www.EJBI.pl
Anna Rejdych ::
1
Dla wielu ludzi słowo „marzenie” kojarzy się z dzieciństwem i beztroską. Zapytani o ich obecne
marzenia stwierdzają, że już ich dawno nie mają... i w tym momencie zaczynają się żale i skargi na
brutalna rzeczywistość. Brak czasu na cokolwiek, co nie jest pracą, domem, obowiązkami.. Marzenia
są dobre dla dzieciaków... Czyżby? Jaki sens, tak naprawdę, miałoby życie bez marzeń?
Słownik PWN języka polskiego definiuje marzenia jako: „
przedmiot pragnień i dążeń
”. Każdy czegoś
pragnie, do czegoś dąży, ma jakieś wyznaczone cele. Bez tego życie byłoby wielką pustką. Zgodzę się
z refrenem piosenki Fenomena:
„
przecież każdy ma marzenia…
”.
Skoro planujemy, pragniemy,
dążymy.. po prostu marzymy. Nie jest powiedziane, że to, o czym śnimy, musi być nierealne i
nieosiągalne. Fakt, jest przyjemnie puścić wodze fantazji leżąc w łóżku tuż przed snem, oczyszczając
się tym sposobem z codziennym stresów i zmartwień. Należy jednak się zastanowić, czy wszystko, o
czym marzymy jest abstrakcją, czy jednak możemy coś z tego zrealizować.
Chłodna ocena swoich pragnień jest pierwszym etapem realizacji marzeń. Tak, tak…
pierwszym etapem. Realizacja marzeń może być swego rodzaju procedurą. Są czynności, które
musimy wykonać, aby dość do zamierzonych celów. To właśnie te marzenia, które uznamy za realne
(latanie między chmurami, spowodowane energicznym wymachiwaniem kończynami, raczej nie
uznamy za realne..ale domek nad jeziorem… czemu nie?) stają się naszymi celami. Gdy już się nad
nimi głęboko zastanowimy należy je zapisać. To jest ważne, nie można tego zbagatelizować.
Dziwne? Każdy może powiedzieć, że pamięta swoje marzenia i cele, więc, po co je zapisywać?
Jednakże, utrwalone na piśmie nabierają formy, stają się konkretniejsze i bardziej zobowiązujące. Tak
przy okazji, gorąco polecam częste korzystanie z długopisu i kartki. To jest dobry sposób na
porządkowanie myśli i rozwiązywanie problemów. Czasem gdy wydaje nam się, że wszystko widzimy
jasno, przy próbie nadania formy i zapisania, brakuje słów i dostrzegamy bałagan naszych myśli. Ale
wracając do sedna, gdy zapisujemy swoje cele najlepiej robić to w czasie teraźniejszym, tak
jakbyśmy już je osiągnęli. Ważne jest również zapisanie konkretnej, realnej daty osiągnięcia celu.
Wyznaczamy w ten sposób termin, aby dodać sobie motywacji i sprawić, aby realizacja tego celu stała
się dla nas zobowiązująca, tak samo jak termin ukończenia projektu w pracy.
Dotychczas to takie proste prawda? Mamy już myśl, projekt, pozostaje jedynie działanie. Tutaj
zaczynają się dla wielu pewne schody, lecz zanim przejdziemy do tego, chciałam wspomnieć o czymś
drobnym, ale jednak niezwykle pomocnym - mam tu na myśli afirmacje. Żeby je stosować potrzeba
jedynie odrobina samodyscypliny i wytrwałości. Lecz co to są afirmacje? Definicja z dziedziny
psychologii, którą możemy odnaleźć na wikipedii zawiera stwierdzenie:
„[Afirmacja] polega zazwyczaj
na powtarzaniu pozytywnych twierdzeń na temat własnej osoby, co ma prowadzić do identyfikacji z
ich treścią.
” Innymi słowy, powtarzając często „jestem odważny/a”, w pewnym momencie, nasza
podświadomość przyjmie to za fakt i tak po prostu się stanie. Pojęcie to zostało jednak znacznie
rozszerzone. Gorąco polecam książkę Rondy Byrne –
„The secret”
, gdzie wiele wybitnych postaci
wypowiada się na temat prawa przyciągania. To jest coś niesamowitego i trudno w to uwierzyć,
jednak tego typu publikacje i wypowiedzi ludzi przekonują o prawdziwości tego zjawiska. Na czym to
jednak polega? Paulo Coelho w „Alchemiku” zapisał to prawo tymi słowami:
„
Kiedy się czegoś
pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie.”
Odpowiednio afirmując sobie pewne cele i wierząc w nie głęboko, zbliżamy się do ich realizacji. Nie
mówię tutaj, że nie robiąc nic poza powtarzaniem sentencji osiągniemy cel. Wiadome, że działanie jest
niezbędne, jednakże afirmacje trafiając do naszej podświadomości uruchamiają prawo przyciągania,
www.EJBI.pl
Anna Rejdych ::
2
które będzie stwarzać warunki sprzyjające działaniu. Niejasne? Niewiarygodne? Odsyłam do literatury
na ten temat…
Dobrze..pora działać! I tu może paść pytanie.. jak? Otóż to już zależy od inwencji człowieka.
Zdarza się, że na tym etapie od razu wiadomo, co należy zrobić, lecz jednak zazwyczaj nie jest to takie
proste. Tutaj potrzeba wiele wysiłku, aby rozpisać krok po kroku, co musimy zrobić, aby dotrzeć do
celu. Jak głosi stare chińskie przysłowie: „
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku
”.
Jednak tutaj też można szukać pomocy. Przykładem jest koncepcja formułowania celów „SMART”, w
której poprawnie sformułowany cel powinien być prosty, mierzalny, osiągalny, istotny i określony w
czasie. Ważne jest by zbudować mocne podstawy do działania i odpowiednio się zmotywować. Warto
wypisać argumenty, dlaczego chcemy osiągnąć dany cel, wizualizować spełnione marzenie, poczuć
jak wspaniale byłoby je osiągnąć. Daje nam to mocne podstawy do działania i tak zwanego „kopa”.
Mając ustalone cele i dokładny plan działania, wystarczy go po prostu zacząć konsekwentnie
realizować, bez odkładania na potem. „Just do it!”
Anna Rejdych