Dzienniczek Ucznia rozdział 9

background image


8.07.2009

A Jezus gdy to usłyszał, mówi im: Nie potrzebuj

ą

zdrowi lekarza,

ale ci, którzy si

ę

ź

le maj

ą

.

Nie przyszedłem wzywa

ć

do skruchy sprawiedliwych, ale grzesznych.

(Marek 2,17; NBG)

d lat kupuj

ę

Kalendarz Chrze

ś

cija

ń

ski „Dobry zasiew” i czytam, co tam zostało

napisane. Raz jest dobrze, raz niewła

ś

ciwie, raz chwiejnie, wi

ę

c przełykam ró

ż

ne

pigułki. W dzisiejszym dniu przytoczono powy

ż

szy werset oraz go rozwini

ę

to i nad

tym rozwini

ę

ciem chciałbym si

ę

teraz zatrzyma

ć

. Nie lubi

ę

krytykowa

ć

współbraci,

wzdragam si

ę

przed jak

ą

kolwiek ocen

ą

, bowiem wyznaj

ę

prawd

ę

,

ż

e wszystko

pochodzi z łaski Pana. Lecz co zrobi

ć

, kiedy drepcze si

ę

po manowcach? Czy

milcze

ć

? Kiedy słabowidz

ą

cy prowadzi słabowidz

ą

cych, mo

ż

e ju

ż

w dół nie wpadn

ą

,

lecz ich droga z pewno

ś

ci

ą

b

ę

dzie kr

ę

ta. Napisano:

Pro

ś

cie, a b

ę

dzie wam dane;

szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a b

ę

dzie wam otworzone. Ka

ż

dy bowiem, kto

prosi - otrzymuje; a kto szuka - znajduje; a temu, który kołacze - b

ę

dzie otworzone

(Mateusz 7,7; NBG).

Ale mo

ż

na powiedzie

ć

tak: Kto przyj

ą

ł Pana Jezusa – ten

znalazł! Tak, to jest

ś

wi

ę

ta prawda, tak jest, oczywi

ś

cie! Zasadniczy krok został

zrobiony! Lecz czy teraz, nale

ż

y usi

ąść

i wpa

ść

w drzemk

ę

? Zaj

ąć

si

ę

budynkami?

Strojami? Z werw

ą

wzmacnia

ć

hierarchi

ę

? Tworzy

ć

utopijne jedno

ś

ci? Czy te

ż

pod

ąż

a

ć

Drog

ą

, któr

ą

jest Jezus Chrystus oraz nadal prosi

ć

, kołata

ć

i... szuka

ć

? Bo

je

ś

li tak si

ę

nie stanie, to mo

ż

e si

ę

okaza

ć

,

ż

e w swej drodze za Panem nie byli

ś

my

nauczycielami – a jedynie zwodzili

ś

my współbraci! Za

ś

tego nikomu nie

ż

ycz

ę

!

Zaj

ą

łem si

ę

owym tekstem z zasadniczego powodu. Brat, który go napisał wszedł na

temat grzeszno

ś

ci i sprawiedliwo

ś

ci. W Pi

ś

mie jest napisane, co cytowałem ju

ż

setki

razy, ale widocznie za mało:

On jest tym, o którym wam mówimy liczne i trudne do

wyja

ś

nienia słowo, gdy

ż

stali

ś

cie si

ę

oci

ęż

ali słuchem. Bo b

ę

d

ą

c zobowi

ą

zani, by

przez ten czas by

ć

nauczycielami - znowu macie potrzeb

ę

, aby was kto

ś

nauczał

pocz

ą

tku podstawowych zasad rozumienia słów Boga. Stali

ś

cie si

ę

takimi, co maj

ą

potrzeb

ę

mleka, a nie solidnego pokarmu. Poniewa

ż

ka

ż

dy, kto wspólnie spo

ż

ywa

mleko, jest nie

ś

wiadomy (

tak

ż

e:

nieznaj

ą

cy) kwestii (

tak

ż

e:

słowa, tematu, sensu,

sprawy, ładu, nakazu; BW nauki o...) sprawiedliwo

ś

ci; poniewa

ż

jest niemowl

ę

cy. Za

ś

solidny pokarm jest dla dojrzałych - tych, co poprzez nabyt

ą

umiej

ę

tno

ść

maj

ą

wy

ć

wiczon

ą

zdolno

ść

umysłu do rozdzielenia szlachetnego (

tak

ż

e:

pi

ę

knego;

dobrego,

stosownego;

pomy

ś

lnego,

szcz

ęś

liwego;

doskonałego)

i

złego

(Hebrajczyków 5,11-14; NBG).

Zatem pytam ka

ż

dego brata, który uwa

ż

a siebie za

nauczyciela: Czy zna biblijn

ą

kwesti

ę

sprawiedliwo

ś

ci? Je

ś

li odpowie: Tak, i potrafi to

udowodni

ć

, to na podstawie powy

ż

szego wersetu trzeba przyj

ąć

,

ż

e posiada dar

nauczania. Za

ś

je

ś

li zacznie wykwintnie kr

ę

ci

ć

, to b

ę

dzie oznaczało,

ż

e Pan go

jeszcze nie powołał na t

ą

funkcj

ę

. Mo

ż

e mie

ć

dar ewangelizacji – w to nie w

ą

tpi

ę

,

lecz daru pasterstwa i nauczania nie posiada. A je

ś

li bez woli Pana go zagarnie –

wchodzi na niebezpieczna

ś

cie

ż

k

ę

.

O

background image

Zatrzymajmy si

ę

nad konkretami. Otó

ż

„z wierzchu” wszystko wydaje si

ę

tu cacy, lecz

pułapki kryj

ą

si

ę

ę

biej. Auror artykułu pisze tak: Religijni przywódcy

Ż

ydów,

sprawiedliwi we własnych oczach uczeni w Pi

ś

mie i faryzeusze, nieustannie

próbowali w post

ę

powaniu Pana Jezusa doszuka

ć

si

ę

ę

dów i słabych punktów.

Jednak w tym jedynym na ziemi sprawiedliwym człowieku nie byli w stanie znale

źć

nic negatywnego,

ż

adnych rzeczywistych braków (o jakie tu braki mo

ż

e chodzi

ć

– nie

wyja

ś

nia!). I teraz si

ę

zatrzymajmy. Bowiem autor nam sugeruje,

ż

e i my, staraj

ą

c si

ę

post

ę

powa

ć

tak jak Pan, te

ż

nie powinni

ś

my mie

ć

ż

adnych braków. Ale jakich? W

czym? – pytam autora. W wypełnianiu Prawa Moj

ż

esza, do którego odwoływali si

ę

faryzeusze? Przecie

ż

Pan Jezus nie był pod Prawem Moj

ż

esza (które nadano

grzesznikom!), lecz w swym

ż

yciu kierował si

ę

Prawem Wiary, a tak

ż

e dawał

przykład nowych wzorców post

ę

powania. W Miło

ś

ci! I dlatego, kieruj

ą

c si

ę

Miło

ś

ci

ą

,

mógł i narusza

ć

szabat – uzdrawia

ć

, zezwala

ć

na jedzenie kłosów, nakaza

ć

wzi

ę

cie

ło

ż

a wcze

ś

niej sparali

ż

owanemu, pi

ć

w ilo

ś

ciach, które pozwoliły faryzeuszom

nazwa

ć

go pijanic

ą

wina, itp. Poniewa

ż

w Prawie Wiary...

Wszystko mi wolno, ale nie

wszystko jest po

ż

yteczne; wszystko mi wolno, ale ja nie b

ę

d

ę

pod władz

ą

(

tak

ż

e:

nie

b

ę

d

ę

miał władzy) z powodu (

tak

ż

e:

na skutek, w

ś

ród) czego

ś

(

tak

ż

e:

kogo

ś

; 1

Koryntian 6, 12; NBG).

Otó

ż

, wła

ś

nie! Bóg powołał nas do wolno

ś

ci! Cho

ć

tej

wolno

ś

ci w Bogu nie godzi si

ę

nadu

ż

ywa

ć

! Zatem nie patrzmy na współbraci –

podobnie jak faryzeusze na Jezusa – aby ich na czym

ś

złapa

ć

, co sami uznajemy za

„prawe”. Bo i oni, podobnie jak Pan Jezus, chodz

ą

w Wierze, Ufaj

ą

oraz s

ą

prowadzeni w swoim

ż

yciu poprzez Ducha

Ś

wi

ę

tego. I dalej: Jednak w tym jedynym

na ziemi sprawiedliwym człowieku... To równie

ż

dziwna sugestia, bo przecie

ż

zaprzecza Pismu. Przed Panem Jezusem Chrystusem

ż

yli na

ś

wiecie ludzie uznani

przez Boga za sprawiedliwych (w czasie tera

ź

niejszym, niedokonanym; poniewa

ż

sprawiedliwo

ść

z Wiary wywalczył dopiero Jezus-Człowiek, a Bóg j

ą

ustanowił, lecz

ju

ż

wcze

ś

niej miał w Swoich planach). Sprawiedliwymi byli: Abel i Noe...

Noach był

m

ęż

em sprawiedliwym; był on nieskazitelnym za swoich czasów; Noach chodził z

Bogiem (I Moj

ż

esza 6,9; NBG).

Czy tak nie pisze w Biblii? Oczywi

ś

cie chodzi o

sprawiedliwo

ść

prawn

ą

, prawo

ść

, czyli

ż

ycie bez grzechu tej osoby, której

wcze

ś

niejsze winy zostały wymazane. Za

ś

istot

ę

ż

nicy w Prawach (Moj

ż

esza i

Wiary) wyja

ś

niono dokładnie w innym miejscu

... Z wiary Abel przyniósł znaczniejsz

ą

ofiar

ę

w porównaniu z Kainem. Dzi

ę

ki niej zostało po

ś

wiadczone,

ż

e jest

sprawiedliwym

(w czasie tera

ź

niejszym, niedokonanym)

, gdy

ż

nad jego darami

otrzymał

ś

wiadectwo Boga. A kiedy przez ni

ą

umarł - jeszcze mówi. Z wiary został

przeniesiony Enoch, wi

ę

c nie zobaczył

ś

mierci i nie był znajdowany dlatego, bo Bóg

go przeniósł; poniewa

ż

przed przeniesieniem otrzymał

ś

wiadectwo,

ż

e był bardzo

miłym Bogu. A bez wiary nie mo

ż

na si

ę

podoba

ć

; gdy

ż

kto si

ę

zwraca do Boga musi

uwierzy

ć

,

ż

e On istnieje oraz

ż

e wynagradza tych, którzy Go szukaj

ą

. Z wiary co do

spraw nie b

ę

d

ą

cych jeszcze widzialnymi, Noe - oddaj

ą

c cze

ść

Bogu - kiedy otrzymał

ostrze

ż

enie, zbudował ark

ę

do ratunku swojego domu i dzi

ę

ki niej skazał

ś

wiat oraz

stał si

ę

dziedzicem sprawiedliwo

ś

ci z wiary.

background image

Z wiary Abraham, gdy został powołany, zgodził si

ę

wyj

ść

na miejsce, które miał wzi

ąć

za dziedzictwo, oraz wyszedł, nie wiedz

ą

c dok

ą

d idzie. Z wiary był jako przybysz na

ziemi obiecanej, jakby obcej; zamieszkuj

ą

c w namiotach razem z Izaakiem i

Jakóbem - współdziedzicami tej samej obietnicy. Gdy

ż

oczekiwał na ojczyzn

ę

maj

ą

c

ą

podwaliny, której twórc

ą

i budowniczym jest Bóg. Z wiary i ta bezpłodna Sara

otrzymała zdolno

ść

do rozpocz

ę

cia rodu, i urodziła wbrew okresowi staro

ś

ci, gdy

ż

uznała za godnego wiary Tego, co obiecał. Wi

ę

c dlatego z jednego i to

zamieraj

ą

cego łona, zostali zrodzeni liczni jak gwiazdy nieba oraz jak niezliczony

piasek na brzegu morza.

Ci wszyscy umarli podczas wiary, nie odebrawszy obietnic - lecz zobaczyli, zaufali i
powitali je z dala. Przyznali te

ż

,

ż

e s

ą

tułaczami oraz obcokrajowcami na ziemi. Bo ci,

co tak mówi

ą

, pokazuj

ą

,

ż

e odczuwaj

ą

brak ojczyzny. A je

ś

li przypominaj

ą

sobie t

ą

, z

której wyszli - maj

ą

te

ż

czas zawróci

ć

. Ale teraz pragn

ą

lepszej, to jest niebia

ń

skiej;

dlatego nie zawstydza si

ę

nimi Bóg, gdy jest nazywany ich Bogiem, bo przygotował

im miasto.

Z wiary ten do

ś

wiadczany Abraham ofiarował Izaaka, a ofiarował jedynaka kiedy

otrzymał obietnice. Do niego zostało powiedziane: W Izaaku zostanie ci powołane
potomstwo. Zatem wnioskował sobie,

ż

e Bóg jest zdolny te

ż

wskrzesi

ć

z martwych; i

st

ą

d go - w podobie

ń

stwie wskrzeszenia - otrzymał z powrotem. Z wiary co do

przyszłych wydarze

ń

, tak

ż

e Izaak pobłogosławił Jakóba i Ezawa. Z wiary, kiedy

umierał Jakób, pobłogosławił ka

ż

dego z synów Józefa oraz si

ę

pokłonił nad szczytem

swojej laski. Z wiary, kiedy umierał Józef, nakazał odno

ś

nie wyj

ś

cia dzieci Israela, i

wzgl

ę

dem swoich ko

ś

ci. Z wiary, gdy został urodzony Moj

ż

esz, na trzy miesi

ą

ce

został ukryty przez jego rodziców dlatego,

ż

e zobaczyli pi

ę

kne dziecko i nie bali si

ę

rozporz

ą

dzenia władcy. Z wiary, gdy Moj

ż

esz stał si

ę

znacz

ą

cym, wzbraniał nazywa

ć

siebie synem córki faraona. Bo wybrał raczej znoszenie przeciwno

ś

ci wraz z ludem

Boga, ni

ż

posiadanie przemijaj

ą

cej rozkoszy grzechu. Uznał te

ż

ha

ń

b

ę

Chrystusa za

wi

ę

ksze bogactwo od skarbów Egiptu; poniewa

ż

spogl

ą

dał na zapłat

ę

. Z wiary

opu

ś

cił Egipt, nie boj

ą

c si

ę

gniewu króla; bo był silnym, jak gdyby widz

ą

c

niewidzialne. Z wiary uczynił Pasch

ę

oraz przelanie krwi, aby Ten, co zabijał

pierworodne, ich nie dotkn

ą

ł. Z wiary przeszli przez morze Czerwone jak przez stały

l

ą

d, a Egipcjanie zostali pochłoni

ę

ci kiedy podj

ę

li tego prób

ę

. Z wiary upadły mury

Jerycha, obchodzone dookoła przez siedem dni. Z wiary prostytutka Rachab, kiedy
przyj

ę

ła szpiegów wraz z pokojem - nie zgin

ę

ła z tymi, co byli nieposłuszni.

Co wi

ę

c, mam jeszcze mówi

ć

? Bo mi zabraknie czasu, by opowiada

ć

odno

ś

nie

Gedeona, Baraka, Samsona, Jefta, Dawida, lecz tak

ż

e i Samuela oraz proroków,

którzy z powodu wiary pobili królestwa, spełniali sprawiedliwo

ść

, dochodzili obietnic,

zamykali paszcze lwów; stłumili moc ognia, unikn

ę

li ostrzy miecza, zostali umocnieni

z powodu słabo

ś

ci, stali si

ę

silni w walce, pochylili zast

ę

py obcych. Kobiety odbierały

swych martwych z powodu wskrzeszenia; za

ś

drudzy zostali zatłuczeni kijami nie

uznawszy wykupienia, by dost

ą

pi

ć

lepszego zmartwychwstania. Za

ś

inni przyj

ę

li

prób

ę

szyderstw, biczowa

ń

, a nadto p

ę

t i wi

ę

zienia; zostali ukamienowani,

background image

przepiłowani, do

ś

wiadczani, umarli poprzez mord mieczem, chodzili wokoło w

owczych i kozich skórach, cierpi

ą

c bied

ę

, b

ę

d

ą

c uciskanymi i krzywdzonymi.

(Ci,

których

ś

wiat nie był godny); bł

ą

kaj

ą

cy si

ę

na pustkowiach, w górach, jaskiniach i w

dziurach ziemi.

Zatem ci wszyscy otrzymali

ś

wiadectwo z wiary, ale nie odebrali obietnicy, gdy

ż

Bóg

przewidział wzgl

ę

dem nas co

ś

lepszego, oraz by bez nas nie zostali uczynieni

doskonałymi (Hebrajczyków 11,4-40; NBG).

Z Wiary! A wi

ę

c s

ą

sprawiedliwi na

ziemi! Słyszycie „nauczyciele”! Nie z uczynków – jak my

ś

leli faryzeusze i jak

ą

jest

wasza sugestia, ale z Wiary Jezusa. Z Wiary byli i s

ą

sprawiedliwi, cho

ć

musiał

przyj

ść

Jezus-Człowiek, by na podstawie jego Wiary, ta sprawiedliwo

ść

z Wiary

mogła zosta

ć

ustanowiona przez Boga (w czasie tera

ź

niejszym, dokonanym). I za to

chwała Panu!

Pewnego razu do jego uczniów zwrócili si

ę

z zaczepnym pytaniem: Dlaczego wasz

nauczyciel jada z celnikami i grzesznikami? Pytaniem tym zaatakowali z jednej strony
Jego post

ę

powanie w łasce wzgl

ę

dem grzesznych ludzi, a z drugiej strony próbowali

podwa

ż

y

ć

zaufanie uczniów do ich mistrza, poniewa

ż

Ż

yd, który trzymał si

ę

przepisów swojej religii, nigdy nie zasiadłby do stołu z takimi lud

ź

mi. Dlatego jednak,

ż

e zarzut dotyczył bezpo

ś

rednio jego osoby, mistrz odpowiedział sam...

Ż

adnej

dyskusji,

ż

adnych długich wyja

ś

nie

ń

, lecz krótki przykład z

ż

ycia, który ka

ż

dy mo

ż

e

zrozumie

ć

: Lekarza potrzebuj

ą

ludzie chorzy, a nie ci, którzy czuj

ą

si

ę

zdrowi i silni.

W tym przypadku chorymi byli ludzie, którzy odczuwali ci

ęż

ar swoich grzechów,

oskar

ż

ało ich sumienie i byli wdzi

ę

czni za spotkanie ze Zbawicielem grzeszników....

Poniewa

ż

według Bo

ż

ej miary nie ma ani jednego sprawiedliwego. I znowu ta sama

sprawa. Mieszanie „starych bukłaków z nowym winem”!

Ż

yd starał si

ę

nie ł

ą

czy

ć

z

jawnymi grzesznikami. Nie zakazywała mu tego jego „religia” – ale zakazywało mu
tego Prawo! Prawo oparte na własnych uczynkach według normy ustalonej przez
Boga! To niezmiernie powa

ż

na sprawa i dlatego „po cz

ęś

ci broni

ę

Ż

ydów”; chocia

ż

Pismo mówi otwarcie,

ż

e na tej drodze nie ma ani jednego sprawiedliwego. Równie

ż

nie na tej drodze został uznany za sprawiedliwego Jezus Chrystus! Natomiast nasz
Pan wyja

ś

nił,

ż

e w kim jest Miło

ść

z Boga, dla tego niepotrzebne jest Prawo, które

mówi człowiekowi, co ma robi

ć

. On to wie sam – z Miło

ś

ci, z prowadzenia Ducha

Ś

wi

ę

tego! Lecz wyłania si

ę

i inna kwestia. Czy zdanie, które powiedział Pan i zostało

przytoczone w kalendarzu, nie dotyczy uczniów Jezusa? Czy kto

ś

, kto uwa

ż

a,

ż

e

grzeszy – nie potrzebuje lekarza? Czy grzechy uczniów Pana mo

ż

na beztrosko

zlekcewa

ż

y

ć

? Otó

ż

, nie! Grzeszy

ć

człowiekowi nie wolno, ani w Starym, ani w

Nowym Przymierzu! Zatem równie

ż

uczniowie Jezusa potrzebuj

ą

cz

ę

sto lekarza?

A

aniołowi zgromadzenia wybranych Laodyce

ń

czyków napisz: To mówi Amen,

ś

wiadek

wierny i prawdomówny, władza władzy ustanowionej przez Boga. Znam twoje czyny,

ż

e nie jeste

ś

ani chłodny, ani gor

ą

cy; oby

ś

był chłodny lub gor

ą

cy. A poniewa

ż

jeste

ś

letni - a wi

ę

c ani gor

ą

cy, ani chłodny - zamierzam ci

ę

zwymiotowa

ć

z moich ust.

Gdy

ż

mówisz: Jestem bogaty, wzbogaciłem si

ę

i nie mam potrzeby niczego. A nie

wiesz,

ż

e jeste

ś

nieszcz

ęś

liwy, wzbudzaj

ą

cy lito

ść

, ubogi,

ś

lepy i nagi. Radz

ę

ci, by

ś

background image

si

ę

wzbogacił; nab

ą

d

ź

u mnie złot

ą

ozdob

ę

, która jest wypalona po

ś

ród ognia. I białe

szaty, by

ś

si

ę

odział, oraz by nie została ukazana ha

ń

ba twojej nago

ś

ci. Nadto by

twoje oczy były namaszczone ma

ś

ci

ą

poprawiaj

ą

c

ą

wzrok, aby

ś

widział. Ja,

ilukolwiek pokocham, tych poprawiam i ucz

ę

. Ubiegaj si

ę

wi

ę

c, gorliwie oraz skrusz

si

ę

. Oto stoj

ę

u drzwi i pukam; je

ś

li kto

ś

usłyszy mój głos oraz otworzy drzwi, wejd

ę

do niego i b

ę

d

ę

z nim spo

ż

ywał posiłek, a on ze mn

ą

. Temu, kto zwyci

ęż

a dam ze

mn

ą

zasiada

ć

na mym tronie; jak i ja zwyci

ęż

yłem i zasiadłem z moim Ojcem na

Jego tronie. Kto ma ucho - niech usłyszy, co Duch mówi zgromadzeniom wybranych
(Objawienie 3,14-22; NBG).

A wi

ę

c – skrucha!

Skrucha pod ka

ż

dym wzgl

ę

dem! Pan

nawoływał do skruchy chorych faryzeuszy i do skruchy nawołuje swych uczniów! W
pełni powinien umrze

ć

stary człowiek, wraz z jego ambicjami na podstawie cielesnej

natury, i wtedy, dopiero wtedy, ucze

ń

Pana narodzi si

ę

z Boga. „Przejdzie przez

Jordan”, otrzyma nowe sumienie, nowe serce (a to serce b

ę

dzie obrzezane przez

Boga), zrozumie dokładnie gdzie si

ę

znalazł, wejdzie do odpocznienia, po czym

stanie si

ę

ż

ołnierzem Chrystusa. A wszystko to z łaski Pana!

Co wi

ę

c, powiemy?

Ż

e poganie, którzy nie d

ąż

yli do sprawiedliwo

ś

ci - schwytali sprawiedliwo

ść

, ale

sprawiedliwo

ść

z wiary; a Israel, goni

ą

cy Prawo sprawiedliwo

ś

ci - do sprawiedliwo

ś

ci

Prawa nie dotarł. Z powodu czego? Dlatego,

ż

e nie z wiary - ale z uczynków Prawa

(Rzymian 9,30-32; NBG).

Zatem b

ę

d

ą

c uznani za sprawiedliwych z wiary,

mamy pokój od Boga przez naszego Pana Jezusa Chrystusa;

poprzez którego -

wiar

ą

, posiedli

ś

my te

ż

dost

ę

p do tej łaski, na której stan

ę

li

ś

my oraz chlubimy si

ę

z

powodu nadziei chwały Boga (Rzymian 5,1-2; NBG).

ps. W nauce o sprawiedliwo

ś

ci Boga nie jeste

ś

my osamotnieni. Równie

ż

mówił o tym

Derek Prince w rozdziale: „Wiara, a uczynki”. Link:

Derek Prince

15.07.2009

Jednak WIEKUISTY polecił Samuelowi: Usłuchaj we wszystkim głosu ludu;

w tym, czego od ciebie

żą

daj

ą

(a chcieli mie

ć

swego króla)

.

Bowiem nie tob

ą

wzgardzili – lecz Mn

ą

wzgardzili,

bym wi

ę

cej nie panował nad nimi.

Najzupełniej tak, jak post

ę

powali od owego dnia, którego ich wyprowadziłem z

Micraim

(hebrajska nazwa Egiptu)

– a

ż

po dzisiejszy dzie

ń

, porzucaj

ą

c Mnie, a

słu

żą

c cudzym bogom; tak te

ż

post

ę

puj

ą

i z tob

ą

. Oto teraz wysłuchaj ich

background image

głosu! Jednak nie zaniedbaj usilnie ich ostrzec i oznajmij im prawo króla, który
ma nad nimi panowa

ć

. Tak Samuel powtórzył wszystkie słowa WIEKUISTEGO

ludowi, który za

żą

dał od niego króla. I powiedział: Oto prawo króla, który ma

nad wami panowa

ć

: On b

ę

dzie brał waszych synów, by ustanowi

ć

ich przy

powozie oraz przy swych rumakach, by biegali przed jego powozem. I aby ich
sobie ustanowi

ć

na tysi

ą

czników i pi

ęć

dziesi

ą

tników, i aby uprawiali jego rol

ę

oraz sprz

ą

tali jego

ż

niwo, by mu przygotowywali jego wojenne rynsztunki oraz

zaprz

ę

gi jego wozów. Za

ś

wasze córki zabierze na perfumiarki, kucharki i

piekarki. Tak

ż

e zabierze wasze najlepsze pola, winnice, oliwnice i odda je

swoim sługom. Nało

ż

y dziesi

ę

cin

ę

na wasze wysiewy i wasze winobranie oraz

odda je dworzanom, i swoim sługom. Zabierze wasze sługi, słu

ż

ebnice,

najlepszych z waszej młodzie

ż

y i wasze osły, i zu

ż

ytkuje przy swoim

gospodarstwie. Na wasze trzody nało

ż

y dziesi

ę

cin

ę

, a wy sami b

ę

dziecie jego

sługami. I b

ę

dziecie wołali z powodu waszego króla, którego sobie wybierzecie,

lecz tego dnia WIEKUISTY was nie wysłucha. Jednak lud nie chciał słucha

ć

rady Samuela i zawołali: Nie, nad nami b

ę

dzie król! Aby

ś

my i my byli jak

wszystkie inne narody i by nas s

ą

dził nasz król; aby nam przewodniczył oraz

prowadził nasze wojny! (1 Samuela 87-20; NBG)

ajlepszym prawem dla upadłego człowieka (rz

ą

dnego władzy, bu

ń

czucznego,

nienasyconego we wszystkim) i zło

ż

onych z takich ludzi społecze

ń

stw jest

bezsprzecznie Prawo Moj

ż

esza. Krótkie (614 artykułów), zwi

ę

złe (cienka

ksi

ąż

eczka), zrozumiałe i sprawiedliwe. Zatem mogłoby si

ę

wydawa

ć

,

ż

e od

Ż

ydów

przejmie je reszta

ś

wiata. A jednak tak si

ę

nie stało! Mało, w samym israelskim

narodzie bardzo szybko zacz

ę

to je lekcewa

ż

y

ć

, a królowie, jeden za drugim, zacz

ę

li

chodzi

ć

własn

ą

ś

cie

ż

k

ą

. Konsekwencje takiego stanu rzeczy były nad wyraz

opłakane. Cho

ć

wszystko wydaje si

ę

takie proste.

W czasach rozkwitu Izraela, w kraju rz

ą

dzili S

ę

dziowie. Byli to m

ęż

owie wyznaczeni

przez Boga, którzy rozstrzygali sprawy sporne, w oparciu o Prawo Moj

ż

esza oraz

wskazówki Boga. W najprostszej, najskuteczniejszej, sprawiedliwej oraz niezmiernie
szczupłej formie rz

ą

dów. Lecz ludzie zapragn

ę

li mie

ć

króla! I chocia

ż

Bóg uprzedzał,

jakie przykre stan

ą

si

ę

konsekwencje – ze swych

żą

da

ń

nie ust

ą

pili! Wszystko to

działo si

ę

jakie

ś

3300 lat temu.

No, a czemu do tego wracam? No bo dzisiaj, u progu ko

ń

ca, warto si

ę

zastanowi

ć

do

czego doszli

ś

my w swoim p

ę

dzie i gdzie si

ę

wła

ś

ciwie znale

ź

li

ś

my?

Miłuj Boga i miłuj bli

ź

niego! – kto jest takim, temu niepotrzebne jest

ż

adne,

uczynkowe prawo.

A Jezus mu powiedział: B

ę

dziesz miłował Pana, Boga twego, z

całego twego serca i z całej twojej duszy, i z całej my

ś

li twojej; to jest pierwsze oraz

doniosłe przykazanie. A drugie mu podobne: B

ę

dziesz miłował twego bli

ź

niego jak

siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach zawieszone jest całe Prawo i Prorocy
(Mateusz 22,37-40; NBG).

A poniewa

ż

takiej Miło

ś

ci nie było, pojawiło si

ę

N

background image

rozwini

ę

cie, znane jako Prawo Moj

ż

esza. Współczesne prawa, cho

ć

by polskie, to

zbiór setek, czy wr

ę

cz tysi

ę

cy ksi

ą

g, napisanych niezrozumiałym j

ę

zykiem oraz

znanych nielicznym prawnikom. Kto raz si

ę

gn

ą

ł do Monitora - wie,

ż

e niczego si

ę

tam

nie dowie, za to ma zapewniony ból głowy i konieczna b

ę

dzie tabletka. Szydercy

zaraz powiedz

ą

tak: Człowieku! O czym ty piszesz? Porównujesz okres S

ę

dziów z

dzisiejszym, rozwini

ę

tym społecze

ń

stwem? Przecie

ż

sam Kodeks Drogowy to ju

ż

jest

spora ksi

ąż

ka! To nie czasy osłów i baranów! A, szkoda! I tak na marginesie:

Spodobał mi si

ę

pewien starszy Amerykanin, którego córka zach

ę

cała do

opuszczenia farmy i przyjazdu do Los Angeles. A co ja tam b

ę

d

ę

robił? – spytał.

B

ę

dziesz sobie chodził na zakupy – odparła. - Ale ja nie lubi

ę

zakupów! - No to

b

ę

dziesz chodził do kina! - Kina tak

ż

e nie lubi

ę

! – A co lubisz? - Lubi

ę

si

ę

patrze

ć

na

kozy, a tego w Los Angeles nie ma.

Zreszt

ą

, mówi

ą

c o prawnym unormowaniu ka

ż

dej rzeczy, pozwol

ę

sobie stwierdzi

ć

,

ż

e to gruba, grubymi ni

ć

mi szyta przesada. Kilka razy je

ź

dziłem samochodem po

Istambule, gdzie oczywi

ś

cie rozmieszczono znaki drogowe oraz zamontowano

ś

wiatła, jednak... nikt nie zwracał na nie uwagi. A ruch jest wi

ę

kszy ni

ż

w Warszawie.

Ka

ż

dy je

ź

dził jak mu wygodnie. Ma si

ę

rozumie

ć

panował niezły kocioł, lecz po

czasie człowiek si

ę

przyzwyczaja. I, o dziwo, je

ź

dzi w tym bałaganie... z rado

ś

ci

ą

oraz bez stresu! Za

ś

w Warszawie, gdzie si

ę

„przestrzega przepisów”, strach si

ę

pojawi

ć

na moment. Zawsze dzi

ę

kowałem Bogu, gdy po krótkim, koniecznym

pobycie, nie trafiony przez

ś

migaj

ą

ce pociski, wyje

ż

d

ż

ałem zdrowy i cały.

Zgodnie z Prawem Moj

ż

esza,

Ż

yda obowi

ą

zywała dziesi

ę

cina na rzecz

Ś

wi

ą

tyni

Jerozolimskiej. Z tej opłaty, wyznaczonej przez Boga, utrzymywała si

ę

1/12 Izraela –

całe pokolenie Lewitów. Innych opłat nie przewidziano. Kiedy naród zapragn

ą

ł króla,

Bóg uprzedzał przed nast

ę

pstwami. Ale Pana nie posłuchano! A jak jest dzisiaj? Dzi

ś

obowi

ą

zkowe

ś

wiadczenia si

ę

gaj

ą

70-80% dochodów (o ile je kto

ś

ma; my

ś

l

ę

o

dochodach z uczciwej, tak zwanej produkcyjnej pracy), a jeszcze tak zwani pastorzy

ż

ycz

ą

sobie dodatkowe 10%. To si

ę

nazywa „darcie skóry”. Na

ż

ywca, kochani, na

ż

ywca! Bo pono

ć

inaczej si

ę

nie da! Cho

ć

jacy

ś

zło

ś

liwcy powiadaj

ą

,

ż

e staro

ż

ytni

imperatorzy mniej

żą

dali od niewolników w Rzymie.

Poruszyłem ten temat nie dlatego, by sobie ponarzeka

ć

, ale po to, aby przypomnie

ć

,

ż

e niebawem, po krótkiej, trwaj

ą

cej 7 lat zawierusze (zwanej Okresem Kary), ziemia

znowu wróci do Prawa i zapanuj

ą

S

ę

dziowie. Odrodzona w Millennium ludzko

ść

b

ę

dzie

ż

yła pod Prawem Moj

ż

esza, a dzisiejsi uczniowie Pana, wolni od

jakichkolwiek obci

ąż

e

ń

, b

ę

d

ą

pełnili rol

ę

S

ę

dziów.

Zdarzyło si

ę

tak

ż

e,

ż

e gdy on

wrócił po wzi

ę

ciu panowania, kazał zawoła

ć

do siebie owe sługi, którym dał

pieni

ą

dze, by si

ę

dowiedzie

ć

, co który uzyskał w interesach. Przyszedł pierwszy,

mówi

ą

c: Panie, twoja mina przysporzyła dziesi

ęć

min. Zatem mu powiedział: Dobrze

sługo po

ż

yteczny; poniewa

ż

byłe

ś

godny zaufania w najmniejszym, zosta

ń

zwierzchnikiem nad dziesi

ę

cioma miastami. Przyszedł te

ż

drugi, mówi

ą

c: Panie,

twoja mina przysporzyła pi

ęć

min. Wi

ę

c powiedział i temu: I ty b

ą

d

ź

nad pi

ę

cioma

miastami (Łukasz 19,15-19; NBG).

Biblia uczy wiele dobrego oraz daje mnóstwo

background image

przykładów. Ale my si

ę

wielce staramy, aby wszystko „wyszło po naszemu”. Biblia

tak

ż

e jest odpowiedzi

ą

,

ż

e nic z tego nam si

ę

nie uda, oraz w ko

ń

cu - dla jednych

smutnym, dla innych radosnym - niechybnie „wyjdzie po Bo

ż

emu”!

17.7.2009

Ty, Mój synu, posłuchaj oraz nabierz m

ą

dro

ś

ci;

skieruj twe serce na prost

ą

drog

ę

.

(Przypowie

ś

ci 23,19; NBG).

d kiedy zostałem uczniem Pana, słysz

ę

o protestanckiej jedno

ś

ci. A to spotkali

si

ę

zielono

ś

wi

ą

tkowcy z baptystami, a to pastor Ko

ś

cioła Chrystusowego miał

kazanie u Wolnych Chrze

ś

cijan. Lecz mimo,

ż

e Duch porywa – cielesna natura jest

mdła. Nie dochodzi do poł

ą

czenia denominacji, cho

ć

o jedno

ść

Zgromadzenia

Wybranych modlił si

ę

Jezus Chrystus, wi

ę

c ta jedno

ść

z pewno

ś

ci

ą

jest faktem (nie

trzeba o ni

ą

zabiega

ć

!). Co zatem stoi na przeszkodzie ogłoszenia wspólnoty

zborów? Ano, ambicje hierarchii! Ju

ż

nie nawet pastorów, prezbiterów, ale zgoła

jawnych biskupów. Nikt nie popu

ś

ci swej „władzy”, a przeciwnie, wci

ąż

b

ę

dzie j

ą

umacniał i wspierał. W miejsce wspólnoty braci na czele ze starszymi – tworzy si

ę

chrze

ś

cija

ń

ski „rabinat”; z pastorem zamiast rabina. A wokół dr

ąż

y okopy! Zamiast

prowadzi

ć

do odpocznienia w Panu – uwypukla ró

ż

nice w „mleku” i na nich opiera

„władz

ę

”. Jedyn

ą

drog

ą

s

ą

w

ą

skie społeczno

ś

ci, cho

ć

i tu czaj

ą

si

ę

pułapki, pod

nazw

ą

– liderzy grup domowych. Porz

ą

dek spotka

ń

, omówiony w 1 Li

ś

cie do

Koryntian, tu i tam nie cieszy si

ę

uznaniem. Wspólnota – ale nasza! Ró

ż

nice – to si

ę

liczy! Nigdy te

ż

nie słyszałem u baptystów: Id

ź

cie do zielono

ś

wi

ą

tkowców!

Posłuchajcie co te

ż

im Bóg objawił! Nigdy nie słyszałem u Wolnych Chrze

ś

cijan:

Id

ź

cie do Chrystusowych oraz przyniesiecie gar

ść

pokarmu! Bo przecie

ż

napisano:

Ducha nie ga

ś

cie; proroctw nie lekcewa

ż

cie; wszystko próbujcie - szlachetne

zatrzymujcie (1 Tesaloniczan 5, 19-20; NBG).

Za

ś

Willy Branham uj

ą

ł to do

ść

dowcipnie: Moje przesłania przypominaj

ą

placek z wi

ś

niami. Jed

ź

cie! Ku

zbudowaniu! A je

ś

li napotkacie pestk

ę

, to j

ą

po prostu wyplujcie!

Postawi

ę

dziwne pytanie: Czy Bóg ma poczucie humoru? Ale

ż

tak, tak, oczywi

ś

cie!

Chocia

ż

to humor delikatny oraz nad wyraz subtelny. Sk

ą

d o nim wiem? Z

obserwacji. Przypatruj

ą

c si

ę

Bo

ż

emu stworzeniu: Kurom, kaczkom, indykom,

sroczkom harcuj

ą

cym po ł

ą

ce; nie mówi

ą

c ju

ż

papugach, łosiach, czy lemurach,

mo

ż

emy zauwa

ż

y

ć

,

ż

e oprócz dostoje

ń

stwa swoistego dla ka

ż

dego gatunku, ten

wła

ś

nie subtelny humor przenika dzieło stworzenia. Dowodem jest tak

ż

e człowiek. I

tak pisz

ą

c o udawanej jedno

ś

ci, do której doj

ść

nie mo

ż

e, przypomniał mi si

ę

dowcip

ż

ydowski.

Pewna ekspedycja, badaj

ą

ca

ż

ycie na bezludnych wyspach, znalazła na jednej z

takich wysp samotnego

Ż

yda, który jako jedyny uratował si

ę

z katastrofy okr

ę

tu. Ów

rozbitek przebywał na wyspie ju

ż

dobre par

ę

lat, a jako człowiek zaradny, do

ść

dobrze urz

ą

dził swoje

ż

ycie na tym miejscu przymusowego pobytu. Wszyscy ogl

ą

dali

to z najwy

ż

szym podziwem. Jednak najwi

ę

ksze zainteresowanie wzbudziły trzy

okazałe synagogi.
– Dlaczego pan zbudował a

ż

trzy synagogi – zapytano, czy nie wystarczy jedna?

O

background image

– To przecie

ż

oczywiste! – odparł. Przewa

ż

nie modl

ę

si

ę

w pierwszej synagodze.

Kiedy jednak jestem z ni

ą

skłócony – wówczas modl

ę

si

ę

w drugiej. No, a trzecia

synagoga to jest miejsce, w którym moja noga nigdy nie stanie!
Tworz

ą

ca si

ę

hierarchia t

ę

sknie spogl

ą

da na

ś

wiat oraz w oparciu o taki wzór, ustala

własne post

ę

powanie. St

ą

d wszystkie mo

ż

liwe rejestracje, wspólne debaty, tytuły,

stroje i przywileje, przydziały ziemi, wielkie gmachy i oczywi

ś

cie dziesi

ę

cina. A

społeczno

ść

patrzy i... milczy. Na jednym ze spotka

ń

mnie spytano: Czy winni

ś

my

mie

ć

przedstawicielstwo w Sejmie? No, có

ż

... odpowiedziałem. Ten, tego... – przez

chwil

ę

zapomniałem j

ę

zyka w g

ę

bie. Lecz jako

ś

si

ę

zebrałem do kupy. Ucze

ń

pana

Jezusa obdarza nale

ż

nym szacunkiem wszystkie organa władzy. Bowiem jest

napisane:

Wszystkich szanujcie, ogół braci miłujcie, Boga si

ę

bójcie, władcy

okazujcie szacunek (1 Piotra 2,17; NBG).

„Co cesarskie oddaje cesarzowi” i

przestrzega nakazów prawa - lecz do organów władzy si

ę

nie miesza. Pewnie

spytacie, dlaczego? A dlatego,

ż

e Sejm jest ustawodawc

ą

praw ludzkich, za

ś

dla

ucznia Pana Jezusa najwa

ż

niejsze jest Prawo Wiary. W nim

ż

yje, przez nie uzyskał

sprawiedliwo

ść

, na nim jest zaczepione

ż

ycie wieczne. Wobec takiej doniosłej

sprawy, mieszanie si

ę

w to, co kruche, jest marno

ś

ci

ą

nad marno

ś

ciami. Kiedy

jednak nie wszystkich przekonałem, przypomniał mi si

ę

inny dowcip:

Młody Szymon spytał rabina: Kiedy

Ż

yd ma obchodzi

ć

szabat, je

ś

li znajdzie si

ę

na

biegunie północnym? No bo tam, pierwsze pół roku trwa dzie

ń

, a drugie pół roku noc!

Rabin si

ę

zamy

ś

lił i odparł: To jest

ź

le postawione pytanie. Przede wszystkim nale

ż

y

spyta

ć

– co

Ż

yd robi na biegunie północnym?

Ż

yd tam w ogóle nie powinien si

ę

znale

źć

! To nie jest miejsce dla

Ż

yda!

22.7.2009

Weselcie si

ę

w BOGU sprawiedliwi;

prawym przystoi chwała.

(Psalm 33,1; NBG)

rzez przypadek (gdy

ż

został zlekcewa

ż

ony przez krytyków), obejrzałem w TV

film Sidneya Lumeta „Obcy w

ś

ród nas”. Rzadko patrz

ę

na polsk

ą

telewizj

ę

, pełn

ą

przemocy, kiczu, obłudy i demonizmu, a tu naraz filmowe arcydzieło o

ż

yciu

chasydzkiej wspólnoty, w któr

ą

wdziera si

ę

ś

wiat. W

ą

tek kryminalny, stanowi

ą

cy

osnow

ę

filmu, wydaje si

ę

drugorz

ę

dny. To raczej konfrontacja dwóch postaw –

radosnej ortodoksji

ż

ydowskiej przeciwstawianej poga

ń

stwu. U chasydów wszystko

jest wywa

ż

one i uło

ż

one – w

ś

wiecie kr

ę

te oraz brutalne. Film wzbudza a

ż

t

ę

sknot

ę

za

ż

yciem w takiej rodzinie. A jednak z pozycji ucznia Pana, owa postawa chasydów,

ich warto

ś

ci, zwyczaje, nadto

ż

ycie przesycone studiami Talmudu oraz Kabbały, nie

napawaj

ą

optymizmem. Ci „dobrzy ludzie” zagł

ę

biaj

ą

si

ę

w rozwa

ż

ania i wzorce

innych „dobrych ludzi”, zamiast próbowa

ć

dociec przesłania całej Biblii. Nie przyjmuj

ą

do wiadomo

ś

ci faktu,

ż

e odwołuj

ą

c si

ę

do swych sprawiedliwych (dobrych) uczynków

– o dziwo, znajduj

ą

si

ę

pod przekle

ń

stwem, poniewa

ż

nie wykonuj

ą

ich w pełni. Wi

ę

c

mimo,

ż

e ich

ż

ycie wydaje si

ę

bogobojne, porz

ą

dne oraz pon

ę

tne - to sytuacja w

jakiej si

ę

znajduj

ą

, jest zła.

P

background image

„Kiedy kogo

ś

odsuwasz lew

ą

r

ę

k

ą

– praw

ą

natychmiast go przybli

ż

aj” – powiedział

m

ę

drzec

ż

ydowski. Za

ś

nakazy Pi

ę

cioksi

ę

gu Moj

ż

esza otrzymały od Boga nazw

ę

Tory (Nauki). A wi

ę

c nie tylko nakazów, o wi

ę

kszo

ś

ci których informuje przecie

ż

sumienie – lecz przede wszystkim rekompensat (wyrównywania szkód oraz
składania ofiar. Najwa

ż

niejsze z nich były ofiarami za

ż

ycie). Jak wiemy, nikt ich w

pełni nie wykonuje, cho

ć

i dzisiaj na portalach

ż

ydowskich spotyka si

ę

stwierdzenie,

ż

e ucz

ą

one człowieka, jak winien post

ę

powa

ć

; s

ą

fundamentem

ż

ycia! Tak

ą

Tor

ę

/Nauk

ę

wyci

ą

gaj

ą

do teraz

Ż

ydzi! A co z milionami owiec, setkami tysi

ę

cy

baranów i byków? Do czego potrzebna ta rze

ź

? Czy Bóg si

ę

rozkochał w zabijaniu?

Czemu ta słu

ż

ba ofiarnicza znalazła si

ę

w Prawie Moj

ż

esza? Dlaczego teraz jej nie

ma? Oto pytania zasadnicze, na które znalezienie odpowiedzi likwiduje przekle

ń

stwo

Prawa i otwiera drog

ę

do

ż

ycia! I nie jest ni

ą

chluba z uczynków – lecz Jezus-

Zbawiciel i skrucha!

Dlatego z uczynków Prawa nie zostanie przed Nim uznana za

sprawiedliw

ą

ż

adna osobowo

ść

oparta na cielesnej naturze; bo w

ś

ród Prawa jest

rozpoznanie grzechu (V Moj

ż

esza 6,25; Do Rzymian 3,20; NBG).


Przed laty, w jednym ze zborów, słuchałem kazania ameryka

ń

skiego pastora. Był to

człowiek surowego oblicza i takich samych pogl

ą

dów. Przez 1,5 godziny nas

pouczał, co wolno robi

ć

, a czego nie, i tych drugich było, jak to si

ę

mówi, co niemiara.

Wychodziło,

ż

e nic nam nie wolno! Wtedy nie znałem jeszcze nauki o

sprawiedliwo

ś

ci Boga, wi

ę

c kazanie robiło na mnie coraz bardziej przygn

ę

biaj

ą

ce

wra

ż

enie. Chrze

ś

cija

ń

stwo jest twarde – zapewnił i dodał,

ż

e nawet jego córka nie

wytrzymała nakazów oraz uciekła z domu. Troch

ę

tym pocieszony, zamruczałem

sobie pod nosem,

ż

e ja bym tak

ż

e uciekł. Wzbudziło to niesmak s

ą

siadów. Za

ś

mówca, czuj

ą

c wparcie widowni, opowiedział pewne zdarzenie. Otó

ż

miał prowadzi

ć

wycieczk

ę

16-18 - letnich skautów, wi

ę

c przed wyjazdem zapowiedział,

ż

e wszystkie

nadu

ż

ycia b

ę

d

ą

surowo karane. Gdy dotarli na górskie odludzie, zrobił kontrol

ę

plecaków. I, niestety, si

ę

okazało,

ż

e w jednym z nich była butelka wina. Jak my

ś

licie

– zadał pytanie sali, co ja wtedy zrobiłem? Zapadła zrozumiała cisza, lecz ja nie
wytrzymałem: Rozpalili

ś

cie ognisko i razem wypili

ś

cie to wino! – wykrzykn

ą

łem.

Otoczenie pobladło i udało,

ż

e nie słyszeli. Czytelnikom tak

ż

e zalecam sopokój! Do

niczego takiego nie doszło. Okazało si

ę

,

ż

e kazał zwin

ąć

obóz, no i noc

ą

, w pełnym

rynsztunku, skauci wrócili do domów. Po kazaniu doszło do gratulacji! Ja pozostałem
markotny.

Bo uwa

ż

amy,

ż

e człowiek zostaje uznawany za sprawiedliwego wiar

ą

, bez

uczynków Prawa (Do Rzymain 3,28; NBG).

Robi

ą

c porz

ą

dki w domu, znalazłem ksi

ąż

k

ę

, któr

ą

niegdy

ś

si

ę

zachwycałem –

„Ogród nauk” Czesława Miłosza. Wiele tam o Bogu, o Jezusie, o człowieku i
Ewangelii. Miłosz - w literacko nienagannej formie i w oparciu o wybitny umysł –
prezentuje swoje pogl

ą

dy oraz przytacza innych: Willama Blake’a, Johna Miltona,

Swedenborga, Mickiewicza i Dostojewskiego, poetów i filozofów. Na ka

ż

dej niemal

ż

e

stronie a

ż

si

ę

roi od „złotych my

ś

li”. Czemu zatem ta ksi

ąż

ka, o sprawach dla

człowieka pozornie najwa

ż

niejszych, wzbudziła po latach niesmak? A dlatego,

ż

e

cho

ć

traktuje o Bogu i o Biblii, lecz w moim przekonaniu, wi

ę

kszo

ść

autorów tekstów

Pana Boga raczej nie poznała. Przepuszczaj

ą

Pismo przez swoje wielkie umysły,

lecz ich drogi wiod

ą

po manowcach.

Gdy

ż

słowo krzy

ż

a jest głupot

ą

dla tych, co gin

ą

;

ale dla nas, którzy jeste

ś

my ratowani, jest moc

ą

Boga. Poniewa

ż

jest napisane:

background image

Zniszcz

ę

m

ą

dro

ść

m

ą

drych, a rozum rozumnych odrzuc

ę

. Gdzie

ż

jest m

ą

dry? Gdzie

uczony w Pi

ś

mie? Gdzie badacz tego wieku? Czy

ż

Bóg nie uczynił głupi

ą

m

ą

dro

ś

ci

tego

ś

wiata? Bo skoro

ś

wiat, przez m

ą

dro

ść

, nie poznał Boga w m

ą

dro

ś

ci Boga -

Bóg postanawia zbawi

ć

wierz

ą

cych poprzez głupot

ę

ogłaszania. Wi

ę

c kiedy

Ż

ydzi

żą

daj

ą

znaków, a Grecy szukaj

ą

ż

yciowej m

ą

dro

ś

ci, my ogłaszamy Chrystusa

ukrzy

ż

owanego, dla

Ż

ydów pewnie obraz

ę

, za

ś

dla Greków głupot

ę

; ale dla samych

powołanych, zarówno

Ż

ydów jak i Greków - Chrystusa, przejaw mocy Boga oraz

m

ą

dro

ś

ci Boga. Poniewa

ż

niedorzeczne Boga jest m

ą

drzejsze od ludzi, a słabe Boga

jest silniejsze od ludzi (1 Koryntian 1 18-25; NBG).

Jest w tej ksi

ąż

ce i wiele dobrych

rad, wiele m

ą

dro

ś

ci

ś

wiata, i rozmaito

ść

dróg; lecz jednej wyra

ź

nie zabrakło – drogi

skruchy! Drogi wyznania win przed Bogiem i powrotu do Ojca w Niebie.

Weselcie si

ę

w BOGU sprawiedliwi!..

cho

ć

wam mówi

ą

,

ż

e nie ma sprawiedliwych na

tym

ś

wiecie,

ż

e sprawiedliwymi b

ę

dziecie po

ś

mierci, a teraz musicie si

ę

stara

ć

,

pracowa

ć

, zasłu

ż

y

ć

na

ż

ycie wieczne, wywalczy

ć

je dobrymi uczynkami!

Wiele słyszałem o Dereku Princ’u, cho

ć

mało go czytałem, czy słuchałem. A tu nagle,

przed kilkoma dniami, dowiedziałem si

ę

,

ż

e i Derek Princ głosił podstawy nauki o

sprawiedliwo

ś

ci oraz dostrzegł podstawow

ą

ż

nic

ę

mi

ę

dzy Starym, a Nowym

Testamentem. Jego kazanie „Wiara, a uczynki” poleciłem przy wpisie z dn. 8.07 b.r.
Jednak nie o tym chc

ę

napisa

ć

. Otó

ż

Princ powiedział, co nast

ę

puje: „Przyjaciele!

Mo

ż

ecie i

ść

w niedziel

ę

do wielu ko

ś

ciołów i słucha

ć

ludzi, którzy twierdz

ą

,

ż

e głosz

ą

Ewangeli

ę

– lecz nigdy nie usłyszycie tam Ewangelii! Jest wiele głoszenia –

ekscytuj

ą

cego, emocjonuj

ą

cego, ale ono nie prezentuje Ewangelii, zgodnie z

1

Listem do Koryntian 15,1-5

”. Zacytuj

ę

:

Wyja

ś

niam wam, bracia, t

ą

Ewangeli

ę

, któr

ą

wam ogłosiłem; któr

ą

te

ż

przyj

ę

li

ś

cie i w której mocno stoicie. Przez któr

ą

tak

ż

e

jeste

ś

cie zachowani przy

ż

yciu (

tak

ż

e:

wyratowani, wybawieni, uzdrowieni,

przeprowadzeni bezpiecznie), je

ż

eli rozumiecie (

tak

ż

e:

zatrzymujecie, pami

ę

tacie)

jak

ą

racj

ą

ogłosiłem wam Dobr

ą

Nowin

ę

, chyba

ż

e uwierzyli

ś

cie bez powodu (

tak

ż

e:

przypadkowo, na o

ś

lep, nierozwa

ż

nie). Poniewa

ż

w

ś

ród pierwszych spraw

przekazałem wam to, co otrzymałem (

tak

ż

e:

przyj

ą

łem, usłyszałem, upewniłem si

ę

,

nauczyłem si

ę

, uznałem),

ż

e Chrystus umarł za nasze winy (

tak

ż

e:

grzechy, bł

ę

dy,

przest

ę

pstwa;

nadto:

z powodu naszej ofiary za grzech, z powodu naszego

zgładzenia grzechów) według Pism;

ż

e został pogrzebany i

ż

e według Pism - jest

wskrzeszony w trzecim dniu...

I tu przeskocz

ę

do sedna!

Ocknijcie si

ę

prawnie (

tak

ż

e:

w sposób prawny, sprawiedliwy

; Biblia Gda

ń

ska:

ku sprawiedliwo

ś

ci

)

i nie grzeszcie

(

tak

ż

e:

nie bł

ą

d

ź

cie, nie chybiajcie celu); gdy

ż

niektórzy maj

ą

nieznajomo

ść

Boga; na

zawstydzenie wam to mówi

ę

(1 Koryntian 15,34; NBG).

Tak, to jest sedno Ewangelii,

nad którym warto si

ę

zastanowi

ć

. A ja do tego dodam inny cytat, aby cało

ść

stała si

ę

jasna.

Bo czy

ż

by nie zatrzymało si

ę

składanie ofiar, gdyby ci, którzy pełni

ą

słu

ż

b

ę

,

raz b

ę

d

ą

c oczyszczeni, nie mieli ju

ż

ż

adnej

ś

wiadomo

ś

ci grzechów? (Hebrajczyków

10,2; NBG).

A przecie

ż

dla uczniów Pana zatrzymało si

ę

składanie ofiar, zatem winni

nie mie

ć

ju

ż

ś

wiadomo

ś

ci grzechów. A je

ż

eli ja maj

ą

, musz

ą

pozby

ć

si

ę

starego

balastu i wej

ść

do odpocznienia. Bo po prawdzie! Je

ż

eli nie głosimy pełnej Ewangelii,

background image

wraz z jej dobrodziejstwami – to mo

ż

e si

ę

okaza

ć

,

ż

e głosimy innego Jezusa i jak

ąś

inn

ą

ewangeli

ę

.

Poniewa

ż

jestem zazdrosny o was zazdro

ś

ci

ą

Boga; bo

przygotowałem was dla jednego m

ęż

a, aby postawi

ć

przy Chrystusie jako dziewic

ę

bez skazy

(!)

. Ale boj

ę

si

ę

, aby jako

ś

, tak jak w

ąż

w jego podst

ę

pno

ś

ci oszukał Ew

ę

,

nie zostały ska

ż

one wasze zamiary, z dala od prostoty wzgl

ę

dem Chrystusa. Gdy

ż

je

ś

li kto

ś

przychodzi i ogłasza innego Jezusa, którego my

ś

my nie ogłaszali; albo

bierzecie innego ducha, którego nie otrzymali

ś

cie; albo inn

ą

ewangeli

ę

, której nie

przyj

ę

li

ś

cie łaskawie - znosicie to dobrze (2 Koryntian 11,2-4; NBG).

Ko

ń

cz

ę

. Summa summarum trzeba stwierdzi

ć

,

ż

e „nie wszystko złoto, co błyszczy”.

Strój, swada, pewno

ść

siebie i miejsce na podwy

ż

szeniu, wcale nie gwarantuj

ą

czysto

ś

ci Bo

ż

ego Słowa, je

ż

eli jego fragmenty stale s

ą

przemilczane; gdy mówca nie

prowadzi do wolno

ś

ci w Panu Jezusie, a stara si

ę

nało

ż

y

ć

stare, b

ą

d

ź

nowe jarzmo,

które z reguły sam ukr

ę

cił, b

ą

d

ź

jego pobratymcy.

Gdy

ż

jeste

ś

cie zbawieni łask

ą

z

powodu wiary; i to nie z was, Boga to dar; nie z uczynków, aby si

ę

kto

ś

nie chlubił.

Poniewa

ż

jeste

ś

my Jego dziełem i w Chrystusie Jezusie zostali

ś

my stworzeni dla

szlachetnych uczynków, które Bóg wcze

ś

niej przygotował, aby

ś

my w nich

ż

yli

(Efezjan 2,8-10; NBG).

27.07.2009

Niewiasta niech si

ę

uczy (

tak

ż

e:

dowiaduje, zauwa

ż

a, spostrzega) w spokoju

(

tak

ż

e:

w ciszy), we wszelkim poddaniu. Ale kobiecie nie pozwalam naucza

ć

(

tak

ż

e:

wyja

ś

nia

ć

, wykazywa

ć

), ani rz

ą

dzi

ć

m

ęż

czyzn

ą

, ale ma by

ć

w cicho

ś

ci.

(1 Tymoteusza 2,11-12; NBG)

uch New Age (Nowego Wieku) do tego stopnia zalał ziemi

ę

,

ż

e ju

ż

prawie nikt o

nim nie mówi. Niczym bułeczka z masłem stał si

ę

powszechn

ą

codzienno

ś

ci

ą

,

poprzedzon

ą

ż

yczeniami: Smacznego! Zdominował wydawnictwa, media, struktur

ę

społeczn

ą

i oczywi

ś

cie polityk

ę

. Do tego stał si

ę

„modny”. W Katowicach, w

najelegantszym pasa

ż

u, swe stoiska nareszcie maj

ą

wró

ż

ki! Jest te

ż

i klientela.

Natomiast odmienne zdanie po prostu „cuchnie” anachronizmem, jest w pogardzie
oraz si

ę

je kwituje u

ś

mieszkiem pobła

ż

ania. No, có

ż

...wapno! Mózg zlasowany

wiekiem! Przypomn

ę

,

ż

e ruch New Age przypisuje olbrzymi

ą

rol

ę

kobietom. Wi

ę

c

gdzie nie spojrzysz – kobiety! Prezentuj

ą

swe zdanie we wszystkim, ba,

ś

miej

ą

si

ę

chłopom w twarz. Gdy wyjd

ę

, to na ulicy pouczaj

ą

mnie ju

ż

12-letnie panienki.

Podchwycili to macherzy od reklamy, zatem wszystko, co jest adresowane do kobiet,
ko

ń

czy si

ę

zach

ę

caj

ą

cym sloganem: „Jeste

ś

tego warta!”. A warte, jak wiadomo, s

ą

wszystkie! Wychodz

ą

c czasom naprzeciw, nauczyłem si

ę

lepi

ć

pierogi i zgł

ę

biłem

tajniki domowego wypieku ciasta.
Za

ś

poruszyłem ten temat, poniewa

ż

„rewolucja i zwi

ą

zane z ni

ą

nowe my

ś

lenie”

wdziera si

ę

nawet do zborów. Pod płaszczykiem „nowych form pobo

ż

no

ś

ci” kobiety

udzielaj

ą

ju

ż

chrztów oraz głosz

ą

płomieniste kazania. Strach pomy

ś

le

ć

, co b

ę

dzie

dalej. Pewien brat kiedy

ś

o

ś

wiadczył: Kiedy znajdziesz si

ę

w innym zborze, wpierw

przyjrzyj si

ę

kobietom. Jak one si

ę

zachowuj

ą

? Jak s

ą

ubrane? Czy nakrywaj

ą

głowy? Czy przejmuje je boja

źń

Boga? Po stanie kobiet – niechybnie poznasz stan

zboru.

R

background image

Zatem przypomn

ę

:

Wasze niewiasty niech milcz

ą

(

tak

ż

e:

s

ą

spokojne, ciche) w

zborach, gdy

ż

nie jest dozwolone im gada

ć

(

tak

ż

e:

baja

ć

, ple

ść

, gaw

ę

dzi

ć

, mówi

ć

);

ale niech b

ę

d

ą

podporz

ą

dkowane, tak jak i Prawo mówi. Za

ś

je

ś

li chc

ą

si

ę

co

ś

nauczy

ć

, niech si

ę

w domu dopytuj

ą

własnych m

ęż

ów; bo ha

ń

bi

ą

ce jest dla niewiasty

gada

ć

w zborze. Czy od was wyszło Słowo Boga? Czy tylko do was przyszło? Je

ś

li

kto

ś

uwa

ż

a,

ż

e jest prorokiem lub duchowym, niech uznaje,

ż

e to, co wam pisz

ę

, jest

poleceniem Pana. Za

ś

je

ś

li kto

ś

nie poznaje - nie jest tym, który wie (1 Koryntian

14,34-38; NBG).

Na to usłysz

ę

tak: A có

ż

złego w tym,

ż

e kobieta b

ę

dzie naucza

ć

? Co si

ę

stanie, je

ś

li

zostanie pastorem? Dlaczego nasze niewiasty musz

ą

by

ć

dyskryminowane?

Nie jest tak. Ka

ż

dy niech wykonuje funkcj

ę

, któr

ą

wyznaczył mu Bóg oraz go do niej

przysposobił. M

ęż

czyzna – co m

ę

skie; niewiasta – co przynale

ż

ne kobiecie.

Odrzucanie tych zasad – to łamanie Bo

ż

ego porz

ą

dku. A to ju

ż

jest niebezpieczne!

Aby sobie uprzytomni

ć

powag

ę

całej sprawy, spójrzmy na króla Saula, przed

wypraw

ą

na Filistynów.

Ale poniewa

ż

Saul bawił jeszcze w Gilgal, zbiegł si

ę

do niego

cały strwo

ż

ony lud. I czekał on siedem dni, stosownie do czasu wyznaczonego przez

Samuela. Gdy jednak Samuel nie przybywał do Gilgal, lud si

ę

od niego rozproszył.

Wtedy Saul powiedział: Sprowad

ź

cie mi całopalenie oraz opłatne ofiary; po czym

zło

ż

ył całopalenie. Ale zaledwie zako

ń

czył składanie całopalenia, oto przybył

Samuel. Wi

ę

c Saul wyszedł naprzeciw niemu, by go pozdrowi

ć

. A Samuel

powiedział: Co uczyniłe

ś

? Wi

ę

c Saul odpowiedział: Poniewa

ż

widziałem,

ż

e lud si

ę

ode mnie rozprasza, a ty nie przybywasz w oznaczonym czasie, podczas gdy
Filistyni zgromadzili si

ę

w Michmas, zatem pomy

ś

lałem: Teraz Filistyni zejd

ą

do

mnie, do Gilgal, kiedy jeszcze nie ubłagałem oblicza WIEKUISTEGO. Przemogłem
si

ę

oraz zło

ż

yłem całopalenie. A Samuel powiedział do Saula: Nierozs

ą

dnie

post

ą

piłe

ś

! Nie przestrzegałe

ś

przykazania WIEKUISTEGO, twojego Boga, które ci

polecił; bowiem teraz WIEKUISTY byłby utwierdził twoje panowanie nad Israelem na
bardzo długie czasy. A teraz twoje panowanie si

ę

nie utrzyma. WIEKUISTY wyszukał

sobie m

ęż

a według Swojego serca i WIEKUISTY go ustanowił ksi

ę

ciem nad Swoim

ludem, poniewa

ż

nie przestrzegałe

ś

tego, co ci polecił WIEKUISTY (1 Samuela 13,7-

14; NBG).

Ot, i wszystko!

1.08.2009

Je

ś

li znasz jakich

ś

Ż

ydów, w Polsce, Izraelu, czy gdzie indziej,

skopiuj ten list i prze

ś

lij go swoim znajomym.


LIST DO CIEBIE

background image

לארשי

לש

חישמה

Ka

ż

dy człowiek, pr

ę

dzej, czy pó

ź

niej, stawia sobie nast

ę

puj

ą

ce pytania: Czy Bóg

naprawd

ę

istnieje? Co si

ę

stanie ze mn

ą

po

ś

mierci? Jak to si

ę

wszystko sko

ń

czy?

Powiecie – my to wiemy! Jeste

ś

my narodem wybranym! Do nas nale

ż

y prawda!

Lecz, czy cała, ta dana Israelowi?

Ż

ydzi powiadaj

ą

,

ż

e nie

ż

onaty m

ęż

czyzna „tylko w

połowie jest człowiekiem”. Trawestuj

ą

c to powiedzenie, mo

ż

na powiedzie

ć

tak:

Israelita, który odrzuca Nowe Przymierze „tylko w połowie jest

Ż

ydem”. Postaram si

ę

to rozwin

ąć

.

Pisz

ę

o Israelu według cielesnej natury. Spytacie: Kto nim jest? Ano

Ż

ydzi, Jehudim,

a dokładnie to dom Jakóba! Czy aby nie sugeruj

ę

,

ż

e jest jeszcze szczególny Israel?

Tak, oczywi

ś

cie, tak uwa

ż

am; zgodnie z Pismem jest nim Israel duchowy (Israel),

wybrany przez Boga przed zało

ż

eniem

ś

wiata i wpisany do Ksi

ę

gi

Ż

ycia. Gdy

ż

w

historii ludzko

ś

ci – niczym w drzewie, stale uszlachetnianym przez ogrodnika –

poprzez działanie Boga, Israel wyłania si

ę

Israela według cielesnej natury. Za

ś

w

procesie upadku i odnowy człowieka - niczym motyl z poczwarki - nowy człowiek
rodzi si

ę

ze starego.

O! Znów chyba b

ę

dzie o Jezusie! – powiecie. Lecz my nie chcemy tego słucha

ć

! Nie

uznajemy wielobóstwa!...

...

לארשי

עמש

Bo go nie ma. Wiekuisty jest jeden! To

ś

wi

ę

ta, niepodwa

ż

alna prawda! Lecz

stwarzaj

ą

c ludzi na Swój obraz i podobie

ń

stwo, Bóg dał nam si

ę

równie

ż

pozna

ć

.

Je

ż

eli przypatrzymy si

ę

sobie, mo

ż

emy przez analogi

ę

, snu

ć

równie

ż

wyobra

ż

enia o

Bogu. Ka

ż

dy człowiek jest bytem jednostkowym, co do tego nie ma w

ą

tpliwo

ś

ci. Lecz

w tym bycie daje si

ę

wyró

ż

ni

ć

te

ż

składniki: Cało

ść

osoby (odnosz

ą

c do Boga Ojca);

słowo, które wypowiadamy (w odniesieniu do Słowa Boga) i ducha, który nas o

ż

ywia

(odnosz

ą

c do Ducha

Ś

wi

ę

tego). U człowieka jego „cz

ęś

ci składowe” mog

ą

te

ż

wyst

ę

powa

ć

„pojedynczo”, chocia

ż

nadal pozostaj

ą

w jedno

ś

ci. Na przykład... słowo.

Dajmy na to w radiowym przemówieniu przywódcy. Przecie

ż

ludzie, chocia

ż

nie

widz

ą

osoby - wiedz

ą

,

ż

e za tymi d

ź

wi

ę

kami kryje si

ę

okre

ś

lony człowiek, za

ś

słowa

płyn

ą

ce z gło

ś

nika, nakre

ś

l

ą

nam jego pogl

ą

dy; czy dokładniej – poprzez słowo ten

człowiek si

ę

objawia, daje si

ę

pozna

ć

innym. Tak te

ż

b

ę

dzie w przypadku Boga, cho

ć

w du

ż

o wi

ę

kszym wymiarze. Zatem Słowo, jak i Duch Boga - s

ą

Bogiem, nale

żą

do

Jego Osoby, i przez Słowo, Bóg si

ę

objawiał Israelowi. Prorocy te

ż

nie widzieli Boga

– słyszeli tylko Jego Słowo; lecz było dla nich jasne,

ż

e obcuj

ą

z samym Wiekuistym.

Na pocz

ą

tku było Słowo

(gr. Logos, czyli: Słowo, M

ą

dro

ść

; Podstawa, Zasada,

Racja; My

ś

l; Prawo Natury, Ład, Porz

ą

dek; Wyrocznia)

, a Słowo było od Boga i

Bogiem było Słowo (Ewangelia Jana 1,1).

Tyle tytułem wst

ę

pu.

Pisz

ę

ten list, poniewa

ż

umiłowałem Israela, nie z uwagi na wspaniało

ść

Ż

ydów - ale

na wybór Boga. Pan Bóg uczynił nam te

ż

ten zaszczyt,

ż

e przez wiele stuleci

znaczna cz

ęść

narodu wybranego przebywała na terenach Polski. A jednak zdaj

ę

sobie spraw

ę

,

ż

e nie wszyscy z Israela według ciała znajd

ą

si

ę

w Israelu. Bóg, który

jest Panem całej ziemi, przed zało

ż

eniem

ś

wiata, wpisem do Ksi

ę

gi

Ż

ycia, dokonał

najpierw pierwszego (Abla, Noacha, Abrahama, Ic’haka, Israela oraz 12 patriarchów,
itd.; wł

ą

czaj

ą

c w to i pogan); a potem drugiego wyboru, którym jest Israel według

cielesnej natury (Abram, Ic’hak, Jakób, 12 patriarchów, itd.; z poganami jako
prozelitami). Jak łatwo zauwa

ż

y

ć

, powołanie do Israela wi

ąż

e si

ę

z nowym imieniem,

background image

które nadaje Bóg. Tak Abram otrzymał imi

ę

Abraham, Jakób otrzymał imi

ę

Israel; a

Esaw chocia

ż

był pierworodnym, zaj

ą

ł drugorz

ę

dn

ą

pozycj

ę

. Wiem,

ż

e

Ż

ydzi

niech

ę

tnie słuchaj

ą

ludzi z pogan, a jednak pragn

ę

dowie

ść

,

ż

e w my

ś

l Nowego

Przymierza, oni tak

ż

e s

ą

ą

czani do Israela. I wła

ś

nie z tej cz

ą

stki płynie dzisiejszy

apel.

Ż

ydzi według cielesnej natury nie chc

ą

nic słysze

ć

o Jezusie (hebr.

Jeszua/Jehoszua; aram. Jesu) i w wi

ę

kszo

ś

ci, do dzisiaj nie uznaj

ą

go za Mesjasza.

Trudno si

ę

temu dziwi

ć

. Przez 2000 lat, w tym imieniu przep

ę

dzano

Ż

ydów po

ś

wiecie; bito, znaczono, palono, mordowano; w tym imieniu mówiono o odrzuceniu

Israela. Lecz czy owi propagatorzy „Jezusa” podpierali si

ę

nieska

ż

onym Pismem?

Nie! Działali na podstawie swoich własnych, urojonych teorii. Bo pisze zgoła inaczej!
Gdyby

Ż

ydzi czytali Ksi

ę

gi Nowego Przymierza, mogliby si

ę

dowiedzie

ć

,

ż

e Bóg

przestrzega przed jakim

ś

innym „Jezusem” i zapewnia,

ż

e takiego Jezusa b

ę

d

ą

głosi

ć

.

Poniewa

ż

jestem zazdrosny o was zazdro

ś

ci

ą

Boga; bo przygotowałem was

dla jednego m

ęż

a, aby postawi

ć

przy Mesjaszu/Chrystusie jako dziewic

ę

bez skazy.

Ale boj

ę

si

ę

, aby jako

ś

, tak jak w

ąż

w jego podst

ę

pno

ś

ci oszukał Ew

ę

, nie zostały

ska

ż

one wasze zamiary, z dala od prostoty wzgl

ę

dem Mesjasza/Chrystusa. Gdy

ż

je

ś

li kto

ś

przychodzi i ogłasza innego Jezusa, którego my

ś

my nie ogłaszali; albo

bierzecie innego ducha, którego nie otrzymali

ś

cie; albo inn

ą

ewangeli

ę

, której nie

przyj

ę

li

ś

cie łaskawie - znosicie to dobrze (2 List do Koryntian 11,2-4; Nowa Biblia

Gda

ń

ska;

Ś

l

ą

skie

Towarzystwo

Biblijne;

e-mail:

stb@biblest.com.pl;

http.www.biblest.com.pl).

W Israelu byli tak

ż

e fałszywi mesjasze; po

ś

ród was było te

ż

wielu zwodzicieli! A co dopiero w

ś

ród pogan! Zatem trzeba patrze

ć

na prawd

ę

,

prawdy tej ustawicznie szuka

ć

i nie ulega

ć

pozorom.

Powiadacie tak: Nasz jest Tanak/Tanach! To s

ą

Ksi

ę

gi naszego dziedzictwa, a wy

sobie czytajcie Nowy Testament. To jest złe postawienie sprawy! Wasz jest Tanak i
od was jest Nowe Przymierze. Z kim zawarto to Nowe Przymierze? Ano, wył

ą

cznie z

Israelem! Bo wszystko przyszło od

Ż

ydów i dla

Ż

ydów – i Tanak, i zbawienie. Od

pogan nie przyszło nic odno

ś

nie Boga Israela.

W

ś

ród

Ż

ydów najcz

ęś

ciej si

ę

rozmawia o antysemityzmie, wyp

ę

dzeniach, grabie

ż

ach

i Holocau

ś

cie. I wielu pyta ze łz

ą

w oku, czemu tak jest od wieków? Co oni od nas

chc

ą

? Dlaczego wci

ąż

si

ę

czepiaj

ą

? A dlatego,

ż

e byli

ś

cie oraz jeste

ś

cie narodem

wybranym Boga! Taka jest prawda Pisma! Za

ś

cały

ś

wiat tkwi w złym! W okowach

szatana i demonów. Zatem

ś

wiat nie mo

ż

e was szanowa

ć

i b

ę

dzie was prze

ś

ladował

a

ż

do ko

ń

ca obecnego porz

ą

dku rzeczy! Gdyby było inaczej, to bardzo bym si

ę

zdziwił! Za

ś

waszym obro

ń

c

ą

jest Bóg! Cho

ć

wci

ąż

liczycie na własne siły, na

zaradno

ść

swoich przywódców i swe wspaniałe umysły. Lecz niebawem, wszyscy

wyrusz

ą

przeciw wam, a wasz ratunek b

ę

dzie w Bogu.

Szukajcie WIEKUISTEGO, póki mo

ż

e by

ć

znaleziony; wzywajcie Go, póki jest

bliskim. (Jezajasz 55,6; NBG)

Postawi

ę

frapuj

ą

ce pytania: Jaka jest ró

ż

nica pomi

ę

dzy przesłaniem Starego, a

Nowego Przymierza z Israelem? Dlaczego Jezus musiał ponie

ść

ś

mier

ć

? Kto jest

winny za

ś

mier

ć

Jezusa? I spróbuj

ę

na nie odpowiedzie

ć

. Jednak zanim przyst

ą

pimy

do rzeczy, pragn

ę

wam u

ś

wiadomi

ć

,

ż

e Tanak, do którego si

ę

odwołujecie, kryje w

sobie Nowy Testament. Jednak jakby za niewidzialn

ą

zasłon

ą

, skrycie. Za to w

Nowym Przymierzu z Israelem dokonało si

ę

odsłoni

ę

cie. Dlatego posiłkuj

ą

c si

ę

Pismem, b

ę

d

ę

u

ż

ywał wersetów z jednego, jak i drugiego.

Jaka jest ró

ż

nica pomi

ę

dzy przesłaniem Starego, a Nowego Przymierza z Israelem?

Och, tych ró

ż

nic s

ą

tysi

ą

ce, cho

ć

sprowadzaj

ą

si

ę

do jednej – wielu niedoskonałych

ofiar ze zwierz

ą

t i jednej ofiary doskonałej. Oba Przymierza s

ą

z sob

ą

nierozerwalnie

background image

zwi

ą

zane, nawzajem si

ę

przenikaj

ą

, uzupełniaj

ą

, i jakby cienka, złota ni

ć

wije si

ę

my

ś

l przewodnia.

Za jedn

ą

z najlepszych ksi

ąż

ek o judaizmie, uwa

ż

am dzieło Simona Philip’a De Uries

pod tytułem „Obrz

ę

dy i symbole

Ż

ydów”. Pisz

ą

c o roli mał

ż

e

ń

stwa, autor przytacza

werset z Bereszit (1 Ksi

ę

gi Moj

ż

esza 1,27-28; NBG):

I Bóg stworzył człowieka na

Swój obraz, na obraz Boga go stworzył; stworzył ich m

ęż

czyzn

ą

i niewiast

ą

. Bóg

tak

ż

e im błogosławił oraz Bóg do nich powiedział: Rozradzajcie si

ę

, rozmna

ż

ajcie,

napełniajcie ziemi

ę

oraz ni

ą

zawładniajcie...

i nazywa go pierwsz

ą

micw

ą

. A je

ś

li tak

jest w istocie – to jaka powinna by

ć

druga? No, chyba według tego, co pisze kawałek

dalej:

I PAN Bóg wzi

ą

ł człowieka oraz go osadził w ogrodzie Eden, by go uprawiał i

dozorował. PAN Bóg przykazał te

ż

człowiekowi, mówi

ą

c: Mo

ż

esz spo

ż

ywa

ć

z

ka

ż

dego drzewa ogrodu; ale z drzewa Poznania Dobrego i Złego - nie b

ę

dziesz z

niego spo

ż

ywał; bo gdy z niego spo

ż

yjesz - z pewno

ś

ci

ą

umrzesz (2,15-17; NBG).

Lecz takiej micwy nie ma. Natomiast wi

ę

kszo

ść

nakazów ma zwi

ą

zek z

niesubordynacj

ą

Adama, a potem jej nast

ę

pstwem - rozeznaniem dobrego i złego

(sumieniem). Zatem z poznaniem, przed którym Bóg przestrzegał pierwszych ludzi. A
co wyró

ż

nia Tor

ę

? Otó

ż

, znaczna jej cz

ęść

po

ś

wi

ę

cona jest sprawiedliwo

ś

ci

(rekompensatom za popełnione przest

ę

pstwa, w tym równie

ż

słu

ż

bie ofiarniczej). Za

ś

st

ą

d wniosek,

ż

e przykazania Tory nadano upadłemu człowiekowi, Israelicie, który

we wn

ę

trzu ma sumienie, by zrozumiał swój stan upadku, starał si

ę

pozna

ć

Boga, a

tak

ż

e uzyskał rozeznanie w Jego sprawiedliwo

ś

ci. Bo jak wiemy, taki człowiek nie ma

dost

ę

pu do drzewa

Ż

ycia.

Tak wygnał człowieka, a na wschód od ogrodu Eden

usadowił cherubów oraz płomienny miecz wiruj

ą

cy dla strze

ż

enia drogi do drzewa

Ż

ycia (3,24; NBG).

I w tym problem, przed którym stoj

ą

Jehudim! Ale mo

ż

na zapyta

ć

tak: Wi

ę

c czym jest Prawo Moj

ż

esza? I odpowiedzie

ć

: Nauk

ą

. Tora wytycza drog

ę

upadłemu, podkre

ś

lam - upadłemu Israelicie, po której id

ą

c bez skazy (zachowuj

ą

c

całe 613 nakazów w ka

ż

dej chwili swojego

ż

ycia) – nie umrze, lecz b

ę

dzie

ż

ył;

chocia

ż

nadal w Prawie Moj

ż

esza.

Zatem przestrzegajcie Moich ustaw i Moich praw,

które gdy człowiek spełnia - w nich

ż

yje (Wajikra,18,5; NBG).

A wi

ę

c Prawo Moj

ż

esza

nie zapewnia zbawienia, ani

ż

ycia wiecznego przy Bogu, lecz pozwala zachowywa

ć

ż

ycie na podstawie uczynków sprawiedliwo

ś

ci wyszczególnionych w Torze. I to

wszystkich! Zatem pytam: Czy jest po

ś

ród was cho

ć

by jeden, który spełnia owe

kryterium? Bowiem Bóg przez Moj

ż

esza przestrzega:

Przekl

ę

ty ka

ż

dy, kto nie

dotrzyma słów tego Prawa, by je spełniał. A cały lud powie: Amen (Eleh ha-Debarim
27,26; NBG).

Za

ś

w Ksi

ę

gach Nowego Przymierza powiedziano to ju

ż

dosadniej:

Poniewa

ż

ci, co s

ą

z uczynków Prawa - s

ą

pod przekle

ń

stwem. Gdy

ż

jest napisane:

Przekl

ę

ty ka

ż

dy, który nie trwa we wszystkich przykazaniach, które s

ą

napisane w

zwoju Prawa, by je uczyni

ć

. A,

ż

e w Prawie Moj

ż

esza nikt nie jest uznawany za

sprawiedliwego przed Bogiem, to oczywiste, gdy

ż

: Sprawiedliwy b

ę

dzie

ż

ył z wiary

(Abakuka 2,4). Za

ś

Prawo Przykaza

ń

nie jest z wiary, lecz człowiek, który by je

uczynił, w nich b

ę

dzie

ż

(Do Galacjan 3,11-12; NBG).

Mo

ż

na zapyta

ć

– jak długo?

Dopóki nie złamie Prawa!

background image

Powró

ć

my do słu

ż

by ofiarniczej oraz sprawiedliwo

ś

ci Boga, która ma wymiar

absolutu i streszcza si

ę

w prostych słowach:

Oko za oko, z

ą

b za z

ą

b,

ż

ycie za

ż

ycie

.

To wła

ś

nie słu

ż

ba ofiarnicza czyni zado

ść

tej jednoznacznej normie. Poniewa

ż

kar

ą

za grzech jest

ś

mier

ć

– Prawo Moj

ż

esza ustala okup/rekompensat

ę

/ofiar

ę

za ten

grzech -

ś

mier

ć

niewinnego zwierz

ę

cia. Tak wi

ę

c, za grzechy Israelitów - gin

ę

ły

zwierz

ę

ta bez winy (byki, owce, kozły, barany...). Niemniej

Ż

yd mógłby zapyta

ć

tak:

Czy to jest absolutnie sprawiedliwe? Chyba nie! Baran mógłby umrze

ć

za barana,

byk za byka – a ja przecie

ż

jestem człowiekiem! Aby stało si

ę

zado

ść

sprawiedliwo

ś

ci

absolutnej, za grzesznego człowieka - winien umrze

ć

człowiek bez skazy! I tu si

ę

pojawia problem! Bo przecie

ż

Pismo powiada,

ż

e takiego człowieka nie ma.

Tak jak

jest napisane: Ani jeden nie jest sprawiedliwy (Psalm 14,3) nie jest rozumiej

ą

cym, nie

jest szukaj

ą

cym Boga. Wszyscy si

ę

odwrócili, razem zostali zmarnowani; nikt nie jest

czyni

ą

cym dobro

ć

, nie jest a

ż

do jednego (Psalm 53,4) Otwartym grobem jest ich

gardło, oszukiwali swoimi j

ę

zykami, jad

ż

mij przy ich wargach (Psalm 5,10 + 140,4);

ich usta s

ą

pełne kl

ą

twy i goryczy (Psalm 10,7), a ich nogi skore by wyla

ć

krew

(Izajasz 59,7); bieda i spustoszenie na ich drogach, a drogi pokoju nie poznali;
boja

źń

Boga nie jest naprzeciwko ich oczu (Psalm 36,2).

Powstaje „w

ę

zeł gordyjski”!

Jak Bóg ma uratowa

ć

ludzko

ść

, skoro nie ma człowieka bez winy? Zatem nikt nie

mo

ż

e da

ć

okupu w zgodzie z norm

ą

sprawiedliwo

ś

ci absolutnej; a Bóg musi

pozosta

ć

sprawiedliwy? Lecz oto dokonuje si

ę

Dzieło Boga! Słowo Boga, nazwane

Synem, przyjmuje posta

ć

człowieka,

ż

yje w wierze oraz ufno

ś

ci, po czym umiera za

grzech, daj

ą

c Ojcu nale

ż

ny okup za win

ę

całej ludzko

ś

ci. Niewinne

ż

ycie - za

grzeszne! Krew niewinnego człowieka – za

ż

ycie wszystkich ludzi. I dlatego, na wzór

starotestamentowych baranków, Jezus-Mesjasz został nazywany Barankiem Boga.
Oto sedno Nowego Testamentu, w

ś

cisłym powi

ą

zaniu ze Starym. Kto uwierzy w to

Dzieło Boga oraz da si

ę

zanurzy

ć

w Imieniu Jezusa-Zbawiciela ma obiecan

ą

sprawiedliwo

ść

z wiary/ufno

ś

ci i stoj

ą

ce za ni

ą

ż

ycie wieczne. Nie z uczynków Prawa

Moj

ż

esza – lecz jak powiedziano przez Abakuka - z Wiary. Lecz aby do tego doszło i

by Bóg mógł ustanowi

ć

now

ą

sprawiedliwo

ść

– wła

ś

nie t

ą

z wiary Jezusa, Jezus-

Mesjasz musiał do

ś

wiadczy

ć

wszystkich prób oraz ponie

ść

najci

ęż

sz

ą

kar

ę

. Kropka.

A co ze słowami

Ż

ydów:

Za

ś

cały lud odpowiadaj

ą

c, rzekł: Krew jego na nas i na

nasze dzieci. Wtedy wypu

ś

cił im Barabbasza; a Jezusa ubiczował i wydał, aby został

ukrzy

ż

owany (Ewangelia Mateusza 27,25-26; NBG).

Przecie

ż

za owo zdanie, przez

wieki, wymordowano tysi

ą

ce! Czy

Ż

ydzi mogli powiedzie

ć

takie słowa? Mogli... Nie

mogli, lecz musieli! Bo wtedy, z ust całego narodu

ż

ydowskiego popłyn

ę

ło proroctwo

Boga – wła

ś

nie pro

ś

ba o miłosierdzie w oparciu o krew Jezusa. Zaraz to szerzej

wyja

ś

ni

ę

. Napisano:

St

ą

d te

ż

ani Pierwszy Przybytek nie był odnawiany bez krwi. Bo

gdy ludowi zostało ogłoszone przez Moj

ż

esza ka

ż

de przykazanie według Prawa,

wzi

ą

ł on krew ciel

ą

t i kozłów, razem z wod

ą

, szkarłatn

ą

wełn

ą

i hyzopem, oraz skropił

cały lud i sam zwój, mówi

ą

c: To jest krew Testamentu, który Bóg rozporz

ą

dził w

stosunku do was. Podobnie skropił te

ż

Namiot Zgromadzenia oraz wszystkie

naczynia publicznej słu

ż

by. Wi

ę

c prawie wszystko, według Prawa, jest oczyszczane

we krwi; a bez rozlania krwi nie dokonuje si

ę

darowanie długu (List do Hebrajczyków

background image

9,18-22; NBG).

I dlatego umierały baranki, bo ich krew oczyszczała od winy, cho

ć

w

sposób niedoskonały. Dlatego przelano te

ż

krew Jezusa, bo ta krew oczyszcza

człowieka - absolutnie i doskonale. O to prosił naród

ż

ydowski, chocia

ż

z owego

dobrodziejstwa wtedy nie zdawał sobie sprawy. Krew Jezusa, gdy spada na
człowieka, staje si

ę

błogosławie

ń

stwem - nie przekle

ń

stwem!

Ż

ydzi byli przez wieki oskar

ż

ani o zbrodni

ę

„bogobójstwa”. Lecz, po prawdzie! Czy

mo

ż

e by

ć

co

ś

bardziej absurdalnego? Bo po pierwsze: Na krzy

ż

u nie umarł Bóg, lecz

Jezus-Człowiek; wszak Bóg jest nie

ś

miertelny! Mało! Kiedy Jezus wisiał na krzy

ż

u,

wtedy został na niego przeło

ż

ony grzech (podobnie jak lewiccy kapłani przekładali je

na zwierz

ę

ta), a Bóg opu

ś

cił Jezusa, poniewa

ż

stał si

ę

nieczysty. Na krzy

ż

u wisiał ju

ż

tylko Jezus-Człowiek, który w swojej ufno

ś

ci wołał:

A około dziewi

ą

tej godziny, Jezus

zawołał wielkim głosem, mówi

ą

c: Eli, Eli, lama sabachthani? To jest: Bo

ż

e mój, Bo

ż

e

mój, czemu mnie opu

ś

ciłe

ś

? Psalm 22,2; Ewangelia Mateusza 27,46; NBG).

I po

drugie: Sam Jezus przecie

ż

powiedział:

Dlatego miłuje mnie Ojciec, bo ja daj

ę

me

ż

ycie, abym je znowu odebrał. Nikt go ode mnie nie bierze, lecz ja daj

ę

je z samego

siebie

(!)

; mam sił

ę

je da

ć

i mam mo

ż

no

ść

je znowu otrzyma

ć

; to polecenie

otrzymałem od mego Ojca (Ewangelia Jana 10,17-18; NBG).

Co go pchn

ę

ło na t

ą

drog

ę

? Ano, Miło

ść

! Bóg jest Miło

ś

ci

ą

– napisano. I dlatego objawił si

ę

Israelowi

wpierw pod Imieniem Jam Jest / B

ę

d

ę

(Haszem); a potem w Imieniu Jezus (co

znaczy: Jam Jest Zbawia / Ratuje / Wspomaga) dokonał Dzieła Zbawienia. W
Jezusie-Synu Człowieka objawiła si

ę

pełnia Boga, i został przedstawiony dowód,

ż

e

Wiekuisty jest Miło

ś

ci

ą

. Niemniej krzy

ż

pozostaje dowodem równie

ż

na to,

ż

e Bóg

jest miłosierny, ale i sprawiedliwy! I stał si

ę

jeszcze jeden cud! Odt

ą

d, mo

ż

na Go

ogl

ą

da

ć

twarz

ą

w twarz.

Zmiłuj si

ę

nade mn

ą

BO

Ż

E,

popatrz na moj

ą

n

ę

dz

ę

na skutek mych nieprzyjaciół;

Ty, który mnie wyniosłe

ś

z bram

ś

mierci,

bym przy wrotach córki Cyonu opowiadał cał

ą

Tw

ą

chwał

ę

,

abym si

ę

cieszył Twym zbawieniem.

(Psalm 9, 14-15; NBG)

Uczniowie Pana Jezusa twardo stoj

ą

u boku

Ż

ydów, cho

ć

s

ą

w dwóch, ró

ż

nych

Przymierzach. Tu

ż

przed modlitw

ą

w synagodze zagadałem si

ę

z przewodnicz

ą

cym.

Oczywi

ś

cie mówiłem o Jezusie; o zbawieniu, które przyszło za darmo, oraz go

zach

ę

całem do skruchy i pro

ś

by o miłosierdzie. „Prosz

ę

pana – odparł bez namysłu,

pan nie prezentuje

ż

ydowskiego punktu widzenia! To, co pan mówi, prosz

ę

o

wybaczenie, jest dla nas -

Ż

ydów, obce”. Potem, ju

ż

w synagodze, on wła

ś

nie

prowadził modlitwy, a było to

ś

wi

ę

to Jom Kippur. Jak łatwo zauwa

ż

yłem, ka

ż

da

zanoszona w tym dniu modlitwa stanowiła pro

ś

b

ę

o miłosierdzie. Potem, ju

ż

na

przyj

ę

ciu, znów podszedłem do przewodnicz

ą

cego i pytam: Czy słuchał pan tych

background image

modlitw, które sam pan zanosił do Boga? Przecie

ż

błagał pan o miłosierdzie! Poczuł

si

ę

zaskoczony. No, tak, oczywi

ś

cie... ten, tego... ale to tylko w Jom Kippur! Prosz

ę

pana – mówi

ę

mu na to, czy Dzie

ń

Pojednania nie jest najwa

ż

niejszym ze

ś

wi

ą

t

ż

ydowskich? Wi

ę

c st

ą

d wniosek,

ż

e pojednanie z Bogiem nie nast

ą

pi na drodze

uczynków – lecz w oparciu o miłosierdzie! Za

ś

do miłosierdzia dochodzi tylko wtedy,

gdy poprzez

ś

mier

ć

Jezusa, zostanie usatysfakcjonowana sprawiedliwo

ść

.

Te

sprawy s

ą

nierozł

ą

czne!

Pro

ś

by o lito

ść

chc

ę

, a nie rze

ź

nych ofiar; i poznania Boga,

bardziej ni

ż

całopale

ń

! (Hoszea 6,6; NBG).

Gdzie tu, ten pana

ż

ydowski punkt

widzenia?

A teraz o samej Biblii, w której tak

ż

e dochodzi do nadu

ż

y

ć

. Izaak Cylkow, rabin

Wielkiej Synagogi Warszawskiej (1841-1908), we wst

ę

pie do jego tłumaczenia

Tanak, napisał: „Odradzam czytanie Septuaginty (greckiego, rabinicznego przekładu
z III w. p.n.e), poniewa

ż

to tłumaczenie jest w swej formie za bardzo chrze

ś

cija

ń

skie”.

Co on chciał przez to powiedzie

ć

? Bo po pierwsze, w III wieku przed nasz

ą

er

ą

j

ę

zyk

starohebrajski był jeszcze bardzo

ż

ywy, przy tym znany z pewno

ś

ci

ą

lepiej; a po

drugie, Mesjasz i jego przesłanie (chrze

ś

cija

ń

stwo, czy te

ż

dokładniej – chrystianizm,

czyli przynale

ż

no

ść

do Chrystusa/Mesjasza) pojawi si

ę

dopiero za 300 lat! Zatem

Septuaginta musi by

ć

wiarygodnym przekładem.

A teraz przejd

ź

my skrótowo do najistotniejszych szczegółów. Biblia porównuje drog

ę

Israela według cielesnej natury, z Micraim - do Kanaanu, z drog

ą

uczniów Pana

Jezusa (Israela) ze

ś

wiata - do Królestwa Boga. To, co si

ę

wtedy wydarzało całemu

narodowi, odbija si

ę

symbolicznie i dzisiaj, ka

ż

demu z uczniów z osobna. Tak

ż

e i

dawne ustalenia, s

ą

w sposób duchowy ”kopiowane”. We

ź

my przykład:

Israelita według cielesnej natury, rodzi si

ę

w okre

ś

lonym pokoleniu na drodze

naturalnej, z ojca i matki

Ż

ydówki, po czym pisze si

ę

jego genealogi

ę

. Ucze

ń

Pana

Jezusa (Israelita) rodzi si

ę

w sposób duchowy z Wody (któr

ą

jest spisane Słowo

Boga) i Ducha. Jego Ojcem jest Bóg, a matk

ą

- jak mówi Pismo – Nowa, Niebia

ń

ska

Jeruszalaim. Wraz z nowonarodzeniem jest wszczepiany do jednego z pokole

ń

Israela, st

ą

d ma równie

ż

duchow

ą

genealogi

ę

. Najlepszym tego przykładem jest sam

Jezus. Ksi

ę

gi Nowego Przymierza podaj

ą

dwie genealogie Jezusa. Jedn

ą

w

Ewangelii Łukasza...

A Jezus kiedy zaczynał,

ż

ył około trzydzie

ś

ci lat, b

ę

d

ą

c (jak

mniemano) synem Józefa, Helego,

Mattata, Lewiego, Melchiego, Annaja,

Józefa

...(skrót)...

Nachora, Serucha, Ragaua, Feleka, Hebera, Sali, Kainama,

Arfaksada, Sema, Noego, Lamecha, Matusala, Henocha, Jareta, Maleleela,
Kainama, Enosa, Seta, Adama, Boga (3,23-38; NBG).

T

ą

genealogi

ę

sporz

ą

dzili

sami

Ż

ydzi (jak mniemali!) na podstawie cielesnej natury. Lecz Ewangelia Mateusza

podaje inn

ą

genealogi

ę

.

Ksi

ę

ga rodowodu Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna

Abrahama. Abraham spłodził Izaaka, a Izaak spłodził Jakóba, a Jakób spłodził Jud

ę

i

jego braci,

a Judas spłodził Faresa i Zar

ę

z Tamary

...(skrót)...

A Dawid, król, spłodził

Salomona z tej, która była Uriasza, a Salomon spłodził Roboama, a Roboam spłodził
Abiasza, a Abiasz spłodził Az

ę

, a Aza spłodził Jozafata, a Jozafat spłodził Jorama, a

Joram spłodził Ozjasza

...(skrót)...

a Achim spłodził Elijuda, a Elijud spłodził Eleazara,

background image

a Eleazar spłodził Mattana, a Mattan spłodził Jakóba, a Jakób spłodził Józefa, m

ęż

a

Marii, z której został zrodzony Jezus, zwany Chrystusem.

Do

ść

łatwo jest zauwa

ż

y

ć

,

ż

e w obu Ewangeliach padaj

ą

nieco ró

ż

ne imiona; przy czym pierwsza ko

ń

czy si

ę

na

Adamie i Bogu; za

ś

druga zaczyna od Abrahama – jak mówi Pismo - ojca wszystkich

wierz

ą

cych. Czy

ż

by wi

ę

c bł

ą

d, pomyłka? Nie. Bowiem Jezus nale

ż

ał do obu grup, był

Israelit

ą

według ciała (człowiekiem z gliny, według genealogii Łukasza), lecz przede

wszystkim Israelit

ą

(a wi

ę

c człowiekiem duchowym, według genealogii Mateusza).

A teraz inna sprawa. Czy Jezus przyszedł bez zapowiedzi? Równie

ż

– nie! Moj

ż

esz,

sam „prawodawca Tory”, zapowiedział innego prawodawc

ę

:

Z po

ś

ród ciebie, z twoich

braci, proroka jak mnie ustanowi ci WIEKUISTY, twój Bóg; jego słuchajcie (Eleh Ha-
Debarim
, V Moj

ż

esza 18,15; NBG).

Czy

Ż

ydzi nie wiedzieli gdzie si

ę

urodzi?

Jednak

ty, Bethlehemie Efrata, aczkolwiek jeste

ś

drobnym w rz

ę

dzie okr

ę

gów judzkich –

jednak z ciebie wyjdzie Mi ten, który ma zosta

ć

władc

ą

w Israelu; którego

pochodzenie od przeszło

ś

ci, od wiecznych dni (Mikach; Micheasz 5,1; NBG).

A mo

ż

e

nie wiedzieli kiedy?

Siedmdziesi

ą

t tygodni

(lat, czyli 7x70=490 lat)

zamierzono twemu

ludowi i twemu

ś

wi

ę

temu miastu na zniesienie przest

ę

pstwa, i na zagładzenie

grzechów, i na oczyszczenie nieprawo

ś

ci, i na zaprowadzenie wiecznej

sprawiedliwo

ś

ci, i na zapiecz

ę

towanie widzenia i proroctwa, i na pomazanie

Ś

wi

ę

tego

ś

wi

ę

tych.

Dlatego wiedz i zrozumiej,

ż

e od wyj

ś

cia słowa o przywróceniu i

zbudowaniu Jeruszalaim

(w czasie niewoli babilo

ń

skiej)

a

ż

do Mesjasza - wodza

b

ę

dzie siedem tygodni, potem sze

ść

dziesi

ą

t dwa tygodnie, gdy znowu b

ę

dzie

zbudowana ulica i przekopanie, a te czasy b

ę

d

ą

bardzo trudne. A po owych

sze

ść

dziesi

ę

ciu dwóch tygodniach Mesjasz zabity b

ę

dzie, wszak

ż

e mu to nic nie

zaszkodzi; owszem, to miasto i t

ą

Ś

wi

ą

tyni

ę

skazi lud przyszłego wodza, tak,

ż

e jego

koniec b

ę

dzie z powodzi

ą

, i a

ż

do sko

ń

czenia wojny b

ę

dzie ustawiczne pustoszenie

(Daniel 9,24-26; BG).

Je

ś

li do tego dodamy cuda i znaki Jezusa – nie powinno by

ć

w

ą

tpliwo

ś

ci! Równie

ż

z racjonalnego powodu – nikt inny, taki jak Jezus, nie pojawił

si

ę

w historii Israela.

Dla uczniów Pana Jezusa przewidziano te

ż

obrzezanie i to o wiele zaszczytniejsze

ni

ż

obrzezanie ciała.

Tak wi

ę

c obrzezajcie skorup

ę

waszego serca, a waszego karku

nie czy

ń

cie wi

ę

cej twardym (Eleh Ha-Debarim; V Moj

ż

esza 10,16; NBG). Gdy

ż

obrzezanie jest po

ż

yteczne, je

ż

eli spełniasz Prawo. Za

ś

je

ś

li byłby

ś

przest

ę

pc

ą

Prawa, twoje obrzezanie stało si

ę

nieobrzezaniem ( Do Rzymian 2,25; NBG).

I to si

ę

dzieje!

Zatem je

ś

li nieobrzezany by przestrzegał przepisów Prawa

(oczywi

ś

cie Prawa

Wiary)

, czy

ż

jego nieobrzezanie nie b

ę

dzie liczone ku obrzezaniu? I z natury

nieobrzezany, ten, co spełnia Prawo, b

ę

dzie s

ą

dził ciebie - przest

ę

pc

ę

Prawa z

powodu wiedzy i obrzezania. Bowiem nie jest to

Ż

yd na jawie; ani nie to w jawno

ś

ci,

na cielesnej naturze obrzezanie; ale jest to

Ż

yd w skryto

ś

ci, i obrzezanie serca w

Duchu - a nie w literze. Jego pochwała nie pochodzi od ludzi - ale od Boga (Rzymian
2, 26-29; NBG).

Ano, wła

ś

nie! A st

ą

d prosty ju

ż

wniosek,

ż

e ten nieobrzezany na

ciele – lecz obrzezany na sercu, jest wszczepiany do Israela i nazywany jest

Ż

ydem.

To jakby konieczno

ść

dziejów. Bowiem aby si

ę

dosta

ć

do Nowej Jeruszalaim, o

background image

której pisze w Objawieniu Nowego Testamentu, trzeba przej

ść

przez jedn

ą

z 12

bram, które zostały nazwane imionami 12 pokole

ń

Israela.

Wybrał te

ż

Swojego sług

ę

Dawida, a wzi

ą

ł go spo

ś

ród owczarni.

Spo

ś

ród owiec ci

ęż

arnych go wyprowadził,

aby pasterzył Jakóbowi - Jego ludowi,

oraz Israelowi - Jego dziedzictwu.

(Psalm 78,70-71; NBG)

Ka

ż

dy wi

ę

c, kto nie przyjmie Jezusa-Zbawiciela i nie chce zbawienia z łaski –

odwołuje si

ę

do własnej sprawiedliwo

ś

ci na podstawie uczynków Moj

ż

esza; z tego

Prawa b

ę

dzie s

ą

dzony i zginie! Dlaczego? Bo nie jest sprawiedliwym człowiekiem!

Za

ś

niesprawiedliwi ludzie nie odziedzicz

ą

Królestwa Boga i nie wejd

ą

do

niebia

ń

skiej Jeruszalaim.

Oto ko

ń

cz

ą

si

ę

czasy łaski, zwane tak

ż

e czasami pogan. W tym okresie nie było

Ś

wi

ą

tyni, bowiem ofiara doskonała została spełniona przez Jezusa. Lecz niebawem

nast

ą

pi powrót do Moj

ż

esza na 7 lat. B

ę

d

ą

to straszne czasy, nazwane Wielkim

Uciskiem, Uciskiem Jakóba, albo Okresem Kary. Władz

ę

nad

ś

wiatem obejmie

antymesjasz, a nikomu nie

ż

ycz

ę

jego władzy. Za

ś

dla tych, którzy czekaj

ą

na

Mesjasza mam bardzo dobr

ą

widomo

ść

. Mesjasz przyjdzie zaraz po tym okresie.

Ujrzałem tak

ż

e otwarte Niebo - i oto biały ko

ń

; a Ten, co na nim siedział zwany jest

Wiernym i Godnym Zaufania; s

ą

dzi oraz walczy w sprawiedliwo

ś

ci. A Jego oczy jak

płomie

ń

ognia, a na Jego głowie liczne diademy. Ma tak

ż

e napisane Imi

ę

, którego

nikt nie zna, tylko On sam. I jest odziany płaszczem zanurzonym we krwi, za

ś

Jego

Imi

ę

nazwane jest Słowo Boga (Objawienie 20,11-13; NBG).

Wtedy, dopiero wtedy,

najwi

ę

ksza cz

ęść

Ż

ydów przyjmie i rozpozna Mesjasza.

Za

ś

na dom Dawida i na

mieszka

ń

ców Jeruszalaim wylej

ę

Ducha łaski oraz błagania. I b

ę

d

ą

ku Mnie

spogl

ą

da

ć

, ku temu, którego przebili, i b

ę

d

ą

mnie opłakiwa

ć

jak si

ę

opłakuje jedynaka

oraz gorzko nad nim zawodzi

ć

, jak si

ę

zawodzi za pierworodnym (Zekariach;

Zacharjasz 12,10; NBG).

Za

ś

kto Jezusa nie przyjmie – tego czeka S

ą

d Ostateczny. Co b

ę

dzie podstaw

ą

oskar

ż

enia? Wła

ś

nie - Moj

ż

esz! Tych b

ę

dzie oskar

ż

ał Moj

ż

esz, w którym zło

ż

yli

nadziej

ę

, lecz w nakazach Tory nie wytrwali! Czy kto

ś

s

ą

dzi,

ż

e wygra t

ę

rozpraw

ę

?

Ja jestem przekonany,

ż

e nie! Bowiem jedynym zado

ść

uczynieniem za grzechy jest

wła

ś

nie krew Zbawiciela, a jedynym ratunkiem Bóg, w wielkim Imieniu Haszem

Ratuje, czyli w Imieniu Jezus.

Zapytacie: A jaka jest moja sytuacja? Całkiem inna. Ja, który przyj

ą

łem oraz

wyznałem Jezusa, na S

ą

dzie Ostatecznym nie staj

ę

. Dlaczego? Bowiem s

ą

d nade

mn

ą

ju

ż

si

ę

odbył – zast

ę

pczo na Panu Jezusie. Pan przyj

ą

ł na siebie mój grzech i

kar

ę

wykonano! Za

ś

ja, poprzez przyj

ę

cie tego faktu i chrzest, zostałem zanurzony w

background image

jego

ś

mier

ć

, a poprzez Wiar

ę

i Ufno

ść

narodziłem si

ę

do nowego

ż

ycia. Na tym

polega Dzieło Boga. I za to chwała Panu!

A po co napisałem ten list? Aby zach

ę

ci

ć

do skruchy! Tak, skruchy przed majestatem

Boga oraz pro

ś

by o miłosierdzie w tym wielkim Imieniu Boga, w którym przyszło

zbawienie!

Bowiem nie pragniesz ofiar, bym je składał, ani całopalenia nie

żą

dasz.

Ofiarami dla Pana jest duch skruszony;

sercem skruszonym i złamanym, Panie, nie wzgardzisz

(Psalm 51,18-19; NBG).

14.08.2009

Przypominajcie sobie tych, którzy wam pokazuj

ą

drog

ę

;

tych, co wam oznajmili Słowo Boga, których wiar

ę

na

ś

ladujecie;

starannie badaj

ą

c ko

ń

cówk

ę

ich sposobu

ż

ycia.

Jezus Chrystus wczoraj i dzisiaj ten sam, tak

ż

e na wieki.

Nie dajcie si

ę

wodzi

ć

ż

norodnym i obcym nauczaniom.

Poniewa

ż

szlachetne serce jest umocnione łask

ą

...

(Hebrajczyków 13,7-9; NBG)

ch, ta cielesno

ść

, cielesno

ść

... I te warto

ś

ci

ś

wiata! Ci

ą

gnie si

ę

to za

niejednym niczym zapach starego człowieka. Mesjanistyczni rabini... Jakby Pan

Jezus nie powiedział:

Ale wy nie b

ą

d

ź

cie nazywani nauczycielem – mistrzem (hebr.

rabbi); bowiem jeden jest wasz Mistrz - Chrystus; za

ś

wy wszyscy jeste

ś

cie bra

ć

mi.

Pastorzy... Jakby Pan jednoznacznie nie stwierdził:

BÓG jest pasterzem moim,

niczego mi nie brakuje (Psalm 23,1; NBG)

. Hierarchowie... Jakby nie było

ostrze

ż

enia:

Napisałem do zboru, lecz nie przyjmuje (

tak

ż

e:

nie aprobuje, nie zgadza

si

ę

) nas Diotrefes, d

ążą

cy w

ś

ród nich do pierwsze

ń

stwa. Dlatego, je

ś

li przyjd

ę

,

przypomn

ę

jego uczynki, które sprawia, oczerniaj

ą

c nas niegodziwymi słowami. A nie

b

ę

d

ą

c zadowolony nawet nimi, ani sam nie przyjmuje braci; zabrania tym, którzy

pragn

ą

, oraz wyrzuca ich ze zboru. Umiłowany, nie na

ś

laduj nieszcz

ę

snego (

tak

ż

e:

podłego, zgubnego, złego) - ale szlachetnego (

tak

ż

e:

po

ż

ytecznego, przydatnego,

sprawiedliwego, prawego, dobrego, doskonałego) człowieka. Kto post

ę

puje

szlachetnie (

tak

ż

e:

po

ż

ytecznie, przydatnie, sprawiedliwie, w sposób prawy,

doskonale) - jest z Boga. A kto

ź

le post

ę

puje - Boga nie zobaczył (3 Jana 1,9-11;

O

background image

NBG).

Ba! Doktorzy, profesorowie!.. Jakby nie ostrze

ż

ono:

Uwa

ż

ajcie, aby si

ę

wam

kto

ś

nie zdarzył, kto rabuje (

tak

ż

e:

zabiera sobie jako łup) przez spekulacje i pusty

fałsz - według religijnej tradycji (

tak

ż

e:

przekazu, doktryny) ludzi, według

podstawowych zasad rozumowania (

tak

ż

e:

elementów,

ż

ywiołów, składników

dowodzenia)

ś

wiata - a nie według Chrystusa (Kolosan 2,8; NBG).

Ale nie tylko!

Powy

ż

sze napomnienia s

ą

rozwini

ę

te w dziesi

ą

tkach ró

ż

nych wersetów, które si

ę

skrz

ę

tnie pomija, b

ą

d

ź

przedstawia w ska

ż

onej formie.

Poka

ż

cie mi jeden zbór (my

ś

l

ę

o tzw. denominacjach) w którym głosi si

ę

równo

ść

w

Chrystusie i tej równo

ś

ci przestrzega. Zamiast tego króluje tytułomania oraz tworzy

si

ę

„czapki nad czapkami”! Za

ś

te „czapki” bardzo lubi

ą

si

ę

stroi

ć

w „piórka” oraz

sobie wzajemnie kadzi

ć

.

Poka

ż

cie mi jeden zbór, w którym zamiast podstaw nauczania (mleka), „prawa

ko

ś

cielnego, czy moralnego” – głosi si

ę

ludziom cał

ą

Drog

ę

, któr

ą

jest Jezus-Pan, a

wi

ę

c: Potrzeb

ę

całkowitej skruchy, łask

ę

Wiary, zanurzenie w Imieniu Jezusa, Prawo

Wiary! Nadto: Konieczno

ść

przej

ś

cia „przez pustyni

ę

”, zanurzenia w Duchu

Ś

wi

ę

tym,

rozdanie darów Ducha, słu

ż

b

ę

zgodn

ą

z tymi darami, uczynki z Wiary; wreszcie

„przej

ś

cie przez Jordan”: Uznanie za sprawiedliwego z Wiary (odzianie godow

ą

szat

ą

), wej

ś

cie do odpocznienia, uwolnienie od grzechu, nowe serce, obrzezk

ę

tego

serca, i w ko

ń

cu napojenie Duchem. Słowem, całokształt spraw zwi

ą

zanych z

nowonarodzeniem człowieka.

Poka

ż

cie nie dlatego,

ż

e mi si

ę

ubzdurało – lecz dlatego,

ż

e tak jest napisane! I do

tego zach

ę

ca dzisiejszy cytat: ...

starannie badaj

ą

c ko

ń

cówk

ę

ich sposobu

ż

ycia.

O co

tu chodzi? Ano, o cel! O zwie

ń

czenie sposobu

ż

ycia na ziemi! Nie w rozumieniu

fizycznym, lecz - duchowym! Ja tak

ż

e, jak tamci bracia oraz jak wielu współczesnych,

musiałem przej

ść

przez t

ę

Drog

ę

. Wcze

ś

niej myliłem Prawo Moj

ż

esza z Prawem

Wiary, ulegałem ko

ś

cielnym naciskom; uwa

ż

ałem,

ż

e grzesz

ę

;

ż

e powinienem si

ę

stara

ć

, doskonali

ć

; nie wiedziałem jak wej

ść

do odpocznienia, i tak dalej. Niemniej

Pan przeprowadził mnie przez pułapki, bo... szukałem, kopałem, pukałem, prosiłem.

Tymczasem wielu „siada na laurach” i mówi - w tej, albo innej formie:

Jestem bogaty,

wzbogaciłem si

ę

i nie mam potrzeby niczego.

Lecz Pan nasz odpowiada:

A nie

wiesz,

ż

e jeste

ś

nieszcz

ęś

liwy, wzbudzaj

ą

cy lito

ść

, ubogi,

ś

lepy i nagi (Objawienie

3,17; NBG).

Bowiem jest napisane:

A je

ś

li sprawiedliwy z trudem jest ratowany... (1

Piotra 4,18; NBG).

Jak to... z trudem? Na czym polega ta trudno

ść

? Ano na tym,

ż

e

ucze

ń

Pana popada w błogo

ść

„na pustyni”,

ż

e nie chce si

ę

posuwa

ć

do przodu,

ż

e

bez przerwy zerka na

ś

wiat i uwa

ż

a,

ż

e „niewola egipska jak gdyby miała i plusy”,

ż

e

ko

ś

cielna

ś

pi

ą

czka i bierno

ść

bardzo mu odpowiada! Czego szuka

ć

? Po co kołata

ć

?

Gdzie puka

ć

? I o co jeszcze prosi

ć

?

Zatem Jezus mówił do

Ż

ydów, którzy mu

uwierzyli: Je

ś

li wy wytrwacie w moim słowie, na pewno jeste

ś

cie moimi uczniami; i

poznacie prawd

ę

, a prawda was wyzwoli. Odpowiedzieli mu: Jeste

ś

my nasieniem

Abrahama i nikt, nigdy nie jest poddany. Jak

ż

e ty mówisz: Staniecie si

ę

wolni?

Odpowiedział im Jezus: Zaprawd

ę

, zaprawd

ę

powiadam wam,

ż

e ka

ż

dy, kto popełnia

grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie mieszka w domu na wieczno

ść

,

background image

ale Syn mieszka na wieczno

ść

. Zatem je

ś

li Syn was wyzwoli - b

ę

dziecie prawdziwie

wolni (Jan 8,31-36; NBG).

Od grzechu, ale i od zwierzchnictwa ludzi!

Bowiem wielu stawia swoj

ą

osob

ę

na miejscu Pana Jezusa! Taki sposób

rozumowania został mi przedstawiony w jednej z mazurskich społeczno

ś

ci.

Rozmawiałem z pastorem tego zboru o tym,

ż

e pisz

ę

ksi

ąż

ki oraz te ksi

ąż

ki

polecałem. Ale jako

ś

pozostawał markotny. Nie spytał o czym s

ą

i czemu je

napisałem; za to bardzo si

ę

dopytywał o moje powi

ą

zania, nazwy oraz gdzie jest

nasza centrala? Zadawał mnóstwo pyta

ń

, w jego mniemaniu wa

ż

nych. Za

ś

po

ś

ledztwie, nareszcie stwierdził: Wiem! Przejrzałem! Wszystko stało si

ę

dla mnie

jasne! Macie central

ę

w Kalifornii!.. Drogi bracie! – odpowiedziałem - skoro brata

interesuj

ą

szczegóły, to powiem całkiem otwarcie. Moim pastorem jest Jezus

Chrystus; a central

ę

mamy w niebiosach! Bowiem u uczniów Pana tak ju

ż

jest,

ż

e

Bóg mo

ż

e objawi

ć

to najwa

ż

niejsze bratu z ostatniej ławki. Spojrzał na mnie bez

entuzjazmu, po czym wypalił prosto z mostu: Co te

ż

brat mówi? Drogi bracie! Z jakiej

ostatniej ławki? Brat pewnikiem do szcz

ę

tu oszalał (tak si

ę

dosłownie wyraził)! Owca

ma uczy

ć

pasterza!?.. Tego nie wytrzymałem i odbiłem: To raczej brat oszalał, daj

ą

c

si

ę

nazywa

ć

pasterzem!

Ducha nie ga

ś

cie (

tak

ż

e:

tłumcie); proroctw nie lekcewa

ż

cie;

wszystko próbujcie - szlachetne zatrzymujcie; trzymajcie si

ę

z dala od ka

ż

dej formy

niegodziwo

ś

ci (1 Tesaloniczan 5,19-21; NBG).

Tu przeskocz

ę

do Hebrajczyków, par

ę

wersetów dalej:

B

ą

d

ź

cie zjednani z tymi,

którzy toruj

ą

wasze drogi oraz im ulegajcie, by to czynili z rado

ś

ci

ą

, a nie ci

ęż

ko

wzdychaj

ą

c, gdy

ż

to jest dla was niekorzystne. Bo oni trwaj

ą

bez snu z powodu

waszych dusz, a

ż

eby zda

ć

sprawozdanie. Módlcie si

ę

za nas; poniewa

ż

jeste

ś

my

przekonani,

ż

e mamy szlachetne sumienie i we wszystkim chcemy by

ć

szlachetnie

zawróceni (

tak

ż

e:

post

ę

powa

ć

, zachowywa

ć

si

ę

; Hebrajczyków 13,17,18; NBG).

I

teraz znowu zapytam: Czy ci, którzy nie głosz

ą

całej Drogi, s

ą

tymi, co toruj

ą

? Co

pokonuj

ą

trudy? Co nie sypiaj

ą

po nocach? Co wiod

ą

do wolno

ś

ci? Czy w ich

wn

ę

trzach s

ą

szlachetne sumienia? Niech ka

ż

dy to rozstrzygnie w swoim sercu! I nie

wzywam do

ż

adnej „rewolucji”, lecz do stawiania spraw „na nogach”! Bowiem nikomu

nie

ż

ycz

ę

i nie radz

ę

, by tłumił Ducha

Ś

wi

ę

tego, wybiórczo traktował Słowo Boga

oraz wywy

ż

szał si

ę

ponad bra

ć

mi!

Kto karci szyderc

ę

– sam sobie przyczynia wstydu;

a kto napomina niegodziwca – sam

ś

ci

ą

ga na siebie zmaz

ę

.

Nie przyganiaj szydercy, by ci

ę

nie nienawidził;

przyganiaj m

ą

dremu, a b

ę

dzie ci

ę

miłował.

Dodaj m

ą

dremu, a b

ę

dzie jeszcze m

ę

drszym;

naucz sprawiedliwego, a jeszcze przybierze wiedzy.

(Przypowie

ś

ci Salomona 9,7-9; NBG)

background image

20.08.2009

Wtedy PAN zst

ą

pił, aby zobaczy

ć

owo miasto i wie

żę

, któr

ą

budowali synowie

ludzcy. I PAN powiedział: Oto jeden lud oraz jedna mowa u wszystkich;

a taki jest pocz

ą

tek ich przedsi

ę

wzi

ęć

(

tak

ż

e:

pospolicie złych zamysłów).

Od teraz nic im nie chybi, co by zamierzyli wykona

ć

.

Oto zst

ą

pmy i pomieszajmy tam ich mow

ę

, aby nie zrozumieli

- jeden mowy drugiego

(I Moj

ż

esza 11,5-7; NBG)

abel, co znaczy: Pomieszanie – mo

ż

na nazwa

ć

kolejnym krokiem milowym na

drodze zamiarów człowieka. Pomnikiem pychy ludzkiej, którego nie doko

ń

czono,

bowiem Bóg pomieszał j

ę

zyki budowniczym. Odt

ą

d nie b

ę

d

ą

ju

ż

jedno

ś

ci

ą

, gdy

ż

jeden nie b

ę

dzie ju

ż

rozumiał drugiego. Lecz do owej jedno

ś

ci b

ę

d

ą

d

ąż

y

ć

, przez

budow

ę

Imperium Babilo

ń

skiego, Medo-Perskiego, Greckiego i Rzymskiego, a teraz

planowan

ą

wspólnot

ę

w czasach ko

ń

ca. Powró

ć

my jednak do pocz

ą

tków. Bowiem

jest niew

ą

tpliwe,

ż

e ten pocz

ą

tek był wspólny, co wynika z biblijnej relacji, ale i

odkry

ć

współczesno

ś

ci. Dyskutuj

ą

c o tamtych czasach, „specjali

ś

ci” mówi

ą

o

praojczy

ź

nie i pisz

ą

o praj

ę

zyku.

Rozpoczn

ę

„na wesoło”. Przez dłu

ż

szy czas, za „komuny”, pracowałem w studenckiej

firmie turystycznej. Reklama była wówczas w powijakach, za

ś

komputery raczkowały.

A tu nagle zauwa

ż

yłem ogłoszenie,

ż

e nasze biuro „uczy ka

ż

dego j

ę

zyka

ś

wiata w 2

tygodnie!” Zadzwoniłem wi

ę

c do centrali oraz mówi

ę

,

ż

e przesadzili. Ale sk

ą

d! – oni

mi na to. T

ę

gie głowy z akademika odkryły,

ż

e w ka

ż

dym j

ę

zyku

ś

wiata mo

ż

na

znale

źć

5-15% słów „zapo

ż

yczonych z polskiego”. Zatem na 2-tygodniowym kursie

uczy si

ę

podstaw gramatyki danego j

ę

zyka i uzmysławia ludziom te wła

ś

nie

bli

ź

niacze słowa. Poezji nikt nie napisze, to jest pewne, jednak po takim szkoleniu

dogada si

ę

w ka

ż

dym kraju. Przypomniała mi si

ę

ta sprawa, gdy zacz

ą

łem si

ę

uczy

ć

hebrajskiego i kupiłem sobie słownik hebrajsko-polski. Zatem postanowiłem to
sprawdzi

ć

. I o dziwo, potwierdziło si

ę

w całej pełni, i to w bardzo szerokim zakresie.

J

ę

zyk hebrajski i polski cz

ę

sto posiłkuj

ą

si

ę

tymi samymi słowami, maj

ą

cymi to samo

znaczenie. Nie sprawdziłem wprawdzie chi

ń

skiego, czy j

ę

zyków tungusko-

mand

ż

urskich, lecz zapewniam,

ż

e co

ś

w tym jest.

Zauwa

ż

yli to i uczeni, którzy mówi

ą

o pokrewie

ń

stwie j

ę

zyków – czyli powi

ą

zaniach

mi

ę

dzy wszystkimi j

ę

zykami naturalnymi. Wniosek wydał si

ę

oczywisty! Przyj

ę

to,

ż

e

ka

ż

dy z j

ę

zyków

ś

wiata pochodzi od wspólnego „przodka”, nazwanego praj

ę

zykiem

B

background image

ludzko

ś

ci. O pokrewie

ń

stwie j

ę

zyków mo

ż

e

ś

wiadczy

ć

regularne wyst

ę

powanie w

nich takich samych lub zbli

ż

onych cech w warstwie fonetycznej i gramatycznej oraz

pokrywanie si

ę

ich zasobów słownych.

Zgodnie z I Ksi

ę

g

ą

Moj

ż

esza, praj

ę

zyk został ustanowiony przez Boga, a nast

ę

pnie

był poszerzany przez Adama, kiedy Bóg kazał mu nada

ć

nazwy zwierz

ą

t i dalej

musiało polecie

ć

. Niemniej w sumie, wszystkich słów było wtedy niewiele. Tu

ż

przed

budow

ą

wie

ż

y Babel...

cała ziemia była jednej mowy oraz nielicznych wyra

ż

e

ń

(I

Moj

ż

esza 11,1; NBG).

Poniewa

ż

Biblia nie precyzuje, jaki to był j

ę

zyk, egzegeci wiele

spekulowali na ten temat. W

ś

redniowieczu zazwyczaj uto

ż

samiano j

ę

zyk Adama ze

starohebrajskim. Ten pogl

ą

d do dzi

ś

podziela wielu kreacjonistów. Jego zwolennicy

uznaj

ą

starohebrajski za j

ę

zyk Adama i Ewy, poniewa

ż

uwa

ż

aj

ą

,

ż

e – na przykład -

stwierdzenie Adama:

t

ę

b

ę

d

ą

nazywa

ć

m

ęż

atk

ą

(isza

), bo ona jest wzi

ę

ta z m

ęż

a

(isz), oddaje wła

ś

ciwy sens tylko w odniesieniu do słów hebrajskich; mimo

ż

e taka

sama konstrukcja j

ę

zykowa mo

ż

liwa jest i w polskim, jako m

ąż

i m

ęż

yna/m

ęż

atka, a

tak

ż

e w wielu innych j

ę

zykach

ś

wiata. Na podstawie bada

ń

porównawczych podj

ę

to

nawet próby rekonstrukcji tego praj

ę

zyka, w czym pomocne okazały si

ę

komputery.

Je

ś

li przyjmiemy,

ż

e starohebrajski był owym praj

ę

zykiem ludzko

ś

ci, jedna rzecz

natychmiast rzuci si

ę

w oczy. Nie ma w nim czasu tera

ź

niejszego, oraz da si

ę

konstruowa

ć

zdania bez, wzgl

ę

dnie z mał

ą

ilo

ś

ci

ą

czasowników. W polskim to

niemo

ż

liwe! Ten fakt potwierdza Boskie pochodzenie praj

ę

zyka, gdy

ż

dla Boga czas

si

ę

nie liczy, albo ma trzeciorz

ę

dne znaczenie. Wi

ę

c jak jest z tym czasem

tera

ź

niejszym? Czemu, wła

ś

ciwie, go nie ma? Mo

ż

na powiedzie

ć

tak: Bo, po

prawdzie, czas tera

ź

niejszy dla ludzi nie istnieje. Do podobnego wniosku zbli

ż

yła si

ę

tak

ż

e nauka. Jak zaprzestano mówi

ć

o niepodzielno

ś

ci atomu (cho

ć

mnie o tym

uczono w szkole), tak nie głosi si

ę

ju

ż

otwarcie trójwymiarowo

ś

ci

ś

wiata. (A jeszcze

nie tak dawno Gagarin wykrzykiwał z kosmosu: Oto znalazłem si

ę

w niebie, lecz

Boga tutaj nie widz

ę

!) Teorie s

ą

pokr

ę

tne i do ko

ń

ca niewyja

ś

nione, a obecnie, na

falach nauki, kiwa si

ę

„sto

ż

ek czasoprzestrzeni” (Link:

Wapedia - Wiki:

Czasoprzestrze

ń

Minkowskiego

). Zgodnie z teori

ą

Einsteina, wszystko w tym sto

ż

ku

jest w ruchu; czas ucieka, materia galopuje, a przestrze

ń

bez przerwy si

ę

poszerza.

Dla człowieka

ż

yj

ą

cego w takim układzie czas tera

ź

niejszy nie istnieje. Czy to

znaczy,

ż

e go w ogóle nie ma? Nie. Gdy

ż

nawet naukowcy przyznaj

ą

,

ż

e on mo

ż

e

dotyczy

ć

kogo

ś

, kto znajduje si

ę

poza „sto

ż

kiem”, a tym Kim

ś

mo

ż

e by

ć

tylko Bóg.

Egzystuj

ą

c i poza czasoprzestrzeni

ą

, widzi On, ogarnia, i przenika cały „sto

ż

ek”, a

tym samym jest Alf

ą

i Omeg

ą

.

Wspominam o tym dlatego,

ż

e sprawy zwi

ą

zane z czasem, odbijaj

ą

si

ę

przy

tłumaczeniu Biblii. Zatrzymajmy si

ę

przy Imieniu Boga, podanym Moj

ż

eszowi. Brak

czasu tera

ź

niejszego powoduje,

ż

e tłumacze (Biblia Gda

ń

ska, Cylkow, Nowa Biblia

Gda

ń

ska) zast

ę

puj

ą

go słowem - B

ę

d

ę

. Mo

ż

e to skrywa

ć

ę

bszy sens:

Lecz takie

przymierze zawr

ę

z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Zło

żę

mój zakon

(moje prawo)

w ich wn

ę

trzu i wypisz

ę

go na ich sercu. I Ja b

ę

d

ę

ich Bogiem, a oni

b

ę

d

ą

moim ludem (Jeremiasz 31,33; BW).

Zatem mo

ż

na powiedzie

ć

tak: Po

ś

ród

background image

upadłych ludzi, odst

ę

pców, b

ę

dzie królował bóg/bogowie, który nie mo

ż

e by

ć

Bogiem

Biblii. Cała sprawa jak gdyby wybiega w przyszło

ść

, a

ż

do nowonarodzenia

człowieka oraz tworzenia Izraela. Wtedy i tylko wtedy człowiek przyjmuje Boga,
wierzy w Boga, poznaje Boga, ufa Bogu, a na nowym sercu ma wypisane Prawo
Wiary. Lecz przecie

ż

wiemy,

ż

e Bóg jest. Jest stale w czasie tera

ź

niejszym. Czy ma

to potwierdzenie w Pi

ś

mie? Tak, oczywi

ś

cie. Na przykład Imi

ę

Boga podane

Moj

ż

eszowi Septuaginta tłumaczy na: Jam Jest (gr. ego eimi); za

ś

w greckich

Pismach Nowego Testamentu, u

ż

yto Ego eimi - zamiast B

ę

d

ę

, w dziesi

ą

tkach,

ż

nych wersetów.

A arcykapłan znowu go pytał i mu powiedział: Ty jeste

ś

Chrystus,

Syn Wielbionego? Za

ś

Jezus powiedział: Jam jest (gr. Ego eimi); ujrzycie te

ż

Syna

Człowieka siedz

ą

cego na prawicy mocy oraz przychodz

ą

cego na obłokach nieba

(Marek 14,61-62; NBG).

Bowiem z pozycji samego Boga - Bóg był, i jest, i b

ę

dzie.

Ko

ń

cz

ą

c te krótkie rozwa

ż

ania nad biblijnymi j

ę

zykami, jeszcze dodam,

ż

e Pismo

stanowi zamkni

ę

t

ą

Ksi

ę

g

ę

. Wynika to z kanonów obu Testamentów, ale ma te

ż

swój

wyraz j

ę

zykowy. Wyobra

ź

my sobie,

ż

e drukujemy Pismo w j

ę

zykach oryginałów –

hebrajskim i greckim. Wówczas Stary Testament rozpoczynał by si

ę

od „tylnej”

okładki i czytany z prawa na lewo, ci

ą

gn

ą

ł si

ę

do połowy Ksi

ę

gi. Natomiast Nowy

Testament miałby swój pocz

ą

tek na „przedniej” okładce i czytany z lewa na prawo,

stanowił drug

ą

połow

ę

. Oba Testamenty spotkaj

ą

si

ę

w

ś

rodku, za

ś

obraz całej

Ksi

ę

gi b

ę

dzie formalnie zamkni

ę

ty.

27.08.2009

Je

ż

eli ci

ę

zapomn

ę

, Jeruszalaim, niech zdr

ę

twieje moja prawica.

Niech mój j

ę

zyk przylgnie do mego podniebienia,

je

ś

libym nie pami

ę

tał o tobie,

je

ś

libym nie postawił Jeruszalaim na przedzie mojej rado

ś

ci.

(Psalm 137,5-6; NBG)

eruszalaim – Miasto Pokoju, opiewane przez Bibli

ę

w setkach, ró

ż

nych

wersetów. Jeruszalaim – „p

ę

pek

ś

wiata”, wyrocznia dla całej ludzko

ś

ci. W jej

układzie oraz symbolice kryj

ą

si

ę

odpowiedzi na pytania dotycz

ą

ce czasów

doczesnych, ale te

ż

i wieczno

ś

ci (patrz: ksi

ąż

ka „Poza murami Babilonu”). W j

ę

zyku

starohebrajskim słowo Jeruszalaim kryje w sobie jakby dwa miasta: Ziemskie oraz
niebia

ń

skie. Potwierdza to równie

ż

Biblia. Oba s

ą

opisane szczegółowo.

J

background image

Pracuj

ą

c nad Ksi

ę

g

ą

Ezechiela, postawiłem sobie pytanie: Gdy Pan Jezus zejdzie na

ziemi

ę

, gdzie wtedy b

ę

dzie mieszkał? Lecz odpowied

ź

wcale nie była łatwa. Czy

zamieszka w Milenijnej

Ś

wi

ą

tyni, co kiedy

ś

uwa

ż

ałem za pewnik; czy te

ż

gdzie

indziej i gdzie? Bo przecie

ż

Ś

wi

ą

tynia Jerozolimska nale

ż

y do Prawa Moj

ż

esza,

któremu Pan Jezus nie podlegał, wi

ę

c tym bardziej nie mo

ż

e si

ę

z ni

ą

uto

ż

samia

ć

w

chwale. Wtedy zwróciłem oczy na Cyon (Syjon).

W Jerozolimie znajduj

ą

si

ę

dwa głównie wzgórza: Moria, na którym stała

Ś

wi

ą

tynia,

oraz le

żą

cy obok Cyon. Przyjrzyjmy si

ę

im w szczegółach.

Link:

http://commons.wikimedia.org/wiki/Panorama_Jerozolimy

Pierwsz

ą

wzmiank

ę

o Morii (co znaczy: „Wybrana przez

הוהי

; Pod uwag

ą

הוהי

)

odnajdziemy ju

ż

na pocz

ą

tku Pisma:

Po tych wypadkach stało si

ę

,

ż

e Bóg

do

ś

wiadczył Abrahama, mówi

ą

c do niego: Abrahamie; a on rzekł: Oto jestem. I

powiedział: We

ź

twego syna, twojego jedynaka, którego miłujesz - Ic'haka, id

ź

do

ziemi Moria oraz na jednej z gór, któr

ą

ci wska

żę

, złó

ż

go tam jako całopalenie (I

Moj

ż

esza 22,1-2; NBG).

Jak napisałem, tym wzgórzem w kraju Moria była Golgota

(Wzgórze Czaszki), na któr

ą

po wielu latach przyprowadz

ą

Jezusa – Syna Boga; za

ś

kraj Moria był otoczeniem góry Moria, na którym stanie Jerozolima, a w jej centrum

Ś

wi

ą

tynia Jerozolimska.

Zacz

ą

ł wi

ę

c Salomon budowa

ć

ś

wi

ą

tyni

ę

Pana w

Jeruzalemie na górze Moria, gdzie Pan ukazał si

ę

Dawidowi, jego ojcu, w miejscu,

które wyznaczył Dawid na klepisku Ornana Jebuzejczyka (2 Kronik 3,1; BW).

Ś

wi

ą

tynia i słu

ż

ba ofiarnicza z ni

ą

zwi

ą

zana były integraln

ą

cz

ęś

ci

ą

Prawa Moj

ż

esza.

I chocia

ż

objawiała si

ę

w niej chwała Pana i nazywano j

ą

Domem Boga, to jednak

powinienem przypomnie

ć

,

ż

e nale

ż

ała do ziemskiego porz

ą

dku, nadanego upadłym,

grzesznym Izraelitom. Jak wiemy, na górze Moria stały „dwie”

Ś

wi

ą

tynie. „Pierwsz

ą

wybudował Salomon, a po jej zburzeniu przez wojska Nabuchodonzora, została ona
zrekonstruowana jako „Druga”, wraz z powrotem z niewoli babilo

ń

skiej. T

ę

przebudował oraz upi

ę

kszył król Herod. W Biblii opisy „obu”

Ś

wi

ą

ty

ń

s

ą

bardzo

szczegółowe. Za

ś

nast

ę

pny, dokładny opis dotyczy

Ś

wi

ą

tyni Milenijnej (Ksi

ę

ga

Ezechiela). Nazwijmy j

ą

, dla porz

ą

dku - „Czwart

ą

”, bo przecie

ż

b

ę

dzie istniała

jeszcze „Trzecia”, wzmiankowana w jednym wersecie:

Poniewa

ż

dzie

ń

Pa

ń

ski

nie

nastanie

, je

ś

li najpierw nie przyjdzie odst

ę

pstwo i nie zostanie objawiony człowiek

grzechu, syn zatracenia, który jest przeciwnikiem oraz wynosi si

ę

ponad wszystko,

maj

ą

ce na my

ś

li Boga, lub b

ę

d

ą

ce przedmiotem czci. Tak,

ż

e jak bóg zasi

ą

dzie on w

Ś

wi

ą

tyni Boga, przedstawiaj

ą

c samego siebie,

ż

e jest bogiem (2 Tesaloniczan 2,3-4;

NBG).

Jak wiadomo, z budow

ą

tej

Ś

wi

ą

tyni, czy cho

ć

by tylko ołtarza, s

ą

przeogromne

kłopoty i utrudnienia ze strony muzułmanów, którzy twierdz

ą

,

ż

e na Morii

ż

adnej

Ś

wi

ą

tyni nie było, oprócz tak zwanej Kopuły Skały oraz meczetu Al Aksa. Mimo,

ż

e

Ż

ydzi przygotowali ju

ż

materiały, stroje, przybory, instrumenty i maj

ą

czerwon

ą

jałówk

ę

, do rozpocz

ę

cia budowy doj

ść

nie mo

ż

e.

Ś

wi

ą

tynia = wojna! Wiemy tak

ż

e,

ż

e

wznowienie ofiar ze zwierz

ą

t oznacza

ć

b

ę

dzie zako

ń

czenie Okresu Łaski i powrót do

background image

Prawa Moj

ż

esza. Zachodzi zatem, pytanie: Kto umo

ż

liwi

Ż

ydom odbudow

ę

Ś

wi

ą

tyni

Jerozolimskiej? Powiemy – Bóg, to przecie

ż

oczywiste. Lecz wydaje si

ę

wielce

prawdopodobne,

ż

e do samej budowy, tu, na ziemi, doprowadzi działalno

ść

antychrysta. Antychrysta! To niemal absurdalne! Wcale nie. Bo, po pierwsze, b

ę

dzie

to

Ś

wi

ą

tynia na czas Wielkiego Ucisku zwanego Uciskiem Jakóba, w którym Duch

Ś

wi

ę

ty „odst

ą

pi” od ziemi, i na okres 7 lat władz

ę

otrzyma antychryst. Zatem

„Trzecia”

Ś

wi

ą

tynia pozbawiona zostanie chwały Boga. No i rzecz wielce znamienna:

Owa „Trzecia”

Ś

wi

ą

tynia potrzebna jest wła

ś

nie antychrystowi, by wkroczył do

Jerozolimy, zmienił Prawo i wywy

ż

szył si

ę

ponad Boga.

A po owych sze

ść

dziesi

ę

ciu i

dwóch tygodniach Mesjasz b

ę

dzie zabity, wszak

ż

e mu to nic nie zaszkodzi; owszem,

to miasto i t

ę

ś

wi

ą

tyni

ę

skazi lud przyszłego wodza, tak,

ż

e jego koniec b

ę

dzie z

powodzi

ą

, i a

ż

do sko

ń

czenia wojny b

ę

dzie ustawiczne pustoszenie. Wszak

ż

e w

tygodniu ostatnim wzmocni przymierze z ich wieloma; a w połowie owego tygodnia
uczyni koniec ofierze palonej i ofierze

ś

niednej

(z pokarmów)

. Pustoszyciel przyjdzie

przez obrzydliwe wojsko, i a

ż

do sko

ń

czenia naznaczonego

czasu

wyleje si

ę

spustoszenie na tego, który ma by

ć

spustoszony (Daniel 9,26-27; BG popr.)

.

A teraz zajrzyjmy do Nowego Testamentu:

Aby nikt was nie zwiódł w

ż

aden sposób.

Poniewa

ż

dzie

ń

Pa

ń

ski

nie nastanie, je

ś

li najpierw nie przyjdzie odst

ę

pstwo i nie

zostanie objawiony człowiek grzechu, syn zatracenia, który jest przeciwnikiem oraz
wynosi si

ę

ponad wszystko, maj

ą

ce na my

ś

li Boga, lub b

ę

d

ą

ce przedmiotem czci.

Tak,

ż

e jak bóg zasi

ą

dzie on w

Ś

wi

ą

tyni Boga, przedstawiaj

ą

c (

tak

ż

e:

ogłaszaj

ą

c,

dowodz

ą

c, wykazuj

ą

c) samego siebie,

ż

e jest bogiem. Czy

ż

nie pami

ę

tacie,

ż

e

jeszcze b

ę

d

ą

c z wami, to wam mówiłem? A teraz wiecie, co go powstrzymuje, by

został on objawiony w swoim czasie. Gdy

ż

tajemnica bezprawia ju

ż

sobie działa, lecz

w tej chwili jest powstrzymywana, dopóki nie pojawi si

ę

z centrum

(Za

ś

to centrum

zawi

ą

zuje si

ę

dzie

ń

po dniu!)

.

A wtedy zostanie objawiony ten bezbo

ż

ny (

tak

ż

e:

bezprawny, niegodziwy), którego Pan zniszczy tchnieniem swoich ust oraz obróci
wniwecz objawieniem si

ę

Jego obecno

ś

ci. To przyj

ś

cie bezbo

ż

nego, w całej pot

ę

dze

kłamstwa oraz znakach i cudach, jest w zgodzie z działaniem szatana. Bo przyjdzie
w całym fałszu bezprawia (

tak

ż

e:

nieprawo

ś

ci, niesprawiedliwo

ś

ci, krzywdzie,

grzechu), pomi

ę

dzy gubi

ą

cymi siebie dlatego,

ż

e nie wpu

ś

cili miło

ś

ci prawdy dla ich

zbawienia. Dlatego posyła im Bóg spełnienie szale

ń

stwa, a

ż

do uwierzenia w

kłamstwo, aby zostali pot

ę

pieni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znale

ź

li

przyjemno

ść

w bezprawiu (

tak

ż

e:

nieprawo

ś

ci, niesprawiedliwo

ś

ci, krzywdzie,

grzechu; 2 Tesaloniczan 2,3-12; NBG).

Zatem teraz spójrzmy na Cyon/Syjon (co znaczy: Wysoki, wzgl

ę

dnie: Spieczone

miejsce):

Dawid zdobył twierdz

ę

Syjon i jest ona miastem Dawida (2 Samuela 5:7;

BW).

Pierwotnie było to wzgórze w południowo-wschodniej cz

ęś

ci kraju Moria, na

którym znajdowała si

ę

twierdza Jebuzytów; za

ś

potem dostało si

ę

we władanie

Izraela i zostało nazywane miastem Dawida. Tam te

ż

, przez pewien okres,

przebywała Arka Przymierza, tu

ż

przed budow

ą

Ś

wi

ą

tyni.

Wtedy Salomon zwołał

starszych Israela oraz wszystkich naczelników pokole

ń

- ksi

ążę

ta rodów synów

background image

israelskich, do siebie, króla Salomona, do Jeruszalaim, w celu sprowadzenia z
miasta Dawida, czyli z Cyonu, Arki Przymierza WIEKUISTEGO (1 Królów 8,1; NBG).

Kiedy rozwa

ż

ymy dokładnie inne wersety z Biblii, wtedy łatwo jest zauwa

ż

y

ć

,

ż

e to

nie Mori

ę

, ale Cyon obejmuj

ą

rozliczne błogosławie

ń

stwa.

Pi

ę

knym wzgórzem,

uciech

ą

całej ziemi, kra

ń

cem północy jest góra Cyon

(Syjon)

; miasto wielkiego Króla

(Psalm 48,3; NBG).

To Ja nama

ś

ciłem Mojego Króla na Cyonie, na Mojej

ś

wi

ę

tej górze (Psalm 2,6;

NBG).

Ś

piewajcie Bogu, który zamieszkał na Cyonie, rozpowiadajcie pomi

ę

dzy narodami

Jego dzieła (Psalm 9,12; NBG).
Kto da pomoc Israelowi z Cyonu? Gdy BÓG wróci wygna

ń

ców Swego ludu -

rozweseli si

ę

Jakób, rozraduje Israel (Psalm 14,7; NBG).

Pan, pełny wspaniało

ś

ci, zaja

ś

niał z Cyonu, nadchodzi nasz Pan oraz nie b

ę

dzie

milczał; przed Nim ogie

ń

, a wokół Niego wielce pot

ęż

ny wicher (Psalm 50,2-3; NBG).

Ustanowił Swój przybytek w Salemie

(nazwa Jerozolimy za czasów Abrahama)

, a

Swoj

ą

siedzib

ę

na Cyonie (Psalm 76,3; NBG).

Takich oraz podobnych im wersetów s

ą

w Pi

ś

mie

Ś

wi

ę

tym dziesi

ą

tki. Czy mo

ż

na

st

ą

d wysnu

ć

jaki

ś

wniosek? Jeden narzuca si

ę

sam! Owe wzgórza reprezentuj

ą

dwa

Przymierza Boga z narodem Izraela. Moria z jej ziemsk

ą

Ś

wi

ą

tyni

ą

– Stare; a Syjon

ze

Ś

wi

ą

tyni

ą

Niebia

ń

sk

ą

– Nowe. Przypomn

ę

,

ż

e na zboczu Syjonu znajduje si

ę

Wieczernik, gdzie podczas pami

ę

tnej uczty w górnej izbie, zawarto Nowe Przymierze

z Izraelem. I dlatego Pan uto

ż

samia si

ę

z Syjonem, chocia

ż

Jego majestat obejmuje

te

ż

wzgórze Moria.

Spostrze

ż

enie potwierdza si

ę

dalej. Za czasów Salomona w obr

ę

b miasta Dawida

ą

czono wzgórze północno-wschodnie, na którym wzniesiono pałac królewski i

Ś

wi

ą

tyni

ę

. Od tego czasu miano Syjonu otrzymał wi

ę

kszy obszar, a pó

ź

niej zacz

ę

to

tak nazywa

ć

sam

ą

Jerozolim

ę

, a nawet cały Izrael. Czy ma to utwierdzenie w Biblii?

Tak, niew

ą

tpliwie, duchowe. Bowiem stale winni

ś

my pami

ę

ta

ć

o Izraelu według ciała

oraz o Izraelu według Ducha, czyli wła

ś

ciwym Izraelu. Kiedy tak popatrzymy na

spraw

ę

, prawdziwymi Syjonistami b

ę

d

ą

ludzie, którzy narodzili si

ę

z Boga.

Nast

ę

pnie

powiedz

ą

o Cyonie: Niejeden m

ąż

z m

ęż

a si

ę

w nim urodził, a On go utwierdził,

Najwy

ż

szy (Psalm 87,5; NBG).

Wi

ę

c je

ś

li postawimy pytanie: Gdzie Pan Jezus „zamieszka” po powtórnym zej

ś

ciu na

ziemi

ę

? To z du

żą

doz

ą

prawdopodobie

ń

stwa mo

ż

emy odpowiedzie

ć

: Nie w

Ś

wi

ą

tyni

na górze Moria – ale na wzgórzu Syjon.

Bowiem BÓG wybrał Cyon, upodobał go

Sobie na Sw

ą

siedzib

ę

, mówi

ą

c: To jest mój spoczynek na wieki, tu zasi

ą

d

ę

, bo go

Sobie upodobałem (Psalm 132,13-14; NBG).

A jaki jest stan „na dzisiaj”? Najbardziej okazałymi gmachami na Syjonie jest
wybudowany w 1906 roku przez niemieckich benedyktynów ko

ś

ciół i klasztor

Za

ś

ni

ę

cia Marii Panny. Na zboczu wzgórza znajduje si

ę

tak

ż

e Ko

ś

ciół

ś

w. Piotra in

Gallicantu, w miejscu, gdzie według tradycji Piotr zaparł si

ę

Jezusa trzy razy. Cz

ę

sto

background image

odwiedzanym miejscem jest równie

ż

katolicki cmentarz, na którym został, zgodnie ze

swoim

ż

yczeniem, pochowany Oskar Schindler. Na szczyt wzgórza biegnie kr

ę

ta

droga nazwana "Drog

ą

Papiesk

ą

", na cze

ść

historycznej wizyty w Jerozolimie

papie

ż

a Pawła VI w 1964 r. I mo

ż

e wła

ś

nie dlatego, Watykan ro

ś

ci sobie coraz

wi

ę

ksze prawa do góry Syjon, chc

ą

c j

ą

przej

ąć

w administracj

ę

.

Oto ja i dzieci, które dał mi WIEKUISTY;

w Israelu my jeste

ś

my wskazówkami i zwiastunami od WIEKUISTEGO Zast

ę

pów,

który zasiada na górze Cyon

(Izajasz 8,18; NBG).

Oto ja i dzieci, które dał mi Bóg.

Zatem gdy dzieci stały si

ę

uczestnikami krwi oraz ciała wewn

ę

trznego, i on tak

ż

e stał

si

ę

ich uczestnikiem, aby przez

ś

mier

ć

zniszczył tego, co ma władz

ę

ś

mierci, to jest

oszczerczego. Tak

ż

e by wyswobodził tych, którzy przez całe

ż

ycie, w l

ę

ku

ś

mierci

podlegli niewoli. Bo, nieprawda

ż

, nie przygarnia aniołów, lecz przygarnia z

potomstwa Abrahama. St

ą

d te

ż

we wszystkim miał zosta

ć

upodobniony do braci, aby

stał si

ę

miłosiernym oraz wiernym arcykapłanem tych z Boga, w celu zmazania

grzechów ludu. Gdy

ż

w czym sam cierpiał i został do

ś

wiadczonym - mo

ż

e pomaga

ć

do

ś

wiadczanym. (Hebrajczyków 2,13-18; NBG)

28.08.2009

Za

ś

kiedy to si

ę

zacznie dzia

ć

, wyprostujcie si

ę

oraz podnie

ś

cie wasze głowy,

poniewa

ż

zbli

ż

a si

ę

wasze odkupienie

(Łukasz 21,28; NBG).

eszcze wczoraj pisałem na kolejny temat i wgrałem do „Dzienniczka ucznia”
nast

ę

puj

ą

cy werset:

Gdy

ż

tajemnica bezprawia ju

ż

sobie działa, lecz w tej chwili

jest powstrzymywana, dopóki nie pojawi si

ę

z centrum

(Za

ś

to centrum zawi

ą

zuje

si

ę

dzie

ń

po dniu!)

.

A wtedy zostanie objawiony ten bezbo

ż

ny (

tak

ż

e:

bezprawny,

niegodziwy), którego Pan zniszczy tchnieniem swoich ust oraz obróci wniwecz
objawieniem si

ę

Jego obecno

ś

ci (2 Tesaloniczan 2,7-8; NBG).

Centrum

ekumeniczne ju

ż

działa („glina” z pos

ą

gu Daniela), lecz na razie dysponuje niewielk

ą

moc

ą

sprawcz

ą

, z uwagi na brak globalnego wsparcia politycznego („

ż

elazo” z

pos

ą

gu Daniela). Lecz wydarzenia czasów ko

ń

ca wyra

ź

nie nabieraj

ą

przyspieszenia.

J

background image

Na stronie (Link:

http://papiez.wiara.pl

) podano w pełnym brzmieniu encyklik

ę

„Caritas in Veritate” Benedykta XVI; cho

ć

w formie zakodowanej plikiem

.pdf

, którego

nie otwiera ka

ż

dy program.

W punkcie 67 Benedykt XVI pisze: „Wobec niepowstrzymanego wzrostu wzajemnej

ś

wiatowej zale

ż

no

ś

ci odczuwa si

ę

mocno, w

ś

wietle recesji równie

ż

posiadaj

ą

cej

wymiar

ś

wiatowy, piln

ą

potrzeb

ę

reformy zarówno Organizacji Narodów

Zjednoczonych, jak i mi

ę

dzynarodowej struktury ekonomicznej i finansowej. Trzeba,

aby konkretny kształt przybrało poj

ę

cie rodziny narodów. Odczuwa si

ę

równie

ż

piln

ą

potrzeb

ę

znalezienia nowatorskich form, by wprowadzi

ć

w

ż

ycie zasad

ę

odpowiedzialno

ś

ci za ochron

ę

, a tak

ż

e by przyzna

ć

ubo

ż

szym narodom realny głos

we wspólnych decyzjach. Wydaje si

ę

to konieczne, wła

ś

nie w

ś

wietle porz

ą

dku

politycznego, prawnego i ekonomicznego, który zwi

ę

kszy i ukierunkuje współprac

ę

mi

ę

dzynarodow

ą

na solidarny rozwój wszystkich narodów. Istnieje pilna potrzeba

prawdziwej politycznej władzy

ś

wiatowej – nakre

ś

lonej ju

ż

przez mojego

Poprzednika, błogosławionego Jana XXIII – dla zarz

ą

dzania ekonomi

ą

ś

wiatow

ą

; dla

uzdrowienia gospodarek dotkni

ę

tych kryzysem, dla zapobie

ż

enia pogł

ę

bianiu si

ę

kryzysu i wynikaj

ą

cego st

ą

d zachwiania równowagi; dla przeprowadzenia

wła

ś

ciwego, pełnego rozbrojenia oraz zagwarantowania bezpiecze

ń

stwa wy

ż

ywienia

i pokoju, dla zapewnienia ochrony

ś

rodowiska i regulowania ruchów migracyjnych.

Tego rodzaju władza musi by

ć

regulowana przez prawo, przestrzega

ć

w sposób

spójny zasady pomocniczo

ś

ci i solidarno

ś

ci, by

ć

ukierunkowana na realizacj

ę

dobra

wspólnego, zaanga

ż

owa

ć

si

ę

w realizacj

ę

autentycznego, integralnego rozwoju

ludzkiego, inspiruj

ą

cego si

ę

warto

ś

ciami miło

ś

ci w prawdzie. Ponadto taka władza

powinna by

ć

uznana przez wszystkich, skuteczna, by ka

ż

demu zagwarantowa

ć

bezpiecze

ń

stwo, zachowanie sprawiedliwo

ś

ci i przestrzeganie prawa. Oczywi

ś

cie,

powinna si

ę

ona cieszy

ć

uprawnieniami, by strony przestrzegały jej decyzji, a tak

ż

e

podj

ę

tych i uzgodnionych

ś

rodków na ró

ż

nych forach mi

ę

dzynarodowych. Gdyby

bowiem tego zabrakło, prawo mi

ę

dzynarodowe, pomimo wielu post

ę

pów na ró

ż

nych

polach, nara

ż

one byłoby na ryzyko uwarunkowania przez równowag

ę

sił pomi

ę

dzy

najsilniejszymi. Integralny rozwój narodów i współpraca mi

ę

dzynarodowa wymagaj

ą

,

aby ustanowiono wy

ż

szy stopie

ń

porz

ą

dku mi

ę

dzynarodowego o charakterze

pomocniczo

ś

ci dla zarz

ą

dzania globalizacj

ą

, i

ż

eby wreszcie zaprowadzono

porz

ą

dek społeczny zgodny z porz

ą

dkiem moralnym i z tym odniesieniem mi

ę

dzy

sfer

ą

moraln

ą

, a społeczn

ą

; mi

ę

dzy polityk

ą

i sfer

ą

ekonomiczn

ą

, i obywatelsk

ą

, jaki

ju

ż

jest zarysowany w statutach Narodów Zjednoczonych”.

I pierwsze komentarze:

Zapytali

ś

my specjalistów zajmuj

ą

cych si

ę

nauczaniem społecznym Ko

ś

cioła

o pierwsze wra

ż

enia po lekturze encykliki „Caritas in veritate”.

Luigi Accattoli, watykanista dziennika „Corriere della Sera”:

background image

Stworzy

ć

polityczn

ą

władz

ę

ś

wiatow

ą

, aby kierowa

ć

globalizacj

ą

- oto najbardziej

konkretna propozycja encykliki. To wyzwanie dla tych wszystkich, którzy nie
chcieliby, aby ludzko

ść

wykrwawiła si

ę

w biegu ku wolnemu od wszelkich zasad

libertynizmowi i egoizmowi w wymiarze jednostkowym, narodowym i kontynentalnym.
Jest to punkt, w którym nauczanie społeczne obecnego papie

ż

a w najlepszym

kontynuuje my

ś

l polskiego poprzednika. Ta propozycja winna by

ć

rozumiana razem

innymi dwoma, które s

ą

sformułowane w encyklice w sposób nast

ę

puj

ą

cy sposób:

pilna reforma ONZ-u i mi

ę

dzyna-

rodowej struktury finansowej i ekonomicznej...

Uwzgl

ę

dniaj

ą

c obawy o mo

ż

liwo

ść

powstania pewnego rodzaju

ś

wiatowej dyktatury,

„Caritas in veritate” mówi o nast

ę

puj

ą

cych cechach tej władzy: „powinna

przestrzega

ć

w sposób spójny zasady pomocniczo

ś

ci”. Nie mo

ż

e interweniowa

ć

w

przypadkach, gdy inne podmioty mog

ą

wykonywa

ć

swoj

ą

władz

ę

, i powinna si

ę

wyra

ż

a

ć

w wielu wymiarach, aby unikn

ąć

napi

ęć

i rozwi

ą

za

ń

jednostronnych.

Encyklika uwzgl

ę

dnia wi

ę

c racje tych, którzy z rezerw

ą

podchodz

ą

do tego

zagadnienia, idzie jednak w kierunku okre

ś

lenia uprawnie

ń

, które przyszła władza

ś

wiatowa miałaby posiada

ć

, „powinna si

ę

ona cieszy

ć

uprawnieniami, by strony

przestrzegały jej decyzji, a tak

ż

e podj

ę

tych i uzgodnionych

ś

rodków na ró

ż

nych

forach mi

ę

dzynarodowych”. Słowa, które mogłyby zosta

ć

zastosowane do spotkania

G8 we włoskiej Aquili! M

ą

dre s

ą

propozycje, które Benedyktowi XVI jako teologowi

zostały zasugerowane przez fakt,

ż

e najliczniejsza grupa katolików

ż

yje dzi

ś

w

krajach ubogich, i z nauczania o jedno

ś

ci rodziny ludzkiej. Według mnie te słowa s

ą

najpi

ę

kniejszym fragmentem encykliki: „Potrzeba nowego zapału my

ś

li, aby lepiej

poj

ąć

wymiary naszego bycia jedn

ą

rodzin

ą

”.

I w zako

ń

czeniu encykliki pisze: „Niech Dziewica Maryja, ogłoszona przez Pawła VI

Mater Ecclesiale i czczona przez chrze

ś

cija

ń

ski lud jako Speculum iustitiae i Regina

pacis, ochrania nas i uprosi nam swoim niebieskim wstawiennictwem potrzebn

ą

moc,

nadziej

ę

i rado

ść

, by

ś

my nadal podejmowali ofiarne zadanie urzeczywistniania

„rozwoju całego człowieka i wszystkich ludzi”.

Pozostawiam to bez dalszego komentarza.

2.09.2009

Ty, królu, miałe

ś

widzenie: Oto olbrzymi pos

ą

g stał przed tob

ą

; wielki był ów

pos

ą

g, pot

ęż

ny jego blask, a straszny jego wygl

ą

d. Głowa tego pos

ą

gu była ze

szczerego złota, jego pier

ś

i jego ramiona ze srebra, jego brzuch i jego biodra z

miedzi, jego golenie z

ż

elaza, jego nogi po cz

ęś

ci z

ż

elaza, po cz

ęś

ci z gliny.

background image

Patrzyłe

ś

, a wtem bez udziału r

ą

k oderwał si

ę

od góry kamie

ń

, uderzył ten

pos

ą

g w nogi z

ż

elaza i gliny, i skruszył je. Wtedy rozsypało si

ę

w kawałki

ż

elazo, glina, mied

ź

, srebro i złoto, i było to wszystko jak plewa na klepisku w

lecie; i rozniósł to wiatr, tak

ż

e nie było po nich

ś

ladu. Kamie

ń

za

ś

, który

uderzył w pos

ą

g, stał si

ę

wielk

ą

gór

ą

i wypełnił cał

ą

ziemi

ę

.

(Daniela 2,31-35; BW)

enedykt XVI rozprawia o polityce, za

ś

prezydent USA o religii. Tak to si

ę

wszystko splata. I o dziwo! Patrz

ą

c z pozycji

ś

wiata, obie te wypowiedzi wydaj

ą

si

ę

potrzebne, zasadne, na miejscu i we wła

ś

ciwym czasie.

Link: wypowied

ź

prezydenta USA B. Obamy

17.9.2009

Nie b

ą

d

ź

cie takimi, co d

ź

wigaj

ą

jarzmo w nierównym zaprz

ę

gu z niewierz

ą

cymi;

gdy

ż

jakie jest zespolenie sprawiedliwo

ś

ci z bezprawiem?

Lub jakie zespolenie

ś

wiatła z ciemno

ś

ci

ą

?

A jaka wspólnota Chrystusa z Beliarem?

Lub jaka cz

ą

stka wiernemu za niewierz

ą

cego?

A jaka zgodno

ść

ś

wi

ą

tyni Boga z wizerunkami?

Gdy

ż

my jeste

ś

my

ś

wi

ą

tyni

ą

Boga

ż

yj

ą

cego; tak jak Bóg powiedział:

Zamieszkam w nich i b

ę

d

ę

si

ę

przechadzał tam i z powrotem; tak

ż

e b

ę

d

ę

ich

Bogiem, a oni b

ę

d

ą

moim ludem.

(Ezechiel 37,27; NBG)

ksi

ąż

ce „Poza murami Babilonu” omówiłem do

ść

szczegółowo

ś

wi

ę

ta

Izraelitów według ciała, jednocze

ś

nie wskazuj

ą

c, jaki jest ich duchowe

znaczenie dla uczniów Pana Jezusa. I oto nadarza si

ę

okazja, aby to pokrótce

przypomnie

ć

. Uczniowie Pana nie

ś

wi

ę

tuj

ą

specjalnych dni, bowiem w Nowym

Przymierzu z Izraelem ka

ż

dy dzie

ń

wspólnoty z Panem nale

ż

y uzna

ć

za

ś

wi

ę

ty.

Jednak czas wyznaczony przez Boga w Starym Przymierzu z Izraelem, ma równie

ż

swoje odbicia w Nowym.

Sukkot /

Ś

wi

ę

to Szałasów (15-22 Tiszri)

upami

ę

tnia w

ę

drówk

ę

do ziemi obiecanej i

trwa 7 dni, a po nim nast

ę

puje Szemini Aceret, czyli: Ósmy Dzie

ń

Ś

wi

ę

tego

B

W

background image

Zgromadzenia. W Nowym Przymierzu odpowiada to w

ę

drówce Izraela z obecnego

ś

wiata - do Królestwa Boga, która b

ę

dzie trwała przez 7 tysi

ą

cleci (6000 lat upadku +

Millennium). Ósmy Dzie

ń

Ś

wi

ę

tego Zgromadzenia to ju

ż

Królestwo Boga, w 8-mym

tysi

ą

cleciu ludzko

ś

ci.

Ś

wi

ę

to to bez przerwy si

ę

wypełnia.

Pesach / Omini

ę

cie (15-21 Nissan)

upami

ę

tnia wyzwolenie Izraelitów spod niewoli

egipskiej, a jego długo

ść

– 7 dni, znów odpowiada 7-miu tysi

ą

com lat istnienia tego

porz

ą

dku rzeczy, ale i odkupienia. 14 Nissan Izraelici zabijali swoje baranki

paschalne (ofiar

ę

niedoskonał

ą

) i opu

ś

cili Egipt. Lecz

Ś

wieto Pesach zostało te

ż

wypełnione i w Nowym Testamencie. 14-go Nissan zabito Jezusa Chrystusa,
zwanego Barankiem Boga, a kto przyj

ą

ł ten równowa

ż

nik za grzech (ofiar

ę

doskonał

ą

), został przeniesiony ze

ś

wiata na okr

ę

gi niebia

ń

skie i rozpocz

ą

ł swoj

ą

w

ę

drówk

ę

do Królestwa Boga.

Szawuot / Dzie

ń

Pierwszych Owoców,

Ś

wi

ę

to Zbiorów, Pi

ęć

dziesi

ą

tnica (6 Siwan)

upami

ę

tnia rocznic

ę

nadania Prawa Moj

ż

esza – Tory. To

ś

wi

ę

to tak

ż

e si

ę

wypełniło

w dzie

ń

zesłania Ducha

Ś

wi

ę

tego, kiedy nadano Prawo Wiary.

Rosz ha Szana – Jom Kippur, czyli Głowa Roku – Dzie

ń

Pojednania (1-10 Tiszri)

, to

okres 10 Strasznych Dni zapowiadanych d

ę

ciem w szofar. Od zmiany datowania

roku (Rosz ha Szana - 2 dni), poprzez 7 Dni Skruchy, do Dnia Pojednania. Lecz to

ś

wi

ę

to, stale obchodzone prze

Ż

ydów, nie wypełniło si

ę

jeszcze w Nowym

Przymierzu z Izraelem. A kiedy si

ę

wypełni i jak? Kiedy? – to wie jedynie Bóg. Cho

ć

i

my nie jeste

ś

my w ciemno

ś

ci.

A odno

ś

nie czasów oraz stosownych pór, bracia, nie

ma potrzeby wam pisa

ć

. Gdy

ż

sami dokładnie wiecie,

ż

e dzie

ń

Pana tak przychodzi,

jak złodziej w nocy. Bo kiedy b

ę

d

ą

mówi

ć

: Pokój i bezpiecze

ń

stwo, wtedy zbli

ż

a si

ę

ich zagłada; jak ból porodowy tej, co ma w łonie, i si

ę

nie wymkn

ą

. Ale wy, bracia, nie

jeste

ś

cie w ciemno

ś

ci, aby was ten dzie

ń

zaskoczył jak złodziej. Gdy

ż

wy wszyscy

jeste

ś

cie dzie

ć

mi

ś

wiatła i dzie

ć

mi dnia; nie jeste

ś

my dzie

ć

mi nocy, ani ciemno

ś

ci (1

Tesaloniczan 5,1-5; NBG).

Pocz

ą

tkiem wypełnienia owego

ś

wi

ę

ta b

ę

dzie głos tr

ą

by,

który si

ę

rozlegnie z niebios. B

ę

dzie on znamionował zako

ń

czenie Okresy

Łaski/Pogan i wej

ś

cie ziemi w Wielki Ucisk na okres 7 lat. Rozpoczn

ą

si

ę

rz

ą

dy

fałszywego proroka oraz antychrystusa. Po okresie „przymierzy i sukcesów”, który
b

ę

dzie trwał 3,5 roku, antychrystus wywy

ż

szy si

ę

ponad Boga w odbudowanej

Ś

wi

ą

tyni Jerozolimskiej. Zaraz potem nast

ą

pi 3,5 letni Okres Kary, który zako

ń

czy

wylanie Ducha

Ś

wi

ę

tego na uciekaj

ą

c

ą

przed wojskami wszystkich narodów resztk

ę

(1/3) Izraela według ciała. Tym aktem wypełni si

ę

Dzie

ń

Pojednania.

Wszyscy wiemy,

ż

e jest to bardzo blisko. A postanowiłem przypomnie

ć

o tym

ś

wi

ę

cie, poniewa

ż

1 Tiszri wypada w tym roku 18 wrze

ś

nia (od zachodu sło

ń

ca) – do

19 wrze

ś

nia (do zachodu sło

ń

ca).

Gdy

ż

Jego obietnica jest wspaniała, a jej nadej

ś

cie blisko!

background image

Ja b

ę

d

ę

wam te

ż

za Ojca,

a wy b

ę

dziecie za synów i córki

- mówi Pan, Wszechwładca.

(Jeremiasz 31,1; 2 Koryntian 6,18; NBG)

29.9.2009

Nie patrz na innych – patrz na siebie

i spogl

ą

daj na Jezusa Chrystusa.

ubimy patrze

ć

na innych, ocenia

ć

i napomina

ć

- a rzadko spogl

ą

damy na siebie

i to krytycznym okiem. Porównanie o belce i oku stale jest aktualne. Dotyczy
wytrawnych obłudników oraz sprawdza si

ę

u „duchowych faryzeuszy”.

Nie

s

ą

d

ź

cie, aby

ś

cie nie byli os

ą

dzeni; bowiem jakim s

ą

dem s

ą

dzicie, takim zostaniecie

os

ą

dzeni, i jak

ą

miar

ą

mierzycie, tak

ą

wam zostanie odmierzone. A czemu

ż

widzisz

ź

d

ź

bło w oku twojego brata, a nie zauwa

ż

asz belki, która jest w twoim oku? Albo, jak

powiesz twojemu bratu: Pozwól,

ż

e wyjm

ę

ź

d

ź

bło z twego oka, a oto belka jest w

twoim oku? Obłudniku, wpierw wyjmij belk

ę

z twojego oka, a wtedy przejrzysz, by

wyj

ąć

ź

d

ź

bło z oka twojego brata (Mateusz 7,1-5; NBG).

Wzdragamy si

ę

przed pytaniem: Czy wolno nam snu

ć

porównania do Pana Jezusa

Chrystusa? A przecie

ż

nie tylko wolno - lecz nale

ż

y! Szczególnie w sprawach

zasadniczych - Wiary oraz uczynków.
Nie powinienem nikogo przekonywa

ć

,

ż

e Wiara uczniów Pana Jezusa Chrystusa –

podobnie jak wszystko na tej Drodze - nie jest wiar

ą

starego człowieka, lecz cz

ą

stk

ą

Wiary Jezusa, Wiar

ą

doskonał

ą

, wielkim darem od Stwórcy.

Gdy

ż

jeste

ś

cie zbawieni

łask

ą

z powodu wiary; i to nie z was, Boga to dar; nie z uczynków, aby si

ę

kto

ś

nie

chlubił (Efezjan 2,8-9; NBG).

I tej sprawy nie wolno kry

ć

milczeniem, szczególnie w

rozmowach z poganami. Nie ka

ż

dy, komu si

ę

wydaje,

ż

e głosi Ewangeli

ę

, został

przygarni

ę

ty przez Boga. Nie ka

ż

dy, kto mówi o Jezusie, do

ś

wiadczył tej wielkiej

łaski. Za

ś

w gronie samych uczniów – poznał, czy te

ż

jeszcze nie poznał Pana. Jak

to odró

ż

ni

ć

? Spore

ś

wiatło na cał

ą

spraw

ę

rzuca nam List Jakóba.

Ale powie kto

ś

: Ty

masz wiar

ę

- a ja mam uczynki...

Kto tak powie? Na pewno rzesze pogan, pod

ogólnym sztandarem humanistów. Tak powiedz

ą

równie

ż

przedstawiciele takiej, czy

te

ż

innej religii; poniewa

ż

ka

ż

da z nich odwołuje si

ę

do uczynków spod drzewa

Wiadomo

ś

ci i zach

ę

ca do czynienia dobra. Tak te

ż

powiedz

ą

Izraelici według ciała,

bowiem Prawo Moj

ż

esza nadano upadłemu człowiekowi, dysponuj

ą

cemu starym

sumieniem i walcz

ą

cemu o własn

ą

sprawiedliwo

ść

na podstawie uczynków Prawa.

Dla nich, ka

ż

dy kto si

ę

nie odwołuje do dobrych, b

ą

d

ź

złych uczynków, staje si

ę

niebezpiecznym człowiekiem, za

ś

jego postawa jawi si

ę

jako niezrozumiała i głupia, a

w szczególnych przypadkach nawet wroga.

...wytłumacz mi twoj

ą

wiar

ę

bez twych

uczynków, a ja ci wytłumacz

ę

moj

ą

wiar

ę

z moich uczynków.

Wi

ę

c powiedz

ą

tak, jak

jest powy

ż

ej napisane. Gdy

ż

t

ą

swoj

ą

, podkre

ś

lam - swoj

ą

wiar

ę

, uto

ż

samiaj

ą

ze

swoimi, znowu podkre

ś

l

ę

- ze swoimi uczynkami.

Jedno i drugie – ich wiara i ich

uczynki – niew

ą

tpliwie pochodz

ą

od nich samych. Cz

ę

sto b

ę

dzie to wiara w Boga.

L

background image

Lecz co mówi Pismo?

Ty wierzysz,

ż

e Bóg jest jeden - szlachetnie post

ę

pujesz;

demony tak

ż

e wierz

ą

i dr

żą

z l

ę

ku (Jakóba 2,18-19; NBG).

Ci ludzie tak

ż

e wierz

ą

,

do

ść

cz

ę

sto w Boga Jedynego, lecz w gł

ę

bi ducha czuj

ą

l

ę

k. Boga nie rozumiej

ą

i nie

maj

ą

pewno

ś

ci zbawienia. Licz

ą

na jakie

ś

„szale” na S

ą

dzie Ostatecznym, porównuj

ą

si

ę

ze zbrodniarzami, aby im tylko wyszło,

ż

e wcale nie byli

ź

li; tylko czasem noga si

ę

podwijała, lecz w zasadzie nale

żą

do dobrych ludzi.

My mówimy o Wierze z Boga, która jest równocze

ś

nie Ufno

ś

ci

ą

(bo takie jest

znaczenie greckiego odpowiednika). O Wierze doskonałej, posianej na dobrej roli i
stale gruntowanej poznawaniem Jezusa Chrystusa. Lecz aby ten warunek si

ę

spełnił,

człowiek winien si

ę

„k

ą

pa

ć

” w Jego Słowie i nie wykracza

ć

poza.

Wyruszcie wi

ę

c i

czy

ń

cie uczniami wszystkie narody, zanurzaj

ą

c ich w Imi

ę

Ojca i Syna i Ducha

Ś

wi

ę

tego; ucz

ą

c ich zachowywa

ć

wszystko, tyle wła

ś

nie

(!)

, ile wam poleciłem...

(Mateusz 28,19-20; NBG).

A tego si

ę

nie przyjmuje! To nudzi. To nie pozwala by

ć

prawodawc

ą

i „bogiem”. Dlaczego tak si

ę

dzieje? Bo wiara – Wierze nierówna!

Wiara, któr

ą

mo

ż

e wykrzesa

ć

człowiek - nie przystaje do Wiary z Boga. To dwie

ż

ne rzeczywisto

ś

ci. Jedna z nich jest pewno

ś

ci

ą

i druga „kulaw

ą

na obie nó

ż

ki”, co

to si

ę

stale chwieje. Zatem b

ę

d

ą

i konsekwencje.

Nie b

ą

d

ź

cie takimi, co d

ź

wigaj

ą

jarzmo w nierównym zaprz

ę

gu z niewierz

ą

cymi; gdy

ż

jakie jest zespolenie

sprawiedliwo

ś

ci z bezprawiem? Lub jakie zespolenie

ś

wiatła z ciemno

ś

ci

ą

? A jaka

wspólnota Chrystusa z Beliarem

(jedno z imion szatana, co znaczy: Nieu

ż

yteczno

ść

,

Zniszczenie, Zło

ś

liwo

ść

)

? Lub jaka cz

ą

stka wiernemu za niewierz

ą

cego? A jaka

zgodno

ść

ś

wi

ą

tyni Boga z wizerunkami? Gdy

ż

my jeste

ś

my

ś

wi

ą

tyni

ą

Boga

ż

yj

ą

cego; tak jak Bóg powiedział: Zamieszkam w nich i b

ę

d

ę

si

ę

przechadzał tam i z

powrotem; tak

ż

e b

ę

d

ę

ich Bogiem, a oni b

ę

d

ą

moim ludem. Dlatego wyjd

ź

cie z ich

ś

rodka i oddzielcie si

ę

- mówi Pan, i nieczystego si

ę

nie dotykajcie, a ja was przyjm

ę

.

B

ę

d

ę

wam te

ż

za Ojca, a wy b

ę

dziecie za synów i córki - mówi Pan, Wszechwładca

(2 Koryntian 6, 14-18; NBG).

Słowem – wspólny zaprz

ę

g jest niemo

ż

liwy! I nie b

ę

dzie

te

ż

zrozumienia.

Spójrzcie, jak

ą

miło

ść

podarował nam Ojciec, aby

ś

my zostali

nazwani dzie

ć

mi Boga. Z tego powodu ten

ś

wiat nas nie rozumie, bo Go nie poznał

(1 Jana 3,1; NBG).

A uczynki? Skoro nie wywy

ż

szamy uczynków opartych na poznaniu dobrego i złego,

czy te

ż

uczynków z Prawa – to winni

ś

my odpowiedzie

ć

sobie na pytanie: A które s

ą

dla nas wa

ż

ne? Oto, co na ten temat mówi Jezus?

Odpowiadaj

ą

c mu, rzekli: Naszym

ojcem jest Abraham. Mówi im Jezus: Je

ś

li jeste

ś

cie dzie

ć

mi Abrahama - czy

ń

cie

uczynki Abrahama (Jan 7,39; NBG).

A mówił to do

Ż

ydów, którzy tkwili w Prawie

Moj

ż

esza. Zatem mogli zapyta

ć

: Jakie? Przecie

ż

Prawa jeszcze nie było! Wtedy

mogliby si

ę

dowiedzie

ć

,

ż

e uczynki Abrahama wypływały z Wiary oraz Ufno

ś

ci, a

ż

do

skrajnego przypadku – decyzji o zabiciu Izaaka. Dla

ś

wiata ów czyn Abrahama

wydaje si

ę

by

ć

absurdem i dlatego stale jest wy

ś

miewany oraz słu

ż

y za negatywny

przykład. Lecz my wiemy,

ż

e ten czyn jest zapowiedzi

ą

wi

ę

kszej sprawy – wydania

na

ś

mier

ć

Jezusa, którego w opowie

ś

ci o Abrahamie symbolizuje baranek

przypadkowo uwikłany w ciernie. Bo to on zostaje zabity. Lecz po upływie wielu lat,
na to samo miejsce przyprowadz

ą

Pana Jezusa Chrystusa, Syna Boga, a Bóg

dopu

ś

ci do tej m

ę

ki i

ś

mierci.

background image

I teraz zapytajmy: Czy ofiary Pana Jezusa mo

ż

na było unikn

ąć

? Oczywi

ś

cie! Ale

wtedy nikt z nas nie mógłby by

ć

zbawionym! Nie zezwoliła by na to sprawiedliwo

ść

Boga! Cała ludzko

ść

podległaby zatraceniu! Lecz Bóg, nasz Pan jest Miło

ś

ci

ą

. Dał

tego dowód na krzy

ż

u. To wła

ś

nie Miło

ść

i sprawiedliwo

ść

Boga splotły si

ę

w krzy

ż

Jezusa. Chwała Panu!

No, a co z tymi uczynkami? Czy nasze dobre uczynki mog

ą

by

ć

powodem do

przechwałek? Do „chrze

ś

cija

ń

skiej” dumy? Nie! W

ż

adnym wypadku! Bo je

ś

li si

ę

do

nich odwołujemy oraz je wywy

ż

szamy, to natychmiast powstanie pytanie: A co ze

złymi?

Gdzie wi

ę

c, to nasze przechwalanie si

ę

? Zostało wykluczone. Przez które

Prawo? Uczynków? Nie, ale przez Prawo Wiary. Bo uwa

ż

amy,

ż

e człowiek zostaje

uznawany za sprawiedliwego wiar

ą

, bez uczynków Prawa (Rzymian 3,25-28; NBG).

I

to jest rzecz zasadnicza, nie do przyj

ę

cia dla odst

ę

pców. Mało! Sumienie spod

drzewa Wiadomo

ś

ci Pismo nazywa złym sumieniem! Bo, po prawdzie! To przecie

ż

pi

ę

tno odst

ę

pstwa! To jest stan, przed którym Bóg przestrzegał człowieka! I st

ą

d

wezwania do pro

ś

by o dobre, nowe sumienie, które wyznacza Wiara.

...abym zyskał

Chrystusa oraz został w nim znaleziony, nie maj

ą

c mojej sprawiedliwo

ś

ci z Prawa

Moj

ż

esza, ale t

ą

, z wiary Jezusa Chrystusa - sprawiedliwo

ść

z Boga dzi

ę

ki wierze

(Filipian 3,8-9; NBG).

Od upadku Adama istniała tylko jedna, słuszna i prosta droga – droga Wiary. T

ą

drog

ą

poszedł Abel, Noe, Abraham i wszyscy patriarchowie. Za

ś

Prawo Moj

ż

esza

„weszło bokiem”, by doszło do poznania odst

ę

pstwa i grzechu.

Za

ś

przed przyj

ś

ciem

wiary byli

ś

my pilnowani pod Prawem Moj

ż

esza, b

ę

d

ą

c osaczeni dla przyszłej wiary,

która została objawiona. Tak,

ż

e Prawo stało si

ę

naszym nauczycielem do

Chrystusa, aby

ś

my z wiary zostali uznani za sprawiedliwych. A kiedy przyszła wiara -

nie jeste

ś

my ju

ż

pod nauczycielem (Galacjan 3,23-25; NBG).

Słyszycie? Nie

jeste

ś

my! W Panu jeste

ś

my wolni! A uczynki, które winni

ś

my wyda

ć

, to s

ą

uczynki z

Wiary, z Ufno

ś

ci do naszego Boga, Pana i Zbawiciela.

Kto jest w

ś

ród was m

ą

dry i

do

ś

wiadczony? Ten niech w łagodno

ś

ci m

ą

dro

ś

ci przedstawi swoje uczynki ze

szlachetnego sposobu

ż

ycia

(szlachetnego, a wi

ę

c pochodz

ą

cego od Boga, w

wyniku prowadzenia przez Ducha)

. Ale je

ś

li macie w waszym sercu gorzk

ą

zazdro

ść

(

tak

ż

e:

zawi

ść

, gwałtowno

ść

) oraz intryg

ę

(

tak

ż

e:

podst

ę

p, karierowiczostwo) - nie

chlubcie si

ę

i nie kłamcie w stosunku do prawdy. Nie jest to m

ą

dro

ść

schodz

ą

ca z

góry - ale ziemska, zmysłowa (

tak

ż

e:

zwierz

ę

ca), demoniczna. Bo gdzie jest

zazdro

ść

i intryga, tam te

ż

niepokój i ka

ż

da zła sprawa. A m

ą

dro

ść

z góry przede

wszystkim jest czysta, potem - usposobiona pokojowo, łagodna, uległa, pełna lito

ś

ci

oraz szlachetnych (

tak

ż

e:

odpowiednich, prawych, sprawiedliwych, dobrych,

doskonałych) owoców, bezstronna i nieobłudna. Za

ś

owoc sprawiedliwo

ś

ci jest

rozsiewany w pokoju tym, którzy czyni

ą

pokój (Jakóba 3,13-18; NBG).

Lecz by doszło do zrozumienia tej sprawy (oczywiste,

ż

e z łaski Pana), skrucha braci

i sióstr „id

ą

cych po duchowej pustyni” winna si

ę

spełni

ć

do ko

ń

ca. Musi w nas

umrze

ć

stary człowiek, a by

ć

ukształtowany ten nowy. Wielu zaraz zakrzyknie: W nas

doszło do aktu skruchy! A ja zaraz postawi

ę

pytanie: Lecz, czy do ko

ń

ca?

background image

Prowadziłem korespondencj

ę

z pewnym bratem, zawodowo profesorem historii.

Rzuciło mi si

ę

w oczy,

ż

e w jego pismach „Historia” i jej pochodne s

ą

wielce, ale to

wielce wywy

ż

szane. Powiecie – nic dziwnego, to przecie

ż

jego zawód! Ale on

post

ę

pował inaczej – mieszał Histori

ę

Powszechn

ą

z biblijn

ą

, dzieje

ś

wiata z drogami

Izraela, uczniów Pana z jawnymi poganami. Zwróciłem mu na to uwag

ę

. Wtedy si

ę

wielce obruszył. Zatem „id

ą

c za ciosem” napisałem mu całkiem wprost,

ż

e Historia

Powszechna to s

ą

ś

mieci, które b

ę

d

ą

wspominane ju

ż

w Millennium, a tym bardziej w

Królestwie Boga. Chyba brat nie uwa

ż

a – dowodziłem,

ż

e sylwetki rozlicznych pogan,

pełnych ch

ę

ci panowania nad

ś

wiatem, maj

ą

szans

ę

przej

ść

do wieczno

ś

ci? Tak go

tymi słowami dotkn

ą

łem,

ż

e przestał do mnie pisa

ć

. A przecie

ż

Pismo powiada:

Oto

stworz

ę

nowe niebiosa i now

ą

ziemi

ę

, a poprzednie rzeczy nie b

ę

d

ą

wspomniane,

ani nie przejd

ą

przez my

ś

l (2 Piotra 3,13; Izajasz 65,17; NBG).

Za

ś

podałem ten

przykład dlatego,

ż

e cz

ę

sto i w naszym

ż

yciu s

ą

jeszcze - takie, czy inne - „słodkie

ci

ęż

arki ze

ś

wiata”, których si

ę

drobiazgowo trzymamy, raz po raz spogl

ą

daj

ą

c do

tyłu. Skrucha, cho

ć

do niej doszło, jeszcze wymaga dopełnienia.

Za

ś

Jezus powiedział do niego:

Nikt, kto przyło

ż

y swoj

ą

r

ę

k

ę

do pługa, a jest zwrócony do tyłu,

nie jest zdatny do Królestwa Boga

(Łukasz 9,63; NBG).

5.10.2009

Zatem odłó

ż

cie od siebie wszelkie zło, ka

ż

dy podst

ę

p,

granie jakich

ś

ról (

tak

ż

e:

udawania, hipokryzje, obłudy),

zazdro

ś

ci oraz wszelkie obmowy,

jak dopiero co narodzone (

tak

ż

e:

b

ę

d

ą

ce jeszcze w łonie matki) niemowl

ę

ta.

(1 Piotra 2,1; NBG)

dawania, hipokryzje, obłudy...

O tym wła

ś

nie chciałbym napisa

ć

. Bowiem cech

ą

niektórych zborów staje si

ę

wszechogarniaj

ą

ca obłuda. W j

ę

zyku greckim słowo –

hypokrites, to przede wszystkim aktor, ale te

ż

i obłudnik, człowiek graj

ą

cy jakie

ś

role

– w tym tak

ż

e i „

ś

wi

ę

tego”, na miar

ę

własnych wyobra

ż

e

ń

, b

ą

d

ź

oczekiwa

ń

zwierzchników. Kłania si

ę

uczynkowo

ść

, ta stara, spod drzewa Wiadomo

ś

ci, z której

lepi si

ę

wzory i te wzorce na sił

ę

wdra

ż

a. Niepicie i niepalenie stanowi

ą

tylko

przygrywki. Ilo

ść

wymaga

ń

wzrasta, a

ż

do i

ś

cie ”anielskich cech”. Tak rozkwita

poletko obłudy. Tylko czasem, znienacka, niespodzianie, „szydło wyłazi z worka”.
Mieszkam nad supersamem. Pewnego razu, robi

ą

c zakupy, przypadkowo spotkałem

pastora jednego ze

ś

l

ą

skich zborów. Na mój widok ten człowiek si

ę

zakrztusił, po

czym zaniósł okropnym kaszlem. Z pocz

ą

tku nawet si

ę

przestraszyłem, lecz po chwili

wyra

ź

nie widz

ę

,

ż

e ów brat raczej udaje. Przy tym robi to do

ść

nieudolnie. Rozmowa

si

ę

nie kleiła, bo kaszel był natarczywy. Za

ś

ja bez przerwy rozmy

ś

lałem o celu

owego spektaklu. Sprawa si

ę

wyja

ś

niła przy kasie. Pastor zabrał 2 puszki piwa, za

które płac

ą

c, zacz

ą

ł si

ę

g

ę

sto tłumaczy

ć

: Przezi

ę

bienie, gor

ą

czka, kaszel... zapalenie

całego organizmu! Byłbym tych puszek nie zauwa

ż

ył, bo nie

ś

ledz

ę

co kupuj

ą

współbracia; ale naraz doszło do przedstawienia i była to niew

ą

tpliwie komedia. Ja

jednak si

ę

nie

ś

miałem; wprost przeciwnie, było mi bardzo smutno.

U

background image

Gdy

ż

przyszedł Jan, niejedz

ą

cy i niepij

ą

cy, a mówi

ą

: Demona ma. Przyszedł Syn

Człowieka, jedz

ą

cy i pij

ą

cy, a mówi

ą

: Oto człowiek

ż

arłoczny i pijanica wina,

przyjaciel poborców podatków i grzeszników (Mateusz 11,18-19; NBG).

Słowem...

Tak

ź

le i tak niedobrze! Byle na kogo

ś

napa

ść

! W tym szczególnie, gdy odst

ę

puje

wzorów, które na swój po

ż

ytek tworzymy. I nie chodzi o przesad

ę

w piciu - ale łyk

piwa, czy wina. Dochodzi do takich skrajno

ś

ci,

ż

e na weselach uczniów Pana, nie ma

nawet butelki szampana! Gorzej! W cz

ęś

ci denominacji, przy Pami

ą

tce (Uczcie paschalnej Nowego Testamentu) zast

skrajno

ść

.

Z Twoich sklepie

ń

zraszasz góry i ziemia nasyca si

ę

owocem Twoich dzieł.

Wyprowadzasz traw

ę

dla bydła

i ro

ś

liny na u

ż

ytek człowieka, aby z ziemi wydobył chleb.

I by wino rozweselało serca ludzi,

ich oblicze ja

ś

niało od oliwy,

a chleb posilał gł

ę

biny człowieka.

(Psalm 104,13-15; NBG)

Nie wierz

ę

w drog

ę

nakazów. Przykazania nie zmieniaj

ą

ludzi. Rezygnuj

ą

z takiej,

czy innej „słabostki”, ale wci

ąż

nale

żą

do zepsutych. Picie, wzgl

ę

dnie niepicie, o

niczym tutaj nie

ś

wiadczy.

Opowiadałem ju

ż

o

ś

wi

ę

cie Purim, w którym rabinicznym nakazem jest kompletne

upicie si

ę

Ż

yda. Jednak tego si

ę

nie przestrzega, co widziałem na własne oczy; z

tym,

ż

e powód jest zgoła inny. Podczas pobytu w Izraelu, pewna

Ż

ydówka ze Szwecji

została zaproszona na wesele. Jak mi opowiadała – ogrom go

ś

ci, prezenty, stoły

obficie zastawione, lecz... wina, czy wódki nie u

ś

wiadczysz. Wprowadziło j

ą

to w

zdumienie. Nie ma nic do wypicia? – zagadn

ę

ła siedz

ą

c

ą

obok osob

ę

. Ale

ż

sk

ą

d!

Trunków mamy do woli! Tam, w gł

ę

bi, znajduje si

ę

barek. Prosz

ę

poj

ść

oraz stamt

ą

d

przynie

ść

, na co pani przyjdzie ochota! Poszła. I istotnie, półki si

ę

uginały od alkoholi.

Ale było amatorów! Zatem skromnie wzi

ę

ła sobie koktajl. Do ko

ń

ca wypiła jeszcze

jeden, gdy

ż

napój stawał jej w gardle. Ona jedna była pij

ą

c

ą

w najbli

ż

szym

towarzystwie. Takie to

ż

ydowskie wesele!.. Jej opowie

ść

uznałem za wpół zmy

ś

lon

ą

.

Jedn

ą

z bajek rozpowiadanych po

ś

wiecie. Zadzwoniłem wi

ę

c do Izraela i pytam inn

ą

Ż

ydówk

ę

, jak to jest z tym piciem na weselach? A ona mi powiada,

ż

e napitków

zawsze jest co niemiara, lecz nikt niczego nie pije! Nie wolno? – pytam. Ale sk

ą

d

ż

e!

Wolno, a nawet zach

ę

caj

ą

! Jednak

Ż

ydzi to taki dziwny naród,

ż

e nawet na weselach

nie pij

ą

. A, co robi

ą

? – pytam wstrz

ąś

ni

ę

ty. Dyskutuj

ą

, kłóc

ą

si

ę

, rozmawiaj

ą

;

czasami kto

ś

zata

ń

czy.

Ż

yd to jest rozgadana dusza! I lubi rozmawia

ć

bez wódki;

b

ę

dzie s

ą

czył kieliszek wina a

ż

do białego rana! Nie pod przymusem; sam z siebie!

Wierz

ę

,

ż

e Bóg zmienia człowieka na podobie

ń

stwo Pana. I te zmiany, co w nas

zachodz

ą

, cz

ę

sto s

ą

niespodziane, wr

ę

cz „niechciane”, bowiem sprzeczne ze star

ą

natur

ą

. Jednak kiedy przychodz

ą

z woli Boga - wtedy i tylko wtedy, s

ą

przyjmowane z

background image

entuzjazmem. A nasza

ś

wi

ę

to

ść

, czyli czysto

ść

i oddzielenie od

ś

wiata – ma si

ę

nijak

do ko

ś

cielnej obłudy oraz „

ś

wi

ę

to

ś

ci” z udawania. Taka „

ś

wi

ę

to

ść

” wci

ąż

zalatuje

ś

wiatem! I staje si

ę

substytutem braku poznania Boga!

Ju

ż

to samo jest mi ratunkiem,

ż

e obłudnik nie mo

ż

e przed Nim stan

ąć

(Ijob 13,16; NBG)

Po

ś

ród mojego domu nie zamieszka obłudnik,

a ten, kto głosi fałsz nie ostoi si

ę

przed moimi oczami.

(Psalm 101,7; NBG)

M

ą

dro

ś

ci

ą

roztropnego jest zrozumienie swojej drogi,

za

ś

obłuda jest niedorzeczno

ś

ci

ą

głupców.

(Przypowie

ś

ci Salomona 14,8; NBG)

A kiedy si

ę

modlisz, nie b

ą

d

ź

jak obłudnicy, bowiem oni lubi

ą

si

ę

modli

ć

w bó

ż

nicach

(

tak

ż

e:

domach modlitwy) oraz stoj

ą

c na rogach ulic, aby byli widziani przez ludzi;

zaprawd

ę

powiadam wam, odbieraj

ą

swoj

ą

zapłat

ę

.

(Mateusz 6,5; NBG)

Lecz biada wam, uczeni w Pi

ś

mie i faryzeusze

(tak

ż

e duchowi, duchowi!)

, obłudnicy,

ż

e zamykacie przed lud

ź

mi Królestwo Niebios; bowiem wy nie wchodzicie, a nadto

przeszkadzacie wej

ść

tym, którzy wchodz

ą

.

Biada wam, uczeni w Pi

ś

mie i faryzeusze, obłudnicy,

ż

e po

ż

eracie domy wdów, i to

pod pozorem długich modlitw; dlatego odbierzecie ci

ęż

szy wyrok.

(Mateusz 23,13-14; NBG).

Biada wam, uczeni w Pi

ś

mie i faryzeusze, obłudnicy,

ż

e jeste

ś

cie podobni do grobów

pobielanych, które z wierzchu wydaj

ą

si

ę

pi

ę

kne,

ale wewn

ą

trz pełne s

ą

ko

ś

ci martwych i wszelkiej nieczysto

ś

ci.

Tak

ż

e i wy, wprawdzie z zewn

ą

trz wydajecie si

ę

ludziom sprawiedliwi,

ale wewn

ą

trz jeste

ś

cie pełni obłudy oraz bezprawia.

(Mateusz 24,27-28; NBG)

Obłudniku, wpierw wyjmij belk

ę

z twojego oka,

a wtedy przejrzysz, by wyj

ąć

ź

d

ź

bło z oka twojego brata.

background image

(Mateusz 7,5; NBG)

Miło

ść

niech stanie si

ę

nieobłudna.

(Rzymian 12,9; NBG)

cd. rozdział 10


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dzienniczek Ucznia rozdział 21
Dzienniczek Ucznia rozdział 16
Dzienniczek Ucznia rozdział 5
Dzienniczek Ucznia rozdzial 8
Dzienniczek Ucznia rozdział 4
Dzienniczek Ucznia rozdział 15
Dzienniczek Ucznia rozdział 19
Dzienniczek Ucznia rozdział 13
Dzienniczek Ucznia rozdział 14
Dzienniczek Ucznia rozdział 20
Dzienniczek Ucznia rozdział 18
Dzienniczek ucznia Edukacja wczesnoszkolna E-BOOK
excel dzienniczek ucznia
elektroniczny dzienniczek ucznia
II rok dzienniczek ucznia semestr zimowy
excel dzienniczek ucznia
Wpisy do dziennieczków ucznia

więcej podobnych podstron