Według słowiańskich wierzeń,
wampir (zwany także wąpierz, upiór, upir, martwiec, wiesczy, wupi)
powstawał z niepogrzebanych (niespalonych) zwłok, stąd jego silne
związki z własną rodziną – jej dręczenie, jeśli nie dopełniła
obowiązku wobec zmarłego, oraz stosunki mężczyzn-wampirów
(zmarłych daleko od domu, zaginionych i powracających) z własnymi
żonami. Jego dzieci mają dar rozpoznawania wampirów i ich
niszczenia. Wiara w wampiry musiała nasilić się po przyjęciu
chrześcijaństwa i zarzuceniu ciałopalenia. Znaczne jej
upowszechnienie oraz znajomość sposobów ich zwalczania sugeruje,
że słowiański wampir musiał mieć swój odpowiednik w innych
kulturach. Niewykluczone, iż jedną z dróg rozprzestrzenienia się
„wampiryzmu” były opowieści słowiańskich mamek, opiekujących
się, we wczesnym średniowieczu, zachodnioeuropejską dziatwą
(eksport ludzkiego towaru na Zachód był wówczas na
Słowiańszczyźnie najbardziej dochodowym interesem, stąd
zaskakujący w średniowiecznej Anglii zachodniosłowiański
Černebog/Zernebok).
Zmarły mógł się przeistoczyć w
wampira (wąpierza, upiora) z różnych przyczyn. Stawali się
wampirami ludzie, których za życia ktoś przeklął; zmarli
śmiercią gwałtowną; ci których zwłoki sprofanowano (przy czym
ciekawym jest, że aby zabić wąpierza należy właśnie dokonać
profanacji jego zwłok); zmarli, nad którymi przeskoczyło zwierzę,
samobójcy i wiedźmy. W niektórych regionach wierzono także, iż
potencjalnymi wąpierzami są ludzie rudzi, leworęczni, posiadający
jedną zrośniętą brew lub wyposażeni w podwójny komplet zębów.
Brak stężenia pośmiertnego i rumiana twarz były znakiem iż
zmarły może przeistoczyć się w wąpierza. Objawami działania
upiora miały być: coraz większe osłabienie, bladość i pot na
czole po obudzeniu oraz koszmarne sny i stałe uczucie wielkiego
zmęczenia.
Wampiry nie lubią czosnku i cebuli, stąd
dobrze jest mieć w domu nieco tych warzyw. Wskazane jest ich
spożywanie. Wąpierza można też skutecznie odstraszyć wbijając
nóż w jego cień. Demony te mogą przybierać też postać
nietoperzy i innych zwierząt. Wąpierze w swym demonim wcieleniu są
wrażliwe na srebro, które je odstrasza, ale nie unicestwia.
Wąpierza można zabić przebijając jego serce drewnianym kołkiem,
najlepiej osinowym, albowiem osika w wierzeniach Słowian miała moc
odpędzania złych duchów. Podobne moce przypisywano gdzieniegdzie
szakłakowi. Inną skuteczną metodą było obcięcie wąpierzowi
głowy i ułożenie jej między jego nogami. Dla pewności można
było wepchnąć nieboszczykowi w usta główkę czosnku, kawałek
żelaza lub cegłę[1], albo też włożyć do trumny pędy dzikiej
róży, głogu czy tarniny. Aby zapobiec przemianie nieboszczyka w
wąpierza wkładano do trumny kawał żelaza, układano również
zwłoki twarzą do dołu.
Słowiański wąpierz trafił
do kultury angielskiej pod nazwą "vampyre",
spopularyzowaną przez powieść Brama Stokera Dracula z 1897 roku,
ukazującą diaboliczną działalność hrabiego Draculi, rodem z
Transylwanii a także wcześniejsze powieści Giaur George’a Byrona
z 1813 i The Vampyre Johna Williama Polidoriego z 1819). Wraz z
kulturą masową powrócił do nas jako "wampir".
Cechy
wampira posiadają zapożyczona z południa strzyga i strzygoń (łac.
striga – czarownica, wiedźma, strix – strigis, sowa), choć
bardziej zbliżają się one do duchów zmarłych gwałtowną
śmiercią, występujących pod postacią dzikich ptaków (bułg.
navi, serb. navije, słoweń. nâvije, ukr. naŭki, pol. latawce,
porońce).