mBank ostrzega przed wirusem. Uwaga na "bezpłatny moneyback"
mBank, a dokładniej jego klienci, znów jest celem ataków internetowych złodziei. Próbują oni wyłudzić dane do logowania, sugerując aktywację bezpłatnej usługi moneyback.
Do
kradzieży przestępcy wykorzystują tzw. phishing, czyli podszywanie
się pod zaufaną instytucję lub osobę przez maila. Potencjalne
ofiary dostają na skrzynkę pocztową wiadomość od rzekomego
notariusza lub biura handlowego wraz z załącznikiem. Mail ma tytuł
"Faktura proforma" lub "Płatność", a w jego
treści jest prośba u uregulowanie zaległości. "W przypadku
nieuregulowania płatności w terminie 5 dni od dnia otrzymania tej
wiadomości sprawa może zostać skierowana do windykacji" -
piszą przestępcy.
Zamiast
faktury - wirus
W
załączniku nie ma jednak żadnej faktury, lecz wirus. Po jego
kliknięciu w przeglądarce ofiary wyświetla się strona logowania
do serwisu transakcyjnego mBanku. Uwaga - strona wyświetla poprawny
adres www.online.mbank.pl - ale nie należy przyjmować, że jest
prawdziwa. Wirus wstrzykuje w tym momencie w przeglądarkę złośliwy
kod (tzw. metoda webinject), który podmienia fragment prawdziwej
strony. To, co na niej wpisze ofiara, przesyłane jest już do
przestępców.
Po zalogowaniu z kolei widać komunikat o
bezpłatnej aktywacji usługi moneyback na wszystkie płatności
online. Pogrubioną czcionką napisana jest informacja o możliwości
zwrotu przez mBank 300 zł za zakupy w ciągu 6 miesięcy. W tym
momencie ofierze przychodzi SMS-em kod jednorazowy, który ma wpisać
na stronie.
mBank
ostrzega w sprawie haseł
W
rzeczywistości gdy ofiara widzi informację o moneybacku, wirus już
buszuje po jej koncie bankowym. Definiuje tam numer konta bankowego
przestępców jako "zaufanego odbiorcę" przelewów
zdefiniowanych. Gdy ofiara wpisuje kod z SMS-a, potwierdza tym samym
dodanie nowego "zaufanego odbiorcy". Dzięki temu przelewy
będą teraz szły na konto złodziei z automatu, bez konieczności
potwierdzania ich za pomocą kodów lub aplikacji mobilnej.
mBank
ostrzega przed tym wirusem swoich klientów. Przypomina, że nie
wymaga wprowadzania haseł z SMS-ów w celu aktywacji usług lub
transakcji finansowych. Jeśli ktoś dał się złapać złodziejom
na tego wirusa, powinien skontaktować się z biurem obsługi klienta
pod numerami 801 300 800 lub 42 630 08 00.
Jakub Wątor
13.12.2016