STANISŁAW TREMBECKI
WIERSZE WYBRANE
KĄPIEL
- wielokropek na początku i na końcu, sprawia wrażenie jakiegoś wyrwanego z całości fragmentu
- ujawnienie się dążenia do zdrabniania form, wymuskana poetycka miniatura
- rymy parzyste, ostatni wers nie posiada party rymowej
- podmiot nie ujawnia się bezpośrednio w tekście
- mamy do czynienia z podglądaniem (voyeur- podglądacz seksu)
- wielokropek w środku APOZJOPEZA (umilknięcie, nieoczekiwane przerwanie wypowiedzi)
- utwór przesycony zmysłowym tonem
- daleki od dosłowności
- podmiot chciałby być jak woda (zazdrości wodzie), że może ona być tak blisko ciała kochanki
DO PANNY TEKLI
- podmiot pyta, kto zdoła godnie ocenić skarby jej przymiotów, ale on teraz będzie się starał pokazać ich kilka
- dodaje słodyczy nudnym zabawom
- tam jest miło, gdzie ona jest
- jest zawsze rozsądna, szlachetna
- ma pogodne myśli, na twarzy ma dziecinne kolory (wypieki)
- piękne oczy, niewinne, ale wiele mówiące
- kochają ją młodzi i starsi
- inne damy śmieją się, z podmiotu, że choć jest stary kocha Teklę
- ma młodą duszę
LEW I MUCHA
- koło lwa latała mucha, którą ten chciał odgonić „Idźże precz, ty śmierdziucho, urodzona z kału”
- mucha mu wydała wojnę
- mucha wygarnęła mu, że mimo, że jest królewską osobą nie ma prawa chodzić każdemu po głowie. Mówi mu, że choć żubr jest silniejszy od lwa, to mucha nim kieruje
- mucha między grzywę lwu wleciała i go kąsała
- lew zaczął się rzucać, ryczy przeraźliwie
- mucha weszła mu nawet do nosa, czym jeszcze bardziej rozwścieczyła lwa
- lew w efekcie się przewrócił
- mucha zwyciężyła, odleciała i nie zauważyła, że wpadła w pajęczynę
- czasem nieprzyjaciel, który się wydaje słabym może nam wiele dokuczyć
- komu się zdarzyło przepłynąć ocean, może zginąć jednak na Dunaju
JAROSŁAWOWI POTOCKIEMU
- siedziba pana Daszowskiego nie zabrania nikomu rozrywek, uciech i igrzyska
- sam pan jest godny czci i kochania
- żeby ta osada, była podobna do raju, trzeba do niej przywieść anioła z prawego brzegu Dunaju
EPITALAME DORANTOWI I KLIMENIE, CZYLI MIŁOŚĆ STATECZNA
- podmiot chce odrzucić od siebie frasunki, troski i mozoły
- dzień jest wesoły, Dorant liczy pilnie godziny tego dnia, a wieczór zgotuje mu najwięcej wesołości
- Klimenia jest smutna i bardzo się boi - jest ciekawa nowych rzeczy, ale jednocześnie się obawia (jest jak prawdziwa kobieta, chciałaby, ale się boi)
- nadsłuchuje, serce jej puka
- Dorant wleciał do sypialni niczym strzała, podziwia jej ciało („z róży kolanka, z alabastru uda”)
- „sześć razy konał i sześć razy ożył”
- para jest szczęśliwa
- podmiot życzy im szczęścia, żeby nikt ich nie pobił w szczerości kochania
- kochankowie mają dziękować niebu za swoje przymioty, ponieważ nawet Anieli nie znają równej pieszczoty
DO N.N.
- Szczygieł został zamknięty z kanarkami, słabo śpiewał
- słowik zostawił pole do popisu innym
- zwrot do poety, sławnego dowcipem powinien gustem, który powinien się urodzić przed Augustem
- fortuna jednak przeniosła go w czasu Stanisława
- jest następcą Horacego
- wielu stara się go naśladować, ale im się nie udaje
- podmiot też chciałby iść ścieżkami poety, ale prosi go o pomoc
- życzy mu, aby wybił się bardzo wysoko
- chciałby, aby doszedł jak najwyżej na Parnasie, a on będzie powoli dreptał niskimi ścieżkami
POLANKA CZYLI POEMA WIEJSKIE
- motto z Cycerona: Agricultura proxima sapientiae
- tam, gdzie łączy się Wisła i Narew jest miejsce, do którego się uśmiecha fortuna
- ziemia daje obfite plony, zwierzęta są dorodne
- nie zawsze było jednak tak dobrze, lecz uczynił to nowy właściciel
- wzniósł on do ludzkiej godności zwierzęta, mają one w panu przyjaciela
- osłania słabych od ucisku mocnych
- zwrot do wspaniałej swobody, która wiele daje- powiększa siłę pracujących
- jeden z sędziwych ojców mówi, że pracuje z własnej woli, każdy działa dla siebie, robi to, co lubi
- obcy sąd rozstrzyga spory
- kary dla dziewcząt za utratę wianka
- wnuczka człowieka, który opowiadał historię była ładna, wpadła w sidła pasterza, który chciał ją pozbawić wianka, namówił ją z pozytywnym skutkiem a potem zostawił
- pan ją strofował, dał pieniądze na dziecko
- rządność, dostatek, pogoda ducha dodaje mieszkańcom skrzydeł
- nie rozmawiają o rzeczach niepojętych, pomagają sobie nawzajem
- wszyscy się za siebie modlą
- ludzie modlą się za dobroczyńcę, aby żył jak najdłużej
DO IGNACEGO KRASICKIEGO BISKUPA WARMIŃSKIEGO NA PRZYJAZD JEGO DO WARSZAWY
- na tytuł księcia złożył się rozum, słuszność, urodzenie
- pyta go, czy nic nie zetrze wrodzonego piętna
- pyta, czy będąc w obcym kraju przestaje być w nim ludzkość
- jego przyjaciele nie widzą w nim żadnej zmiany
- tak, jak wyjechał kochany, tak samo wraca
- podmiot, mimo że pisał liche wiersze teraz ciągnie do niego, czuje odmianę pióra
- biskup miał dosyć wiele sławy
- sława za nim goni, a nie on za sławą
- gdziekolwiek biskup nie pojedzie tam zobaczy strapioną Polskę
- w niemoc Polskę wprawiła gnuśność, zbytek, niepokój, przemoc
- mimo, że król się stara, to naród z tego nie korzysta
- Polacy cieszą się, że Ignacy przybył na ostatni dzień lipca, bo to jego imieniny
- podmiot poleca jego duszy wiele wierszy
- on ożywił jego twórczość
- jest i będzie mu wdzięczny na zawsze
MYSZKA, KOT I KOGUT
- przypadek zbawił myszkę od śmierci
- podmiot przytacza historię, którą myszka opowiadała matce
- myszka wyszła na równinę, zobaczyła dwa zwierzątka: jedno było spokojne, drugie napuszone, z ogonem zadartym do góry,
- myszka uciekła do jamy
- ten z ogonem jej się spodobał, szła do niego, ale jej zabronił ten drugi
- matka powiedziała myszce, że ten, co siedział to był kot, a drugi to kogut
- matka ostrzegła ją, żeby nie sądziła nikogo po minie, bo może się pomylić
ODA NA RUINĘ ZAKONU JEZUITÓW
- fortuna się ciągle zmienia
- kiedy Neronowi świat sprzyjał było wszystko dobrze, kiedy przestał było fatalnie
- zwrot do Ottona, po którego śmierci, wiele osób popełniało samobójstwo
- każdy się lituje nad niecnotą, a pamięć utrwala cnotę
- ginie sławna społeczność w niedoli
- wszyscy żałują straty, odczuwają ją
- jezuici oświecali umysły
- ludzie, którzy nauczyli się od jezuitów, kochali Boga
- tysiące męczenników wyszło z tego zakonu i żaden nie był katem
- na ich barkach stoi cały Boży świat
- aby wywrócić gmach, trzeba było przewrócić filary
- zwrot do potomnych czasów, które czytają tę odę- autor przekonuje, że pochwały są skromne, nie mają cienia pochlebstwa, słuszność szeptała, co napisać
- zakon ten był grzeczny, ludzki
- podmiot chciałby, żeby ludzkość mu podziękowała