Trocki L 90 lat 'Manifestu Komunistycznego'

background image

Lew Dawidowicz Trocki

90 lat „Manifestu

Komunistycznego”

Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

WARSZAWA 2010

background image

Lew Dawidowicz Trocki – 90 lat „Manifestu Komunistycznego” (1937 rok)

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 2 –

http://skfm.dyktatura.info/

Artykuł Lwa Dawidowicza Trockiego „90 lat
«Manifestu Komunistycznego»” został napisany
30 października 1937 roku i opublikowany po raz
pierwszy w języku Afrikaans w Republice
Południowej Afryki jako przedmowa do
pierwszego wydania „Manifestu partii
komunistycznej” w tym języku.

W języku angielskim artykuł ukazał się w
wydawanym w Nowym Jorku czasopiśmie „The
New International”, Vol. IV, No.2, luty 1938.

Podstawa niniejszego wydania: Lew Trocki, „O
aktualności «Manifestu Komunistycznego»”, wyd.
Nurt Lewicy Rewolucyjnej, Warszawa, czerwiec
2001 roku, wydanie drugie, poprawione.

background image

Lew Dawidowicz Trocki – 90 lat „Manifestu Komunistycznego” (1937 rok)

Aż trudno uwierzyć, że brakuje zaledwie 10 lat do stulecia „Manifestu partii komunistycznej”! Ta

broszura aż tryska od genialności, którą przewyższa jakąkolwiek inną w literaturze świata; do dzisiaj
zadziwia nas swoją świeżością. Najważniejsze jej części brzmią, jakby były wczoraj napisane. Nie na
żadnej wątpliwości co do tego, że jej młodzi autorzy (Marks miał zaledwie 29 lat a Engels 27) lepiej
umieli widzieć przyszłość niż ktokolwiek przed nimi, a może i po nich.

Już we wspólnym wstępie do wydania z roku 1872 Marks i Engels twierdzili, że mimo iż niektóre

drugorzędne akapity „Manifestu” się zdezaktualizowały, nie mieli oni prawa do wprowadzania żadnych
poprawek do pierwotnego tekstu, gdyż w przeciągu 25 lat „Manifest” przekształcił się w dokument
historyczny. Od tamtej pory minęło kolejnych 65 lat. W tym przedsłowiu postaramy się przedstawić w
skrócie zarówno te myśli „Manifestu”, które dziś utrzymują całą swą moc, jak i te, które wymagają
znacznej zmiany lub poszerzenia.

1) Materialistyczne pojęcie historii, które Marks sformułował nieco wcześniej i po mistrzowsku

zastosował w „Manifeście” sprawdziło się w toku wydarzeń i wytrzymało ciosy nieżyczliwej krytyki.
Dziś stanowi jedno z najcenniejszych narzędzi ludzkiej myśli. Wszystkie inne interpretacje historycznych
procesów straciły jakiekolwiek znaczenie naukowe. Możemy dzisiaj z całą pewnością twierdzić, że nie
tylko nie sposób być rewolucyjnym działaczem, lecz nawet zwykłym kulturalnym obserwatorem historii,
o ile się nie przyswoiło jej materialistycznej interpretacji.

2) Pierwszy rozdział „Manifestu” rozpoczyna się od słów: „Historia wszystkich dotychczasowych

społeczeństw jest historią walk klasowych”. To stwierdzenie, stanowiące najważniejszy wniosek jaki da
się wyciągnąć z materialistycznej interpretacji historii, natychmiast sam stał się czynnikiem walki klas.
Szczególnie jadliwe były ataki pochodzące od reakcyjnych hipokrytów, liberalnych doktrynerów oraz
idealistycznych demokratów przeciw teorii, która zastępowała takie pojęcia jak „wspólny dobrobyt”,
„jedność narodową” czy „wiekuiste prawdy moralne” przez konflikt materialnych interesów. Z czasem do
nich przyłączyły się elementy pochodzące z samego ruchu robotniczego, tak zwani rewizjoniści, czyli ci,
którzy dążyli do korygowania (rewidowania) marksizmu w świetle współpracy i pojednania klas.
Wreszcie i w naszych czasach pojawili się – właściwie na tej samej drodze – nikczemni epigoni
Międzynarodówki Komunistycznej („stalinowcy”) ze swoją polityką, tak zwanego, frontu ludowego, co
stanowi totalną negację prawidłowości walki klas. Dzieje się to właśnie w epoce imperializmu, który
wszelkie społeczne sprzeczności doprowadza do najwyższego punktu napięcia i przyznaje „Manifestowi
Komunistycznemu” największe teoretyczne zwycięstwo.

3) Anatomia kapitalizmu jako specyficznej formy rozwoju gospodarczego w społeczeństwie

została przez Marksa opisana w dokładny sposób w „Kapitale” (1867 rok). Ale w „Manifeście
Komunistycznym” już wyraźnie zarysowują się główne linie przyszłej analizy: płaca za robociznę jako
ekwiwalent kosztu jej odtwarzania; przywłaszczenie nadwartości przez kapitalistów; konkurencja jako
podstawowe prawo społecznych stosunków; koncentracja bogactwa w rękach coraz to mniejszej ilości
właścicieli z jednej strony, a z drugiej wzrost ilościowy proletariatu, przygotowanie warunków
politycznych i materialnych koniecznych dla ustroju socjalistycznego.

4) Przesłanka „Manifestu” dotycząca skłonności kapitalizmu do obniżania pracowniczej stopy

życia, a nawet przekształcania ich w nędzarzy, zniosła potężne bombardowania. Księża, profesorowie,
ministrowie, dziennikarze, socjaldemokratyczni teoretycy i liderzy związkowi wytoczyli bój tak zwanej
„teorii pauperyzacji”. Nieustannie odkrywali znamiona rosnącego dobrobytu wśród ludzi pracy,
przedstawiając robotniczą arystokrację jako proletariat, lub jako stałą skłonność to, co mogło być li tylko
zjawiskiem przejściowym. Działo się to nawet wtedy, gdy rozwój najpotężniejszego kapitalizmu świata,
kapitalizmu amerykańskiego, z milionów robotników zrobił nędzarzy na utrzymaniu federalnej, miejskiej
lub prywatnej dobroczynności.

5) Także wbrew „Manifestowi”, który w handlowych i przemysłowych kryzysach widział całą

serię coraz to większych katastrof, rewizjoniści przysięgali, że rozwój zarówno krajowy jak i
międzynarodowy wielkich trustów pozwoli narzucić kontrolę na rynek, a to stopniowo doprowadzi do
zanikania kryzysów. Koniec ostatniego stulecia i początki tego, naprawdę cechował tak żywiołowy
rozwój kapitalizmu, że mogłoby się wydawać, że kryzysy to tylko „przypadkowe” przerwy. Ale tamte
czasy przepadły bezpowrotnie. W ostatecznym rozliczeniu okazało się, że jeszcze raz Marks miał rację.

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 3 –

http://skfm.dyktatura.info/

background image

Lew Dawidowicz Trocki – 90 lat „Manifestu Komunistycznego” (1937 rok)

6) „Nowoczesna władza państwowa jest jedynie komitetem zarządzającym wspólnymi interesami

całej klasy burżuazyjnej”. Takie krótkie sformułowanie, które przywódcy socjaldemokracji określili jako
dziennikarski paradoks, zawiera właściwie jedyną naukową teorię państwa. Kształtowana przez burżuazję
demokracja nie jest – jak myśleli Bernstein i Kautsky – pustym workiem, który da się zapełnić
jakąkolwiek zawartością klasową. Burżuazyjna demokracja może służyć jedynie burżuazji. Rząd frontu
ludowego, bez względu na to czy na jego czele staje Blum, Chautemps, Caballero czy Negrin, nie jest
niczym innym jak komitetem zarządzającym wspólnymi interesami całej klasy burżuazyjnej. Jak komitet
zaczyna działać niesprawnie, burżuazja daje mu kopniaka i wyrzuca precz.

7) „Wszelka walka klasowa jest walką polityczną. (...) [Następuje] organizowanie się proletariuszy

w klasę, a tym samym w partię polityczną”. Syndykaliści z jednej strony a anarchosyndykaliści z drugiej,
odsunęli – a nawet i teraz odsuwają – potrzebę zrozumienia tych historycznych prawidłowości.
Syndykalizm w swej „czystej” formie otrzymał właśnie straszny cios w swej głównej siedzibie, Stanach
Zjednoczonych. Anarchosyndykaliści ponieśli właśnie nieodwracalną klęskę w swojej ostatniej twierdzy,
w Hiszpanii. Także i tu okazało się, że „Manifest” miał rację.

8) Proletariat nie może zdobyć władzy w ramach ustanowionego przez burżuazję ustawodawstwa.

„Komuniści (...) oświadczają otwarcie, że cele ich mogą być osiągnięte jedynie przez obalenie przemocą
całego dotychczasowego ustroju społecznego”. Reformiści usiłowali interpretować ten fragment
„Manifestu” w oparciu o brak dojrzałości proletariatu owych czasów i o niewystarczający poziom
rozwoju demokracji. Losy owych „demokracji”: włoskiej, niemieckiej i wielu innych wskazuje na to, że
„brak dojrzałości” jest raczej znamieniem właśnie reformistów.

9) Aby osiągnąć socjalistyczną transformację społeczeństwa, klasa robotnicza musi skoncentrować

w swych rękach wystarczającą ilość władzy, aby móc obalać wszystkie i każde przeszkody polityczne,
jakie stoją na drodze do nowego systemu. „Proletariat (...) poprzez rewolucję staje się klasą panującą” –
oznacza to jego dyktaturę. Jest to jednocześnie jedyna prawdziwa proletariacka demokracja. Jej obszar i
głębokość zależą od konkretnych warunków historycznych. Im więcej państw przejdzie na drogę ku
socjalistycznej rewolucji, tym bardziej wolne i elastyczne będą formy jakie ta dyktatura przybierze, o tyle
bardziej zaawansowana i otwarta będzie demokracja robotnicza.

10) Międzynarodowy rozwój kapitalizmu z góry określa internacjonalistyczny charakter

proletariackiej rewolucji. „Zjednoczona akcja, przynajmniej krajów cywilizowanych, jest jednym z
pierwszych warunków jego [proletariatu] wyzwolenia”. Późniejszy rozwój kapitalizmu tak powiązał
wszystkie części naszej planety, zarówno tych „cywilizowanych” jak i tych „niecywilizowanych”, że
kwestia rewolucji socjalistycznej nabrała charakteru totalnie i zdecydowanie światowego. Radziecka
biurokracja usiłowała wykreślić „Manifest” w tej zasadniczej kwestii. Degeneracja bonapartystyczna
państwa radzieckiego jest przykładem aż nazbyt jasnym na to, że teoria socjalizmu w jednym kraju jest
fałszerstwem.

11) „Gdy w przebiegu rozwoju znikną różnice klasowe i cała produkcja zostanie skupiona w

rękach zrzeszonych jednostek, władza publiczna utraci swój charakter polityczny”. Czyli innymi słowy:
państwo wygaśnie. Pozostanie społeczeństwo wyzwolone ze swego kaftana bezpieczeństwa. Nie jest to
nic innego jak socjalizm. W przeciwieństwie – potworne rozrastanie się państwowej przemocy w ZSRR
jest świadectwem oddalenia się od socjalizmu.

12) „Robotnicy nie mają ojczyzny”. Nie raz filistrzy oceniali te słowa zawarte w „Manifeście”

jako kpina i prowokacja. Jest to jednak jedyna możliwa wytyczna w stosunku do kapitalistycznej
„ojczyzny”. Odstąpienie od niej przez II Międzynarodówkę doprowadziło nie tylko do 4 lat wyniszczania
Europy, lecz i również do dzisiejszego cywilizacyjnego zastoju na całym świecie. Wobec zbliżającej się
kolejnej wojny, której drogę utorowała zdrada III Międzynarodówki, „Manifest” nadal pozostaje
najlepszym doradcą w kwestii kapitalistycznej „ojczyzny”.

Jak widać, wspólna i krótka praca dwóch młodych autorów nadal udziela wskazówek w

najważniejszych i najbardziej bieżących kwestiach walki o wyzwolenie. Jaka inna książka mogłaby choć
w przybliżeniu porównać się do „Manifestu”? To jednak nie oznacza bynajmniej, że po 90 latach
niezrównanego rozwoju sił wytwórczych i wielkich walk społecznych, „Manifest Komunistyczny” nie

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 4 –

http://skfm.dyktatura.info/

background image

Lew Dawidowicz Trocki – 90 lat „Manifestu Komunistycznego” (1937 rok)

powinien ulec poprawom i że nic tam nie można dodać. Myśl rewolucyjna nie ma nic wspólnego z
bałwochwalstwem. Programy i przewidywania należy poprawiać w świetle doświadczenia, gdyż jest ono
najwyższym kryterium ludzkiego rozumu. Tak więc i „Manifest Komunistyczny” należy poprawić i
uzupełnić. Ale, jak właśnie uczy historyczne doświadczenie, takie poprawki i uzupełnienia jedynie mogą
być owocne jeśli będziemy postępować zgodnie z metodą jaka leży u podłoża samego „Manifestu”.
Postarajmy się to wykazać przy pomocy kilku najważniejszych wydarzeń.

1) Marks uczył, że żaden system nie schodzi z areny historii, zanim nie wyczerpie swego

twórczego potencjału. „Manifest Komunistyczny” piętnuje kapitalizm za to, że opóźnia rozwój sił
wytwórczych. Wówczas jednak, jak i zresztą w toku następnych dziesięcioleci, takie opóźnianie było
względne. Gdyby w ogóle było możliwe, aby w drugiej połowie XIX wieku zorganizować gospodarkę na
zasadach socjalistycznych, tempo rozwoju byłoby niesłychanie większe. Takie stwierdzenie jednak,
którego nie da się teoretycznie obalić, nie oznacza bynajmniej, że siły wytwórcze nie rosły na świecie aż
do czasów I wojny światowej. To dopiero w ostatnich 20 latach, mimo nowych zdobyczy nauki i
technologii, rozpoczął się okres zastoju czy nawet regresu. Ludzkość już zaczyna zużywać swój
zakumulowany kapitał, a tu kolejna wojna grozi zniszczeniem fundamentów ludzkiej cywilizacji na wiele
lat. Autorzy „Manifestu” myśleli, że uda się wyrzucić kapitalizm na śmietnik historii nim przekształci się
z ustroju względnie reakcyjnego w ustrój absolutnie reakcyjny. Ta transformacja nastąpiła dopiero na
oczach obecnego pokolenia i spowodowała, że nasza epoka jest epoką wojen, rewolucji i faszyzmu.

2) Błąd historyczny Marksa i Engelsa w stosunku do dat historycznych wynikał, z jednej strony z

niedocenienia przyszłych możliwości, które jeszcze żyły w kapitalizmie, a z drugiej zaś strony z
przecenienia rewolucyjnej dojrzałości proletariatu. Rewolucja roku 1848 nie przekształciła się w
rewolucję socjalistyczną, jak to oceniano w „Manifeście”, ale otworzyła w Niemczech możliwości
przyszłego wielkiego wzrostu kapitalistycznego. Komuna Paryska udowodniła, że proletariat nie może
wyrwać władzy burżuazji, jeśli na jego czele nie stoi dobrze zahartowana partia rewolucyjna. Jednakże
długi okres kapitalistycznego dobrobytu, jaki nastąpił, nie doprowadził do głębszej edukacji rewolucyjnej
awangardy, ale do burżuazyjnej degeneracji robotniczej arystokracji, a to z kolei stało się głównym
hamulcem proletariackiej rewolucji. Naturalnie i logicznie, autorzy „Manifestu” takiej dialektyki
przewidzieć nie mogli.

3) Dla „Manifestu Komunistycznego” kapitalizm był królestwem wolnej konkurencji. Nawet gdy

nadmienia rosnącą koncentrację kapitału, „Manifest” nie wyciąga koniecznych wniosków co do
monopolu, który stał się dominującą formą kapitalizmu w naszych czasach, co stanowi najważniejszy
wstępny warunek dla socjalistycznej ekonomii. To dopiero później, w „Kapitale”, Marks wykazał
skłonność przekształcania wolnej konkurencji w monopol. Dopiero Lenin dokonał naukowej oceny
monopolistycznego kapitalizmu w swej pracy „Imperializm jako najwyższe stadium kapitalizmu”.

4) Opierając się na przykładzie rewolucji przemysłowej w Anglii, autorzy „Manifestu” opisali zbyt

jednostronnie proces likwidacji klas pośrednich‚ czyli np. proletaryzację na wielką skalę rzemieślników,
drobnych handlarzy i rolników. Prawda jest taka, że elementarne siły konkurencji dalekie są od
ukończenia tego zadania, które jest jednocześnie zadaniem postępowym i barbarzyńskim. Kapitalizm
zrujnował drobnomieszczaństwo w wiele wyższym stopniu niż osiągnął jego proletaryzację. Jednocześnie
państwo burżuazyjne uczyniło duży świadomy wysiłek aby sztucznie podtrzymać drobnomieszczańskie
warstwy. Na przeciwnym biegunie postęp technologiczny oraz racjonalizacja w przemyśle, pojawiające
się na wielką skalę, powodują bezrobocie i utrudniają proletaryzację drobnomieszczaństwa. W tym
samym okresie rozwój kapitalizmu maksymalnie przyśpieszył rozwój całych zastępów techników,
administratorów, urzędników, czyli tak zwanej „nowej klasy średniej”. W efekcie te klasy średnie, o
których wygaszaniu tak kategorycznie wypowiada się „Manifest” stanowią, nawet w tak zaawansowanym
kraju jak Niemcy, mniej więcej połowę ludności. Jednak sztuczne podtrzymywanie przestarzałych warstw
drobnomieszczańskich w żaden sposób nie łagodzi społecznych sprzeczności, lecz wręcz przeciwnie,
nadaje im cech szczególnie złośliwych i tworzy, u boku permanentnej armii bezrobotnych, najgroźniejszy
wyraz degeneracji kapitalizmu.

5) Tworzony na miarę epoki rewolucyjnej „Manifest” zawiera (pod koniec II rozdziału) 10

postulatów, które odnoszą się do okresu bezpośredniego przejścia z kapitalizmu do socjalizmu. We

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 5 –

http://skfm.dyktatura.info/

background image

Lew Dawidowicz Trocki – 90 lat „Manifestu Komunistycznego” (1937 rok)

wstępie do wydania z roku 1872, Marks i Engels twierdzili, że te postulaty stały się już częściowo
nieaktualne, oraz że w każdym razie ich znaczenie było drugorzędne. Reformiści złapali się tej oceny i
tłumaczyli ją jako dowód na to, że rewolucyjne hasła przejściowe ustąpiły już na zawsze miejsca
socjaldemokratycznemu „programowi minimum”, który jak wiadomo, nie wykracza poza ramy
burżuazyjnej demokracji. Przecież autorzy „Manifestu” dokładnie określili zasadnicze sformułowanie ich
programu przejściowego, czyli to, że „klasa robotnicza nie może po prostu objąć w posiadanie gotowej
machiny państwowej i uruchomić jej w swych własnych celach”. Jest to więc sformułowanie skierowane
przeciwko fetyszyzmowi burżuazyjnej demokracji. Nieco później Marks przeciwstawił państwo
kapitalistyczne państwu typu „komuna”. Ten „typ” z czasem nabrał o wiele bardziej dookreślonych
kształtów rad. Dzisiaj nie możemy mówić o programie rewolucyjnym nie wspominając o radach i
robotniczej kontroli. Co więcej, te 10 postulatów, które zdezaktualizowały się w okresie pokojowego
działania parlamentarnego dziś nabrały swego właściwego znaczenia. To właśnie socjaldemokratyczny
„program minimum” stracił bezpowrotnie na aktualności.

6) Na poparcie swej nadziei, że „niemiecka rewolucja burżuazyjna może być tylko bezpośrednim

prologiem rewolucji proletariackiej” „Manifest” cytuje o wiele bardziej zaawansowane warunki
europejskiej cywilizacji w porównaniu do tego, co miało miejsce w Anglii w XVII wieku lub we Francji
w wieku XVIII, oraz wskazuje na o wiele bardziej rozbudowany proletariat. Błąd w tym przewidywaniu
to nie tylko kwestia daty. Już w kilka miesięcy później, rewolucja w 1848 roku udowodniła, że właśnie w
najbardziej zaawansowanych warunkach, żadna klasa burżuazyjna nie jest w stanie doprowadzić
rewolucji do końca: zarówno wyższa jak i średnia burżuazja ma zbyt wielkie powiązania z właścicielami
ziemskimi, a łączy ich przerażenie w obliczu ruchu masowego; drobnomieszczaństwo jest zbyt
podzielone i zbyt polega na wielkim mieszczaństwie w kwestii kierownictwa. Jak wynika z całego
późniejszego rozwoju wydarzeń w Europie i w Azji, rewolucja burżuazyjna sama w sobie, na ogół już nie
może być przeprowadzona. Totalne wyeliminowanie feudalnych rubieży w społeczeństwie może nastąpić
tylko pod warunkiem, że proletariat wyzwolony z wpływów jakie nań mogą mieć partie burżuazyjne,
stanie na czele chłopstwa i narzuci swą rewolucyjną dyktaturę. Tak więc na pierwszym etapie rewolucja
burżuazyjna wplata się w rewolucję socjalistyczną, by w następnym etapie oddzielić się od niej. W ten to
sposób rewolucja narodowa (krajowa) staje się tylko ogniwem rewolucji światowej. Przekształcanie się
baz ekonomicznych i wszystkich stosunków nabiera charakteru permanentnego (nieprzerwanego). Dla
rewolucyjnych partii w zacofanych krajach Azji, Ameryki Łacińskiej i Afryki jasne zrozumienie
organicznego powiązania między rewolucją demokratyczną a dyktaturą proletariatu, a więc z
międzynarodową rewolucją socjalistyczną jest kwestią życia lub śmierci.

7) Mimo iż „Manifest” opisuje jak kapitalizm wciąga do otchłani zacofane i niecywilizowane

kraje, nie zawiera żadnych wskazówek co do walk narodowowyzwoleńczych w krajach kolonialnych i
półkolonialnych. Skoro Marks i Engels uważali, że rewolucja socjalistyczna wewnątrz „przynajmniej
krajów cywilizowanych” była kwestią kilku lat, kwestię kolonialną uznano za automatycznie rozwiązaną,
nie w wyniku niezależnego ruchu uciskanych narodowości, lecz w wyniku zwycięstwa proletariatu w
centralnych metropoliach kapitalizmu. Dlatego więc „Manifest” nie odnosi się do spraw rewolucyjnej
strategii w krajach kolonialnych i półkolonialnych. Sprawy te wymagają odrębnego podejścia. Na
przykład, jest już dzisiaj ewidentne, że o ile „narodowa ojczyzna” stała się w zaawansowanych krajach
kapitalistycznych totalnym hamulcem historycznym, nadal jest jednak względnie postępowym pojęciem
w krajach zacofanych, które są zmuszone do walki o niezależny byt.

„Komuniści – twierdzi „Manifest” – popierają wszędzie każdy ruch rewolucyjny przeciw

istniejącym stosunkom społecznym i politycznym.” Ruch ras kolorowych skierowany przeciwko
imperialistycznym ciemięzcom jest jednym z najważniejszych i najpotężniejszych ruchów przeciw
istniejącemu ładowi i wymaga totalnego, bezwarunkowego i nieograniczonego poparcia ze strony białego
proletariatu. Zasługę za opracowanie rewolucyjnej strategii dla narodów uciskanych ma przede wszystkim
Lenin.

8) Najbardziej zdezaktualizowaną częścią „Manifestu Komunistycznego” – nie tyczy to metody

lecz treści – jest krytyka „literatury socjalistycznej” z początków XIX wieku (rozdział III) i określenie
stosunku komunistów do różnych partii opozycyjnych (rozdział IV). Wymienione w „Manifeście” ruchy i

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 6 –

http://skfm.dyktatura.info/

background image

Lew Dawidowicz Trocki – 90 lat „Manifestu Komunistycznego” (1937 rok)

partie zostały tak doszczętnie zmiecione przez rewolucję roku 1848 oraz przez następującą po niej
kontrrewolucję, że ich nazw należałoby szukać w historycznym leksykonie. Może jednak i tu „Manifest”
jest nam dziś bliższy niż poprzedniemu pokoleniu. W czasach gdy kwitła II Międzynarodówka, kiedy
marksizm panował niepodzielnie, koncepcje pramarksowskie wydawały się ostatecznie zepchane do
lamusa. Dziś dzieje się coś innego. Rozkład socjaldemokracji i Międzynarodówki Komunistycznej płodzi
diabelskie pomioty i potworny regres ideologiczny. To tak jakby starcza myśl stała się nagle
zdziecinniała. Procesy degeneracji w poszukiwaniu formułki na panacea, ponownie odkrywają doktryny
już dawno pogrzebane przez naukowy socjalizm.

W kwestii partii opozycyjnych: to właśnie tu minione dziesięciolecia wprowadziły najgłębsze

zmiany, nie tylko w tym znaczeniu, że stare partie zostały zastąpione przez inne, lecz i również dlatego,
że zmieniły zasadniczo swój charakter i wzajemne stosunki w epoce imperializmu. Dlatego „Manifest”
należy uzupełnić o najważniejsze dokumenty czterech pierwszych zjazdów Międzynarodówki
Komunistycznej, co stanowi podstawową lekturę bolszewizmu oraz o uchwały konferencji IV
Międzynarodówki.

Już mówiliśmy, że – zgodnie z Marksem – żaden ład społeczny nie schodzi ze sceny zanim nie

zużyje swojego potencjału. Ale nawet już przestarzały ład nie odchodzi bez oporów ustępując miejsca
następnemu. Zmiana ustroju społecznego zakłada najtwardszą z walk klasowych: rewolucję. Jeżeli
proletariat, z takiego lub innego powodu, okaże się niezdolny do obalenia zuchwałym ciosem
zgrzybiałego ładu kapitalistycznego, to kapitał finansowy, starając się utrzymać swe niestabilne
panowanie, w sposób nieunikniony przekształci zrujnowane i zdemoralizowane drobnomieszczaństwo w
mordercze bandy faszyzmu. Burżuazyjna degeneracja socjaldemokracji i faszystowska degeneracja
drobnomieszczaństwa powiązane są mechanizmem przyczyny i skutku.

Dzisiaj III Międzynarodówka – w sposób o wiele bardziej obleśny niż II – spełnia zadanie

polegające na oszukiwaniu i demoralizowaniu świata pracy. Poprzez mord popełniony na awangardzie
hiszpańskiego proletariatu, nieposkromieni oprawcy z Moskwy nie tylko oczyszczają teren dla faszyzmu,
lecz wykonują sporą część ich brudnej roboty. Wydłużający się kryzys międzynarodowej rewolucji staje
się coraz to bardziej kryzysem ludzkiej cywilizacji, a zasadniczo da się go sprowadzić do kryzysu
rewolucyjnego kierownictwa.

IV Międzynarodówka, jako spadkobierczyni wspaniałej tradycji, której najcenniejszym ogniwem

jest „Manifest partii komunistycznej” szkoli nowe kadry dla rozwiązywania starych zadań. Teoria to
uogólnione realia. W rzetelnym stanowisku wobec rewolucyjnej teorii wyraża się pragnienie odbudowy
społecznych realiów. To, że nasi Towarzysze na południu Czarnego Lądu jako pierwsi przetłumaczyli
„Manifest” na język afrikaans jest dowodem na to, że myśl marksowska żyje dziś pod sztandarem IV
Międzynarodówki. Do niej należy przyszłość. Kiedy będziemy obchodzili stulecie „Manifestu
Komunistycznego” IV Międzynarodówka będzie decydującą siłą rewolucyjną na naszej planecie.

© Samokształceniowe Koło Filozofii Marksistowskiej

– 7 –

http://skfm.dyktatura.info/


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Lew Trocki, O aktualności Manifestu Komunistycznego w 90 rocznicę jego napisania
Komunizm Marks Manifest komunistyczny id 7379
Propaganda komunistyczna, Manifest komunistyczny
Manifest komunistyczny streszczenie
hs, hs 8 Marks - manifest komunistyczny, Karol Marks i Fryderyk Engels
marks i engels manifest komunistyczny 5r6kbz5i
Manifest komunistyczny
Manifest komunistyczny
Manifest komunistyczny
B.90 lat dla zdrowia Europy, Zdrowie publiczne, W. Leśnikowska - Ścigalska - ĆWICZENIA I sem, cz. I
55 lat temu komuniści zlikwidowali IV Zarząd Główny Zrzeszenia WiN, Płużański Tadeusz
Manifest komunistyczny-streszczenie
Manifest komunistyczny K Marks, F Engels'
Manifest komunistyczny Marks, Engels 48
Komunizm Marks Manifest komunistyczny id 7379
Marks Karol, Engels Fryderyk, MANIFEST KOMUNISTYCZNY

więcej podobnych podstron