Polska liberalna czy Polska socjalna? (Kłamliowść tez) ☚◙
Opublikowany w ■ aktualności, ■ różne przez Maciejewski Kazimierz w dniu 1 Lipiec 2013
Macherzy od losu zauważyli, i słusznie, że od słowa “socjalna” do “socjalistyczna” jest bardzo blisko. …
Obserwuję zabiegi “mędialnych” demiurgów, “dziennikarzuf” i “ałtorytetuf” by wbić w mózgi elektoratu straszliwą wizję przyszłości, polegającą na wmówieniu gminowi, że Polska Kaczyńskiego to Polska socjalna, a Polska Tuska to Polska liberalna. Ta pierwsza będzie, oczywiście, zła i anachroniczna, ta druga, za to, dobra i postępowa.
Macherzy od losu zauważyli, i słusznie, że od słowa “socjalna” do “socjalistyczna” jest bardzo blisko. A “socjalistyczna” no to wiadomo, o co kaman… Oczywiście w powszechnym słów tych rozumieniu i kojarzeniu. I furda tam, że powszechnie jest to i źle rozumiane , i źle kojarzone.
Antropologia: Spokojnie, wielce skrócona i fragmentaryczna:-)
W rzeczywistości europejskiej, w jej “przestrzeni kulturowej” obowiązują, zasadniczo, dwie antropologie, z których wywodzą się próby, mniej czy bardziej udane, urządzania porządków: państwowego, prawnego, społecznego, gospodarczego a nawet aksologicznego. Choć ten “wtórny” jest w istocie, a przynajmniej powinien być, stosując w praktyce zasady logiki, pierwotnym. Ale dziś nie o tym… Mamy więc do czynienia z antropologią chrześcijańską i antropologią humanistyczną. Pierwsza łączy wolność z odpowiedzialnością, druga wolności, stara się nie łączyć z niczym. Ale od czasu do czasu, gdy tak jest wygodnie, to i ona łączy, najczęściej jednak z… Z brakiem odpowiedzialności.
Na powyższe nałożono słowa, terminy, pojęcia, które w istocie znaczą co innego niż… Niż znaczą. Szczególne zasługi w znaczeniu słów pomieszniu, miała w naszej, polskiej rzeczywistości epoka, kiedy to lud pracujący miast i wsi (WSI?) budował szczęśliwą przyszłość. Ale i okres ostatnich dwudziestu już ponad lat, twórczo ten zabieg, zabieg budowania nowomowy, rozwinął…
Pisząc w wielkim, z konieczności skrócie, przyklejanie do Poski Kaczyńskiego terminu “Polska socjalna” jest wierutną bzdurą. Polska Kaczyńskiego to Polska liberalna ale rozumiana jako rzeczywistość wywodząca się z antropologii chrześcijańskiej. A więc wolności całkowicie i nierozerwalnie związanej z odpowiedzielnością. Czyli, pisząc hasłowo, nie ma (w niej) wolności bez odpowiedzialności.
Rzekomo liberalna Polska Tuska, to Polska, w której wolności nie wiąże się z odpowiedzialnością. A, skoro tak, to znaczy, że jednostka, społeczeństwo i naród zostają pozbawione moralności. Bo czymże jest moralność, jak nie rozumieniem i przestrzeganiem zasad? Liberalna Poska Tuska to nic innego jak realizacja powszechnego, niestety, w Europie prymitywnego, by nie rzec zwierzęcego, nihilizmu, ubranego w cały katalog pojęć, których znaczenia znieprawiono i zakłamano.
Wolność człowieka jest zawsze wolnością do czegoś i od czegoś. Wolność jest zawsze wolnością wyboru. Tak. Ale każdy wybór, chcemy czy nie chcemy, niesie za sobą określony skutek. Skutek zły lub dobry. Skutek pozytywny lub negatywny. Ale zawsze jakiś.
Oczywiście wiem, że dziś zaprzecza się istnieniu już nie tylko dobra i zła. Zaprzecza się nawet istnieniu prawdy. Ergo zaprzecza się i podważa cyły dorobek naukowy ludzkości. Czymże bowiem jest nauka, w swoim najpierwotniejszym, konstytutywnym znaczeniu jeśli nie odkrywaniem prawdy? Poszukiwaniem prawdy? Czymże więc jest?
Odpowiedzialność zaś jest także odpowiedzialnością za drugiego człowieka. Odpowiedzialnością za rodzinę, za społeczeństwo, za naród, za państwo, za dziedzictwo kultury i historii, za tożasamość. I taka właśnie jest, ma być, “socjalna” Polska Kaczyńskiego. Tyle, że to nie jst żaden socjalizm. To jest liberalizm w swoim dobrym, pierwotnym znaczeniu. A więc liberalizm łączący wolność z odpowiedzialnością.
Liberalna Polska Tuska, w istocie, nie ma nic wspólnego z pierwotnym, “konserwatywnym” liberalizmem. Bowiem w jego państwie jeden nie odpowiada ani za swoje czyny, ani nie odpowiada za drugiego. To nie jest żaden lberalizm. To jest nihilizm zmieszany z libertynizmem, sprzedawany jedynie gminowi jako liberalizm. To jest kłamstwo. To jest oszustwo.
To jest niszczenie. I to niszczenie samych pierwocin narodowej tożsamości. To jest anihilacja państwa i narodu. To jest karykatura wolności. Karykatura, w której uczestniczą świadomie nieliczni, ale nieświadomie bardzo wielu.
Polska Tuska to Polska nieświadomych niewolników, uważających się jedynie za ludzi wolnych. To Polska otumanionych, zaczadzonych cyborgów, niewolników realizujących z “własnej woli” interesy tych, którzy tym cyrkiem świadomie, brutanie kręcą. I śmieją się, śmieją się.
Śmieją…
Patologiczny
antykomuch • naszeblogi.pl
fot. facebook