Księga o narodzeniu świętej Maryi (NarM)
(przekład ks. Kazimierz Obrycki, wstęp i opracowanie ks. Marek Starowieyski)
Niewielkie, liczące zaledwie dziesięć rozdziałów dziełko Liber de nativitate Mariae jest ściśle
związany z PsMt. Pierwsze osiem rozdziałów opiera się na tym apokryfie, dwa ostatnie na
Ewangeliach Mateusza i Łukasza. Tematem jego jest narodzenie i życie Maryi, zaślubiny Józefa i
krótki opis narodzenia Pana Jezusa. Tekst PsMt został w NarM gruntownie przeredagowany
teologicznie i stylistycznie: wycięto szereg scen, które mogłyby budzić sprzeciw u współczesnych,
a więc np. o dwóch akuszerkach, o próbie gorzkiej wody, jako że w czasach karolińskich, gdy
mamy do czynienia z rozwiniętą mariologią, nie było sensu udowadniać dziewictwa Maryi. W
NarM zaledwie wspomniano o pobycie Maryi w świątyni, natomiast autor podkreśla rolę
niepłodności w planach Bożych oraz ślub czystości złożony przez Maryję. Autor wykazuje dość
dobrą znajomość egzegezy biblijnej i w dziele jego widać wpływ dzieł egzegetycznych Bedy
Wielebnego ( 732). Autor zmienił prymitywny język łaciński utworu na elegancką łacinę
karolińską.
We wstępie autor podaje, idąc za tradycją PsMt, list Hieronima do Chromacjusza i Heliodora,
uznając tym samym hieronimowe autorstwo dziełka, które jeszcze w PL figuruje jako utwór św.
Hieronima. Jego autor pozostaje nieznany. Jeśli nawet nie jest nim, jak uważa C. Lambot,
Paschazy Radbert ( ok. 860), to jednak NarM należy uznać za utwór pochodzący z tych samych
kręgów, z których pochodził ten wybitny teolog, a więc za dzieło monastycyzmu galijskiego z IX-X
w. Dziełko to po raz pierwszy cytuje Fulbert z Chartres ( 1028).
Liber de nativitate Mariae był utworem niesłychanie popularnym i odegrał wielką rolę w rozwoju
pobożności i ikonografii maryjnej. Dowodem jego popularności jest około 130 rękopisów, liczne
wydania, obecność w homiliarzach, legendariach (szczególnie Wincentego z Beauvais i Jakuba
de Voragine). W szczególny sposób było ono popularne w kręgach Zakonu Kaznodziejskiego, i
znalazło miejsce w oficjalnym lekcjonarzu dominikańskim. W XII w. zostało przełożone na j.
francuski: wierszem w Conception de Notre Dame Wace'a (ok. 1174 r.) i w Li Romanz de Dieu et
de sa Mere Hermana z Valenciennes (ok. 1190).
Przekładu dokonano na podstawie wydania R. Beyers.
Księga o narodzeniu świętej Maryi
PROLOG I. 1. Stawiasz mi zadanie i łatwe, bo wykonanie go nie wymaga dużego nakładu
pracy, i trudne zarazem, ze względu na niebezpieczeństwo fałszu
. Żądasz bowiem, abym
opisał narodzenie Najświętszej Maryi Panny, niezwykły jej poród i pierwsze lata życia Chrystusa,
jeśli przypadkiem znalazłem jakieś przekazy o tych wydarzeniach. Sprawa wprawdzie nie jest
trudna do wykonania, lecz ryzykowna, jak rzekłem, ze względu na możliwość zniekształcenia
prawdy. 2. Albowiem przekazy, o których spisanie mnie prosisz - teraz już starca - jeszcze jako
młodzieniec czytałem w pewnej książeczce
, która mi wtedy wpadła w ręce, na pewno więc w
przeciągu tak długiego czasu i na skutek innych niepomyślnych okoliczności niektóre ze
szczegółów łatwo mogły wypaść mi z pamięci. 3. Stąd nie powinno się mnie obwiniać, że niektóre
z nich, jeśli miałem spełnić twoją prośbę, albo opuściłem, albo dodałem, albo zmieniłem.
Przyznaję, że tak mogło się stać, ale nie twierdzę, że uczyniłem to dobrowolnie. 4. A zatem
czyniąc zadość twoim prośbom, jak też troszcząc się o zainteresowanie czytelników,
przypominam tak tobie, jak i przygodnemu czytelnikowi, że wspomniana książka, o ile dobrze
pamiętam, miała tego rodzaju wstęp
PROLOG II. 5. Hieronim do biskupów Chromacjusza i Heliodora
Żądacie, abym odpowiedział wam, co sądzę o niewielkiej książce o narodzeniu świętej Maryi,
którą niektórzy posiadają. 6. Przede wszystkim chciałbym was przestrzec, że znajduje się w niej
wiele błędów. Albowiem sporządził ją również niejaki Seleukos, autor Męczeństwa Apostołów
496
.
W piśmie tym przekazał on wprawdzie wiadomości o wspaniałych i cudownych czynach
Apostołów i podał liczne cytaty z ich nauki, jednak można tam też znaleźć sądy niezgodne z
prawdą. 7. Natomiast ja dołożę starań, by dokładnie
przełożyć to wszystko, co zawiera tekst
hebrajski, jako że oczywiste jest, iż to święty Mateusz Ewangelista sporządził tę książkę i dołączył
ją do początku swojej Ewangelii, pieczętując hebrajskimi literami
. 8. Natomiast odnośnie tego,
czy jest to prawdziwe, zdaję się na autora wstępu i na dobrą wiarę pisarza. Jeśli oświadczam, że
osobiście ten tekst budzi we mnie wątpliwości, bynajmniej przy tym nie twierdzę, że jest on
wyraźnie fałszywy. Jedynie całkiem swobodnie wypowiadam to, czemu - jak sądzę - nikt z
wiernych nie zaprzeczy: czy tekst ten jest prawdziwy i czy ktoś inny go sporządził, jako że święte
narodzenie świętej Maryi poprzedziły wielkie cuda, a po nim nastąpiły jeszcze większe cudowne
zdarzenia; i dlatego ci, którzy mocno wierzą, że Bóg mógł takie rzeczy dokonać, konsekwentnie
przyjmują, że bez żadnego niebezpieczeństwa dla swojej duszy mogą w to wierzyć i to czytać. 9.
W końcu, na ile mogę to sobie przypomnieć, trzymałem się raczej sposobu myślenia niż
wyrażania się pisarza. Raz więc kroczyłem tą samą ścieżką, choć nie po tych samych śladach; to
znów powracałem do tej samej drogi, idąc bocznymi dróżkami. W ten sposób starałem się tok
opowiadania doprowadzić do takiego kształtu, żeby nie mówić tam o niczym innym, jak tylko o
tym, co zostało napisane lub o tym, co mogło rozumnie być napisane.
JOACHIM I ANNA. 1.
1. Tak więc święta i chwalebna zawsze Dziewica Maryja pochodziła z
królewskiego rodu Dawida. Urodziła się w miasteczku Nazaret
. Wychowała się w świątyni
Pańskiej w Jerozolimie.
2. Ojciec jej miał na imię Joachim, matka zaś Anna. Rodzina ojca wywodziła się z Galilei, z
miasta Nazaret, ród zaś matki z Betlejem. 3. Życie ich było proste i prawe przed Bogiem
, a
pobożne i nienaganne przed ludźmi. 4. Albowiem całą majętność swoją dzielili na trzy części
jedną przeznaczali dla świątyni i służby świątynnej, drugą dla przechodniów i biednych, trzecią
zaś zachowywali dla siebie i swojej rodziny. 5. I tak mili Bogu
, a dobrzy wobec ludzi, żyli ze
sobą około dwudziestu lat w obyczajnym małżeństwie nie mając dzieci. 6. Ślubowali jednak, że
jeśli Bóg da im potomka
, to przeznaczą go na służbę Panu. Z tej to przyczyny każdego roku
mieli zwyczaj udawać się w czasie świąt do świątyni Pańskiej.
WYPĘDZENIE JOACHIMA ZE ŚWIĄTYNI. 2.
1. Kiedy zbliżała się uroczystość Poświęcenia
Świątyni
, Joachim wraz z kilkoma swoimi rodakami udał się do Jerozolimy. 2. W tym czasie
najwyższym kapłanem był Isachar
. Gdy zobaczył Joachima wraz z ziomkami składającego
ofiarę, wzgardził nim i odrzucił jego dary
. Zapytawszy go, dlaczego ośmielił się nie mając dzieci
stanąć wśród obdarzonych potomstwem, powiedział mu, że dary jego żadną miarą nie mogą być
miłe Bogu, który uznał go za niegodnego potomstwa, gdyż Pismo mówi, że ten, kto nie ma
potomka męskiego w Izraelu, jest przeklęty
. 3. Najpierw więc powinien uwolnić się od owego
przekleństwa przez spłodzenie potomka, a dopiero wtedy może przyjść z ofiarami przed oblicze
Pańskie. 4. Zawstydzony wielce taką obelgą Joachim odszedł do pasterzy, którzy wraz ze stadami
przebywali na swych pastwiskach. Nie chciał bowiem wracać do domu, aby przypadkiem przez
ziomków, którzy byli razem z nim
i słyszeli te słowa kapłana, nie został obrzucony taką samą
obelgą.
OBJAWIENIE DANE JOACHIMOWI. 3.
1. Pewnego dnia, gdy był sam, stanął przed nim w
wielkim blasku anioł Pański
. 2. A gdy zląkł się na widok anioła, ten uspokoił go mówiąc:
"Joachimie, nie bój się, niech nie trwoży cię mój widok. Jestem bowiem aniołem Pana, posłanym
przez Niego do ciebie
, aby zwiastować ci, że twoja prośba została wysłuchana
i że wieść o
twoich jałmużnach dotarła aż przed oblicze Boga
. 3. On bowiem dojrzał twoje zawstydzenie i
usłyszał o zniewadze z powodu niepłodności, o którą cię niesłusznie obwiniono. Albowiem Bóg
jest mścicielem grzechu, a nie natury. 4. I dlatego, kiedy zamyka On czyjeś łono, czyni tak, aby
ponownie cudowniej jeszcze je otworzyć i aby poznano, że to, co się rodzi, nie pochodzi z
pożądliwości, lecz z daru Bożego. 5. Albowiem, czyż Sara, pierwsza matka waszego rodu, nie
była niepłodną aż do osiemdziesiątego roku?
A jednak w późnej starości
porodziła Izaaka,
któremu było przyrzeczone błogosławieństwo wszystkich narodów
518
. 6. Także Rachel
, tak
bardzo miła Panu
520
i tak kochana przez świętego Jakuba, długo była niepłodna, a jednak
porodziła Józefa nie tylko jako pana Egiptu, lecz jako wybawcę wielu narodów dręczonych
głodem
. Któż wśród wodzów był potężniejszy od Samsona lub świętszy od Samuela? A jednak
oni obaj mieli matki niepłodne
. 7. Jeżeli więc moje słowa nie przekonują ciebie, przyjmij za
prawdę przynajmniej to, że poczęcia długo odwlekane i porody poprzedzone długą niepłodnością
były zazwyczaj cudowne. 8. Również Anna, żona twoja, porodzi ci córkę i nazwiesz ją imieniem
Maryja. Będzie ona, jak ślubowaliście, od młodości poświęcona Panu
i już w łonie matki
zostanie napełniona Duchem Świętym
. 9. Niczego nieczystego nie będzie jeść
, ani
nie będzie przebywać pośród ludu, lecz w świątyni Pańskiej
, aby o nic zdrożnego jej nie
podejrzewano, ani posądzano. 10. A po upływie pewnego czasu, jak cudownie sama urodzi się z
niepłodnej, tak jeszcze cudowniej, jako dziewica, porodzi Syna Najwyższego, który nazwany
będzie Jezusem. On zgodnie ze znaczeniem imienia będzie Zbawicielem wszystkich narodów. 11.
Znak zaś potwierdzający prawdziwość tego, co ci oznajmiłem, będzie taki
: kiedy przybędziesz
do Bramy Złotej w Jerozolimie, wyjdzie ci naprzeciw
żona twoja Anna, która bardzo zatroskana
z powodu opóźnienia się twego powrotu ucieszy się na twój widok"
. Po tych słowach anioł
odszedł od niego
OBJAWIENIE DANE ANNIE. 4.
1. Następnie ukazał się anioł żonie jego Annie mówiąc: "Nie
bój się, Anno, i nie sądź, że zjawą
jest to, co widzisz. Ja bowiem jestem aniołem, który zaniósł
przed oblicze Pana modlitwy i jałmużnę waszą
. 2. A teraz zostałem posłany
do was, abym
zwiastował wam narodzenie córki, która, nazwana Maryją, będzie błogosławiona nad wszystkie
niewiasty
. Ona, zaraz od narodzenia napełniona łaską Pańską, przez trzy lata swego
dzieciństwa pozostanie w domu rodzinnym. 3. Następnie zaś oddana na służbę Panu nie opuści
świątyni, aż osiągnie wiek używania rozumu
538
, modląc się i poszcząc, dniem i nocą służyć tam
będzie Bogu
. Będzie stronić od wszelkiej nieczystości, mężatek nigdy nie pozna, i sama, jak
żadna inna przed nią, nie mając poprzedniczki
, bez wszelkiej zmazy, bez męża, jako dziewica
porodzi syna, jako służebnica zrodzi Pana - tego, który łaską, imieniem i czynem zbawi świat. 4.
Powstań przeto i idź do Jerozolimy. A gdy przybędziesz do Bramy Złotej, jako że jest pozłacana,
tam wyjdzie ci naprzeciw
- na znak dla ciebie - twój mąż, o którego bezpieczeństwo jesteś
zatroskana. Kiedy więc się tak stanie
, wiedz, że z całą pewnością wypełni się to, co ci
oznajmiam".
NARODZENIE MARYI. 5.
1. Zgodnie więc z poleceniem anioła oboje wyruszyli z miejsc, w
których przebywali, udając się do Jerozolimy. A kiedy przyszli na wyznaczone w przepowiedni
anioła miejsce, tam spotkali się ze sobą. 2. Wtedy uradowani swoim widokiem i uszczęśliwieni
obietnicą posiadania potomstwa oddali należną cześć Panu, Pocieszycielowi pokornych
. 3.
Uwielbiwszy Pana wrócili do domu i z radością oczekiwali spełnienia się obietnicy Pańskiej. I
poczęła Anna, i porodziła córkę. A zgodnie z poleceniem anielskim rodzice nazwali ją imieniem
Maryja.
MARYJA W ŚWIĄTYNI. 6.
i skończył się czas niemowlęctwa,
przyprowadzili Dziewicę do świątyni Pańskiej, składając należne ofiary. 2. Wokół świątyni było
piętnaście stopni wejściowych, oznaczających piętnaście Psalmów Gradualnych; świątynia
bowiem była położona na górze i do ołtarza całopaleń znajdującego się na zewnątrz można było
dojść jedynie po owych stopniach
. Na najniższym z tych stopni rodzice pozostawili Dziewicę. 3.
A kiedy zrzucili swoje podróżnicze szaty i przywdziewali, zgodnie ze zwyczajem, szaty czyste i
wytworniejsze
, Dziewica Pańska sama bez żadnej pomocy wbiegła po stopniach aż do góry,
tak że można było sądzić, iż jest już dorosła. 4. W ten cudowny bowiem sposób Pan ukazał już w
dzieciństwie swojej Dziewicy, jak wielkich rzeczy ona dokona i kim będzie w przyszłości. 5. Po
złożeniu więc zgodnie z obowiązującym prawem ofiary
i po wypełnieniu swego ślubu rodzice
pozostawili Dziewicę, by wraz z innymi dziewicami wychowywała się w świątyni, a sami powrócili
do domu. 7.
1. Dziewica zaś Pańska z upływem lat wzrastała w cnotach
można było powiedzieć: "Ojciec i matka opuścili ją, a Pan ją przyjął"
. 2. Codziennie bowiem
aniołowie ja nawiedzali, codziennie też miała Boskie widzenie, które ją strzegło od wszelkiego zła i
napełniało wszelkim dobrem
. 3. Przeto do czternastego roku żyła tak, że nie tylko nie można
było znaleźć w niej nic, co zasługiwałoby na zganienie, lecz wszyscy szlachetni, znając ją, uważali
jej życie i postępowanie za godne podziwu.
MARYJA OPUSZCZA ŚWIĄTYNIĘ. 4. W tym czasie najwyższy kapłan publicznie ogłosił, że
dziewice, które przebywają w świątyni, a osiągnęły już dojrzałość, powrócą do domu i zgodnie ze
zwyczajem rodu, jak też swe-
go wieku, wyjdą za mąż. 5. Wszystkie ochotnie przyjęły ów rozkaz,
jedynie Maryja, Dziewica Pańska, powiedziała, że nie może tego uczynić. Albowiem rodzice
oddali ją na służbę Panu, a ponadto ona sama ślubowała Panu dziewictwo, którego nigdy nie
naruszy przez związek małżeński z jakimś mężczyzną
. 6. Arcykapłan bardzo się tym
zaniepokoił
, ponieważ nie mógł unieważnić ślubu Maryi wbrew Pismu Świętemu, które mówi:
"Składajcie śluby i dotrzymujcie ich"
, ani też nie miał odwagi wprowadzić zwyczaju nie znanego
w narodzie. Rozkazał więc, aby wszyscy dostojnicy z Jerozolimy i z sąsiednich okolic przybyli na
zbliżające się święto. Sądził, że od nich dowie się, co należy uczynić w tej tak trudnej sprawie. 7.
Gdy tak się stało, wszyscy jednomyślnie orzekli, że należy w tej sprawie poradzić się Pana. A gdy
wszyscy byli pogrążeni w modlitwie, arcykapłan, zgodnie ze zwyczajem, udał się do miejsca
świętego, by prosić Pana o radę. 8. I niebawem wszyscy usłyszeli głos dochodzący z wyroczni i z
miejsca pojednania
, który nakazywał, aby zgodnie z proroctwem Izajasza odszukano tego,
któremu Dziewica owa zostanie poślubiona i oddana w opiekę. Wyraźnie bowiem mówi Izajasz:
"Wyjdzie różdżka z korzenia Jessego i kwiat z jego korzenia ukaże się i spocznie na nim Duch
Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i pobożności, i napełni go duch
bojaźni Pańskiej"
JÓZEF PRZYJMUJE MARYJĘ W OPIEKĘ. 9. Zgodnie z tym proroctwem arcykapłan ogłosił, że
wszyscy nieżonaci mężczyźni z domu i z rodu Dawida, odpowiedni do małżeństwa, mają złożyć
swoje różdżki na ołtarzu. Czyja zaś różdżka po złożeniu zakwitnie
, a na końcu jej ukaże się
Duch Pański w postaci gołębicy, temu Dziewica powinna być powierzona i przez tego poślubiona.
8.
1. Wśród innych mężczyzn był też Józef, mąż podeszły w latach, pochodzący z domu i rodu
Dawida
. 2. Gdy wszyscy w kolejności złożyli różdżki, on jeden tylko swoją różdżkę zatrzymał. 3.
Toteż kiedy nic, co by odpowiadało Bożemu głosowi, nie ukazało się, arcykapłan postanowił
ponownie poradzić się Boga. Bóg odpowiedział, że tylko ten spośród wyznaczonych nie złożył
swojej różdżki, kto powinien poślubić Dziewicę. 4. W ten sposób Józef został wykryty. Kiedy
bowiem złożył swoją różdżkę, a na jej końcu siadła przybywająca z nieba gołębica, wszystkim
stało się wiadome, że to on powinien poślubić Dziewicę. 5. Zgodnie więc z przyjętym zwyczajem
zaręczynowym udał się Józef do miasta Betlejem, by przygotować swój dom
i zatroszczyć się o
wszystko, co potrzebne jest do zaślubin. 6. Dziewica zaś Pańska, Maryja, wraz z siedmioma
innymi dziewicami rówieśniczkami
i towarzyszkami swoimi, które przydzielił jej arcykapłan,
powróciła do Galilei
, do domu rodziców.
ZWIASTOWANIE. 9.
1. W tych zaś dniach, gdy Maryja po raz pierwszy znalazła się w Galilei,
został posłany do niej od Boga anioł Gabriel
, by zwiastować jej Pańskie poczęcie oraz wyjaśnić
tak sposób, jak i tok poczęcia
. 2. A kiedy przyszedł do niej światłością oblewając izbę, w której
przebywała, pozdrawiając ją mile przemówił: "Bądź pozdrowiona, Maryjo, Dziewico najmilsza
Panu, Dziewico pełna łaski, Pan z tobą, błogosławionaś ty przed wszystkimi niewiastami
błogosławionaś przed wszystkimi dotąd urodzonymi ludźmi". 3. Dziewica zaś doskonale znała
anielskie oblicze, a będąc już oswojona z niebieską światłością, nie zlękła się więc ani widokiem
anioła, ani światłość nie wprawiła jej w zdumienie, lecz jedynie słów jego się przelękła i jęła się
zastanawiać, co może znaczyć tak niezwykłe pozdrowienie
, co ono zapowiada i do czego
zmierza. 4. Anioł Pański znając jej myśli
powiedział: "Nie obawiaj się, Maryjo, bym pod tym
pozdrowieniem głosił coś, co sprzeciwia się twojej czystości. 5. Znalazłaś bowiem łaskę u Boga,
ponieważ wybrałaś czystość. Dlatego jako dziewica bez grzechu poczniesz i porodzisz syna
.6.
Będzie On wielki, ponieważ będzie rządził od morza do morza i od rzeki aż do krańców świata
Synem Najwyższego będzie nazwany, bo ten, który niskim rodzi się na ziemi, w niebie króluje
razem z Ojcem jako wielki. 7. I da Mu Pan Bóg stolicę Dawida, ojca Jego, i będzie królował w
domu Jakuba na wieki, a królestwu Jego nie będzie końca
. On sam bowiem jest Królem królów
i Panem panujących
, a tron Jego trwa na wieki wieków"
. 8. Dziewica, wierząc temu, co
powiedział anioł, lecz chcąc poznać sposób działania Bożego zapytała: "Jakże się to stać może?
Jeśli bowiem zgodnie z moim ślubem nigdy nie poznam męża
, jak mogę począć bez
współdziałania ludzkiego, albo jak mogę porodzić bez pomocy nasienia męskiego?" 9. Na to anioł:
"Nie sądź, Maryjo, iż poczniesz na sposób ludzki. Porodzisz jako dziewica, bez męża, i będziesz
karmiła jako dziewica. 10. Albowiem Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię
przed wszystkimi żądzami cielesnymi. I dlatego ten, co się narodzi z ciebie, będzie jedynie święty,
ponieważ tylko poczęty i zrodzony bez grzechu będzie nazwany Synem Bożym"
. 11. Wtedy
Maryja wyciągnąwszy ręce i wzniósłszy oczy do nieba rzekła: "Oto ja służebnica Pańska, nie
jestem godna imienia matki, niech mi się stanie według słowa twego"
NIEPOKÓJ JÓZEFA. 12. Zapewne dzieło to byłoby nazbyt długie i mogłoby się nie podobać,
gdybyśmy zechcieli opisać w nim wszystkie wydarzenia, które, jak to wyczytaliśmy, poprzedzały
narodzenie Pańskie albo nastąpiły po nim. Dlatego też pomijając wszystko to, co obszernie
opisane zostało w Ewangelii, przystąpmy do opowiedzenia tego, co zaledwie zostało
wspomniane
1. Józef więc udał się z Judei do Galilei i zamierzał pojąć za małżonkę Dziewicę, z którą
był zaręczony. Już bowiem minęło trzy miesiące i czwarty dobiegał końca, odkąd została mu
przyrzeczona. 2. Tymczasem jej wygląd świadczył, że jest brzemienna
. A nie mogło to ujść
uwagi Józefa
; kiedy bowiem jako oblubieniec swobodnie zachodził do Dziewicy i serdecznie z
nią rozmawiał, spostrzegł jej brzemienność. 3. Poruszony tym faktem wahał się, nie wiedząc, jak
powinien właściwie postąpić. Jako mąż sprawiedliwy bowiem nie zamierzał jej odprawić, ani też
jako mąż bogobojny nie chciał jej podejrzewać o wiarołomstwo. Postanowił więc rozwiązać
potajemnie małżeństwo i skrycie ją opuścić
. 4. Gdy zaś tak postanowił, oto we śnie ukazał mu
się anioł Pański i powiedział: "Józefie, synu Dawida, nie bój się, i nie podejrzewaj Dziewicy o
wiarołomstwo, ani nic złego nie myśl o niej, ani też nie obawiaj się wziąć ją za małżonkę.
5. To bowiem, co się w niej poczęło, a teraz niepokoi ciebie, nie jest dziełem człowieka, lecz
Ducha Świętego
. Ona jedna ze wszystkich jako dziewica porodzi Syna Bożego i nadasz mu
imię Jezus, to jest Zbawiciel. On bowiem wyzwoli lud swój od grzechów jego"
. 6. Józef więc,
zgodnie z nakazem anioła, wziął Dziewicę za małżonkę, jednak nie poznał jej
, lecz dochowując
czystości opiekował się troskliwie
BOŻE NARODZENIE I ZAKOŃCZENIE UTWORU. 7. Zbliżał się już dziewiąty miesiąc od
poczęcia, kiedy Józef zabrawszy małżonkę i wszystko, co było potrzebne, udał się do miasteczka
Betlejem, skąd pochodził.
8. Kiedy wypełniły się dni, porodziła tam. I porodziła syna swego pierworodnego
, jak głoszą
Ewangeliści, Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje
przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Autor listu i jego odbiorca pozostają anonimowi.
Idzie o PsMt.
Dość niejasne streszczenie prologu PsMt.
Heliodor, bp Altinum (ok. 335-407), brał udział w synodzie w Akwilei (381 r.). Chromacjusz bp
Akwilei (387-ok. 408). Zachowały się napisane przez niego Komentarz do Ewangelii św. Mateusza
i homilie. Por. SWP 104n. Obydwaj biskupi byli przyjaciółmi św. Hieronima, którym dedykował
swoje dzieła.
Idzie o Leukiosa [i Karinusa], choć nie znamy powodu zmiany imienia, por. EwNik 17, 3.
Verbum ex verbo a nie sensus de sensu, bo idzie tu, wedle autora, o świętą księgę.
498
Typowy topos z apokryfów, por. PsMt, List Chromacjusza, objaśn.
ProtEwJk 1, 1; PsMt 1.
Por. Łk 1, 26-27.
Hi 1, 1.
Por. Pwt 21, 16; Łk 15, 12.
Por. Łk 1, 6.
Por. 2 Sm 12, 22.
ProtEwJk 1, 2-4.
Por. J 10, 22; 2 Mch 2, 9 (Encaeniorum festivitas).
W ProtEwJk 1, 2 Ruben.
Por. 1 Sm 10, 27; Ps 21, 25, LXX; 101, 18, LXX.
Por. Wj 23, 26; Iz 31, 9.
Por. Łk 23, 48.
ProtEwJk 4, 2; PsMt 3, 2 i 4.
Por. Łk 1, 19. Anioł wygłasza wykład o roli niepłodności w planach Bożych.
Por. Rdz 30, 17; Łk 1, 13.
Por. Sdz 13, 2-24; 1 Sm 1, 1-20.
Por. Łk 1, 13.
Por. Łk 1, 15.
526
Por. 1 Mch 1, 65; Dz 10, 14.
Por. Łk 1, 15.
Por. Flp 3, 20.
Por. Iz 7, 14; 38, 7; Jr 44, 29; Łk 2, 12.
Por. Rdz 32, 17; 1 Sm 10, 5.
Por. Tb 11, 8.
Por. Łk 1, 38.
ProtEwJk 4, 1; PsMt 2, 3; 3, 5.
Por. Mt 14, 26; Mk 6, 49.
Por. Tb 12, 12; Ap 8, 3-4.
Por. Tb 12, 14.
Por. Łk 1, 42.
Intelligibiles annos, por. Benedykt, Reguła 63, 19.
Por. Łk 2, 37.
Por. Sedulius, Carmen paschale II, 67, PL 19, 599.
Por. Rdz 32, 17; 1 Sm 10, 5.
Por. 1 Sm 10, 7.
ProtEwJk 4, 2; 5, 2; PsMt 3, 5; 4.
Por. Łk 1, 52.
Por. 1 Sm 1, 20.
ProtEwJk 7, 2n.; PsMt 4, 9 (por. 6, 1).
Por. Kpł 25, 30; 2 Krn 36, 10.
Opis wskazuje na nieznajomość zwyczajów i realiów żydowskich przez autora.
Por. Łk 2, 27.
ProtEwJk 8; PsMt 6, 3; 8, 1.
Por. 1 Sm 2, 26; Łk 2, 52.
Zmiana optyki: w ProtEwJk (np. 8, 1, itd.), w PsMt (np. 4, 2) czy PytBartł (2) Maryja jest karmiona
pokarmem aniołów, tu natomiast otrzymuje od nich pokarm duchowy.
Por. PsMt 8, 1, objaśn.
Por. 1 Sm 22, 2.
Por. Wj 25, 17; 37, 6.
Por. ProtEwJk 9; PsMt 8, 3 i 5.
Por. Łk 2, 4.
Por. 2 Sm 17, 23; Iz 38, 1.
W PsMt 8, 5 jest ich pięć.
Por. Łk 1, 26.
ProtEwJk 11; Ps Mt 9; EwDzOrm V; EwGruz 1.
Łk 1, 26.
Por. Iz 44, 7; Dz 11, 4.
Łk 1, 28.
Łk 1, 29.
Por. 2 Tm 3, 16.
Łk 1, 30-31.
Łk 1, 32-33.
Por. Pwt 10, 17; 1 Tm 6, 15; Ap 17, 14; 19, 16.
Łk 1, 34.
Łk 1, 35.
Łk 1, 38.
Dopisek „tłumacza”, który nie tylko w ten sposób stara się uczynić dzieło bardziej autentycznym,
ale usprawiedliwić swoje „cięcie” tekstu.
ProtEwJk 13, 4; PsMt 10n.; EwDzOrm VI; EwGruz 5n.; JózefCieś 5n.
582
Por. Rdz 38, 24.
Por. 2 Sm 18, 13. Por. Hieronim, In Math I, 18, CCL 77, 10: „Nie została odkryta przez nikogo
innego, jak tylko przez Józefa, który ciesząc się niemalże prawami małżeńskimi wszystko wiedział
o swojej przyszłej małżonce”.
Mt 1, 20.
Por. Mt 1, 21.
Por. 1 Tm 5, 22.
Łk 2, 6-7.