Dorota Majchrzak
FRANCISZEK MORAWSKI Wiesław Pusz
(1783-1861)
- zostawił po sobie obfitą korespondencję i uporządkowaną spuściznę literacką, którą częściowo opublikował, częściowo przysposobił do druku
- do epistolografii Morawskiego sięgało i sięga wielu badaczy piszących o rzeczywistości literackiej I połowy XIX wieku:
Jadwiga Dackiewiczow z cytatów utkała powieść „Generał i muzy”
Marian Brandys- korzystał z korespondencji M. snując pięciotomową sagę o „Końcu świata szwoleżerów”
Jan Bystro i Adam Bar- przedstawili w zbiorach swych szkiców sylwetkę M.
w 1953r. - wybór bajek i fraszek M. „Latarnia magiczna”, który wstępem opatrzył Antoni Marianowicz
opowieść o „poecie- generale” zaczęła spisywać odległa wnuczka M. Zofia Starowieyska- Morstinowa
- jedynym źródłem informacji o dzieciństwie i młodości M. jest jego bardzo lakoniczna autobiografia, którą opublikował Lucjan Siemieński
- urodził się 2 kwietnia 1783r. w Pudliszkach w Poznańskiem
- związki z Łubieńskimi:
Pudliszki dzierżawione przez ojca Wojciecha od Łubieńskich
Starszy brat poety Józef ożenił się z Paulą Ł., córką Feliksa, ministra sprawiedliwości w Księstwie Warszawskim, seniora jednej z największych familii polskich u progu XIX w.
- jego matką była Zofia ze Szczanieckich
- miał jeszcze 2-óch młodszych braci
- sytuowani wśród średniej szlachty
- edukacja:
W domu było 4 nauczycieli
Szkoła w Lesznie- szkoła protestancka
W domu pod opieką francuskiego emigranta księdza Bienaime
15 M. zaczął studiować prawo na uniwersytecie we Frankfurcie nad Odrą
po czterech latach nauki, po praktyce sądowej tamże oraz po 2 latach pracy w sądzie w Kaliszu wrócił na ojcowiznę
- prowadził gospodarstwo wraz z bratem w Kotowiecku, potem przez rok samodzielnie w Lubaniu
- 23 letni M. został żołnierzem
- wstąpił jako ochotnik do napoleońskiej gwardii honorowej
- w listopadzie 1806r. został porucznikiem porucznikiem pierwszym pułku piechoty
- w 1807r. po bitwie pod Tczewem awansował na porucznika, po bitwie pod Gdańskiem na kapitana
- ranny w walkach o Kołobrzeg, odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Virtuti Militari
- w 1809r. przeszedł do walki sztabowej, pełniąc okresowo służbę polową
- był adiutantem znakomitych generałów: Stanisława Fuszera, Karola Kniaziewicza, Józefa Poniatowskiego
- walczył z Austyjakami
- odbył kampanię rosyjską- za bitwę pod Smoleńskiem otrzymał Legie Honorową; po raz 2 za bitwę pod Lipskiem
- w cofającej się wraz z Francuzami armii polskiej pełnił funkcję szefa sztabu generała Antoniego Sułkowskiego
- w wyniku reorganizacji polskich oddziałów w grudniu 1813r. M. utracił stanowisko i został bez przydziału
- autor „Ody na powrót wojska”
- autor „Mowy przy obrzędzie pogrzebowym J. O. Księcia Poniatowskiego”
skonstruowana z poszanowaniem reguł retoryki funeralnej
krótki wstęp- zaakcentowanie trudu i niewykonalności zadania, przed którym stanął; pomieszczenie serii pytań retorycznych skierowanych do słuchaczy, przypomniał dzieje żołnierskiej służby ojczyźnie Poniatowskiego
przedstawił historię walk niepodległościowych po drugim rozbiorze Polski
konsekwentnie chwalił geniusz wojenny Napoleona, męstwo Polaków oraz dobitnie przypominał klęski rosyjskie zwracając się nieraz wprost do obecnych triumfatorów
używa wyłącznie czasu przeszłego, chwila obecna to tylko czas pogrzebu
nie dramatyzuje, nie zabiega o potęgowanie napięcia; panuje nad emocjami
raz tylko ujawnia ból i determinację, i tylko tam, po serii konwencjonalnych pytań i wykrzyknień retorycznych, wyprowadza z przeszłości, pomijając teraźniejszość, projekcję przyszłości; i tylko tam raz jeden, kieruje do najwyższej instancji żądanie, będące w istocie przestrogą dla tymczasowych zwycięzców:, „Jeżeli w wyrokach nieba zagłada ma być przeznaczeniem Polski, niechaj lepiej całą swą potęgę zetrze z posady świata ten naród nieszczęśliwy, bo ostatni żyjący Polak ojczyzny wołać nie przestanie”
upowszechniono ją drukiem ulotnym w 1814r. we Francji
- List przeplatany wierszem: „Do M.S. pisany w Paryżu 18143 roku, odpowiadający na zaproszenie”
powstał między 11 a 24 kwietnia, między decyzją Aleksandra I a rewią wojsk polskich w Saint Denis
adresat pozostaje nieznany, bardziej niż Sokolnicki mógł nim być Marcin Smarzewski, też wojskowy, przebywający wówczas w Paryżu, przy tym literat
tylko początek jest nostalgiczny, poświęcony tragicznej sytuacji Polski, potem poeta dziękuje za zaproszenie i akcentuje wzajemną bliskość, wynikającą z umiłowania ojczystego języka i tradycji oraz rozważa związek polskich sukcesów militarnych w potyczkami przy dzbanie i kielichu
wyraz pogody ducha, owoc przyjaźni
odpowiadał potrzebom chwili
upowszechniony w odpisach
4 lata później opublikował go w pierwszym roczniku swego literackiego tygodnika Bruno Kiciński
opublikowany wraz z 2 listem M. powstałym w 1814 r.( była to odpowiedź na zaproszenie na obiad, którym Wincenty Krasicki inaugurował spotkania czwartkowe)
- „List o czapce”
zyskał wielki rozgłos
w licznych odpisach krążył po kraju
w 1818 r.ocenzurowany, wydany w tygodniku Kicińskiego
list menipejski, którego motywem była czapka
odpowiedź na zaproszenie na obiad(pochwała czapki polskiej), w którym nie uczestniczył
fragmenty pisane wierszem i prozą, parabolicznie przedstawiające dzieje czapki polskiej jako swoistego przejawu losów narodu, utrzymane są w tonie poważnym, pobrzmiewa nuta smutnej zadumy, niekiedy patosu
fragmenty te zostały rozdzielone żartobliwymi komentarzami autora, przeważnie wskazujące na bezradność poety wobec przerastających go zamierzeń
różnorodność tematyki, zmienny dystans wobec podmiotu wypowiedzi, zmienność tonu, dygresyjne autokomentarze zwielokrotniają literacką atrakcyjność listu
wyraźnie kierowany nie do indywidualnego adresata, co do zbiorowego odbiorcy
adresat zniknął w trakcie wypowiedzi, oddalającej się w ten sposób od listu, powołał go jednak autor w zakończeniu, które zawiera zapowiedź pochwały czapki generała oraz arcyzręczne wyniesienie jego skromności
owa rzucająca się w oczy przesada, zgrabne odstąpienie od pochwały, rodzą przypuszczenie, że M. ironizował, ale tak misternie, że kto chciał mógł odebrać je komplementy jednoznacznie
- w końcu 1814 r. M. publiczną sławę
- śladem tego, Ze rozpowszechniał mowę poświęconą Poniatowskiemu, jest wiersz „Do J.W. Aleksandrowej Potockiej, wręczony jej z tą mową 20 sierpnia w Wilanowie
- Wilanowie dodatku do „Gazety Warszawskiej”(17 września), potem w „Gazecie Krakowskiej”, ukazała się „Oda na przybycie wojska narodowego do Warszawy dnia 8 września 1814 roku”, upowszechniono ją również drukiem ulotnym( wyraźne nawiązanie do klasyków francuskich, którzy uwikłani w obronie ód Pindara, włączyli się w nurt apologetów poetyckiego natchnienia, uniesienia czy wręcz szału o boskiej proweniencji
w odzie M. poetycki zapał to orzeł porywający wieszcza w niebiosa
mottem z wiersza Lebruna( niewskazanego) poprzedził odę w druku ulotnym
uniesienie dokonuje się po odtrąceniu niegodnej miana wieszczów „tłuszczy najemniczej” pochlebców, strojących „laurem cnoty[…]czarne zbrodnie” oraz po wezwaniu „prawych mężów”, którzy „zawsze równi byli sobie”, do przemówienia „bogów językiem”
uniesienie- ryzykowne, gdyż grozi los Ikara i trudne: trzeba przebić się przez ryczące chmury- służyć ma zapisaniu na sklepieniu niebios, „wpośród miliona światów”, wielkich czynów i wojennej sławy Polaków
wizja zmagających się ze sobą żywiołów podniebnych, mająca obrazować sytuację Polski, zbudowana z elementów wielokrotnie już wykorzystanych; zimny był poeta, poetycki zapał nie rozgorzał ogniem natchnienia
- w końcu 1814 r. wydawać się mogło, że M. zmierza świadomie na klasycystyczny Parnas
- w 1808 r. Ludwik Osiński sławiąc M. za czyny wojenne, wzywał go do opiewania dzieł „sarmackiego ludu”
- w 1816 r. Wincenty Szeptycki, a w 1818 r. Wincenty Niemojowski komplementowali M. wierszami drukowanymi w „Pamiętniku Warszawskim”, widząc w nim prawego obywatela i wybitnego poetę
- pierwsze utwory M. dziel asie wyraźnie na wypowiedzi poważne, wzniosłe, kierowane do druku oraz na wypowiedzi kąśliwe i żartobliwe, nieprzeznaczone do publikacji
- w lutym 1815 r. mianowany zostaje podszefem sztabu głównego, osiada na kilka lat w Warszawie
- M. lokuje się w grupie tych, którzy godząc się na status quo, odkładają odzyskanie niepodległości na później, na sposobniejszą porę
- M. wchodzi w skład sympatyków nowych tendencji estetycznych wśród krytyków skupionych w Towarzystwie Iksów, które zaczyna działać w kwietniu 1815 r.
- M. przypisuje się autorstwo recenzji, w których najwyraźniej doszedł do głosu liberalizm estetyczny
- upodobanie do twórczości Szekspira, Schillera, Byrona
- recenzja z przedstawienia „Hamleta”(6.08.1816r.)- na autorstwo M. wskazuje dowiedzenie, iż „sztuka tragiczna” winna rozwijać się w obu odmianach:
w tej, którą stworzyli Grecy, odwzorowującej naturę, rządzonej prawidłami
prawidłami tej, gdzie niepodległy geniusz, powodowany imaginacją, wykracza poza rzeczywistość poznawalną empirycznie i racjonalnie
powołanie się na rozważania Augusta Wilhelma Schlegla
komplementowanie i dobra znajomość sztuk Schillera
charakterystyczny ton perswazji
- pisywał bajki; jedna z nich ukazała się w „Pamiętniku Warszawskim”, zatytułowana „Bębenek Bębenek róża”, miała służyć modernizacji i swą rolę spełniła
- recenzja z przedstawienia „Fraskatanki” 8.10.1815 r.
- bajki- przedmiot jego szczególnej troski i niezbyt udanie skrywanej w korespondencji satysfakcji
- chronologia powstawania utworów i ich publikowania, zmiany redakcyjne, układ kompozycyjny w kolejnych wydaniach, pominięcia, wpływy i zapożyczenia, swoistość kształtu literackiego, wizja świata i charakter serwowanych prawd- czeka na opracowanie
- najprawdopodobniej po raz pierwszy bajki ogłosił w „Pamiętniku Warszawskim” z 1815 r.- 3, w 1816 r.-1, w 1817 r.-2, w 1821 r.- 9
- w „Tygodniku Polskim i Zagranicznym” w roczniku 1818- 7
- w „Astrem”, w 3 latach: 1821-1823- 7 bajek
M. zarówno przed powstaniem listopadowym jak i po, ogłaszał w czasopismach większość napisanych bajek; po powstaniu sporo z nich dołączał do listów
- poza bajkami drukował w prasie niewiele utworów, nigdy nie podpisywał ich nazwiskiem, często ukazywały się anonimowo, dopiero w spisie roczników pojawił się kryptonim, rzadziej nazwisko
- 24.10.1819 r. M. awansuje na generała brygady, dowódcę 3 brygady 2 dywizji piechoty; wyjeżdża do Lublina- zaczyna się okres ożywionej korespondencji z przyjaciółmi
listy na przemian poważne i żartobliwe skrzą się zmiennością tematyki, tonu, nastroju
promieniuje z nich dobroć, wyrozumiałość, obawa przed krzywdzeniem kogokolwiek
korespondencja i niektóre wiersze dowodzą, jakim świetnym i przez to niekiedy okrutnym był poeta kpiarzem i szydercą
cenił przede wszystkim ład, harmonię, równowagę, umiar
wielokrotnie pojawia się nastrój przygnębienia, nawet rozpaczy z powodu boleśnie przeżywanego upadku moralności
historia i polityka na oczach światków w swych nagłych zwrotach wykolejały ludzi- dla M. było to powodem udręki
gwałtowne ataki personalne są wybuchami powściągliwej irytacji wobec fali fałszu, głupoty, karierowiczostwa, nieuzasadnionych aspiracji
M. szydzi z chorobliwie płodnych przesadnie zabiegających o publiczne uznanie klasyków i romantyków średniego lotu, dobiera się do skóry serwilistom- urzędnikom, kpi z Wincentego Krasińskiego fabrykującego poczty znakomitych antenatów
pojawiają się rady i wskazówki etyczne dla ukochanego syna Koźmiana, Andrzeja, projekcje patriotycznych poczynań pokolenia, które ma w publicznej służbie zastąpić ojców
obraz, jaki wyłania się z przedlistopadowej korespondencji nie jest jednolity i jednoznaczny
- w 3 kwartałach 1818 r. opublikował 12 utworów w tygodniku młodych dziennikarzy i literatów warszawskich
- po „Nowym Parnasie” M. zniknął kart tygodnika Kicińskiego
- w 1819 r. ukazało się tłumaczenie „myśli wziętej Szyllera”
- publikacja utworu „Dumanie”- fragmentu głośnej „sceny lirycznej” M., noszącej tytuł „Sen poety”
- w „Dumaniu” poeta pojawia się na scenie z tomikami Homera oraz Osjana i w emocjonalnym monologu wyraz swój podziw zarówno dla piewcy „wrzawy bojów i Jowisza grzmotów”, jak i melancholijnego śpiewaka, patrzącego „przez łzę” „na świat człowieka”; dręczony niepewnością „któregoż pójdę śladem- dwie otwarte drogi”, udaje się poeta w „głuche zacisze”, pod „olbrzymie dęby” i „posępne jodły”, by we śnie odpocząć i ujrzeć obu swych mistrzów; obudziwszy się, nie rekonstruuje wizji sennych, lecz gorejąc boskim natchnieniem, dotąd nieznanym, raduje się świadomością zadań, jakie stoją przed poezją; zaskakujące jest całkowite zapomnienie przedsennej rozterki- bez przywoływania Homer czy Osjana poeta powtarza za klasykami: przeznaczeniem wieszcza jest opiewać chwałę dawnych wydarzeń i czynów, aby naród był świadomy swej tożsamości, wartości i celów
- M. powtarzając znane hasła, wplata w nie słowa i sformułowania, które owej ogólnej deklaracji nadają znamienny charakter: można domyślać się, że zadanie, które objawiło się przebudzonemu poecie to patriotyczna edukacja narodu
- nie wiadomo jak obszerna jest twórczość patriotyczna M.- nieprzeznaczona do druku, krążąca anonimowo w obiegu
- fragmenty listów, wpisywane w listy epigramaty, bajki i wiersze polityczne dowodzą, że M. żywo reagował na wydarzenia
- w 1822 r. M. napisał poemat upamiętniający Parchatkę, wioskę pod Puławami, przedmiot pieczy Izabeli Czartoryskiej
opublikowany w „Dziełach” w 1882 r.
zaskakuje współwystępowaniem elementów typowych, powielanych wówczas powszechnie w tego typu wypowiedziach oraz charakterystycznych innowacji M.
utwór otwiera liryczne wspomnienie radosnej wiosny życia, przeżywanej w tej właśnie, arkadyjskiej okolicy
nieoczekiwanie „ja” prywatne zmienia się w „ja” będące przedstawicielem społeczności, następuje prezentacja ruin baszt i zamków rozrzuconych wokół Parchatki
prezentacja ta przybiera postać lekcji historii: świetna przeszłość, upadek z winy „odrodnych wnuków, wielki zryw w epoce napoleońskiej
zaskakuje konkluzja autora, wzmocniona powtórzeniem: wszystko daremne
przedstawienie Świątyni Sybilli zamyka opinia, iż z owych świetnych, zgromadzonych tam szczątków nie sklei się jednego nawet dnia Polski
obrazowo konkretyzuje podmiot wypowiedzi tragiczny paradoks: oto cała wspomniana przeszłość zmieściła się w jednym miejscu, tak szczupłym i jeszcze nieustannie zagrożonym unicestwieniem
w zakończeniu podmiot mówiący przybiera postać ja lirycznego: utwór wieńczy melancholijne pożegnanie okolic niegdyś radosnych
radosnych pewien sposób przez wybranie bohatera łączy się z tym poematem napisana 4 lata później bajka „Wisła”(przeświadczenie, iż Polski, jak Wisły, nie można skuć miało walor wyjątkowy i uczyniło anonimowy utwór sławnym
- sława M. zyskuje w latach dwudziestych wymiar środowiskowy; kreowała ją epistolografia, wplatane w listy wiersze i utwory, które krążyły w kopiach wśród przyjaciół i znajomych
- poza prasą i sygnując nazwiskiem opublikował jedynie listy poetyckie „Klasycy i romantycy”(1829 r.)
- inicjatywę M. przyjęto jako próbę złagodzenia napięć między klasykami a romantykami
pierwszy list: do klasyków powstał w 1825 r. i sprowokowany został skrajnymi opiniami Kajetana Koźmiana wyrażanymi w korespondencji; list ten dzieli się wyraźnie na 4 nierówne części; najpierw autor stara się mitygować klasyków, wyciszyć ich wojownicze nastroje- znamienne, że czyni to ironizując; zaczyna mówić serio, gdy dowodzi prawa poezji do przekraczania zastanych granic; ironicznie strofuje samego siebie za czelność pouczania mistrzów; kończy list ironicznym wezwaniem do bezwzględnej wojny z „romantyczną młodzią”, w ten sposób klamrując przewrotnie utwór
List drugi: do romantyków, ma również charakter okazjonalny; powstał po 1827 r., a sprowokowany został opublikowaniem serii epigońskich utworów młodych romantyków, naśladujących nieudolnie Mickiewicza; w pierwszym fragmencie przypomina poprzedni list- tym razem to romantycy są w bojowych nastrojach odrąbują zwycięstwo; potem wypowiedź przybiera postać perswazji: charakterystyczne, że ironii jest tu znacznie mniej; autor ma za złe romantykom, że naśladują samych siebie, że pogrążyli się w mrocznej fascynacji penetrowania grobów i zdzierania śmiertelnych całunów, że obnoszą się ze swoją bezprzyczynową rozpaczą, ze swym klejnotem nieszczęścia, czyniąc z tego wszystkiego kabotyńską manierę; miał im także za złe gwałty czynione językowi, ostoi tożsamości narodu
- oba te listy poetyckie, literacko znakomite, powstały a potrzeby perswazji, ich zadanie polegało na modernizowaniu jednej i drugiej strony w imię zdrowego rozsądku, bez ambicji godzenia, przybliżenia, znajdowania jakieś pośredniej drogi rozwoju literatury
- 38-letni m. podczas pobytu e Lublinie ożenił się z Anielą Wierzchowską, wychowanicą Izabeli Czartoryskiej (1820 r.)
- rok później urodzi mu się syn Tadeusz, w kolejnym roku przyszła na świat córka Maria
- w 1826 r. umarła ukochana żona- w tymże roku przenosi się do Radomia, gdzie obejmuje dowództwo pierwszej brygady w tejże samej 2 dewizji piechoty
- w 1828 r. wraca z tą dewizja do Lublina
- fragmenty listów sugerują znajomość Londynu, Wiednia, Wenecji- niewykluczone, że owe erudycyjne wzmianki mają rodowód książkowy
- do powstania listopadowego przystąpił M. niechętnie
- 30.01.1831 r. mianowany generałem dyżurnym armii
- od 7.03. pełnił funkcje minister wojny- wiążąc się ze stronnictwem Kaliszan
- uczestniczył w rokowaniach rokowaniach dowództwem rosyjskim, odstąpił od nich przedwcześnie i oddał się w ręce Rosjan
- wywieziony do Wołogdy, przebywał tam do roku 1833, korespondencja z tego okresu jest świadectwem głębokiej nostalgii przezwyciężanej intensywnym samouctwem
- wraca z zesłania dzięki pomocy Wincentego Krasińskiego
- osiada w rodzinnym Lubaniu(obowiązki ziemianina); będzie tam przez ostatnie 8 lat życia
- listy z tego okresu nie ssą już tak migotliwe i błyskotliwe
- większość powstałych wówczas wierszy opublikował w prasie poznańskiej i emigracyjnej
- tłumaczenia przedlistopadowe i te późniejsze nie zyskały jednak większego uznania:
Sztuki Alexandre Vincent Duvala
Sztuki Destouches'a
Sztuki Racine'a
Utwory Szekspira
Utwory Schillera
Utwory Moora
Utwory Byrona
- w 1841 r. we Wrocławiu publikuje „Poezje”, wydając je jako pierwszy tom „Pism”; w tomie tym umieścił listy poetyckie, bajkę „Wisła”, obrazek „Wizyta w sąsiedztwo” oraz garść drobnych wierszy i epigramatów
- w 1851 r. w Lesznie ukazuje się poemat „Dworzec mego dziadka”, napisany bodaj w 1848 r.
- w 1855 r. w Petersburgu dochodzi do druku „Poezji”, skromnego tomiku zawierającego ocenzurowany „Dworzec mego dziadka”, nieudane „ballady” wielkopolskie oraz kilkanaście wierszy lirycznych, w których elementarzowa parenetyka rywalizuje z konwencjonalnymi wyznaniami i opisami „klasycznych” stanów psychicznych
- rok przed śmiercią ukazują się długo wyczekiwane „Bajki”, które stanowić miały ukoronowanie dorobku pisarza
- „Dworzec mego dziadka” to owoc sentymentalnych wspomnień, typowy literacki powrót w okolice i atmosferę dzieciństwa- w przypadku M. spowodowany pojawieniem się „Pana Tadeusza”; utwór szczególny, który wypada czytać nie ulegając narzucających się porównań i pochopnych werdyktów; współcześni podziwiali partie statyczne, opisowe poematu, nie podobało im się ściśnięcie fabuły, niedostatki harmonii i konsekwencji w kompozycji utworu; M. zwracał uwagę na to, że jego opowieść jest eposem: przypominał, że obowiązkiem krytyka jest widzieć utwór w ramach, jakie zakreśla; połączył elementy poematu opisowego, elegii i ody, tworząc całość swoistą: lakoniczna, zmienną, sugestywną, ale dla klasyków mało strawną
- Bajki:
Wyraźna zależność od dorobku Krasickiego(powtarzanie jego przeświadczeń przeświadczeń naturze rzeczywistości, doskonałe wykorzystywanie form wersyfikacyjnych z „Bajek nowych”)
Wyraźne ślady Trembeckiego
wiele bajek jest przeróbką lub tłumaczeniem bajek La Fontaine'a
mają rysy szczególne: M. sięga po takie przykłady, które pozwalają na formułowanie wielu, i to odmiennych prawd; exemplum wydaje się a reguły za szerokie, nie dopasowane do wyprowadzanej zeń nauki(nauka najmniej oczekiwana)- efekt bywa zaskakujący jak np. w bajce „Jabłko”, z której dowiadujemy się, że dla ludzi „robak właściciel ostatni”; bajki M. to utwory okolicznościowe( występuje wiele bajek politycznych, trudniej zauważyć te, które zawierając naukę ogólną, są zakamuflowanym atakiem personalnym, zbliżając się do epigramatu i satyry imiennej)
- M. pisał dużo i w miarę regularnie: aż przez pół wieku, na pograniczu 2-óch epok
- sięgał po rozmaite gatunki i formy wypowiedzi- zarówno poetyckie, jak prozatorskie
- troszczył się o kształt i losy utworów
- pozostał klasykiem nie „mimo woli”, ale z racji najgłębiej osobistych
- admirator moderacji
- żywe i atrakcyjne pozostały listy, epigramaty, bajki
- najlepsze utwory to te, w których wytykał i ośmieszał niezgodność między istotą rzeczy a jej oprawą, między możliwościami a aspiracjami; możliwościami nich wykorzystał swoje wyjątkowe predyspozycje: dowcip, koncept, ironię