Erotyczne opowiadania :- - SEKS - Strona 12
EROTYCZNE OPOWIADANIA
if (navigator.appName == "Microsoft Internet Explorer")document.write('');else{document.write('')}
if (navigator.appName == "Microsoft Internet Explorer")document.write('');else{document.write('')}
FORUM INSOMNIAzabawa imprezy problemy przemyślenia seks
∑ temat
został odczytany 55175 razy ¬
ROZRYWKA |
SEKS Erotyczne
opowiadania :-)
Wyślij
odpowiedź
[powiadom znajomego]
Autor
"Erotyczne
opowiadania :-)"
sharp85
Wysłana - 12 lipiec 2004
20:13
Erotyczne
opowiadania :-)
peace <turtels> odbijam no to
kolejne chore opowiadanie z cyklu "seks w rodzinie" Wspomniałam
ostatnio, że zdawało mi się, że widziałam mamę zapłakaną. Niestety
to była prawda. Powód był następujący: mama poznała jakiegoś faceta,
dużo młodszego od siebie, miał mieć podobno 25 lat. Zakochała się w
nim do szaleństwa i oświadczyła tacie, że odchodzi od niego. Rzuca i
jego i mnie, bo poznała miłość swego życia. Teraz dopiero wie, co
znaczy kochać, być kochaną i co znaczy być w pełni zaspokojoną w
łóżku. To mnie akurat zdziwiło. Niemal co noc słyszałam jej jęki i
krzyki dochodzące z sypialni rodziców. Ojciec widać nie próżnował.
Nie kryli się z tym zbytnio przede mną. Uznali widać, że jestem
wystarczająco duża, by zrozumieć, że jest im dobrze. Lecz musiało to
mamie nie wystarczać skoro, jak powiedział później tata, dla ogiera
zostawiła męża i córkę. Porzuciła nawet pracę. Jej facet był dość
dziany, więc postanowili wyjechać, najprawdopodobniej do Francji.
Tata chodził coraz bardziej smutny. Ja zresztą też. Nie
spodziewaliśmy się po mamie takiego zachowania i takiej
stanowczości. Postanowiła nas opuścić i żadne argumenty do niej nie
trafiały. Była ślepo zakochana. Od pewnego czasu tata zaczął wracać
do domu późnym wieczorem. Mówił, że ma dużo pracy i musi zostawać po
godzinach. Wyczuwałam od niego alkohol. Podejrzewałam, że topi
smutek po mamie w jednym z barów naszego miasta. Nie myliłam się.
Nie rozmawiałam z nim jeszcze na ten temat. Jakoś bałam się do tego
podejść. Tego pamiętnego wieczoru ojciec wrócił zalany w trupa.
Ledwie wszedł do mieszkania. Popatrzyłam w jego oczy. Zasnute były
pijacką mgiełką. - Córeczko, pomóż, nie dam dalej rady ?
wybełkotał. Złapałam go pod pachy i doprowadziłam go do
sypialni. Jak kłoda runął na łóżko i po paru chwilach rozległo się
jego świszczące chrapanie. Żal mi się go zrobiło, nie mogłam go tak
zostawić. Zaczęłam zdejmować z niego odzież. Po kolei na podłodze,
po ciężkiej walce z masą jego ciała, zaczęły lądować: kurtka,
koszula, dżinsy, buty i skarpetki. Został w slipkach, bo tych nie
odważyłam się nawet dotknąć, chociaż podniecił mnie widok wypchanych
majtek mojego rodziciela. Ułożyłam go jako tako na łóżku, przykryłam
i poszłam sama szykować się do snu. Rozebrana weszłam pod prysznic i
jak co wieczór zaczęłam obdarowywać się odrobiną rozkoszy.
Wkrótce potem prawie już spałam, gdy za oknem rozpętała się
niesamowita wichura. Zaczęło się błyskać, a z oddali słychać było
odgłosy nadciągającej burzy. Nakryłam głowę kołdrą. Panicznie boję
się burzy. A tu jak na złość rozszalała się na całego. Pioruny
waliły jeden za drugim. Zerwałam się z łóżka i pobiegłam do sypialni
rodziców. Dopadłam do łóżka i szybko wsunęłam się pod kołdrę i
wtuliłam w śpiącego tatę, którego burza w żaden sposób nie mogła
wzruszyć, ponieważ po prostu nie kontaktował. Sądzę, że wypił dziś o
wiele za dużo, jak na swoje możliwości. Burza powoli cichła, a
ja zasnęłam bezpieczna przy boku taty. Obudziłam się jednak po
jakimś czasie. Spojrzałam na elektryczny budzik stojący obok na
szafce. Dopiero 23.00. Po burzy ani śladu. Postanowiłam więc wrócić
do siebie. Odkryłam kołdrę i już miałam wstawać, gdy w cieniu
światła padającego z holu zauważyłam, że mój ojciec trzyma w ręce
swojego *****a, którego wyjął sobie ze slipek. Przestraszyłam się. A
co będzie, jak się teraz obudzi? Co sobie pomyśli, gdy zobaczy mnie
wstającą z łóżka, a on z wywalonym sprzętem na wierzchu. Popatrzyłam
na jego twarz. Spał kamiennym snem. Poruszał nieco powiekami, a
raczej one same mu drgały. Zrozumiałam, że śni. Nagle zaczął masować
swój członek posuwistymi ruchami. Nie do wiary! Mój stary onanizuje
się przez sen! Gdyby wiedział, że to przedstawienie ogląda jego
własna jedynaczka! Tak mnie ten widok podjarał, że poczułam to
dziwne znane mi już ciepło w podbrzuszu. Serce mi waliło jak młot,
ale miałam nieodpartą ochotę dotknąć tego*****a. Nigdy nie widziałam
penisa na żywo. Nagle ojciec coś tam wymamrotał i przesunął się na
bok. Jego ręka opadła wzdłuż ciała.***** stał jak lanca wygięty w
moim kierunku. Niewiele myśląc złapałam za niego i zaczęłam
kontynuować to, co już było zaczęte przez tatę. Był taki wspaniały w
dotyku. Twardy i gorący. Jak moja ***** ? pomyślałam. Zbliżyłam do
niego twarz, nie przestając masować, aż zrobił się nieco większy,
niż był w ręku taty. Pomyślałam, że warto byłoby posmakować go tak,
jak nie raz widziałam na filmie. Otuliłam go więc szczelnie moimi
wargami. Zaczęłam go ssać jak rasowa ****a. Nie wiedziałam, że to
takie łatwe. A jakie przyjemne! Mmmm... Podnieciło mnie to. Moje
palce powędrowały szybko do mojej cipki. Rozchyliłam nogi, bo
klęczałam teraz przy łóżku. Podwinęłam nocną koszulę i szybko
znalazłam mocno nabrzmiałą już łechtaczkę. Zaczęłam ją tarmosić, aby
mieć z tego też coś dla siebie. Wiedziałam doskonale czym skończą
się te moje zabiegi wokół tatusiowego wała, że wytryśnie z niego
sperma. I rzeczywiście miało się chyba ku końcowi, bo tata nagle
wyprostował nogi, zesztywniał na całym ciele i zaczęło się! Nie
przestawałam mielić jak szalona językiem po spodniej stronie*****a,
trzymając go cały czas w ustach. Pierwszy ładunek spermy strzelił mi
w podniebienie, ale drugi prosto do gardła, dlatego mocno tym
zaskoczona, zaczęłam się krztusić. Wypuściłam członka z ust, by
nabrać powietrza i to był mój błąd, bo oto kolejne porcje białej
śmietanki strzelały dalej z *****a na wszystkie strony. Dostałam w
szyję, we włosy, w ramię. Cała ociekałam spermą. ?Jak tego dużo? ?
pomyślałam. Rozprowadziłam językiem po podniebieniu zawartość mojej
buzi. Ummm... dobre! Ciekawy smak! Jak, jak... hmmm, nic tak nie
smakuje! Dopadłam wiotczejącego *****a i wyssałam z niego całą
resztę. Nałożyłam ojcu majtki i czym prędzej wymknęłam się z pokoju.
Teraz to naprawdę mógł się obudzić. Rankiem następnego dnia nic
nie dał po sobie poznać, że coś było nie tak, więc odetchnęłam z
ulgą. Kolejne dni nie przynosiły niczego nowego. Codziennie
tarmosiłam cipkę na wszystkie strony doprowadzając się do orgazmu,
albo też bawiłam się pod prysznicem. Stałam się mistrzynią w
dochodzeniu do rozkoszy na czas. Potrafiłam to zrobić sobie w
przeciągu 5 minut. Od jakiegoś czasu świtała mi w głowie pewna
myśl. Mianowicie, chciałabym powtórzyć to, co się stało tamtej
pamiętnej nocy z tatą. Postanowiłam, że aby było to możliwe, muszę
tatkę zmusić do kamiennego snu. Wyczekałam na nadarzającą się
okazję, gdy wróci znów porządnie zalany do domu i będzie się chciał
czegoś jeszcze napić. Już ja się postaram, aby napił się skutecznie!
Nie musiałam długo czekać. Jak obmyśliłam, tak zrealizowałam mój
niecny, zbrodniczy plan. Domieszałam do soku grapefruitowego silną
dawkę proszków na sen, wstawiłam sok w kartonie do lodówki i
zadbałam o to, by w całym mieszkaniu nie można było znaleźć nic
innego do picia oprócz wody z kranu, której mój rodziciel i tak by
się nie napił. Plan zadziałał i ojciec złapał się na moją przynętę.
Wstawiony na maxa, przyszedł do domu, pobłąkał się nieco po
mieszkaniu, jakby wciąż szukając mamy, wziął prysznic, a przed
pójściem spać podreptał jeszcze do lodówki i słyszałam jak chłepcze
sok prosto z kartonu. Po niedługiej chwili z sypialni dało się
słyszeć miarowe chrapanie. Nie myśląc wiele, od razu po wejściu
do sypialni taty, wskoczyłam do łóżka i dobrałam się do slipek ojca.
Byłam pewna, że po takiej porcji proszków nasennych, połączonych na
dodatek z solidną porcją alkoholu, którą tato zaaplikował sobie po
pracy, na pewno się nie obudzi. Ściągnęłam mu całkowicie majtki i
przytuliłam się do *****ika, który był taki skurczony, taki malutki,
że zrobiło mi się o żal. Zaraz też wzięłam go w usta. Ssałam go dość
długo, a on nic. Miękki jak wata. Co jest, do cholery? Czyżbym
przesadziła z proszkami nasennymi? Czy to one tak osłabiły mojego
cichego przyjaciela? Zaczęłam gładzić całą okolicę, obfity worek z
jądrami, krocze, odbyt, aż wreszcie coś drgnęło. Jesteś! ?
ucieszyłam się i uśmiech pojawił się na mojej twarzy ? Obudziłeś
się, mały łobuzie!***** zaczął przybierać powoli na objętości. Po
paru minutach był już tak wielki jak zwykle i niesamowicie twardy.
Usiadłam okrakiem na śpiącym tacie, podwinęłam moją nocną koszulkę i
zaczęłam pocierać *****em o moją już porządnie nabrzmiałą cipkę.
Zauważyłam, że gdy byłam silnie podniecona, cały srom robił się
większy, a dotyk okolicy przyprawiał mnie o zawroty głowy. Sięgnęłam
ręką do moich cycków, które wesoło sterczały, sztywno zakończone
moimi grubymi brązowymi brodawkami, które aż zaczęły mnie boleć z
podniecenia. Rozmasowałam najpierw jedną, potem drugą i czułam, że
zwariuję. Cała ta sytuacja doprowadziła mnie do takiego rozognienia,
że zapomniałam o Bożym świecie. Siedzę na własnym nagim ojcu i
masturbuję się jego *****em. Z cipki zaczęły wypływać na niego moje
soki. Stał się wilgotny, co wzmogło odczucia przy pocieraniu nim o
łechtaczkę. Stałam się śmielsza i wpychałam go coraz głębiej w
siebie. W końcu uniosłam się nad nim, nakierowałam na wlot do mojej
dziewiczej komory i zaczęłam wwiercać go do środka ruszając dupą na
wszystkie strony. To było niesamowite: obejmować go tak moją
różowiutką waginką. Jednak w pewnym momencie poczułam opór i ból. To
moja błona dziewicza stopowała dalszą zabawę. Uniosłam się trochę do
góry, mając zamiar opuścić się z impetem w dół. ?Co ty robisz?? ?
przemknęło mi przez myśl ? ?Przecież tracisz właśnie cnotę ze swoim
starym!? Wirowało mi w głowie, brzuch pulsował z podniecenia, płatki
cipeczki drgały jak w dreszczach, a cycki tak mnie piekły, że bałam
się iż zaraz odpadną. ?Nie mogę już dłużej, muszę go mieć w sobie i
to jak najszybciej i jak najgłębiej!? Uderzyłam mocno tyłkiem o uda
mojego taty. Stało się! Wlazł we mnie z impetem, aż poczułam go w
całym podbrzuszu. Jednocześnie ostry, piekący ból sprawił, że omal
nie zaskowyczałam. Złapałam się ręką za usta i przygryzłam dłoń,
żeby nie wydać z siebie jęku. Z oczu popłynęły mi łzy. Było mi tak
mokro tam na dole, że myślałam, że się posikałam. Ale to moje obfite
soki, uwolnione przez ciśnienie, które wytworzył we mnie wciskający
się wielki *****, pomieszane z krwią z mojej błonki zalały całe
przyrodzenie taty. Szybko nie zważając na ból i jednoczesną rozkosz,
która zaczęła się we mnie wzmagać, ściągnęłam przez głowę nocną
koszulę i wytarłam nią szybko to, co ze mnie wypłynęło, bojąc się,
że pobrudzi się prześcieradło, a tego nie potrafiłabym wytłumaczyć
tacie. Włożyłam ściśniętą w kłębek koszulę pomiędzy moje pośladki a
ciało taty i zaczęłam powoli ujeżdżać tego wierzchowca, który
narobił mi nieco bólu, ale teraz wzmagał we mnie z sekundy na
sekundę coraz większe podniecenie. Coraz szybciej unosiłam się i
opadałam na*****u, któremu już niewiele zostało chyba do końca, bo
napęczniał we mnie do granic możliwości. Nie bałam się ciąży.
Spodziewałam się okresu za trzy dni, a mimo moich jeszcze
nieregularnych miesiączek, nie sądziłam, abym była teraz płodna.
Ładna wtopa! Wpaść za pierwszym razem i to z własnym ojcem! Brrrr...
Przyśpieszyłam moje ruchy i zaczęło mi się tak kołować w głowie,
jakbym siedziała na wirującej karuzeli. Dostałam orgazm, ale był o
10 razy silniejszy niż te pod prysznicem, czy w zabawach z Anką. To
był megaorgazm! A za nim nadciągał kolejny i jeszcze jeden! Szał!
Członek taty wyprężył się w tym czasie i wypluł we mnie całą
zawartość jąder. Czułam jak pompuje we mnie ten boski nektar. Był
taki cieplutki. Zaczęło tryskać to ze mnie i wypływać z mojej
roz******lonej cipki. Na szczęcie bawełniana koszula rozłożona niżej
dobrze przyjmowała wsiąkające płyny. Bez tchu opadłam na tors taty.
Przytuliłam swój policzek do jego piersi. Cycki rozpłaszczyłam mu na
brzuchu, a dupą kręciłam wciąż wolno, nie pozwalając *****owi, by
wypadł z cipki, która trzęsła się cała jak galareta. Wyczułam jak
bije serce taty. Przyśpieszona akcja była dowodem na to, że doznania
nie skupiły się jedynie na okolicy łonowej, lecz dotyczyły całego
ciała. Po przyjemności trzeba było posprzątać, by ojciec nie
zmiarkował się, że coś takiego miało miejsce. Chyba dostałby zawału!
Umyłam więc dokładnie jego ciało i wytarłam do sucha. Spał jak
zabity, ani na moment nie dał nawet powodu do niepokoju. Wszystko
udało się jak trzeba. Skoro to takie łatwe, to postanowiłam
zafundować sobie jeszcze kolejny raz, gdyby była taka możliwość. Nie
miałam większych skrupułów. Tym bardziej, że następnego dnia, tata,
gdy się wreszcie obudził (spał naprawdę zabójczo długo) powiedział,
że nigdy się tak dobrze nie wyspał. Nie mogłam się doczekać
kolejnego dnia, kiedy tata wróci do domu zawiany i będzie możliwość
powtórzenia upojnej nocy. Minęły już przeszło cztery tygodnie od
czasu, gdy dał mi tyle rozkoszy i uczynił mnie prawdziwą kobietą.
Okazja nadarzyła się niebawem, a scenariusz wieczoru był niemal
identyczny. Znów namieszałam środków nasennych z sokiem
grapefruitowym, tłumacząc ojcu, że przynajmniej nie będzie miał rano
kaca. Wziął ode mnie szklankę, podziękował i poszedł do salonu
oglądać TV. Słyszałam nieco później jak myje się przed snem i aż
potarmosiłam łechtaczkę z radości, gdy poszedł do sypialni.
Odczekałam godzinę, czytając w tym czasie ostatnią lekcję z
geografii, bo spodziewałam się, że mogę być następnego dnia pytana.
Nauka szła mi raczej dobrze, tylko jedynie nieszczęsna fizyka
zbierała jedynkowe żniwo. W tym wypadku, to chyba nie wrodziłam się
do taty. Gdy usłyszałam, że chrapie, ruszyłam jak wampir na
łowy. Weszłam cicho do sypialni taty. Miarowo poświstywał przez sen.
Sięgnęłam rękami pod kołdrę i dość sprawnie pozbawiłam go majtek.
Moim oczom ukazał się wiotki zaganiacz, przystrojony solidnych
rozmiarów workiem. Od razu, bez ceregieli wpakowałam go sobie do
buzi i niczym pompa ssąco-tłocząca pobudzałam do stanu używalności
ugniatając jednocześnie na wszystkie strony jądra tatuśka. Efekt był
piorunujący! Dyszel mojego rodziciela rozrósł się do imponujących
rozmiarów. Był tak gruby, że bałam się, że nie zmieści się do mojej
bądź co bądź ciasnej jeszcze cipki. Twardość tego instrumentu też
mnie przerażała. Zastanawiam się, dlaczego tak piękny ***** nie
wystarczył już mojej matce, że poszukała sobie innego kochanka.
Gdy uznałam, że ma już dość moich zabiegów oralnych, podniosłam
się, jednym ruchem zrzuciłam z siebie koszulę, i wskoczyłam okrakiem
na tatę. Ale tym razem usiadłam na nim odwrotnie, plecami do jego
twarzy. Nawet nie musiałam długo celować i pocierać *****em o wlot
do mojej szparki. Wślizgnął się tam i wypełnił mnie całkowicie. Och,
co za uczucie! Mieć taką pałę w swoim wnętrzu. Czułam jak od razu
moja głodna ***** zaczęła pulsować miarowo ściskając penetrującego
ją badyla. Zaczęłam ostry galop i ze dwie, trzy minuty nie
przestawałam unosić się i opadać nadziana na rozszarpującego mnie
smyka. Postanowiłam zmienić nieco tempo i pozycję. Wyboru za dużego
raczej nie miałam. Postawiłam stopy na łóżku i kucnęłam teraz nad
leżącym tatą nie wypuszczając cały czas*****a z mojej różowiutkiej
dziewczęcej cipki. O, tak! teraz wchodził głęboko, ooooo.....
Zaczęło mi już w znajomy sposób wirować w głowie. Uniosłam ręce nad
głowę i rozpuściłam moje loki na plecy. Lubiłam gdy je gładziły. Mój
szczyt zbliżał się wielkimi krokami. Wiedziałam, że nie będzie
kłopotu z orgazmem, spodziewałam się równie potężnego, jak
poprzednio. I nie myliłam się! Mój obfity śluz pienił się,
wytryskując spod szczelnie wypełniającego mnie *****a. Zagryzłam
własną dłoń, aby nie krzyczeć. Warto było takiego kombinowania, żeby
przeżyć taką rozkosz. Drżąca, klęknęłam z powrotem i opadałam niemal
bezwładnie na nogi taty, gdy nagle niespodziewanie jego ręce, leżące
dotąd spokojnie rozrzucone na boki, chwyciły mnie za moje nabrzmiałe
od podniecenia cycory i zaczęły je ugniatać. Chciałam odskoczyć jak
oparzona, ale zupełny bezwład ogarnął moje ciało. Orgazm mnie
wykończył, zwiotczały mi wszystkie mięśnie, a może to strach mnie
tak sparaliżował. Byłam przerażona! Palce ojca całkiem świadomie
złapały za moje brodawki i tarmosiły te twarde kamyczki, sprawiając
mi jeszcze większą rozkosz mimo paraliżującego strachu. Tata na
pewno nie spał! Nie mogłam widzieć jego twarzy, nie wiem, kiedy się
obudził, bo byłam przecież do niego odwrócona tyłem. - Jesteś
dziesięć razy piękniejsza od mamy, córeczko. ? odezwał się cicho ? A
mimo, że kochaliśmy się z mamą przez te wszystkie lata niemal
codziennie, to nie widziałem, by tak mocno przeżyła kiedyś to, co ty
teraz. Jestem trochę zaskoczony tą sytuacją, ale obudziwszy się nie
mogłem wręcz uwierzyć własnemu szczęściu. Myślałem z początku, że to
Małgosia wróciła, ale szybko ze zdziwieniem pojąłem, że to ty,
córeczko. Dziwne, że nie mam mieszanych uczuć, które chyba
powinienem mieć, ale jestem tak podniecony tą sytuacją, że nie
mogłem ci przerwać twojego szalonego galopu, który zaprowadził cię
do krainy rozkoszy. Milczałam, a serce waliło mi jak młot
pneumatyczny. Ojciec to wyczuł, bo nadal masował mnie po piersiach.
?Dlaczego się obudził?? ? kołatało mi się po głowie. ?Co teraz
będzie?? - Odwróć się do mnie, nie bój się. Jego kuśka,
sztywna jak drąg, wciąż tkwiła we mnie. Uniosłam się i przewróciłam
szybko na drugą stronę. Wtuliłam się wstydliwie w jego ciało.
Ogarnął mnie czule swymi silnymi ramionami i zaczął gładzić po
plecach, a potem coraz bardziej śmiało także i po pośladkach. Czułam
jak wilgoć mojej pochwy wypływa na jego brzuch. Chciałam złączyć
nogi, by temu zapobiec, lecz on nie pozwolił i w tym właśnie
momencie poczułam jego palce krążące w już w okolicy mojego
wygolonego sromu. Drgnęłam i jęknęłam cichutko z podniecenia. -
Mama też nie lubiła włosów tam na dole ? usłyszałam znów jego głos.
?Doskonale o tym wiem? ? pomyślałam ? ?To ona nauczyła mnie jak
depilować uciążliwe czarne owłosienie na nogach i w kroczu. Była tak
samo ognistą brunetką jak ja, więc zabiegi takie przeprowadzałyśmy
regularnie dwa razy w tygodniu.? Ojciec nagle złapał mnie wpół,
uniósł nieco i położył obok siebie, po czym sam przygniótł mnie
zaraz swoim ciałem. Zanim zdążyłam cokolwiek pomyśleć, on wpił się
ustami w moje usta. Byłam tak zaskoczona tym pocałunkiem, że nie
potrafiłam, a może raczej bałam się go odwzajemnić. Jego język wdarł
się do mojej buzi penetrując moje podniebienie i tańcząc dziwnym
pląsem razem z moim językiem zaczął przyprawiać mnie o zawrót głowy.
Zamknęłam oczy i jak tylko potrafiłam najlepiej odwzajemniłam mu się
tym samym. Całowaliśmy się namiętnie przez kilka minut, po czym
pocałunki taty spełzły na mój podbródek, szyję, ramiona, by dopaść w
końcu moich sutek, które dostawały już niezłej głupawki, z tego
powodu, że nikt się nimi tak długi czas nie zajmuje. O tak, tylko
mężczyzna tak potrafi ssać pierś i rozdrażniać do granic możliwości
nabrzmiałe brodawki. Czułam jak nowa fala rozkoszy uderza mi do
głowy. Ojciec zsunął się jeszcze niżej. Całował mój brzuch,
szperając długo jęzorem z pępku, aż opadł pomiędzy moje rozsunięte
na boki nogi i pocałował delikatnie rozdygotane płatki mojego
kwiatu. Puściły nam już wszelki hamulce i żadne z nas nie myślało
już chyba o tym, że jesteśmy ojcem i córką. Przycisnęłam jego głowę
obiema rękami do swojej szpary dając mu wyraźnie do zrozumienia, iż
chcę by mi wylizał. Uczynił to z wielką przyjemnością, zlizując
wszystko, co ze mnie płynęło, delektując się tym, jak by to była
najsmakowitsza potrawa pod słońcem. Doszukał się też zaraz wargami
mojego cudownego guziczka i zaczął go ssać i przygryzać lekko
zębami. Myślałam, że oszaleję, wiłam się na prześcieradle jak wąż,
wyginając moje ciało na wszystkie strony, lecz on trzymał mnie mocno
za biodra, nie pozwalając, bym mu się wymknęła. Nagłe przestał,
uniósł się nade mną i spojrzał mi głęboko w oczy. Zrozumiałam o co
chodzi. - Tak, chcę tego bardzo, tatusiu, zrób to! ?
wykrztusiłam z siebie. - Który masz dzień w cyklu, bo wiesz...
jesteś przecież dojrzałą kobietą... - Nie martw się, 24. Zdaje
się, że to oznacza zielone światło? Uśmiechnął się. Sięgnęłam
ręką do jego przyrodzenia. ***** stał jak dzida wykierowany w moją
stronę. Ucapiłam go i pociągnęłam do wejścia. Tata widząc moje pełne
przyzwolenie pchnął delikatnie. Byłam znów tak wilgotna, że nie miał
trudności z wślizgnięciem się do wnętrza. Zaczął posuwać mnie w jak
najbardziej klasycznej pozycji pod słońcem, a każdy jego ruch w głąb
powodował przypływ ciepła w podbrzuszu. Tata chwycił moje nogi i
uniósł je podkurczone w górę. Włożył ręce pod mój tyłek i zaczął
mnie teraz naprawdę ostro ******lić. W to mi graj! Słyszałam tylko
chlupot z mojej ****y i klaskanie odbijających się jaj od mojej
dupci. Zaczęła się fala rozkoszy, która popłynęła wzdłuż całego
mojego ciała. Czułam mrowienie w nogach, drżenie ud, dziki świst z
moich piersi, aż w końcu zaczęłam krzyczeć, a raczej rozdzierać się
na całe gardło! Teraz nie musiałam się kryć z orgazmem. Darłam się
wniebogłosy, a tata przyspieszył wtedy ruchy swoich bioder. Czułam
jego*****a tak głęboko w sobie, że bałam się, że mnie przedziurawi.
W końcu przyszła kolej i na niego. Ja czułam już trzeci z kolei,
najsilniejszy tym razem przypływ błogości w mojej głowie, a on w tym
czasie trysnął we mnie obficie swoją spermą. To wspaniałe uczucie,
czuć jak wdziera się we mnie, taka ciepła, taka lepka i wilgotna.
Tata jęknął, dając znać, że jest mu wyśmienicie. Opadliśmy bez
tchu na łóżku. Pogładziłam go po policzku, na którym pojawił się już
sporawy zarost. Przytulił mnie ramieniem do siebie. Spełzłam wtedy
spod jego ręki i powędrowałam w dolne rejony jego ciała. Złapałam
jego oblepionego zucha i zaczęłam do czysta wylizywać, spijając jego
spermę połączoną z moim nektarem. Stwierdziłam, że smak jego soku
stanie się chyba moim ulubionym. Zaczęłam przy tym mruczeć jak
kotka. Gdy skończyłam, wtuliłam twarz w wypucowanego czyścioszka
i... zasnęłam. Obudził mnie zapach kawy parzonej w ekspresie.
Wstałam z łóżka, próbując analizować w myślach wydarzenia minionej
nocy. Poszłam do kuchni. Ojciec właśnie miał już wychodzić do pracy.
Ja tez powinnam szykować się już do szkoły. Spojrzałam na niego.
Uśmiechnął się do mnie perliście. Podbiegłam do niego i taka naga,
jak stałam, przytuliłam się do niego z całej siły. - Dziękuję. ?
powiedziałam nieśmiało. - To ja ci dziękuję. ? odpowiedział ?
Muszę już lecieć, kochanie, bo się spóźnię do pracy. - Poczekaj
chwilę, dam ci jeszcze coś, żeby ci się lepiej pracowało. To
mówiąc kucnęłam przed nim i jednym ruchem odpięłam jego dżinsy i
opuściłam na dół. Z majtek wydobyłam tego, który mi przed paroma
godzinami dał tyle radości i wpakowałam go sobie do buzi aż do
gardła. Szybko bryknął i osiągnął swój stan dobrej formy. Obciągałam
z niego skórkę i podwijałam z powrotem, nie wypuszczając go z ust.
Tata stęknął, puściłam go z buzi i zaczęłam masować go teraz z dużą
szybkością. Złapałam go po minucie ponownie ustami dosłownie w
ostatnim momencie. O mały włos, a straciłabym tak duży łyk mojego
śniadania. Ładował we mnie tę swoją białą amunicję, aż nie nadążałam
łykać. Ale nie uroniłam ani kropeleczki na zewnątrz. Gdy przestał
się trząść, wypuściłam go, ale tylko po to, by przełknąć, to co
miałam w ustach. Zaraz też zabrałam się za zlizywanie ostatnich
kropelek z koniuszka*****a, który wcale nie wiotczał, a był nadal
solidnie twardy. Bez mrugnięcia okiem, gdy skończyłam, nałożyłam
mu z powrotem slipki i naciągnęłam na tyłek spodnie. Zamek tata
zapiął sam. - Kto cię tego nauczył, kochanie, to było cudo! ?
wykrzesał z siebie zdumiony ojciec. - Nikt, sama się nauczyłam.
- Hmmm... sama. No to gratuluję. - Przychodź szybko, tato. I
żadnych barów po drodze. Jak będzie ci się chciało pić, to pomyśl
sobie, że czeka tu w domu na ciebie mokra ***** twojej córeczki.
Skinął głową na znak zgody. Popatrzył na mnie jeszcze pożądliwym
wzrokiem, cmoknął mnie w czoło swoim zwyczajem i wyszedł z
mieszkania. Szczęśliwa, błąkałam się tak parę minut nago po
mieszkaniu, czując jeszcze w ustach smak spermy i nie wiedząc jak
się zabrać do porannej toalety. Weszłam do salonu, odsłoniłam
żaluzje i ogarnęłam wzrokiem pusty pokój. I wtedy dojrzałam stojącą
na ławie szklankę z sokiem grapefruitowym, do której domieszałam
środków nasennych. A więc tu jest pies pogrzebany! To dlatego się
obudził! Zapomniał po prostu wypić! Ale to już mało ważne. Może
teraz nie będę już taka samotna. Czasem szuka się przyjaciela
daleko, a on jest tuż obok... _______________________________
...
przyznaj
SOG'a
sharp85
Wysłana - 12 lipiec 2004
20:16
Erotyczne
opowiadania :-)
siostrzenica zuza-znowu rodzina
Siedemnastoletnia siostrzenica mojej żony, Zuza, mieszkała z
nami przez całe lato. Przyjemnością było obserwowanie jej chodzącej
po domu i pływającej w basenie, gdyż była ona świetnie zbudowana i
lubiła nosić ciasne staniki na swym 90 cm biuście i krótkie szorty
opinające jej 88 cm dupę. Jej bikini było tak skąpe, na jakie
pozwoliła jej moja żona, dzięki temu mogłem często widywać jej blond
włosy łonowe wysuwające się spoza jej majtek. W ogóle jej odzież
zawsze opinała jej ciało, tak że widać było zarysy jej cycków i
cipki. Wszystko zaczęło się gdy żona wyjechała z miasta na
tydzień, choć od czasu gdy przekroczyłem czterdziestkę, przestałem
interesować się Zuzą. Pływaliśmy, jedliśmy obiady poza domem, i w
ogóle przyjemnie spędzaliśmy czas, aż do nocy kiedy rozpętała się
straszliwa burza. Zawsze spałem nago i ciągle tak czynię, nawet
gdy byliśmy sami z Zuzą w domu. Tej nocy grzmoty uderzały
straszliwie, a błyskawice rozcinały niebo. Gdy już na wpół spałem,
wyczułem że Zuzia przyszła do mojej sypialni i usłyszałem jak mnie
pyta: - Wujku Danielu, czy mogę wejść do twojego łóżka? Jestem
śmiertelnie przerażona! Będąc bardzo zaspany, odwróciłem się
tylko i powiedziałem że może wejść do mojego łóżka. Zrobiła to,
przytuliła się do moich nagich pleców, ręce zarzuciła mi na nagą
klatkę piersiową. Czułem jak jej słodkie cycki naciskają na moje
plecy, ona wymruczała: - Nie masz na sobie żadnej piżamy, twoja
skóra jest taka gorąca i przyjemna. Wciąż pół śpiący,
powiedziałem jej, że zawsze śpię nago. Po czym zasnąłem. Ale po
około godzinie, w jakiś sposób odwróciłem się, a moja dłoń ścisnęła
jedną z jej pełnych kul. Nie uświadomiłem sobie, że to nie pierś
mojej żony, zwłaszcza dlatego że Sue miała na sobie taki sam rodzaj
koszuli nocnej jaką nosiła moja żona, więc kiedy upuściłem dłoń na
jej ciało i podniosłem rąbek jej koszuli, to wciąż nie uświadamiałem
sobie, że ta naga pierś, którą pieszczę, nie należy do mojej żony.
Zacząłem pieścić ją mocniej, a za pomocą wolnej dłoni próbowałem
dotrzeć do cipki, którą przecież, jak myślałem, tak dobrze znałem
razem z jej aksamitnymi wargami i ukrytą łechtaczką. Automatycznie
jej nogi rozsunęły się trochę i dotknąłem jej gorącej szpary,
stającej się coraz wilgotniejszą i bardziej śliską, gdy mój palec
pracował w i wokół niej. Wciąż na wpół obudzony, wślizgałem się
swoim stwardniałym *****em między jej pośladkami, trącając czubkiem
gorący i mokry wylot jej cipki, prowadziłem go dookoła niej, główka
*****a stawała się coraz bardziej mokra od jej soków. Kawałek po
kawałku, zacząłem wnikać w jej otwór. Sennie i powoli, zacząłem
ją pieprzyć, nie zauważając, że było trochę oporu przy każdym
pchnięciu. A nawet powiększałem nacisk za każdy razem, aż do chwili
gdy ostatecznie poczułem, że mój***** wbił się w nią. Nagle, Zuzia
obudziła się, podniosła i z płaczem krzyknęła: - Oh, to boli!
Zerwałem się, całkowicie obudzony, uświadomiłem sobie, że
właśnie wbiłem swoje 20 cm w cipkę swojej młodej siostrzenicy i że
opór, który czułem był niewątpliwie jej dziewictwem. Szybko,
wyciągnąłem swojego pręta z niej i zacząłem ją przepraszać,
tłumacząc się, iż myślałem że pieprzę swoją żonę. Słuchając moich
wymówki, Zuza odwróciła się do mnie z krzywym uśmiech i powiedziała:
- Dobra, to się już stało, a tak naprawdę, to spodobało mi się
to co czułam. Więc, teraz kiedy jestem już pozbawiona dziewictwa,
chciałabym, abyś zrobił to jeszcze raz ale tak, żebym dowiedziała
się wszystkiego o tym. Powiedziałem jej, że nie mogę, ale ona
ściągnęła koszulę przez głowę, sięgnęła w dół, wzięła mojego wciąż
twardego*****a i przemieściła mnie kierując nim tak, że jej nogi
były teraz nad moimi biodrami. Potem skierowała mojego *****a do
wejście swej otwartej cipki i tak poruszała biodrami, że wchodziłem
w nią na kilka centymetrów i zaraz wychodziłem z jej cipki. Tego
było za wiele jak dla mnie, wszedłem na nią i włożyłem w nią całą
długość swego członka. - Ojej, Wujku Danielu - wyszeptała - to
wciąż boli, ale oprócz tego czuję takie wspaniałe uczucie, nie
przerywaj. Zwarta, dziewicza ***** chwytała mojego *****a z
każdym moim pchnięciem, widziałem po jej drżącym ciele, że była
bliska orgazmu. Po kilku minutach zaczęła pojękiwać: - Boże,
jestem bliska szczytu. Oh, oh! Ja także nie mogłem powstrzymywać
się dłużej i wytrysnąłem gorącą spermą w jej przymilną, małą cipkę.
Kiedy wyciągnąłem swojego tętniącego *****a, leżeliśmy jeszcze przez
parę minut, łapiąc oddech. Potem wstałem i poszedłem do łazienki po
ręcznik. Wytarłem delikatną jej szparę i swojego *****a, zauważając
przy tym że nasze soki były zabarwione na różowo jej krwią.
Powiedziała: - Oh Boże, jak boli. Proszę pocałuj i zrób mi
tak, aby przestało boleć. Bardzo delikatnie ukląkłem i
pocałowałem jej puszyste blond futerko, potem mój język polizał jej
różowe wargi. Nie chciałem jej pobudzać, ale rozluźnić, a jednak
moje zabiegi miały przeciwny rezultat. Przyciągnęła moją twarz
ciasno do siebie, rozciągnęła nogi szeroko tak, że iż mogłem teraz
językiem wejść w jej cipkę i rozwijającą się łechtaczkę. Chwilę
później ona pociągnęła mnie tak, że znowu znalazłem się na niej.
- Chcę obserwować, jak twój ***** będzie mnie posuwał -
powiedziała trąc szczyt mojego *****a o dół swojej cipki.
Wziąłem jej nogi i oparłem je o moje barki, nachyliłem się tak,
że jedynie jej barki były na łóżku. Spiąłem się i ze wszystkich sił
wepchnąłem całą długość mojego ***** w jej ciało. Moje jaja uderzały
o jej dupę jak nasze łona spotkały się, a jej łechtaczka zgniotła
się między nimi. Patrząc między nasze nogi widziałem, że mój *****
wygląda jak stalowy pręt, pokryty olejem, i pracuje jak tłok w jej
*****. Jej ciało zadrżało i gdy orgazm ją całą poniósł, wystrzeliłem
swój cały ładunek spermy w głąb jej cipki. Moja siostrzenica
pojechała do domu kilka dni później i muszę przyznać że jest to
strata dla mnie nieodżałowana. Myślałem że będę ją uczył seksu, a
tymczasem to ona mnie nauczyła dużo nowych rzeczy o seksie. Być może
wkrótce ona znowu nas odwiedzi. _______________________________
...
przyznaj
SOG'a
Anonim
Wysłana - 12 lipiec 2004
20:48
Erotyczne
opowiadania :-)
dobre zwłaszcza to pierwsze
przyznaj
SOG'a
wodór
Wysłana - 12 lipiec 2004
20:52
Erotyczne
opowiadania :-)
Ja jutro jade, nie wyrobie się z tym
_______________________________
Lame Terminator zaprasza na KFD
przyznaj
SOG'a znawcy
Anonim
Wysłana - 12 lipiec 2004
20:54
Erotyczne
opowiadania :-)
wodór zostaje ci trylko to: [http://www.szybkieczytanie.pl/]
przyznaj
SOG'a
Anonim
Wysłana - 12 lipiec 2004
20:59
Erotyczne
opowiadania :-)
Córki leśniczego Historia,
którą tutaj chciałbym opisać, może niektórym się wydać niesamowita,
innym zmyślona, ale zapewniam że miała miejsce. Jej bohaterem jest
mój kolega z klasy - Tomek (bez nazwisk i tak wtajemniczeni wiedzą o
kogo chodzi). Jak tylko sięgnę pamięcią był on fajtłapą, który
niedość że zachowywał się dość dziwacznie, to u dziewczyn nie miał
najmniejszych szans. Zawsze chodził z zarośniętymi kudłami przez
które wyglądał jak człowiek niespełna rozumu, a w dodatku natura
obdarzyła go głową tak duża i jajowatą jak z filmu "Stożkogłowi".
Dlatego właśnie wszyscy wołali na niego "Stożek". Ale do rzeczy bo
celem tego opowiadania nie jest szydzenie z jego wyglądu a opisanie
pewnego zdarzenia które miało miejsce zeszłego lata. Stożek jako
zatwardziały prawiczek, z kobietami nie miał do czynienia, stąd też
wszelkie kontakty z płcią przeciwną traktował jako święto. Z tego
powodu dwutygodniowe wakacje z rodzicami wprawiły go w wspaniały
humor. Z całą rodzinką zapakował się w skodę i wyruszył. Osada w
której mieli mieszkać znajdowała się jakieś 400 kilometrów od Łodzi
(jego rodzinne miasto) schowana w lesie. Stożek poczuł, że to
wspaniałe miejsce jest wprost dla niego stworzone. Po kilku dniach
aklimatyzacji wybrał się do lasu na przechadzkę. Spacer na świeżym
powietrzu dobrze mu zrobił, mógł spokojnie pomyśleć o przeszłości i
przyszłości . Jednak niespodziewanie jego myśli zostały przerwane
przez ciche jęki. Dyskretnie się zakradł i jego oczom ukazał się
niebiański widok. Dwa ciała splecione w miłosnym uścisku. Przez
chwilę nie mógł dostrzec postaci. Ale po chwili już wiedział. To
były córki leśniczego. Jedna z nich Magda delikatnie pieściła
językiem sutki swojej siostry Edyty. Jej wilgotny język delikatnie
muskał miejsca wokół sutków, następnie miejsca coraz dalej i dalej.
W tym czasie Edyta pieściła swoje dorodne i czarne łono. Zanurzała i
wyjmowała palce z precyzją i widać, było, że wie o co chodzi w tej
zabawie. Jej ciche jęki podnieciły by nawet największego sztywniaka.
Więc nie ma co się dziwić, że stożek poczuł w spodniach okropne
ciśnięcie i nieodpartą pokusę, aby sobie pofolgować. Po cichutku
opuścił spodenki i szybko chwycił w dłoń, sztywnego już penisa.
Delikatne ściągał i naciągał skórę na żołędzia, a widok jednej z
córek, która właśnie językiem zagłębiała się w gorące źródełko
doprowadził go do szybkiego wytrysku, który zalał pobliskie krzaki.
Po tym wszystkim stał chwilę i czekał na rozwój wypadków. A
dziewczynki, w tym czasie przeszły do pozycji 69. Nawzajem się
wzięły do lizania szparek. Edyta delikatnie chwytała językiem wargi
z mokrej i gorącej piczki Magdy. Językiem penetrowała wnętrze
łechtaczki pomagając sobie przy tym paluszkiem. Magda tylko
delikatnie pojękiwała i szeptała "roz*** mnie, roz*** mnie zaraz
dojdę". W tym samym czasie Magda postanowiła, że zajmie się dupcią
Edyty. Jeździła języczkiem wokół sromu oraz starała się jak
najgłębiej go wepchnąć do ****y. W tym samym czasie Stożek ukryty za
krzakami, chwilkę odpoczął , jego ***** ponownie nabrał mocy.
Pomimo, że panicznie się bał (jego żądło nie było imponujących
rozmiarów) postanowił, że spróbuje. Po cichu wysunął się za krzaków
w momencie kiedy dziewczyny szczytowały . Ich głośny krzyk rozkoszy,
trochę go wystraszył ale chwycił małego w dłoń i podszedł do sióstr.
W pierwszej chwili dziewczyny nie wiedziały co robić, ale ***** w
dłoni Stożka sprawił, że po chwili Edyta z przyjemnością połykała
dzidę. Pochłaniała penisa z nie ukrywaną przyjemnością, a w tym
czasie Magda ponownie pieściła piersi i cipkę Edytki. Po chwili obie
siostry zaparły się o duże drzewo, a Stożek zaczął od tyłu szybkimi
ruchami nabijać Magdę na swojego pala. Jej głośne pojękiwanie
sprawiło, że Edytka poczuła się zaniedbana i zaczęła się głośno
domagać dmuchania. Natychmiast duża dłoń Stożka powędrowała na
dupcię Edyty. Delikatnie zaczął wsuwać najpierw jeden palec, potem
drugi , coraz szybciej i szybciej. W tej właśnie chwili miał aż dwie
panienki, które się wiły z rozkoszy, którą on im dawał. Ich
pojękiwanie stało się coraz szybsze i szybsze . Wiedzieli, że
zbliżają się do punktu kulminacyjnego. Stożek jeszcze mocniej zaczął
wpychać swój korzeń oraz palce. I nagle zamarli w bez ruchu. Stożek
jeszcze zdążył wyjąć *****a, gdy trysnął swoją śmietaną na plecy
Magdy. Po chwili Edytka szybko roztarła cały ładunek jaki wystrzelił
Stożek. Za chwilę cała trójka przytulona do siebie położyła się i
zasnęła. Kiedy Stożek wrócił do domu spotykał jeszcze parę razy
Magdę i Edytę, ale albo nie było okazji , albo brak mu było odwagi
na powtórzenie swego wyczynu. Jednak w swojej pamięci pozostawił te
wspomnienia o niegrzecznej Magdzie i Edycie na długie miesiące.
przyznaj
SOG'a
Anonim
Wysłana - 12 lipiec 2004
21:00
Erotyczne
opowiadania :-)
BELFER Chodze do klasy 3
gimnazjum i mam 15 lat , moim ulubionym przedmiotem jest matematyka,
lecz nie jetsem w niej dobra. Lubie ten przedmiot dlatego ze wzgledu
na nauczyciela. Uczy mnie 38 letni facet od dawna podobał mi sie,
zawsze na lekcji staram sie żeby zwrócił na mnie uwage ....lecz bez
skutku. Zawsze gdy przechodzi koło mnie czuje że moja *****
zaczyna robić sie gorąca i mokra. Staram ubierać sie jak najbardziej
sexownie i byc jak najbardziej wyzywająca..lecz nadal bez skutku.:(
........Mineło troche czasu i WKONCU zaczoł na mnie zwracać
uwage!!!! Doszło też do tego że stałam sie jego ulubiennicą :!! Wiec
postanowiłam to jak najbardziej wykożystywać. W czwartki zawsze mamy
lekcje do 17.35 a ostatnią lekcją jaką mamy jets matematyka. Pewnego
razu (było to zima) musieliśmy troche dłużej zostać w czwartek na
matematyce ponieważ pan dyktował nam dodatkowe zadania. Gdy
zadzwonił dzwonek na przerwe cała klasa spakowała sie i wyszła.
Nauczyciel został w klasie i jeszcze coś pisał. Postanowiłam
wykorzystac ten moment i udawałam że odpioł mi się stanik i nie
umiem go zapiąć. On widząc mnie męczącą sie z zapinaniem biustonosza
wstał z krzesła i podszedł do mnie z pytaniem czy mógłby mi
pomóc...nie zastanawiałam sie ani chwili dłużej podniosłam bluzke i
specjalnie niechcący zrzuciłam stanik na ziemie. On zapatrzył sie na
muj biust i nawet nie zauważył że mineło już 5 minut odkąd stałam z
podniesioną bluzką. Po jakimś czasie podszedł do dzrwi i zamknoł je
na klucz a ja zostałam sama z nim w klasie. Podszedł do mnie i
zazcoł głaskać mnie po głowie wkońcujednak dotknoł mojej piersi i
zaczoł ją masować. Byłam coraz bardziej podniecona. Zauważyłam że on
też był podniecony. Ja nie będąc Wkońcu wsadził mi reke pod
spódniczke i dotknoł mojego pośladka..przesówał sie powoli w strone
cipki aż odchylił majtki i wsunoł pod nie ręke. Położyłam sie na
ławce a on zdjoł mi spudniczke a ja rozsunełam mu
rozporek..przeczówałam co bedzie sie teraz działo!! :) Powoli
zdjełam mu spodnie , potem majtki... Zobaczyłam jego penisa i
jeszcze bardziej byłam podniecona. Nie wiem co sie ze mną działo,
byłam wzorową uczennicą i nie latałam za chłopakami, interesowała
mnie tylko nauka nie przeczówałam że zakocham sie w nauczycielu. On
położył sie na mnie i zaczeliśmy sie kochać..powiedział mi że od
dawna mu sie podobałam tylko starał sie tego nie okazywać. Jeszcze
nie wsunął swojego penisa do mojej cipki ponieważ powiedziałam że
jestem dziewicą i boje sie troche on dodał że sala do matematyki nie
jest najlepszym miejscem na stracanie dziewictwa. Zaproponował mi
żebym poszła z nim do jego domu nie wachałam sie ani chwili dłużej
ponieważ czułam że to z nim chce akurat to przeżyć i że to właściwy
moment. Moi rodzice byli w pracy do nocy więc mogłam iść nie bojąc
sie o nic. Gdy weszlismy do jego domu on kazał mi sie położyć na
łóżku i zaczoł mnie robierać sam rozebrał sie do naga. Zapytał mnie
w jakiej pozycji by mi było najlepiej-ja nie wiedząć jeszcze nic
praktycznie o tym powiedziałam żeby on zdecydował. Troche sie bałam
ale on delikatnie pomasował mnie po****** odchylił ją i zaczoł lizać
językiem aż wkońcu odgioł swojego penisa i bardzo pomału wsuwał. Nic
nie czułam . Narazie robił to pomału aż wkoncu coraz szubciej.
Pokazywał mi różne pozycje a ja byłam w siódmym niebie. Zapytał
sie mnie też czy wiem co to jest "robić loda" - słyszałam o tym ale
nie byłam pewna czy o to chodzi. Powiedział że mam wziąść jego
penisa do buzi i ssać, wiec wziełam był taki duży że ledwo mieścił
mi sie w ręce ale ciągłam i ssałam i ssałam a on polewał mnie
spermą. Ruchaliśmy sie ponad 3 godziny wkońcu jednak musiałam iść do
domu on podwiózł mnie swoim autem poprosił mnie czy mógłby jeszcze
raz pzreżyć to ze mną tu i teraz w aucie. Zgodziłam sie ponieważ mi
też sie to zaczeło podobać. Zaparkowaliśmy w polu położył mnie na
tylnim siedzeniu auta i wepchnoł mi ...kochaliśmy sie energicznie
ponieważ już sie przyzwyczajiłam. Ubrałam sie i poszłam do domu.
Byłam taka szczęśliwa. Na drugi dzień w szkole robiliśmy to w klasie
na przerwie..lecz nic sie nie zorientował co tam robimy... Od
tego czasu kochamy sie prawie codziennie a z matmy mam same 6!!
Zmieniony przez - -Peace- w dniu 2004-07-12
21:02:13
przyznaj
SOG'a
Kos_a
Wysłana - 12 lipiec 2004
21:55
Erotyczne
opowiadania :-)
Sharp i Peace łapcie kolejne SOGI
_______________________________
SFD FIGHT CLUB [s6.bitefight.pl/c.php?uid=90440] - Głupia gra w
którą gram
przyznaj
SOG'a
Anonim
Wysłana - 12 lipiec 2004
22:05
Erotyczne
opowiadania :-)
2 sogów sie chyba nie da dać
wkazdym razie nie wszedł
przyznaj
SOG'a
Anonim
Wysłana - 12 lipiec 2004
22:17
Erotyczne
opowiadania :-)
DŁUGO OCZEKIWANE Pamiętam to
jak przez mgłę. Dawno temu spotykałam się z pewnym facetem, na imię
mu było Tomek. Był za***iście przystojny, taki mój ideał i nie tylko
mój kochały się w nim wszystkie moje koleżanki. Od chwili kiedy
pierwszy raz go zobaczyłam, pragnęłam go. Ja nigdy nie uważałam
siebie za kogoś wyjątkowego więc nawet nie prubowałam się do niego
zbliżyć... ale widocznie nie musiłam prubować ... on zrobił to
pierwszy. Tak. Któregoś jesiennego dnia kiedy przechadzałam się po
mieście z moim pieskiem zobaczyłam go z bukietem kwiatów. Pierwsza
myśl 'czyżby jakaś moja sąsiadeczka go złowiła?' Byłam wściekła
kiedy spostrzegłam że uśmiecha się do mnie... podszedł bliżej...do
dziś pamiętam ten jego zapach taki męski, podniecający,już samym tym
zapachem mogłam się upajać... wręczył mi kwiaty i powiedział: -
Ktoś mi powiedział że mieszkasz w tej okolicy więc pomyślałem że
może... wyszłabyś ze mną gdzieś...? Zamurowało mnie... ten
za***isty koleś chce sie ze mna umówić.... to było jak spęłnienie
najskrytszego marzenia.... - Wiesz nie mam czasu... Oddałam
mu kwiaty... sama nie wierzyłam że to powiedziałam... nie chciałam
się z nim spotykać... był zbyt idealny... wiedziałam że ten związek
nie trwałby długo... że bardziej bym cierpiała... Kiedy odchodziłam
już czułam łzy na policzkach... przy klatce odwróciłam się
jeszcze... Stał z otwartą buzią... kwiaty leżały na ziemi...
Następnego dnai kiedy zbirałam się na zajęcia znowu spotkałam go
pod blokiem... stał przy samochodzie...: - prosze Cie daj sie
chodziasz zawiesc do szkoly? - dlaczego ty to robisz? -
naprawde mi sie podobasz - zakładałeś się z kimś? Nie możesz
poprostu sobie odpuścić...? - kiedy ja nie ściemniam... Klara
naprawde mi na Tobie zależy... odkąd Cie pierwszy raz zobaczyłem...
Kiedy powiedział moje imie zawirowało mi w głowie... potrafie w
ludziach odczytać intencje... nie wiem czemu ale tak juz mam...
Uwierzyłam mu... nie chciałam ale uwierzyła... nie mówiąc więcej
słowa wsiadłam do samochodu... Jakoś tak dziwnie poczułam że
chcę spędzić ten dzień z nim... że chce uwolnić się od bycia kimś
kim czułam się nie szcześliwa... kiedy wyjechał z osiedla spojrzałam
na niego... on odwrócił się na chwile uśmiechnął się tak
cieplutko.... powiedziałam: - zatrzymaj sie nie zrobił tego
na jego twarzy zobaczylam smutek zmieszany z niepokojem...: -
ale czemu.. coś nie tak.. - prosze cie zrob to.. nie chce
wysiasc.. zatrzymal sie.. przybliżyłam się do niego i
pocałowałam delikatnie w usta... - jedzmy gdzies daleko...
bądzmy razem... tylko we dwoje... popatrzyl z niedowierzaniem...
i właczył silnik.... pojechalismy za miasto... na polane... byla
wczesna jesien wiec slonce jeszcze grzalo... kiedy wyłaczył
gas... poczulam jak wali mi serce... pochylil sie nade mna i
pocalowal... najpierw delikatnie potem coraz mocniej az w koncu
wniknal w glab moich ust.... rozpierało mnie porzadanie... nigdy
wczesniej nie pragnelam mezczyzny... a teraz bylam gotowa na wszytko
wiedzialm ze niczego wiecej mi teraz nie trzeba jak jego dotyku i
bliskosci... calowal mnie po szyi dekoldzie... ale jednak nie
odwazyl sie zejsc nizej... przestal mnie calowac... popatrzyl na
mnie i powiedzial - wybacz nie moge dluzej bo nie recze za siebie
nie chce cie skrzywdzic... wiedzialam ze nie chce... poczulam
sie pewna... nie wiem cpo we mnie uderzylo ale chcialam tego i nic
nie moglo mi teraz przeszkodzic w tym zebym go zdobyla....
przybliżyłam się pocałowałam go namiętnie... a ręką rozpinałam mu
koszule... masując jego ciało...czułam jak wzrasta we mnie
podniecenie... kiedy znów całował moją szyję spojrzałam na jego
krok... wiedziałam że jest ogromny... i znów poczułam jak bardzo go
pragne... nie powstrzymywałam sie dłuzej... rozpielam mu rozporek i
uwolniłam... to dzikie zwierze z jego spodni.... nie zastanawialm
sie nad niczym.... zaczelam go całowac i lizac... jego **** byl
ogromny.... chcialam go ssac i ssac w nieskonczonosc.... on oddychał
głęboko i pojękiwał trzymał mnie mocno za włosy... w pewnym momencie
złapał moją głowe i zaczoł posówać biodrami jakby myślał że to
*****... przeraziłam się i odskoczyłam.... on popatrzył na mnie...
otrzasnal sie z podniecenia... chwycil mnie za dlon... -
przepraszam... wybacz mi nie wiem jak wogole moglo do tego dojsc....
- wkórwiasz mnie kiedy tak gadasz.... chce zebys mnie
zerżnął.... Klapa mu opadła... że się tak wyraże.... zaczełam
rozpinac swoją bluzke... on sciągnął ze mnie stanik spodnie i
majtki..... masował długo mój biust... całował.... po czym zacząl
lizać moją cipkę... przygryzać łechtaczke.... myslałam że wyzione
ducha.... nigdy sie tak nie czulam.... podniosłam jego głowe...
pocałowałam jego usta ciepło i namiętnie.... poczym... usiadłam
okrakiem na jego kolanach.... Jego stercząca pała już nie mogła się
doczekać aż usiąde na nim i zaczne go jeździć.... chwylił jedną reką
za swojego ****a drugą chwycił mnie mocno za talie... i posadził
mnie nadział mnie na tego ogromnego drągala.... nie poleciała
krew... bolało tylko przez chwile.... rżnął mnie długo.... aż
spuścił się we mnie z ogromną siła.... potem pocałował mocno.... i
szepnął - kocham Cie.... Potem kochaliśmy się jeszcze w
różnych pozycjach.... od Zmieniony przez - -Peace- w
dniu 2004-07-12 22:18:39
przyznaj
SOG'a
[Powiadom mnie, jeśli ktoś odpowie na ten artykuł.]
Odpowiedzi jest na 22
stron.
Przejdź na następną
Przegląd tygodnia | Wyślij odpowiedź
Erotyczne opowiadania :-)
Strony: 2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12 13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
<< 69
-tabu czy slodka zabawa / Kamasutra
- sztuka kochania >> [ Zdjecia
erotyczne KOBIET (artystyczne) | Zdjecia
erotyczne MĘŻCZYZN (artystyczne) | gify
erotyczne | Avatary(obrazki
nad nick) do wybrania o tematyce erotycznej;-) | sny erotyczne
] Polecamy: Simlock | smieszne filmy
Copyright 2000 - 2007 IFD.PL Powered by Pazdan ForKat 4.0
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Erotyczne opowiadania SEKS Strona 19Erotyczne opowiadania SEKS Strona 11Erotyczne opowiadania SEKSOpowiadania erotyczne Prawdziwe Historie dwie 12Erotyczne opowiadania o wakacyjnym sexie oraz zdjecia erotyczne dla doroslych2Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły59Opowiadania erotyczne Prawdziwe Historie RodzinkaOpowiadania erotyczne Fantazje Bieg EwyOpowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły335OPOWIADANIA EROTYCZNE PRZYJACIÓLKIOpowiadania erotyczne Fantazje magiczny trójkątOpowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły80Opowiadania erotyczne Fantazje zbior opowiadan erotycznych)Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły75Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły74Opowiadania erotyczne by Yoko6więcej podobnych podstron