Święty Jerzy – malowanka na szkle W naszym górskim domu, U jodłowej ściany, Wisi świty Jerzy Na szkle malowany . Kto nie wierzy - niech nie wierzy, Ale święty Jerzy, Najpierwszy z rycerzy, Na swoim rumaku Pędzi do ataku. Hucznie i buńczucznie Podniósł swoją włócznię, Ażeby z wysoka Uderzyć na smoka, Który pod nim leży; Święty Jerzy, Najpierwszy z rycerzy, Na swoim rumaku Pędzi do ataku. Jeździec w swym zapale Nie troszczy się wcale, Trwoga go nie chwyta, Że koń nie kopyta, A jeno rybie ma oskrzele, Co to gadać wiele; Kto nie wierzy - niech nie wierzy, A tu święty Jerzy, Najpierwszy z rycerzy, Na swym rumaku Pędzi do ataku. Smok się pod nim wije, Tratuje lilije, Które naród mnogi Rzucił w swej wdzięczności, Ludzie zwykli, prości, Lecz on w swym zapale Nie troszczy się wcale 832 O girlandy i o wieńce Jeno , aż rumieńce Wyszły mu na lica, Mknie jak błyskawica, Na swoim rumaku Pędzi do ataku. Wnet nadeszła pora, Że zakuł potwora I by nowe mieć przygody Święty Jerzy , rycerz młody, Ze serca nakazu Wyrwał się z obrazu, I przez rowy i przez płoty Do świeżej pędzi roboty, Z wiatrami w zawody Pędzi rycerz młody; Kto nie wierzy , niech nie wierzy, Ale święty Jerzy, Najpierwszy z rycerzy, Na swoim rumaku Pędzi do ataku. Przecież gdy tak pędzi Na szerokiej drodze Wydarzyło się nieszczęście Dzielnemu niebodze; W zła godzinę Spotkał babę starowinę Rzekł ; „W te tropy Usuń precz te swoje stopy, Ty babo – starucho!” Ale ona głucho: Jak rozbity dzban; „Mocny jesteś pan, Lecz mocniejsza ja –niewiasta, Jestem śmierć i basta!” Kto nie wierzy- niech nie wierzy, Ale święty Jerzy, Najpierwszy z rycerzy, Usunął się słaby, Wobec starej baby. Nie chciał iść w zawody Z Śmiercią rycerz młody. Zmartwiał, stężał cały, Ten rycerz wspaniały, I zimnego srodze Można było przy tej drodze Wykutego w głazie Widzieć jeszcze wczora. Lecz nadeszła pora, Że cud nad cudami Zabłysł między nami.! Wstał rycerz wspaniały; W naszym górskim domu Na szklanym obrazie 833 Z wichrami w zawody Pędzi rycerz młody, Pędzi na kształt gromu I włócznią z wysoka Żywo bije smoka. Komu trudno wierzyć , komu Niech nie wierzy! Ale święty Jerzy, Najpierwszy z rycerzy, Na swoim rumaku Pędzi do ataku. 834