Ashe + Sona
Opis linii oraz jej zalet i wad
Linia o bardzo dużych możliwościach zarówno defensywnych, jak i ofensywnych. Jest wprost
stworzona dla osób, które uwielbiają kiteowanie swoich przeciwników. Po szóstym levelu dysponują
bardzo zabójcza kombinacją swoich ultimateów dając ogromne możliwości na early kille. Linia nie
należy do najbardziej tankowatych, aczkolwiek podczas ganków ma całkiem spore możliwości
przeżycia (slow + haste). Kompozycja ta idealnie nadaje się do teamów opartych na potęgę w
teamfightach – dzięki genialnej inicjacji są w stanie wygrać każdy teamfight.
Krótka ściągawka
Typ linii: do szóstego poke/sustain lane później typowy kill lane
Najlepsza w: mid-late game
Brać przeciwko: sustain laneom
Kontrować: Sivir lub w ostateczności postaciami z odskokiem (Ez/Corki pod warunkiem że szybko
zdobędą odpowiednio duże wartości HP)
Plusy:
Idealna do teamfightów
Świetna inicjacja
Połączenie obu ulti stanowi bardzo wybuchową mieszankę
Dzięki dobremu zasięgowi Ashe idealna na agresywne linie
Bardzo dobrze skalująca się linia
Aury Sony zapewniają ogromną przewagę w teamfightach
Minusy:
Brak odskoku Ashe – jeśli da się złapać out of position to zaczynają się problemy
Sona jest squishy przez co jest także podatna na supportów z twardą inicjacją (np. Leona)
Manożerność Sony może być problemem dla mniej doświadczonych supportów
Jak grać
Do szóstego levelu Waszym zadaniem jest po prostu przefarmić przeciwnika używając do tego
wszelkich możliwych środków. Jesteście typowo responsywną linią – jeśli przeciwnik staje się zbyt
agresywny to sprowadźcie go do odpowiednio niskiego HP, aby odechciało im się inicjować
większych wymian. Jeżeli natomiast przeciwnik jest raczej pasywny to możecie pokusić się o
odrobinę częstsze i dłuższe wymiany. Ogólnie i tak czekacie do szóstego levelu i natychmiast po jego
wbiciu zaczynacie twardą inicjację (obojętne kto będzie pierwszy Ashe czy Sona).
Właściwe rzucenie ulti Ashe zmienia sytuację w teamfightach – zazwyczaj będziecie używać jej do
inicjacji (dla dobrego teamu to automatycznie znak, że trzeba się wbijać – co znacznie pomaga w
odczytywaniu wzajemnych intencji). W przeciwieństwie do Ashki Sona powinna się wstrzymać z ulti
– dopóki masz ulti przeciwnicy nie mogą w pełni rozwinąć swoich szyków bojowych, bo spodziewają
się szybkiego rzucenia – po którym będa mieli wszystkie drogi otwarte. Zamiast tego stopujecie ich
zapędy, aby zawsze pamiętali, że w każdej chwili możesz je rzucić zmieniając wygląd tfu. A im dłużej
dany teamfight trwa, tym więcej wnosi Sona dla teamu – aury są niestety niedoceniane przez
większość osób, a to one sprawiają, że Sona jest tak skuteczna.
Mały tip:
pushnijcie szybko falę i udajcie, że cofacie chowając się w krzakach. Następnie rozpocznijcie
normalną inicjację zaczynając od jednego z ultów – dopadniecie przeciwników, którzy
prawdopodobnie nie spodziewali się takiego obrotu spraw. UWAGA: w większości nie działa więcej
niż raz na mecz.
Jak grać przeciwko
Musicie poprosić o pomoc junglera zanim zdobędą level szósty (najlepiej zanim w ogóle Sona
zdobędzie level czwarty i przyśpieszenie na E). To early w dużym stopniu zadecyduje o wyglądzie,
więc postarajcie się ich zdominować jakąś bardzo mocną kompozycją w early (np. Sivir + Taric).
W teamfightach już za sprawą tych dwóch postaci jesteście na gorszej pozycji – więc już od samych
picków zastanówcie się nad użyciem kompozycji opartej na splitpushu (jeśli przeciwnicy nie zbanują
Shena będzie on idealny przeciwko tej linii)
Autorem wpisu jest