NOWE WYZNANIE WIARY KS. ANDRZEJ SIEMIENIEWSKI
Z zainteresowaniem przeczytałem uwagi dotyczące moich refleksji na temat doktryny Ruchu Nowego Życia.
Z pewnością warto wyjaśniać dalej następujące kwestie:
A. Jeśli „uznanie tekstu 17 punktów Doktryny nie jest ani warunkiem współpracy z RNŻ ani nawet warunkiem zaangażowania w działania RNŻ” to warto zapytać, co jest takim warunkiem, oraz jaki jest cel formułowania tych 17 punktów Doktryny i umieszczenia ich na stronie internetowej RNŻ?
B. W uwagach przeczytałem też: „Przedstawiony przez Ks. Andrzeja Siemieniewskiego komentarz przypisuje autorom „Doktryny” rozumienie wiary jako czegoś niezależnego od uczynków”. Myślę, że takie rozumienie zbawczej wiary zawarte jest w tych 17 punktach. Czytamy tam na przykład: „Zbawienie człowieka jest w całości dziełem dobrowolnie udzielonej łaski Bożej i nie jest - w całości ani w części - dziełem ludzkich uczynków, ludzkiej dobroci, ani ceremonii religijnych. Bóg udziela swojej sprawiedliwości tym, którzy pokładają ufność co do swojego zbawienia wyłącznie w Chrystusie i w ten sposób usprawiedliwia ich w swoich oczach; Przywilejem wszystkich, którzy narodzili się na nowo z Ducha jest posiadanie pewności zbawienia od chwili, kiedy zaufali Chrystusowi jako swojemu Zbawicielowi. Pewność ta nie wypływa z ludzkich zasług”. Myślę, że wiara jest tu właśnie przeciwstawiona ludzkim zasługom i ludzkim uczynkom i że nie jest to moja nadinterpretacja, tylko intencja autorów „Doktryny”.
To dobrze, że w uwagach możemy zapoznać się z fragmentami listów św. Pawła na temat wiary i uczynków (Ef 2,8-9); (J 5,24). Szkoda jednak, że nie ma tam komentarza do takich tekstów, jak Mt 7, 21-23 lub Mt 25, 31-46. W ich świetle wspomniane punkty Doktryny wydają się bardzo trudne do pogodzenia z duchem Ewangelii Jezusa Chrystusa.
C. W sprawie opinii: „Musimy sobie zdawać sprawę, że wielu podaje się za chrześcijan, negując pewne podstawowe dla chrześcijaństwa prawdy wiary, że choćby wspomnę o Arianach z IV wieku, czy o współczesnych Mormonach lub Świadkach Jehowy”.
Właśnie - dlatego myślałem, że 17 punktów doktryny służy do takiego rozróżnienia. ale, jak widać, byłem w błędzie. Pozostaje więc dalej problemem, w jaki sposób RNŻ selekcjonuje kandydatów do współpracy, jeśli uznawanie 17 punktów do tego nie służy? Dlaczego jednak Świadek Jehowy - nie? A współcześni arianie (są tacy na Dolnym Śląsku)? A zielonoświątkowcy wyznający tylko jedną osobę Bożą (Oneness Pentecostals - jest ich mnóstwo na świecie, a trochę także w Polsce)?
D. W sprawie rozumowanie: „Lecz czy możemy twierdzić, że [Mojżesz i Abraham] nie znali oni Chrystusa? […] Apostoł Paweł pisał do Galatów: „W taki sam sposób Abraham uwierzył Bogu i to mu poczytano za sprawiedliwość”. Hmm… czy więc RNŻ uważa, że taka wiara, jaką miał Abraham, to właśnie ta wiara w Chrystusa, o której mówi Nowy Testament? Że nie trzeba nic wiedzieć o krzyżu ani o zmartwychwstaniu historycznej postaci Jezusa z Nazaretu i że to wystarczy?
E. „Nie możemy więc odrywać znaczenia chrztu od wiary”. Bardzo słusznie. Tylko czy tu nie kryje się sugestia, że ja w moich pytaniach oderwałem chrzest od wiary? Nie wydaje mi się, abym tak uczynił.
F. Bardzo ciekawe są fragmenty, takie jak (J 10,27-29), (1J 5,10-13); (J 3,18). Ale metoda polegająca najpierw na postawieniu tezy (np. „wiara w Jezusa jako kryterium zbawienia bądź potępienia”), a potem na szukaniu cytatów, które pasowałyby do tej tezy, może łatwo wprowadzić w błąd. Właściwa metoda polega najpierw na zebraniu wszystkich cytatów mówiących o jakimś zagadnieniu (np. „kryteria zbawienia bądź potępienia”), a dopiero potem dobieranie tezy, która do tych cytatów by pasowała. Przy tej drugiej metodzie, nietrudno zuważyć, że najważniejszy tekst Biblii mówiący o kryteriach zbawienia bądź potępienia to Mt 25, 31-46. Najważniejszym autorem tekstów chrześcijańskich jest jednak Jezus Chrystus, a nie Apostoł Paweł, i to Pawła mamy rozumieć w świetle Jezusa, a nie Jezusa w świetle Pawła.
G. Ciekawa jest opinia: „Wobec różnic w podejściu do tradycji w różnych denominacjach chrześcijańskich wydaje się być naturalne, by w ruchu międzywyznaniowym odwoływać się raczej bezpośrednio do Pisma świętego, niż do tradycji”. Powstają tu dwa pytania: to po co tych 17 punktów umieszczonych na stronie RNŻ, przecież to nie katolicy je tam umieścili, tylko protestanccy twórcy RNŻ? A po drugie: Świadkowie Jehowy (oraz Oneness Pentecostals oraz …. i tu długa, dłuuuuga litania) odwołują się tylko do Biblii, by uzasadniać swoje nauki doktrynalne, więc potrzeba nam jeszcze czegoś, do odróżnienia wartości ich przekonań od przekonań - powiedzmy - baptystów.
Wydaje mi się, że bez tego fundamentu deklaracja „Właśnie współpraca w głoszeniu Ewangelii jest głównym zadaniem Ruchu Nowego Życia” może wiązać się z powracaniem pewnych kłopotów, które już w przeszłości tu i ówdzie na świecie wynikły.
Napisz komentarz (0 Komentarze)