Jan Nowak Jeziorański ŚWIADEK STULECIA

background image

ŚWIADEK STULECIA

JAN NOWAK-JEZIORAŃSKI

Jeśli uznać, że dwudzieste stulecie zaczęło się w 1914 roku, to przeżyłem je od początku

do końca jako świadek historii, a w pewnych chwilach - uczestnik wydarzeń. Oglądałem

dwie wojny światowe, polską wojnę z bolszewikami, odzyskanie niepodległości w 1918

roku i czwarty rozbiór Polski we wrześniu 1939, Powstanie Warszawskie, odzyskanie w

1945 roku państwa własnego, choć zniewolonego, przesunięcie jego granic i ludności o

kilkaset kilometrów ze wschodu na zachód, wreszcie - odzyskanie niepodległości po raz

wtóry w roku 1989.

background image

Moje pokolenie przeżyło więcej niż każde z wszystkich pokoleń poprzednich, bo zawrotny

postęp środków komunikacji i komunikowania się przyspieszył gwałtownie bieg historii. W

latach mojego dzieciństwa głównym środkiem lokomocji był koń i kolej żelazna. Podróż z

Warszawy do Zakopanego trwała dłużej niż dziś podróż z Warszawy do Waszyngtonu. List

z Waszyngtonu do Warszawy szedł drogą lądową i morską od trzech do czterech tygodni.

Dziś przekazuję list faksem w ciągu pół minuty. Wielokrotne przyspieszenie tempa

wydarzeń sprawiło, że przeżyłem najbardziej nieprzewidywalne i niewyobrażalne

niespodzianki.

Przyszedłem na świat, którym rządziły wielkie imperia: Austro-Węgry, Rosja, Niemcy,
Wielka Brytania i Francja. Większość tego świata była kolonią Europy. Polski nie było na
mapie. Moi rodzice, z racji zamieszkania w Warszawie, byli obywatelami carskiej Rosji.
Witając w sylwestra rok, w którym się urodziłem, nie wyobrażali sobie, że w pięć lat później
będą obchodzili Nowy Rok w odrodzonej Polsce. Podobnie jak ja, gdy witałem rok klęski
jałtańskiej, nie śniłem nawet, że dożyję powrotu Polski wyzwolonej bezkrwawo własnymi
siłami.

Dwa największe wyczyny w naszej historii wydarzyły się w ciągu mego życia. Pierwszym
było odbudowanie państwowości na zgliszczach kraju, doszczętnie zdewastowanego przez
wojnę, scalenie dzielnic rozbiorowych i wyrąbanie granic siłą orężną oraz sztuką dyplomacji.
Drugim - to wszystko, czego kolejne rządy i samo społeczeństwo dokonało w ciągu ostatnich
dziesięciu lat.

Druga Rzeczpospolita zbyt mało miała czasu, by podnieść kraj z nędzy i społecznych
dysproporcji. Dzięki Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu zdołała jednak uniezależnić się
gospodarczo od Niemiec przez budowę Gdyni, rozwój żeglugi handlowej i wyprowadzenie
Polski na rynki światowe. W ostatnich latach przed wojną uprzemysłowienie kraju poczyniło
znaczne postępy.

Pomimo swego karłowatego potencjału gospodarczego i obronnego, Polska trzykrotnie w
mijającym wieku wpłynęła na losy świata: Po pierwsze - uratowała w 1920 r. Europę przed
zalewem bolszewickim. Po drugie - stawiając w roku 1939 beznadziejny opór miażdżącej
przewadze wroga, zmusiła swoich sojuszników do wypowiedzenia przez nich wojny
Niemcom hitlerowskim. I po trzecie - kiedy zwycięstwo "Solidarności" wyzwoliło łańcuch
wydarzeń, który doprowadził do zwycięstwa demokracji w zimnej wojnie.

Polskie osiągnięcia w XX wieku wywalczyły pokolenia, które wychowały się pod wpływem
patriotycznej literatury z końca poprzedniego stulecia. Trylogia Sienkiewicza rozpaliła
romantyczny patriotyzm, który objawił się w gotowości do walki i ofiar nie znających granic.
Społeczeństwo, które oglądałem, okazywało zarówno wielkość, jak i małość. Wielkość, bo w
chwilach największych klęsk nie traciło nadziei i woli walki. Małość, gdy dochodziło do
atawistycznych przerostów indywidualizmu i prywaty, stawiających interes własny ponad
dobro ogółu.

background image

W pierwszych latach II Rzeczypospolitej nastąpił nawrót do sejmokracji i niebezpiecznego
osłabienia władzy wykonawczej. Fala nacjonalizmu, antysemityzm, bardziej hałaśliwy niż
okrutny, fatalna polityka wobec mniejszości narodowych, dyktatura sanacji, uwięzienie
przywódców opozycji w twierdzy brzeskiej, obóz koncentracyjny w Berezie Kartuskiej oraz
udział w rozbiorze Czechosłowacji przez zajęcie Śląska Cieszyńskiego - zniszczyły
wyidealizowany w XIX wieku obraz szlachetnej Polski walczącej o wolność i sprawiedliwość
dla siebie i dla innych. Nacjonalizm spychał na plan dalszy rozwiązywanie polskich
problemów społecznych.

Z wszystkich tych nieszczęść i tragedii wyłoniło się w końcu stulecia państwo bardziej zwarte
w swym kształcie geograficznym i etnicznym, silniejsze w sensie potencjału gospodarczego
niż w czasach mojej młodości. Trzecia Rzeczpospolita doprowadziła do historycznego
pojednania z sąsiadami, przywróciła prawa mniejszości narodowych. Polska pod osłoną
NATO jest bezpieczniejsza niż kiedykolwiek w przeszłości.

Łatwiej jest analizować przeszłość, aniżeli przewidywać przyszłość. Chyba najlepszą metodą
przewidywania jest wybór spośród wszystkich możliwych scenariuszy najbardziej
pomyślnego i najgorszego wariantu.

Scenariusz niepomyślny: rywalizacja i konflikty między Unią Europejską i Stanami
Zjednoczonymi wyzwalają amerykański izolacjonizm. NATO ulega osłabieniu i traci swój
wpływ odstraszający. W Niemczech odradza się dążenie do hegemonii gospodarczej i
politycznej nad kontynentem. Imperialistyczna elita rosyjska usiłuje pod odstraszającą osłoną
swego arsenału nuklearnego odzyskiwać dominację nad sąsiadami. Opór społeczny w Polsce
uniemożliwia doprowadzenie do pomyślnego końca przebudowy gospodarczej i przystąpienie
do wspólnego rynku. Kraj pogrąża się w zastoju, pozostając coraz bardziej w tyle za Europą i
oddalając się od niej.

Scenariusz pomyślny: obecny układ międzynarodowy zostaje utrwalony. Obecność potęgi
amerykańskiej w Europie zapobiega konfliktom i stwarza przeciwwagę dla rosnącego
potencjału Niemiec. Doprowadzenie do końca procesu rozszerzania NATO blokuje
skutecznie rosyjskie dążenia do odbudowy imperium i kontroli nad sąsiadami. Nasz rejon
przestaje być ogniskiem zapalnym. Potencjalne źródła konfliktów ulegają przesunięciu w
rejony Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Przystąpienie do Unii Europejskiej otwiera przed
Polską największy w świecie rynek zbytu i zapewnia pomoc w wydobyciu kraju z trwającego
ciągle niżu oraz szansę podniesienia warunków bytowych do poziomu Europy Zachodniej.
Udaje się przełamać opór interesów partykularnych i doprowadzić do końca reformy
gospodarcze i zlikwidować pozostałości gospodarki socjalistycznej. Sukces przebudowy
gospodarczej i bezpieczeństwo państwa zapewnia rosnący dopływ kapitału inwestycyjnego,
który umożliwia dalszy wzrost dochodu społecznego, zatrudnienia i zwiększenie wpływów
skarbowych.

Oba te skrajne warianty mieszczą się w granicach możliwości, ale istnieją wszelkie podstawy,
by Polska patrzyła w swoją przyszłość z optymizmem i ufnością. Bardziej realne są te
zagrożenia, jakie Polska będzie musiała dzielić w nowym stuleciu z całą ludzkością.

background image

Porównałem już kiedyś postęp ludzkiej wiedzy i techniki do pociągu bez maszynisty,
pędzącego z coraz większym przyspieszeniem. Jego skutki uboczne wymykają się spod
wszelkiej kontroli. Któż może ocenić, na przykład, jakie będą długofalowe skutki zastąpienia
wpływu na dzieci pracujących rodziców przez komercyjną telewizję. To, oczywiście, tylko
pierwszy z brzegu przykład. Wystarczy ograniczyć się do jednego zaledwie aspektu:
produktem postępu technicznego są coraz straszliwsze narzędzia masowego niszczenia i
zagłady. Oblicza się, że w ciągu obu wojen światowych i w wojnach domowych zginęło co
najmniej 36 mln ludzi. Jeśli dodać do tej listy ofiary ludobójstwa, dokonanego przez reżim
hitlerowski i sowiecki, Japonię, Chiny, Mao Tse-tunga, Czerwonych Khmerów, liczba ta
urasta do 170 milionów. Było to najbardziej krwawe stulecie w dziejach ludzkości. W XXI
wieku dojdzie najprawdopodobniej do dalszego udoskonalenia rozprzestrzeniania się takich
instrumentów masowego zniszczenia, jak bronie nuklearne, bakteriologiczne i chemiczne.
Środki masowej zagłady mogą znaleźć się nie tylko w rękach zbrodniczych reżimów, ale
także terrorystycznych grup i jednostek. Duży zasobnik antraksu zniszczyć może Nowy Jork,
Moskwę albo Tokio. Kilka funtów pudru, zawierającego zarazki dżumy albo wirus Ebola
może spowodować katastrofę w skali kilku milionów ludzi. Apokaliptyczna wizja
Nostradamusa przestaje być fantazją. Niekontrolowany postęp techniczny i jego
nieprzewidywalne następstwa niosą zagrożenia dla całej ludzkości.

Geniusz człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga, wkrada się coraz głębiej w
tajemnice swego Stwórcy. Czy umysł ludzki znajdzie zawczasu środki i sposoby zapobiegania
grożącym niebezpieczeństwom?

Pierwodruk: Plus Minus, 3/2000, Warszawa 22 stycznia 2000

Copyright © 1997-2000

Zwoje


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jan Nowak Jeziorański 11 listopad 1918 r
Jan Nowak Jeziorański
Jan Nowak Jeziorański Zadanie wykonane
24 JAN NOWAK JEZIORAŃSKI
Skarlett Jan Nowak Jeziorański
Jan Nowak Jeziorański Ukryty trop
Nowak Jeziorański Jan Rozmowy O Polsce 2
Jadwiga Nowak Jeziorańska,Greta Zwoje
plan opieki jan nowak
Nowak Jeziorańska Jadwiga Warszawa 1 sierpnia 44 r
05 GEOLOGIA jezior iatr morza
Warunki tlenowe w jeziorach binowo glinna szmaragdowe
obywatel a system represji swiadek
Psalm 38, Komentarze do Psalmów-Papież Jan Paweł II,Benedykt XVI
Orędzie do młodych 2004, Jan Paweł II
Rzeki i jeziora, GeoGraFia

więcej podobnych podstron