Nie zgadzam się do końca z tezą, iż wykształconemu człowiekowi otwierają się drzwi i szanse. W mojej wypowiedzi spróbuję przedstawić mój punkt widzenia.

Po pierwsze pragnę podkreślić, że mamy zbyt wielu wykształconych ludzi, co może być spowodowane dużą ilością nowych, wyższych uczelni, które znacznie odbiegają poziomem od starych, znanych studiów i uczelni, typu Uniwersytet im. Mikołaja Kopernika, Politechnika w Poznaniu, Wrocławiu, Akademia Krakowska. To z kolei powoduje, że wybierani do pracy są tylko najlepsi, ci z lepszych uczelni i o większym doświadczeniu, lub ze znajomościami w wyższych sferach, ułatwiających zdobycie pracy i przyszłą karierę, a ci z gorszych poszerzają rzeszę bezrobotnych z wyższym wykształceniem, natomiast ludzi do wykonywania podstawowych zawodów zaczyna brakować.

Mój drugi argument będzie nawiązywał do pierwszego, albowiem chodzi mi o fakt, iż w dzisiejszych czasach mamy za mało ludzi z niskim wykształceniem, a za dużo z wysokim. Z tego należy wnioskować, że szansą dla ludzi dzisiaj, pozornie, nie jest wysokie wykształcenie, ale właśnie niskie, ponieważ potrzebujemy więcej specjalistów w zawodach : krawców, elektryków, szewców, spawaczy, budowniczych, mechaników, rolników. Teraz te profesje należą z reguły do starszych ludzi, a młodzi myślą, że na przykład po ukończeniu ,ostatnio często reklamowanej Wyższej Szkoły Bankowej będą niezastąpionymi fachowcami. Jednak w rzeczywistości ich przyszłość ograniczy się do wizyt w Powiatowym Urzedzie Pracy, gdzie będą częstymi goścmi szukając ofert pracy i pomysłów na przyszłość, gdyż ta uczelnia prawie nic nie znaczy, a wkręgu znajomych mamy kilkoro , którzy potwierdzają moją teorię.

Brak miejsc pracy dla wykształconych przez prywatne uczelnie ludzi, powoduje emigrację na zachód w celu zarobkowym. Czasami na zachód wyjeżdżają też ludzie, kończący dobre szkoły, co spowodowane jest właśnie falą ludzi o wyższym wykształceniu. Różnica na zachodzie między ludźmi z gorszych i lepszych szkół jednak uwidacznia się przez to, że ci z gorszym wykształceniem pracują jako sprzątacze, bądź gorzej, natomiast ci z lepszym wykonują zawody, zgodnie z ukończonym kierunkiem studiów.

Po raz kolejny chcę zwrócić uwagę, jak bardzo bezcelowe jest kończenie nierenomowanych szkół prwatnych. Jeśli chcemy udać się na studia, to wybierajmy uczelnie z tradycjami, należące do sektora szkolnictwa publicznego. Jeśli natomiast nie mamy odpowiednich predyspozycji, udajmy się do techników lub szkół zawodowych, które zagwarantują podstawowe wykształcenie zawodowe, oraz zapewnią pracę oraz zarobek w przyszłości bez opuszczania kraju.

Reasumując, uważam, że wyższe wykształcenie zapewni intratną posadę w przyszłości, oraz świetlaną karierę zawodową, pod warunkiem, że wybierze się kierunek potrzebny na rynku pracy w danym okresie i ukończy się go na renomowanej państwowej uczelni.