Czechow Antoni Dwa listy

DWA LISTY

l. Poważne pytanie

Miły i drogi stryjeczku Anisimie Pietrowiczu! Był u mnie przed chwilą z waszych okolic pan Kuroszejew i między innymi poinformował mnie, że niedawno wrócił z zagranicy z rodziną swoją sąsiad stryja pan Murdaszewicz. Wiadomość ta wprawiła mnie w agitację, tym bardziej że od dawna krążyły słuchy, jakoby Murdaszewiczowie mieli osiedlić się na stałe za granicą. Drogi i miły stryjeczku! Jeżeli kochasz troszeczkę swego niegodnego bratanka, zrób tę łaskę, pojedź, mój złoty, do państwa Murdaszewiczów i dowiedz się, jak się miewa wychowanica, Maszeńka.

Zwierzę ci się, stryjeczku, z najtajniejszego sekretu serca! Tylko tobie jednemu mogę to zawierzyć. Kocham Maszeńkę, kocham ją namiętnie, nad życie! Sześć lat rozłąki nie ostudziło ani trochę mojej miłości. Co z Maszeńką, czy zdrowa? Napisz, stryju, jak ją znalazłeś, czy pamięta mnie jeszcze, czy kocha po dawnemu? Czy mogę do niej pisać? Wszystkiego się dowiedz, mój złoty stryju, i opisz szczegółowo.

Powiedz jej, że nie jestem już ów nieśmiały, ubogi student... Jestem adwokatem, z praktyką, kapitałem... Słowem, do szczęścia brakuje mi tylko Maszeńki... Nic więcej! W oczekiwaniu rychłej odpowiedzi ściska stryja mocno

Władimir Grieczniew .

2. Odpowiedź szczegółowa

Miły mój bratanku Wołodia! Otrzymawszy twój list, zaraz nazajutrz pojechałem do pana Murdaszewicza. Cóż to za poczciwa dusza! Postarzał się, osiwiał w tej zagranicy, ale nie zapomniał tam dawnych przyjaciół. Jakem wszedł, ułapił mnie i ściskał, i długo zaglądał w oczy, i mówił tak jakoś nieśmiało, delikatnie: „Nie poznaję!" A kiedym zaś wymienił swoje nazwisko, jeszcze raz mnie uścisnął i powiada: ,,Teraz to sobie przypominam". Poczciwe chłopisko! Więc będąc u niego najpierw wypiłem i coś niecoś przekąsiłem, a potem zaś zasiedliśmy do prefercia i graliśmy po dziesiątaku. W różnych lokucjach i na różny też manier wytłumaczył mi pan Murdaszewicz całą ową sławetną zagranicę i, bardzo mnie rozśmieszył figlarnym opisem pociesznych niemieckich obyczajów. Ale nauka, powiada, daleko zaszła u Szwabów. Pokazywał mi także lanszaft, kupiony przejazdem w Italii, a przedstawiający płci żeńskiej osobę jedną w dziwnej a nieobyczajnej odzieży. Widziałem także Maszeńkę, Była w bogatej sukni koloru różowego, z różowymi kosztownymi tereferkami. Ciebie, bratanku mój, pamięta, a jakże, a nawet łzy miała w oczach o ciebie pytając. Będzie zaś czekała na list twój oraz dziękuje za pamięć i afekt. Piszesz, że masz praktykę i kapitał! Chowaj, duszko, pieniądze i prowadź się umiarkowanie i wstrzemięźliwie. Ja, że będąc w młodych latach oddawałem się lubieżnym zbytkom, tyle że niedługo i wstrzemięźliwie, a przecie dotąd odczuwam szczerą skruchę. Za czym błogosławieństwo zasyłam i życzę wszystkiego najlepszego — twój dobrze ci życzący stryj Anisim Grieczniew.

P. S. Piszesz, chociaż niezrozumiale, ale powabnie i elokwentnie. List twój pokazywałem całemu sąsiedztwu. Przeczytawszy powiedzieli, że jesteś kawał literata i nawet syn ojca Grigorija, Władimir, przepisał go, żeby wysłać do gazety. Pokazywałem też twój list Maszeńce i mężowi jej też pokazywałem — to szwab, Herr Uhrmacher, za którego Maszeńka wyszła za mąż będzie temu już rok. Herr przeczytał i, owszem, pochwalił. Więc teraz wszystkim pokazuję twój list i czytam na głos. Pisz jeszcze! Zaś kawior u pana Murdaszewicza jest w wybornym gatunku.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czechow Antoni Dwa romanse
Czechow Antoni KTO SZUKA GUZA, ZNAJDZIE DWA
Czechow Antoni 11b tom Listy
Czechow Antoni Największe miasto
Czechow Antoni Odkrycie
Czechow Antoni Na gwoździu
Czechow Antoni Zabłąkani
Czechow Antoni Odpowiednie kroki
Czechow Antoni W salonie
Czechow Antoni Kapitański mundur
Czechow Antoni Łyki
Czechow Antoni Do Paryża
Czechow Antoni U pani marszałkowej
Czechow Antoni Mróz
Czechow Antoni Wdzięczność
Czechow Antoni Niedorajda
Czechow Antoni Impresario pod kanapą
Czechow Antoni Filantrop
Czechow Antoni Noc na cmentarzu

więcej podobnych podstron