background image

 

 

 

Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie 

Wydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki 

 
 
 

PRACA SEMINARYJNA 

 

Nieprawidłowe zwijanie, rolowanie  

i składanie jako przyczyna zniszczeń obrazów  

na podłożach tekstylnych. 

 

 

Marcin Petrus 

 
 

 
 
 
 

 

Pracownia Konserwacji i Restauracji Malarstwa 

na Podłożach Ruchomych 

Pod kierunkiem prof. dr Joanny Szpor, adi. dr Anny Doroty Potockiej, as. 

Katarzyny Góreckiej 

 
 

Warszawa 2013 

 
 

background image

SPIS TREŚCI 

 

1.  Wstęp  

2.  Różne sposoby zwijania i rolowania oraz składnie obrazów 

2.1. Rolowanie na wałek 

2.2. Rolowanie bez wałka 

2.3 Składanie 

2.4. Czas trwania  

3.  Rodzaje zniszczeń 

3.1. Zniszczenia mechaniczne 

3.2. Zniszczenia na skutek przechowywania 

3.3. Optyczne zmiany w warstwach stratygrafii obrazów składanych, zwijanych 

4.  Przykłady obrazów zniszczonych wskutek zwijania, rolowania i składania obrazów 

4.1. Akty wandalizmu 

4.2. Akcje ratunkowe 

4.3. Transport i przechowywanie w nieprawidłowy sposób obrazów zwiniętych  

4.4. Użytkowanie  

5.  Współczesna praktyka konserwatorska 

6.  Wnioski 

7.  Bibliografia  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

1. Wstęp  

Zwijanie,  rolowanie  obrazów  jest  jedną  z  wielu  przyczyn  niszczenia  obrazów 

malowanych na podłożach tekstylnych. Nieprawidłowe zwijanie lub rolowanie obrazów oraz 

ich  składanie  jest  czynnikiem  sprawczym  określonych  zniszczeń  wszystkich  warstw 

stratygraficznych  obiektów  począwszy  od  płótna,  przez  zaprawę,  warstwę  malarską  po 

warstwę werniksu. Głownie wiąże się to z mechanicznymi uszkodzeniami obrazów ale ma też 

wpływ  na  zwiększenie  możliwości  ataku  mikrobiologicznego  lub  zmiany  optyczne  warstwy 

malarskiej.  

Każde zwijanie niesie ze sobą ogromne ryzyko uszkodzenia warstwy malarskiej, zaprawy 

lub  też  samego  płótna.  Składanie  zawsze  wiąże  się  jednak  z  bardzo  silnym  uszkodzeniem 

przede wszystkim warstw malarskich i zaprawy.  

Należy  zauważyć  że  w  języku  polskim  zwiać  znaczy  tyle  co  rolować  (zwijać  w  rulon).  

W  dokumentacjach  konserwatorskich  które  dotyczą  obrazów  w  ten  sposób 

przechowywanych,  często  zwijanie  i  rolowanie  jest  używane  jako  synonimy.    Być  może  

w przyszłości należałoby zastanowić się nad sprecyzowaniem tych terminów.  

 

 

2. Różne sposoby zwijania i rolowania oraz składnie obrazów 

Zwijanie obrazów możne być wykonywane na kilka sposobów. Przede wszystkim można 

podzielić  je  na  zwijanie  na  wałek  lub  bez  wałka.  Z  kolei  każdy  z  tych  sposobów  może  być 

przeprowadzony licem do góry lub licem do wewnątrz (na dół).  

 

2.1. Rolowanie na wałek 

Jednym ze sposobów zwijania który niesie ze sobą mniejsze ryzyko wywołania zniszczeń 

w  stratygrafii  obrazów  poddawanych  temu  zabiegowi  jest  nawijanie  obrazu  na  wałek.  

W  zależności  od  wiedzy  i  doświadczenia  osoby  podejmującej  się  na  takiej  czynności  oraz 

świadomości ryzyka jakie niesie ze sobą ten zabieg można wykonać to relatywnie dobrze lub 

z  uszczerbkiem  dla  obrazu.  Zwracam  jednak  uwagę,  że  każde  zwijanie  niesie  ze  sobą  duże 

ryzyko uszkodzeń. 

W  przypadku  zawijania  obrazu  na  wałku,  można  uniknąć  zniszczeń  spowodowanych 

przez  zgniecenie  go.  Jednak  użycie  zbyt  małego  wałka  (o  niewielkiej  średnicy)  będzie 

powodowało  uszkodzenia  głównie  w  górnych  warstwach  obiektu.  Wywołać  może  to 

background image

charakterystyczne  spękania  wzdłuż  osi  wałka  warstwy  zaprawy,  malarskiej  i  werniksu.  

W zależności od kruchości płótna również ono może zostać zniszczone.  

Często  niemożliwe  jest  takie  nawinięcie  płótna  na  wałek  aby  dobrze  przylegało  całą 

swoją powierzchnią do wałka i aby nie powstawały między nim szczeliny. Przestrzenie te pod 

wpływem ciężaru płótna po pewnym czasie zostają zgniecione a nadmiary płótna zachodzą 

na  siebie.  Takie  fałdy  jeszcze  silniej  rozciągane  i  ścinane  w  pewnych  miejscach  implikują 

naprężenia  przekraczające  wytrzymałość  warstw  stratygraficznych  obiektu.  Dochodzi  

do pękania i później wykruszania, odpadania łusek.  

 

2.1.1 Nawijanie na wałek licem do góry (na zewnątrz)  

Kiedy obraz jest zwijany licem na zewnątrz (do góry) warstwy znajdujące się na płótnie 

są  rozciągane.  Jeżeli  średnica  wałka  jest  niewielka  a  elastyczność,  wytrzymałość  

na  rozciąganie  tych  warstw  słaba  mogą  powstawać  spękania.  Jeśli  jednak  wałek  posiada 

odpowiednią  średnicę  a  płótno    zaprawa  i  warstwa  malarska  nie  są  bardzo  kruche  istnieje 

mniejsze ryzyko pojawienia się spękań.  

 

2.1.2 Nawijanie na wałek licem do dołu (do wewnątrz)  

W  sytuacji  zwijania  obrazów  licem  do  dołu  warstwa  malarska  jest  silnie  ściskana  co 

wiąże  się  z  powstawaniem  spękań  bardziej  widocznych  niż  w  przypadku  zwijania  licem  do 

góry.  Ze  strony  zewnętrznej  zwijanego  obrazu  warstwy  są  rozciągane  a  od  wewnątrz 

znajdująca się warstwa malarska jest ściskana  

 

2.2. Rolowanie bez wałka 

Rolowanie  bez  wałka  generuje  dodatkowe  zagrożenia  poza  wymienionymi  wcześniej. 

Dochodzi tu do zagrożenia mechanicznego uszkodzenia rulonu który bez zabezpieczenia  od 

środka może zostać zgnieciony. W takim przypadku dochodzi do zniszczeń jakie będą miały 

miejsce przy składaniu obrazów.  

Przykładem takich zniszczeń jest obraz Jana Czesława Moniuszki Uczta staroszlachecka.  

 

2.3 Składanie 

Składanie  obrazów,  wywołuje  nieuniknione  zniszczenia.  Warstwy  zaprawy,  malarska  

i werniks są poddane ściskaniu w większym stopniu niż w przypadku rolowania. Dochodzi do 

background image

takiego ich osłabienia w miejscach zagięć płótna, że nawet w nowych warstwach malarskich 

nieuniknione są wykruszenia.  Również płótno podlega silnym uszkodzeniom na skutek tarcia 

o krawędź która często zostaje przetarta, pęknięta (jeśli płótno jest słabe)  

 

2.4. Czas trwania  

Czas  zwinięcia  obrazów  wpływa  na  sposób  utrwalenia  deformacji  i  odkształceń 

obrazów.  Im  dłużej  obraz  pozostaje  nieprawidłowo  przechowywany  tym  większa  pamięć 

odkształceń.  Problem  pojawia  się  już  w  momencie  rozwijania.  Nieumiejętne  podejście  do 

rozwijania  rulonu  może  być  przyczyną  powstania  kolejnych  spękań  obrazu  –  zapamiętany 

kształt  szybko  poddawany  próbom  wyprostowania  może  dodatkowo  spowodować  kolejne 

pęknięcia warstwy malarskiej lub nawet usztywnionego płótna.  

Długo  przechowywane  płótno  zaczyna  obwisać  a  fragmenty  załamujące  się  silnie 

odkształcają się, wykrusza się warstwa malarska a nawet dochodzi do pęknięć płótna. 

 

 

3. Rodzaje zniszczeń 

3.1. Zniszczenia mechaniczne 

Podczas  kiedy  obrazy  są  zwinięte  lub  złożone  poza  uszkodzeniami  wynikającymi  z  ich 

ułożenia  w  tym  czasie,  powstają  również  uszkodzenia  pochodzące  z  zewnątrz.  Mogą  mieć 

miejsce  różne  czynniki  niszczące,  począwszy  od  pocierania  wałka  przez  inne  przedmioty, 

uszkodzenia  typu  uderzenia,  rozdarcia  jak  również  wcześniej  omawiane  zniszczenia  jak 

zgniecenia, obwisanie.  

 

3.2. Zniszczenia na skutek przechowywania 

W  czasie  przechowywania  obrazów  zwiniętych  lub  złożonych  dochodzi  do  szeregu 

zniszczeń.  Przede  wszystkim  wał  z  obrazem  nie  posiada  wentylacji.  Następstwem  jej  braku 

jest pojawienie się wilgoci a co za tym idzie również grzybów i pleśni. Problem zawilgocenia 

może  być  też  związany  z  zalaniem  lub  umieszczeniem  wałka  w  wilgotnym  pomieszczeniu. 

Płótno  poddawane  jest  dekatyzacji.  Naprzemienne  skurcze  i  rozkurcze  powodują  znane 

ogólnie  zniszczenia.  W  przypadku  kiedy  obraz  jest  zwinięty  brak  miejsca  do  swobodnego 

rozprężania  i  naprężania  się  powoduje  powstawanie  zakładek  i  dodatkowych  pofalowań 

wewnątrz rulonu. 

background image

3.3. Optyczne zmiany obrazów składanych, zwijanych 

Obraz  rozwinięty  po  długim  przechowywaniu  na  wałku  może  ukazać  nam  nie  tylko 

deformację powierzchni ale również inne powstałe w rulonie zniszczenia takie jak wykwity, 

ślepnięcie  werniksów,  ciemnienie  warstwy  malarskiej  na  skutek  braku  dostępu  światła. 

Osypująca się warstwa malarska tworzy ubytki zaburzające odczytywanie kompozycji obrazu.   

 

4. Przykłady obrazów zniszczonych wskutek zwijania, rolowania i składania obrazów 

4.2. Akcje ratunkowe 

Wielokrotnie  zwijanie  jest  wykorzystywane  przy  transporcie.  W  historii  zdarzały  się 

takie sytuacje dzięki którym dziś możemy oglądać wiele z cennych obrazów. 

 Grundmana,  niemiecki  konserwatora  zabytków  z  Wrocławia    opublikował  w  1972  r.  

w Monachium swoje wspomnienia. Opisał w nich, jak w lutym 1945 r. przypadkiem trafił na 

schowane polskie zbiory:  

"Wystarczył  krotki  rzut  oka,  by  stwierdzić,  że  są  to  obrazy  wielkich  polskich  mistrzów, 

dzieła sztuki z Wawelu, sławne dywany z czasów króla Zygmunta, sławne obrazy Canaletta  

z  Zamku  Warszawskiego,  obrazy  ołtarzowe  z  kościoła  Mariackiego  w  Krakowie.  Major, 

dowódca niemieckiego oddziału, dal mi ludzi i jedna noc na wywiezienie tego. Rano miały być 

zniszczone. W tym momencie nie było dla mnie istotne, czy to niemieckie, czy polskie dobro 

kulturalne.  Mogłem  się  tylko  obawiać  późniejszych  konsekwencji.  Obrazy  pozdejmowaliśmy  

z  ram.  Zostały  porozmieszczane  miedzy  dywanami  i  zrolowane.  Była  to  cala  noc  ciężkiej 

pracy. Rano dwie ciężarówki odjechały ze skarbami w stronę Jeleniej Góry". 

 

 

Matejko – dzieje obrazu Bitwa pod Grunwaldem 

Aby dobrze zrozumieć jak bardzo obraz Matejki Bitwa pod Grunwaldem był zagrożony 

zniszczeniami ze strony zwijania (i nie tylko) należy pokrótce przypomnieć jego historię. Przez 

lata  stał  się  niezwykle  ważnym  dziełem  dla  Polaków,  szczególnie  w  czasie  okupacji 

hitlerowskiej kiedy wyznaczono za niego wysoką nagrodę pieniężną.  

Obraz  Jana  Matejki  Bitwa  pod  Grunwaldem  od  jej  namalowania  w  1878  wielokrotnie 

podróżował  po  Europie.  W  1914  roku  zostaje  ewakuowany  do  Moskwy  pod  opieką 

background image

Aleksandra  Lednickiego  gdzie  spokojnie  doczekuje  zakończenia  pierwszej  wojny  światowej. 

Druga wojenna wędrówka obrazu rozpoczyna się w pierwszych dniach września 1939 roku. 

W  obawie  o  losy  Grunwaldu  prezes  Komitetu  Zachęty  –  Stanisław  Ejsmond,  dyrektor 

Towarzystwa  Zachęty  –  Stanisław  Mikulicz-Radecki  pod  nadzorem  Mariana  Słoneckiego  

i Stanisława Grabarczyka  wywożą obraz z Warszawy. Podczas licznych nalotów niemieckich 

obrazy  –  Bitwa  pod  Grunwaldem  i  Kazanie  Skargi  nawinięto  na  drewniany  wał  i  starannie 

opakowano.  Udało  się  pozyskać  od  Zakładu  Oczyszczania  Miasta  platformę  i  parę  dobrych 

koni.  Ostatecznie  skrzynia  mierząca  5m  długości,  7  września  wyruszyła  w  stronę  Lublina.  

W lublinie w porozumieniu z konserwatorem i dyrektorem instytutu Lubelskiego dr. Józefem 

Dudkiewiczem  złożono  skrzynię  w  holu  Muzeum  Lubelskiego.  Gdy  18  września  do  Lublina 

wkroczyli  Niemcy  postanowiono  ukryć  obrazy.  Wał  postawiono  na  podporach  i  obito 

deskami  tworząc  rodzaj  lady,  na  której  ułożono  książki.  W  ten  sposób  obraz  bezpiecznie 

przetrwał  do  1941  roku  pomimo  częstych  wizyt  hitlerowców  w  tym  miejscu.  W  kwietniu 

1941  roku  podczas  upozorowanej  przeprowadzki,  obrazy  przewieziono  nocą  do  odległej  

o 2 km od Muzeum szopy Taborów Miejskich. Tam złożono je na klepisku i przykryto słomą. 

Zbudowano  specjalną  skrzynię  wyłożoną  od  wewnątrz  i  zewnątrz  papą.  Obrazy  również 

owinięto papą i zawiązano drutem, wpuszczono do skrzyni, uszczelniono słomą i zakopano. 

Stodołę  odwodniono  przez  zainstalowanie  rynien  i  kanałów  odpływowych.  Na  klepisku 

magazynowano słomę i siano do czasu, gdy policja niemiecka wprowadziła tam swoje konie.  

Obrazy przetrwały w takich warunkach do 18 października 1944 roku kiedy przekazano 

je przedstawicielom Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Okupanci nadal starali się 

odnaleźć  obraz  wyznaczając  ogromną  kwotę  10  milionów  marek  za  wskazanie  miejsca 

ukrycia Bitwy pod Grunwaldem.  

Po  wykopaniu  obrazów  stwierdzono  silne  ich  zawilgocenie.  Pierwsze  próby  ratowania 

zostały podjęte już w Lublinie przez zaproszonego tam konserwatora Trietriakowskiej Galerii 

profesora Aleksego Rybnikowa. Przeprowadził wstępne badania stanu obrazów dezynfekcję 

pleśni oraz próby oczyszczania i regeneracji fragmentów.  

W  1945  opiekę  nad  obrazami  przejął  Bohdan  Marconi,  który  po  stworzeniu 

odpowiednich  warunków  Zachęcie  w  Warszawie  rozpoczął  rok  później  konserwację  Bitwy 

pod Grunwaldem.  

background image

Konserwacja obrazu Bitwa pod grunwaldem i Kazanie Skargi.  

Problem  konserwacji  obrazów  Matejki  zniszczonych  na  skutek  przebywania  w  ziemi 

przez  okres  3  i  pół  roku  nie  ma  precedensu  w  historii  konserwacji.  Zniszczenia  na  skutek 

przechowywania pomimo starannego zapakowania oraz odwodnienia terenu były określone 

przez  prof.  Aleksego  Rybnikowa  jako  bardzo  ciężkie  jednak  obrazy  „mogą  i  powinny  być 

odnowione”.  

W  warszawie  profesor  Lorentz  i  prof.  Marconi  stwierdzili  że  na  skutek  zawilgocenia, 

braku wentylacji i światła płótno zapleśniało. W dolnej części obrazu, bardziej zawilgoconej 

nastąpiła  taka  dekatyzacja  płótna  że  powstała  różnica  około  10  cm  między  dolną  (krótszą)  

a górną krawędzią.  Wał na którym obrazy były przechowywane między ’39 a ’44 może być 

dowodem tak  silnych  zniszczeń.  W  części  silniej zawilgoconej  sklejka  tworząca  cylindryczną 

powierzchnię  wału  tak  zbutwiała  że  po  wyschnięciu  rozsypała  się,  a  uszkodzenie 

drewnianego  kręgu  stanowiącego  cześć  konstrukcją  spowodowało  4  poziome  rozdarcia 

płótna  w  odległości  100cm  od  dolnej  krawędzi  odpowiadające  czterokrotnemu  nawinięciu. 

Rozdarcia te o przeciętnej długości około 70 cm miały pionowe odgałęzienia dochodzące do 

około 40 cm. Farba i zaprawa były wykruszone. Nitki grubego płótna w dolnej części obrazu 

były  tak  zniszczone  że  „proszkowały  się  przy  lekkim  potarciu”.  Wcześniejsze  łaty  po 

rozłożeniu klejstru odpadały. Podczas badań okazało się że obraz nigdy nie był werniksowany 

w  całości  –  jedynie  niektóre  częsci  były  werniksowane  prawdopodobnie  przez  Matejkę   

w tych miejscach gdzie farba zmatowiała.  

Trudnym  zadaniem  okazało  się  wyprostowanie  obrazu.  Zabieg  ten  nie  mógł  polegać 

wyłącznie  na  rozciąganiu  płótna  ze  względu  na  jego  zbutwienie  i  osłabienie.  Początkowo 

doklejono  pasy  zachodzące  na  ok.  30cm  i  zabezpieczono  prowizorycznie  rozdarcia.  Obraz 

naciągnięto  na  krosna  i  stopniowo  rozprężano  klinami.  W  ten  sposób  częściowo 

wyprostowano  go.  Postanowiono  zdekatyzować  nadmiar  płótna  tworzącego  fałdy.  W  tym 

celu  usunięto  od  odwrocie  wszystkie  łaty,  i  pasy  oraz  usunięto  farbę  olejną  (z  odwrocia  – 

konserwacja  po  powrocie  w  1922  roku  z  Moskwy  –  biel  cynkowa).    Przykładano  zwilżoną 

tekturę  i  przykrywano  taflą  szkła  i  stopniowo  obciążano.  Lico  nie  było  w  tym  czasie 

zabezpieczane  przez  zaklejenie  papierem  by  nie  usztywniało  farby  i  odwrocie.  Dało  to  w 

efekcie dobrze wyprostowane płótno.  

background image

 

 

Bitwa pod Parkanami autorstwa malarza Martino Altomontego 

Kolejnym przykładem obrazów które były zwijane co wywołało szereg zniszczeń są dwa 

ostatnio  konserwowane  obrazy  z  kościoła  w  Żółkwi  na  Ukrainie  ufundowane  przez 

Stanisława  Żółkiewskiego  i  Jana  III  Sobieskiego.  W  transepcie  tego  kościoła  znajdowały  się 

dwa wielkoformatowe obrazy przedstawiające Bitwę pod Wiedniem i Bitwę pod Parkanami.  

Po  II  wojnie  świtowej  kościół  został  zamknięty  przez  władze  komunistyczne  i  powoli 

zaczął  popadać  w  ruinę.  W  latach  60  podjęto  starania  nad  uratowaniem  obrazów.  Obrazy 

przetransportowano do Oleska gdzie w zamku magazynowano Bitwę pod Parkanami, która 

przeleżała zamknięta w skrzyni blisko 40 lat. 

Wielkoformatowe  malowidła  podlegają  specyficznym  deformacjom  i  zniszczeniom. 

Wpływa  na  to  zarówno  sam  rozmiar  i  ciężar  obiektu.  Bitwa  pod  Parkanami  była  zszywana  

z  brytów  ułożonych  w  poziomie  co  od  początku  osłabiało  mechanicznie  malowidło.  Górne 

krańce wyciągały się i obwisały.  

Po  zamknięciu  kościoła  po  II  wojnie  światowej  kiedy  kolegiata  żółkiewska  popadała  

w ruinę obrazy doznawały kolejnych zniszczeń (szerokie rozdarcia i pęknięcia). W latach 60 

kiedy Borys Woźnicki podjął się ratowania obrazów nie dysponował odpowiednimi środkami 

i metodami które pozwoliłyby przechowywać obrazy w nie zagrażający im sposób.  

Obrazy  wycięto  z  ram,  nawinięto  na  drewniany  słup  telegraficzny  i  przewieziono  do 

zamku  w  Olesku  gdzie  Parkany  bardzo  długo  przechowywane  w  ciasno  zwiniętym  rulonie 

uległy  nowym  zniekształceniom  podobrazia.  Pęknięte,  rozdarte  fragmenty  przemieściły  się  

i zaczęły zachodzić na siebie nawzajem. Warstwa malarska wykruszała się stopniowo wokół 

bardzo długich rozdarć. Prócz tego powstała gęsta siatka spękań na licu.  

Przechowywanie w niewłaściwy sposób – bez odpowiedniej wentylacji, braku światła – 

dało w efekcie wykwity pleśni i grzybów na całej powierzchni płótna. Atak mikroorganizmów 

doprowadził do degradacji spoiw warstwy malarskiej i werniksu.   

background image

Dziś  obrazy  znów  zostały  zwinięte  i  wróciły  na  Ukrainę.  Miejmy  nadzieję,  że  

w najbliższym czasie wrócą do żółkiewskiego kościoła.  

Józef Karolkiewicz – „Scena batalistyczna” 1925 r. 

Czas  powstania  obiektu  i  stan  zachowania  wskazuje,  że  należy  do  dzieł  ocalałych  

z czasów wojny. Został schowany w jednej z piwnic krakowskich kamienic. Został pozbawiony 

krosien i zwinięty w niewłaściwy sposób  – cienki ścisły rulon, warstwa malarską do środka. 

Malowidło  cechują  liczne  i  silne  zniszczenia  mechaniczne,  co  wskazuje  na  niewłaściwe 

przechowywanie  lub  zdarzenia  losowe.  Główne  zadanie  podobrazia,  jakim  jest  pełnienie 

funkcji nośnej dla barwnych polichromii, zostało utracone.  

W  niektórych  załamaniach  płótno  zostało  rozerwane.  Zagięcia  pokrywają  się  w  dużej 

mierze  z  przerwaniem  struktury  tkaniny.  Pomiędzy  kolejnymi  załamaniami  lico 

charakterystycznie  się  wybrzusza  się  do  góry,  tworząc  powtarzające  się  fale.  Bardziej 

osłabiona  i  zniszczona  dolna  część  świadczy  że  obraz  został  zwinięty  od  góry  kompozycji. 

Dolna i górna krajka zostały oderwane. Zaprawa i warstwa malarska są wykruszone głównie 

w  miejscach  zagięć  podobrazia.  Każde  z  8  zagięć  niesie  ze  sobą  znaczną  stratę  oryginalnej 

polichromii. 

 

4.3. Transport i przechowywanie w nieprawidłowy sposób obrazów zwiniętych  

 

Wielokrotnie obrazy niszczone są podczas transportowania, i przechowywania obrazów.  

 

Nawrócenie Szawła – Michael Willmann 

Obraz przedstawiający scenę nawrócenia Szawła autorstwa Michaela Willmana z końca 

XVII  wieku  od  lat  50.  Pozostawał  bez  krosien.  Nie  zachowało  się  oryginalne  krosno.  Obraz 

wielokrotnie  doznawał  traumatycznych  „zabiegów”.  Jeszcze  przed  jego  zwinięciem  został 

złożony  na  pół  co  spowodowało  pionowe  pęknięcie  dzielące  obraz  na  dwie  części.  Płotno 

było  silnie  osłabione,  odkształcone,  zdegradowane,  kruche  i  podarte.  Do  znacznego 

zniszczenia  doszło  w  wyniku  wielokrotnego  nabijania  na  krosna.  Przez  długi  czas  obraz  był 

przechowywany  zrolowany  na  wałek  licem  na  zewnątrz.  Spowodowało  to  trwałe 

background image

zapamiętanie kształtu wałka oraz mogło przyczynić się do odłamywania i odpadania brzegów 

już osłabionego płótna. Krajki zachowały się fragmentarycznie na niewielkich odcinkach.  

Przechowywanie  go  w  ten  sposób  spowodowało  wysypywanie  się  warstwy  malarskiej 

wraz z zaprawą w miejscu zgięcia. Dodatkowo przenoszenie bez zabezpieczenia przyczyniło 

się  do  znacznego  zniszczenia  brzegów  i  osypywania  warstwy  malarskiej  w  wielu  miejscach 

obrazu. W podobraziu płóciennym powstały liczne rozdarcia i dziury rozsiane na powierzchni 

całego  obrazu.  Spowodowane  były  zarówno  uderzeniami  zagnieceniami  jak  i  zrolowaniem. 

Największe  z  nich  to  pionowe  rozdarcie  wzdłuż  zgięcia  płótna  o  długości  20  cm.  Ubytki 

zaprawy  określono  na  około  20%.  Warstwa  malarska  była  pokryta  warstwą  brudu.  Dobrze 

przyległa do podłoża. Miejscami lekko uniesione łuski zwłaszcza w lewym dolnym narożniku 

(najprawdopodobniej  powstałe  przy  silnym  nawilżeniu  i  wysuszeniu  podczas  dublażu  na 

klajster  z  XVIII-XIX  wieku).  Warstwa  malarska  miejscami  przetarta  a  częściami  wykruszona  

w wyniku mechanicznych przetarć i/lub silnego przemycia.  

 

4.4. Użytkowanie  

Zniszczeniom związanym ze składaniem a wręcz mięciem i zgniataniem obrazów często 

podlegają  obrazy  związane  z  kultem  religijnym  i  wykorzystywane  podczas  różnych 

uroczystości kościelnych.  

Adoracja NMP przez św. Bernardyna ze Sieny 

Obraz  nieznanego  autora,  dwustronnie  malowany,  pierwotnie  służył  jako  sztandar 

procesyjny.  Obiekt  trafił  do  konserwacji  w  stanie  daleko  posuniętej  destrukcji. 

Przedstawione  na  malowidle  kompozycje  (zarówno  z  awersu  jak  i  rewersu)  były  trudne  do 

odczytania z powodu znacznego stopnia zniszczenia obiektu. Silnie zabrudzony obiekt nosił 

również  ślady  uszkodzeń  mechanicznych  i  uszkodzeń  powstałych  w  wyniku  oddziaływania 

czynników  atmosferycznych  w  czasie  używania  go  jako  chorągwi  procesyjnej  jak  i  w  czasie 

przechowywania.  

Warstwa malarska wraz z zaprawą łuszczyła się na całej powierzchni obu stron obiektu. 

Widoczne  są  rysy,  pęknięcia,  wgniecenia  i  ubytki.  Płotno  było  pogięte  pozałamywane 

postrzępione  i  porozrywane  a  w  wielu  miejscach  również  rozdarte.  Autorka  dokumentacji 

background image

konserwatorskiej  twierdzi  że  sztandar  był  składany  na  czas  przechowywania  lub,  że  był 

złożony już po wypruciu go z bordiury.  

Można też przypuszczać że mógł być zwinięty w rulon, który został później zgnieciony co 

pozostawiło  ślady  w  postaci  ubytków  w  miejscu  zagięć  (odległości  między  zgięciami 

zwiększają  się  ku  górze)  Skutkiem  takich  lub  innych  czynników  destrukcyjnych  na  obrazie 

widoczne  są  poziome  zagięcia  przez  całą  szerokość  obiektu,  mierząc  od  dołu,  na 

wysokościach 3, 17, 29, 47, 71 cm.  

 

5. Współczesna praktyka konserwatorska 

Obecnie, tak jak w przeszłości, stosuje się zwijanie (rolowanie) obrazów. Zazwyczaj ma 

to  miejsce  podczas  transportu  wielkoformatowych  obrazów.  Czasem  też  wykorzystuje  się 

wałek podczas konserwacji takich obrazów. Jednak dla współczesnego konserwatora nie do 

pomyślenia jest zwinięcie obrazu o niewielkich rozmiarach.  

Również zmieniają się sposoby konserwacji obrazów dawniej zwiniętych lub złożonych. 

Jako  ciekawostkę  podam  jak  do  konserwacji  obrazów  zwiniętych  podchodzi  autor 

podręcznika  „Dokładna  nauka  czyszczenia  i  naprawiania  obrazów  olejnemi,  woskowemi, 

wodnemi  i  suchemi  farbami  malowanych”  wydanego  we  Lwowie  w  1845.  Pisze  że  obraz 

należy rozwinąć i o ile warstwa zaprawy jest dobra – włożyć do ciepłej wody. Dopóki obraz 

nie  zmięknie  trzeba  go  tam  trzymać.  Po  czym  mokry  szybko  naciągamy  na  blejtram  i  na 

przemian ocierając odwrocie i lico, powoli wraz z wysychaniem obrazu coraz bardziej rozbijać 

go klinami. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

6. Wnioski 

 

Zwijanie,  rolowanie  i  składanie  obrazów  implikuje  szereg  zniszczeń.  Głównymi 

śladami  po  zwinięciu  są  charakterystyczne  równoległe  spękania  lub  nawet  

wykruszenia.  

 

Przechowywanie  obrazów  nieprawidłowo  zwiniętych  jest  narażeniem  ich  na 

różne uszkodzenia mechaniczne – rozerwania, pęknięcia lub zgniecenia (jeśli nie 

są nawinięte na wałek). 

 

Złożenie obrazu jest zawsze związane z jego uszkodzeniem. 

 

Przechowywanie obrazów nawiniętych na wałek lub zwiniętych w rulon poprzez 

brak odpowiedniej wentylacji stwarza warunki dla rozwoju mikroorganizmów.  

 

Niejednokrotnie jest to jedyna metoda np. transportowania wielkoformatowych 

obrazów.  

 

Należy  pamiętać  że  prawidłowe  zwinięcie  na  odpowiedni  wałek  minimalizuje 

ryzyko uszkodzeń. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

 

7.  Bibliografia  

 

1.  Dokumentacja  Projektu  konserwacji  i  restauracji  wielkoformatowego  obrazu  Bitwa  pod 

Parkanami, pędzla Martino Altomonte. (red.) K. Górecka, A. Wielocha, Warszawa, 2013.  

2.  Dokumentacja  konserwatorska  obrazu  Scena  Staroszlachecka  Jana  Czesława  Moniuszki,  G. 

Malcher,  M.  Stryczak,  prof.  dr  J.  Szpor,  Pracownia  Konserwacji  i  Restauracji  Malarstwa  na 

Podłożach Ruchomych, Warszawa 2013  

3.  Graban  M.,  Dokumentacja  konserwatorska  dwustronnie  malowanego  obrazu  Adoracja  NMP 

przez św. Bernardyna ze Sieny, pod kier. prof. I. Szmelter. 

4.  Kwiatkowska  –  Gawlik  K.,  Dokumentacja  konserwatorska  i  restauratorska.  Zagadnienia  i 

problemy  konserwacji  obrazu  olejnego  na  płótnie  autorstwa  Józefa  Korolkiewicza 

przedstawiającego  Scenę  batalistyczną,  1925  r.  własność  prywatna,  pod  kier.  dr  J. 

Czernichowskiej, Warszawa, 2009. 

5.  Maniakowska A. M., Metody konserwacji malarstwa sztalugowego na ziemiach polskich w latach 

1800-1918. Zarys. Toruń. 

6.  Marconi B., O sztuce konserwacji, Warszawa, 1982. 

7.  Nawrocka – Teodorczyk M., Dokumentacja konserwatorska Nawrócenie Szawła. Obraz olejny na 

płótnie, Michael Willmann (?), koniec XVII wieku z Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, pod kier. 

prof. dr J. Szpor, Warszawa, 2000. 

8.  Petrus  M.,  Dokumentacja  konserwatorska  obrazu  Pejzaż  Paula  Webera,  pod  kier.  prof.  dr  J. 

Szpor,  Pracownia  Konserwacji  i  Restauracji  Malarstwa  na  Podłożach  Ruchomych,  Warszawa 

2012. 

9.  http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/krakow/news/hold-pruski-jana-matejki-wrocil-

do-sukiennic,1749900,3320 

10. http://www.mmkrakow.pl/400700/2012/1/23/hold-pruski-jana-matejki-wrocil-do-

krakowa?category=news  

11. http://krakow.gazeta.pl/krakow/51,44425,11008220.html?i=15 

12. http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Matejko/Images/Grunwald.jpg