Żona wykonuje jakieś dziwne
ruchy przed lustrem.
- Co ty tam robisz?!
- Ćwiczę
chwyty samoobrony, nigdy nie wiadomo, czy w ciemności nie napadnie
mnie jakiś maniak seksualny.
- Daj spokój, aż tak ciemno to
nie bywa!
Rozmawiają dwaj mężczyźni
przy barze:
- Pan żonaty?
- Nie, kot mnie podrapał.
Mąż przyłapał żonę z
kochankiem.
- Niewierna – krzyczy mąż i bierze z szuflady
pistolet.
- Nie!!! - krzyczy żona - chyba nie zabijesz ojca
własnych dzieci!
-Panie Heniu, co pan sobie
myśli? Ja wiem, że pan się niedawno ożenił, że żona pana jest
bardzo atrakcyjna. Ale jak można się tak nieskromnie
zachowywać?!
- ???
- Mieszkasz pan na parterze, okien pan
wieczorami nie zasłaniasz i takie figle pan z żoną wyprawiasz po
stole, wersalce, w całym mieszkaniu, ze od paru dni ludzie się
gromadzą przed pańskimi oknami. Nie wstyd panu?!
- Panie
Kazimierzu, ale...
- No co?!
- Ja dopiero dziś rano
wróciłem z Gdańska...
Mąż wraca późno do domu.
Żona leży już w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i
przytula się do niej. A żona:
- Boli mnie głowa...
-
Umówiłyście się dzisiaj, czy co?!
Facet spędza miłe chwile u
kochanki. Nagle do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze
śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi:
-
Kochanie, proszę wynieś śmieci.
Kochanek w tym czasie
wymknął się niepostrzeżenie i idąc w drodze do domu myśli o
swojej kochance w samych superlatywach:
- Jaka ta moja
kochanka jest inteligentna, sprytna i ma refleks.
Wchodzi do
domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
-
Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet bierze worek i
mruczy do siebie pod nosem:
- A to zołza. Cały dzień w domu
siedzi i nawet śmieci nie może wynieść.
Spotyka się dwóch mężów:
-
Słyszłem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej
się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...
Mąż serfuje po Internecie i
nagle słyszy dobiegający z pokoju
obok ściszony głos żony:
- Nie, nie, kochany. Dzisiaj nie
mogę! Spotkamy się jutro.
Fąfara wbiega do pokoju żony.
-
Rozmawiałaś przez telefon?!
- Nieee... czytam pismo kobiece.
Nawet ciekawe, wiesz? Przytoczyli tutaj 50 zdań, które kazali
przeczytać głośno w obecności męża, np.: "Kochanie, czy
mógłbyś wyrzucić śmieci", albo "Kiedy w końcu
powiesisz te zasłony?". I dalej napisali, że bardzo zajęty
swoimi sprawami mąż zawsze usłyszy zdanie 51-sze. Nawet
wyszeptane. Widzisz? Nie kłamali!
Mąż i żona ogladają w
telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym
momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur.
Zalożę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co
uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie.
- Masz
największego penisa wśród swoich kumpli.
– Dlaczego pan nie ratował
swojej żony, gdy tonęła?
– A skąd miałem wiedzieć, że
się topi?! Wrzeszczała jak zwykle...
- Kochanie, zjesz jeszcze
kotlecika?
- Oczywiście, najdroższa, tak się starałem...
-
Jak to?! Przecież to ja je przygotowałam!
- Tak się
starałem, gdy wybierałem sobie żonę...
Wśród przyczyn zawierania
związków małżeńskich miłość zajmuje drugie
miejsce -
po głupocie i przed alkoholem.
Rozmawiają dwie małżonki:
-
Mój mąż przeszedł na islam!
- Jak to?!
- Wracam do
domu wczoraj rano, a on do mnie: "Niewierna!" i
"Niewierna!"...
Żona mówi do męża lekko
poirytowana jego niezaradnością życiową:
– Boże, jaka ty
jesteś pierdoła, jesteś straszną pierdołą! Jesteś taką
pierdołą, że w konkursie na największą pierdołę na świecie
zająłbyś drugie miejsce.
– Dlaczego drugie? – pyta
mąż.
– Bo taka jesteś pierdoła! – odpowiada żona.
15. Zocha mówi do swego męża
Józka:
- Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy.
-
Ja nie idę, bo nie mam się za co przebrać
- Najlepiej nie
pij - nikt cię nie pozna!
Żona
mówi do męża:
- Brałeś dzisiaj prysznic?
- Dlaczego
jak coś zginie w tym domu zawsze jest na mnie!