Sofijówka (właściwie Sofijówka, w sposobie topograficznym opisana wierszem przez Jana Nepomucena Czyżewicza). Poemat po raz pierwszy został ogłoszony przez Kossakowskiego w „Dzienniku Wileńskim” w maju 1806 roku. W tymże roku wyszło w Wilnie także wydanie książkowe utworu. Narratorem poematu jest zwykły spacerowicz, najprawdopodobniej ogrodnik Sofijówki (Jan Nepomucen Czyżewicz). Kategoria narratora jest w dziele dwuznaczna - przedstawia się on bowiem jako „prostaczek” - ktoś, kto nie jest w stanie zrozumieć podsłuchanej rozmowy filozofów - jednak niejednokrotnie daje odbiorcy pokaz swej wiedzy i umiejętności odczytywania znaków kultury z otaczających go w ogrodzie elementów. Trembecki nawiązywał w swym dziele do nurtu poezji opisowej ("Sofijówkę" opatrzył podtytułem "w sposobie topograficznym opisana") jednakże samego opisu jest w utworze niewiele, najczęściej jest on pretekstem do snucia rozważań na różne tematy, co jest zgodne z tradycją interpretacji ogrodu jako „systemu znaków kulturowych” - Trembecki interpretuje przyrodę jako coś nasyconego kulturą i zakotwiczonego w cywilizacji i historii.
W "Sofijówce" jest pełno odwołań do kultury starożytnej Grecji (greckie motywy w poemacie mają związek z pochodzeniem Zofii, która była Greczynką). Każde odwiedzone miejsce i każdy spostrzeżony przez narratora przedmiot w ogrodzie związane są w pewien sposób z elementami należącymi do kręgu kultury Morza Śródziemnego. W poemacie można odnaleźć nawiązania do mitów greckich, systemów filozoficznych i antycznej literatury.
- autor nazywa Ukrainę „krainą mlekiem płynącą i miodem”
- zaznacza, że jest to ziemia obfitująca w konie, wielkie woły i barany
- rośliny wydają tak wielkie plony, z jakich kiedyś słynęła ziemia babilońska
- występuje wiele czarnoziemów, które są przesiąknięte krwią
- Trembecki dodaje, że podobno na ziemi ukraińskiej odnaleźć można kości słoniowe
- dalej następuje wzmianka o tym, że różne ludy najeżdżały Ukrainę i ją zdobywały
- Ukrainę dotykały wojny Persów ze Scytami, liczne powstania chłopskie, w wyniku których ziemia stawała się zaniedbywana i rzekomo rozwijały się na niej ogromne gady podobne Pytonowi
- później nie było otwartych wojen ale Ukrainę nękały napady ze strony Kozaków i sprzymierzonych z nimi Tatarów
- kiedy caryca Katarzyna objęła panowanie nad ziemiami Ukrainy, zakończyła „terror” szlachty nad chłopami, zapewniła im pewien ład i gwarancję własności prywatnej
- urodzajne ziemie ukraińskie przyciągają wielu przyjezdnych zza Morza Czarnego; został otwarty nowy port u wybrzeży
- wioski są odnawiane, mieszka w nich coraz więcej ludzi
- następuje krótka pochwała Potockiego, który wiele robi dla kraju i rodaków, którego przymioty można wyliczać bez końca
- opis powstania Sofijówki:
dawno temu na ziemiach ukraińskich grasował straszny zwierz, wszyscy ludzie razem z samym Potockim zebrali się aby go zabić
Kupidyn trafił w Potockiego strzałą miłości, która miała spowodować jego zainteresowanie Sofiją, a dodatkowo miał nazwać jej imieniem owo miejsce, w którym bożek mu się objawił
miał tam powstać piękny sad, a w nim pomniki sławiące różne bóstwa oraz chatki służące Potockiemu i jego dzieciom
Kupidyn mówi Potockiemu, aby postawił pomniki także Atenie, Minewrze i Dianie, choć w przypadku tych ostatnich nie jest to konieczne, ponieważ „czczenia upartej panny są mi obojętne”( jako wieczne dziewice nie zwracały uwagi na działania bożka stąd jego małe zainteresowanie ich uwielbianiem)
Potocki rozpoczął budowę ogrodu i stawał się on coraz sławniejszy do tego stopnia, że przewyższył znakomitością nawet posiadłość Potockich w Tulczynie
poeta z niezwykłą szybkością pędzi do Sofijówki i opisuje to, co tam widzi:
różnego rodzaju krzewy pochodzące z różnych części świata
jaskinie, do których chodzą młodzi ludzie
grota, gdzie wykute są wiersze
skała, z której rzucali się do wody nieszczęśliwie zakochani (tu prośba do dziewczyn, aby nigdy nie odrzucały swych zalotników)
groby dzieci Potockich (Konstanty, Mikuła, Helena)
most nad sadzawką
grota zwana Tetydion (Metzel opowiada autorowi historię owej groty- wzięła się na pamiątkę Testis, wnuczki Oceanu, która siłą wzięta przez Peleusza, najpierw się opierała, a potem zgodziła na ślub z nim)
starzec pilnujący łodzi zabiera poetę na mały rejs
docierają do wyspy, na której znajdują się posągi zwierząt: tygrysa- ma symbolizować tyrana, okrutnika; małpeczki- pusta kokietka; wieprza- próżniak; gryfa- skąpiec; kreta- człowiek oddany światu; motyla- niestałego miłośnika
dalej autor napotyka piękne, krystaliczne źródło, twierdzi, że nigdy czegoś takiego nie widział
poeta opisuje króla- zaprowadza pokój, zbliża do siebie różne ludy, traktuje poddanych jak synów, dba o edukację
ziemia ukraińska miała wybitnych mędrców zanim znaleźli się oni w Grecji; wszyscy tamtejsi filozofowie czerpali z owego cudownego źródła opisywanego wyżej
w Sofijówce wydzielone jest specjalne miejsce dla owych uczonych; autor przytacza słowa uczonych (rzekomo słyszy ich rozmowy): mówi o atomach i ich ruchach, obrotach kuli ziemskiej (podobno jest ich trzy), ciągłym biegu czasu, powodującym starzenie się i umieranie; drugi filozof przedstawia nauki epikurejskie (prawdziwa rozkosz wynika z rozumu i cnotliwego życia, nie należy żyć namiętnościami itp.)
dalej poeta przechodzi do boru, gdzie przypomina sobie historię o Prometeuszu, który stworzył człowieka i wykradł ogień bogom
następnie autor ogląda wielki obelisk z napisem „Wnuk Dijony dla czwartej poświęcił charyty” – Kupidyn jako wnuk Dyjony, trzy charyty towarzyszyły Wenerze, czwartą ma być Zofia Potocka
obok obelisku powstaną piramidy na cześć wybitnych osobistości, jednak poeta traktuje je jako mogiły, dlatego prosi, aby budowniczy wstrzymali się jeszcze z budową i nie przywoływali przedwcześnie śmierci
poeta podchodzi do rzeczki Kamionki, która poprzez różne tamy i zapory tworzy piękną kaskadę
- końcowe refleksje- każdy, kto oglądał wspaniałe miejsca świata, niewiarygodne budowle, oglądając Sofijówkę na pewno się zachwyci, na każdym wywiera ona bowiem ogromne wrażenie
- jednak największą ozdobą ogrodu jest sama Zofia: bardziej podobna niebiańskim istotom niż ludziom, jest idealnym oparciem dla swego męża, kimś godnym czczenia:
„ Lecz te miejsca, Sofijo, więcej zdobisz sama,
Podobniejsza niebiankom niż córkom Adama,
Ciebie to spuścił Olimp, chcąc trudy nagrodzić,
I chcąc takiego męża ważne troski słodzić.
Godne są w jego domu wiek utwierdzać złoty
Twe wdzięki, twe piękności, twe łagodne cnoty;
A póki między rodem ludzkim raczysz gościć,
Pół świata czcić cię będzie, drugie pół zazdrościć”