Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
www.wyborcza.pl
© Agora SA
W sprawie Anety Krawczyk
s
ą
dowody, w sprawie
Małgorzaty B. z Bielbawu - nie
Ewa Siedlecka
2006-12-16, ostatnia aktualizacja 2006-12-16 00:00
W sprawach o molestowanie seksualne w pracy należy zawsze zakładać prawdomówność
ofiary. Ale dowody są decydujące
Niemal dwa lata temu S
ą
d Rejonowy w Dzier
ż
oniowie uznał dziesi
ę
ciu m
ęż
czyzn z zakładów Bielbaw w Bielawie za
winnych wymuszania kontaktów seksualnych na Małgorzacie B., kole
ż
ance z pracy. Mieli jej grozi
ć
zwolnieniem. Rok
pó
ź
niej s
ą
d odwoławczy uchylił wyrok, uznaj
ą
c,
ż
e nie ma dowodów na molestowanie. Teraz proces zacz
ą
ł si
ę
od
nowa.
Czwartkowa "Rzeczpospolita" napisała,
ż
e mieszka
ń
cy Bielawy, którzy od pocz
ą
tku nie dawali wiary Małgorzacie B.,
teraz komentuj
ą
,
ż
e ta sprawa przypomina im afer
ę
praca za seks w Samoobronie, a Małgorzata B. - Anet
ę
Krawczyk.
W procesie przed s
ą
dem odwoławczym oskar
ż
onym m
ęż
czyznom z Bielawy pomagała Helsi
ń
ska Fundacja Praw
Człowieka, w ramach programu "Niewinno
ść
".
Ewa Siedlecka: Dlaczego wyrok na oskar
ż
onych z Bielawy upadł w s
ą
dzie odwoławczym?
Maria Ejchard, która z ramienia Fundacji Helsi
ń
skiej obserwowała proces: - Bo skazano wła
ś
ciwie bez dowodów.
Jedynym dowodem były zeznania Małgorzaty B. i jej przyjaciela. Z tym,
ż
e przyjaciel wiedział tylko to, co napisała mu,
ju
ż
po wszystkim, w li
ś
cie. Dowodem była te
ż
nierozpakowana prezerwatywa znaleziona w kieszeni roboczych spodni
jednego z oskar
ż
onych i pismo pornograficzne w szafce drugiego. Było tam zdj
ę
cie kobiety w ge
ś
cie seksualnym z
bananem, a Małgorzata B. zeznawała,
ż
e co
ś
podobnego z ni
ą
zrobiono. Przeszklone luksferami pomieszczenie, w
którym miało podczas pracy dochodzi
ć
do zbiorowego wykorzystywania Małgorzaty B., stało na
ś
rodku hali
produkcyjnej. Nie było mo
ż
liwo
ś
ci,
ż
eby inni pracownicy nie widzieli, co si
ę
dzieje. A
ż
aden
ś
wiadek zezna
ń
pokrzywdzonej nie potwierdził. W dodatku po zbadaniu list obecno
ś
ci okazało si
ę
,
ż
e s
ą
sprzeczno
ś
ci w zeznaniach
Małgorzaty B. Np. takie,
ż
e nie mogła by
ć
konkretnego dnia wykorzystywana przez wszystkich wskazanych m
ęż
czyzn,
bo pracowali na ró
ż
nych zmianach.
To wła
ś
ciwie dlaczego skazano oskar
ż
onych?
- Mo
ż
e wpłyn
ę
ła na to atmosfera: w tym samym czasie wybuchła sprawa molestowania we Frito Lay. Był klimat
ujawniania molestowania w pracy.
Czy to sprawa podobna do afery praca za seks w Samoobronie?
- Nie powiedziałbym. W Bielawie nie było praktycznie
ż
adnych dowodów, a w sprawie Anety Krawczyk jest szereg
zezna
ń
kobiet i nie tylko. W sprawie Samoobrony mamy do czynienia z lud
ź
mi władzy, którzy rzeczywi
ś
cie s
ą
w stanie
załatwi
ć
prac
ę
czy miejsce na listach wyborczych. A w Bielbawie - to byli koledzy z pracy pracuj
ą
cy na równorz
ę
dnych
z molestowan
ą
stanowiskach. Nie mogli jej zagwarantowa
ć
pracy ani wykorzysta
ć
sytuacji zale
ż
no
ś
ci.
W sprawach o molestowanie seksualne w pracy nale
ż
y zawsze zakłada
ć
prawdomówno
ść
ofiary. Ale dowody s
ą
decyduj
ą
ce.
Ewa Siedlecka
ŹRÓDŁO:
Strona 1 z 1
W sprawie Anety Krawczyk są dowody, w sprawie Małgorz...
2010-02-15
http://wyborcza.pl/2029020,76842,3796799.html?sms_code=