Tego e-booka otrzymujesz dzieki:
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Partnerem projektu
jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotek
ę Narodową z egzemplarza
pochodz
ącego ze zbiorów BN. Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie
publicznej, co oznacza,
że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać.
Źródło: http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:S%C5%82owacki/W_pami%C4%99tniku_Zofii_Bobr%C3%B3wny
Juliusz S
łowacki
W pami
ętniku Zofii Bobrówny
Niechaj mnie Zo
śka o wiersze nie prosi,
Bo kiedy Zo
śka do ojczyzny wróci,
To ka
żdy kwiatek powie wiersze Zosi,
Ka
żda jej gwiazdka piosenkę zanuci.
Nim kwiat przekwitnie, nim gwiazdeczka zleci,
S
łuchaj — bo to są najlepsi poeci.
Gwiazdy b
łękitne, kwiateczki czerwone
Będą ci całe poemata składać,
Jabym to samo powiedzia
ł, co one,
Bo ja si
ę od nich nauczyłem gadać;
Bo tam, gdzie Ikwy srebrne fale p
łyną,
By
łem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną.
Dzisiaj daleko pojecha
łem w gości
I dalej mi
ę los nieszczęśliwy goni.
Przywie
ź mi, Zośko, od tych gwiazd światłości
Przywie
ź mi, Zośko, z tamtych kwiatów woni,
Bo mi zaprawd
ę odmłodnieć potrzeba.
Wró
ć mi więc z kraju taką — jakby z nieba.