FRANCISZEK MORAWSKI
ODA NA PRZYBYCIE WOJSKA POLSKIEGO DNIA 8 WRZEŚNIA 1814
Wiersz napisany na powrót polskiego korpusu z Francji po klęsce Napoleona, kiedy wojsko miało już zapewnione przez Aleksandra I warunki „dla nowego urządzenia” przez Komitet Organizacyjny Wojskowy, który składali m.in. wybitni polscy generałowie. Car, który dokonał przeglądu wojsk polskich w Saint- Denis pod Paryżem w dniu 24 IV 1814r. wywarł na żołnierzach dobre wrażenie, a jego przyrzeczenia przyjęto z dobrą wiarą
Motto: przekład: Ach, czyż nie widzicie tej aureoli, która toruje im świetlistą drogę aż do świątyni Pamięci [Pindar]
Nie należy sławić wieszczy z Parnasu, precz z haniebnymi pochlebcami
Wieszcze Lechitów mają przemówić bogów językiem
Mają oni sławić męstwo braci
Sam podmiot chce zapisać dzieła Sarmatów
Niech potomi wiedzą, jak Polacy kochali ojczyznę
Kiedyś jędza Niezgody wzburzyła całym Światem
Żadna potęga nie mogła przezwyciężyć mocy Polaków
Polacy są odważni- nie boją się walczyć z nikim
Polacy nie burzyli, lecz zawsze tylko walczyli w obronie ojczyzny
Są wierni ojczyźnie na wieki
Nawet Bóg na nich przychylnie spogląda
Podmiot oddaje im hołd
NOWY PARNAS
Wiersz napisany w 1818r., wydawany dwukrotnie
Wiersz wymierzony przeciwko współpracownikom „Tygodnika Warszawskiego”, ambitnego czasopisma wydawanego przez B. Kicińskiego, J. Brykczyńskiego i innych w 1818-1822
Cała młodzież sarmacka zamienia się w wieszcze
To młodzież stworzyła nowy gust, nowa mowę, nowe rymy, nowe głoski
Zwraca się do Antoniego, za którym gonią pisarze
Ścigają go wybitni, ale żaden nie może dogonić
Tylko Antoni Gorecki zdołał się wzbić w kraje nieśmiertelnej sławy
Ironia- kto umiałby tak pisać jak on?
Zwrot do ziemi ojczystej, która powinna się chlubić Goreckim
Zwrot do pisarza, który swoimi utworami zamęczy drukarzy, wypróżni papierni
Złośliwość- podmiot nie wie, w jaki sposób cały świat pomieści jego chwałę, bo nawet wieczność jest za mała
PARCHATA
Parchata to wioska łożona z paru chatek
Jej położenie przyozdobił jeszcze gust Izabeli Czartoryskiej
Motto: Nie żyję w sobie, lecz się cząstką staję tego, co widzę naokół [Byron}
Przyroda wspomnienie lat młodych
Parchata jest nad Wisłą
Każde drzewo wyciąga swe ramiona
Ptaki śpiewają tysiące pieśni
Podmiot wita arkadię polskiej ziemi
Wśród gaju stoi ogromna baszta
Zastanawia się, jak to jest, że w tak pięknym miejscu leży tylu mścicieli
Gdzie są ludzie, którzy kiedyś zaludniali ten gmach?
Obraz się zmienia, wschodzi słońce
Podmiot zastanawia się, co się stało z szerokim Chrobrego krajem?
Samej chwały nic nie zdoła przywrócić
Podmiot apeluje do pradziadów, aby spytali wnuków, gdzie podziali ojczyznę?
Pokolenia walczyły wiele razy za kraj, ale nadaremno
Sybirskie lochy słyną polskich kajdan brzękiem, ale to też daremnie
Pieśń nadziei i żałoby nucą wieszcze
Żegna się z tym widokiem, będzie płakał nad ojczyzny losem