LUDWIK OSIŃSKI
ODA NA CZEŚĆ KOPERNIKA
Podmiot opiewa Kopernika
Po jego śladach odwiedza on mleczne drogi, gwiazdy
Dojdzie w końcu tam, gdzie bóstwo trzyma straż
Człowiek tam niknie, gdzie Bóg ma sądy
Podmiot chciałby uchylić świętą zasłonę
Po długich wiekach ciemności, powstał Kopernik i ciemność ustąpiła
Kopernik odróżnił boską prawdę i złudzenie, zwyciężył przepaść, oświecił ziemię
Kopernik ciężko nad tym pracował, ale doznał w końcu objawienia
Jego odkrycie było rewolucyjne
Polska powinna się cieszyć z takiego człowieka
Nigdy jego sława nie przeminie
Codziennie Ziemia się zmienia, coś burzy, coś powstaje, ale nigdy nie zginie jego sława
Zwrot do Śniadeckiego, aby dokończył dzieło, bo on był zdolny powiedzieć, co Bóg stworzył a Kopernik objawił
DO OGRÓDKA
Pochwała ogródka,
Podmiot dziękuje za zaproszenie
W tym ustronie, w samym centrum Warszawy spędzi on czas
To miejsce jest podobne do wsi
Szanuje on prostotę, wąski domek
Tu człowiek łączy zabawę i pożytek
Podmiot chce w nim siedzieć przy winie z towarzyszami
Nie chce wpuszczać dworskiej etykiety
Umieją oni czcić obyczaje i weselić się
Zbytek szkodzi
Po chwili wesołości, trochę wina, ale nie za dużo
Nawet Ogród Saski i Krasiński nie mają tego, co ma ogródek
Tam jest wiele osób
Podmiot zastanawia się, czy to nie obecność Temiry sprawia, że tak lubi ten ogródek, ale zaraz reflektuje, że w ogródku nawet smucić się jest miło
MYŚL O PIĘKNOŚCI
Zwrot do piękności, gdzie jej trzeba szukać?
Czy jest ona w niebie, na Ziemi?
Wszędzie równo ludzie wielbią jej imię
Tyle ile narodów, tak w różny sposób wielbi się jej imię
Czas niczego nie ocala- powoduje upadek zamków, miast oraz wdzięków
Nie przebaczy również temu, przed czym konali ludzie kiedyś
Samej natury nie zwycięża sztuka
Nie należy się jednak żalić, bo takie jest przeznaczenie
My sami, ulegając modzie, dyskutujemy o urodzie