FRANCISZEK KARPIŃSKI
WIERSZE WYBRANE
WSTĘP JANA KOTTA - PROWINCJONALNY KARPIŃSKI
Najbardziej prowincjonalny gość Stanisława Augusta
Chodził do akademii jezuickiej we Lwowie
Zwiedził Kraków, Wiedeń
Nigdy nie był w Paryżu, Rzymie, Dreźnie
Pierwszy raz w Warszawie w wieku 40 lat
Wiersze na sumienie wysłał Naruszewiczowi
Zabawki wierszem i prozą dedykował Czartoryskiemu
Chciał się dostać do wielkiego świata - z ramienia Czartoryskiego przybył po niego Niemcewicz
Karpiński moczył nogi w wiadrze kiedy przyszedł Niemcewicz we francuskim fraku - kontrast
Życiorys Karpińskiego nie jest typowym życiorysem pisarza Oświecenia - to biografia XVII wieczna, niemal sarmacka
Bakałarz teologii, dr nauk wyzwolonych
Guwerner, brał w dzierżawy wioski, wrzucał magnatom, ale jak mógł to do nich leciał
Sekretarz Czartoryskiego
Bibliotekarz w Pałacu Błękitnym
Niejednokrotnie wracał na wieś
Wydał 7 tomików pod tytułem na modłę 17-wieczną „Zabawki wierszem i prozą”
Materia życia to przede wszystkim gospodarskie troski
Jego twórczość tylko pozornie prosta i niedbała; widać w niej tradycjonalizm i nowatorstwo
Pamiętniki
Historia mego wieku i ludzi, z którymi żyłem - można też je nazwać: Przygody człowieka czującego
InnE niż wszystkie 18-wieczne pamiętniki polskie
„Chcę pokazać moim bliźnim człowieka w całej prawdzie jego natury; a tym człowiekiem będę ja”
Pisane w I os. Wyznań Russa - w wydaniu prowincjonalnym
Powrót do natury i pierwotnej równości - jednak Karpiński bardziej prowincjonalny od Trembeckiego, Węgierskiego, Krasickiego, którzy też nawiązywali do Russa
Karpiński: podejrzliwy i kapryśny, wygórowane poczucie godności własnej, brak pewności siebie pokrywał arogancją
Czuł się zawsze skrzywdzony
Podobnie jak Russo nigdzie nie mógł znaleźć swojego miejsca: na dworze czuł się prowincjuszem i biedakiem, na wioskach, które dzierżawił czuł się wygnańcem z Warszawy
Arkadia Karpińskiego: russowska i sentymentalna czułość, miłość, przyjaźń cnota, prawda, religia
Opisuje 3 historie miłosne - miłość do 3 Justyn
Nieświadomie stylizuje je na wzór powieści sentymentalnej i wzór russowski
Pierwsza Justyna Marianna Broselówna; sierota, piękna i cnotliwa; Karpiński był ubogi, namówił ją do ślubu z bogatszym od niego konkurentem - przekładał racje rozumu nad racje serca; wszystko jak w sentymentalnym romansie: niewinna panna, ubogi kochanek, zamożny rywal
Druga Justyna Marianna Ponińska - żona przyjaciela; kochanek nadal ubogi, a pani zamożna; 14 lat starsza od Karpińskiego, wdowa, uczył jej synów łaciny; byli razem 10 lat, ale do małżeństwa nie doszło; romans kończy się realistycznie
Trzecia Justyna Franciszka Puzynina - córka przyjaciela; bogata panna i jej bogaty narzeczony, a Karpiński nadal biedny; panna go kochała i chciała z nim uciec, ale on nie mógł zawieść przyjaciela; panna wyszła ze tego bogatego i była nieszczęśliwa
Ten ostatni romans ma swe przedłużenie w listach
„kochanek Justyny” = „poeta serca”
Uczy Dominika Radziwiłła tak jak pisał o tym Russo w Emilu - wychowanie zgodnie z prawami natury inaczej pojmowano na dworze, a inaczej w szlacheckiej wiosce był oburzony stosunkiem matki Dominika do nagości (6-letni chłopiec biegał nago przed dziewczętami)
Obok cnoty i prawdy, najczęściej mówi o czułości; czułość to sfera uczuć i zmysłów, wyczulenie na cudzą krzywdę
Polski sentymentalizm rodzi się na prowincji, jest bardziej wiejski, wrażliwy na krzywdę osobistą i narodową
Jako jedyny WYPRÓBOWAŁ russowski powrót do natury, raj umieścił w LASACH BIAŁOWIESKICH (jego folwark nazwano Karpinem)
Jego twórczość jest niedoskonała, zawodził go warsztat etc.
LIRYKA MIŁOSNA SIELANKI I PIEŚNI ŚWIATOWE
XVIII-wieczna skupiona w Puławach (Kniaźnin) i na Pokuciu (Karpiński)
Wywodzi się z tradycji renesansowej i XVII - wiecznej, od Zimorowica, Szymonowica ku Brodzińskiemu, Lenartowiczowi
Sceny umieszcza na wsi, bohaterowie to zwykli ludzie
Sielanki - rozrzedzona realność; konwencjonalne sytuacje; elementarne uczucia i elementarny język
Wydaje się, że napisane są za pomocą kilkudziesięciu słów
Zwykłe przymiotniki oddające uczucia: czuły, gorący, wdzięczny, miłe, wierny
Szczególny walor ma BIAŁY - ma u niego silny walor erotyczny, wiążę się z obnażeniem
Rzeczywisty pejzaż: złożony z drzew i wody (statystycznie użycie określenia „drzewo” pojawia się na 3 miejscu zaraz po miłości i oczach jakiś psychol policzył ile razy użył jakie słowo w tych lirykach); woda to archetyp miłosnego aktu (!?!?!); są również zwierzęta i ptaki
Kontrast między smutną Arkadią, a obyczajowym konkretem
Tonacja sielanek jest smutna
Duże pole semantyczne żalów, smutków (56), synonimika szczęścia (15)
W jego lirykach zawsze jest obecny czas; czas w sielankach to przede wszystkim pory roku o pogoda, potem noce i dnie, ranki i wieczory, rozstania o świcie
Laura i Filon
Mickiewicz wszystko tu jest polskie: krajobraz, szczekające psy; maliny, plecianka
Laura umówiła się z Filonem pod Jaworem; bierze maliny i pleciankę, bo mu chce ją wsadzić na łeb; idzie pod Jawor, ale tam nie ma kochanka więc od razu stwierdza, że ją zdradza z Dorydą; potem jednak stwierdza, że może go coś zatrzymało i chce mu zostawić winiec i maliny, ale jednak znowu zmienia zdanie i wrzuca na niego; rwie wianek i tłucze o drzewo koszyk na znak, że zryw z Filonem na zawsze
Wtem wybiega do niej Filon; specjalnie się schował, bo chciał wiedzieć, co ona tam sobie myśli; mówi, że nigdy nie kochał Dorydy i chętnie zrezygnuje nawet z przyjaźni z nią
Ogólnie się rozczulają nad swoją miłością
Laura mówi, że go więcej już kochać nie może
Laura ucieka bo się boi, że matka się obudziła
Mówi na koniec do księżyca, że gdyby Filon kiedyś miał się spotkać z Dorydą to niech nie świeci
Do Justyny. O wdzięczności
Zwraca się do rzeczki, której nic nie zatrzyma, nawet Justyna WODA
Zwraca uwagę Justyny na rzeczkę
Prosi ją by była wdzięczna, choć ona nie zna tego uczucia
Może on nie jest wart jej wdzięczności, ale jego serce litości owszem
Z rozpaczy gotów utopić się w tej całej rzeczce
Do Justyny. Tęskność na wiosnę
Trwa wiosna, ale on nie widział jeszcze słońca
Zboże kiełkuje, ale on nie widzi swojej pszenicy
Wszystkie ptaki śpiewają, ale on swojego nie słyszy
Pełno jest kwiatów, a jego jeszcze nie zakwitł
Już wiele łez wylał, prosi wiosnę by zwróciła mu urodzaj
W latach 80. pojawiają się sytuacje bardziej realne, nowa opozycja (nie radość i smutek): bieda i bogactwo
Bardziej realistyczna i konkretna sytuacja
Przypomnienie dawnej miłości
PRZYRODA potok, jawor znowu miejscem spotkania kochanków
Bezsenność staje się materią miłości „Miłość sen nam zabrała:/ Miłość żyje niespaniem”
Jawory mają wyryte ich imiona
Tylko niebo było świadkiem ich miłości
Oczy patrzyły w oczy, dusza gadała z duszą etc.
Gdy strzelił piorun złapała go za rękę
Pił wodę z jej dłoni
Dziś rozdzielił ich los, a znaki na drzewie popsuł pasterz
Ślady się zmazały, zarasta lar „Ciebie nie masz, Justyno!”
Duże wpływy ludowych krakowiaków, pieśni mazowieckich, przyśpiewek:
Pieśń mazurska
Pisane dystychem
Konkretna sytuacja - Maciek wypędzony przez żonę
Potem widział Jagnę w złotym czepcu, jak przewodziła muzykantom, ręce jej POBIELAŁY
Wszyscy ją szanowali, bo bali się pana
„pleban broni do mężatki/ Oj, będąż w piekle goreć/ Po same łopatki!” chyba wrzuca na księży
Mazurek
4-wersowe strofy
Mówi Dobranoc Jancecie
Gotów jest nie spać całą noc, bo ma obok taki skarb
Zabrała mu sen swoimi oczami
Mówi, że kupi pacierze na te jej czary
Uprosi Boga, że jeżeli jest zuchwała, to niech cierpi tak jak on
LIRYK RELIGIJNA PIEŚNI NABOŻNE I PSAŁTERZ DAWIDA
Karpiński PIERWSZYM POETOM GMINNYM pieśni dla pospólstwa:
Pieśń poranna Kiedy ranne wstają zorze…
Cały żywioł śpiewa chwałę panu, więc czemu człowiek tak hojnie przez niego obdarzony miałby tego nie robić
Człowiek budzi się by chwalić pana, i odkąd oczy otworzy o tym myśli
Pieśń wieczorna Wszystkie nasze dzienne sprawy
Niech sen nawet chwali pana
Niech przyjmie nasze dzienne sprawy
Niech nas broni od szkody nawet w nocy i ma nas w wiecznej opiece
Obie tak popularne, że zapomniano o autorze - tak jakby istniały od zawsze ANONIMOWOŚĆ
O narodzeniu Pańskim Bóg się rodzi….
Bliska poezji barokowej
Liturgia i swojskość, podniosłość i prostota, dalekość i bliskość Boga
Refren „A Słowo Ciałem się stało…” - antyfona (czyli werset często zaczerpnięty z Psalmów lub innych ksiąg Pisma Świętego, śpiewany przez chór na przemian z wiernymi, lub przez jeden chór na przemian z drugim) organów odpowiadająca śpiewanej modlitwie
Początkowa groza ulega wyciszeniu, a strofy są coraz prostsze
Abstrakcyjny Bóg przemienia się w znajome Dzieciątko z jasełek
Bóg znalazł się między ludźmi
Urodzony w szopie, dostał dary od królów i położył je na równi z tymi od pasterzy
Prośba o błogosławieństwo dla ojczyzny
LIRYKA PATRIOTYCZNA PRZYKŁADY OBYCZAJNE I WIERSZE RÓŻNE
Jego biografię dramatyzują rozbiory; upadek Polski go załamał, nie wierzył w ocalenie
Żale Sarmaty nad grobem Zygmunta Augusta
Jedna z pierwszych elegii porozbiorowych
Zwraca się do Zygmunta, który śpi, a do jego domu zjechali goście
Nie zostawił następcy, po nim zaczęto handlować koroną
Do ojczyzny: upadła na końcu, nie ma nawet kawałka ziemi na mogiłę
Wskazuje na jakieś „dziecię” z raną na piersiach, na twarzy chęć zemsty i gniew
Spłonęły osady
Wszędzie rozpacz, trupy, zgorzeliska
Po tych rozbojach część emigrowała, część żebrze, część rozdana na Moskwę i Niemcy
„Wy” co poszliście ratować naród, wasz oręż pokazał że Polak jest świetny, a teraz przynieśliście ubóstwo i zwiedzione nadzieje
Powietrze i wojna w kraju
Z okresu konfederacji barskiej
Bliskie XVII-wiecznej stylistyce, wymieszanie liryki i epiki, upodobanie do makabrycznych szczegółów
Trup na polach, wrzawa w lesie, płacze kobiet
Jest w smutnym kraju,
Matka rwie sobie włosy i tłucze wnętrzności, woła: zabili jej już 3 synów i teraz córkę, żałuje ze jej nie zabili
Widzi pole trupów, porąbane ciała, potoki krwi
Słyszy jęczenie
To strzały boskiego gniewu, kraj zmienił się w pustynię
Prosi Boga by wziął go z innymi jako ofiarę, by ukrócić jego gniew
Pieśń dziada sokalskiego
Gminna, szorstka, wystylizowana na pieśń żebraczą, dystych
Przyszła bieda, długo stała na granicy
Wolność zdobyła zdradziecko
Wcześniej król jadł z poddanymi przy jednym stole, dziś u stołu klękają i zbierają kości
Tęskność do kraju
Pierwszy z wielkich wierszy emigracyjnych
Jeden z najczystszych liryków w całej poezji polskiej
Niepodobny do innych jego utworów
Bliski Norwidowi
Łzy nie są czułostkowe, lecz mickiewiczowskie
Szedł nad brzeg Dunaju, by wzdychać do kraju
Lubi cisze, bo to siostra tęsknoty
Wysyła łzy z biegiem wody w dalekie kraje
Prosi łzy by płynęły, w Euxynie spotkają łzy jego braci zmieszane z krwią
Cały czas pieprzy do tych łez
Ich ołtarze wzbogacą łzy marynarzy
Nie sorry, ale on tu naprawdę pieprzy….taki typowy romantyczny wiersz
O SZCZĘŚCIU CZŁOWIEKA. LISTY DO ROZYNY
Dowód na to jak krucha jest granica między poezją i prozą decyduje głównie układ graficzny
Bliski poematom prozom późnego romantyzmu
Fragment I
W młodości Kloe nie wie co sprawuje w niej niespokojność; to krew sprawia, że się rumieni tudzież bladnie
To samo młody Filon, próżno szuka zajęcia, szepcze do niego miłość, której nie rozumie i ucieka przed nią
Fragment II
Ona w Azji ciągnie słonia do samicy i rozpala ogniem (!!!!)
Wściekłego lwa zatrzymać może tylko namiętna samica ;)
Miłość rozgrzewa wieloryba (no nie!!!)
Gad - wąż, ślepy kret, orzeł, koliber - wszyscy ulegają miłości
I czy to jest normalne?!