Grzybica - na dźwięk tego
hasła, zapewne większość z nas, wyobraża sobie
nieciekawy zapach stóp po zdjęciu skarpetek oraz równie
nieciekawe objawy skórne. Temat krępujący, ale warty
poruszenia.
Grzyby chorobotwórcze znane
są naukowcom od dłuższego czasu, pomimo to medycyna
dopiero od niedawna zaczęła poważnie traktować choroby
wywołane przez grzyby, chociaż grzybami zarażona jest
większość społeczeństwa.
Lekarze medycyny
konwencjonalnej często nie chcą przyjąć tego faktu do
wiadomości i choroby wywołane grzybami traktują jako
infekcje bakteryjne i leczą je antybiotykami, które
dodatkowo pogłębiają zagrzybienie organizmu. W
rezultacie wielu chorych wpada w błędne koło, z którego
nijak wyjść nie potrafią.
Ale zaczyna
się od tego, że mamy słabe rozeznanie w temacie
„grzybica”.
Spróbujmy usystematyzować
wiadomości.
Grzyby posiadają cechy zarówno
roślin, jak i zwierząt, ale nie należą do żadnego z
tych królestw, lecz stanowią własne królestwo.
Drożdże, grzyby i drożdżaki należą do tego
samego królestwa wielokomórkowych lub komórczakowych
organizmów cudzożywnych, do którego należą także
grzyby kapeluszowe (pieczarki, borowiki, muchomory),
worczakowce (smardz, trufla), pleśnie, porosty, a także
huby.
Komórczak jest pojedynczą, zwykle bardzo
dużą komórką posiadającą najczęściej wiele jader
komórkowych. W ten sposób zbudowane są między innymi
grzyby Candida albicans oraz ich zarodniki – drożdże
Candida albicans, zwane drożdżakami.
1.
Drożdże: Drożdże (Saccharomyces) to rodzaj grzybów
jednokomórkowych (komórczaków) z klasy workowców,
rozmnażające się głównie przez pączkowanie (tworząc
kolonie), rzadziej przez zarodniki (drożdże
zarodnikujące).
Drożdże żyją z reguły w
niestabilnym, wilgotnym podłożu, takim jak miazga
owocowa, zawierającym cukry proste, gdzie przeważnie w
warunkach beztlenowych przeprowadzają fermentację
alkoholową. Dobrze poznano około 30 gatunków drożdży,
z dużą liczbą odmian.
Pozbawione wilgoci drożdże
wysychają przemieniając się w formy przetrwalnikowe,
które z łatwością unoszą się w powietrzu. Jeśli
trafią na odpowiadające im podłoże: wilgotne i bogate
w cukry proste - odżywają. Dlatego robiąc wino z owoców
nie potrzeba dodawać do niego drożdży, gdyż znajdujące
się w powietrzu formy przetrwalnikowe drożdży z
pewnością znajdą się w gąsiorze niejako samoistnie w
ilościach wystarczających do zainicjowania procesu
fermentacji i rozmnożenia się drożdży. Ten przykład
dobrze obrazuje wszechobecność drożdży w naszym
środowisku.
2. Grzyby: Grzyby
(Fungi) żyją w stabilnym, wilgotnym podłożu, bogatym
martwe szczątki organiczne. Ciałem wegetatywnym grzyba
jest grzybnia składająca się z sieci maleńkich
włókien, zwanych strzępkami.
Grzybnia jest
przeważnie schowana w podłożu – glebie, drewnie, albo
w innym źródle pożywienia, nie wyłączając tkanki
żywego organizmu, np. liści, kory, a także tkanki
zwierząt i ludzi. Grzybnia może wypełnić pojedynczą
komórkę, albo zajmować wiele hektarów. Odgałęzienie
zwane strzępką może dodać ponad kilometr do całkowitej
długości grzybni dziennie. Te sieci są niewidoczne
dopóki nie wytworzą owocników – purchawek, trufli,
hub, miseczniaków, gniazdnicowców, grzybów
klawarioidalnych i innych. Jeżeli grzybnia nie wytworzy
owocników, ludzie mogą nigdy nie zorientować się, że
w danym miejscu rozwija się grzybnia.
Grzyby nie
mają żołądków, w związku z czym muszą przetrawić
pożywienie, zanim przedostanie się ono przez ścianę
komórkową do wnętrza strzępek. W tym celu strzępki
wydzielają kwasy i enzymy trawiące otaczający je
materiał organiczny do prostych związków, które grzyby
mogą łatwo wchłonąć. W ten sposób grzyby powodują
degradację podłoża, w którym żyją, zwaną erozją.
Grzyby niższe nie wytwarzają owocników, a
zarodniki wytwarzają bezpośrednio z grzybni. W przypadku
grzybów niedoskonałych (Fungi imperfecti) owocnikami są
komórki drożdży, które dla odróżnienia od drożdży
właściwych zwie się drożdżakami.
3.
Drożdżaki: Drożdżaki jako zarodniki grzybów wykazują
te same cechy co drożdże, z tą różnicą, że w
odpowiednich warunkach mogą niejako zakiełkować,
wytworzyć grzybnię i przeistoczyć się w grzyby.
Podobnie jak drożdże, drożdżaki wysychają i w
formach przetrwalnikowych przebywają w powietrzu.
Wystarczy wilgotne podłoże, bogate w cukry proste, by
odżyły i zainicjowały proces wzrostu. W laboratoriach
dobrze znany jest sposób hodowli drożdżaków z
powietrza. Wniosek stąd, że drożdżakami wcale nie
trzeba się zarażać. One po prostu są w naszym
środowisku.
4. Drożdżaki
Candida albicans: Jako drożdże, drożdżaki Candida
albicans żyją w niestabilnym, wilgotnym podłożu,
bogatym w jednocukry. Takim środowiskiem jest środowisko
jelita grubego, gdzie stała temperatura na poziomie 36,6
°C sprzyja ich rozwojowi. Nic zatem dziwnego, że
drożdżaki Candida albicans zasiedlają jelito grube
człowieka, gdzie jako komensale (współbiesiadnicy) w
równowadze z innymi drobnoustrojami współuczestniczą w
zagospodarowaniu resztek pokarmowych, nie czyniąc
gospodarzowi żadnych szkód – nie są patogenami.
Ale
równowaga ta jest chwiejna i wystarczy jeden posiłek
obfity w cukry proste, alkohol lub jedna tabletka
antybiotyku przeciwbakteryjnego (na które drożdżak jest
odporny), by uległa zmianie na rzecz drożdżaka, co
skutkuje wyeliminowaniem bakterii acydofilnych,
produkujących z błonnika wszystkie witaminy, prócz C.
Niestety, ponowne przywrócenie rozchwianej równowagi
trwa stosunkowo długi czas, w którym nasz organizm
narażony jest na niedobór witamin.
5.
Grzyb Candida albicans: Ciałem wegetatywnym grzyba
Candida albicans jest grzybnia, a podłożem tkanka żywego
organizmu zwierzęcia lub człowieka. Grzyb Candida
albicans jest oportunistą, co oznacza, że nie jest
bezwarunkowym patogenem, a jedynie korzysta z nadarzającej
się okazji. Tą okazją jest pojawienie martwiczych lub
osłabionych komórek, w które drożdżak Candida
albicans, jako zarodnik grzyba, może wpuścić specjalną
wypustkę, z której rozrośnie się grzybnia będąca
ciałem wegetatywnym grzyba.
Grzyb Candida albicans
jako pasożyt odżywia się komórkami organizmu
żywiciela, które rozkłada do postaci prostych związków
za pomocą enzymów trawiennych wydzielanych do podłoża,
czyli tkanki organizmu żywiciela, wywołując stan
zapalny w miejscu zakażenie grzybicą.
Pozostałe
substancje, którymi grzyb się nie odżywia, stanowią
pożywkę dla bakterii, najczęściej paciorkowców i
gronkowców. Dlatego w hodowli wymazu wychodzą zazwyczaj
paciorkowce i/lub gronkowce, nigdy prawdziwy sprawca –
grzyb Candida albicans.
Candida
można wykryć w badaniach laboratoryjnych np. krwi.
Medycyna konwencjonalna dysponuje testami HAT i IFT,
które wykrywają przeciwciała. Dodatni pierwszy test
świadczy o toczącym się jeszcze zakażeniu, jeśli
dodatni jest tylko drugi test grzybica powinna być
wyleczona. Jednak te testy również czasem zawodzą,
zwłaszcza jeśli mamy do czynienia ( a dzieje sie tak
coraz częściej ) z innymi rodzajami grzyba niż Candida
albicans.
Jak wypowiada się na temat badań z
krwi J. Słonecki, autor cyklu książek o zdrowiu :
"Pamiętać jednak należy, że czym innym są
zarodniki grzyba, a czym innym grzybnia. Jeśli w krwi
pojawiają się fragmenty grzybni, to może świadczyć o
usuwaniu grzyba z tkanek organizmu. Natomiast ewentualne
wykrycie w krwi zarodników grzybów jest już sytuacją
alarmującą, bowiem świadczy o osłabieniu systemu
odpornościowego, co w skrajnych przypadkach prowadzi do
sepsy.
Znalezienie w krwi fragmentu grzybni i
wyciągnięcie z tego wniosku: – grzybica krwi –
świadczy albo o żenująco niskiej wiedzy lekarza, albo
celowym oszukaniu pacjenta, co jest praktykowane
nagminnie.
Jak wiadomo, krew jest tkanką płynną,
czyli podłożem wyjątkowo niestabilnym, by mogła się w
nim rozwinąć grzybnia i przerastać... Niby co? Osocze?
Ponadto krew za każdym obiegiem przechodzi przez
swoiste sito, jakim są naczynia krwionośne o bardzo
małej średnicy, zwane kapilarami (łac. capillus –
włos). Porównanie ich do włosów ma odzwierciedlać
wyjątkową małą średnicę tych naczynek, ale i tak
nazwa ta jest na wyrost, bowiem włos (przeciętnie 100
mikrometrów średnicy) nie zmieściłby się do żadnego
z tych naczynek, o średnicy 7-15 mikrometrów. W tej
sytuacji nawet nadmiar czerwonych krwinek utrudnia
przepływ krwi przez te naczynka włoskowate, a co dopiero
grzybnia!? Badany niechybnie kwalifikowałby się do owego
badania ze stuprocentową pewnością.
Owszem, w
krwi mogą pojawić się fragmenty grzybni, i się
pojawiają, ale nie jako grzybica krwi, lecz jako objaw
usuwania grzyba przez system odpornościowy. Jednak w tej
sytuacji, gdy system odpornościowy prawidłowo pełnie
swoja rolę zalecanie leków przeciwgrzybiczych jest
jakimś nieporozumieniem. Takie procesy zachodzą w
każdym, nawet najzdrowszym organizmie, i sytuacja
usuwania grzyba z tkanki nie jest czymś wyjątkowym,
wymagającym leczenia.
A w ogóle, o czym może
świadczyć zbadanie jednej kropi krwi? O tym, że akurat
w tej kropli krwi była grzybnia, a pozostałe krople są
bez grzybni, czy też, że w każdej kropli obecne są
grzybnie, czy jak? Czy na podstawie gatunku jednego listka
można wyciągnąć wnioski o całym lesie?
Obecnie
daje się zauważyć istną schizofrenię. Z jednej strony
wydaje się pieniądze na jakieś idiotyczne badania, a
drugiej bierze się antybiotyki bez przeprowadzenie
podstawowego badania, jakim jest antybiogram. Trzeba
wiedzieć, że każde badanie ma służyć postawieniu
diagnozy i podjęciu decyzji o zastosowaniu konkretnego
leczenia. A jeśli badanie ma służyć wyłącznie
zaspokojeniu ciekawości, to lepiej dbać o zdrowie, niż
dać się naciągać i czekać na wyniki badań i ich
interpretację.
Watro też zwrócić uwagę na
badania tzw. bezpłatne. Przecież przeprowadzenie takich
badań kosztuje i ktoś te koszty musi pokryć. Święty
Mikołaj? Inwestują w nie koncerny farmaceutyczne, które
z przepisanych przy okazji leków ciągną krociowe
zyski."
Co do szukania grzybów
w kale J. Słonecki mówi :
"Grzyb to nic
innego, jak grzybnia przerastająca tkankę organizmu
żywiciela. Aby go ”zidentyfikować„, należałoby
pobrać wycinek tkanki.
W podłożu tak niestabilnym
jak kał żyją WYŁĄCZNIE drożdże, czyli zarodniki
grzybów. W długotrwałej hodowli w laboratorium w
odpowiednim podłożu można zauważyć, jak wypuszczają
strzępki grzybni przeistaczając się w grzyby.
Wniosek.
Odkrycie w kale zarodników grzybów nie jest żadnym
odkryciem, natomiast ich leczenie jest szczytem
głupoty!
Tak wiec podsumowując :
Jeśli
chodzi o grzyba, to żadne badanie nie jest miarodajne (
no chyba, że sekcja zwłok ), bowiem jest on pasożytem i
jego naturalnym środowiskiem jest tkanka żywego
organizmu – żywiciela. Można by było pobrać wycinek
tkanki, ale po pierwsze ujrzenie grzyba pod mikroskopem
jest niezwykle trudne i potrafi to tylko kilka
laboratoriów na świecie. Po drugie, najważniejsze:
nigdy nie wiadomo, gdzie pobrać wycinek, bowiem w
przypadku grzybicy ogniska mogą być w kilkudziesięciu,
a nawet kilkuset miejscach organizmu – wszędzie.
Jedynym rozsądnym wyjściem jest zdiagnozowanie
grzybicy organizmu opierając się na dobrze w literaturze
opisanych objawach."
Pasożyty
( temat oddzielnego wykładu ) można zniszczyć
stosunkowo łatwo.
Grzyby należy potraktować
oddzielnie. Jest to szczególna cywilizacja, która dłużej
i w bardziej złożony sposób opuszcza nasz organizm.
Grzyby zachowują się "bardzo cicho",
niezauważalnie, przy czym są źródłem większej
intoksykacji.
I znów J. Słonecki : "
"Z
grzybicy nie można się wyleczyć ani dietą, ani
lekarstwami" (medycyna konwencjonalna co prawda
proponuje nystatynę, natamycynę czy amfoterycynę B do
stosowania wewnętrznego czy Clotrimazol, Fluconazol,
Itraconazol, Bifonazol do stosowania zewnętrznego ).
Jednak J. Słonecki twierdzi, że " z żadnej choroby
tymi metodami wyleczyć się nie można. Istotą choroby
jest upośledzenie funkcji narządów i układów, w tym
układu odpornościowego, spowodowane toksemią.
Dlatego
w pierwszej kolejności należy usunąć uszkodzenia błony
śluzowej i skóry, którymi do organizmu wnikają toksyny
wywołujące toksemię. Dieta i leki wspomagające układ
odpornościowy przyspieszają proces zdrowienia."
Leki
wspomagające wyjście z grzybicy z NSP : PAU
D'ARCO i MORINDA
przyjmowane min.przez pół roku w dużych
dawkach.
Przeciwgrzybiczny jest także
PAW-PAW
Bezwzględnie
należy przyjmować "dobre bakterie "
BIFIDOFILUS
FLORA FORCE jak również preparaty likwidujące
zaparcia np. CASCARA
SAGRADA i oczyszczające organizm np. LOKLO,
gdzie zawarty w nim błonnik wiąże i usuwa toksyny i
drożdżaki, by nie mogły osiąść w jelicie.
Równie
istotne są wszystkie preparaty podnoszące odporność
organizmu, jak np. :
DEFENCE
MAINTENANCE , GRAPINE,
OMEGA
3
Istotne jest również wyciszenie
organizmu, gdyż przewlekły stres jest krzewicielem
grzybicy.
Pomoże chociażby NUTRI
CALM
Bardzo ważny jest CYNK
- chorzy na grzybicę bardzo często cierpią na wyraźny
niedobór cynku.
CHROM
ureguluje poziom cukru w krwi.
Jednak
najistotniejsza jest dieta.
Grzyby bardzo lubią
produkty mączne i słodkie, również mleczne. Te
produkty trzeba koniecznie wyłączyć z jadłospisu. W
tym w pierwszym etapie kuracji również owoce ( cukier
)
Chodzi o to by wyrzucić z jadłospisu wszystko co
podwyższa poziom cukru we krwi - jeść produkty o niskim
ładunku
glikemicznym.
Natomiast grzyby nie znoszą
WSR-czyli wtórnych substancji roślinnych jak : siarczków
( cebula, czosnek , por ), saponin ( rośliny strączkowe,
szpinak, szparagi, owies ), karitenoidów ( pomarańczowe,
czerwone, żółte warzywa ), glukozynolatów (gorczyca,
rzeżucha, chrzan, brukselka i inne kapustne ).
Dobra
wiadomość dla osób, które nie mogą obyć się bez
słodkiego :
STEVIA
nie tylko doda niesamowicie słodkiego smaku, ale również
pomoże zwalczyć grzybicę !!!!
UWAGA !
wg J. Słoneckiego :
Drożdże
piekarnicze nie mają nic wspólnego z drożdżami Candida
– to zupełnie inne gatunki.
2. Ani drożdże
piekarnicze, ani drożdże Candida nie są groźne dla
naszego organizmu – nie są patogenami.
3.
Patogenami są grzyby Candida, które wyrastają z drożdży
Candida. Dlatego, dla odróżnienia od drożdży
właściwych, drożdże Candida nazywane są drożdżakami.
4. Jedzenie drożdży piekarniczych, a jeszcze
lepiej piwnych lub winnych, jest korzystne dla organizmu,
bowiem zawierają one wszystkie witaminy z grupy B, a
także wiele substancji mineralnych. Oczywiście pod
warunkiem, że ma się zdrowe jelita i nie ma się
uczulenia na białko drożdży.
W tym przypadku
należy unikać drożdży do czasu wyleczenia uczulenia,
które polega na wygojeniu nadżerek w śluzówce jelit,
gdyż właśnie w tych miejscach białka drożdży stykają
się z krwią, wywołując reakcje
uczuleniowe."
Niestety,
zupełnie odmiennego zadania jest M.Tombak :
"Drożdże
piekarskie powodują w jelitach złożone procesy
fermentacyjne, dlatego drożdże trafiły na listę
katalizatorów niektórych chorób psychicznych
np.autyzmu, ADHA, zaburzeń afektywnych, a także na listę
kancerogenów czyli substancji powodujących raka np.
jelita grubego."
Jak pisze w swojej
autobiografii Grażyna Wolszczak : "chyba już jasne
jest, dlaczego Biblia zaleca przaśny chleb ".
A
co piszą na ten temat na kanadyjskiej stronie NSP :
Grzyby mogą wywoływać grzybice
powierzchowne oraz o wiele
poważniejsze tzw.
grzybice głębokie, czyli układowe. Grzybicze
zakażenia
skóry, włosów czy paznokci, aczkolwiek często
długotrwałe i oporne w leczeniu, rzadko stanowią
poważną
groźbę. Zagrożeniem dla zdrowia, a
nawet życia człowieka mogą być grzybice układowe.
Zakażenia tego rodzaju są coraz
trudniejsze do
wyleczenia, ponieważ wraz z gwałtownym
wzrostem
częstotliwości infekcji grzybiczych równie szybko
wzrasta oporność szczepów na skuteczne do tej
pory leki.
Zakażenia grzybicze błony śluzowej
jamy ustnej, tchawicy, oskrzeli i płuc są schorzeniami
występującymi zarówno we wczesnym okresie życia, jak
również u osób w wieku podeszłym. Większość z nich
zaliczana jest do schorzeń oportunistycznych, wywołanych
drobnoustrojami niechorobotwórczymi, występującymi w
organizmie ludzi zdrowych, które mogą być przyczyną
choroby u osób z upośledzoną odpornością oraz
sprzyjającymi czynnikami miejscowymi i ogólnoustrojowymi.
Zakażenia grzybami drożdżopodobnymi są
wywoływane najczęściej przez grzyby rodzaju Candida, a
w szczególności gatunek Candida Albicans (bielnik), tzw.
kandydozy.
Kandydozy są grzybicą wielopostaciową.
Ograniczają się do jednego miejsca w organizmie lub
wywołują objawy ogólnoustrojowe i ciężkim
przebiegu.
I tak np. Candida pasożytuje na błonach
śluzowych jamy ustnej, jelita
grubego, na skórze
gładkiej lub owłosionej, w drogach moczowych, w
układzie oddechowym, w drogach płciowych, a nawet
na tkance nerwowej.
Stanowią także składnik
naturalnej mikroflory przewodu pokarmowego
ludzi
zdrowych. Przy obniżonej odporności organizmu, podczas
podawania antybiotyków, kortykosteroidów i leków
immunosupresyjnych, grzyb zmienia tryb życia na
pasożytniczy.
Przykładem parazytozy wywołanej
przez Candida albicans jest kandydoza płuc. Porażają
płuca, drogi oddechowe i opłucną. Chorobie często
towarzyszą zmiany skórne oporne na leczenie. Przejawem
zakażenia dróg oddechowych są białawe naloty i plamki
grzybni na nabłonku. Ponadto kaszel i gorączka,
zwiększone wydzielanie śluzu.
Grzybica pochwy jest
częstą dolegliwością skłaniającą kobiety do wizyty
u ginekologa. Chorobę wywołują też Candida albicans.
Przyczyną dolegliwości jest stan zapalny pochwy wywołany
przez obecność grzyba.
Grzybica pochwy rozwija się
bardzo szybko, jeśli napotka sprzyjające
warunki.
Warunki takie pojawiają się na przykład w czasie (lub
po)
przyjmowania przez pacjentkę antybiotyków
(najczęściej z przyczyn
niezwiązanych z
problemami ginekologicznymi) lub doustnych środków
antykoncepcyjnych. Rozwojowi grzybicy sprzyja także
noszenie ciasnej
bielizny, nadmierne stosowanie
niewłaściwych środków toaletowych. Stany ogólne jak
ciąża czy cukrzyca mogą również mieć znaczący wpływ
pojawienie się opisywanych dolegliwości.
W
zakażeniach grzybiczych ważną rolę odgrywają
mechanizmy
odpornościowe. Infekcje grzybicze
rozwijają się u osób z niedoborami
immunologicznymi.
Z drugiej strony sama infekcja grzybicza może wpływać
na różne parametry układu odpornościowego. Składniki
ścian
komórkowych i produkty uwalniane przez
grzyby mogą wywierać wpływ na czynność komórek
immunologicznie kompetentnych. W większości przypadków
zakażeń grzybiczych wykazano dysfunkcję limfocytów
T."
Candida, występuje w co
drugim z nas. Jak można się nabawić candidy? Jest to
bardzo proste. Grzyb ten, czeka na stosowną chwilę, a
jest nią, jak napisano wyżej, obniżenie odporności
organizmu. Kolejne czynniki to przyjmowanie leków
antykoncepcyjnych, sterydowych , anty zapalnych oraz
najczęściej przebyta kuracja antybiotykowa. Jeżeli masz
objawy wymienione poniżej, a lekarze nic nie wykryli,
możesz być pewien, że masz candidę.
Lista
objawów candidy:
* zaburzenia trawienia: biegunki,
uporczywe zaparcia, naprzemienne występowanie biegunek i
zaparć,
* częste wzdęcia brzucha – szczególnie
po jedzeniu słodyczy lub pokarmów bogatych w skrobie np.
makaronu,
* pociąg do słodyczy i związana z tym
nadwaga: grzyby lubią węglowodany i cukier. Jeśli nie
dostają ich dostatecznie dużo, dochodzi do
niedocukrzenia organizmu, ponieważ grzyby zużywają
wszystko na własne potrzeby, wtedy robi się nam słabo i
mamy drżenia mięśniowe i ataki wilczego głodu,
*
ogólne wyczerpanie, osłabienie, uczucie zmęczenia,
ogólna niechęć do działania, drażliwość, wahania
nastroju bez uchwytnej przyczyny, depresja, nerwica,
*
zaburzenia snu, zawroty głowy, wzmożona potliwość,
*
infekcje, ciągłe przeziębienia, mała odporność,
*
kołatanie serca, bóle w okolicy serca, zadyszka,
*
nawracające zapalenie pęcherza moczowego, zapalenie
pochwy, dolegliwości ze strony podbrzusza u kobiet:,
zapalenie jajników,
* przewlekłe upławy, wyprysk w
okolicy odbytu, to uciążliwy i dla wielu ludzi wstydliwy
objaw, swędząca i piekąca wysypka, sączące się
krosty w okolicy odbytu,
* zaburzenia hormonalne,
endometrioza, zaburzenia cyklu miesiączkowego, PMS,
niepłodność.
* u mężczyzn: zapalenie gruczołu
krokowego, zapalenie cewki moczowej, zaburzenia potencji,
niepłodność, prostata,
* u obu płci:
niewyjaśniona niechęć do współżycia płciowego,
*
choroby skóry: łupież, swędzenie i strupy na skórze
głowy,
* trądzik różowaty, trądzik młodzieńczy,
egzema, łuszczyca,
* podwyższone wartości enzymów
wątrobowych: nie pijesz wcale alkoholu, lub pijesz tylko
niewielkie ilości, a pomimo to masz podwyższone
wskaźniki wątrobowe. To może być sygnał, że w twoim
jelicie są grzyby, które dokonują fermentacji cukru na
alkohol,
* alergia: grzyby mogą powodować
występowanie nietolerancji różnych produktów
spożywczych, astma oskrzelowa, atopowe zapalenie skóry,
*
bóle reumatyczne: bóle mięśni, bóle stawów, dna
moczanowa, artroza, uciążliwe bóle pleców, bóle
karku,
* próchnica zębów, parodontoza,
*
stwardnienie rozsiane,
* cukrzyca,
*
fibromyalgia,
* ADHD,
* mononukleoza oraz wiele,
wiele innych.
Obszerniejszą listę
objawów przedstawia w swojej książce "Postawiłem
na zdrowie " Andrzej Janus.
W tej
książce autor podaje również prosty test na wykrycie
zakażenia drożdżakiem :
rano po obudzeniu należy
zebrać trochę śliny w ustach i napluć do szklanki z
czystą wodą. Co 15 min. należy sprawdzać co się
dzieje ze śliną. Jeśli będzie infekcja drożdżakami,
to widoczne będą sznury, niby nogi, opadające na dół
szklanki od pływającej na wierzchu śliny lub ślina
będzie pływała jak chmura w całej objętości
wody.
Produkt
o nazwie YEAST/FUNGAL DETOX ( dostępny poprzez Kanadę )
jest ważnym suplementem gwarantującym oczyszczenie
organizmu z patogennych grzybów i drożdży, wpływającym
na regulację delikatnego balansu naszej mikroflory. W
składnikach znajdujemy kwas kaprylowy, wykazujący
działanie antydrożdżycowe (zwłaszcza przeciwko cadida
albicans), co dowiedzione zostało naukowo, kwas
propionowy, o silnym działaniu grzybobójczym, kwas
sorbinowy. Ponadto Oregano, którego działanie
antybakteryjne i antygrzybicze jest powszechnie znane
uzupełniony jest jeżówką (echinacea) i czosnkiem. Z
minerałów - znadujemy tu cynk i selen.
Zestaw ten
przyda się do walki z grzybicą i drożdżycą oraz do
przywrócenia pożytecznej flory bakteryjnej.
Na
podstawie książek A. Janusa i wypowiedzi J. Słoneckiego
na forum www. bioslone. pl
|