interights, w przedłożonym w postępowaniu stanowisku wskazała, że osoby HIV-pozytywne stanowią podatną na dyskryminację oraz borykającą się z uprzedzeniami i stygmatyzacją społeczność. Uznanie tych osób za odrębną grupę chronioną przez Konwencję przeciwko naruszeniom ich podstawowych praw jest ogromnym krokiem naprzód. Rozstrzygnięcie Trybunału może też stanowić silny argument w debacie przeciwko ograniczaniu praw osób zarażonych wirusem HIV oraz chorych na AIDS, zarówno w zakresie polityki migracyjnej państw jak i na innych, takich jak ochrona zdrowia czy zatrudnienie, płaszczyznach.

[1] Wg. danych z lat 1959-2010, opublikowanych na stronie Trybunału.

[2] Tylko 6 z 47 państw-członków Rady Europy wymaga wyniku HIV-negatywnego jako przesłanki do uzyskania pozwolenia na pobyt, a 3 z nich przewidują deportację osób u których wykryto obecność HIV.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kazusy na zajecia, Administracja II st. e-administracja, prawa człowieka w adm
DYSKRYMINACJA I UPRZEDZENIA Zestawienie bibliograficzne w wyborze, Prawa człowieka
Prawa człowieka w RP Rzecznik Praw Obywatelskich
Prawa czlowieka skrypt z podrecznika Z Holdy (
Prawa człowieka, Bezpieczeństwo narodowe licencjat, Pawa człowieka
Prawo karne, prawa człowieka(2)
Zagadn. do praw czl. 2010, prawa człowieka
Prawa czlowieka id 385273 Nieznany
Prawa czlowieka a policja id 38 Nieznany
Prawa człowieka i obywatela
Prawa człowieka jako źródło prawa w Polsce
opracowane pytania na ochrone praw czlowieka, Prawa człowieka i ich ochrona
Prawa Człowieka a międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych, Bezpieczeństwo narodowe lic
I c Prawa człowieka - kartkówka, WOS - matura, Inne materiały, Pytania 2012
przybyszewski prawa czlowieka
KONWENCJA O OCHRONIE PRAW CZŁOWIEKA, prawa człowieka(2)
I g Prawa człowieka - kartkówka, WOS - matura, Inne materiały, Pytania 2012
ETYKA Skrypt, Prawa człowieka i etyka zawodowa funkcjonariuszy służb państwowych

więcej podobnych podstron