John Dewey – Twórca nowego kierunku w pedagogice i szkoła pracy |
Ocena
użytkowników:
/ 0
Słaby
Świetny
John
Dewey – Twórca nowego kierunku w pedagogice i szkoła
pracy. |
Pedagogika
naturalistyczna –
nurt pedagogiczny, którego początki stworzył Jan
Jakub Rousseau
głosząc tezę swobodnego wychowania zgodnego z naturą dziecka.
Naturalizm pedagogiczny odkrywał dziecko, jego potrzeby,
zainteresowania, ograniczając rolę wychowawcy do czuwania nad jego
rozwojem (pajdocentryzm).
Rozwój
nauk biologicznych i psychologicznych przełomu XIX/XX
wieku
przyniósł krytykę szkoły tradycyjnej oraz odrodzenie myśli
wychowania naturalnego. W Stanach Zjednoczonych na początku XX
wieku
pedagogika naturalistyczna przyjęła nazwę progresywizmu,
którego inicjatorem był John
Dewey.
Progresywizm stał się początkiem dużego ruchu nowatorskiego
zwanego nowym
wychowaniem.
Zaczęły powstawać szkoły eksperymentalne: J. Dewey – szkoła
pracy, Wiliam
Heard Kilpatrick
– metoda projektów, Celestyn
Freinet
– swobodna ekspresja dziecka, Edouard
Claparède
–szkoła na miarę
dziecka, Owidiusz
Decroly
- szkoła życia
przez życie,
Helena
Parkhurst
– plan daltoński, Henryk
Rowid –
szkoła twórcza, Georg
Kerschensteiner
– szkoła pracy i inne.
Główne zasady:
wychowanie powinno być dostosowane do naturalnego rozwoju dziecka
dziecko powinno uczyć się wtedy gdy poczuje potrzebę zdobywania wiedzy
nauczyciel ma stwarzać warunki do rozwoju potrzeb poznawczych i moralnych dzieci
nauczanie powinno być zindywidualizowane
szkoła ma pobudzać aktywność dziecka
ocena prac indywidualnych i zbiorowych oraz testy pomiaru uzdolnień dzieci zamiast egzaminów
udział uczniów w planowaniu programu
nieprzywiązywanie znaczenia do nagród i kar z zewnątrz, poleganie na wewnętrznej motywacji dziecka
położenie nacisku na kooperację i pracę zespołową oraz twórczą ekspresję
Główne zarzuty to: wychowanie jednostronne, oparte na nieuzasadnionych nadziejach co do rzeczywistego wpływu spontanicznej działalności ucznia na ich rozwój intelektualny, przesadne zainteresowanie dzieckiem, niedocenianie planowego wysiłku w zdobywaniu wiedzy, przedkładanie swobody nad karność, chwilowej potrzeby nad dalsze cele wychowania, doświadczenia indywidualnego nad społeczne, psychologiczną organizację nauczania nad konsekwencję logiczną, inicjatywę ucznia nad inicjatywę nauczyciela, przerost zajęć praktycznych często przypadkowych pod względem treści nad zajęciami umysłowymi, które zapewniałyby dzieciom podstawy usystematyzowanej wiedzy o świecie. Główne zalety to: oparcie pracy z dziećmi na dokładnej obserwacji ich działania. Jest wiele książek opisujących wyniki takiego wychowania, m.in. o absolwentach szkoły Neilla "Sommerhill" lub szkoły Rebeki i Mauricio Wild "Pesta". Mówią one same za siebie. Rebeca Wild, niemiecka nauczycielka szkoły montessorowskiej, pisze: " Podstawą naszej pracy jest zrozumienie, że dzieci nie są w żadnym wypadku mniej zdolnymi organizmami niz rośliny i że tak jak i one przynoszą ze sobą ich własny program rozwojowy, który spełnia się w swoim czasie poprzez współdziałanie z odpowiednim otoczeniem." Maria Montessori, włoska lekarka i pedagog z poczatku XX wieku pisała: "Dziecko jest twórcą samego siebie" , "Zadaniem otoczenia nie jest kształtowanie dziecka, lecz pozwolenie mu na pokazanie siebie." Dzieci wchłaniają świat od początku swojego życia. Jeśli im na to pozwolimy. Stwarzając odpowiednie do wieku dziecka otoczenie, w którym znajdzie możliwość działania w kierunku aktualnych zainteresowań, pozwalamy mu na optymalny rozwój przyniesionych na świat zdolności. Wszyscy pedagodzy tego kierunku podkreślali wartość własnego doświadczenia i odmiennej jakości w ten sposób zdobytej wiedzy. Maria Montessori pisała: "W nowoczesnym społeczenstwie nie ma miejsca na ludzi, którzy mają tylko głowę ani dla tych, którzy mają tylko ręce." Rownież żyjąca w tym samym czasie na Węgrzech Emmi Pikler, lekarka i pedagog, założycielka przyszłego instytutu Emmi Pikler "Loczy" w Budapeszcie, podkreślała rolę samodzielnego działania dziecka dla jego rozwoju: "Istotne jest, żeby dziecko możliwie wiele rzeczy samo odkryło. Jeśli pomagamy mu przy rozwiązaniu wszystkich zadań, odbieramy mu własnie to, co dla jego rozwoju najwazniejsze jest. Dziecko, które poprzez samodzielne eksperymenty coś osiągnęło, posiada całkowicie inną wiedzę od tego, któremu zostało podane rozwiązanie."
John
Dewey
oparł swój system pedagogiczny na instrumentalizmie, kierunku
pragmatyzmu
zapoczątkowanym przez Charlesa
Peirce’a,
a rozpowszechnionym przez Williama
Jamesa.
Polegał on na rozumieniu doświadczenia jako istoty prawdy –
prawdziwe jest to co sprawdza się w działaniu jako prawdziwe.
Doświadczenie jest źródłem zdobywania i weryfikowania wiedzy,
stąd w jego szkole
pracy
rozwijane było hasło: uczenie
się przez działanie.
Szkoła ta powstała na wzór samowystarczalnego gospodarstwa
domowego, gdzie dzieci wykonywały różne zajęcia rzemieślnicze i
gospodarcze. Akcent położony był na aktywność praktyczną i
manualną. Głównym celem szkoły było pobudzanie wrodzonych
zdolności dzieci, zainteresowań, wzbogacanie doświadczeń,
samodzielna praca, natomiast wiedzę zdobywało się niejako przy
okazji.
W
szkole nie było lekcji i przedmiotów, ośrodkiem był problem,
który napotykało dziecko w codziennym życiu i jego rozwiązanie
mające doprowadzić do nabywania wiadomości, dlatego zadaniem
szkoły było stwarzanie sytuacji będących źródłem owych
problemów.
Dewey wyodrębnił etapy myślenia prowadzące do rozwiązania problemu:
1. odczucie trudności
2. określenie trudności – sformułowanie problemu
3. szukanie rozwiązań – formułowanie hipotez
4. wyprowadzenie drogą rozumowania wniosków z rozwiązań – logiczna weryfikacja hipotez
5. dalsze obserwacje prowadzące do przyjęcia lub odrzucenia hipotezy – empiryczna weryfikacja hipotezy.
Moje pedagogiczne credo – 1897
Szkoła a społeczeństwo – 1899
Szkoła i dziecko - 1902
Jak myślimy – 1910
Demokracja i wychowanie – 1916
John
Dewey
urodził się 20 października 1859 r. w miejscowości Burlington w
Stanach Zjednoczonych Ameryki, umarł zaś w 1952 r. w Nowym Yorku.
Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął studia na uniwersytecie
w Vermont, gdzie szczególnie interesował się filozofią oraz
zagadnieniami ewolucjonizmu. Po dwóch latach John Dewey wstąpił na
uniwersytet w Baltimore celem dalszego specjalizowania się w
dziedzinie filozofii
i
pedagogice. Był czołowym przedstawicielem pragmatyzmu, a zarazem
twórcą jego odmiany zwanej instrumentalizmem. John Dewey głosił,
że cała wiedza i działalność ludzi pełnią jedynie funkcje
instrumentalne, które stanowią narzędzia służące przystosowaniu
się do otaczającego środowiska i opanowaniu go. W oparciu o
filozofię Darwina był on skłonny do pojmowania myśli ludzkiej
jako narzędzia w walce o byt i z tej racji używał na określenie
własnej pozycji filozoficznej chętniej nazwy „instrumentalizm”
niż „pragmatyzm. Rozszerzał pojęcie instrumentalizmu i ukazywał
myślenie jako swoiste „narzędzie” wzrostu jednostki. Jeśli
łopata jako narzędzie miało służyć do wykonania określonego
zadania, aby osiągnąć pewien cel, to myślenie jest tym
narzędziem, które ma wykonać określoną pracę, aby doprowadzić
jednostkę do określonego celu. Tym celem jest wzrastanie jednostki
poprzez doświadczenie, które jako proces zdobywania poprzez ludzi
wiedzy o świecie i o samym sobie ma doprowadzić jednostkę do
rozwoju.
Po zakończonych studiach w 1884 r. Deway uzyskał tytuł doktora i rozpoczął wykłady na uniwersytecie w Minesota, później w Michigen. Z tego okresu pochodzą pierwsze książki Dewaya, a mianowicie podręcznik o psychologii (1887) oraz dwa tomy poświęcone etyce (1891,1894).
W XIX i XX wieku ożył kierunek zwany naturalizmem pedagogicznym. Badania psychologiczne potwierdzały tezę o spontanicznym, nieskrępowanym i naturalnym rozwoju psychiki dziecka. Według założeń pedagogiki naturalistycznej proces wychowania jest zjawiskiem naturalnym, analogicznym do innych zjawisk przyrodniczych.
Natura
dziecka z gruntu jest dobra, a wychowanie ma dążyć do jego
zachowania. Zatem należy pozostawić dziecku swobodę działania,
usunąć z wychowania przymus
i
dążenie do urobienia jego psychiki według jakichkolwiek wzorów.
Cele wychowania powinna wyznaczać natura dziecka, jego
indywidualność, zainteresowania i zdolności.
Naturalizm oprócz błędów jak np. przekonanie o dobrej naturze małego dziecka wprowadził do pedagogiki też pozytywne elementy. Do najważniejszych zaliczyć trzeba przekonanie, że o skuteczności wychowania decyduje znajomość psychiki dziecka.
Innym
kierunkiem, który odegrał dużą rolę w tworzeniu się teorii
wychowania był socjologizm pedagogiczny. Wyrastał bezpośrednio z
zainteresowań środowiskiem społecznym. Socjologizm pedagogiczny
był całkowicie przeciwstawny koncepcji naturalistycznej. Jeżeli
dla naturalistów istotą procesu wychowania była specyficzna dla
każdego dziecka „natura”, to kierunek socjologiczny za główny
czynnik rozwoju dziecka przyjął środowisko społeczne. Cele
wychowania ustanawia społeczeństwo zgodnie
z
interesem grupy, środowiska czy narodu. Zatem wychowanie jako proces
społeczny nie może odbywać się poza społeczeństwem.
Integracji obu kierunków na gruncie nowego wychowania dokonał John Dewey. Twierdząc, że o wychowaniu decydują dwa równoważne czynniki: indywidualny i społeczny.
Taką szkołą miała być „szkoła pracy”.
Ażeby
zobrazować okres w którym John Dewey działał i tworzył podwaliny
nowego systemu nauczania powinniśmy w tym miejscu przytoczyć kilka
faktów z historii Ameryki. Prawie na sto lat przed urodzeniem
Dewey’a w 1787 r. została uchwalona Konstytucja Stanów
Zjednoczonych, która weszła w życie wraz z 26 poprawkami.
Konstytucja Amerykańska była pierwszą w świecie, która
określała zasady polityczne i społeczno-gospodarcze państwa, jego
ustrój strukturę
i
kompetencje naczelnych organów władzy oraz podstawowe prawa i
obowiązki obywatelskie. Określała, że ludność Stanów
Zjednoczonych w sposób demokratyczny wybiera swoich przedstawicieli
do Kongresu zaś prezydenta w pośrednim głosowaniu powszechnym.
Formacją społeczno-gospodarczą Ameryki został kapitalizm, który
jako sposób produkcji pozwalał na łączenie środków produkcji
stanowiących własność klasy burżuazyjnej (kapitaliści) z
najemną siłą roboczą pracowników pozbawionych tychże środków.
System ten pozwalał na dużą konkurencyjność w wytwarzaniu
produktów, a co za tym idzie na bardzo szybki rozwój gospodarczy
kraju.
W
1861 r. do władzy dochodzi znakomity polityk Abraham Lincoln. Był
on głównym przeciwnikiem rozszerzania się niewolnictwa. Niewolnicy
byli pozyskiwani w Afryce jako tania siła robocza, która nie
wymagała dużych nakładów finansowych. Pomijając to, że taki
sposób wyzysku człowieka był niezgodny z konstytucją amerykańską,
należy zwrócić uwagę, że „nabyte ręce” nie sprzyjały
rozwojowi przemysłu maszynowego. Wydaje się, że Lincoln dostrzegł
to zagrożenie, gdyż taki system nie tylko uwłaczał człowiekowi,
ale także prowadził nie do rozwoju państwa, ale do jego
uwstecznienia. Za takim rozumowaniem może przemawiać fakt, że po
wygraniu wojny secesyjnej (1861-1865) przez Północ nastąpiło
zniesienie niewolnictwa w całym kraju zaś w następnych latach
nastąpił szybki okres uprzemysłowienia Ameryki i wzrost
kapitalizmu. Doniosłym wydarzeniem tego okresu była pierwsza w
świecie samochodowa linia produkcyjna. W 1903 r. Henry Ford założył
koncern samochodowy i na potrzeby produkcji opracował specjalne
metody organizacji pracy
i
zarządzania w swojej firmie.
Ekspansywny rozwój przemysłu maszynowego spowodował wzrost zapotrzebowania na ludzi wykształconych, którzy mogliby podołać wyzwaniu, jakie stawiały nowe wynalazki techniczne. Masowa produkcja fabryczna, dochodząca do niebywałej specjalizacji coraz bardziej pochłaniała człowieka, wyzyskując jego siły, czyniła zeń tylko narzędzie. W tej twardej rzeczywistości w walce o byt mogły się ostać tylko jednostki dobrze przygotowane do życia praktycznego. W takiej oto sytuacji politycznej i gospodarczej Ameryki zaczęły się rodzić nowe koncepcje filozoficzne, które miały pomagać ludziom w odnalezieniu własnej tożsamości.
W
1894 r. John Dewey przeniósł się do Chicago i wykładał na
tamtejszym uniwersytecie aż do roku 1904. Jako kierownik instytutu
pedagogiki na tymże uniwersytecie stworzył on sobie teren
doświadczeń wychowawczych i dydaktycznych, które starał
dostosować do rosnących potrzeb amerykańskiego społeczeństwa.
Punktem wyjścia rozumowania Dewey’a do stworzenia nowej
koncepcji wychowania było stwierdzenie ujemnego wpływu
wielkomiejskich stosunków na rozwój pomysłowości
i
zamiłowania do pracy u dziecka.
W tej wielkiej pogoni za zdobyczami technologicznymi i spełnieniami marzeń ludzkości, Dewey dostrzegł, że człowiek powoli staje się instrumentem tych osiągnięć. Zatraca swoje człowieczeństwo i staje się, można tutaj śmiało powiedzieć, „cyborgiem”. Życie rodzinne obraca się tylko wokół pracy, a to z kolei nie pozwala na budowanie życia rodzinnego, a co za tym idzie i społecznego. Najbardziej w tym systemie są poszkodowane dzieci. Dewey stwierdził, że życie rodzinne przeniosło się do fabryk, a dzieci zostały pozbawione sposobności obserwowania, jak wytwarza się sprzęty domowe, środki żywności itp. Poprzez pracę, która była wykonywana w domu dzieci uczyły się nie tylko wytwarzać proste roboty ale także uczyły się porządku, pilności, spostrzegawczości. Dewey patrząc na życie rodzinne postanowił ten schemat powielić i przenieść do szkoły jako nowy system nauczania. Słusznie zauważył, że dziecko poprzez wykonywanie prostych prac nie tylko uczy się wykonywać określone czynności manualne, ale przede wszystkim kształtuje swój charakter, osobowość i umiejętność współżycia społecznego.
Według Dewey’a nowy ruch w wychowaniu tak zwana „nowa szkoła” wywoła zmiany w pedagogice, że spowodują one „przewrót podobny do tego, jakiego dokonał Kopernik, gdy przesunął środek astronomiczny z Ziemi na Słońce. W tym wypadku dziecko staje się Słońcem wokół którego krążyć mają poczynania wychowawcze. Zapowiadany przez Dewey’a „kopernikański przewrót” w pedagogice miał liczne i głębokie źródła oraz uwarunkowania. Eksperymentalna szkoła w swoich założeniach miała za zadanie uspołecznienie amerykańskiego wychowania oraz do nadania programowi nauczania praktycznego kierunku i powiązanie ich ze zdobyczami nauk ścisłych i dostosowanie do wymagań rozwijającego się przemysłu.
Koncepcja
„nowego wychowania” oraz „szkoła pracy” zrywała z
dotychczasową tradycyjną szkołą. Dotychczasowa szkoła, twierdził
Dewey zanadto sprzyja bierności ucznia
i
nie rozwija w nim naturalnego zaspokajania ciekawości. Tradycyjna
szkoła uczy zbyt szablonowo, ogranicza zdolność dziecka tylko do
tego czego uczą, co pokazują, a także przestała służyć dziecku
jak i społeczeństwu - przeciwstawieniem miała być jego koncepcja
szkoły kształcącej bystrość i aktywność, pobudzająca do
myślenia, ruchu i działania. Środowisko szkolne nie ma być
miejscem tylko do pobierania lekcji, według Dewey’a szkoła winna
stać się „naturalną formą życia społecznego”. Szkołę –
zgodnie
z
przeświadczeniem Dewey’a – przekształcić należy w embrionalne
społeczeństwo.
W swojej szkole Dewey wprowadził jako podstawę szereg zajęć fizycznych, które nie miały za zadnie nauczania praktycznego posługiwania się narzędziami, ale także miały być wychowawczynią do czynnego udziału w społeczeństwie. Według Dewey’a tradycyjna szkoła poprzez swój totalitarny system nauczania wykształcała osobników egoistycznych. Z kolei nowy program był przeciwieństwem starego systemu, gdyż poprzez szkołę pracy dzieci uczyły się współpracy, udzielały sobie wskazówek, doradzały i pomagały. Równocześnie taki system pozwalał na ułatwieniu młodzieży poznania i zrozumienia nowych warunków społecznych przez powiązanie jej działalności z realnym życiem. „Szkoła pracy” miała być embrionalnym odwzorowaniem życia społecznego. Te nowe metody uczenia to nie tylko zdobywanie wiedzy, ale także uspołecznienie wychowanków. Natomiast dotychczasowa szkoła stosowała według Dewey’a zbyt drastyczne metody takie jak: kary, zachęty, zaś praca miała być tym narzędziem, które wyzwala w dzieciach wrodzone popędy społeczne, twórcze, badawcze i artystyczno-ekspresyjne.
O
prawdziwości zdobytej wiedzy decyduje użyteczność tzn. czy jest
ona niezawodnym instrumentem skutecznego działania. Prawdziwe jest
wszystko co prowadzi do sukcesu, powodzenia w działaniu. W swojej
szkole John Dewey zaproponował „pracę” jako źródło
zdobywania i weryfikowania wiedzy, czyli uczenia się. Według
Dewey’a istotą tego procesu było uczenie się w działaniu, a
działanie jest ciągłym pokonywaniem trudności
i
przeszkód, na które jest narażony młody człowiek. Pełne
rozwiązywanie określonych problemów według Dewey’a stanowi
„pełny akt myślenia”, który składa się z pięciu etapów:
1) odczuwanie trudności,
2) wykrycie jej i określenie,
3) formułowanie sposobu możliwego rozwiązania (hipotez),
4) wyprowadzenie wniosków z przypuszczalnego rozwiązania,
5) sprawdzenie i zastosowanie.
Najdelikatniejszym
ogniwem społeczeństwa jest dziecko i ono jest najbardziej narażone
na trudności szybko rozwijających się nowych technologii, a także
rozwój społeczeństwa demokratycznego. Osobnik w nowym
społeczeństwie powinien sam sobie dawać radę i aby mu pomóc
Dewey z etapów myślenia wyprowadza stopnie budowy lekcji, które
odpowiadają etapom myślenia. Taką właśnie miała być idea nowej
„szkoły pracy”, którą zaproponował
John
Dewey.
Idee „szkoły pracy” bardzo szybko znalazły żywy oddźwięk w Europie, a w szczególności w Niemczech, gdzie hasło aktywnej szkoły podjął i samodzielnie rozwijał Kerschensteiner. We Włoszech zastosowała je Maria Montesori do wychowania dzieci przedszkolnych.