Pag
e
1
Czym jest filozofia (definicje i pojęcia,działy i problematyka)
ZAKRES FILOZOFII
. Odkąd istnieje nauka, nie ustają wysiłki, aby wyjśd poza rozważania częściowe i
objąd w jednej nauce wszystko, co istnieje; nie ustają próby, by obok nauk specjalnych zbudowad
naukę, która da pogląd na świat: ta nauka była i jest nazywana filozofią. To nauka, której zakres
jest zatem z wszystkich nauk najobszerniejszy i pojęcia najogólniejsze.
Jeśli zaś zdarza się, że filozofia ze swego wielkiego zakresu wybiera jakąś częśd i o niej traktuje
specjalnie, to dzieje się to ze względu na tej części szczególną wagę i wartośd. Jest to nauka o
tym, co dla ludzkości najważniejsze i najcenniejsze.
I tylko tyle można powiedzied o przedmiocie filozofii. Poza tym ulegał on ciągłym przemianom;
ulegał im w miarę tego, jak rozszerzał się zakres znanych i badanych przedmiotów i jak zmieniała
się ich ocena. Był okres, gdy tylko przyroda była przedmiotem filozofii, bo nie zwracano wówczas
uwagi na żadne zjawiska poza przyrodniczymi. Były okresy, gdy główny jej przedmiot stanowiły
normy moralne, Bóg i dusza, bo tylko ich zbadanie zdawało się byd ważne dla ludzkości. Ponadto
jeszcze, przedmiot filozofii zmieniał się razem z poglądem na naturę poznania; był okres, gdy w
filozofii traktowano prawie wyłącznie o psychologii, bo w niej upatrywano podstawę wszelkiego
poznania. A tak samo zmieniano jej temat w zależności od tego, gdzie przeprowadzano granice
wiedzy: gdy pierwotnie za przedmiot filozofii uważano rzeczywisty świat, później nieraz
ograniczano się do zjawisk lub wręcz do myśli ludzkich o świecie.
Nawet to, że filozofia jest nauką, nie zawsze było uznawane przez tych, co ją uprawiali.
Rozważania bowiem dotyczące spraw najogólniejszych łatwiej jeszcze od innych mogą przejśd
granice tego, co można poznad naukowo. Byli myśliciele, którzy uważali filozofię za bliższą poezji
niż nauce; byli znów inni, którzy filozofowanie mieli za czynnośd praktyczną, zaspokaja bowiem
pewne potrzeby, ale poznania nie daje. Z tych, co nie wierzyli w naukowe spełnienie zamierzenia
filozofii, jedni je bądź co bądź spełniali, tyle że nie traktując jako zamierzenie naukowe, inni zaś
zmniejszali to zamierzenie ograniczając je do klas węższych, do przedmiotów mniej cennych, do
zasad mniej powszechnych, ale za to poznawalnych naukowo.
Historyk filozofii nie może tedy bliżej zakreślad swego tematu, musi w swoich rozważaniach
uwzględniad całą różnorodnośd doktryn, mających różny przedmiot i różną wartośd naukową.
Bardziej jednolity materiał zestawiają historycy specjalniejszych dyscyplin, filozofii przyrody lub
psychologii, metafizyki lub logiki, etyki lub estetyki. Dla historii
filozofii właśnie różnolitośd materiału jest charakterystyczna; a niewątpliwie doniosłe jest
zbadanie przemian, którym z biegiem rozwoju ludzkości ulegało przekonanie o tym, jakie
własności świata są powszechne, jakie są cenne i jakie poznawalne naukowo.
2.
DZIAŁY FILOZOFII
. Doktryny filozoficzne opracowywały te lub inne działy wielkiego zakresu
filozofii, w zależności od tego, do jakich przykładały wagę. Bardziej zupełne z nich miały w
każdym razie trzy działy: ogólną naukę o bycie, ogólną naukę o poznaniu i ogólną naukę o
wartościach. Podział filozofii na te trzy części jest starej daty: ustalili go już w IV w. p.n.e. greccy
uczeni z Akademii Platooskiej. Pierwsza z tych nauk filozoficznych bywa nazywana metafizyką i
ontologią, druga - epistemologią i gnozeologią, trzeciej niektórzy dają nazwę aksjologii. Nazwy te,
chod ich źródłosłowy są greckie, są nowszego pochodzenia; Grecy dzielili filozofię na fizykę,
logikę i etykę, dając nazwę fizyki nauce o bycie, logiki - nauce o poznaniu i etyki - nauce o
wartościach.
Są to trzy wielkie kompleksy nauk, z których każdy ma znów swoje części. Więc metafizyka obok
swej części ogólnej obejmowała zazwyczaj nauki o przyrodzie, duszy i Bogu, czyli kosmologię,
psychologię i teologię. Nauka o poznaniu rozpadała się na dwa działy o wybitnie odrębnym
charakterze: na teorię poznania, która analizuje przebieg poznania, i na krytykę poznania, która
ocenia jego wyniki. W teorii wartości znów wysuwały się na pierwszy plan dwie dyscypliny: etyka
Pag
e
2
w węższym słowa znaczeniu, traktująca o wartościach moralnych, i estetyka, badająca wartości
estetyczne.
Ponadto do działów tych bywały przyłączane, jako im pokrewne, bądź też włączane do nich, jako
ich części, niektóre inne jeszcze dyscypliny: więc z teorią poznania łączono logikę formalną i
metodologię, z etyką - filozofię prawa, paostwa, społeczeostwa i religii, z estetyką - filozofię
sztuki. Ale działy te uprawiane były przez filozofów już bardziej sporadycznie, a i dla
charakterystyki filozofa na ogół mniej są ważne niż ogólny pogląd na naturę bytu, poznania i
dobra.
Filozofia nie od razu objęła cały swój zakres. Dokonała tego dopiero w klasycznym okresie
filozofii greckiej. Przedtem stopniowo tylko opanowywała różne dziedziny zagadnieo i
rozszerzała swe agendy: najpierw uprawiała filozofię przyrody, potem wytworzyła ogólną teorię
bytu, teorię poznania i działania. Zanim zaś jeszcze zakres filozofii został skompletowany,
rozpoczął się już proces odwrotny: wydzielania tego, co niepotrzebnie zostało do ogólnej nauki
włączone, a co mogło stanowid odrębną naukę z własną metodą i własnymi specjalistami. Już u
Arystotelesa wyodrębniła się z filozofii logika, później zaś wyodrębniły się też inne dyscypliny, jak
socjologia lub psychologia. Ostatnimi czasy pojawił się nawet prąd dążący do tego, by filozofię,
jako stanowiącą nie jednolitą naukę, lecz konglomerat nauk, rozbid całkowicie na dyscypliny
specjalne; jednakże parcelacja ta nie została dotychczas dokonana, ośrodek filozofii pozostał i
historyk ma przed sobą nieprzerwane pasmo jej dziejów, od greckich czasów aż do naszych dni.
3.
POWSTANIE NAZWY
«
FILOZOFIA
». „Filozofia" jest greckim wyrazem, który znaczy dokładnie: miłośd
mądrości. Wyraz, wcześnie już w Grecji używany, nie miał jednak początkowo ścisłego znaczenia:
oznaczał mądrośd w ogóle, wiedzę w ogóle, wykształcenie ogólne. Grecy twierdzili, że Pitagoras
pierwszy użył tego wyrazu dla zaznaczenia, że mądrośd jest rzeczą boską, a jedynie miłośd jej jest
dostępna dla ludzi, ale jest to zapewne później wymyślona legenda.
Dopiero Platon nadał filozofii nowe znaczenie. Po odróżnieniu zmiennych zjawisk od
niezmiennego bytu wiedza rozdzieliła się na dwa rodzaje: na wiedzę o zjawiskach i na wiedzę o
bycie. Potrzebny stał się nowy termin dla oznaczenia wiedzy o bycie: wiedzę tę, i tylko ją, Platon
nazwał filozofią. Wszakże jeszcze i dla niego filozofia nie była ściśle określoną dyscypliną;
oznaczała tylko wiedzę istotniejszą, ogólniejszą, prawdziwszą, trwalszą od innych.
Co Platon zapoczątkował, to ujął systematycznie jego następca. Arystoteles, polihistor
starożytności, zachował Platooskie zamiłowanie do zagadnieo najogólniejszych, ale również
upodobał sobie w badaniach szczegółowych; jego własna różnorodna praca musiała pobudzid go
do dokładniejszego oddzielenia filozofii od innych nauk. Nie wyrzekając się dawnego
przedplatooskiego pojęcia filozofii jako obejmującej wszelką wiedzę, wyodrębnił z niej „filozofię
pierwszą", to jest tę, która traktuje o najogólniejszych właściwościach rzeczy, o „bycie jako
takim" i szuka dlao „pierwszych zasad i przyczyn". Przeciwstawił jej wszystkie inne nauki jako
szczegółowe. Odtąd nazwa „filozofii" była już ściślej określona i zakres jej odgraniczony od
zakresu innych nauk.
Podstawowe zagadnienia filozofii starożytnej (fil.przyrody, Tales,
Anaksymander, Anaksymener, Demokryt)
TALES Z MILETU - żył na przełomie VII i VI wieku p.n.e. Poglądów swoich, jak się zdaje, nie
spisał.Tales znał sposób mierzenia wysokości piramid i odległości okrętów na morzu. Przepowiedział
zadmienie Słooca na 28 maja 585 roku. Swoje umiejętności czerpał z dorobku Egipcjan i
Babilooczyków. Tales twierdził, że wszystko jest z wody, z wody powstało i z wody się składa, woda
była źródłem pochodzenia świata. Nie pytał, kto stworzył świat, lecz jakim był świat od początku.
Chodziło o to, co było własnym początkiem świata. Tales mówił, że” wszystko jest ożywione, jak to
widad w bursztynie i magnesie”. Nie oddzielał materii od siły, życia, duszy. Było to charakterystyczne
dal wczesnogreckich filozofów. Nazywano ich hilozoistami, czyli tymi, którzy maja życie nieodłączne
Pag
e
3
od materii. Tales mówił o wodzie, a nie jak jego poprzednicy o bóstwach wody, stanowi to dowód, iż
był filozofem a nie mistyfikatorem. Uważany jest za pierwszego z jooskich filozofów przyrody.
JOOSCY FILOZOFOWIE PRZYRODY - ANAKSYMANDER I ANAKSYMENES
Anaksymander pochodził z Miletu i był uczniem Talesa, żył pod koniec VII i do połowy VI wieku p.n.e.
Prawdopodobnie jest autorem pierwszego dzieła filozoficznego „O przyrodzie”. Anaksymenes
również był z Miletu żył w VI wieku p.n.e.
Anaksymander zadawał pytanie o początek świata, czyli o arche. Twierdził, że to, co było na początku
nie przestało istnied, lecz przybrało inne kształty. Arche była dla niego nie tylko początkiem, ale
zasadą rzeczy, ich właściwą naturą. Uważał, że zjawiska są dostępne zmysłom, natura jest ukryta,
trzeba jej szukad, zjawiska są różnorodne, a natura jedna, zjawiska są przypadkowe, natura zaś
konieczna. Natura nie jest zależna od człowieka, jest wiec doskonała i zawiera najdoskonalsze piękno.
Poszukując zasady wyszedł poza to, co dawała obserwacja. Nie odnosił się do żadnych znanych
żywiołów. Jako punkt wyjścia przyjął „bezkres”(apeiron) Wyrażała bezgranicznośd, w której łączyła
jakościową nieokreślonośd, gdyż w bezkresie wszystko jest zmieszane. Z bezkresu przyroda ciągle
powstaje, bezkres istniał na początku i istnieje nadal, a tylko traci swoją nieokreślonośd w miarę jak
tego, jak kształtuje się z niego przyroda.
Przyroda powstaje z bezkresu na zasadzie wyłaniania się przeciwieostw, które to wywoływane jest
przez nieustanny ruch materii.
ANAKSYMENES - Zachował pogląd Anaksymandra o bezkresie świata i wieczności ruchu. Bezkres
utożsamiał z powietrzem i było tym samym, czym woda dla Talesa. Powietrze jest ilościowo
nieskooczone, może, więc wypełniad bezkres i dodatkowo dusza utożsamiana była z powietrzem,
najważniejszym elementem tej teorii jest łatwa zmiennośd powietrza, co pozwala bez trudu
wyobrazid sobie, że powstały z niego wszelkie przedmioty. Twierdził, że wszystkie przedmioty
stanowią jednośd, skoro zbudowane są z tego samego materiału- powietrza. Był więc przekonany o
jedności przyrody. Ogieo był dla Anaksymenesa ciałem najgorętszym i najrzadszym a kamieo
najbardziej gęstym i najzimniejszym. Anaksymenes zauważał związek między temperaturą a stanem
skupienia.
Jooscy filozofowie skupili się w swych poszukiwaniach na odnalezieniu początku świata, czyli arche.
W późniejszym okresie starożytności stanowisko odnowili stoicy.
HERAKLIT EFEZYJSKI - Pochodził z Efezu, życie spełnił w koloniach Azji Mniejszej. Żył na przełomie VI i
V wieku p.n.e. Dzieło jego składało się z trzech traktatów: kosmologicznego, politycznego i
teologicznego. Heraklit również poszukiwał arche, której dopatrywał się w ogniu. Twierdził, iż ogieo
staje się morzem, powietrzem, ziemią i znów ogniem. Jego przemiany odbywają się w „dół” i w
„górę”: spływając z górnych siedzib ogieo staje się powietrzem, które z kolei skrapla się w wodę, a ta
spływa na ziemię i wsiąka w nią; ziemia zaś znowu paruje, wyziewy jej tworzą wodę, która przetwarza
się w chmury i wraca na górne stanowisko jako ogieo. Kierunki są dwa, ale ”droga w dół i w górę jest
jedna”. Rozważał także zmiennośd przyrody. Obrazem rzeczywistości jest rzeka. Wszystko płynie, nic
nie trwa. Obrazem rzeczywistości jest także śmierd, której doświadczamy na każdym kroku. Natura
jest ciągłą śmiercią i ciągłym rodzeniem się, nie można powiedzied, że jesteśmy, bo „jesteśmy i nie
jesteśmy zarazem”. Nie ma rzeczy o stałych własnościach; nie ma bytu, jest tylko stawanie się. –
WARIABILIZM. Nie ma nigdzie wyraźnej granicy między przeciwieostwami, są wszędzie tylko ciągłe
przejścia. Wszystkie własności są względne. Przekonanie o zmienności i ciągłości zjawisk
doprowadziły Heraklita do relatywizmu. Obserwował, że nic nie ma stałych własności i wszystko się
zmienia i przechodzi z przeciwieostwa w przeciwieostwo. Pierwotne jooskie zagadnienia straciły sens
w filozofii Heraklita.
Wszechświat istniał od zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem. Ogieo nie był składnikiem
przyrody, lecz faza jej wiecznej przemiany, był równoważnikiem wszystkich rzeczy: ogieo zmienia się
na nie, o one na ogieo.
Zmiennośd jest stałym elementem przyrody i stały jest porządek wedle, którego odbywała się
przemiana. Człowiekiem tak jak kosmosem rządzi rozum(logos), który nie jest specjalnie ludzką
zdolnością, lecz siłą kosmiczną, w której człowiek ma jedynie udział. Rozum ten jest wieczny jak świat,
jest jego nieodłącznym, a zarazem najdoskonalszym i boskim czynnikiem.
Pag
e
4
Wprowadził dwie teorie:
-powszechnej zmienności
-teorię rozumności świata
Platon przejął dla realnego świata wariabilizm; relatywizm i zainteresowania humanistyczne przejęli
sofiści zwłaszcza Protagoras, teorię ognia i rozumu odnowili stoicy.
PARMENIDES I SZKOŁA ELEJSKA - Twórca szkoły Elejskiej był Parmenides, żyjący na przełomie VI i V
wieku p.n.e. Parmenides twierdził, że o niczym w przyrodzie nie można powiedzied, że jest a jedynie,
że staje się. Twierdził, że nie jest bytem to, co może przestad byd. Parmenides pragnął rozproszyd te
nieporozumienia i pojęcie bytu uczynił przedmiotem swoich rozważao. Sformułował teorię: Trzeba z
konieczności powiedzied i myśled, że tylko to, co jest, istnieje. Bo byt jest, a niebytu nie ma” –
ontologiczna zasada tożsamości. Byt nie ma początku, bo niby, z czego mógłby go mied? Tylko z
niebytu, a jego nie ma. Na tej samej zasadzie nie może też mied kooca, jest, więc wieczny. Jest też
ciągły i niepodzielny, jest, zatem stały i jeden. Jako pierwszy świadomie zastosował rozumowanie
dedukcyjne. Odrzucił doświadczenia jako źródło poznania i całą wiedzę wywodził z założonych a priori
przesłanek ogólnych. Zaufał wyłącznie tylko rozumowi i dedukcji. Swoją ontologię oparł na
twierdzeniu, które próbował uzasadnid epistemologicznie, argumentował to tak:”skąd wiemy, że
niebytu nie ma?”, gdyż nie można go ani poznad ani wypowiedzied”. Między myślą a bytem zachodzi
związek najściślejszy. Umysł ma naturę bierną i może tylko odtwarzad „coś istniejącego”. Jako
pierwszy położył nacisk na związek myśli i bytu.
Parmenides sformułował zasady:
-naczelną teorię jedności i niezmienności bytu
-nierozerwalności bytu i myśli
-odróżnił myśli od postrzegania
-dedukcyjną i dialektyczną metodę filozofowania
SZKOŁA ELEACKA Melissos: bytowi przypisywał 5 własności:
-wiecznośd i nieskooczonośd w czasie
-nieskooczonośd w przestrzeni
-jedynośd
-niezmiennośd
-nie doznawanie bólu i cierpienia.
Od Parmenidesa odróżniało go to, że przyjmował przestrzenną nieskooczonośd bytu i uznawał
optymistycznie doskonałośd bytu (brak reakcji na ból i cierpienie)
Zenon z Elei: żył w V wieku p.n.e.. Napisał „o Przyrodzie”. Był apologetą i polemistą, mniej zajętym
zdobywaniem nowych prawd niż bronienie prawd zdobytych i zwalczaniem przeciwników. Był twórcą
dialektyki, czyli opierania teorii na zasadzie zestawiania pojęd, prawd własnych i zwłaszcza cudzego
fałszu. Atakował najprostszą formę zmiany: ruch, bo: droga jaką przebyd musi przedmiot dzieli się na
nieskooczenie wiele odcinków, które musi przejśd, a to natomiast jest niemożliwe, zatem ruch jest
niemożliwy. Tzw. Dychotomia Goniący nigdy nie dogoni gonionego, gdyż najpierw musi dojśd do
miejsca, z którego wyszedł goniony, tez zaś posunął się naprzód, i tak będzie zawsze. Tzw. Achilles
Czas składa się z chwil, w teraźniejszości nawet przedmiot pozornie będący w ruchu spoczywa. Tzw.
Strzała - Jeśli ruch dokonuje się z szybkością, która jest jednocześnie taka i nie taka (większa lub
mniejsza względem różnych przedmiotów), to jest sprzeczny i nie może istnied.
Zenon sprzeciwiał się poznaniu rozumowego, gdyż jak twierdził skoro jedno ziarno rzucone na ziemię
nie wydaje dźwięku, to nie powinien go wydad także worek ziarna, a tak nie jest.
Badał też ciągłości, takie jak czas, ruch, przestrzeo, stosunkiem części do całości, części skooczonych i
nieskooczonych.
DEMOKRYT Z ABDERY i ATOMIŚCI- Żył prawdopodobnie na przełomie V i IV wieku p.n.e. Jego
nauczycielem był Leucyp. Atomiści nawiązywali do teorii Parmenidesa o niezmienności bytu, ale
doszli do innych wniosków. Nie uważali, żeby teoria mogła byd niezgodna ze zjawiskami. Dodali
jeszcze jeden element do teorii bezsprzeczności – zgodnośd z doświadczeniem. Doszli do wniosku, że
materia zbudowana jest z atomów, te stanowią odpowiednik żywiołów Empedoklesa i zarodków
Pag
e
5
Anaksagorasa. Atomy są cząstkami niepodzielnymi, niezmiennymi, ale które poruszając się w
przestrzeni wytwarzają coraz to nowy układ świata.
-cała przyroda składa się jedynie z mnogości atomów, czyli niepodzielnych cząsteczek
-atomy posiadają jedynie ilościowe własności, a nie posiadają jakościowych. Odróżniają się kształtem,
położeniem i porządkiem.
-Powszechną właściwością atomów jest ruch.
-Atomy znajdują się i poruszają w próżni.
Demokryt nawet twierdził, w odróżnienia od eleatów stwierdził: „naprawdę istnieją tylko atomy i
próżnia” -Atomy to byt a próżnia niebyt, próżnia była materią nieciągłą.
Wg. Demokryta przyroda była różnorodna, ruchoma i nieciągła a składniki przyrody były ilościowo
różne. Demokryt przyjmował, iż rodzaje atomów są w ilości nieograniczonej i były dla niego
najpewniejszą wiedzą. Wyróżniał dwa rodzaje wiedzy: „prawdziwą” – taka, której dostarcza rozum i
„ciemną” – taka, którą przynosi wzrok, słuch i inne zmysły. Głosił hasło doświadczenia, ale krytykował
zeznania zmysłów i odwoływał się do rozumu. Twierdził, iż: „Nic nie dzieje się bez przyczyny, lecz
wszystko z jakiejś racji i konieczności”. Starali się nie odwoływad się do celów, a wszystko wyjaśniad
przyczynami, które pojmowali jako materialne i mechaniczne. Rozum uważali za ludzką władzę,
służącą do poznania, a nie za siłę kosmiczną. Szukali także bliższych przyczyn, a nie pytali o pierwszą
przyczynę. Demokryt jednolicie traktował zjawiska. Niebo traktował tak samo jak ziemię, duszę tak
samo jak ciało. Dusza składa się z atomów, które są szczególnie drobne, regularne i ruchliwe. Był
materialistą. Etyka: oddzielał rzeczy moralne od tych, które dzieją się pod przymusem, naciskiem lub
dla przypodobania się innym. Najwyższym dobrem jest zadowolenie, a środkiem jego pozyskania
rozum. Zadowolenie to stan harmonii, ciszy, spokoju ducha. Osiąga się to przez umiar. Etyka ta była
eudajmonistyczna i intelektualistyczna. Tak samo jak jego teoria poznania natury, była dziełem
umysłu widzącego rzeczy trzeźwo, jasno i plastycznie.
PITAGOREIZM - Pitagoras żył w VI wieku p.n.e. urodził się na wyspie Samos, ale swoje życie spędził w
Wielkiej Grecji.
Twierdził:
-dusza istnieje oddzielnie od ciała
-dusza może łączyd się z dowolnym ciałem
-dusza jest trwalsza od ciała
-ciało jest więzieniem duszy
-dusza jest więziona w ciele za popełnione przez nią winy
-dusza będzie wyzwolona z ciała, gdy się oczyści, a oczyści się, gdy odpokutuje winy
-życie cielesne służy, zatem wyzwoleniu duszy
-nieszczęściu, jakim jest wcielenie, można zapobiegad poprzez praktyki religijne
Pitagorejczycy prowadzili także badania naukowe, stanowiących początek i wzór ściśle naukowych
poczynao w Gracji, a uwieoczonych wieloma zdobyczami astronomicznymi, zdobycze te doprowadziły
do nowego obrazu wszechświata, nacechowanego matematyczną prawidłowością
Stworzyli też teorię liczby pojmowanej jako zasada świata i przekonanie o harmonijności świata.
PROTAGORAS I SOFIŚCI - Sofiści, wdrażali nowe prądy do filozofii, pomimo iż nie stanowili grupy
filozoficznej ani nie byli filozofami z zawodu. Byli nauczycielami, wychowawcami. Uczyli jak mówid i
jak działad. Najwybitniejsi z nich to Protagoras, Gorgiasz, Hippiasz, Prodyk. Ich działalnośd trwała
około 100 lat. Protagoras sformułował zasady, w imię, których występowali sofiści. Żył zapewne od
481 do 411 roku, p.n.e. Pochodził z Abdery. Napisał „Rozprawę polemiczną o prawdzie i bycie”, a
także „O bogach”, które wywołało proces przeciwko autorowi. Chcąc uniknąd procesu próbował uciec
z Aten i zginął płynąc na Sycylię.
Poglądy Protagorasa i sofistów:
-nowy przedmiot badao – przedmioty humanistyczne a nie przyrodnicze. Zajmowali się dialektyką,
retoryką, -polityką, etyką, interesowała ich także kultura
Jako pierwsi pojmowali naukę praktycznie a nie jak dotychczas czysto teoretycznie:
-Zaczęli prowadzid badania empiryczne a nie opierali się na dedukcji.
-Uważali, że wiedza może zaledwie spełnid minimalne wymagania, byli nieufni względem nauki
Pag
e
6
-Byli twórcami sensualizmu – poznawanie świata za pomocą zmysłów
-Nie ma prawdy powszechnej, bo każda prawda jest inna, to ich relatywizm
-Prawda jednego człowieka może byd wyższa nad prawda drugiego człowieka, jeżeli posiada większa
użytecznośd praktyczną. – praktycyzm
-Wszystko to jest wynikiem umowy, iż jedne prawdy obowiązują powszechnie - konwencjonalizm.
Protagoras twierdził, że wszystko, co jest zjawiskiem ludzi, to istnieje, zjawiska zaś są różnorodne i
względne, więc różnorodna i względna jest również rzeczywistośd.
Relatywizm zapoczątkowany przez Protagorasa, miał zabarwienie antropologiczne. Jego hasłem było:
„Wszystkich rzeczy miarą jest człowiek”.
Stworzyli też podstawy estetyki. Inspirowana była poezją sceniczną, operowała trzema pojęciami:
naśladownictwa, iluzji, oczyszczenia (katharsis)
Sokrates
Żył w latach 469 – 399 p.n.e.. Mieszkał w Atenach, gdzie pracował m.in. jako urzędnik. Miał tylu
zwolenników ilu przeciwników. Zyskał popularnośd, która jednak nie była związana z uznaniem. W
wieku 70 lat został oskarżony o działalnośd na szkodę paostwa, a sąd uznał jego winę. Został skazany
na śmierd przez wypicie cykuty. Pism nie pozostawił, o jego naukach wiemy dzięki uczniom –
Platonowi, Ksenofontowi.
Poglądy:
-zajmował się jedynie sprawami etycznymi, pracował na polach etyki i logiki, którą uważał za
niezbędną dla etyki.
-Cnota (sprawiedliwośd, odwaga, panowanie nad sobą) jest dobrem bezwzględnym, wartości te są
niespisane w żadnych kodeksach. Wywodzą się z samej natury rzeczy.
-Cnota wiąże się z pożytkiem i szczęściem – szczęście związane jest z cnotą, bo z niej wynika.
-Cnota jest wiedzą. Wiedza jest warunkiem cnoty, jest tym samym, co cnota.
-Cnoty można się uczyd
-Cnota jest jedyna
Metody badawcze: negatywna i pozytywna, elenktyczna i maieutyczna; pierwsza uczyła, jak usuwad
fałszywe przekonania, druga jak zdobywad prawdziwe.
-Metoda elenktyczna:, czyli metoda zbijania, którą Sokrates uważał za największy i najskuteczniejszy
spośród sposobów oczyszczania umysłu, polegała na doprowadzeniu do absurdu: fałszywą tezę
przeciwnika Sokrates przyjmował poważnie i pytaniami zmuszał do wyciągania z tezy konsekwencji,
dopóty, aż doprowadził, co twierdzenia sprzecznego twierdzenia powszechnie uznanymi bądź z samą
tezą pierwotną.
Mawiał „Wiem, że nic nie wiem”
-Metoda maieutyczna: Sokrates mniemał, że każdy człowiek nosi w sobie wiedzę prawdziwą, ale jej
sobie nie uświadamia, trzeba mu w tym dopomóc trzeba z niego wydobyd tę prawdę. Sokrates robił
to przy pomocy pytao, na które wymagał odpowiedzi; tak lub nie. Metoda ta nosi nazwę
heurystycznej. Był twórcą definicji różnych zjawisk.
Platon i platońska koncepcja idealnego państwa
Platon, żył w latach 427-347 p.n.e. ,Powszechnie uznawany jest za jednego z najwybitniejszych
filozofów starożytności. Był twórcą systemu filozoficznego zwanego obecnie idealizmem platooskim.
Zaciekle zwalczany przez jednych, broniony przez innych, system Platona w ten czy inny sposób
obecny jest stale w europejskiej tradycji filozoficznej. Uważa się, że to od Platona zaczyna się
właściwa filozofia europejska, rozumiana jako systematyczna nauka, a nie przypadkowe spekulacje.
Ontologia
System Platona był próbą rozstrzygnięcia dylematu, jaki dręczył filozofów przedplatooskich. Dylemat
ten wynikał z analizy słowa byt. Grecy mieli tradycję rozumienia bytu w kategoriach absolutnych, tzn.
Pag
e
7
przyjmowali od czasu Parmenidesa, że coś, co naprawdę "jest" powinno byd zawsze i powinno byd
niezmienne. Jak ujął to Parmenides Byt jest, a niebytu nie ma, czyli coś co jest naprawdę musi istnied
wiecznie i musi byd niezmienne, bo inaczej jest tylko jakimś "pseudobytem", które jest stale
zagrożone zmianą lub zniknięciem. Ten pogląd stał w sprzeczności z rzeczywistością obserwowaną
zmysłami, która jest pełna zmian i niestabilności.
Podstawą systemu Platona było przyjęcie, że prawdziwy wieczny byt to idee, a rzeczywistośd
materialna jest tylko marnym odbiciem wiecznotrwałych idei. Zdaniem Platona, relacja między
światem idei a światem rzeczywistym jest podobna do relacji prawdziwych przedmiotów i ich odbid w
mętnym świetle. Wymagało to przyjęcia istnienia swoistego mechanizmu "emanacji" idei w
przedmioty materialne.
Mechanizm ten jest - zdaniem Platona - niedoskonały; na drodze od idei do przedmiotów
materialnych następuje wiele przekłamao, podobnie jak to jest z odbiciem przedmiotów w
migotliwym świetle świecy. Wyjaśnia to niekompletnośd, zmiennośd i niedoskonałośd świata
materialnego.
Świat idei Platon wyobrażał sobie niemal "namacalnie". Świat ten składał się z nieskooczonej liczby
idealnych i doskonałych obiektów, takich jak np. bryły platooskie, które są bardziej "realne" i
"rzeczywiste" od przedmiotów materialnych. Obiekty te są "wieczne", co znaczy, że nie były nigdy
stworzone, ani nie mogą ulec zniszczeniu. Idee tworzą hierarchię - najwyższą ideą jest idea dobra,
obdarzająca inne idee bytem i poznawalnością.
Dusza i Demiurg - Budowniczy Świata
Oba światy - świat idei i świat materialny są według Platona odseparowane i nawzajem się nie
przenikają. Jedynymi odstępstwami od tej reguły jest ludzka dusza i Demiurg - boski budowniczy
świata.
Według Platona ludzi od reszty świata materialnego odróżnia to, że mają duszę, która pochodzi
wprost ze świata idei. Podobnie jak inne idee jest, więc ona wieczna, niestworzona i niezniszczalna.
Dusza, należąc do świata idei może poznawad idee. Inną cechą duszy jest zdolnośd do poruszania się
samej z siebie. Z ideą nieśmiertelności duszy wiąże się idea jej preegzystencji: istniała ona przed
narodzeniem i została uwięziona w ciele, które jest jej grobem. Jej celem jest, zatem odrzucenie ciała
przez śmierd i powrót do świata idei. Platon dzielił duszę na trzy części: na boski rozum oraz należące
częściowo do świata spostrzeżeo szlachetniejsza popędliwośd i niższa pożądliwośd.
Świat materialny jest bezrozumny, ale zdaniem Platona w przyrodzie istnieje harmonia i ład. Jest to
zrozumiałe jedynie, gdy przyjmiemy celowośd świata, a zatem jego stworzenie. Istotą, która
zbudowała świat materialny jest właśnie Demiurg. Z jednej strony wzorował się on na ideach, co
powoduje pewne zbliżanie się rzeczy materialnych do doskonałości. Z drugiej strony zbudował świat z
odwiecznie istniejącej materii, czy też bezrozumnego tworzywa (dechomenon), co powoduje, że
odbicie idei jest niedoskonałe.
Teoria poznania - metoda dialektyczna
Z koncepcji istnienia świata idei i rozumienia duszy wynikała platooska teoria poznania. Zdaniem
Platona dusze posiadały doskonałą wiedzę o świecie idei, w nim preegzystując, ale na drodze ze
świata idei do ciała człowieka tą wiedzę traciły. Zapominanie to jednak nie było zupełne i człowiek ma
możliwośd przypomnied sobie znane niegdyś idee. Uczenie się jest, więc w istocie nie poznawaniem
nowych rzeczy, lecz "przypominaniem" (anamnezą) świata idei. Tęsknotę wobec świata idei, będącą
motorem poznania rozumowego Platon nazywa Erosem.
Aby dusza nie zbłądziła, proces uczenia musi byd właściwie przeprowadzony. Nauczanie umiejętności
praktycznych jest tylko pomocą w radzeniu sobie w świecie materialnym. Dużo istotniejsze dla
Platona jest studiowanie "samego siebie" w poszukiwaniu pamięci o prawdziwych ideach. Pomocny
w tym miał byd system edukacji oparty na dialektyce. Polega ona na dochodzeniu do prawdy poprzez
dialog ucznia z nauczycielem, analizę i syntezę pojęd, tworzenie tez i antytez, ich przyjmowanie lub
odrzucanie.
Etyka i Teoria Paostwa
Dobro jest w tym systemie pamięcią o świecie idei, w którym panują "idealne" stosunki, a zło jest
brakiem tej pamięci. Zło wynika, więc z niewiedzy; pogląd ten wywodzi się od Sokratesa i zwany jest
Pag
e
8
intelektualizmem etycznym. Dążenie do dobra zostanie po śmierci wynagrodzone poprzez powrót
duszy do świata idei, podczas gdy dusze nierozumne zostaną ukarane ponowną utratą życia i
wcieleniem.
Ta koncepcja etyczna została uzupełniona przez nawiązującą do podziału duszy na trzy części teorię
cnoty. Każdej części duszy odpowiada właściwe jej dobro. Zadaniem części rozumnej jest osiągnięcie
mądrości, zadaniem niższych części jest podporządkowanie się rozumowi: popędliwośd osiąga to
poprzez męstwo (stałośd), a pożądliwośd poprzez umiarkowanie (panowanie nad sobą). Harmonię
między częściami duszy gwarantuje cnota sprawiedliwości. Koncepcja ta została przyjęta przez
chrześcijaostwo pod nazwą czterech cnót kardynalnych.
Idealne paostwo polega na podziale zadao i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak
samo powinny odpowiadad im trzy stany społeczeostwa: stan uczonych (władców-filozofów)
dbających o rozumne kierowanie paostwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych
obywateli rozumnego i cnotliwego życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i
zewnętrzne bezpieczeostwo paostwa oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w
potrzebne dobra materialne.
Skoro dobro jest tożsame z wiedzą, to podstawą paostwowości stanowi wychowanie. Najzdolniejsi
powinni kontynuowad edukację przechodząc kolejne szczeble "wtajemniczenia" odpowiadające
kolejnym etapom przypominania sobie świata idei. Stan filozofów powinien byd produktem
kształcenia oraz starannego doboru. Nauka ta obejmowad winna 10-letnie studia w zakresie
matematyki, astronomii i teorii harmonii (muzyki), 5-letnie studia dialektyki oraz 15-letni okres
praktycznej działalności politycznej. Dwa wyższe stany powinny całkowicie poświęcid się dobru
wspólnoty, wyrzec egoizmu i własności prywatnej (także kobiet i dzieci).
Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów paostwowych.
Jego zdaniem rządy najlepszych (arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację),
następnie w rządy bogatych (oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację,
torującą drogę rządom jednostki (tyranii). Sam Platon bezskutecznie próbował wcielid w życie swoje
idee na Sycylii. Następnie jego idee paostwa stanowego stały się podstawą koncepcji
średniowiecznych, w których filozofów zastąpili duchowni, a strażników - rycerze. Późniejsza krytyka
uznawała Platona za prekursora totalitaryzmu ze względu na postulowaną całkowitą reglamentację
wszystkich aspektów życia.
Arystoteles teoria poznania, aktu i możności, formy i materii,
społeczeństwa, człowiek - zwierzę polityczne
Żył w latach 384 – 322 p.n.e. – jeden z dwóch, obok Platona największych filozofów greckich.
Stworzył opozycyjny do platonizmu i równie spójny idealistyczny system filozoficzny, który bardzo
silnie oddziałał na filozofię i naukę europejską, a jego chrześcijaoska odmiana zwana tomizmem była
od XIII wieku i jest po dziś dzieo oficjalną filozofią Kościoła Katolickiego.
Arystoteles położył ogromne zasługi w astronomii, fizyce, biologii i logice, aczkolwiek wiele z jego
teorii astronomicznych i fizycznych okazało się błędnymi, a wcześniej długo blokowało rozwój tych
nauk w Europie, ponieważ poglądy Arystotelesa były uważane przez scholastyków za nienaruszalny
kanon.
Osobiste doświadczenia z nauczaniem i leczeniem małych dzieci przekonały Arystotelesa, że wbrew
temu, co twierdził Platon, ludzie nie posiadają ukrytej pamięci idealnego świata, lecz cała ich wiedza
pochodzi z doczesnego doświadczenia. Dla Arystotelesa teoria odkrywania owej ukrytej pamięci
przez dyskursy dialektyczne była nieprawdziwa, co wnioskował z przekonania, iż wprawny sofista
dobrze wydwiczony w prowadzeniu dialektycznych dyskursów, może przekonad niedoświadczonego
ucznia niemal do wszystkiego.
Arystoteles stwierdził, że dużo rozsądniejsze jest przyjęcie, że ludzie rodzą się z niezapisanym
umysłem, który zapełnia się myślami na skutek codziennych doświadczeo życiowych. Myśli jednak
Pag
e
9
żyją później własnym życiem i częśd ludzkich rozumowao ulega rozmaitymi wypaczeniom i
dziwactwom.
Przyjmując to założenie Arystoteles doszedł do wniosku, że aby uporządkowad ludzkie myśli i
wykazad, które z nich są adekwatne do rzeczywistości a które nie, należy stworzyd naukę o samym
myśleniu jako takim. Naukę tę nazwał logiką.
Logika
Zdaniem Arystotelesa celem nauki jest wyprowadzenie (apodeixis) stanu faktycznego z jego przyczyn.
Ten proces miał dwie możliwe formy: wnioskowanie o szczególnych przypadkach ze znanej ogólnej
reguły i wnioskowanie o ogólnej regule ze znanych poszczególnych przypadków. Poprawności
wnioskowania miała natomiast służyd logika jako metoda porządkowania myślenia według jego
formy, a nie treści (logika formalna). Arystoteles nadał jej od razu skooczoną postad, która stanowi
podstawę tej nauki po dziś dzieo jako logika klasyczna.
Pojęcia i kategorie
Atomem logiki Arystotelesowskiej jest pojęcie, które odpowiada istniejącej w świecie rzeczywistym
kategorii (rodzajowi). Pojęcie wprowadza definicja (horismos) wskazująca nadrzędny rodzaj oraz
różnicę gatunkową. Np. w definicji człowieka jako "istoty rozumnej" - "istota" jest nazwą nadrzędnej
kategorii, a "rozumna" określa właściwośd, która wyróżnia człowieka spośród innych istot.
Sądy i wnioskowanie
Pojęcia są powiązane w zdania, czyli sądy, którym można przypisad prawdziwośd lub fałsz. Sąd nie
może byd zarazem prawdziwy i fałszywy (zasada sprzeczności). Arystoteles przedstawił reguły
wnioskowania, jako związku między różnymi sądami, a szczególnie teorię sylogizmów - związku
dwóch zdao z trzecim.
Dowodzenie
Arystoteles rozgraniczył oparte na wnioskowaniu logicznym z przyjętych założeo rozumowaniu
dedukcyjnym oraz na wnioskowaniu z obserwowanych danych rozumowaniu indukcyjnym.
Arystoteles sformułował cztery podstawowe zasady poprawnego formułowania i dowodzenia
twierdzeo.
Forma i materia
Arystoteles odrzucił platooski dualizm rzeczy materialnych i idei. Uważał on, że idee "nie przyczyniają
się też w żaden sposób do poznawania innych rzeczy *...+ ani do wyjaśniania ich istnienia, bo nie
znajdują się w poszczególnych rzeczach, które w nich uczestniczą *...+". Jego zdaniem istota rzeczy
(substancja, ousia) zawiera się w niej samej.
W miejsce dualizmu platooskiego powstał jednak inny: materii i formy. Forma była odpowiednikiem
idei platooskiej; nie jako osobny, niezależny byt, lecz jako coś nadające kształt i postad materii.
Relację między formą a materią można, więc sobie wyobrazid jak relację między naczyniem a wodą,
albo gliną i palcami garncarza.
Formy w zasadzie nie mogą istnied bez materii, a z drugiej strony sama materia bez form nie
posiadałaby kształtu, koloru, ruchu i innych cech; byłaby czystym chaosem. Tak, więc znany nam z
doświadczenia świat jest nierozerwalną kombinacją materii i idei-form.
Hierarchia bytów
Koncepcja ta dobrze pasowała do ontologicznego wytłumaczenia zjawiska występowania
hierarchiczności bytów.
Hierarchicznośd taką zauważał Arystoteles zwłaszcza w świecie ożywionym, gdzie istnieje ciąg
stworzeo od najprostszych do najbardziej złożonych. Arystoteles tłumaczył tę hierarchię stopniem
udziału formy i materii w danym jednostkowym bycie. Czym w danym bycie jest więcej formy (jest
ona bardziej złożona) a mniej materii, tym zajmuje ona wyższe miejsce w hierarchii. I tak: byty
nieożywione takie jak np.: kamieo zawierają w sobie bardzo dużo materii i mają przy tym bardzo
prostą i nieruchomą formę. Rośliny mają bardziej złożoną formę, która podlega powolnym zmianom.
Zwierzęta mają jeszcze bardziej złożoną formę, która daje im możliwośd ruchu i reagowania na
zmiany. Wreszcie ludzie posiadają bardzo złożoną formę zwaną duszą, która posiada unikalną cechę
bycia świadomym o samej sobie.
Pag
e
10
Z połączenia tych ontologicznych założeo powstała teoria czterech przyczyn, jakie muszą byd
spełnione do zaistnienia danej rzeczy:
-przyczyna materialna (causa materialis) - rzecz powstaje z materii;
-przyczyna formalna (causa formalis) - powstaje przez ukształtowanie materii przez formy;
-przyczyna sprawcza (causa efficiens) - powstanie rzeczy musi byd określone przez czynnik działający
uprzednio;
-przyczyna celowa (causa finalis) - powstanie rzeczy musi służyd pewnemu celowi.
Arystoteles rozważając pierwszą przyczynę (sprawczą) ruchu postulował istnienie ducha, który
poruszałby światem, tak jak dusza porusza ciałem. Jako ostateczne źródło ruchu byłby nieruchomy
(nieruchomu poruszyciel). Duch ten został utożsamiony z Bogiem, ale w odróżnieniu od istot znanych
z wierzeo religijnych nie jest on czynnikiem aktywnym - nie ingeruje w dzieje świata. Jego zdolnośd
poruszania wynika raczej z tego, że rzeczy kierowane tęsknotą dążą do niego jako do czystej formy.
Koncepcja teleologiczna, że każdy rozwój dokonuje się stosownie do założonego celu była istotnym
elementem arystotelesowskiej fizyki i biologii.
Dobro jako wartośd indywidualna a nie absolutna
Etyka Arystotelesa wynikała w dużym stopniu z jego teorii bytu, ale także była wypracowana na
drodze praktycznych obserwacji. Rozumiał on dobro i cnotę jako dążenie do doskonalenia swojej
formy, czyli duszy. Gdy dusza osiągnie optymalną, przeznaczoną dla danej jednostki postad, to wtedy
jednostka ta osiągnie trwałe szczęście i cnotę.
Dusze ludzkie są niepowtarzalne, dlatego to, co jest dobre dla jednego człowieka, niekoniecznie musi
byd dobre dla drugiego. Dobro, zatem jest pojęciem subiektywnym i zależy od mnóstwa różnych
czynników. Próba uszczęśliwiania wszystkich poprzez tworzenie idealnego paostwa jest, więc
mrzonką, która w istocie może tylko wszystkich unieszczęśliwid, co było sprzeczne z poglądami
Platona.
Cnoty
Arystoteles rozróżniał cnoty dianoetyczne będące właściwością rozumu (najważniejsza z nich jest
roztropnośd (phronesis)) oraz cnoty etyczne, które wynikają z tradycji i społecznej zgody, a wiążą się z
istniejącym porządkiem społecznym. Z cnót etycznych najwyższa jest sprawiedliwośd, którą dzielił na
rozdzielającą (słuszny podział dóbr) i wyrównującą (kompensację krzywd); podstawą jednak jest
konstytuującą wspólnotę ludzką przyjaźo. Postawa moralna (hexis) powstaje, zatem nie w wyniku
samego rozumienia, ale praktyki życia i moralności otoczenia. Nie bez znaczenia jest dwiczenie,
przyzwyczajenie i uczenie się.
Teoria złotego środka
Arystoteles uważał, że zbyt skrajne czy rygorystyczne podejście do moralności oraz całkowite
ignorowanie żądz cielesnych ma zwykle fatalne rezultaty, gdyż żądze te są sposobem, w jaki ciało
komunikuje silnie zależnej od niego duszy swoje potrzeby.
Wynika z tego, iż człowiek powinien podążad drogą „złotego środka” – nie ignorowad żądz, ale też nie
ulegad im całkowicie. Żądze te muszą wcześniej czy później zostad zaspokojone, ale w sposób
umożliwiający harmonijny rozwój także rozumnej części duszy, która to powinna oprócz nabywania
wiedzy kultywowad również umiejętności panowania nad żądzami, poprzez silną wolę, odwagę i
rozsądek.
Św.Augustyn i Tomasz z Akwinu główne założenia filozofii, relacja Bóg
– człowiek
Święty Augustyn, właśc. Aurelius Augustinus urodzony w roku 354 w Tagaście - zmarł 28 sierpnia 430
roku w Hipponie był filozofem, teologiem, organizatorem kościelnym. Augustyn jest najbardziej
znany jako autor własnej koncepcji filozoficznej chrześcijaostwa, która była przez ponad 700 lat
oficjalnie obowiązującą w Kościele Katolickim doktryną, aż do jej odrzucenia przez Sobór Trydencki i
przyjęcia zamiast niej teorii Tomasza z Akwinu, obowiązującej w Kościele do dzisiaj.
Pag
e
11
System filozoficzny Augustyna można najkrócej scharakteryzowad jako konsekwentne
przystosowanie klasycznego platonizmu do treści zawartych w teologicznej doktrynie
chrześcijaoskiej. Próby takiego przystosowania były już przeprowadzane przez wcześniejszych
filozofów chrześcijaoskich (Orygenes, Pelagian), jednak dopiero Augustyn zdołał przez stworzenie
nowych pojęd iluminacji, łaski i teodycei stworzyd w miarę spójny i przekonujący system filozoficzny
w tym duchu.
Teocentryczna teoria bytu
Teoria bytu filozofii Augustyna wychodziła z tych samych przesłanek, co Platona, jednak z
uwzględnieniem Boga rozumianego na sposób chrześcijaoski i wyciągnięciem głębszych konsekwencji
z faktu przyjęcia wieczności i nieskooczoności świata idei.
Podobnie jak Platon, Augustyn zakładał istnienie świata idei, który istnieje niezależnie od świata
materialnego, jest wieczny, nieskooczony i doskonały. Augustyn rozwinął jednak teorię hierarchii idei
o ideę Boga. Dla niego podstawową i jedyną istniejącą z własnej mocy ideą był właśnie Bóg.
Wszystkie pozostałe idee stawały się emanacjami Boga, które ten tworzy z sobie wiadomych
powodów. Idee te Augustyn rozumiał wciąż po platoosku - tzn. były dla niego realnie istniejącymi
obiektami, z którymi można się bezpośrednio stykad.
Zgodnie z teologią chrześcijaoską, Bóg jest jednak też bezpośrednim twórcą świata materialnego.
Zmusiło to Augustyna do odrzucenia platooskiej teorii emanacji, zakładającej powstanie świata
materialnego na skutek niedoskonałego procesu "odbijania się" doskonałych idei w materii. Ze
względu na to, że to Bóg stworzył świat materialny, nie może on byd zły z natury ani nazbyt
niedoskonały.
Teoria emanacji została, więc zastąpiona teorią "ciągłego stwarzania" świata materialnego. Wg tej
teorii Bóg nie tylko stworzył świat, lecz także ciągle go "napędza". Bez woli Boga nic nie mogłoby
istnied ani chwili i zapadłoby się w nicośd. Stąd istnienie świata materialnego jest ciągle
odtwarzającym się cudem Bożym. Jak pisał Augustyn - "Bez woli Boga nawet jeden listek nie spada z
drzewa".
Dusza w tym systemie jest też rozumiana na sposób platooski, z dokonaniem niezbędnych jednak
poprawek wynikających z teologii chrześcijaoskiej.
Dusza jest, zatem boską ideą, stworzoną na wzór samego Boga. Nie jest ona ograniczona w czasie - tj.
jest nieśmiertelna, ale jest ograniczona w przestrzeni. Ma ona, podobnie jak to przyjmował Platon,
możliwośd bezpośredniego kontaktu ze światem idei, gdyż bezpośrednio od niego pochodzi.
Wszystkie dusze po zesłaniu na ziemię zostają "odcięte" od tego kontaktu, jednak w odróżnieniu od
koncepcji platooskich tylko niektóre mają szansę odnaleźd ten kontakt, przy czym nie zależy to
zupełnie od nich, lecz wyłącznie od woli Boga.
Teoria poznania - iluminacja
Teoria poznania Augustyna również powstała na bazie klasycznego platonizmu. Augustyn
przyjmował, więc całkowitą nieistotnośd poznania zmysłowego i możliwośd bezpośredniego poznania
świata idei (i oczywiście Boga), odrzucał jednak pogląd, że można tego dokonad na drodze czysto
rozumowej.
Do prawdy, podobnie jak u Platona, można dojśd tylko na drodze owego bezpośredniego kontaktu ze
światem idei i niepodobna ją osiągnąd na drodze nawet najbardziej wnikliwych studiów
rzeczywistości materialnej, ale nie da się też tego osiągnąd na drodze samych studiów filozoficznych,
jak chciał tego Platon.
Wg Augustyna, do odzyskania kontaktu duszy z Bogiem potrzebny jest akt samego Boga, zwany przez
niego iluminacją. Studia teoretyczno-filozoficzne mogą przygotowywad człowieka do tego kontaktu, a
pobożne życie emocjonalnie go na niego otworzyd, jednak to Bóg w ostatecznej instancji decyduje,
czy do niego dojdzie, czy nie. Aktu tego nie można sobie zapewnid dobrymi uczynkami, gdyż chodby
nie wiem jak ogromne, zawsze będą one znikome w obliczu nieskooczoności Boga. Akt ten jest,
zatem zawsze łaską daną człowiekowi - rodzajem darowizny, czy długu, który później trzeba "spłacad"
przez pobożne życie. Akt ten jest całkowicie nieprzewidywalny - może on ominąd najbardziej
pobożnie żyjącego człowieka, jak i "spaśd" nagle na skooczonego grzesznika.
Etyka - zagadnienie wolnej woli, teodycea i predestynacja
Pag
e
12
Przyjęcie teorii o ciągłym "podtrzymywaniu" istnienia świata materialnego przez wolę Boga,
połączonej z zasadą wszechwiedzy Boga, eliminuje w zasadzie możliwośd istnienia wolnej woli. Brak
wolnej woli powoduje, że wszelka etyka traci sens. Co więcej, skoro bez woli Boga nawet najmniejszy
liśd nie może spaśd z drzewa, cała odpowiedzialnośd za dzieje świata spada niejako na Niego, jest On
więc odpowiedzialny za całe dobro i zło. Koncepcja braku wolnej woli i przyjęcia, że zło pochodzi od
Boga, była w ostrej sprzeczności z teologią chrześcijaoską. Aby uniknąd tych konsekwencji swojego
systemu, Augustyn stworzył teorię teodycei.
Teoria ta zakłada, że Bóg obdarzył wolną wolą ludzi właśnie po to, aby mogło zaistnied dobro i etyka.
Bóg mógł teoretycznie stworzyd świat bez wolnej woli i zła, ale w takim świecie dobro byłoby bez
wartości, gdyż byłoby dostępne automatycznie i przy braku kontrastu ze złem jego wartośd nie byłaby
w ogóle doceniania. Stąd Bóg uznał, że do pełnej doskonałości jego dzieła potrzebny jest pewien
margines zła. To zło nie jest jednak bezpośrednim dziełem Boga, lecz jest wytworem woli człowieka,
która poszła na "manowce".
Po to, aby mając wolną wolę postępowad dobrze, potrzebna jest jednak łaska Boża. Jest to ta sama
łaska, która umożliwia iluminację. Podobnie jak przy iluminacji, Łaska Boża jest zawsze darem Boga.
Nie można jej sobie zaskarbid w żaden sposób, czyniąc dobro. Wręcz przeciwnie, to łaska powoduje i
umożliwia dobre postępowanie.
Z takiego rozumowania już jasno wynikła teoria predestynacji, zakładająca, że ludzie, niezależnie od
swoich uczynków, są albo wybrani przez Boga do czynienia źle, albo dobrze i nikt prócz Boga nie
może tego zmienid.
Stąd ludzie dzielą się na przeznaczonych do zbawienia i potępienia, jednak częśd z tych, którzy są
przeznaczeni do zbawienia, może odwrócid się od łaski Bożej i również dołączyd do potępionych.
Dzieła
„Wyznania” , „O Paostwie Bożym”, „Dialogi i pisma filozoficzne”, „O Trójcy Świętej”, „O nauce
chrześcijaoskiej”, „Sprostowania”
Święty Tomasz z Akwinu
Urodzony prawdopodobnie w roku 1225, zmarł w 1274 roku. System filozoficzny Tomasza można
najkrócej scharakteryzowad jako konsekwentne przystosowanie klasycznych poglądów Arystotelesa
do treści zawartych w teologicznej doktrynie chrześcijaoskiej. Tym sposobem zostały wprowadzone
do katolicyzmu pojęcia aktu i potencji, formy i materii, zasadę przyczynowego powiązania zdarzeo,
rozumienie poznania jako procesu receptywnego, oraz pojęcie dowodu. Według Św. Tomasza nie jest
bezpośrednio znany umysłowi ludzkiemu ani Bóg, ani dusza, ani żadne prawdy ogólne. Istnienie Boga
nie było dla niego prawdą oczywistą, niewymagającą dowodzenia. Wg. Św Tomasza istnienie Boga
należy udowodnid, opierając dowód na doświadczeniu.
Tomasz dał 5 dowodów na istnienie Boga:
Pierwszy dowód z istnienia ruchu wnosi, że istnieje pierwsza przyczyna ruchu
Drugi dowód z niesamoistności świata wnosi, że istnieje istota samoistna, będąca przyczyną świata.
Trzeci dowód z przypadkowości rzeczy wnosi, że istnieje poza nimi istota konieczna
Czwarty Dowód: z faktu, że istnieją istoty różnej doskonałości wnosi, że istnieje istota najdoskonalsza
Piąty dowód: z powszechnej celowości przyrody wnosi, że istnieje istota najwyższa, rządząca
przyrodą, a działająca celowo.
Tomiści podkreślają zasługę Tomasza w kwestii poglądów na temat Boga. Arystoteles Boga określał
jako byt najwyższy, Tomasz zaś nie stawiał go w hierarchii bytów, lecz definiował jako czyste
istnienie, czyli Bóg jako podstawa każdego bytu, a nie jako jeden z bytów o najwyższych przymiotach.
Został kanonizowany w roku 1325.
Atrybuty: Dominikaoski habit. Słooce na piersiach, mitra u nóg. Kielich i hostia oraz książka i gołąb.
Ważniejsze działa św. Tomasza z Akwinu to:
„Summa theologiae”
Pag
e
13
„Summa de homine”
„Summa de bono et virtutibus”
Koncepcja filozofii,że człowiek jest istotą społeczną
Beacon,koncepcja filozofii nowożytnej, koncepcje filozoficzne, wiedza
i władza, teoria złudzeń, "nowa Atlantyda"
Pomiędzy zwolennikami filozofii augustyoskiej na wyróżnienie zasługuje odłam, który poświęcił się
specjalnym badaniom naukowym. Metafizykę pojmował w duchu Augustyna, ale naukę w duchu
empiryzmu. Miał główny ośrodek w Oksfordzie i głównego przedstawiciela w Baconie.
POPRZEDNICY. Szkoła empirystów oksfordzkich była niejako dalszym ciągiem szkoły w Chartres. Gdy
ta pod koniec XII w. zaczęła chylid się ku upadkowi, szkoła angielska objęła jej tradycję naukową. Ale
była bogatsza od szkoły w Chartres o to wszystko, co w zakresie nauk matematycznych i
przyrodniczych Arabowie na progu XIII w. udostępnili Zachodowi.
Bezpośredni poprzednicy Bacona: A) w Oksfordzie zasłużył się na polu badao empirycznych jeszcze
przed Baconem Alfred z Sareshel, zwany też Alfred Anglicus, autor pracy O ruchu serca. Przede
wszystkim zaś Robert Grosseteste lub Greathead (1175-1253), franciszkanin, od 1235 r. biskup
Lincolnu, organizator studium franciszkaoskiego w Oksfordzie, które odegrało doniosłą rolę w
dziejach średniowiecznej nauki. Sam zaznaczył się w nauce zwłaszcza myślą o matematycznym
traktowaniu przyrodoznawstwa, którą powziął w związku z rozważaniami nad naturą światła. On to
jeszcze przed Bonawenturą, pod wpływem arabskich traktatów optycznych, podjął stary neoplatooski
pogląd, że światło jest pierwotną postacią materii, a zatem prawa rozchodzenia się światła są
prawami tworzenia się materialnego świata. Bez znajomości linii, kątów i figur niepodobna tedy znad
przyrody, a zwłaszcza bez linii prostej, kuli i piramidy, gdyż te są zasadniczymi kształtami.
B) Poza Oksfordem już tylko sporadycznie były prowadzone badania empiryczne i głoszony program
empiryzmu. Jako swego poprzednika Bacon sławił szczególniej Francuza Piotra z Maricourt, którego
nazywał „mistrzem eksperymentu" (dominus expe-rimentorum), a którego traktat o magnesie był
ceniony jeszcze w XVII w.
ŻYCIE. Roger Bacon (ur. między 1210 a 1215, zm. ok. 1294), Anglik, studiował w Oksfordzie i Paryżu,
głównym jego nauczycielem był Robert Grosseteste. Wykładał pierwotnie w Paryżu. Około połowy
stulecia wstąpił do franciszkanów w Oksfordzie. Od 1257 r. przerwał pracę pedagogiczną i oddał się
całkowicie badaniom naukowym. Pracował w trudnych warunkach, wśród stałych przeszkód ze
strony przełożonych. Warunki te zmieniły się, odkąd papieżem został gorący jego zwolennik Klemens
IV; ten polecił mu wykonad prace projektowane, a zakazane przez przełożonych zakonnych. Bacon z
niezwykłą szybkością w przeciągu 1267 r. spisał swe główne dzieła. A i w późniejszych latach pisał
wiele. Pisma te nie tylko swą doktryną, ale i tonem pewnym siebie i zaczepnym drażniły
konserwatywnych uczonych i władze kościelne. A gdy zabrakło pa-pieża-opiekuna, pisma Bacona
zostały potępione, a on sam ukarany więzieniem, w którym przebył lat czternaście. Był umysłem pod
wieloma względami nie średniowiecznym: indywidualista, nieprzyjaciel autorytetów, usposobiony
krytycznie wobec wszystkich i wszystkiego. Cechowało go zamiłowanie do badao empirycznych, a
także zmysł filozoficzny: był nie tylko wybitnym przyrodnikiem, ale też wybitnym na swe czasy
znawcą języków.
PISMA. Głównym jego dziełem było Opus maius, obejmujące w 7 częściach teorię błędów umysłu
ludzkiego, pogląd na stosunek nauki i teologii, lingwistykę, matematykę, perspektywę, „naukę
eksperymentalną" i filozofię moralną. Opus minus jest streszczeniem poprzedniego, a Opus tertium
przeróbką obu: wszystkie trzy pochodzą z 1267 r. Bacon jeszcze i w innych traktatach, np. Communia
naturalium, rozwijał te same tematy. Speculum astronomiae było treści astrologicznej.
Autobiograficzne szczegóły zawiera Opus tertium.
195
POGLĄDY R. BACONA. Podczas gdy w Paryżu i w większości środowisk naukowych XIII w. uwaga
uczonych była ześrodkowana na zagadnieniach teologiczno-filozoficznych, w Oksfordzie zajmowano
Pag
e
14
się głównie zagadnieniami przyrodniczymi, a za to mniej - ogólnymi zagadnieniami filozofii, i
zadowalano się bądź starą, tradycyjną filozofią augustyoską, bądź też neoplatooską, którą razem z
faktami naukowymi wyczytano u autorów arabskich. I Roger Bacon, który usiłował budowad nową
naukę, łączył ją ze starą filozofią.
1.
DOŚWIADCZENIE PRZYRODNICZE
. Z hasłem doświadczenia Bacon wystąpił przeciw zwykłemu w
scholastyce spekulatywnemu rozstrzyganiu zagadnieo. Pisał: „Dwa są sposoby poznania, mianowicie
przez argumentację i przez doświadczenie. Argumentacja prowadzi do wniosków, zmusza do ich
wyciągania, ale nie daje pewności, nie usuwa wątpliwości. Umysł zaspokaja się jedynie oglądając
prawdę, a do oglądania prawdy może dojśd tylko na drodze doświadczenia. Bez doświadczenia
niepodobna nie wiedzied w dostateczny sposób". Żadne rozumowanie, żaden argument, żadna teoria
nie przekonają np., że ogieo parzy; tego trzeba doświadczyd. Tylko wiedza doświadczalna ma
charakter prze-konywający, daje pewnośd.
Bacon posługiwał się nie tylko prostym doświadczeniem, ale i eksperymentem, czyli umyślnym
wywoływaniem zjawisk dla ich doświadczalnego badania. Zarazem znał wagę matematycznego
badania zjawisk; połączenie metody doświadczalnej z matematyczną było od Grosseteste'a
charakterystyczne dla szkoły oksfordzkiej. „Niepodobna" - pisał Bacon - „znad rzeczy tego świata, jeśli
się ich nie zna matematycznie". Powoływał się tu na astronomię: zjawiska astronomiczne bowiem
posiadają matema-tyczną prawidłowośd, a zjawiska ziemskie zależne są od astronomicznych. Do
matematyki zaliczał muzykę, co nie było poglądem nowym; przeciwnie - odpowiadało zarówno
starożytnej, jak średniowiecznej tradycji; ale ze związku tego wyciągnął szczególny wniosek: że
muzyce dowody matematyczne zawdzięczają swe piękno. A „dowody matematyczne powinny
zmierzad do piękna (esse in fine pulchritudinis), bo ono pociąga umysł ku zbawiennym prawdom".
Natomiast o metodzie uogólniania faktów doświadczonych, o metodzie indukcji (w której, w cztery
wieki później, celował jego imiennik, Franciszek Bacon), Roger Bacon miał pojęcie bardzo
prymitywne. Za to znów trafnie, a zupełnie wyjątkowo jak na średniowiecznego myśliciela, pojmował
naukę jako postępujący i nieskooczony proces: „Prawdy szukad będziemy aż do kooca świata, nic
bowiem w pomysłach ludzkich nie jest doskonałe".
Nie tylko układał teorię wiedzy eksperymentalnej, ale i sam eksperymentował. Sam fabrykował
przyrządy do badao. A nie tylko badał, ale starał się też praktycznie stosowad swe badania i opierad
na nich wynalazki. Był przekonany, podobnie jak później Kartezjusz, że „wiedza eksperymentalna"
przedłuży życie ludzkie, że nauczy odkrywad przyszłośd i przeszłośd. O kalendarzu wyrażał myśli, które
zostały urzeczywistnione dopiero w 1582 r.
Jego rozważania geograficzne, powtórzone bez cytowania przez Piotra d’Ailly, miały przez to
pośrednictwo pewien wpływ na odkrycie Ameryki.
Wśród różnorodnych jego pomysłów i przepowiedni, nieraz naiwnych i fantastycznych, niektóre były
prawdziwie zastanawiające. Pisał o szkłach zbierających promienie słooca w jednym miejscu i
mogących wrogowi uczynid szkodę. Pisał o mieszaninie zawierającej saletrę, która, zapalona w
żelaznej rurze, wybucha z wielkim hukiem. „Można zbudowad okręty, które będą wiosłowały bez
pomocy ludzi, tak że będą pływad jak największe statki na rzekach i morzach, posłuszne kierownictwu
jednego człowieka, jadąc szybciej, aniżeli gdyby były pełne poruszających je ludzi. Można też
budowad wozy, których nie będzie ciągnęło żadne zwierzę, a które będą poruszad się z gwałtowną
szybkością".
2.
DOŚWIADCZENIE MISTYCZNE
. Wszakże Bacon był empirystą nie w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.
Głosił hasło doświadczenia, ale doświadczenie pojmował szerzej, niż to się czyni obecnie. Twierdził,
że doświadczad można nie tylko rzeczy zmysłowych, ale i nadzmysłowych, nie tylko przyrodzonych,
ale i nadprzyrodzonych. O Bogu, tak samo jak o przyrodzie, wiedzę prawdziwą zdobywamy nie przez
rozumowanie, lecz przez doświadczenie. Co prawda-jest to już doświadczenie innego rodzaju.
„Dwojakie jest doświadczenie. Jedno osiąga się przez zmysły zewnętrzne: tak doświadczamy przy
pomocy specjalnie wykonanych przyrządów tego, co jest na niebie, a wprost przez wzrok tego, co jest
na ziemi; to jest doświadczenie ludzkie i filozoficzne. Ale ono człowiekowi nie wystarcza, trzeba
przeto umysłowi innego sposobu, i na to święci patriarchowie i prorocy, którzy pierwsi światu dali
naukę, zyskali oświecenie wewnętrzne, a nie trzymali się wyłącznie zmysłów".
Pag
e
15
Doświadczeniem było dla Bacona wszelkie poznanie nieabstrakcyjne, niedyskursywne, wszelkie
poznanie bezpośrednie. Oglądanie Boga uważał tedy tak samo za doświadczenie, jak oglądanie
przyrody. Prawd objawionych też doświadczamy, tylko nie przez zmysły, lecz doświadczamy ich w
sobie, we własnej duszy. Obok doświadczenia zewnętrznego jest więc jeszcze doświadczenie
wewnętrzne. Ale jest to doświadczenie inne: mistyczne, przekraczające przyrodzone zdolności
umysłu i wymagające nadprzyrodzonego, boskiego oświecenia.
Bacon, empiryk, solidaryzował się z augustyoską teorią poznania; nawet szedł jeszcze dalej od innych
augustynistów w iluminizmie i mistycyzmie. Znał trojakie oświecenie: jedno przyrodzone, wszystkim
ludziom dane, niezbędne, aby jakąkolwiek wiedzę posiąśd, drugie - wewnętrzne, nadprzyrodzone.
Ponadto przyjmował jeszcze trzecie: praobjawienie, obejmujące wszelką prawdę, a niegdyś udzielone
„patriarchom i prorokom" żydowskim; zostało ono zatracone i tylko częściowo odzyskane przez
filozofów greckich. Na tym tle Bacon snuł fantastyczną historię filozofii, w której Grecy byli spadko-
biercami Żydów, i na tym tle wyobrażał sobie swoją misję: odnalezienie objawionej prawdy. W
związku z tym określał filozofię jako „wyjaśnienie boskiej mądrości przez doktryny i dzieło" i tłumaczył
powolne jej postępy tym, że Bóg, zagniewany na ludzkośd, wydziela jej prawdę skąpo i zmieszaną z
fałszem; doświadczenie uważał za sposób odzyskiwania objawienia.
Ostatecznie pogląd Bacona był taki, że wszystkie prawdy znane są tylko dzięki objawieniu, filozoficzne
tak samo jak tajemnice religii. Granica między prawdami przyrodzonymi a nadprzyrodzonymi została
zatarta, bo wszystkie pochodzą z objawienia. Rozum sam przez się nie jest zdolny do poznania
prawdy: filozofię autonomiczną, jaką uprawiali
poganie, Bacon potępił. Jego filozofia była w gruncie rzeczy sceptyczna wobec czystej wiedzy. Zalecał
metodę doświadczalną, ale zaznaczał, że doświadczenie jest możliwe tylko dzięki objawieniu.
ZNACZENIE R. BACONA. Ten postępowy badacz empirycznych faktów był zacofanym filozofem ze
starej szkoły augustyoskiej i mistycznej. Nie poszedł z nowym prądem, który chciał w filozofii odłączyd
wiedzę od wiary; zrzekł się filozofii na rzecz wiary. Pracując w bardzo ciężkich warunkach i obdarzony
zbyt niecierpliwym temperamentem, nie przyczynił się do postępu nauki; może nawet więcej niż jego
współcześni domieszał fantazji do faktów. Ale program jego istotnie mógł się przyczynid do postępu
nauk.
Był kraocowym dualistą w metodzie: przyrodoznawstwo było dlao wyłącznie rzeczą doświadczenia, a
filozofia - wyłącznie rzeczą wiary. W nowszych czasach dualizm taki znalazł wielu zwolenników, w XIII
w. zaś był wyjątkiem, i to podwójnie, zarówno w pojmowaniu przyrodoznawstwa jak i filozofii. Toteż
Bacon nie oddziałał na współczesnych. Za to uczeni nowożytni, ceniąc jego program empirycznej
nauki, a nie znając dokładnie jego iluministycznej filozofii, czcili w nim zwiastuna nowych czasów.
POKREWNI MYŚLICIELE. Druga grupa empirycznych badaczy XIII w. hołdowała w filozofii nie
augustynizmowi, lecz odnowionemu naówczas neoplatonizmowi. W połowie XIII w. najwybitniejszym
przedstawicielem tego stanowiska był Witelo, pierwszy filozof związany z Polską: był on
neoplatooskim metafizykiem i uczonym przyrodnikiem w jednej osobie. Pod koniec zaś stulecia
wytworzyła się grupa przyrodników-neoplatooczyków na zachodzie Niemiec. Głównymi myślicielami
wśród nich byli: Ulryk ze Strasburga (zm. 1277), a zwłaszcza Teodoryk (Dietrich) z Freibergu (zm. ok.
1310), autor cennego traktatu o tęczy, obaj dominikanie. Zamiłowania do badao przyrodniczych
wśród dominikanów niemieckich rozbudził Albert Wielki, który też zapoznał ich z doktrynami
neoplatooskimi; dlatego tę grupę myślicieli nazwano szkołą alberty stów.
Logika,
Kartezjusz, racjonalizm, cogito ergo sum, dubito ergo sum, etyka
tymczasowa
Czym dla nowożytnej nauki był Galileusz, tym Kartezjusz dla nowożytnej filozofii. Połączywszy zabiegi
o wzorową metodę ze spekulacją metafizyczną stworzył nowy typ filozofii. Toteż od jego wystąpienia,
czyli od pierwszej połowy XVII w., przyjęte jest zaczynad nowy okres w filozofii.
Pag
e
16
ŻYCIE. Renę Descartes (lub Des Cartes, z łacioska Cartesius, w spolonizowanym brzmieniu Kartezjusz)
żył od 1596-1650. Urodzony w prowincji Touraine, wychowany w jezuickiej szkole La Fleche (1604-
1612), potem do 1618 mieszkał w Paryżu i studiował
matematykę. Lata 1618-1629 spędzał, chcąc poznad świat i ludzi, w wirze życia światowego i
dworskiego, w ojczyźnie i za granicą, w podróżach i wyprawach wojennych (jako ochotnik brał udział
w wojnie 30-letniej), przerywał wszakże raz po raz taki tryb życia i powracał do studiów. W 1629
usunął się ostatecznie w zacisze holenderskie i, znalazłszy tam całkowity spokój, pogrążył się w pracy;
tam spędził lat 20, całą prawie resztę życia, tam napisał główne swe dzieła. W 1649 r. na zaproszenie
królowej szwedzkiej Krystyny udał się do Sztokholmu, gdzie jednak, nie zniósłszy północnego klimatu,
już w następnym roku umarł.
Kartezjusz był jakby uosobieniem typu uczonego; był tylko i wyłącznie uczonym. Bez ambicji
osobistych (w przeciwieostwie np. do Fr. Bacona), bez aspiracji do pouczania ludzi i poprawiania
świata, opanowany był wyłącznie żądzą udoskonalenia własnego umysłu i poznania prawdy; ten cel
kierował jego życiem od początku do kooca.
PISMA. Filozofia była dla Kartezjusza - po dawnemu - uniwersalną nauką: „Cała filozofia jest jak
drzewo, którego korzeniem jest metafizyka, pniem - fizyka, a gałęźmi - pozostałe nauki,
sprowadzające się do trzech, mianowicie: do medycyny, mechaniki, etyki".
Jego działalnośd badawcza obejmowała prawie cały ten zakres: pracował twórczo nie tylko na polu
metafizyki, ale również na polu matematyki, fizyki i biologii.
Ostrożny, ceniący najwięcej swój spokój, a nie dbający o sławę, niechętnie ogłaszał swe prace.
Zależało mu jedynie na opinii najwybitniejszych uczonych; z nimi prowadził obszerną korespondencję
naukową i utwory swe komunikował im w rękopisie.
Pierwsza jego publikacja ukazała się dopiero w 1637 r.; nosiła tytuł: Essais, a zawierała filozoficzne
studium Discours de la methode oraz prace matematyczne (Geometrie) i fizykalne (Dioptrigue i
Meteores). Następnie w 1641 r. wyszło główne jego dzieło filozoficzne, Meditationes de prima
philosophia (francuski przekład w 1647 r.). Po nim nastąpiły jeszcze Principia philosophiae, 1644, i
monografia psychologiczna Les passions de r dmę, 1649. Już po śmierci autora wyszły: młodzieocza
praca metodologiczna Regulae ad directionem ingenii (pisana zapewne w 1628) i dialog La recherche
de la \erite par la lumiere naturelle (obie prace wydane w 1701) oraz fragmenty z dzieła Le monde on
le traite de la lumiere, którego - po potępieniu Galileusza - autor nie chciał ogłosid (wyd. w 1664).
POPRZEDNICY. Kartezjusz podawał się za myśliciela, który zerwał z dotychczasową tradycją, jako
bezwartościową, i zaczął budowę nauki zupełnie od początku. Istotnie, był myślicielem oryginalnym;
niemniej był daleko bardziej związany z tradycją, niż twierdził. Mianowicie, z tradycją scholastyki.
Zagadnienia jego metafizyki były te same, co scholastyków wielkiej epoki; a i postawa, jaką zajmował
przy ich rozwiązywaniu, bliska była postawie prądu augustyoskiego (samego Augustyna,
Bonawentury, Dunsa Szkota). Zasadniczy subiektywny punkt wyjścia jego filozofii: cogito, ergo sum,
koncepcja Boga, 33
szukanie źródła wiedzy w Bogu, prymat woli i koncepcja wolności, woluntarystyczna teoria sądu,
nawet różne szczegóły, jak słynny przykład kawałka wosku - to wszystko jest już u Augustyna.
Niektóre znów poglądy epistemologiczne, koncepcja nieograniczonej wolności Bożej itp., były
przygotowane przez okhamistów. W szczególności słynne Kartezjuszowskie cogito, ergo sum było
wypowiedziane przez Augustyna i wielokrotnie powtarzane przez scholastyków, a i współcześnie z
Kartezjuszem uzasadnione na nowo przez Campanella. Mimo te zależności Kartezjusz wprowadził
nową metodologię i wybudował nowy system filozofii.
ROZWÓJ. Po długich studiach nad naukami i po różnorodnych próbach własnych Kartezjusz ustalił
swą metodę naukową. Dzieo 11 listopada 1620 r. uważał za datę odkrycia tej metody, a koło 1626 r.
metodologia jego była już wykooczona. Po okresie poszukiwao metodologicznych nastąpił okres
drugi: budowanie systemu. Okres ten rozpoczął się po przybyciu Kartezjusza do Holandii, a przed
1637 r. przewodnie idee systemu były już ustalone.
POGLĄDY KARTEZJUSZA
I. METAFIZYKA. 1.
METODA
. Gdy Kartezjusz postanowił dokonad reformy nauki, stan jej był
niepomyślny: scholastyka była skooczona, a Odrodzenie do pozytywnych wyników nie doszło.
Pag
e
17
Główne dzieła Bacona i Galileusza nie były jeszcze napisane. Zresztą rozwiązanie Bacona nie
zadowoliło Kartezjusza, a reforma Galileusza ograniczała się do nauki empirycznej i nie obejmowała
filozofii.
Przyczynę niezadowalającego stanu nauk Kartezjusz widział w braku odpowiedniej metody: badania
naukowe o tyle tylko będą mogły byd prowadzone pomyślnie, o ile przedtem będzie dla nich
znaleziona metoda. „Metoda" stała się głównym hasłem i pierwszym zadaniem jego filozofii. Wielu
było od czasów Odrodzenia uczonych, co szukali nowej metody, ale dopiero Kartezjusz pojął głębiej
to zadanie: zabiegał nie o taką metodę, która tylko ułatwi zdobywanie wiedzy, ale o taką, która
zapewni jej niezawodnośd.
Miarą niezawodną wiedzy była dla Kartezjusza jasnośd i wyraźnośd. Co jest jasne i wyraźne (clair et
distinct), to jest pewne. A jasna i wyraźna - wiedza dotychczasowa, według niego, nie była, z
wyjątkiem matematyki. Nie były wyraźne ani spekulacje scholastyczne, ani wiadomości faktyczne,
dostarczane przez doświadczenie. Ideał naukowy Kartezjusza był różny od scholastycznego, a także i
od ideału Bacona; nie spekulacyjny, ale racjonalistyczny.
Jasne i wyraźne było dla Kartezjusza to, co proste. Jedynie złożone myśli są splątane i ciemne, i tylko
one ulegają błędom. Nauce potrzebna jest zatem metoda, która wykrywa proste składniki myśli. W
tym sylogizm nic nie pomoże. To zadanie spełnid może natomiast metoda analityczna, jaka jest
stosowana w arytmetyce. Kartezjusz zastosował ją przede wszystkim w geometrii i zbudował
geometrię analityczną (której ideę powzięli byli niegdyś okhamiści). A spodziewał się, że i inne nauki
będą korzystad z jej dobrodziejstw.
Na drugi jeszcze punkt kładł w metodzie naukowej nacisk. Chciał, aby pod względem ścisłości i
pewności wszystkie nauki stały się podobne do matematyki. Matematyka zaś swe zalety naukowe
czerpie stąd, że rozważa same tylko własności ilościowe. Dążył tedy do tego, by wszystkie nauki
ograniczyd do rozważao ilościowych. Liczbowo daje się ująd przestrzeo oraz (wedle nowych naówczas
odkryd Galileusza) - ruch. Otóż ideałem Kartezjusza było wszelkie własności rzeczy wywieśd z kształtu
i ruchu, całą przyrodę rozważad wyłącznie geometrycznie i mechanicznie. Wraz z metodą analityczną
to dążenie do matematycznego traktowania zjawisk stanowiło osnowę Kartezjaoskiej koo-
cepcji nauki. W przekonaniu zaś, że ta sama metoda obowiązuje we wszystkich naukach, pracował
nad stworzeniem powszechnej nauki (mathesis nniversalis), racjonalnej, analitycznej, matematycznej,
ujmującej w jednym systemie całokształt wiedzy o wszechświecie.
2.
SCEPTYCYZM METODYCZNY
. Metoda Kartezjusza była w zasadzie przeznaczona do szczegółowych
badao naukowych; ale i naczelne zagadnienie metafizyki rozwiązał analogicznie. Chodziło mu tu o
znalezienie twierdzenia bezwzględnie pewnego, które byłoby „punktem archimedesowym" dla
metafizyki, niezawodną przesłanką wszelkich dalszych rozumowao. Szukał twierdzenia, które oprze
się wszelkim wątpliwościom; metoda Kartezjusza polegała tu na próbowaniu wszelkich argumentów
sceptyckich. Był to sceptycyzm szczególnego rodzaju: Zwątpienie było tu nie wynikiem, lecz punktem
wyjścia, i było głoszone w celu - uzyskania pewności. Ten „sceptycyzm meto-dyczny" Kartezjusz
stosował specjalnie wobec twierdzeo o istnieniu; aby upewnid się co do realności przedmiotów,
rozważał możliwośd, iż są tylko naszymi ideami; toteż postępowanie jego równie słusznie może też
byd nazywane „idealizmem metodycznym". fArgumenty sceptyckie, jakimi Kartezjusz się posługiwał,
były te same, które sceptyków starożytności i średniowiecza doprowadziły były do 34
zwątpienia. Sprowadzały się one do trzech: złudzenia zmysłów; - brak wyraźnej granicy między jawą a
snem; - możliwośd, że jesteśmy wprowadzani w błąd przez jakąś potężniejszą od nas istotę. Dwa
pierwsze argumenty wystarczały, by zakwestionowad naszą wiedzę o rzeczach zewnętrznych, trzeci
czynił wątpliwymi nawet prawdy matematyczne.
3.
COGITO
,
ERGO SUM
. Zdawało się, że przeciw argumentom tym nie obroni się żadne twierdzenie, że o
realności wszystkich przedmiotów wypadnie zwątpid. Tymczasem właśnie w wątpieniu znalazła się -
ostoja pewności. Jeśli bowiem wątpię, to myślę; myśl istnieje (cogitatio est), chodbym śnił lub chodby
mię zły demon wprowadzał w błąd. To, co myślę, może byd snem lub błędem, ale że myślę, to jest
niewątpliwe. Mogę mylid się w rozumowaniach, ale mogę się mylid tylko -jeśli myślę. Istnienia rzeczy
zewnętrznych nie jesteśmy pewni, ale jesteśmy pewni istnienia własnej myśli.
Pag
e
18
Był to prosty zwrot, ale wystarczał, by dokonad przewrotu. Kartezjusz wskazał, że fundamentu wiedzy
szukad należy nie w świecie zewnętrznym, lecz w człowieku, nie w przedmiocie, lecz w podmiocie, nie
w materii, lecz w świadomym duchu. Byli i przed nim filozofowie, którzy rozumieli ten stan rzeczy; ale
nikt przed nim nie wyłożył go tak metodycznie i przekonywająco. Nikt też nie oddzielił tak zasadniczo
świata myśli od świata materialnego i nie przekonał tak dobitnie, że świat myśli jest nam bliższy,
lepiej znany i pewniejszy.
Wywyższenie myśli nad materię, zapoczątkowane już w filozofii starożytnej i średniowiecznej, zostało
teraz dokonane w sposób stanowczy; miało nieobliczalne skutki dla filozofii nowożytnej.
W myśli, w samowiedzy Kartezjusz znalazł „punkt archimedesowy" dla filozofii, wystarczający, by
oprzed na nim przekonanie o istnieniu jaźni, a pośrednio także o istnieniu Boga i istnieniu ciał.
Istnienie jaźni wynikało bezpośrednio z istnienia myśli; jeśli bowiem jest myśl, to musi też byd ktoś,
kto myśli. „Myślę, więc jestem" (cogito, ergo sum). A czym jestem? istotą, która myśli. Jaźo myśląca,
czyli dusza, istnieje, chodby ciało moje było złudzeniem; istnieje więc niezależnie od ciała, jest
niezależną substancją.
Czym dla nowożytnej nauki był Galileusz, tym Kartezjusz dla nowożytnej filozofii. Połączywszy zabiegi
o wzorową metodę ze spekulacją metafizyczną stworzył nowy typ filozofii. Toteż od jego wystąpienia,
czyli od pierwszej połowy XVII w., przyjęte jest zaczynad nowy okres w filozofii.
.
Relacje człowieka ze światem(Pascal-rozum i wyobraźnia)porzadek serca,
porządek rozumu.
Blaise Pascal (ur. 19 czerwca 1623 w Clermont-Ferrand, zm. 19 sierpnia 1662 w Paryżu) – francuski
filozof, matematyk, pisarz i fizyk. Tematem jego badao były prawdopodobieostwo, próżnia, ciśnienie
atmosferyczne, oraz apologetyka, teodycea i fideizm. Na jego cześd nazwano jednostkę ciśnienia
paskal oraz język programowania Pascal.
Blaise Pascal urodził się w Clermont-Ferrand we Francji. Jego matka Antoinette Begon, zmarła gdy
miał trzy lata, ojciec Étienne Pascal (1588–1651) przeprowadził się z rodziną do Paryża. Blaise miał
dwie siostry: Jacqueline Pascal i Gilberte Pascal. Był słabowity, dlatego ojciec sprowadzał do swego
domu prywatnych nauczycieli. Młody naukowiec przebywał w towarzystwie wybitnych osobistości,
takich jak: Marin Mersenne, Pierre de Fermat, Gilles de Roberval, Gérard Desargues, Claude
Mydorge, Pierre Gassendi i Descartes, kształcąc się i rozwijając swe zainteresowania. Blaise Pascal
odznaczał się nieprzeciętnymi zdolnościami już w wieku młodzieoczym. W wieku 16 lat napisał krótką
rozprawę o przecięciach stożkowych oraz odkrył twierdzenie Pascala. W wieku 24 lat odkrył prawo
ciśnienia w cieczach tzw. Prawo Pascala oraz rachunek prawdopodobieostwa. Poświęcił się
początkowo studiom matematycznym i fizycznym (pierwszy użył barometru do oznaczenia
wzniesienia nad poziom morza). W roku 1640 rodzina Pascalów przeniosła się do Rouen, gdzie Blaise
pomagał swemu ojcu w prowadzeniu księgowości. Wskutek nieszczęśliwego wypadku, którego padł
ofiarą na moście Neuilly, skierował swój umysł w stronę zagadnieo filozoficzno-religijnych. W roku
1656 zerwał z paryskim życiem towarzyskim i osiedlił się w pobliżu Port-Royal, zbliżył się do
jansenistów i oddał studiom religijno - filozoficznym. Zaczął utrzymywad bliskie kontakty z klasztorem
Port-Royal w Paryżu, jednym z największych centrów jansenizmu. Zmarł wyczerpany chorobami w
Paryżu.
Pascal przeprowadził doświadczenie, które udowodniło, że ciśnienie cieczy lub gazów jest takie samo
w każdym miejscu. Doświadczenie polegało na ustawieniu szczelnej beczki przy budynku, na drugim
piętrze ustawiano cienką rurkę prowadzącą do beczki. W rurkę nalano wodę i kiedy było już dużo
wody w rurce, beczka zaczęła przeciekad. Blaise Pascal wynalazł teoretycznie prasę hydrauliczną.
W połowie życia porzucił nauki ścisłe na rzecz filozofii i religii, skłaniał się ku jansenizmowi (Port-
Royal). Wyrazem jego poglądów są „Myśli” (tłum. Boy-Żeleoski) i "Prowincjałki" (tłum. Boy-Żeleoski).
„Prowincjałki” to seria listów, będących krytyką ówczesnej jezuickiej kazuistyki.
W filozofii Pascal był następcą Kartezjusza i wyznawcą idei św. Augustyna. Krytykował panteizm i
monizm. Uważał, że świat to nie tylko zasady poznawania; jest coś co wyrasta poza możliwości
Pag
e
19
poznania. Nie da się istoty człowieka i sensu życia zgłębid za pomocą rozumu czy doświadczenia.
Proponował rozróżniad pojmowanie, które się odnosi do "serca", rozumianego jako poznanie
intuicyjne (coeur) obok rozumowania, które się odnosi do umysłu. Głosił, że są prawdy, które
uzasadnia serce, a nie uzasadnia rozum i że umysł orientujący się według serca jest umysłem
subtelnym (esprit de finesse). Zarówno rozum, jak i pojmowanie są skazane na samoograniczanie się,
bo nie możemy się obejśd ani bez ścisłych definicji odkrywanych przez rozum, ani bez zasad
odkrywanych przez serce.
Najważniejszą decyzją serca było przyjęcie wiary. Decyzję tę opisuje jako zakład, zwany później
„zakładem Pascala”. Podejmując decyzję o istnieniu Boga człowiek ma do wygrania – przyjmując jego
istnienie – nieskooczonośd; jeśli Bóg nie istnieje człowiek ma i tak do dyspozycji marną skooczonośd.
Zapoczątkował w ten sposób nowy kierunek w filozofii – fideizm.
W latach młodości Pascal − pomimo pewnych związków z teologią jansenizmu − obok pracy naukowej
pochłonięty był używaniem rozkoszy ziemskich, które niewiele miały wspólnego z ascezą jego
dojrzałego życia. Był wówczas światowcem, prowadził się z rówieśnikami o libertynistycznych
poglądach, jeździł poszóstną kolasą*1+. Jego nagłe nawrócenie na ścieżkę życia chrześcijaoskiego
spowodowane było dwoma dramatycznymi wydarzeniami. Znaczącą rolę odegrała tu na pewno
głęboko przeżyta śmierd ojca, jednak "dopiero wypadek z koomi, wskutek którego Pascal znalazł się o
włos od śmierci, rzucił go (...) w objęcia religii"*1+. Filozof postanowił wyrzec się świata i nauki, aby
przez resztę życia poświęcid się Bogu. Od tego czasu nie rozstawał się również z modlitwą, którą
napisał w chwili wielkiego duchowego przełomu: "Radośd, radośd! łzy radości! całkowite i słodkie
pojednanie..."[1].
Drugi duchowy przełom nastąpił około lat 50 XVII wieku, w czasie rosnącej popularności krytycznych
Prowincjałek oraz ich potępienia przez Kościół w 1657 i umieszczenia na indeksie ksiąg zakazanych.
Pascal zrozumiał wówczas, że skądinąd twórcze dzieło może w przyszłości wpłynąd na szkodę
autorytetu Kościoła. Prócz tego, kilka lat wcześniej w życiu myśliciela zaszły dwa (uznane za
cudowne*1+) wydarzenia. Pierwszym była wizja z nocy 22 na 23 listopada 1654, zanotowana w ten
sposób: Ogieo. Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba, nie filozofów i uczonych. Pewnośd, pewnośd,
pewnośd, doznanie, radośd, pokój. Bóg Jezusa Chrystusa*2+. Drugim natomiast − wyleczenie
siostrzenicy, Marguerite Périer, z ropnej fistuły w prawym oku wskutek dotknięcia ciernia z korony
cierniowej Chrystusa[2], relikwii przechowywanej w klasztorze Port-Royal pod Paryżem. Zdarzenie to
nazwano Cudem świętego ciernia. Sam Pascal tak sformułował związaną z nim myśl: "Jako Bóg nie
uczynił rodziny szczęśliwszej, niechaj też i sprawi, aby nie było wdzięczniejszej".
Wszystko to stało się przyczyną nawrócenia Pascala w duchu chrześcijaoskim; stanowiąc tym samym
genezę powstania apologii, Myśli.
Pascal był głęboko wierzącym chrześcijaninem. Prawdziwy Bóg – jak to określił – to Bóg Abrahama,
Izaaka i Jakuba, a nie bóg filozofów. Wprowadza rozróżnienie między człowiekiem - bytem
immanentnym, a Bogiem - bytem transcendentnym. W człowieku istnieje wewnętrzne rozdarcie
(małośd, wielkośd, grzesznośd, świętośd) dlatego niezbędne jest Objawienie. Sam człowiek nie jest w
stanie przełamad tego rozdarcia. Tylko Bóg objawiony jest w stanie wynieśd człowieka ponad
nierozumienie Boga.
Bardziej się nam opłaca zachowywad prawa religii, niż ich nie zachowywad; na byciu moralnym (w
związku z wiarą chrześcijaoską) w zasadzie nic się nie traci, a w szczególności nie skazuje się siebie na
doczesne nieszczęście.
Wziął udział w walce jansenistów przeciw jezuitom, ogłaszając „Les Provinciales ou lettres Mcrites
par Louis de hZontalte + un provincial de ses amis” (1657) (polski przekład pt. „Prowincjałki” wydał
Tadeusz Boy-Żeleoski, 1921) pełne ironii i ciętej satyry. Pisał też artykuły do „Logiki” Port Royal, której
autorami byli Arnauld i Nicole („L'art de penser”, 1662). W swych pracach filozoficznych wskazuje na
granice racjonalizmu oraz na intuicję i uczucie jako na władze, które pozwalają nam te granice
przekroczyd. O filozofii religii traktuje w „PensMes sur la religion” (1669; przekład polski pt. „Myśli”
Boya-Żeleoskiego 1921). W pracy tej Pascal opisuje doskonałośd moralną, którą osiągnie człowiek,
tylko z pomocą Łaski Bożej, wskutek swej ułomności. Są to uwagi i refleksje pełne głębi, mające mu
służyd jako materiał do apologii chrześcijaostwa, której nie zdążył napisad. Przejęty strachem,
Pag
e
20
spowodowanym myślą o nicości człowieka, rzuconego w otchłao nieskooczoności świata, którego
istoty rozum nie zdoła zgłębid, szukał podpory w religii chrześcijaoskiej, co do której stara się
przekonad czytelnika, a nawet samego siebie. Kładzie nacisk na wartości uczuciowe duszy ludzkiej, w
przeciwieostwie do Descartesa.
Kant, sądy, Imperatyw kategoryczny
Immanuel Kant (ur. 22 kwietnia 1724 w Królewcu, zm. 12 lutego 1804 tamże) – filozof niemiecki;
profesor logiki i metafizyki na Uniwersytecie Królewieckim. Twórca filozofii krytycznej lub
transcendentalnej, zakładającej, że podmiot jest poznawczym warunkiem przedmiotu.
Podstawowymi cechami jego koncepcji filozoficznej są: agnostycyzm poznawczy względem tak
zwanych rzeczy samych w sobie (np. Boga, materii) oraz aprioryzm w stosunku do zjawisk. Jego
głównym wkładem w filozofię zachodnią było zniesienie opozycji pomiędzy racjonalizmem (por.
Kartezjusz) a empiryzmem (por. Hume). Do osiągnięd kantyzmu odwołuje się między innymi
neokantyzm (kontynuacja), fenomenologia (rewizja) oraz pozytywizm logiczny (opozycja).Spis treści
Immanuel Kant przez całe życie związany był z Królewcem (obecnie: Kaliningrad). Jego ojciec był
rzemieślnikiem, a matka córką pochodzącego ze Szkocji mistrza wykonującego siodła. W dzieciostwie
Kant otrzymał surowe luteraoskie wykształcenie. Dom rodzicielski i Collegium Fridericianum, do
którego uczęszczał, stały pod wpływem pietyzmu. W 1740 roku jako szesnastoletni chłopiec rozpoczął
studia filozoficzne na Uniwersytecie w Królewcu. Na uniwersytecie, gdzie głównie poświęcał się
studiom przyrodniczym, zetknął się po raz pierwszy z filozofią oświecenia pod wpływem Knutzena,
ucznia Wolffa. Studia uniwersyteckie zamknął pracą pt. Gedanken von der wahren Schützung der
lebendigen Kräfte (1746). Zgłębiał między innymi koncepcję Leibniza. W 1746 roku był zmuszony
przerwad naukę w związku ze śmiercią ojca.
Aby utrzymad się przy życiu, przyszły autor Krytyki czystego rozumu podejmował się prowadzenia
prywatnych lekcji w okolicznych miejscowościach, a jednocześnie kontynuował własne badania
filozoficzne i co kilka lat publikował jakąś nową pracę – pierwsza ukazała się w 1749 roku. W 1755
wydał anonimowo pracę „Allgemeine Naturgeschichte und Theorie des Himmels”. W tym samym
roku wydał pracę magisterską: „Meditationum quarundam de igne succincta delineatio” i habilitował
się na podstawie pracy „Principiorum primorum cognitionis methaphysicae nova dilucidatio”, w
której starał się powiązad teorię Newtona z nauką Leibniza. Po śmierci Knutzena starał się Kant
bezskutecznie o katedrę po nim, pisząc w tym celu dysertację „Monodologia physica” (1756). Prócz
tego napisał Kant w tym okresie, tzw. przed krytycznym, kilka prac z dziedziny estetyki, etyki, teologii
i metafizyki. W 1755 roku zdołał zyskad etat na uczelni, początkowo jako Privatdozent. Ponieważ
pensja uczelniana przy tym stanowisku nie była wysoka, nadal prowadził prywatne lekcje. Podobno
komentował to słowami, że lubi towarzystwo pięknych i wykształconych kobiet. Jakby na przekór
temu Kant do kooca życia pozostał kawalerem. Przeszedł przez wszystkie szczeble kariery
uniwersyteckiej nim w 1770 roku, będąc czterdziestopięcioletnim mężczyzną, objął katedrę logiki
oraz metafizyki Uniwersytetu Królewieckiego, dzięki pracy: „De mundi sensibilis atque intelligibilis
forma et principiis” (1770). Był już wówczas uznanym wykładowcą i wpływowym filozofem. W tym
czasie w jego myśleniu dokonał się zwrot ku filozofii krytycznej. Praca pedagogiczna na uczelni bardzo
go absorbowała – zarzucił ją dopiero na trzy lata przed śmiercią. Mimo to znajdował czas na
prowadzenie samodzielnych badao filozoficznych.
Spędził na nich następną dekadę. Efektem dziesięcioletniego milczenia była publikacja napisanej w
oschłym scholastycznym języku obszernej Krytyki czystego rozumu w 1781 roku – jednego spośród
ważniejszych dzieł w historii filozofii. Ponieważ ta trudna praca spotkała się z małym odzewem, w
1783 roku Kant wydał skromniejsze objętościowo i bardziej przystępne Prolegomena, zawierające
wykład jego głównych idei. Pozostałe publikacje Kanta z okresu krytycznego to Uzasadnienie
metafizyki moralności z 1785 roku, będące uproszczoną wersją Krytyki praktycznego rozumu z 1788
roku, oraz Krytyka władzy sądzenia z 1790 roku. W dziełach swych zajął się kolejno: teorią poznania,
etyką oraz estetyką. Pod koniec tego okresu pozostawał Kant pod wpływem empiryzmu Hume'a. Po
jedenastu latach przerwy w pisaniu ukazuje się „Kritik der reinen Vernuft” (1781, 2 wyd. 1787), jako
owoc długoletnich rozmyślao, a w r. 1788 „Prolegomena zu einer jeden künftigen Metaphysik”. Jego
Pag
e
21
uczniowie – w tym Reinhold, Beck i Fichte – przeszli od kantyzmu do radykalnego w formie idealizmu.
W 1799 roku Kant napisał list otwarty do Fichtego, w którym potępił takie praktyki. Było to jego
ostatnie wystąpienie filozoficzne.
Kant, który spędził całe życie w małym kresowym mieście, nie miał kontaktu z ludźmi mogącymi mu
dorównad pod względem intelektualnym. W swych dociekaniach filozoficznych był zdany jedynie na
siebie. W pracy pomagały mu cechy charakteru, które dały o sobie znad szczególnie w ostatniej
dwiartce jego życia: dyscyplina wewnętrzna oraz siła woli. Popularna anegdotka głosi, że codzienne
przechadzki Kanta były tak regularne, iż można było ustawiad według nich zegary.
Dzięki Kantowi prowincjonalny Uniwersytet w Królewcu stał się uznaną uczelnią. Znany i szanowany
przez współczesnych, chod nie do kooca zrozumiany filozof, zmarł w mieście, w którym się urodził.
Niezachowany dom Kanta znajdował się przy Prinzessinenstr. na Woli Zamkowej. W dawnej katedrze
królewieckiej, w której został pochowany i gdzie zachowało się jego mauzoleum (proj. Friedrich Lahrs
1923), znajduje się Muzeum Kanta, pamiątki z nim związane gromadzi też Museum Stadt Königsberg
w Duisburgu.
Kant poddał dotychczasowe osiągnięcia filozofii przeglądowi oraz krytycznej ocenie. Podejście takie
nazywał idealizmem transcendentalnym lub krytycznym. Polegało ono na badaniu elementarnych
warunków, jakie muszą byd spełnione, aby możliwe było przeprowadzanie jakichkolwiek innych
badao. Największym jego dokonaniem była rewizja dotychczasowych koncepcji w dziedzinie teorii
poznania.
Każdy niemal filozof czy szkoła filozoficzna wprowadzają nowe pojęcia. Immanuel Kant był pod tym
względem twórczy. Miało to jednak uzasadnienie: musiał od podstaw wypracowad nowy język
filozoficzny, aby móc wyrazid swą koncepcję. Powoduje to, że jego idee wydają się trudne w
odbiorze. Zamieszczone tu streszczenie daje ogólny pogląd na wątki omówione w dalszych partiach
niniejszego artykułu.
Przyjął za podstawę brak jakichkolwiek wstępnych założeo z wyjątkiem uznania zasad elementarnej
logiki. Badania takie nazywał transcendentalnymi, ponieważ dokonuje się w nich wykroczenie poza
zastaną wiedzę. Poszukując sądów, które byłyby bezwyjątkowo prawdziwe, a zarazem niosły wiedzę
o świecie, stworzył teorię bazującą na tak zwanych sądach syntetycznych a priori. Zdaniem Kanta
występują one w arytmetyce oraz geometrii i traktują o dwóch nieredukowalnych składnikach
naszych wrażeo: czasie oraz przestrzeni. Istotą jego koncepcji było jednak to, iż uznał, że sądy takie
pojawiają się też w metafizyce.
Czas i przestrzeo są formami, w które zostają wtłoczone nasze wrażenia zmysłowe. Innym rodzajem
form są kategorie, pozwalające na pojęciowe ujmowanie przedmiotów. Dwie główne to przyczyna i
substancja. Tym, co możemy poznawad, czyli fenomenami, są zjawiska zapośredniczone przez zmysły
i ujęte w czasowe, przestrzenne, przyczynowe oraz substancjalne formy. O tym, co się za nimi kryje –
rzeczach samych w sobie, czyli noumenach – nie wiemy nic.
Nasz rozum spekulatywny tworzy idee Boga, duszy i kosmosu. Naturalną ludzką potrzebą jest
zgłębianie tych idei, ale prowadzi ono na manowce. Nie sposób przejśd od codziennego
doświadczenia do tych konstruktów. One również należą do rzeczy w sobie. Nic o nich nie wiemy.
Takie stanowisko nazywa się agnostycyzmem poznawczym.
Obok rozumu spekulatywnego istnieje rozum praktyczny. Jego domeną są prawdy o charakterze
regulatywnym, czyli – innymi słowy – normatywnym. Mają one charakter aprioryczny, są więc równie
niepodważalne, jak sądy matematyki, lecz dotyczą sfer moralności oraz estetyki. Najogólniejsza
spośród tych zasad – imperatyw kategoryczny – mówi, że należy postępowad zawsze wedle takich
reguł, co do których chcielibyśmy, aby były one stosowane przez każdego i zawsze.
Rozum praktyczny tworzy postulaty. Należą do nich tezy o istnieniu wolnej woli, nieśmiertelnej duszy
oraz Boga. Wolna wola jest konieczna, żeby zasady moralne miały sens. Nieśmiertelna dusza, aby
możliwe było nieskooczone dążenie do doskonałości moralnej. Bóg, by doskonałośd moralna i
szczęście mogły współistnied. Doskonałośd moralna i jej jednośd ze szczęściem nie przejawiają się w
świecie naszych doświadczeo. Są one właściwe wspomnianym bytom wyższym. Rozum praktyczny
radzi sobie z problemami, które nie leżą w mocy idei rozumu spekulatywnego, za pomocą
postulatów.
Pag
e
22
Kant zaczął od poszerzenia arystotelowskiej teorii logiki o nowy podział sądów na:
sądy analityczne, czyli takie, które w orzeczeniu wypowiadają jedynie to, co jest zawarte w podmiocie
– mają charakter definicji i służą objaśnieniu posiadanej już wiedzy;
sądy syntetyczne, czyli takie, których orzeczenie wykracza poza podmiot – które rozszerzają naszą
wiedzę;
oraz:
sądy a priori, czyli takie, które są niezależne od doświadczenia – mają swe źródło w umyśle;
sądy a posteriori, czyli takie, które można wywieśd z doświadczenia.
Te dwa podziały krzyżują się ze sobą.
Sądy analityczne opierają się na zasadzie niesprzeczności (jeżeli prawdziwe jest zdanie: każde ciało
jest rozciągłe, to nie może byd prawdziwe zdanie: istnieje ciało, które nie jest rozciągłe). Wszystkie
zdania analityczne są a priori, nawet jeśli ich pojęcia zostały wywiedzione z empirii (np. złoto jest
żółtym metalem).
Sądy syntetyczne a posteriori pochodzą z doświadczenia (np. każde ciało ma określony ciężar).
Pojawiają się tam, gdzie następuje wykroczenie poza pojęcie. Zdaniem Kanta sądy matematyczne
mają charakter syntetyczny a priori (np. 7+5 = 12 miałoby byd zdaniem poszerzającym naszą wiedzę).
Wszystkie sądy o charakterze metafizycznym są aprioryczne. Są wśród nich analityczne (te nazywał
sądami należącymi do metafizyki) oraz syntetyczne (metafizyczne we właściwym sensie). Pierwsze są
środkami do uzyskiwania drugich. Do pierwszych zaliczymy na przykład definicję: substancją jest to,
co istnieje tylko jako podmiot. Do drugich należy natomiast teza: wszystko, co jest w rzeczach
substancją, jest trwałe. Pierwsze są analityczne a priori, a drugie – syntetyczne a priori.
Sądy syntetyczne a posteriori oraz sądy analityczne a priori nie budzą wątpliwości. Pierwsze wywodzą
się z doświadczenia, drugie zaś opierają się na umowach ułatwiających porozumiewanie się.
Przykładami pierwszych są ustalenia przyrodoznawstwa (z wyjątkiem tak zwanego czystego
przyrodoznawstwa), a przykładami drugich – definicje obiektów matematycznych.
Sądy analityczne są pewne i powszechne, ale nie poszerzają naszej wiedzy. Sądy empiryczne, czyli
syntetyczne a posteriori, powiększają wiedzę, lecz nie są pewne ani powszechne. Kant – podobnie jak
poprzednicy – szukał wiedzy, która byłaby powszechna i pewna. Znalazł ją w sądach syntetycznych a
priori.
Podział sądów według Kantasądy
a priori a posteriori
analityczne
oparte na zasadzie niesprzeczności; objaśniają posiadaną wiedzę i mają charakter
definicji; występują w matematyce i pojawiają się w metafizyce nie istnieją
syntetyczne
sądy metafizyki we właściwym sensie; dostarczają wiedzy powszechnej i pewnej
wywiedzione z doświadczenia; poszerzają naszą wiedzę; występują w przyrodoznawstwie
Empirycy negowali poznanie, które zawierało w sobie sądy syntetyczne a priori, racjonaliści zaś
odwrotnie – szukali elementarnych sądów syntetycznych a priori, z których dałoby się wywieśd całą
wiedzę. Kant uznał, że obie strony były w błędzie.
Empirycy mylili się, twierdząc, jakoby eksperymentator był biernym obserwatorem. W istocie tworzy
on teorię na bazie arbitralnie przyjętych podstawowych sądów syntetycznych a priori, a dopiero ta
teoria umożliwia mu wykonywanie eksperymentów i wyciąganie z nich wniosków. To ona decyduje,
co uznajemy za fakt eksperymentalny, a co odrzucamy jako zakłócenie eksperymentu. Jeśli na
przykład dokonujemy pomiaru temperatury za pomocą termometru, to musimy jakoś zdefiniowad, co
to jest temperatura, przyjąd teorię tłumaczącą, jak działa termometr, i dopiero wówczas nasz
eksperyment będzie miał jakiś sens. Zatem: to teoria określa, co może byd faktem
eksperymentalnym, a nie na odwrót. Stosowanie czystego empiryzmu, czyli obserwacji pozbawionej
teoretycznych założeo, może dad w efekcie co najwyżej zbiory danych, z których zupełnie nic nie
będzie wynikało.
Racjonalistom nie udało się natomiast znaleźd żadnego pewnego sądu syntetycznego a priori,
któremu nie można by było zaprzeczyd, a ich systemy zawierały wewnętrzne sprzeczności. Słynne
kartezjaoskie myślę, więc jestem to w istocie sąd analityczny a priori, bo wymaga przyjęcia założeo co
do tego, czym jest myśl i co to znaczy byd. Gdyby jednak nawet przyjąd jakieś założenia odnośnie do
tych dwóch pojęd, na każdym etapie rozumowania trzeba by dodawad kolejne ukryte założenia, aby
Pag
e
23
móc kontynuowad tok myślowy, którym podążał Kartezjusz. Co więcej, jeżeli zmienimy założenia
wyjściowe, będziemy mogli poprowadzid te rozważania w dowolnym innym kierunku. Są one zatem
w swej istocie bezwartościowe.
Mimo to przyjmujemy jakieś założenia, a więc sądy syntetyczne a priori, i opieramy na nich naszą
wiedzę. Sądów tych nie sposób dowieśd empirycznie – możemy je uznawad jedynie na drodze
rozumowej, a jedynym rodzajem prawdziwości, jaką rozum jest im w stanie przypisad, jest tak zwana
prawda konieczna. W tym miejscu pojawiają się dwa podstawowe pytania: Czy metafizyka jest w
ogóle możliwa? oraz: W jaki sposób możliwe jest poznanie płynące z czystego rozumu?
W Krytyce czystego rozumu Kant odpowiadał na pierwsze spośród nich w sposób syntetyczny –
badając czysty rozum u jego źródeł. Czytelnikowi trudno jest śledzid te wywody, bo musi wmyślad się
w system, który nie zakłada niczego prócz samego rozumu. W Prolegomenach filozof z Królewca
przyjął łatwiejsze w percepcji podejście analityczne. Ponieważ wiemy, że istnieją czysta matematyka
oraz czyste przyrodoznawstwo, i obie te nauki zawierają twierdzenia bezwzględnie pewne, a zarazem
niezależne od doświadczenia, to nie ulega wątpliwości, iż możliwe jest poznanie syntetyczne a priori.
Dla Kanta takim rodzajem poznania była również metafizyka.
Drugie spośród wymienionych tu pytao wyrażone w postaci ścisłej brzmi: W jaki sposób możliwe są
zdania syntetyczne a priori? Kant rozbija je na pytania o możliwości: czystej matematyki, czystego
przyrodoznawstwa, metafizyki w ogóle oraz metafizyki jako nauki. W ten sposób pojawia się
koncepcja zwana idealizmem transcendentalnym, którą Kant wolał określad terminem idealizm
krytyczny. Tworzący ją zabieg polegał na myślowym wykroczeniu poza sferę przedstawieo, aby
odkryd to, co je konstytuuje. Omówienie tego procesu myślowego zawierają cztery kolejne części
niniejszego artykułu, traktujące o czasie i przestrzeni, kategoriach, podmiocie i przedmiocie oraz
ideach regulatywnych.
Kant zauważył, że matematyka to logiczna analiza stosunków czasowych (arytmetyka) lub
przestrzennych (geometria). Odpowiedź na pytanie o sądy syntetyczne a priori tkwiła zatem w
odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego stosunki czasowe oraz przestrzenne wydają się nam takie
pewne – dużo pewniejsze od danych empirycznych. Kant uznał, że jeżeli wykroczymy myślowo poza
sferę przedstawieo, pozostaną nam dwa czynniki, których nie uda się nam wyeliminowad: przestrzeo i
czas. Na tej podstawie stwierdził on, że czas i przestrzeo nie należą do świata materialnego, lecz są
formami poznania – sposobami, w jaki ludzki umysł grupuje i układa docierające do niego wrażenia.
Te formy poznania uznał on za wyobrażenia a priori – wbudowane w nasz aparat poznawczy.
Przestrzeo i czas nie są wyobrażeniami empirycznymi. Nie sposób usunąd ich z myśli i wyobrazid
sobie, że ich nie ma, chod można sobie przedstawid przestrzeo i czas bez przedmiotów. Skoro czas i
przestrzeo są formami naszego poznania, to żadne zjawisko nie może byd nam dane poza nimi. Jakie
są rzeczy w sobie, tego nie wiemy i nie dowiemy się. Nasze zmysły odbierają wrażenia, ale i te nie są
nam bezpośrednio dane, lecz ujęte w czasoprzestrzenną formę. Czas i przestrzeo to aprioryczne
formy zmysłowości.Intuicje czasu i przestrzeni
Ta paradoksalna myśl, że intuicje czasu i przestrzeni są niejako wbudowane w nasz aparat poznawczy,
mimo iż później często atakowana, przyczyniła się do rozwoju matematyki i fizyki. Rozwój geometrii
nieeuklidesowej, nowych rodzajów algebry, logiki matematycznej i wbudowywanie tych dokonao
matematyki w teorie fizyczne – zwłaszcza w ogólną teorię względności oraz teorię kwantów – były
często inspirowane ideą poszukiwania nowych form poznania w sensie kantowskim.
Zgodnie z koncepcją Kanta myślenie to – po pierwsze – zdolnośd tworzenia pojęd oraz – po drugie –
zdolnośd wyciągania wniosków. Władzę poznawczą odpowiedzialną za pierwsze nazwał rozsądkiem, a
za drugie – rozumem. Według niego nie tylko zmysłowośd, ale też rozsądek ma swe aprioryczne
formy. Aby przyobleczone w czasoprzestrzenną formę wrażenia stały się dostępne dla naszego
umysłu, muszą zostad pojęciowo zorganizowane. Zmysły dostarczają nam różnorodnych wyobrażeo –
rozsądek je zespala.
Rozsądek to zdolnośd łączenia a priori. Służą mu do tego specyficzne narzędzia – czyste pojęcia
rozsądku, czyli kategorie. Kant wyszczególnił stosunkowo skomplikowaną ich typologię. Dzielą się one
u niego na cztery główne grupy:
ilości, jakości, stosunku i modalności.
Pag
e
24
Istotne role pełnią należące do grupy kategorii stosunku kategorie przyczyny oraz substancji. To
dzięki nim możliwe jest scalanie oderwanych od siebie wyobrażeo w kompleksy zwane fenomenami.
W sumie wszystkich kategorii było według Kanta dwanaście – po trzy w każdej grupie – i odpowiadało
im dwanaście rodzajów sądów.
Wcześniejsza filozofia zakładała przeciwieostwo zachodzące pomiędzy podmiotem a przedmiotem. U
Kanta podmiot poznania stał się warunkiem przedmiotu poznania. Tym, co poznajemy, są fenomeny
– konstrukty wywodzące się z wrażeo zmysłowych, które zostają ujęte w czasoprzestrzenne, a
następnie pojęciowe formy. Od rzeczy w sobie (noumenów), czymkolwiek by one były, oddzielają nas
trzy sfery: zmysłów, apriorycznych form zmysłowości oraz apriorycznych form rozsądku.
Dotychczas starano się dochodzid istoty rzeczy. Kant przeniósł punkt ciężkości dociekao filozoficznych
na badanie poznania rzeczy. Idealizm krytyczny różni się od zwykłego tym właśnie, że zwraca się ku
analizie mechanizmów poznawczych. Poprzednicy Kanta uważali, że doświadczenie umożliwia pojęcia
– on to odwrócił, stwierdzając, iż to pojęcia umożliwiają doświadczenie. Ten rewolucyjny zabieg
nazwał przewrotem kopernikaoskim w filozofii.
Na tych podstawach Kant uznał, że o bycie jako całości nie da się powiedzied niczego pewnego.
Każdemu sądowi syntetycznemu a priori można zawsze przeciwstawid sąd przeciwny – każdej tezie
odpowiada antyteza. Nigdy nie będzie obiektywnych kryteriów, pozwalających na ustalenie, które
człony takich par są prawdziwe. Tezie Bóg istnieje można przeciwstawid antytezę Bóg nie istnieje i nie
sposób rozstrzygnąd na drodze spekulatywnej, która spośród nich jest prawdziwa, a która fałszywa.
Sławna stała się kantowska krytyka tradycyjnych dowodów na istnienie Boga. Dowód ontologiczny
głosił, że fakt istnienia Boga wynika z istnienia pojęcia Boga (por. Św. Anzelm). Dowód kosmologiczny
– występujący w rozmaitych wariantach i odnoszący się do pojęcia przyczynowości – wnosił o
istnieniu Boga z faktu istnienia świata (por. Św. Tomasz). Na pierwszy Kant odpowiedział, że z pojęcia
jakiegoś przedmiotu można co najwyżej wnosid o możliwości jego istnienia. Na drugi odparł, że
obowiązującej w świecie zasady przyczynowości nie można stosowad poza jego obrębem. W podobny
sposób przebiegała jego krytyka innych dowodów. Nie sposób dowieśd istnienia Boga, ale i nie
sposób wykazad, że On nie istnieje.
Nie da się ani potwierdzid, ani zanegowad żadnych sądów dotyczących Boga, Wszechświata czy duszy.
Niemniej jednak Kant nie odrzucił tych idei. Przyjął, że mają one charakter regulatywny. Tak jak
kategorie są wytworami rozsądku, tak idee Boga, duszy itd. są produktami rozumu. Te pierwsze
tworzą (konstytuują) nasze doświadczenie, te drugie zaś organizują je w ostateczną całośd – nadają
mu sens. Trzy wspomniane tu idee stanowią podstawę metafizyki. Mamy naturalną potrzebę ich
tworzenia oraz dociekania ich istoty, ale badania te są skazane na niepowodzenie. Idee rozumu
wyznaczają kres poznania. Dalej jest już tylko spekulacja. Taką postawę filozoficzną nazywa się
agnostycyzmem.
Dotychczasowa filozofia stawiała sobie za cel dowiedzenie istnienia Boga oraz nieśmiertelnej duszy,
aby na tych podstawach ufundowad powszechnie obowiązujące zasady etyczne. Żaden jednak dowód
na istnienie bytu transcendentnego nie był odporny na krytykę. Nie sposób wykazad, że idee te
faktycznie istnieją, ale można założyd, iż tak jest, i budowad system etyczny na tych postulatach. Kant,
zamiast dowodzid istnienia duszy czy Boga, zadowolił się postulowaniem faktów ich istnienia.
Iperatyw kategoryczny - Rozum czysty (teoretyczny) nie jest w stanie uporad się z problemami
metafizycznymi. Może się nimi zająd natomiast kolejna instancja poznawcza – rozum praktyczny.
Rozum teoretyczny wytwarza idee – rozum praktyczny operuje na postulatach.
Największe znaczenie ma tak zwany imperatyw kategoryczny, czyli bezwzględny nakaz. Głosi on:
Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcied, żeby stały się prawem
powszechnym. Jest to jedyna zasada moralna, jaką Kant przyjmuje. Ma ona charakter formalny: nie
mówi, co robid i jak – podaje tylko ogólną regułę.
Aby mogła istnied moralnośd z jej nakazami i zakazami, człowiek musi byd wolny, gdyby bowiem był
zdeterminowany, nauki moralne byłyby zbędne. Nie da się udowodnid, że wolnośd istnieje, ale można
jej istnienie założyd, czyli właśnie postulowad. Kolejnymi postulatami rozumu praktycznego są:
nieśmiertelnośd duszy oraz istnienie Boga. Dzięki nim możliwe staje się dążenie do moralnej
doskonałości oraz związane z tym poczucie szczęścia.
Pag
e
25
Zdaniem Kanta wszelkie normy moralne można wywieśd z imperatywu kategorycznego. Taki pogląd
stał się obiektem krytyki, ponieważ imperatyw kategoryczny zdawał się nie rozstrzygad, co należy
robid w sytuacji konfliktu interesów (patrz: ramka Imperatyw kategoryczny a konflikt interesów).
Imperatyw obowiązku *edytuj+
Chcąc wskazad wyjście z podobnych dylematów, Kant uwzględnił jeszcze jedną formę umysłu
praktycznego, nazwaną przezeo zmysłem obowiązku. Jest ona narzucana ludziom w procesie
wychowania i wynika z miejsca, jakie przyszło nam zajmowad w społeczeostwie. Regułę tę wyraża
imperatyw obowiązku: Postępuj tak, jakby zasada twojego postępowania miała się stad siłą twej woli
ogólnym prawem.
Według późnego Kanta moralne jest to, co jest czynione z obowiązku, to zaś, co się robi z własnej
ochoty, jest albo obojętne moralnie – jeżeli nie stoi w sprzeczności z naszymi obowiązkami – albo
naganne – jeśli stoi (por.: ramka Imperatyw obowiązku a konflikt sumienia).Imperatyw kategoryczny
a konflikt interesów
Weźmy za przykład biedaka i bogacza. Ten pierwszy okradł drugiego i ucieka. Jeżeli zastosujemy
zasadę imperatywu z punktu widzenia biednego, dojdziemy do wniosku, że należy puścid go wolno,
bo gdybyśmy byli na jego miejscu, tego właśnie byśmy chcieli. Jeśli jednak przyjmiemy punkt
widzenia bogatego, stwierdzimy, iż biedaka trzeba złapad, aby odebrad mu skradzione walory. Jak w
takiej sytuacji powinna postąpid osoba postronna?
Oba przytoczone tu rozumowania są wadliwe a związany z nimi dylemat jest pozorny, ponieważ
koncentrują się one na partykularnych interesach raz to biedaka, a raz bogacza. Tymczasem
imperatyw kategoryczny wyraża zasadę ogólną. Zgodnie z powszechnym prawem tak biedny, jak
bogaty powinni się zgodzid co do tego, że kradzież jest złem, bo gdyby było inaczej, należałoby sobie
życzyd, aby wszystkie istoty rozumne kradły, i – w rezultacie – okradad się nawzajem.
Jeżeli wykroczymy poza sfery takich lub innych prywatnych interesów, stwierdzimy, że osoba
postronna powinna złapad złodzieja, ponieważ nie zastosował się on do ogólnych zasad społecznych i
zrobił to, na co miał ochotę, nie zaś to, co powinien, obywatelską zaś powinnością jest pomoc w
łapaniu złodziei.
Imperatyw obowiązku a konflikt sumienia
Typowym przykładem konfliktu sumienia jest sytuacja obywateli w paostwie autokratycznym. Czy
powinni oni podporządkowywad się obowiązkom narzucanym przez ustrój, czy raczej winni
przeciwstawid się swemu poczuciu obowiązku, skoro miałoby ono prowadzid do czynów
niemoralnych, na przykład polegających na eksterminacji jakiejś grupy ludności?
Otóż obowiązki narzucane przez taki czy inny ustrój paostwowy lub jakąś władzę zwierzchnią nie
podpadają ani pod imperatyw obowiązku, ani – tym bardziej – pod bardziej ogólny imperatyw
kategoryczny. Życie ludzkie jest – zgodnie z prawami natury – wyższą wartością niż ten lub inny
arbitralny zespół ludzkich norm.
Hegel, dialektyka, koncepcja dziejów
„idealista obiektywny”
prawa dialektyki
człowiek o encyklopedycznej wiedzy, twórczy geniusz
pojęcie „stawania się” – pojęcie najbardziej ogólne wg Hegla
czysty byt pozbawiony jest jakiejkolwiek treści
bytu nie możemy odróżnid od niebytu
proces „stawania się” polega na przechodzeniu od czegoś, czego nie ma (niebyt) do czego, co jest
(byt)
zmiany ilościowe przechodzą w zmiany jakościowe
„stawanie się” pociąga za sobą rozwój i postęp
absolut proces kosmiczny. życie i nic więcej. ogólna idea życia.
kosmos jest urządzony w sposób celowy – przewodzi temu idea absolutna
Pag
e
26
absolut idea, która staje się świadoma samej siebie
absolut jest duchem…
procesem kosmicznym rządzą prawa logiki
wszystko co jest rzeczywiste – jest rozumne
części są przyczyną całości, a całośd jest przyczyną części
absolut jest autoteliczny (samocelowościowy) *wg. słownika języka polskiego – ‘
odpowiedzialny jedynie
przed samym sobą’ – sprawdzałam :D]
myślenie = istnienie
człowiek, aby żyd, musi mied świadomośd swojego „ja”
„jestem tym, czym myślę, że jestem”
Dialektyka- zasada tezy, antytezy i syntezy – wysuwanie sprzecznych sądów i godzenia ich na
wyższym poziomie
należy analizowad własne duchowe procesy
posługujemy się antagonistycznymi parami pojęd (dobro-zło itd.)
3 etapy rozwoju (triada):
- teza
- antyteza (negacja)
- synteza (negacja negacji)
np. byt teza
niebyt antyteza
stawanie się synteza
albo…
potencjalnośd teza
aktualnośd antyteza
fakt stawania się synteza
3 etapy realizowania się pojęcia absolutu:
duch subiektywny – etap świadomości i samoświadomości
duch obiektywny – ogół wspólnych przedmiotów, instytucji, paostwo i prawo, przejście od
świadomości indywidualnej do świadomości społecznej
absolut!
tylko paostwo daje jednostce wolnośd
tam jest wolnośd, gdzie dąży się do narzucenia jednostkom wolności ogółu
historia jest historią paostw, a nie historią narodów
za najbardziej rozwinięte paostwo uważa monarchię pruską
paostwa słowiaoskie nie należą do historii – twierdzi…
prawo międzynarodowe jest mniej ważne od praw paostwowych
spory międzynarodowe należy rozstrzygad na drodze wojny – wojna jest koniecznością
śmierd ludzi podczas wojen jest dowodem na realizację wolności
człowiek wolny nie boi się śmierci
etapy rozwoju ducha absolutnego:
- sztuka (wolny twór podmiotu)
- religia (zwłaszcza protestancka)
- filozofia (synteza sztuki i religii)
Hegel uznaje swój system filozoficzny za szczyt rozwoju myśli filozoficznej…
Nietzsche, koncepcje, rzeczywistość jako nieustanna zmienność,
przewartościowanie wartości
twórczośd jego można podzielid na 3 okresy:
kult sztuki (wpływ Wagnera)
- „Niewczesne rozważania”
Pag
e
27
- „Ludzkie i arcyludzkie”
twórczośd naukowa (wpływ Darwina)
siły witalne, indywidualizm (najbardziej płodny okres!)
koncepcja poznania
wszystkie działania człowieka są determinowane przez potrzeby życiowe
poznanie służy zadaniom praktycznym
„prawdą jest tylko to, czego wymaga od nas życie” – prawda jest subiektywna i względna
prawda obiektywna i absolutna jest złudzeniem
relatywizm
nasza wiedza o rzeczywistości jest zafałszowana
rzeczywistośd jest nieustającą zmiennością
słowa mogą byd przeszkodą w poznaniu
pojęcia stworzone przez człowieka deformują rzeczywistośd
koncepcja wartości
nie ma zasad moralnych, które mają obowiązywad zawsze i wszędzie
nie ma moralności obiektywnej
każdy kształtuje moralnośd wg własnych potrzeb
każdy ma taką moralnośd jaką ma naturę
inna jest moralnośd silnych, a inna słabych
„jedna jest tylko moralnośd. moralnośd panów.”
moralność współczesna (krytykowana przez Nietzsche’go!)
wszyscy są równi (równe prawa i obowiązki)
każdy powinien byd wolny i suwerenny w swoich decyzjach
wartości moralne są celem ostatecznym człowieka
- zasada sprawiedliwości
- zasada użyteczności
- zasada altruizmu i miłości bliźniego
- zasada przewagi dóbr duchowych nad dobrami materialnymi
- zasada przewagi dobra ogółu nad dobrem jednostki
- zasada wychowania w oparciu o powyższe wartości
- zasada nagrody i kary (postępowanie moralne i niemoralne)
Nietzsche był wrogiem Platona, Sokratesa, chrześcijaostwa i demokracji…
moralność wg Nietzsche’go
najważniejsze jest życie – ono posiada wartośd bezwzględną
wolnośd należy się tylko temu, kto jest dostatecznie silny, aby sobie tę wolnośd zapewnid
założenie nierówności (jest cechą naturalną ludzkiej natury)
zasada sprawiedliwości jest bezsensem, prawdziwa sprawiedliwośd opiera się na nierówności
nie żyjemy po to, żeby produkowad, lecz po to, żeby żyd (krytyka zasady użyteczności)
„moje cele są ważniejsze od cudzych” – należy byd samolubnym
zasada litości jest zła – marnowanie energii
życie jest sprawą cielesną, a nie duchową
tylko jednostki mają wartośd, nie ogół
należy żyd życiem pełnym i dostojnym, nieważne są kary i nagrody
i dalej ogólnie…
ograniczanie społeczne to ZŁO
asceza, wyrzeczenia, ideały – to gwałt zadany naturze człowieka
zachowania moralne mogą sprzyjad rozwojowi grupy, dostosowują ją do środowiska
deprecjonuje zasady moralne
moralnośd jest wynikiem podporządkowania
społeczeostwo składa się z mniej lub bardziej kreatywnych jednostek
Pag
e
28
resentyment – skryta zawiśd cechująca słabszych *znalazłam w necie: Nietzsche mówi, że to rodzaj
duchowego samozatrucia zrodzonego z mariażu urazy i bezsilności, które sycą się zawiścią. Ludzie
resentymentu to ci, których uczucia zazdrości i nienawiści wobec lepszych uległy kiedyś stłumieniu i
zatruwając duszę, wracają po latach w postaci zemsty tak silnej, że mającej moc sprawczą.
Resentyment przekształca wartości, wywracając je na opak. Wsparta na resentymencie "moralnośd
niewolników" - jak pisał Nietzsche - "z góry neguje wszystko, co jest poza nią, co jest inne, co nią nie
jest - i na tej negacji polega jej twórczy czyn". Jej władza.]
moralnośd jest wytworem warunków społecznych
moralnośd jest po to, aby bronid tych mniej udanych *miło! ;)]
dobre jest wszystko, co gwarantuje człowiekowi MOC
złe jest wszystko, co pochodzi ze słabości
Koło Wiedeńskie, neopozytywniz, Dzisiejszy! Egzystencjalizm postulat
likfidacji metafizyki, fizykalizacja języka
Koło Wiedeoskie – powstała około roku 1922 nieformalna grupa filozofów, fizyków i matematyków
skupiona wokół prowadzonej przez Moritza Schlicka na uniwersytecie w Wiedniu Katedry Filozofii i
Historii Nauk Indukcyjnych. W jej skład wchodzili tacy uczeni jak wspomniany Schlick, Rudolf Carnap,
Kurt Gödel, Karl Menger; bliskie kontakty z Kołem utrzymywali filozofowie ze szkoły lwowsko-
warszawskiej: Alfred Tarski, Kazimierz Ajdukiewicz, Leon Chwistek, Stanisław Leśniewski, Jan
Łukasiewicz, Tadeusz Kotarbioski. Duży wpływ na recepcję głoszonego przez Koło pozytywizmu
logicznego miał Karl Popper.
Po przybyciu Carnapa, uważanego często za najwybitniejszego w tym gronie filozofa, Koło
Wiedeoskie zostało skompletowane. W opublikowanym w 1929 r. manifeście podano nazwiska jego
czternastu członków; oprócz już wymienionych Carnapa, Feigla, Franka, Gödla, Hahna, Krafta,
Mengera, Neuratha, Schlicka i Waismanna, należeli doo filozofowie Gustav Bergmann, Marcel Natkin,
Theodor Radkovid i matematyk - siostra Hahna i druga żona Neuratha - Olga Hahn-Neurath. Po
wyjeździe Bergmanna i Feigla do Stanów Zjednoczonych ich miejsca zajęli Bela von Juhos i Edgar
Zilsel.
Członkowie Koła nawiązali współpracę z założonym w Berlinie w 1928 r. Towarzystwem Filozofii
Empirycznej. Jego przywódcą był Hans Reichenbach (1891-1953), który - aby podkreślid pewne
różnice poglądów - określał siebie mianem logicznego empirysty, Carnapa i jego kolegów nazywając
logicznymi pozytywistami. Wśród berlioskich empirystów znajdował się Carl G. Hempel (ur. 1905),
który odebrał wykształcenie z matematyki i fizyki. Do grupy należeli też logik Kurt Grelling i
rozwijający teorii prawdopodobieostwa Richard von Mises.
W 1929 r. przyjechał do Warszawy Karl Menger, którego poruszyły osiągnięcia założonej na przełomie
wieków przez Kazimierza Twardowskiego (1866-1938) szkoły lwowsko-warszawskiej w zakresie logiki
i metodologii. Wkrótce potem do Wiednia pojechał Alfred Tarski, by w ramach prowadzonego przez
Mengera kolokwium matematycznego przedstawid najważniejsze osiągnięcia logiczne własne i swych
kolegów. Wkrótce potem Kazimierz Ajdukiewicz, Leon Chwistek, Kazimierz Leśniewski, Jan
Łukasiewicz, Tadeusz Kotarbioski, Alfred Tarski i inni nawiązali z wiedeoskimi empirystami logicznymi
stałą współpracę.
Uczestnikom ruchu wydawało się, że powstanie empiryzmu logicznego stanowid będzie w dziejach
filozofii przełom podobny do tego, jaki w dziejach fizyki kojarzony jest z postaciami Kopernika,
Galileusza i Newtona. Jeden z jego liderów, Moritz Schlick, podczas Siódmego Międzynarodowego
Kongresu Filozoficznego w Oxfordzie mówił:
Wydaje się, że dzięki ustaleniu naturalnych granic filozofii osiągamy nieoczekiwanie głęboki wgląd w
jej problemy; widzimy je z nowej strony, co dostarcza nam środków rozwiązywania tak zwanych
sporów filozoficznych w sposób absolutnie ostateczny i niepodważalny. Ta deklaracja wydad się może
śmiała i rozumiem, jak trudno dowieśd, iż jest prawdziwa, a, co więcej, przekonad kogoś, że odkrycie
Pag
e
29
prawdziwej natury filozofii, które zrodzid ma tak cudowny owoc, zostało już dokonane. A jednak
żywię głębokie przeświadczenie, iż tak właśnie jest i że jesteśmy świadkami narodzin nowej ery
filozofii, zaś jej przyszłośd będzie zupełnie odmienna od przeszłości, która tak pełna była żałosnych
porażek, daremnych wysiłków i próżnych sporów. (1930)
Złudzenie to zaczęło pryskad już w połowie lat trzydziestych, a pogłębiające się różnice poglądów
między niegdysiejszymi uczestnikami ruchu sprawiły, iż w latach pięddziesiątych nikt już nie chciał
nazywad siebie empirystą logicznym. Wreszcie w latach sześddziesiątych wykazano zasadniczą
błędnośd podstawowych założeo całego programu, a określenie "logiczny empirysta" zaczęło
funkcjonowad niemal jako epitet. Przyjrzyjmy się historii ruchu, który wprawdzie poniósł porażkę, ale
w sposób nieodwracalny ukształtował świadomośd dwudziestowiecznych filozofów.
W 1895 r. Ernst Mach (1838-1916) objął na Uniwersytecie Wiedeoskim nowo utworzoną Katedrę
Historii i Teorii Nauk Indukcyjnych. Gdy po wylewie krwi do mózgu zrezygnował z pracy na uczelni,
jego miejsce zajął w 1902 r. fizyk i filozof Ludwig Boltzmann (1844-1906), który zmienił jednak nazwę
katedry aby nie wygłaszad wykładu inauguracyjnego na cześd swojego poprzednika, a filozoficznego
wroga.
W 1907 r. w czwartkowe wieczory w jednej z wiedeoskich kawiarni zaczęła odbywad regularne
spotkania grupa młodych naukowców i filozofów, wśród których na plan pierwszy wysunęli się fizyk
Philipp Frank (1884-1966), znany matematyk Hans Hahn (1879-1934) i ekonomista Otto Neurath
(1882-1945). Przejęci byli kryzysową sytuacją, w jakiej na początku dwudziestego wieku znalazła się
fizyka, a jeszcze bardziej znaczeniem rewolucji w fizyce zapoczątkowanej ogłoszeniem przez Einsteina
szczególnej teorii względności. Załamanie się mechanicystycznego obrazu świata, stanowiącego od
dwóch stuleci wzorzec naukowości, wielu uznało za klęskę nauki w ogóle: okazała się ona użytecznym
technicznie narzędziem, ale nie prawdziwą wiedzą o świecie. Wspomniani młodzi myśliciele usiłowali
w tej sytuacji sformułowad zasady nowej filozofii nauki, w której świetle fizyka zachowałaby prawo do
miana wiedzy, a osiągnięcia Einsteina jawiłyby się jako postęp poznawczy w stosunku do fizyki
klasycznej. Źródła inspiracji znaleźli w pismach Macha (krytyka wyjaśniania jako redukcji do procesów
mechanicznych, radykalny empiryzm) i Poincarégo ("Był on dla nas niczym Kant uwolniony od
pozostałości średniowiecznej scholastyki i naoliwiony współczesną nauką" (Frank 1950, Wstęp, § 4)),
a także Duhema ("W fizyce niemożliwe jest experimentum crucis"), Hilberta (ujęcie aksjomatów jako
"ukrytych definicji") oraz w filozoficznych i metodologicznych uwagach Einsteina. Żywo dyskutowali
też zagadnienia moralne, religijne i polityczne.
Dało to początek nieformalnej grupie, która w 1922 r. zaprosiła do Wiednia Moritza Schlicka (1882-
1936) aby objął na uniwersytecie wspomnianą katedrę po Machu i Boltzmannie, przemianowaną tym
razem na Katedrę Filozofii i Historii Nauk Indukcyjnych. Wkrótce po przybyciu Schlick zaczął w
czwartkowe wieczory prowadzid seminarium, wokół którego w ciągu następnych kilku lat
uformowała się grupa określana mianem Koła Wiedeoskiego. Wielu jej członków nie było
profesjonalnymi filozofami, zaś filozofowie w większości mieli pozafilozoficzne wykształcenie. Do
najaktywniejszych należeli zrazu, obok wspomnianych już Hahna, Neuratha i Schlicka, historyk Victor
Kraft, prawnik Felix Kaufmann, matematyk Kurt Reidemeister i dwóch studentów, Friedrich
Waismann (1896-1959) i Herbert Feigl (1902-19..). Często przyjeżdżał do Wiednia pracujący na
Uniwersytecie Karola w Pradze wspomniany już Frank, luźniej z Kołem związany był matematyk Karl
Menger, a także słynny później logik Kurt Gödel (1906-1978).
Otto Neurath urodził się w Wiedniu w rodzinie żydowskiej. Studiował matematykę, by potem
przerzucid się na lingwistykę, prawo, ekonomię, a wreszcie socjologię. Doktorat uzyskał na podstawie
pracy o myśli ekonomicznej w starożytności. Jego pierwsze publikacje dotyczyły ekonomii i polityki,
ogłosił też trochę prac logiczno-matematycznych. Dobrze znał pisma Marksa, był członkiem partii
socjaldemokratycznej. Po I Wojnie światowej włączył się do prac socjalistycznego rządu Bawarii,
zastąpionego wkrótce przez komunistyczno-anarchistyczny rząd Spartakusa. Po reakcyjnym
przewrocie został aresztowany i skazany na więzienie; po proteście rządu Austrii wyszedł na wolnośd i
(z zakazem powrotu do Niemiec) przybył do Wiednia, gdzie objął stanowisko dyrektora Muzeum
Społeczno-Ekonomicznego. Traktował Koło Wiedeoskie jako ruch polityczny, w czym pozostał
Pag
e
30
odosobniony, chod prawie wszyscy neopozytywiści mieli poglądy lewicowe (aktywnym
socjaldemokratą był też Hahn).
Moritz Schlick pochodził z bogatej pruskiej rodziny o nacjonalistycznych tradycjach. Studiował fizykę,
doktorat na podstawie pracy o odbiciu światła w ośrodkach niejednorodnych, pisanej pod kierunkiem
Maxa Plancka, uzyskał w Berlinie w 1906 r. Chod jego pracę o czasie i przestrzeni w fizyce
współczesnej pochwalił sam Einstein, zdecydował się porzucid fizykę dla filozofii, którą wykładał na
uniwersytetach w Rostocku i Kiel. Jego pierwsza książka filozoficzna była poświęcona poszukiwaniu
szczęścia, rozgłos przyniosła mu natomiast ogłoszona w 1918 r. Allgemeine Erkenntnislehre (Ogólna
teoria poznania).
W 1926 r. przybył do Wiednia Rudolf Carnap (1891-1970). Przyszedł na świat w rodzinie niemieckich
tkaczy. Pracę nad doktoratem z fizyki przerwał mu wybuch wojny, którą spędził jako oficer na froncie.
Doktorat z filozofii otrzymał w Jenie w 1921 r. na podstawie pracy o przestrzeni we współczesnej
fizyce; był w tym czasie głęboko poruszony filozoficznym znaczeniem teorii względności. Jeszcze
przed wojną uczęszczał na wykłady Gottloba Fregego z logiki, studiował też logiczne i
epistemologiczne prace Bertranda Russella. Przed przybyciem do Wiednia oprócz kilku artykułów o
czasie, przestrzeni i przyczynowości, napisał ogłoszony parę lat później Abriss der Logistik (Zarys logiki
matematycznej, 1929). Wkrótce potem ukooczył swoje pierwsze ważne dzieło filozoficzne, Der
logische Aufbau der Welt (Logiczna budowa świata, 1928).
Po przybyciu Carnapa, uważanego często za najwybitniejszego w tym gronie filozofa, Koło
Wiedeoskie zostało skompletowane. W opublikowanym w 1929 r. manifeście podano nazwiska jego
czternastu członków; oprócz już wymienionych Carnapa, Feigla, Franka, Gödla, Hahna, Krafta,
Mengera, Neuratha, Schlicka i Waismanna, należeli doo filozofowie Gustav Bergmann, Marcel Natkin,
Theodor Radkovid i matematyk - siostra Hahna i druga żona Neuratha - Olga Hahn-Neurath. Gdy
Bergmann i Feigl wyjechali do Stanów Zjednoczonych ich miejsca zajęli Bela von Juhos i Edgar Zilsel.
Rychło nawiązano współpracę z założonym w Berlinie w 1928 r. Towarzystwem Filozofii Empirycznej.
Jego przywódcą był Hans Reichenbach (1891-1953), który - aby podkreślid pewne różnice poglądów -
określał siebie mianem logicznego empirysty, Carnapa i jego kolegów nazywając logicznymi
pozytywistami. Najwybitniejszą wśród berlioskich empirystów postacią okazał się Carl G. Hempel (ur.
1905), który odebrał wykształcenie z matematyki i fizyki. Do grupy należeli też logik Kurt Grelling i
zasłużony dla rozwoju teorii prawdopodobieostwa Richard von Mises.
W 1929 r. przyjechał do Warszawy Karl Menger, którego bardzo poruszyły osiągnięcia założonej na
przełomie wieków przez Kazimierza Twardowskiego (1866-1938) szkoły lwowsko-warszawskiej w
zakresie logiki i metodologii. Wkrótce potem do Wiednia pojechał Alfred Tarski, by w ramach
prowadzonego przez Mengera kolokwium matematycznego przedstawid najważniejsze osiągnięcia
logiczne własne i swych kolegów. Wkrótce potem Kazimierz Ajdukiewicz, Leon Chwistek, Kazimierz
Leśniewski, Jan Łukasiewicz, Tadeusz Kotarbioski, Alfred Tarski i inni nawiązali z wiedeoskimi
empirystami logicznymi stałą współpracę.
Obok Macha decydujący wpływ na kształtowanie się filozoficznego programu Koła Wiedeoskiego
wywarł Ludwig Wittgenstein (1889-1951), którego młodzieocza praca Logisch-philosophische
Abhandlung ukazała się w 1921 r., w rok później wydano ją wraz z równoległym przekładem
angielskim jako Tractatus logico-philosophicus. Wkrótce członkowie kształtującego się Koła uznali, że
w książce tej sformułowane zostały podstawowe zasady filozofii, jakiej poszukiwali. Ponod
prowadzone w roku 1926 studia nad tekstem przypominały w nastroju egzegezę pism objawionych.
Tymczasem Wittgenstein porzucił uprawianie filozofii i przez parę lat pracował jako nauczyciel wiejski
w Dolnej Austrii. Gdy przeniósł się do Wiednia Schlickowi udało się w 1927 r. nawiązad z nim kontakt.
Przez kilka lat Schlick i Waismann spotykali się, początkowo w towarzystwie Carnapa i Feigla, z
Wittgensteinem - nie były to spotkania dyskusyjne, raczej ich uczestnicy wysłuchiwali
improwizowanych uwag autora Traktatu niczym, by użyd określeo ze wspomnieo Carnapa, dzieła
sztuki bądź boskiego objawienia.
W 1929 r. na cześd powracającego do Wiednia Moritza Schlicka (który po wykładach w Stanach
Zjednoczonych odrzucił oferty pracy na tamtejszych uniwersytetach) wydano filozoficzny manifest:
Wissenschaftliche Weltauffassung: Der Wiener Kreis (Naukowy światopogląd: Koło Wiedeoskie).
Pag
e
31
Napisany przez Neuratha, przy pomocy Carnapa i Hahna, ten dwudziestostronicowy tekst poglądy
samego Schlicka przedstawiał w dośd krzywym zwierciadle; częśd członków Koła odniosła się do niego
z dezaprobatą. Nigdy więcej podobnego manifestu nie sporządzono. (Ogólnie rzecz biorąc, zasadniczy
podział w Kole Wiedeoskim przebiegał między jego "lewym skrzydłem" Neuratha i Hahna,
podkreślającym intersubiektywny charakter wiedzy i społeczną rolę nauki, a "prawym skrzydłem"
Schlicka i Waismanna, znajdującym się pod przemożnym wpływem Wittgensteina i nastawionym
indywidualistycznie. Carnap usiłował czas jakiś godzid oba stanowiska, w koocu skierował się w lewo.)
W 1930 r. Koło Wiedeoskie rozpoczęło intensywną działalnośd wydawniczą i propagandową. Przejęty
kwartalnik filozoficzny przemianowano na "Erkenntnis"; pismo to, redagowane przez Carnapa i
Reichenbacha, stało się główną trybuną nowej filozofii. W latach 1928-1937 wydano dziesięd książek
w serii "Schriften zur wissenschaftlichen Weltauffassung", m. in. Schlicka Zagadnienia etyki (1930),
Neuratha Empirische Soziologie (1931), Carnapa Logiczną składnię języka (1934), a także Logikę
odkrycia naukowego (1934) Karla Poppera (który nie należał do Koła i ani razu nie uczestniczył w
czwartkowym seminarium Schlicka). Opublikowano też w latach 1933-1939 dziewięd broszur w
redagowanej przez Neuratha serii "Einheitswissenschaft". Zaczęto organizowad kongresy nowej
filozofii; pierwszy w Pradze w 1929 r., drugi rok później w Królewcu. Począwszy od kongresu w Pradze
w 1934 r. poczęli w nich uczestniczyd, oprócz Austriaków i Niemców, Polacy, Skandynawowie,
Amerykanie i inni. Jeśli chodzi o Amerykanów, to współpracę z Kołem nawiązali Charles Morris (1901-
1979), Ernest Nagel (1901-1985) i Willard van Orman Quine (1908-2000). W Anglii empiryzm logiczny
miał tylko jednego wybitnego przedstawiciela, Alfreda J. Ayera (1910-1989), który po pobycie w
Wiedniu przedstawił - we własnym ujęciu - podstawowe założenia tej filozofii w książce Language,
Truth and Logic (Język, prawda i logika, 1936). Bliscy nowej filozofii byli Skandynawowie Jørgen
Jørgensen, Eino Kaila, Arne Naess, Åke Petzäll. Kolejne kongresy odbyły się w Paryżu (1935),
Kopenhadze (1936), znów w Paryżu (w ramach Dziewiątego Międzynarodowego Kongresu Filozofii,
1937), w Cambridge (1938), a we wrześniu 1939 r. w Harvardzie.
Kres działalności empirystów logicznych w Europie położyła ekspansja niemieckiego faszyzmu. Feigl,
Neurath, Reichenbach i Waismann byli bezpośrednio zagrożeni jako Żydzi, dla pozostałych (inaczej niż
dla Heideggera) faszyzm był nieakceptowalny. W 1934 r. niespodziewanie umarł Hahn. W 1936 r.
Schlick został zastrzelony przez umysłowo chorego studenta, co położyło kres regularnym
spotkaniom Koła (jego zabójca po włączeniu Austrii do Niemiec został wypuszczony z więzienia jako
członek partii faszystowskiej, ponownie uwięziony przez Rosjan wyszedł rychło na wolnośd jako
świeżo nawrócony komunista). W tym samym roku Carnap, który jeszcze w 1931 r. przeniósł się z
Wiednia do Pragi, wyemigrował do Stanów Zjednoczonych (pracował kolejno na uniwersytetach w
Chicago i w Los Angeles), gdzie od paru lat przebywał już Feigl; dołączyli do nich Gödel, Kaufmann,
Menger i Zilsel. Neurath przeniósł się do Holandii, skąd w 1940 r. zdołał przeprawid się do Anglii.
Wyemigrował tam też Waismann. Reichenbach w 1933 r. opuścił Niemcy i przez pięd lat wykładał na
Uniwersytecie w Stambule, później pracował w Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles. Od 1937
r. w Yale, a potem w Princeton wykładał Hempel. W 1938 r., gdy zakazano rozpowszechniania
publikacji empirystów logicznych w krajach niemieckojęzycznych, Neurath przeniósł "Erkenntnis" do
Hagi; wydawał to pismo do 1940 r. pod tytułem zmienionym na "Journal of Unified Science".
Ostatnim wielkim przedsięwzięciem Koła Wiedeoskiego i jego współpracowników miała byd
International Encyclopedia of Unified Science (Międzynarodowa Encyklopedia Nauki Zjednoczonej).
Otto Neurath, autor projektu, żywił nadzieję, że odegra ona podobną rolę jak niegdyś Wielka
Encyklopedia Francuska. Całośd miała składad się z 26 tomów, poświęconych kolejno zagadnieniom
podstaw nauki zjednoczonej, problemom metodologicznym, przeglądowi aktualnego stanu
poszczególnych dyscyplin, a wreszcie omówieniu praktycznych zastosowao wiedzy naukowej. Każdy
tom zawierałby 10 monografii napisanych przez naukowców i filozofów zarówno zachodnich, jak i
azjatyckich, publikowano by je równolegle w językach angielskim, francuskim i niemieckim;
dziesięciotomowy suplement składałby się z map i wykresów. Byłaby to wielka synteza nauk ujętych z
perspektywy logicznego empiryzmu. Projekt został zaaprobowany podczas Pierwszego
Międzynarodowego Kongresu Jedności Nauki w Paryżu w 1935 r., w trzy lata później ukazały się, pod
Pag
e
32
redakcją Neuratha, Carnapa i Morrisa, dwa zbiory artykułów o charakterze programowym.
Ostatecznie seria przeobraziła się jednak w zbiór odrębnych prac filozoficznych coraz bardziej
odległych od ideału jedności nauki. Ostatni, VI Międzynarodowy Kongres Jedności Nauki, odbył się w
1941 r. w Chicago. W ramach "Encyklopedii" ukazała się - jako jedyna książka w serii broszur - w 1962
r. Struktura rewolucji naukowych Thomasa S. Kuhna (zob. rozdz. 4), uważana powszechnie za gwóźdź
do trumny logicznego empiryzmu.
Jak powiedziano, po II wojnie światowej dawni członkowie i współpracownicy Koła Wiedeoskiego
przestali określad siebie mianem empirystów czy pozytywistów logicznych. Prawie wszyscy, wraz ze
swymi uczniami, prowadzili działalnośd na terenie Stanów Zjednoczonych, ale nie powstał tam żaden
jednolity ruch filozoficzny. Z drugiej strony między ich poglądami zachodziły liczne podobieostwa:
łączyły ich zarówno idee przejęte (w złagodzonej postaci) po Kole Wiedeoskim, jak i nieustanne
oddziaływanie wzajemne, co w sumie pozwala określid ich dokonania mianem standardowej
koncepcji teorii naukowych. Podstawową trybuną tej filozofii nauki stał się założony w 1934 r.
kwartalnik "The Philosophy of Science", a także tomy wydawane od 1956 r. w serii "Minnesota
Studies in the Philosophy of Science".
Poniżej ograniczę się do omówienia dziejów empiryzmu logicznego w wąskim tego słowa znaczeniu, a
zatem skooczę tę historię około 1936 roku; skoncentruję się też na poglądach trzech bezdyskusyjnie
najważniejszych członków Koła Wiedeoskiego, Carnapa, Neuratha i Schlicka. Nawet przy takich
ograniczeniach powstają poważne trudności. Nie jest mianowicie jasne, czy w ogóle można mówid o
jednej filozofii empiryzmu logicznego. Wprawdzie wspólnie przyjmowano pewne bardzo podstawowe
założenia, ale tylko dopóty, dopóki wyrażano je w sposób ogólnikowy. Gdy dochodziło do konkretów,
rozbieżności ujawniały się na każdym niemal kroku. Nigdy nie powstała praca będąca uznaną przez
pozostałych jego członków syntezą poglądów Koła Wiedeoskiego. Co więcej, empiryści logiczni
nieustannie zmieniali poglądy. A jednak pewne cele i metody dociekao powtarzały się w ich pracach
w różnych odmianach i konfiguracjach, przyjmowali też najczęściej pewne bardzo podstawowe
założenia. Można więc mówid o zachodzeniu między ich poglądami rozlicznych podobieostw
rodzinnych - te podobieostwa, powtarzające się motywy, spróbuję teraz wydobyd. Trzeba ich
poszukiwad w intelektualnym dziedzictwie empiryzmu logicznego, na które składały się - na co
wskazuje sama nazwa kierunku - z jednej strony empiryzm, a z drugiej nowa, matematyczna logika i
jej filozofia.