Erotyczne opowiadania SEKS Strona 19




Erotyczne opowiadania :- - SEKS - Strona 19






























EROTYCZNE OPOWIADANIA

 


if (navigator.appName == "Microsoft Internet Explorer")document.write('');else{document.write('')}




Insomnia - porozmawiajmy o
tym.. 

 
if (navigator.appName == "Microsoft Internet Explorer")document.write('');else{document.write('')}
FORUM INSOMNIAzabawa imprezy problemy przemyślenia seks





∑ temat
został odczytany 55175 razy ¬







ROZRYWKA |
SEKS Erotyczne
opowiadania :-) 
Wyślij
odpowiedź
[powiadom znajomego]    









Autor
"Erotyczne
opowiadania :-)"   

 





Busterje





 Wysłana - 14 sierpień 2004
11:50   
 
Erotyczne
opowiadania :-)














[free.of.pl/o/opowiadania/] macie tutaj
sporo
_______________________________  
Ouch Dream Team Bunny Kozak Team If I wait to wake you
I'll never ask you Would you take my hand? In the deepest end Would
you stay and drown in me? [skocz.pl/czrs] <--- darmowa pornografia
@@-)

przyznaj
SOG'a specjaliście

 





Anonim





 Wysłana - 24 sierpień 2004
03:18   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






odswiezam

przyznaj
SOG'a

 





DeTomaso





 Wysłana - 24 sierpień 2004
04:11   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






mały zboczeniec
_______________________________  
"Czekam na swoją szanse A życie różnie się układa tak jak
karty w pasjansie Dlatego na baczności mam sie Młody jestem,
szarość życia tłamsze"

przyznaj
SOG'a znawcy

 





Anonim





 Wysłana - 24 sierpień 2004
16:43   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






no co
zrobie zbanowali mi reszte kont to musze pisac z tego nawet
peaca zbanowali

przyznaj
SOG'a

 





tooms





 Wysłana - 30 grudzień 2005
15:05   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






TYTUŁ: "ZŁODZIEJKA" Był póżny wieczór
ok.godz.23.30 powoli kładłem się do snu moi rodzice wyjechali w góry
na wakacje ja zostałem sam w domu przez tydzień nie chciało mi się
jechać.Już byłem rozebrany gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi
kiedy otworzyłem zobaczyłem kobiete miała ok.25 lat przedstawiła się
że jest koleżanką mamy była ubrana w buty na wysokich
obcasach,skórzaną spódnice do kolan i skórzaną kurtkę spytała się
gdzie są rodzice powiedziałem jej że wyjechała na wakacje i że
jestem sam wtedy ona złapała mnie za szyję przewróciła mnie i
usiadła na mnie i powiedziała teraz zabawimy się koteczku zaczeła
się rozbierać zdjeła wszystko z siebie oprócz spódnicy zaczeła mnie
pieprzyć siedziała na mnie chyba z pół godziny mówiła że jak powiem
to rodzicom to spotka mnie podobna rzecz na koniec związała mi ręce
i nogi i pluneła mi w twarz i poszła.Chętnie bym ją zerżnął ale
przewróciła mnie i usiadła na mnie i nie miałem szans się podnieść.
_______________________________  
Gdy mężowi seks nie służy wieczór z Tobą mu się dłuży,
sprawdź kochanie czy mu kija nie czyściła inna żmija:)


przyznaj
SOG'a

 





tooms





 Wysłana - 30 grudzień 2005
15:18   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






TYTUŁ: "NA STACJI" Właśnie zdałem na
studia i zacząłem starania w poszukiwaniu stancji. Odwiedziłem
kilkanaście mieszkań, ale żadne nie przypadło mi do gustu. A to cena
była bardzo wysoka, a to warunki nie odpowiednie lub dość daleko od
uczelni. Po kilkunastu dniach poszukiwań i przeczytaniu wielu, wielu
ogłoszeń w prasie znalazłem ogłoszenie, że potrzebny jest
korepetytor w zamian za pokój. Zadzwoniłem na podany numer w
ogłoszeniu. Z mieszanymi uczuciami poszedłem pod wskazany adres.
Trafiłem do mieszkania, które mi bardzo odpowiadało. Jest ono bardzo
duże (4 pokoje) a mieszkają w nim tylko dwie kobiety - matka Bogusia
(35-letnia brunetka dość ładna, lekko puszysta z dużym biustem),
która od 3 lat była wdową oraz 16-letnia jej córka Halina, która
urodę i figurę odziedziczyła po swojej matce. Stancja jest dość
blisko uczelni i mam własny pokój. Dochodzi między nami do
porozumienia (dość blisko uczelni, czynsz nie jest wysoki, raczej
symboliczny a poza tym mam pomagać jej córce w nauce). Po kilku
miesiącach dzięki mojej pomocy, Halina z uczennicy słabszej stała
się średnio zdolną ale jednocześnie zauważyłem (a może mi się tylko
zdawało) jej nadmierne zainteresowanie moją osobą. Po mieszkaniu
chodziła w bluzce, sweterku, podomce ale zawsze bez stanika (gdy
szła to jej biust falował) oraz w spódniczce mini odsłaniając swoje
kształtne, grube uda. Często w czasie nauki przyciskała się do mnie
jednocześnie słuchając uważnie tego co mówię. Nie chciałem psuć
dobrych stosunków z jej matką, więc udawałem wobec niej brak
zainteresowania. Wkrótce Bogusia dostaje zaproszenie na wesele
bliskiej przyjaciółki, na które zabiera Halinę i również mnie też.
Oczywiście się zgodziłem. Będę mógł się odprężyć od nauki i dobrze
się zabawić po udanym zaliczeniu sesji. Pojechaliśmy w sobotę przed
południem autobusem. Zdążyliśmy bez problemu na ceremonię ślubną. Na
weselu byłem rozchwytywany przez obie panie. Na przemian tańczyłem
raz z matką kilka tańców a potem z jej córką. Bogusia preferowała
bardziej spokojne, wolne tańce; przytulała się wtedy do mnie i
czułem na sobie jej biust i jej nogi ocierające się o moje. Moje
ręce delikatnie a przede wszystkim dyskretnie błądziły po jej
plecach. Przeciwieństwem jej była Halina. Lubiła tańce szybkie a na
parkiecie była jak ogień. Jeszcze nigdy tak się nie bawiłem. Gdy
orkiestra nie grała to mogłem zająć się konsumpcją, dbając o to aby
kieliszki pań były zawsze pełne. Bogusia piła wódkę małymi łykami a
ja ograniczyłem się podobnie jak Halina do wina. Nad ranem dały się
odczuć skutki zabawy. Coraz częściej musiałem odpoczywać a wraz ze
mną obie panie. W drodze powrotnej trafiła nam się okazja.
Wszyscy zabraliśmy się do samochodu Anety - koleżanki Bogusi, która
musiała już wracać. Usiedliśmy na tylnym siedzeniu z Bogusią w
środku. Halina była tak zmęczona, że od razu usnęła ze zmęczenia a
Bogusia zaczęła rozmawiać z Anetą. Na zakręcie przechyliłem się i
położyłem mimowolnie dłoń na kolanie Bogusi. Z ociąganiem zabrałem
dłoń z jej kolana. Na następnym zakręcie ponownie położyłem dłoń na
jej udzie. Gdy chciałem zabrać dłoń z jej kolana to Bogusia ścisnęła
uda i jednocześnie położyła rękę na mojej dłoni i nie pozwoliła mi
jej zabrać. Aby nie dać po sobie poznać co się dzieje, cały czas
rozmawiała z Anetą jednocześnie głaszcząc i pieszcząc się moją
dłonią po wewnętrznej stronie ud. Było jeszcze ciemno więc nie
musiała się specjalnie kryć przed innymi tym co robi. Nie zrobiłem
nic aby to przerwać i tylko poddałem się i z zaciekawieniem czekałem
co będzie dalej. Przerwała wtedy gdy dojeżdżaliśmy już do domu a na
ulicy już szarzało. Pomogłem wysiąść paniom z samochodu a śpiącą
Halinkę pomogłem zaprowadzić do jej pokoju. Wziąłem relaksujący
prysznic i położyłem się spać. W drzwiach łazienki minąłem się z
Bogusią. Nie wiem ile czasu minęło ale było już widno gdy poczułem,
że ktoś odchyla kołdrę i kładzie się obok mnie z tyłu. Udałem że
śpię i z zaciekawieniem czekałem na dalszy rozwój wypadków a moje
myśli były zaprzątnięte tym, kto wszedł do mojego pokoju i położył
się obok mnie z tyłu. Nie musiałem długo czekać na dalszy rozwój
wypadków. Czyjaś ręka powoli, delikatnie - jakby bała się, że mnie
obudzi - przesuwała się po moim nagim torsie w kierunku podbrzusza.
Spodenki miały dość luźną gumkę, więc nie stanowiły przeszkody w
tym, że wsunęła się za spodenki i zaczęła gładzić jego penisa a
potem lekko zacisnęła się na penisie gdy już się usztywnił.
Pozostałem bierny i tylko poddałem się pieszczotom. Byłem już tak
podniecony, że nie trzeba było długo czekać na końcowy efekt.
Trysnąłem spermą w zaciśniętą dłoń i obróciłem się w stronę
sprawczyni tego "zamieszania" udając, że dopiero się obudziłem.
Okazało się, że to Bogusia. Pochylała się nade mną odsłaniając swoje
wdzięki spod sporego dekoltu koszuli nocnej, który ledwo zasłaniał
jej piersi. Nie sposób było zajrzeć w głąb jej dekoltu. Widziałem
jej piersi, które zwisały jak ciężkie buły. - Przyszłam Ci
podziękować za dzisiejszy wieczór. Jeszcze nigdy tak się nie bawiłam
od śmierci męża - mówiła wycierając rękę mokrą od spermy o pościel i
pochylając się nade mną. Byłem mile zaskoczony, że starsza,
doświadczona kobieta chce spędzić ze mną noc. Przyciągnąłem ją lekko
do siebie. Nie oponowała gdy przytuliłem się do niej kładąc jedną
rękę na jej plecach a drugą na udzie, która zmysłowo opuszkami
palców błądziła po wewnętrznej stronie jej nóżek pod koszulą, które
posłusznie lekko się rozchyliły zapraszając do dalszych pieszczot.
Głęboko zaciągałem się zapachem jej ciała. Pachniała uroczo.
Chwyciłem za brzeg koszuli i zacząłem powoli odsłaniać jej uda,
muszelkę, podbrzusze a w końcu delikatnie ją ściągać. Bogusia
usiadła, podniosła ręce do góry i pozwoliła sobie ściągnąć ją z
siebie a następnie w rewanżu ściągnęła do końca moje slipy i
położyła się na plecach. Podziwiałem jej wspaniałą figurę, jej duże,
sterczące piersi, szerokie biodra a szczególnie jej płaski brzuszek
i jej niewielki puszek okalający jej muszelkę. Teraz mogłem w pełni
ocenić nienaganność jej sylwetki. Położyłem się tuż obok niej na
boku, kładąc głowę na jej ramieniu, przyciągnąłem i przytuliłem ją
do siebie. Pocałowałem ją a raczej to ona mnie pocałowała. Bez
pośpiechu, delikatnie muskała moje wargi. - Wysuń języczek -
powiedziała. Bez sprzeciwu pokazałem język, a ona objęła go
swoimi ustami i zaczęła go delikatnie ssać, od czasu do czasu lekko
go przygryzając. Nie wiem jak długo się tak całowaliśmy, ale
musiałem przerwać gdyż zaczynało mi brakować powietrza. Popatrzyła
mi głęboko w oczy i następnie sama nie spiesząc się wepchnęła swój
język w moje usta. Zaczęła się zabawiać z moim języczkiem, robić
"trele" oraz naprzemian wsuwać i wysuwać język z moich ust. Nie
pozostawałem jej dłużny. Robiłem to samo co ona a ponadto moja dłoń
rozpoczęła podróże po jej ciele. Chciałem zwiedzić każdy zakamarek,
zakątek jej ciała. Głaskałem i ściskałem jej piersi, brzuszek, uda,
kolana. Gdy muskałem jej wewnętrzne powierzchnie ud, to usłużnie
rozchyliła nogi jakby chciała mnie zaprosić abym pieścił jej
muszelkę. Nadal nie spiesząc się głaskałem uda całą dłonią.
Wykonując półkola kierowałem się ku jej muszelce, aż do niej
dotarłem. Bogusia gdy poczuła na swoim łonie moją dłoń to jeszcze
bardziej, maksymalnie rozchyliła swoje nogi otwierając dostęp do
swojej miłosnej groty. Natychmiast palcem wniknąłem w głąb jej ciała
a potem wszedł drugi i trzeci. Zacząłem poruszać palcami w jej
rozkosznej jamce starając się zagłębić się jak najdalej.
Jednocześnie zacząłem ssać jej pierś. Moje zabiegi spowodowały, że
zaczęła cicho jęczeć. W tym czasie przyciskała moją głowę do biustu,
a następnie lekko popychała ją w kierunku łona. Wzrastało u niej
pożądanie. Zrozumiałem o co chodzi Bogusi. Powoli ale systematycznie
kierowałem się w kierunku muszelki, po drodze liżąc i całując jej
brzuszek. Podniosłem i położyłem się na brzuchu wygodnie między jej
nóżkami. Rozchyliłem je łagodnie ale stanowczo najmocniej jak mogłem
i zarzuciłem je sobie na ramiona. Od spodu chwyciłem za jej biodra i
wziąłem się do dzieła. Zacząłem od delikatnego muskania, lizania jej
wewnętrznych ud. Nie spieszyłem się. Chciałem przedłużać jak
najdłużej tą chwilę. Zmieniałem nacisk i obszar lizania. Bogusia
zaczęła ciężko oddychać i cicho jęczeć. Wiedziałem, że zaczyna się
już podniecać więc języczkiem przejechałem po jej rowku. Zacząłem
coraz bardziej zagłębiać gorący język w jej muszelce, wwiercałem się
w nią a jednocześnie lekko wkładałem palce w jej pochwę i
przebierałem nimi w jej norce. Na moje coraz silniejsze podniety
odpowiadała coraz głośniejszym stękaniem, sapaniem i jęczeniem. W
końcu powiedziała jęczącym głosem: - Dość, dość już, już
dłużej nie wytrzymam. Po dłuższej chwili gdy jej jęki były
już dość wyraźne powziąłem pewną myśl. Do tej pory to ja ją
zaspokajałem oralnie. Chciałem się przekonać czy ona też zechce
użyczyć swoich ust aby mnie zaspokoić. - Czy jesteś już
rozluźniona i zrelaksowana? - spytałem. - O tak, jak nigdy
dotąd - odrzekła. - Połóż się więc na wznak w poprzek łóżka.
Nie rozumiała na razie co chcę od niej ale z ciekawości
posłusznie uniosła i położyła się przede mną a jej głowa była nadal
na łóżku. Okrążyłem łóżko, delikatnie ją pociągnąłem za pachy na
skraj łóżka aby jej głowa była poza łóżkiem i odchyliłem jej głowę w
dół. Jej włosy dotykały teraz podłogi. - Co robisz!? -
zapytała trochę z przestrachem a trochę z zaciekawieniem. -
Bądź spokojna, zaufaj mi. Uklęknąłem przed nią, podniosłem
jej głowę i pocałowałem ją jeszcze raz w usta wpychając języczek do
ust, a drugą ręką pieściłem jej muszelkę. Przerwałem pocałunek i
cichym szeptem kilkakrotnie szepnąłem jej do ucha. - Otwórz
usta i weź go. Następnie opuściłem jej głowę, żeby zwisała i
przytknąłem penisa do jej ust. Na jej twarzy odmalowało się
zdumienie i zażenowanie tym co usłyszała. W innych warunkach to by
zdecydowanie odmówiła, ale teraz była mocno już podniecona a w
głowie jej trochę "szumiało" od ilości wypitego alkoholu, który
ograniczył jej samokontrolę czyli była w "szampańskim" humorze, że
bez sprzeciwu poddała się. Po dłuższej chwili, która ciągnęła się
jak wieki powiedziała: - Nigdy tego jeszcze nie robiłam,
chociaż czasami słuchając przyjaciółek chciałam spróbować jak to
jest. Co mam robić? - Przede wszystkim rozluźnij się,
zrelaksuj i zaufaj mi. Nic na siłę. Otwórz usta. Posłusznie,
szeroko otwarła usta a mój penis głęboko wszedł w jej jamę ustną aż
czubek dotknął jej gardła. Była oszołomiona tym co przed chwilą
zrobiła. Oto ona - 35-letnia kobieta, która w zasadzie mogłaby być
jego matką - bierze w usta penisa. Nigdy do tej pory tego nie
robiła. Jej mąż nigdy jej w ten sposób nie pieścił, ani ona jego.
Przez jej ciało przebiegł dreszcz podniecenia. Trochę się
zakrztusiła. Wyjąłem i pozwoliłem jej przełknąć ślinę i jeszcze raz
ją uspokoiłem. Poprawiłem ją na łóżku tak, że jej głowa jeszcze
bardziej zwisała. Teraz jej jama ustna, gardło i przełyk tworzyły
prawie linię prostą. Wiedziałem, że w tej pozycji będę mógł
maksymalnie głęboko zagłębiać się w jej usta aż po nasadę.
Pochyliłem się nad nią, językiem nie spiesząc się zacząłem lizać
począwszy od jej piersi w kierunku podbrzusza a ona palcami
nakierowała penisa do ust. Tym razem delikatniej i ostrożniej
wsadziłem penisa w jej szeroko otwartą jamę ustną, dotarłem do jej
gardła a moje włoski łonowe dotknęły jej warg. Był maksymalnie w jej
ustach. Zamknęła usta aby mocniej czuć go a dłońmi objęła za moje
pośladki. Położyłem się na niej i zacząłem ją w tej pozycji rżnąć,
czując również jak jej rozkoszne półkule pieszczą mój brzuch. Z
początku było to bardzo powoli, nie chciałem się spieszyć. Chciałem
aby przyzwyczaiła się do tego. Rozkoszowałem się każdą chwilą,
każdym powolnym ruchem penisa w jej ustach. Miała go głęboko w
gardle ale już się nie krztusiła tylko bezwolnie poddawała się moim
ruchom. Oddychała przez nos a ogrzane powietrze wypuszczała ustami
ogrzewając i śliniąc go. Czuła też jak palcami rozchylił jej uda, a
potem wodził palcem po sromie jej muszelki i zagłębiał w niej palce.
Czuła jego język na podbrzuszu, jak mielił, wwiercał się językiem w
jej muszelkę i spijał jej soki. Gdy zacząłem odczuwać, że dochodzę
do finału to tuż przed wytryskiem zatrzymałem się i wyjąłem z jej
ust. Poczekałem aż penis się "uspokoi" i ponownie włożyłem jej do
ust. Zaczynałem od nowa pobudzać go do wytrysku. Jeszcze dwa razy
wyjmowałem z jej ust, a za każdym razem coraz trudniej było mi się
powstrzymywać, zanim zdecydowałem się na finał. Gdy się zbliżył, to
jeszcze bardziej sobą mocno ją przygniotłem a twarz zanurzyłem w
gęstwinie jej włosków łonowych i lizałem jej muszelkę. Penis dotykał
jej gardła, był maksymalnie zagłębiony w jej ciepłych, wilgotnych
ustach, które dokończyły reszty dzieła. Trysnąłem. Bogusia kiedy
poczuła, że się zatrzymał w jej ustach i nie wyjmował, to domyśliła
się, że za chwilę nastąpi wytrysk. Była przygnieciona jego słodkim
ciężarem i nie mogła zrobić żadnego ruchu. Mogła tylko mocniej
przycisnąć go do siebie, do swojej twarzy. Nie wiedziała jak to
będzie. Z jednej strony była ciekawa jak to jest gdy penis zacznie
tryskać w jej ustach wypluwając swoją zawartość oraz smaku spermy,
wprost pożądała tego; z drugiej strony sądziła, że jest to coś
obrzydliwego. Miała głowę pełną rozterek ale nie mogła już się
wycofać gdyż przygniatał ją nie pozwalając na żaden ruch. Nie
pozostało jej wiele czasu na rozmyślania. W następnej sekundzie
poczuła głęboko w przełyku silne uderzenie gorącej spermy bijące w
jej gardło. Pierwszy wytrysk był bardzo silny i obfity, że ledwo go
przełknęła a już następny tryskał w jej przełyk równie obfity.
Następne były już coraz słabsze, zamierające i już nie miała
problemu z przełykaniem spermy, która trafiała wprost do jej
żołądka. Nie czuła smaku. Poczuła smak spermy wtedy, gdy zaczął
powoli ruszać penisem w jej ustach, gdy języczkiem dotknęła jego
czubka. Wydał jej się jakiś mdły, nijaki. Nie była przyzwyczajona
jeszcze do tego smaku. Jej ciało opanowało rozleniwienie, błogostan.
Gdy wreszcie wyjął z jej ust miękkiego już penisa, zszedł z niej i
uwolnił ją. Wstała i poszła do łazienki wypłukać jamę ustną z
resztek spermy. Po chwili wróciła. Była już bardzo, bardzo
rozbudzona i podniecona a jej norka usilnie domagała się spełnienia.
Ułożyła się wygodnie obok i rozłożonymi nóżkami zapraszała go do
siebie. Pragnęła mężczyzny. - Chodź, wejdź we mnie, kochaj
mnie - szepnęła mi wprost do ucha. Podniosłem się i
przesuwając się nad nią powoli opadłem na jakże pulchne ciało mojej
kochanki. Przytknąłem wyprężonego penisa do jej dziurki, który był
ponownie gotowy aby wtargnąć do jej wnętrza i patrząc prosto w jej
oczy zacząłem powoli zagłębiać się w niej. Norka była tak ciepła,
śliska i mokra, że posłusznie rozstąpiła się pod naciskiem penisa
przyjmując "gościa" do środka, który wnikał w jej głąb. Wszedłem w
nią od razu zagłębiając się maksymalnie. Nasze włoski łonowe
spotkały się. Czułem się jakbym leżał na miękkich poduszkach, gdyż
przy każdym ruchu zapadałem się w jej pulchne, miękkie ciało.
- Możesz się spuścić we mnie, nie obawiaj się. Jestem już
tydzień po terminie - powiedziała. Objęła go rękami i nogami
a jego tors gniótł jej piersi. Czuła jak jego penis lekko rozpycha
jej muszelkę i jak wchodzi w nią. Czuła go bardzo dobrze głęboko w
sobie tą cudowną twardość, która wypełniała ją całą, jak poruszając
się w niej ociera się o ścianki jej pochwy, jak zagłębia się i
uderza w jej szyjkę macicy. Jego ciało raz po raz rytmicznie
zderzało się z jej miękkim, pulchnym ciałem. Jej ciało zgodnie z
jego rytmem wychodziło naprzeciw jego miłosnych pchnięć. Z każdym
jego ruchem coraz bardziej się podniecała a była już teraz mocno
podniecona. Pojękiwała z rozkoszy coraz głośniej. Przypuszczałem, że
jej coraz głośniejsze jęki może usłyszeć Halina, więc wepchnąłem
język w jej lekko rozchylone usta. Zacząłem dochodzić do finiszu.
Czułem jak sperma zaczyna się zbierać i wędrować ku wylotowi, jak
zaraz tryśnie więc jeszcze bardziej przyspieszyłem. Zdążyłem tylko
powiedzieć: - Już. Bogusia gdy to usłyszała to
jeszcze mocniej oplotła go rękoma za szyję i nóżkami za lędźwie.
Chciała go mocno, mocno czuć go jak najgłębiej w sobie. Przez cały
czas kochania się z wielką niecierpliwością czekała na tą jedną,
jedyną chwilę, gdy będzie mogła poczuć w sobie to jakże znajome,
dawno nie zaznane, przyjemne uczucie, gdy nasienie zacznie tryskać w
nią, w jej wnętrze. Uwielbiała ten moment. Jakże była szczęśliwa gdy
w następnej chwili poczuła gwałtowne tryśnięcie spermy bijące w głąb
jej ciała. Za pierwszym tryśnięciem czuła następne coraz bardzie
zamierające. Czuła też skurcze swojej muszelki, która miękko otulała
drgającego i plującego spermą w głąb jej ciała penisa. Właśnie
przeżywała swój pierwszy od kilku lat orgazm. Szeptem powiedziała:
- Mój kochany, mój miły, kocham Cię - szeptała mi wprost do
ucha, a która była najwspanialszą muzyką dla moich uszu. - A
ty także byłaś bardzo wspaniała. Jesteś wspaniałą kochanką.
Spędzili jeszcze trochę czasu całując się i rozpamiętując to
co zaszło zanim usnęli razem spleceni. Obudził się na dźwięk
skrzypnięcia drzwi. Zobaczył tylko delikatnie zamykające się drzwi i
Bogusię smacznie śpiącą tuż u jego boku. Spojrzał na budzik. Była
godzina 4 po południu. A więc Halina już wie, że matka spała z nim.
Specjalnie się tym nie przejął. Zastanawiał się tylko czy powiedzieć
Bogusi o tym. Doszedł w końcu do wniosku, że jednak nie. Patrzył na
Bogusię, jak leży na brzuchu i jeszcze smacznie śpi. Na myśl o tym
co się stało kilka godzin wcześniej, jego penis od razu się
usztywnił i zaczął się domagać swojej porcji pieszczot, więc już bez
obaw ostrożnie zsunął z niej kołdrę, rozchylił jej nogi i przysunął
się bliżej niej. Bódł ją sterczącym penisem a palcami wodził po jej
aksamitnej skórze. Chciał jeszcze raz się z nią kochać. Pochylił się
nad nią i powoli opadł na jej ciało. Jej muszelka była jeszcze teraz
po kilku godzinach bardzo wilgotna, że penis bez trudu odnalazł
wejście do jej szparki i bez oporu wszedł w nią od razu. Uczucie
rozkoszy w momencie wejścia było tak silne, że Bogusia momentalnie
się obudziła i zorientowała się, że leży na brzuchu i ktoś ją
przygniata do pościeli, a w swojej muszelce porusza się jakaś
twardość. Odwróciła głowę i ujrzała uśmiech goszczący na twarzy
kochanka. - Ale jesteś nienasycony, dziękuję za miłą pobudkę
- powiedziała. - Uwielbiam kochać Twoje jakże pulchne ciało
Wasza Puszystość - odrzekłem. - Ooo, dziękuję za komplement.
Nikt jeszcze mnie tak nie nazwał. Pozwoliła żeby Andrzej
splótł dłonie z jej dłońmi i posłusznie poddawała się jego
pchnięciom. Zaczęła ciężko dyszeć i jęczeć z rozkoszy z początku
cicho a potem już coraz głośniej. Po dłuższej chwili aby mocniej
poczuć GO w sobie, uniosła biodra nieco do góry. Była teraz bardziej
podatna na głębsze wbijanie penisa i od razu odczuła głębsze
wnikanie w nią jego penisa. Jeszcze bardziej się podniosła. Teraz
już normalnie klęczała a Andrzej wbijał GO w nią, który teraz
dochodził do dna jej piczki. Ogarnęła ją fala rozkoszy i nie czuła
jego mocno zaciśniętych palców na jej biodrach. Wtuliła twarz w
poduszkę aby zagłuszyć własne jęki, żeby córka ich nie usłyszała i
się nie obudziła. Orgazm do Bogusi przyszedł nagle jak lawina, która
zaskoczyła śmiałka na swej drodze. Był wyraźny, długi, silny.
Poczuła jeszcze drżenie i pulsowanie w sobie penisa oraz tryskanie
gorącej spermy o dno macicy i rozlewanie się ciepła w jej wnętrzu.
Opadła na pościel, zamknęła oczy i zapadła z rozkoszy w lekkie
omdlenie. Dawno nie odczuła takiego orgazmu. Chciała żeby ta chwila
trwała jak najdłużej. Nie czuła nawet jego ciężaru na sobie, jak
przygniatał ją do pościeli. Gdy ponownie otwarła oczy to zobaczyła
uśmiechniętą twarz Andrzeja i otwierające się drzwi, a w nich Halinę
wchodzącą ze słuchawką telefonu. - Mogłabyś chociaż zapukać
- fuknęła na córkę patrzącą na nich jak leżą razem wtuleni i stojącą
w swojej luźnej, nocnej koszuli, która prześwitywała na tle okna.
Była troszkę niezadowolona z jej pojawienia się. Nie miała
żadnych tajemnic przed córką. Kiedyś i tak by jej powiedziała, gdyż
miała bardzo dobry kontakt z córką i mogła jej powierzyć wiele
tajemnic a Halina nigdy do tej pory nie nadużyła jej zaufania. Ale
teraz czuła się trochę nieswojo, jak sztubak przyłapany na gorącym
uczynku. "Że też musiał teraz zadzwonić telefon" - pomyślała. Nie
wiedziała, że od kilkunastu minut Halina z wielkim zaciekawieniem
podglądała ich i widziała wszystko. Miała wielką ochotę aby wejść do
pokoju Andrzeja ale jej zabrakło odwagi i tylko z napięciem i
zaciekawieniem patrzyła na nich przez niedomknięte drzwi. Czuła jak
krew pulsuje na skroniach, a jej norka zrobiła się mokra. Wetknęła
paluszek w norkę i zaczęła nim poruszać wewnątrz. Pierwszy raz
widziała kochającą się parę. Patrzyła tylko i patrzyła i starała się
zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Gdy zadzwonił telefon to
wróciło otrzeźwienie i miała dogodny pretekst aby wejść. Bogusia
cmoknęła swego kochanka w policzek i uwolniła się spod jego ucisku.
Delikatnie zrzuciła go z siebie, wstała, chwyciła za swoją koszulę
nocną, objęła córkę za ramię i wyszła zamykając drzwi za sobą.
- Jak było, jak było? - dopytywała się niecierpliwie Halina.
- Cudownie, będę musiała to kiedyś powtórzyć - odpowiedziała
przeciągając się i biorąc słuchawkę. Gdy skończyła rozmowę
to poszła do łazienki aby się odświeżyć. Za nią weszła Halina i
zrzuciła z siebie swoją koszulę. Weszły razem do kabiny prysznicowej
gdyż często się razem kąpały. Bogusia odkręciła wodę i zaczęła się
namydlać. Podała córce mydło i spojrzała na jej podnieconą twarz, na
jej błyszczące oczęta. Znała to jej spojrzenie. - O co
chodzi, co Cię nurtuje? - spytała. - Czy... czy... czy ja
też mogłabym uczestniczyć w... powtórce. - Jakiej znowu
powtórce? - Nno, no wiesz - szepnęła cichym szeptem.
Teraz się dopiero domyśliła, o co jej chodzi. -
Porozmawiamy sobie szczerze o tym później, a teraz umyj mi plecy.
Jej córka już dorastała i powoli przekształcała się w
kobietę. Za kilka tygodni będzie obchodziła 17-te urodziny. Chciała
jak najdłużej odwlec to co już było i tak nieuniknione. Przez kilka
następnych dni Bogusia ani Halina nie podejmowały tego tematu, ale
Halina podświadomie czuła, że matka nie będzie robiła jej wstrętów,
wyrzutów i będzie mogła się kochać za jej cichą zgodą i
przyzwoleniem. Dlatego też podczas korepetycji specjalnie
prowokowała mnie jak tylko mogła, abym był jej pierwszym. Była
gotowa na wszystko. Z początku mnie to bawiło jak ocierała się o
mnie, jak kładła moją dłoń na swoich grubych udach, pocierała i
pieściła się posuwistymi, długimi ruchami. Musiałem w końcu to
przerwać gdyż rozpraszała mnie i siebie. W końcu jej powiedziałem:
- Skupmy się teraz na Twojej edukacji. Nie chcę być
niewdzięczny wobec Twojej matki i Ciebie ale nie powinniśmy tego
robić. - Dlaczego? Czy ja się Tobie nie podobam? -
Jesteś piękną, wspaniałą dziewczyną, ale co powie na to Bogusia. Nie
chciałbym aby przeze mnie lub Ciebie nasze wzajemne stosunki się
popsuły. Rozumiesz to? - A jeśli Ci powiem, że mama się
zgodziła na to, a w tej chwili jej nie ma. - Ale może zaraz
wrócić. - Tak szybko nie wróci, musiała pojechać w pilnej
sprawie. Wróci dopiero za kilka godzin. Po tych słowach
wstała i zaraz usiadła na moich kolanach i powoli przytknęła usta do
moich ust. Byłem lekko oszołomiony tym co usłyszałem. Nie chciałem
jej zrażać do siebie więc pocałowałem ją wpychając języczek do jej
ust, jednocześnie pieszcząc jej wewnętrzną stronę ud. Nie
pozostawała bierna, tylko oddawała moje pocałunki. Ostatnią siłą
woli przyszło otrzeźwienie i opamiętałem się. Nie mogłem dopuścić by
sytuacja w jakiej się znalazłem wymknęła się spod kontroli. W końcu
powiedziałem: - Jeśli Bogusia wyraziła zgodę, to niech
przyprowadzi Cię do mojego pokoju, rozbierze Cię do naga i położy
Cię do mojego łóżka obok mnie. Wtedy uwierzę, że naprawdę wyraziła
zgodę. Zaznałaś już trochę przyjemności, a teraz bierzmy się do
nauki. W przyszłym tygodniu masz dwie klasówki. Powinnaś się skupić
na tym aby z tych klasówek dostać przynajmniej czwórki a stać Cię na
to - starałem się rozsądnie wytłumaczyć swoją odmowę. Wyszła
z pokoju z obrażoną miną. Późno w nocy jeszcze czytałem skrypt aby
się przygotować do zajęć na uczelni. Myślałem, że już wszyscy śpią,
gdy przyszła do mojego pokoju Bogusia. Wyjęła mi skrypt z ręki,
odrzuciła kołdrę, chwyciła mnie za rękę i pociągnęła za sobą.
Zaprowadziła mnie do swojej sypialni, powoli zdjęła mi slipy i
popchnęła na swoje łoże, które było znacznie szersze od mojego.
Zrzuciła z siebie koszulę nocną i położyła się obok mnie
przyciągając mnie do siebie. Przytuliłem się do niej całując jej
ciało i głaszcząc jej delikatną skórę wewnętrznej strony ud.
- Przyprowadziłam Cię do mojej sypialni abyś wiedział, że
zawsze możesz przyjść do mojej sypialni kiedy tylko będziesz miał
ochotę. Chciałam też z Tobą porozmawiać o Halinie. Zauważyłam, że
ostatnio stała się nadpobudliwa i to mnie martwi. Rozmawiałam z nią
o miłości i czym jest seks. Czy z Tobą też rozmawiała? -
Była u mnie dzisiaj i próbowała mnie namówić abym się z nią kochał.
Podobno pozwoliłaś jej na to. Czy to prawda? - Pozwoliłam?
To zbyt duże słowo. Wspomniałam tylko, że porozmawiamy o tym
później. - A ja się boję, że jak zabronimy jej, to pójdzie
do łóżka z pierwszym lepszym i stracimy nad nią kontrolę. Różnie
może się wtedy zdarzyć. Czy nie lepiej byłoby dla niej aby to się
stało tutaj, pod Twoją kontrolą. Za dwa tygodnie obchodzi urodziny.
Może wtedy jako nasz prezent urodzinowy dla niej pozwolimy aby się z
nami kochała. Co Ty na to? - Nie wiem, może i masz rację,
przemyślę to a teraz kochaj się ze mną. Leżała na wznak.
Pocałowałem ją i zacząłem pieścić, ssać i lizać językiem jej szyję i
biust a szczególnie brodawki, które teraz pod wpływem pieszczot
znacznie się powiększyły i aureole wokół nich. Ten rodzaj pieszczot
zawsze ją podniecał i wilgotniała momentalnie. Mruczała przy tym jak
kotka. Chciałem aby zaspokoiła mnie oralnie, więc usiadłem obok niej
i pocałowałem ją wpychając języczek do jej ust. Całując ją i liżąc
jej szyję, piersi i pępek kierowałem się ku jej muszelce cały czas
przysuwając się do niej, aż ułożyłem się odwrotnie do niej a moje
usta dotarły do jej podbrzusza. Potem pomogłem przewrócić się jej na
bok co nie było łatwe przy jej wadze i aby sobie ułatwić dostęp do
jej muszelki podniosłem jej nóżkę, objąłem ją za biodra, oparłem
głowę na jej udzie, przebiłem się przez jej fałdki tłuszczu i
zanurzyłem twarz w jej gęstwinie a całymi ustami przywarłem do jej
łechtaczki. Języczkiem od razu zacząłem ją drażnić liżąc jej wargi
sromowe i zagłębiać się w jej muszelce. Bogusia cały czas biernie
poddawała się zabiegom Andrzeja cicho jęcząc, ale gdy Andrzej
przewrócił ją na bok, przywarł do niej całym ciałem, tuż przed sobą
przy twarzy zobaczyła dumnie wyprężonego penisa, który bódł ją w
nos, policzki, usta. Natychmiast zrozumiała czego od niej Andrzej
oczekuje, chociaż nic nie mówił, do niczego jej nie zmuszał a
przyrzekła sobie przy poprzednim razie, że nie weźmie go do ust a
tym bardziej nie pozwoli, aby wytrysk nastąpił w jej ustach.
Specjalnie nie miała na to ochoty, ale w jego ramionach czuła się
bezbronna i ta przemożna rozkosz wypływająca z jej muszelki pod
wpływem subtelnych liźnięć języczka Andrzeja spowodowała, że
zupełnie jej niechęć gdzieś uleciała przed wzięciem penisa w usta.
Postanowiła, że tylko lekko weźmie go w usta, i będzie trzymała
tylko sam czubek, aby nie bódł ją. Powoli wzięła go w palce,
przysunęła głowę jeszcze bliżej penisa, nakierowała czubek do
rozchylonych, drżących ust, zamknęła oczy, objęła miękkimi wargami
żołądź członka i wolno, wolno zaczęła go połykać. Gdy już miała go w
połowie w ustach to Andrzej przysunął się do niej jeszcze bliżej i
pozwoliła wepchnąć sobie do ust do końca, aż wargami dotknęła jego
włosków łonowych. Postanowiła, że ograniczy się tylko do trzymania
go w ustach. Nie wysuwała tylko cały czas trzymała go w ustach.
Ogromna rozkosz wypływająca z muszelki powodowała, że ponownie
zaczęła jęczeć i zaczęła całymi ustami i języczkiem ugniatać i ssać
tkwiący w jej buzi kawał twardego mięsa. Wilgotność i ciepło jej ust
spowodowały, że penis zaczął odzyskiwać swoją twardość, budzić się
do życia, a nasienie zaczęło się gromadzić i wędrować ku wylotowi.
Straciła poczucie czasu, nie wiedziała jak długo to trwało, gdyż
całą uwagę skupiała na rozkoszy wypływającej z muszelki niż na
penisie tkwiącym w jej ustach, gdy nagle w chwili najmniej
spodziewanej, strumień spermy zaczął obficie tryskać z czubka penisa
i zalewać jej podniebienie, gardło i ponownie poczuła w ustach jego
smak. Teraz wydał jej się mniej mdły i nieprzyjemny niż poprzednim
razem więc nie cofnęła głowy i tylko pozwoliła aby nadal tkwił w jej
ustach i zalewał jej gardło aż w końcu zaczęła świadomie ssać jego
czubek i połykać zawartość już ledwo wypływającą nadal ze szczytu
zmieszaną z jej śliną. I wtedy znienacka przyszedł do niej orgazm,
który opanował całe jej ciało. Zapadła w błogostan. Po kilkunastu
chwilach doszła do siebie i wypuściła nadal tkwiącego w jej ustach
penisa. Położyła się wygodnie na wznak a ja ułożyłem się obok niej
całując jej aureolki wokół sutków i pieszcząc jej muszelkę.
- Chodź do mnie, kochaj się ze mną. Powinieneś teraz ty mnie
zaspokoić najlepiej jak tylko potrafisz - to mówiąc lekko
rozszerzyła i podciągnęła nogi. Takiej prośbie nie mogłem
przecież odmówić. Klęknąłem przed nią między jej nogami, chwyciłem
za jej kostki, uniosłem a następnie rozszerzyłem jej nogi jak tylko
to było możliwe przy jej puszystej figurze aż zarzuciłem je sobie na
ramiona i przytknąłem swego twardego penisa do jej miękkiej, mokrej
muszelki gdzie rozpoczynała się droga w głąb jej ciała i pchnąłem
tak ostro, że wszedłem w nią od razu. Moment wejścia dla Bogusi był
tak silny i gwałtowny, że delikatne płatki jej muszelki natychmiast
rozstąpiły się wpuszczając brutalnie wdzierającego się w jej pochwę
penisa, a z ust Bogusi popłynął mimowolnie dość głośny jęk, który
mógł być słyszany w całym mieszkaniu. W następnym pchnięciu
maksymalnie się w nią zanurzył docierając do samego dna. Każde jego
pchnięcie uderzało o dno jej pochwy wyzwalając z jej ust coraz to
nowe niekontrolowane jęki i tylko jej nogi amortyzowały przed
całkowitym zetknięciem się obu ciał. To było dla niej niezwykłe
przeżycie i tylko bezwolnie poddawała się jego miłosnej pchnięciom
jakby chciał ją przebić na wylot. Mocno dyszała i charczała:
- Mocniej, mocniej, przebijesz mnie. Gdy
przyspieszył to domyśliła się, że za chwilę nastąpi koniec tej
"tortury". Jego ruchy były coraz szybsze i gwałtowniejsze, a gdy
naraz opadł na nią i znieruchomiał, to uwolnił jej nogi a na szyi
poczuła jego szybki, głośny oddech a głęboko w sobie drgającego i
tryskającego spermą w głąb jej ciała penisa. Szybko oplotła nóżkami
jego lędźwie i przycisnęła go do siebie aby lepiej czuć w sobie
wytryski poszczególnych porcji nasienia bijące o jej macicę. Zawsze
uwielbiała ten moment. Z wyczerpania zapadła w błogostan. Była
szczęśliwa, zadowolona, spełniona ale tak mocno zmęczona i
wyczerpana, że nie miała siły aby zrzucić z siebie Andrzeja więc po
chwili usnęła z nim na sobie. Nazajutrz po południu Bogusia
przeprowadziła z córką długą, szczerą rozmowę na temat ewentualnego
współżycia seksualnego i metod antykoncepcji. W końcu ustaliły
wspólnie, że w urodziny Bogusia udzieli jej ślubu pościelnego.
Późnym wieczorem poszedłem do sypialni Bogusi. Nie spała, tylko
czekała na mnie robiąc miejsce obok siebie. Poinformowała mnie o
swojej decyzji w sprawie córki. Halina obiecała matce, że do czasu
urodzin powstrzyma się od seksu. Zaczęliśmy wspólnie przygotowywać
się do tego wydarzenia, obmyślając stroje, ceremoniał, aby Halina
miała wrażenie, że jest to dla niej najważniejszy dzień życia (jak
dziewczyna przemienia się w kobietę). W przeddzień urodzin
Haliny gdy Bogusi jeszcze nie było a ja nadal udzielałem jej
korepetycji Halina mimo wszystko prowokowała mnie. Nie pozostawałem
obojętny na jej poczynania. Trudno było odmówić napalonej
nastolatce, która sama pchała się w moje ramiona. Moja ręka
machinalnie zaczęła powoli gładzić i pieścić jej wewnętrzną część ud
i bardzo powoli rozpinać z przodu od dołu guziki jej sukienki i
błądzić po jej ciele. Były to bardziej muśnięcia niż dotyk, ale
sprawiały Halinie tak wielką przyjemność, że jej oddech stawał się
coraz szybszy i głośniejszy. Specjalnie na razie omijałem jej
muszelkę i biust, starając się tym większą dać jej podnietę. Aby
ułatwić sobie dostęp do jej jakże cudnego, młodego i chętnego ciała,
powolnym ruchem zdjąłem z niej sukienkę, a następnie rozpiąłem jej z
tyłu haftki biustonosza, którego sama chętnie się pozbyła rzucając
za siebie. Jej dłoń chwyciła moją rękę i poprowadziła w kierunku
biustu a następnie pod majteczki do swojego jakże niewielkiego
jeszcze meszku na łonie. Przez dłuższą chwilę wodziłem palcem po jej
szczelince i próbowałem wniknąć w głąb jej muszelki, jednak jej
majteczki mocno ograniczały moje ruchy. Lekko zrzuciłem ją z siebie,
chwyciłem za brzegi majteczek i powolnym ruchem zsuwałem je w dół
przy jej pełnej akceptacji. Następnie wziąłem ją na ręce i
przeniosłem ją z pewnym wysiłkiem na tapczan, bo do lekkich nie
należała. Po jej oczkach i uśmiechu poznać było jak bardzo jest
radosna i szczęśliwa tym co za chwilę będzie mogła przeżyć. Była tak
niecierpliwa, że pomogła mi w zdjęciu koszuli i spodni. Następnie
usłużnie położyła się na wznak na plecach i lekko rozchyliła nogi i
z pewnym zaciekawieniem patrzyła jak pozbywam się resztek garderoby,
jak podchodzę do niej i kieruję w nią swego jakże nabrzmiałego już
penisa. - Nie tak szybko moja droga, jeszcze nie dzisiaj,
poczekajmy do jutra. A teraz zamknij oczy i rozchyl usta -
powiedziałem. Nie zadawała zbędnym pytań, tylko lekko
rozchyliła wargi i wysunęła koniuszek języczka, oblizując wargi.
Usiadłem obok niej, pochyliłem się nad nią i pocałowałem ją lekko w
usta obejmując jej wilgotny języczek. Muskałem jej wargi a
języczkiem lekko i ostrożnie jeszcze bardziej rozchyliłem jej usta.
Mogłem teraz bez przeszkód delikatnie mielić języczkiem w jej
ustach. Nie pozostawała obojętna na moje zabiegi. Czułem jej dłonie
jak wędrują i delikatnie masują moje plecy. Moje dłonie nie
pozostawały bierne tylko lekko pieściły i ugniatały jej nabrzmiałe
już piersi a następnie jej muszelkę, która była już lekko
zaróżowiona. Przeniosłem obiekt całowań na jej szyję, jej piersi a
szczególnie jej sutki i aureolki wokół nich, brzuszek kierując się w
kierunku jej meszku na łonie, aż ułożyłem się odwrotnie do niej.
Położyłem się na plecach i poprosiłem aby uklękła nad moją głową.
Była bardzo pilną i domyślną uczennicą. Przełożyła nogę i uklękła
okrakiem mi na twarzy wyprostowana przodem w kierunku nóg dotykając
kolanami i łydkami mojego torsu. Chwyciłem za jej szerokie biodra,
lekko przyciągnąłem do twarzy i przejechałem językiem po jej rowku
muszelki. Pod wpływem delikatnych, subtelnych liźnięć muszelki, po
jej ciele ponownie przeszedł dreszcz podniecenia, więc jeszcze
bardziej obniżyła się abym mógł bez problemu dosięgnąć ją wargami i
języczkiem a ja jeszcze silniej zacząłem wwiercać się w jej
muszelkę. Czułość języczka kochanka, który wwiercał się coraz
bardziej oraz dreszcze podniecenia wypływające z jej muszelki
sprawiły, że zaczęła jęczeć z rozkoszy, na początku cicho a potem
coraz głośniej. Gdy była już mocno rozochocona i podniecona uznałem
więc, że powinienem zrobić następny krok w kierunku jej miłosnej
edukacji. Lekko rozchyliłem i podciągnąłem nogi. Położyłem ręce na
jej plecach i lekko ale stanowczo popchnąłem ją, że musiała oprzeć
się łokciami na tapczanie. Objąłem ją rękoma wpół za jej alabastrowe
biodra i przyciągnąłem ją do siebie tak, że dotknęła mojego brzucha
swoimi piersiami, a przed jej oczami ukazał się niczym maszt mój
penis, który domagał się swojej porcji pieszczot. Halina opadła na
tors Andrzeja przygniatając go swoim pulchnym ciałem i zobaczyła tuż
przed oczyma penisa. Była trochę zaskoczona tak bliskim widokiem
penisa, który był dość długi i gruby, że ledwo zacisnęła paluszki na
nim obejmując go a który kusił ją niczym magnes, że w końcu z
ogromnym wahaniem a zarazem z narastającą ciekawością wzięła go w
dłoń i zaczęła delikatnie i powoli przesuwać luźną skórkę. Oddech
stawał się coraz szybszy a w skroniach czuła pulsowanie krwi. Po
dłuższej chwili trochę wstydliwie z zażenowaniem zbliżyła usta do
penisa i pocałowała jego czerwony, błyszczący czubek. Z każdym
pocałunkiem powoli znikał jej wstyd i onieśmielenie a zastępowała je
coraz bardziej narastająca ciekawość oraz chęć sprawienia dalszej
przyjemności kochankowi w podziękowaniu i rewanżu za dotychczasowe
jego starania sprawienia jej jak największej przyjemności. Była
coraz bardziej chętna na dalsze pieszczoty jakimi zaczęła obdarzać
ten organ, który potrafi dostarczać tyle przyjemności kobiecie. Z
początku szło to jej trochę niezdarnie więc poprawiła się
przesuwając się całym ciałem bliżej penisa i ponownie opadła na jego
ciało, opierając się na łokciach i przedramionach. Penis był
dokładnie tuż przy twarzy, że wystarczyło żeby opuściła minimalnie
głowę trochę niżej aby go dotknąć ustami. Palcami lekko ujęła za
nasadę penisa i skierowała go ku swoim lekko rozchylonym, drżącym
już ustom. Zamierzała połknąć go aż po nasadę penisa, chciała
przekonać się jak głęboko może go połknąć. Zaczęła powoli lizać
czubek koncentrując się na otworku na szczycie aż w końcu szeroko
otworzyła usta i powoli, bardzo powoli otoczyła wargami główkę
penisa i bardzo wolno zaczęła zagłębiać go w swoje, coraz bardziej
rozszerzające się usta. Połknęła żołądź, był już w połowie w jej
ustach, w trzech czwartych i nadal zagłębiała go w buzię. W miarę
jak coraz bardziej go połykała go, to zastanawiała się czy możliwe
jest, aby czubek penisa może dotrzeć tak głęboko, aż dotknie jej
gardła i czy poczuje go całego w buzi. Dalej obniżała głowę i coraz
bardziej go połykała. Była już tuż, tuż ustami przy nasadzie penisa.
Wargami wreszcie dotknęła włosków okalających penisa i dopiero wtedy
głęboko w gardle poczuła jego czubek. Nie przypuszczała, że może
cały wejść jej do ust, że połknie go całego. Przez dłuższą chwilę
trzymała go jeszcze w ustach. Powoli zaczęła wysuwać go, aż wyjęła
go całkowicie z ust gwałtownie zaczerpując powietrza. Nie mogła
wprost uwierzyć, że odważyła się to zrobić, a co najważniejsze, że
miała go całego w ustach. Była bardziej zdziwiona i zaskoczona tym,
że odważyła się to zrobić, niż, żeby ten kawał twardego mięsa
zmieści się w jej ustach. - Wspaniale to robisz, nie
przestawaj - pochwaliłem ją starając się ją zachęcić aby seks oralny
w jej wykonaniu miał ciąg dalszy. - Pieść go przez cały czas dalej
ustami jak do tej pory, ale trzymaj go przez cały czas w ustach i
nie wysuwaj go a sprawisz mi niewymierną rozkosz. Gdy
Andrzej ponownie liznął języczkiem przez rowek jej muszelki,
ponownie przez jej ciało przebiegł dreszcz rozkoszy, więc
zdecydowała się zrobić Andrzejowi to o co ją prosił. Wzięła głęboki
oddech i po dłuższej chwili palcami ponownie chwyciła za nasadę
penisa, nakierowała czubek ku swoim ustom, ponownie szeroko otwarła
usta, obniżyła głowę, objęła go wargami i już o wiele śmielej
wsunęła go w usta. Jej wstyd i zażenowanie z każdym ruchem głowy
zaczęły zanikać aż w końcu po kilku następnych zagłębieniach
zniknęły zupełnie. Objęła Andrzeja pewnie za biodra i już bez oporu
z chęcią powoli połykała penisa aż po nasadę, który już mocno się
prężył. Od czasu do czasu lekko nakierowywała palcem penisa aby
utrzymywać go w żądanej pozycji i tylko miarowo, powoli opuszczała i
unosiła głową, wargami wyczuwając każdą nierówność penisa, starając
się sprawić kochankowi jak największą przyjemność. Ta wyrafinowana
pieszczota spowodowała, że zaczął jej pęcznieć i pulsować w jej
ciepłych, wilgotnych ustach. Czułem jak zaczynam dochodzić i czułem
pulsującego już penisa w ustach Haliny. Nie ostrzegłem jej, że za
chwilę dozna niezwykłego przeżycia gdy w jej ustach pod wpływem jej
pieszczot penis zamieni się w gejzer plujący białym kremem. Jeszcze
nie rozumiała tego, co za chwilę się stanie. Nadal miarowo poruszała
głową oraz od czasu do czasu lizała i całowała żołądź penisa, gdy
naraz w chwili gdy jej wargi dotykały nasady penisa, poczuła głęboko
w gardle niespodziewany, silny i obfity wytrysk spermy, który
uderzył w jej gardło i przełyk. Była mocno zaskoczona. Natychmiast
wypuściła z ust penisa ale ręce kochanka mocno trzymały ją w talii,
więc następne wytryski zalewały jeszcze jej usta, policzki, czoło i
tylko ze zdumieniem patrzyła jak obiekt jej pieszczot wyrzuca z
siebie coraz słabiej swoją białą zawartość. Gdy obiekt jej pieszczot
przestał wypluwać swoją porcję spermy i tylko na czubku pozostały
krople spermy, a ręce Andrzeja przestały ją obejmować, odwróciła
głowę w moją stronę. Na jej twarzy malowało się zdumienie i
zaskoczenie, w ustach czuła nieznany jej do tej pory smak nasienia a
jej wzrok był pełen pytań. - Widzę, że jesteś tym
zaskoczona. Musisz wiedzieć, że wiele kobiet uwielbia wprost ten
wyrafinowany rodzaj pieszczot. Lubią budzić ten organ do życia,
powodować wytrysk, a następnie połykać nasienie. Jest to coś
cudownego, gdy kobieta obdarza tym rodzajem miłości swego kochanka,
wyrażając w ten sposób swoje całkowite oddanie mężczyźnie, którego
kocha. Mam nadzieję, że Ty też to polubisz. Nie ma żadnych
przeciwwskazań przed połykaniem przez kobietę męskiego nasienia.
Mogę Ci tylko powiedzieć, że byłaś wspaniała. Jego słowa w
zupełności ją uspokoiły, gdyż obdarzała Andrzeja pełnym zaufaniem.
- Czy mama też to z Tobą robiła? - spytała raczej dla
formalności. - Tak, Bogusia też to zrobiła ze mną ale trochę
inaczej. Czy smakowało Ci moje nasienie - spytałem. - Czy ja
wiem? Na razie nie umiem Ci odpowiedzieć - odpowiedziała. -
To wyliż go do końca i powiedz jaki smak wyczułaś. Spojrzała
na mnie a potem ponownie pochyliła się nad penisem i już bez
najmniejszego oporu wzięła go do ust i zaczęła wylizywać resztki
spermy z koniuszka. Skończywszy położyła się tuż przy mnie a ja
przytuliłem ją do siebie, palcem starłem z jej twarzy ślady spermy i
otarłem o jej wargi. Otworzyła usta i oblizała mój palec jakby to
było coś oczywistego. Widać było, że polubiła od pierwszego razu ten
rodzaj pieszczot z czego byłem bardzo zadowolony. Przez chwilę
jeszcze razem leżeliśmy, ciężko oddychając. - Wiedz, że nie
każda kobieta potrafi przemóc swój wewnętrzny opór przed wzięciem
penisa do ust a co dopiero spowodować wytrysk nasienia w swoich
ustach. I dlatego jestem z Ciebie bardzo zadowolony i szczęśliwy, że
to zrobiłaś. Jaki smak wyczułaś - spytałem ponownie. - Czy
ja wiem? Chyba przebija smak jakiegoś soku owocowego - powiedziała z
lekką nutką niepewności. - Brawo. Niedawno wypiłem cały litr
soku pomarańczowego, aby trochę zagłuszyć smak nasienia -
pochwaliłem ją. - Jutro Twój wielki dzień - powiedziałem -
ale teraz musimy skończyć. Za chwilę może wrócić Bogusia. -
OK. Przez chwilę Halina jeszcze leżała wtulając się w tors
kochanka i palcami gładząc organ, który jeszcze niedawno miała w
ustach i rozmyślała o tym co przed chwilą się zdarzyło a następnie
wstała, wzięła szlafrok i poszła wprost do łazienki, a ja poszedłem
do swojego pokoju się ubrać. Po kilku minutach usłyszałem zgrzyt
klucza w zamku. To wróciła Bogusia z zakupami dla nas i dla siebie
na jutrzejszy wielki dzień. Weszła do mojego pokoju aby zostawić
zakupy dla mnie i od razu zobaczyła biustonosz córki, który leżał na
podłodze. Spojrzała na mnie i już wiedziała, że przed chwilą coś się
zdarzyło. - Zrobiliście to już - spytała z lekką nutą
zaciekawienia oraz niepewności. - Jeśli Ci o to chodzi to
ona nadal jeszcze jest dziewicą. Specjalnie czekam z tym do jutra.
Była jednak tak bardzo niecierpliwa, więc musiałem w inny sposób ją
zaspokoić. Poznała ona tylko co mój języczek potrafi zrobić z jej
muszelką oraz poznała smak nasienia i muszę Ci powiedzieć, że chyba
go polubiła a nawet zasmakowała się w nim. Bogusi chyba
wystarczyły moje wyjaśnienia bo zostawiła dla mnie zakupy, bez słowa
zamknęła drzwi i poszła do kuchni rozpakować dalsze zakupy. Późnym
wieczorem po kolacji Bogusia i Halina, które były już w koszulach
nocnych, wspólnie oglądały telewizję siedząc na kanapie. Po chwili
ja też dołączyłem do nich sadowiąc się między nimi. Byłem jeszcze
bardzo pobudzony więc powoli objąłem ramionami obie panie. Nie było
z ich strony żadnej reakcji więc po dłuższej chwili jednocześnie
zacząłem wsuwać z początku palce a potem całą dłoń pod ich pachy
kierując się ku ich biustom. Byłem ciekaw ich reakcji na moje
pieszczoty. Halina w ogóle nie krępowała się obecnością matki tylko
ochotnie wpuściła moją dłoń pod swą pachę, która zaczęła ugniatać
jej pierś. Z Bogusią było trochę trudniej, gdyż chyba krępowała się
trochę obecnością córki, ale w końcu poddała się gdy zobaczyła jak
moja druga ręka głaska i pieści biust jej córki, więc po dłuższej
chwili jej ramię przestało tak silnie przylegać do ciała i pozwoliła
abym dotykał jej biustu. Patrzyła z początku na moje zręczne palce,
które delikatnie muskały jej brodawkę i biust a potem spojrzała
wymownym wzrokiem na mnie i na moją drugą rękę bawiącą się z biustem
jej córki. - Mało Ci było popołudnia z Halinką to teraz
chcesz nas obie, musisz poczekać do jutra - cicho szepnęła mi do
ucha. - Uwielbiam pieścić kobiece ciało, a wasze ciała są
bardzo kuszące - cicho jej odpowiedziałem. Na przekór słowom
dyskretnie zasłoniła swoją dłonią moją dłoń i przycisnęła ją do
swojego biustu. Odważnie już pieściłem ich biusty przez cienkie
tkaniny koszul nocnych aż do końca filmu a potem każde z nas
powiedziało sobie dobranoc i udaliśmy się każde do swojego pokoju na
nocny spoczynek. Długo nie mogłem usnąć rozmyślając o tym co jutro
przyniesie. Nazajutrz, po śniadaniu każde z nas osobno
wzięło krótki prysznic a następnie przebrało się w swój strój. Ja
przebrałem się w slipy z zamkiem błyskawicznym. Bogusia była
przebrana tylko w długi do kostek, cieniutki, prześwitujący peniuar
bez guzików przewiązany paskiem. Halina miała na sobie króciutką
ledwo zakrywającą majteczki, białą, półprzeźroczystą koszulkę.
Dopełnieniem jej stroju były majteczki z głębokim rozcięciem w
kroku. Wszyscy troje weszliśmy do sypialni Bogusi. Jej łoże było już
rozścielone, czekające na nas. Stanęliśmy z Haliną przy łożu
zwróceni ku sobie a Bogusia, która była "mistrzem ceremonii" kazała
nam powtarzać: - Ja Andrzej, biorę Ciebie Halino za kochankę
i przyrzekam Ci, że będę Cię pieścił palcem, językiem, penisem a
moje ciało nie będzie miało przed Tobą żadnych tajemnic -
powiedziałem za Bogusią słowa przyrzeczenia. - Ja Halina,
biorę Ciebie Andrzeju za kochanka i przyrzekam Ci, że będę Cię
pieściła paluszkami, biustem, ustami, muszelką a moje ciało nie
będzie miało przed Tobą żadnych tajemnic - powtórzyła Halina jak
echo słowa Bogusi. - Na podstawie zgodnych oświadczeń
ogłaszam was kochankami w imię Erosa i Psyche. Po tych
słowach Bogusia zdjęła z Haliny jej koszulkę, rozpięła suwak na
moich slipach oraz zrzuciła z siebie swój peniuar a mnie kazała
wygodnie usiąść w fotelu, co też uczyniłem. Halina zgodnie z
wcześniejszymi ustaleniami uklękła przede mną w rozkroku i wzięła
delikatnie do obu rąk penisa i zaczęła głaskać, gładzić i przesuwać
luźną skórkę wzdłuż. W tym czasie jej matka uklękła za nią, ściśle
przylegając do ciała córki. Paluszkami zaczęła pocierać, głaskać,
pieścić jej muszelkę powodując wzrost podniecenia u córki. Po kilku
chwilach Halina wzięła w ręce swój jeszcze nie całkiem rozwinięty
ale już dość spory biust, zacisnęła go na moim penisie i zaczęła
przesuwać biust na moim penisie. Niezbyt jej to wychodziło, gdyż jej
biust był troszeczkę za mały, aby mogła pieścić nim mojego penisa.
Po kilku dość niezdarnych próbach ponownie wzięła penisa w obie
dłonie, nakierowała penisa ku swoim ustom i bez najmniejszego już
oporu objęła go wargami, wsunęła go całego do ust i zaczęła go
połykać i wysuwać. Co pewien czas wyjmowała go z ust i lizała jego
czubek i ponownie go połykała. W pewnym momencie Bogusia delikatnie
chwyciła dłonie córki i położyła je na moich biodrach aby mnie
obejmowały, a swoje dłonie położyła na jej głowie i stymulowała
ruchy jej głowy. To było coś niesamowitego. Nie przypuszczałem, że
może coś się takiego zdarzyć. Halina była już mocno podniecona i
tylko jej sapanie przez nos świadczyło o postępującym jej
podnieceniu. Na końcowy efekt wytrysku długo nie musiałem czekać.
Krótkim skinieniem głowy dałem znać Bogusi, że zbliżam się do
finału. Bogusia przytrzymała głowę córki i w tym momencie mój penis
zamienił się w gejzer tłocząc w usta Haliny porcję za porcją
nasienia. Halina nie miała zamiaru cofać głowy aby uniknąć wytrysku
spermy w jej ustach. Zaczęła łapczywie połykać tryskającą spermę a
na końcu oblizywać ostatnie krople sączącej się jeszcze białego
kremu. Teraz przyszła na mnie kolej abym mógł spełnić prośbę Haliny.
Na moją prośbę Bogusia położyła się w poprzek na łożu. Halina
położyła się prostopadle na niej tak, że swoją pupcię ułożyła na jej
łonie wyraźnie eksponując swoją muszelkę. Na jej twarzy gościł
szeroki uśmiech a oczka błyszczały na myśl o tym co ją czeka. Powoli
zbliżyłem się do nich. Przy mojej pomocy Halina uniosła wysoko swe
nóżki, a potem szeroko je rozłożyła na boki i przytrzymała je
wyraźnie eksponując swoją muszelkę, która wprost zapraszała do
siebie. O to mi właśnie chodziło. Pochyliłem się nad nią i palcami
rozchyliłem wcięcie w majteczkach oraz płatki jej warg sromowych i
przejechałem języczkiem po jej szparce aby ją rozpulchnić. Przez jej
ciało przeszedł dreszcz podniecenia jakby prąd ją poraził. Liznąłem
jej muszelkę raz, drugi, trzeci aż w końcu zacząłem lizać i wwiercać
się w jej muszelkę i smakowałem jej zapach i smak soczków, które
zaczęła obficie wydzielać. Halina zaczęła jęczeć, z początku cicho a
potem już coraz głośniej. Gdy uznałem, że jest już wystarczająco
mokra w środku, przesunąłem się nad nią i powoli zacząłem opadać na
jej cudowne, pulchne i jakże chętne ciało mówiąc: - Z łona
matki wyszłaś, na łonie matki utracisz dziewictwo - powiedziałem.
Przytknąłem swojego penisa do jej już mocno rozpulchnionej
norki. Jej muszelka była bardzo ciasna więc musiałem ją najpierw
rozepchnąć. Jej delikatne płatki muszelki pod naciskiem penisa
zaczęły się rozstępować i powoli, ostrożnie zacząłem zagłębiać go w
niej, milimetr po milimetrze. Za każdym ruchem wnikałem coraz
głębiej w jej pochwę, aż doszedłem do oporu jej błony, która już
była tuż pod penisem. Jej błona była maksymalnie napięta i
najbardziej podatna na rozdarcie. Zatrzymałem się na chwilę patrząc
w jej oczy bo widziałem w nich, że sprawiam jej ból, mimo że robiłem
to bardzo ostrożnie i delikatnie. - Gotowa jesteś? -
spytałem. - Na co czekasz, pchnij - usłyszałem z ust Haliny
a potem jak echo Bogusię. - OK. Wziąłem krótki
oddech, cofnąłem się lekko i mocnym uderzeniem bioder pchnąłem.
Czułem jak mój czubek penisa napotyka opór, jak rozrywa błonę, jak
pokonawszy opór rozerwanej błony zagłębia się aż po nasadę penisa,
penetrując jej wnętrze i uderza czubkiem o jej macicę. Z ust Haliny
wydobył się krótki okrzyk bólu, a z jej oczu popłynęła strużka łez.
Stało się to co miało się stać a czego pragnęła. Była już nie
dziewicą a została kobietą. Nie przestawałem dalej poruszać się w
niej. Mimo odczuwającego w dalszym ciągu bólu, nie przestawała ze
mną współpracować, wyrzucając zgodnie z moim rytmem naprzeciw swoje
biodra, aż przez ból zaczęła odczuwać rodzącą się w jej głębi
rozkosz. Tuż przed wytryskiem wyjąłem penisa z jej norki i
ochlapałem jej brzuszek i piersi. Bogusia z uczuciem ulgi
rozsmarowała spermę po jej ciele a następnie Halina wstała
uwalniając Bogusię. Poszedłem razem z nią do łazienki aby zmyć ślady
krwi i spermy z naszych ciał. Po chwili wróciłem i zająłem się
czekającą na mnie w łożu Bogusią, której też musiałem zaspokoić jej
erotyczny apetyt. Zacząłem jak zwykle od pieszczenia języczkiem jej
muszelki. W trakcie gdy w najlepsze się kochałem z Bogusią
to weszła Halina, która zdążyła się już odświeżyć w łazience i
położyła się obok nas. Szeroko otwartymi oczyma patrzyła na to co
wyrabiam z jej matką a potem całowała i delikatnie pieściła nas. Gdy
zacząłem zbliżać się do finału to wtem wyczułem jak kładzie się na
mnie i tuż przed wytryskiem poczułem jej ogromny ciężar na sobie.
Czułem się jak plasterek szynki w kanapce. Bogusia w momencie gdy
poczuła na sobie zwiększony ciężar to poczuła głęboko w sobie tak
uwielbiany przez nią gejzer wytrysku wdzierający się jak potop w
głąb jej ciała. Czułem się mocno zmęczony ale bardzo szczęśliwy
tkwiąc między obiema kobietami. Po dłuższej chwili Halina zeszła ze
mnie kładąc się obok a ja uwolniony od jej ciężaru położyłem się
między nimi. Halina jeszcze na moment pochyliła się nad penisem.
Bogusia przez półprzymknięte oczy patrzyła na córkę, która wzięła go
w rękę i zaczęła wylizywać ostatnie resztki spermy zmieszanej z jej
sokami a potem ponownie położyła się z drugiej strony Andrzeja
podsuwając ramię pod jego głowę i przytulając się do niego. Na
plecach czułem nie tylko dotyk piersi Bogusi ale również jej całego
ciała dokładnie przylegającego do mojego a na penisie lekko
zaciśniętą jej rękę. Zmęczenie i wyczerpanie dało znać o sobie nie
tylko mnie ale także Bogusi i Halinie, więc gdy tylko położyłem
głowę na ramieniu Haliny i wtuliłem się w jej piersi, to jeszcze
położyłem wolną rękę na muszelce Bogusi i prawie natychmiast
zasnąłem. Przebudziłem się około południa w tej samej pozycji jak
zasnąłem. Halina już nie spała tylko trzymała mnie nadal za penisa i
zabawiała się nim. Widać było, że bardzo spodobał jej się ten męski
organ i nie chciała go wypuścić ze swoich rączek. - Możesz
to ze mną jeszcze raz zrobić - usłyszałem jej szept przy swoim uchu.
- Powoli, nie bądź taka napalona, musisz kilka dni poczekać
- cicho odpowiedziałem. - Twoja błona została rozerwana i teraz
krwawi. Daj jej się zagoić bo inaczej rana zacznie się jątrzyć, a
potem moja męskość będzie zawsze do Twojej dyspozycji - starałem się
jej rozsądnie wytłumaczyć moją odmowę. - Obiecujesz? -
zapytała raczej dla formalności. - Obiecuję. Zawsze też mogę
Cię zaspokoić inaczej. - Tak jak wczoraj? - spytała już
uspokojona. - Jeśli Ci obiecał to tak pewnie będzie -
przyłączyła się Bogusia do rozmowy, która już się całkowicie
obudziła i przysłuchiwała się naszej cichej rozmowie - Musisz tylko
pamiętać to co Ci kilka dni temu mówiłam, o antykoncepcji.
Bogusia z córką wstały i poszły do łazienki a ja po chwili
dołączyłem do nich aby razem z nimi się odświeżyć. Był to wspaniały
widok, gdy tak stały razem w kabinie prysznicowej i wzajemnie
namydlały się żelem kąpielowym. Gdy mnie zobaczyły wchodzącego do
łazienki to już się nie wstydziły swej nagości. Bogusia, która nadal
namydlała żelem córkę, wyszła z kabiny, nalała żelu sobie na dłoń i
moje ciało i zaczęła namydlać z kolei mnie. Chwyciłem za ręce Bogusi
i przyciągnąłem ją do siebie, tak że nasze ciała zaczęły wzajemnie
się dotykać i rozsmarowywać żel. Halina widząc co się dzieje,
przyłączyła się do nas, czyli wzięła butelkę od Bogusi i zaczęła
smarować mi plecy a następnie przylgnęła do mnie całym ciałem. Po
dłuższej chwili, która dla mnie była krótką chwilką zaczęliśmy
pojedynczo wchodzić pod prysznic i spłukiwać żel. Kabina dla nas
trojga była stanowczo za ciasna. Bogusia zaproponowała, że nie
będzie dzisiaj gotować obiadu, tylko zaprasza nas do restauracji aby
uczcić córki inicjację. Oboje zgodziliśmy się. Po obiedzie razem
spacerowaliśmy ze mną w środku a ja dyskretnie przytulałem się do
nich. Wstąpiliśmy jeszcze do pizzerii na kolację i wróciliśmy do
domu, gdy zapadał już wieczór. Późnym wieczorem Bogusia z Haliną w
koszulach nocnych wspólnie oglądały telewizję. Po krótkim prysznicu
założyłem na siebie slipy i szlafrok i dołączyłem do obu pań.
Dosiadłem się do nich tak, że usiadłem między obie kobiety, objąłem
je ramionami i tak jak wczoraj zacząłem pieścić ich biusty. Dzisiaj
Bogusia o wiele chętniej niż wczoraj pozwoliła abym ją pieścił i już
nie krępowała ją obecność córki. Moje zręczne palce a potem dłonie
powolnymi, posuwistymi ruchami identycznie dotykały i pieściły ich
biusty i sutki. Jeśli ugniatałem biust Bogusi to w ten sam sposób
pieściłem biust Haliny. Zaczęły obie poddawać się moim pieszczotom i
ciężko oddychać. Bogusia rozmarzonym wzrokiem spojrzała na mnie a
potem na córkę a następnie rozwiązała pasek szlafroka i zaczęła go
głaskać przez slipy. Od razu stanął mi a ja z niecierpliwością
czekałem na to co będzie dalej, na jej inwencję. Nie pomyliłem się.
Zdecydowanie chwyciła za gumkę od slipów i odsłoniła mi penisa,
wzięła dłoń córki i splotła palce z jej palcami, naprowadziła na
mojego penisa i razem już objęły i delikatnie zacisnęły na nim i
zaczęły go masować. Masaż był trochę niezdarny, ale Bogusia miała
dobre chęci. Miałem już dość tej sytuacji z której nic nie wynikało.
Zaproponowałem abyśmy wszyscy przeszli do sypialni Bogusi aby na jej
łożu dalej kontynuować tak dobrze rozpoczęte pieszczoty. Halina od
razu przystała na to, uwolniła się od mojego ramienia, wstała i
zaczęła namawiać matkę aby przyjęła moją propozycję. Bogusia czując
się przegłosowana po krótkiej chwili też się zgodziła. Zanim
doszedłem do sypialni Bogusi zostałem pozbawiony szlafroka. Tuż przy
łożu pomogłem obu paniom pozbyć się ich skromnego odzienia a one ze
śmiechem przewróciły mnie na łoże i pozbawiły mnie slipów i od razu
położyły się na łożu, tak że byłem pośrodku nich. Przesunąłem się
bliżej wezgłowia i patrząc to na jedną to na drugą, miałem
niezdecydowaną minę. Przysunąłem się bliżej Bogusi i zacząłem ją
całować i lizać. Aby żadne nie było pokrzywdzone, że którąś omijam
lub faworyzuję zaproponowałem oralnego trójkąta. W kilku słowach
wytłumaczyłem na czym ma to polegać. Po chwili położyliśmy się
wszyscy na boku. Ja oparłem głowę na udzie Bogusi, palcami
rozchyliłem wargi jej muszelki i przejechałem językiem po rowku jej
muszelki. Nie usłyszałem jęku Bogusi, bo ona w tym samym czasie
dokładnie to samo wyczyniała z muszelką córki. Halina już bez oporu
i zahamowań przysunęła główkę bliżej mojego krocza, uchwyciła w
palce penisa i nakierowała go ku swoim słodkim usteczkom i zaczęła
połykać i ssać sam czubek penisa, jednocześnie obejmując rączką i
masując delikatnie mojego penisa. Każde z nas pieściło jedną osobę i
jednocześnie było pieszczone przez inną osobę. Cały czas skupiałem
uwagę na muszelce Bogusi gdyż chciałem ją jak najmocniej zaspokoić,
aby odczuła, że w tej chwili jest najważniejszą osobą. Delikatnie
lizałem jej muszelkę, to znów mocno wwiercałem się językiem w sam
środek, często zmieniałem obszar lizania. Od czasu do czasu
słyszałem jej jęki świadczące, że moje wysiłki są doceniane. Trwało
to tak długo, aż penis w ustach Haliny powoli zaczął dochodzić i
finał wylądował w jej ustach, a ona sama wysysała całą zawartość.
Pierwsza zakończyła Halina a ja nadal bym pieścił muszelkę Bogusi,
gdyby ona sama nie przerwała z powodu słodkiego zmęczenia i
wyczerpania. Po krótkim odpoczynku następował ciąg dalszy....
Od tej pory codziennie wszyscy spaliśmy w łożu Bogusi ze mną
w środku. Odpowiadał mi ten układ. Gdziekolwiek się obróciłem,
zawsze czułem miękkie, puszyste, gorące, chętne ciało obok siebie.
Często kochaliśmy się wszyscy razem tworząc razem udany tercet,
aranżując różne pozy, pozycje, sytuacje aby kochać się we troje.
Często też leżałem jak długi na plecach, Bogusia siadała na mnie i
nadziewała się na sterczącego penisa i pieściła piersi córki, która
siadała mi na twarzy a ja wylizywałem jej muszelkę. Wyglądało to jak
dwie kobiety siedzące na kłodzie. Często wymyślaliśmy różne sytuacje
i pozycje. Nigdy między nami nie doszło do scen zazdrości o drugą
osobę. Aby zachować pewien pozór, zachowałem nadal swój pokój na
wypadek jakiś niespodziewanych odwiedzin. PS.
Nasze pożycie seksualne było bardzo udane, więc po kilku
miesiącach Halina została moją żoną i nasze związki stały się
jeszcze bardziej ściślejsze." _______________________________
  Gdy mężowi seks nie służy
wieczór z Tobą mu się dłuży, sprawdź kochanie czy mu kija
nie czyściła inna żmija:)

przyznaj
SOG'a

 





tooms





 Wysłana - 30 grudzień 2005
15:22   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






TYTUŁ: "W ŁÓŻKU Z SIOSTRĄ" Cześć 1 -
Rozpo(znanie)częcie Dzieciństwo jak i mój cały okres
dorastania nie był taki, jak u moich kolegów z którymi widywałem się
na codzień w szkole. Moje dorastanie było wyjątkowe, a to za sprawą
jednej osoby - siostry. W okresie, kiedy przydarzyła nam się ta
opowiadania teraz historia, miała 16 lat i była rok starsza ode
mnie. Mieszkaliśmy niezbyt komfortowo, w małym domu o dwóch
pokojach. Jeden pokój należał do naszej mamy, która z racji rozwodu
musiała pracować na dwie zmiany żeby nas utrzymać. W domu
praktycznie jej nie było, do pracy wychodziła rano, wracała na obiad
i chwilkę odpoczynku w domu, lecz zaraz potem wychodziła do kolejnej
pracy, tym razem wieczornej. W efekcie tego przychodziła do domu
około 23 i noc była jej jedynym momentem spokoju w całym tym
zabieganym dniu. Pokój drugi należał natomiast do nas, dzieliliśmy
go i trzeba było się z tym pogodzić. Wiadomo, przy takim ułożeniu
trudno jest czuć się swobodnie i mieć swoją prywatność, ale innych
warunków po prostu nie było. Pokój nie był zbyt wyszukany - dwa
łóżka na przeciwnych ścianach, wspólne biurko przy oknie, kilka
szafek i regałów oraz drzwi do łazienki które były tam z racji tego,
iż to ja z siostrą zajęliśmy główny pokój, a mama spała w mniejszym.
Siostra miała na imię Ania. Jeżeli miałbym ją oceniać jako
potencjalny partner, to była niewysoką, szczupłą blondyną z długimi
włosami, zachęcającym tyłeczkiem i średnimi, wciąż rozwijającymi się
zapewne piersiami. Oczy miała zielone, a głos spokojny i stonowany.
Zapewne budziła wśród chłopaków zainteresowanie, kto by się przecież
oparł takiemu ciałku. To co w niej lubiłem, to nie marudziła na swój
wygląd i nie spędzała godzin przed jedynym w domu lustrem. Po prostu
była normalną, dorastającą dziewczyną, której jeszcze nie w głowie
pogrubianie rzęs i inne tego typu chwyty podkreślające urodę. I żyła
by dalej z dnia na dzień kontynuując, podobnie jak ja, życiową
rutynę, gdyby nie jeden, wiele znaczący okres w życiu każdego
dziecka - dorastanie. To właśnie przez nie chłopaki zaczynają
interesować się własnym ciałem i jego budową, zwracając równie
baczną uwagę na płeć przeciwną. I to właśnie taki okres zaczął się w
naszym domu, a że matki ciągle nie było, każdy musiał sobie z nim
jakoś poradzić sam Nic nie ma swojego skutku bez powodu. Jeden
pokój wiele znaczył podczas przejścia w okres wstydliwości.
Dorastająca dziewczyna chciała by mieć za pewne kilka intymnych
chwil dla siebie, by bacznie obserwować swój rozwój, podobnie
zresztą jak chłopak. Nic dziwnego, że łazienka zaczynała być coraz
częściej przez nią odwiedzana, coraz częściej słyszane były uwagi na
temat ciągłego patrzenia się na nią oraz tego, jak niekomfortowo się
czuje mając mnie w pokoju. Ale z biegiem czasu, mimo równie mocno
nasilających się protestów, górę brało przyzwyczajenie. Wkrótce już
bez większego zainteresowania co o tym pomyślę, chodziła po pokoju w
samych tylko majtkach lub koszulce na ramiączkach. Zresztą i mnie to
zwisało - w końcu była moją siostrą, widzę ją codziennie, żyjemy pod
jednym dachem. Tak więc wstyd pokazywania niektórych fragmentów
ciała powoli zanikał. Tu jednak zaczynał się kolejny problem - jako
chłopak o pewnych gustach, nęciło mnie żeby w końcu zobaczyć ją
nagą. Panienki w pismach dla panów były wciąż takie same - duże
cycki, dorosły wiek, szeroko rozchylone nogi i twarz na tyle
kusząca, że wydawało się to aż za ładne. A tutaj miałem siostrę -
młodą, dorastającą, niewinną i cnotliwą. Było coś w tym kuszącego,
coś co budziło zainteresowanie i chęć poznania nieznanego. Nim się
obejrzałem, a zwykłe paradowanie w samej bieliźnie także stało się
kuszące i ciekawe jak nigdy wcześniej. Może i była to wina mojego
stanu dorastania w którym się znajdowałem, a znajdowałem się na
etapie, że tak powiem, poznawania mojego małego przyjaciela, który w
przyszłości niechybnie dostarczy mi wiele radości i pożytku
łączącego się z przyjemnością i zaspokojeniem. Dopiero teraz
odczułem, jak niekomfortowo musiała się czuć podczas jej
najburzliwszego okresu. Nie byłem jeszcze całkowicie zaznajomiony z
moim penisem i potrafiłem mieć erekcje w najmniej oczekiwanych
momentach, co w jej obecności stawało się mimo wszystko wstydliwe.
Jak się później dowiedziałem z pewnych źródeł, przyszedł czas na
świadome uwolnienie pierwszych pokładów nasienia. Zaczął się etap
masturbacji. Część 2 - F(t)ajna masturb(eduk)acja
Akurat Ani nie było w domu, więc mogłem pozwolić sobie na
maksymalną swobodę z uwagi na to, iż w tym momencie miałem dom tylko
dla siebie. Usiadłem na łóżku i zdjąłem spodnie, a następnie majtki.
Mój penis zwisał swobodnie i nic nie wskazywało na to, iż ma zamiar
się podnieść. Pierwszy kontakt z nim miałem już dawno za sobą, lecz
sprawiało mi to taką przyjemność, że nie ograniczyłem się tylko do
jednej masturbacji. Onanizowałem się co jakiś czas, gdy miałem ku
temu okazję i swobodę działania. Najlepsze było to, iż wymyśliłem
idealny sposób na wyciekającą na końcu spermę. Używałem chusteczki
higienicznej i dzięki spuszczaniu się właśnie na nią, nie miałem
problemu z kombinowaniem, co z nią zrobić by nikt jej nie znalazł.
Po prostu wyrzucałem chusteczkę do śmieci i było po sprawie.
Podniosłem go i chwyciłem w rękę. "Trzeba cię rozgrzać" -
pomyślałem. Zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie najpiękniejszą
dziewczynę świata. Tak naprawdę nie była ona tą najpiękniejszą, a
jedynie gwiazdą porno widzianą na rozkładówce jednej z gazetek (nie)
dla młodzieży. To jednak był obcykany numer, nie łatwo się podniecać
cały czas widząc to samo. W myślach szukałem innej osoby i po chwili
wpadłem na pomysł - moja siostra. Nie raz stawał mi gdy przechodziła
koło mnie w bieliźnie, nachylała się do szafki po coś lub stała
oparta o ramę otwartego okna. Tak, to byłby dobry powód do
podniecenia się Podczas rozpamiętywanie wszystkich tych miłych dla
oka chwil, mój penis zdążył już stwardnieć. Złapałem kciukiem i
palcem wskazującym jego główkę i zacząłem ciągnąć w dół, powodując
ześlizganie się napletka. Oczom mym ukazywał się czerwony żołądź.
Lecz po chwili przestałem - nie miałem jeszcze odwagi do końca
ściągać skórki z żołądzia, ponieważ nie widziałem co może mnie wtedy
czekać. Wolałem nie ryzykować jeszcze i waliłem sobie konia nie
ściągając skórki. Kilka ruchów w dół i górę spowodował jeszcze
większe nagrzanie się penisa i w kilkanaście sekund doprowadziłem
się do stanu błogiej rozkoszy. Przezywając ten jakże wzniosły
moment, cały czas myślałem o siostrze i jej zachęcającym wyglądzie.
Jednak na moje nieszczęście, marzenia postanowiły się
urzeczywistnić. Usłyszałem wsadzany do zamka klucz, przekręt i
otwieranie się drzwi. "****a" - pomyślałem i nic więcej logicznego
nie tworząc w panice wbiegłem do łazienki. Niestety, moja naga
sylwetka śmignęła mojej siostrze przed oczami. Nie wiem jaki miała
wyraz twarzy w tym momencie, lecz na pewno nie był on podobny do
tego, który widzę codziennie po jej powrocie ze szkoły. Wydawało mi
się cały czas, że mnie nie zauważyła, lecz nie widziałem jak bardzo
się mylę. Ania weszła do pokoju, ściągnęła buty i niby nic nie
widząc zawołała mnie. - Tu jestem - krzyknąłem z kibla w
pośpiechu szukając tam czegoś do ubrania. Niestety, w łazience nie
było żadnych ciuchów, a co gorsza, po raz kolejny stanął mi! "To już
przewalone" - powiedziałem do siebie cicho. - Pośpiesz się -
muszę wejść do łazienki! - dobiegł mnie krzyk siostry. - O fuck,
co mam powiedzieć myśl! Myśl! - mówiłem cały czas do siebie. "Eeee
chwila, właśnie chciałem się wykąpać, już jestem rozebrany, a rzeczy
zostawiłem w pokoju." - odpowiedziałem i pomyślałem, że to idealny
strzał. I tutaj jednak zachowanie siostry mnie zdziwiło. - To
weź wejdź do wanny już, a ja tylko skocze i coś szybko zrobię. To
potrwa tylko chwilkę. - odkrzyknęła. No dobra, jeżeli tak jej
się spieszy Skończyłem napuszczać wodę i wszedłem do wanny. Drzwi
już otwierać nie musiałem, nie miały żadnego zamka. Jedyne co mogłem
to krzyknąć "już!". W tym momencie do łazienki wbiegła Ania robiąc
tak małe kroczki, jak by z trudem powstrzymywała się od oddania
moczu. I rzeczywiście, chciało jej się sikać! "Tylko nie podglądaj,
bo już nie wytrzymam, trzymałam całą drogę do domu" - wyszeptała
ściągając spodnie i odchylając majtki tylko tyle, ile było jej
potrzebne. "Co się właściwie dzieje" - chodziła po mnie jedna myśl.
I w tym momencie włączył się ten nieprzyjemny w takich chwilach dla
chłopaka styl myślenia. Wyobraziłem sobie jej cipkę, co by się
stało, gdyby teraz wstała i podeszła do mnie, gdyby się rozebrała i
wreszcie mógłbym ją zobaczyć nago. Jak się pewnie łatwo domyśleć,
penis mi nadal stał gotowy do akcji i ani myślał spocząć. Na
szczęście jego widok przysłaniała nieco woda, więc czułem się w
miarę bezpieczny. Ania wstała z toalety, spuściła wodę i stanęła
przed lustrem jak gdyby nigdy nic. No cóż, w końcu ona pierwsza
wyzbyła się wstydliwości i to nie ona miała stającego co jakiś czas
penisa, więc było jej w miarę łatwo. "Tylko mi się tu nie zasiedź,
bo się przeziębisz" - rzuciła jak gdyby na odchodne, poprawiła
bluzkę i ruszyła w stronę kuchni. Cześć 3 -
Planow(podgląd)anie Wolne chwile spędzaliśmy dużo na
rozmawianiu. Gadaliśmy o przeróżnych rzeczach, od tego co się działo
w szkole, po najświeższe informacje ze świata. Jako dorastająca
młodzież nie uniknęliśmy także tematu erotyki i życia intymnego. O
tym lubiliśmy rozmawiać szczególnie, ponieważ z racji braku
odpowiedniego wprowadzenia, musieliśmy wiedzę o sexie zdobywać sami,
a wymienianie się uwagami za każdym razem ją wzbogacało. Z tego co
wiedziałem, nie rozpoczęła ona kontaktów z innymi chłopakami, więc
miałem w pokoju jeszcze okaz nieskażony. Tak naprawdę z jej
opowieści wywnioskowałem, że wie ona już co nieco o chłopakach, lecz
boi się, że nie sprawdzi się jako partnerka do stosunku i zostanie
wyśmiana. Nie miała problemów, czy zrobić to czy nie, lecz miała
najzwyczajniejsze w świecie obawy, jak wypadnie. W mojej głowie
natomiast cały czas rozpychała się myśl o postaraniu się i wreszcie
ujrzeniu mojej siostry nago. Nie wiem czemu, ale już od dłuższego
czasu pociągała mnie w jakiś sposób, intrygowała i podniecała. W
bieliźnie ją widziałem, ale nagie ciało Ani uff, to było by coś.
Przystąpiłem więc do działania. Był sobotni wieczór, a Ania
wróciła ledwo co od koleżanki, by zdążyć bez nerwowego pośpiechu na
swój wieczorny serial. Pierwsze swoje kroki skierowała jednak do
łazienki. To był moment, w którym była szansa - podbiegłem do
dopiero co zatrzaśniętych za Anią drzwi i przyłożyłem oko do dziurki
po zamku, którego nie było. Dziurka była mała, lecz nie na tyle,
żebym niczego nie dojrzał. Siostra stała przed lustrem w samym
szlafroku. Co prawda nie widziałem togo, ponieważ zamek ograniczał
moje pole widzenia tylko do jednego miejsca - wanna, lecz można było
się domyśleć, iż okupuje lustro, ponieważ znikła mi w jedynym
możliwym koncie, gdzie wzrok mój nie sięgał, a lustro było właśnie
tam. Woda już lała się do wanny, widziałem, że na pewno nie
przegapię tego momentu wchodzenia, lecz o ironio - zadzwonił
telefon. "Odbierzesz?" - rozległ się krzyk Ani. Odskoczyłem
momentalnie od drzwi i stanąłem w głębi pokoju - "już odbieram!".
Podszedłem do słuchawki i co usłyszałem? Głuche wycie. "Kurde,
przegapiłem pewnie", pomyślałem i podszedłem cicho do drzwi. Tak,
Ania siedziała już w wannie i z zadowoloną miną obmywała nogi coś
tam sobie nucąc. Niezbyt wyraźnie słyszałem, ale pewnie był to ATB i
jego Ecstacy - tak lubiła ten utwór, że miała go nawet na dzwonku na
komórce. W zasadzie to nie była tylko jej komórka, ale i całej
rodziny, lecz tak na prawdę tylko ona z niej korzystała i nie
rozstawała się z nią na krok. Nic ciekawego w widoku myjącej się
siostry nie mogłem dojrzeć, mimo moich usilnych starań. Ale będzie
przecież szansa zobaczenia jej nago, gdy wstaje z wanny. Tego
momentu już nie przegapię. "Jesteś w pokoju może?" - zawołała do
mnie Ania. "Kurde no nie teraz" - pomyślałem i odsunąłem się od
drzwi w głąb pokoju, by odpowiedź nie brzmiała tak, jak bym stał tuż
przy drzwiach. "Tak, jestem". "Słuchaj, możesz wstawić mi wodę na
herbatę?" - ponownie zawołała Ania. To była ta chwila w której mój
plan wziął w łeb. "Tak, zaraz nastawie" - zawiedzionym głosem
odparłem i nie pomyliłem się. Ania po chwili wychyliła głowę z za
drzwi łazienki i dodała - "Tylko weź mineralkę, odzwyczajam się
picia wody z kranu". Ruszyłem do kuchni rozmyślając, kiedy po raz
kolejny pójdzie się kapać, bo skoro wychyliła się przed chwilą z za
drzwi, to znaczy, że w wannie już nie siedzi. Stałem tak w kuchni
oparty o blat, gdy nagle weszła Ania w samym tylko ręczniku, jak by
była od razu co po wyjściu z wanny. "Jakiej wody użyłeś?", zapytała
się nawet na mnie nie spoglądając, tylko przeszukując w pospiechu
szafki i jednocześnie drugą ręką trzymając ręcznik. Z tym ręcznikiem
była o tyle fajna sprawa, że był na nią zdecydowanie za mały, przez
co odkrywał nieco więcej, niż powinien. I niech mi tylko tutaj ktoś
powie, że ja sam prowokuje erotyczne sytuacje z moją siostrą. Także
ona, nieświadomie że aż tak na mnie działa, pozbawiona wstydu
szesnastolatka, swoimi czynami prowokuje by się nią zainteresować.
"Widzę, że brałeś tą. Ok, jest dobra, bo wiesz, te inne mają taki
dziwny posmak i w ogóle, tak mi koleżanka radziła, że woda z kranu
zagotowana jest gorsza dla zdrowia niż gotowana mineralna. Bo wiesz,
ona to też gdzieś tam usłyszała od kumpeli i taki łańcuch zasłyszeń"
- prowadziła swój wywód Ania. "Stoisz tam, to weź zobacz do tej
szafki na dole, czy nie ma tam cukru" - porosiła. Co tu robić, nie
mam nic innego do roboty, to chociaż pomogę biednej siostrzyczce i
wysłucham jej opowieści o dziwnych kumpelach i tym co nowego się
dowiedziała. Ania cały czas coś tam nawijała, stojąc do mnie plecami
i przygotowując sobie herbatę, a ja kucałem przy szafce i grzebałem
ręką w odleglejszych jej zakamarkach szukając plastikowej puszki w
gąszczu słoiczkowych przypraw. Jak to zawsze się robi, podczas
wkładania ręki gdzieś głębiej, mimowolnie odwraca się głowę w
przeciwną stronę chcąc sięgnąć co nieosiągalne. I jak tak zrobiłem,
w wyniku czego naszedł mnie diabelski pomysł. Oto kilkanaście
centymetrów od mojej głowy (mamy mało miejsca w kuchni) miałem
tyłeczek Ani, który skąpo okrywał wspomniany wcześniej trochę
przymały ręcznik. Przecież jak bym się jeszcze trochę schylił i
przesunął w jej stronę, to udało by mi się zajrzeć pod ręcznik!
Podniecenie i strach obleciały mnie w tym samym momencie. Przecież
mogła się odwrócić i zobaczyć co się dzieje, a wtedy porażka. Ale
mogła też dalej grzebać po szufladach w poszukiwaniu torebek
herbaty, gadać o swoich koleżankach i czekać na gotującą się wodę.
Pół na pół - dam radę? Raz się żyje. Powoli przysuwałem głowę do jej
pupci modląc się, żeby tylko się nie poruszyła. Byłem coraz bliżej.
Opuściłem jeszcze trochę głowę i dostrzegłem jej piękność.
Adrenalina skoczyła ogromnie, penis w tym momencie stwardniał, w
głowie mi się przewracało - co ja robię? Widzę jej cipkę! A ona
dalej robi sobie herbatę! To szaleństwo! Wszystko to trwało tak na
prawdę kilka sekund, nie mogłem dłużej ryzykować. Odsunąłem się,
wstałem i oznajmiłem, że cukru nie znalazłem. "Cóż, u mnie też nie
ma. Będę musiała wypić gorzką. Jejku, film mi się zaraz zacznie" i
ruszyła w stronę telewizora zostawiając mnie samego w kuchni z
wybrzuszeniem w spodniach. Częśc 4 - Filmy kszt(gw)ałcące
Mamy nie miało być całą noc, wyjechała na zgrupowanie
pracowników jednej ze swoich film w której pracuje. Dzień układał
się nam miło i spokojnie, nie wiedzieliśmy tylko co oglądać
wieczorkiem w TV. Okazało się jednak, że leci ciekawy film na
Discovery o jakiś lekarzach rządowych czy coś w tym stylu. Moje
czujne oko dostrzegło także jeszcze jeden ciekawy film, tym razem na
bliżej nie znanym kanale, zdaje się że włoskim. Zaproponowałem
obejrzenie tego na Discovery z planem, żeby podczas jego końcówki
zaproponować ten drugi. Nie ma się co oszukiwać, był to pornol. Ja
sam w domu z siostrą i film porno - wydawało się to dobrym
materiałem na tandetne opowiadanie jak to brat z***ał siostrę na
kanapie rodziców w noc gdy ich nie było w domu. Pewnie by jeszcze
takie umieścili w Internecie. Ale cóż, wieczór zapowiadał się
ciekawie. Film był średniej klasy, widziałem lepsze, ale na
szczęście nie zasnęliśmy przy nim. Mowa oczywiście o Discovery,
które w tym tygodniu emitowało jakiś tydzień lekarzy czy inna bzdurę
promującą określoną grupę społeczną. "Już mi się trochę chce spać" -
wyszeptała Ania leżąca na kanapie mamy, bo to u niej mieliśmy
telewizor. Ja natomiast pełny oczekiwań siedziałem na podłodze i
skakałem po programach. Działanie moje celowe było, gdy na pilocie
wcisnąłem kanał 69. Przed naszymi oczami ukazał się ładnie zbudowany
ratownik w samych tylko slipkach. "Zostaw go, ładniutki jest" -
ucieszyła się siostra wtulająca się w poduszki rozwalone po całej
kanapie. Ona nie widziała, co się szykuje, ja natomiast tak. A na
potwierdzenie moich przypuszczeń, drugie ujecie pokazało leżącą na
plaży dziewczynę, eksponującą odkryte plecy. Sytuacja się rozwijała,
ratownik podchodził do turystki i zaczynała się włoska rozmowa.
Dziewczyna po chwili obróciła się brzuchem do góry, lecz nie
zasłaniając swych piersi, które majestatycznie błyszczały na tle
morza skąpanego w słońcu. Ironicznie powiedziałem, że należy im się
Oskar na zdjęcia, lecz to wszystko co wydusiliśmy z siebie przez
następne 10 minut. Ania jakby zdziwiona, lecz jednocześnie zapewne
ciekawa dalszych wydarzeń leżała na kanapie jak wcześniej. Ja
ciekawy wydarzeń byłem również, lecz także tych realnych, z przed
telewizora. Dowiedziałem się bowiem ostatnimi czasy, iż dziewczyna
ma także widoczne objawy podniecenia. Twardnieją jej wtedy sutki na
piersiach, a na nocnej koszulce Ani mogłem zauważyć to bezbłędnie.
Akcja filmu rozwinęła się dość pasjonująco. Oto wysportowany
ratownik zabrał turystkę do swojego domku na plaży i zaczął
rozbierać do naga całując przy tym piersi kobiety. Na razie spokój,
nic się nie dzieje z Anią, na nieszczęście jednak dzieje się coś ze
mną. "Tylko nie stawaj, nie teraz" - powtarzałem sobie w myślach,
lecz nie chciał słuchać. I chyba to był ten bodziec elektryzujący
nas wzajemnie. Spojrzałem na Anię, a ona już leżała odwrócona
bardziej do mnie i przyglądała się moim spodniom. Ja natomiast na
jej bluzeczce zauważyłem dwie kropki na wysokości piersi. Tak,
obydwoje byliśmy podnieceni tą sytuacją. Ania wstała z łóżka i
poszła do kuchni. "Spaliło, trudno, ale swoje widziałem" -
pomyślałem, lecz po chwili wróciła do pokoju i usiadła przy mnie, a
konkretnie 90 stopni ode mnie tak, że najbliżej siebie mieliśmy
nasze stopy. Zaczęliśmy oglądać film dalej, ale to co tam się
działo, było bardzo konkretne. Ratownik przerodził się w ogiera
seksu i już drugi raz posuwał panienkę, która do niedawna w ręku
zamiast jego członka trzymała olejek do opalania i okulary
słoneczne. "Nigdy nie widziałam ****a w realnym życiu" - powiedziała
szeptem Ania zapatrzona w ekran. Zapadła chwila milczenia po której
postanowiłem zrobić jakże głupi z początku wydawało by się krok,
ponieważ powiedziałem "jak chcesz to możesz dzisiaj zobaczyć" i
spojrzałem się znacząco. Widocznie zrozumiała sytuację, ponieważ
spojrzała się na mnie równie znacząco. "Pokaż" - padło w znaczącej
odpowiedzi. "Wiesz, pozwolę ci się nawet zapoznać z jego budową
dokładnie, śmiało" - powiedziałem rozpinając rozporek i ściągając
spodnie. "Albo sama go sobie obejrzyj, nie będę nic robił" i mówiąc
to zrezygnowałem ze ściągania bokserek pod którymi stał jak maszt
mój penis. Ania podeszła na czworaka do mnie i odchyliła końcówkę
majtek uwalniając na wierzch mojego małego. Wszystko to działo się w
kompletnej ciszy, przynajmniej z naszej strony, ponieważ w
telewizorze na dobre jęczeli i prosili o jeszcze mocniejsze
rżnięcie. "Nie bój się niczego, jest teraz Twój, poznawaj póki
możesz" - ponagliłem szeptem. Ania powoli, trochę niepewnie, wzięła
go w rękę i poczuła to ciepło, które do tej pory czułem tylko na ja
swojej własnej dłoni podczas masturbacji. Zaczęła poruszać nim w
górę i w dół, lecz przy mocniejszym pociągnięciu w dół złapałem jej
rękę - "tego jeszcze nawet sam nie przerabiałem", co zrozumiała od
razu jako niechęć do opuszczenia skórki z żołądzia. Powykręcała go
jeszcze trochę na boki, dotknęła drugą dłonią, trzymała w obydwu,
podtykała trochę jajek w mosznie i zaciągnęła mi na niego gatki.
"Dedukowałam się wystarczająco jak na dzisiaj, idę spać, do jutra".
Gdybym był teraz postacią rysowaną w mandze, to nad moją głową
pojawił by się zapewne duży znak zapytania. To było wierne oddanie
moich uczuć, ponieważ liczyłem, że i ja coś dzisiaj zobaczę.
Przeliczyłem się jednak. To była moja siostra, nie mogłem poprosić
jej jak gdyby nigdy nic żeby pokazała mi się nago. To co do tej pory
się wydarzyło nie było wprawdzie normalne, lecz nikt z nas nie
prosił o nic, a warunki w tej grze dyktowało podniecenie i
ciekawość. A taka prośba była by z mojej strony chamska, jeżeli sama
by nie wydała na to cichego pozwolenia albo wmawiała sobie, że to
wina moja lub sytuacji z której nie może się wycofać. Część
5 - Podglądanie ukradkiem Pech, a może zbieg okoliczności
chciał, iż matka oddała łóżko Ani do naprawy. Dziwne? Nie, każdemu
może się to zdarzyć. Po prostu odpadła jedna z nóg i okazało się, że
gdzieniegdzie przeżarły je korniki, więc trzeba je rozmontować i
pozbijać na nowo z dobrymi wzmocnieniami i wymienionymi niektórymi
częściami. Ania zatem nie miała gdzie spać, a w domu zostały już
tylko dwa łóżka. Matka postanowiła, że siostra będzie spać u mnie,
ponieważ mam na tyle duży tapczan, ze zmieszczą się w nim spokojnie
nawet z 3 osoby i nikt nikomu by nie przeszkadzał. Przesada trochę,
ale fakt, że łóżko po rozłożeniu trochę duże jest. Noc zbliżała się
nieuchronnie, zastanawiałem się czy do czegoś dojdzie, lecz miałem
skąpe nadzieje. To tak jak oczekiwać od mikołaja który dał nam
prezent, żeby się pojawił choć nigdy tego nie robi. Matka wreszcie
poszła do pracy i zostaliśmy sami. Leciało coś w telewizji, lecz
Ania najwidoczniej była zmęczona i pierwsza poszła spać. I znowu
ogarnęły mnie szatańskie myśli. Postanowiłem zobaczyć raz jeszcze
jak się przebiera. Poczekałem jeszcze chwilę i ruszyłem w jej ślady
do pokoju, powolutku skradając się jak najciszej się da. Minąłem
kuchnię, przykleiłem się do ściany i ostrożnie wychyliłem głowę. Na
szczęście stała tyłem i nie widziała mnie, telewizor nadal chodził
więc nie mogła się mnie spodziewać. Złapała za końcówkę koszulki i
podniosła ręce do góry zdejmując ją z siebie jednym szybkim ruchem i
rzucając na krzesło. Zamiast niej założyła na siebie swojego
nocnego, białego t-shirta. Złapała następnie za spodnie i po
rozpięciu guzika oraz zamka, zsunęła je z siebie. Przestawiła jedną
nogę, potem drugą, a następnie schyliła się po spodnie wypinając w
moim kierunku jej zgrabną pupcię. "Gustowne stringi" - pomyślałem. Z
resztą ładnie na niej wyglądały, zasłaniając tylko największy skarb
każdej dziewczyny. Ale czas je było zrzucić. Złapała za końcówki na
biodrach i pociągnęła w dół jednocześnie wypinając na mnie po raz
kolejny swoją zgrabną pupcię. Tym razem zauważyłem jednak jej cipkę.
Cóż to był za majestatyczny widok, aż zapierało dech w piersiach.
Zamiast stringów natomiast na ich miejsce powędrowały nocne szorty
przypominające nasze bokserki, ale dużo obciślejsze. "Dobra, czas
się wycofać póki nie widzi" - pomyślałem chowając głowę za ścianę i
po wejściu do pokoju usiadłem znowu przy telewizorze. Po kilku
minutach okazało się, że na znanym mi kanale 69 leci jakiś erotyk.
Nie zastanawiając się długo, postanowiłem włączyć i ulżyć sobie w
natłoku tych cudownych obrazów z dzisiejszego dnia. Siostra pewnie
śpi, ale i tak obniżę głośność do jak najmniejszej, przecież muszę
coś słyszeć by pobudzić się dodatkowo słuchowo. Ania za ten czas
wstała z łóżka odczuwając pragnienie. Ruszyła zatem do kuchni, by
się czegoś napić i zauważyła, że w moim pokoju jest coś za cicho.
Podeszła zatem do drzwi jak najdelikatniej mogła i zobaczyła mnie
siedzącego w fotelu, oglądającego film erotyczny i trzymającego
swojego penisa w dłoni. Na taki widok zdziwiła się, lecz po chwili
zainteresowała ją możliwość obejrzenia małego, nieświadomego pokazu
masturbacji z mojej strony. Miała to szczęście, że fotel stał trochę
tyłem, po ukoście do drzwi, tak że widziała akurat mój bark, rękę i
penisa. Mogła tak stać tam niezauważona, pod warunkiem, że była by
cicho, a ja nadal wpatrzony w telewizor. I tak też się stało. Ania
zapatrzona w moje działania stała tam chyba z 5 minut, a ja powoli
przesuwając rękę po fiucie doprowadzałem się do orgazmu. Film się
skończył bardzo interesująco - główna para kochanków wzięła ślub i
żyli długo i szczęśliwie, a lesbijska miłość jednej z przyjaciółek
panny młodej tak na prawdę okazała się fałszywa i ona również
znalazła sobie przystojnego kawalera. Wyłączyłem odbiornik,
położyłem pilota i ruszyłem do pokoju by położyć się spać. Wchodząc
do pokoju ujrzałem Anię, która leżała na plecach z nogami zgiętymi w
kolanach, które tworzyły wraz z powierzchnią łóżka trójkąt. Siostra
miała zamknięte oczy, więc pomyślałem, że zasnęła, jednak kiedy
usiadłem na skraju łóżka nagle otworzyła oczy i zerwała się jak
oparzona. "Jezu, ale żeś mnie wystraszył!" - powiedziała.
"Przepraszam, myślałem że już śpisz" - odpowiedziałem. "Nie,
zamknęłam oczy, ale nie mogłam zasnąć" - powiedziała zmarnowanym
głosem. Gdy się odwróciłem by zrzucić z siebie koszulkę, Ania
niespodziewanie sięgnęła rękoma w głąb łóżka i coś z pospiechem
podciągnęła do góry. Wszystko widziałem w odbiciu szyby i nagle
zrozumiałem - ona założyła właśnie swoje szorty. A więc jeżeli
zrobiła to dopiero teraz, nie miała ich wcześniej na sobie. No
jasne! Dlatego miała zgięte w kolanach nogi - dotykała się!
Konkluzja ta przyszła triumfalnie jak nigdy nic wcześniej.
Uśmiechnąłem się lekko pod nosem, nie wiedziała przecież że wiem co
robiła. A więc ona też to praktykuje, nie jestem sam. Wszedłem pod
kołderkę i położyłem swoją głowę na miękkiej poduszce. "Dobranoc" -
rzekłem do siostry. Część 6 - N(m)ocne przeżycia Już
druga noc z rzędu spałem z siostrą. Tym razem męczyła mnie
bezsenność - zbyt dużo kawy jak na jeden wieczorny film. Podniosłem
się z łóżka i oparłem łokciem na poduszce. Spojrzałem na nią, spała
w najlepsze. Jeszcze rzut oka na zegarek - 3 w nocy. Ania leżała
akurat na plecach z głową odchyloną ode mnie. Nie wiem co mną
kierowało, ale postanowiłem mocniej odkryć kołdrę, by zobaczyć
trochę jej ciałka. Jak się okazało, miała nieszczęśliwie zadartą do
góry koszulkę, która zatrzymywała się tuż przy samych piersiach
odsłaniając jej brzuszek. Widocznie przekładała się z boku na bok,
plecami przycisnęła jeden z jej końców, a gdy przekręciła się
ponownie, koszulka już tak została. Nie wiem czemu, ale zawsze gdy
jestem przy niej i sytuacja choć trochę robi się erotyczna,
przestaje myśleć głową na zasadzie: a jeżeli to, a co będzie gdy Po
prostu odzywa się moja chęć na jej kobiecość. Złapałem więc za
odstający fragment jej koszulki i lekko podciągnąłem. "Nic nie
przytrzymuje" - zauważyłem w myślach. Więc podciągałem ją wyżej, jak
najdelikatniej mogłem i kontrolnie co chwile patrząc na jej twarz.
Nic się nie działo, a koszulka powoli zaczęła odsłaniać jedną z
piersi. Po chwili odsłoniłem je obydwie. Leżała teraz na plecach i
koszulką podciągniętą nad piersi i samych szortach. Kołdra zakrywała
tylko ciało od pasa w dół. Widok jej piersi był czarujący,
spowodował nawet moją erekcję. Szorty niestety były zbyt obcisłe,
bym mógł spróbować je ściągnąć - obudziła by się. Lecz widok samych
piersi całkowicie mnie zadowalał. Postanowiłem wyciągnąć także i
mojego penisa i ulżyć sobie w tak niezwykłej i nieprawdopodobnej
sytuacji. Napięcie i strach podniecały mnie jeszcze bardziej.
Zacząłem powoli poruszać napletkiem patrząc bezustannie na jej
piersi. Głowę miałem praktycznie tuż przy nich. Korciło mnie, aby
zrobić cos więcej, ale nie miałem odwagi. A co tam! Zrobiłem już
tyle, to i dotknę lekko chociaż. Schowałem penisa i powoli
wyciągnąłem dłoń w kierunku jej piersi. Im byłem bliżej niej, tym
bardziej byłem podekscytowany. Najpierw palcem wskazującym dotknąłem
sutka. Powoli położyłem także kolejne place a w efekcie czego całą
dłoń na jej piersi. To było cudowne, znacznie lepsze od samego
oglądania. Odruchowo ścisnąłem ją trochę. Ania cicho mruknęła i
przewróciła głowę w moją stronę. Już myślałem, że się obudziła i
otworzy oczy, lecz szczęście mi sprzyjało. Nadal trzymając rękę na
jej piersi odsapnąłem i spojrzałem w sufit. "Za dużo adrenaliny" -
pomyślałem z uśmiechem. "Podoba Ci się?" - jak grom z jasnego nieba
spadły na mnie wyszeptane słowa Ani. O mało co nie dostałem zawału!
Odruchowo zabrałem rękę z jej piersi i poderwałem się jak głupi.
Nastała chwila milczenia podczas której wpatrywaliśmy się sobie w
oczy. Ona leżała, ja siedziałem na łóżku. "No powiedz coś?" -
zapytała. "Eee wiesz, ja przepraszam, nie chciałem żeby to tak
wyszło" - bełkotałem. "Pytałam czy ci się podobało" - z subtelnym
wyrazem twarzy popatrzała mi głębiej w oczy. "T tak, oczywiście" -
odparłem. "To dobrze. Widzisz, wybacz ze wtedy nie dałam okazji
odwdzięczenia się. To jest takie dziwne, jesteś moim bratem" -
zaczęła się zwierzać. "Spokojnie, przecież to tylko nasze ciała,
pomagamy sobie w ten sposób." - tłumaczyłem. "No w sumie racja,
gdyby nie ty to bym do tej pory nie widziała na żywo żadnego ****a i
nie wiedziała bym czego się spodziewać przy tym pierwszym razie" -
powiedziała jak by rozumiejąc istotę naszego zachowania. "Ja miałam
kontakt z Twoim penisem, a ty dotykałeś moich piersi - jesteśmy
chyba kwita?" - zapytała. Tak szybko się to wszystko urwało, ledwie
dotknąłem jej piersi, a już mamy o wszystkim zapomnieć. Nie chciałem
by tak to się wszystko skończyło. Nie dzisiaj. "Słuchaj, dotykał cię
już kiedyś chłopak?" - niepewnie zapytałem, tak jakby z ciekawości,
mając jednak w myśli niecny plan, który dało się pewnie niestety
wyczuć. Ania w odpowiedzi pokiwała tylko głową, dając do zrozumienia
iż nie. "Nie chciała byś poczuć jak to jest?" - wnikałem głębiej w
tą tematykę. "Bo skoro już znamy częściowo swoje ciała, nie jesteśmy
tacy wstydliwi i traktujemy to jako naukę, to może przejść do
kolejnego etapu?" - powiedziałem wypowiadając słowa coraz to wolniej
i ciszej. Nie wiem co działo się wtedy w jej głowie i jak odbierała
całą ta propozycję, lecz miałem przeczucie, iż jest tak samo
podniecona i podekscytowana jak ja. To bez wątpienia było z mojej
strony odważne zagranie, bo każdy zły ruch mógł oddalić nas od
siebie, popsuć dobre układy. Chciałem wyłożyć to jeszcze prościej -
"Doprowadzę cię do prawdziwego podniecenia" - powiedziałem. "Wiesz,
idźmy już spać lepiej." - odrzekła i tym samym zburzyła moją pewność
odnośnie jej zgody. "Dobranoc" - usłyszałem, po czym kładąc się w
pozycji do spania odwzajemniłem pożegnanie.
_______________________________   Gdy mężowi seks nie służy wieczór z Tobą mu
się dłuży, sprawdź kochanie czy mu kija nie czyściła inna
żmija:)

przyznaj
SOG'a

 





zaga.





 Wysłana - 18 styczeń 2006
14:18   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






Hej, przeczytalem kilka tych opowiadan i
nie wiem czy sie smiac czy plakac. Serio Wy takie historie
mieliscie? ( jak tak to wspolczuje) Proponuje wrzucic to jednak
do humoru,bo moim zdaniem te opowiadania byly zmyslone przez jakis
erotomanow.

przyznaj
SOG'a

 





areck

TSW





 Wysłana - 18 styczeń 2006
14:25   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






Nikt nie miał takich historii
Wszystkie te opowiadania są zaczerpnięte ze stron, na
których ludzie piszący takie opowiadania je zamieszczają.
_______________________________  
#-P

przyznaj
SOG'a

 





fredens





 Wysłana - 18 styczeń 2006
15:33   
 
Erotyczne
opowiadania :-)






Kiedyś czytałem podobne histroe, ale z
udzuaiałem brata (14lat) i siostry (16) czy jakoś tak. Same sciemy
ta mi sie wydaje xD _______________________________   "... Pragnę być nietypowy, niepowtarzalny,
jednorazowy i oryginalny..."

przyznaj
SOG'a





[Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie na ten artykuł.]
 




Odpowiedzi jest na 22
stron.




 Przejdź na następną
 









Przegląd tygodnia | Wyślij odpowiedź

Erotyczne opowiadania :-)



Strony: 9
 10
 11
 12
 13
 14
 15
 16
 17
 18
 19  20
 21
 22
  << 69
-tabu czy slodka zabawa / Kamasutra
- sztuka kochania >>  [ Zdjecia
erotyczne KOBIET (artystyczne) | Zdjecia
erotyczne MĘŻCZYZN (artystyczne) | gify
erotyczne | Avatary(obrazki
nad nick) do wybrania o tematyce erotycznej;-) | sny erotyczne
]  Polecamy: Simlock | smieszne filmy



Copyright 2000 - 2007 IFD.PL Powered by Pazdan ForKat 4.0 


















Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Erotyczne opowiadania SEKS Strona 12
Erotyczne opowiadania SEKS Strona 11
Erotyczne opowiadania SEKS
Erotyczne opowiadania o wakacyjnym sexie oraz zdjecia erotyczne dla doroslych2
Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły59
Opowiadania erotyczne Prawdziwe Historie Rodzinka
Opowiadania erotyczne Fantazje Bieg Ewy
Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły335
OPOWIADANIA EROTYCZNE PRZYJACIÓLKI
Opowiadania erotyczne Fantazje magiczny trójkąt
Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły80
Opowiadania erotyczne Fantazje zbior opowiadan erotycznych)
Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły75
Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły74
Opowiadania erotyczne by Yoko6

więcej podobnych podstron