MAJA WOLNY
Uniwersytet Warszawski
Jêzykowy obraz staroci ludzi i zwierz¹t
w polszczynie
1. Jêzyk jako rodek miêdzyludzkiej komunikacji kumuluje w sobie pewien
zespó³ wyobra¿eñ dotycz¹cych rzeczywistoci. Chocia¿ sk³adniki jêzykowego
obrazu wiata utrwalone s¹ na wszystkich poziomach jêzyka, to przede wszyst-
kim leksyka i frazeologia wydaj¹ siê obfitym ród³em wiedzy o stosunku cz³o-
wieka do rzeczywistoci.
Staroæ problem obecny nie tylko w obszarze nauk medycznych (geronto-
logii), ale i psychologii, socjologii, antropologii, historii literatury, nie jest roz-
wijany przez polskich jêzykoznawców, którzy znacznie czêciej podejmuj¹ te-
mat poniek¹d bliski staroci mieræ
1
. Niniejsza praca nie aspiruje do ca³ocio-
wego odtworzenia jêzykowego obrazu staroci w polszczynie (wymaga³oby to
oczywicie obszerniejszych studiów), lecz jest raczej prób¹ interpretacji kilku
wybranych aspektów staroci i starzenia siê wyra¿anych w jêzyku.
Na podstawie zgromadzonego materia³u leksykalnego spróbujê pokazaæ,
w jaki sposób w polszczynie postrzega siê ostatnie lata ¿ycia l u d z i i z w i e -
r z ¹ t oraz jakie przyjmuje siê strategie mówienia o starzeniu siê i staroci.
W wielu przypadkach bêdê zestawiaæ te obserwacje z przyk³adami zaczerpniê-
tymi z innych jêzyków.
Czy istnieje takie zjawisko jak staroæ zwierz¹t? To z pozoru absurdalne
pytanie staje siê racjonalne, jeli wzi¹æ pod uwagê w¹tpliwoci niektórych so-
Acta Universitatis Wratislaviensis No 2530
JJêêzzyykk aa K
Kuullttuurraa
tom 15 Wroc³aw 2003
1
Jedynym, do jakiego dotar³am, jêzykoznawczym, a dok³adniej filologicznym szkicem po-
wiêconym w ca³oci problemowi staroci jest tekst Aleksandry Niewiary Staroæ staroci, czyli
wstêp filologiczny, [w:] Staroæ. Wybór materia³ów z VII Konferencji pracowników naukowych
i studentów Instytutu Nauk o Literaturze Polskiej U, pod red. A. Nawareckiego i A. Dziadka, Ka-
towice 1995. O mierci por. np. A. Enkelking, Istota, ewolucja eufemizmów (na przyk³adzie za-
stêpczych okreleñ mierci, Przegl¹d Humanistyczny 1984, t. IV, s. 115129; L. Pound, Ameri-
can Euphemisms for Dying, Death and Burial. An anthology, American Speech 1936, vol. XI,
no 3, s. 195202; A. Tambor, Zwi¹zki frazeologiczne oznaczaj¹ce mieræ (na materiale francu-
skim), Poradnik Jêzykowy 1987, nr 1.
cjologów co do historycznego istnienia staroci ludzi. Wed³ug nich staroæ,
dziecko minionego stulecia, sta³a siê zjawiskiem spo³ecznym dziêki postêpom
medycyny przed³u¿aj¹cym ludzkie ¿ycie. Pojedyncze, powiadczone w literatu-
rze i dokumentach, wypadki szczêliwego do¿ycia pónego wieku, zdaniem ba-
daczy, nie pozwalaj¹ jeszcze na mówienie o prawdziwej staroci przed XIX stu-
leciem
2
.
2. Niniejsza praca koncentruje siê na utrwalonym w jêzyku wizerunku sta-
roci w zestawieniu homo animal. Odwracaj¹c tê kolejnoæ, spróbujê najpierw
odpowiedzieæ na pytanie, czy i w jaki sposób zaznacza sw¹ obecnoæ w jêzyku
zjawisko staroci zwierz¹t.
W poszukiwaniu odpowiedzi pozwolê sobie na przywo³anie znanej bani
braci Grimm pt. D³ugoæ ¿ywota. Wyjania ona przyczynê starzenia siê cz³owie-
ka w nastêpuj¹cy sposób: w zamierzeniu Boga wszystkie istoty ¿ywe mia³y umie-
raæ po ukoñczeniu trzydziestu lat. Zwierzêta (osio³, pies i ma³pa), przewiduj¹c
trudnoci zwi¹zane z podesz³ym wiekiem, zrezygnowa³y z czêci przeznaczo-
nych im lat. Zupe³nie inaczej zachowa³ siê cz³owiek, który za¿¹da³ d³u¿szego ¿y-
cia. Bóg doda³ mu wiêc kilka lat ¿ycia os³a, kiedy bezustannie trzeba dwigaæ
ciê¿ary, czêæ ¿ywota psa, pe³nego z³oci i bezsilnego warczenia, oraz ostatnie
dni ma³py, podczas których cz³owiek traci rozum, staje siê têpy i g³upi, postê-
puje nierozs¹dnie i dzieci siê z niego miej¹
3
.
W ten sposób zwierzêta uniknê³y staroci, przekazuj¹c cz³owiekowi, na je-
go w³asne ¿yczenie, wszystkie przykroci pónego wieku.
Mo¿na potraktowaæ bañ braci Grimm jako ¿artobliwe wyt³umaczenie, dla-
czego w wielu jêzykach (niemieckim, angielskim, rosyjskim), przy takiej rozma-
itoci s³ownictwa opisuj¹cego staroæ ludzi, brakuje specjalnych okreleñ doty-
cz¹cych staroci zwierz¹t. Wydaje siê to tym dziwniejsze, jeli zestawimy te bra-
ki z wieloci¹ nazw zwierz¹t m³odych w tych jêzykach. Anglicy na okrelanie
rebaka maj¹ a¿ cztery wyrazy: colt, foal (dla samców) oraz filly i mare dla sa-
mic. Podobnie jest w jêzyku niemieckim: rebiê mêskie: das Fullen, das Fohlen
i ¿eñskie die Stutenfullen. Luki w nazewnictwie zwierz¹t starych zape³niane s¹
w jêzyku ogólnym konstrukcjami z³o¿onymi z przymiotnika stary i odpowiednie-
go apelatiwum, np. stary pies, stary koñ, old dog, old horse, alter Hund, altes
Pferd, staraja sabaka, staraja ³oszad (w ten sposób mówimy tak¿e o starych
przedmiotach).
Równie¿ w polskich gwarach i ¿argonach (pasterskim, ³owieckim), a wiêc
tam, gdzie okrelanie wieku zwierzêcia wydaje siê dowiadczeniem codziennym,
190
MAJA WOLNY
2
Por. M. Philibert, Le statut de la personne agée dans les sociétés antiques et preidustriel-
les, Sociologie et sociétés 1984, vol. XVI, no 2, oraz polemika z artyku³em: G. Minois, Histo-
ria staroci, prze³. K. Marczewska, Warszawa 1995, s. 13
3
D³ugoæ ¿ywota, [w:] Banie braci Grimm, prze³. E. Bielicka, M. Tarnowski, t. II, Warsza-
wa 1982.
nie znajdziemy, wbrew oczekiwaniom, zbyt wielu nazw odnosz¹cych siê do sta-
rego zwierzêcia.
W polszczynie znaczenie staroci wyra¿a siê przede wszystkim s ³ o w o -
t w ó r c z o, tj. za pomoc¹ odpowiednich derywatów, nie za osobnych leksemów.
Zupe³nie inaczej jest w przypadku istot m³odych, gdzie znaczenie m³odoci wy-
ra¿ane jest najczêciej leksykalnie
4
, np. koñ rebak, pies szczeniak, owca
jagniê, dzik warchlak. Choæ nie ma w naszym jêzyku kategorii s³owotwórczej
nazw istot starych (obok kategorii nazw istot m³odych), to istniej¹ formanty,
których jedn¹ z funkcji jest tworzenie tych nazw
5
. Najczêstszym s³owotwórczym
zabiegiem dodania lat jest u¿ycie formacji zakoñczonej na -isko, -sko, np. koni-
sko, psisko, niedwiedzisko, krówsko, kobylsko, ewentualnie umieszczenie jej
w grupie atrybutywnej z przydawk¹ stary: stare konisko, stare kobylsko, która
dostatecznie precyzuje znaczenie wyrazu. Jak wykaza³ bowiem Bogus³aw Kre-
ja, formacje na -isko, -sko ³¹cz¹ siê z czterema semantycznie wydzielonymi gru-
pami przydawek wskazuj¹cych nie tylko na 1) staroæ, zu¿ycie, ale tak¿e
2) ogrom, ciê¿ar, 3) takie cechy charakteryzowanego przedmiotu, które wywo-
³uj¹ niechêæ, wstrêt lub te¿ 4) wspó³czucie czy litoæ
6
. Tak wiêc konisko mo-
¿e byæ równie dobrze wiekowym czworonogiem, jak te¿ ogromnym, brzydkim
czy ¿a³osnym ale niekoniecznie starym zwierzêciem.
Obserwacja ¿ycia zwierz¹t doprowadzi³a jednak do uto¿samienia zwierzê-
cia starego z du¿ym / wielkim okazem. W wiecie ludzi takiej zale¿noci nie
ma. Zmniejszanie siê cz³owieka w starszym wieku bywa niejednokrotnie od-
dawane przez formanty o funkcji deminutywnej: -ek, -ka, i sufiksy z³o¿one, np.
-ecz-ka, -usz-ek, -in-ka (dziadek, babka, staruszek, staruszka, staruszeczka,
babinka, starowinka).
Chcia³abym teraz zaprezentowaæ niewielk¹ liczbê tych nazw zwierz¹t,
w których staroæ wyra¿ona jest leksykalnie. Wiêkszoæ z nich nie pochodzi z jê-
zyka ogólnego, ale z gwar i ¿argonów (pasterskiego i ³owieckiego). Wykorzy-
sta³am tu S³ownik gwar polskich Jana Kar³owicza, S³ownik jêzyka ³owieckiego
Stefana Hoppego, Atlas jêzyka i kultury ludowej Wielkopolski pod redakcj¹
Zenona Sobierajskiego i Józefa Burszty oraz Terminologiê polskiego pasterstwa
górskiego Wandy Herniczek-Morozowej.
Oto jak bywaj¹ nazywane (gwarowo) stare osobniki poszczególnych gatun-
ków zwierz¹t:
a) koñ chaba, chabas, chabet, chabeta, chadra, charchara, grek, haben-
da, starowizna;
Jêzykowy obraz staroci ludzi i zwierz¹t
191
4
Por. R. Grzegorczykowa, Zarys s³owotwórstwa polskiego. S³owotwórstwo opisowe, War-
szawa 1982, s. 57.
5
B. Kreja, Rzeczowniki ekspresywne na -sko w jêzyku polskim, Jêzyk Polski 1968,
t. XLVIII, z. 3, s. 202.
6
Ibidem.
b) krowa boba, buba, gzup, kalymba, klêpa (od tego: klêpsko), kluka, ³u-
ba, ³upa, skiba, wietula
oraz wyrazy odnosz¹ce siê do starych przedstawicieli obu tych gatunków: chrup,
³up, rup, zuber;
c) dzikie zwierzêta ³ania ciota, dzik odyniec, wilk wilczur;
d) koza styra, wietula (tak¿e o krowie i owcy).
W ¿argonie ³owieckim wystêpuje kilka wyrazów i wyra¿eñ zwracaj¹cych uwa-
gê na odosobnienie starych zwierz¹t, odzwierciedlaj¹cych jeden z profili rozumie-
nia staroci: staroæ czas osamotnienia, odejcia od stada (definicje, które przy-
taczam, pochodz¹ od S. Hoppego, autora S³ownika jêzyka ³owieckiego): samotnik
samiec, przewa¿nie stary, niektórych gatunków grubej zwierzyny, który po okre-
sie godowym od³¹cza siê od stada i wiedzie samotny tryb ¿ycia; odyniec stary
dzik samiec, poza okresem huczki ¿yj¹cy przewa¿nie samotnie; odbiæ siê / odci¹æ
siê o starych samcach zwierzyny ¿yj¹cej w stadach: oddaliæ siê od stada, wieæ
¿ycie samotnika; obraæ sobie ostojê stare sztuki [capy kozicy] samotnie scho-
dz¹ nieraz do lasów, obieraj¹ sobie tam ostojê i staj¹ siê zwierzyn¹ len¹.
Te wszystkie opisy dotycz¹ skutków staroci, a nie jej samej: w jêzyku my-
liwych, pasterzy, rolników nie istniej¹ wyrazy na okrelenie staroci jako etapu
¿ycia, mimo ¿e inne okresy w ¿yciu zwierzyny bywaj¹ przez nich nazywane. Tak
na przyk³ad okres godowy to, zale¿nie od gatunku zwierzêcia: bukowanie / bu-
kowisko, gon, goñba, huczka, rykowisko. Po rui nastêpuje okres porykowiskowy,
a poprzedza j¹ (w przypadku jeleni) czas ³ojny.
Staroci zwierz¹t, pojêtej jako etap ich ¿ycia, nie nazywa siê mo¿e przede
wszystkim dlatego, ¿e maj¹ one, w³anie za spraw¹ cz³owieka, ma³e szanse na
doczekanie sêdziwego wieku. Z punktu widzenia hodowcy czy myliwego sta-
roæ jest czasem, w którym zwierzê staje siê ca³kowicie bezu¿yteczne, zarówno
¿ywe, jak i zabite.
Tylko nieliczne legendy sakralizuj¹ czas staroci zwierz¹t. Jedn¹ z najpiêk-
niejszych jest Mickiewiczowski opis smêtarza znajduj¹cego siê w mateczniku
7
.
3. Zdumiewaj¹ce jest zestawienie tego skromnego w sumie materia³u
z utrwalonym w jêzyku obrazem staroci ludzi. Rozmaitoæ wyrazów i wyra¿eñ
sk³adaj¹cych siê na ten obraz sprawia niema³y k³opot typologiczny. Jedn¹ z mo-
ich propozycji jest rozpiêcie obszernego materia³u leksykalnego i frazeologicz-
nego na osi eufemizm kakofemizm. Poniewa¿ k a k o f e m i z m bywa rozmai-
cie definiowany przez badaczy, pragnê zaznaczyæ, i¿ za Ann¹ D¹browsk¹ bêdê
w niniejszej pracy u¿ywaæ tego terminu przede wszystkim jako przeciwieñstwa
e u f e m i z m u
8
. U¿ycie kakofemizmu powoduje niechêæ, pogardê lub omiesze-
nie obiektu, do którego siê odnosi; nie jest ono jednak to¿same z wulgaryzmem,
192
MAJA WOLNY
7
A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, ks. IV, w. 530539.
8
A. D¹browska, Zniekszta³canie obrazu rzeczywistoci poprzez u¿ycie pewnych rodków jê-
zykowych (eufemizm i kakofemizm), [w:] Jêzykowy obraz wiata, pod red. J. Bartmiñskiego, Lu-
blin 1990, s. 231244.
Jêzykowy obraz staroci ludzi i zwierz¹t
193
Cecha / osoba
Kakofemizm
Eufemizm
zwi¹zane z wiekiem
pogorszenie spraw-
noci fizycznej
i umys³owej
byæ stetrycza³ym, zniedo³ê¿nia³ym,
zramola³ym, skretynia³ym, sklero-
tycznym, zidiocia³ym (ang. to be-
come idiot), zdziecinnia³ym (ang. in
ones second childhood, ros. wpaw-
szyj w dietstwo)
nie byæ (ju¿) m³odzieniaszkiem,
byæ nie w pe³ni si³, byæ zmêczonym
¿yciem (niem. lebensmüde), cier-
pieæ na amnezjê
siwizna, osoba si-
wow³osa
siwek, siwy ³eb
10
,
srebrny, bia³y (bia³y jak mleko /
nieg), przyprószony siwizn¹, szron
na skroniach, mieæ pasemka natu-
ralne
cera osoby starszej,
zmarszczki
pomarszczona, poradlona, pobru¿-
d¿ona, zwiotcza³a, zwiêdniêta, pe³-
na kurzych ³apek (ros. gusinyje ³ap-
ki, ang. crows feet, niem. die Kra-
hefüsse)
pergaminowa, dojrza³a, pokryta
siatk¹ zmarszczek
staroæ
zgrzybia³oæ, wiek emerytalny, po-
produkcyjny
jesieñ ¿ycia (ang. autumn of life),
pewien wiek (ang. certain age),
wiek dojrza³y (ang. mature), trzeci
wiek, wiek odpoczynku, podesz³y
wiek (niem. Betagheit, ros. prie-
k³onnyj wozrast), zmierzch ¿ycia
(ang. twilight of years), wiek matu-
zalowy / matuzalemowy
zak³adaj¹cym d o s a d n o æ i d o s ³ o w n o æ, podczas gdy kakofemizm, nie
stroni¹c od rubasznoci, ¿artobliwoci, zachowuje omownoæ.
We wspó³czesnym spo³eczeñstwie staroæ jest jednym z obszarów dzia³ania
tabu. Pojawiaj¹ siê spostrze¿enia, i¿ w zwi¹zku z wszechobecnym kultem m³o-
doci jest to obszar silniej tabuizowany ni¿ mieræ
9
. Mogê siê chyba posun¹æ do
stwierdzenia, ¿e do¿ycie staroci, w³anie poprzez nieuchronnoæ mierci, nie jest
dla cz³owieka tak¹ oczywistoci¹, jak to, ¿e ka¿dy musi umrzeæ.
Staroæ z jednej strony wydaje siê czym upragnionym, z drugiej za tyl-
ko przykrym oczekiwaniem na mieræ. Znakomicie oddaje to przys³owie ³aciñ-
skie: Optant senectam omnes, adepti despuunt.
We wspó³czesnej polszczynie mo¿na zaobserwowaæ skrajne sposoby
mówienia o staroci. Czêsto bywa dowartociowywana, niekiedy konwencjonal-
nie, a czêsto te¿ deprecjonowana i omieszana. Te dwie tendencje s¹ znacznie
silniej splecione ni¿ w odniesieniu do pojêæ dotycz¹cych m³odych ludzi i m³o-
9
Por. Staroæ. Wybór materia³ów..., s. 188.
10
Por. Z. Kempf, Wyrazy gorsze dotycz¹ce zwierz¹t, Jêzyk Polski 1985, t. LXV, z. 23.
194
MAJA WOLNY
posuwaæ siê w latach, postarzeæ siê,
podstarzeæ siê,
kapcanieæ, parszywieæ, niedo³ê¿nieæ
(ang. decrepit), zbli¿aæ siê do grobu
(niem. am Rande des Grabes ste-
hen), zgrzybieæ, podtatusieæ, spier-
niczeæ
starzeæ siê
dziadek, dziadzio, zaawansowany
w latach, niem³ody
staruch, dziad, stary cymba³, stary
dureñ (ros. staryj durak), pierdziel,
piernik, cap, ramol, stary ramol,
tetryk (ang. curmudgeon), pryk,
zgrzybia³y (ros. griach³yj)
staruszek, starszy
mê¿czyzna
babcia, babunia, zaawansowana
w latach (niem. hoch an Jahren),
niem³oda, leciwa, nie pierwszej
m³odoci (ang. no longer in the
first flush of youth)
starucha, stara jêdza (niem. alte
Hexe), stara raszpla, próchno (ros.
piesok syplietsja), pud³o (niem.
alte Schachtel), stara: prukwa, torba
(niem. alter Sack), rura, pudernica,
klêpa, lampucera, antyk, stary ba-
bus, stara cholera, jak szesnastka,
jak licealistka
11
staruszka, starsza
kobieta
Eufemizm
Kakofemizm
Cecha / osoba
doci, najczêciej waloryzowanej dodatnio. Jakkolwiek i tu pojawiaj¹ siê okre-
lenia deprecjonuj¹ce, to uk³adaj¹ siê one w jeden podstawowy zarzut niedojrza-
³oci psychicznej (st¹d gówniarz, szczeniak, siksa), nie rozwijaj¹c innych aspek-
tów tego wieku. Nawet deprecjonuj¹ce wyra¿enie mieæ mleko pod nosem, jak-
kolwiek zawiera obserwacjê dotycz¹c¹ fizycznoci, to jest u¿ywane w celu
ukazania niedojrza³oci duchowej m³odego cz³owieka, niemo¿noci wykonania
czy nawet podjêcia siê jakiego zadania.
Zestawienie eufemizmów i kakofemizmów najlepiej zilustruje dwie przeciw-
stawne tendencje w mówieniu o ludziach starych i staroci. Zestawienie to nie
jest oczywicie zbiorem zamkniêtym i opiera siê w du¿ej mierze na intuicji au-
torki. Kryterium przydzia³u poszczególnych wyrazów i wyra¿eñ do grupy eufe-
mizmów lub kakofemizmów by³oby lepiej widoczne, gdyby ka¿de has³o zosta-
³o umieszczone w tzw. kontekcie minimalnym. Zakwalifikowanie wyrazu do od-
powiedniej grupy to w du¿ej mierze kwestia intencji mówi¹cego. Neutralnie
brzmi¹cy termin (np. wiek poprodukcyjny, emerytalny) staje siê kakofemizmem,
jeli jest wypowiadany z pogard¹, lekcewa¿eniem.
4. Jak ju¿ wspomnia³am, staroæ nie tylko przez bliskoæ czasow¹ ze mier-
ci¹, ale tak¿e wskutek tempa wspó³czesnego ¿ycia, jest dowiadczeniem, wobec
którego trudno o neutraln¹ postawê emocjonaln¹. Zestawienie eufemizmów i ka-
11
Por. A. D¹browska, Eufemizmy wspó³czesnego jêzyka polskiego,Wroc³aw 1994, s. 139.
cd. tab. ze s. 193
kofemizmów pokazuje, ¿e o tym samym zjawisku mo¿na mówiæ z diametralnie
ró¿nym nastawieniem.
Pojêcie staroci, bêd¹cej jednym z przyk³adów naturalnych rodzajów do-
wiadczeñ
12
(obok innych mi³oci, pracy, szczêcia, czasu bliskiego staroci),
posiada w³asne definicje metaforyczne. Warto zwróciæ uwagê na powszechn¹ (tak-
¿e w innych jêzykach) metaforê STAROÆ TO CIʯKI PRZEDMIOT: mówi-
my: ugi¹æ siê pod
ciê¿arem lat, byæ pochylonym wiekiem (niem. vom Alter ge-
beugt, ros. sgorbliennyj ot starosti), brzemiê / ciê¿ar staroci, baga¿ dowiadczeñ,
uci¹¿liwoci starszego wieku (niem. die Beschwerlichkeiten des Alters), mo¿na
mieæ szeædziesi¹tkê, siedemdziesi¹tkê (a nie np. dwudziestkê) na karku.
Na podstawie metafory ¯YCIE JEST TRAS¥ mówimy, ¿e kto jest na me-
cie / pó³metku, u kresu swoich dni, zbli¿a siê do koñca (niem. am Ende des Le-
bens), najlepsze jest ju¿ za nim, starsi przekazuj¹ pa³eczkê m³odszym.
Przyk³ady te zdaj¹ siê potwierdzaæ myl Georgea Lakoffa i Marka Johnso-
na, jakoby pojêcia zwi¹zane z czasem (tu: up³ywem lat) powstawa³y metaforycz-
nie z pojêæ zwi¹zanych z przestrzeni¹. Nie jest to jednak ¿elazna regu³a. Spójrz-
my na kilka konkretyzacji metafory ¯YCIE TO CYKL DOBOWY / ROCZNY:
wieczór ¿ycia, zmierzch ¿ycia; jesieñ ¿ycia. Ich odpowiedniki mo¿na znaleæ rów-
nie¿ w jêzykach obcych: np. ang. sunset age, twilight of life, autumn of life, niem.
Lebensabend.
Czas ¿ycia ludzkiego jest tutaj podzielony tak, jak dzieli siê dzieñ lub rok
(a nie na przyk³ad tydzieñ, którego segmentacja jest konwencjonalna i nie znaj-
duje odzwierciedlenia w zmianach przyrody). Cytowane przyk³ady zawsze wska-
zuj¹ na porê przedostatni¹, poprzedzaj¹c¹ noc lub zimê. Dzieje siê tak dlatego,
poniewa¿ pora ostatnia zostaje milcz¹co zarezerwowana dla mierci. Warto zwró-
ciæ uwagê na jeszcze jedn¹ mo¿liwoæ interpretacyjn¹: zarówno po zmierzchu /
wieczorze, jak i po jesieni nastêpuje s e n, bêd¹cy w³anie jedn¹ z najczêstszych
metafor (i jednoczenie okreleñ ³agodz¹cych) mierci.
Staroci zawsze towarzyszy³a refleksja o przemijaniu, a wiêc tak¿e i o cza-
sie. Lakoff i Johnson pokazali, ¿e istniej¹ dwa sposoby konceptualizowania je-
go up³ywu: traktowanie czasu jako elementu ruchomego (który porusza siê w na-
szym kierunku) albo te¿ statycznego, czemu towarzyszy uruchomienie cz³o-
wieka (zawsze w kierunku przysz³oci)
13
.
Jeli przeanalizujemy wyrazy i wyra¿enia odnosz¹ce siê do staroci i porów-
namy je z analogicznymi dotycz¹cymi m³odoci, to zauwa¿ymy, ¿e w tych pierw-
szych przewa¿a (choæ nie eliminuje innych) realizacja metafory CZASU jako
e l e m e n t u r u c h o m e g o. Mówimy przecie¿: kto jest po piêædziesi¹tce, szeæ-
dziesi¹tce, jego m³odoæ ju¿ minê³a, przelecia³y m³ode lata, wiêcej przesz³o ni¿
Jêzykowy obraz staroci ludzi i zwierz¹t
195
12
G. Lakoff, M. Johnson, Metafory w naszym ¿yciu, prze³. T.P. Krzeszowski, Warszawa
1988, s. 144.
13
Ibidem, s. 67.
nadejdzie, ¿ycie jest za nim, podczas gdy do m³odego cz³owieka czêsto zwracamy
siê s³owami: ¿ycie przed tob¹, wkraczasz / wchodzisz w ¿ycie, nim osi¹gniesz pe³-
noletnoæ, masz nieskoñczone 15 lat (u¿ycie tego zwrotu w odniesieniu np. do sie-
demdziesiêciolatka mog³oby byæ odebrane jako komiczne). W takim uk³adzie czas
jawi nam siê jako linearny ci¹g zdarzeñ, wymagaj¹cy mniej wiêcej do po³owy spo-
gl¹dania w przód (wszystko wydaje siê statyczne, do wszystkiego trzeba dobiec,
dojæ, osi¹gn¹æ), a od po³owy ogl¹dania siê w ty³, czemu towarzyszy ruchome
wra¿enie uciekania, wymykania, mijania. M³odoæ mo¿e byæ dynamiczna, szalo-
na, ekspansywna, burzliwa, podczas gdy staroæ bywa spokojna, stateczna itp.
Jak ju¿ wczeniej pisa³am, o staroci zwierz¹t mówi siê bardzo niewiele. Po-
jedyncze wypadki obserwacji ostatniego okresu w ich ¿yciu mo¿na odnaleæ we
frazeologii i zwrotach przys³owiowych, odnosz¹cych siê oczywicie do ludzi,
np.: stary wyga (w tym znaczeniu równie¿ stary wróbel, rzeczownik wyga daw-
niej oznacza³ starego psa by³a to jedna z niewielu samodzielnych, a niedery-
wowanych nazw starego zwierzêcia. Obecnoæ we frazeologizmie redundantne-
go przymiotnika stary wiadczy o tym, ¿e pierwotne znaczenie wygi dawno siê
zatar³o). Przeciwieñstwo wygi szczeniak to kto niedojrza³y, nieodpowiedzial-
ny. Mo¿na czasem spotkaæ synonimiczny wobec starego wygi frazeologizm sta-
ry wilk. Popularny ostatnio m³ody wilk nie jest jednak odpowiednikiem szczenia-
ka. M³odego wilka cechuj¹ przede wszystkim ekspansywnoæ i duma. Stary nie-
dwied, obecny w dzieciêcej zabawie, symbolizuje ociê¿a³oæ, ospa³oæ. W tym
znaczeniu funcjonuje równie¿ stara krowa (dla kobiet). Stary borsuk to odludek,
a starym koniem / bykiem mo¿emy nazwaæ nawet kilkuletniego ch³opca, jeli
chcemy podkreliæ jego wzglêdn¹ doros³oæ.
5. W zwi¹zku z poczynionymi obserwacjami interesuj¹ce wydaje siê zbada-
nie, jak wygl¹da staroæ z perspektywy m³odego pokolenia (m³odych wilków?).
Szczególnie bogatym ród³em przyk³adów jest gwara uczniowska. Wyra¿enia
z niej zaczerpniête pozwol¹ na ukazanie stosunku m³odzie¿y do staroci i ludzi
starszych. Jest on diametralnie ró¿ny od tego, który przekazuje tradycja (np. przy-
s³owia). Przedstawione dalej s³ownictwo pochodzi g³ównie z przeprowadzonych
przeze mnie ankiet. Wród szeædziesiêciu respondentów by³o trzydziestu
uczniów ósmej klasy szko³y podstawowej oraz po piêtnastu z pierwszej i czwar-
tej klasy liceum ogólnokszta³c¹cego. Badania przeprowadzono w Kielcach i Kra-
kowie. Wykorzysta³am równie¿ dostêpne s³owniki gwary uczniowskiej
14
.
Próg staroci w oczach m³odzie¿y znajduje siê znacznie bli¿ej ni¿ w pojê-
ciu doros³ych, bo mniej wiêcej w okolicach czterdziestki. Starsze pokolenie, czy-
li ludzie z innej bajki, wci¹¿ bywa nazywane wapnem, poszczególni jego przed-
stawiciele wapniakami (jeli oczywicie ulegli zwapnieniu, to znaczy przetermi-
nowaniu, tj. nie zmodyfikowali swoich pogl¹dów w stosunku do pewnych spraw
196
MAJA WOLNY
14
K. Czarnecka, H. Zgó³kowa, S³ownik gwary uczniowskiej, Poznañ 1991.
itp.). Starsi ludzie, z którymi mimo wieku mo¿na siê ³atwo porozumieæ, to rów-
niachy, równiaccy, ludzie okej, ludzie spoko, nieli, gocie, gociówy. Te okre-
lenia stosowane s¹ najczêciej w konstrukcjach przeciwstawnych starszy, ale...
okej, spoko, niez³y, fajny itp. W skrajnych przypadkach przeterminowania
mówi siê o zgredach, grzybach, pierdzielach, piernikach, starych modelach, an-
tykach, starych cewnikach. Jeli dodatkowo taka osoba oka¿e siê z³oliwa (ce-
cha najczêciej przypisywana starym kobietom), zostaje nazywana star¹ suk¹,
jêdzorzyc¹ (kontaminacja jêdzy i wampirzycy), jêdz¹, star¹ wiedm¹, Tabaz¹, Te-
kl¹, bekiesz¹, pud³em, próchnem, paszczakiem.
U starych mê¿czyzn m³odzie¿ dostrzega przede wszystkim nieporadnoæ
i nudziarstwo. Starzy nudziarze i nieudacznicy s¹ nazywani zgredami, mumina-
mi, zrzêdami, przytruwaczami, dontspikami, papciami, starymi pierdo³ami, upier-
dliwcami, ciptakami.
M³odzie¿ bezwzglêdnie obchodzi siê z kobietami, które pomimo pónego
wieku pragn¹ zachowaæ m³ody wygl¹d. O takich osobach mówi siê: fototapeta
(tapeta odnosi siê zazwyczaj dla krzykliwie umalowanej m ³ o d e j osoby), sta-
ra tapeciara, papuga, purchawa, lampucera, pudernica, stare grzybki, raszpla,
bazyl (skrót od bazyliszek), prukwa, stara / rycz¹ca rura, przerysowana czarow-
nica. Wiêkszoæ z tych wyrazów (stara tapeciara, lampucera, pudernica, stare
grzybki, raszpla, stara lub rycz¹ca rura) jest u¿ywana przez uczniów tak¿e w od-
niesieniu do prostytutek.
Odm³adzanie siê mê¿czyzn jest kojarzone g³ównie ze wzmo¿onym zaintere-
sowaniem erotycznym m³odymi kobietami, st¹d okrelenia: stary zbok / zboczek,
stary miotacz (nasienia), przeterminowany amant, stary alfons, stary chuj, dup-
czarz. Równie bezwzglêdnie mówi siê jednak o erotycznej nieudolnoci mê¿czyzn:
flak, kutas z waty, rogacz, ramol / zramonia³y, zdziadzia³y, stare jaja, zbuki.
Pewne tabu chroni rodzinê, do której cz³onków raczej nie stosuje siê wulga-
ryzmów. Ulubion¹ (jêzykowo), mniej chronion¹ krewn¹ jest ciotka, czyli ciota,
cioteczka, ciotylda, ciotka-klotka, ciocia Wiesia, Bronia. Warto zwróciæ uwagê
na dwa ostatnie przyk³ady, które ukazuj¹ popularn¹ w krêgu m³odzie¿y tenden-
cjê do ³¹czenia w pary rzeczowników osobowych typu ciocia, wujek, kolega, ko-
le¿anka, pan, pani z imionami postrzeganymi jako pretensjonalne lub mieszne
(Wies³aw, Stefan, Zocha, Bronia, Wiesia, Kmiecia, Józef, Cacek, Herbut, Mieczy-
s³aw / Mietek).
O staroci jako etapie ¿ycia m³odzi mówi¹ najczêciej (oprócz wyra¿eñ bar-
dziej konwencjonalnych typu jesieñ ¿ycia): koniec paliwa, wyczerpane baterie,
niedaleko do piachu, niemi³a czêæ ¿ycia, emerytura, nareszcie w domu.
M³odzie¿ ze swojego witalnego punktu widzenia uwa¿a staroæ przede
wszystkim za okres przedmiertny, letargiczny, z wyczerpanymi bateriami. Jed-
na z respondentek w rubryce przeznaczonej na synonimy staroci wpisa³a zda-
nie: staroæ czas, kiedy ludzie czuj¹ siê niepotrzebni przez to, ¿e s¹ ju¿ nieu-
dolni, niepomocni. Czêsto odechciewa im siê ¿yæ. Przykre ciê¿kie choroby.
Jêzykowy obraz staroci ludzi i zwierz¹t
197
Staroæ jest przez m³odych waloryzowana negatywnie. Funkcj¹ towarzysz¹-
cych jej opisowi wyra¿eñ ekspresywnych jest przede wszystkim omieszenie sta-
rych ludzi (czêsto w nie najlepszym stylu). Jedno z pytañ kwestionariusza za-
wiera³o probê o nazwanie dobrej, mi³ej, starszej kobiety. By³o to najczêciej spo-
tykane ankietowe puste miejsce. Nieliczne odpowiedzi brzmia³y: babcia
(z zaznaczeniem, ¿e chodzi o rodzinê) tak jakby poza jej krêgiem nie istnia³y
mi³e staruszki. ¯adne z wyra¿eñ i wyrazów dotycz¹cych staroci, proponowa-
nych przez m³odych respondentów, nie nios³o ze sob¹ takich skojarzeñ, jak np.
dowiadczenie, m¹droæ, rozwaga.
6. Odtworzenie jêzykowego obrazu staroci ludzi i zwierz¹t nie jest zada-
niem ³atwym. Z jednej strony napotykamy wielk¹ ró¿norodnoæ s³ownictwa i fra-
zeologii daj¹cej wyobra¿enie o postrzeganiu staroci i starego cz³owieka przez
u¿ytkowników jêzyka w danej kulturze, z drugiej za trudn¹ do wyjanienia lu-
kê w nazywaniu tego samego procesu u zwierz¹t. Jestemy zdecydowanie bar-
dziej zainteresowani mówieniem i jednoczenie wykorzystywaniem m³odoci
i dojrza³oci czworonogów, które w³anie wtedy z punktu widzenia cz³owieka s¹
najbardziej u¿yteczne.
Ranga ludzkiego ¿ycia, nieuchronne dowiadczenie przemijania wymuszaj¹
pewien n i e o b o j ê t n y stosunek do ka¿dego etapu egzystencji (a wiêc tak¿e
i staroci). Staroæ mo¿e byæ retuszowana, konwencjonalizowana (zw³aszcza po-
przez metafory w³¹czaj¹ce cz³owieka w cykl ¿ycia przyrody) lub te¿ wulgaryzo-
wana, omieszana, deprecjonowana (w jêzyku m³odzie¿y).
Opozycja homo animal wykaza³a, ¿e w polszczynie brakuje podobnych
okreleñ odnosz¹cych siê do zwierz¹t. Ubogi pod tym wzglêdem wydaje siê na-
wet jêzyk pasterzy i myliwych, którzy s¹ przecie¿ wiadkami wszystkich faz
¿ycia czworonogów.
Czêciowo mo¿na wyt³umaczyæ ten fakt tym, ¿e staroæ to nie tylko koñco-
wy etap biologicznego ¿ycia, ale pewien stan samowiadomoci (z oczywistych
wzglêdów w³aciwy jedynie cz³owiekowi). A mo¿e nieobecnoæ (czy te¿ obec-
noæ szcz¹tkowa) staroci zwierz¹t w jêzyku to po prostu skutek kontaktu Deus
homo animal, o którym pisali cytowani ju¿ bracia Grimm?
Bibliografia i ród³a
Banie braci Grimm, prze³. E. Bielicka, M. Tarnowski, t. II, Warszawa 1982.
Czarnecka Katarzyna, Zgó³kowa Halina, S³ownik gwary uczniowskiej, Poznañ 1991.
D¹browska Anna, Zniekszta³canie obrazu rzeczywistoci poprzez u¿ycie pewnych rodków jêzyko-
wych (eufemizm i kakofemizm), [w:] Jêzykowy obraz wiata, pod red. Jerzego Bartmiñskie-
go, Lublin 1990.
, Eufemizmy wspó³czesnego jêzyka polskiego, Wroc³aw 1994.
Enkelking Anna, Istota, ewolucja eufemizmów (na przyk³adzie zastêpczych okreleñ mierci), Prze-
gl¹d Humanistyczny 1984, t. IV, s. 115129.
198
MAJA WOLNY
Grzegorczykowa Renata, Zarys s³owotwórstwa polskiego. S³owotwórstwo opisowe, Warszawa
1982.
Herniczek-Morozowa Wanda, Terminologia polskiego pasterstwa górskiego, cz. IIII, Wroc³aw
19751976.
Hoppe Stefan, S³ownik jêzyka ³owieckiego, wyd. II, Warszawa 1980.
Kar³owicz Jan, S³ownik gwar polskich, t. IVI, Warszawa 1981.
Kempf Zdzis³aw, Wyrazy gorsze dotycz¹ce zwierz¹t, Jêzyk Polski 1985, t. LXV, z. 23.
Kreja Bogus³aw, Rzeczowniki ekspresywne na -sko w jêzyku polskim, Jêzyk Polski 1968,
t. XLVIII, z. 3.
Lakoff George, Johnson Mark, Metafory w naszym ¿yciu, prze³. Tomasz P. Krzeszowski, Warsza-
wa 1988.
Minois Georges, Historia staroci, prze³. Katarzyna Marczewska, Warszawa 1995.
Niewiara Aleksandra, Staroæ staroci, czyli wstêp filologiczny, [w:] Staroæ. Wybów materia³ów
z VII Konferencji pracowników naukowych i studentów Instytutu Nauk o Literaturze Polskiej
U, pod red. A. Nawareckiego, A. Dziadka, Katowice 1995.
Philibert M., Le statut de la personne agée dans les sociétés antiques et preidustrielles,
Sociologie et sociétés 1984, vol. XVI, no 2.
Pound Louise, American Euphemisms for Dying, Death and Burial. An anthology, American
Speech 1936, vol. XI, no 3, s. 195202.
Tambor Anna, Zwi¹zki frazeologiczne oznaczaj¹ce mieræ (na przyk³adzie francuskim), Poradnik
Jêzykowy 1987, nr 1.
Jêzykowy obraz staroci ludzi i zwierz¹t
199