750 zø znika mi dzy pracodawc a
pracownikiem
"Przedsi biorcy maj gø boko w du..., jak Pan zechce ustanowi pøac minimaln oraz czy zlikwiduje Pan
umowy cywilnoprawne" - napisaø w weekend Cezary Ka mierczak, prezes Zwi zku Przedsi biorców i
Pracodawców, do Piotra Dudy, szefa "Solidarno ci". W poniedziaøek podkre laø, e "du..." to tylko wyraz emocji.
Niestety, brakuje dyskusji o problemach.
To populistyczna odpowied na cz sto populistyczne postulaty zwi zkowców. Bo zwi zkowcy i
pracodawcy w kryzysie starli si mocno jak nigdy.
Zwi zkowców dra ni umowy cywilnoprawne, zwane przez nich mieciowymi. Pracodawcy
podkre laj , e dzi ki takim umowom tysi ce ludzi maj staøe zaj cie i dochody.
Zwi zkowcy nie chc rozliczania czasu
pracy
w okresach rocznych, bo wskazuj , e mo e to
drastycznie podnie obci enie
prac
np. w jednym miesi cu, ale w innym, "martwym",
spowoduje drastyczny spadek pøac. Pracodawcy kibicuj temu rozwi zaniu - pozwoli lepiej dostosowa si do zamówie
na kryzysowym rynku. Zamiast zwalnia , b d mogli lepiej rozkøada czas pracy. Tym dyskusjom towarzyszy wielkie
napi cie.
St d Ka mierczak
si ga po "dup..." i straszy
, e nie zatrudni ludzi, ale przyjmie ich do pracy na czarno. Publicznie
wzywa do øamania prawa? - To emocje, przerysowanie, odpowied na populizm zwi zkowców - tøumaczy teraz autor
listu. Zwi zkowcy wydøu enie okresu na rozliczenie czasu pracy przedstawiaj niemal jak koniec wiata, wst p do
niewolnictwa. Tylko e te przepisy ju obowi zywaøy w ramach pakietu antykryzysowego. I koniec wiata nie nast piø, a
niewolnictwo jako si nie pojawiøo. Za to
bezrobocie
byøo ni sze ni dzi .
Kolejny punkt sporny to
pøaca minimalna
. Zwi zkowcy i niektórzy publicy ci kibicuj walce Piotra Dudy o wy sz
pøac
minimaln
. W zamierzeniu zwi zkowców docelowo miaøaby ona stanowi 50 proc. redniej krajowej. Postulat zapewne
szczytny, ale maøo realny ekonomicznie. A pøaca minimalna ro nie wzgl dnie szybko. 1 stycznia 2012 r. wzrosøa o 114
zø. 1 stycznia 2013 r. o kolejne 100 zø. To nie s wzrosty szokuj ce. Ale w trudnym czasie kryzysu perspektywa
jakiejkolwiek podwy ki jest optymistyczna. Poza tym, te wzrosty to wzgl dnie du o, je li wspomni si podwy ki sprzed
lat. Dzi tempo wzrostu pøacy minimalnej znacznie przekracza tempo wzrostu pøac w gospodarce.
Oczywi cie - 1600 zø brutto to maøo. Jednak gøówn irytacj pracodawców budzi nie tyle sama kwota, ile wszystkie jej
pochodne. W sumie najni ej opøacany pracownik realnie kosztuje obecnie pracodawc 1931 zø (pøaca minimalna plus
wszystkie pochodne). Taka sama irytacja ogarnia pracownika, który za miesi c pracy dostaje 1181 zø, bo tyle wynosi
pøaca netto. èatwo policzy , e ze rodków pracodawcy dla pracownika pa stwo na ró ne skøadki przejmuje 750 zø! I te
750 zø jest gøównym ródøem emocji i problemów.
Retoryczny konflikt przedsi biorców i zwi zkowców przykrywa istot sporu, a s ni zasady dziaøania firm regulowane
przez prawo. Te dania - elastycznego czasu pracy, uporz dkowania sprawy umów cywilnoprawnych czy obni ania
kosztów pracy - powinny by kierowane do rz du i parlamentu. Niestety, wszystkie antykryzysowe zmiany w prawie rz d
i Sejm wprowadzaj powoli. Do wspomnie , e dyskusja o zasadach rozliczania czasu pracy trwa od jesieni...
W tym czasie pracodawcy ze zwi zkowcami prze cigaj si w populizmie - "niewolnictwo" kontra "zatrudni ludzi na
czarno". I zasøaniaj si w tych dyskusjach: jedni - bezrobotnymi i zwalnianymi, drudzy - firmami w køopotach. Rzecz w
tym, e te emocje i søowne walki ani firmom, ani bezrobotnym nie pomog . Mo e szkoda wi c na nie czasu...
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Agora SA
Strona 1 z 1
750 zø znika mi dzy pracodawc a pracownikiem
2013-03-20
http://wyborcza.pl/2029020,75968,13594035.html