artykuly do druku

ZAGADNIENIE SEKT W PSYCHIATRII

Kult, sekta czy grupa charyzmatyczna to nie tylko pojęcia, które funkcjonują w mediach, ale też zjawiska, które istnieją w polskim społeczeństwie, a co za tym idzie – budzą zainteresowanie medycyny.
Skala tych zjawisk nie jest w pełni znana, wskazuje jednakże jednoznacznie na narastający ich charakter. Historia pokazuje, że sekty powstają, kiedy ludzie nie rozumieją pewnych problemów społecznych, a system głębokich przemian społeczno-gospodarczych kraju szczególnie może temu sprzyjać.
Kulty są i radykalne, i reakcyjne zarazem. To powoduje, że osoby krytycznie oceniające społeczeństwo kierują się ku nim. Aspektem zasługującym na uwagę nie jest prywatny system wierzeń członków grup charyzmatycznych, a ich zachowanie względem zewnętrznego świata, wpływ kultu na zdrowie osób zaangażowanych i ich rodzin. Indoktrynacja sekty to proces izolujący od rzeczywistości, głęboko uszkadzający wszystkie sfery: od poznawczej do fizycznej człowieka. Lekarze z racji swej roli, często mogą być bezpośrednio zaangażowani w sprawy związane z następstwami kultu wśród pacjentów i ich rodzin. Wymaga to od nich kompetencji i wiedzy o naturze problemów wyznawców. Psychiatrzy szczególnie, gdyż oddziaływanie grupy charyzmatycznej niesie ze sobą dwa komponenty: uwolnienie od pewnych symptomów związanych z psychopatologią lub przyspieszenie wystąpienia objawów psychotycznych. Ogromne wyzwanie dla nich wiąże się z objęciem opieką i profilaktyką osób podatnych na działalność sekt, rozpoznawaniem podłoża kultowego zaburzeń psychicznych, wreszcie leczeniem i psychiczną rekonwalescencją eks-wyznawców.
Jak rozpoznać przynależność do grupy charyzmatycznej
Diagnostyka rozpoczyna się dla lekarza już w chwili pierwszego kontaktu z pacjentem, dlatego tak istotnym się staje rozpoznanie cech lub zachowań, które powinny budzić wątpliwości i nasuwać podejrzenia o kontakty z sektą. W portrecie neofity zwraca uwagę drastyczna zmiana osobowości. W oczach rodziny, otoczenia zmiana ta dokonuje się w krótkim czasie, a jej charakter jest podobny bez względu na rodzaj grupy wyznaniowej. Wyznawcy, poza grupą, wydają się nieobecni, pogrążeni w marzeniach, ich wypowiedzi, podczas dyskusji o czymkolwiek innym niż temat sekty, są stereotypowe i pozbawione ekspresji. Brak im radości i bogatego słownictwa; nie rozumieją: ironii, metafor, abstrakcji. Cierpią z powodu koszmarów nocnych, niekiedy doznawanych halucynacji. Wygłaszają moralizujące frazesy (ulubione zajęcie), prowokowani okazują podniecenie lub przemoc. Trafiają do psychiatry, gdy pojawiają się psychofizjologiczne reakcje: lęk, strach i panika, nieadekwatne poczucie winy, dysforia, reakcje depresyjne, migrenowe bóle głowy i objawy ze strony przewodu pokarmowego - wynikające z faktu, że w wielu grupach myślenie o sobie jest podejrzane, złe i podlega samokaraniu.
Lekarza powinno zaniepokoić zawężenie zainteresowań i kręgu znajomych, izolacja, akcentowanie niechęci do otaczającej kultury, także ograniczenie zdolności logicznego myślenia, wnioskowania przyczynowo-skutkowego. Przejawem nowych przekonań wyznawcy może być zaniedbywanie higieny osobistej, istniejących chorób i niechęć do nowoczesnej medycyny. Unikanie pomocy medycznej jest znamienne dla sekt i wiąże się z wiarą w magiczne uzdrawianie i odrzucaniem zdobyczy cywilizowanego świata. Stąd wielu lekarzy zmierzyć się może również z problemem nieleczonych ran, źle prowadzonej cukrzycy, złamanych kości, które zostały „przemodlone” lub infekcji, chorób niedoborowych (awitaminozy, niedożywienia), powstających wskutek nieczystego, komunalnego stylu życia; wreszcie chorób dermatologicznych oraz wenerycznych, kojarzonych z prostytucją religijną i promiskuityzmem. U wyznawców, obok zmian osobowościowych, mogą pojawiać się idee nadwartościowe i posłannictwa, wątki pracy nad dążeniem do nieosiągalnych celów, konflikt dotyczący identyfikacji seksualnej, praca nad zminimalizowaniem i przezwyciężeniem doznań seksualnych (np. poprzez celibat); często przychodzą do lekarza z prośbą o niejednoznacznym etyczno-klinicznym charakterze, jak np. o kastrację, by usunąć popęd płciowy i zniwelować cielesność.
Członek sekty traci zainteresowanie bliskimi, rodziną, coraz bardziej angażuje się w zajęcia kultowe, czasem znika na zawsze. Wtedy to zrozpaczeni rodzice szukają pomocy. Większość neofitów jest używanych do nawracania, żebrania, ekstremalnie długiej pracy, pozbawionej snu. W rozmowach z wyznawcami pojawiają się wątki obawy przed „starą” osobowością, lęk przed wspomnieniami, niekiedy wręcz negujący „poprzednie życie”.
Mimo, iż wiele przesłanek, zarówno w wyglądzie zewnętrznym wyznawców, jak
i psychologiczno-psychiatrycznym ujęciu ich wnętrza, daje dowody negatywnych zmian osobowości, to w ocenie samych członków grup kult niesie ze sobą atrakcyjność, którą aby zrozumieć, należy zapoznać się z mechanizmami działającymi w obrębie grupy charyzmatycznej.
Mechanizmy wewnątrz sekty
Wizerunek systemu politycznego czy religijnego wierzeń kultowych jest - co bardzo charakterystyczne - taki sam mimo różnych doktryn: nieuświadomiony absolutyzm, niezachwiana pewność ideologii, totalitaryzm, prowokacyjność, nietolerancja, ekstremizm, spolaryzowanie i uproszczenie pojęć. Jak odróżnić kult od religii? Linia dzieląca je od siebie wydaje się nieostra, ale w kulcie, nie jak w religii, gdzie wartości duchowe są pryncypium, nabożeństwem i admiracją otaczany jest lider lub guru sekty. Oddziaływanie sekt na sferę psychiczną człowieka odbywa się poprzez reformę światopoglądową myśli, zachowania z wykorzystaniem manipulacji psychologicznej oraz kontroli zewnętrznej (czynów) i wewnętrznej (sfery duchowej). Kulty, często określane jako destrukcyjne, oparte są w odróżnieniu od formalnych religii, na „oszustwie, zależności i strachu” (do takich zaliczyć można sekty: apokaliptyczne, pseudoreligijne, seksualne, UFO, satanistyczne, terapeutyczne, polityczne, komercyjne).
Ogólnie przyjęte religie opierają się na zrozumieniu przesłanek teologicznych i indywidualnej akceptacji, rozważaniu lub odrzuceniu dogmatów. Natomiast sekty definiują następujące atrybuty:
1. eliminacja wszelkiego indywidualizmu i podporządkowanie się przywódcy kultu oraz ideologii i społeczności wyznawców;
2. powtarzający się i nasilający wyzysk (finansowy, seksualny, fizyczny) członków sekty;
3. przywódca kultu jest autorytarny, charyzmatyczny, zdeterminowany - jego przeżycia osobiste (wizje, urazy, marzenia, idee) są częścią integralną struktury wiary;
4. wymuszanie przestrzegania nakazów sekty odbywa się z pogwałceniem norm etycznych.
Wszystkie techniki manipulacyjne towarzyszą indoktrynacji kultu i powodują wyniszczenie sił jednostki, prowadzą do podziałów wewnętrznych, zaparcia się samego siebie i bezwarunkowego poddania się praktykom kultowym. Dlatego też członek sekty przeżywa jedno z najbardziej dewastujących i traumatyzujących doświadczeń. Kulty niosą ze sobą ładunek emocjonalny, który niestety często kierowany jest do walki z doczesnym światem. Destrukcyjność sekt przejawia się również w manipulowaniu śmiercią. Idea sekt, to także popularyzacja poprzez tworzenie łatwej wizji życia po śmierci.
Charakterystyka osób związanych z sektą
Obecnie neguje się wcześniejsze przeświadczenia, że wśród wyznawców kultów są przede wszystkim osoby chore psychicznie. Połowa spośród neofitów to zdrowi, dorośli osobnicy, którzy przystąpili do grup pod wpływem krótkotrwałego załamania, wyjątkowej sytuacji życiowej (strata pracy, rozwód, konflikty religijne, rodzinnej natury itp.), okresu szczególnej podatności (dorastanie, śmierć bliskiej osoby), czy wreszcie z poczucia odosobnienia, samotności, złości, desperacji trafiających na „obietnice” siły, dominacji, gratyfikacji (satanizm). Na wybór drugiej połowy wpłynąć mogła już wcześniej istniejąca choroba psychiczna. Ale, co istotne, wśród opuszczających sekty największy odsetek stanowią ludzie z klinicznymi objawami psychoz.
Na podstawie badań możemy stwierdzić, że potencjalny bądź obecny wyznawca charakteryzuje się: trudnościami w radzeniu sobie z impulsami, deficytami superego - kult wydaje się dostarczać substytut superego, oraz trudnościami z okazywaniem wrogości. Nadużywanie alkoholu i narkotyków u takich osób wskazuje, że „stosują” stłumienie, wyparcie i brak wglądu – taki „styl” pozwala im utrzymać sekta.
Ludzie, którzy samodzielnie opuszczali sekty, podawali inne motywacje z powodu, których do sekty się przyłączyli, niż ci, których odebrano siłą lub zdeklarowani członkowie. Wyznawcy przejawiali nasiloną potrzebę bezpieczeństwa, ustrukturyzowanego, przewidywalnego środowiska, które gwarantowałoby relatywnie wolne od emocjonalnych konfliktów związki z innymi ludźmi. Ostatecznie - poczucie zdominowania (u członków sekty) „wbudowywało się” idealnie w hierarchiczny system władzy i siły w sektach. Wyraźna była również przewaga wrogości u ludzi, którzy pozostawali w sektach (zwłaszcza komponent wrogości do rodzin).
Zagrożenia wypływające z uczestnictwa w grupach charyzmatycznych
Obecność lidera, techniki manipulacyjne i upodmiotowienie idei wiary kultu prowadzić mogą do przyspieszenia wystąpienia objawów choroby psychicznej, zaburzeń psychicznych; czasem natomiast właśnie sekta uwalnia wyznawcę od pewnych symptomów związanych z psychopatologią. Uważa się również, że techniki używane w grupach pseudoterapeutycznych potencjalnie mogą być raniące i dość niebezpieczne. Jest to istotne, gdy osoby przystępujące do sekt są już w szczególnie podatnym na oddziaływanie okresie życia.
Ewolucja stanu psychicznego członków współczesnych kultów czy samouzdrawiających grup dokonuje się w kontekście grupy i sił, które w takiej formacji działają. Głównymi odpowiedzialnymi są: wysoki stopień socjalnej spójności (zwartości), intensywnie podtrzymywany system wiary oraz głęboki, całkowity wpływ na zachowanie członków. Aby zrozumieć, w jaki sposób grupa kształtuje zachowanie i myślenie swoich członków należy rozważyć psychologiczne siły grupy na podłożu istniejących wcześniej predyspozycji i stanu psychicznego osób ją tworzących. Duża spójność grupy zapewnia poczucie bezpieczeństwa, ochronę wspólnych wartości, pozwala wytrwać w zobowiązaniach i może w pewnych przypadkach wieść do psychoterapeutycznych korzyści. Znaczącą rolę w subiektywnie odczuwanej przez neofitów poprawie stanu emocjonalnego odgrywa zmieniona świadomość, stanowiąca bazę konstruowania nowej rzeczywistości wyznawcy. Odurzanie, odwadnianie, niedożywianie, trans deprecjonują istniejące konflikty.
W grupach pseudoterapeutycznych siłą oddziaływania psychologicznego jest wzmocnienie pozytywne oraz doświadczanie nowego znaczenia i wartości wśród członków. Określane ono też jako „efekt ulgi”, w rzeczywistości będące oderwaniem się od niesatysfakcjonującej codzienności, daje poczucie identyfikacji z grupą i reguluje zachowanie. Mechanizm ten, oczywiście może służyć jako czynnik wzmacniający i łagodzący konflikty emocjonalne, ale w sytuacji odrzucenia kodeksu grupy lub odrzucenia przez grupę, osobnik doświadcza ujemnego wzmocnienia, tym samym przykrych, negatywnych odczuć. Tak, więc podkreślając jeszcze raz rolę wzmocnienia w ewolucji stanu psychicznego, „narzucone” zachowania w drodze dodatnich wzmocnień powodują zmianę odbioru otaczającego świata i mogą powodować remisje patologicznego postrzegania, a konflikt i brak akceptacji ze strony współwyznawców - zaostrzenie lub wywołanie psychopatologii, z objawami psychotycznymi włącznie.
Grupowe więzy to wpływy „zamkniętego kręgu”. Długofalowe zaangażowanie rekruta prowadzi do wyobcowania ze społeczeństwa i obciążenia psychicznego. Poddane kontroli życie osobiste, intymne i swoista dyscyplina pomoże wyzbyć się nałogu (alkoholizm, narkotyki), ale wiąże się z ryzykiem zachowań dewiacyjnych i powstania urazów i konfliktów wewnętrznych na tym tle. Nieodłącznym elementem funkcjonowania sekty czy grupy charyzmatycznej jest przyjęcie zachowań służących utrzymaniu integralności grupy. Podstawą status quo sekty jest podejrzliwość w stosunku do obcych osób i wszelkich form przejawu obcych wpływów. Słabe więzy z rodziną i społecznością lokalną rekrutów mogą mieć wpływ potęgujący niechęć przed zewnętrzną ingerencją. Ta autoprotekcja posuwa się nawet do granic paranoi obserwowanej u wyznawców kultów. Intensywność odizolowania się od wpływów z zewnątrz łączy się także z zaburzeniami dysocjacyjnymi.
Wspomniane już wcześniej grupy pseudoterapeutyczne niosą ze sobą - poprzez liderów - wysokie ryzyko oddziaływania negatywnego i okaleczającego. Uważa się, że im silniejsze emocje lidera, tym bardziej psychologicznie doświadczana jest grupa. Opisywano przypadki zespołu maniakalnego, zespołu paranoidalnego, reakcji depresyjnej i zaburzeń afektywnych dwubiegunowych (epizodu mieszanego) w odpowiedzi na treningi „samouzdrawiania”. Obserwacje obejmowały ludzi (24-39 lat) wcześniej niehospitalizowanych, bez zaburzeń. Powszechnie uważa się, że treningi „samouzdrawiania”, które mają na celu rozwiązywanie problemów są zbudowane tak, by promować regresję, infantylność i ustawić lidera w omnipotentnej funkcji. Czasem dochodzi do powstania fenomenu identyfikacji z agresorem i kontakt ten może powodować u uczestników strach przed utratą własnego ego, dysocjację ego, niekontrolowaną pobudliwość. Prawdopodobieństwo uszkadzającego psychikę wpływu zwiększa się, gdy lider obdarzony jest cechami silnego stymulatora (jest zaangażowany i oddany szkole myślenia, obdarzony charyzmą, silnie kontrolujący, prowokujący, natrętny i autorytarny).
Podejmując się zdecydowanej krytyki kultów, oskarżając je o szkodliwy wpływ i zagrożenie dla zdrowia psychicznego wyznawców, najczęściej wysuwa się zarzuty, że:
1. kult staje się często źródłem samoudręczeń - świadomość grzechu i obawa kary mogą odbierać radość życiu;
2. sekta nie jest skuteczną formą stabilizacji i integracji człowieka, reintegruje wprowadzając w świat iluzji;
3. jest źródłem urazów emocjonalnych;
4. działa paraliżująco na energię psychiczną, dostarczając uczuć astenicznych, wpływa na życie demobilizująco i dezorganizująco;
5. kult wiąże się z szeregiem zaburzeń psychicznych: teopatycznych urojeń histerycznych, fanatycznych samookaleczeń, wielkościowości, idei o wewnętrznym zepsuciu, kolektywnych samobójstw;
6. sekty mogą przyspieszać lub pogarszać przebieg nerwic, reaktywnych zespołów depresyjnych, zespołu uzależnienia alkoholowego, schizofrenii skąpoobjawowej i innych postaci.
Skuteczność „odprogramowywania”
Członkowie sekt opuszczający je dzięki „odprogramowywaniu”, bądź nadzwyczajnej sile woli, stawiają czoło olbrzymim problemom. Najważniejszym jest dysocjacja jako mechanizm adaptacyjny; ciężka niemożność podejmowania decyzji i odnosząca się do tego ekstremalna sugestywność, pochodząca z efektu, jaki wywarły specyficzne praktyki kultowe warunkujące zachowania w grupie. Z powtórnym włączeniem się do życia tych zranionych osób interferują samotność, depresja, poczucie rozbicia, utrata sensu egzystencji. Często osoby takie obawiają się podwójnej osobowości, a w ich nowym życiu codziennym prosta decyzja, jak np. wybór skarpetek może zająć bardzo dużo czasu i pochłonąć wiele energii. Czasem ludzie ci są także fizycznie chorzy i mają kłopoty z powrotem do pełni zdrowia. Na plan pierwszy wysuwają się zaburzenia układu wegetatywnego i hormonalnego. Są przepełnieni bólem i poczuciem winy - w stosunku do rodziców za zniszczenie ich ogniska domowego, do siebie samych - za opuszczenie kochającej „rodziny, kultu”.
Rola psychiatry - by zapobiec przemocy sekt
Psychiatrzy powinni, przede wszystkim, powrócić do roli wrażliwych słuchaczy. Lekarz prowadzący terapię z osobą związaną z sektą, musi wziąć pod uwagę głęboką satysfakcję odczuwaną przez wyznawców, opisywaną jako „high energy”. Odpowiedzią na zachowania kultowe nie może być nigdy podtrzymywanie zaistniałego status quo. Terapia musi nieść alternatywną drogę transformacji.
Ludzie przyłączający się do kultu często manifestują pewien rodzaj pustki. Potrzebują silnego rodzica - guru. Często też wyznają, że żyją w konflikcie z rodzicami i podejmują drastyczne akcje, by od nich uciec. Młodzi ludzie przystępują do sekty w okresie dojrzewania, kiedy żyją niepewnością jutra, zadają pytania o sens życia i wybór drogi życiowej. Od rodziców i lekarza powinni uzyskać na nie odpowiedzi i psychiczne wsparcie. Mimo, iż możliwości pracy z członkami sekt są bardzo zawężone, jest bardzo istotne, by utrzymywać z nimi kontakt, gdyż działanie sekt to usiłowanie oderwania wyznawców od zewnętrznych wpływów. Profesjonaliści i członkowie rodzin powinni odnawiać (tworzyć) więzy z „wyznawcami”, angażować ich w życie rodzinne. Terapia nie może kłaść głównego nacisku na sferę ideologiczną - ekstremiście nie da się wyperswadować jego wierzeń.
Najważniejsze - im więcej lekarze psychiatrzy będą wiedzieć o sektach, ich zwyczajach, tym lepiej będą mogli pomóc pacjentom, którzy przyjdą do nich z tym problemem. Rodziny powinny żądać hospitalizacji pacjenta, gdyż właściwa ocena jego stanu jest praktycznie tylko w takich warunkach możliwa. Lekarze powinni doradzać, by rodzina pozostawała w kontakcie i zaprosić „wyznawcę”, by przyszedł i porozmawiał. Psychiatra powinien podkreślić, że nie jest agentem ani rodziny ani sekty. Osoby, które porzuciły sektę przechodzą potężny psychiczny wysiłek. Muszą pogodzić dwa dotąd w separacji istniejące światy. Kult dał im pełne energii życie z intymnością i transcendentnością nigdzie indziej nie doświadczaną. Rozumiejące i wspierające rodziny mogą pomóc im powrócić do świata realnego.

dr Bożena Pietraszczyk-Kędziora
psychiatra



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dystrybucja artykułów FMCG na rynku globalnym, europejskim i krajowym Wersja do druku
Choroby zakazne wieku dzieciecego do druku
Zaburzenia rownowagi wodnej do druku 9
Piesni maryjne na procesje do druku
czesci rozbite new do druku
Przytulia wonna, Botanika - Systematyka roślin do druku
Sit sztywny, Botanika - Systematyka roślin do druku
Zaka enia uk adu1, VI rok, VI rok, Pediatria, Pediatria, PEDIATRIA OLA, pediatria IV V, Choroby dzie
Cicho, teksty gotowe do druku
media w edukacji do druku, Uczelnia
finanse międzynarodowe DO DRUKU, studia
HANDEL do druku
Ściąga do druku
do druku ~$is treści
Problem ochrony tajemnicy spowiedzi w polskim prawie procesowym do druku
do druku zestawienie ostatecznych wsp
do druku tabekla z chemi

więcej podobnych podstron